Drżą rodzice, dziadkowie, sąsiadka, bo za chwilę BUNT DWULATKA! III-IV 2010

[monka23]

Napisane przez izazula

Nie ogladam takich programów bo później nie śpię. Sama dość poważnie się poparzyłam w dzieciństwie i został mi uraz

Wspolczuje , a zostala ci jakas blizna?

Napisane przez pl_madzia

Za chwile robimy pierwszy w tym roku rejs wycieczkowy rowerami po okolicy, jak Eryk ze szkoły wróci.
Ale to tylko pod warunkiem że bez uwagi. Mam nadzieję że choć jeden dzień mu się uda

taki agent? Czy taka pani porypana, osatnio mi kuzynka mowila ze jej mlody dostal uwage za to ze go chlopaki wepchali do wc dla dziewczynek, a druga dostal za to ze sie kapslami bawil .
Gdzie to za takie bzdety dziecku uwagi robic. Kuzynka mowi przeciez nic zlego nie zrobil ze sie kapslami bawil to pani powiedziala ze mogl komus zroobuc nim krzywde rownie dobrze dlugopisem moze zrobic albo twarda ksiazka .

Napisane przez Darusiaaaa

my jutro przebijamy drzwi z pokoju do pokoju i meblujemy pokoj maluchom
mala zmiana planow,nie bedziemy scianki stawiac tylko dostana caly pokoj

super to nie bedziecie sie gzdzic w jednym yo yo , beda dziewczny mialy swoja przestrzen

Napisane przez blistex

a w ogóle mam takie pytanko jak wstawię wam zdjęcie pokoju Juli i jej zabawek, to pomożecie mi coś z niego wywalić? Bo ja nie zdecydowana i chętnie bym wszystko zostawiła, a chcemy jej kupić ta kuchnię w Ikea <siostra chce> i fotel bujany wpakować do pokoju, a nie ma już gdzie , na razie wywaliłam namiot i basen z piłkami poszedł do garażu ale nie wiem co z resztą,bo mi szkoda Julia wszystkimi swoimi zabawkami sie bawi

Trza bylo tyle kupowac ? teraz masz hehe Ja mam cale schody zawalone i troche na gorze, reszte na strych wynioslam Powiedzialam koniec, zabawki na urodziny, swieta i jakies wieksze okazje .

Moj maly siura do nocnika a najlepsze jest to ze sam ja z tych zapominalskich I za kazdym razem jak slysze BLAWOO BLAWOO (brawo) to sie kapne ze maly siku zrobil hehe

[Darusiaaaa]

ale ja od poczatku pisalam,ze beda mialy swoj tylko mialy miec mniejszy:P

drcron powiem ci ze odnosnie fotela bujanego wlasnie zdalam sobie sprawe ze tam jest moj bambusowy i nie bede miala go gdzie postawic

[sara 85]

Napisane przez blistex

Darusia to fajnie bedą miały gdzie się bawic w takim wielkim pokoju, to nawet jak podrosną, to możecie podzielić go na dwa mniejsze a wy gdzie sie podziejecie? jak mlode bedą miały cały pokój?

a dziwisz się, że nie miał żadnej zabawki? bo ja nie. Znam taką rodzinę, gdzie rodzice uważają, że zabawki to zbędny wydatek i tylko niepotrzebnie miejsce w domu zajmują. Ten maluszek w wieku naszych dzieci, a z zabawek to ma tylko klocki, rowerek taki do pchania, zabawki do piasku, kilka książeczek i jedno autko. Chętnie bym coś od Juli dla tego chłopca oddała, ale to nie ma sensu, bo i tak mama schowa, by jej syn bałaganu nie robił smutne to ale prawdziwe

a w ogóle mam takie pytanko jak wstawię wam zdjęcie pokoju Juli i jej zabawek, to pomożecie mi coś z niego wywalić? Bo ja nie zdecydowana i chętnie bym wszystko zostawiła, a chcemy jej kupić ta kuchnię w Ikea <siostra chce> i fotel bujany wpakować do pokoju, a nie ma już gdzie , na razie wywaliłam namiot i basen z piłkami poszedł do garażu ale nie wiem co z resztą,bo mi szkoda Julia wszystkimi swoimi zabawkami sie bawi

Ja też znam taką rodzine- tż chrześnica, jej rodzice uważają że zabawki są nie potrzebne i ma dokładnie tyle zabawek ile to dziecko o którym piszesz. Dlatego my zawsze tej małej kupujemy jakaś zabawkę.

Zosia uwielbia fotel bujany mojej mamy,non stop na nim przesiedzi. Dawaj foty


Evitka dobrze że nic Wam się nie stało.

Ja jeszcze dzisiaj nie byłam na dworze, głowa mnie tak boli że ruszyć się nie mogę;/ Tż ma wolne to siedzi z Zosią na dworze

[Darusiaaaa]

moja jeszcze kima,wstanie nakarmie maluszka i zmykamy.

