Moje piersi (zdjęcia)

[201803111829]

Autorko! Masz cudowne piersi! Mam osiemnaście lat, niby niedużo, nie? Tylko.. ja jeszcze w 3 gimnazjum (prawie 3 lata temu) nosiłam staniki - zerówki, takie dla dziewczynek, które dopiero zaczynały dojrzewać. niby jakieś usztywnienie było, ale wiesz, o co chodzi. Piersi nie wypełniały nawet miseczki A. Miałam podobne kompleksy, co ty, wszystkie koleżanki miały już biusty, które im się tak ładnie zbierały, takie dwie kuleczki, można rzec, że śliniłam się na ich widok, chciałam zabić za piersi w rozmiarze B. Ale cóż, nie rosną, no to nie.. Również, jak któraś wizażanka pisała, smarowałam preparatami - cud (milion rozmiarów więcej w tydzień! - jak się teraz śmieję), piłam kozieradkę, tabletki, również z milionem rozmiarów W 1 liceum dałam spokój, zaczęłam się zajmować ciałem, a właściwie najładniejszymi częściami. Podobno pupę mam niezłą (nie chodzi o to, żeby się pochwalić, broń boże!), więc zaczęłam ją akcentować. Zaczęłam malować oczy, bo są duże.. Potem po prostu zaczęłam twierdzić "taka moja uroda" i lubić swój mały biust. Nigdy nie katowałam się puszapem. Zaczęłam mieć poważne problemy z twarzą, trądzik, niewyleczalny chyba dermatologicznie, zostałam skierowana do ginekologa po hormony. I ta daaam! Urosły do rozmiaru 70 A. Byłam strasznie dumna. Potem, przy dalszym braniu hormonów, odpowiedniej diecie, dowiedziałam się, że jestem posiadaczką biustu 65-70 B. Teraz potrafię stanąć przed lustrem, i po prostu na nie patrzeć. Nie chodzi o to, że chwalę się swoim rozmiarem, bo wg mnie jest idealny, wg kogoś (np. wcześniejszej mnie) olbrzymi, a znowu według posiadaczek miseczek E F G (nie chcę obrażać nikogo, ja tylko przytaczam) jest maleńki, po prostu chcę powiedzieć, że podstawą jest POKOCHAĆ SIEBIE. Ze wszystkimi mankamentami/niedogodnościami - zrobić z nich zalety. To brzmi banalnie, ale jeśli ty zaczniesz uważać, że twój mały biust jest cudowny, jędrny, sprężysty, gładki, to zobaczysz, wszyscy zaczną tak uważać! Pozdrawiam autorkę, i ANI MI SIĘ WAŻ ROBIĆ JAKĄŚ OPERACJĘ, bo tam wpadnę i pogadamy inaczej ;P


A poniżej wystawiam moje piersi do oceny. Tylko szczerze proszę
Pozdrawiam małobiuściaste, i apeluję KOCHAJCIE SWOJE PIERSI, BO NIGDY NIE WIECIE, KTO RÓWNIEŻ SIĘ W NICH ZAKOCHA!


To takie tam "niebieskie", to efekty farbowania moich końcówek.

[Visez]

Napisane przez _Tinkerbell

A poniżej wystawiam moje piersi do oceny. Tylko szczerze proszę
Pozdrawiam małobiuściaste, i apeluję KOCHAJCIE SWOJE PIERSI, BO NIGDY NIE WIECIE, KTO RÓWNIEŻ SIĘ W NICH ZAKOCHA!

Wrzuciłaś zeby się naczytać komplementów...?? Przecież masz normalne cycki

[visionAM]

Bardzo ładne

[leniwca]

_Tinkerbell- jakbym widziała swoje piersi
Dla mnie są w sam raz, fajne, krągłe. Kiedyś też miałam kompleksy, ale przeszły. Nie powiększyłabym ich nawet, gdyby mi mieli za to dopłacić.
Facetom też się podobają, żaden nigdy nie narzekał, mój obecny je uwielbia i non stop komplementuje.
Małe też jest piękne, można taki biust fajnie wyeksponować i w pełni zaakceptować. Nie tylko duże mogą się podobać, ot kwestia gustu.

