Jednym już figurki wracają, inne jeszcze z brzuszkami biegają. Mamusie I-II 2012. - Strona 154 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-03-01, 11:19   #4591
Angelika_26
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 274
Dot.: Jednym już figurki wracają, inne jeszcze z brzuszkami biegają. Mamusie I-II 201

Witamy!!

Dziękujemy wszystkim za gratulacje.

Mam chwilkę póki malutki śpi, więc mogę opisać swój poród.

Więc w piątek wzięłam się za większe sprzątanie. Podłogi nawet na kolanach umyłam. Bolał mnie czasem dół brzucha, ale nie sądziłam , że poród coraz bliżej. Po południu poszłam jeszcze do koleżanki i wtłumaczyłam jej córce zadania z chemii. Przyszłam do domu, poleżałam w gorącej kąpieli i poszliśmy spać. Noc miałam nie ciekawa. Nie najlepiej sie czułam. Brzuch częściej bolał i biegunka mi doszła. W sobote rano mąż pojechał do pracy a synka zawiózł do dziadka. Zmęczona po nocy postanowiłam się zdrzemnąć to było koło 10 rano. Śpie sobie a nagle czuje takie lekkie puk między nogami i ciepło. Zerwałam się w szoku, patrze a łóżko mokre. Odeszły mi wody. Telefonu nie mogłam znaleść żeby do męża zadzwonić, ale udało się jakoś. Dzwonie on odbiera, "co tam?" "wody mi odeszły" "ok zaraz będę". Ja w panice, nie wiedziałam co robić,poszłam do łazienki, rozebrałam się i myśle co dalej. Bo patrze a wody były zielone. Więc pisze do mojego gina. On prędziej odpisze na sms niż odbierze tel. I odpisał , że mam jak najszybciej jechać na porodówkę. Mąż zaraz był umyłam się , zabrałam co trzeba i przerażona pojechałam na porodówkę. W tym szoku to nawet nie wiedziałam gdzie mam się udać. Na porodówkę trafiłam kolo 11.30. Podłączyli mnie do ktg, zbadali i 2cm rozwarcia. Leże, leże i nic. Wyszłam później na chwilę do męża. Za kawałek przyszła po mnie położna. Podłączyli mi kroplówkę, potem drugą. W między czasie dostałam oxytocyne. Zaczęło sie rozkręcać. Przy skurczu ból coraz gorszy ale jeszcze znośny. Po jakimś czasie jeszcze mocniejsze. Aż paznokcie w płytki na ścianie prawie wbijałam. Położna się mnie pyta czy chce żeby mnie opili bez alkoholu i będzie mniej boleć. Mówie wszystko mi jedno byle by nie bolało. Dostałam zastrzyk. Za chwile w głowie mi się kręciło jakbym była faktycznie pijana. Troche ulżyło to w bólu. Przespałam się troszkę. Sprawdziły rozwarcie a tu 8cm. Nie pamiętam godziny ale chyba cos po 14 już było bliżej 15. Podały mi gaz. Całkowitej ulgi nie przynosił, ale faktycznie troche lżej było. O 15 sprawdzają rozwarcie i już 10 było. 15.20 zachciało się "kupke" :P to kazali mi przejść na drugie łóżko już do rodzenia. A ja zakręcona od tego zastrzyku i gazu. Dalej "pijana" Nagle ludzi sie zeszło. A położna karze mi przeć. Jakiś ginekolog sobie siedział na przeciwko i sie tylko patrzył. Wszystkim się one zajęły. Pytaja mnie ile dziecko ostatnio ważyło mówie 3700g a ci oczy chyba nie możliwe. O 15.40 udało mi się ostatkami sił wypchnąć malca. Słyszałam ciche pokwekiwanie. Lekarka go wzięła musieli mu podać tlen bo był przyduszony. Wszystko się skończyło dobrze.
Więc takim sposobem Marcelek urodzil się w jakieś 4 godziny.
Poród wspominam dobrze zapewne przez pomoc położnych, bo się dobrze mną zajęły.
Angelika_26 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-01, 11:29   #4592
Katerina_00
Zakorzenienie
 
Avatar Katerina_00
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Uk
Wiadomości: 5 200
GG do Katerina_00
Dot.: Jednym już figurki wracają, inne jeszcze z brzuszkami biegają. Mamusie I-II 201

to calkiem znosnie ci poszlo.

Mnie ostatnio TZ rozbawil.Polozna byla i sie pytala,czy cwicze miesnie Kegla ja mowie ze tak,po jej wysciu TZ mowi czemu oklamalam polozna bo on mnie nie widzial na macie jak cwiczylam te miesnie
Katerina_00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-01, 11:36   #4593
Angelika_26
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 274
Dot.: Jednym już figurki wracają, inne jeszcze z brzuszkami biegają. Mamusie I-II 201

Cytat:
Napisane przez Katerina_00 Pokaż wiadomość
to calkiem znosnie ci poszlo.

Mnie ostatnio TZ rozbawil.Polozna byla i sie pytala,czy cwicze miesnie Kegla ja mowie ze tak,po jej wysciu TZ mowi czemu oklamalam polozna bo on mnie nie widzial na macie jak cwiczylam te miesnie
Hehe ach ci mężczyźni. hehehe


Mnie to już mąż czasem irytuje. Mały tylko zakwęczy albo czkawka go złapie a ten patrzy na mnie z taką litością i mówi daj mu cyca. Co by się nie działo to według niego cyc jest lekarstwem na wszystko.
Angelika_26 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-01, 11:39   #4594
AgaMili
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 970
Dot.: Jednym już figurki wracają, inne jeszcze z brzuszkami biegają. Mamusie I-II 201

Jestem, widze ze sie martwilyscie wiec pisze. Krwawienie powoli przechodzi, bylo ciezko, zaslablam nawet tyle krwi ze mnie lecialo ale juz jest ok. Lekarz powiedzial ze to normalne.
Poza tym nie wchodze bojestem na skraju zalamania. Nie wiem co sie ze jna dzieje, caly czas krzycze i placze. Nie czuje juz tej radosci co wczesniej. W sumie to czuje tylko bezradnosc i zlosc. Dom wyglada jak po wojnie, tone w praniu i tylko lzy mi staja w oczach jak maly marudzi gdy ja sie akurat za cos zabieram.
Maz jest 2 godziny dziennie, zrobi obiad, ponosi dziecko, czasem naczynia umyje i wychodzi do pracy, a ja chyba zamowie sprzataczke zeby mi uprasowala, odkurzyla dywany, kurze i wyszorowala lazienke jak w weekend maz tego nie zrobi to niestety ale wywale w bloto kase i kots to inny zrobi bo ja oszaleje w tym syfie. Jedyny czas gdy moglabym cos zrobic to po 21. gdy dzieci spia a ja padam na pysk...
AgaMili jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-01, 12:07   #4595
Katerina_00
Zakorzenienie
 
Avatar Katerina_00
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Uk
Wiadomości: 5 200
GG do Katerina_00
Dot.: Jednym już figurki wracają, inne jeszcze z brzuszkami biegają. Mamusie I-II 201

Cytat:
Napisane przez Angelika_26 Pokaż wiadomość
Mnie to już mąż czasem irytuje. Mały tylko zakwęczy albo czkawka go złapie a ten patrzy na mnie z taką litością i mówi daj mu cyca. Co by się nie działo to według niego cyc jest lekarstwem na wszystko.
skad ja to znam sam by tylek ruszyl i ponosil
Katerina_00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-01, 13:02   #4596
anankee
Rozeznanie
 
Avatar anankee
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 706
Dot.: Jednym już figurki wracają, inne jeszcze z brzuszkami biegają. Mamusie I-II 201

dziewczyny walczące z kolkami, ja mogę wam jeszcze polecić krople DELICOL. Bo bobotic, espumisan, sab simplex są na bazie symetikonu, który ma pomagać na wzdęcia, a Delicol to jest enzym laktaza, który pomaga trawić laktozę zawartą w mleku. Jak dzieciaczek nie daje rady strawić laktozy to stąd ma bóle brzuszka. Więc może akurat któremuś to pomoże. Minus że są cholernie drogie, około 4ozł za 15ml w aptece. Ale na allegro dostaniecie za niecałe 30zł z przesyłką.

My byliśmy dziś na szczepieniu, 5w1 i wzw.
Czy tylko moje dziecko tak się objada, że już w 2 miesiącu życia podwoiło swoją wagę urodzeniową? waży 5750g, a 2 miesiące konczy pojutrze. Niezlego mam grubaska
__________________
Fifi!