[ASIULEK_23]

Napisane przez lindsley

Hehe... Dobre było, z tz się zajadaliśmy, Michał tylko makaron jadł a brokułów "się bał"

Mały cwaniaczek ale potwierdzam, wczoraj u mnie siusiu też się "bał" no i wiercenia obok u sąsiadów też (ale akurat tego mógł- moja się juz przyzwyczaiła i nawet spać potrafi przy tym )

Jak ja wam zazdroszcze tych podwórek koło domu. Wypuściła bym tylko szoguna i miałabym spokój a tak... trzeba się ubrać, wyjśc i łazić nie wiadomo gdzie
My własnie wróciłyśmy od koleżanki z rocznym dzieckiem. mała wybawiona padła w 5 sekund. Obiecałam jej, ze jak się obudzi to pójdziemy na placyk więc trza słowa dotrzymać

A teraz pędzę smażyć rybkę, tak tu dziś działacie na wyobraźnie, ze az sie ślinię...

---------- Dopisano o 13:36 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------

A wzcoraj byłyśmy w "kulkach" jak to mała mowi. Trafiliśmy na urodziny jakiegoś dzieciaczka wiec bylo gwarno i tłoczno. Zastanawiałam się czy wchodzić, czy mała nie bedzie się bac tych krzyków itp a ona w swoim żywiole. Nie chciała nam wyjść. Ale jakos udało się ja przekupić.

Na koniec pani sprzątała (bo juz zamykali o 19) i trzymała w ręce maskę zawierzaka (bo te dzieci mialy takie na głowach). A Wercia mówi:
"ooo... maska, pożycz. Oddam"

---------- Dopisano o 13:42 ---------- Poprzedni post napisano o 13:36 ----------

A ja uważam, że jesli chodzi o zabawki to należałoby znaleźc jakiś złoty środek. Bo wiadomo- mało niedobrze ale za dużo wg mnie też niczemu dobremu nie sluży. My też nie kupujemy za dużo bo widzimy jak z nia jest. Nowa zabawka to radośc max 2-3 dni a potem leży w kącie. Teraz tak naprawdę zaczęla dopiero prawidłowo korzystać z garnuszka na klocuszek itp. Także ja często coś chowam a po jakimś czasie wyciągam i znów jest radocha.

[Darusiaaaa]

moja Oliwia wystraszyla sie 2 razy w zyiu,raz calkiem niedawno stworka z wiedźmina i raz jak miala niecale pol roku usypiala a pies obok wozka szczeknal,poza tym ani ludzi,ani tlumu(baaa im wiecej obcych ludzi tym lepiej)ani po prostu NICZEGO sie nie boi.

[evitka21]

a moja poszła dziś spać , normalnie posrać się ze szczęścia idzie

nawet coś dobrego na obiad zrobiłam sobie i posprzątałam łazienkę z tej euforii

u nas tyż pięknie, obiadek na młodą czeka, je i na otwarcie sezonu na naszym placyku zmykamy

[Darusiaaaa]

Asia zgadzam sie z Toba w 100%.
Uwazam ze dziecko powinno miec zabawki rozwijajace wlasnie garnuszek chociaz my mamy jakis inny badziew ale na tej zasadzie wlasnie dziala, za duzo tez nie dobrze,mamy od jakiegos nooo..prawie roku niemal te same zabawki,z tym ze sa wyciagane chowane wlasnie i na tym to polega,na urodziny kupimy hulajnoge chociaz nie wiem czy zalapie...rowerka jeszcze nie mysle ze mala jest poki co...a latem siedzimy non stop na dworze,teraz laski beda mialy mega duzy duzo pokoj to jakos fajnie sie im poustawia ale generalnie tez beda mialy chowane i wystawiane zabawki,zostawie klocki,wystawie basen z kulkami i zyrafe bo dawno nie widzialy,takto jakies pojedynze zostawie reszta wek.

[anakazar]

Napisane przez evitka21

a moja poszła dziś spać , normalnie posrać się ze szczęścia idzie

nawet coś dobrego na obiad zrobiłam sobie i posprzątałam łazienkę z tej euforii

u nas tyż pięknie, obiadek na młodą czeka, je i na otwarcie sezonu na naszym placyku zmykamy

Cieszę się bardzo

Nina też niczego się nie boi.Niczego.Niby to dobrze,ale czasami żałuje,bo pcha się tam gdzie nie powinna.

Co do zabawek to u nas jest średnio.Nie za dużo i nie za mało.I tak zostanie,bo równowaga musi być.Wcześniej jej dużo ich kupowałam,ale zdrowo przystopowałam i kupuję tylko co uważam za słuszne,a nie to co "uważam za fajne"
Napatrzyłam się na dzieci,które nie mają gdzie w pokoju stanąć,bo zabawek tyle i nic ich nie cieszy...i krzyczą...że nie mają się czym bawić(!).Ja tak zepsuć swojego dziecka nie zamierzam.

