Brzuszki mocno podskakują, maluszki już na świat się szykują. Mamusie V-VI 2012 cz. V

[kism]

Napisane przez niunia32

powiedzcie mi, czy te twardnienie brzucha to macie na całym brzuchu czy tylko w jakimś miejscu?

Cały brzuch.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;32774262]Całe podbrzusze, normalnie czuć, jaki ma kształt macica.
W jednym miejscu, to się dziecko wypycha.[/QUOTE]
Dokładnie, taka napięta twarda kulka mi się robi, a jak mam miękki brzuch, to jest troszkę bardziej płaski - jeśli można to tak nazwać ...no spłaszczona kulka powiedzmy

[Dasti80]

Witam w nowej części


Gabbi, Perse nie martwcie się że dziecku zaszkodzą leki które musicie brać, lekarze wiedzą co robią

Napisane przez Tacca

Jestem i ja!!!


Dostałam dziś od męża certyfikowane cudo z 6 brylantami i wielkim rubinem!!!

dla męża

Napisane przez Gaabbi

Ja planuję 7/15/23

Wczoraj kupiłam sobie sukienkę Lee. Dzisiaj w niej już chodziłam i fajnie się spisuje, ale jeszcze z miesiąc i się nie zmieszczę

Kurcze, zapomniałam zadzwonić do ginki Miałam się zapytać, czy mogę ćwiczyć w SR.

śliczna, uwielbiam takie sukienki

Napisane przez Ewunia_1984

Dziewczyny, kupujecie sterylizator do butelek??? Podobno to naprawdę zbędny wydatek. W takim razie jak wyparzać odpowiednio butelki???

Ja nie kupuję na razie sterylizatora ani podgrzewacza, myślę nad porządnym laktatorem

Napisane przez anulka4771

A mi nic nie leci z cycków jeszcze

Mi też nie

Napisane przez libretka

Witam w nowym wątku, dzisiaj na 18/-tą mam wizytę u gina, czuję się fatalnie ciągłe twardnienia brzucha, no i to białko w moczu, ale ciśnienie mam prawidłowe więc to chyba nie zatrucie ciążowe, a jakiś stan zapalny ze strony układu moczowego.
Trzymajcie kciuki za wizytę, jutro zaczynamy 33 tc. na plusie mam 12kg, obwód brzucha na wysokości pępka to 107 cm.

będzie dobrze

Napisane przez izotropia

Wczoraj wieczorem spanikowałam i co chwilę coś czułam :/ jakby drgania, uderzenia i już zwątpiłam czy to skurcze czy dziecko... jak byłam nieświadoma co z szyjką to rozróżniałam i wiedziałam, że to nieprzyjemne uczucie to nie dzidziuś a teraz to już nie wiem, przeraża mnie to.
Zobaczę co za chwilę powie lekarz, tylko się muszę umyć, ubrać i wyjść z domu... a mam niecałą godzinę na szczęście do przychodni 5min...
3majcie kciuki

[stokroteczka777]

Dzisiaj też wyjątkowo pędzicie z postami.
Tż na delegacji do piątku, szok jak dla mnie. Jadę znowu na miasto udać trochę pieniążków znowu dostałam ciuszki Kupię proszek i będę powoli prać, z nudów

[_agata]

Napisane przez La Monica

Ile ważycie już ?
Ja mam plus 8 kg. Nienajgorzej chyba...

Nie napiszę ile ważę, ale dziś rano na wadze +8,5 kg.
32. tydzień Nie najgorzej, jakoś się trzymam, chociaż folguję sobie.


[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;32774262]Całe podbrzusze, normalnie czuć, jaki ma kształt macica.
W jednym miejscu, to się dziecko wypycha.
.[/QUOTE]

Próbuję sobie to wyobrazić, ale nie mogę... uczucie musi być faktycznie nieprzyjemne.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez kism

Cały brzuch.


