Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 2012

[MoniaHan]

Oto moj pierwszy recznie na szybko zrobiony obrazek, mam nadzieje ze moje dziecko nie bedzie mialo urazu do kotow
nie wiem czy mam na tyle nerwow aby wycinac (nie mam odpowiednich nozyczek, przyklejac te malutkie oczka, lapki i serduszka itd. biorac pod uwage ze jestem beztalencie plastyczne.
wyglada lepiej jak sie nie robi zblizenia albo nie otwiera zdjecia))

[nowaken]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

boje sie ze nie bedzie chcial lykac tzn wypluje a moze na zapas sie martwie

Nie martw sie na zapas spróbuj i zobaczysz jak zareaguje Mój Antek do dzisiaj ładnie łyka syropy oprócz białych zawiesin.

Pamiętam jak Antkowi podawałam na kolki niemieckie krople to jak widział że idę z kroplami to już miał otwartą buźkę.

Będzie dobrze. Pochwal się potem jak poszło

---------- Dopisano o 14:59 ---------- Poprzedni post napisano o 14:49 ----------

Idę robić moje pierogi

[gosia261282]

Napisane przez MoniaHan

Oto moj pierwszy recznie na szybko zrobiony obrazek, mam nadzieje ze moje dziecko nie bedzie mialo urazu do kotow
nie wiem czy mam na tyle nerwow aby wycinac (nie mam odpowiednich nozyczek, przyklejac te malutkie oczka, lapki i serduszka itd. biorac pod uwage ze jestem beztalencie plastyczne.
wyglada lepiej jak sie nie robi zblizenia albo nie otwiera zdjecia))

Monia obrazek jest wyjatkowy,bo zrobiony przez ciebie.
A kot,...coz tez jest niepowtarzalny,taki rozny od wszystkich znanych mi kotow

[MoniaHan]

Napisane przez gosia261282

Monia obrazek jest wyjatkowy,bo zrobiony przez ciebie.
A kot,...coz tez jest niepowtarzalny,taki rozny od wszystkich znanych mi kotow

taaaaa Gosiu dziekuje

wyslalam tez zdjecie dla Tz - a on odpisal ze obrazek wyglada na przynajmniej 40 funtow takze nic tylko rozkrecac biznes patchworkowy....i straszyc dzieci

[koniakonia]

Napisane przez monika_krk

Hej dziewczyny, podczytuje Was cały czas, ale jakoś nie mam weny do pisania, zwłaszcza, że cały czas coś robię tzn. staram się odrobić z rzeczami, które mam do zrobienia tak czy siak, a które przy dziecku będą jeszcze trudniejsze- trochę pracy, trochę nauki. Zmobilizowałam się w końcu jak liczba dni do TP spadła poniżej 30

Gratulacje dla nowych mamuś: Asika, Roksape, Aguśka, Pempek! Macie najpiękniejsze prezenty na Dzień Matki jakie można sobie wymarzyć

Madziara26 ja miałam wymaz 2 razy i mam to cholerstwo

Cytrynka, a ten antybiotyk na paciorkowca to w jakiej formie podają? Dożylnie?
W ogóle jak to wygląda dziewczyny, które są po w kwestii znieczulenia i jakiś tam antybiotyków, czy oni unieruchamiają wtedy rodzącą? Trzeba leżeć czy można się jakoś przemieszczać i aktywnie spędzać tą I fazę porodu?



No to spory przyrost ale czy to w ogóle możliwe? Miałaś USG robione na tym samym aparacie? No w szoku jestem normalnie, jak myślę, że moja kruszynka też może już nie być kruszynką

W moim szpitalu i myślę,że w większości to podają te rzeczy przez wenflon i chodzić można, nawet jeśli jest to w kroplówce jakiejś podane to wtedy się dostaje taki wieszak do kroplówy i się chodzi...tak chodziłam za pierwszym razem z oksy i nic nie wychodziłam ...ja to nazywałam "taniec z wenflonami"

Moniahan obrazek słodki , różne są przecież koty na świecie

Cytrynka te kropelki to możesz dać prosto do buźki z tej kapsułki, z tym że to jest tłuste i troszkę można się bać ,że się wyślizgnie ta kapsułka i wpadnie do buźki (szczególnie u takiego malusiego dzieciaczka , który kręci główką itd.)...albo możesz na łyżeczkę parę kropelek Twojego mleka nakapać i do tego te kropelki i tak próbować podać Maluszkowi, jak wszystkiego nie połknie to pewnie nie ma strachu, przypuszczam ,że wyliczone to jest tak ,że jakies straty są przy podawaniu brane pod uwagę

[gucia6]

Napisane przez lena_mi

Wiadomośc od Aguśki!!!