[ASIULEK_23]

evi- super moze znowu jej tak zostanie ciekawe jak Ci na noc zaśnie. Trzymam kciuki, zeby było bez przygód

Z moją różnie. Ona tego czego powinna się bać to się nie boi a czasem się wystraszy nie wiadomo czego.... np. wczoraj piła soczek z iekapka i wpadł jej ten korek do srodka. Pyta "oo... cio to" i tz tak nagle tak się zaciągnął (wiecie, jakby się wystraszyl) "hyyyyy.... ojoj, korek wpadł" a ona konsternacja i nagle płacz... ale to raczej bardziej, że myślala, że coś zlego zrobiła. tak mi jej zal było. Potem do wieczora przeżywała, że "kolek pad do soćku".

[blistex]

Młoda jakis czas temu pytałaś o buciki, dzisiaj oglądałam porady niani i tam było o bucikach
http://tvnplayer.pl/programy-online/...E03,10102.html
gdzieś pod koniec to było
może jeszcze się przyda

[pl_madzia]

Napisane przez monka23

taki agent? Czy taka pani porypana, osatnio mi kuzynka mowila ze jej mlody dostal uwage za to ze go chlopaki wepchali do wc dla dziewczynek, a druga dostal za to ze sie kapslami bawil .
Gdzie to za takie bzdety dziecku uwagi robic. Kuzynka mowi przeciez nic zlego nie zrobil ze sie kapslami bawil to pani powiedziala ze mogl komus zroobuc nim krzywde rownie dobrze dlugopisem moze zrobic albo twarda ksiazka .

Dzisiaj np pięknie pracował na lekcji, zadania domowe porobione, to kobita znalazła ze 3 dni temu nie zrobił zadania domowego i mu wysmarowała uwagę na całą strone w zeszycie. Podcieła mu skrzydła, bo się chciał pochwalić ile zadan dzisiaj na lekcji zrobił, ze nawet dodatkowe, to ta mu wyszukała w zeszycie coś żeby się nie cieszył

Mój śpi od 12, wiec zaraz go obudzę i na ten rower idziemy

evitka to Ciebie dzisiaj zaszczyt kopnął z tym spaniem młodej

Co do zabawek to mój tz jest zdania że najlepsze zabawki drewniane co rozwijaja wyobraźnie. Jakoś nie ma się to nijak do naszego dziecka, bo on wszystkie zabawki olewa jak ma komputer czy smartpfona
Ostatnio hitem jest gra w spadające krasnoludki. Co chwila przegrywa ale ile ma radochy jak te krasnolutki sie śmieją. A jak dostanie w bonusie możliwość strzelania w klocki to aż kwiczy z radości. Oczywiście ograniczam mu czasowo. Wolę żeby zamiast siedział w pokoju z zabawkami, kompem, czy tv na dworzu się wyszumiał.

[blistex]

Napisane przez monka23

Wspolczuje , a zostala ci jakas blizna?



taki agent? Czy taka pani porypana, osatnio mi kuzynka mowila ze jej mlody dostal uwage za to ze go chlopaki wepchali do wc dla dziewczynek, a druga dostal za to ze sie kapslami bawil .
Gdzie to za takie bzdety dziecku uwagi robic. Kuzynka mowi przeciez nic zlego nie zrobil ze sie kapslami bawil to pani powiedziala ze mogl komus zroobuc nim krzywde rownie dobrze dlugopisem moze zrobic albo twarda ksiazka .



super to nie bedziecie sie gzdzic w jednym yo yo , beda dziewczny mialy swoja przestrzen



Trza bylo tyle kupowac ? teraz masz hehe Ja mam cale schody zawalone i troche na gorze, reszte na strych wynioslam Powiedzialam koniec, zabawki na urodziny, swieta i jakies wieksze okazje .

Moj maly siura do nocnika a najlepsze jest to ze sam ja z tych zapominalskich I za kazdym razem jak slysze BLAWOO BLAWOO (brawo) to sie kapne ze maly siku zrobil hehe

ja też tak wciąż powtarzam, ale jak ide do sklepu to te zabawki mimo, że szerokim łukiem omijam dzial zabawkowy, to one do mnie krzyczą " KUP MNIE KUP MNIE" no i zawsze coś wywalą na środek sklepu, i ja daję sie złapać w pułapkę kupowania i to nabywam
choć teraz przerzuciłam się na gry różnorakie edukacyjne, bo bynajmniej jak znajomi przychodzą, a dzieciarnia śpi to możemy pograc razem

Napisane przez Darusiaaaa

ale ja od poczatku pisalam,ze beda mialy swoj tylko mialy miec mniejszy:P

drcron powiem ci ze odnosnie fotela bujanego wlasnie zdalam sobie sprawe ze tam jest moj bambusowy i nie bede miala go gdzie postawic

ja myslałam o taki malusim tylko dla niej
o takim
http://www.same-meble.eu/wp-content/uploads/bujak.jpg
podobny jest u mojej cioci na strychu

Napisane przez sara 85

Ja też znam taką rodzine- tż chrześnica, jej rodzice uważają że zabawki są nie potrzebne i ma dokładnie tyle zabawek ile to dziecko o którym piszesz. Dlatego my zawsze tej małej kupujemy jakaś zabawkę.