Dokładnie, taka napięta twarda kulka mi się robi, a jak mam miękki brzuch, to jest troszkę bardziej płaski - jeśli można to tak nazwać ...no spłaszczona kulka powiedzmy

Tak, napięta kulka.
Na szczęście po fenoterolu twardnienia mam znacznie rzadziej i są słabsze, brzuszek jest trochę twardy, ale nie aż tak jak kamień, jak wcześniej.
Najbardziej to czuję, jak leżę na wznak (dlatego już tego nie robię) i jak stoję, staram się więc jak najwięcej siedzieć i leżeć na boku.

Napisane przez _agata

Próbuję sobie to wyobrazić, ale nie mogę... uczucie musi być faktycznie nieprzyjemne.

Ano, nieprzyjemne to jest. Może nie bolesne, choć ja już czasami mam wrażenie, że trochę pobolewa, ale tak jakby z wysiłku, a nie z jakiegoś wewnętrznego bólu, ale niemiłe to jest tak czy inaczej.

[rinco]

Napisane przez La Monica

Ile ważycie już ?
Ja mam plus 8 kg. Nienajgorzej chyba...

Ja mam +6,5kg (29t), ale staram się uważać co i ile jem i raczej nie daję się zachciankom Bo zauważyłam, że wystarczy trochę odpuścić i waga masakrycznie idzie w górę

Za to okropnie brakuje mi ruchu i czuję się trochę ociążale Np. podczas wychodzenia po schodach - wcześniej wbiegałam, teraz się wspinam Ale spoko, jeszcze trochę i wrócę do dawnej formy

[kism]

Jeszcze jedno ze spraw organizacyjnych... Jeszcze co prawda jest trochę czasu, ale tak mi się przypomniało
Kiedy zakładamy nowy wątek na odchowalni?
Wcześniejsze zwyczaje pokazują, że czasem zaczyna się nowy wątek, jak urodzą się pierwsze dzieciaczki i piszemy tak jakby równocześnie w dwóch wątkach - tu jeszcze bardziej o ciążach, a na odchowalni o dzieciach lub tu do końca poródów, a tam dopiero potem nowy wątek...
Ja sama nie mam zdania do końca, taka i taka opcja mi się podoba.
Co Wy na to?

[fonn]

Napisane przez rinco

Za to okropnie brakuje mi ruchu i czuję się trochę ociążale Np. podczas wychodzenia po schodach - wcześniej wbiegałam, teraz się wspinam Ale spoko, jeszcze trochę i wrócę do dawnej formy

Mi też
Ja nawet jak o czymś dłużej mówię, to po jakimś czasie zaczynam sapać mam wrażenie, że moja przepona została mocno gdzieś tam w kącik wciśnięta. Wyjdę po drobne zakupy, wracam do domu (na szczęście windą!) i sapię. Rozwieszę pranie i muszę iść posiedzieć

Ale już niedługo!!

---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:51 ----------

Napisane przez kism

Jeszcze jedno ze spraw organizacyjnych... Jeszcze co prawda jest trochę czasu, ale tak mi się przypomniało
Kiedy zakładamy nowy wątek na odchowalni?
Wcześniejsze zwyczaje pokazują, że czasem zaczyna się nowy wątek, jak urodzą się pierwsze dzieciaczki i piszemy tak jakby równocześnie w dwóch wątkach - tu jeszcze bardziej o ciążach, a na odchowalni o dzieciach lub tu do końca poródów, a tam dopiero potem nowy wątek...
Ja sama nie mam zdania do końca, taka i taka opcja mi się podoba.
Co Wy na to?

Trudne pytanie
Ja się jednak bardziej skłaniam ku pierwszej opcji, bo np. w czerwcu na naszym wątku będzie już dużo mam rozpakowanych i wtedy ciężko będzie zostać przy temacie wątku. Może najlepiej będzie założyć wątek na odchowalni, jak się pojawią pierwsze maluchy - i będziemy zaglądać tam i podczytywać (te nierozpakowane) i tu pisać o naszych ostatnich tygodniach i dniach przed godziną zero.

