Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 2012 - Strona 135 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-03-09, 22:52   #4021
Zia_
Zadomowienie
 
Avatar Zia_
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 1 128
Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20

Cytat:
Napisane przez gosia261282 Pokaż wiadomość
Nie trzeba zmywac.
A ty dostalas masc u siebie,czy z Pl masz?
Bo ja chcialam kupic,ale byl tylko krem Bephanten,a to na pupe,a nie na sutki.
Gosia, to co mam to masc (ointment). Kupilam w irl Bootsie na stoisku dzieciowym.
Zia_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-09, 23:02   #4022
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20

Cytat:
Napisane przez Jolkaaa Pokaż wiadomość


Ja mam Bephanten i jest napisane, że na pupe i na sutki
Ale masz masc czy krem?
Bo ja jak tego uzywalam,to wiem ze musiala byc masc a nie krem.

Cytat:
Napisane przez Zia_ Pokaż wiadomość
Gosia, to co mam to masc (ointment). Kupilam w irl Bootsie na stoisku dzieciowym.


Patrzylam u nas w Bootsie i tylko wlasnie krem byl,z takim zarysem dziecka z wypieta pupa.
__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-09, 23:05   #4023
Jolkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar Jolkaaa
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 11 683
GG do Jolkaaa
Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20

Cytat:
Napisane przez gosia261282 Pokaż wiadomość
Ale masz masc czy krem?
Bo ja jak tego uzywalam,to wiem ze musiala byc masc a nie krem.
mam maść
__________________
01.10.2011r. - Nasz Ślub

MICHAŁEK



WYMIANA
Jolkaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-09, 23:12   #4024
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20

Dzisiaj chyba dzidzie sie zbuntowaly zbiorowo i stwierdzily,ze z domu nie wychodza
Moze jutrzejszy dzien bedzie bardziej owocny

Dobranoc!

I jakby ktoras rodzila to szczesliwego rozwiazania
__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-09, 23:14   #4025
monika_krk
Raczkowanie
 
Avatar monika_krk
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 384
Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20

skończyłam obowiązki, przeleciałam was na forum i uciekam spać, bo mnie mąż goni

wszystkie dzieciaczki na forum i mailu prześliczne, rozpływam się jak te zdjęcia oglądam z waszymi kruszynkami i nawet kupiłam dziś nowy aparat, żeby swoją focić

Cytat:
Napisane przez Cytrynka_Wawa Pokaż wiadomość
monika_krk mi podawali dozylnie przez welfron przed porodem i po porodzie 2 dni a pozniej tabletki plus oslona
dzięki, to trochę dawek serwują...

Cytat:
Napisane przez Madziara 26 Pokaż wiadomość
teraz mam wizyte to zapytam czy ten wymaz na paciorkowca mi zrobi ale nie wiem czy nie za późno
za późno na pewno nie, to albo jest albo nie ma. Kwestia tylko odebrania wyniku przed porodem, ale tak jak Cytrynka pisała w niektórych miejscach jak wyniku nie masz to dają profilaktycznie...

Cytat:
Napisane przez koniakonia Pokaż wiadomość
W moim szpitalu i myślę,że w większości to podają te rzeczy przez wenflon i chodzić można, nawet jeśli jest to w kroplówce jakiejś podane to wtedy się dostaje taki wieszak do kroplówy i się chodzi...tak chodziłam za pierwszym razem z oksy i nic nie wychodziłam ...ja to nazywałam "taniec z wenflonami"
aha, bo ja nie dość, że nigdy nie rodziłam to nigdy w szpitalu nie byłam i nie bardzo ogarniam te tematy trochę mniej wygodnie pewnie z tym stelażem, ale lepsze to niż do łóżka być przykutą

Cytat:
Napisane przez evvcia_ Pokaż wiadomość
Niestety odebrałam swój WYROK: Wyhodowano paciorkowca beta-hemolizującego z grupy serologicznej "B" Zaje...biście jednym słowem. Nie wiem co mam teraz zrobić? Dzwonić w poniedziałek do gina czy czekać na wizytę (mam dopiero 22ego)? Jestem na początku 37tc. Nie mam już w ogóle humoru Jak wracałam z laboratorium to nawet mi kobieta ustąpiła miejsca w autobusie musiałam mieć taką super minę Boję się, że małej coś będzie przez tego paciora
to witaj w klubie
myślę, że do gina nie musisz dzwonić, tylko pamiętać, że jak przyjedziesz na porodówkę to od razu im papier pod nos podkładać, że go masz, ale jak chcesz mieć pewność i nie chcesz się stresować to zadzwoń. Mi mój mówił, że mam jechać do szpitala normalnie, jak skurcze co 5 min lub wody odejdą. Antybiotyk w każdym razie muszą podać 4h przed porodem tj. przejściem dziecka przez kanał rodny. Jak nie zdążą to badają dziecko i jak ma to podają jemu.
Dla zainteresowanych tematem rekomendacja Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego:
http://www.umlub.pl/upload/jednostki...PTG/GBSpdf.pdf

Cytat:
Napisane przez Gizmiatko Pokaż wiadomość
witam
pamieta mnie ktoras ?
a wiec ja juz urodzilam mala przyszla na swiat w 35 tygodniu w szpitalu po3 tygodniach lezakowania tam - moj ginbyl na urlopie a reszta lekarzy miala mnie w dupie ze tak powiem dawlai tokolize w tabletkach albo w kroplowce, jak moiwlam ze mi chyba sluz odchodzi i ze mam skurcze to stwierdzili ze to przepowiadajace i tyle .. i pare godizn pozniej moja mala na swiecie po mimo tego ze mialam cc 2,5 roku wczesniej i zalecania do cc - kazali rodzic naturalnie nie chcieli zrobic cc -powiedzieli " jak pani chce cc to niech pani dzowni do sowjego gina" a on we wloszech siedzial!!!!
no i rodzilam sn po czym i tak mnie uspili na tzw sprawdzenie szwu po cc i przy okazji dla pewnosci zorbili mi czyszczenie zszyli tak z emialam 5 szwow z cego 2 tam w srodku i praktycznie przy sicagniu tych szwowo w sordku te na zewnatrz same popekaly - chodzic przez tydzien nie umialam nie mowiac o siedzeniu jedynie optymalna pozycja to lezenie i tyle .
Mala oki na szczescie sama wyszarpalam od spzitala sterydy na pluca oni stwierdizli ze w 32 juz nie potrzeba dac - ale sie uparlam i dali moze dzieki temu mala sama oddychala po porodzie , wiekszych komplikacji nie bylo , bynajmniej nie takie jak przy synu (30 tc) wyslzismy po 5 dniach ze szpitala bo mala miala zoltaczke, do dzis troche ma zolte bialka w rogach ale przy cycu i przy wczesniakach to ponoc norma na szczescie z dnia na dzien juz coraz ładniej wyglada w sensie bialka robia sie niebieskie od teczowek
Acha mala urodizla sie w 35 tc z waga 3530 i dlugoscia ciala 52 cm
widze ze na liscie juz mnie nie ma no ale nie dziwie sie w ogole !!!(edit :::jestem w rozpakowanych nie zauwazylam ) pozatym nie mialam czasu a jak czas znalazlam to w spzitalu bylam ;/ takze w mojej ciazy bylam 4 razy w spzitalu z czego w 4 razie ponad 3 tygodnia i zakonczyl sie porodem ....nie nadrobie was ...
ale miałaś przejścia, ale najważniejsze, że teraz już wszystko ok. Nie wiem kto i skąd dał znać, ale byłaś albo 1 albo 2 mamą rozpakowaną na forum.