"O 18.47 siłami natury przyszedł na świat nasz cudowny synek Szymonek z wagą 3920 gram i długością 56 cm! Głośno zapłakał że cała porodówka słyszała no i dostał 10 pkt w skali Apgar. Po porodzie ssał cycusia że aż miło Ogólnie bardzo ruchliwy w przeciwieństwie do Filipka, który spał i nie chciał ssac. Położna przy której rodziłam to ta sama akurat mi się trafiła co rodziłam Filipa!"

cudowne wiesci, gratuluje

Napisane przez aaagga

jak już pisałam bez cewnika jestem jak nowo narodzona psychicznie też już OK ale było nie wesoło, cały czas ryczałam, nachodziły mnie myśli o starości samotności i śmierci bez sensu
ale dorastam do roli matki i planuję naszą nową przyszłość
mąż chce wybudować za domem plac zabaw z drabinkami, piaskownicą, zjeżdżalnią itp
właśnie karmię małego, jak zasypia wtedy zaczyna się uśmiechać to takie słodkie i jeszcze mruczy jak kotek
mi wszyscy mówią że wyglądam kwitnąco jakbym nigdy nie rodziła nareszcie jestem znowu sprawna i aktywna, brakuje mi tylko seksu do pełni szczęścia ale na to jeszcze czas

super, ze czujesz sie lepiej
a te mysli... hmmm... baby blues?... ja ostatnio tez mam takie wrazenie, ze to wszystko przeciez nie ma sensu... ale wiem,ze to nieprawda i ze mi niedlugo przejdzie

Napisane przez pempek

Spiesze donieść, ze wczoraj o godzinie 14:07, przez cc, przyszła na swiat moja córeczka Milenka, waga 4290g, wzrost 56cm!! miałam cc ze względu na duży rozmiar dziecka, więc nawet nie wiem, co to ból porodowy...niestety malutka ma problem ze ssaniem piersi, ale pracujemy nad tym..jestem niesamowicie szczęśliwa!!!

brawo
a karmienie z pewnoscia niedlugo zaskoczy

Napisane przez 88natka

Witam się i ja Rano się rozpisałam i nie wysłało mi wiadomości
Pempek gratulacje
My już po wizycie mała w ciągu 3 tygodni przybrała do 3600 (+ - 450) z 2100 czyli położna czarodziejka miała racje moje ciśnienie jest trochę podwyższone ale to dlatego że mi powiedziała że zaraz mi zrobi masaż szyjki i trochę się przeraziłam ale nie było wcale takie bolesne jak myślałam szyjka mięciutka i 1 cm rozwarcia, czyli jednak moje skurcze nie poszły na marne 23.03 mam stawić się na wywoływanie, więc to jest nasz ostateczny termin, ale powiedziała że raczej urodzę wcześniej.

to :trzymam , zeby niedlugo samo ruszylo

Napisane przez MoniaHan

Oto moj pierwszy recznie na szybko zrobiony obrazek, mam nadzieje ze moje dziecko nie bedzie mialo urazu do kotow
nie wiem czy mam na tyle nerwow aby wycinac (nie mam odpowiednich nozyczek, przyklejac te malutkie oczka, lapki i serduszka itd. biorac pod uwage ze jestem beztalencie plastyczne.
wyglada lepiej jak sie nie robi zblizenia albo nie otwiera zdjecia))

obrazek niepowtarzalny i zrobiony z miloscia

[balbinka20]

Cześć!
Gratulacje dla Aguśki i Pempka

Tynka Ty z Kielc? moje okolice A na Czarnowie ogólnie jest bardzo dobra opieka- tzn akurat mówię na przykładzie chirurgii. Mój dziadek długo tam leżał i sobie chwalił. A na Prostej kilka lat temu koleżanka mojej mamy straciła bliźniaki. Męczyła się kilkanaście godzin bez przerwy zanim zdecydowali się na cesarkę. Ale było już za późno Nawet w TV było o tym. Także tego szpitala największemu wrogowi bym nie poleciła.

