Masze maluchy śliczne, radosne, a my plotkując czekamy na wiosnę :) Mamusie VII-VIII

[adrji]

Napisane przez youyou

U nas jest podobnie - jeśli Lilka nie jest śpiąca - to od razu po odłożeniu przekręca się i wstaje...
ale na szczęście rzadko się to zdarza bo mocno pilnuję aby po południu za późno nie poszła spać , śpi ok 15 minut między 16 a 17.

PRzestrzegam też bardzo wieczornych rytuałów, kąpanie itd, jak ją ubiorę w piżamkę, to gaszę światło, zostaje tylko taka przyciemniona lampka i tak pije MM.
Przy butli już przeważnie odpływa, oczka jej lecą, jak się na chwilę oderwie to ją odbijam wkładam do łóżeczka i daję resztę butli, przeważnie przy niej już zaśnie, nawet smoczek niepotrzebny
Jak mniej śpiąca to daję smoka, głaszczę , włączam konika FP i wychodzę.
Czasem muszę parę razy do niej wejść, położyć ją z powrotem ale nie trwa to długo, zasypia w max 15min.

chyba dzisiaj posluchał że się poskarżylam tu i przy nim przy drugiej cioci i padł właśnie zaczynam od odchodzenia od drugiej długiej drzemki popoludniu, zeby go przetrzymac. 15 min u nas trwało do pół roku a teraz przy tym wstawaniu ale obstawiam ze jak będzie starszy gdzieś w wieku Filipa to już sie skonczą takie wieczorne usypiane występki

Napisane przez Brida

Dziewczyny a banana można dawać tak skrobiąc na łyżeczce? Czy też za ciężki?

ja najczęściej trzymam w ręku i on sobie go tak ciumka obgryza i zawsze pod reką mam lyzeczke bo jak zaczyna się już za bardzo na niego "rzucać" czyli probuje gryźć większe kawałki wtedy skrobie na łyżeczke

Napisane przez patik87

Kolina my się wybieramy na basen jak sójki za morze, i od 3 tygodni dojechać nie możemy

jakbym o sobie czytała

Napisane przez Madziulka_17

Szymon jak podam mu na noc MM ( ok. 22 ) to wypija 180 ml wody + 6 miarek mleka, a w dzień nie wiem, bo jeszcze nie dawałam.

Chyba chce przejść całkowicie na MM Tylko nie wiem jak się za to zabrać Dlaczego to jest takie trudne?
Dopiero proponowałam małemu UU i nie chciał, uderzał w pierś rączką, odpychał się... A dałam mu 100 ml wody w butelce i wypił duszkiem
Może moje dziecko samo chce się odstawić od UU

Największa częśc sukcesu to chyba chęć przejścia wtedy łatwiej
najwazniejsze zrobić to systematycznie, żebyś i ty i Szymek nie odczuli za drastycznie i uu w dzień łatwo bo w sumie kaszka obiadek deserek jakaś przekąska chrupek pewnie z jedno mleko i jakoś dzień zlatuje tyle, a w nocy to jak podasz z raz mm to już na dlużej uu będą miały przerwa bo może dłużej pośpi wypadnie jeden posiłek później przy nastepnym itd będzie dobrze!

[Scio]

Ja sie wyszalałam na aerobicu. Uzależniłam się od tych wieczornych wyjść.

Gadus

dla dzielnego małego mężczyzny Adasia. Więcej nie pamiętam.

[adrji]

Napisane przez zanetaa88

Uwierz mi robię to za każdym razem,
ale ona widzi tylko aparat to od razu go chce i już nic nie robi, jak np poproszę aby zrobiła kosi kosi albo brawo,aparat najważniejszy

znam to najbardziej interesujący jest sznureczek co zwisa przy aparacie

a bo bym zapomniala
iustyna Zuzia super! taka "dorosła" na tych zdjęciach i te włoski
ja mam jakis kiepski fotelik bo moj mając przy nim przymontowaną ta tackę dosięga do niej ledwo co brodą wrr

Adasiu dobrej nocki jak i wszystkim pa lulu

[brumek]

Napisane przez aania_20

Sama operacja pół godziny, po tym czasie najpierw słychać było płacz a potem nas zawołali. To było chyba najtrudniejsze - mały płakał - a w zasadzie się darł jeszcze na wpół obudzony, a ja nie mogłam zrobić nic poza trzymaniem na rękach. Z pól godziny ostrego ryku, potem zaczęło być lepiej, po godzinie lekarz pozwolił go nakarmić no i zaraz po tym mały sobie zasnął. Nawet przy ubieraniu się nie obudził.
Generalnie lekarz powiedział że zabieg był bezoroblemowy, co oczywiście nie oznacza że nie będzie powikłań, ale to się okaże w przeciągu 2 miesięcy.
Teraz Adaś już się normalnie bawi, śmieje, rozrabia, tylko przy próbie odpięcia pieluszki płakał Chyba kojarzył że tam coś robili i nie chce żeby dotykać, bo nosimy go normalnie...
ciekawe co będzie w nocy

Ale malutek się dziś na przeżywał Super że już po i wszystko łądnie i sprawnie poszło, ale co przeżył, to jego To fajnie, że mogłaś go od razu po wziąć na ręce. Bo piszesz "nic nie mogłaś zrobić poza trzymaniem go", a ja myślę, że to najlepsze co można zrobić dla takiego niemowlaczka i to wszystko o czym Adaś wtedy marzył

Mam nadzieję że szybciutko zapomni i żadnych powikłań nie będzie
Dzielni jesteście oboje A w zasadzie troje

[youyou]

Brawa dla dzielnego Adasia dobrze że macie to już za sobą i Adaś niedługo zapomni...

Napisane przez alibany

Aniu dobrze, że już po wszystkim. na pewno nie będzie żadnych powikłań, Adaś to dzielny chłopczyk!!