Emi!



Edytowane przez anankee
Czas edycji: 2012-03-01 o 13:03
anankee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-01, 13:18   #4597
zoskasamoska
Wtajemniczenie
 
Avatar zoskasamoska
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 477
Dot.: Jednym już figurki wracają, inne jeszcze z brzuszkami biegają. Mamusie I-II 201

anankee TŻ kupił własnie te kropelki Delicol. Pisze na nich zeby używac pod nadzorem lekarza, ale Lila tak płakała w nocy, że dałam jej 3 kropelki. Nie wiem czy to zbieg okolicznosci, czy kropelki zadziałały, ale uspokoiła się więc ją pewnie brzuszek jednak bolał.
zoskasamoska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-01, 13:47   #4598
*Agatek*
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 9 229
Dot.: Jednym już figurki wracają, inne jeszcze z brzuszkami biegają. Mamusie I-II 201

Hej

Herbatka jest be- ciąg dalszy- 3 dzień jak tylko ją przygotowuję do podania piciu to wie o co kaman i ryk i się wije i nie chce pić może jej się przejadła herbatka rumiankowa/komerkowa
Lekarka podpowiedziała, że dać zwykła herbatę, ale słabiutką

My po szczepionce masakra, jak dostała 2x w udo to ryk przeraźliwy a mi łzy stanęły w oczach i tak jej współczułam, chciało mi się wyć razem z nią
W ogóle nie wiedziałam, że szczepionka będzie płatna- owszem może być bezpłatnie, ale wtedy 3x wkłucia, a ja zapłaciłam 120 zł i były tylko 2 wkłucia- wzw B + Infacośtam- IPV/HIB, a jak spytałam o rotawirus to koszt około 300 zł nie no to jest jakaś paranoja

I mała waży 4475

---------- Dopisano o 13:47 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------

Cytat:
Napisane przez anankee Pokaż wiadomość
dziewczyny walczące z kolkami, ja mogę wam jeszcze polecić krople DELICOL. Bo bobotic, espumisan, sab simplex są na bazie symetikonu, który ma pomagać na wzdęcia, a Delicol to jest enzym laktaza, który pomaga trawić laktozę zawartą w mleku. Jak dzieciaczek nie daje rady strawić laktozy to stąd ma bóle brzuszka. Więc może akurat któremuś to pomoże. Minus że są cholernie drogie, około 4ozł za 15ml w aptece. Ale na allegro dostaniecie za niecałe 30zł z przesyłką.

My byliśmy dziś na szczepieniu, 5w1 i wzw.
Czy tylko moje dziecko tak się objada, że już w 2 miesiącu życia podwoiło swoją wagę urodzeniową? waży 5750g, a 2 miesiące konczy pojutrze. Niezlego mam grubaska
no to malutko ma ml ten delicol a jak się go dawkuje??

---------- Dopisano o 13:47 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------

Cytat:
Napisane przez Katerina_00 Pokaż wiadomość
to calkiem znosnie ci poszlo.

Mnie ostatnio TZ rozbawil.Polozna byla i sie pytala,czy cwicze miesnie Kegla ja mowie ze tak,po jej wysciu TZ mowi czemu oklamalam polozna bo on mnie nie widzial na macie jak cwiczylam te miesnie
padłam
Cytat:
Napisane przez Angelika_26 Pokaż wiadomość
Witamy!!

Dziękujemy wszystkim za gratulacje.

Mam chwilkę póki malutki śpi, więc mogę opisać swój poród.

Więc w piątek wzięłam się za większe sprzątanie. Podłogi nawet na kolanach umyłam. Bolał mnie czasem dół brzucha, ale nie sądziłam , że poród coraz bliżej. Po południu poszłam jeszcze do koleżanki i wtłumaczyłam jej córce zadania z chemii. Przyszłam do domu, poleżałam w gorącej kąpieli i poszliśmy spać. Noc miałam nie ciekawa. Nie najlepiej sie czułam. Brzuch częściej bolał i biegunka mi doszła. W sobote rano mąż pojechał do pracy a synka zawiózł do dziadka. Zmęczona po nocy postanowiłam się zdrzemnąć to było koło 10 rano. Śpie sobie a nagle czuje takie lekkie puk między nogami i ciepło. Zerwałam się w szoku, patrze a łóżko mokre. Odeszły mi wody. Telefonu nie mogłam znaleść żeby do męża zadzwonić, ale udało się jakoś. Dzwonie on odbiera, "co tam?" "wody mi odeszły" "ok zaraz będę". Ja w panice, nie wiedziałam co robić,poszłam do łazienki, rozebrałam się i myśle co dalej. Bo patrze a wody były zielone. Więc pisze do mojego gina. On prędziej odpisze na sms niż odbierze tel. I odpisał , że mam jak najszybciej jechać na porodówkę. Mąż zaraz był umyłam się , zabrałam co trzeba i przerażona pojechałam na porodówkę. W tym szoku to nawet nie wiedziałam gdzie mam się udać. Na porodówkę trafiłam kolo 11.30. Podłączyli mnie do ktg, zbadali i 2cm rozwarcia. Leże, leże i nic. Wyszłam później na chwilę do męża. Za kawałek przyszła po mnie położna. Podłączyli mi kroplówkę, potem drugą. W między czasie dostałam oxytocyne. Zaczęło sie rozkręcać. Przy skurczu ból coraz gorszy ale jeszcze znośny. Po jakimś czasie jeszcze mocniejsze. Aż paznokcie w płytki na ścianie prawie wbijałam. Położna się mnie pyta czy chce żeby mnie opili bez alkoholu i będzie mniej boleć. Mówie wszystko mi jedno byle by nie bolało. Dostałam zastrzyk. Za chwile w głowie mi się kręciło jakbym była faktycznie pijana. Troche ulżyło to w bólu. Przespałam się troszkę. Sprawdziły rozwarcie a tu 8cm. Nie pamiętam godziny ale chyba cos po 14 już było bliżej 15. Podały mi gaz. Całkowitej ulgi nie przynosił, ale faktycznie troche lżej było. O 15 sprawdzają rozwarcie i już 10 było. 15.20 zachciało się "kupke" :P to kazali mi przejść na drugie łóżko już do rodzenia. A ja zakręcona od tego zastrzyku i gazu. Dalej "pijana" Nagle ludzi sie zeszło. A położna karze mi przeć. Jakiś ginekolog sobie siedział na przeciwko i sie tylko patrzył. Wszystkim się one zajęły. Pytaja mnie ile dziecko ostatnio ważyło mówie 3700g a ci oczy chyba nie możliwe. O 15.40 udało mi się ostatkami sił wypchnąć malca. Słyszałam ciche pokwekiwanie. Lekarka go wzięła musieli mu podać tlen bo był przyduszony. Wszystko się skończyło dobrze.
Więc takim sposobem Marcelek urodzil się w jakieś 4 godziny.
Poród wspominam dobrze zapewne przez pomoc położnych, bo się dobrze mną zajęły.
piękny opis czyli się nie zniechęciłaś!
Cytat:
Napisane przez NataliaM1103 Pokaż wiadomość
Dzisiaj kończymy 6 tygodni!!
My dzisiaj jedzemy na szczepienie.
Powiedzcie czy maluszki po szczepieniu były juz w domciu marudne??
moja jest świeżo co po szczepieniu- nie wiem jak to będzie później... narazie śpi, bo się spłakała
Cytat:
Napisane przez AgaMili Pokaż wiadomość
Jestem, widze ze sie martwilyscie wiec pisze. Krwawienie powoli przechodzi, bylo ciezko, zaslablam nawet tyle krwi ze mnie lecialo ale juz jest ok. Lekarz powiedzial ze to normalne.
Poza tym nie wchodze bojestem na skraju zalamania. Nie wiem co sie ze jna dzieje, caly czas krzycze i placze. Nie czuje juz tej radosci co wczesniej. W sumie to czuje tylko bezradnosc i zlosc. Dom wyglada jak po wojnie, tone w praniu i tylko lzy mi staja w oczach jak maly marudzi gdy ja sie akurat za cos zabieram.
Maz jest 2 godziny dziennie, zrobi obiad, ponosi dziecko, czasem naczynia umyje i wychodzi do pracy, a ja chyba zamowie sprzataczke zeby mi uprasowala, odkurzyla dywany, kurze i wyszorowala lazienke jak w weekend maz tego nie zrobi to niestety ale wywale w bloto kase i kots to inny zrobi bo ja oszaleje w tym syfie. Jedyny czas gdy moglabym cos zrobic to po 21. gdy dzieci spia a ja padam na pysk...
cieszę się, że już z krwawieniem się wszystko wyjaśniło no a co do drugiej części wypowiedzi- z dwójką dzieci to jest jakiś hardkor, podziwiam Cię... trzeba ścisnąć poślady i się jakoś 'zabrać' za to, szkoda, że nie masz pomocy od nikogo byłoby Ci na pewno lżej i łatwiej...
__________________