Zosia uwielbia fotel bujany mojej mamy,non stop na nim przesiedzi. Dawaj foty


Evitka dobrze że nic Wam się nie stało.

Ja jeszcze dzisiaj nie byłam na dworze, głowa mnie tak boli że ruszyć się nie mogę;/ Tż ma wolne to siedzi z Zosią na dworze

ja jemu nie kupuje zabawek, bo wiem, że i tak zostaną schowane przez mamę, więc bez sensu wydawać pieniądze

Napisane przez evitka21

a moja poszła dziś spać , normalnie posrać się ze szczęścia idzie

nawet coś dobrego na obiad zrobiłam sobie i posprzątałam łazienkę z tej euforii

u nas tyż pięknie, obiadek na młodą czeka, je i na otwarcie sezonu na naszym placyku zmykamy

fajnie w końcu odpoczniesz w dzień

a możesz napisać ile tego skrzypa mam gotować?

[izazula]

U nas też jest piękna pogoda i wreszcie słońce i ciepełko. Załozyłam Zosi pierwszy raz lżejszą kurteczkę .

Co do zabawek to ja już pisałam że wolę jak moje dziecko nie ma ich za dużo. I tak większością się nie bawi. I tu nawet nie chodzi o to że jest bałagan tylko o znudzenie wszystkim dookoła. Zosia ma i tak za dużo zabawek i ciągle coś albo chowam albo wyrzucam do kosza jeśli już się nie nadaje do użytku. Nie uważam żeby dziecko nie posiadające zbytniej ilości zabawek było w jakiś sposób ograniczne albo nieszczęśliwe. Problem w tym że nie o ilość zabawek chodzi ale o ich jakość i przydatność. No i co najważniejsze to trzeba pokazywać dziecku świat w praktyce i na żywo i uczyć go wszystkiego co dzieje się wokół. Czasami więcej pożytku przyniesie wycieczka rowerowa (patrz Madzi i Libra) niż kupno kolejnej zabawki. Albo pogrzebanie w ogródku czy węglu.
A we wczorajszej rodzinie to mi się nie podobało przedewszystkim nastawienie mamy.
Ale zamotałam .
To takie moje prywatne zdanie. Starej daty jestem i sama zbyt wiele zabawek nie miałam (takie czasy były)

Napisane przez pl_madzia

Iza a pod tą całą albę długą co dziecko ubiera? spodnie takie garniturowe, buty, i koszuleSpodnie ma, bo mu kupowalam do stroju galowego, tylko z koszuli wyrósł i buty takie elegantsze

U nas to było tak że alba była krótka + spodnie garniturowe. Jako że było dość chłodno to na samej komunii miał pod spodem koszulkę z długim rękawem i koszulę z kołnierzykiem. Zależy jak prześwituje to cudo możesz dać np. samą białą koszulkę ale np. jak byś chciała dziecko rozebrać to przy gościach tak trochę dziwnie żeby Komunista najważniejszy był w T-shircie . Buty takie eleganckie koniecznie. My kupiliśmy czarne z Emela dokładnie takie same jak ma tatuś. No i u nas dzieciaki miały bardzo uroczystą I-szą spowiedź i poświęcenie świec w sobotę i miały być ubrane na galowo. Pozyczyliśmy garniturek którego już nie musieliśmy oddawać, dzieciaki były też w koszulach, spodniech garniturowych i kamizelkach. Dzięki takiemu podziałowi udało się uniknąć zabawy świecami podczas samej Komunii i dodatkowej mszy popołudniowej, była tylko właściwa komunijna

Napisane przez monka23

Wspolczuje , a zostala ci jakas blizna?

Została na ramieniu, ręce i plecach. Twarz się uratowła dzięki włosom. Moje blizny to nic w porównaniu z tymi z programu. Równie dobrze mogłabym narzekać że mam pieprzyka na dekoldzie

Napisane przez sara 85

Ja jeszcze dzisiaj nie byłam na dworze, głowa mnie tak boli że ruszyć się nie mogę;/ Tż ma wolne to siedzi z Zosią na dworze

Mnie tez boli mocno ale na dworze było zdecydowanie lepiej

Napisane przez evitka21

a moja poszła dziś spać , normalnie posrać się ze szczęścia idzie

nawet coś dobrego na obiad zrobiłam sobie i posprzątałam łazienkę z tej euforii

u nas tyż pięknie, obiadek na młodą czeka, je i na otwarcie sezonu na naszym placyku zmykamy