88natka to Ty miałaś USG? Wiesz strasznie mnie pocieszyłaś tym,że ten masaż aż taki bolesny nie jest.. Bo też się zdecydowałam i trochę obaw miałam. Ale pewnie to dlatego,że rozluźniona byłaś dlatego nie bolało? I Tobie go w przychodni robiła? Bo powinna do domu przyjść ponoć... I czyli coś się rusza jak widzę Powoli bo powoli, ale jednak,a to najważniejsze

Wiecie,coś się chyba kroi u nas. Wczoraj Wam pisałam,że bolał mnie kręgosłup. I wieczorem zaczęło boleć coraz mocniej. W dodatku wszedł mi jakiś ból w spojenie i nie mogłam nawet po schodach wejść przez niego.Ale szło to wytrzymać. Tomek mnie masował długo i trochę ulgi to przynosiło. dopiero o 5zasnęliśmy bo myśleliśmy że jednak czeka nas wycieczka na porodówke. Ale to nie było coś co przypominało skurcze,albo ja nie potrafię po prostu tego rozpoznać bo niby zapisywałam jak mnie mocniej cmić zaczynało,ale nijak nie mogłam policzyć ile to trwa. bo raz było 20 sekund a raz nawet minuta. i zgłupiałam. Jak się obudziłam rano to nie bolało mnie nic,więc pomyślałam że fałszywy alarm. Ale teraz troszkę połaziłam i znów mnie boleć zaczynają plecy i brzuch taki jakiś jest inny, tkliwy i w ogóle. Myślałam że do wc musze,ale jednak nie. i nie wiem co się dzieje jakby sie coś kroiło to dziecko powinno się mniej ruszac,a u nas jest jak zwykle. no i nic nie płynie....

[gosia261282]

Balbinka trzymam kciuki,zeby sie rozkrecilo i zebys wiedziala juz ze to to!A poza tym musimy dzienna norme zrobic,wiec sie nie ociagaj z porodem

[lena_mi]

Napisane przez balbinka20

Cześć!
Gratulacje dla Aguśki i Pempka

Tynka Ty z Kielc? moje okolice A na Czarnowie ogólnie jest bardzo dobra opieka- tzn akurat mówię na przykładzie chirurgii. Mój dziadek długo tam leżał i sobie chwalił. A na Prostej kilka lat temu koleżanka mojej mamy straciła bliźniaki. Męczyła się kilkanaście godzin bez przerwy zanim zdecydowali się na cesarkę. Ale było już za późno Nawet w TV było o tym. Także tego szpitala największemu wrogowi bym nie poleciła.

balbinka Ty też kielczanka?

trzymam kcuiki za rozkręcenie się akcji

[rybka13]

Napisane przez adaikaka

Dziewczyny mówię Wam noście staniki non stop bo będą zwisy później
wiem z własnego doświadczenia, bo też chodziłam bez albo w takich zwykłych bawełnianych a jak skończyłam karmić to myślałam, że się popłaczę jak zobaczyłam mój biust... zaczał dochodzić do siebie po 2 latach od porodu, no ale znowu jestem w ciąży więc... zobaczymy

A duzy mialas biust przed pierwsza ciaza? Bo ja maly, w ciazy urosl mi o jeden-dwa rozmiary moze, ale i tak jest nieduzy. Ja wlasnie po domu chodze caly czas bez, ciekawe jaki bedzie tego final...

