Powiększanie piersi cz.7

[tonia87]

Napisane przez MyaDiva

Oj ja tam widzę małą asymetrię. Te linie nie są dobrze namalowane. Ale z pewnościa to co widzimy u Ciebie teraz wyprostuje się jeszcze
Jutro pomęcz o to dr- niech pomyśli jak masz układać tą pierś w staniczku

ja patrzyłam na zdjęcie bez pomalowanego, bo na pomalowanym faktycznie krzywe są

[201711291009]

Napisane przez tonia87

dziewczyny mam pytanie bo mnie to dzisiaj trochę męczy.... tylko napiszcie szczerze..

czy uważacie, że te sutki mi się naprostują i będą w tej samej linii? bo teraz patrzyłam na wyjściówkę i są w jednej linii. jak na razie tłumaczę sobie to tym, że są opuchnięte i jak opuchlizna zejdzie to ten sutek mi opadnie lekko i będzie ok... ale nie wiem

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:08 ----------

albo drugi się podniesie..

no i ja mam pytanko. Oglądałam toni wyjścióweczkę i sutki miała na równi. To dlaczego teraz po zabiegu nie są? Niektóre po operacji mają na równi a niektóre nie

[anika75]

Napisane przez michasia005

Hej dziewczyny z całkiem innej beczki. Sporo z Was jest mamami, czy któreś z Waszych dzieci cierpiało na napady afektywnego bezdechu?

Nie wiem, czy to to samo, ponieważ kilkanaście lat temu nasz pediatra nie stosował tego pojęcia: moja córcia miała bezdechy podczas snu. Trwało to jakieś 2 - 3 tygodnie i przeszło. Czuwaliśmy przy niej na zmiany: ja, mąż i moja mama. Teraz są specjalne materace, które alarmują, gdy dziecko nie oddycha. Kiedyś musieliśmy po prostu pilnować.

[tonia87]

Napisane przez ilovesleeping

no i ja mam pytanko. Oglądałam toni wyjścióweczkę i sutki miała na równi. To dlaczego teraz po zabiegu nie są? Niektóre po operacji mają na równi a niektóre nie

no właśnie.. ja tutaj nie widziałam nikogo z takimi krzywymi po operacji..

[michasia005]

Napisane przez anika75

Nie wiem, czy to to samo, ponieważ kilkanaście lat temu nasz pediatra nie stosował tego pojęcia: moja córcia miała bezdechy podczas snu. Trwało to jakieś 2 - 3 tygodnie i przeszło. Czuwaliśmy przy niej na zmiany: ja, mąż i moja mama. Teraz są specjalne materace, które alarmują, gdy dziecko nie oddycha. Kiedyś musieliśmy po prostu pilnować.

Właśnie nie kochana... tak to jest bezdech, ale mój mały ma afektywne, to jest tzw zanoszenie się, tylko że on się tak zanosi że zaczyna sisnieć, raz stracił nawet przytomność i nie oddychał przez kilka minut (dla mnie wieczność) to był pierwszy raz kiedy jeszcze nie wiedziałam co to jest i myślałam, że on... sama wiesz co. Teraz już się trochę oswoiłam z tym, wiem co robić kiedy zaczyna się zanosić, ale chciałam się dowiedzieć jak to wygląda ze strony innej mamy, bo jedni mówią żeby dmuchać w buzię inni że nie... i sama już nie wiem. A dzisiaj znowu się tak mocno zaniósł.

[zabulek1]

Napisane przez tonia87

no właśnie.. ja tutaj nie widziałam nikogo z takimi krzywymi po operacji..

No to zapomnialas o mnie Ja mialam krzywe, zezowate, roznej wielkosci i na roznej wysokosci MIALAM, bo teraz jest juz lepiej Jeszcze nie idealnie, ale juz w miare ok

[princessnefretarri]

Napisane przez Andzikus

Mam podobne zdanie. Chirurg plastyk to specjalizacja. Kazdy lekarz z tytulem naukowym jest obowiazany do pracy naukowej, ktorej celem jest poprawa efektywnosci leczenia. Nasze przypadki to pikus. Tak naprawde tym co, jak sadze, zmusza do badan naukowych i szukania nowych rozwiazan, i co posrednio przyczynia sie tez i do naszego pooperacyjnego sukcesu, jest problem kobiet po mastektomii. Gdyby nie ich problem nasze implanciki mialyby sie napewno gorzej. Mysle tutaj nie tylko o samych technikach operacyjnych ale tez o jakosci implantow. Chocby wprowadzenie teksturowania majacego zabezpieczyc przed powiklaniem narastajacej ponad miare i zaciskajacej sie torebki wloknistej czy sama konstrukcja wewnetrzna implantu zabezpieczajaca przez wylaniem sie silikonu w przypadku pekniecia wkladki. Gdyby nikt o tym nie mysla, nie badal, nic by sie przez lata nie zmienialo.

