4 miesiące na wylaszczenie mam, w czerwcu mini zakładam! ZAPRASZAM

[mama zosi]

Napisane przez milusss

ja zjadłam spaghetti bolognese, bomba kaloryczna, od dwóch tygodni nie miałam czeggoś tak pysznego w ustach i pękłam:p
ale mam tak wielkie wyrzuty sumienia, że już więcej tego błędu nie popełnię :p

cieszę się, że nie tylko ja zgrzeszyłam

[Beniulka28]

Heloł dziewczyny!Już Was lubię.. Dziś już dość poźno,więc jutro dołączę konkretnie;się wyspowiadam
Branoc

[Kajtka27]

Napisane przez mama zosi

Przyznaje się bez bicia, że dziś to nie był mój najlepszy dzień na drodze do upragnionego wyglądu.
Nie zaczęłam ćwiczyć, ale na swoje usprawiedliwienie pochwalić się mogę faktem, iż oparłam się coli.

dzienwym trafem, to rowniez nie moj dzien...



... jedne dni sa gorsze, drugie lepsze.
Czekam na moj lepszy dzien jutro (wasze juz dzisiaj

kolejny edit.

Wy pewnie jeszcze spicie... a ja sie tu przerazam.

zrobilam sobie zdjecia w bieliznie, zeby miec do czego porownywac.
i sie lekko zalamalam

a Wy macie takie zdjecia ?

ja mam nadzieje, ze do moich urodzin bedzie jakas zmiana (koniec maja).

[misia332]

Dzień dobry Wam kochane. U mnie też dzisiaj nie będzie dobrze, bo bez cwiczeń, własnie mnie nawiedziła znajoma @....Cóż miałam dwa tygodnie temu, teraz znów mam nie wiem co się dzieje z moim organizmem...

A dzisiaj jedzonko:

ś: owsianka z bananem i białkiem jajka, kostka gorzkiej czeko, kawa z mlekiem

2Ś: jogurt z kiwi

O: makaron pełne ziarno z soczewicą w sosie pomidorowym

K: wieśniak z pomidorem pewnie zjem, bo kończy się data.

[agnieszkabcd]

hej dziewczyny! Ja tez rozpoczęłam swoja przygodę z odchudzaniem od 27 lutego. znowu... Dwa lata temu udało mi się schudnąć do upragnionej wagi, wyglądałam rewelacyjnie, a teraz nie mogę już na siebie patrzeć W dzieciństwie byłam bardzo szczupła, w okresie dojrzewania bardzo przytyłam, zrobily mi sie rozstepy. Pewnego dnia usłyszałam od mojego taty, że jestem gruba, to mnie kompletnie rozwaliło Postanowiłam, że schudnę i zrobię mu na złość udało się, ale teraz znowu się zaniedbałam. A to wszystko przez to, że mój chłopak akceptuje mnie taką jaką jestem i nigdy nie powiedział mi że przytyłam Wieczorne podjadanie, słodycze i chipsy w łóżku i się nazbierało... Teraz nie jem już słodyczy od początku postu i od dni jestem na diecie. Trzymajcie kciuki

[Agalina]

Hejka
Rozmumiem cię agnieszkabcd, ci powiedział że jesteś gruba tata, a mi mama z babcią. Mówią gruba jesteś, ale teraz jak wziełam się za odchudzanie to z kolei się martwią, mówią ze nie potrzebuje się odchudzać bo dobrze wyglądam I jak ich zrozumieć

Ja dzisiaj wstałam o siódmej, poczwiczyłam sobie i zrobiłam 25 brzuszków, zjadłam dwie kromki chleba razowego z pomidorkiem

[kennedy]

zwazylam sie dzisd( zwaze sie tez w niedziele). waze 66 kg NIC NIE SPADLO przez 4 dni. jeestem zalamana, nie cwicze w ogole ale jem jak trzeba, zadnego alko slodyczy fast food, jem sniadania i raczej wszystko dietetyczne.

[BrillanteAstro5]

Witam dziewczyny! Mam w domu mała awarie internetu i niestety nie mam możliwości udzielania się tutaj! Mam nadzieje, ze problem szybko zniknie i będę mogła wreszcie zacząć pisać U mnie jak na razi e idzie wszystko dobrze, oby tak dalej! Mam nadzieje, ze wy sobie także dajecie rade! Trzymajcie się cieplutko!