Napisane przez MoniaHan

Oto moj pierwszy recznie na szybko zrobiony obrazek, mam nadzieje ze moje dziecko nie bedzie mialo urazu do kotow
nie wiem czy mam na tyle nerwow aby wycinac (nie mam odpowiednich nozyczek, przyklejac te malutkie oczka, lapki i serduszka itd. biorac pod uwage ze jestem beztalencie plastyczne.
wyglada lepiej jak sie nie robi zblizenia albo nie otwiera zdjecia))

Monia calkiem dobrze Ci poszlo jak na pierwszy obrazek Nastepny bedzie jeszcze ladniejszy na pewno

Moj maz dzis mnie rozbawil....
Zaglada do lodowki i pyta sie, ktory chce jogurt, to on wezmie ten drugi.
Mowie mu, ze mi obojetne i dodalam - wiesz, ze ja to wszystko bym ci oddala.
A on -wiem, ja tobie tez, nawet i zjadlbym za ciebie
Myslalam, ze padne

[88natka]

Napisane przez lena_mi

mój też nie miał, ale go uświadomiłam, że podobno coś takiego jest. Sam się postarał wczoraj to niech też coś ma chłopak

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------




super, że wszystko ok czyli czekają z 10 dni z wywoływaniem?

tak 10 dni

Napisane przez gosia261282

A skad wiesz ile wazy?
Ja nigdy nie mialam takich informacji


No i super,ze cos sie zaczyna ruszac

Na USG zmierzyła ale mówiła że może być różnica +- 450g

Napisane przez balbinka20

Cześć!
88natka to Ty miałaś USG? Wiesz strasznie mnie pocieszyłaś tym,że ten masaż aż taki bolesny nie jest.. Bo też się zdecydowałam i trochę obaw miałam. Ale pewnie to dlatego,że rozluźniona byłaś dlatego nie bolało? I Tobie go w przychodni robiła? Bo powinna do domu przyjść ponoć... I czyli coś się rusza jak widzę Powoli bo powoli, ale jednak,a to najważniejsze

Wiecie,coś się chyba kroi u nas. Wczoraj Wam pisałam,że bolał mnie kręgosłup. I wieczorem zaczęło boleć coraz mocniej. W dodatku wszedł mi jakiś ból w spojenie i nie mogłam nawet po schodach wejść przez niego.Ale szło to wytrzymać. Tomek mnie masował długo i trochę ulgi to przynosiło. dopiero o 5zasnęliśmy bo myśleliśmy że jednak czeka nas wycieczka na porodówke. Ale to nie było coś co przypominało skurcze,albo ja nie potrafię po prostu tego rozpoznać bo niby zapisywałam jak mnie mocniej cmić zaczynało,ale nijak nie mogłam policzyć ile to trwa. bo raz było 20 sekund a raz nawet minuta. i zgłupiałam. Jak się obudziłam rano to nie bolało mnie nic,więc pomyślałam że fałszywy alarm. Ale teraz troszkę połaziłam i znów mnie boleć zaczynają plecy i brzuch taki jakiś jest inny, tkliwy i w ogóle. Myślałam że do wc musze,ale jednak nie. i nie wiem co się dzieje jakby sie coś kroiło to dziecko powinno się mniej ruszac,a u nas jest jak zwykle. no i nic nie płynie....

Tak byłam w szpitalu na USG, zapytała czy chce żeby mi zrobiła masaż szyjki, ja się zgodziłam, chociaż byłam trochę przerażona bo dziewczyny pisały że bardzo to boli. Lekarka mi powiedziała żebym nie spinała mięśni i była jak najbardziej rozluźniona to mniej będzie bolało, faktycznie nie bolało tylko było dosyć nie przyjemne. W poniedziałek idę do GP żeby zmierzył mi ciśnienie i poproszę żeby położna środowiskowa już do mnie przychodziła i w następnym tygodniu jak nic nie ruszy ma mi przyjść zrobić masaż szyjki. A robi Ci się twardy brzuch jak Cię ćmi? Bo jeśli tak to na pewno jest skurcz i może zacznij liczyć od momentu aż się zrobi twardy do rozluźnienia. Ja wiem kiedy się zaczyna skurcz bo czuję takie dziwne uczucie w klatce piersiowej. Mnie od wczoraj podczas skurczu bolą plecy więc też bym chciała żeby w końcu coś ruszyło, może po tym masażu coś ruszy..

