O dzidzie sie staramy i na narodziny czekamy :) - część IV

[Mystiquee]

Napisane przez emillia006

Badala mnie jakas praktykantka. Nie wiem czemu ale macala mi zoladek Nawet nie zajrzala do srodka Masakra jakas. Na koniec powiedziala, ze ona niczego nie moze mi zagwarantowac i musze poczekac do poniedzialku na wynik bety i wtedy zrobia mi usg. To na pewno nie byla odpowiednia opieka lekarska

No to nie była zdecydowanie odpowiednia opieka lekarska
Nie martw sie, wszystko bedzie dobrze

[gosiaczek20004]

Napisane przez black secret

Jeli chodzi o moje wizyty, to tak:
w czwartek mialam na 15 ta umowiona no i pojechalismy....wchodze do gabinetu, patrze a tam dziadek siedzi dobre 70 lat na karku....( moj 70 letni dziadek przy nim duzo, duzo lepiej i mlodziej wyglada)....blasy jak albinos i ....gluchy...musialam glosno gadac wszystko do niego po kilka razy....
Zbadal mnie na samolocie, mowie mu co jak w ogole, o niedzielnych plamieniach a on do mnie,ze nie zrobi mi USG,bo przed 12 tygodniem nie ma sensu robic....normalnie mnie....
I mu tlumacze,ze na IP lekarka kazala sprawdzic za kilka dni kontrolnie po tych plamienia, ajak powiedzialam jej ze akurat w czwartek mam wizyte to powiedziala,ze dobrze sie sklada
Ale on swoje wiedzial...dal skierowanie na wyniki i kazal mi za 2 tygodnie przyjsc i powie co dalej.....akurat mnie u siebie w gabinecie zobaczy za 2 tygodnie....mowy nie ma!!!!
Zarejstrowalam sie do niego bo akurat termin pierwszy u niego wolny byl,a chcialam tylko wiecie pierwsza wizyte, potwierdzenie ciazy sprawdzenie....a kolejna juz mialam na 16 u babki ktorej chcialam prowadzic ciaze.
A ten doktorek jakies poglady sprzed wielu lat ma chyba,wiec nie wiem co on nadal (i to w tym wieku-nie obrazajac ludzi starszych,ale sorry sa granice-szczegolnie w zawodzie lekarza....)robi w gabinciecie lekarskim i to po tej stronie biurka....
Nerwy mialam jak nie wiem...ale udalo mi sie cudem umowic na wczoraj na 13:30 do gina.
Wiec pojechalam.
Lekarz jakos 45-50 lat. Porzadny, konkretny facet.
Przeprowadzil porzadny wywiad, zbadal mnie, zrobil USG
Patrzy na monitor, po czy obraca go zebym ja widziala, pokazuje i mowi "To jest Pani Szczescie".
Wszytko wytlumaczyl, pokazal, pomierzyl, powiedzial,ze wszysko jest w porzadku, nie ma nic niepokojacego zeby cos sie mialo zlego dziac
Pozniej jeszcze ubralam sie, usiadlam, wszystko powiedzial spokojnie, uzupelnil w karcie ciazy-bo tamten nawet jej nie wypelnil dobrze calej....
Zdecydowalam,ze poprowadzi moja ciaze i oczywiscie ustalilam to z nim
A na koniec powiedzial mi "Gratuluje. Dobra robota"
I kazal za ok 3-4 tygodnie z wynikami przyjsc

Niestety z tych czwartkowych nerwow Tz nie wchodzil nawet na USG. Ale ustalilismy z Tz ze na nastepna wizyte juz napewno wejdzie ze mna zeby w koncu zobaczyc malenstwo
Szkoda,ze nie widzial wczoraj,ale jakos chyba tak wyszlo po czwartku i musialam sama isc ogarnac jaki lekarz i w ogole....Tz gdyby kolejny okazal sie burakiem starym,to chyba eksplodowalby mi tam z nerwow w gabinecie
Ale dostalam 3 zdjecia USG, w tym jedno z wykresem bijacego serduszka pieknie

no to faktycznie kiałas troche stresa i nerwów przez ta pierwsza wizyte ale dobrze że suma sumarum trafiłas do tego drugiego lekarza i jestes zadowolona bardzo sie ciesze że wszystko jest ok i z dzidzia dobrze Cie tak nie meczyła ale to musi byc przezycie oglądac swoje maleństwo słyszeć jego serduszko mam nadzieje że mi podobnie jak
tobie uda sie niedługo tego wszystkiego doświadczyc

Napisane przez emillia006

NATALIA GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!! Wiedzialam

Wczoraj w nocy pojechalam na emergency do szpitala. Dostalam brazowego sluzu, nie widze domieszki krwi ale jakby zluszczajacy sie nablonek Po 3 godzinach czekania, zmierzyli mi cisnienie, pobrali krew na beta hcg, pomacali brzuch i tyle Nawet nie zrobili usg bo nie uzywaja sprzetu w ciagu nocy Angielska sluzba zdrowia. Dzisiaj ide prywatnie na USG i strasznie sie martwie Oprocz tego co jakis czas boli mnie podbrzusze plus krzyz Jestem w osmym tc i nie chce stracic dzidziusia Czy ktoras z Was ciezarowek tak miala? Wizyte mam za 6 godz i chyba oszaleje do tego czasu
W poniedzialek mam znowu stawic sie do szpitala po odbior wynikow beta i wtedy zrobia mi usg. Tak sie boje
__________________

Emilko trzymam kciuki żeby okazało sie że wszystko jest ok i że z dzidzia wszystko w porządku bardzo Wam tego życze i oczywiście napisz póxniej co i jak ale na pewno będzie dobrze musi być nie ma innej opcji