Wracajac jeszcze do sprawy dobierania wilkosci imlantow, ktora wciaz chodzi mi po glowie - ujawnia sie moja upierdliwa natura - tak sobie mysle, ze na dobra sprawe okreslenie takich wymiarow jak szerokosc i wysokosc implantu nalezy bardziej do lekarza bo to on nas mierzy i potrafi dokladnie okreslic wielkosc (powierzchnie?) naszej piersi, na ktorej ma osadzic sie implant. Tym o czym decyduje bardziej sama zainteresowana jest chyba projekcja. Jak sadze, lekarz, po uzyskaniu informacji dotyczacych preferencji pacjentki, ostatecznie decyduje czy jest w stanie spelnic jej oczekiwania czy tez nie. W moim przypadku otrzymalam od lekarza kilka propozycji imlantow. Za kazdym razem wysokosc i dlugos byla taka sama. Roznica polegala jedynie na ksztalcie (implant okragly lub anatomiczny) i projekcji (oczywiscie, wybralam te najwieksza)

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:45 ----------


POWODZENIA!!!! CZEKAMY!!! A jak juz wrocisz to...

Sprostuje troche to nie ja to napisalam, to mial byc cytat do wypowiedzi Mya Diva Spoko

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:46 ----------

Napisane przez MyaDiva

A ja się nie zgodzę Jest tu wiele mamusiek i wszystkie mają pod mięsień. O nie, nie -podam Ci trzy przykłady kiedy miały pod gruczoł.
Nasz kochany Ulasek- piersi do porawki po roku.
Zanneta - implant się otorbił, porawiała to po kilu miesiącach.
No i ja- zdziwisz się może , ale za pierwszym razem jeden implant miałam włożony pod mięsień a drugi właściwie tylko pod gruczoł (lekarz chyba przysnął jak mi je wkładał). Jak się rozciągnęła pierś z tym który był wsadzony płyciej , a więc pod gruczoł, można zobaczyć na moich fociach po pierwszej operacji .
No i tyle- więcej osób które miały tak zrobione piersi nie pamiętam. Były jeszcze ze trzy takie osoby- ale zniknęły zaraz po operacji. Ta metoda jest już bardzo rzadko stosowana właśnie dlatego że piersi opadają i jest przy niej większe ryzyko cc.
I jestem pewna, że gdybyś dziś spytała wymienione wyżej osoby co myślą o tym sposobie implantacji - nie poleciłyby go z pewnością.

Ja nie polecam- teraz mam implanty większe o 200cc i nie opadają ,nie ciążą, nie rozciągają się, nie noszę staników "dzwigarów" które były nieodzowne po pierwszej operacji.


naukowe źródła fajnie napisałaś. A jacy to naukowcy zajmują się silikonowymi cyckami
I myślę , że to jednak nie moda - a postęp w medycynie. Hihihi normalnie jakbym słyszała jakiegoś leciwego lekarza, który kiedyś tylko tak operował a teraz dobre się skończyło I mówi pacjentką z wyrzutem- teraz to taka moda.


Po pierwszej operacji- na 4. Po drugiej na 6, w porywach na 8. Ja zupełenie bez prochów przeciwbólowych- w klinice bez jednego zastrzyku od bólu.


Siła grawytacji działa zawsze- ale nie ma opcji by w obu przypadkach piersi rozciągnęły się równie szybko. Jak pisałam powyżej- teraz dwa lata op operacji moje piersi z implantami większymi prawie dwa razy są tam gdzie były. Za pierwszym razem - zwłaszcza lewa pierś , już po 4 miesiącach zaczęła podążać ku pępkowi.

Tak Olivko- przed ciąża nie ma co szaleć z wielkością. Wystarczy rozsądny rozmiar- bo z kolei dla zbyt małego nie ma co się operować.



Hihi- jeszcze nadejdzie i taki dzień, jak powiesz że szkoda że nie są większe No nie , żartuje- oby tak nie było. 410 to fajny rozmiarek- będą śliczne panienki jak już dorosną.
Opuchlizną się nie martw- 3 tygodnie to nic dla obrzeku po operacji. Do 4 msc będzie Ci jej ubywać- i nie bedzie się to odbywać równo z każdej strony.
Dual Plane- pod "dwie warstwy", a więc pod mięsień piersiowy większy i pod gruczoł. Jest to normalna metoda zwana inaczej po prostu - pod mięsień , a więc tak jak mają tu zrobione w ogromnej większości inne dziewczynki



Gdyby ta focia nie była wylizana- można by gdybać bo ta przerwa wygląda niezdrowo- jakby cc było albo inne kłopoty. Nawet dwie piłki u bardzo szczupłej osoby nie powinny dać tak płaskiej i przyrośnietej przerwy między piersiami.