U mnie mega beznadziejny dzień! Na rehabilitacji mega ryk, na usg główki mega ryk ( lekarz nie miał zastrzeżeń, badanie wyszło ok). Miałam wrażenie, że niepotrzebnie narażam małą na stres, bo jest zdrowym dzieckiem....ale to chyba normalne, że chciałam się upewnić, że wszystko ok. Rehabilitantka w tym całym ryku, pokazała jakieś dwa ćwiczenia na te nóżki....ale bardziej byłam przejęta histerią małej, niż tym co ona do mnie mówi......

Poza tym miałam dwie kolizje, jedna na parkingu, gość przytarł mi bok, druga już wracając do domu. Koleś wjechał mi w tył, nie wyhamował....nic się nie stało poważnego....ale co się strachu najadłam!!!! Jestem wykończona.....

oj współczuję takiego dnia...
ale przynajmniej dobrze że jesteś już upewniona że mała zdrowa

Napisane przez AgaGuernsey

Moj chlopczyk skonczyl dzis pol roczku!

Sto lat! Sto lat dla Antka

Napisane przez kalinkap13

you ja bralam kiedys i yasmin i yasminelle. bylam b.zadowolona, bo zadnych skutkow ubocznych za to nie podpasowal mi logest

ja

Napisane przez dziubek79

Aniaa trzymam za spokojną noc
YouYou ja testuję regular-1 miesiąc, na razie ok

ja kiedyś brałam Cilest i coś na M ale nie pamiętam nazwy.

ale teraz chciałabym chyba zacząć używać innej metody antykoncepcji...
żebym nie musiała pamiętać codziennie o wzięciu.
W najbliższych paru latach dzieci nie planujemy więc chciałabym coś takiego jak np krążek, tylko nei wiem jak z jego skutecznością

Napisane przez adrji

chyba dzisiaj posluchał że się poskarżylam tu i przy nim przy drugiej cioci i padł właśnie zaczynam od odchodzenia od drugiej długiej drzemki popoludniu, zeby go przetrzymac. 15 min u nas trwało do pół roku a teraz przy tym wstawaniu ale obstawiam ze jak będzie starszy gdzieś w wieku Filipa to już sie skonczą takie wieczorne usypiane występki

hehe a ja moją niepotrzebnie wychwaliłam bo dziś nie chciała zasnąć , co ją odkładałam to wstawała
w końcu jakoś padła jak tż do niej poszedł

[Naataaszkaa]

Napisane przez alibany

Aniu dobrze, że już po wszystkim. na pewno nie będzie żadnych powikłań, Adaś to dzielny chłopczyk!!


U mnie mega beznadziejny dzień! Na rehabilitacji mega ryk, na usg główki mega ryk ( lekarz nie miał zastrzeżeń, badanie wyszło ok). Miałam wrażenie, że niepotrzebnie narażam małą na stres, bo jest zdrowym dzieckiem....ale to chyba normalne, że chciałam się upewnić, że wszystko ok. Rehabilitantka w tym całym ryku, pokazała jakieś dwa ćwiczenia na te nóżki....ale bardziej byłam przejęta histerią małej, niż tym co ona do mnie mówi......

Poza tym miałam dwie kolizje, jedna na parkingu, gość przytarł mi bok, druga już wracając do domu. Koleś wjechał mi w tył, nie wyhamował....nic się nie stało poważnego....ale co się strachu najadłam!!!! Jestem wykończona.....

O kurcze.. to faktycznie miałaś przeżyć co nie miara.. super, że badania potwierdziły, że jest wszystko w porządku.. i dobrze zrobiłaś, że je wykonałaś.. lepiej zapobiegać niż potem żałować, że się zaniedbało..

Napisane przez AgaGuernsey

Moj chlopczyk skonczyl dzis pol roczku!

Za chwilę pierwszy odcinek polskiej wersji Perfekcyjnej pani domu.. ciekawa jestem czy będzie tylko troszkę sztuczno czy baaardzo sztuczno

[telik]

Jaś półroczniak dziękuje wszystkim ciociom za życzenia:cmok :

Aniu dobrze że już po wszystkim, tylko mogę się domyślać jak to przeżyłaś.
Mam nadzieje, że noc będzie spokojna

Agadusmam nadzieje, że jednak się dogadacie
żanetkagratuluje dawanie buziaków przez Emi
sweet wooow Igor ma słuszną wagę gratuluje
Scioale Ty jesteś ambitna
powiedz ćwiczysz po położeniu Agaty spać czy zostawaisz z Tztem
bo też bym sie chciała na zumbe wybrać ale nie umiem się zoorganizować

Brida
ja daje banana z łyżeczki
alibany
kalinka co się stało?
Brumeczku gdzie jestes

uff uporałam się z porządkiem w kuchni
mieliśmy gości na półroczku
piekłam torcika i gotowałam zupę jedną ręką bo drugą zajmował Janek który "pomagał mi gotować"

[Scio]

Teliczku mam fitness na 18, wychodze tak koło 17.30 i M. zostaje z Agatą, wracam koło 20 kąpiemy, M. karmi i dopiero idzie spać. Agata je deserek o 17 i o 20 mleczko.

[brunetka2000]

Napisane przez youyou

ale teraz chciałabym chyba zacząć używać innej metody antykoncepcji...
żebym nie musiała pamiętać codziennie o wzięciu.
W najbliższych paru latach dzieci nie planujemy więc chciałabym coś takiego jak np krążek, tylko nei wiem jak z jego skutecznością



hehe a ja moją niepotrzebnie wychwaliłam bo dziś nie chciała zasnąć , co ją odkładałam to wstawała
w końcu jakoś padła jak tż do niej poszedł

ja mam Nuvaring jestem mega zadowolona, stosuje od września (bodajże) i okres póki co mam

[aania_20]

Napisane przez patik87

Ania uff i po strachu Fajnie, że nie trzeba leżeć a obserwacji.

oj tak, jednak w domu dużo lepiej reaguje

Napisane przez Shira_83

niesamowite to by świadczyło, że ty kobietą jesteś

Napisane przez alibany

Aniu dobrze, że już po wszystkim. na pewno nie będzie żadnych powikłań, Adaś to dzielny chłopczyk!!

dzięki
współczuję dzisiejszych przeżyć!