Edytowane przez *Agatek*
Czas edycji: 2012-03-01 o 13:30
*Agatek* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-01, 14:14   #4599
sandra1892
Zadomowienie
 
Avatar sandra1892
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 1 046
Dot.: Jednym już figurki wracają, inne jeszcze z brzuszkami biegają. Mamusie I-II 201

Ja rowniez jak anankee, polecam Delicol. U nas pomogl na kupki bo po nich robila piekne zolciutke

Agatek, wspolczuje szczepienia ;/ Ja bylam wczoraj i mala tez miala w jedno i drugie udko ipv+hib i pneumo. Tak krzyczala, ze sie zaniosla.
Dobrze, ze byl ze mna tż i to on ja trzymal bo ja wyszlam za drzwi i mialam lzy w oczach. No i o 12 w nocy miala 37,8 i dalam czopala. A sprobuj jej kupic herbatke jakas inna , bo moze jej sie przez koperkowa za duzo gazow zbiera

AgaMili , wspolczuje bardzo. Ja gdyby nie tz juz dawno bym sfiksowala
__________________
sandra1892 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-01, 14:32   #4600
anankee
Rozeznanie
 
Avatar anankee
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 706
Dot.: Jednym już figurki wracają, inne jeszcze z brzuszkami biegają. Mamusie I-II 201

Cytat:
Napisane przez *Agatek* Pokaż wiadomość

no to malutko ma ml ten delicol a jak się go dawkuje??
Agatku dawkuje się do każdego mleka, a po ile kropli to zależy od wieku dziecka, przykładowo dla dzieci od 1 do 2 miesięcy po 8 kropli.
__________________
Fifi!

Emi!


anankee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-01, 14:40   #4601
*Agatek*
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 9 229
Dot.: Jednym już figurki wracają, inne jeszcze z brzuszkami biegają. Mamusie I-II 201

Cytat:
Napisane przez sandra1892 Pokaż wiadomość
Ja rowniez jak anankee, polecam Delicol. U nas pomogl na kupki bo po nich robila piekne zolciutke

Agatek, wspolczuje szczepienia ;/ Ja bylam wczoraj i mala tez miala w jedno i drugie udko ipv+hib i pneumo. Tak krzyczala, ze sie zaniosla.
Dobrze, ze byl ze mna tż i to on ja trzymal bo ja wyszlam za drzwi i mialam lzy w oczach. No i o 12 w nocy miala 37,8 i dalam czopala. A sprobuj jej kupic herbatke jakas inna , bo moze jej sie przez koperkowa za duzo gazow zbiera

AgaMili , wspolczuje bardzo. Ja gdyby nie tz juz dawno bym sfiksowala
no właśnie zobaczymy jak z gorączką wieczorem, oby nie ale czopki w razie co mam

No i też się zastanawiam co z tymi herbatkami, myślałam nad jakąś owocową z hippa, ale nawet nie wiem czy są takie teściowa mówi, że może faktycznie już nie może na te herbaty patrzeć i jak tylko wyczuje to się zapiera nogami i rękoma- źle jej się kojarzy tetra przy buzi i branie na ręce

o dopatrzyłam, są owocowe herbatki z hippa, ale po 4-5 miesiącu życia jedynie jeszcze harbatę uspokajającą można spróbować i zwykłą :/ bo zwykłej wody ani glukozy nie chce pić, wypluwa :/

---------- Dopisano o 14:40 ---------- Poprzedni post napisano o 14:35 ----------

Cytat:
Napisane przez anankee Pokaż wiadomość
Agatku dawkuje się do każdego mleka, a po ile kropli to zależy od wieku dziecka, przykładowo dla dzieci od 1 do 2 miesięcy po 8 kropli.
czyli buteleczka na krótko starcza
__________________



Edytowane przez *Agatek*
Czas edycji: 2012-03-01 o 14:41
*Agatek* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-01, 14:46   #4602
ewula83
Rozeznanie
 
Avatar ewula83
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Opole-Niemcy
Wiadomości: 916
Dot.: Jednym już figurki wracają, inne jeszcze z brzuszkami biegają. Mamusie I-II 201

Cytat:
Napisane przez *Agatek* Pokaż wiadomość
no właśnie zobaczymy jak z gorączką wieczorem, oby nie ale czopki w razie co mam

No i też się zastanawiam co z tymi herbatkami, myślałam nad jakąś owocową z hippa, ale nawet nie wiem czy są takie teściowa mówi, że może faktycznie już nie może na te herbaty patrzeć i jak tylko wyczuje to się zapiera nogami i rękoma- źle jej się kojarzy tetra przy buzi i branie na ręce
Agatek niech maz kupi Tobie herbatke koperkowa Hippa z laktoza,ona jest lekko slodka.Nie wiem czy jest w Polsce ale w DE napewno.Moj Filip tez nie chcial pic herbatek ale ta herbatke chetnie pije.

---------- Dopisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------

Na ile starcza Wam buteleczka sab simplex?Mi schodzi butelka tygodniowo.Daje 15 kropel przed butla.
__________________
Filipek juz z nami!!!
ewula83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-01, 14:49   #4603
anankee
Rozeznanie
 
Avatar anankee
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 706
Dot.: Jednym już figurki wracają, inne jeszcze z brzuszkami biegają. Mamusie I-II 201

no niestety, pewnie na jakieś 10 dni ;(
__________________
Fifi!

Emi!


anankee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-01, 15:29   #4604
bambusiek
Zakorzenienie
 
Avatar bambusiek
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 8 250
Dot.: Jednym już figurki wracają, inne jeszcze z brzuszkami biegają. Mamusie I-II 201

Cytat:
Napisane przez Blanszor Pokaż wiadomość
Bambusiek
ja kupiłam Medelę Mini Electrić używaną za 150 pln, polecam.
Dzięki

Cytat:
Napisane przez pearpearl Pokaż wiadomość
Dziewczyny, jak ogarniacie dziecko, siebie i dom? Macie jakies taki swoj harmonogram? Chyba potrzebuje jakiegos wzorca, bo sama nie potrafie sie zorganizowac, taka ofiara losu ze mnie. Jutro wieczorem Mama moja wyjezdza i bede musiala sobie sama radzic, stad moje pytanie
u nas czasem jest wszystko ogarnięte, obiad zrobiony itp., a czasem totalny sajgon
planu dnia brak, jedynie co, to musimy wcześniej z wyrka wyłazić, bo czsem do 11-12 leżymy

Cytat:
Napisane przez kamciurka Pokaż wiadomość
Dziewczyny na te bioderka to dostawalyscvie skierowanie czy na wlasna reke szlyscie????
mieliśmy skierowanie

Cytat:
Napisane przez NataliaM1103 Pokaż wiadomość
Powiedzcie czy maluszki po szczepieniu były juz w domciu marudne??
troszkę, ale w sumie może ze 2 godz.