Cytat:
Napisane przez 19claudia91 Pokaż wiadomość
Wracam z wizyty.. No i nie mam zachwycających wieści.. wyniki w normie ale dzidzia waży już 3200 i obwód główki 9 cm mówi że na mnie to dużo i pytał się czy chce się męczyć czy cesarskie :/ mówię że nie wydaje mi się to dużo i chciałabym spróbować naturalnie bo nie takie szczupłe rodziły i to większe dzieci mówi że gdybym chciała się zdecydować na sn to jeśli bym urodziła to by się cieszył a jeśli nie to do 2h jest próba a później wykonają cesarskie. Chciałabym urodzić sn dlatego też wybrałam próbę 2h a jeśli nic nie wyjdzie z tego to cesarka oby wszystko dla dobra maluszka mojego. Wybaczcie za tak skolowana wiadomość ale nastawiałam się na sn
3200 to przecież nie straszna waga, a moja córka miała ostatnio (34tc) ten wymiar 8cm. Może jakieś takie wizje ma ten lekarz swoje, ale myślę, że dobrze zrobiłaś podejmując próbę sn.

Cytat:
Napisane przez Zia_ Pokaż wiadomość
Dziewczyny, mam pytanko odnosnie stosowania Bephantenu na sutki - czy trzeba go zmywac do karmienia?
z tego co czytałam to nie

Cytat:
Napisane przez gkatarzynka Pokaż wiadomość
Co do bepanthenu, to jest polecany, ale większość moich koleżanek dużo bardziej zachwalała lanolinę a postaci pureLan (z medeli bodajże) i jego dużo tańszy odpowiednik ziajka lanomaść...
Ja planuję zacząć od ziajki i w razie czego kupię purelan...
aaaa... i żadnego z nich nie trzeba zmywać
ja słyszałam też, że z Musteli jest fajna maść na brodawki. Ja na razie kupuję Bepanthen, tak radziły położne na SR, a jak się nie sprawdzi to będę dalej szukać...

A ktoś pytał o wkładki laktacyjne: ja mam J&J i BabyOne. Na razie nie używałam, ale z obserwacji wygląda na to, że j&j są fajnie wyprofilowane...
__________________
28.03.2012
monika_krk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-09, 23:18   #4026
karo_z
Rozeznanie
 
Avatar karo_z
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Bytom
Wiadomości: 755
Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20

Cytat:
Napisane przez 19claudia91 Pokaż wiadomość
Wracam z wizyty.. No i nie mam zachwycających wieści.. wyniki w normie ale dzidzia waży już 3200 i obwód główki 9 cm mówi że na mnie to dużo i pytał się czy chce się męczyć czy cesarskie :/ mówię że nie wydaje mi się to dużo i chciałabym spróbować naturalnie bo nie takie szczupłe rodziły i to większe dzieci mówi że gdybym chciała się zdecydować na sn to jeśli bym urodziła to by się cieszył a jeśli nie to do 2h jest próba a później wykonają cesarskie. Chciałabym urodzić sn dlatego też wybrałam próbę 2h a jeśli nic nie wyjdzie z tego to cesarka oby wszystko dla dobra maluszka mojego. Wybaczcie za tak skolowana wiadomość ale nastawiałam się na sn
Według mnie dobrą decyzję podjęłaś ja też bym próbowała sn, a jakby co to lekarz będzie przygotowany na cc.

Cytat:
Napisane przez Zia_ Pokaż wiadomość
Dziewczyny, mam pytanko odnosnie stosowania Bephantenu na sutki - czy trzeba go zmywac do karmienia?
ja słyszałam że nie trzeba go zmywać


Ale się dziś narobiłam! masakra! padam z nóg!
jutro i w niedzielę mam gości... większość potraw zrobiłam dziś i na jutro zostało niewiele do zrobienia na szczęście!

A tż mnie wkurzył.
Wrócił po nocce i spał do 13.00. potem pojechał na halę grać w piłkę a o 21 jak ja skończyłam przygotowywać wszystko na jutro i jestem wolna, to on zasnął i tak już śpi na kanapie do teraz...
zamiast się czymś zająć żeby tylko przetrzymać zmęczenie i iść spać jak człowiek to nie...on teraz śpi, obudzi się o 3, 4 w nocy i nie będzie mógł dalej spać. Jutro o 9 mamy być u mojego taty więc będzie niewyspany a wieczorem jak przyjdą goście to będzie zasypiał przy nich brrrr
__________________
Karolina Nicpoń
Fotografia kulinarna, reklamowa. Przepisy dla alergików.
https://karolinanicpon.pl
Potrzebujesz sesji produktów czy dań? Daj znać!

kontakt@karolinanicpon.pl
karo_z jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-09, 23:25   #4027
Jolkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar Jolkaaa
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 11 683
GG do Jolkaaa
Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20

Cytat:
Napisane przez karo_z Pokaż wiadomość

A tż mnie wkurzył.
Wrócił po nocce i spał do 13.00. potem pojechał na halę grać w piłkę a o 21 jak ja skończyłam przygotowywać wszystko na jutro i jestem wolna, to on zasnął i tak już śpi na kanapie do teraz...
zamiast się czymś zająć żeby tylko przetrzymać zmęczenie i iść spać jak człowiek to nie...on teraz śpi, obudzi się o 3, 4 w nocy i nie będzie mógł dalej spać. Jutro o 9 mamy być u mojego taty więc będzie niewyspany a wieczorem jak przyjdą goście to będzie zasypiał przy nich brrrr

to mój tż bardzo podobnie się zachowuje
__________________
01.10.2011r. - Nasz Ślub

MICHAŁEK



WYMIANA
Jolkaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-09, 23:32   #4028
karo_z
Rozeznanie
 
Avatar karo_z
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Bytom
Wiadomości: 755
Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20

Cytat:
Napisane przez Jolkaaa Pokaż wiadomość
to mój tż bardzo podobnie się zachowuje
straszni są czasem Ci nasi tżci
ja się przenoszę do sypialni...niech sobie śpi na kanapie jak mu tak dobrze!