Napisane przez zanetaa88

No i mąż jest bardzo dumny, jak dama wypija mu całe mleko które przygotowałam chodzi jak PAW a jak Emi jeszcze mówi "tata tata chata " to w ogóle,ale w nocy nie wstaje do karmienia damy, bo ma taki sen mocny, że nie wie kiedy co gdzie i jak

Trzymam kciuki żeby noc była bez problemowa i nie było komplikacji
Dobrze,że macie już to za sobą ! strasznie stresujące to musiało być

1- to tak jak mój
2 - właściwie stres czułam przed samym zabiegiem, po wejściu do szpitala. Ale jak już nas lekarz zawołał to jakoś poszło.

Napisane przez madzia1k1

No więc pisze od rana, ale w końcu mi się udało:

Doczytałam właśnie, że Adaś jest już po zabiegu. Dobrze, że macie to już za sobą..Adaś na pewno dzielny był
A powiedz mi czy Adaś musiał mieć założony cewnik?

tak, ma założony cewnik, doktor powiedział że będziemy starali się go utrzymać minimum 3 doby, ale może być tak że trzeba będzie dłużej.
No i uprzedził też że mały będzie się wkurzał przy siusianiu, i to niestety się potwierdza, w ułamku sekundy z uśmiechu robi się ryk niemiłosierny...W piątek mamy wizytę, zmiana opatrunku i być może wyjęcie cewnika

Napisane przez Scio

dla dzielnego małego mężczyzny Adasia. Więcej nie pamiętam.

Napisane przez brumek

Ale malutek się dziś na przeżywał Super że już po i wszystko łądnie i sprawnie poszło, ale co przeżył, to jego To fajnie, że mogłaś go od razu po wziąć na ręce. Bo piszesz "nic nie mogłaś zrobić poza trzymaniem go", a ja myślę, że to najlepsze co można zrobić dla takiego niemowlaczka i to wszystko o czym Adaś wtedy marzył

Mam nadzieję że szybciutko zapomni i żadnych powikłań nie będzie
Dzielni jesteście oboje A w zasadzie troje

dziękujemy

Napisane przez youyou

Brawa dla dzielnego Adasia dobrze że macie to już za sobą i Adaś niedługo zapomni...

też mam taka nadzieję

Napisane przez telik

Aniu dobrze że już po wszystkim, tylko mogę się domyślać jak to przeżyłaś.
Mam nadzieje, że noc będzie spokojna

oj, oby...


Brida, ja daję banana albo rozgniecionego widelcem, albo do łapki i odgryza ile chce.

Przepraszam że ja dziś tak o sobie tylko, nie miałam czasu na więcej niestety.
Zmykam, dobranoc!

[Kajool]

Napisane przez zanetaa88

Agadus mam nadzieję, że nie wiedział co mówi mąż i się otrząśnie i przeprosi, że głupio powiedział !!


Miałam się pochwalić, a co !
Dama moja daje mi czasem buzi mówię, daj mamie buzi to otwiera buzie i daje mi w policzek buziaka

brawo za mokre calusy. szymon zawsze mi daje w szyje jak wracam z pracy

Napisane przez zanetaa88

Ja nie mam zielonego pojęcia



U mnie identycznie, może do 6 rano nie prześpi,ale pierwszą pobudkę ma o 2-3 a nie jak zawsze o 22 1 3-4 5-6.
I tak samo sprawdzałam to jak Ty kilka razy.Moja dama na noc wypija max 150ml mleka, w dzień 120ml



Dobre,dobre

Ugotowałam warzywa, potraktowałam je widelcem i damie nie odpowiadała taka "papka" rwała ręce do tych całych kawałków...
A Ja sie tego tak cholernie boję

---------- Dopisano o 15:42 ---------- Poprzedni post napisano o 15:38 ----------



I jakie prawdziwe...

zanetko daj jej. przeciez jak sie bedziesz wzbraniac, to ona sie nigdy nie nauczy normalnie jesc a co za tym idzie, nie bedzie w stanie sie bronic przed zakrztuszeniem. tylko badz przy niej non stop. ja kazdy wiekszy kawalek wyciagam z buzi.

Napisane przez agadus

wodaqua, youyou, pieleszka, kolina, żanetaa, Nataszka, LiLi, dziękuję dziewczyny, jesteście nie zastapione, moje samopoczucie troszkę lepiej, ale dalej się nie odzywamy z tż, jem sobie teraz ta nutellę co wczoraj robiłam, jest przepyszna, a miałam nie jeść, no i doopa rośnie, dziewczyny jak bym ze stresu nie mogła jeść, była bym przezroczysta, normalnie było by " nasza szkapa", oj, ale dobrze że mam Was

Ech doopa duza to atut. zobacz j. lo

Napisane przez aania_20

Jasiu, Antosiu, wszystkiego najlepszego!!!

Kolina, madzia1k1, Shira, brumek, Naataaszkaa, Madziulka, brunetka, Oliweczka1985, zanetaa88, youyou, pieleszka,

Dziubasku, dziękuję kochana!!!