[Annabele]

Kajtka, motywujące te zdjęcie .
Niestety dzisiaj zjadłam dwa ogromne,syte z jeszcze większymi,kalorycznymi dodatkami typu mód,kakao,biały ser naleśniki.. Po podliczeniu ten posiłek wyszedł mi jako wartość ok. 700 kcal. Do tego zupa(150 kcal), rano: serek wiejski (150), jabłko,pomarańcza(170 kcal) i ciastko (100 kcal).
Po obiedzie rzuciłam się na jedzenie i przyrządziłam danie,które miało być dietetyczną kolacją i która poszła na zmarnowanie: starłam jabłko, zalałam jogurtem z muesli 0% ,dodałam łyżeczkę miodu i posypałam cynamonem.(200 kcal).
Muszę teraz nadwyrężyć wszystkie siły duchowe żeby nie jeść nic do kolacji a na samą kolację nie ruszyć się, jak to tradycyjnie w weekendy i w dni, w których stwierdzam,że dalsze dietowanie nie ma sensu i że zaczynam od jutra, białego chleba
Dziewczyny,ratujcie! Wspierajcie moją silną wolę bo słabnie..... A jak osłabnie to znam już scenariusz: zapychanie się jedzeniem i w kilka godzin pochłonięcie ok. 2000 kcal (!!!!)

[Nati000222]

Witam Was Kochane! Widac wszystkim jest ciezko wytrzymac na diecie.. ;p Nic w tym dziwnego.. Ja od 2 tygodni biore tabletki Asystor Slim i staram sie cwiczyc.. (nie ograniczaja laknienia tak jak o tym mowia w TV ale biore bo przciez nie wyrzuce) kilka dni w cwiczeniach odpuscilam niestety ale staram sie cwicze ok 45min tylko ze mam wlasnie problemy z jedzeniem.. Czy jesli jem troszke zdrowiej bez kielbasek, majonezu i keczupu np jak kiedys (a to bylo na prawie kazdy posilek codziennie) uda mi sie schudnac? Moja mama robi pyszne obiadki i np wogole nie powinnam jesc bialego pieczywa i ziemniakow bo sie zastanawiam nad tym..?? Dodam ze jestem po jednym dziecku ale ma 2.5 roku.. Po porodzie wygladalam normalnie jak przed ciaza ale niestety przez ostatnie pol roku przytylam jakies 9kg i chcialabym schudnac tyle samo.. jestem niska.. mam 155cm wzrostu no i teraz waze ok56kg i lat 21.. ;p O ! Herbaty WOGOLE nie slodze i bardzo duzo wody pije, slodze kawe ale pije tylko jedna dziennie
Prosze Was o jakas odpowiedz..

[Kajtka27]

Napisane przez kennedy

zwazylam sie dzisd( zwaze sie tez w niedziele). waze 66 kg NIC NIE SPADLO przez 4 dni. jeestem zalamana, nie cwicze w ogole ale jem jak trzeba, zadnego alko slodyczy fast food, jem sniadania i raczej wszystko dietetyczne.

zrobilam to samo wczoraj :/
i tez nic nie spadlo... ale bylam po sniadaniu i dwoch kawach wiec sie ludze...
dzis nie mam czasu na wejscie na wage (u mnie to skomplikowana czynnosc ) ale w poniedzialek wskocze z ranka !

a dzis ide na ostatani trening z trenerem
i musze go namowic na Pilates <3

a poza tym ogladanie swoich zdjec, dodaje mi motywacji
bleh :/

---------- Dopisano o 17:19 ---------- Poprzedni post napisano o 17:14 ----------

Napisane przez Annabele

Kajtka, motywujące te zdjęcie .
Niestety dzisiaj zjadłam dwa ogromne,syte z jeszcze większymi,kalorycznymi dodatkami typu mód,kakao,biały ser naleśniki.. Po podliczeniu ten posiłek wyszedł mi jako wartość ok. 700 kcal. Do tego zupa(150 kcal), rano: serek wiejski (150), jabłko,pomarańcza(170 kcal) i ciastko (100 kcal).
Po obiedzie rzuciłam się na jedzenie i przyrządziłam danie,które miało być dietetyczną kolacją i która poszła na zmarnowanie: starłam jabłko, zalałam jogurtem z muesli 0% ,dodałam łyżeczkę miodu i posypałam cynamonem.(200 kcal).
Muszę teraz nadwyrężyć wszystkie siły duchowe żeby nie jeść nic do kolacji a na samą kolację nie ruszyć się, jak to tradycyjnie w weekendy i w dni, w których stwierdzam,że dalsze dietowanie nie ma sensu i że zaczynam od jutra, białego chleba
Dziewczyny,ratujcie! Wspierajcie moją silną wolę bo słabnie..... A jak osłabnie to znam już scenariusz: zapychanie się jedzeniem i w kilka godzin pochłonięcie ok. 2000 kcal (!!!!)

