Jednym już figurki wracają, inne jeszcze z brzuszkami biegają. Mamusie I-II 2012.

[agawoo]

Dziewczynki, ja tylko na chwilę

Widziałam, że pisałyście o Delicolu - my zaczęliśmy wczoraj podawać Delicol - i mam wrażenie, że małej ulewa się mleczko jak dostanie ten Delicol przed jedzeniem Możliwe to??
Wczoraj prawie po każdym jedzonku ulewała, a dzisiaj dwa razy dostała Delicol i dwa razy ulała ( nie od razu, tylko tak po ok. 40 min od jedzenia)

Gratuluję nowym mamusiom

Aha, tytuł nr 1

Muszę lecieć

[magda1804]

Nawojka jestes kochana

tak czytam jak piszecie o obolalych kroczach i Wam szczerze wspolczuje ja nie dalam sie naciac i jestem z siebie baaardzo dumna ciagle obstaje przy swoim- pekniecie pojawia sie zazwyczaj dopiero po nacieciu. a jesli skora peknie najpierw to po co jeszcze nacinaja? niby naciecie gdy sie goi bardziej boli niz naturalne pekniecie tak czy owak baaaardzo Wam wspolczuje ja siedzialam juz 2h po porodzie

Moja niunia juz po kapieli i usypia w lozeczku, a ja mam chwile dla siebie, szkoda ze sama jestem

[diablica_db]

Napisane przez agacia_cz

Mam jeszcze pytanko dotyczącePipki od kilku dni pobolewa i piecze i teraz nie wiem czy to normalny proces gojenia czy znów coś się do mnie przykleilo? Na wszelki wypadek podmywam die tantum rosa ale to przynosi ulgę tylko na chwile :/

ja też się zastanawiam czy wszystko u mnie przebiega normalnie po 1,5 tyg krwawienia jakby już szło ku końcowi bo było tylko plamienie a teraz nagle znów są obfite i gęste no i też mnie coś szczypie ale nie moge zlokalizować czy to pipka czy może okolice cewki mocz. moze mam jakąś infekcję dróg moczowych.

tak mi się dziś nasunęło bo byłam z małą u lekarz a na kontroli i się okazało że mała ma infekcje drug moczowych i dlatego ma zaczerwienioną pupę a nie od chusteczek czy czegoś dostała lekarstwo mam nadzieję że przejdzie.

[magda1804]

Napisane przez agawoo

Dziewczynki, ja tylko na chwilę

Widziałam, że pisałyście o Delicolu - my zaczęliśmy wczoraj podawać Delicol - i mam wrażenie, że małej ulewa się mleczko jak dostanie ten Delicol przed jedzeniem Możliwe to??
Wczoraj prawie po każdym jedzonku ulewała, a dzisiaj dwa razy dostała Delicol i dwa razy ulała ( nie od razu, tylko tak po ok. 40 min od jedzenia)

Gratuluję nowym mamusiom

Aha, tytuł nr 1

Muszę lecieć

Agawoo ja tez podawalam Delicol i nie ulewala po nim, jedynie wiecej kupek robila i byly takie wodniste. z tego co pamietam zalecaja podawanie w trakcie karmienia, nie przed. moze to jest powod aha ja podawalam po 5kropelek i tak do 4posilkow.

Napisane przez diablica_db

ja też się zastanawiam czy wszystko u mnie przebiega normalnie po 1,5 tyg krwawienia jakby już szło ku końcowi bo było tylko plamienie a teraz nagle znów są obfite i gęste no i też mnie coś szczypie ale nie moge zlokalizować czy to pipka czy może okolice cewki mocz. moze mam jakąś infekcję dróg moczowych.

tak mi się dziś nasunęło bo byłam z małą u lekarz a na kontroli i się okazało że mała ma infekcje drug moczowych i dlatego ma zaczerwienioną pupę a nie od chusteczek czy czegoś dostała lekarstwo mam nadzieję że przejdzie.

Diablica a Twoj lekarz infekcje stwierdzil tylko po ogledzinach pupy?
co do krwawien- chyba to normalne. ja mialam naprzemiennie- plamienia krwawienia i nawet krwotoki (pod koniec) i trwalo to 7 tyg

ide zaraz zrobic sobie kakao, bo dawno nie pilam

[agawoo]

Napisane przez magda1804

Agawoo ja tez podawalam Delicol i nie ulewala po nim, jedynie wiecej kupek robila i byly takie wodniste. z tego co pamietam zalecaja podawanie w trakcie karmienia, nie przed. moze to jest powod aha ja podawalam po 5kropelek i tak do 4posilkow.