No to jesteśmy. Dziękujemy jeszcze raz za kciuki!
Pojechaliśmy wczesniej, zrobić jeszcze raz morfologię, na wszelki wypadek. Adaś już się robił śpiący i płaczliwy więc do szpitala dojeżdżaliśmy z syreną. Za to w szpitalu zajął się zabawkami w poczekalni i się rozbawił, chichotał, piszczał, wzbudzając powszechną wesołość
Przyszła po nas anestezjolog, poszliśmy na blok, potem przyszedł lekarz, wyjaśnili nam wszystko, potem poszłam z małym na salę, no i go trzymałam jak był usypiany.
Sama operacja pół godziny, po tym czasie najpierw słychać było płacz a potem nas zawołali. To było chyba najtrudniejsze - mały płakał - a w zasadzie się darł jeszcze na wpół obudzony, a ja nie mogłam zrobić nic poza trzymaniem na rękach. Z pól godziny ostrego ryku, potem zaczęło być lepiej, po godzinie lekarz pozwolił go nakarmić no i zaraz po tym mały sobie zasnął. Nawet przy ubieraniu się nie obudził.
Generalnie lekarz powiedział że zabieg był bezoroblemowy, co oczywiście nie oznacza że nie będzie powikłań, ale to się okaże w przeciągu 2 miesięcy.
Teraz Adaś już się normalnie bawi, śmieje, rozrabia, tylko przy próbie odpięcia pieluszki płakał Chyba kojarzył że tam coś robili i nie chce żeby dotykać, bo nosimy go normalnie...
ciekawe co będzie w nocy

jednak na szczęście nie były takie złe, płytki zawyżone i limfocyty, ale jednak nie miało to wpływu. Inna sprawa że wyniki wynikami, a normy podane na wydruku dla dorosłych.

ważne że w ogóle się udało Na pewno będzie dobrze

no właśnie też się dziwię

a widzisz, tak to jak się na szybko czyta



no to super! A jak szczepienie?

Kolina, my chodzimy na zwykły basen, ze "zwykłą wodą", normalny krem pielęgnacyjny, a pieluszki do pływania ja kupiłam w Rossmanie, lub najpopularniejsze chyba - Huggies Little Swimmers.

ania ciesze sie, ze juz jestescie po

Napisane przez AgaGuernsey

Czesc Mamusie!


Nie bylo mnie, bo bylam na odwyku od kompa A tak na serio, to pojechalismy do Ustronia po dziewczynki, a tam jak juz wiecie brak internetu. Wrocilismy wczoraj, ale musialam sie przestawic na inne tory, no i dopiero dzis jestem, bo:

Moj chlopczyk skonczyl dzis pol roczku!

A razem z nim Jas Telika, wiec wszystkiego najlepszego!


Antek zadebiutowal dzis z dynia z ziemniakami. Nawet mu to jakos poszlo, wprawdzie nie mial ochoty na wszystko co mu przygotowalam, ale troche zjadl. Jutro ciag dalszy.


Nie odniose sie do Waszych postow, bo mam okropne tyly, ide wiec troche poczytac.

brawa dla malego antosia.

[brumek]

Napisane przez youyou

ale cos mnie ostatnio ćmi w podbrzuszu, mam nadzieje ze to @ a nie ciaza

Ale by było

Napisane przez Naataaszkaa

No i wychodzi nam górna jedynka to już nasz czwarty ząbek

Brawo

Napisane przez alibany

U mnie mega beznadziejny dzień! Na rehabilitacji mega ryk, na usg główki mega ryk ( lekarz nie miał zastrzeżeń, badanie wyszło ok). Miałam wrażenie, że niepotrzebnie narażam małą na stres, bo jest zdrowym dzieckiem....ale to chyba normalne, że chciałam się upewnić, że wszystko ok. Rehabilitantka w tym całym ryku, pokazała jakieś dwa ćwiczenia na te nóżki....ale bardziej byłam przejęta histerią małej, niż tym co ona do mnie mówi......

Poza tym miałam dwie kolizje, jedna na parkingu, gość przytarł mi bok, druga już wracając do domu. Koleś wjechał mi w tył, nie wyhamował....nic się nie stało poważnego....ale co się strachu najadłam!!!! Jestem wykończona.....

Matko, co za dzień Współczuję, bo wyobrażam sobie, że jesteś teraz wykończona
A że chciałaś się upewnić, to oczywiście że ok! Milion razy lepiej tak, niż gdybyś kiedyś miała sobie wyrzucać, że coś zaniedbałaś.

Napisane przez AgaGuernsey

Antek zadebiutowal dzis z dynia z ziemniakami. Nawet mu to jakos poszlo, wprawdzie nie mial ochoty na wszystko co mu przygotowalam, ale troche zjadl. Jutro ciag dalszy.

No to podziwiam, bo u nas nic a nic nie wchodzi

Napisane przez madzia1k1

A wiem, że nie chciałaś zaczynać z marchewką ale może jednak warto spróbować. W jakimś poradniku czytałam, że marchewkę dzieci chętnie jedzą, bo ma słodkawy smak. Ja też na początku broniłam się przed marchewką, bo bałam się zatwardzeń, ale jak już jabłuszko potem wprowadziłam, to się wyrównało. i kupki ładnie szły

Ja własnie dlatego nie chciałam marchewki, że słodka

Napisane przez kalinkap13

nie bylo mnie..bo ostatnie kilka dni wolalabym wymazac zupelnie z pamieci nie mialam glowy do wizazu i w ogole niczego:/

Co się dzieje?

Napisane przez 83monia

http://www.youtube.com/watch?feature...&v=A5sAxd5KHfg (ni jest straszne, cociaż moze mocn wzruszjące)

Popłakałam się. To najsmutniejsza rzecz, jak ostatnio widziałam

Napisane przez Lili 83

Boże...
Wierzyć mi się nie chce, że w dzisiejszych czasach ludzie mogą umierać z głodu

Dokładnie

Napisane przez karolinee1983

Ale jaja!!! Dostałam okres!!!! Ja już nawet nie pamiętam, jak to jest

No to przyjmij najszczersze gratulacje

Napisane przez pieleszka

Hania mi nie chciała zejść przez 10 minut z rąk po żłobie

Napisane przez Lili 83

gdzie? gdzie? Gdzie był Brumek widziany? Czego ja nie wiem?