Mi pomaga rozpisywanie sobie i planowanie co bede jadla,
i sprawdzanie kalorycznosci.

Ja jedynie nie mam wplywu na obiady,
bo powiedzmy "przychodze na gotowe"

ale samo rozpisywanie i zapisywanie...

jesli macie androidy, iphiny itp to polecam aplikacje "MyFitnessPal" (btw. mozecie mnie tam znalezc pod nickiem : kajtka27).

Mi to ulatwia wiele, bo wpisujac co jem od razu mi pojazuje ile zjadam bialka, tluszczu i weglowodanow
wiec chodze z telefonem i wszystko wpisuje
i zazwyczaj mieszcze sie w granicy 1200 cal - tylko obiady wpisuje "na oko"

[iwona322]

Napisane przez Annabele

Hej.
Iwonko, tobie też można pozazdrościć efektów z przed roku i silnej woli, bo tylko dzięki niej udało ci się dojść do tak dużej utraty wagi. Mój najlepszy rezultat o ok.3-5 kg sprzed półtora roku.
Na czym polegała ta dieta Gacy? W ile miesięcy zrzuciłaś te 12 kg?

witam. jakoś przetrwałam 1 dzień dietki.Moja koleżanka w zeszłym roku zapisała sie do takiego ośrodka walki z otyłością. Miesieczny koszt to ok 450 zł. Tam ustalają ci dokładny jadłospis i ćwiczenia. Jak dla mnie to zbyt duży koszt więc stosuję ją w domu na własną rękę. Znam wiele osób które też tak robią.W zeszłym roku schudłam na niej 12kg w 2msc, a moja koleżanka 30kg w 6msc. Jest wstrętna ale skuteczna. Pierwszy tydz wygląda następująco ;godziny posiłków to 7,11,15,19. 7,5 dag karczku smażonego na smalcu i pomidor.Także 4 razy dziennie jesz to samo i tak przez cały tydz.

[Kajtka27]

Napisane przez iwona322

witam. jakoś przetrwałam 1 dzień dietki.Moja koleżanka w zeszłym roku zapisała sie do takiego ośrodka walki z otyłością. Miesieczny koszt to ok 450 zł. Tam ustalają ci dokładny jadłospis i ćwiczenia. Jak dla mnie to zbyt duży koszt więc stosuję ją w domu na własną rękę. Znam wiele osób które też tak robią.W zeszłym roku schudłam na niej 12kg w 2msc, a moja koleżanka 30kg w 6msc. Jest wstrętna ale skuteczna. Pierwszy tydz wygląda następująco ;godziny posiłków to 7,11,15,19. 7,5 dag karczku smażonego na smalcu i pomidor.Także 4 razy dziennie jesz to samo i tak przez cały tydz.

o mamo !
nie wytrwalabym dlugo na takiej "diecie"

a dzisiaj juz z lepszym humorem...
wykonalam 100 min cwiczen.
ostatania sesja z trnerem
ale teraz na wlasna reke, wiele wynioslam z tego wiec teraz tylko bym wytrwala

[mama zosi]

żeby nie było, że nic nie robię w kierunku formy, to od dziś wprowadziłam zasadę 5 posiłków i dużo białka
a na konto ćwiczeń mogę dopisać spacer z córcią i dźwiganie wózka na pierwsze piętro

[psyhe666]

Napisane przez iwona322

witam. jakoś przetrwałam 1 dzień dietki.Moja koleżanka w zeszłym roku zapisała sie do takiego ośrodka walki z otyłością. Miesieczny koszt to ok 450 zł. Tam ustalają ci dokładny jadłospis i ćwiczenia. Jak dla mnie to zbyt duży koszt więc stosuję ją w domu na własną rękę. Znam wiele osób które też tak robią.W zeszłym roku schudłam na niej 12kg w 2msc, a moja koleżanka 30kg w 6msc. Jest wstrętna ale skuteczna. Pierwszy tydz wygląda następująco ;godziny posiłków to 7,11,15,19. 7,5 dag karczku smażonego na smalcu i pomidor.Także 4 razy dziennie jesz to samo i tak przez cały tydz.