Tak to widzę ja mam termin dopiero na połowę czerwca (Ale któż wie, co się wydarzy. )

[Gaabbi]

Napisane przez kism

Jeszcze jedno ze spraw organizacyjnych... Jeszcze co prawda jest trochę czasu, ale tak mi się przypomniało
Kiedy zakładamy nowy wątek na odchowalni?
Wcześniejsze zwyczaje pokazują, że czasem zaczyna się nowy wątek, jak urodzą się pierwsze dzieciaczki i piszemy tak jakby równocześnie w dwóch wątkach - tu jeszcze bardziej o ciążach, a na odchowalni o dzieciach lub tu do końca poródów, a tam dopiero potem nowy wątek...
Ja sama nie mam zdania do końca, taka i taka opcja mi się podoba.
Co Wy na to?

Ja również skłaniam się ku pierwszej opcji

Idę się szykować, bo o 15tej mam zajęcia w SR. Mój P ze mną nie chodzi. Chcieliśmy chodzić oboje, ale zajęcia są w czasie Jego pracy i zdecydowaliśmy, że będzie chodził tylko wtedy, kiedy będą zajęcia o pielęgnacji dzidziusia itp. Na ostatnich zajęciach było dużo dziewczyn samych A ci panowie, którzy byli, to się wyraźnie nudzili. Jak rozmawiałam z położną o cięciu krocza, to wręcz czuli się niezręcznie Położna sama powiedziała, że na niektórych zajęciach nawet panie się krępują obcych panów, delikatnie sugerując, że może nie zawsze muszą zaszczycać nas swoją obecnością

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Zgadzam się z fonn.

Słuchajcie dostałam wypis ze szpitala, czy miałyście kiedykolwiek mierzoną kieszonkę wód płodowych? Ja mam 42 mm i nie wiem, czy to dużo czy mało? Nic mi nie mówiono.

[kism]

Napisane przez fonn

Ja się jednak bardziej skłaniam ku pierwszej opcji, bo np. w czerwcu na naszym wątku będzie już dużo mam rozpakowanych i wtedy ciężko będzie zostać przy temacie wątku. Może najlepiej będzie założyć wątek na odchowalni, jak się pojawią pierwsze maluchy - i będziemy zaglądać tam i podczytywać (te nierozpakowane) i tu pisać o naszych ostatnich tygodniach i dniach przed godziną zero.
Tak to widzę ja mam termin dopiero na połowę czerwca (Ale któż wie, co się wydarzy. )

Napisane przez Gaabbi

Ja również skłaniam się ku pierwszej opcji

Czyli 2:0 dla dwóch wątków równocześnie póki co.

Napisane przez fonn

Mi też
Ja nawet jak o czymś dłużej mówię, to po jakimś czasie zaczynam sapać mam wrażenie, że moja przepona została mocno gdzieś tam w kącik wciśnięta. Wyjdę po drobne zakupy, wracam do domu (na szczęście windą!) i sapię. Rozwieszę pranie i muszę iść posiedzieć

Tak to jest niestety Ja ostatnio zauważyłam u siebie, trudność przy wieczornym czytaniu bajki Maksiowi... Po paru zdaniach już mi ciężko złapać oddech Nie wiem, co robię nie tak z tym oddechem przy czytaniu na głos bo mówić normalnie mogę dużo

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;32775498]Zgadzam się z fonn.
Słuchajcie dostałam wypis ze szpitala, czy miałyście kiedykolwiek mierzoną kieszonkę wód płodowych? Ja mam 42 mm i nie wiem, czy to dużo czy mało? Nic mi nie mówiono.[/QUOTE]
Upewnię się... W kwestii wątków czy sapania się zgadzasz?
Pierwszy raz słyszę o kieszonce wód płodowych.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez kism

Upewnię się... W kwestii wątków czy sapania się zgadzasz?
Pierwszy raz słyszę o kieszonce wód płodowych.