Napisane przez sensuall

Teraz co u mnie Pogoda za oknem jest PIĘKNA!! Słoneczko świeci pieknie aż chce się zyć!
Mamy hotel z widokiem na Giewont
Znajomi juz śmigają na nartach a ja zaraz lece na krupówki na wyprzedaże

zazdroszcze weekendu tez bym sie gdzieś chetnie wybrała jedyne pocieszenie że u mnie tez dzisiaj piękna pogoda aż sie inaczej do wszystkiego podchodzi i jeszcze ta wiadomość od Natalii z rano tak mnie pozytywnie nastawiła do życia że wierze że wszystko jest możliwe i wszystko będzie dobrze czego Wam wszystkim dziewczynki życzę

Napisane przez Ewkaaa8891

Tak mnie dziś ucieszyła wiadomość od Natalii że jest w ciąży, tak się przejełam ze aż się rozmarzyłam... I tak sobie myślałam, kiedy ja zrobie pierwszy test, kiedy wkońcu będe mama, kiedy będe miała brzuszek ... aż w końcu zaczęłam płakać i powiedziałam sobie w myślach pierd**&^^%%e robimy dziecko !!! ......................... ........................ ......................ale szybko sie ocknęłam i stwierdziłam że to nie jest rzecz ani zabawka, to odpowiedzialność za kogoś do końca życia i poczekam. Bede dzielnie odliczać. Musze zapewnić mu dobry start i dać wszystko co najlepsze... wiem że część z Was żałuje że czekała, że zwlekała, że miałyście sprawy ważniejsze a teraz się tak długo staracie... ale ja musze. I nie będe żałowała. Najpierw zakończe sprawy remontu, podlecze się troche i będe się w końcu starać, tak jak Wy. Bo narazie czuje się jakbym stała w miejscu, jakbym była bezużyteczna, nikomu nie potrzebna...
Miłego weekendu dziewczyny .

wiem co czujesz bo był taki okres kiedy ja tez strasznie chiałm juz dzidziusia ale wiedziałam że jeszcze musze poczekac też płakałam i myślałam że to jeszcze tyle czasu ale szybko zleciało i teraz czekam ąz moje marzenie sie spełni i Twoje tez sie spełni zobaczysz a czas szybko leci i nim sie obejrzysz to tez juz będziesz miała pod serduszkiem swoje maleństwo

[gosiaczek20004]

Napisane przez d123

Dziękuję Dziewczynki za pamięć na pewno sie pochwalę , czy to chłopiec czy dziewczynka ... i będę sie odzywała ! Ja już po spacerku , zakupach , sprzątaniu a teraz idę poleżeć ... o Malutkie mnie kopnęło na pewno Was pozdrawia
emillia006 trzymam mocno kciuki żeby z Twoją Kruszynką było wszystko ok !

koniecznie napisz ale fajnie jest musiec czuc te ruchy to chyba nie da sie opisac słowami trzeba to przezyć bardzo sie ciesze że wszystko jest dobrze oby tak do końca i pozdrów maleństwo również od nas

[kamimidu]

Napisane przez beautystyleandme

Kochana daj nam tutaj znać jak poznasz płeć

a weź mi nic nie mów.. wkuta jestem, że samej sobie się nie przyśniłam.. cóż... ale na pocieszenie mogę Ci powiedzieć, że w tygodniu śniło mi się, że częstuję Cię moją kanapką dukanowątwarzy nie widziałam, ale wiedziałam, że to Ty
Wytrzymałaś wczoraj bez alko? ja wczoraj dałam radę.. chociaż oglądając Kac Vegas myślałam, że oszaleję alko to motyw przewodni w tym filmie
mam nadzieję, że dziś wytrzymam.. chociaż przychodzą znajomi więc nie wiem jak to będzie

Dawaj ta kanapkę!!!!!:ślinotok!
trzymam sie dzielnie od poniedziałku aż juz sama jestem z siebie dumna bo np. Robię obiad czy kolacje dla męża czy małego i sama nie podjadam... Oni dostali np. Rybę z frytkami i do tego surówke z kiszonej a ja zjadłam sama rybę grillowana rzecz jasna jedynie na kapce oliwy i do tego korniszona...☠
Dalej zero słodyczy i alkoholu choc rzeczywiście wczoraj marzyłam o martini ale napilam sie wody z lodem i cytryna i tez było dobrze ))
Dzis 6dzien- jakoś efektów za wielkich nie widzę ale koleżanka powiedziała ze mam mniejszy brzuch i zapytała czy sie odchudzam ☠
Pomyślałam ze juz nawet nie chodzi o to odchudzanie ale o to ze dobrze sie czuje ) tak lekko ;P w takim sensie ze wiecznie coś POCHLANIAM jak coś jem to do oporu a poźniej zdycham a teraz sie najem ale nie przejem ☠
Wiec mysle ze dobrze to wplynie na moja przyszla ciąże o oczyszcze organizm od syfow(które wielbie z całych sił)choc nie ukrywam ze pomysły mi sie kończą :/☠
Dzis mam mielone na obiad a jutro to juz nie wiem co ale w poniedziałek jem zupę krem z pomidorów i mini klopsiki do tego a do pracy zabiore sobie brokuła z sadzonym )) aż mi ślina pociekla!!!!

---------- Dopisano o 15:19 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------

Wrocław dziś cudowny my po dlugasnym spacerku ))
A u mnie ciszaaaaaa.... Zero objawów na cokolwiek ani na @ ani tym bardziej na ciąże... Jedno jest pewne szans na jedno i drugie 50%

[kamimidu]

No to mój bociek dostanie w ten zasrany dziob!!!
Nie wytrzymalam cisnienia.
Zrobilam test...
JEDNA samotna krecha ;(
Wyplakana i w☠☠☠☠iona ide i psem!ide bo inaczej wchlone lody i popije butla Martini!!!