[Pragni]

Napisane przez _Tinkerbell

Autorko! Masz cudowne piersi! Mam osiemnaście lat, niby niedużo, nie? Tylko.. ja jeszcze w 3 gimnazjum (prawie 3 lata temu) nosiłam staniki - zerówki, takie dla dziewczynek, które dopiero zaczynały dojrzewać. niby jakieś usztywnienie było, ale wiesz, o co chodzi. Piersi nie wypełniały nawet miseczki A. Miałam podobne kompleksy, co ty, wszystkie koleżanki miały już biusty, które im się tak ładnie zbierały, takie dwie kuleczki, można rzec, że śliniłam się na ich widok, chciałam zabić za piersi w rozmiarze B. Ale cóż, nie rosną, no to nie.. Również, jak któraś wizażanka pisała, smarowałam preparatami - cud (milion rozmiarów więcej w tydzień! - jak się teraz śmieję), piłam kozieradkę, tabletki, również z milionem rozmiarów W 1 liceum dałam spokój, zaczęłam się zajmować ciałem, a właściwie najładniejszymi częściami. Podobno pupę mam niezłą (nie chodzi o to, żeby się pochwalić, broń boże!), więc zaczęłam ją akcentować. Zaczęłam malować oczy, bo są duże.. Potem po prostu zaczęłam twierdzić "taka moja uroda" i lubić swój mały biust. Nigdy nie katowałam się puszapem. Zaczęłam mieć poważne problemy z twarzą, trądzik, niewyleczalny chyba dermatologicznie, zostałam skierowana do ginekologa po hormony. I ta daaam! Urosły do rozmiaru 70 A. Byłam strasznie dumna. Potem, przy dalszym braniu hormonów, odpowiedniej diecie, dowiedziałam się, że jestem posiadaczką biustu 65-70 B. Teraz potrafię stanąć przed lustrem, i po prostu na nie patrzeć. Nie chodzi o to, że chwalę się swoim rozmiarem, bo wg mnie jest idealny, wg kogoś (np. wcześniejszej mnie) olbrzymi, a znowu według posiadaczek miseczek E F G (nie chcę obrażać nikogo, ja tylko przytaczam) jest maleńki, po prostu chcę powiedzieć, że podstawą jest POKOCHAĆ SIEBIE. Ze wszystkimi mankamentami/niedogodnościami - zrobić z nich zalety. To brzmi banalnie, ale jeśli ty zaczniesz uważać, że twój mały biust jest cudowny, jędrny, sprężysty, gładki, to zobaczysz, wszyscy zaczną tak uważać! Pozdrawiam autorkę, i ANI MI SIĘ WAŻ ROBIĆ JAKĄŚ OPERACJĘ, bo tam wpadnę i pogadamy inaczej ;P


A poniżej wystawiam moje piersi do oceny. Tylko szczerze proszę
Pozdrawiam małobiuściaste, i apeluję KOCHAJCIE SWOJE PIERSI, BO NIGDY NIE WIECIE, KTO RÓWNIEŻ SIĘ W NICH ZAKOCHA!


To takie tam "niebieskie", to efekty farbowania moich końcówek.

BOŻ szczerze zakochałam sie w Twoich piersiach też chce mieć takie!
mam też 18lat i podobne mam piersi do autorki może wieksze ale ciut... jak każda dziewczyna o małym biuściku pocieszam sie tym ze jest jędrny kształtny nie obwiśnie bla bla fakt czasem stanę przed lustrem i myślę hmm sa całkiem całkiem;D ale jak patrze na moje koleżanki cycate to się przykro robi zdeczka:P tylko że one są o wiele odemnie cięższe... wmawiam sobie że jak przytyję to mi urośnie! ... _Tinkerbell a ile Ty wazysz?

