Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 2012

[aalegna]

Napisane przez lena_mi

aalegna trzymam mocno kciuki, żeby się u Ciebie w końcu ruszyło, domyśłam sie co musisz czuć i jak się niecierpliwić!

dziękuje bardzo za kciuki, przydadzą się

[gosia261282]

Napisane przez emigra

No to byla polozna ... troche sie z czasem obsunela (ale wybaczam bo jest u mnie codziennie)
Pomasowala mi piersi, troche mleka wylecialo, ale podjelysmy decyzje o hamowaniu laktacji - nie chce znowu stresu sobie i dziecku fundowac...
Jutro z rana dostane tabletki homeopatyczne na wstrzymanie produkcji, mam pic szalwie, ogolem ograniczyc plyny, jak cyce beda bolec i beda twarde to delikatnie masowac i rozgrzewac a potem chlodzic twarogiem lub kapusta... no i szycie moje wyglada niestety jakby bylo wczoraj szyte wiec nie mam pojecia co robic ... niby kazala przemywac szalwia i rumiankiem i oklady robic ale to nic nie daje

Mala ma lekkie kolki, mamy dawac kropelki (juz od rana jej daje i pieknie robi kupki, pryka i jest spokojna, wiec mam nadzieje ze juz tak zostanie)
Jula wazy juz 3380 w sobote wazyla 3150 - wiec ladnie przybiera

A czym sie myjesz?Mi dobrze robilo szare mydlo i tantum rosa.
Moze warto czesciej wietrzyc rane?Nie wiem czy to robisz?
Super malutka przybiera

Napisane przez cottonpuma

btw olśnienie - dziś mija 8 lat odkąd jestem ze swoim facetem a znamy się 8 lat i 3 dni

Czyli w sumie odkad sie poznaliscie.
I od razu strzal w 10,to jest to,super!

Napisane przez nowaken

Magda pisała (Madziara26) "Ja już powoli zaczynam być ruchoma. Mały jeszcze w inkubatorku dziś go dopiero widziałam jest cudowny pobeczałam się jak dziecko. Pozdrawiam Madziara"

Dobrze,ze mogla w koncu zobaczyc swoje malenstwo.
Oby wypuscili go niebawem z inkubatorka.

[desia888]

Napisane przez emigra

No to byla polozna ... troche sie z czasem obsunela (ale wybaczam bo jest u mnie codziennie)
Pomasowala mi piersi, troche mleka wylecialo, ale podjelysmy decyzje o hamowaniu laktacji - nie chce znowu stresu sobie i dziecku fundowac...
Jutro z rana dostane tabletki homeopatyczne na wstrzymanie produkcji, mam pic szalwie, ogolem ograniczyc plyny, jak cyce beda bolec i beda twarde to delikatnie masowac i rozgrzewac a potem chlodzic twarogiem lub kapusta... no i szycie moje wyglada niestety jakby bylo wczoraj szyte wiec nie mam pojecia co robic ... niby kazala przemywac szalwia i rumiankiem i oklady robic ale to nic nie daje

Mala ma lekkie kolki, mamy dawac kropelki (juz od rana jej daje i pieknie robi kupki, pryka i jest spokojna, wiec mam nadzieje ze juz tak zostanie)
Jula wazy juz 3380 w sobote wazyla 3150 - wiec ladnie przybiera

No to mam nadzieje ze kropelki pomoga malej bidulce
Przybieraniem to faktycznie nie musicie sie martwic

Mravka, Pempek i Asika, slodkie kruszynki Wasze

Mravka, jednak maly spi z Wami
Czesto tak wlasnie jest ze teoria i nasze wyobrazenia nie pokrywaja sie pozniej z praktyka, moim zdaniem wazne zeby wszyscy byli zadowoleni, ale najwazniejsze zeby dziecko bylo szczesliwe

[julliczka]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

szalejesz

wlasnie dostalam wkladki wielorazowe avent i bede testowac, pozniej dam znac a dodam ze sie ze mnie leje

własnie - podkłady poporodowe to mam, ale właśnie jakie wkładki mam kupić na majtki jakieś maxi czy specjalne po porodzie? bella podobno strasznie się zbijają? a wielorazowe aventa to nie widziałam takich nigdzie??