Napisane przez Naataaszkaa

Nie bój się przycinania.. nie będą odrastać bardziej niesforne.. i na pewno nie będą grube.. u Ciebie naprawdę z 1 rządek niecały od dołu wyregulować, delikatnie hennę żelową i będzie pięknie.. chociaż jak dla mnie to już jest i wcale nie kłamię

No to zabieram się do dzieła ... jak znajdę chwilę WOLNEGO czasu

Napisane przez pieleszka

brumku moje brewki też niesforne i długaśne i przycinam. i nic mi tam grubszego nie odrasta...jedynie musze je tak raz na 2 tyg podciąć

właśnie Hania wróciła ze żłobka. ponoć było nieźle

Brawa dla Hani
A z brewkami powalczę, obiecuję

Napisane przez agadus

a u mnie samopoczucie do duszy, wczoraj sie pokłuciłam z mężem, tzn. ja tylko wysłuychałam jaka to ja nie jestem, i usłyszałam na czym świat stoi( ja się wolałam nie odzywać, bo znam siebie, i nie chciałam się kłucic miałam wszystko w czarnej doopie) psychicznie jestyem zmęczona i mam dosyć,
wybaczcie,że nie odniosę się do Waszych postów, ale nie mam nic ciekawego do powiedzenia

Ojej, biedna
Ty rzadko w ogóle piszesz o mężu... A ja jakieś takie przeświadczenie mam w głowie, że on musi być w Tobie po uszy zakochany

Napisane przez zanetaa88

Dama moja daje mi czasem buzi mówię, daj mamie buzi to otwiera buzie i daje mi w policzek buziaka

Napisane przez Madziulka_17

M
Mąż z korzonkami już dobrze, mama też lepiej, ale będzie ok. 2 m-cy na zwolnieniu lekarskim, bo nie może dźwigać.

Czyli idzie ku dobremu

[Kolina]

aania_20 emocjonujący dzień, wypocznijcie


AgaGuernsey, za debiut słoiczkowy

dziękuję za wszystkie sugestie basenowe

uciekam spać
dobranoc

[kalinkap13]

aania wspolczuje przezycdobrze ze juz po wszystkim, ucaluj dzielnego Adaśka

AgaG, Telik sto lat dla Waszych chłopców!

iustyna napatrzec sie nie moge na Twoją Zuzie!

dziubek z Szymonka to taki słodki łobuz chyba co


stopniowo będę czytać

Napisane przez dziubek79

Kalinka co to się dzieje ??

Napisane przez telik

kalinka co się stało?

Napisane przez brumek

Co się dzieje?

z wiadomych względów nie będę tu pisać..napisze w K.

Napisane przez youyou

ja kiedyś brałam Cilest i coś na M ale nie pamiętam nazwy.

ale teraz chciałabym chyba zacząć używać innej metody antykoncepcji...
żebym nie musiała pamiętać codziennie o wzięciu.
W najbliższych paru latach dzieci nie planujemy więc chciałabym coś takiego jak np krążek, tylko nei wiem jak z jego skutecznością

moja znajoma ma od kilku lat spirale. i zadowolona

[Natka_]

Hallo

Dziękuję Wam kochane, jesteście wspaniałe, ale to pewnie już wiecie

Niestety ja też myślałam, że się uporałam z alergią, ale nie.
Uczulenie mam na roztocza, ostre przyprawy, niektóre cytrusy, jajko, kiszone... Wszystko ograniczam jak mogę, ale jak widać bez skutku, roztocza najbardziej mnie alergizują a ich przecież się pozbyć jest trudno. Pościel zmieniam co drugi dzień, ręczniki itp.
Już byłam u 4 alergologów. Umówiłam się jeszcze do innego, do Zabrza, może on mi pomoże. owoli tracę nadzieję, ale na wiosnę będzie lepiej, najgorszy jest okres grzewczy.

Wczoraj podałam pierwszy raz Domkowi Zyrtec i więcej tego nie zrobię. Dzisiaj był taaaki marudny, niewyraźny. Tak jak opisywała lekarka, że może być i wtedy należy odstawić. Biedulek mój mały.

Alibany ale miałas dzień...

Adasiu byłeś dzielny! żeby nie było powikłań

Napisane przez wodaqua;32597834Muszę się pochwalić, że zgodnie gdzieś tu wyczytaną zasadą, należy mi się od męża jakiś prezencik, ponieważ wczoraj wypatrzyłam coś, co nazywam zębem :jupi:, dziś już jest wyraźniejsze, więc to to :jupi: A mój pan pół dnia z dzieckiem siedział i nie zauważył :brzydal:
Tak więc [COLOR=seagreen

MAMY PIERWSZEGO ZĘBA[/COLOR]

Napisane przez telik

Mój półroczny( piwo:) synek wstał o 6
teraz poszedł na drzemke aja szykuje sie do pracy

dla półrocznego Jaśka

i dla Antosia również

Napisane przez Kolina

no niestety w czasie budowania ciągle będą takie sytuacje i ciągle tak samo będą wkurzać, grunt to wziąć zlecenie a terminowe zakończenie to już inna strona medalu
my mieliśmy na kilku umowach termin zakończenia - jeśli nie zmieściliby się w terminy byly odsetki karne
raz odzyskaliśmy wpłaconą zaliczkę z odsetkami karnymi (dodam że obyło się bez sądu, na podstawie samej umowy)

Liczę się z tym, ale myślałam że chociaż te papierkowe sprawy nam szybciej pójdą...

Napisane przez telik

Gratuluję ząbka
mi mąż sprezentował ...butelke wódki(moja mama powiedziałaże jest taki zwyczaj-wiec mam supoer prezent)
dziękujemy

i to jeszcze karmiącej

Napisane przez dziubek79

a tu się pozwolę nie zgodzić moje dziecko w sobotę przez ponad 40 minut kombinował jak dopasować i wrzucić kształty w odpowiednie otwory. Tatuś z nim siedział i pracował , podziwiałam cierpliwość Szymka w końcu troszkę się zdenerwował i wtedy się udało jego mina bezcenna

zdolniacha

[Natka_]

Dziewczyny, jak dzieci już siądą to polecam takie coś do kąpieli, rewelacja!

