Misja w Zambii - proszę pomóż !

[mku1970]

Witam Wszystkie Wspaniałe Wizażystki, ja również od kilku dni śledzę wątek poświęcony misji w Zambii. Wczoraj wysłałam priorytetem kartkę świąteczną z opłatkiem, jutro wyślę paczkę. Cały czas zbieram różne rzeczy do wysyłki, chce wysłać też kilka zabawek. Dziękuję Mamie za wspaniałą akcję, która pomaga wierzyć, że sa na świecie ludzie bezinteresownie pomagający innym. Chciałabym prosić również o informacje, gdzie mogłabym dopełnic formalności i zaadoptować dziecko z Afryki. Będę wdzięczna za pomoc. Pozdrawiam Magda.

[mimi44]

Nie było mnie 2 dni,a tu prosze jest coraz więcej ludzi

Luba,pochwal sie jak juz będziesz wiedziała kogo masz-synka czy córe?Moze jakies foto będzie skoro siostra ma juz tam net?

Mamo,ah juz nie moge sie doczekac kiedy ta maszynka doleci

Ja na razie tez wysle liscik,bo paczuszka jakos troche długo nam sie zbieraMama,powiedz mi czy ciuszki musza byc jakies letnie?bo widze ze na fotkach takie maluszki sa w bluzeczkach z długim rekawem i czapki tez maja wcale nie lekkie,letnie.....?

[_MAMA_]

Napisane przez mku1970

Witam Wszystkie Wspaniałe Wizażystki, ja również od kilku dni śledzę wątek poświęcony misji w Zambii. Wczoraj wysłałam priorytetem kartkę świąteczną z opłatkiem, jutro wyślę paczkę. Cały czas zbieram różne rzeczy do wysyłki, chce wysłać też kilka zabawek. Dziękuję Mamie za wspaniałą akcję, która pomaga wierzyć, że sa na świecie ludzie bezinteresownie pomagający innym. Chciałabym prosić również o informacje, gdzie mogłabym dopełnic formalności i zaadoptować dziecko z Afryki. Będę wdzięczna za pomoc. Pozdrawiam Magda.

mku witam kolejna misjonarkę i przyszłą MAMĘ
wystarczy napisać w sprawie do siostry e-mail lub wysłać list z formularzem, który postaram się dodać w załączniku, wpłacić pieniążki na konto i gotowe ! na zdjecie trzeba troszkę poczekać bo siostra raczej cyfrówki nie ma, chociaż kto wie ?

mimi myślę że jeżeli chodzi o ciuszki to takie grubsze też mogą być a zwłaszcza dla noworodków, kiedy u nas zaczyna się wiosna to w Zambii jesień i tem się obnizają ale do ilu stopni to nie wiem dokładnie
Siostra Franciszka wie to doskonale, więc jak przeczyta to napewno nam odpowie

Zauważyłam już kolejną osobę, która ma pierwszy wpis właśnie na tym wątku, czy mozecie pisać jak tu trafiacie o ile to nie tajemnica

......................... ..., dnia ......................... .......



S. Józefa Słaba
St. Luke’s Mission Hospital
Mpanshya
P.O. Box 32 789 Lusaka
ZAMBIA – Centr. Afryka




Zwracamy się z prośbą o umożliwienie nam „adopcji na odległość”.
Przekazujemy kilka informacji o naszej rodzinie:
......................... ......................... ......................... ......................... ......................... ......................... .
......................... ......................... ......................... ......................... ......................... ......................... .
......................... ......................... ......................... ......................... ......................... ......................... .
......................... ......................... ......................... ......................... ......................... ......................... .
Pragniemy poprzez „adopcję na odległość” wesprzeć dzieło misyjne i zobowiązujemy się pokrywać koszty edukacji wskazanego nam przez Czcigodną Siostrę dziecka.
Zapewniamy o łączności duchowej i pamięci w modlitwie.


Szczęść Boże



......................... ......................... .........



Nasz adres:

......................... ......................... ........

......................... ......................... .......

......................... ......................... .......

Polska


Tel. ......................... ...........

Tel. kom...................... .......

E’mail : ......................... ..........