[agniesikk]

Pragni, no faktycznie malutko ważysz, więc i biust mały, to zupełnie normalne. Ja mam duży biust i czasem mam chwile, gdy chciałabym go sobie obciąć Np. gdy dobra sukienka nie dopina się na mnie w biuście, albo muszę kupić koszulę rozmiar 38, bo 36 rozłazi się w strategicznym miejscu Nie wspomnę już o skakaniu piersi podczas uprawiania sportu, albo sytuacji, gdy TŻta brat mnie poznał, to potem oczywiście musiał się z nim podzielić uwagą dot. moich piersi (mnie takie coś żenuje i sprawia przykrość). Wszystko ma swoje plusy i minusy, dla mnie to chyba najważniejsze, żeby piersi były zadbane, wypilingowane, nawilżone, w dobrym biustonoszu itp. I przede wszystkim zdrowe.

[chwast]

Tinkerbell mam bardzo podobne, niewiele większe, w 3 gim nie miałam nic - przez odchudzanie i właśnie o to mi chodziło... Teraz je lubię podoba mi się ich kształt, tż je uwielbia chociaż czasem i tak chciałabym mieć "balony" Może nie na co dzień no ale...

[KarolinaK]

Wiem ze to jedynie pudelek ale pasuje do watku i ktos takie tez je nazwal wartymi uwagi
http://www.pudelek.pl/artykul/38804/..._sie_ostatnia/

[karolynka90]

Tinkerbell,
nie rozumiem sensu wrzucenia tu zdjęć Twojego biustu
Autorka ma problem z akceptacją swoich piersi, wrzuciła zdjęcia, żeby dowiedzieć się czy rzeczywiście powinna miec na tym punkcie aż taki kompleks.
A Ty?
Masz całkiem normalny biust, nie widzę w nim nic dziwnego, odstającego od normy, itp.
No mały biust, i tyle.

Może wszystkie tu teraz powrzucajmy fotki i się nawzajem oceniajmy?

[maryanna3]

Napisane przez Visez

Wrzuciłaś zeby się naczytać komplementów...?? Przecież masz normalne cycki

No chyba. Jak dla mnie w ogóle dziwny wątek. Pewnie się z tego zrobi zbiorowe pokaż cycki. No ale jak ktoś lubi...

[chwast]

Napisane przez karolynka90

Tinkerbell,
nie rozumiem sensu wrzucenia tu zdjęć Twojego biustu
Autorka ma problem z akceptacją swoich piersi, wrzuciła zdjęcia, żeby dowiedzieć się czy rzeczywiście powinna miec na tym punkcie aż taki kompleks.
A Ty?
Masz całkiem normalny biust, nie widzę w nim nic dziwnego, odstającego od normy, itp.
No mały biust, i tyle.

Może wszystkie tu teraz powrzucajmy fotki i się nawzajem oceniajmy?

Wydaje mi się, że opisała po prostu swoją historię - też miała takie piersi jak autorka, co robiła, jak się katowała i branie hormonów na cerę dało radę. Nie o to chodziło w wypowiedzi, ale wątpię, żeby chciała jej sprawić przykrość Poza tym temat to "Moje piersi" zakładam, że każdy może się podpiąć.

[karolynka90]

Napisane przez chwast

Poza tym temat to "Moje piersi" zakładam, że każdy może się podpiąć.

No w sumie prawda.

[201803111829]

Napisane przez Pragni

BOŻ szczerze zakochałam sie w Twoich piersiach też chce mieć takie!
mam też 18lat i podobne mam piersi do autorki może wieksze ale ciut... jak każda dziewczyna o małym biuściku pocieszam sie tym ze jest jędrny kształtny nie obwiśnie bla bla fakt czasem stanę przed lustrem i myślę hmm sa całkiem całkiem;D ale jak patrze na moje koleżanki cycate to się przykro robi zdeczka:P tylko że one są o wiele odemnie cięższe... wmawiam sobie że jak przytyję to mi urośnie!mam niezła niedowagę;/ 42kg na 161cm ... _Tinkerbell a ile Ty wazysz?

Przy wzroście 160 ważę 45 kg. Gdy szłam do liceum ważyłam 42.

chwast
Dziękuję za obronę, i masz rację, absolutnie nie chciałam obrazić autorki! Chciałam pokazać, że wszystko może się zmienić w ciągu kilku lat, i że nasze piersi nie zawsze będą takie, jakie są w tym momencie.

