Masze maluchy śliczne, radosne, a my plotkując czekamy na wiosnę :) Mamusie VII-VIII

[iustyna1]

Napisane przez piwnooka77

uroda czy zołzowatość?

Oczywiście, że to drugie .

Ula ja Cię widzę, spać miałaś !

---------- Dopisano o 23:50 ---------- Poprzedni post napisano o 23:48 ----------

Napisane przez brumek

3. Uwielbiam sprzątać kuchnię WIem, wiem - zboczenie. Ale niegroźne dla otoczenia, więc go nie leczę

Brumek, wiesz że ja Cię bardzo tego, no wiesz, pamiętasz . Zamieszkajmy w tej komunie, ja mogę myć okna. Tylko sprzątaj za mnie kuchnie .

[brumek]

Napisane przez iustyna1

Brumek, wiesz że ja Cię bardzo tego, no wiesz, pamiętasz . Zamieszkajmy w tej komunie, ja mogę myć okna. Tylko sprzątaj za mnie kuchnie .

Dziewczyno, za umycie okien to ja Ci jeszcze w szafkach wszystkich poukładam i książki alfabetycznie poustawiam

[marzena_S]

Czy Wy powariowałyście z tym produkowaniem postów dzisiaj?

Wszystkiego dobrego dla Natalki, Julki i Ali!

Do to cytowanie- zżarło mi połowę postów!

Monia, masz obłędne dzieciaki- mały szogunek i Pan profesor. Ja też chce karmić na falochronie! Daj trochę tego morza do Poznania!

Adrij, za pierwsze Jasiowe kroczki.Bosko to musiało wyglądać.

Brumek, widzę że Tymek został przeciągnięty na odpowiednią stronę mocy. Zaraz będziesz się dziwiła ile takie małe dziecko jest w stanie zjeść. Współczuję nocnych cierpień brumiątka, bo wiem jak się serce kraje na taki widok.

Oliweczko, fajnie że z Nam jesteś.

PATIK

Eweeve, wow ale szybko Ci te kg uciekają. U mnie coś waga stoi...

Alibany, biedna Ala. Niestety nie uchronimy naszych dzieci przed wszystkimi upadkami.

Napisane przez patik87

Sara ma tyle syfu w nosku, drze się w niebogłosy i nie dają odciągać.
Nie mam tego polecanego katarku, jak mówię do tż że do odkurzacza połączany to puka się w głowę..

To ja się przyznam, że też się pukałam i wydawało mi się to jakimś narzędziem tortur. Z tym że ja już po prostu nie dawałam rady jej odciągać "ustnie" (ale to zabrzmiało) kataru, bo strasznie mnie odpychała ikręciła się przez co trwało to strasznie długo. Teraz chwila moment i po krzyku. Nie powiem, żeby to lubiła, ale momentalnie jest po sprawie i się śmieje, a po zwykłym aspiratorze musiałam ją później nosić na rękach i uspokajać.

Napisane przez aania_20;33015619[COLOR=DarkGreen

] 1. Byłam, skierowanie wzięłam, jak się zbiorę na odwagę to jutro jadę wycinać, z rozpędu chyba dwa znamiona.

2. Adaś siedzi i dyskutuje ze mną, ostatnio do jego repertuaru doszło udawanie straszenia i naśladowanie, zwłaszcza kaszlu, kichania, itp. Ostatnio u rodziców była znajoma, zakaszlała, a on popatrzył na nią i z zawadiackim uśmiechem zaczął kaszleć tak samo jak ona
[/COLOR]

1. No to trzymam kciuki za odwagę.
2. Mały cwaniak.

Napisane przez Madziulka_17

Trzymajcie kciuki, bo strasznie się stresuje tym moim kulawym angielskim

Dasz radę!

Napisane przez zanetaa88

My po jeździe próbnej,
dama zadowolona.
Gadała i gadała i gadała.
Przypomniało się jej też, że umie doskonale pluć
W sklepie oczywiście musi na siebie zwrócić uwagę i mówi swoje " A a a a"
żeby ktoś na nią popatrzył, jak popatrzy to siedzi cicho.

Generalnie wózek mi się podoba,
jedna wada bardzo mały kosz na zakupy,
ale to nie jest najważniejsze w wózku,
jeździ się bardzo dobrze i myślę że posłuży Nam długo, długoooooo.

Dzisiaj widziałam ten wózek na żywo i od razu pomyślałam o Tobie (czy już doszedł i nim śmigacie). Naprawdę zgrabnie się prezentuje na żywo. Pokaż nam Emi w nowej furze!

[iustyna1]

Napisane przez brumek

Dziewczyno, za umycie okien to ja Ci jeszcze w szafkach wszystkich poukładam i książki alfabetycznie poustawiam

No to wszystko ustalone!