[piwnooka77]

Napisane przez Naataaszkaa

A to na 12 jest tak? W browarze czy jednak któraś idzie do malty?

W browarze.

Napisane przez karolinee1983

Ale jaja!!! Dostałam okres!!!! Ja już nawet nie pamiętam, jak to jest

Ja nadal nie pamiętam

Napisane przez Shira_83

nie no nie wierzę zza czegoooooooo

oj oj, nie bij tak główka w mur bo Cie jeszcze rozboli

A tak a propos krzaków - jak byłam w listopadzie u rodziców to pewnego dnia wyskoczyłam sobie do sklepu (rodzice mieszkają na osiedlu domków jednorodzinnych i sklep też jest w takim domu), naprzeciwko którego jest zachaszczone pole. Wychodzę z tego sklepu i słyszę nagle - "Hej ty!" rozglądam się a naprzeciwko tego sklepu, zza krzakiem stoi jakiś facet i się gapi na mnie i dalej wola "chciałbym się z tobą kochać, Ty taka czarna, ja czarny, byłoby nam dobrze ze sobą, co?"

Napisane przez alibany

U mnie mega beznadziejny dzień! Na rehabilitacji mega ryk, na usg główki mega ryk ( lekarz nie miał zastrzeżeń, badanie wyszło ok). Miałam wrażenie, że niepotrzebnie narażam małą na stres, bo jest zdrowym dzieckiem....ale to chyba normalne, że chciałam się upewnić, że wszystko ok. Rehabilitantka w tym całym ryku, pokazała jakieś dwa ćwiczenia na te nóżki....ale bardziej byłam przejęta histerią małej, niż tym co ona do mnie mówi......

Poza tym miałam dwie kolizje, jedna na parkingu, gość przytarł mi bok, druga już wracając do domu. Koleś wjechał mi w tył, nie wyhamował....nic się nie stało poważnego....ale co się strachu najadłam!!!! Jestem wykończona.....

oj to miałaś dzisiaj trochę przeżyć

Aniu Adaś to dzielny chłopczyk!

[brumek]

Napisane przez Natka_

Niestety ja też myślałam, że się uporałam z alergią, ale nie.
Uczulenie mam na roztocza, ostre przyprawy, niektóre cytrusy, jajko, kiszone... Wszystko ograniczam jak mogę, ale jak widać bez skutku, roztocza najbardziej mnie alergizują a ich przecież się pozbyć jest trudno. Pościel zmieniam co drugi dzień, ręczniki itp.
Już byłam u 4 alergologów. Umówiłam się jeszcze do innego, do Zabrza, może on mi pomoże. owoli tracę nadzieję, ale na wiosnę będzie lepiej, najgorszy jest okres grzewczy.

Wczoraj podałam pierwszy raz Domkowi Zyrtec i więcej tego nie zrobię. Dzisiaj był taaaki marudny, niewyraźny. Tak jak opisywała lekarka, że może być i wtedy należy odstawić. Biedulek mój mały.

Natko, to jakiś koszmar Wcześniej też tak miałaś? W sensie aż tak silne dolegliwości, czy to pierwszy raz w życiu?
A Domeczek też biedny. Dobrze że szybko podjęłaś decyzję, żeby mu nie podawać tego leku. A Claritiny nie ma dla takich maluchów? Może ona byłaby łagodniejsza dla organizmu...

Napisane przez Natka_

Dziewczyny, jak dzieci już siądą to polecam takie coś do kąpieli, rewelacja!

Bardzo mi się podoba
Ja Tymek podrośnie i skończy się czas kąpieli z mamusią, to nabędziemy takie cudo
Gdzie je kupiłaś?

Napisane przez piwnooka77

A tak a propos krzaków - jak byłam w listopadzie u rodziców to pewnego dnia wyskoczyłam sobie do sklepu (rodzice mieszkają na osiedlu domków jednorodzinnych i sklep też jest w takim domu), naprzeciwko którego jest zachaszczone pole. Wychodzę z tego sklepu i słyszę nagle - "Hej ty!" rozglądam się a naprzeciwko tego sklepu, zza krzakiem stoi jakiś facet i się gapi na mnie i dalej wola "chciałbym się z tobą kochać, Ty taka czarna, ja czarny, byłoby nam dobrze ze sobą, co?"

[youyou]

Napisane przez Natka_

Dziewczyny, jak dzieci już siądą to polecam takie coś do kąpieli, rewelacja!

ja też polecam taką nakładkę do kąpieli, mamy innej firmy i Lila kąpie się razem z Filipem

[marzena_S]

Widzę, że kilka rozstań z UU nastąpiło. Najważniejsze, że czułyście, że już jest na to odpowiednia pora.

Aania, dobrze, że zabieg się odbył i macie to już za sobą. Zarówno Adaś, jak i Ty byliście bardzo dzielni! Oby teraz wszystko się szybko zagoiło.

Agadus, niech Twój tż lepiej przemyśli sprawę i przeprosi, bo inaczej dopadnie go banda wściekłych wizażanek i przemówi do rozsądku.

Nataszka, takie kręcenie "na nie" jest jak najbardziej normalne u maluchów.

Piwnooka, i co pewnie ciężko było się oprzeć takiemu "czarnemu"?
Będziemy Was jutro wypatrywać. Nasze znaki rozpoznawcze to różowy wózek, brązowy kombinezon, żółty kocyk i dziecko sporych gabarytów.

Natka, mój kochany zięciu. Dzisiaj właśnie przeglądałam wodne gadżety i widziałam też tą żabę- dobrze wiedzieć, że się sprawdza.

Dzisiaj jak tż wchodził do mieszkania, Hania się na niego spojrzała, uśmiechnęła i powiedziała TATA. Aż się wzruszyliśmy... Bo po raz pierwszy tak ewidentnie połączyła słowo z osobą.

