Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 2012

[19claudia91]

Nie będzie przestępnej pociechy u mnie :p rozwarcie faktycznie się pojawia nie cały cm już wody prawdopodobnie mogą już mi się sączyć narazie nie ma powodu do obaw mam odpoczywać dużo i nie przemeczać się (a mam tyle sprzątania ) furagin na siuski mam przepisany bo małe bakterie. Kolejna wizyta za tydzień na piątek a jak urodze to widzimy się w klinice =p wyniki w normie jak to ujął "za☠☠☠iste" więc narazie mały się wycofał :p

[cziqua]

Napisane przez karo_z

Wróciliśmy jakiś czas temu i muszę Ci powiedzieć, że kupiliśmy Lareta
lepiej się składa od warriora i w ogóle jakiś taki ładniejszy
I co najlepsze to też kupiliśmy go w tym sklepie Viki w Zabrzu
Za xa musielibyśmy dużo więcej zapłacić, a nie jest aż tak dużo lżejszy od tako ( to był główny powód dla którego myślałam nad xa)



super, że krążek podtrzymał dzidziusia do bezpiecznego terminu i że wiesz, że poród będzie szybki! ja też po cichu na to liczę



super, to już niedługo!!!



dzięki rzeczywiście ta amortyzacja w tako robi swoje! Kupiliśmy Tako Laret i bardzo jestem zadowolona!

my mamy szaro czarny
a jak Ci się podobała obsługa w sklepie ? bo my byliśmy bardzo zadowoleni

[karo_z]

Napisane przez Asika21

Kolejna posiadaczka Lareta, my mamy turkusowy Wizualnie podobał mi się najbardziej

hehe też się nad turkusowym zastanawiałam ale jakoś tak ten ciemny niebieski się mniej szuca w oczy i mężowi się bardziej podobał, także zdecydowaliśmy się na niego

[Cytrynka_Wawa]

byla u mnie koleżanka zrobiłam jej paznokcie żelowe jak co miesiąc ale zmęczyłam sie jak mops
dziekuje za kciuki za jutrzejsza wizyte

Napisane przez Jolkaaa

Czy wy za posiew na paciorkowca też płaciłyście?

ja nic nie placilam

Napisane przez natkulec

Wróciłam do domku na KTG wyszły jakieś skurcze, ale jakoś nie specjalnie je czułam, gin powiedziała że jakby się coś zaczęło dziać to mamy przyjechać, dała nr do siebie, a jak nie to jesteśmy umówione na cc i RODZIMY W NIEDZIELĘ 4.03

ale fajnie

Napisane przez ewcisz

Moja kuzynka pracowała kiedyś przez krótki czas przy przygotowaniu "Rozmów.." i nie uwierzysz 300 zł za swoją historię..wierzyć sie nie chce

o matko

Napisane przez 19claudia91

Dziewczyny czekam w poczekalni.. Jeszcze jedna babka przede mną i wchodzę =p co ma być to będzie na raz chciałabym już urodzić a na dwa jakoś jeszcze z brzuszkiem pochodzić. Dam znać jak tylko wyjde z gabinetu

o rany daj znac co i jak!!!

[lena_mi]

Napisane przez 88natka

karo_z ładny wózek
Właśnie się mecz POLSKA - PORTUGALIA zaczął ciekawe ile przegramy

też patrzymy na meczyk

[88natka]

Karolca widziałam wczoraj że na BBC KNOWLEDGE jest TOP GEAR. Ja mam ten kanał na n telewizji.

[MoniaHan]

Napisane przez 19claudia91

Nie będzie przestępnej pociechy u mnie :p rozwarcie faktycznie się pojawia nie cały cm już wody prawdopodobnie mogą już mi się sączyć narazie nie ma powodu do obaw mam odpoczywać dużo i nie przemeczać się (a mam tyle sprzątania ) furagin na siuski mam przepisany bo małe bakterie. Kolejna wizyta za tydzień na piątek a jak urodze to widzimy się w klinice =p wyniki w normie jak to ujął "za☠☠☠iste" więc narazie mały się wycofał :p

o widzisz to jeszcze Synek nie chce wychodzic

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez 19claudia91

Nie będzie przestępnej pociechy u mnie :p rozwarcie faktycznie się pojawia nie cały cm już wody prawdopodobnie mogą już mi się sączyć narazie nie ma powodu do obaw mam odpoczywać dużo i nie przemeczać się (a mam tyle sprzątania ) furagin na siuski mam przepisany bo małe bakterie. Kolejna wizyta za tydzień na piątek a jak urodze to widzimy się w klinice =p wyniki w normie jak to ujął "za☠☠☠iste" więc narazie mały się wycofał :p

ehh ty jak sie szykowalam juz na twoj porod

[MoniaHan]