[MoniaHan]

przesylam Wam Dziewczynki troszke wiosny ktora mam obok domu

[MoniaHan]

Napisane przez rybka13

A duzy mialas biust przed pierwsza ciaza? Bo ja maly, w ciazy urosl mi o jeden-dwa rozmiary moze, ale i tak jest nieduzy. Ja wlasnie po domu chodze caly czas bez, ciekawe jaki bedzie tego final...


Monia calkiem dobrze Ci poszlo jak na pierwszy obrazek Nastepny bedzie jeszcze ladniejszy na pewno

Moj maz dzis mnie rozbawil....
Zaglada do lodowki i pyta sie, ktory chce jogurt, to on wezmie ten drugi.
Mowie mu, ze mi obojetne i dodalam - wiesz, ze ja to wszystko bym ci oddala.
A on -wiem, ja tobie tez, nawet i zjadlbym za ciebie
Myslalam, ze padne

nie wiem czy bedzie nastepny obrazek mozliwe ze na tym zakoncze swoja kariere artystyczna...trz eba wiedziec kiedy ze sceny zejsc

[rybka13]

Flower jaka fajna pileczka!

MoniaHan duzy brzuszek, widac ze koncoweczka
Ladne masz te kwiatuszki kolo domu, taki widok pozytywnie nastraja

Cytrynko Wiktorek jest super i taki malutki mi sie wydaje...

[88natka]

Napisane przez MoniaHan

przesylam Wam Dziewczynki troszke wiosny ktora mam obok domu

super kwiatuszki, już wiosna

[rybka13]

Napisane przez MoniaHan

nie wiem czy bedzie nastepny obrazek mozliwe ze na tym zakoncze swoja kariere artystyczna...trzeba wiedziec kiedy ze sceny zejsc

O Jezu poplakalm sie I nie moge sie opanowac...

---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ----------

Dziewczyny myslicie, ze dlugosc szyjki lub cos innego z nia zwiazene, moze miec wplyw na sex? Bo dzis bylo wypedzanie, ale przyjemne to to dla mnie nie bylo, bol w srodku
I jak tu wypedzac...

[gkatarzynka]

Napisane przez koniakonia

Hej Babeczki,

Gratulacje dla Aguśki i Pempka : roza:klaski :


Na paciorkowca badanie miałam teraz, poprzednio też, tzn. to nie specjalne badanie na paciorkowca, ale ogólnie posiew , a co wychodzi to wychodzi , może być paciorkowiec m.in.To badanie jest zalecane przez PTG ( chyba taki skrót) , ale nie wszyscy je robią.Kilka lat temu to pewnie niewielu lekarzy na to zwracało uwagę.

Qkatarzynka przykra sprawa , bardzo mi żal tej Dziewczyny, sama miałam przypadek podobny w bliskiej rodzinie. Wg mnie na taki krok nie decydują się osoby zdrowe , no chyba że są pod wpływem jakis środków, ale niestety najczęściej to skutek zaburzeń psychicznych np. depresji .
Jak bardzo ktoś musi cierpieć ,że rezygnuje z życia .

Alamig sesja za☠☠☠iaszcza , pięknie wyglądacie


A w sprawie rozstępów itp. defektów to mam zdanie jak Flower, możliwość posiadania dzieci mi to wszystko wynagradza, w życiu nie chciałabym przeżywać tego co Aniołkowe Mamy i bezpłodne kobiety.

Właśnie dowiedziałam się, że Ona miała depresję i nawet dostała jakieś leki od psychiatry, ale nie za bardzo je brała, no i gdzieś jej się na uczelni coś zawaliło z pracą mgr więc podejrzewam, że to był taki bodziec, który ją popchnął aż do czegoś takiego... Co nie zmienia faktu, że to bardzo trudne przyjąć taką informację i żyć dalej normalnie...
A jeszcze tak, wczoraj przeczytałam o tym w kurierze i sobie pomyślałam: "mam nadzieję, ze nie znam tej osoby", a wieczorem okazało się, że jednak znam i to całkiem dobrze....ehh


A co do rozstępów, to sobie tak myślę, że to niewielka cena za ten cud, który nosimy pod sercem...Fakt, że nie czuję się z tym komfortowo - dodatkowe kg, rozstępy, puchnięcie nóg, bóle jakbym przez pół dnia biegała....czuję się jak mały wieloryb... Ale tam w środku jest Maleństwo, które jest całkowicie zależne ode mnie i które kocham

[alamig]

Napisane przez tynka88

Lenka ja jestem z Kielc ,ale bede rodzic na Czarnowie, okropne rzeczy slyszalam o Prostej ,ale moze to tylko plotki.