[Pragni]

moim zdaniem wątek jak każdy inny... też w pewnym momencie przeszła mi myśl może wstawie i swoje?? he he i ktoś pocieszy....
agniesikk rozumiem Cie komentowanie piersi jest przykre... raz jeden chłopak powiedział do swoich kolegów zakochałem sie i takie tam a po chwili ale mogła by mieć większe cycki moja koleżaneczka to wszystko słyszała i później wypominała takie żarty, ale nie wiedziała, że sprawia mi to przykrość...

---------- Dopisano o 13:36 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ----------

[QUOTE=_Tinkerbell;3285288 6]Przy wzroście 160 ważę 45 kg. Gdy szłam do liceum ważyłam 42.

dołujesz mnie! he he
ja to Sobie postanowiłam, że do wakacji przytyje aż 5kg zobaczymy jak to będzie

[myny]

Napisane przez agniesikk

Pragni, no faktycznie malutko ważysz, więc i biust mały, to zupełnie normalne. Ja mam duży biust i czasem mam chwile, gdy chciałabym go sobie obciąć Np. gdy dobra sukienka nie dopina się na mnie w biuście, albo muszę kupić koszulę rozmiar 38, bo 36 rozłazi się w strategicznym miejscu Nie wspomnę już o skakaniu piersi podczas uprawiania sportu, albo sytuacji, gdy TŻta brat mnie poznał, to potem oczywiście musiał się z nim podzielić uwagą dot. moich piersi (mnie takie coś żenuje i sprawia przykrość). Wszystko ma swoje plusy i minusy, dla mnie to chyba najważniejsze, żeby piersi były zadbane, wypilingowane, nawilżone, w dobrym biustonoszu itp. I przede wszystkim zdrowe.

Niestety wiem o czym piszesz... Zawsze marzy mi sie piekna zwiewna sukieneczka na lato ale niestety w sukienkach jakie mi sie podobaja nie miesci mi sie biust a jak miesci to ogolnie jest zaduza o 3 rozmiary... to samo z koszulami w biuscie dobra to reszta wisi...

Raz kupowalam sukienke na wesele i tak patrze sobie na taka z nierozciagliwego materialu i babka mowi ze na mnie to 36 rozmiar ale widzialm ze biust mi sie nie zmiesci a ona mowi ze da rade no ok wzaielam i co?? nie zmiescilam sie wiec przykladam sobie sukienki i wydawalo mi sie ze rozmiar 40 bedzie dobry w biuscie.... przymierzam i co??? jeszcze troszke zamala w cyckach... na co pani mi mowi sciagnie pani push up to bedzie dobra...... myslalam ze ja zabije tam....

[3asiex]

Napisane przez Pragni

jak każda dziewczyna o małym biuściku pocieszam sie tym ze jest jędrny kształtny nie obwiśnie bla bla

Mały biust tak samo jak duży może obwisnąć, co prawda nie do pępka ale jednak...

[Kaja-ja]

Napisane przez 3asiex

Mały biust tak samo jak duży może obwisnąć, co prawda nie do pępka ale jednak...

Dokładnie, zwłaszcza po ciąży... biust wtedy rośnie, zauważalnie, a po okresie laktacji "więdnie"... przy braku odpowiedniego traktowania obwiśnie (w przypadku większych piersi) lub oklapnie i zwiotczeje (w przypadku małych piersi) - efekt generalnie ten sam.

[3asiex]

Napisane przez Kaja-ja

Dokładnie, zwłaszcza po ciąży... biust wtedy rośnie, zauważalnie, a po okresie laktacji "więdnie"... przy braku odpowiedniego traktowania obwiśnie (w przypadku większych piersi) lub oklapnie i zwiotczeje (w przypadku małych piersi) - efekt generalnie ten sam.

Dla potwierdzenia zdjęcie.
W widocznym adresie który nie jest żadną reklamą ani niczym zdrożnym w zakładce Normal Breasts Pictures jest masa zdjęć zarówno małych jak i dużych obwisłych, małych i dużych jędrnych, niesymetrycznych, ładnych brzydkich itp

[dzustam]

A ja jestem ograniczona i nie zrozumiem wstawiania na pocieszenie autorce zdjęcia swoich piersi...