Tylko nie oszalej ze szczęścia

---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:24 ----------

Napisane przez blistex

ja też tak wciąż powtarzam, ale jak ide do sklepu to te zabawki mimo, że szerokim łukiem omijam dzial zabawkowy, to one do mnie krzyczą " KUP MNIE KUP MNIE" no i zawsze coś wywalą na środek sklepu, i ja daję sie złapać w pułapkę kupowania i to nabywam
choć teraz przerzuciłam się na gry różnorakie edukacyjne, bo bynajmniej jak znajomi przychodzą, a dzieciarnia śpi to możemy pograc razem


ja myslałam o taki malusim tylko dla niej
o takim
http://www.same-meble.eu/wp-content/uploads/bujak.jpg
podobny jest u mojej cioci na strychu

Gry edukacyjne to fajny pomysł ale tez nie za dużo

Fotelik mi się bardzo podoba ale niestety dla Mojej szkraby się nie nadaje. Ona z rasy łobuziaków

[monka23]

Napisane przez ASIULEK_23

Mały cwaniaczek ale potwierdzam, wczoraj u mnie siusiu też się "bał" no i wiercenia obok u sąsiadów też (ale akurat tego mógł- moja się juz przyzwyczaiła i nawet spać potrafi przy tym )

Juz od dluzszego czasu piszesz o sasiadach ze wierca? moze macie jakis bank w okolicy? moze tunel jakis robia ilez mozna wiercic

Napisane przez evitka21

a moja poszła dziś spać , normalnie posrać się ze szczęścia idzie

nawet coś dobrego na obiad zrobiłam sobie i posprzątałam łazienkę z tej euforii

u nas tyż pięknie, obiadek na młodą czeka, je i na otwarcie sezonu na naszym placyku zmykamy

Ja bym poszla spac hehe Lazienke myje jak sie moje lepki kapia , 2 w 1 , przypilnuje zabawie i wymyje lazienke

Napisane przez pl_madzia

Dzisiaj np pięknie pracował na lekcji, zadania domowe porobione, to kobita znalazła ze 3 dni temu nie zrobił zadania domowego i mu wysmarowała uwagę na całą strone w zeszycie. Podcieła mu skrzydła, bo się chciał pochwalić ile zadan dzisiaj na lekcji zrobił, ze nawet dodatkowe, to ta mu wyszukała w zeszycie coś żeby się nie cieszył

nie ma to jak motywacja . Za duzo rygoru i presji tez nie jest za dobre, az mi sie go szkoda zrobilo.

---------- Dopisano o 17:28 ---------- Poprzedni post napisano o 17:24 ----------

Napisane przez izazula

Co do zabawek to ja już pisałam że wolę jak moje dziecko nie ma ich za dużo. I tak większością się nie bawi. I tu nawet nie chodzi o to że jest bałagan tylko o znudzenie wszystkim dookoła. Zosia ma i tak za dużo zabawek i ciągle coś albo chowam albo wyrzucam do kosza jeśli już się nie nadaje do użytku. Nie uważam żeby dziecko nie posiadające zbytniej ilości zabawek było w jakiś sposób ograniczne albo nieszczęśliwe. Problem w tym że nie o ilość zabawek chodzi ale o ich jakość i przydatność. No i co najważniejsze to trzeba pokazywać dziecku świat w praktyce i na żywo i uczyć go wszystkiego co dzieje się wokół. Czasami więcej pożytku przyniesie wycieczka rowerowa (patrz Madzi i Libra) niż kupno kolejnej zabawki. Albo pogrzebanie w ogródku czy węglu.




Została na ramieniu, ręce i plecach. Twarz się uratowła dzięki włosom. Moje blizny to nic w porównaniu z tymi z programu. Równie dobrze mogłabym narzekać że mam pieprzyka na dekoldzie

Tak samo mysle
Dobrze ze ci twarz oszczedzilo. Pewnie z takimi bliznami jest sie juz innym czlowiekiem .

Robilam pierogi wiec moj maly latal i lobuzwal , sam polecial na nocnik i kupke zrobil, caly dzien lata i sika sam ,jeszcze ani razu sie go nie zapytalam czy chce , siada i siura sam ale sie ciesze. Ale zara tz przyjedzie i go zabierze , wiec musze mu pampka zalozyc .

[madziwnia]

chwilowo w domu bo mała wstała.. przesadziłam z tymi kamieniami.. bola mnie przedramiona...

zaraz spadamy na podwórko znów..

A co do zabawek.. nie znosze jak Michalina dostaje od TŻ mamy siostry i drugiej stostry zawsze 3 prezenty osobne ale chiński bubel i takie że nie wiadomo czy wyrzucic czy co z tym robic bo do zabawy sie nie dajaje .. i szybko sie łaia i do smieci.. my zawsze sie zrzucamy na 1 góra 2 porzdane w sensie konkretne np. rowerek biegowy bedzie prezentem od babci i mojego brata.