[mku1970]

Dziękuję za odpowiedź . Chciałam jeszcze prosić o adres e-mailowy do Siostry. Będę z Wami w stałym kontakcie, bardzo sie cieszę, że jestem z wami . Magda

[Luba]

MAMA, własnie mi przyszło do głowy... Czy Ty byłas juz w Jasnecie i Kanonie? Zeby rozpropagowac wszystko w mieście. Albo w Bibliotece głownej robia czesto wystawy zdjęc, moż emogliby zrobic taka wystawę gdyby np Siostra Franciszka wypozyczyła zdjęcia? możaby zrobic opisy do zdjęc i wystawić... Z biblioteka moge pomóc jak się zdecydujecie, bo tam kiedys pracowałam
Taki pomysł na szybko, bo własnie wychodze. Czy wam tez dobre pomysły przychodza do głowy jak sie malujecie?

[_MAMA_]

Napisane przez Luba

MAMA, własnie mi przyszło do głowy... Czy Ty byłas juz w Jasnecie i Kanonie? Zeby rozpropagowac wszystko w mieście. Albo w Bibliotece głownej robia czesto wystawy zdjęc, moż emogliby zrobic taka wystawę gdyby np Siostra Franciszka wypozyczyła zdjęcia? możaby zrobic opisy do zdjęc i wystawić... Z biblioteka moge pomóc jak się zdecydujecie, bo tam kiedys pracowałam
Taki pomysł na szybko, bo własnie wychodze. Czy wam tez dobre pomysły przychodza do głowy jak sie malujecie?

jeszcze nie byłam w takich mediach
ale z wystawą w blibliotece to strzał w dziesiatkę
to ty przedstaw temat, niech sobie poczytaja i zobacza zdjecia, myślę ze jeszcze kilkanaście bede mogła zorganizować i wtedy poproszę te firmy o nagłośniene sprawy.
ps. Luba a ty często tak sie malujesz? bo moze jeszcze cos wymyślisz ciekawego? bo ja to raz w tygodniu to marne szanse na takie pomysły

[oh-bunny]

MAMA, a wciąż szukasz kogoś do pomocy przy stronie?
Bo może mogłabym pomów, kiedyś się bawiłam z grafiką i html więc może uda mi się coś wyczarować?

[_MAMA_]

Napisane przez oh-bunny

MAMA, a wciąż szukasz kogoś do pomocy przy stronie?
Bo może mogłabym pomów, kiedyś się bawiłam z grafiką i html więc może uda mi się coś wyczarować?

jasne właśnie pododawałam opisy do zdjęć na fotosiku, troszke jest na mojej stronie, linki sa w podpisie, chciałabym jeszcze dodać tam artykuł z pierwszej strony wizaż , kontakt i chyba tyle, wszystko co zrobisz napewno bedzie lepsze od tego co jest.

[oh-bunny]

ok. od jutra się za to zabieram.
mam już nawet koncepcje.
zobaczysz, będzie super!

[_MAMA_]

Napisane przez oh-bunny

ok. od jutra się za to zabieram.
mam już nawet koncepcje.
zobaczysz, będzie super!

a ja mam juz super adres zarezerwowany (podziękowania dla Olka)
www.adopcjaserca.pl
łatwo zapamiętać prawda?

[magdziaS]

Od dawna przygladam sie akcji, zebralam nawet kilka rzczy, ale nie wiem kiedy uda mi sie wszytsko wyslac nie moge znalezc pudla Rozpropagowuje za to akcje w pracy, [ na Wizazu zreszta tez ] Mam nadzieje, ze Szkoci zechca choc troche pomoc

EDIT - super pomysl ze strona !!

[Animator]

Napisane przez marticia

dobrze zrobilas, bo kiedy pewnego razu znalazlam ten watek nie moglam sie zalogowac i pozniej go ie moglam odnalezc. W kazdym badz razie chcialam sie spytac o pewna rzecz. Mieszkam we Wloszech i czy jest mozliwe uzyskanie jakiegos adresu tutaj, zeby sie skontaktowac bezposrednio i miec bezposredni kontakt (typu koordynator). W tym roku wychodze za maz i juz rozmawialam z narzeczonym, ze pierwsza rzecza, ktora chcemy zrobic jest adopcja dziecka w Afryce. Najpierw jedno, pozniej mysle, ze liczba ta bedzie wzrastala. Zawsze czulam, ze musze cos zrobic w tym kierunku, a nie wyjscie raz czy dwa do kina niewiele nas kosztuje..dla tych dzieci jednak moze oznaczac zmiane calego zycia. Prosze o kontakt i pozdrawiam serdecznie.