No własnie kupek dużo wczoraj było, dzisiaj już nie ( bo tylko 2 razy Delicol dostała) ... Ja go podaję na łyżeczce, więc w trakcie karmienia nie bardzo mam jak, ale spróbujemy

Dzięki

[magda1804]

Napisane przez agawoo

No własnie kupek dużo wczoraj było, dzisiaj już nie ( bo tylko 2 razy Delicol dostała) ... Ja go podaję na łyżeczce, więc w trakcie karmienia nie bardzo mam jak, ale spróbujemy

Dzięki

tak, tak na łyzeczce ja tez tak robilam zobacz w ulotce tam dokladnie pisza jak stosowac u kobiet karmiacych piersia

[zoskasamoska]

Tez Delicol podaję na łyżeczce i póki co Lila śpi. Szkoda, ze drogie to takie i takie małe :/

Słyszała któraś o gripe water ? Czy jakoś tak. Pomaga to ?

[magda1804]

Napisane przez nawojka8583

Cześć! Byliśmy dziś na szczepieniu! Dziecko mi się zaniosłoTeraz śpi tak, że aż dziwnie, nigdy tyle godzin nie przespał w ciągu dnia. Od godziny 13tej obudził się na 15 min, zjadł, pomarudził i śpi dalej, a ja ciągle sprawdzam czy przypadkiem nie ma jakiejś gorączki
Cześć Madzia, widzę, że swietnie sobie radziszdobrze, że to krwawienie ustąpiło.

Nawojka wzielam sie w garsc.
mialam chwile zalamania, nie moglam poradzic sobie z mala, wpadalam jednoczesnie w szal i rozpacz jak ona plakala. pewnego wieczoru dowiedzialam sie, ze przez moje chwile slabosci moge skrzywdzic wlasne dziecko. Zdarzalo mi sie potrzasnac nia jest mi tak glupio i przykro jak o tym pomyle, jak moglam tak zrobic....
Jest cos takiego jak syndrom potrzasanego dziecka a konsekwencje tego sa ogromne, od uszkodzen mozgu do nawet smierci....... jak o tym przeczytalam wylalam przez lzy zlosc na siebie, wyplakalam wszystkie smutki i zale i teraz trzymam nerwy na dystans

Napisane przez MissZuzia

Magda po 3h ściągam z dwóch łącznie 1 pelna butle medeli 150ml, czasem ponad. Po 5-6h ściągam dwie butelki, z jednej piersi 150, z drugiej ciut mniej bo taka mam i z pierwszej dolewam troszkę żeby wyszły 2 karmienia. Ściągam 5- 6 razy na dobe. Cale mleko wystarcza dla mojego glodomora i nie dokarmiam mm. Najczęściej je 140ml

aha. to mnie teraz zdolowalas, ja chce miec tyle mleka co robisz, ze masz tak duzo?

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:23 ----------

Zosia ja o tym nie slyszalam

mykam spac papapa

[bambusiek]

Napisane przez NataliaM1103

Czy Wasze maluchy trzymają sztywno głowę?czy nosicie je jeszcze w rożkach czy już nie?

Mój już raczej ładnie trzyma główkę, chyba, że jest obżarty/senny

a rożka do noszenia używaliśmie pierwsze 2-3 dni po powrocie ze szpitala, teraz służy do spania, ale tylko boki spinamy, bo nóżki ma już poza

Napisane przez zoskasamoska

Coś mi się wydaje, że dziś znowu będzie cięzka noc... Lila już zaczyna postękiwać i płakać. Zaraz zrobie jej ciepłą kąpiel, wczoraj pomogła.


Smutno mi,że nie mogę ochrzcić Lilki normalnie u nas w wiosce. Ksiądz u nas w wiosce odmawia chrzczenia dzieci wszystkim co nie mają cywilnego, a jak ktoś ma cywilny to się nasłucha o tym jak bardzo grzeszy i z wielką łaską zgadza się na chrzest.
My kombinujemy w innych miejscowościach chrzest zalatwiac i czuję się z tym okropnie, bo przecież dziecko nie jest niczemu winne. Takie dziwne uczucie mam jakby Lila była gorsza od innych dzieci...