A Michalina najbardziej lubi bawic sie w kuchni gdy sie robi pierogi kopytka czy ostatnio gofry.. ciatso geste to 30 minut siedziała i mieszała sobie

[izazula]

Napisane przez pl_madzia

Dzisiaj np pięknie pracował na lekcji, zadania domowe porobione, to kobita znalazła ze 3 dni temu nie zrobił zadania domowego i mu wysmarowała uwagę na całą strone w zeszycie. Podcieła mu skrzydła, bo się chciał pochwalić ile zadan dzisiaj na lekcji zrobił, ze nawet dodatkowe, to ta mu wyszukała w zeszycie coś żeby się nie cieszył

Super pani

[madziwnia]

no my 10 minut temu dopiero z podwórka wrócilismy:d
nie pamietam kiedy ja sie tak narobiłam wkoło domu

[lindsley]

Asiulek to zapraszam do siebie do ogródka (dziś byłaś rzut beretem ode mnie to już chyba trafisz co?), co prawda będziemy musiały tam siedzieć z dziećmi (nie mam okna na ogródek i nie mogę zamknąć go tak żeby nie uciekły, no i nie jest wszystko tak zeby bezpiecznie dzieci zostawić) ale kawkę możemy przy stole wypić, na hamaku posiedzieć

Byłam dziś w tej śmiecholandii - nie ma szału. Małe i kiepsko wyposażone. W figlowisku lepiej.. Babka taka średnia, prowadzi tam klub malucha - jedna dziewczynka chyba z 15min zsikana była zanim zauważyła. Ma kiepskie podejście do dzieci- nie zostawiłabym tam dziecka. Misiek bał się wszystkiego, po 15min dopiero się ode mnie odkleił. Byliśmy ponad 2 h. Rozkręcił się jak dzieci w kółeczku śpiewały i tańczyły. Hitem były takie wielkie klocki (chyba pianka jak w materacach obita ekoskórą) - 1h zabawy - Misiek był Bobem Budowniczym

My zabawek wiele nie mamy. Ale nie aż tak mało jak w tym programie chyba... Pudło klocków ala lego, klocki drewniane, jeździk, garnuszek, szczeniaka, trochę aut, jakieś cuda grające, książeczki, puzzle, i trochę gratów jeszcze. W ogródku też trochę... W sumie mogłaby być ciastolina i łopatka z wiaderkiem i też źle by nie było

Napisane przez monka23

Juz od dluzszego czasu piszesz o sasiadach ze wierca? moze macie jakis bank w okolicy? moze tunel jakis robia ilez mozna wiercic

To chyba Asiulek ma ten bank bo sąsiad wiercił w ścianie dzielącej ich mieszkania

Jak ja Ci zazdroszczę tego ładnego sikania. Dziś Misiek praktycznie od 11-18 w pieluszce był. W sali zabaw stanął przede mną i z premedytacją lał w pieluchę i słowem nie powiedział że chce siku... a widział jak inne dzieci latały do wc.

U nas też dziś pięknie, byliśmy po Śmiecholandii na spacerze jeszcze a po powrocie do domu oczywiście trzeba było do ogródka iść - ledwo na nogach młody chodził ale dzien bez dziury w ogródku dniem straconym

Misiek śpi od 20 min.

[monka23]

Napisane przez lindsley

Asiulek to zapraszam do siebie do ogródka (dziś byłaś rzut beretem ode mnie to już chyba trafisz co?), co prawda będziemy musiały tam siedzieć z dziećmi (nie mam okna na ogródek i nie mogę zamknąć go tak żeby nie uciekły, no i nie jest wszystko tak zeby bezpiecznie dzieci zostawić) ale kawkę możemy przy stole wypić, na hamaku posiedzieć

Byłam dziś w tej śmiecholandii - nie ma szału. Małe i kiepsko wyposażone. W figlowisku lepiej.. Babka taka średnia, prowadzi tam klub malucha - jedna dziewczynka chyba z 15min zsikana była zanim zauważyła. Ma kiepskie podejście do dzieci- nie zostawiłabym tam dziecka. Misiek bał się wszystkiego, po 15min dopiero się ode mnie odkleił. Byliśmy ponad 2 h. Rozkręcił się jak dzieci w kółeczku śpiewały i tańczyły. Hitem były takie wielkie klocki (chyba pianka jak w materacach obita ekoskórą) - 1h zabawy - Misiek był Bobem Budowniczym

My zabawek wiele nie mamy. Ale nie aż tak mało jak w tym programie chyba... Pudło klocków ala lego, klocki drewniane, jeździk, garnuszek, szczeniaka, trochę aut, jakieś cuda grające, książeczki, puzzle, i trochę gratów jeszcze. W ogródku też trochę... W sumie mogłaby być ciastolina i łopatka z wiaderkiem i też źle by nie było


To chyba Asiulek ma ten bank bo sąsiad wiercił w ścianie dzielącej ich mieszkania

Jak ja Ci zazdroszczę tego ładnego sikania. Dziś Misiek praktycznie od 11-18 w pieluszce był. W sali zabaw stanął przede mną i z premedytacją lał w pieluchę i słowem nie powiedział że chce siku... a widział jak inne dzieci latały do wc.