W kwestii wątków

[blueelektron]

Witam

Wstałam dziś o 12 w południe, po nieprzespanej nocy, wierciłam się, kręciłam, nie mogłam znaleźć miejsca, miałam wrażenie jakby coś po mnie chodziło, gryzło, wściekałam się, że nie mogę zasnąć, a jak już znalazłam pozycję to musiałam się zwlec z łóżka bo siku mi się zachciało i tak przez całą noc, nie wspomnę, że tylnia częśc gardła mi wysychała .

Właśnie was doczytałam od rana

Zamówiłam sobie ten zestaw hippa z reklamówki wizazu, ciekawe czy przyjdzie

Wczoraj kup na all te naklejki piankowe na ścianę z kubusiem, dziś był kurier szok , fajne takie duże kubuś ma 30 cm

Odnośnie hartowania dzieci, to wczasach II wojny niemieckie położne po urodzeniu dziecka, wkładały je do wiadra z zimną wodą

Sterylizator??? chyba też podziękuje i go nie kupię

Ania85 masakra co za g...j, wyrafinowany, manipulant

[ania_85]

Szerylka ja mam termin na 29 maja, gdybym dzisiaj poszla do mojej gin, to wpisalaby mi 28t i 2 dni, czyli skonczony 28 i leci 29

Perse pracuje tzn pracowalam w biurze jako asystentka zarzadu, czyli krylam wszystkie walki i ratowalam im doopsko,a teraz tak sie odwdzieczaja (wiszac mi pare tys) Pociesza mnie tylko to,ze wiem,ze kiedys mu sie to wszystko odwroci,np ma laske 20lat mlodsza (ma 19lat) i pewnie jak i mu zacznie brakowac kasy albo klasy, to zostawi go i pojdzie do innego i z interesami podobnie sie skonczy,bo za duzo kombinuje i nie ogarnia juz tematu,a ludzie powoli sie odwracaja. Czy zycze mu zle?

[libretka]

Napisane przez Gaabbi

Podczas ciąży białko w moczu nie jest niczym niepokojącym, jeśli nie przekracza 300mg
Tak nam ostatnio w sr powiedziała położna.
Nic się nie martw

jak bardzo mnie pocieszyłaś ja mam tego białka w moczu 18,8 więc chyba nie dużo.

Napisane przez kism

Jeszcze jedno ze spraw organizacyjnych... Jeszcze co prawda jest trochę czasu, ale tak mi się przypomniało
Kiedy zakładamy nowy wątek na odchowalni?
Wcześniejsze zwyczaje pokazują, że czasem zaczyna się nowy wątek, jak urodzą się pierwsze dzieciaczki i piszemy tak jakby równocześnie w dwóch wątkach - tu jeszcze bardziej o ciążach, a na odchowalni o dzieciach lub tu do końca poródów, a tam dopiero potem nowy wątek...
Ja sama nie mam zdania do końca, taka i taka opcja mi się podoba.
Co Wy na to?

poczytuję czasami mamy I-II one założyły wątek na odchowalni dopiero jak się wszystkie rozpakowały, mamy III-IV też jeszcze odchowalni nie założyły, więc nie wiem, wygodniej byłoby gdyby był tylko jeden wątek.


Ogoliłam nogi, o matko kochana to był nie lada wyczyn, teraz w nagrodę pali mnie zgaga i boli kręgosłup. Coraz gorzej, koszmar, ale dam radę. jakbym miała inne wyjście!

[kism]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;32775744]W kwestii wątków [/QUOTE]

Czyli 3:0 dla dwóch wątków

[ania_85]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;32775498]
Słuchajcie dostałam wypis ze szpitala, czy miałyście kiedykolwiek mierzoną kieszonkę wód płodowych? Ja mam 42 mm i nie wiem, czy to dużo czy mało? Nic mi nie mówiono.[/QUOTE]

Myśle, ze to moze byc kieszonka Dawidka, gdzie trzyma swoje zabawki

[Efijy]

Też skłaniam się przy pierwszej opcji.
Tak godzina zero to zbliża się oj zbliża

Jak zawsze poproszę o kciuki bo mam dzisiaj wizytę u gin. a z tego co pamiętam to mówił że po 30 tc robi się jakieś dokładniejsze pomiary i bodajże teraz na tej ma to robić. Zresztą pewnie nie tylko mi się one dziś przydadzą bo z tego co czytałam to nie tylko ja mam wizytę dziś.