Napisane przez lena_mi

o kurcze, nie wiedziałam że jesteś z Kielc
i chodziłaś tam do szkół - podst. liceum itd??

A gdzie jeszcze można rodzić w Ck? na Prostej sama przyszłam na świat no ale to było dawno temu Na Kościuszki jest porodówka?
..

Ja też z Kielc I będę rodzić na Kościuszki

[cottonpuma]

Napisane przez MoniaHan

przesylam Wam Dziewczynki troszke wiosny ktora mam obok domu

chcę tak u siebie!

Napisane przez alamig

Ja też z Kielc I będę rodzić na Kościuszki

hahaha, same scyzoryki ja się liczę jako pół, bo moja rodzina ze świętokrzyskiego, tyle tylko, że zwiali na granicę małopolsko-śląską

[MoniaHan]

Napisane przez rybka13

O Jezu poplakalm sie I nie moge sie opanowac...

---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ----------

Dziewczyny myslicie, ze dlugosc szyjki lub cos innego z nia zwiazene, moze miec wplyw na sex? Bo dzis bylo wypedzanie, ale przyjemne to to dla mnie nie bylo, bol w srodku
I jak tu wypedzac...

mi sie wydaje ze moze miec jakis wplyw, ale porownania nie mam jak to jest z dluga szyjka albo bardzo krotka juz na koncowce, bo ja ''freda'' nie goscilam tam od lipca

---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:24 ----------

Cytrynka Wiktorek przecudny

Natka dobrze ze Cie masaz szyjki nie bolal, zycze aby sie cos ruszylo

[lena_mi]

Napisane przez alamig

Ja też z Kielc I będę rodzić na Kościuszki

pamiętałam własnie że Ty alamig i ivona84 jesteście z Ck, ale nie miałam pojęcia że Tynka też i balbinka gdzies z okolic?
Jejku nie wiedziałam że takie rzeczy sie dzieją na Prostej..
Na Kościuszki fajna porodówka?

[tynka88]

Lenka, Balbinka jestem z Kielc i zamierzam rodzic na czarnowie, rozwazalam jeszcze kosciuszki, ale pacjentki mojego lekarza rodza na czarnowie.Mieszkamw poblizu telegrafu
O Kosciuszki slyszalam ze jesli chodzi o sam porod to ok, gorzej z opieka i pomoca po porodzie, zwlaszcza po cesarce, ale wiadomo ze ile ludzi tyle opini.

O czarnowie tez slyszalam rozne historie, ale chodzilismy tam na ta szkole rodzenia, ogladalismy wszystko, narazie mam pozytywne wrazenia, jeszcze gdyby dawali znieczulenie to czulabym sie pewniej, wiedzac ze w razie czego jest mozliwosc ulzenia mi w bolu.

Monia slodki ten kotecek

[alamig]

Napisane przez cottonpuma

hahaha, same scyzoryki ja się liczę jako pół, bo moja rodzina ze świętokrzyskiego, tyle tylko, że zwiali na granicę małopolsko-śląską

Ja do poprzedniego tygodnia bardziej uważałam się za krakowiankę, ale po przeprowadzce znów jestem kielczanką

Napisane przez lena_mi

pamiętałam własnie że Ty alamig i ivona84 jesteście z Ck, ale nie miałam pojęcia że Tynka też i balbinka gdzies z okolic?
Jejku nie wiedziałam że takie rzeczy sie dzieją na Prostej..
Na Kościuszki fajna porodówka?

Może porodówka sama w sobie nie jest jakaś super, ale za to lekarze bardzo dobrzy. A co do opieki, to ja chyba i tak wezmę prywatną położną. Koszt 400zł, a przynajmniej gwarancja dobrej opieki przez cały poród.