[Natka_]

Napisane przez brumek

1.Natko, to jakiś koszmar Wcześniej też tak miałaś? W sensie aż tak silne dolegliwości, czy to pierwszy raz w życiu?
2.A Domeczek też biedny. Dobrze że szybko podjęłaś decyzję, żeby mu nie podawać tego leku. A Claritiny nie ma dla takich maluchów? Może ona byłaby łagodniejsza dla organizmu...


3.Bardzo mi się podoba
Ja Tymek podrośnie i skończy się czas kąpieli z mamusią, to nabędziemy takie cudo
Gdzie je kupiłaś?

1. W sumie taką skurną alergię mam od zawsze, ale nigdy w takim stopniu Teraz to jest coś okropnego Zawsze pomagała claritina a teraz tylko te silne sterydy, ale ile można się tym truć. Nienajlepiej się po nich czuję, jestem słaba po nich.

2. Właśnie czytałam na internecie, że lepiej taką claritine w syropku niż zyrtec. Nie wiem czemu Pani doktor akurat przepisała je. Niestety claritine są na receptę, więc sama nie zmienię, ale zyrtecu mu nie podam, bo się okropnie męczył. Ten zyrtec miał być też na te rwanie uszu, bo to też podobno objaw tej całej skazy, w którą mimo wszystko ciężko mi uwierzyć... Mam dziwne przeczucie, że to nie to

3. Domek akurat dostał je w prezencie od chrzestnego. Przedwczoraj wygrzebałam je z szafy i u nas robi furorę
Tutaj znalazłam na allegro http://allegro.pl/listing.php/search...o+k%C4%85pieli

Napisane przez youyou

ja też polecam taką nakładkę do kąpieli, mamy innej firmy i Lila kąpie się razem z Filipem

[iustyna1]

Napisane przez adrji

a bo bym zapomniala
iustyna Zuzia super! taka "dorosła" na tych zdjęciach i te włoski
ja mam jakis kiepski fotelik bo moj mając przy nim przymontowaną ta tackę dosięga do niej ledwo co brodą wrr

A wiesz, że ten fotelik też kiepski jest . No ale po starszym bracie i nowego kupować nie będę.

Aniu cieszę się, że już po jesteście. Ucałuj dzielnego Adasia
Piwnooka no nie wierzę, że nie skorzystałaś z propozycji Taki amant Ci się trafił .

[Natka_]

Napisane przez marzena_S

1.Będziemy Was jutro wypatrywać. Nasze znaki rozpoznawcze to różowy wózek, brązowy kombinezon, żółty kocyk i dziecko sporych gabarytów.

2.Natka, mój kochany zięciu. Dzisiaj właśnie przeglądałam wodne gadżety i widziałam też tą żabę- dobrze wiedzieć, że się sprawdza.

3.Dzisiaj jak tż wchodził do mieszkania, Hania się na niego spojrzała, uśmiechnęła i powiedziała TATA. Aż się wzruszyliśmy... Bo po raz pierwszy tak ewidentnie połączyła słowo z osobą.

1.
P.S wróciłam dzisiaj z nuną do domu
2.Naprawdę polecam
3. Suuper, mądra Haneczka
Domek też co chwile krzyczy tata, ale tak do końca nie wiem czy łączy go z tatą

Agadus :przytul:

Piwnooka ale propozycja Ci się trafiła fiu fiu

[brumek]

Napisane przez Natka_

1. W sumie taką skurną alergię mam od zawsze, ale nigdy w takim stopniu Teraz to jest coś okropnego Zawsze pomagała claritina a teraz tylko te silne sterydy, ale ile można się tym truć. Nienajlepiej się po nich czuję, jestem słaba po nich.

2. Właśnie czytałam na internecie, że lepiej taką claritine w syropku niż zyrtec. Nie wiem czemu Pani doktor akurat przepisała je. Niestety claritine są na receptę, więc sama nie zmienię, ale zyrtecu mu nie podam, bo się okropnie męczył. Ten zyrtec miał być też na te rwanie uszu, bo to też podobno objaw tej całej skazy, w którą mimo wszystko ciężko mi uwierzyć... Mam dziwne przeczucie, że to nie to

3. Domek akurat dostał je w prezencie od chrzestnego. Przedwczoraj wygrzebałam je z szafy i u nas robi furorę
Tutaj znalazłam na allegro http://allegro.pl/listing.php/search...o+k%C4%85pieli

1. Ciekawe czy to zmiany hormonalne związane z ciążą i porodem nasiliły te dolegliwości
2. Może pójdźcie do drugiego lekarza skonsultować to jeszcze Bo faktycznie trochę to dziwne Ja bym poszła.
3. Dziękuję

Napisane przez marzena_S

Dzisiaj jak tż wchodził do mieszkania, Hania się na niego spojrzała, uśmiechnęła i powiedziała TATA. Aż się wzruszyliśmy... Bo po raz pierwszy tak ewidentnie połączyła słowo z osobą.

Nieeee, serio Ale to musi być cudne

---------- Dopisano o 00:03 ---------- Poprzedni post napisano o 00:00 ----------

Napisane przez telik

Brumeczku gdzie jestes

uff uporałam się z porządkiem w kuchni
mieliśmy gości na półroczku
piekłam torcika i gotowałam zupę jedną ręką bo drugą zajmował Janek który "pomagał mi gotować"

Tu jestem
Znowu bym przegapiła Twojego posta Bo przy tym nadrabianiu całą jedną stronę jakoś przegapiłam

Pokaż torcik Mam ochotę się chociaż wirtualnie poślinić do czegoś dobrego
A czy Jasio ładnie gości zabawiał?

[Natka_]

Napisane przez brumek

1. Ciekawe czy to zmiany hormonalne związane z ciążą i porodem nasiliły te dolegliwości
2. Może pójdźcie do drugiego lekarza skonsultować to jeszcze Bo faktycznie trochę to dziwne Ja bym poszła.