To chyba nie jest zbyt zdrowa dieta?
Można nabawić się niedoboru różnych witamin...

Chyba każda dziewczyna chce mieć ładną figurę, ale nie kosztem zdrowia?

[agnieszkabcd]

Hej dziewczyny Jak wam idzie? U mnie wszystko w porządku gdyby nie to że język mi spuchł od ananasa... dziwne nigdy wcześniej mnie nie uczulał Zastanawiam się nad jakimiś suplementami. stosowała może któraś z was jakieś? chciałam zostać recenzentką therm line ale mnie nie wylosowano na allegro wypatrzyłam fajny spalacz o dobrym składzie i 3 miesięczna kuracja nim jest całkiem tania:P

[mama zosi]

Napisane przez agnieszkabcd

Hej dziewczyny Jak wam idzie? U mnie wszystko w porządku gdyby nie to że język mi spuchł od ananasa... dziwne nigdy wcześniej mnie nie uczulał Zastanawiam się nad jakimiś suplementami. stosowała może któraś z was jakieś? chciałam zostać recenzentką therm line ale mnie nie wylosowano na allegro wypatrzyłam fajny spalacz o dobrym składzie i 3 miesięczna kuracja nim jest całkiem tania:P

tak szczerze, to nie wierzę w te suplementy
pamiętam jak kilka lat temu stosowałam coś jak therm line i w życiu się gorzej nie czułam!

[iwona322]

Napisane przez psyhe666

To chyba nie jest zbyt zdrowa dieta?
Można nabawić się niedoboru różnych witamin...

Chyba każda dziewczyna chce mieć ładną figurę, ale nie kosztem zdrowia?

Fakt do najzdrowszych to ona nie należy, ale jest skuteczna choć bardzo monotonna. Najtrudniejsze są na niej pierwsze 3 tyg, wtedy też najwięcej sie chudnie. Pózniej jest już bardziej urozmaicona.

[tailorka]

hej dziewczyny
to mój pierwszy post na tym forum chętnie do Was dołączę, mogę?
zabieram się zaraz za przeczytanie wątku od początku
pozdrawiam

[psyhe666]

Napisane przez mama zosi

tak szczerze, to nie wierzę w te suplementy
pamiętam jak kilka lat temu stosowałam coś jak therm line i w życiu się gorzej nie czułam!

Nie tylko ty! Ja chyba miałam wszystkie z wymienionych skutków ubocznych!
Ból głowy, nudności, złe samopoczucie, osłabienie......

Napisane przez iwona322

Fakt do najzdrowszych to ona nie należy, ale jest skuteczna choć bardzo monotonna. Najtrudniejsze są na niej pierwsze 3 tyg, wtedy też najwięcej sie chudnie. Pózniej jest już bardziej urozmaicona.

Ja bym to jeszcze przemyślała... Kiedyś byłam na jakiejś diecie... hmmm... dużo jajek się jadło i przez to na długi czas obrzydziłam je sobie

[tailorka]

tak jak wymagacie w pierwszym poście parę słów o mnie:
moja droga z odchudzaniem już się ciągnie od jakiegoś roku. najwyższa waga to ok. 65 kg (na 163 cm), dokładnie nie wiem, bo nie miałam wtedy wagi w domu, ale wyglądałam tragicznie...
aktualnie waga waha się między 58, a 57 kg a chciałabym osiągnąć taką wagę z którą będę się czuła dobrze.
nie powiem, żeby droga jaką osiągnęłam tą wagę była zupełnie zdrowa, ale od paru miesięcy staram się odżywiać zdrowo i trwale więc dieta MŻ + WR będzie dla mnie idealna
wkupiłam się już w wasze łaski drogie hiperlaski? mogę się już wpisać na listę?