Cóż zrobić... są księża... i księża
rozumiem ich, że kręcą nosem, ale na tym powinno się skończyć, bo zasadniczo nie mają chyba prawa odmówić dziecku chrztu

Napisane przez stubbornme

cześć dziewczyny...

mam dziś chandrę...poprostu nastrój jak pogoda za oknem a u mnie mgła i zimno czemu? at taki standardowy chyba powód mianowicie nie mogę karmić piersią - a tak chciałam! mały ślicznie ssał, wszystko super, mleka mam, aż nadmiar a z powodów zdrowotnych już nie mogę... i od wczoraj jedziemy na mleku modyfikowanym... i co ? mleko mm sprawia że młody jest spokojny i zadowolony i zero kolek a ja się czuję zbędna bo po moim mleku miał kolki itd... teraz i tak nie mogę już karmić oczywiście w gratisie mam gorączkę, ból piersi itd... bo dziennie odciągałam koło 800ml.. no i teraz to wszystko zostaje i mimo lekkiego odciągania mam poprostu sajgon... nie mogę spać nie mogę się położyć tak boli i jeszcze to poczucie że nawet własnego dziecka nakarmić niemogę

Nie stresuj się daj swojemu dziecku przy karmieniu mm dużo czułości i poza tym oczywiście też.
a co do piersi, to słyszałam, żeby odciągać w coraz większych przerwach i w końcu powinno być ok... ale nie wiem na ile to prawda

[diablica_db]

Napisane przez magda1804

Agawoo ja tez podawalam Delicol i nie ulewala po nim, jedynie wiecej kupek robila i byly takie wodniste. z tego co pamietam zalecaja podawanie w trakcie karmienia, nie przed. moze to jest powod aha ja podawalam po 5kropelek i tak do 4posilkow.


Diablica a Twoj lekarz infekcje stwierdzil tylko po ogledzinach pupy?
co do krwawien- chyba to normalne. ja mialam naprzemiennie- plamienia krwawienia i nawet krwotoki (pod koniec) i trwalo to 7 tyg

ide zaraz zrobic sobie kakao, bo dawno nie pilam

nie po oględzinach pupy było podejrzenie , więc zrobiła badanie moczu, a że moja ala sika na zawołanie szczególnie jak jest na golasa to na miejscu pobrali i zbadali i się okazało że jest infekcja

[nawojka8583]

Napisane przez ania_1988

może opis porodu napiszę dopóki malutka śpi
W sobotę około 20-21 zaczęłam czuć ból jak na okres mniej więcej co 10-8 min ale był znośny więc wykąpałam się obejrzeliśmy coś tam w tv i poszłam spać około 12. O 3 obudziłam się na siku a skurcze były już na tyle bolące a może raczej dokuczliwe że nie mogłam zasnąć. dodatkowo miałam taki brunatny śluz kawałki czopa. poleżałam o 5 wstałam wykąpałam się zjadłam śniadanie o 8 budzę tż żeby szedł się kąpać on na to że zdąży a ja że mam skurcze co 6 min. Mąż sie ogarnął i siedzieliśmy w domu ale jak skurcze zaczęły być co 3-4 min to stwierdzilimy że jedziemy na IP. O 10 bylismy na izbie przyjęć położna sprawdziła rozwarcie a było tylko na opuszek palca i stwierdziła że ja jeszcze długo nie urodzę może z 16 godzin ja w szoku bo boli coraz bardziej i mówię że jak tyle czasu to ja moge do domu jeszcze pojechać i zaczekać ona na to że juz nas nie wypuści. Mąż poszedł po torby przebrałam się w koszulę i poszliśmy na sale porodową. Miałam szczęście bo ta w której chciałam rodzić (z wanną i oddzielną łazienką z prysznicem ) bo w drugiej nie ma takich przywilejów. Przyszedł lekarz i pyta co tam? ja że rodzimy.. on na to że chyba jeszcze nie bo się uśmiecham.... A i zapomniałam dodać że przy wyjeździe z domu mówię że nie chciałabym tylko trafić na jednego takiego lekarza nazwiska nie wspomnę tutaj... i czywiście po przyjeździe do szpitala pytam położną kto ma dyżur ona: dr Z...... a ja myślę no to k... pięknie. Połozna podłączyła mnie pod KTG skurcze co 7 min chyba ze stresu tempo zmalało ale takie mocne dosyć na 70% aż połozna była zdziwiona. Za niedługo zbadała mi rozwarcie ale dopiero na 2 cm było. chodziłam siedziałam na piłce kucałam o 12 Mąż stwierdził że jedzie bo to chyba nie dla niego. Ja położyłam się na fotel żeby troszkę odpocząć i nabrać sił a skurcze coraz silniejsze położna powiedziała że moge iść pod prysznic ale stwierdziłam że jeszcze dam rade i zaczekam. o 13 odeszły mi wody i reszta czopa. Mąż przyjechał znów ale posiedział pół godziny i wyszedł bo nie mógł patrzeć jak się męczę. Przyszła położna rozwarcie na 4 i przygotowała wannę. W wodzie na początku było lepiej ale później nie wiedziałam gdzie się podziać. Rozwarcie na 8 więc wychodzimy z wody i na fotel z bólu prawie po ścianach chodziłam. Chwila na fotelu kolejne badanie na 9 położna mówi że główka wysoko i żebym zeszła i pokucała. Zpełzłam z fotela 4 skurcze na kucki i spowrotem na fotel. Położna praiw mnie posadziła pionowo kilka partych i o 16.45 Hania była już na świecie pierwsze słowa położnej: jakie długie włosy od czegoś miałam ta zgagę. Póżniej 2 razy zaparłam żeby urodzić łożysko i reszty wam oszczędzę.. Poród ogólnie wspominam dobrze chociaż ból i uczucie rozpierania niesamowite... trafiłam na super położną która motywowała mnie do działania wycierała twarz mokrym ręcznikiem i ogólnie pomagała. Co bym zmieniła? -lekarza bo dzięki jego haśle nie tnij da radę mam i nacięcię które ratunkowo zrobili w ostatniej chwili a i tak pękłam do samego odbytu dodatkowo wylazły mi hemoroidy a zszywanie było najgorsze bo szanowny pan Z... twierdził że mnie nie boli....