Napisane przez gosia261282

Tu sie nie zgodze.Ja z praktyki wiem,ze moga wystapic.Moja corka miala od chyba 5 dnia zycia kolki!Towarzyszyly nam prawie kazdego dnia przez kilka miesiecy.





O to ja tez bym prosila o odpowiedz!
Spakowalam sobie paczke podkladow poporodowych w ktorej sa 24 szt,tu sie krotko lezy chyba starczy?

Torba spakowana!!
Zaczelam sie bac

Napisane przez pempek

Hej!!

natka tryzmam kciuki!!!

Dziewczyny, wrzuciłam zdjecia mojego skarba na maila

Mi podkładów zeszło półtorej paczki, ale ja miałam cc, a wtedy się chyba mniej krwawi (??)

aaaaa 24 sztuki aż? matko a ja mam tylko 5 sztuk chyba firmy seni czy semi, no to dokupię

Napisane przez ivonka7

Podkładów na łóżko zużyłam 4 szt. (2 podczas porodu) i 2 po- nic nam nie wyciekło więc nie było potrzeby. A wielgaśnych podpach poszło mi ok. 15 sztuk. Potem przeszłam na zwykłe podpaski "nocne", teraz cienka wkładka wystarcza.

a no to może te 5 sztuk mi starczy najwyżej TŻ dokupi

Napisane przez emigra

No to byla polozna ... troche sie z czasem obsunela (ale wybaczam bo jest u mnie codziennie)
Pomasowala mi piersi, troche mleka wylecialo, ale podjelysmy decyzje o hamowaniu laktacji - nie chce znowu stresu sobie i dziecku fundowac...
Jutro z rana dostane tabletki homeopatyczne na wstrzymanie produkcji, mam pic szalwie, ogolem ograniczyc plyny, jak cyce beda bolec i beda twarde to delikatnie masowac i rozgrzewac a potem chlodzic twarogiem lub kapusta... no i szycie moje wyglada niestety jakby bylo wczoraj szyte wiec nie mam pojecia co robic ... niby kazala przemywac szalwia i rumiankiem i oklady robic ale to nic nie daje

Mala ma lekkie kolki, mamy dawac kropelki (juz od rana jej daje i pieknie robi kupki, pryka i jest spokojna, wiec mam nadzieje ze juz tak zostanie)
Jula wazy juz 3380 w sobote wazyla 3150 - wiec ladnie przybiera

O jak ślicznie przybiera na wadze Trzymsj sie dzielnie, dużo zdrówka, żeby wszystko się łądnie zagoiło.

To ciekawe kiedy ja pójde rodzić - ale pewnie będzie wizyta umówiona bo cc - więc chyba na 2 tygodnie przed terminem mnie wezmą? tak to się robi?
Torba jeszcze nie spakowana, ale ciuszki prawie przygotowane i lada dzień mogę się pakować

Światowy dzien drzemki - ha, jak wrócę to się zdrzemnę, chociaż już 16, ee to nie opłaca mi się już najwyżej wcześniej pójdę spać

Ale powiem Wam że cięzko się już śpi, tak jak wiekszości Wam. ani na plecach, po bokach ciężko, ugniata mnie tak że hej, a na brzuchu to wiadomo że nie ma szans. Ale spoko będę zahartowana jeśli chodzi o nieprzespane noce

Trochę brzuszek pobolewa, trochę jednak sie nalatałam przy dostawie.. teraz siedzę i się mało ruszam, żeby się tam wszystko uspokoiło, bo Julcia moja kilka ostrych kopniaczków i machnieć mi zafundowała

[gosia261282]

Napisane przez MoniaHan

powodzenia na wizycie...hmmm weta czy gina mialas na mysli

tez czytalam o tym u T. Hogg , ze dobrze jak dziecko umie zamiennie ciagnac (i ponoc ssanie nie zanika wtedy), bo czasami sa rozne sytuacje i z butelki tez czasami musi. w ogole to jeszcze raz chyba przeczytam ''jezyk niemowlat'', a moj Tz nazywa te ksiazke ''rozmowy niemowlece''