U nas też dziś pięknie, byliśmy po Śmiecholandii na spacerze jeszcze a po powrocie do domu oczywiście trzeba było do ogródka iść - ledwo na nogach młody chodził ale dzien bez dziury w ogródku dniem straconym

Misiek śpi od 20 min.

My dopiero zaczynami takze nie masz co zazdroscic . Rano jak pojechali mlodego do szkoly zawiezzc i do tesco to maly mial pieluche i tez sikal do niej , W domu latal bez majtek tylko w koszulce i bluzce z dlugim , przed wyjsciem z tz-tem , zalozylam mu spodenki od pizamy to zsikal sie w nie . Potem poszli to mial juz pampka i nalane w nim jak wrocili. Nie wiem czy wolal ze chce, ale watpie . Ja sie nie stresuja , podchodze do teog na luzie, daje mu czas do maja potem mnie bedzie nosic . My dopuero zaczynamy takze jeszcze mam poklady cierpliwosci i maly w domu ladnie dzis sie spisal a co jutro bedzie , okaze sie.

Ja musze z moimi tez isc na kuli , mnie zawsze drazni to ze tam pelno bakteri i zarazkow ale w szkolach przedszkolach w sumie to samo.

Mojemu tz- towi , maly dzis z rak wypadl i upadl calym cialem na glowe. Ja spalam , mowil mi tylko ze az huk bylo slychac . Wyciagal go z auta i maly mu sie wysliznal . Bawil sie ladnie, toche marudny byl, ale raczej dlatego ze spiacy . buuuu

[madziwnia]

Hej.. własnie wyjełam pyszne "szybkie ciasto z owocami".. z jogurtem z mrożonymi sliweczkami pyychaaaaaa

a to efekty pomocy mojego dziecka.. nawet hasło Michalina lizak.. tak na nią nie działa jak michasia robisz ciasto?.. w 2 sek była w kuchni!

i 2 zdjecia z dzisjszego pieknego dnia no i Michaska wyczaiła starego zardzewiałego kaczora któego ujeżdzała tylko kilka razy- totalny niewypła!

[izazula]

Napisane przez monka23

Mojemu tz- towi , maly dzis z rak wypadl i upadl calym cialem na glowe. Ja spalam , mowil mi tylko ze az huk bylo slychac . Wyciagal go z auta i maly mu sie wysliznal . Bawil sie ladnie, toche marudny byl, ale raczej dlatego ze spiacy . buuuu

Ło matko. Biedne dziecko. Obserwuj czy nie ma problemów z równowagą, nie wymiotuje itp. Ciężko w nocy jak śpi sprawdzić ale zaglądaj w oczka czy mie ma różnej wielkości źrenic.

Napisane przez madziwnia

Hej.. własnie wyjełam pyszne "szybkie ciasto z owocami".. z jogurtem z mrożonymi sliweczkami pyychaaaaaa

a to efekty pomocy mojego dziecka.. nawet hasło Michalina lizak.. tak na nią nie działa jak michasia robisz ciasto?.. w 2 sek była w kuchni!

i 2 zdjecia z dzisjszego pieknego dnia no i Michaska wyczaiła starego zardzewiałego kaczora któego ujeżdzała tylko kilka razy- totalny niewypła!

Piękne zabawy

[monka23]

Napisane przez izazula

Ło matko. Biedne dziecko. Obserwuj czy nie ma problemów z równowagą, nie wymiotuje itp. Ciężko w nocy jak śpi sprawdzić ale zaglądaj w oczka czy mie ma różnej wielkości źrenic.

o dzieki nie wiedzialam tego . Zastanawialam sie jak go w nocy sprawdzic, przeciez nie musi wymiotowac, a spiacy bedzie bo noc.

[lindsley]

Napisane przez monka23

My dopiero zaczynami takze nie masz co zazdroscic

Ja już się męczę od 2.5m-ca Raz lepiej raz gorzej... ale wiosna idzie Będzie lepiej

Napisane przez monka23

Mojemu tz- towi , maly dzis z rak wypadl i upadl calym cialem na glowe. Ja spalam , mowil mi tylko ze az huk bylo slychac . Wyciagal go z auta i maly mu sie wysliznal . Bawil sie ladnie, toche marudny byl, ale raczej dlatego ze spiacy . buuuu

Biedeny

Napisane przez madziwnia

Hej.. własnie wyjełam pyszne "szybkie ciasto z owocami".. z jogurtem z mrożonymi sliweczkami pyychaaaaaa

a to efekty pomocy mojego dziecka.. nawet hasło Michalina lizak.. tak na nią nie działa jak michasia robisz ciasto?.. w 2 sek była w kuchni!

i 2 zdjecia z dzisjszego pieknego dnia no i Michaska wyczaiła starego zardzewiałego kaczora któego ujeżdzała tylko kilka razy- totalny niewypła!