Dobranoc dziewczyny!
__________________
Karolina Nicpoń
Fotografia kulinarna, reklamowa. Przepisy dla alergików.
https://karolinanicpon.pl
Potrzebujesz sesji produktów czy dań? Daj znać!

kontakt@karolinanicpon.pl
karo_z jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-09, 23:55   #4029
rybka13
Zakorzenienie
 
Avatar rybka13
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 3 353
Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20

Cytat:
Napisane przez Zia_ Pokaż wiadomość
Gosia, to co mam to masc (ointment). Kupilam w irl Bootsie na stoisku dzieciowym.
Gosia ja tez kupilam w bootsie na pewno masc, widzialam tez w asdzie, raczej nie jest o to trudno, moze akurat zle trafilas.
rybka13 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-10, 06:45   #4030
aalegna
Wtajemniczenie
 
Avatar aalegna
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 2 296
Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20

witam no i nie urodziłam tej nocy choć przed samym snem pojawiła się biegunka i jakieś delikatne skurcze, no ale widać to jeszcze nie ten czas
a ja sie niestety z bólem głowy obudziłam mam nadzieję że mi minie bo chcieliśmy na zakupy jechać, musze mamie prezent na imieniny kupić


Cytat:
Napisane przez 19claudia91 Pokaż wiadomość
Wracam z wizyty.. No i nie mam zachwycających wieści.. wyniki w normie ale dzidzia waży już 3200 i obwód główki 9 cm mówi że na mnie to dużo i pytał się czy chce się męczyć czy cesarskie :/ mówię że nie wydaje mi się to dużo i chciałabym spróbować naturalnie bo nie takie szczupłe rodziły i to większe dzieci mówi że gdybym chciała się zdecydować na sn to jeśli bym urodziła to by się cieszył a jeśli nie to do 2h jest próba a później wykonają cesarskie. Chciałabym urodzić sn dlatego też wybrałam próbę 2h a jeśli nic nie wyjdzie z tego to cesarka oby wszystko dla dobra maluszka mojego. Wybaczcie za tak skolowana wiadomość ale nastawiałam się na sn
Podjęłabym taką sama decyzję jak ty, ponieważ też jestem nastawiona na rodzenie sn trzymam kciuki zeby ci sie udalo a jakieś rozwarcie już jest, bo pamietam że ty od kilku dni pisałaś że brzuszek bolał i miałaś biegunki ??
__________________
Nasz wielki dzień: 26.06.2010
Sebuś 20.03.2012
aalegna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-10, 06:55   #4031
srubokretka
Raczkowanie
 
Avatar srubokretka
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 115
Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20

Witajcie!

Może te, którym wczoraj się nie chciało, wzięłyby się dziś do roboty i urodziły ciotkom jakieś dzieciątka?
srubokretka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-10, 07:25   #4032
adaikaka
Zakorzenienie
 
Avatar adaikaka
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 768
GG do adaikaka
Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20



widze dzień odpoczynku był

wracając do wczorajszej wizyty... bo przeczytałam wpis Claudii ...
Też rozmawialiśmy o moim porodzie z lekarzem jak bym chciała... Ostatni poród skończył się cc bo moja szyjka nie chciała się rozwierać... potem stanęła na 9 cm i koniec... lekarz mi powiedział, że decyzja należy do mnie... jako, że miałam już cesarkę wystarczy że powiem, że chce znowu cesarke i on ją zrobi bo ja mam do niej prawo, możemy właśnie zastosować tą próbę 2 godzin jak chcę spróbować sn i jesli po 2 godzinach nie bedzie postępu to też zrobi mi zabieg...
Generalnie powiedział mi, że jeśli podczas pierwszego porodu miałam takie komplikacje to podobnie może być podczas drugiego...
Mam się zdecydować i teraz tak przemyślałam sobie to wszystko w nocy i chyba chcę cesarkę... Wiem jak się umęczyłam za pierwszym razem, jak walczyłam i tak skończyło się cesarką... nie chcę już tego
Przez to, że tak mnie wymordowali w szpitalu zamiast 2 dni (bo mały był absolutnie zdrowy, nawet żółtaczki nie miał) spędziłam 5 czy 6 bo gorączkowałam... teraz zależy mi na tym, żeby jak najszybciej wracać do domu do mojego pierwszego dziecka...

mam jeszcze 3 tygodnie żeby się zdecydować...

miłego weekendu
spadam na śniadanie...
__________________
adaikaka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-10, 07:45   #4033
evvcia_
Wtajemniczenie
 
Avatar evvcia_
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 2 074
GG do evvcia_
Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20

Dzień dobry
Jestem zawiedziona! Żadnych nowych dzidziusiów?

Wstałam już dwie godziny temu, jakoś spać nie mogłam dzisiaj... zaraz się ogarniam i szykuję coś na obiadek, bo po południu rodzinka przyjeżdża

Claudia myślę, że dasz radę sn a poza tym mam przeczucie, że dużo przed terminem nie urodzisz - nie wiem czemu, ale tak myślę

Monika_krk dziękuję za linka

Karo_Z olej tżta, niech sobie robi co chce i nie psuje Ci imprezek Albo wygarnij mu, że tyle się narobiłaś to niech on teraz obsługuje gości, a Ty siedź jak królowa

Udanej soboty
__________________


Razem, 19.12.04
Zaręczona, 1.01.11
Córeczka Laura, ur. 22.03.12
Będziemy ślubować 31.08.13



evvcia_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-10, 08:08   #4034
Cytrynka_Wawa
Zakorzenienie
 
Avatar Cytrynka_Wawa
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 6 953
Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20

Monika_krk ja pytalam o wkladki laktacyje
Gizmiatko pamietamy Cie oczywiscie, super ze jestes z nami i najwazniejsze ze dobrze sie skonczylo
Mravka sliczny synek

dziewczyny ktore rodzily zdaza wam sie jednodniowa przerwa w krwawnieniu??

Claudia mysle ze dasz rade urodzic sn, moj maly wazyl 3270 gr, przed porodem zmierza Ci miednice pewnie
__________________

Edytowane przez Cytrynka_Wawa
Czas edycji: 2012-03-10 o 08:10
Cytrynka_Wawa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-10, 08:15   #4035
gkatarzynka
Zadomowienie
 
Avatar gkatarzynka
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 597
Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20

Dzień dobry weekendowo!!!