a dla pana Z

Napisane przez Katerina_00

ja tez mam ciecie az do odbytu plus w gore w obie strony pekniecia.

W karcie pisze ze rana jest 2 stopnia czyli 3 warstwy polozna szyla mnie 2 godziny-kosmos.uzywam octaniseptu i jakos sie goi,
siedziec siedze na jednej stronie,kichanie masakra to samo w toalecie ja nie wiem jakby sie to skonczylo jaky mal byl duzy a tak lekko ponad 3kilo a takie straty......

Łooo matko to ja się już cieszę z tej mojej cc

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------

Napisane przez zoskasamoska

nawojka sęk w tym, że jeszcze nie wiemy gdzie ochrzcimy Lile. Teściu stwierdził, że uruchomi swoje znajomości jakieś tam z jakimiś księżmi i ktoś na pewno się znajdzie.

Ten nasz, z naszej wioski odmawia tym bez ślubu, bo chociaz żeby mieć cywilny, ale nawet tego nie mamy, więc nieźle byśmy się musieli płaszczyć i mu kasą sypać ,żeby ochrzcił z łaski swojej. A tego proszenia się chcemy uniknąć.

dla tego księdza.

Napisane przez magda1804

Nawojka jestes kochana

Napisane przez magda1804

Nawojka wzielam sie w garsc.
mialam chwile zalamania, nie moglam poradzic sobie z mala, wpadalam jednoczesnie w szal i rozpacz jak ona plakala. pewnego wieczoru dowiedzialam sie, ze przez moje chwile slabosci moge skrzywdzic wlasne dziecko. Zdarzalo mi sie potrzasnac nia jest mi tak glupio i przykro jak o tym pomyle, jak moglam tak zrobic....
Jest cos takiego jak syndrom potrzasanego dziecka a konsekwencje tego sa ogromne, od uszkodzen mozgu do nawet smierci....... jak o tym przeczytalam wylalam przez lzy zlosc na siebie, wyplakalam wszystkie smutki i zale i teraz trzymam nerwy na dystans

Kochana cóż...stało się... jesteśmy tylko ludźmi, postaraj się już o tym nie myśleć

[boroo50]

Witam się jedynie i zarazem żegnam, bo nie mam siły absolutnie na nic. Zaglądnę jeszcze do k. i może uda mi się jakis prysznic ogarnąć na szybkości póki mały śpi.

[Katerina_00]

Magda mnie nacieli 1min przed tym jak maly wyskoczyl,
skorcze mi przeszly i nie umialam go wycisnac i to byla ostatnia deska ratunku a tego uczucia nie zapomne do konca zycia ale polatali mnie i jest gitara

[Anabellita]

A mi TŻ dziś dał "wolne" O 12 godz. nakarmiłam małą, położyłam spać i wyskoczyłam sobie na łowy lumpkowe W prawdzie nic nie kupiłam, ale chociaż do ludzi wyszłam bo już prawie zdziczałam od siedzenia w domu i w szpitalu.

Napisane przez Haniula

Powiedzcie mi czy jak wasze dzieci śpią, albo są krótko po jedzeniu to mimo wszystko bierzecie je do kąpieli zawsze o tej samej porze?
Bo ja chcialabym małą kapac tak 19-20 ale moze raz nam sie tak złożyło z karmieniem/drzemką. Z reguły wypada to po 21, a dla mnie to za pozno bo jak juz ją obrobie to sama mysle tylko o tym zeby pojsc spac a chcialabym miec troche czasu dla siebie i tz

no ja też mam ten problem wczoraj kąpałam Asię o 22 bo jakoś tak wyszło TŻ w tygodniu ma takie zmiany że akurat jest w pracy i sama muszę kapać swoje dziecię. Dziś nam poszło koncertowo to kąpanie, Asia wstała równo o 19 a ja już byłam przyszykowana, tylko wodę nalałam i o 20 już słodko spała

Napisane przez NataliaM1103

Czy Wasze maluchy trzymają sztywno głowę?czy nosicie je jeszcze w rożkach czy już nie?

