Brzuszki mocno podskakują, maluszki już na świat się szykują. Mamusie V-VI 2012 cz. V

[diablica071086]

Napisane przez śliweńka

baloniki
mi też leci czasem taka woda

bo biustem już tego nazwac nie można jeśli miseczka pasuje na głowęa ja jak przymierzam i pani mi podaje odpowiedni namiot nie wierzę że mogę w nim nie pływac tylko ze bedzie leżał idealnie:brzydal : i co lezy idealnie taki namiot na balonikach

Napisane przez Dasti80

rzeczywiście śliczne są

z tego co widzę jestem skazana na panache czyli wydatek 160 zł nie powiem śliczne ale ta cena mnie powala

nie powiem mi taki się podoba http://www.☠☠☠☠☠☠☠☠☠pl/products/169/p/800

zamiast malpek onlyher(kropka)pl

[anulka4771]

Napisane przez clauudik

a w ogóle to dzień dobry ja z tych śpiących dłużej

[blueelektron]

Witam

Wczoraj na kolację mąż zrobił nam smażoną kiełbaskę z cebulką, nie mogłam zasnąć cały czas mi się odbijało olejem i czymś pikantnym, no i oczywiście koło 2 poleciał pierwszy rano kolejny kurcze najgorsze jest to, że wiem, że na wieczór nie wolno mi ciężko strawnych rzeczy jeść

Tak się też zastanawiam, bo jak lekarz mi powiedział, że dzidzia jest wg usg 2 tygodnie większa, to czy to oznacza, że poród też może być wcześniej??, tak by wychodziło, że zaszłam bym przed ostatnią miesiączką która przecież była normalna

[anulka4771]

Napisane przez blueelektron

Witam

Wczoraj na kolację mąż zrobił nam smażoną kiełbaskę z cebulką, nie mogłam zasnąć cały czas mi się odbijało olejem i czymś pikantnym, no i oczywiście koło 2 poleciał pierwszy rano kolejny kurcze najgorsze jest to, że wiem, że na wieczór nie wolno mi ciężko strawnych rzeczy jeść

Tak się też zastanawiam, bo jak lekarz mi powiedział, że dzidzia jest wg usg 2 tygodnie większa, to czy to oznacza, że poród też może być wcześniej??, tak by wychodziło, że zaszłam bym przed ostatnią miesiączką która przecież była normalna

bidulko.Powiem ci że ja też uwielbiam ciężkostrawne rzeczy a wiem że pózniej zdycham lecz moja pazernosć wygrywa nad rozumem.
Lub jest poprostu większa niż te ich normy.

[diablica071086]

ja własnie chcialam sobie kupic taki biustonosz o 2 miseczki za duzy żeby było miejsce na wkładkę i pokarm, więc za w czasu się rozglądam bo nie wiem co będzie ze mną za miesiąc i będe miec w ogole ochote na spacery po sklepach

[fonn]

Napisane przez diablica071086

bo biustem już tego nazwac nie można jeśli miseczka pasuje na głowę

Napisane przez blueelektron

Tak się też zastanawiam, bo jak lekarz mi powiedział, że dzidzia jest wg usg 2 tygodnie większa, to czy to oznacza, że poród też może być wcześniej??, tak by wychodziło, że zaszłam bym przed ostatnią miesiączką która przecież była normalna

U mnie według ostatniego usg waga jest o tydzień przed resztą pomiarów i - do tego usg było wszystko "w tym samym tygodniu", a po usg właśnie się ciąża odmłodziła i tylko waga została w tym tygodniu, co była w poniedziałek kolejne, zobaczymy, co on tam przez ten czas nawyprawiał.
Co do daty miesączki i zajścia - ja już w nic nie wierzę, zaszłam w ... pół roku po om

[blueelektron]

dziwne jest u mnie np. to, że 13 sierpnia jak byłam u gin to mi powiedziała, że będę mieć owulację, lada chwila, 20 sierpnia dostaję normalny okres<ostatni>, więc raczej owulka nawet jak była, to już było za późno, chyba, że jakieś czarny

[clauudik]

Napisane przez fonn

U mnie według ostatniego usg waga jest o tydzień przed resztą pomiarów i - do tego usg było wszystko "w tym samym tygodniu", a po usg właśnie się ciąża odmłodziła i tylko waga została w tym tygodniu, co była w poniedziałek kolejne, zobaczymy, co on tam przez ten czas nawyprawiał.
Co do daty miesączki i zajścia - ja już w nic nie wierzę, zaszłam w ... pół roku po om

Ja cały czas twierdzę, że zaszłam dokładnie w 14 dniu cyklu, w naszą noc poślubną i tego się będę trzymać

[blueelektron]