Napisane przez lena_mi

też patrzymy na meczyk

o rany to jak mecz Polska-Portugalia to juz w pobliskim miasteczku pewnie beda bojki w pubach - juz kiedys ponoc tak bylo ze Polacy z Portugalczykami sie tlukli

ide ogladac film z Tz

[88natka]

Napisane przez 19claudia91

Nie będzie przestępnej pociechy u mnie :p rozwarcie faktycznie się pojawia nie cały cm już wody prawdopodobnie mogą już mi się sączyć narazie nie ma powodu do obaw mam odpoczywać dużo i nie przemeczać się (a mam tyle sprzątania ) furagin na siuski mam przepisany bo małe bakterie. Kolejna wizyta za tydzień na piątek a jak urodze to widzimy się w klinice =p wyniki w normie jak to ujął "za☠☠☠iste" więc narazie mały się wycofał :p

To chyba dobrze, bo miesiąc wcześniej to trochę szybko. Odpoczywaj

[karo_z]

Napisane przez 19claudia91

Nie będzie przestępnej pociechy u mnie :p rozwarcie faktycznie się pojawia nie cały cm już wody prawdopodobnie mogą już mi się sączyć narazie nie ma powodu do obaw mam odpoczywać dużo i nie przemeczać się (a mam tyle sprzątania ) furagin na siuski mam przepisany bo małe bakterie. Kolejna wizyta za tydzień na piątek a jak urodze to widzimy się w klinice =p wyniki w normie jak to ujął "za☠☠☠iste" więc narazie mały się wycofał :p

może i dobrze, że jeszcze trochę maluszek poczeka

Napisane przez cziqua

my mamy szaro czarny
a jak Ci się podobała obsługa w sklepie ? bo my byliśmy bardzo zadowoleni

na początku trochę się naczekaliśmy na kogoś z obsługi bo przy wózkach była tylko jedna Pani i obsługiwała już klientów, ale po chwili pojawiła się kolejna osoba z obsługi i się nami zajęła. Wszystko pokazała doradziła generalnie całkiem sympatycznie

[lena_mi]

Napisane przez MoniaHan

o rany to jak mecz Polska-Portugalia to juz w pobliskim miasteczku pewnie beda bojki w pubach - juz kiedys ponoc tak bylo ze Polacy z Portugalczykami sie tlukli

hehe a to pewnie po tym meczu jak Polacy wygrali

mam nadzieję, że u nas nie będzie dziś bójek..

[88natka]

Napisane przez MoniaHan

o rany to jak mecz Polska-Portugalia to juz w pobliskim miasteczku pewnie beda bojki w pubach - juz kiedys ponoc tak bylo ze Polacy z Portugalczykami sie tlukli

Polacy to zawsze borutę robią U nas też jak był 3 lata temu mecz Polska- Irlandia Północna rozwalili cały pub i znajomej chłopak musiał uciekać, teraz mieszka pod Londynem bo w gazetach i tv pokazywali ich że są poszukiwani.. Teraz też jakieś ustawki robią w parkach i się biją.. Masakra, wstyd..

[Nikii89]

Napisane przez Aguśkaa83

Napisze najpierw co u mnie po wizycie i za chwilke Was nadrobie

A wiec synek wazy juz 3500 gr i jest calkiem gotowy do przyjscia na nasz swiat
Przy badaniu na fotelu lekarz sie smial, ze moze poglaskac małego po glowce, bo rozwarcie mam juz spore, główka dzidziusia jest oparta o krążek i przez dziurke od krążka czuł główkę małego.
No i pytal sie mnie co chce, czy ma usuwac krążek teraz ale ze urodze bardzo szybko i moglabym nie zdazyc dojechac do szpitala, czy umawiamy sie jak doktor bedzie mial dyzur w szpitalu i tam usuwamy krazek i rodzimy.
I ja nie bardzo wiedzialam co zrobic i mowie, ze zdaje sie na doktora, co powie na wszystko sie godze.
Wiec wypisal mi skierowanie do szpitala na przyszla srode, mam sie stawic na oddziale juz z torbą i usunie mi krążek i powiedzial ze szybciutko urodze. Bo ja juz mam rozwarcie, tylko ten krazek podtrzymuje szyjke i dzidzie.
I jak zapytalam czy bede miala wywolywany porod, to powiedzial, ze nie, ze u mnie nie ma takiej potrzeby. Po usunieciu krazka pojdzie szybko bez pomocy
Czyli te bolesne skurcze ktore mam, to jednak rozwieraja szyjke juz od jakiegos czasu.
Ale jak zapytalam czy krążek blokuje poród to powiedział, ze nie. W kazdej chwili mogą zaczać sie u mnie skurcze porodowe, wtedy mam jechac do szpitala.
Ale najpozniej zobacze synka za tydzien