Ale dziś pospałam...choć może dlatego, że do późna oglądaliśmy ostatniego samuraja a wcześniej ostatniego smoka
Te "ostatnie" filmy, to jednak dobre są
Mój Mąż jeszcze się w łóżeczku wyleguje, ale chyba GO zgonię, co by choć raz w tygodniu to On zrobił mi śniadanie

No i tak sobie myślę, czy to przez tą pełnię było tak dużo porodów, ale się już skończyły... no bo nigdy nie wierzyłam, że to tak może działać...
Ja jak dobrze pójdzie, to będę rodzić przed następną pełnią - ale to planowana cesarka ma być więc się nie liczy. A we wtorek mam wizytę i pewnie poznam dokładną datę przyjścia na świat Malutkiej. W sumie to mam taką nadzieję, bo chciałabym się jakoś nastawić co ze Świętami...
gkatarzynka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-03-10, 08:26   #4036
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20

Dzien dobry!
U mnie zapowiada sie piekny dzien,juz jest 15 st!I sloneczko cudnie swieci.Za niecala godz ide z Wiki do polskiej szkoly.Dobrze,ze tak ladnie,to bedzie sie przyjemnie dreptalo


Cytat:
Napisane przez rybka13 Pokaż wiadomość
Gosia ja tez kupilam w bootsie na pewno masc, widzialam tez w asdzie, raczej nie jest o to trudno, moze akurat zle trafilas.
A no widzisz,dobrze wiedziec.
Ale na razie starczy mi,bo mam trzy masci.


Cytat:
Napisane przez srubokretka Pokaż wiadomość
Witajcie!

Może te, którym wczoraj się nie chciało, wzięłyby się dziś do roboty i urodziły ciotkom jakieś dzieciątka?
Tez tak mysle!
Bo cos zastoj sie zrobil.


[QUOTE=Cytrynka_Wawa;32833 158]

dziewczyny ktore rodzily zdaza wam sie jednodniowa przerwa w krwawnieniu??

/QUOTE]

Z tego co pamietam,to mialam krwawienie caly czas,tylko stopniowo coraz mniejsze.Moze mialam jakas przerwe w krwawieniu,ale to po kilku tyg,jak juz w zasadzie plamienie tylko bylo.
__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-10, 09:08   #4037
ivonka7
Rozeznanie
 
Avatar ivonka7
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 519
Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20

Cytat:
Napisane przez evvcia_ Pokaż wiadomość
Niestety odebrałam swój WYROK: Wyhodowano paciorkowca beta-hemolizującego z grupy serologicznej "B" Zaje...biście jednym słowem. Nie wiem co mam teraz zrobić? Dzwonić w poniedziałek do gina czy czekać na wizytę (mam dopiero 22ego)? Jestem na początku 37tc. Nie mam już w ogóle humoru Jak wracałam z laboratorium to nawet mi kobieta ustąpiła miejsca w autobusie musiałam mieć taką super minę Boję się, że małej coś będzie przez tego paciora
Spokojnie, wprowadzą profilaktykę antybiotykiem i nic nie będzie dziecku. Wiele rodzących ma paciorkowca, najważniejsze jest to-że wiesz że go masz.

Cytat:
Napisane przez 19claudia91 Pokaż wiadomość
Wracam z wizyty.. No i nie mam zachwycających wieści.. wyniki w normie ale dzidzia waży już 3200 i obwód główki 9 cm mówi że na mnie to dużo i pytał się czy chce się męczyć czy cesarskie :/ mówię że nie wydaje mi się to dużo i chciałabym spróbować naturalnie bo nie takie szczupłe rodziły i to większe dzieci mówi że gdybym chciała się zdecydować na sn to jeśli bym urodziła to by się cieszył a jeśli nie to do 2h jest próba a później wykonają cesarskie. Chciałabym urodzić sn dlatego też wybrałam próbę 2h a jeśli nic nie wyjdzie z tego to cesarka oby wszystko dla dobra maluszka mojego. Wybaczcie za tak skolowana wiadomość ale nastawiałam się na sn
Claudia rozumiem Cię, bo sama chciałam urodzić córeczkę siłami natury...prawie się udało-ale jednak mogło być różnie, bo moja miednica była jednak za wąska i dziecku spadło tętno, no i dzięki szybkiej cesarce jesteśmy całe i zdrowe. Gdybym wiedziała to wcześniej to pewnie nie ryzykowałabym sn

Cytat:
Napisane przez Zia_ Pokaż wiadomość
Dziewczyny, mam pytanko odnosnie stosowania Bephantenu na sutki - czy trzeba go zmywac do karmienia?
Cytat:
Napisane przez gkatarzynka Pokaż wiadomość
Co do bepanthenu, to jest polecany, ale większość moich koleżanek dużo bardziej zachwalała lanolinę a postaci pureLan (z medeli bodajże) i jego dużo tańszy odpowiednik ziajka lanomaść...
Ja planuję zacząć od ziajki i w razie czego kupię purelan...
aaaa... i żadnego z nich nie trzeba zmywać
Ja tylko ścieram z sutka, pytałam się w aptece i farmaceutka powiedziała że teoretycznie nie, ale lepiej dla dziecka pozbyć się chemii.
U mnie sprawdził się bepanthen. Uratował pogryziony sutek.

Cytat:
Napisane przez monika_krk Pokaż wiadomość
A ktoś pytał o wkładki laktacyjne: ja mam J&J i BabyOne. Na razie nie używałam, ale z obserwacji wygląda na to, że j&j są fajnie wyprofilowane...
Ja uzywałam J&J -są cienkie i nie widać ich pod ubraniem ale ta włóknina przywiera do sutka po karmieniu i potem odrywanie to niezbyt przyjemna czynność. Używałam też Rossmanowskich- są chłonne i nie przyklejają się ale są grubsze i widać je pod bielizną -ja nadal szukam ideału. Ktoś może jakieś polecić?

Cytat:
Napisane przez Cytrynka_Wawa Pokaż wiadomość

dziewczyny ktore rodzily zdaza wam sie jednodniowa przerwa w krwawnieniu??
Cytrynka ja już w ogóle nie krwawię. W ogóle po szpitalu przeszłam na zwykłe podpaski a teraz tylko wkładki. Ale to pewnie przez cc i dobrze wyczyszczoną macicę.
ivonka7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-10, 09:15   #4038
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20

Cytat:
Napisane przez ivonka7 Pokaż wiadomość

Ja uzywałam J&J -są cienkie i nie widać ich pod ubraniem ale ta włóknina przywiera do sutka po karmieniu i potem odrywanie to niezbyt przyjemna czynność. Używałam też Rossmanowskich- są chłonne i nie przyklejają się ale są grubsze i widać je pod bielizną -ja nadal szukam ideału. Ktoś może jakieś polecić?
A probowalas z Tommee Tippee?
Ja jeszcze nie uzywalam,bo na razie nie mam po co,ale kupilam te m.in zeby wyprobowac,bo kolezanki ktore uzywaly (sztuk dwie-kolezanek)byly zadowolone.