Hm.. modelka z takimi dużymi piersimi (wskazałaś największe piersi na forum za takie jakie chcesz ). Toż Ty teraz masz piersi jak dobra modelka. Z tego co się orientuje - bywając np. na forach gdzie modelki wrzucają swoje focie - modelki z widocznymi zrobinymi piersiami są besztane z mety , bez szans na jakieś uznanie i podziw No ale są oczywiście różne potrzeby i rożne pokazy- jak na zdjeciu z linku który tu dziś był wklejony gdzie modelka pokazuje nakładki na sutki i piersi ma duże.
A co do rodziny i wsparcia- powiedziałaś A , musisz mieć teraz odwagę powiedzieć B. Jeśli tego chcesz na prawdę i jeśli jesteś odpowiednio silna to bez wzglądu na wszystko operację zrobisz .
Jeśli nie masz tyle sił by zostać z tym sama-to może jest jeszcze nie czas.W takim przypadku lepiej przełóż operację i zrób ją wtedy, kiedy będziesz już na tyle samodzielna , że bez niczyjej pomocy,wsparcia, finansowania i pozwolenia sobie poradzisz .


No jasne- nie przeceniaj, facet to nie lekarz- facet piersi nie bada tylko się nimi cieszy.
Po co facet ma się zastanawiać nad tym co Ty masz w piersi i jeszcze sprawdać czy brzegi czuć. Oni chcą jak najszybciej skończyć temat po operacji i zapomnieć o wszytkim.

Teraz sprostowuje , bo cos sie pochrzanilo

Do Mya Diva

Hey Nie zrozum mnie zle, lecz to sa tylko teorie przeczytane z roznych zrodel kiedy i jak umieszcza sie implant. Regula wlasnie jest taka ze u mlodych kobiet implantacja pod miesien a po ciazy pod gruczol, lecz kazdy lekarz osobno podejmuje decyzje, czesto tez zgodnie z wymaganiami pacjentki i jej budowa anatomiczna.Przypadki sa zapewne rozne i nie zaprzeczam niczemu, ale poczulam sie zaatakowana. Nie moge wypowiedziec sie jednoznacznie na temat umieszczania implantu pod gruczol gdyz nie mam na tyle doswiadczenia z nieudanym zabiegiem i gdy u mnie cos sie nie powiedzie zapewne wtedy wyrobie sobie zdanie. Wierze Wam dziewczyny , ze wiecie sporo i Wasze opinie sa oparte na doswiadczeniach. Jesli chodzi o naukowe zrodla to zeby byc chirurgiem plastykiem trzeba skonczyc medycyne to jasne nie jakis zwykly kurs kosmetyczny, trzeba sie przy tym niezle napracowac zeby ukonczyc te studia medyczne, wiedze czerpiac wlasnie z naukowych zrodel -literatury i opracowan.
Jesli chodzi o postep w medycynie jeszcze nie tak dawno silikon okazal sie bardzo szkodliwy i wycofano go z uzytku podczas operacji piersi stosujac tylko te wypelniane sola fizjologiczna , ktore z kolei teraz zawodza a silikon okazal sie znow ok wiec z tym postepem w medycynie jest bardzo roznie moze sie zdarzyc ze idzie w zlym kierunku. To tak jak kiedys mowili zeby jesc tylko maslo margaryna nie zdrowa a potem znow bylo na odwrot,wszystko poparte badaniami-stad umieszczanie implantu pod miesien nazwalam "moda "w szerokim tego slowa znaczeniu.
Cokolwiek napisalam jest wyczytane z Internetu z roznych stron chirurgii plastycznej, nie jest to moja opinia.
Pozdrowionka

[horo]

Napisane przez princessnefretarri

Hej Horo
To na temat umieszczania implantow pod gruczol u kobiet to tylko wyczytana teoria, nie stworzona przeze mnie
Tu mozna sobie poczytac
http://egocentrum.pl/index.php3?kat=6&art=177

Obie metody maja swoje wady i zalety dla kazdego przypadku, pewnie nastepnym razem chcialabym umieszczenie implantu pod miesien zeby nie obawiac sie opadniecia, ale duzo cwicze i nie wiem jak zachowal by sie wtedy implant pod miesniem, nie chce double bubble
Pozdrowienia

Kochana,
pomyliłaś umieszczenie implantu z rodzajem cięć ... dokładnie przeczytałam
ale nie jestem dr, więc nie będę się "sprzeczać" ...
I nie twierdzę, ze umieszczenie u Ciebie impalntu pod gruczoł jest złym wyborem
uwazam jedynie, iż nieprawdziwe jest stwierdzenie, ze pod mięśniem umieszcza sie u kobiet, które nie były w ciąży i nie karmiły.