super już za niedługo utulisz swego synka

Napisane przez natkulec

Wróciłam do domku na KTG wyszły jakieś skurcze, ale jakoś nie specjalnie je czułam, gin powiedziała że jakby się coś zaczęło dziać to mamy przyjechać, dała nr do siebie, a jak nie to jesteśmy umówione na cc i RODZIMY W NIEDZIELĘ 4.03

no i pomału znów wysyp się robi fajnie jeszcze tylko 4 dni

Zazdroszczę Wam ja też już chcę syneczka mieć przy sobie.. a tu jeszcze 50dni

Kolega TŻ napisał Nam że może za darmo oddać Nam ciuszki po swoim synku więc kasa zostaje

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez lena_mi

hehe a to pewnie po tym meczu jak Polacy wygrali

mam nadzieję, że u nas nie będzie dziś bójek..

dobrze ze ja juz nie pracuje bo wracalam kolo stadionu z pracy niestety

[MoniaHan]

Napisane przez lena_mi

hehe a to pewnie po tym meczu jak Polacy wygrali

mam nadzieję, że u nas nie będzie dziś bójek..

nie wiem szczerze mowiac bo nie ogladamy z Tz pilki noznej.

a w miasteczku obok (8km) jest bardzo duzo Polakow i Portugalczykow i tak srednio ze soba zyja, Polacy z natury nie chodza po pubach, a Portugalczycy przesiaduja w knajpach cale dnie taka bardziej poludniowa mentalnosc chyba). no ale nie darza sie wzajemnie sympatia. takze moze sie tam dziac dzisiaj.

[karolca]

zjadłam dobrego arbuza (zaznaczam, że nie lubię arbuzów!), i najadłam się słodyczami ale tak mi się chciało, że jedna czekolada było mi mało
zaraz sprawdzę czy kiwi jest smaczne

[88natka]

O dziwo Polacy na razie dobrze grają. Idę nastawić jajka, zjem sobie z bułką i ketchupem

[lena_mi]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

dobrze ze ja juz nie pracuje bo wracalam kolo stadionu z pracy niestety

oo rzeczywiście to lepiej.. wyobraź sobie co będzie jak mecz się skończy - jaki tłum się stamtąd wytoczy..
we wrześniu będę miała okazję w takim tłumie się przeciskać

[gkatarzynka]

A mój Mąż też ogląda meczyk, a za chwilę jeszcze sam idzie grać z kolegami... a ja dziś zjadłam już pizzę, chyba z 5 kiwi i właśnie powoli kończę paczkę jeżyków wiśniowych....ehhh - i będzie kolejny kg do koleckcji
A już myślałam,że Claudia dziś urodzi....
ehh.... czyli ten tydzień spokojny jak narazie

a co do wózków tako, to też się bardzo poważnie nad nimi zastanawialiśmy, ale wagowo wygrał tutek grander... a właśnie waga była dość znaczącym wyznacznikiem, no i tutek jest dużo lżejszy od tako,a xlander jest jeszcze cięższy od tako...

[Cytrynka_Wawa]

Aguska fajnie ze juz niedlugo i szybki porod sie szykuje

[aaagga]

Napisane przez Aguśkaa83

aaagga wcale Ci sie nie dziwie ze tak opisalas swoj porod. Moj tez byl dla mnie trudnym przezyciem, a skurcze mialam od 2:30 w nocy. Fakt, ze nie byly bardzo bardzo mocne, ale bolaly juz a od 10:00 kiedy odeszly mi wody do 12 tez sciskalam reke meza i prawie wbijalam sie w lozko, bo z bolu wytrzymac nie moglam. Kiedys moze bys mi nie uwierzyla, ze mozna nie czuc euforii z zobaczenia swojego dziecka ale ja mialam takie same uczucia, ze od razu nie bylo widac po mnie radosci z zobaczenia Filipa a pierwszymi odczuciami bylo: nareszcie ze mnie wyszedl i bylo mi wszystko jedno. Dopiero po czasie zaczelo do mnie docierac, ze Filipka wzieli na podgrzanie do inkubatora i ze nie moge go miec do wieczora. I dopiero wtedy zaczelam za nim tesknic i plakalam jak ruszylam sie po kapieli na noworodki zeby go zobaczyc. Dlatego ja Cie rozumiem doskonale. Tez peklam w pochwie, nie mialam co prawda tyle szwow co Ty (nawet nie wiem ile mialam), ale i pękłam i zostalam nacieta i mialam szwy w srodkui na zewnatrz (lekarz szyl mnie 40 minut) i tez na pupie nie moglam dlugo usiasc. Az sie dziwie czemu zdecydowalam sie na drugie dziecko, wiesz gdzies potem zapomina sie te o tych strasznych doswiadczeniach i mysli tylko o tym ile radosci daje dziecko procz oczywiscie trudow ktore sa i beda ciagle. Dzielna jestes