BrillanteAstro5 tatuaż jak osiągniesz wymarzoną wagę? mam taki sam plan

[mama zosi]

policzyłam właśnie ilośc kalorii ze wszystkich moich posiłków (trzymam się planu 5 dziennie) i wyszło 1329.
nie czułam się ani razu w ciągu dnia głodna i starałam się jeść zdrowo
karmię mała piersią nadal, także szaleć z dietami nie zamierzam

[Kajtka27]

Napisane przez agnieszkabcd

Hej dziewczyny Jak wam idzie? U mnie wszystko w porządku gdyby nie to że język mi spuchł od ananasa... dziwne nigdy wcześniej mnie nie uczulał Zastanawiam się nad jakimiś suplementami. stosowała może któraś z was jakieś? chciałam zostać recenzentką therm line ale mnie nie wylosowano na allegro wypatrzyłam fajny spalacz o dobrym składzie i 3 miesięczna kuracja nim jest całkiem tania:P

Ja tez nie wierze w suplementy...

sama zas zazywam witaminy, jedna kapsulke dziennie

[agnieszkabcd]

Dzięki za odpowiedzi. W takim razie jeszcze się zastanowię, bo spotkałam się też z wieloma pozytywnymi opiniami. Rozważę wszystkie za i przeciw i zobaczę W końcu kto nie ryzykuje ten nic nie ma...
witaminy też biorę i do tego żelazo, bo ostatnio po odchudzaniu ubyło mi trochę włosów...

[feVer87]

cześć! mogłabym się przyłączyć? jesli chodzi o mnie- to chodzę już na siłownię od początku października- różnie bywa, ale tak ok 2/3 razy w tyg. + dosyc zdrowo się odzywiam, ale zdarzają mi się wpadki i grzechy, ktore teraz zamierzam zniwelować i wziąć się porządnie w garść, żeby do lata się wyrobić.
*wzrost- 163
*waga 55[ ost wazylam juz 52 ale teraz doszlo piwo itp i znow 55]

*grzechy:
-słodzę 1 łyzeczkę kawę- przestać słodzić[ale to dlatego ze nie jadam wcale slodyczy ani ciast i tak sobie umilalam, ale juz koniec tego dobrego]
- zacząć oprocz silownii biegać, ale jak się ociepli trochę
- ćwiczyć w domu więcej ćwiczeń na pośladki[mam dosyc plaski tylek(;]
-w miarę mozliwosci basen
-ogolnie to więcej więcej aktywnosci
- postarać się ograniczyć piwa na imprezach[często piję z 3 piwa i do tego mieszam z innym alkoholem]
- kolacja czystobialkowa- najwazniejsze! bo najbardziej mi się chce na wieczor jesc i zazwyczaj wtedy pozwalam sobie na więcej.

to w sumie tyle (: mam nadzieję, ze mnie przygarniecie!

[iwona322]

Hej dziewczyny.U, mnie 3 dzien dietki za mną, w piątek ważenie,choć na duży spadek nielicze bo dziś dostałam @. Mam pytanko czy stosujecie przy odchudzaniu jakieś kremy odchudzające, ujedrniające. Troche boje sie ze jak zacznie spadać waga to skóra bedzie obwisła.

---------- Dopisano o 09:22 ---------- Poprzedni post napisano o 09:07 ----------

Napisane przez feVer87

cześć! mogłabym się przyłączyć? jesli chodzi o mnie- to chodzę już na siłownię od początku października- różnie bywa, ale tak ok 2/3 razy w tyg. + dosyc zdrowo się odzywiam, ale zdarzają mi się wpadki i grzechy, ktore teraz zamierzam zniwelować i wziąć się porządnie w garść, żeby do lata się wyrobić.
*wzrost- 163
*waga 55[ ost wazylam juz 52 ale teraz doszlo piwo itp i znow 55]

*grzechy:
-słodzę 1 łyzeczkę kawę- przestać słodzić[ale to dlatego ze nie jadam wcale slodyczy ani ciast i tak sobie umilalam, ale juz koniec tego dobrego]
- zacząć oprocz silownii biegać, ale jak się ociepli trochę
- ćwiczyć w domu więcej ćwiczeń na pośladki[mam dosyc plaski tylek(;]
-w miarę mozliwosci basen
-ogolnie to więcej więcej aktywnosci
- postarać się ograniczyć piwa na imprezach[często piję z 3 piwa i do tego mieszam z innym alkoholem]
- kolacja czystobialkowa- najwazniejsze! bo najbardziej mi się chce na wieczor jesc i zazwyczaj wtedy pozwalam sobie na więcej.