Napisane przez zabulek1

Horo
Oczywiscie Ja Ci proponuje takie przysiady jak robil ten slynny pan, z ktorym cwicza dziewczynki nasze One przygotuja Cie rowniez do porodu Wiem to bo robilam je cala ciaze I przysiady wykroczne http://www.youtube.com/watch?v=NnJqB...eature=related, sa bezpieczne dla Ciebie Bez ciezarkow oczywiscie sa rownie efektywne

Żabuś,
w takim razie troszkę "poprzysiadam", choć do porodu specjalnie mi to potrzebne nie będzie - kolejna, już 4, cesarka

Napisane przez Andzikus

Mam jeszcze pytanie do Dziewczyn, ktore sa juz jakis czas po zabiegu. Czy nadal macie kontakt ze swoim lekarzem? Jak dlugo po zabiegu i jak czesto nalezy sie kontrolowac? Czy np w kilka lat po zabiegu trzeba udac sie np na co roczna lub co polroczna kontrole? Pytam dlatego, ze jakies 8 miesiecy po operacji wybede z Warszawki i tak sie zastanawiam co dalej. Czy np jakis inny lekarz bedzie chcial wziac mnie pod swoja kuratele czy tez bede musiala dojezdzac do swojego lekarza?

Jeśli chodzi o kontakt z moim dr, to jestem ponad 2 lata po operacji i zawsze, kiedy zadzwonię (nawet w weekend) mogę liczyć na jego pomoc ... wszystko wyjaśni i za każdym razem, gdybym nadal była czymś zaniepokojona, zaprasza do siebie

[anika75]

Napisane przez michasia005

Właśnie nie kochana... tak to jest bezdech, ale mój mały ma afektywne, to jest tzw zanoszenie się, tylko że on się tak zanosi że zaczyna sisnieć, raz stracił nawet przytomność i nie oddychał przez kilka minut (dla mnie wieczność) to był pierwszy raz kiedy jeszcze nie wiedziałam co to jest i myślałam, że on... sama wiesz co. Teraz już się trochę oswoiłam z tym, wiem co robić kiedy zaczyna się zanosić, ale chciałam się dowiedzieć jak to wygląda ze strony innej mamy, bo jedni mówią żeby dmuchać w buzię inni że nie... i sama już nie wiem. A dzisiaj znowu się tak mocno zaniósł.

A to zanoszenie się tak się nazywa? Bezdech afektywny? Nie wiedziałam . Mój synuś tak się zanosił, ale on straszna beksa był. Siniał i nie mógł złapać oddechu. Rzeczywiście lekarka kazała dmuchać w buzię. I też przeszło, ale trwało to znacznie dłużej, niż u córki. Właściwie dopóki nie odkryliśmy przyczyny jego płaczu, a raczej wrzasku

[MyaDiva]

princessnefretarri -czytaj, czytaj i jak najwięcej czytaj A dopisując do szukanej frazy po angielsku słowo PUBMED dotrzesz do tej najgłębszej widzy specjalistycznej i naukowej z pozycji bibloteki medycznej. Bo to źródło które tu podałaś to takie .. bardzo okrojone i właściwie bez wartości.

I oczywiści życzę Ci z całego serac by Twoje piersi były chlubnym przykładem zasadności implantacji pod gruczoł w danym przypadku. Wierzę , ża tak będzie biorąc pod uwagę kto Cię operował. A napisz jescze czy Twój Pan dr. operuje sam czy z asystentem?

Postęp w medycynie nie jest "modą w szerokim znaczeniu"-kiedyś jak się dziecko nie mogło urodzić usówano z głowki mózg- nie sądze by taka moda mogła kiedyś wrócić Czym innym jest moda a czym innym postęp.

I tak jeszcze na koniec taki przykład a raczej ciekawostka . Oglądałam niedawo prace dr. Polaka, który to jeszcze kilka lat temu wkładał impalnty w zasadzie tylko pod gruczoł. U nieródek ta metoda sprawdzała się sto razy lepiej niż u mamusiek. Myślę, że powód był bardzo prosty- te pierwsze miały mocniejszą tkankę i skórę . "Słabsza" pierś u kobiet po ciąży, często ze skórą z rozstępami , ze słabą otoczką, luźniejsza i już troszkę rozepchana poddaje się łatwiej w tej metodzie.

[MILENKA2012]

Mya mam pytanie odnośnie podpisu na Twoim profilu:
Allergan 510FX dualgel 310cc-Sankowski/Lembas 19.12.2008-totalna porażka
co było porażką? ten rodzaj implantu czy lekarz który to zrobił?
pytam bo ja mam mieć te Allergany i tak coś mnie tknęło

[princessnefretarri]