[emillia006]

Dziewczyny jestem. Bylam na usg i widzialam po raz pierwszy swojego Skarba i uslyszalam serduszko Niesamowite przezycie. Lekarka powiedziala, ze wszystko wyglada na to, ze nic zlego sie nie dzieje. Dzidzia osadzona w odpowiednim miejscu i nie widzi zadnych skrzepow krwi. Uff co za ulga. Brazowe uplwy nadal mam wiec do konca nie jestem spokojna. W poniedzialek bede miala kolejne usg tym razem w szpitalu. Beda wtedy rowniez wyniki krwi i moczu. Maz tak sie gapil w ten ekran ze myslalam ze padne. Obydwoje bylismy bardzo wzruszeni Pozniej dodam zdjecie z usg bo narazie jestem w restauracji i pisze z komorki..

[misia20l]

Napisane przez kamimidu

No to mój bociek dostanie w ten zasrany dziob!!!
Nie wytrzymalam cisnienia.
Zrobilam test...
JEDNA samotna krecha ;(
Wyplakana i w☠☠☠☠iona ide i psem!ide bo inaczej wchlone lody i popije butla Martini!!!

Kami u Ciebie przy tak krótkich cyklach jest za wczesnie na test! dzis dopiero 3! a miałaś testować 6!!! zobaczysz 6 bedą dwie kreseczki!

[agrafka85]

hej dziewuszki cisza, ale i tak sobie pogadam
właśnie sobie siedzę i oglądam x-factor i myślę... myślę... myślę...

czekam na mojego tż, ma przyjechać ok 1-2 w nocy a on jeszcze nic nie wie o ciąży i tak się zastanawiam i myślę jak zareaguje... trochę mnie stresuje ta sytuacja, a to dlatego że on jak i ja nie spodziewaliśmy się, że uda się w 1cs ja bardzo się cieszę i nie martwię się na zapas, ale obawiam się że mój tż może bardzo się przejąć tym jak sobie poradzimy finansowo...

przed rozpoczęciem starań dużo rozmawialiśmy czy jesteśmy gotowi i czy tego chcemy i stwierdziliśmy zgodnie, że jesteśmy gotowi, że chcemy już mieć dziecko, ale też że się trochę boimy... jednak myślę, że chyba każdy ma jakieś obawy i nigdy nie można być na 100% pewnym, że to jest właśnie ten czas, bo zawsze będzie coś ważniejszego np. dom, samochód, super praca, więcej na koncie, ale jakbyśmy chcieli tak myśleć to chyba przed 40stką byśmy nie zdecydowali się na dziecko

dlatego, po tym monologu, stwierdzam, że skoro Bóg obdarzył nas maleństwem właśnie teraz, to znaczy że to jest najlepszy dla nas czas

[zielona1911]

Napisane przez emillia006

Chodzi o to, ze ja dbam o siebie. Po pracy staram sie juz nic nie robic w domku. Nie wiem co myslec Leze w lozku i lzy same leca Boze a moze sie zluszcza endometrium Ja juz boje sie nawet przeszukiwac neta w poszukiwaniu odpowiedzi na moje pytanie, bo jeszcze bardziej sie doluje. Wiesz co usg mialam robione dawno temu ale mozliwe, ze mialam jakas torbiel bo czesto i gesto jeszcze przed ciaza bolalo mnie w okolicy prawego jajnika
Wrocilismy ze szpitala ok 2 w nocy a ja malo co spalam. Tak sie boje

nie martw sie,brazowy sluz to raczej nic zlego. Ja przez takie plamienia bylam w szpitalu juz 5 razy,a raz to leciala czerwona krew jak z rynny plus do tego skrzepy!! Pare dni temu tez mialam skrzepy i z bejbuszkiem wszystko ok,mam krwiaka ktory wlasnie plami tzn.wydala sie. U Ciebie pewnie to tez nic zlego. Moze tez to byc zbyt malo progesteronu co sie bardzo czesto zdarza,w PLdostalabys duphaston lub luteine a u Ciebie to niewiem czy cos daja.

[gosiaczek20004]

Napisane przez kamimidu

No to mój bociek dostanie w ten zasrany dziob!!!
Nie wytrzymalam cisnienia.
Zrobilam test...
JEDNA samotna krecha ;(
Wyplakana i w☠☠☠☠iona ide i psem!ide bo inaczej wchlone lody i popije butla Martini!!!

Kami może to faktycznie jeszcze za wczesnie było? nie martw się z tego co pamiętam to pisałaś że zaliczysz w marcu jeszcze jeden cykl także wszystko przed toba mocno Cie przytulam i trzymam kciuki żeby jeszcze los się odwrócił

Napisane przez emillia006

Dziewczyny jestem. Bylam na usg i widzialam po raz pierwszy swojego Skarba i uslyszalam serduszko Niesamowite przezycie. Lekarka powiedziala, ze wszystko wyglada na to, ze nic zlego sie nie dzieje. Dzidzia osadzona w odpowiednim miejscu i nie widzi zadnych skrzepow krwi. Uff co za ulga. Brazowe uplwy nadal mam wiec do konca nie jestem spokojna. W poniedzialek bede miala kolejne usg tym razem w szpitalu. Beda wtedy rowniez wyniki krwi i moczu. Maz tak sie gapil w ten ekran ze myslalam ze padne. Obydwoje bylismy bardzo wzruszeni Pozniej dodam zdjecie z usg bo narazie jestem w restauracji i pisze z komorki..

no to super nie powiem że wiem jak to jest zobaczyc swoje maleństwo a nawet usłyszeć jego serduszko bo nie zdązyłam ale domyślam się że to musi byc magiczna chwila dobrze że wszystko jest ok trzymam kcuki żeby to poniedziałkowe usg tylko to potwierdziło a wyniki badan na pewno będa wzorowe
Ja właśnie wróciłam z urodzin siostrzeńca i jakas taka padnięta jestem strasznie chce mi sie spać. dzisiaj tu bardzo spokojnie nawet jak na weekend. Dobrej nocki dziewczynki i słodkich snów

[zielona1911]