Moja ma 3 tygodnie, a tak już dzwiga swoją głowę że w szoku jestem - twarda z niej dziewucha
Rożka nie używam.

Napisane przez czubasek20

Ja byłam nacięta i to porządnie. tz dopatrzył się 8 szwów
Jestem 11 dni po porodzie i juz moge usiąc na tyłku a nawet po turecku więc jest dobrze. Nadal czuje tą rane ale nie tak jak na początku. Pierwszy tydzień był okropny, tz mi przynosił małą do łózka bo wstać nie mogłam :/

Moja położna środowiskowa poleciła smarować nacięcie maścią alantan bo w tej maści jest jakiś tam składnik, który uelastycznia bliznę i nie robi się taka twarda no i wtedy nie ciągnie i mniej boli

[agacia_cz]

Napisane przez Katerina_00

Magda mnie nacieli 1min przed tym jak maly wyskoczyl,
skorcze mi przeszly i nie umialam go wycisnac i to byla ostatnia deska ratunku a tego uczucia nie zapomne do konca zycia ale polatali mnie i jest gitara

Łącze się w bólu tez jestem tak mocno nacieta tylko u mnie pojawiły się powikłania w wyniku czego jedno z naciec się rozeszlo i mam dosłownie dziurę niby powoli się zrasta ale cholernie boli

[Blanszor]

Napisane przez pearpearl

Blanszor, no i badz tu madry. Nabialu nie jesz, a kolki sa dalej :/Dobrze,ze windi Wam pomoglo. Swoja droga, skoro macie windi, to w sumie termometr juz powinien sie nie przydawac?

Pear ja próbuję najpierw termometrem, a jak nie pomoże to windi.
Ale uwaga!!! Od wczoraj mały dostał 3 dawki Debridat i dwa razy był dokarmiony Bebilonen Pepti i dziś była super fajna kupa którą zrobił bez trudu,a brzuszek był bez gazów!!! jupi. Pierwszy wieczór bez bólu brzuszka od miesiąca.

[zoskasamoska]

Co Wy robicie z tym termometrem jak są kolki? Do tyłka wkładacie dziecku końcówkę czy co? Pomaga to cos?

[Blanszor]

Napisane przez MissZuzia

czemu dopiero 28.03 szczepienia powinnismy zaczac w 6-8tyg

Miss Zuzia też byłam przekonana że pierwsze szczepienie musi być między 6-8 tyg - pytałam 3 razy, a pediatra mówiła, że mam przyjść za 4 tyg nie wiem o co kaman, ale mam nadzieję, że będzie dobrze.

Byliśmy na bioderkach i na szczęście wszystko jest OK.

AgaMili to przejściowy okres i na pewno już będzie tylko lepiej. Zostaw w weekend dzieci z Tż i idź na masaż i do kosmetyczki!!!

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:45 ----------

Napisane przez zoskasamoska

Co Wy robicie z tym termometrem jak są kolki? Do tyłka wkładacie dziecku końcówkę czy co? Pomaga to cos?

Zoska to pomaga jak dzidzia nie może puścić bączków i zrobić kupki. Oliwką smarujesz końcówkę termometru i wkładasz do pupy kilka razy. U nas bardzo pomaga. Oczywiście stosować to można w ekstremalnej sytuacji żeby dziecko się nie przyzwyczaiło do robienia kupki z pomocą.

Co do chrzcin - my z tżtem jesteśmy ateistami, mamy ślub cywilny. Nie chcemy chrzcić dziecka, ale coś czuję, że moja teściowa nie odpuści Moja rodzina jest cała ateistyczna. Ale to tż musi podjąć decyzję. Mam nadzieję, że zgodną z naszym światopoglądem.

Miss Zuzia właśnie znalazłam info na ulotce że szczepionkę infanrix podaje się od 2 miesiąca życia, należy podać 3 dawki w odstępie miesiąca do 6 miesiąca. Więc jest OK wyrobimy się.

[Anabellita]

aaa... zapomniałam zapytać... orientujecie się ile godzin powinno minąć od ostatniego zażycia antybiotyku by móc podać dziecku mleczko ściągnięte z piersi W necie coś piszą o 12 godzinach

[AgaMili]

Magda ja jak mam ochotę potrząsnąć moim wyjscem to wychodzę z pokoju mimo że płacze, nie podchodzę dopóki się nie uspokoję. Nie latam na każdy płacz do niego bo bym zwariowała.
Reszta w klubie...