[marzena_S]

Napisane przez alibany

Poniżej zdjęcie mojej pyzy z dizsiaj, przed wyjściem na spacerek do sklepu.

Sama słodycz!

Napisane przez isiaok

O matko dziewczyny! Teraz sama obserwuje kto jest na pasku-aaaaaaaaaaaaaaaa teraz to Was doskonale rozumiem!

Napisane przez ellika

Jutro wracam do pracy...kiedy te prawie 10 m-cy zleciało
Pewnie rzadziej będę na wizażu
Nostalgia mnie ogarnęła...
Dzisiaj miałam bardzo pracowity dzień
- byłam z małą we Wro na rehabilitacji
- naniosłam mamie węgla bliżej pieca
- zrobiłam zakupy
- przyszykowałam ubrania, jedzonko na jutro
- prasowałam (pierwszy raz od kilku miesiecy )
Teraz padam na pyszczek i idę spać.

W sumie to cieszę się, że wracam do pracy

Aaaa budzik trzeba nastawić

W pracy na pewno dasz radę! Powodzenia!
I odwiedzaj Nas tak często jak tylko się da.

Napisane przez brumek

A pozostają przy klimatach wodnych - dziś pierwszy raz urządziliśmy Tymciowi kąpiel w pianie. I ... trochę się bał Tzn śmiałs ie do niej, brał w łapki i do buzi (), ale lekko go szokowało to, co widzi i że to takie dziwne w dotyku Był tak na skraju śmiechu i płaczu momentami. Mój mały bohater, co się piany boi Ale udało się, cała piana pokonana lub wychlapana, więc jeden zero dla Tymcia

Ale numer, że aż tak skrajnie na nią reagował. U nas ta atrakcja przeszła bez większego wrażenia.

Napisane przez telik

1. Marzenko Haniołek jak zwykle zachwyca, widać ze córka tatusia
2. A ja od siebie dodam ze to trochę niesprawiedliwe ze moje dziecko niepodobne do mnie
3. Ale za to jaki mus dziecku jagotowo bananowy zrobiłam - pychotkowy aż całe usta mam niebieckie od jagód

1. Dziękujemy.
2. Wiem co czujesz.
3. Mmmm....aż się zaśliniłam.

Nam dzisiaj dzień minął błyskawicznie. Korzystałam z faktu, że tż w domu (jutro już niestety wyjeżdża i do niedzieli jestem z Hanią samiusieńka) i wyskoczyliśmy na zakupy. Wreszcie znalazłam dla siebie kurtkę wiosenną. Po południu wpadł do nas znajomy tż i tak naszła mnie refleksja, że faceci to się nie potrafią zachować idąc odwiedziny do małego dziecka. ( przyjaciele/ koledzy tż nie mają raczej stałych partnerek i tu chyba tkwi ich problem) Przychodzą po raz pierwszy kiedy Hania ma 6/7 miesięcy i nawet nie stać ich na gest żeby temu dziecku coś dać w prezencie. Ja nie mówię tu o jakichś drogich zabawkach, ale chociażby grzechotce- wiecie tak symbolicznie... Ja sama bym tak nie potrafiła, wpaść zjeść ciacho, wypić kawę, pooglądać dziecko i uciec... Nie wiem czy to tylko kobiety odczuwają taką potrzebę, czy to tż ma dziwnych znajomych.

[Stronczek27]

Brumek, Justyna ja tez chce ja moge odkurzac

Marzena znajomi Twojego Tz są całkiem normalni. Zwłaszcza jak są bezdzietni i kawalerzy, wtedy nawet im przez myśl nie przejdzie, ze wypadało by z czymś przyjść. wiem to z autopsji

[iustyna1]

Napisane przez Stronczek27

Brumek, Justyna ja tez chce ja moge odkurzac

Marzena znajomi Twojego Tz są całkiem normalni. Zwłaszcza jak są bezdzietni i kawalerzy, wtedy nawet im przez myśl nie przejdzie, ze wypadało by z czymś przyjść. wiem to z autopsji

A podłogi też pomyjesz ? Bo jak tak, to Cię bierzemy

Marzena - faceci tak mają. Zwłaszcza jak nie mają żon .

[Stronczek27]

Hmm... Nie za bardzo przepadam ze mopowaniem No ale niech bedzie

[piwnooka77]

Napisane przez Stronczek27

Brumek, Justyna ja tez chce ja moge odkurzac

i ja, i ja.... ja mogę łazienkę sprzątać...

---------- Dopisano o 00:13 ---------- Poprzedni post napisano o 00:11 ----------

jestem nienormalna, przecież ja o 6 muszę wstać..... dlaczego ja jeszcze nie śpię...