Napisane przez emillia006

Dziewczyny jestem. Bylam na usg i widzialam po raz pierwszy swojego Skarba i uslyszalam serduszko Niesamowite przezycie. Lekarka powiedziala, ze wszystko wyglada na to, ze nic zlego sie nie dzieje. Dzidzia osadzona w odpowiednim miejscu i nie widzi zadnych skrzepow krwi. Uff co za ulga. Brazowe uplwy nadal mam wiec do konca nie jestem spokojna. W poniedzialek bede miala kolejne usg tym razem w szpitalu. Beda wtedy rowniez wyniki krwi i moczu. Maz tak sie gapil w ten ekran ze myslalam ze padne. Obydwoje bylismy bardzo wzruszeni Pozniej dodam zdjecie z usg bo narazie jestem w restauracji i pisze z komorki..

a jednak wszystko ok super

---------- Dopisano o 22:24 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ----------

wow jestem w szoku ile juz postow napisalam
ZADOMOWIENIE i czuje sie taka cool

Jutro ide do szkoly na pare godzin,nie moge za duzo opuszczac bo potem pod koniec semestru moze byc problem
Ja sie ostatnio pospieszylam z tym ze mdlosci mnie ominely,taaa...moze.ale tylko na jeden dzien

Teraz zaczynam czuc ze mam dziewczynke jednak,wlasnie przez te mdlosci i przez to ze kalkulatory mi pokazuja ze do zaplodnienia doszlo 8stycznia a wtedy mojego meza juz nie bylo nie zebym cudzolozyla-bron Boze
ale podobno pleminiki odpow.za dziewczynkie zyja dluzej a my robilismy to z tego co pamietam 4 stycznia czyli Maja czekamy na Ciebie

[kefii]

Napisane przez agrafka85

hej dziewuszki cisza, ale i tak sobie pogadam
właśnie sobie siedzę i oglądam x-factor i myślę... myślę... myślę...

czekam na mojego tż, ma przyjechać ok 1-2 w nocy a on jeszcze nic nie wie o ciąży i tak się zastanawiam i myślę jak zareaguje... trochę mnie stresuje ta sytuacja, a to dlatego że on jak i ja nie spodziewaliśmy się, że uda się w 1cs ja bardzo się cieszę i nie martwię się na zapas, ale obawiam się że mój tż może bardzo się przejąć tym jak sobie poradzimy finansowo...

przed rozpoczęciem starań dużo rozmawialiśmy czy jesteśmy gotowi i czy tego chcemy i stwierdziliśmy zgodnie, że jesteśmy gotowi, że chcemy już mieć dziecko, ale też że się trochę boimy... jednak myślę, że chyba każdy ma jakieś obawy i nigdy nie można być na 100% pewnym, że to jest właśnie ten czas, bo zawsze będzie coś ważniejszego np. dom, samochód, super praca, więcej na koncie, ale jakbyśmy chcieli tak myśleć to chyba przed 40stką byśmy nie zdecydowali się na dziecko

dlatego, po tym monologu, stwierdzam, że skoro Bóg obdarzył nas maleństwem właśnie teraz, to znaczy że to jest najlepszy dla nas czas

super ze wam tak wyszło
a co do decyzji to chyba kazdy ma watpilowsci nas co wchwile nachodza a jeszcze nie jestem w ciazy
postanowilismy ze sie staramy i co ma byc to bedzie skoro raz postanowilismy ze cghemy ze wszytskimi tego konsekwencjami to teraz sie tego trzymamy i wszzystkie badani ajakie tzreba bedzie zrobic to zrobimy i wszystkie lakarstwa bedziemy pzryjmowac
kiedy nam wyjdzie


dobranoc dziewczyny

[natalia_b]

dzień dobry bździągwy moje...mój Tż śpi, a ja od 6.30 na nogach zawsze spałam w weekend do oporu...a teraz? o 6.30 wstałam siusiu i oczy jak 5 zł...spać nie mogłam Właśnie zjadałam śniadanko...w tamtym tygodniu zajadałam się smalcem z cebulką...wczoraj Tż zrobił mi na kolację taki kanapki...wszystko mi się cofnęło...poszłam i zjadłam serek topiony z ogórkiem...dzisiaj rano ser biały z dżemem a do tego kakao...na myśl o mięsie mdli mnie...teraz mam szał na nabiał...

Dziewczyny ja na dłużej będę dopiero we wtorek...jutro jest pogrzeb dziadzia...cały czas przesiadujemy w kaplicy...zabronili mi patrzeć na Niego...ale i tak wczoraj patrzyłam...nie mogłabym wytrzymać...

[gosiaczek20004]

cześć kobitki
jak tam wasze samopoczucie dzisiaj? u mnie znowu piękne słoneczko świeci jem właśnie sniadanko i tak mam ochote wybrać sie dzis na jakis shopping

Napisane przez natalia_b

dzień dobry bździągwy moje...mój Tż śpi, a ja od 6.30 na nogach zawsze spałam w weekend do oporu...a teraz? o 6.30 wstałam siusiu i oczy jak 5 zł...spać nie mogłam Właśnie zjadałam śniadanko...w tamtym tygodniu zajadałam się smalcem z cebulką...wczoraj Tż zrobił mi na kolację taki kanapki...wszystko mi się cofnęło...poszłam i zjadłam serek topiony z ogórkiem...dzisiaj rano ser biały z dżemem a do tego kakao...na myśl o mięsie mdli mnie...teraz mam szał na nabiał...