[ewula83]

Napisane przez AgaMili

Magda ja jak mam ochotę potrząsnąć moim wyjscem to wychodzę z pokoju mimo że płacze, nie podchodzę dopóki się nie uspokoję. Nie latam na każdy płacz do niego bo bym zwariowała.
Reszta w klubie...

Tez bym tak robila,tylko moje dziecko strasznie zanosi sie placzem.Czasem zawalu moge dostac jak Filip w trakcie placzu nie umie zalapac powietrza!!Masakra...Nie wiecie kiedy to mija bo ja osiwieje..

[ania_1988]

Napisane przez Katerina_00

ja tez mam ciecie az do odbytu plus w gore w obie strony pekniecia.

W karcie pisze ze rana jest 2 stopnia czyli 3 warstwy polozna szyla mnie 2 godziny-kosmos.uzywam octaniseptu i jakos sie goi,
siedziec siedze na jednej stronie,kichanie masakra to samo w toalecie ja nie wiem jakby sie to skonczylo jaky mal byl duzy a tak lekko ponad 3kilo a takie straty......

ja od porodu nie wypróżniałam sie i się boję aż.... bo na kiblu nie mogę siedzieć..... sikam na stojąco pod prysznicem

Napisane przez Katerina_00

Magda mnie nacieli 1min przed tym jak maly wyskoczyl,
skorcze mi przeszly i nie umialam go wycisnac i to byla ostatnia deska ratunku a tego uczucia nie zapomne do konca zycia ale polatali mnie i jest gitara

u mnie malutka ma dużą główkę bo 37 cm i dlatego pękłam...
a samego naciecia i pęknięcia nie czułam przy porodzie

[Katerina_00]

Przytrzymaj sobie szwy wkladka albo papierem,
pij@olej na czczo co by ci gladko poszlo

[nawojka8583]

Mój biedny Michaś od godziny 13tej obudził się tylko dwa razy na 15min tak go osłabila ta szczepionka. Nawet go nie wykąpałam dziś, żal mi go było budzić. Normalnie aż mi go brakuje Ciekawe jaka będzie noc

---------- Dopisano o 00:06 ---------- Poprzedni post napisano o 00:04 ----------

Monika dziadkowie pewnie zadowoleni z wizyty wnusia

[MissZuzia]

Napisane przez zoskasamoska

Coś mi się wydaje, że dziś znowu będzie cięzka noc... Lila już zaczyna postękiwać i płakać. Zaraz zrobie jej ciepłą kąpiel, wczoraj pomogła.


Smutno mi,że nie mogę ochrzcić Lilki normalnie u nas w wiosce. Ksiądz u nas w wiosce odmawia chrzczenia dzieci wszystkim co nie mają cywilnego, a jak ktoś ma cywilny to się nasłucha o tym jak bardzo grzeszy i z wielką łaską zgadza się na chrzest.
My kombinujemy w innych miejscowościach chrzest zalatwiac i czuję się z tym okropnie, bo przecież dziecko nie jest niczemu winne. Takie dziwne uczucie mam jakby Lila była gorsza od innych dzieci...

jakby dziecko było 'winne' tego ze jego rodzice chca w zyciu isc taka a nie inna droga nie rozumiem ich

Napisane przez diablica_db

tak mi się dziś nasunęło bo byłam z małą u lekarz a na kontroli i się okazało że mała ma infekcje drug moczowych i dlatego ma zaczerwienioną pupę a nie od chusteczek czy czegoś dostała lekarstwo mam nadzieję że przejdzie.

mie wiedzialam ze takie malutkie dziecko juz moze miec takie infekcje
dobrze ze to wykryliscie

Napisane przez Blanszor

Pear ja próbuję najpierw termometrem, a jak nie pomoże to windi.
Ale uwaga!!! Od wczoraj mały dostał 3 dawki Debridat i dwa razy był dokarmiony Bebilonen Pepti i dziś była super fajna kupa którą zrobił bez trudu,a brzuszek był bez gazów!!! jupi. Pierwszy wieczór bez bólu brzuszka od miesiąca.

brawo

Napisane przez Blanszor

Miss Zuzia też byłam przekonana że pierwsze szczepienie musi być między 6-8 tyg - pytałam 3 razy, a pediatra mówiła, że mam przyjść za 4 tyg nie wiem o co kaman, ale mam nadzieję, że będzie dobrze.

Byliśmy na bioderkach i na szczęście wszystko jest OK.