[kism]

Napisane przez libretka

poczytuję czasami mamy I-II one założyły wątek na odchowalni dopiero jak się wszystkie rozpakowały, mamy III-IV też jeszcze odchowalni nie założyły, więc nie wiem, wygodniej byłoby gdyby był tylko jeden wątek.

Napisane przez Efijy

Też skłaniam się przy pierwszej opcji.
Tak godzina zero to zbliża się oj zbliża

4:1 dla dwóch wątków...

Idę sobie od Was na razie
Od rana się lenię, tyle co zrobiłam śniadanie sobie i Maksowi. Spróbuję się coś poruszać delikatnie ale obiadek już ustaliłam z mężem, że przywiezie po pracy z naszego ulubionego mlecznego baru, więc na razie czas na porządne drugie śniadanie

Napisane przez Efijy

Jak zawsze poproszę o kciuki bo mam dzisiaj wizytę u gin. a z tego co pamiętam to mówił że po 30 tc robi się jakieś dokładniejsze pomiary i bodajże teraz na tej ma to robić. Zresztą pewnie nie tylko mi się one dziś przydadzą bo z tego co czytałam to nie tylko ja mam wizytę dziś.

Proszę

[clauudik]

Napisane przez La Monica

Mnie też nie, a smaruję się 2 x dziennie, nic tam nie "obudziłam"

Kolor Antarctica, fiolet. Ale wszystkie mi się podobają i nie mogłam się zdecydować.

Acha, zamówiłam pościel z All. 6 elementów jednak, bo stwierdziłam, że ta moskitiera/bladachim będzie mnie wkurzała i wcale mi się nie podoba, od początku miałam co do niej mieszane uczucia...
Tu link: http://allegro.pl/baby-raj-urocza-6e...164073508.html Kolor "śpioch czekoladowy". Pościel fajna, dokupiłam taki sam rożek, kocyk, ręcznik z kapturkiem i myjkę.

Ile ważycie już ?
Ja mam plus 8 kg. Nienajgorzej chyba...

Masz racje, wszystkie kolory są śliczne. A nad pościelą zastanawiam się tą samą co do kg to ja się chyba nie będę wypowiadać...

Napisane przez kism

Jeszcze jedno ze spraw organizacyjnych... Jeszcze co prawda jest trochę czasu, ale tak mi się przypomniało
Kiedy zakładamy nowy wątek na odchowalni?
Wcześniejsze zwyczaje pokazują, że czasem zaczyna się nowy wątek, jak urodzą się pierwsze dzieciaczki i piszemy tak jakby równocześnie w dwóch wątkach - tu jeszcze bardziej o ciążach, a na odchowalni o dzieciach lub tu do końca poródów, a tam dopiero potem nowy wątek...
Ja sama nie mam zdania do końca, taka i taka opcja mi się podoba.
Co Wy na to?

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;32775498]Zgadzam się z fonn.

Słuchajcie dostałam wypis ze szpitala, czy miałyście kiedykolwiek mierzoną kieszonkę wód płodowych? Ja mam 42 mm i nie wiem, czy to dużo czy mało? Nic mi nie mówiono.[/QUOTE]

Ja też przychylam się do pierwszej wersji. Chociaż jak ostatnio o tym myślałam (podczas jednej z moich bezsennych nocy), to chodziło mi po głowie przeniesienie wątku to Odchowalni, po tym jak rozpakujemy się wszystkie. Bo w sumie to aż tak wiele nas nie ma i zarówno te rozpakowane jak i nie będą ciekawe co słychać u tych drugich. No, ale zawsze można pisać na 2 wątkach jednocześnie przecież i tym sposobem chyba nadal jestem niezdecydowana