Tylko czesto jest tak,ze dziecko sie przestawi na butelke i juz nie chce cyca.Z drugiej strony,teraz te butelki coraz lepsze wymyslaja,imitujace ksztalt sutka.Jak pracowalam w sklepie dzieciecym,to duzo kobietek chwalilo butelki TT,ze sprawdzaja sie przy karmieniu raz piersia,raz butelka.
A moja smoczkow wcale nie tolerowala,ani z butelki ani uspokajajacego.Wiec zostawiac z nikim jej nie szlo,chyba ze na chwilke i pedem do domu.Szkoda,ze cycki nie moga byc wykrecane,ze w razie potrzeby zostana z malenstwem w domu

[koniakonia]

Napisane przez natkulec

Ja odciągam przede wszystkim dlatego żeby opróżnić piersi żeby właśnie wspomóc laktację no i przechowuję pokarm po to żeby w razie czego móc dokarmić moim mlekiem a nie mieszanką. a używam butelki lovi ze smoczkiem aktywne ssanie więc myślę że wybrałam jedną z lepszych zresztą zapytam położną jak będzie.

I moim zdaniem robisz słusznie, ja uczyłam Małą pić z butli, bo musiałam wracać do pracy , a wcześniej szłam na wesele, wspaniale piła z butli i z cyca, więc jak widać teoria o zaburzaniu ssania butlą nie zawsze się sprawdza

[desia888]

Napisane przez lena_mi

aalegna trzymam mocno kciuki, żeby się u Ciebie w końcu ruszyło, domyśłam sie co musisz czuć i jak się niecierpliwić!

---------- Dopisano o 15:18 ---------- Poprzedni post napisano o 15:17 ----------

Jolka, ja też się zastanawiam czy to normalne z tymi stopami. Buty już czasem są przyciasne..
Ale chyba taka nasza uroda.

Ja z Adasiem mialam tak opuchniete stopy ze nie wchodzilam w zadne buty, musialm kupic nowe!
Jak docisnelam palec w najwieksza opuchlizne na stopie to sie dziura robila normalnie, stopy byly jak gabka taka jakas, masakra!
A widzieli to Wasi lekarze wogole? Jesli tak to co mowia?

[tynka88]

Poszlam na spacer i stwierdzilam, ze wiecej sie tak daleko nie zapuszczam, w polowie drogi, w polach, zacząl mnie pobolewac brzuch okresowo, modlilam sie zebym doszla do domu i zeby nie zaczac tam rodzic, bo TZ w domu nie ma i nie wiem jakby to bylo.

A tearz pojadłam sernika, normalnie nic nie jest mnie w stanie powstrzymac, nawet wizja siebie z nadwaga

U mojej mamy tez zaczelo sie nagle, do ostatniego dnia pracowala, po powrocie z pracy odeszly jej wody, porod przebigl tak szybko, mama do tej pory twierdzi ze nie wie co to sa bole porodowe, pamieta tylko ze pod koniec bardzo jej sie chciało "kupe"

[gosia261282]

Napisane przez julliczka

własnie - podkłady poporodowe to mam, ale właśnie jakie wkładki mam kupić na majtki jakieś maxi czy specjalne po porodzie? bella podobno strasznie się zbijają? a wielorazowe aventa to nie widziałam takich nigdzie??


aaaaa 24 sztuki aż? matko a ja mam tylko 5 sztuk chyba firmy seni czy semi, no to dokupię



a no to może te 5 sztuk mi starczy najwyżej TŻ dokupi

Ha ha,Julliczka ale ty zakrecona (pozytywnie)
Cytrynka o wkladkach wielorazowych aventa mowila na piersi.
24 szt to ja biore tych podkladow,czyli duzych podpasek poporodowych,a to co masz 5 szt to podklady na lozko

[MoniaHan]

Napisane przez tynka88

Poszlam na spacer i stwierdzilam, ze wiecej sie tak daleko nie zapuszczam, w polowie drogi, w polach, zacząl mnie pobolewac brzuch okresowo, modlilam sie zebym doszla do domu i zeby nie zaczac tam rodzic, bo TZ w domu nie ma i nie wiem jakby to bylo.