Dziewczyny ja na dłużej będę dopiero we wtorek...jutro jest pogrzeb dziadzia...cały czas przesiadujemy w kaplicy...zabronili mi patrzeć na Niego...ale i tak wczoraj patrzyłam...nie mogłabym wytrzymać...

cześć kochana ja też mam faze na nabiał ale u mnie to na pewno jeszcze nie ciąża . Czekam na obiecane całusy i fluidki oczywiśćie i co? nie podzielisz siękiedy idziesz na betę? będziesz wogóle szła? trzymajcie sie cieplutko

[zielona1911]

a ja Wam napisze jak sie wczoraj w☠☠☠☠ilam!
byla ladnapogoda to poszlam z malym do mc donalds po czym maly mowil ze chce isc do babci E. to sobie mysle odwiedze w koncu tesciowa bo dlugo dziecka nie widziala-pare miechow przynajmniej wiec pisze smsado szwagra ze wpadne z wnuczkiem na to on :"no rodzice sa zejbiscie zadowoleni"
wiec sie w☠☠☠☠ilam i wrocilam do domu-stweirdzilam ze nawet s☠☠☠☠.... na chrzest nie zaprosze i nawet im nie powiem jak urodze! Szwagier mialbyc chrzestnym-to teraz spier*** na drzewo-poszukam kogos lepszego i tyle. Mojemu mezowi bylo bardzo glupio-ale stwierdzilam ze tesciowa i reszta jej ekipy nie sa moja rodzina i mam ich gleboko w piczce i to by bylo na tyle

[Tigresse86]

Witajcie Dziewczynki

Kami, a który to dc że Ty już ciśnienia nie wytrzymałaś, wiesz jak to jest "dopóki nie ma @ to piłka w grze" i proszę jeszcze na bociany nie psioczyć bo będziesz je potem przepraszała

Emilko cieszę się że wszystko w porządku, wczoraj już nie zaglądałam na wizaz, ale dziś od rana myślałam o Tobie Mam nadzieję że jesteś teraz trochę spokojniejsza tym bardziej że kolejna wizyta przed Wami, znowu sobie popatrzycie na swoje Maleństwo, więc głowa do góry, na spokojnie i wszystko będzie dobrze

Agrafko, my czasem z TŻ mamy podobne obawy, zwłaszcza on bo w dużej mierze to z jego pensji żyjemy, ale masz rację z takim podejściem to można by do 40 czekać, on by awansował, ja bym została główną księgową, zbudowalibyśmy dom, ale zegar biologiczny tyka...cóż mój TŻ czasem mówi "Bóg dał dziecko, da i na dziecko" trochę to może naiwne, ale może rzeczywiście tak będzie Koniecznie daj znać jak TŻ zareagował, może być w lekkim szoku, ale na pewno będzie się cieszył

Natalko trzymaj się dzielnie i wracaj do nas z fluidkami i dobrym humorem

Miłej Niedzieli, ja wciągam śniadanko i jadę do mojego Szczeniaczka, bo pogada ładna, więc w sam raz na spacerek

[mindi 85]

Napisane przez natalia_b

Jestem....Dziadziuś dzisiaj umarł...więc nie mam głowy do nadrabiania...ale wiecie co? Nasz dzidziuś już ma anioła stróża...

JESTEM W CIĄŻY!!!!!

oszaleliśmy ze szcześcia! kreska jest słaba, ale widoczna...nawet na zdjęciu

więc bźdźiągwy- czekam na gratulacje i wbijam się w klubie do watku mamusiowego

klask i:kla ski:k laski:: oklaski:klaski :SUPER CIESZE SIĘ SIĘ WASZYM SZCZĘŚCIEM !!!!!!
CAŁUJE I MOCNO ŚCISKAM


I PAMĘTAJCIE NA PRZYSZŁOŚĆ ŻE SMAK MYDŁA W USTACH TO OBJAW CIĄŻY TAK JAK POWIEDZIAŁAM NATALII JAK TYLKO O TYM WSPOMNIAŁA TEN OBJAW JEST TAK STARY JAK JA MOJA MAMA GO MIAŁA JAK BYŁA ZE MNĄ W CIĄŻY

[sensuall]

Napisane przez emillia006

Dziewczyny jestem. Bylam na usg i widzialam po raz pierwszy swojego Skarba i uslyszalam serduszko Niesamowite przezycie. Lekarka powiedziala, ze wszystko wyglada na to, ze nic zlego sie nie dzieje. Dzidzia osadzona w odpowiednim miejscu i nie widzi zadnych skrzepow krwi. Uff co za ulga. Brazowe uplwy nadal mam wiec do konca nie jestem spokojna. W poniedzialek bede miala kolejne usg tym razem w szpitalu. Beda wtedy rowniez wyniki krwi i moczu. Maz tak sie gapil w ten ekran ze myslalam ze padne. Obydwoje bylismy bardzo wzruszeni Pozniej dodam zdjecie z usg bo narazie jestem w restauracji i pisze z komorki..

Ciesze sie że jest ok Ja już zyje środą Marzę żaeby przenieść się w czasie I zobaczyc czy z kruszynką jest ok.
a musze powiedzieć że wczoraj chodzilismy po krupówkach duzo i ledwo do hotelu doszłam było mi tak słabo ze tz mnie prawie ciągnął... Maluszek chyba chce wiecej odpoczywać. Na szczeście dalej zednych plamień nie ma a brzuch juz tez nie boli

[agrafka85]

witajcie

Natalia trzymajcie się, najgorzej jest podczas pogrzebu, najsmutniej bo wtedy czuje się, że to jest naprawdę takie ostateczne pożegnanie, ale dacie radę, macie siebie i maleństwo więc wszystko będzie dobrze

Tigresse tż zareagował lepiej niż się spodziewałam od razu wiedział o co chodzi, chyba też coś przeczuwał jak już leżeliśmy w łóżku to powiedziałam mu "dobrze, że jesteś. bardzo się cieszę", on na to "ja też" wtedy ja mówię "mamy jeszcze jeden powód do radości" a on "jesteś w ciąży" a powiedział to z taką pewnością, że aż mnie zatkało i wykrztusiłam tylko "skąd wiedziałeś?" a on mówi "coś tak czułem" ale jestem przeszczęśliwa oboje jesteśmy

dziś chcemy powiedzieć rodzicom, bo tż będzie tylko tydzień, więc jedziemy do mojej mamy żeby powiedzieć to razem, a że mieszkamy z jego rodzicami to im też oczywiście powiemy jeśli wszystko będzie ok to reszcie rodziny powiemy w święta

teraz tylko żeby wszystko było dobrze

[beautystyleandme]