Uciekam do szkoly.
I moze przejde sie po sklepach.
Mam 10 % znizki na odziez dziecieca w Matalanie do ktoregos kwietnia i bardzo mnie to kusi
__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-10, 09:15   #4039
Jolkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar Jolkaaa
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 11 683
GG do Jolkaaa
Exclamation Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20



wstałam, zjadłam śniadanie, wykąpałam się i ogarnęłam i mam doła - mam drugą brodę wyglądam jak świniak jakiś.

dałam czekolade młodszemu bratu, TŻtowi czekolade i szampana, a dla brata drugiego też mam czekolade i szampana
a facetowi mojej mamie nic nie dam chyba - on mi dał z łachy małą różyczkę wyciągnięta z bukietu mamy więc nie wiem czy coś mu dać czy nie jak myślicie ? nie będzie głupio?


za godzinkę jadę z TŻ na miasto, a pogoda taka fatalna


w środę mam wizytę i jednak będę musiała sama jechać autem bo TŻ będzie miał dniówki oj jak on dawno ich nie miał ostatnio jakoś w wakacje
__________________
01.10.2011r. - Nasz Ślub

MICHAŁEK



WYMIANA
Jolkaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-10, 09:19   #4040
tynka88
Zadomowienie
 
Avatar tynka88
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 1 549
Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20

Monia pięknie wyglądasz co do terminu to raczej ci go nie zajme, cały czas czuje ze mój maly jednak wybierze kwiecien

dzis wspominalam Tz o wypedzaniu po czwartkowej wizycie, chyba bedzie odliczal dni

Evcia bedzie dobrze, najwazniejsze ze wiesz ze masz tego paciorkowca i nawet gdyby mala sie zarazila , choc pewnie lekarze do tego nie dopuszcza to beda wiedzieli czym sie zarazila i jak jej pomoc, poza tym zobacz ile babek w ciazy to ma , wczesniej badan sie nie robilo i tez jakos to bylo.

Mravka kochanego i przeslicznego masz synunia dobrze ze wszystko sie skoczylo tak dobrze, swoja droga ciekawe co wykaza badania lozyska i dlaczego taka niska masa w tym tygodniu.

Ivona ja tez chetnie poczytam o wrazeniach wiec daj znac

Co do bolesnosci masazu szyjki, to niektorzy opowiadajac o bólu głęboko przesadzaja, co prawda nie wiem jakie to uczucie ten masaz , ale w kwietnie zeszlego roku mialam bez znieczulenia badana drożność jajowodów, czego ja sie nie oczytalam na forach i tu na wizazu, ze jaki to ból, ze bez narkozy nie da rady wytrzymac, ze straszne, koszmarne i ogole masakra, w efekcie bałam sie tak bardzo ze w nocy przed badaniem ze strachu wymiotowalam.Okazalo sie ze bol byl zwyklym bolem miesiaczkowym, po badaniu bylam mocno obolala, ale nie byla to taka masakra jak opowiadaly babki na forach, takze nie ma co sie sugerowac innymi osobami

Claudia dla mnie to dziwne ze lekarz sugeruje odrazu cesarskie ciecie... 3200 to normalna waga, a ze glowka duza , dziewczyny rodza ponad 4 kilowe noworodki, najwyzej Cie delikatnie natnaJa bym czekala na rozpoczecie akcji porodowej i zgodzila sie na cc tylko z wyraznych zdrowotnych zalecen lekarza.

Alegna ja tez mojej musze kupic prezent na imieniny, moja mama Bozena

Opróżniam swoja zamrażarke, zeby zrobic sobie nowe zapasy i dzis wyjelam schab i jakies udka i mrozonki na barszcz czerwony ,ale jaki bedzie efekt końcowy to nie mam pojecia)
__________________
26.03.2012 Mateuszek
21.09.2014 Piotruś




Edytowane przez tynka88
Czas edycji: 2012-03-10 o 09:21
tynka88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-10, 09:22   #4041
desia888
Wtajemniczenie
 
Avatar desia888
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Poznan
Wiadomości: 2 649
Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20

Cytat:
Napisane przez Mravka Pokaż wiadomość
Witamy
Na początek bardzo dziękujemy za wszystkie gratulacje.
Jeszcze jesteśmy w szpitalu, ale Tomek doniósł mi komputer także mam kontakt ze światem. Być może jutro wyjdziemy, ale to jeszcze nic pewnego- czekamy do porannego obchodu lekarza.
Robert wlasnie grzecznie spi obok- jest cudny i mogłabym na Niego patrzec godzinami . Karmimy się cycem co 2h ze względu na Jego niską wage urodzeniową.
Jak już w skrócie napisałam poród był lekkim zaskoczeniem szliśmy w końcu tylko na badanie KTG. Po badaniu na konsultacji lekarz stwierdził, że nie podoba Mu się zapis gdyż w jednym momencie nagle spadło tętno i dla dobra dziecka powinnam zostać w szpitalu i wywołujemy jeszcze dziś(06.03). Moja mina chyba była bezcenna,bo byłam w lekkim szoku i zapytałam, czy dr.sobie żartuje
Ok 19 zwolniła się sala porodowa i poszliśmy się zainstalować...nawadniani e..oksytocyna. Położna mnie zbadała..rozwarcie na 2 palce. Skurcze były, ale do przeżycia. To co mi bardziej doskwierało to ciągłe dreszcze. Ok godz 20 położna miała mi odpiąć KTG, ale wyszła na chwilę. Akurat wtedy dopadł mnie bardzo silny skurcz, aż się zwijałam. Chwilę potem na KTG zaczęło zwalniać tętno Roberta...80,70...60. Tomek pobiegł po położną. W ciągu minuty przybiegło także 3 lekarzy, zbadali mnie..rozwarcie już było 4 cm. Mnie dalej telepało,a tętno Małego nie wzrastało. Lekarz przebił pęcherz bo chciał zobaczyć jakie są wody(były czyste). W tle słyszałam jak uzgadniają salę na cięcie.Założyli mi cewnik i pojechaliśmy.
Tempo tej całej sytuacji było niesamowite, w ogole chyba do mnie nie docierało co sie dzieje. Bardzo szybko wyjęli Roberta i usłyszałam tylko "no gigantem to Ty nie jesteś" i myślałam, że się przesłyszałam " 2370g". Krzyczał wniebogłosy jak na tak Malutkiego Człowieka.Pępowina owinięta wokół szyji. Tomek cały czas był ze mną, przystawili mi Roberta do twarzy i poczułam to niesamowite ciepło jakie od Niego biło...jedwabistą skóre i maciupkie rączki. Wyciskacz łez...
Nie wiadomo co było przyczyną tak niskiej wagi, tym bardziej, ze na badaniu USG w 33tyg miał niecałe 2200g. Wysłali łożysko na badanie, bo być może to jakas jego niedoczynność. Ogólnie rozwinięty był jak na 40 tc(a bylismy w połowie 38tc), tylko chudzinka.