[koniakonia]

Napisane przez MoniaHan

mi sie wydaje ze moze miec jakis wplyw, ale porownania nie mam jak to jest z dluga szyjka albo bardzo krotka juz na koncowce, bo ja ''freda'' nie goscilam tam od lipca

---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:24 ----------

Cytrynka Wiktorek przecudny

Natka dobrze ze Cie masaz szyjki nie bolal, zycze aby sie cos ruszylo

: hahaha: nie że się śmieje, ale tak mi to fajnie zabrzmiało
no i Monia prawdziwa sztuka rodzi się w bólach , głowa do góry


Gkatarzynka smutne to bardzo, depresja to straszna choroba, u nas była ta sama przyczyna, ciężko to wszystko pojąć

pamiętacie biedronki Niny, teraz doszły jeszcze motylki, ale ja wstawię tą biedronę co wtedy ulepiłam, tż mowi ,,ze ma uśmiech Joker z Batmana
to tak żeby Ci Monia przykro nie było

[karolca]

Napisane przez Jolkaaa

ja jak jade na zakupy to kupuje zawsze zgrzewke wody oraz inne napoje ale Mąż wyciąga z auta
ale już sama nie wsiadam bo do porodu 24dni a ja już boję się

Jak u mnie widzą, że jadę sama to łapią się za głowę i pytają "a co, jakbyś zaczęła rodzić?"
No to bym się zatrzymała gdziekolwiek i dzwoniła "po pomoc". Pfff

Napisane przez cottonpuma

nie obraź się, ale ona wstydu nie ma. co Cię obchodzi, co ona zrobiła z tymi ciuszkami? dałaś tyle a tyle, i to nie Twój problem skąd ona je teraz wytrzaśnie, czy odkupi czy będzie szukać tej laski. dlaczego Ty masz płacić za jej głupotę?
ja dostałam od synowej przyjaciółki matki, żadnego hasła dot. ceny czy zwrotu nie było, więc wydaje mi się, że oczywiste jest, że po zakończeniu używania okażę co jak wygląda (zniszczone zastępuję nowymi) i niech zdecyduje: woli kasę czy zwrot paczuszki. Nie ma opcji, że daję mniej, czy zniszczone. Spaliłabym się ze wstydu!!!

Nie gniewam się.
Ja sporo ciuszków też dostałam bez powiedzenia "do oddania". Ale to, co dostałam oddam wyprane i tyle.

Napisane przez adaikaka

Dziewczyny mówię Wam noście staniki non stop bo będą zwisy później
wiem z własnego doświadczenia, bo też chodziłam bez albo w takich zwykłych bawełnianych a jak skończyłam karmić to myślałam, że się popłaczę jak zobaczyłam mój biust... zaczał dochodzić do siebie po 2 latach od porodu, no ale znowu jestem w ciąży więc... zobaczymy

Hmm... takie groszki nie obwisną
Moja mama nigdy staników nie nosiła i niejedna mogłaby jej pozazdroscić piersi...

Napisane przez MoniaHan

przesylam Wam Dziewczynki troszke wiosny ktora mam obok domu

Uwielbiam hiacynty, piekna wiosna




Byłam u lekarza.
Ktg wyszło ok, ilość wód się zwiększyła.
Nie wiem skąd była ta mniejsza ilość

Przy okazji pogadałam chwilę z położną, pytała jak się czuję.
Powiedziałam o tych rękach i skwitowała, że to bardzo dobry objaw, bo dziecko układając się w kanale rodnym uciska w okolicy kości ogonowej na nerwy odpowiedzialne za czucie w kończynach. I pocieszyła mnie, że podczas porodu na pewno będę miała bóle krzyżowe...

[lena_mi]

Napisane przez tynka88

Lenka, Balbinka jestem z Kielc i zamierzam rodzic na czarnowie, rozwazalam jeszcze kosciuszki, ale pacjentki mojego lekarza rodza na czarnowie.Mieszkamw poblizu telegrafu
O Kosciuszki slyszalam ze jesli chodzi o sam porod to ok, gorzej z opieka i pomoca po porodzie, zwlaszcza po cesarce, ale wiadomo ze ile ludzi tyle opini.