Miss Zuzia właśnie znalazłam info na ulotce że szczepionkę infanrix podaje się od 2 miesiąca życia, należy podać 3 dawki w odstępie miesiąca do 6 miesiąca. Więc jest OK wyrobimy się.

my tez szczepiloismy hexa plus rota i nam kazala po 17.02 zaszczepilismy 22.02 jak skonczyl 6 tyg
DZIWNE

[MartuNiunia87]

WITAMY DZIŚ Z RANA

malutka wlaśnie zjadła i leży sobie z bratem, ale już słyszałam strzały w pieluszce więc zaraz się przebieramy hihi

Ogólnie wczoraj była położna - super kobieta małej żółtaczka schodzi, pępek ok, dała mi dużo próbek i różnych ulotek i kazała dzwonić zawsze jeśli coś jest nie tak dużo mówiła mi na temat jedzenia w czasie karmienia - więc schematu żadnego nie ma bo każde dziecko jest inne, ale ogólnie zadowolona jestem zadowolona z naszej położnej

Dziś idziemy z Tomkiem do alergologa, Martynka ma iść z nami, ale zależy od tej nieszczęsnej pogody ;/

kurde.. przedwczoraj przeszłam pół miasta za stanikiem do karmienia.. no masakra rozmiar na mnie (czyli gdzieś 70F jak nie lepiej) jest nieosiągalny, dziś jeszcze muszę iść do ciążowego tam babka miała... bo normalnie mam 1 stanik kupiony w rossmanie no ale 1 to za mało przecież, bo moja mleczarnia często przelewa nawet przez wkładki!!

[*Agatek*]

mam internet w końcu od wczoraj nie mogę wysłać mojej odpowiedzi!!!!!!!
------------------------------
Hej dziabągi!

Zrobiłam dziś herbatkę Kinguskowi... earl gray'a bo innej nie mam oczywiście słabiutką lekko posłodziłam i wypiła 50 ml oczywiście w ciągu 40 min, bo po 30 ml już się wykręcała, ale ponosiłam ją, odbiło jej się, popłakała trochę bo kolka się zaczynała i wtedy dopiła oczywiście musiałam ją podczas dopajania zagadywać aż mnie morda bolała od gadania.

Teraz babcia nosi, tzn buja w wózku jej zmiana a ja będę myła włoski, bo jutro idę z Kingusem do koleżanki na ploty!

Magda ehh, zanim się 'dotrzemy' z tymi naszymi dzieciakami to trochę zejdzie czasu... ja też jestem nerwowa bardzo...

Pearl kochana mój grafik dnia jak wygląda?? Wstaję koło 8-9 aby ogarnąć małą, daję jeść, odbije i noszę trochę aby usnęła. Jak uśnie idę się umyć koło 10-11 i wtedy jem śniadanie. Około 12 znów karmienie, ponoszę, albo wybieram się na spacer jak jest pogoda i tak 15-16 karmienie itp itd, koło 19 kąpiel co 2 dni, w domu nie sprzątam, bo nie mam kiedy, nie robię obiadów bo nie mam kiedy mam od tego ludzi teściowa przynosi obiady ze szkoły często, a sprząta ona i szwagier, ja czasami łazienkę posprzątam no i u nas w pokoju, oraz załatwiam różne sprawy autem jak trzeba ja jestem od takich rzeczy

Napisane przez diablica_db

ja też się zastanawiam czy wszystko u mnie przebiega normalnie po 1,5 tyg krwawienia jakby już szło ku końcowi bo było tylko plamienie a teraz nagle znów są obfite i gęste no i też mnie coś szczypie ale nie moge zlokalizować czy to pipka czy może okolice cewki mocz. moze mam jakąś infekcję dróg moczowych.

też mnie coś szczypało- teraz ustało ale czuje ból w okolicy cewki, - może to przez to, że była cewnikowana?? z każdym dniem coraz lepiej było, może to wszystko po prostu potrzebuje czasu??
Aha i jakbyś miała infekcje dróg moczowych to byś wyła z bólu kochana, wiem coś o tym siku po kropelce, z wielkim bólem

Napisane przez Haniula

Juz sie obawiam weekendu, bo w niedziele tz wyjezdza na tydzien w delegacje i nie wiem jak sobie poradzimy i we wtorek idziemy na bioderka, a to normalnie na nfz w przychodni wiec pewnie kolejki beda

I przyszło ubranko na chrzest. Ładne ale troche kosmiczne. te kokardki i falbanki nie dokonca w moim stylu, ale juz skromniejszej nie znalazłam Wazne ze niedrogo no i jest
Mam nadzieje ze Lena troche urośnie przez te 3tyg bo narazie pływa w tym

no co Ty wczoraj byłam na usg, przede mną 1 ludź, ale byliśmy 20 minut wcześniej po mnie od razu się zbiegło z 3 ludziów badanie trwało 5 min i tyle Ty bierzesz po badaniu dziecia na przewijak, ubierasz go, a następny ludzik wchodzi
W sumie miałam badanie na 14.15 a o tej godzinie to my już wychodziliśmy z przychodni...

za komplecik, już ładnie sobie wszystko przygotowujesz powolutku widzę

zoskasamoska- ehh, normalnie łapy opadają mam nadzieję, że znajdziesz jakieś rozwiązanie!