Cytat:
Napisane przez AgaMili Pokaż wiadomość
Jestem, widze ze sie martwilyscie wiec pisze. Krwawienie powoli przechodzi, bylo ciezko, zaslablam nawet tyle krwi ze mnie lecialo ale juz jest ok. Lekarz powiedzial ze to normalne.
Poza tym nie wchodze bojestem na skraju zalamania. Nie wiem co sie ze jna dzieje, caly czas krzycze i placze. Nie czuje juz tej radosci co wczesniej. W sumie to czuje tylko bezradnosc i zlosc. Dom wyglada jak po wojnie, tone w praniu i tylko lzy mi staja w oczach jak maly marudzi gdy ja sie akurat za cos zabieram.
Maz jest 2 godziny dziennie, zrobi obiad, ponosi dziecko, czasem naczynia umyje i wychodzi do pracy, a ja chyba zamowie sprzataczke zeby mi uprasowala, odkurzyla dywany, kurze i wyszorowala lazienke jak w weekend maz tego nie zrobi to niestety ale wywale w bloto kase i kots to inny zrobi bo ja oszaleje w tym syfie. Jedyny czas gdy moglabym cos zrobic to po 21. gdy dzieci spia a ja padam na pysk...
trzymaj się Kochana
_________________________ ____
Hi

Byliśmy wczoraj z T. na bioderkach - wszystko idealnie

Teraz leży w leżaczku i się bidul męczy z zaśnięciem... nawet na rękach nie daje rady, ale oczka coraz mniejsze, więc myślę, że to kwestia minut


Co do herbatek: my dajemy z Hippa koperkową i na lepsze trawienie ta druga zresztą to nasz wywoływacz kup ostatnio (działa czasem po 10-15 min. od wypicia).
ale uwaga: lekarka mówiła, żeby dopajać nie tylko herbatkami ziołowymi, bo nie działa to za dobrze na układ pokarmowy. u nas jest 50:50 wody i herbatki

Coś jeszcze miałam pisać i zapomniałam
__________________
T. 16.1.12
Z. 30.6.14
A. 7.2.17
G. 9.1O.18
bambusiek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-01, 15:34   #4605
zoskasamoska
Wtajemniczenie
 
Avatar zoskasamoska
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 477
Dot.: Jednym już figurki wracają, inne jeszcze z brzuszkami biegają. Mamusie I-II 201

Pearl ja ogólnie jestem cały czas sama i jakoś daję radę. Dziś w nocy się w miarę wyspałam, więc miałam siły , by ogarnąć dom w ciągu dnia jak Lilka spała. U mnie to jest tak, że tylko czekam aż Lila zaśnie i biorę sie do roboty.

Oczywiście wczoraj nie zrobiłam nic, bo jak tylko zasnęła to ja razem z nią, taka byłam zmęczona po nocnych krzykach.
zoskasamoska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-01, 16:06   #4606
stubbornme
Zadomowienie
 
Avatar stubbornme
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: K-ce
Wiadomości: 1 352
Dot.: Jednym już figurki wracają, inne jeszcze z brzuszkami biegają. Mamusie I-II 201

cześć dziewczyny...

mam dziś chandrę...poprostu nastrój jak pogoda za oknem a u mnie mgła i zimno czemu? at taki standardowy chyba powód mianowicie nie mogę karmić piersią - a tak chciałam! mały ślicznie ssał, wszystko super, mleka mam, aż nadmiar a z powodów zdrowotnych już nie mogę... i od wczoraj jedziemy na mleku modyfikowanym... i co ? mleko mm sprawia że młody jest spokojny i zadowolony i zero kolek a ja się czuję zbędna bo po moim mleku miał kolki itd... teraz i tak nie mogę już karmić oczywiście w gratisie mam gorączkę, ból piersi itd... bo dziennie odciągałam koło 800ml.. no i teraz to wszystko zostaje i mimo lekkiego odciągania mam poprostu sajgon... nie mogę spać nie mogę się położyć tak boli i jeszcze to poczucie że nawet własnego dziecka nakarmić niemogę

my też dziś kupiliśmy herbatkę z koprem włoskim z humany - będę mu podawać tylko nie wiem ile narazie pije około 30ml wody dziennie bo ma czkawki
__________________

stubbornme jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-01, 16:17   #4607
kasikzaki
Zadomowienie
 
Avatar kasikzaki
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Tullamore Ireland
Wiadomości: 1 250
Send a message via Skype™ to kasikzaki
Dot.: Jednym już figurki wracają, inne jeszcze z brzuszkami biegają. Mamusie I-II 201

Dziewczyny czy zauważyłyście może u swoich dzieciaczków jakieś zmiany w ciemiączku ?? Mili od wczoraj ma lekko wklęśnięte Wyczytałąm w necie że to od odwodnienia, nie ma biegunki a że jestem na cycu to nie dopajam, ale dzisiaj dałam małej 50ml herbatki rumiankowej. Martwię sie
kasikzaki jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-01, 16:20   #4608
inutil
Zakorzenienie
 
Avatar inutil
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: bdg
Wiadomości: 5 669
GG do inutil
Dot.: Jednym już figurki wracają, inne jeszcze z brzuszkami biegają. Mamusie I-II 201

hej

Ja dziś wyrwałam się na zakupy, ostatnie wyprzedaże z koleżanką zaliczyłyśmy. W smyku fajne ciuszki kupiłam i jeszcze dodatkowo miałam na przeceny zniżkę 20%

Ja pisałam o DELICOLU. Nam polecili w szpitalu. Dajemy od samego początku raz dziennie i kolki nie było ani razu.

We wtorek idziemy z Julinkiem do alergologa...


Mijus masakra taki lekarz a bioderka? My byliśy w Interkorze i problemu nie było
AgaMili dobrze że byłaś u lekarza. Przytulam

Nie pamiętam co komu miałam jeszcze pisać
__________________
[*] 10.01.2011
[*] 10.03.2015
inutil jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-01, 16:28   #4609
faellivrin
Raczkowanie
 
Avatar faellivrin
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 117
Dot.: Jednym już figurki wracają, inne jeszcze z brzuszkami biegają. Mamusie I-II 201

Cytat:
Napisane przez anankee Pokaż wiadomość
Agatku dawkuje się do każdego mleka, a po ile kropli to zależy od wieku dziecka, przykładowo dla dzieci od 1 do 2 miesięcy po 8 kropli.
My podajemy osłonowo przy antybiotyku 5 kropli raz dziennie. ale cześniej nasza lekarka też polecala na kolki.

juz sie pogubilam. ja mam dicoflor

Cytat:
Napisane przez kasikzaki Pokaż wiadomość
Dziewczyny czy zauważyłyście może u swoich dzieciaczków jakieś zmiany w ciemiączku ?? Mili od wczoraj ma lekko wklęśnięte Wyczytałąm w necie że to od odwodnienia, nie ma biegunki a że jestem na cycu to nie dopajam, ale dzisiaj dałam małej 50ml herbatki rumiankowej. Martwię sie
Ciemiaczko naturalnie jest lekko wklesniete, przy odwodnieniu jest bardzo zapadniete i sa suche sluzowki

Edytowane przez faellivrin
Czas edycji: 2012-03-01 o 16:31
faellivrin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-01, 16:59   #4610
NataliaM1103
Rozeznanie
 
Avatar NataliaM1103
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Gostyń
Wiadomości: 889
Dot.: Jednym już figurki wracają, inne jeszcze z brzuszkami biegają. Mamusie I-II 201

witam
Dzisiaj byliśmy na szczepieniu,6w1,rotawirus i pneumokoki, koszt razem 800zł.
Bartuś nie zapłakał ani razu,dwa ukłucia a on po jednym nawet sie śmiał.
Taka dumna z niego byłam,ze kupiłam mu zabawkę ,pluszaki owijane na szczebelkach w łóżeczku.
Waży 5100

Czy Wasze maluchy trzymają sztywno głowę?czy nosicie je jeszcze w rożkach czy już nie?
NataliaM1103 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-01, 17:27   #4611
MissZuzia
Zadomowienie
 
Avatar MissZuzia
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: z domciu, czasem z pracy ;)
Wiadomości: 1 590
Dot.: Jednym już figurki wracają, inne jeszcze z brzuszkami biegają. Mamusie I-II 201

Cytat:
Napisane przez Angelika_26 Pokaż wiadomość
Witamy!!

Dziękujemy wszystkim za gratulacje.

Mam chwilkę póki malutki śpi, więc mogę opisać swój poród.
gratuluję dość szybko ci poszło
Cytat:
Napisane przez Katerina_00 Pokaż wiadomość
to calkiem znosnie ci poszlo.

Mnie ostatnio TZ rozbawil.Polozna byla i sie pytala,czy cwicze miesnie Kegla ja mowie ze tak,po jej wysciu TZ mowi czemu oklamalam polozna bo on mnie nie widzial na macie jak cwiczylam te miesnie
dobry!
Cytat:
Napisane przez AgaMili Pokaż wiadomość
Jestem, widze ze sie martwilyscie wiec pisze. Krwawienie powoli przechodzi, bylo ciezko, zaslablam nawet tyle krwi ze mnie lecialo ale juz jest ok. Lekarz powiedzial ze to normalne.
Poza tym nie wchodze bojestem na skraju zalamania. Nie wiem co sie ze jna dzieje, caly czas krzycze i placze. Nie czuje juz tej radosci co wczesniej. W sumie to czuje tylko bezradnosc i zlosc. Dom wyglada jak po wojnie, tone w praniu i tylko lzy mi staja w oczach jak maly marudzi gdy ja sie akurat za cos zabieram.
Maz jest 2 godziny dziennie, zrobi obiad, ponosi dziecko, czasem naczynia umyje i wychodzi do pracy, a ja chyba zamowie sprzataczke zeby mi uprasowala, odkurzyla dywany, kurze i wyszorowala lazienke jak w weekend maz tego nie zrobi to niestety ale wywale w bloto kase i kots to inny zrobi bo ja oszaleje w tym syfie. Jedyny czas gdy moglabym cos zrobic to po 21. gdy dzieci spia a ja padam na pysk...
oj kochana z dwójką dzieci strasznie ciężko jest, współczuję ci bardzo szkoda, że tż pracuje na noce i w dzień za dużo nie pomoże, zresztą to facet i dużo nawet bym się nie spodziewała ale zawsze możnaby go wykorzytsac do zajmowania się dzieckiem, ja tak robię w weekendy bo w życiu bym np. obiadu dla nas nie ugotowała, śniadania nie zrobiła itp.