[ania_85]

Napisane przez Efijy

Jak zawsze poproszę o kciuki bo mam dzisiaj wizytę u gin. a z tego co pamiętam to mówił że po 30 tc robi się jakieś dokładniejsze pomiary i bodajże teraz na tej ma to robić. Zresztą pewnie nie tylko mi się one dziś przydadzą bo z tego co czytałam to nie tylko ja mam wizytę dziś.

trzymam mocno
za pozostałe dziewczyny również

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez ania_85

Myśle, ze to moze byc kieszonka Dawidka, gdzie trzyma swoje zabawki

Na szczęście na jutro się umówiłam do gina, bo czytałam jedynie o współczynniku wód płodowych AFI i norma jest od 5 (?cm?), więc znowu zaraz zacznę schizować Ale jutro będę wiedzieć.

[Dasti80]

Napisane przez kism

Jeszcze jedno ze spraw organizacyjnych... Jeszcze co prawda jest trochę czasu, ale tak mi się przypomniało
Kiedy zakładamy nowy wątek na odchowalni?
Wcześniejsze zwyczaje pokazują, że czasem zaczyna się nowy wątek, jak urodzą się pierwsze dzieciaczki i piszemy tak jakby równocześnie w dwóch wątkach - tu jeszcze bardziej o ciążach, a na odchowalni o dzieciach lub tu do końca poródów, a tam dopiero potem nowy wątek...
Ja sama nie mam zdania do końca, taka i taka opcja mi się podoba.
Co Wy na to?

Jestem za jednym wątkiem do końca porodów, wydaje mi się że jak będę 2 wątki to podzielimy się na dwie grupy, a tak to na jednym wątku możemy dalej plotkować

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------

Napisane przez Efijy

Też skłaniam się przy pierwszej opcji.
Tak godzina zero to zbliża się oj zbliża

Jak zawsze poproszę o kciuki bo mam dzisiaj wizytę u gin. a z tego co pamiętam to mówił że po 30 tc robi się jakieś dokładniejsze pomiary i bodajże teraz na tej ma to robić. Zresztą pewnie nie tylko mi się one dziś przydadzą bo z tego co czytałam to nie tylko ja mam wizytę dziś.

[clauudik]

Napisane przez libretka

jak bardzo mnie pocieszyłaś ja mam tego białka w moczu 18,8 więc chyba nie dużo.



poczytuję czasami mamy I-II one założyły wątek na odchowalni dopiero jak się wszystkie rozpakowały, mamy III-IV też jeszcze odchowalni nie założyły, więc nie wiem, wygodniej byłoby gdyby był tylko jeden wątek.


Ogoliłam nogi, o matko kochana to był nie lada wyczyn, teraz w nagrodę pali mnie zgaga i boli kręgosłup. Coraz gorzej, koszmar, ale dam radę. jakbym miała inne wyjście!

Ojj tak, golenie nóg to teraz jak wspinaczka na Mount Everest! Przynajmniej dla mnie

Napisane przez Efijy

Też skłaniam się przy pierwszej opcji.
Tak godzina zero to zbliża się oj zbliża

Jak zawsze poproszę o kciuki bo mam dzisiaj wizytę u gin. a z tego co pamiętam to mówił że po 30 tc robi się jakieś dokładniejsze pomiary i bodajże teraz na tej ma to robić. Zresztą pewnie nie tylko mi się one dziś przydadzą bo z tego co czytałam to nie tylko ja mam wizytę dziś.

faktycznie kilka dziewczyn ma dziś wizyty chyba. Ja w 30 tyg miałam takie jakby drugie połówkowe, tzn dostałam wszystkie wymiary małego.