kiedyś tu na forum była chwilę taka jedna co uważała że jak nie zabujasz się w fasolce w 12 tc to nie nadajesz się na matkę. ale ja wiem że wy mnie rozumiecie

Napisane przez ania20m

Byliśmy wczoraj z Kubą w laboratorium na pobraniu krwi na bilirubinę. Był bardzo dzielny i nawet nie płakał jak mu pani pobierała krew tylko stękał sobie. Chyba lubi jeździć autem, spał sobie smacznie w obie strony Chciałam dzisiaj jechać po wyniki ale mąż jest zajęty na działce bo przyszedł murarz i mu pomaga a z moją mamą boje sie go zostawić.

u mnie też problem z żółtaczką, dziś położna środowiskowa wysłała nas do pediatry bo Dominik jest zbyt żółty. Na szczęście nie trzeba jechać do szpitala, mam dopajać glukozą a żółtaczka powiększyła się od karmienia naturalnego

Napisane przez desia888

Ja nawet nie pamietam pierwszej chwili , pierwszego ujrzenia malego, a potem go szybciutko mi zabrali!
I prawda ze ktos kto tego nie przezyl tego nie zrozumie ( z calym szacunkiem dla mamus, ktore jeszcze nie rodzily)
Dlatego ja tak bardzo sie burze jak kobiety sie zarzekaja ze nigdy w zyciu znieczulenia nie wezma, bo to same zlo! oczywiscie ze jesli w szpitalu nie ma to inna sprawa, ale jak boli jak cholera to czasami jest wszystko jedno byleby przestalo bolec
I jak wtedy ktos spyta czy sie chce ulge w bolu, chociaz na godzine, dwie to sie korzysta!

nie wyobrażam sobie tego porodu bez znieczulenia mimo że działało tylko 2 godziny

Napisane przez karolca

Proszę
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=576846&page=53

Polecam lekturę każdej, to nam otworzy oczy, dlaczego jesteśmy traktowane po chamsku przez społeczeństwo a przejawy dobroci doświadczamy od panów.

tak samo czułam się olana przez społeczeństwo jeszcze w zeszłym tygodniu

Napisane przez tynka88

Aga cudowny opis porodu mimo wszystko, jestes bardzo dzielna
a ja sie tearz troche znowu boje, bo ja nie mam co liczyc na znieczulenie..
wielkie uznanie dla TZ, mam nadzieje ze u nas nie bedzie rozwodu po porodzie, nie wiem czy mój TZ to wytrzyma.
Boje sie ze trauma po porodzie wpedzi mnie w depresje i odbierze milosc do dziecka.

tż mówi że wręcz przeciwnie, że to przeżycie bardziej nas połączyło

Napisane przez monika_krk

Aaagga byłaś bardzo dzielna fajnie, że przynajmniej szybko się goi teraz i po samym porodzie już minus 7kg zawsze to coś i dzięki, że chciało ci się zrobić taki rozbudowany opis- normalnie miałam wizualizację i tak jak dziewczyny mokre oczka

A powiedz mi czy ty ćwiczyłaś przed ciążą czy skąd te rozbudowane mięśnie Bo nie ukrywam, że trochę mnie to zaniepokoiło, bo ja biegałam i w ogóle raczej wysportowana jestem i nogi też mam umięśnione (wprawdzie łydki), ale z kroczem to nie wiem jak

ja nie jestem wcale wysportowana ale mam duże uda i raczej zawsze miałam silne nogi. Podobno umięśnione krocza mają kobiety co dużo jeżdżą konno.