Kocham Go już niezmiernie i nie wyobrażam sobie jak mogło Go kiedyś z Nami nie być, bo czuje jakby był od zawsze

Stwierdzam, że ktoś czuwał nad Nami tego dnia i nie dopuścił aby stało się coś złego i cała ta sytuacja zakończyła się tak dobrze. Jestem bardzo zadowolona ze szpitala,bo położne są naprawde bardzo pomocne. Mieliśmy na początku problemy z przystawianiem,ze względu na rozmiary buziaka Małego i moich cycuchow, ale na chwilę obecną sytuacja prawie opanowana. Je aż miło patrzeć
Ja czuję się wybitnie dobrze jak na CC i w sumie sama jestem zdziwiona. Pierwszy dzień był trudny bo wszystko ciągneło,ale kolejnego praktycznie śmigałam jakby nigdy nic

Gratuluje rozpakowanym mamusiom ewelajna25,Emigra,Asika21 ,Roksape,Aguśkaa83 ,pempek
Jejku, naprawde az sie lezka w oku zakrecila!
Dobrze ze wszytsko dobrze sie skonczylo, Robert przecudny
Mam nadzieje ze wypuszcza Was juz do domku

Gizmiatko, jejku az trudno uwierzyc ze w naszych czasach moze sie cos takeigo wydarzyc, takie lekcewazenie czlowieka.
Najwazniejsze ze tak jak u Mravki wszystko dobrze sie skonczylo, teraz mozesz juz zapomniec i skupic sie na coreczce, jest sliczna
__________________
Adas 23.08.2005


Viki 28.04.2012
desia888 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-10, 09:37   #4042
natkulec
Zadomowienie
 
Avatar natkulec
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: okolice Krakowa :)
Wiadomości: 1 653
Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20

Cześć dziewczynki
Wszystkim dziękuję za gratulacje i gratuluje wszystkim rozpakowanym mamuśkom, wow ile nas przybyło

W domu jesteśmy z Madzią od srody, ale mieliśmy problemy z netem i nie miałam jak napisać.

Więc mój opis porodu

Jak było ustalone pojechalismy do szpitala na 9, poczekaliśmy chwilę, później mnie przyjęto, lewatywa, podpięli do KTG i kazali wypisać papiery-przebyte choroby, zgoda na cięcie itp. Nastepnie pielęgniarka zaprowadziła mnie na salę operacyjną, a mężowi kazała czekać na korytarzu na córę. Na sali wdrapałam sie na łóżko a w zasadzie fotel podobny do porodowych - tzn nogi szeroko dostałam znieczulenie w kręgosłup, dziwne uczucie po nim, mrowienie od pasa w dół i czuć że coś robią ale nie czuć bólu. Pielęgniarka cały czas mnie informowała na bieżąco. Najdziwniejsze uczucie było jak już mnie otwarli i zaczęli wyjmować dzidzię, nie bolało ale czułam takie wyszarpywanie, czasem aż pod żebrami. W końcu usłyszałam pierwszy krzyk i zobaczyłam moje maleństwo czerwoniutkie i umazane, ale najpiękniejsze na świecie. To co sie wtedy czuje jest nie do opisania, łzy napłynęły mi do oczu a w sercu ogromna radość. Wzięli ją do obmycia, potem pokazali, kazali ucałować i zabrali na oddział, tata już mógł ją zobaczyć Mnie pozszywali, ale już nic mnie nie obchodziło bo myslałam tylko o Niej. Później przewieźli mnie na salę pooperacyjną gdzie był mój mąż a za chwilę przywieźli Madzię i położyli obok mnie Tak sobie leżałysmy, później pielęgniarka noworodkowa przystawiła ją na chwilę do piersi, nic jeszcze nie było ale Madzia od razu sie przyssała.
Znieczulenie przestało działać po ok 3godz ale dostawałam środki przeciwbólowe i jakos dało się ten ból wytrzymać. Opieka w szpitalu świetna, cały czas się połozna interesowała mną, czy mnie nie boli i czy podać środki przeciwbólowe, a noworodkowa interesowała się dzidzią, przystawiała do piersi i przynosiła pokarm. Na noc maluchy jechały na oddział. Najgorzej było na drugi dzień rano jak kazali wstać, kręciło mi sie w głowie, było niedobrze a brzuch bolał, ale dałam radę i połozna zaprowadziła żebym sie umyła. Później przewieźli mnie na inna salę gdzie Madzia też była cały czas oprócz nocy ze mną. Dostawiałam ja do piersi, ale trzeba było też dokarmiać sztucznie. Na szczęście coś się ruszyło z laktacją. Madzia jest straszny głodomór-chyba po tacie zresztą jest bardzo do niego podobna Jak tylko nie dostała jeść to krzyczała ile siły w płucach Do domu wypisali nas w środę, dokarmiałam ja jeszcze butelką ale tyllko do czwartku rano bo Madzia postarała się o produkcje mojego mleka i teraz jest tylko na piersi z czego bardzo sie cieszę
Pierwsza noc niestety była ciężka bo Madzia pomimo że zjadła to płakała, nosilismy ją z mężem na zmianę i drzemaliśmy na zmianę tak do 5 rano, po czym zrobiła porządną kupkę i poszła spać. Spalismy do 8 i znowu przewijanie i karmienie, ale już była spokojna. Kolejna noc już była spokojniejsza
Wczoraj była już u nas położna, stwierdziła śladowe ilości żółtaczki, ale kazała się nie przejmować (w szpitalu nie miała) no i niestety Madzia dostała uczulenia od płynu do kapieli Nivea i połóżna kazała kapać w płynie Oilatum. Poza tym nagadała tyle że połowy zapomniałam

Madzia jest taka słodka i kochana że nie wiem juz jak to było bez niej uwielbiam ja ponad wszystko a jak śpi to nie mogę sie napatrzeć. Tata też w niej zakochany po uszy, jak i dziadkowie

W sumie na razie to tyle na maila wrzucę fotki Madzi
__________________

Edytowane przez natkulec
Czas edycji: 2012-03-10 o 09:43
natkulec jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-10, 09:53   #4043
MoniaHan
Wtajemniczenie
 
Avatar MoniaHan
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 2 481
Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20

Witajcie Dziewczynki

Gosia tez mam te wkladki z TT - ale jeszcze nie wiem czy sa dobre czy nie - bo nie mialam jak uzyc