1. Niestety lekarze zgodnie twierdzą, że tak. Najgorsze jet też to, że taką skórę bardzo ciężko doprowadzić później do w miarę normlanego stanu. Ta skóra jest taka pomarszczona i brzydka
2. Chciałabym pójść jeszcze do innego, bo nie daje mi to spokoju. Mąż buczy na mnie, że ciągam dziecko niepotrzebnie po lekarzach a potem Domek choruje (ospą zaraził się w przychodni). Tylko, że go prawie w ogóle nie ma w domu i nie widzi połowy rzeczy które mnie niepokoją...

[brumek]

Napisane przez Natka_

1. Niestety lekarze zgodnie twierdzą, że tak. Najgorsze jet też to, że taką skórę bardzo ciężko doprowadzić później do w miarę normlanego stanu. Ta skóra jest taka pomarszczona i brzydka
2. Chciałabym pójść jeszcze do innego, bo nie daje mi to spokoju. Mąż buczy na mnie, że ciągam dziecko niepotrzebnie po lekarzach a potem Domek choruje (ospą zaraził się w przychodni). Tylko, że go prawie w ogóle nie ma w domu i nie widzi połowy rzeczy które mnie niepokoją...

Idź, Natka, idź! Trzeba ufać swoim przeczuciom.

[aania_20]

dzień dobry Co Wy tak wcześnie spać poszłyście wszystkie?

Kajool, Kolina, kalinkap, Natka, piwnooka, marzenas, iustyna

Adaś wstał 5:20 a teraz przesyła uśmiechy wizażowym cioteczkom!
Noc nie taka zła, nastawiłam się że będę mieć spanie z głowy, a tymczasem Adaś obudził sie o północy i teraz po 5.00 Ale za to niestety pobudki z rykiem, musiało go znów boleć...podaję syropy, płacz trwał po kilka minut tylko, jakoś musimy dać radę

Napisane przez Natka_

Niestety ja też myślałam, że się uporałam z alergią, ale nie.
Uczulenie mam na roztocza, ostre przyprawy, niektóre cytrusy, jajko, kiszone... Wszystko ograniczam jak mogę, ale jak widać bez skutku, roztocza najbardziej mnie alergizują a ich przecież się pozbyć jest trudno. Pościel zmieniam co drugi dzień, ręczniki itp.
Już byłam u 4 alergologów. Umówiłam się jeszcze do innego, do Zabrza, może on mi pomoże. owoli tracę nadzieję, ale na wiosnę będzie lepiej, najgorszy jest okres grzewczy.

biedna Ty

Napisane przez piwnooka77

A tak a propos krzaków - jak byłam w listopadzie u rodziców to pewnego dnia wyskoczyłam sobie do sklepu (rodzice mieszkają na osiedlu domków jednorodzinnych i sklep też jest w takim domu), naprzeciwko którego jest zachaszczone pole. Wychodzę z tego sklepu i słyszę nagle - "Hej ty!" rozglądam się a naprzeciwko tego sklepu, zza krzakiem stoi jakiś facet i się gapi na mnie i dalej wola "chciałbym się z tobą kochać, Ty taka czarna, ja czarny, byłoby nam dobrze ze sobą, co?"

no i taką okazję przepuściłaś
A na serio to pewnie i wystraszyłaś się trochę?

Napisane przez marzena_S

Dzisiaj jak tż wchodził do mieszkania, Hania się na niego spojrzała, uśmiechnęła i powiedziała TATA. Aż się wzruszyliśmy... Bo po raz pierwszy tak ewidentnie połączyła słowo z osobą.

cudnie!!!

[alibany]

Witam z nad kubka kawy. Nie spimy od 5tej, Ala teraz dosypia.
Samopoczucie nadal do duszy, jakoś tak trzyma mnie od wczoraj, bolą mnie wszystkie mięśnie, jakbym co najmniej maraton przebiegła. Wyładowałam się przez tel. na tż i teraz mi jeszcze gorzej, bo się finalnie pokłóciliśmy. No nic nie smęcę, miłego dzionka życzę!!!

A i dla Antosia i Jasia spóźnione życzonka

[jacieeeee]

Witam się i ja.

Przedwczoraj zabrałam Dominikowi jedną drzemkę i wstał o 6tej.
Wczoraj położyłam go później spać i dziś też wstał o 6tej
Taki typ widocznie

Natka super Domek wygląda w kąpieli
Aania dobrze, że noc w miarę w porządku

A ja zastanawiając się komu dziś złożyć życzenia, przypomniałam sobie, że Dominik kończy dziś 7 miesięcy

Idę nakładać "materiał maskujący" na twarz i "do pracy rodacy". Dziś do 15

[JustPi]

Dzień dobry
pisałam od wczoraj posta i mi zeżarło, wrrrrr

wczoraj jakoś nie mogłam się ogarnąć, Hania nie chciała spać, w związku z czym zero czasu dla siebie
dziś oczywiście skowroneczki już na nogach/brzuszkach i świergolą
młoda w końcu dała w nocy pospać, bo pamiętam tylko jedno karmienie ok.1 albo byłam tak nieprzytomna co nie zmienia faktu, że jestem niewyspana

z tegp co pamiętam
wodaqua za zębuszka i bardzo się cieszę, że mały Kuba już jest w domu po operacji
Natka współczuję alergii co do adaptacji projektu, to prawda jest taka, że jeżeli nie chcieliście zbyt dużych zmian w stosunku do pierwotnych planów, to babka nie powinna mieć zbyt dużo do roboty (jak już się za to zabierze) szcegónie teraz w dobie komputerów. Jedyna rada to się przypominać i ponaglać. trzymam za szybkie pozwolenie na budowę. Zima się kończy to najlepszy czas na wykopy i fundamenty i błotko
Aania dla dzielnego Adasia i jeszcze dzielniejszej mamy. Dobrze, że macie już to za sobą.

wszystkiego najlepszego dla świętujących miesięcznice w ostatnich dniach: Jasia, Lenki i Lilki, Jasia, Antosia, Szymona, Hani, Igorka, Wiktorii i dzisiejszego Dominika