[Stronczek27]

Ja tez bede chyba uciekać. Musze korzystać póki Wiktorynka śpi. Bo nie wiem jak to dlugo potrwa. Męczy ja ten katar.

Miłej i przespanej nocy mumuski

[iustyna1]

Napisane przez piwnooka77

i ja, i ja.... ja mogę łazienkę sprzątać...

---------- Dopisano o 00:13 ---------- Poprzedni post napisano o 00:11 ----------

jestem nienormalna, przecież ja o 6 muszę wstać..... dlaczego ja jeszcze nie śpię...

Bo nas lubisz?

[brumek]

Napisane przez marzena_S

1. Brumek, widzę że Tymek został przeciągnięty na odpowiednią stronę mocy. Zaraz będziesz się dziwiła ile takie małe dziecko jest w stanie zjeść. Współczuję nocnych cierpień brumiątka, bo wiem jak się serce kraje na taki widok.

Dziękuję Dokładnie tak - kraje się Ale dzisiaj, (tfu tfu) na razie śpi spokojnie

Napisane przez iustyna1

No to wszystko ustalone!

To kiedy wpadasz?

Napisane przez marzena_S

Ale numer, że aż tak skrajnie na nią reagował. U nas ta atrakcja przeszła bez większego wrażenia.

Po południu wpadł do nas znajomy tż i tak naszła mnie refleksja, że faceci to się nie potrafią zachować idąc odwiedziny do małego dziecka. ( przyjaciele/ koledzy tż nie mają raczej stałych partnerek i tu chyba tkwi ich problem) Przychodzą po raz pierwszy kiedy Hania ma 6/7 miesięcy i nawet nie stać ich na gest żeby temu dziecku coś dać w prezencie. Ja nie mówię tu o jakichś drogich zabawkach, ale chociażby grzechotce- wiecie tak symbolicznie... Ja sama bym tak nie potrafiła, wpaść zjeść ciacho, wypić kawę, pooglądać dziecko i uciec... Nie wiem czy to tylko kobiety odczuwają taką potrzebę, czy to tż ma dziwnych znajomych.

1. Serio, serio. On często tak skrajnie reaguje na różne rzeczy. Ta piana na przykład, czy zapalanie i gaszenie lampki. Szok na twarzy! Dzisaij tak się bawiliśmy i w końcu do męża mówię, żeby mu dozować to zapalanie/gaszenia, bo nam dziecko na zawał padnie
2. Ma dziwnych Żartuję, ale u nas trzech samotnych facetów było tylko od urodzenia Tymcia i każdy z czymś dla małego przywędrował

Napisane przez Stronczek27

Brumek, Justyna ja tez chce ja moge odkurzac

A kurze z mebli wytrzesz? Bo tego nie trawię

---------- Dopisano o 00:46 ---------- Poprzedni post napisano o 00:45 ----------

Napisane przez piwnooka77

jestem nienormalna, przecież ja o 6 muszę wstać..... dlaczego ja jeszcze nie śpię...

Ja nie ma pojęcia, ale Ci się dziwię


---------- Dopisano o 00:47 ---------- Poprzedni post napisano o 00:46 ----------

Mam refleksję

Tak tu dziś gadatliwie i wesoło, jak za starych dobrych czasów

[karolinee1983]

Bry (a raczej nie)


Moja gwiazda wstała WYSPANA o 4.30 także witam się pierwsza dzisiaj (czyżby moim marzeniem stało się niedługo spanie do 6?)

[telik]

Jaś wita was

[mamad1]

Toi my się witamy

[agni82]

Napisane przez telik

Agni fajnie ze przeprowadzka już w toku, a męża naprawdę do Afryki Ci wywialo

No, niestety.raz w miesiącu na prawie tydzień wyjeżdża. odpowiada za finase projektu nad kórym firma pracuje, więc kontroluje wydatki. dobrze, że mnie nie kontroluje z wydatkami

A przeprowadzka w toku dziękuję

dołączam do klubu Zombie-mam.
młody przebudzał się średnio co 45 min..
wiecie ile miałam pomysłów na pozbycie się go? 12!!!

[Lili 83]

Napisane przez eveewe

Rano sie wazylam jednak 5 kg schudlam

Napisane przez ellika

Jutro wracam do pracy...kiedy te prawie 10 m-cy zleciało

Napisane przez agni82

dołączam do klubu Zombie-mam.
młody przebudzał się średnio co 45 min..
wiecie ile miałam pomysłów na pozbycie się go? 12!!!

zdradź jakie może się którejś przyda

[editka2022]

witam sie ,co oni mi tu w tv gadaja ze dzis 1-wszy dzien wiosny:confused :to nie jutro?bo juz zglupialam

[jacieeeee]

Witojcie.