Cytat:
Napisane przez anankee Pokaż wiadomość
My byliśmy dziś na szczepieniu, 5w1 i wzw.
Czy tylko moje dziecko tak się objada, że już w 2 miesiącu życia podwoiło swoją wagę urodzeniową? waży 5750g, a 2 miesiące konczy pojutrze. Niezlego mam grubaska

Cytat:
Napisane przez *Agatek* Pokaż wiadomość
Hej

Herbatka jest be- ciąg dalszy- 3 dzień jak tylko ją przygotowuję do podania piciu to wie o co kaman i ryk i się wije i nie chce pić może jej się przejadła herbatka rumiankowa/komerkowa
Lekarka podpowiedziała, że dać zwykła herbatę, ale słabiutką

My po szczepionce masakra, jak dostała 2x w udo to ryk przeraźliwy a mi łzy stanęły w oczach i tak jej współczułam, chciało mi się wyć razem z nią
W ogóle nie wiedziałam, że szczepionka będzie płatna- owszem może być bezpłatnie, ale wtedy 3x wkłucia, a ja zapłaciłam 120 zł i były tylko 2 wkłucia- wzw B + Infacośtam- IPV/HIB, a jak spytałam o rotawirus to koszt około 300 zł nie no to jest jakaś paranoja

I mała waży 4475
oj co to za smutki kochana

Cytat:
Napisane przez stubbornme Pokaż wiadomość
cześć dziewczyny...

mam dziś chandrę...poprostu nastrój jak pogoda za oknem a u mnie mgła i zimno czemu? at taki standardowy chyba powód mianowicie nie mogę karmić piersią - a tak chciałam! mały ślicznie ssał, wszystko super, mleka mam, aż nadmiar a z powodów zdrowotnych już nie mogę... i od wczoraj jedziemy na mleku modyfikowanym... i co ? mleko mm sprawia że młody jest spokojny i zadowolony i zero kolek a ja się czuję zbędna bo po moim mleku miał kolki itd... teraz i tak nie mogę już karmić oczywiście w gratisie mam gorączkę, ból piersi itd... bo dziennie odciągałam koło 800ml.. no i teraz to wszystko zostaje i mimo lekkiego odciągania mam poprostu sajgon... nie mogę spać nie mogę się położyć tak boli i jeszcze to poczucie że nawet własnego dziecka nakarmić niemogę

my też dziś kupiliśmy herbatkę z koprem włoskim z humany - będę mu podawać tylko nie wiem ile narazie pije około 30ml wody dziennie bo ma czkawki
oj kolejna mi się tu smuci
nie dołuj się że ni emożesz karmić, przeciez kochasz swoje dziecko i nie wazne czy jest na mm czy na mleku matki, bedzie czulo ze je kochasz

Cytat:
Napisane przez kasikzaki Pokaż wiadomość
Dziewczyny czy zauważyłyście może u swoich dzieciaczków jakieś zmiany w ciemiączku ?? Mili od wczoraj ma lekko wklęśnięte Wyczytałąm w necie że to od odwodnienia, nie ma biegunki a że jestem na cycu to nie dopajam, ale dzisiaj dałam małej 50ml herbatki rumiankowej. Martwię sie
ja nawet nie umiem go wyczuc, moze dlatego ze jest tyci tyci na 0,5 x 0,5cm
Cytat:
Napisane przez inutil Pokaż wiadomość
hej

Ja dziś wyrwałam się na zakupy, ostatnie wyprzedaże z koleżanką zaliczyłyśmy. W smyku fajne ciuszki kupiłam i jeszcze dodatkowo miałam na przeceny zniżkę 20%

Ja pisałam o DELICOLU. Nam polecili w szpitalu. Dajemy od samego początku raz dziennie i kolki nie było ani razu.

We wtorek idziemy z Julinkiem do alergologa...
inutil czy mogłabyś wkleic mi zdj (moze byc w klubie) krostek twojego Julka chcialabym porownac do naszych krostek

oj ja dopiero w polowie marca bede mogla zakupowo zaszalec bo mama przyjedzie i mi dziecko popilnuje, teraz jak tylko tz moze to staram sie go duzo nie wykorzytsywac bo w pracy ma sajgon a i tak musi przyjezdzac 2x w tyg teraz do domu wczesniej bo mam rehabilitacje

dzis bylam w biedrze po pieluchy, podjechalam 3 przystanki autobusem z malym bo byla mzawka i widzialam po drodze ze nam rossmanna na osiedlu otwieraja juuuuhuuuu
Cytat:
Napisane przez NataliaM1103 Pokaż wiadomość
witam
Dzisiaj byliśmy na szczepieniu,6w1,rotawirus i pneumokoki, koszt razem 800zł.
Bartuś nie zapłakał ani razu,dwa ukłucia a on po jednym nawet sie śmiał.
Taka dumna z niego byłam,ze kupiłam mu zabawkę ,pluszaki owijane na szczebelkach w łóżeczku.
Waży 5100

Czy Wasze maluchy trzymają sztywno głowę?czy nosicie je jeszcze w rożkach czy już nie?
rozki juz 2tyg poszly w odstawke bo sie w nie nie miescil
stara sie trzymac ja sztywno, zawsze go podtrzymuje bo sie wierci okropnie i czasem mi glowa do przodu pierdzie.lnął w ramie biedak
__________________
http://s10.suwaczek.com/20100807650116.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-57141.png

było 83 jest 63 musi być 60 w sferze marzeń 58
MissZuzia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-01, 17:53   #4612
Haniula
Zakorzenienie
 
Avatar Haniula
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 4 818
Dot.: Jednym już figurki wracają, inne jeszcze z brzuszkami biegają. Mamusie I-II 201

ja tez nie potrafie wyczuć ciemiączka u Leny Ale podobno ma małe 1x1

A w rożku w ogole nie nosiłam, ona tylko w tym spi, bo lubi mieć ciasno

jaki mam dzis spiący dzien :ziewa: Tz troche posiedział z mala to sie kimnęłam i wkoncu wykapałam bo od rana czekałam na to

Juz sie obawiam weekendu, bo w niedziele tz wyjezdza na tydzien w delegacje i nie wiem jak sobie poradzimy i we wtorek idziemy na bioderka, a to normalnie na nfz w przychodni wiec pewnie kolejki beda

I przyszło ubranko na chrzest. Ładne ale troche kosmiczne. te kokardki i falbanki nie dokonca w moim stylu, ale juz skromniejszej nie znalazłam Wazne ze niedrogo no i jest
Mam nadzieje ze Lena troche urośnie przez te 3tyg bo narazie pływa w tym

Edytowane przez Haniula
Czas edycji: 2012-03-01 o 17:55
Haniula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-01, 18:39   #4613
nawojka8583
Zadomowienie
 
Avatar nawojka8583
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 373
Dot.: Jednym już figurki wracają, inne jeszcze z brzuszkami biegają. Mamusie I-II 201