To może na pocieszenie wstawiaczka, skądinąd, bardzo ładnych krągłych, sporych piersi, powinna pójść osobiście i autorce tymi piersiami w twarz przywalić

[maryanna3]

Napisane przez dzustam

A ja jestem ograniczona i nie zrozumiem wstawiania na pocieszenie autorce zdjęcia swoich piersi...

To może na pocieszenie wstawiaczka, skądinąd, bardzo ładnych krągłych, sporych piersi, powinna pójść osobiście i autorce tymi piersiami w twarz przywalić

no uwielbiam Twoje posty

[Kaja-ja]

Napisane przez dzustam

A ja jestem ograniczona i nie zrozumiem wstawiania na pocieszenie autorce zdjęcia swoich piersi...

To może na pocieszenie wstawiaczka, skądinąd, bardzo ładnych krągłych, sporych piersi, powinna pójść osobiście i autorce tymi piersiami w twarz przywalić

Też trochę nie rozumiem. Zwłaszcza, że pocieszaczka napisała, że w pełni siebie akceptuje i lubi...
to po cholerę chce by ktokolwiek oceniał jej cycki? Po co? W jakim celu?

[Visez]

Napisane przez Kaja-ja

Też trochę nie rozumiem. Zwłaszcza, że pocieszaczka napisała, że w pełni siebie akceptuje i lubi...
to po cholerę chce by ktokolwiek oceniał jej cycki? Po co? W jakim celu?

Jak po co, zebyśmy jej napisały "jakie masz śliczne piersiątka" - kwestia gustu ja nie napiszę hehe

---------- Dopisano o 16:17 ---------- Poprzedni post napisano o 16:15 ----------

Napisane przez _Tinkerbell

Tylko szczerze proszę

Nic nadzwyczajnego Kupa dziewczyn takie ma

[Kaja-ja]

Napisane przez Visez

Nic nadzwyczajnego Kupa dziewczyn takie ma

A ja na przykład mam trochę większe. Ale zdjęć nie pokażę

[Visez]

Napisane przez Kaja-ja

A ja na przykład mam trochę większe. Ale zdjęć nie pokażę

Ja też i nie wyobrażam sobie żeby się rozebrać, strzelić cyckom foty i wstawić do neta (może przy okazji na nk )

[agniesikk]

myny,
Ale porażka z tą sprzedawczynią Moja mama doszywa sobie haftki między guziki od koszul- ale ja to bym się bała, że mi strzelą guziki w biuście Żakiety kupuję w Orsayu, to chyba jeden z niewielu sieciowych sklepów, który ma przyjazną rozmiarówkę. Co do sukienek- ja przed swoją studniówką płakałam Bo mama mi musiała zapinać sukienkę, sama nie dawałam rady. Poza tym to mnie nie dołuj, bo chciałam sobie kupić jakąś fajną sukienkę w kwiaty na lato.

Oj dziewczyny, nie marudźcie. Pokażcie cycki lepiej

[siarka40]

Napisane przez dzustam

A ja jestem ograniczona i nie zrozumiem wstawiania na pocieszenie autorce zdjęcia swoich piersi...

tez nie czaje. tym bardziej, ze _Tinkerbell ma wiekszy biust od Autorki, zatem jakie to niby pocieszenie? gdyby pocieszaczka miala mniejszy biust, to mialoby to sens, ale w tej sytuacji to jakos nie ten teges...

[Visez]

Napisane przez agniesikk

Oj dziewczyny, nie marudźcie. Pokażcie cycki lepiej

Może lepiej pośladki Obalimy mit że dupę każdy ma taką samą, niektórzy mają płaską inni wypukłą itp

[siarka40]

Napisane przez Visez

Może lepiej pośladki Obalimy mit że dupę każdy ma taką samą, niektórzy mają płaską inni wypukłą itp

proponuje zalozyc nowy watek w tym temacie - ktora na ochotnika?

[agniesikk]

No i tytuł "Poka dupę" obowiązkowo

[maryanna3]

Napisane przez siarka40

proponuje zalozyc nowy watek w tym temacie - ktora na ochotnika?

ok, ja się poświęcę ale błagam nie idźmy dalej w te tematy, cycki, tyłek...co dalej?