[*Agatek*]

Napisane przez ewula83

Agatek niech maz kupi Tobie herbatke koperkowa Hippa z laktoza,ona jest lekko slodka.Nie wiem czy jest w Polsce ale w DE napewno.Moj Filip tez nie chcial pic herbatek ale ta herbatke chetnie pije.

---------- Dopisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------

Na ile starcza Wam buteleczka sab simplex?Mi schodzi butelka tygodniowo.Daje 15 kropel przed butla.

Mamy herbatkę koperkową z hippa ale jej się już przejadła

U nas też ss starcza na 7-10 dni

Napisane przez anankee

no niestety, pewnie na jakieś 10 dni ;(

Napisane przez stubbornme

cześć dziewczyny...

mam dziś chandrę...poprostu nastrój jak pogoda za oknem a u mnie mgła i zimno czemu? at taki standardowy chyba powód mianowicie nie mogę karmić piersią - a tak chciałam! mały ślicznie ssał, wszystko super, mleka mam, aż nadmiar a z powodów zdrowotnych już nie mogę... i od wczoraj jedziemy na mleku modyfikowanym... i co ? mleko mm sprawia że młody jest spokojny i zadowolony i zero kolek a ja się czuję zbędna bo po moim mleku miał kolki itd... teraz i tak nie mogę już karmić oczywiście w gratisie mam gorączkę, ból piersi itd... bo dziennie odciągałam koło 800ml.. no i teraz to wszystko zostaje i mimo lekkiego odciągania mam poprostu sajgon... nie mogę spać nie mogę się położyć tak boli i jeszcze to poczucie że nawet własnego dziecka nakarmić niemogę

my też dziś kupiliśmy herbatkę z koprem włoskim z humany - będę mu podawać tylko nie wiem ile narazie pije około 30ml wody dziennie bo ma czkawki

szacun!!!!!!

Napisane przez kasikzaki

Dziewczyny czy zauważyłyście może u swoich dzieciaczków jakieś zmiany w ciemiączku ?? Mili od wczoraj ma lekko wklęśnięte Wyczytałąm w necie że to od odwodnienia, nie ma biegunki a że jestem na cycu to nie dopajam, ale dzisiaj dałam małej 50ml herbatki rumiankowej. Martwię sie

nic nie zauważyłam... hmm... na razie zostaje Ci obserwacja, a jak bardziej by się zapadło to do lekarza!

Napisane przez inutil

Ja pisałam o DELICOLU. Nam polecili w szpitalu. Dajemy od samego początku raz dziennie i kolki nie było ani razu.

tylko raz? a kiedy? wieczorem? ile kropel?

Napisane przez NataliaM1103

witam
Dzisiaj byliśmy na szczepieniu,6w1,rotawirus i pneumokoki, koszt razem 800zł.
Bartuś nie zapłakał ani razu,dwa ukłucia a on po jednym nawet sie śmiał.
Taka dumna z niego byłam,ze kupiłam mu zabawkę ,pluszaki owijane na szczebelkach w łóżeczku.
Waży 5100

Czy Wasze maluchy trzymają sztywno głowę?czy nosicie je jeszcze w rożkach czy już nie?

dzielnego masz synka

U mnie Kingusek trzyma sztywno główkę i obraca nią jak ta lala, aż wyjść z podziwu nie mogę A w rożku noszę tylko nie zawijam jej tego rogu w nóżkach, bo jest za długa tylko opatule + kocyk i tak z nią łażę

[boroo50]

Napisane przez ewula83

Tez bym tak robila,tylko moje dziecko strasznie zanosi sie placzem.Czasem zawalu moge dostac jak Filip w trakcie placzu nie umie zalapac powietrza!!Masakra...Nie wiecie kiedy to mija bo ja osiwieje..

Niestety musze Cię zmartwić, bo czasem nie mija nigdy
Mam ten sam problem - do granic możliwości

[*Agatek*]

Napisane przez Blanszor

Pear ja próbuję najpierw termometrem, a jak nie pomoże to windi.
Ale uwaga!!! Od wczoraj mały dostał 3 dawki Debridat i dwa razy był dokarmiony Bebilonen Pepti i dziś była super fajna kupa którą zrobił bez trudu,a brzuszek był bez gazów!!! jupi. Pierwszy wieczór bez bólu brzuszka od miesiąca.

pokaż proszę jak to wygląda, bo są i tabletki i zawiesina