Cześć! Byliśmy dziś na szczepieniu! Dziecko mi się zaniosłoTeraz śpi tak, że aż dziwnie, nigdy tyle godzin nie przespał w ciągu dnia. Od godziny 13tej obudził się na 15 min, zjadł, pomarudził i śpi dalej, a ja ciągle sprawdzam czy przypadkiem nie ma jakiejś gorączki
Cytat:
Napisane przez magda1804 Pokaż wiadomość
czesc kochane
czytam Was na biezaco,ale wybaczcie troche czasu brak na cytowanie
a wiec co u nas. robilam Lence badania na mocz i krew- po wynikach widze, ze ma anemie, a mocz ok. do lekarza ide dopiero za tydzien bo jest teraz na urlopie. Niunia chyba przeszla skok bo byla marudna swojego czasu, ale juz jest lepiej, gdy placze bardziej staram sie ja zrozumiec Je juz wiecej z czego bardzo sie ciesze tydzien temu wazyla 4,250 majac skonczone 7tyg. patrzac jak Wasze dzieci rosna myslalam, ze moja cos za malo przybiera, ale zostalam uspokojona i jest ok. byla u gina i wszystko wrocilo do formy, a jesli pojawia sie jeszcze krwotoki to do szpitala
poza tym dostalam becikowe 2 wyplaty z maciecierzynskiego i jestem happy wczoraj zamowilam laktator medele na all, bo od aventu juz reka mi wysiada aaaa! i otrzymalam wczoraj decyzje dziekana z uczelni o indywidualna organizacje studiow
Haniula Ty jestes z Bydgoszczy- gdzie sie uczysz? ja na kpsw

wspolczuje Wam bardzo tych problemow z kolkami- skad to sie bierze? moja mala tez ponoc miala te kolki (tak powiedzial lekarz) ale to napewno nie bylo to nigdy nie plakala ciagiem dluzej niz 1h, tak mysle ze nawet tyle nie plakala
dalej karmie ja swoim mlekiem, czasem podaje bebilon, zazwyczaj mieszam ze swoim po kapieli jem wszystko. ostatnio z takich zakazanych rzeczy jadlam zupe pieczarkowa i nawet pizze z sosem czosnkowym i nic jej nie bylo.
widze, ze noce coraz lepiej przesypia i budzi sie juz 2razy mam w planie oduczyc ja nocnego karmienia, bo po 2miesiacu juz mozna i dziecko spokojnie moze spac 7h bez jedzenia.

dobrego o Mylicon, ale to trzeba zamawiac z USA. Znajomym podobno nic innego nie pomoglo - dopiero to.

Pearl piszesz o otulaczku. ja tego nie mam ale moge Ci polecic sposob- owinac ciasno w kocyk (no ale bez przesady, zeby dziecko mialo czym oddychac) ja tak robie kiedy mala nie moze zasnac albo placze. ukladam jej raczki wzdluz ciala i owijam w "rulonik" kocykiem od stop po szyjke- pomaga. ponoc to daje dziecku poczucie bezpieczenstwa i ciepla przede wszystkim
aaa i pytalas jak ogarnac wszystko? no ja wstaje zazwyczaj ok 6-7h zanim Lenka wstanie, bo pozniej to chodze nie ubrana nawet do 11h sprzatam jak nie spi, bo odkurzacz ja uspokaja, obiady gotuje rzadko, jak jestem sama to wcale, tak wiec ten problem mam z glowy. a rano wstaje bo musze uczyc sie na zaliczenia. niestety ja jestem zupelnie sama, wiec nie mam komu malej podrzucic, zeby zajal sie nia nawet przez pare godzin. Ale ostatnio udalo mi sie bezstresowo pospac 2h w ciagu dnia tz zajal sie mala, bo ja nie mialam juz sil, po ciezkich nockach noo i jakims cudem udaje mi sie znalezc troche czasu dla tza i dla siebie na chwile czulosci
Cześć Madzia, widzę, że swietnie sobie radziszdobrze, że to krwawienie ustąpiło.
Cytat:
Napisane przez kamciurka Pokaż wiadomość
Pearl wspolczuje tych akcji u mnie kolek maly nie ma ale tylko jak zdarzylo mu sie plakac to zarz nerwowa atmosfera sie robi i warczymy na siebie moj tz dodatkowo z tych co wszystko wie najlepiej. wczoraj tesciowa z niemiec przyjechala to sama widziala, bo on nie nos tak, trzymaj tak, daj go, nie ruszaj, nie zagladaj itd to mi jako matce to nie przeszkadza a jemu owszem. Dostalam od tesciowej stacje parowa i od wczoraj moge prasowac ile wlezie swietna sprawa. No i dostalismy jeszcze taka wieze wszystko w jednym wyglada jak tv i ma wejscie na usb, karte sd, ma cd i obok cd mozna wpiac tez ipoda lub iphona bajer niezly, oczywiscie nie obylo sie bez tony garkow zawsze mi przywozi jakis materac do spania dla gosci, a dla malego taki nocniko kibelek z fisher price no zajefajny i kojec taki z materacykiem, ehhh ona to zawsze nas zasypie, kochana jest...
Mój TZ jest taki sam Tesciowej można Ci tylko pozazdrościć
Cytat:
Napisane przez Mijus Pokaż wiadomość
Hejka
Zaliczyliśmy wczoraj pierwszą wizytę u pediatry To była moja pierwsza i ostatnia wizyta u tego lekarza Wizyta patronażowa nie trwała nawet 5 minut! Weszłam, lekarka powiedziała "proszę rozebrać dziecko", zważyła, zajrzała do gardła, osłuchała. Kazała ubrać.
Powiedziała, że sugeruje prywatne usg bioderek bo ze skierowaniem to ciężko, a jesli chodzi o szczepienia to mam zadzwonić do pielęgniarki od szczepień i z nią pogadać. Na koniec dodała, że ona ma tylko 2 godziny i dużo pacjentów i żeby sobie już wyjść i skończyć opatulac małą na korytarzuCo za s*ka! Normalnie wlokłam szczenkę za sobą z wrażenia, spodziewałam się zupełnie czegoś innego!
Znalazłam prywatnie inną lekarkę, podobno super babka i idę jeszcze raz bo mam mnóstwo pytań i martwie się że coś przeocze
Polska służba zdrowia! Bez komentarza!
Też dziś ubieralam Michasia na korytarzu po szczepionce. A na bilansie 6 tygodniowym było jeszcze lepiej, wszystko sprawdziła pielęgniarka, Michaś miał jakieś pęcherzyki na siusiaku więc jej o tym powiedziałam, ona coś tam zapisała w dokumentach i powiedziała, że jak przyjdzie doktorka to to sprawdzi. Doktorka przyszła, kazała zabrać dziecko do siebie do gabinetu, gdzie Michaś był tylko w samej pieluszce, powiedziała, że mam go nie ubierać więc szliśmy dlugim korytarzem z dzieckiem w samej pieluszce(dobrze, że miałam kocyk to go okryłam). U niej w gabinecie nawet nie kazała mi ściągnąć mu tej pieluszki żeby zobaczyć co tam się dzieje. Osłuchała go tylko, przepisała maść na siusiaka i dowidzenia. Także nie tylko polska służba zdrowia wygląda tak jak wygląda.
nawojka8583 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-01, 18:40   #4614
zoskasamoska
Wtajemniczenie
 
Avatar zoskasamoska
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 477
Dot.: Jednym już figurki wracają, inne jeszcze z brzuszkami biegają. Mamusie I-II 201

Coś mi się wydaje, że dziś znowu będzie cięzka noc... Lila już zaczyna postękiwać i płakać. Zaraz zrobie jej ciepłą kąpiel, wczoraj pomogła.


Smutno mi,że nie mogę ochrzcić Lilki normalnie u nas w wiosce. Ksiądz u nas w wiosce odmawia chrzczenia dzieci wszystkim co nie mają cywilnego, a jak ktoś ma cywilny to się nasłucha o tym jak bardzo grzeszy i z wielką łaską zgadza się na chrzest.
My kombinujemy w innych miejscowościach chrzest zalatwiac i czuję się z tym okropnie, bo przecież dziecko nie jest niczemu winne. Takie dziwne uczucie mam jakby Lila była gorsza od innych dzieci...
zoskasamoska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-01, 18:50   #4615
Angelika_26
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 274
Dot.: Jednym już figurki wracają, inne jeszcze z brzuszkami biegają. Mamusie I-II 201

Cytat:
Napisane przez zoskasamoska Pokaż wiadomość
Coś mi się wydaje, że dziś znowu będzie cięzka noc... Lila już zaczyna postękiwać i płakać. Zaraz zrobie jej ciepłą kąpiel, wczoraj pomogła.