A tearz pojadłam sernika, normalnie nic nie jest mnie w stanie powstrzymac, nawet wizja siebie z nadwaga

U mojej mamy tez zaczelo sie nagle, do ostatniego dnia pracowala, po powrocie z pracy odeszly jej wody, porod przebigl tak szybko, mama do tej pory twierdzi ze nie wie co to sa bole porodowe, pamieta tylko ze pod koniec bardzo jej sie chciało "kupe"

Tynka to podobnie bylo u mojej Mamy, wrocila z pracy, w nocy przed polnoca obudzilo ja wlasnie takie parcie na kupe, szli na piechote do szpitala i 3h chyba i mnie urodzila.
obysmy to po nich odziedziczyly

mi wlasnie ostatnio az za bardzo apetyt dopisuje, chyba sobie zrobie kisiel malinowy.

wczoraj juz naszykowalam reklamowke z ubraniami na wyjscie (ktora jak cos Tz ma wziac), bo mialam wychodzic w tych w ktorych przyjade, ale kto wie, moze wody mi pojda w samochodzie albo na korytarzu w szpitalu to wtedy bede potrzebowac innych ubran, bo tutaj raczej szybko sie wychodzi.
naszykowalam leginsy, sukienke i z butami mialam problem, wzielam tenisowki jakies, takie aby byly luzniejsze troche, na wypadek spuchniecia, a jak cos to wyjde w japonkach i juz, ze szpitala do samochodu chwila, a podjade pod same drzwi w domu.

[MoniqW]

Napisane przez MoniaHan

powodzenia na wizycie...hmmm weta czy gina mialas na mysli

tez czytalam o tym u T. Hogg , ze dobrze jak dziecko umie zamiennie ciagnac (i ponoc ssanie nie zanika wtedy), bo czasami sa rozne sytuacje i z butelki tez czasami musi. w ogole to jeszcze raz chyba przeczytam ''jezyk niemowlat'', a moj Tz nazywa te ksiazke ''rozmowy niemowlece''

No tak ginekologa miałam na myśli oczywiście mam problem z jedną z moich seniorek i myslałam też o wecie no i się pokiełbasiłam

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez Mravka

Tak z tymi bolami brzuszka to nozki do brzuszka, albo wziac na rece..i zblizyc raczki i nozki tak ,ze dupka "wisi" To nic nie boli, a Maluszek czuje sie bezpiecznie.
Natkulec u nas podobnie..wieczorem to siedzi przy cycu,wydaje mi sie,ze sie najadl,a za chwile pakuje łapke do buzi i dalej "walczy"..wiec spowrotem i ssie. Nam powiedziano,ze to normalne,bo Maluszki są bardziej aktywne nocą i musi minac troche czasu zanim sie przestawia.

No ja w szpitalu przezylam bol brzuszka Roberta,bo na obiad dali burczaki-doprawione(bylam tak glodna,ze nie pomyslalam, zjadlam)..cala noc się meczył. Plakal, spinał, dostal kropelki..esputikon...mas owalismy brzuszek.Kupa była prawie wieksza od Niego. Myslalam,ze mi serducho peknie jak sie zanosil placzem

u nas to samo

Napisane przez MoniqW

Mogła bym, zanucić: "mam tak samo jak ty..."

Gratuluję rozpakowanym mamuśkom i z wypiekami na twarzy czytam relacje, tylko do pisania weny brak. A tak przy okazji dziewczyny rozpakowane ile wam zeszło podkładów poporodowych, podkładów na łóżko i pieluch w szpitalu - kompletnie nie wiem ile tego przygotowac

ja wzielam jedna paczke podkladow semi ale ich w koncu nie uzylam bo szpital zapewnial, ja pierwszej nocy po porodznie jeden podklad mialam do wyrzucenia... ale nastepne dni obyby sie zjednym a co do pieluch to mialam paczke 43szt ale ja byma tydzien w szpitalu

pospałam troche z Wiktorkiem, ja w swoim on w swoim łóżku, czekamy teraz na tatusia z obiadkiem

[Flowerbombka]

Tikki trzymam kciuki za jutrzejsze usg

Natkulec taki mąż to skarb..super że Ci tak pomaga

Monia super, że udało się sprzedac wózek..