Napisane przez MyaDiva

Cytat:
Napisane przez princessnefretarri :
Hej
Nie zrozum mnie zle, lecz to sa tylko teorie przeczytane z roznych zrodel kiedy i jak umieszcza sie implant. Regula wlasnie jest taka ze u mlodych kobiet implantacja pod miesien a po ciazy pod gruczol, lecz kazdy lekarz osobno podejmuje decyzje, czesto tez zgodnie z wymaganiami pacjentki i jej budowa anatomiczna.Przypadki sa zapewne rozne i nie zaprzeczam niczemu, ale poczulam sie zaatakowana. Nie moge wypowiedziec sie jednoznacznie na temat umieszczania implantu pod gruczol gdyz nie mam na tyle doswiadczenia z nieudanym zabiegiem i gdy u mnie cos sie nie powiedzie zapewne wtedy wyrobie sobie zdanie. Wierze Wam dziewczyny , ze wiecie sporo i Wasze opinie sa oparte na doswiadczeniach. Jesli chodzi o naukowe zrodla to zeby byc chirurgiem plastykiem trzeba skonczyc medycyne to jasne nie jakis zwykly kurs kosmetyczny, trzeba sie przy tym niezle napracowac zeby ukonczyc te studia medyczne, wiedze czerpiac wlasnie z naukowych zrodel -literatury i opracowan.
Jesli chodzi o postep w medycynie jeszcze nie tak dawno silikon okazal sie bardzo szkodliwy i wycofano go z uzytku podczas operacji piersi stosujac tylko te wypelniane sola fizjologiczna , ktore z kolei teraz zawodza a silikon okazal sie znow ok wiec z tym postepem w medycynie jest bardzo roznie moze sie zdarzyc ze idzie w zlym kierunku. To tak jak kiedys mowili zeby jesc tylko maslo margaryna nie zdrowa a potem znow bylo na odwrot,wszystko poparte badaniami-stad umieszczanie implantu pod miesien nazwalam "moda "w szerokim tego slowa znaczeniu.
Cokolwiek napisalam jest wyczytane z Internetu z roznych stron chirurgii plastycznej, nie jest to moja opinia.
Pozdrowionka

Czytaj, czytaj i jak najwięcej czytaj A dopisując do szukanej frazy po angielsku słowo PUBMED dotrzesz do tej najgłębszej widzy specjalistycznej i naukowej z pozycji bibloteki medycznej. Bo to źródło które tu podałaś to takie .. bardzo okrojone i właściwie bez wartości.

I oczywiści życzę Ci z całego serac by Twoje piersi były chlubnym przykładem zasadności implantacji pod gruczoł w danym przypadku. Wierzę , ża tak będzie biorąc pod uwagę kto Cię operował. A napisz jescze czy Twój Pan dr. operuje sam czy z asystentem?

Postęp w medycynie nie jest "modą w szerokim znaczeniu"-kiedyś jak się dziecko nie mogło urodzić usówano z głowki mózg- nie sądze by taka moda mogła kiedyś wrócić Czym innym jest moda a czym innym postęp.

I tak jeszcze na koniec taki przykład a raczej ciekawostka . Oglądałam niedawo prace dr. Polaka, który to jeszcze kilka lat temu wkładał impalnty w zasadzie tylko pod gruczoł. U nieródek ta metoda sprawdzała się sto razy lepiej niż u mamusiek. Myślę, że powód był bardzo prosty- te pierwsze miały mocniejszą tkankę i skórę . "Słabsza" pierś u kobiet po ciąży, często ze skórą z rozstępami , ze słabą otoczką, luźniejsza i już troszkę rozepchana poddaje się łatwiej w tej metodzie.[/QUOTE]

Sarkastyczne pytanie czy moj doktor operowal mnie z asystentem jest nie na miejscu, nie tylko wysmiewasz moje wypowiedzi ale takze mojego doktora.Nie wiem skad ten atak. Spoko. Skoro dla Ciebie naukowcy nie zajmuja sie silikonowymi cyckami...

[MILENKA2012]

Mya & princessnefretarri
Wyluzujcie no chyba że któraś ma właśnie PMS to nic się nie da zrobić

[anika75]

Napisane przez princessnefretarri

Czytaj, czytaj i jak najwięcej czytaj A dopisując do szukanej frazy po angielsku słowo PUBMED dotrzesz do tej najgłębszej widzy specjalistycznej i naukowej z pozycji bibloteki medycznej. Bo to źródło które tu podałaś to takie .. bardzo okrojone i właściwie bez wartości.

I oczywiści życzę Ci z całego serac by Twoje piersi były chlubnym przykładem zasadności implantacji pod gruczoł w danym przypadku. Wierzę , ża tak będzie biorąc pod uwagę kto Cię operował. A napisz jescze czy Twój Pan dr. operuje sam czy z asystentem?

Postęp w medycynie nie jest "modą w szerokim znaczeniu"-kiedyś jak się dziecko nie mogło urodzić usówano z głowki mózg- nie sądze by taka moda mogła kiedyś wrócić Czym innym jest moda a czym innym postęp.