Smutno mi,że nie mogę ochrzcić Lilki normalnie u nas w wiosce. Ksiądz u nas w wiosce odmawia chrzczenia dzieci wszystkim co nie mają cywilnego, a jak ktoś ma cywilny to się nasłucha o tym jak bardzo grzeszy i z wielką łaską zgadza się na chrzest.
My kombinujemy w innych miejscowościach chrzest zalatwiac i czuję się z tym okropnie, bo przecież dziecko nie jest niczemu winne. Takie dziwne uczucie mam jakby Lila była gorsza od innych dzieci...
Ten ksiądz jest jakiś dziwny. Nie powinien tak podchodzić do chrzczenia dzieci. Nie przejmuj się dobrze będzie.
Angelika_26 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-01, 19:04   #4616
ania_1988
Raczkowanie
 
Avatar ania_1988
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 299
GG do ania_1988
Dot.: Jednym już figurki wracają, inne jeszcze z brzuszkami biegają. Mamusie I-II 201

dziewczyny nacinane albo popękane ie wam się krocze goiło bo co prawda dziś 4 dzień po porodzie ale mam dość i dzisiaj aż wyłam z bólu i bezradności. jestem nacięta i pęknięta do odbytu aż ....

może opis porodu napiszę dopóki malutka śpi
W sobotę około 20-21 zaczęłam czuć ból jak na okres mniej więcej co 10-8 min ale był znośny więc wykąpałam się obejrzeliśmy coś tam w tv i poszłam spać około 12. O 3 obudziłam się na siku a skurcze były już na tyle bolące a może raczej dokuczliwe że nie mogłam zasnąć. dodatkowo miałam taki brunatny śluz kawałki czopa. poleżałam o 5 wstałam wykąpałam się zjadłam śniadanie o 8 budzę tż żeby szedł się kąpać on na to że zdąży a ja że mam skurcze co 6 min. Mąż sie ogarnął i siedzieliśmy w domu ale jak skurcze zaczęły być co 3-4 min to stwierdzilimy że jedziemy na IP. O 10 bylismy na izbie przyjęć położna sprawdziła rozwarcie a było tylko na opuszek palca i stwierdziła że ja jeszcze długo nie urodzę może z 16 godzin ja w szoku bo boli coraz bardziej i mówię że jak tyle czasu to ja moge do domu jeszcze pojechać i zaczekać ona na to że juz nas nie wypuści. Mąż poszedł po torby przebrałam się w koszulę i poszliśmy na sale porodową. Miałam szczęście bo ta w której chciałam rodzić (z wanną i oddzielną łazienką z prysznicem ) bo w drugiej nie ma takich przywilejów. Przyszedł lekarz i pyta co tam? ja że rodzimy.. on na to że chyba jeszcze nie bo się uśmiecham.... A i zapomniałam dodać że przy wyjeździe z domu mówię że nie chciałabym tylko trafić na jednego takiego lekarza nazwiska nie wspomnę tutaj... i czywiście po przyjeździe do szpitala pytam położną kto ma dyżur ona: dr Z...... a ja myślę no to k... pięknie. Połozna podłączyła mnie pod KTG skurcze co 7 min chyba ze stresu tempo zmalało ale takie mocne dosyć na 70% aż połozna była zdziwiona. Za niedługo zbadała mi rozwarcie ale dopiero na 2 cm było. chodziłam siedziałam na piłce kucałam o 12 Mąż stwierdził że jedzie bo to chyba nie dla niego. Ja położyłam się na fotel żeby troszkę odpocząć i nabrać sił a skurcze coraz silniejsze położna powiedziała że moge iść pod prysznic ale stwierdziłam że jeszcze dam rade i zaczekam. o 13 odeszły mi wody i reszta czopa. Mąż przyjechał znów ale posiedział pół godziny i wyszedł bo nie mógł patrzeć jak się męczę. Przyszła położna rozwarcie na 4 i przygotowała wannę. W wodzie na początku było lepiej ale później nie wiedziałam gdzie się podziać. Rozwarcie na 8 więc wychodzimy z wody i na fotel z bólu prawie po ścianach chodziłam. Chwila na fotelu kolejne badanie na 9 położna mówi że główka wysoko i żebym zeszła i pokucała. Zpełzłam z fotela 4 skurcze na kucki i spowrotem na fotel. Położna praiw mnie posadziła pionowo kilka partych i o 16.45 Hania była już na świecie pierwsze słowa położnej: jakie długie włosy od czegoś miałam ta zgagę. Póżniej 2 razy zaparłam żeby urodzić łożysko i reszty wam oszczędzę.. Poród ogólnie wspominam dobrze chociaż ból i uczucie rozpierania niesamowite... trafiłam na super położną która motywowała mnie do działania wycierała twarz mokrym ręcznikiem i ogólnie pomagała. Co bym zmieniła? -lekarza bo dzięki jego haśle nie tnij da radę mam i nacięcię które ratunkowo zrobili w ostatniej chwili a i tak pękłam do samego odbytu dodatkowo wylazły mi hemoroidy a zszywanie było najgorsze bo szanowny pan Z... twierdził że mnie nie boli....
__________________
jest 62kg -------> cel 56kg
Hania
ania_1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-01, 19:17   #4617
czubasek20
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 5 328
Dot.: Jednym już figurki wracają, inne jeszcze z brzuszkami biegają. Mamusie I-II 201

Cytat:
Napisane przez ania_1988 Pokaż wiadomość
dziewczyny nacinane albo popękane ie wam się krocze goiło bo co prawda dziś 4 dzień po porodzie ale mam dość i dzisiaj aż wyłam z bólu i bezradności. jestem nacięta i pęknięta do odbytu aż ....

Ja byłam nacięta i to porządnie. tz dopatrzył się 8 szwów
Jestem 11 dni po porodzie i juz moge usiąc na tyłku a nawet po turecku więc jest dobrze. Nadal czuje tą rane ale nie tak jak na początku. Pierwszy tydzień był okropny, tz mi przynosił małą do łózka bo wstać nie mogłam :/
__________________
H
W
R


Nie ma stópki zbył małej, by nie mogła pozostawić śladu. Z
czubasek20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-01, 19:27   #4618
nawojka8583
Zadomowienie
 
Avatar nawojka8583
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 373
Dot.: Jednym już figurki wracają, inne jeszcze z brzuszkami biegają. Mamusie I-II 201

Cytat:
Napisane przez Angelika_26 Pokaż wiadomość
Więc w piątek wzięłam się za większe sprzątanie. Podłogi nawet na kolanach umyłam. Bolał mnie czasem dół brzucha, ale nie sądziłam , że poród coraz bliżej. Po południu poszłam jeszcze do koleżanki i wtłumaczyłam jej córce zadania z chemii. Przyszłam do domu, poleżałam w gorącej kąpieli i poszliśmy spać. Noc miałam nie ciekawa. Nie najlepiej sie czułam. Brzuch częściej bolał i biegunka mi doszła. W sobote rano mąż pojechał do pracy a synka zawiózł do dziadka. Zmęczona po nocy postanowiłam się zdrzemnąć to było koło 10 rano. Śpie sobie a nagle czuje takie lekkie puk między nogami i ciepło. Zerwałam się w szoku, patrze a łóżko mokre. Odeszły mi wody. Telefonu nie mogłam znaleść żeby do męża zadzwonić, ale udało się jakoś. Dzwonie on odbiera, "co tam?" "wody mi odeszły" "ok zaraz będę". Ja w panice, nie wiedziałam co robić,poszłam do łazienki, rozebrałam się i myśle co dalej. Bo patrze a wody były zielone. Więc pisze do mojego gina. On prędziej odpisze na sms niż odbierze tel. I odpisał , że mam jak najszybciej jechać na porodówkę. Mąż zaraz był umyłam się , zabrałam co trzeba i przerażona pojechałam na porodówkę. W tym szoku to nawet nie wiedziałam gdzie mam się udać. Na porodówkę trafiłam kolo 11.30. Podłączyli mnie do ktg, zbadali i 2cm rozwarcia. Leże, leże i nic. Wyszłam później na chwilę do męża. Za kawałek przyszła po mnie położna. Podłączyli mi kroplówkę, potem drugą. W między czasie dostałam oxytocyne. Zaczęło sie rozkręcać. Przy skurczu ból coraz gorszy ale jeszcze znośny. Po jakimś czasie jeszcze mocniejsze. Aż paznokcie w płytki na ścianie prawie wbijałam. Położna się mnie pyta czy chce żeby mnie opili bez alkoholu i będzie mniej boleć. Mówie wszystko mi jedno byle by nie bolało. Dostałam zastrzyk. Za chwile w głowie mi się kręciło jakbym była faktycznie pijana. Troche ulżyło to w bólu. Przespałam się troszkę. Sprawdziły rozwarcie a tu 8cm. Nie pamiętam godziny ale chyba cos po 14 już było bliżej 15. Podały mi gaz. Całkowitej ulgi nie przynosił, ale faktycznie troche lżej było. O 15 sprawdzają rozwarcie i już 10 było. 15.20 zachciało się "kupke" :P to kazali mi przejść na drugie łóżko już do rodzenia. A ja zakręcona od tego zastrzyku i gazu. Dalej "pijana" Nagle ludzi sie zeszło. A położna karze mi przeć. Jakiś ginekolog sobie siedział na przeciwko i sie tylko patrzył. Wszystkim się one zajęły. Pytaja mnie ile dziecko ostatnio ważyło mówie 3700g a ci oczy chyba nie możliwe. O 15.40 udało mi się ostatkami sił wypchnąć malca. Słyszałam ciche pokwekiwanie. Lekarka go wzięła musieli mu podać tlen bo był przyduszony. Wszystko się skończyło dobrze.
Więc takim sposobem Marcelek urodzil się w jakieś 4 godziny.
Poród wspominam dobrze zapewne przez pomoc położnych, bo się dobrze mną zajęły.