Emigra szkoda córeczki...taka malutka i już kolka..ale ładniutko przybiera

Cotton ja ostatnio tez ten kisiel Frugo jadłam z tym że czarny i biały

[desia888]

Napisane przez MoniqW

Ja nie piszę żeby nie dawać dziecku jeść ale z tego co wyczytałam wynikało, że warto dać mleko matki które jest z rana bardziej wartościowe i dać przespać dziecku godzinę dłużej i dla mnie jest to logiczne.
Pozatym Ja np. mam zamiar karmić piersią i butelką z moim mlekiem zamiennie. Mój TZ bardzo chce by brać możliwie pełny udział w opiece nad małym również po to by mnie odciążyć więc butelka popołudniowa/wieczorna jest jak najbardziej w planie. Znam mamy które karmią zamiennie i nie ma mowy o problemie ze ssaniem.

Nie możesz pisać, że coś jest bzdurą bo nie ma idealnego podejścia do każdego tematu, może być wiele zwolenniczek "twojej" teorii jak i innego podejścia. Wybór należy do każdej z nas a wszystko zweryfikuje dziecko i czas.

p.s. już wiem czytałam to u Tracy Hogg



Dziękuję Monia za troskę ... różnie. Ogólnie dobrze ale wczoraj akurat chyba trochę przesadziłam i przestraszyłam się nie na żarty bo tak mnie zaczął brzuch boleć, że miałam trudności z dojściem do łazienki ... TZ się na mnie wkurzył, ciągle mnie upomina i ma rację ... ale mi ciężko tyłek na kanapie utrzymać

O 18 mam wizytę więc zobaczymy jak tam sie trzyma ten mój krążek , trochę się denerwuję bo widzę ciągoty mojego weta do kładzenia mnie w szpitalu. Leże dziś na tyłku cały dzień żeby brzuszek dobrze wyglądał, choć po wczorajszym jeszcze idealnie nie jest

U nas z kolei w szkole rodzenia mowili ze najbardziej wartosciowe mleko w piersiach jest w nocy

Nie dziwie sie ze ciezko Ci na sofie, ja tez mialbym z tym wielkie trudnosci

Powodzenia na wizycie

[ewelajna25]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

moj dzis w nocy meidzy 2-3 robil jakies cyrki a tez sie budzi co 3h srednio

Hej Mamusie!

Nas właśnie odwiedziła położna, z godzinkę posiedziała, m.in zwarzyła i zmierzyła malutką. Dalej ma 50 cm, a wagowo wzrosła. Tzn w dniu wypisu ze szpitala miała na wadze 2900 a dziś już 3040, ponoć bardzo ładnie przybiera

Moja córeczka bardzo duzo je w ciagu nocy, budzilismy ja dotychczas na karmienie, bo tak zalecili w szpitalu ze wzgledu na żółtaczkę, jednak ta już zanika i dziś położna powiedziała, że nie ma potrzeby więcej budzić! A czasem mam tak jak Natkulec, że Matylda chce ciagle jesć-w nocy właśnie, i szuka cyca i nic nie ejst w stanie jej uspokoic. Jednak zauwazylam, ze nie chodzi wcale o to ze jest glodna, tylko chce byc przytulona, a polozona u nas w lozku blisko mamy od razu zasypia! Tak tez bylo w szpitalu. Takze wczoraj przespala ze mna w lozku a Tz na kanapie, i nad ranem po kolejnym karmieniu trafila z powrotem do swojego lozeczka i juz grzecznie spala

A tz wlasnie pojechal zarejestrowac narodziny malej w urzedzie

[karolca]

namachałam się przy tych lustrach
są czyste

a mała tylko zaczęła mnie kopać póki co, bo czas na jedzenie
ale czekam aż mąż wróci z pracy i dopiero wtedy będę robiła obiad

[Jolkaaa]

Mravka super, że już jesteście w domku a jakie przywitanie miałaś ciekawe czy mój Mąż o tym pomyśli

[desia888]

Napisane przez nowaken

Ja po wizycie z Antkiem osłuchowo czysty tylko katar go męczy. Do końca tygodnia ma być w domu jakoś damy radę.