Napisane przez fonn

U mnie według ostatniego usg waga jest o tydzień przed resztą pomiarów i - do tego usg było wszystko "w tym samym tygodniu", a po usg właśnie się ciąża odmłodziła i tylko waga została w tym tygodniu, co była w poniedziałek kolejne, zobaczymy, co on tam przez ten czas nawyprawiał.
Co do daty miesączki i zajścia - ja już w nic nie wierzę, zaszłam w ... pół roku po om

wow, no to nieźle, szok

---------- Dopisano o 11:52 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------

dziewczyny jak radzicie sobie ze zgagą? u mnie renni znika w zaskakującym tempie , normalnie dropsy

[fonn]

Napisane przez blueelektron

[/COLOR]dziewczyny jak radzicie sobie ze zgagą? u mnie renni znika w zaskakującym tempie , normalnie dropsy

ja jem maleńkie rzeczy, np. kawałeczek chleba albo kabanosik w maleńkich kęsach, albo owoce - najlepiej idą mi jabłka i winogrona

po mleku mam najpotworniejszą zgagę, tak samo jeśli przedawkuję produkty mleczne - jakieś serki, jogurty itp, wtedy umieram i już nawet rennie nie pomoże

[clauudik]

Napisane przez blueelektron

wow, no to nieźle, szok

---------- Dopisano o 11:52 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------

dziewczyny jak radzicie sobie ze zgagą? u mnie renni znika w zaskakującym tempie , normalnie dropsy

Na mnie tylko rennie działa właśnie. Żadne migdały, mleko, jabłka... Ostatnio nawet po jabłkach mnie męczyła

[fonn]

Napisane przez blueelektron

wow, no to nieźle, szok

miałam mocno rozregulowany cykl pod wpływem pewnych wydarzeń, do tego pco i lekarze powtarzali "eee, pani to ma małe szanse na dzieci, jeśli juz to po kilku latach kuracji" - no i co?

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:03 ----------

Napisane przez clauudik

Na mnie tylko rennie działa właśnie. Żadne migdały, mleko, jabłka... Ostatnio nawet po jabłkach mnie męczyła

po jabłkach może się nasilać
głównie po kwaśnych

[izabelakonto]

Co sądzicie na temat zakupów w ikea -łóżeczko jest wyjątkowo tanie ,ale czy warto,a do niego taki materacyk,może lepszy zakupić,ale jaki?I to krzesełko do karmienia-będzie funkcjonale?Już sama nie wiem,czy zdecydować się na wyjazd do ikea,w końcu muszę na to poświęcić cały dzień.

[blueelektron]

Napisane przez fonn

miałam mocno rozregulowany cykl pod wpływem pewnych wydarzeń, do tego pco i lekarze powtarzali "eee, pani to ma małe szanse na dzieci, jeśli juz to po kilku latach kuracji" - no i co? [COLOR="Silver"]


po jabłkach może się nasilać
głównie po kwaśnych

bo w życiu nie ma rzeczy niemożliwych

ja nie mogę jabłek za dużo, jedno dziennie na lepsze trawienie

[anulka4771]

Byłam wyrzucić śmieci,wczoraj jedna partia a dzisiaj druga

[fonn]

Napisane przez izabelakonto

Co sądzicie na temat zakupów w ikea -łóżeczko jest wyjątkowo tanie ,ale czy warto,a do niego taki materacyk,może lepszy zakupić,ale jaki?I to krzesełko do karmienia-będzie funkcjonale?Już sama nie wiem,czy zdecydować się na wyjazd do ikea,w końcu muszę na to poświęcić cały dzień.

My mamy takie łóżeczko, odkupione od kolegi, ale w stanie naprawdę idealnym jest zielone i śliczne, wydaje mi się, że będzie wygodne.
Fajna jest możliwość podniesienia materacyka o połowę wyżej.

Napisane przez blueelektron

bo w życiu nie ma rzeczy niemożliwych

ja nie mogę jabłek za dużo, jedno dziennie na lepsze trawienie

no, udało się po jakichś dwóch tygodniach
jabłek też nie jem na tony, rzadko więcej niż dwa

[missmalezji]

Napisane przez śliweńka

coś czuję że poród z TŻ mnie ominie najgorsze że później po cc jest zero odwiedzin przez 24h

Śliweńko, okropne zwyczaje u was po tej cesarce u nas jest tak,że jak dziecko po cc trafi do pokoju noworodków,to przychodzi tata,zdejmuje koszulkę i kanguruje dzieciątko, czyli trzyma je golutkie na swojej golutkiej piersi A jak mama już jest taka do pogadania i czuje się w miarę dobrze,to dostawiamy dziecko do piersi. i tatuś też jest przy mamie.