marticia - w każdej parafii proboszcz może Ci dac adres zakonu misyjnego, który jest na terenie miasta, w którym mieszkasz, a jeżeli w tym mieście nie ma zakonników to poproś o adres czy nr. telefonu papieskich dzieł misyjnych, gdzie mogą CI DAC ADRESY MISJONARZA z jakiego kraju sobie tylko życzysz. Misjonarze zaś na pewno mają wokół siebie mnóstwo nędzy. Ja osobiście oprócz kilkunastu adoptowanych dzieci za pośrednictwem sióstr Józefy i Franciszki mam także kontakt z misjonarzem (m.inn.) z Peru, który udostępnił mi swój numer konta i w diecezji i zagraniczny. Po prostu jeżeli się zbierze kwota 100 zł od parafian to wpłacam na konto diecezji z dopiskiem ks. Tyrała - Peru i on to na pewno we właściwym czasie dostanie.
pozdrowienia
animator.

[Luba]

MAMA, podziałałam od rana.
Wystawe zdjęc w bibliotece mamy w czerwcu 2007. Akurat na Dzien Dziecka.
Napisze ci wszystko w mailu.


Ja sie maluję albo raz na miesiac albo codziennie. Zależy od potrzeb.
Jak długo nic mi do głowy nie wpadnie to sie wezme za pacykowanie i pomysł murowany

[_MAMA_]

Napisane przez magdziaS

Od dawna przygladam sie akcji, zebralam nawet kilka rzczy, ale nie wiem kiedy uda mi sie wszytsko wyslac nie moge znalezc pudla Rozpropagowuje za to akcje w pracy, [ na Wizazu zreszta tez ] Mam nadzieje, ze Szkoci zechca choc troche pomoc

EDIT - super pomysl ze strona !!

Madzia - witaj dobra duszyczko, w Polsce pudełko mozna kupić na poczcie
pozdrowienia dla Szkotów i kolegów z pracy

Napisane przez Animator

Ja osobiście oprócz kilkunastu adoptowanych dzieci za pośrednictwem sióstr Józefy i Franciszki mam także kontakt z misjonarzem (m.inn.) z Peru, który udostępnił mi swój numer konta i w diecezji i zagraniczny. Po prostu jeżeli się zbierze kwota 100 zł od parafian to wpłacam na konto diecezji z dopiskiem ks. Tyrała - Peru i on to na pewno we właściwym czasie dostanie.
pozdrowienia
animator.

Animator, zaczywnam mieć wyrzuty sumienia że namówiłam cię na ten internet i teraz nie śpisz po nocach, ale dla nas to bardzo dobrze, dziękuję ze czuwasz i niesiesz fachową pomoc.
Widzę że nie ograniczasz sie do jednej misji, rzeczywiscie wszędzie tyle nędzy i chciałobysie pomóc całemu światu, ja też pomagam jeszcze misji w Kamerunie

Napisane przez Luba

MAMA, podziałałam od rana.
Wystawe zdjęc w bibliotece mamy w czerwcu 2007. Akurat na Dzien Dziecka.
Napisze ci wszystko w mailu.


Ja sie maluję albo raz na miesiac albo codziennie. Zależy od potrzeb.
Jak długo nic mi do głowy nie wpadnie to sie wezme za pacykowanie i pomysł murowany

Luba - ty to działasz jak AgaZ chwila moment i załatwione czekam na e-mail


edit:
przechodziłam koło szkoły mojej córki i co zobaczyłam?

dwie dziewczynki (Magda i Natalia) sprzedają na mrozie kartki świąteczne własnoręcznie robione a pieniążki przeznaczą na dziecko z "adopcji serca" dodam że jeszcze siostra Józefa nie wybrała dla nich dziecka a dyrekcja powzięła już działanie w tym kierunku
Dziękuję Wam dzielni uczniowie za przygotowanie karteczek no i sprzedaż a mieszkańców Jastrzębia Zdroju proszę o ich zakup oraz świeczników i ozdób choinkowych bo to na szczytny cel !!!

[Luba]

Melduje sie adopcyjna mama!
Chlopak!!! Ma na imie Maxon, ma 15 lat i jest sierota. Mieszka z rodzenstwem u babci i nasza pomoc przyda mu sie zeby kontynuowac nauke.
Na razie nie mamy jego zdjecia, ale po Swietach Siostra Jozefa obiecala nam takie zdjecie przyslac.