Magda pisała (Madziara26) "Ja już powoli zaczynam być ruchoma. Mały jeszcze w inkubatorku dziś go dopiero widziałam jest cudowny pobeczałam się jak dziecko. Pozdrawiam Madziara"

Dobrze ze to tylko katar
Zycze mu zdrowka, a Tobie cierpliwosci

Madziara, fajnie ze dochodzisz do siebie! Wierze ze emocje takie wielkie ze az lzy wywolaly

[Jolkaaa]

Napisane przez desia888

Ja z Adasiem mialam tak opuchniete stopy ze nie wchodzilam w zadne buty, musialm kupic nowe!
Jak docisnelam palec w najwieksza opuchlizne na stopie to sie dziura robila normalnie, stopy byly jak gabka taka jakas, masakra!
A widzieli to Wasi lekarze wogole? Jesli tak to co mowia?

Mój lekarz nie widział bo wcześniej miałam opuchnięte, ale nie aż tak a teraz to jest rzeź jakaś. W środę idę na wizytę to powiem o tym.



Dzisiaj cały czas boli mnie brzuch i plecy i wszystko.

[koniakonia]

Desia na usg w szpitalu po porodzie wyszło ,że widoczny jest układ kielichowo-miedniczkowy lewej nerki, niby tak może być, bo brzuszek napęcznialy i nerki jeszcze nie pracowały normalnie, ale sprawdzić na usg trzeba, więc jutro skierowanie biorę i będę szukać dobrego nefrologa dziecięcego.Mocz na badanie pobrali i wszystko ok było , CRP też Jej badali ( tyle im o tym mówiłam ,że chyba mnie mieli dosyć, tzn. o tym,że Nina była chora itd., nawet na bloku operacyjnym pediatrze przypominałam,żeby Jej CRP zbadali) i było ok,,czyli stan zapalny wykluczony.Mam nadzieję,że wszystko tam się naprawiło .

A właśnie odpadł nam kikut 30 gdzinę temu

Cziqua też w tym tygodniu chcemy kupić wielki narożnik, ale powierzchnie spania ma mniejszą niestety, choć to olbrzym, martwi mnie tylko czy takie wysuwane spanko na takim mechanizmie długo wytrzyma naszą wagę ciężką

[julliczka]

Napisane przez gosia261282

Ha ha,Julliczka ale ty zakrecona (pozytywnie)
Cytrynka o wkladkach wielorazowych aventa mowila na piersi.
24 szt to ja biore tych podkladow,czyli duzych podpasek poporodowych,a to co masz 5 szt to podklady na lozko

AAAA dziękuję za uświadomienie
no tak 5 szt to mam na łóżko. Ok, to te podkłady (mega podpachy na majty) muszę kupić i jestem gotowa
a wkładki na piersi też mam, dostałam w spadku po koleżankach nieużywane oczywiście (ale ciemnota ze mnie hehe że nie zajarzyłam, że chodzi o te na piersi)

Napisane przez ewelajna25

Hej Mamusie!

Nas właśnie odwiedziła położna, z godzinkę posiedziała, m.in zwarzyła i zmierzyła malutką. Dalej ma 50 cm, a wagowo wzrosła. Tzn w dniu wypisu ze szpitala miała na wadze 2900 a dziś już 3040, ponoć bardzo ładnie przybiera

Moja córeczka bardzo duzo je w ciagu nocy, budzilismy ja dotychczas na karmienie, bo tak zalecili w szpitalu ze wzgledu na żółtaczkę, jednak ta już zanika i dziś położna powiedziała, że nie ma potrzeby więcej budzić! A czasem mam tak jak Natkulec, że Matylda chce ciagle jesć-w nocy właśnie, i szuka cyca i nic nie ejst w stanie jej uspokoic. Jednak zauwazylam, ze nie chodzi wcale o to ze jest glodna, tylko chce byc przytulona, a polozona u nas w lozku blisko mamy od razu zasypia! Tak tez bylo w szpitalu. Takze wczoraj przespala ze mna w lozku a Tz na kanapie, i nad ranem po kolejnym karmieniu trafila z powrotem do swojego lozeczka i juz grzecznie spala