Napisane przez zielona1911

a ja Wam napisze jak sie wczoraj w☠☠☠☠ilam!
byla ladnapogoda to poszlam z malym do mc donalds po czym maly mowil ze chce isc do babci E. to sobie mysle odwiedze w koncu tesciowa bo dlugo dziecka nie widziala-pare miechow przynajmniej wiec pisze smsado szwagra ze wpadne z wnuczkiem na to on :"no rodzice sa zejbiscie zadowoleni"
wiec sie w☠☠☠☠ilam i wrocilam do domu-stweirdzilam ze nawet s☠☠☠☠.... na chrzest nie zaprosze i nawet im nie powiem jak urodze! Szwagier mialbyc chrzestnym-to teraz spier*** na drzewo-poszukam kogos lepszego i tyle. Mojemu mezowi bylo bardzo glupio-ale stwierdzilam ze tesciowa i reszta jej ekipy nie sa moja rodzina i mam ich gleboko w piczce i to by bylo na tyle

nie mogę zrozumieć ich podejścia do sprawy.. no w głowie mi się to nie mieści.. o co im kuźwa chodzi?! masakra.. wsółczuję Ci
a weź to olej.. nie ma co sie stresować

[mindi 85]

emilia super że wszystko
beauty popieram dziewczyny do puki nie ma @ to jest nadzieja


ja jestem w trakcie @ drugiej w ciągu miesiąca tzn poprzednia 08.02 a obecna 29.o2 i albo się wykrwawię albo zwariuje straciła już nadzieję że zdąże w tym roku bo nawet nie wiem kiedy mam owulkę

zielona olej to nie masz sie czym przejmować tylko teściową proszę cie
mam cię ustawić do pionu??!! nie wolno ci się denerwować!!!a już napewno nie z takiego powodu.

---------- Dopisano o 11:08 ---------- Poprzedni post napisano o 11:03 ----------

lasencje wpadne później bo teraz sobie z tżetem cejrowskiego oglądamy i kawke pijemy a potem obiadek
zapiekane ziemniaczki i gotowana w foli pierś z ziołami masełkiem

[zielona1911]

nie bede sie rurą przejmowac-dosc mam swoich problemow. Tatus sie do mnie odezwal przyjedzie po mnie i zawiezie mnie do babci( na nogach mam 10minut drogi) no ale jak jest taki mily to skorzystam

mindi jakie Ty masz dobre jedzonko...ja ide do babci na obiad a ona nie jada mieso wiec mam jajko sadzone z marchewka,ale ja tez za miesem nie przepadam,chociaz taka kielbase z ogniska bym zjadla i duuuzo majonezu caly czas jem ten majonez jak glupia

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:22 ----------

Napisane przez mindi 85

emilia super że wszystko
beauty popieram dziewczyny do puki nie ma @ to jest nadzieja


ja jestem w trakcie @ drugiej w ciągu miesiąca tzn poprzednia 08.02 a obecna 29.o2 i albo się wykrwawię albo zwariuje straciła już nadzieję że zdąże w tym roku bo nawet nie wiem kiedy mam owulkę

zielona olej to nie masz sie czym przejmować tylko teściową proszę cie
mam cię ustawić do pionu??!! nie wolno ci się denerwować!!!a już napewno nie z takiego powodu.

---------- Dopisano o 11:08 ---------- Poprzedni post napisano o 11:03 ----------

lasencje wpadne później bo teraz sobie z tżetem cejrowskiego oglądamy i kawke pijemy a potem obiadek
zapiekane ziemniaczki i gotowana w foli pierś z ziołami masełkiem

Co do owulki ze niewiesz to sie nie martw ja tez nie wiedzialam tzn.myslalam ze wiem... mialam OM 6.12.2011 wiec myslalam ze owulka przypada ok 20grudnia a tu dupa zaszlam w ciaze 8.01.2012 i badz tu mądry... wczesniej @ mialam co 31 max 35 dni

[natalia_b]

Przepraszam, ale nadrobię Was we wtorek- dobrze? Jutro pogrzeb, same szykujemy stypę...więc roboty co nie miara..dobrze, że mam Tż bo pomaga mi strasznie

Wpadłam tylko coś Wam przesłać

[beautystyleandme]

Napisane przez mindi 85

beauty popieram dziewczyny do puki nie ma @ to jest nadzieja

chyba pomyliłaś mnie z Kammi

[monamur]

Witam dziewczynki,

Wczoraj byłam na wyjeździe i nie mogłam zajrzeć, ale cały czas pamiętałam o Natalii, zaglądam i widzę to czego się spodziewałam:

Natalia gratuluję z całego serducha!!!!! ale ja byłam tego pewna!!no i to mydło
jednocześnie przyjmij kondolencje z powodu śmierci dziadziusia, było to dla mnie niesamowicie wzruszające,że własnie w ten dzien kiedy testowałas dziadzius umarł, popłakałam się jak bóbr. Rzeczywiście stało się tak, że dziadzio zrobił miejsce dla prawnusia

Emilka cieszę się, że wszystko jest OK chociaz wiem ze jeszcze się martwisz to proszę spróbuj się nie stresować dla dobra dzidzi

Kami nie przejmuj się tym testem, moze jeszcze za wsześnie było na testowanie, nawet gdyby to na pewno masz jeszcze szanse 31 marca! z nokautem bociana jeszcze się wstrzymaj bo ma jeszcze jedno podejscie!!

Tygrysku a Ty?masz jakies przeczucia??