Taki u nas szum w domu, ze nie wiem o ktorej pojdziemy spac. Wszyscy przejeci i tylko o jednym gadaja. Mam nadzieje, ze Maxon jest tak samo szczesliwy z tej adopcji serca jak my.

[_MAMA_]

Napisane przez Luba

Melduje sie adopcyjna mama!
Chlopak!!! Ma na imie Maxon, ma 15 lat i jest sierota. Mieszka z rodzenstwem u babci i nasza pomoc przyda mu sie zeby kontynuowac nauke.
Na razie nie mamy jego zdjecia, ale po Swietach Siostra Jozefa obiecala nam takie zdjecie przyslac.

Taki u nas szum w domu, ze nie wiem o ktorej pojdziemy spac. Wszyscy przejeci i tylko o jednym gadaja. Mam nadzieje, ze Maxon jest tak samo szczesliwy z tej adopcji serca jak my.

LUBA [/B]- gratuluje

domyślałam sie ze bedziesz miała dzisiaj odpowiedź bo ja też dostałam, ale nie chciałam edytować soich wpisów kilka razy i czekałąm na ciebie
chyba nie spodziewałaś się że to mogą być takie emocje, nawet nie wiesz jak wyglada, będziesz mogła dostać od niego list, to juz duzy chłopak.

Teraz ja
szkoła mojej córki dostała chłopca 4,5 roku, mama nie żyje a ojciec wyjechał , przygarnęła go ciocia razem z siostrą na zywa sie Alic.

[gosik.s]

Luba - gratuluję!!!

[carolinascotties]

Napisane przez Luba

Melduje sie adopcyjna mama!
Chlopak!!! Ma na imie Maxon, ma 15 lat i jest sierota. Mieszka z rodzenstwem u babci i nasza pomoc przyda mu sie zeby kontynuowac nauke.
Na razie nie mamy jego zdjecia, ale po Swietach Siostra Jozefa obiecala nam takie zdjecie przyslac.

Taki u nas szum w domu, ze nie wiem o ktorej pojdziemy spac. Wszyscy przejeci i tylko o jednym gadaja. Mam nadzieje, ze Maxon jest tak samo szczesliwy z tej adopcji serca jak my.

popłakałam się...
Luba - cieszę się razem z Wami!!!

[zabciam]

jesteście wielkie bardzo sie ciesze

[Luba]

Dzieki dziewczyny!

Ja sie po sobie nie spodziewalam takich emocji. Carolina, ja tez sie poplakalam... a przez pol nocy myslam jak ten chlopiec wyglada, co robi, czy mu sie krzywda nie dzieje. No wariatka, jak slowo daje

Mama, dzieci w szkole pewnie tez sie uciesza

[_MAMA_]

Luba a twoje rodzone dzieci w jakim sa wieku i jak to przyjęły?

edit:
przed chwila dostałam e-mail od wolontariuszki, która przez dwa lata pracowała w Zambii i tam poznała s. Franciszkę, mam nadzieję że się do nas tutaj odezwie i troszkę nam poopowiada, moze nawet wrzuci jakieś zdjęcia.
Czekam z niecierpliwościa na wszelkie informacje od niej.

[Smile_Smile]

A gdzie ida te miliony dolarow oferowane przez znane gwiazdy,fundacje i organiacje, Angeliny Jolie itd............. no gdzie? Czemu dalej jest gód?? za tyle kasy mozna by wyzywic dzieciaki z calej afryki!!! A dalej jest bieda...czemu? Bo transporty z pomoca nie docieraja ani pieniadze..........:| wszystko "przechwytuja" bandy tudziez tamtejsi "bogac" mafiozi.............. straszne

[Luba]

Napisane przez _MAMA_

Luba a twoje rodzone dzieci w jakim sa wieku i jak to przyjęły ?

Moje dzieci maja 12 i 7 lat. Najpierw nie mogły się doczekać i zastanawiały sie czy to będzie chłopiec czy dziewczynka A teraz sa bardzo podekscytowane. ale z drugiej strony przyjęły to jako cos normalnego, bo przyzwyczajone sa do takiej czy innej pomocy. Nawet ze mna czasami kwestują pomagamy zbierac fundusze dla dzieci chorych na raka.
A poza tym tutaj przed Swietami (Boze Narodzenie i Wielkanoc) w szkole organizuje się kiermasze, prawie wszystkie dzieci kwestuja wsród rodziny i znajomych i zbierają fundusze dla misji. Przynajmniej tak jest w mojej mieścinie. Czas świateczny to czas wielkiej pomocy dla Afryki. Dobre chociaz to, że przed Swietami pamietaja i pomagają.