O czarnowie tez slyszalam rozne historie, ale chodzilismy tam na ta szkole rodzenia, ogladalismy wszystko, narazie mam pozytywne wrazenia, jeszcze gdyby dawali znieczulenie to czulabym sie pewniej, wiedzac ze w razie czego jest mozliwosc ulzenia mi w bolu.

Monia slodki ten kotecek

też miałam kiedyś piekny widok na Telegraf

[MoniaHan]

Napisane przez koniakonia

: hahaha: nie że się śmieje, ale tak mi to fajnie zabrzmiało
no i Monia prawdziwa sztuka rodzi się w bólach , głowa do góry


Gkatarzynka smutne to bardzo, depresja to straszna choroba, u nas była ta sama przyczyna, ciężko to wszystko pojąć

pamiętacie biedronki Niny, teraz doszły jeszcze motylki, ale ja wstawię tą biedronę co wtedy ulepiłam, tż mowi ,,ze ma uśmiech Joker z Batmana
to tak żeby Ci Monia przykro nie było

Konia swietna ta biedronka...ma ciekawy wyraz twarzy to prawda...normalnie nic tylko wystawe urzadzic marcowek-kwietniowek 2012
Cziqua napierdziela swoje kocyki i inne dzianiny jak profesjonalistka, my robimy modeliny, plasteliny i ....inne koty czy jeszcze ktoras z Was ma takie zdolnosci plastyczne pamietam ze Aguska w trakcie ciazy zrobila pudelko dla Filipka albo Szymonka.jeszcze chyba bizuterie ktoras z Mamusiek robila.

[lena_mi]

Napisane przez alamig

Ja do poprzedniego tygodnia bardziej uważałam się za krakowiankę, ale po przeprowadzce znów jestem kielczanką



Może porodówka sama w sobie nie jest jakaś super, ale za to lekarze bardzo dobrzy. A co do opieki, to ja chyba i tak wezmę prywatną położną. Koszt 400zł, a przynajmniej gwarancja dobrej opieki przez cały poród.

ja już 9 lat nie mieszkam na stałe w Ck.. ale chyba już zawsze będę się uważała za kielczankę

---------- Dopisano o 17:02 ---------- Poprzedni post napisano o 16:59 ----------

Napisane przez koniakonia

pamiętacie biedronki Niny, teraz doszły jeszcze motylki, ale ja wstawię tą biedronę co wtedy ulepiłam, tż mowi ,,ze ma uśmiech Joker z Batmana
to tak żeby Ci Monia przykro nie było

Biedronka rzeczywiście ma coś z Jokera ale jest rewelacyjna!

a właśnie ja mojej Małej robię w pokju kącik z motywami kawiatków i motylków, mam nadzieję, że będzie na swój sposób happy

[cottonpuma]

Napisane przez karolca

Jak u mnie widzą, że jadę sama to łapią się za głowę i pytają "a co, jakbyś zaczęła rodzić?"
No to bym się zatrzymała gdziekolwiek i dzwoniła "po pomoc". Pfff

Przy okazji pogadałam chwilę z położną, pytała jak się czuję.
Powiedziałam o tych rękach i skwitowała, że to bardzo dobry objaw, bo dziecko układając się w kanale rodnym uciska w okolicy kości ogonowej na nerwy odpowiedzialne za czucie w kończynach. I pocieszyła mnie, że podczas porodu na pewno będę miała bóle krzyżowe...

no nie ma jak pocieszenie przed porodem...
bacik jej na pupsko za straszenie!

[karolca]

Napisane przez cottonpuma

no nie ma jak pocieszenie przed porodem...
bacik jej na pupsko za straszenie!

oj, ale ja wiem, że będe miała bóle krzyżowe.
To już mi mówił masażysta dawno temu... tylko palcami przejechał wzdłuż mojego kręgosłupa i mówi, że wszystko ok, ale odcinek lędźwiowo-krzyżowy... będe cierpiała podczas porodu
no trudno, taki mój urok, nacierpię się... jak ból będzie nie do zniesienia a rozwarcie względnie małe, to zawsze mogę poprosić o znieczulenie
Wazne, że wszystko jest ok!