Wiecie co dzis rano obudziłam się, i tak mi się przykro zrobiło, mialam taki piękny sen, że jestem w ciąży chcialam powiedziec TŻtowi, wiem jak bardzo pragnie dzidziusia, chcialam kupic buciki malenkie i dopiero powiedziec mu, ale nie mogłam wytrzmac ze szczescia, nie moglam w nie uwierzyc.Wziełam TŻta za rękę, usiedlismy i zaczełam mowic ze bardzo go kocham i że jestem i tu...... nagle otworzyłam szeroko oczy
to było takie brutalne, pamiętam tę ogromną radość, oczy męża wpatrzone na mnie i oczekujące tej wiadomości az się popłakałam jak się obudziałam. Dlaczego muszę tak długo czekać na dzidzię, w tym cyklu znow brak objawow tak mi smutno jest, boje sie,że co jest nie tak i ze nie będe mogła miec dzieci przepraszam dziewczyny ale musiałam się wyzalic.

[gosiaczek20004]

Napisane przez zielona1911

a ja Wam napisze jak sie wczoraj w☠☠☠☠ilam!
byla ladnapogoda to poszlam z malym do mc donalds po czym maly mowil ze chce isc do babci E. to sobie mysle odwiedze w koncu tesciowa bo dlugo dziecka nie widziala-pare miechow przynajmniej wiec pisze smsado szwagra ze wpadne z wnuczkiem na to on :"no rodzice sa zejbiscie zadowoleni"
wiec sie w☠☠☠☠ilam i wrocilam do domu-stweirdzilam ze nawet s☠☠☠☠.... na chrzest nie zaprosze i nawet im nie powiem jak urodze! Szwagier mialbyc chrzestnym-to teraz spier*** na drzewo-poszukam kogos lepszego i tyle. Mojemu mezowi bylo bardzo glupio-ale stwierdzilam ze tesciowa i reszta jej ekipy nie sa moja rodzina i mam ich gleboko w piczce i to by bylo na tyle

zielona za podejście bo takimi ludźmi to sie nie ma co przejmowac można co najwyżej ich tylko załowac że nie potrafia docenic tego co mają ich strata chociaz za podejście to bym ich normalnie nie rozumiem czegos takiego bo to na pewno nie jest normalne

Napisane przez sensuall

Ciesze sie że jest ok Ja już zyje środą Marzę żaeby przenieść się w czasie I zobaczyc czy z kruszynką jest ok.
a musze powiedzieć że wczoraj chodzilismy po krupówkach duzo i ledwo do hotelu doszłam było mi tak słabo ze tz mnie prawie ciągnął... Maluszek chyba chce wiecej odpoczywać. Na szczeście dalej zednych plamień nie ma a brzuch juz tez nie boli

no macie teraz dziewczyny szał z tymi usg i oglądacie swoje upragnione fasolki bardzo sie ciesze a czuje że z każdym kolejnym miesiącem będzie tylko lepiej i jeszcze więcej emocji juz się zastanawiam jak ja przetrwam jak zaczniecie po kolei rodzic to dopiero będzie szał ciał
mam nadzieje że na usg zobaczysz swojego maluszka i że wszystko będzie dobrze trzymam kciuki i czekamy na relacje

[gosiaczek20004]

Napisane przez natalia_b

Przepraszam, ale nadrobię Was we wtorek- dobrze? Jutro pogrzeb, same szykujemy stypę...więc roboty co nie miara..dobrze, że mam Tż bo pomaga mi strasznie

Wpadłam tylko coś Wam przesłać

oczywiście że rozumiemy i dzięki za fluidki ja łapie dwa mam nadzieje że mi dziewczynki wybaczycie ale tyle tego jest że myśle że starczy dla każdej jednak jakby było za mało to oddam jednego żeby nikt nie czuł sie poszkodowany

[gosiaczek20004]

Napisane przez monamur

Wiecie co dzis rano obudziłam się, i tak mi się przykro zrobiło, mialam taki piękny sen, że jestem w ciąży chcialam powiedziec TŻtowi, wiem jak bardzo pragnie dzidziusia, chcialam kupic buciki malenkie i dopiero powiedziec mu, ale nie mogłam wytrzmac ze szczescia, nie moglam w nie uwierzyc.Wziełam TŻta za rękę, usiedlismy i zaczełam mowic ze bardzo go kocham i że jestem i tu...... nagle otworzyłam szeroko oczy
to było takie brutalne, pamiętam tę ogromną radość, oczy męża wpatrzone na mnie i oczekujące tej wiadomości az się popłakałam jak się obudziałam. Dlaczego muszę tak długo czekać na dzidzię, w tym cyklu znow brak objawow tak mi smutno jest, boje sie,że co jest nie tak i ze nie będe mogła miec dzieci przepraszam dziewczyny ale musiałam się wyzalic.

nie masz za co przepraszać a co do snu to bardzo dobrze Cie rozumiem bo ja tez kiewam takie dni kiedy szczeg.ólnie mocno tęsknie za moim nienarodzonym dzieciątkiem i też płacze i zastanawiam się dlaczego? ale wierze że wszystko się dzieje w jakimś celu i że na Nas tez przyjdzie czas zobaczysz wszystkie które jeszcze czekamy na upragnione II kreseczki je zobaczymy i będą wtedy już tylko łzy szcześcia co najwyżej Bardzo Wam tego dziewczynki staraczki życzę!!!!
A jak tam Pola onanie miała przypadkiem dzisiaj testować?
Pola daj znać bo się niecierpliwie Natalia juz pięknie sezon marcowy otworzyła czekamy na następne

[black secret]

witam sie niedzielnie

Napisane przez gosiaczek20004

no to faktycznie kiałas troche stresa i nerwów przez ta pierwsza wizyte ale dobrze że suma sumarum trafiłas do tego drugiego lekarza i jestes zadowolona bardzo sie ciesze że wszystko jest ok i z dzidzia dobrze Cie tak nie meczyła ale to musi byc przezycie oglądac swoje maleństwo słyszeć jego serduszko mam nadzieje że mi podobnie jak
tobie uda sie niedługo tego wszystkiego doświadczyc

oj tak nerwow bylo,ale ciesze sie,ze wszystko szybko udalo sie tak zalatwic,ze mialam wizyte i trafilam na porzadnego lekarza
Gosiaczku to jest ogromne przezycie ogladac swoje Szczescie i widziec jego bijace serduszko, mam nadzieje,ze Ty tez szybko tego doswiadczysz....:cm ok:

Napisane przez kamimidu

No to mój bociek dostanie w ten zasrany dziob!!!
Nie wytrzymalam cisnienia.
Zrobilam test...
JEDNA samotna krecha ;(
Wyplakana i w☠☠☠☠iona ide i psem!ide bo inaczej wchlone lody i popije butla Martini!!!

jejku Kami kochana....
Wyzyj sie na tym bocku jak go doriwesz,to bedzie Ci lepiej
A poza tym to chyba normalnie bedzie trzeba wprowadzic tutaj ZAKAZ TESTOWANIA PRZED TERMINEM @ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Bo jeszcze moze sie okazac,ze @ nie przyjdzie,a niepotrebne nerwy i dolki....

Napisane przez emillia006

Dziewczyny jestem. Bylam na usg i widzialam po raz pierwszy swojego Skarba i uslyszalam serduszko Niesamowite przezycie. Lekarka powiedziala, ze wszystko wyglada na to, ze nic zlego sie nie dzieje. Dzidzia osadzona w odpowiednim miejscu i nie widzi zadnych skrzepow krwi. Uff co za ulga. Brazowe uplwy nadal mam wiec do konca nie jestem spokojna. W poniedzialek bede miala kolejne usg tym razem w szpitalu. Beda wtedy rowniez wyniki krwi i moczu. Maz tak sie gapil w ten ekran ze myslalam ze padne. Obydwoje bylismy bardzo wzruszeni Pozniej dodam zdjecie z usg bo narazie jestem w restauracji i pisze z komorki..

Emilka tak sie ciesze,ze wszystko ok widzisz-pisalam,ze tak bedzie
a nie dostalas jakies luteiny czy czegos tego typu??
Czekam na zdjecie Twojego Malenstwa

Napisane przez agrafka85

dlatego, po tym monologu, stwierdzam, że skoro Bóg obdarzył nas maleństwem właśnie teraz, to znaczy że to jest najlepszy dla nas czas

Agrafko tak mialo byc i ciesz sie tym wszystko w zyciu ma swoj czas a widocznie to byl dla Was dobry moment na dziecko i szczesliwie zostaliscie nim obdarzeni

Napisane przez natalia_b

dzień dobry bździągwy moje...mój Tż śpi, a ja od 6.30 na nogach zawsze spałam w weekend do oporu...a teraz? o 6.30 wstałam siusiu i oczy jak 5 zł...spać nie mogłam Właśnie zjadałam śniadanko...w tamtym tygodniu zajadałam się smalcem z cebulką...wczoraj Tż zrobił mi na kolację taki kanapki...wszystko mi się cofnęło...poszłam i zjadłam serek topiony z ogórkiem...dzisiaj rano ser biały z dżemem a do tego kakao...na myśl o mięsie mdli mnie...teraz mam szał na nabiał...

Dziewczyny ja na dłużej będę dopiero we wtorek...jutro jest pogrzeb dziadzia...cały czas przesiadujemy w kaplicy...zabronili mi patrzeć na Niego...ale i tak wczoraj patrzyłam...nie mogłabym wytrzymać...

hehe nie dziwie sie,ze nie mozesz spac emocje jeszcze szaleja
Natalia przyzwyczaj sie,ze teraz bedziesz jadla rozne dziwne rzeczy ktorych nawet nie lubilas,a ulubione Ci moga zbrzydnac-oczywiscie nie musi tak byc,ale ciaza to mega karuzela pod tym wzgledem potrafi byc

Kiedy na bete sie wybierzesz??
W czwartek idziesz do gina??

Natalia duzo, duzo sily Ci zycze w tym tez trudnym okresie zwiazanym ze strata dziadka i pogrzebem....

Czekamy na Ciebie w takim razie we wtorek


Ja wlasnie zjadlam obiadek i usiadlam zerkanac na chwile do Was.
Ciesze sie,ze tutaj wszystko ok,wiec znikam cieszyc sie czasem z Tz
milego niedzielnego popoludnia

[emillia006]

Czesc Kochane

Dziekuje za slowa wsparcia jestescie nieocenione
Natalia zapomnialam Ci napisac, ze cos w tym jest, ze jedni odchodza z tego swiata aby innym zrobic miejsce. W zeszlym roku moja kuzynka zrobila test ciazowy i wyszedl pozytywny w dniu smierci naszej babci a druga kuzynka w ten sam dzien zaszla w ciaze i teraz obydwie chodza z duzymi brzuszkami. Ja zaszlam w ciaze w tym nieszczesnym dniu co zginela Madzia. Moze to zbieg okolicznosci ale chyba cos w tym jest. Moja kolezanka urodzila synka w dniu smierci swojego ojca.

Ja tylko na chwile wpadlam sie przywitac, bo strasznie sie mecze caly dzien. Te straszne mdlosci i brak apetytu mnie wykanczaja To juz trzeci tydzien tych rewolucji ciazowych. Dzisiaj w pracy to myslalam, ze zemdleje tak bylo mi niedobrze. Na szczescie jestem juz w domku i leze w lozku a maz zamowil pizze, bo to jest jedyna rzecz na ktora mam w jakims malym stopniu ochote a strasznie chce mi sie coli a jeszcze nie pilam od poczatku ciazy wiec wyplakalam u meza aby ja tez zamowil, chociaz wiem, ze jest niezdrowa.
W srode mam spotkanie z polozna. Jesli wyniki krwi beda niezadawalajce to postaram sie o zwolnienie lekarskie, bo w takim stanie ciezko jest mi pracowac

Milej niedzieli Kochane