A tz wlasnie pojechal zarejestrowac narodziny malej w urzedzie

O to super, że ładnie przybiera
Przytulanka z Twojej córci bardzo bezpiecznie się z Wami czuje

[ewelajna25]

Napisane przez gosia261282

A jak mozesz to napisz jeszcze czy jak urodzilas i oni nie myli zaraz dziecka,to jak to zrobili,ubrali takie brudne?W ogole to oni ubierali czy zawineli tylko,a ty musialas ubrac sama?
I po porodzie jak zawiezli cie na sale i moglas juz sie umyc,ubrac to chyba przyszli zmienic posciel na czysta?
Sorry za takie pytania,ale jak rodzilam w Polsce lata temu,to inaczej to wygladalo.Dzieci nie bylo z nami na sali.Ubranka,wszystko szpitalne bylo,oni kapali,ubierali i przewijali,a przynosili dzieci na karmienie tylko.Wiec jestem w tych sprawach zielona.

Gosia, wyglądało to tak, że po porodzie dzidziolek lezał u mnie na piersi, a wokoło nas robili różne zabiegi-najpierw szycie-ale to już po 1 karmieniu, potem położna wzięła takie bawełniane waciki i miseczkę z wodą i obmyła mnie z krwii-ręce, nogi itp, wiadomo, że tak z grubsza. Dzidzi nie myli az do nastepnego dnia, zawineli ja w reczniczek i zalozyli pieluszke. Gdy wyschla, sama ja ubralam z Tz w ubranka na sali poporodwej. Na sali porodowej spedzilismy wiec cale 2 h, taki chyba jest standard, w tym zjedlismy tam sniadanie i dzidzia w sumie tez zjadla tam swoje pierwsze sniadanko przy cycuszku

Na poporodwej nikt mi nie zmienił pościeli, dali mi podkład tylko, tzn posciel była nowa, ale w ciagu pobytu nie zmieniana. Widzialm, ze jednej kobiecie zmieniali, wiec nie wiem jak to jest. I tak ja najlepiej wspominam wlasnie porodowke, choc ogolnie caly pobyt byl ok Dobrze, ze posilki byly obfite i prysznic z toaleta i bidonem w pokoju, dzielony tylko na dwie kobiety. Mysle Gosia, ze tez bedziesz milo wspominala swoj porod, taka mam nadzieje

[nowaken]

Napisane przez desia888

Dobrze ze to tylko katar
Zycze mu zdrowka, a Tobie cierpliwosci

Madziara, fajnie ze dochodzisz do siebie! Wierze ze emocje takie wielkie ze az lzy wywolaly

No dziękuję Ci bardzo bo tej cierpliwości mi najbardziej ostatnio brakuje. No ale jakoś dam radę

[koniakonia]

Napisane przez desia888

U nas z kolei w szkole rodzenia mowili ze najbardziej wartosciowe mleko w piersiach jest w nocy

Nie dziwie sie ze ciezko Ci na sofie, ja tez mialbym z tym wielkie trudnosci

Powodzenia na wizycie

Ja też wiem,że w nocy jest tłuste bardziej, zresztą widziałam jak ściągałam jak odstalo ,że to nocne było bardziej tłuste

[MoniaHan]

Emigra co do gojenia to Gucia wspominala tez o olejku lawendowym, zeby rozcienczac na poczatku z woda i sobie tam przemywac, mi tez polozne o tym mowily to kupilam mala buteleczke. no i wietrzenie - moja kolezanka mowila ze sie kladla na lozku i bez niczego sobie przez jakis czas lezala.

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez Jolkaaa

Mój lekarz nie widział bo wcześniej miałam opuchnięte, ale nie aż tak a teraz to jest rzeź jakaś. W środę idę na wizytę to powiem o tym.



Dzisiaj cały czas boli mnie brzuch i plecy i wszystko.