Napisane przez Smile_Smile

A gdzie ida te miliony dolarow oferowane przez znane gwiazdy,fundacje i organiacje, Angeliny Jolie itd............. no gdzie? Czemu dalej jest gód?? za tyle kasy mozna by wyzywic dzieciaki z calej afryki!!! A dalej jest bieda...czemu? Bo transporty z pomoca nie docieraja ani pieniadze..........:| wszystko "przechwytuja" bandy tudziez tamtejsi "bogac" mafiozi.............. straszne

Ja tam nikomu do kieszeni nie zagladam i nie patrzę ile kto daje. I nie wiem czy ktos naprawde coś daje czy tylko deklaruje, ze daje. Wcale mnie to nie obchodzi.
Nie wiem tez ile zabierają miejscowi bandyci. Nie wiem.
Wiem ile ja moge dać, wierze, ze to wszystko dociera do adresatów. Oczywiście nie mam całkowitej pewności. Ale czy to zwalnia mnie z obowiązku pomocy?

[_MAMA_]

Napisane przez Smile_Smile

A gdzie ida te miliony dolarow oferowane przez znane gwiazdy,fundacje i organiacje, Angeliny Jolie itd............. no gdzie? Czemu dalej jest gód?? za tyle kasy mozna by wyzywic dzieciaki z calej afryki!!! A dalej jest bieda...czemu? Bo transporty z pomoca nie docieraja ani pieniadze..........:| wszystko "przechwytuja" bandy tudziez tamtejsi "bogac" mafiozi.............. straszne

wydaje mi się jednak ze niekoniecznie te dobra muszą być rozkradane, pewnie trafiają do celu, wielu ludzi ma co jeść przez kilka tygodnia,ale później zapasy się kończą, przeważnie takie akcje są jednorazowe a ludzie chcą jeść codziennie... poza tym jest ich wiele milionów, niemal cały kontynent

Napisane przez Luba

Moje dzieci maja 12 i 7 lat. Najpierw nie mogły się doczekać i zastanawiały sie czy to będzie chłopiec czy dziewczynka A teraz sa bardzo podekscytowane. ale z drugiej strony przyjęły to jako cos normalnego, bo przyzwyczajone sa do takiej czy innej pomocy. Nawet ze mna czasami kwestują pomagamy zbierac fundusze dla dzieci chorych na raka.
A poza tym tutaj przed Swietami (Boze Narodzenie i Wielkanoc) w szkole organizuje się kiermasze, prawie wszystkie dzieci kwestuja wsród rodziny i znajomych i zbierają fundusze dla misji. Przynajmniej tak jest w mojej mieścinie. Czas świateczny to czas wielkiej pomocy dla Afryki. Dobre chociaz to, że przed Swietami pamietaja i pomagają.




Ja tam nikomu do kieszeni nie zagladam i nie patrzę ile kto daje. I nie wiem czy ktos naprawde coś daje czy tylko deklaruje, ze daje. Wcale mnie to nie obchodzi.
Nie wiem tez ile zabierają miejscowi bandyci. Nie wiem.
Wiem ile ja moge dać, wierze, ze to wszystko dociera do adresatów. Oczywiście nie mam całkowitej pewności. Ale czy to zwalnia mnie z obowiązku pomocy?

Luba - piękna postawa tym bardziej że dzieci pomimo że zdają sie nie być takie podekscytowane jak ty to w sumie dobrze że pomoc biedniejszym jest dla nich czymś normalnym i codziennym, dobrze je wychowujesz

[_MAMA_]

E-mail od s. Józefy:

Szczesc Boze!
Dzisiaj otrzymalam od Pani gruby list a w nim niespodzianke.
Kaszka i budyn uciesza na swieta jedna z naszych malusinskich ktore nie ma jeszcze roczku,sos do pieczeni i cukier waniliowy zuzyjemy na swieta-bedzie pachnialo Polska!
Dziekujemy b.serdecznie.
Podziwiam Pani zaangazowanie w sprawy Misji,niech Dobry Bog obficie wynagrodzi Pani kazdy trud-bo laczy sie to z duzym trudem,poswieceniem swojego wolnego czasu ,napewno tez z narazeniem na niezrozumienie....
Dwoje naszych Sierot juz zostalo zaadoptowanych przez kontakt z Pania:Maxon Phiri przez Pania z Bawarii,
Alick Phiri przez Szkole Nr.4 w Jastrzebiu Zdr.
W tym roku poswieconym przez Kosciol Rodzinie dobrze byloby aby Rodziny przekazywaly sobie te potrzebe” Adopcji serca”,kilka Rodzin moze adoptowac jedno dziecko-bedzie im latwiej,zaklad pracy lub klub sportowy....