Diablica, jedna z wizażanek ( przepraszam,nie spamiętałam kto ) pisał, nie czas już na kupowanie bielizny w zwykłych sklepach,triumph wogóle się zepsuł,ja już od lat tam nie kupuję bo drożyzna niewspółmierna do jakości.. Ja kupuję w sklepach gdzie są braffiterki, one mnie wymierzają, dobierają, uczą jak ubierać prawidłowo stanik itp itd. Ja na dzień dzisiejszy nie będąc w ciąży mam rozmiar 70F. W zwykłym sklepie napewno nie dostałabym takiej miseczki przy takim obwodzie.. zgroza

[rinco]

Ja ostatnio też z tych śpiących dłużej, a co gorsze to codziennie mi się przesuwa godzina wstawania, zaczynałam tydzień temu od 7.30, a teraz już wstaję po 9.00

Zrobiłam sobie dziś kolor na włosach henną w kremie odcień "czarna wiśnia" i wyszedł fioletowy Ciekawe co na to mąż jak wróci z pracy

[_agata]

Napisane przez Gaabbi

Podobno poród może trwać nawet 3 dni

Bzdura!

[Gaabbi]

Napisane przez _agata

Bzdura!

dobre, ale bez sensu

Właśnie się poprzymierzałam we wszystkie rzeczy, które nadają się na dzisiejsze wyjście. Coś na pewno wybiorę i wiecie co, uwielbiam mój brzuszek Zawsze marzyłam, żeby mieć brzuszek ciążowy.

[missmalezji]

Napisane przez _agata

Bzdura!

Oczywiście,że bzdura Mój najdluższy poród trwał 33h pierwszy okres - czyli okres rozwierania szyjki. Po tym czasie lekarz zdecydował o cięciu dopiero. Jak ja przyszłam w 16h porodu to wiedziałam że będzie cięcie.. a pacjentka ile jeszcze godzin się męczyła.. Uznane jest,przynajmniej u nas,że jeżeli mija 6h od odpłynięcia płynu owodniowego,to trzeba zrobić badanie na crp - czyli ten wyznacznik infekcyjny, i jeżeli jest wysoki a pacjentce daleko do końca porodu-robi się cięcie,a potem na wprowadzany antybiotyk już niestety. Dziewczyny, prawidłowo wody powinny odejść przy całkowitym rozwarciu.. A że u nas,jak nie idzie akcja i przebija się pęcherz to inna sprawa..

[Gaabbi]

To, że Twój najdłuższy poród trwał 33h nie oznacza, że nie może trwać 3 dni. Ja nie mam doświadczenia w tym temacie, ale jeśli ktoś, kto to przeżył. mówi że tak się zdarza, to nie mam podstaw nie wierzyć.
Czyli wg Was nie zdarza się tak, że zaczynają się pierwsze skurcze, które później ustępują i nie ma ich przez najbliższe kilka, kilkanaście godzin?

[missmalezji]

Napisane przez Gaabbi

To, że Twój najdłuższy poród trwał 33h nie oznacza, że nie może trwać 3 dni. Ja nie mam doświadczenia w tym temacie, ale jeśli ktoś, kto to przeżył. mówi że tak się zdarza, to nie mam podstaw nie wierzyć.
Czyli wg Was nie zdarza się tak, że zaczynają się pierwsze skurcze, które później ustępują i nie ma ich przez najbliższe kilka, kilkanaście godzin?

Definicja porodu jest taka,że zaczyna się w momencie gdy występuje regularna czynność skurczowa,nie rzadziej niż co 10min. Dopiero wtedy możemy mówić o rozpoczęciu się 1 okresu porodu Gaabbi

[_agata]

U mnie w szpitalu przyjmują zasadę, że poród nie może oglądać dwóch wschodów słońca. Czyli nie dłużej niż 24 godziny.
Jeśli się przedłuża, to cesarka, bo takie przeciągające się porody mogą wywołać ogromną traumę u rodzącej. A chyba nie o to chodzi w tym wszystkim...

I nie mam na myśli tego, ze już pierwszy skurcz to poród, bo idąc tym tokiem myślenia to można i dwa tygodnie "rodzić".

[Gaabbi]

A z doświadczenia powinnaś wiedzieć, że kobiety czasami przyjeżdżają dużo wcześniej do szpitala i właśnie skurcze im ustają

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Ja słyszałam o porodach 48-godzinnych, ale faktycznie w trochę dawniejszych czasach, nie wiem, jak jest teraz i nie mam pojęcia, jaka jest praktyka u mnie w szpitalu (bo jeszcze nie wiem, który szpital zresztą wybrać ).