Tesciowa mi maila przyslala ze dzis 40 meczennikow i jaka pogoda dzisiaj taka bedzie przez 40 dni

a juz myslalam ze cos sie zacznie powolutku u nas rozkrecac, wieczorem dziwnie sie czulam, parcie czulam z kazdej strony, bole brzucha, skurcze dosc czeste i bole pachwin, ale zasnelam i nie urodzilam

dzis mam w planach poodkurzac w calym domu, poscierac kurze, umyc okna przy drzwiach wejsciowych, bo Ivor jak zegna i wita Tz to bardzo zaslinia szyby

Jolka Ty sie nie przejmuj wygladem, niedlugo rodzisz to co sie dziwisz, ja to w ogole mam twarz jak szafa teraz i tez sie sobie nie podobam, ale juz niedlugo zostalo i marudzenie nic nie da, wiec aby sie nie wkurzac zaczelam sie codziennie troche malowac, oczy, puder i roz nikt mnie widzi za bardzo oprocz Tz wieczorkiem, ale ja sama ze soba lepiej sie czuje

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:44 ----------

Cytat:
Napisane przez natkulec Pokaż wiadomość
Cześć dziewczynki
Wszystkim dziękuję za gratulacje i gratuluje wszystkim rozpakowanym mamuśkom, wow ile nas przybyło

W domu jesteśmy z Madzią od srody, ale mieliśmy problemy z netem i nie miałam jak napisać.

Więc mój opis porodu

Jak było ustalone pojechalismy do szpitala na 9, poczekaliśmy chwilę, później mnie przyjęto, lewatywa, podpięli do KTG i kazali wypisać papiery-przebyte choroby, zgoda na cięcie itp. Nastepnie pielęgniarka zaprowadziła mnie na salę operacyjną, a mężowi kazała czekać na korytarzu na córę. Na sali wdrapałam sie na łóżko a w zasadzie fotel podobny do porodowych - tzn nogi szeroko dostałam znieczulenie w kręgosłup, dziwne uczucie po nim, mrowienie od pasa w dół i czuć że coś robią ale nie czuć bólu. Pielęgniarka cały czas mnie informowała na bieżąco. Najdziwniejsze uczucie było jak już mnie otwarli i zaczęli wyjmować dzidzię, nie bolało ale czułam takie wyszarpywanie, czasem aż pod żebrami. W końcu usłyszałam pierwszy krzyk i zobaczyłam moje maleństwo czerwoniutkie i umazane, ale najpiękniejsze na świecie. To co sie wtedy czuje jest nie do opisania, łzy napłynęły mi do oczu a w sercu ogromna radość. Wzięli ją do obmycia, potem pokazali, kazali ucałować i zabrali na oddział, tata już mógł ją zobaczyć Mnie pozszywali, ale już nic mnie nie obchodziło bo myslałam tylko o Niej. Później przewieźli mnie na salę pooperacyjną gdzie był mój mąż a za chwilę przywieźli Madzię i położyli obok mnie Tak sobie leżałysmy, później pielęgniarka noworodkowa przystawiła ją na chwilę do piersi, nic jeszcze nie było ale Madzia od razu sie przyssała.
Znieczulenie przestało działać po ok 3godz ale dostawałam środki przeciwbólowe i jakos dało się ten ból wytrzymać. Opieka w szpitalu świetna, cały czas się połozna interesowała mną, czy mnie nie boli i czy podać środki przeciwbólowe, a noworodkowa interesowała się dzidzią, przystawiała do piersi i przynosiła pokarm. Na noc maluchy jechały na oddział. Najgorzej było na drugi dzień rano jak kazali wstać, kręciło mi sie w głowie, było niedobrze a brzuch bolał, ale dałam radę i połozna zaprowadziła żebym sie umyła. Później przewieźli mnie na inna salę gdzie Madzia też była cały czas oprócz nocy ze mną. Dostawiałam ja do piersi, ale trzeba było też dokarmiać sztucznie. Na szczęście coś się ruszyło z laktacją. Madzia jest straszny głodomór-chyba po tacie zresztą jest bardzo do niego podobna Jak tylko nie dostała jeść to krzyczała ile siły w płucach Do domu wypisali nas w środę, dokarmiałam ja jeszcze butelką ale tyllko do czwartku rano bo Madzia postarała się o produkcje mojego mleka i teraz jest tylko na piersi z czego bardzo sie cieszę
Pierwsza noc niestety była ciężka bo Madzia pomimo że zjadła to płakała, nosilismy ją z mężem na zmianę i drzemaliśmy na zmianę tak do 5 rano, po czym zrobiła porządną kupkę i poszła spać. Spalismy do 8 i znowu przewijanie i karmienie, ale już była spokojna. Kolejna noc już była spokojniejsza
Wczoraj była już u nas położna, stwierdziła śladowe ilości żółtaczki, ale kazała się nie przejmować (w szpitalu nie miała) no i niestety Madzia dostała uczulenia od płynu do kapieli Nivea i połóżna kazała kapać w płynie Oilatum. Poza tym nagadała tyle że połowy zapomniałam

Madzia jest taka słodka i kochana że nie wiem juz jak to było bez niej uwielbiam ja ponad wszystko a jak śpi to nie mogę sie napatrzeć. Tata też w niej zakochany po uszy, jak i dziadkowie

W sumie na razie to tyle na maila wrzucę fotki Madzi
Natkulec jeszcze raz wielkie gratulcje dla Was, pomalowalm oko i sie rozmazalam bo jak piszesz o tej rodzicielskiej milosci to takie wzruszajace to musi byc niesamowite uczucie i pewnie nie da sie sie z niczym tej sily porownac.
Zycze Wam wszystkiego najlepszego!!

a mi sie dzis snilo ze karmilm swoja dzidzie i sprwdzalam czy dzidzia w ogole cos polyka, a tam za bardzo pokarmu nie bylo a i dzidzia byla synkiem, juz rugi raz mi sie snilo ze to nie Hania byla tylko synek
__________________
Hania 14.03.2012


http://www.suwaczek.pl/cache/99ac688358.png
MoniaHan jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-03-10, 10:08   #4044
tynka88
Zadomowienie
 
Avatar tynka88
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 1 549
Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20

Natkulec to czekamy na fotki slodkiej Madzi)

u mnie sie rozkręca...ale chyba jakies choróbsko pobolewa mnie gardło i te cholerne zatoki...
__________________
26.03.2012 Mateuszek
21.09.2014 Piotruś



tynka88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-10, 10:16   #4045
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20

hej
Mam dość tych drętwień
dziś obudziłam się nie dość, że z okropnym bólem tej ręki, to dłoni przez ponad godzinę nie czułam
Okropne uczucie a co najlepsze, opuchlizna z rąk niemal mi zeszła więc nie powinno mnie nic boleć.
Jak tylko dotknęłam dłoń, czułam w łokciu taki ból, jakby mi ktoś na żywca próbował odciąć rękę lub wyrywał ten nerw co tam jest.
Pomogło mi trochę ogrzanie dłoni... ale to i tak za mało. Nadal nie mam na tyle siły aby się ubrać... :/