[ania_85]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;32776071]
Na szczęście na jutro się umówiłam do gina, bo czytałam jedynie o współczynniku wód płodowych AFI i norma jest od 5 (?cm?), więc znowu zaraz zacznę schizować Ale jutro będę wiedzieć.[/QUOTE]

czyli Dawid ma za mała kieszonke? ma za malo zabawek! hehe znowu mi cukier skoczyl
nie martw sie, u gina na pewno bedzie ok

[anulka4771]

Napisane przez libretka

Witam w nowym wątku, dzisiaj na 18/-tą mam wizytę u gina, czuję się fatalnie ciągłe twardnienia brzucha, no i to białko w moczu, ale ciśnienie mam prawidłowe więc to chyba nie zatrucie ciążowe, a jakiś stan zapalny ze strony układu moczowego.
Trzymajcie kciuki za wizytę, jutro zaczynamy 33 tc. na plusie mam 12kg, obwód brzucha na wysokości pępka to 107 cm.

Trzymam kciuki

Napisane przez ania_85

ja tez zawsze donosilam rmua, jak w koncu wyprosilam od pracodawcy, ale mam juz dosyc tego gn..oja! jest to dla mnie uwłaczające. Nawet nie bede Wam opowiadala, jaka ostatnio mialam z nim rozmowe,co do kasy ktora mi wisi..ehhh: w skrócie:
- jesli zglosze go do zusu, ze zaniedbal moje l4- powiedzial- spoko zaplace kare 500zl,a Ty kasy nie dostaniesz
- jesli do urzedu skarbowego, on zaplaci kare 500zl, ja kasy nie zobacze
- jesli zglosze go do PiPu, on zaplaci kare 500zl, a ja kasy nie dostane
- jeli pozwe firme, ktora jest zadluzona, on mi powiedzial: wiesz czesto ostatnio choruje, na pierwszej i drugiej rozprawie moze mnie nie byc, potem zmienie adwokata, a pozniej lawe przysieglych, no i moze sie zdarzyc ze znowu zaczne chorowac...wiec na kase bede czekala w kolejce,bo wisza innym, po procesie ktory bedzie mnie kosztowal 2 lata zdrowia
- jesli pozwe go jako osobe prywatna i udowodnie,ze mimo jest to spolka zoo i to on trzyma kase np. przelewal mi wyplaty z prywatnego konta- on mi odp,ze w 5 min ksiegowa zrobi pozyczke od niego do firmy i firma zwroci kase, ja kasy nie zobacze
-jezeli powiem w sadzie o przekretach jakie dokonywal,np falszowal podpisy, moge przegrac sprawe- bo pokazal mi pozew kolesia, ktory w ten sam sposob go pozwal i o dziwo przegral, placil koszty sadowe, a on potem pozwal go ze ujawnia dokumenty z firmy, bede miala sprawe, przegram i kasy i tak nie zobacze

Nawet nie pamietam,co mi jeszcze tam gadal,ale wniosek jest taki,ze jak bede cicho,to byc moze kase zobacze,a jak nie to jej nie zobacze,a do tego moge miec problemy natury osobistej, bo mieszkamy - na razie blisko i wyjscie z dzieckiem na spacer nie bedzie mozliwe.
Walczyc dopiero bede jak Mariusz bedzie na swiecie, bo juz za duzo razy przez niego trafilam do szpitala..

Nic tylko zakladac firmy,bo takie sa przepisy,tzn mozna je tak ladnie nagiac,ze to pracodawca bedzie mial racje,a nie szarak pracownik, nie odpuszcze tylko musze sie przeprowadzic

Perse do szpitala planowo na jeden dzien,a co bedzie dalej to sie okaze, ale mysle,ze tyle razy mnie nie zostawiali,ze i tym razem puszcza do domu.

Aniu mnie się wydaje,że tego nie można tak zostawić.Pieniądze Ci się należą.A tego gogusia bym ukarała za same słowa w Twoim kierunku.Ja bym poszła o poradę do radcy jakiegoś lub adwokata.