Odnosnie pytania co do nasion:termin wysiewu jest caly rok-tu nie ma zimy wiec w naszym domowym i szpitalnym ogrodzie mamy warzywa na okraglo caly rok.Wszpitalu dajemy chorym do Nshimy warzywa na obiad i kolacje.Najbardziej potrzebne sa nasiona:pomidorow,kapusty ,cebuli,papryki,ogorki gruntowe,koper,dynia,bura czki cwiklowe,fasola,marchew,k alafior.Mozna te nasiona przeslac poczta,mozna je tez kupic tutaj(nie ma tutaj w sprzedazy tylko ogorkow gruntowych tych polskich ktore nadaja sie do konserwowania),teraz w Lusace otwarli duzy Supermarket i mozna tu kupic doslownie wszystko,wiec osobiscie uwazam ze lepiej przeslac na konto pare dolarow ,dopisac co sobie zyczysz abym kupila i dla kogo i tu jest mniejszy koszt i nic po drodze sie nie straci.
Zawsze co roku jest ktos w Polsce,przywozi pieniazki z konta pomijajac wszelkie dodatkowe oplaty.Oprocz tego co miesiac otrzymuje wyciag bankowy wiec na biezaco wiem kto,ile i na kogo wplacil i na biezaco dokonuje zakupow w wyznaczonych przez ofiarodawce intencjach.Podaje Nr.Konta dolarowego w Polsce(to samo ktore Pani zna):
BANK PEKAO S.A.
I O.w Katowicach
Nr rachunku:39 1240 1330 1787 0000 2315 4683
Swift PEKAO PPL PW (dla tych ,ktorzy chca przeslac pieniadze zza granicy)
Dla tych ,ktorzy chca pomoc nam z lekami ,moga wplacac bezposrednio na konto „ACTION MEDEOR” Germany-oni informuja nas ile mamy pieniedzy na koncie ,my wysylamy zamowienie na leki ktore potrzebujemy ,oni pakuja leki w paczki i wysylaja je nam bezposrednio na szpital.Dzieki dobroci i ofiarnosci ludzi mozemy niesc pomoc chorym ,ktorzy do nas przychodza a przychodza z b.daleka nawet z Lusaki bo wiedza ze Siostry im pomoga >A mozemy to dzieki Bozej,Waszej i Twojej pomocy.
„ACTION MEDEOR”
St.TONISER STR.21
47 918 Tonisvorst –Germany
Nasz ref nr.2-37-0010
E’mail:info@medeor.or g
http://www.medeor.org

To tyle na razie bede czekac na wiadomosci od Pani....zycze tez wiele lask Bozych na ten ostatni tydzien przed Narodzeniem naszego Pana i Zbawiciela.Tylko w Nim wszystko ma sens ,tylko cokolwiek dla Niego czynimy ma sens i wartosc.Zycze blogoslawionych przygotowan na Jego przyjscie .Pozdrawiam.S.Jozefa
_________________________ _________________________
Luba to chyba znaczy ze twoje dzicko adopcyjne i szkoły mojej córki to rodzeństwo? juz wysłałąm e-mail do siostry z tym pytaniem.

Tak jak wszyscy przypuszczalismy jednak lepiej wysyłać siostrze pieniążki i podać cel na jaki ma je zużyć bo tak to poczta zarabia najwięcej.

Skoro moja paczka dotarła a ja wysyłałam jako jedna z ostatnich to wasze napewno też zapytałam też o to siostrę w e-mailu, jak odpisze to oczywiście wkleję
maszynka poszła przed 8 dniami to jeszcze za wcześnie lae te koperty to pewnie już siostra odebrała

[_MAMA_]

To znowu ja.
Widzę że przyjdzie mi monologi wygłaszać ale cóz mam dobre wiadomości to piszę.