Hehe...
Fajne fotki

[izazula]

Niestety w nocy nie ma szans sprawdzić. Pewnie jak coś będzie nie tak to się obudzi ale na wszelki wypadek zagladaj do niego. Ja bym chyba zaglądała i nie spała

---------- Dopisano o 21:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ----------

Lind - będzie lepiej. Ja kiedyś czytała o sikaniu że dzieci dopiero będą się uczyły kontrolować zwieracze. To gdzieś w mózgu siedzi i to nie zawsze chodzi o to że robią coś z premedytacją czy nie. Nie wszystkie oczywiście w tym samym czasie łapią o co chodzi więc to musi potrwać

[monka23]

Napisane przez lindsley

Ja już się męczę od 2.5m-ca Raz lepiej raz gorzej... ale wiosna idzie Będzie lepiej


Biedeny

dlatego ja czekalam na wiosne , nie jest tak zimno dziecko w domu moze z gola pupka latac i oczywiscie jest ciut starsze , wiec moze trafilam na odpowiedni dla niego moment
Zobaczymy ile nam to zajmie, ja sie tylko martwilam ze bedzie sie bal kupke robic jak twoj, bo jak przedwczoraj chyba zrobil to strasznie sie wystraszyl a dzis sam poszedl siadl i zrobil i darl sie blawooo blawoo. Sasiedzi pomysla ze my jakis czuby bo jak cos zrobi to my sie drzemy juhuuu brawo ye ye ye brawooo jupiiiii

Napisane przez izazula

Niestety w nocy nie ma szans sprawdzić. Pewnie jak coś będzie nie tak to się obudzi ale na wszelki wypadek zagladaj do niego. Ja bym chyba zaglądała i nie spała

Dzis pozno pojde, spac , bo w dzien spalam,wiec bede go sprawdzac , tz po 2 w nocy wroci , zawsze jak przychodzi to ich sprawdza czy wszystko okey. Potem albo budzik sobie nastawie i tak do rana, ale moze jak do 2 nic mu nie bedzie to chyba powinno byc okey

[libra777]

Ja obejrzałam cały program i nie patrzyłam co on tam ma w pokoju , jakim cudem wy zauważyłyście że nie ma za dużo zabawek? w ogóle co to ma do rzeczy?
My tez nie mamy za dużo zabawek i żadnej edukacyjnej bo uważam że są zbędne.Nie wydaje mi się żeby mój syn miała jakieś rażące braki przez to.
Poznaje świat realnie.

Dzisiaj było u nas ponad 20 stopni. Cały dzień bylismy na dworze od 10 do 18 z przerwą na zjedzenie obiadu
Oczywiście wycieczka rowerowa zaliczona.

Monka mam nadzieję że wszystko ok.
Madziwnia super pomocnicę masz , u nas ten potwór trójkołowy już połamany
Madzia no co za babsko to jest dopiero pedagogiczne podejście

[Darusiaaaa]

my po 19 wrocilysmy do domku,melka nie wzruszona zyciem spi a mloda wyjatkowo usnac nie chciala,ale moze dlatego ze na wieczor jeszcze znajomi weszli i taka rozganiana byla

[madziwnia]

Kiedys na zajęciach babka puściła nam pokaz multimedialny o tym jak dzieci sie uczą w przedszkolach M. montesorri
mniejsza o nia i jej pedagogikę bo sa dobre i złe strony.
ale własnie tam sie wykorzystuje to co jest pod ręką.. np. dwie miseczki w jednej woda, albo kasza albo groch itp. dziecko przesypuje.
to samo z innymi rzeczami które spokojnie dziecko może wykonywac w dom

U nas np. michasie angazuje do wszystkiego , gdy zmiatam kuchnie lub korytarz to ona juz leci po małą szufelke i zmiotke i potrafi zgarnąć na szufelkę oczywiście niezbyt dokładnie ale co tam niech sie uczy pomagac.
Ręce myje juz sama przy zlewie tylko musimy pilnowac bo gorąca odkręca ale bedziemy ustawiac termostat na 38st.

Dziś tz pomagała mi małe kamyki przenosic i korzenie zbierac do wiaderka:d


Z ostatniej chwili:
Michaska lezy w łózku i woła do T. : " tato włąć bajke na DFID"
szczena opada jak te dzieciaki kumate

Donosze że normalnie ciasto jeszcze ciepłe wołało "Zjedz mnie".. a że nie potrafie odmawiac.. kawałek juz sie trawi..

Dobrej nocki dziewczyny ide tego meserszmita włożyć do łóżeczka niech spi smacznie

[Darusiaaaa]

moj tzrobi shoarme,mu sie zachcialo o 22 hehehe
dopiero z roboty wrocil,ale nie moze zjesc normalnie,tylko twierdzi ze caly dzien za nim lazi przesladuje go wyglada z za kontow i wola zjedz mnie;p

a potem filmik i lulu
ale mam super humor chyba przez ta pogode