I tak jeszcze na koniec taki przykład a raczej ciekawostka . Oglądałam niedawo prace dr. Polaka, który to jeszcze kilka lat temu wkładał impalnty w zasadzie tylko pod gruczoł. U nieródek ta metoda sprawdzała się sto razy lepiej niż u mamusiek. Myślę, że powód był bardzo prosty- te pierwsze miały mocniejszą tkankę i skórę . "Słabsza" pierś u kobiet po ciąży, często ze skórą z rozstępami , ze słabą otoczką, luźniejsza i już troszkę rozepchana poddaje się łatwiej w tej metodzie.

Sarkastyczne pytanie czy moj doktor operowal mnie z asystentem jest nie na miejscu, nie tylko wysmiewasz moje wypowiedzi ale takze mojego doktora.Nie wiem skad ten atak. Spoko. Skoro dla Ciebie naukowcy nie zajmuja sie silikonowymi cyckami...[/QUOTE]

Przepraszam, że się wtrącę w tę dyskusję, ale w końcu to wspólne forum .
Ja nie widzę we wpisie Myi żadnego sarkazmu, naprawdę . Może źle ją zrozumiałaś

[Mirabellla]

Olivka wybacz, przejezyczylam sie super że Tż bedzie cie wspierał, to jest nawjazniejsze

a Buziaka da sie zrozumieć, chce tego co my, źle czuje sie ze swoimi tego nie da sie tak łatwo z głowy wyperspadować..ja nie miałam takich 'jazd' więc szczerze napisałam że bym sie tego zabiegu przed dziecmi nie podjeła
..zobaczcie...przed operacja każda chce aby choc troche tej piersi było, że jakbym miała chociaz takie to byłabym szczesliwa..a co sie dzieje po operacji? .ach szkoda że nie wziełam wiekszych, ledwo widoczna różnica w cycuszkach dręczy zapominając jak było przed
Buziak mam nadzieję że chociaz z Tż sie dogadasz i fajna masz pracę

Napisane przez michasia005

Hej dziewczyny z całkiem innej beczki. Sporo z Was jest mamami, czy któreś z Waszych dzieci cierpiało na napady afektywnego bezdechu?

mój malec miał cos takiego ze 2 3 razy a potem to po prostu starałam sie nie doprowadzac do takich sytuacji bo to jest straszne..u nas chyba jednak nie było to az tak powazne jak u was, zycze kochana duzo wytrwałości bo to co sie w cżlowieku dzieje ehhh

a chlebek!!! extra TEZ TAKI upieke, dzieki za przepis

Horo pol roku karmienia to wystarczajaco, pierwsze karmiłam 10 miesiecy a córe pół bo tak chciałam a jak ktoś karmi dłużej np, 2lata to już dla mnie maraton hihi ale nie potępiam o NIE nie

Tonia mi też cos wlazło pod lewa łopatke, przy podnoszeniu bardziej mnie to bolało i dokuczalo jak piersi;/ pozatym wydaje mi sie że lepiej wstać niźli leżeć, bardziej sie wtedy cierpi..ja np. nie chciałam dupska ruszyc, wogole nie chcialam sie ruszyć ani mówić bo porzywolywalam ból ale pielegniarka sie uparła..i co sie okazało..że na siedzaco czy stojąco jest o niebo lepiej jak własnie płaskie leżenie;/ i z czasem wrocisz do takiego spania...ciało bedzie ci sie samo opuszczac z poduszek hihi

[princessnefretarri]

Napisane przez anika75

Sarkastyczne pytanie czy moj doktor operowal mnie z asystentem jest nie na miejscu, nie tylko wysmiewasz moje wypowiedzi ale takze mojego doktora.Nie wiem skad ten atak. Spoko. Skoro dla Ciebie naukowcy nie zajmuja sie silikonowymi cyckami...

Przepraszam, że się wtrącę w tę dyskusję, ale w końcu to wspólne forum .
Ja nie widzę we wpisie Myi żadnego sarkazmu, naprawdę . Może źle ją zrozumiałaś [/QUOTE]

Hej Anika75
Ja jednak dopatrzylam sie sarkazmu, wypowiedz byla skierowana do mnie i mysle ze pytanie czy moj doktor operowal z asystentem bylo ironiczne zreszta jak polowa tej wypowiedzi

[MyaDiva]