Cytat:
Napisane przez Katerina_00 Pokaż wiadomość
Mnie ostatnio TZ rozbawil.Polozna byla i sie pytala,czy cwicze miesnie Kegla ja mowie ze tak,po jej wysciu TZ mowi czemu oklamalam polozna bo on mnie nie widzial na macie jak cwiczylam te miesnie

Cytat:
Napisane przez Angelika_26 Pokaż wiadomość
Mnie to już mąż czasem irytuje. Mały tylko zakwęczy albo czkawka go złapie a ten patrzy na mnie z taką litością i mówi daj mu cyca. Co by się nie działo to według niego cyc jest lekarstwem na wszystko.
Widzę, że nie tylko mój mąż tak ma
Cytat:
Napisane przez AgaMili Pokaż wiadomość
Jestem, widze ze sie martwilyscie wiec pisze. Krwawienie powoli przechodzi, bylo ciezko, zaslablam nawet tyle krwi ze mnie lecialo ale juz jest ok. Lekarz powiedzial ze to normalne.
Poza tym nie wchodze bojestem na skraju zalamania. Nie wiem co sie ze jna dzieje, caly czas krzycze i placze. Nie czuje juz tej radosci co wczesniej. W sumie to czuje tylko bezradnosc i zlosc. Dom wyglada jak po wojnie, tone w praniu i tylko lzy mi staja w oczach jak maly marudzi gdy ja sie akurat za cos zabieram.
Maz jest 2 godziny dziennie, zrobi obiad, ponosi dziecko, czasem naczynia umyje i wychodzi do pracy, a ja chyba zamowie sprzataczke zeby mi uprasowala, odkurzyla dywany, kurze i wyszorowala lazienke jak w weekend maz tego nie zrobi to niestety ale wywale w bloto kase i kots to inny zrobi bo ja oszaleje w tym syfie. Jedyny czas gdy moglabym cos zrobic to po 21. gdy dzieci spia a ja padam na pysk...
Aga czemu mnie to nie dziwi, że tak Ci lekarz powiedział w UK wszystko jest ok
Cytat:
Napisane przez anankee Pokaż wiadomość
Czy tylko moje dziecko tak się objada, że już w 2 miesiącu życia podwoiło swoją wagę urodzeniową? waży 5750g, a 2 miesiące konczy pojutrze. Niezlego mam grubaska

Cytat:
Napisane przez stubbornme Pokaż wiadomość
cześć dziewczyny...

mam dziś chandrę...poprostu nastrój jak pogoda za oknem a u mnie mgła i zimno czemu? at taki standardowy chyba powód mianowicie nie mogę karmić piersią - a tak chciałam! mały ślicznie ssał, wszystko super, mleka mam, aż nadmiar a z powodów zdrowotnych już nie mogę... i od wczoraj jedziemy na mleku modyfikowanym... i co ? mleko mm sprawia że młody jest spokojny i zadowolony i zero kolek a ja się czuję zbędna bo po moim mleku miał kolki itd... teraz i tak nie mogę już karmić oczywiście w gratisie mam gorączkę, ból piersi itd... bo dziennie odciągałam koło 800ml.. no i teraz to wszystko zostaje i mimo lekkiego odciągania mam poprostu sajgon... nie mogę spać nie mogę się położyć tak boli i jeszcze to poczucie że nawet własnego dziecka nakarmić niemogę
Twój Synek i tak Cię kocha najbardziej na świecie
Cytat:
Napisane przez kasikzaki Pokaż wiadomość
Dziewczyny czy zauważyłyście może u swoich dzieciaczków jakieś zmiany w ciemiączku ?? Mili od wczoraj ma lekko wklęśnięte Wyczytałąm w necie że to od odwodnienia, nie ma biegunki a że jestem na cycu to nie dopajam, ale dzisiaj dałam małej 50ml herbatki rumiankowej. Martwię sie
Nic takiego nie zauważyłam i nie wiem co Ci poradzić
Cytat:
Napisane przez NataliaM1103 Pokaż wiadomość
witam
Dzisiaj byliśmy na szczepieniu,6w1,rotawirus i pneumokoki, koszt razem 800zł.
Bartuś nie zapłakał ani razu,dwa ukłucia a on po jednym nawet sie śmiał.
Taka dumna z niego byłam,ze kupiłam mu zabawkę ,pluszaki owijane na szczebelkach w łóżeczku.
Waży 5100

Czy Wasze maluchy trzymają sztywno głowę?czy nosicie je jeszcze w rożkach czy już nie?
dla dzielnego Bartusia. Mój już rożka nie lubi lubił go tylko przez pierwsze 4 tygodnie swojego życia.
Cytat:
Napisane przez Haniula Pokaż wiadomość
Juz sie obawiam weekendu, bo w niedziele tz wyjezdza na tydzien w delegacje i nie wiem jak sobie poradzimy i we wtorek idziemy na bioderka, a to normalnie na nfz w przychodni wiec pewnie kolejki beda

I przyszło ubranko na chrzest. Ładne ale troche kosmiczne. te kokardki i falbanki nie dokonca w moim stylu, ale juz skromniejszej nie znalazłam Wazne ze niedrogo no i jest
Mam nadzieje ze Lena troche urośnie przez te 3tyg bo narazie pływa w tym
Napewno sobie poradzisz. Pokaż ubranko
Cytat:
Napisane przez zoskasamoska Pokaż wiadomość
Smutno mi,że nie mogę ochrzcić Lilki normalnie u nas w wiosce. Ksiądz u nas w wiosce odmawia chrzczenia dzieci wszystkim co nie mają cywilnego, a jak ktoś ma cywilny to się nasłucha o tym jak bardzo grzeszy i z wielką łaską zgadza się na chrzest.
My kombinujemy w innych miejscowościach chrzest zalatwiac i czuję się z tym okropnie, bo przecież dziecko nie jest niczemu winne. Takie dziwne uczucie mam jakby Lila była gorsza od innych dzieci...
Lila wcale nie jest gorsza od innych dzieci, zabraniam Ci tak myśleć!!!! A ksiądz to chyba ma obowiązek udzielić dziecku sakramentu. Nie martw się, że będziecie musieli wybrać inny kościół najważniejsze, że mała będzie ochrzczona.
nawojka8583 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-01, 19:41   #4619
Katerina_00
Zakorzenienie
 
Avatar Katerina_00
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Uk
Wiadomości: 5 200
GG do Katerina_00
Dot.: Jednym już figurki wracają, inne jeszcze z brzuszkami biegają. Mamusie I-II 201

ja tez mam ciecie az do odbytu plus w gore w obie strony pekniecia.

W karcie pisze ze rana jest 2 stopnia czyli 3 warstwy polozna szyla mnie 2 godziny-kosmos.uzywam octaniseptu i jakos sie goi,
siedziec siedze na jednej stronie,kichanie masakra to samo w toalecie ja nie wiem jakby sie to skonczylo jaky mal byl duzy a tak lekko ponad 3kilo a takie straty......
Katerina_00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-01, 19:44   #4620
zoskasamoska
Wtajemniczenie
 
Avatar zoskasamoska
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 477
Dot.: Jednym już figurki wracają, inne jeszcze z brzuszkami biegają. Mamusie I-II 201

nawojka sęk w tym, że jeszcze nie wiemy gdzie ochrzcimy Lile. Teściu stwierdził, że uruchomi swoje znajomości jakieś tam z jakimiś księżmi i ktoś na pewno się znajdzie.

Ten nasz, z naszej wioski odmawia tym bez ślubu, bo chociaz żeby mieć cywilny, ale nawet tego nie mamy, więc nieźle byśmy się musieli płaszczyć i mu kasą sypać ,żeby ochrzcił z łaski swojej. A tego proszenia się chcemy uniknąć.
zoskasamoska jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:11.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.