Dzisiaj dostałam e-maila od dziewczyny, o której wam wcześniej pisałam ze była wolontariuszka w Mpansha i zna s. Józefę.
oto on:





Cześć !!!
Dzięki za maila.
Zrozumiałam że aby się przyłączć powinnam się zarejestrować w Wizażu.
Chcę Ci powiedzieć że
oczywiście mam bardzo dużo zdjęć oraz tzw wiadomości z pierwszej ręki. Bedąc tam na miejscu, mieszkając przez dość długi czas
pomiędzy nimi zdążyłam wiele rzeczy poznać od tzw podszewki. Akcja której się podjęłaś jest naprawdę piękna i wiem to
napewno że warto. W szczególności warto jest pomagać małym dzieciom. Ja sama obiecałam pomoc dla kilku dzieciaków, niestety
wyjechałam za granicę przekazałam sprawę do Krakowa do ośrodka salezjańskiego do osoby, która się tą sprawą miała zająć.
Niestety z tego co wiem los moich dzieci nikogo nie obchodził. Miałam już wszystko ustalone z siostrą Jeremia, która sie
zajmuje sprawami adopcji w Lusace niestety strona polska zawiodła. Wiem jak trudno jest znależć ludzi, którzy mogą pomóc. Mam
też dwójkę dzieci w Ugandzie. Z wielkim trudem dogadałam się z włoskim księdzem w sprawie przyjmowania i dysponowania
pieniędzmi. Niestety......

Oczywiście mogę posłużyć każdą jedną informacją.
Proszę napisac co
powinnam zrobić.
Czy rejestracja w Wizażu wystarczy na komunikacje z ludźmi?
Przyznam ze jeszcze nigdy tego nie
robiłam.
Szkoda też że jestem daleko bo napewno pomogłabym w wystawie.
Byłam w Afryce sześć razy. Znam Zambię, Tanzanię, Kenię
i Ugandę. Wszędzie zostawiłam przyjacioł za którymi tęsknię i z którymi mam cały czas kontakt.Tak jak już napisałam znam
wszystkie siostry boromeuszki z Lusaki i z Mpanshya, wiem jak dobrą robotę tam wykonują w jakich warunkach mieszkają i
pracują bo też tam pracowałam. Znam maleńkich mieszkańców i ich choroby, potrzeby. Postaram sie w miarę moich możliwości
pomóc.
Pozdrawiam i czekam na wiadomość od Ciebie

Teraz czekam aż ta wspaniała dziewczyna napisze coś do nas na tym forum
Jezeli nas czytasz kochana to jeszcze raz dziękuje ci za kontakt i nie gniewaj się że wkleiłam tutaj ten e-mail, tutaj sa sami swoi w dodatku bardzo życzliwie nastawieni

ps. czy ktoś to jeszcze czyta czy wszyscy robia porządki świąteczne?

[zgredek]

Czy ten numer konta na MASZYNKę do WATY - 4384700001200100106542000 1
jest na pewno dobry??? Chodzi mi o tą jedynkę na końcu bo właśnie usiłuję zrobić przelew ale mi nie wychodzi Bardzo prosze MAME o odpowiedź...

[zabciam]

czytamy czytamy;] to miło miec na wizazu osobe, ktora tam juz była i moze nam pomoc w wyborze rzeczy do wysyłki itp. ciezko samemu okreslic co jest najpotrzebniejsze.

[zgredek]

Na razie wysłałam przelew na konto a jutro przygotuję jakąś paczuszkę Ale myslę, że bedę wspomagać siostrę i misję wpłatami na konto.

[_MAMA_]

Napisane przez zgredek

Czy ten numer konta na MASZYNKę do WATY - 4384700001200100106542000 1
jest na pewno dobry??? Chodzi mi o tą jedynkę na końcu bo właśnie usiłuję zrobić przelew ale mi nie wychodzi Bardzo prosze MAME o odpowiedź...

Zgredek - witaj
maszynka do waty cukrowej jest juz kupiona i byc moze doleciała do Zambii
proszę podaj mi nr postu w którym piszę to konto, muszę to edytować i dołączyć informację że nr konta jest juz nieaktualny.
proszę jednocześnie wszystkich, którzy dokonali wpłąt na maszynkę na watę cukrową o kontakt ze mną lub na forum, w celu ustalenia na jaki cel chcą te pieniążki przeznaczyć.
A ty zgredek jeżeli masz już taką wspaniałą intencję to wpłać te pieniążki na konto sióstr do Mikołowa na cukier do tych watek
dzięki