Napisane przez izotropia

Wczoraj wieczorem spanikowałam i co chwilę coś czułam :/ jakby drgania, uderzenia i już zwątpiłam czy to skurcze czy dziecko... jak byłam nieświadoma co z szyjką to rozróżniałam i wiedziałam, że to nieprzyjemne uczucie to nie dzidziuś a teraz to już nie wiem, przeraża mnie to.
Zobaczę co za chwilę powie lekarz, tylko się muszę umyć, ubrać i wyjść z domu... a mam niecałą godzinę na szczęście do przychodni 5min...
3majcie kciuki

Też tak mam,że myslę że to skurcze a to mały mi się tak rozpycha.
Od jakiegos czasu mniej mnie kopie a często się rozpycha co do końca nie jest przyjemne a nawet bolesne.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

O mamuniu, oglądam program "Zawody" na TVN Style o piekarzach... i odechciewa się jeść chleba ze sklepu :/
Ale jak mówią o mieszankach, z których samemu można zrobić chleb, to "nieee, to sama chemia!"... Już sama nie wiem, czy wolę chemię z mieszanek czy chleb z ..... same się domyślcie, jakimi dodatkami :/

[śliweńka]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;32776415]O mamuniu, oglądam program "Zawody" na TVN Style o piekarzach... i odechciewa się jeść chleba ze sklepu :/
Ale jak mówią o mieszankach, z których samemu można zrobić chleb, to "nieee, to sama chemia!"... Już sama nie wiem, czy wolę chemię z mieszanek czy chleb z ..... same się domyślcie, jakimi dodatkami :/[/QUOTE]


patrzyłam na to kawałek
tylko że są mieszanki w sklepach o składzie jeszcze do przejścia np. lidl a chyba z polskich młynów jak się poczyta opakowanie to włosy dęba stają

[clauudik]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;32776415]O mamuniu, oglądam program "Zawody" na TVN Style o piekarzach... i odechciewa się jeść chleba ze sklepu :/
Ale jak mówią o mieszankach, z których samemu można zrobić chleb, to "nieee, to sama chemia!"... Już sama nie wiem, czy wolę chemię z mieszanek czy chleb z ..... same się domyślcie, jakimi dodatkami :/[/QUOTE]

Też to oglądałam ostatnio... Masakra jakaś! Wychodzi na to, że powinnyśmy wszystko robić same, od podstaw, łącznie z biciem kurczaka na rosół

[_agata]

Napisane przez kism

Jeszcze jedno ze spraw organizacyjnych... Jeszcze co prawda jest trochę czasu, ale tak mi się przypomniało
Kiedy zakładamy nowy wątek na odchowalni?
Wcześniejsze zwyczaje pokazują, że czasem zaczyna się nowy wątek, jak urodzą się pierwsze dzieciaczki i piszemy tak jakby równocześnie w dwóch wątkach - tu jeszcze bardziej o ciążach, a na odchowalni o dzieciach lub tu do końca poródów, a tam dopiero potem nowy wątek...
Ja sama nie mam zdania do końca, taka i taka opcja mi się podoba.
Co Wy na to?

Zdecydowanie jestem za tym, żeby poczekać aż wszystkie się rozsypiemy i dopiero się przenieść.
Nie widze potrzeby ciągnięcia dwóch wątków jednocześnie. Tutaj będziemy mogły rozmawiać nie tylko o ciażowych sprawach, ale też o dziceiach. Chyba, że nas "późniejsze" mamuśki pogonią

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ----------

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;32776415]O mamuniu, oglądam program "Zawody" na TVN Style o piekarzach... i odechciewa się jeść chleba ze sklepu :/
Ale jak mówią o mieszankach, z których samemu można zrobić chleb, to "nieee, to sama chemia!"... Już sama nie wiem, czy wolę chemię z mieszanek czy chleb z ..... same się domyślcie, jakimi dodatkami :/[/QUOTE]

Ja nie pamiętam już, i nie chcę pamiętać, jak smakuje "chleb" ze sklepu.
Ja nawet nie wiem ile kosztuje bochenek.