Napisane przez julliczka

AAAA dziękuję za uświadomienie
no tak 5 szt to mam na łóżko. Ok, to te podkłady (mega podpachy na majty) muszę kupić i jestem gotowa
a wkładki na piersi też mam, dostałam w spadku po koleżankach nieużywane oczywiście (ale ciemnota ze mnie hehe że nie zajarzyłam, że chodzi o te na piersi)

hehe zdaza sie

[lena_mi]

Napisane przez desia888

Ja z Adasiem mialam tak opuchniete stopy ze nie wchodzilam w zadne buty, musialm kupic nowe!
Jak docisnelam palec w najwieksza opuchlizne na stopie to sie dziura robila normalnie, stopy byly jak gabka taka jakas, masakra!
A widzieli to Wasi lekarze wogole? Jesli tak to co mowia?

rozmawiałam z moją ginką o tym, dała mi na to Cyclo3fort, ale nie pomaga;/ ja juz się z tym "pogodziłam" że taka moja natura, choć upierdliwe to jest i nieprzyjemne, to trzeba przetrwać

[evvcia_]

Napisane przez lena_mi

rozmawiałam z moją ginką o tym, dała mi na to Cyclo3fort, ale nie pomaga;/ ja juz się z tym "pogodziłam" że taka moja natura, choć upierdliwe to jest i nieprzyjemne, to trzeba przetrwać

Mój powiedział, że tak to bywa w ciąży i tyle W ogóle mój gin zaczął mnie wkurzać. Wreszcie nie zadzwoniłam do niego z tym paciorkowcem, bo pewnie i tak by mi nic nie powiedział.

Miło się czyta o zmaganiach mamusiowych już z maluszkami w domu Trochę nie mogę się doczekać swojej, ale również się boję jak to będzie

Muszę wysterylizować butelką (mam antykolkową z TT), smoczek (razie 'W") i laktator. Nie wiem jak się do tego zabrać? Jak to zrobić? i w co potem zapakować, żeby było sterylne w miarę dalej. Pomocy

Cytrynka a możesz przypomnieć gdzie rodziłaś? Bo coś mi się obija, że na Madalińskiego? Ale nie jestem pewna

[cziqua]

Napisane przez koniakonia

Desia na usg w szpitalu po porodzie wyszło ,że widoczny jest układ kielichowo-miedniczkowy lewej nerki, niby tak może być, bo brzuszek napęcznialy i nerki jeszcze nie pracowały normalnie, ale sprawdzić na usg trzeba, więc jutro skierowanie biorę i będę szukać dobrego nefrologa dziecięcego.Mocz na badanie pobrali i wszystko ok było , CRP też Jej badali ( tyle im o tym mówiłam ,że chyba mnie mieli dosyć, tzn. o tym,że Nina była chora itd., nawet na bloku operacyjnym pediatrze przypominałam,żeby Jej CRP zbadali) i było ok,,czyli stan zapalny wykluczony.Mam nadzieję,że wszystko tam się naprawiło .

A właśnie odpadł nam kikut 30 gdzinę temu

Cziqua też w tym tygodniu chcemy kupić wielki narożnik, ale powierzchnie spania ma mniejszą niestety, choć to olbrzym, martwi mnie tylko czy takie wysuwane spanko na takim mechanizmie długo wytrzyma naszą wagę ciężką

z a kikut

a co do narożnika to jest przecież gwarancja w razie czegoś ale mam nadzieje że ten nasz da radę musi bo inaczej szlag mnie trafi ja na chwile obecna ważę 94,500 mężu coś ok 80kg ale rzuca sie w nocy że masakra dlatego potrzebuujemy dużą pow. spania

[agator74]

mamusie kochane które juz urodzily powiedzcie w czym rodzilyscie w koszulach takich normalnych czy np w t-shirt bo ostatnio na stronie szpitala widzialam ze do porodu mozna t-shirt wziac i juz sama nie wiem

a ja wlasnie kanapeczki zjadlam i ide cos poogladac w tv, wczesniej tez przejrzalam swoja torbe do szpitaala bo juz zapomnialam co tam jest hehe trzymajcie jutro kciuki, bede miala pierwsze ktg w zyciu wow

hehe i kupilam dzis czapeczke do szpitala Kubusiowi, taka sloooodka