to w sumie tyle (: mam nadzieję, ze mnie przygarniecie!

witamy serdecznie, im nas więcej tym lepiej. Widze że niemasz zbyt dużo balastu do zgubienia. Piszesz że zdrowo sie odżywiasz +sport, także niepowinno być cięzko,choć na każdej diecie są różne momenty.także powodzenia życze. Coś mi sie wydaje że jestem tu rekordzistką jesli chodzi o wage,wy przy mnie to takie chudziny jesteście.Ale może i ja bedę kiedyś taką chudziną

[tailorka]

Napisane przez Kajtka27

Ja tez nie wierze w suplementy...

sama zas zazywam witaminy, jedna kapsulke dziennie

a jakie?

Napisane przez feVer87

cześć! mogłabym się przyłączyć? jesli chodzi o mnie- to chodzę już na siłownię od początku października- różnie bywa, ale tak ok 2/3 razy w tyg. + dosyc zdrowo się odzywiam, ale zdarzają mi się wpadki i grzechy, ktore teraz zamierzam zniwelować i wziąć się porządnie w garść, żeby do lata się wyrobić.
*wzrost- 163
*waga 55[ ost wazylam juz 52 ale teraz doszlo piwo itp i znow 55]

*grzechy:
-słodzę 1 łyzeczkę kawę- przestać słodzić[ale to dlatego ze nie jadam wcale slodyczy ani ciast i tak sobie umilalam, ale juz koniec tego dobrego]
- zacząć oprocz silownii biegać, ale jak się ociepli trochę
- ćwiczyć w domu więcej ćwiczeń na pośladki[mam dosyc plaski tylek(;]
-w miarę mozliwosci basen
-ogolnie to więcej więcej aktywnosci
- postarać się ograniczyć piwa na imprezach[często piję z 3 piwa i do tego mieszam z innym alkoholem]
- kolacja czystobialkowa- najwazniejsze! bo najbardziej mi się chce na wieczor jesc i zazwyczaj wtedy pozwalam sobie na więcej.

to w sumie tyle (: mam nadzieję, ze mnie przygarniecie!

witam sobowtórkę również mam 163 cm, tylko waga niestety trochę wyższa najniższa waga u mnie to coś koło 54, zazdroszcze tych 52, bo skoro było tzn. że potrafisz i niedługo znów ją zobaczysz


witam wszystkie dzisiaj mój pierwszy dzień z Wami

[yahhaa]

Hej !
Z chęcią dołączę do waszej grupy jeśli to możliwe
Jestem aktualnie w klasie maturalnej.. od początku liceum jestem na diecie z różnym skutkiem.. na początku moja waga pokazywała 86kg przy wzroście 182.. pół roku później ważyłam już 75 kg.. Niedawno znowu schudłam do 68 i od tego czasu moja waga stoi, a mi brakuje motywacji Moim głównym problemem są.. imprezy i alkohol, bo często znajomi zapraszają mnie na domówki, gdzie peeeeeełno jest tego świństwa, a ja nie potrafię sobie odmówić niestety :P i tak oto w pon wstaje rano z mocnym postanowieniem poprawy i silną motywacją, a już w czwartek-piątek przy okazji kolejnej imprezy wszystko się sypie. Jeszcze za 3 tyg czekają mnie moje urodziny więc to średni termin na rozpoczynanie diety, ale z drugiej strony gdyby udało mi się przejść je bez obżarstwa to stanowiłoby to sporą motywację
Mam więc nadzieję, że ta grupa mi(nam) pomoże Do dzieła !

[kennedy]

cel 50 kg to chyba dosc powazna niedowaga jak dla ciebie?


Zwazylam sie dzis- 65,7
Ruszylo sie 400 gramow;0

[Klebsiella]

Cześć dziewczyny,

melduję, że wczoraj byłam przez 1,5h na siłce, gdzie przez godzinę ćwiczyłam na orbitreku i pół na rowerku.

Niestety zjadłam wczoraj parę ciastek, ale starałam się pilnować bilansu kalorycznego i nie przekroczył 1500kcal.

Najważniejsze- dziesiejsze oficjalne ważenie:
66,6kg (szatańska liczba)) -1,4kg (mimo, że sporo grzeszyłam, więc nie jest źle)