Rano myślałam, że MOŻE coś się zaczyna, złapał mnie jeden skurcz w okolicy lewej pachwiny, dość mocny. Za15 kolejny... i na tym się skończyło
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-10, 10:23   #4046
Madziara 26
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: 3 city
Wiadomości: 630
Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20

lena mi ja chyba 7 sezon oglądam na foxlife
__________________
25.06.2010 ; 1.05.2011 mama aniołka

Dzielić się radością to dwa razy tyle radości, dzielić się smutkiem to połowa smutku.


http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj48aeu99g4kn.png
Madziara 26 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-10, 10:30   #4047
natkulec
Zadomowienie
 
Avatar natkulec
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: okolice Krakowa :)
Wiadomości: 1 653
Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20

Cytat:
Napisane przez MoniaHan Pokaż wiadomość
Natkulec jeszcze raz wielkie gratulcje dla Was, pomalowalm oko i sie rozmazalam bo jak piszesz o tej rodzicielskiej milosci to takie wzruszajace to musi byc niesamowite uczucie i pewnie nie da sie sie z niczym tej sily porownac.
Zycze Wam wszystkiego najlepszego!!
Jeszcze raz dziękujemy

To jest niesamowite i niewyobrażalne wcześniej, dopiero jak się zobaczy swoje dziecko to można to zrozumieć

zdjęcia już na mailu
__________________
natkulec jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-10, 10:31   #4048
koniakonia
Zakorzenienie
 
Avatar koniakonia
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 222
Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20

Cytat:
Napisane przez ivonka7 Pokaż wiadomość
Spokojnie, wprowadzą profilaktykę antybiotykiem i nic nie będzie dziecku. Wiele rodzących ma paciorkowca, najważniejsze jest to-że wiesz że go masz.



Claudia rozumiem Cię, bo sama chciałam urodzić córeczkę siłami natury...prawie się udało-ale jednak mogło być różnie, bo moja miednica była jednak za wąska i dziecku spadło tętno, no i dzięki szybkiej cesarce jesteśmy całe i zdrowe. Gdybym wiedziała to wcześniej to pewnie nie ryzykowałabym sn




Ja tylko ścieram z sutka, pytałam się w aptece i farmaceutka powiedziała że teoretycznie nie, ale lepiej dla dziecka pozbyć się chemii.
U mnie sprawdził się bepanthen. Uratował pogryziony sutek.



Ja uzywałam J&J -są cienkie i nie widać ich pod ubraniem ale ta włóknina przywiera do sutka po karmieniu i potem odrywanie to niezbyt przyjemna czynność. Używałam też Rossmanowskich- są chłonne i nie przyklejają się ale są grubsze i widać je pod bielizną -ja nadal szukam ideału. Ktoś może jakieś polecić?


Cytrynka ja już w ogóle nie krwawię. W ogóle po szpitalu przeszłam na zwykłe podpaski a teraz tylko wkładki. Ale to pewnie przez cc i dobrze wyczyszczoną macicę.
HEJ, wlsnie to samo chcialam napisac o tych wkladkach J&J, kłaczki zostają i trzeba je wybierac, nie wiem czy sie zmieniły , ale przy Ninie uzywałam i tyle klaczków nie było tyle, ale tez moze mialam inne troche sutki, mniej suche.Mam tez z canpola, sa niezle.


Cytrynka miałam przerwe jakas iles dni , tzn caly czas jakies plamienie miałam, na wkładkach byłam, a wczoraj mnie zalało mocniej, pewnie sie jeszcze cos obkurczało, moze tez był jakis pik hormonalny, moze u Ciebie tez takie cos jest

Mravka mieliście dużo szczęścia , dobrze że lekarze szybko zareagowali, u tej znajomej z pokoju było bardzo podobnie, gorąco się jej robiło, słabo i Małemyu tętno spadało, też cc zrobili na cito i Mały 2100 a pępowinka cieniuteńka bardzo, 38 tydz. więc podejrzewają ,ze tą cieniutką pępowinkę sobie przycisnął i stąd te kłopoty z tętnem.Jeszcze raz wielgachne gratulacje

Edytowane przez koniakonia
Czas edycji: 2012-03-10 o 10:46
koniakonia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-10, 10:38   #4049
Cytrynka_Wawa
Zakorzenienie
 
Avatar Cytrynka_Wawa
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 6 953
Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20

Cytat:
Napisane przez koniakonia Pokaż wiadomość
HEJ, wlsnie to samo chcialam napisac o tych wkladkach J&J, kłaczki zostają i trzeba je wybierac, nie wiem czy sie zmieniły , ale przy Ninie uzywałam i tyle klaczków nie było tyle, ale tez moze mialam inne troche sutki, mniej suche.Mam tez z canpola, sa niezle.


Cytrynka miałam przerwe jakas iles dni , tzn caly czas jakies plamienie miałam, na wkładkach byłam, a wczoraj mnie zalało mocniej, pewnie sie jeszcze cos obkurczało, moze tez był jakis pik hormonalny, moze u Ciebie tez takie cos jest
ja mam wkladki z rossmana i mi przemiekaja ale moze ze zadko je wymieniam a czasem sie ze mnie leje...
co do krwawienia to cisza od wczoraj popoludniu, we wtorek jade z mlodym do neonatologa, jak sie nic nie zmieni to na izbe przyjec zajze
__________________
Cytrynka_Wawa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-10, 10:44   #4050
MoniaHan
Wtajemniczenie
 
Avatar MoniaHan
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 2 481
Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20

Cytat:
Napisane przez tynka88 Pokaż wiadomość
Natkulec to czekamy na fotki slodkiej Madzi)

u mnie sie rozkręca...ale chyba jakies choróbsko pobolewa mnie gardło i te cholerne zatoki...
ojej to ja sie meczylam z tym 2 tyg, najbardziej na zatoki pomagaja mi inhalacje z pary, gotuje wode w czajniku, zakladam nakrywam glowe sciereczka lub recznikiem i sie pochylam nad para w czajniku, ne za dlugo, ale po kilka razy dziennie, tylko aby pozniej nie wychodzic szybko na dwor. to mi pomaga najbardziej i jeszcze pryskalam sobie sprayem z wody morskiej.
wszystko mamy bardziej ukrwione w ciazy dlatego tez czesto moga lapac zatoki i katar. wzielam tez paracatemalo raz - bo juz tak mnie bolala glowa od tych zatok. na gardlo czosnek - kanapki z czosnkiem i plukanie woda z sola.
oby szybko Ci Tynka przeszlo
__________________
Hania 14.03.2012


http://www.suwaczek.pl/cache/99ac688358.png
MoniaHan jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:59.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.