Buziczku- dziękuje za przepisik na chlebek faktycznie prościutki i wygląda bardzo przyjaźnie Napisz mi jeszcze jak możesz ile taki chlebek na drożdzach jest świeży? Jak mi na zakwasie nie wyjdzie to się jeszcze pokuszę na taki na drożdzach. Twój przepisik jest już w bezpiecznym miejscu, Zabulek się nim zaopiekował więc się nie zgubi
I jeszcze pytałaś o mierzenie . Ten link to metoda jaką operuje konkretny lekarz. W tej metodzie trzeba może i pomierzyć to wszystko, przepuścic przez cudowną maszynę i wychodzi często niestety za mało do oczekiwań pacjentki Metoda implantacji inna, metoda doboru implantu inna , implanty innej firmy, technika inna- i efekty inne.
Pani dr operuje zupełnie inną techniką. Ma własne doświadczenia - inne niż te z linku które przedstawiają doświadczenia innego konkretnego lekarza. W metodzie jaką będziesz miała zrobione ograniczeniem jest miesień i to jakie ma możliwości (lekarz wie, że nie rozciągnie się więcej niż może). Pani dr z pewnością to oceniła , zobaczyła że Twoja klatka ma określone proporcje, nie odbiega od normy (nie masz np. szeroko rozstawionych brodawek) i bazując na własnym doświadczeniu mogła dobrać implant bez potrzeby takich szczegółowych pomiarów. A oko ma dobre Mnie co prawda mierzyła , ale wiem że często obywa się bez wyciągania miarki.
Jeśli byś miała np. szeroki rozstaw- Pani dr. by Ci powiedziała, że ze względu na możliwości mięśnia nie może dać większego implantu i będziesz mieć większą przerwę. I wtedy byś musiała zdecydować czy postawić na metodę czy na wielkość piersi.
Tak czy owak- ja radzę Ci iść jeszcze do innego lekarza. Jeśli chcesz mieć większe piersi - poszukaj lekarza który takie robi Hihi pewnie Cię zmierzy, ale jego dobór też nie będzie się bazował na
argumentach z tego linku który tu był Bo wg. tych wytycznych Tobie by pewnie ze 230cc się zmieściło

[michasia005]

Napisane przez anika75

A to zanoszenie się tak się nazywa? Bezdech afektywny? Nie wiedziałam . Mój synuś tak się zanosił, ale on straszna beksa był. Siniał i nie mógł złapać oddechu. Rzeczywiście lekarka kazała dmuchać w buzię. I też przeszło, ale trwało to znacznie dłużej, niż u córki. Właściwie dopóki nie odkryliśmy przyczyny jego płaczu, a raczej wrzasku

Tak właśnie się to nazywa, napady afektywnego bezdechu. Piniu też jest beksa, ale mnie te jego bezdechy przerażają, za każdym razem mam przed oczami jego sine, sztywne ciałko tak jak wtedy w wigilię... boję się jak cholera.

Neurolog powiedziała mi że jest rozpieszczony i że to jest niedojrzałość układu emocjonalnego, a kiedy się zaniesie i nie może wrócić to trac przytomność z niedotlenienia...

[tonia87]

Napisane przez zabulek1

No to zapomnialas o mnie Ja mialam krzywe, zezowate, roznej wielkosci i na roznej wysokosci MIALAM, bo teraz jest juz lepiej Jeszcze nie idealnie, ale juz w miare ok

o rany.. rzeczywiście i też miałaś lewego cycuszka większego i taki spuchnięty mostek.... aaaaaaaaaaa aż mi się miło na serduszku zrobiło

---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------

ale Twoje sutki nie były takie szalone jak moje

[anika75]

Napisane przez princessnefretarri

Przepraszam, że się wtrącę w tę dyskusję, ale w końcu to wspólne forum .
Ja nie widzę we wpisie Myi żadnego sarkazmu, naprawdę . Może źle ją zrozumiałaś

Hej Anika75
Ja jednak dopatrzylam sie sarkazmu, wypowiedz byla skierowana do mnie i mysle ze pytanie czy moj doktor operowal z asystentem bylo ironiczne zreszta jak polowa tej wypowiedzi [/QUOTE]

princessnefretarri, jestem raczej krótko na tym forum, ale Mya naprawdę nigdy nikogo nie obraziła, wręcz przeciwnie - Ona i Joasi to takie nasze forumowe pocieszycielki .
Wiem, że Mya nie potrzebuje adwokata, po prostu nie wierzę, że Ona jest w stanie w ogóle kogokolwiek zdenerwować . Zresztą proponuję zakończyć ten temat - odkąd tu jestem jeszcze żadna z nas się nie poprztykała, co wśród bab jest wręcz niepojęte

[MyaDiva]

Napisane przez princessnefretarri

Przepraszam, że się wtrącę w tę dyskusję, ale w końcu to wspólne forum .
Ja nie widzę we wpisie Myi żadnego sarkazmu, naprawdę . Może źle ją zrozumiałaś

Ja jednak dopatrzylam sie sarkazmu, wypowiedz byla skierowana do mnie i mysle ze pytanie czy moj doktor operowal z asystentem bylo ironiczne zreszta jak polowa tej wypowiedzi [/QUOTE]


jeśli ujmą dla profesora jest mieć asystentów to przepraszam, i nic nie rozumię
Kończe dyskusję z Tobą bo doszukujesz się czegoś czego nie ma w moich wypowiedziach.
Jeśli włączasz się do dyskusji musisz się liczyć z tym , że ktoś będzie chciał z Tobą dyskutować .
Pozdrawiam i szczerze życzę wszystkiego dobrego

[celina777]

Mya myślisz ,ze dr może powiedzieć mi...oj u pani nic nie zrobię...
Mam obsesje już chyba...