Napisane przez Aguśkaa83

Napisze najpierw co u mnie po wizycie i za chwilke Was nadrobie

A wiec synek wazy juz 3500 gr i jest calkiem gotowy do przyjscia na nasz swiat
Przy badaniu na fotelu lekarz sie smial, ze moze poglaskac małego po glowce, bo rozwarcie mam juz spore, główka dzidziusia jest oparta o krążek i przez dziurke od krążka czuł główkę małego.
No i pytal sie mnie co chce, czy ma usuwac krążek teraz ale ze urodze bardzo szybko i moglabym nie zdazyc dojechac do szpitala, czy umawiamy sie jak doktor bedzie mial dyzur w szpitalu i tam usuwamy krazek i rodzimy.
I ja nie bardzo wiedzialam co zrobic i mowie, ze zdaje sie na doktora, co powie na wszystko sie godze.
Wiec wypisal mi skierowanie do szpitala na przyszla srode, mam sie stawic na oddziale juz z torbą i usunie mi krążek i powiedzial ze szybciutko urodze. Bo ja juz mam rozwarcie, tylko ten krazek podtrzymuje szyjke i dzidzie.
I jak zapytalam czy bede miala wywolywany porod, to powiedzial, ze nie, ze u mnie nie ma takiej potrzeby. Po usunieciu krazka pojdzie szybko bez pomocy
Czyli te bolesne skurcze ktore mam, to jednak rozwieraja szyjke juz od jakiegos czasu.
Ale jak zapytalam czy krążek blokuje poród to powiedział, ze nie. W kazdej chwili mogą zaczać sie u mnie skurcze porodowe, wtedy mam jechac do szpitala.
Ale najpozniej zobacze synka za tydzien

Super że już nie długo.

[Cytrynka_Wawa]

kupilam w aptece gaviscon na zgage, bo nie bylo reni, jest tak nie dobre ze szok ale z dwojga zlego skuteczne

[karolca]

aaagga, ja od samego początku jestem pełna obaw czy od razu poczuję "to coś" czy tak jak ty i Aguśka w pierwszej chwili "nareszcie urodziłam i uffffff".
Wcale nie dziwi mnie taka reakcja, bo poród nie trwa pięciu minut i nie rodzisz małego orzeszka tylko bądź co bądź wydajesz na świat małego człowieczka.
Pewnie jak ochłonę po porodzie, odpocznę i nabiorę odrobinę sił doprowadzając siebie "do porządku" i wezmę córkę w ramiona, dotrze do mnie, że to nasze dziecko, owoc miłości...
ale wszystko zaczyna się "od głowy" a nie "od serca".

[joanaros]

jeju jak mnie wszyscy i wszystko wnerwia

[karolca]

Napisane przez joanaros

jeju jak mnie wszyscy i wszystko wnerwia

kolejne telefony z pytaniem czy już urodziłaś?

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez karolca

aaagga, ja od samego początku jestem pełna obaw czy od razu poczuję "to coś" czy tak jak ty i Aguśka w pierwszej chwili "nareszcie urodziłam i uffffff".
Wcale nie dziwi mnie taka reakcja, bo poród nie trwa pięciu minut i nie rodzisz małego orzeszka tylko bądź co bądź wydajesz na świat małego człowieczka.
Pewnie jak ochłonę po porodzie, odpocznę i nabiorę odrobinę sił doprowadzając siebie "do porządku" i wezmę córkę w ramiona, dotrze do mnie, że to nasze dziecko, owoc miłości...
ale wszystko zaczyna się "od głowy" a nie "od serca".

a mnie moja matka pyta czy juz kocham swoje dziecko

[gkatarzynka]

hehe... a kto powiedział ,że miłość to taka jak na filmach??miłość nie jest czymś statycznym, a dynamicznym, jest procesem i rozwija sie razem z nami.... ehhh... i też mnie wkurzają takie pytania.... każda z nas kocha swoje Maleństwo, ale każda będzoe to okazywać i opisywać inaczej...

[joanaros]

Napisane przez karolca

kolejne telefony z pytaniem czy już urodziłaś?

mieliśmy z TŻ nocować juz dziś u siebie w domu, bo od weekendu jestem u rodziców. Ale oczywiscie dopiero skończyli coś tam naprawiać w garażu i zostajemy. A mi się telefon rozładował, rzeczy nie wzięłam na tyle dni i mam juz dość siedzenia w jednym miejscu. W domu chociaż bym posprzątała. Jakaś ogólnie rozdrażniona jestem. Wszyscy mnie tu straszą i najchętniej położyliby mnie juz do szpitala bo termin pojutrze

[karolca]

właśnie... o sprzątaniu wspomniałaś...
muszę podzielić mieso na porcje i zamrozić. Nie chce mi się dziś już niczego robić.