Natomiast słyszałam o kobiecie, która przechodziła tydzień bez wód płodowych (i słyszałam to od bliskiej jej osoby, nie miejska legenda). Dziecko jakimś cudem uratowano, ale wiem, że były jakieś problemy.

[martita_891]

Napisane przez missmalezji

Definicja porodu jest taka,że zaczyna się w momencie gdy występuje regularna czynność skurczowa,nie rzadziej niż co 10min. Dopiero wtedy możemy mówić o rozpoczęciu się 1 okresu porodu Gaabbi

Lekarze nieco inaczej mówią o pierwszej fazie porodu. Skurcze mają być REGULARNE i tyle.



1 faza porodu. Początek wielkiego finału rozpoczyna się dość niewinnie. Zwiastują go pojawiające się w pewnych odstępach czasowych skurcze przypominające bóle miesiączkowe. Tak naprawdę to skurcze błony mięśniowej trzonu macicy, które pociągają za sobą wygładzenie i rozwieranie szyjki macicy. Warto ten początkowy okres przeczekać w domu, przygotować się do szpitala czy zadzwonić do męża. Bywa bowiem, że skurcze po pewnym czasie ustępuję (może się tak dziać także ze względu na stres i silny lęk kobiety), a akcja porodowa ponownie zaczyna się po około dobie. Do szpitala należy się wybrać bezwarunkowo, kiedy skurcze robią się regularne, silne i pojawiają się co 7-10 minut lub gdy odeszły wody płodowe.


Poród określany również zwyczajowo rozwiązaniem, to moment początku samodzielnego życia nowego organizmu poza matką. Następuje po trwającej około 9 miesięcy ciąży. Cały proces porodu może trwać od kilku do kilkunastu godzin i dzielimy go na trzy podstawowe etapy.
Pierwszy z nich rozpoczyna się od fazy wczesnej (utajnionej). Jest to najmniej bolesna i męcząca część. Rozpoczynają ją delikatnie skurcze macicy. Początkowo występują systematycznie. Trwają mniej więcej 40-45 sekund, a pojawiają się w 10-30 minutowych odstępach. Następnie ulegają stopniowemu nasilaniu się oraz są częstsze – mogą liczyć od 60 do 90 sekund i powracać nawet co dwie minuty. Efektem tych zdarzeń są wahania nastroju kobiety, która najpierw wchodzi w stan podniecenia, później, gdy skurcze powodują ból koncentruje się, a następnie zaczyna obawiać się o powodzenie porodu i życie swojego dziecka oraz własne. Lęk ten to znak, że pierwszy etap powoli dobiega końca. Aby go przyspieszyć, co jest stosowane przez część lekarzy, zalecany jest kobiecie ruch, oczywiście o ile jeszcze może ona wykonywać proste ćwiczenia lub przynajmniej chodzić.

[Gaabbi]

Napisane przez _agata

U mnie w szpitalu przyjmują zasadę, że poród nie może oglądać dwóch wschodów słońca. Czyli nie dłużej niż 24 godziny.
Jeśli się przedłuża, to cesarka, bo takie przeciągające się porody mogą wywołać ogromną traumę u rodzącej. A chyba nie o to chodzi w tym wszystkim...

I nie mam na myśli tego, ze już pierwszy skurcz to poród, bo idąc tym tokiem myślenia to można i dwa tygodnie "rodzić".

Ja myślę, że tutaj nie chodzi o "traumę u rodzącej" Rodząca może mieć równie dobrze traumę po podaniu właśnie sztucznej oksytocyny lub po cc. Ja np. wolałabym rodzić dłużej, ale łagodniej.

[missmalezji]

Napisane przez Gaabbi

A z doświadczenia powinnaś wiedzieć, że kobiety czasami przyjeżdżają dużo wcześniej do szpitala i właśnie skurcze im ustają

Wtedy są odsyłane do domu,bo to jeszcze nie poród

[_agata]

Napisane przez Gaabbi

To, że Twój najdłuższy poród trwał 33h nie oznacza, że nie może trwać 3 dni. Ja nie mam doświadczenia w tym temacie, ale jeśli ktoś, kto to przeżył. mówi że tak się zdarza, to nie mam podstaw nie wierzyć.
Czyli wg Was nie zdarza się tak, że zaczynają się pierwsze skurcze, które później ustępują i nie ma ich przez najbliższe kilka, kilkanaście godzin?

Wtedy to nie jest jeszcze akcja porodowa.

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

Wszystko jest pięknie wyjasnione w tym dokumencie http://www.mz.gov.pl/wwwfiles/ma_str...k_24092010.pdf

Jest on w pierwszym poście, szkoda, że mało kto miał ochotę go przeczytać, bo sporo wyjaśnia.