[anika75]

Napisane przez michasia005

Tak właśnie się to nazywa, napady afektywnego bezdechu. Piniu też jest beksa, ale mnie te jego bezdechy przerażają, za każdym razem mam przed oczami jego sine, sztywne ciałko tak jak wtedy w wigilię... boję się jak cholera.

Neurolog powiedziała mi że jest rozpieszczony i że to jest niedojrzałość układu emocjonalnego, a kiedy się zaniesie i nie może wrócić to trac przytomność z niedotlenienia...

Wiesz co? Ja tej neurolożce bym nie wierzyła ani trochę. A ile Twój synek ma lat? Mój zanosił się tak mniej więcej do 1,5 roku. Moja lekarka nie bardzo wierzyła, powiedziała nawet, że "siedzą baby (czyt. mama i teściowa) i wyszukują chorób". Aż któregoś razu na wizycie kontrolnej zaniósł się u niej w gabinecie. Wtedy właśnie powiedziała, że trzeba dmuchnąć w buźkę. A przyczyną jego wrzasków było nie żadne rozpieszczenie, a alergia i w związku z tym ból brzuszka. Teraz chłopisko ma 12 lat, ale dał mi popalić

[MyaDiva]

Napisane przez celina777

Mya myślisz ,ze dr może powiedzieć mi...oj u pani nic nie zrobię...
Mam obsesje już chyba...

Oj głuptasie ta Pani dr nie zostawi nigdy nikogo w potrzebie tego jestem pewna. No zobacz mine nie wygoniła- a byli tacy lekarze z tytułami profesorskimi przed nazwiskiem którzy mi dosłownie drzwi otworzyli i wyprosili z gabinetu.
Po drugie - u Ciebie nie jest jakaś beznadziejna sprawa. Jest trudna- a to co innego. I może się okazać, że nie będzie po kłopocie dając spory implant. Może być potrzeba innego postępowania
Więc nie stresuj się - bo nie takie wyzwania Pani dr podejmowała

[MILENKA2012]

Napisane przez MILENKA2012

Mya mam pytanie odnośnie podpisu na Twoim profilu:
Allergan 510FX dualgel 310cc-Sankowski/Lembas 19.12.2008-totalna porażka
co było porażką? ten rodzaj implantu czy lekarz który to zrobił?
pytam bo ja mam mieć te Allergany i tak coś mnie tknęło

Mya ponawiam pytanie bo w całym tym rozgardiaszu chyba nie zauważyłaś mojego posta :-(

[MyaDiva]

Napisane przez MILENKA2012

Mya mam pytanie odnośnie podpisu na Twoim profilu:
Allergan 510FX dualgel 310cc-Sankowski/Lembas 19.12.2008-totalna porażka
co było porażką? ten rodzaj implantu czy lekarz który to zrobił?
pytam bo ja mam mieć te Allergany i tak coś mnie tknęło

Masz mieć model 510? tak? czy model 410?
A co do porażki - zaglądnij w focie (link z podpisu) i sama oceń. Są tam też moje wcześniejsze wypowiedzi. Nie będę już dziś napięć wprowadzać - ale porażka była totalna , więc i jedno i drugie

[MILENKA2012]

ok dzięki zajrzę
ja mam mieć 410 anatomiczne

[celina777]

Napisane przez MyaDiva

Oj głuptasie ta Pani dr nie zostawi nigdy nikogo w potrzebie tego jestem pewna. No zobacz mine nie wygoniła- a byli tacy lekarze z tytułami profesorskimi przed nazwiskiem którzy mi dosłownie drzwi otworzyli i wyprosili z gabinetu.
Po drugie - u Ciebie nie jest jakaś beznadziejna sprawa. Jest trudna- a to co innego. I może się okazać, że nie będzie po kłopocie dając spory implant. Może być potrzeba innego postępowania
Więc nie stresuj się - bo nie takie wyzwania Pani dr podejmowała

I już mi lepiej bo się wpedzam sama w rożne takie...ale jak Mya pisze to tak bedzie

[MyaDiva]

Napisane przez tonia87

no właśnie.. ja tutaj nie widziałam nikogo z takimi krzywymi po operacji..

Oj Toniu bo zaraz i Tobie się dziś dostanie no jak nie widziałaś krzywych- a moje widziałaś????

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

Napisane przez MILENKA2012

ok dzięki zajrzę
ja mam mieć 410 anatomiczne

To spokojnie- model 410 to całkiem co innego niż 510 Oba to anatomki- tylko te 510 są nie bardzo fajne

[celina777]

Jak ja się cieszę ,ze tu trafilam .pisze to nie pierwszy raz ale to mega serdeczne forum,jak mam chwile to pędze do Was aż mój TZ się zainteresował co tu takiego fajnego dają hihih...