A Dominik wstał dziś o 6. Hmmmm. Po poście Karoline nie wiem czy narzekać, czy się cieszyć

Skoro Wy tak pięknie podzieliłyście między sobą obowiązki w tej komunie, to mam zamiar do niej wstąpić. Tyle, że ja będę jedynie leżeć i pachnieć. Tak to sobie wymarzyłam

Idę malować ryjka do pracy.
A po pracy dentysta

[aania_20]

dzień dobry

Napisane przez bella7

I ostatnio miałam kopertę z przesyłką naddarta, tak jakby ktos sprawdzał c o jest w srodku

kur...ka, myślałam że dawne czasy na poczcie już się skończyły, widocznie nie na każdej...

Napisane przez adrji

aania a te znamiona to masz jakieś 'podejrzane' czy tak po prostu estetycznie chcesz usunąc?

niby same w sobie nie są bardzo groźne (płaskie są gorsze) ale są w miejscach narażonych na uszkodzenie - jednym się już syn interesuje, tak jak pisałam, wczoraj naderwał i to zdecydowało, drugie na plecach, ale centralnie na kręgosłupie i pod zapięciem od biustonosza. Więc drażnione cały czas...

Napisane przez telik

Jaś dziękuje wszystkim ciociom za miłe słowa. A ja od siebie dodam ze to trochę niesprawiedliwe ze moje dziecko niepodobne do mnie
Och przepraszam zapomniałabym... Apetyt ma po mamusi

Napisane przez brumek

3. Uwielbiam sprzątać kuchnię WIem, wiem - zboczenie. Ale niegroźne dla otoczenia, więc go nie leczę

Napisane przez brumek

Dziewczyno, za umycie okien to ja Ci jeszcze w szafkach wszystkich poukładam i książki alfabetycznie poustawiam

to ja też mogę umyć, bo nawet lubię
Ale widzę że obowiązki się w komunie podzieliły, ew. mogę zmywać

Napisane przez marzena_S

Ja sama bym tak nie potrafiła, wpaść zjeść ciacho, wypić kawę, pooglądać dziecko i uciec... Nie wiem czy to tylko kobiety odczuwają taką potrzebę, czy to tż ma dziwnych znajomych.

faceci tak mają, spoko należałoby się domyśleć, a u facetów taka czynność nie występuje

Napisane przez telik

Jaś wita was

witaj Jasiu!

Napisane przez jacieeeee

Skoro Wy tak pięknie podzieliłyście między sobą obowiązki w tej komunie, to mam zamiar do niej wstąpić. Tyle, że ja będę jedynie leżeć i pachnieć. Tak to sobie wymarzyłam

ta to się umie ustawić

Zbieram się niedługo, jedziemy z małym na kontrolę do lekarza. Czeka go kalibrowanie cewki, nie wnikałam w szczegóły na czym będzie polegało ale brzmi tak że spodziewam się że będzie z wrzaskiem....

[alibany]

Napisane przez marzena_S

Po południu wpadł do nas znajomy tż i tak naszła mnie refleksja, że faceci to się nie potrafią zachować idąc odwiedziny do małego dziecka. ( przyjaciele/ koledzy tż nie mają raczej stałych partnerek i tu chyba tkwi ich problem) Przychodzą po raz pierwszy kiedy Hania ma 6/7 miesięcy i nawet nie stać ich na gest żeby temu dziecku coś dać w prezencie. Ja nie mówię tu o jakichś drogich zabawkach, ale chociażby grzechotce- wiecie tak symbolicznie... Ja sama bym tak nie potrafiła, wpaść zjeść ciacho, wypić kawę, pooglądać dziecko i uciec... Nie wiem czy to tylko kobiety odczuwają taką potrzebę, czy to tż ma dziwnych znajomych.

Ty się dziwisz obcym, samotnym facetom, a brat mojego tż (33lat), co prawda w trakcie rozwodu, bez dzieci (ale to nie powinno być tłumaczenie) jak przyjechał pierwszy raz poznać małą, pomijając, że nie usłyszałam od niego gratulacji czy coś w tym stylu, to Ala też nie dostała od niego nic! Sąsiedzi przychodzili w prezentami, mój brat 20letni za każdym razem małej jakąś drobnostkę przywiezie, a ten.....no ale taki typ człowieka.

brumek wózek mam ten http://www.bangla.babyonline.pl/opin...aby-slapi-2012
W 100procentach podzielam opinię "mamy" z przed 2 mcy. Mi jeszcze rama nie pękła, ale po 3 użyciach wózka wszystko wskazuje na to, że lada moment to nastąpi!! Kółko wypadało, teraz nie chciało skręcać. Jak jeździłam nim tylko po CH to ok, ale ostatnia wyprawa po miejskich chodnikach musiała go dobić

Heh zabłysnęłam, napisąłam do Stronczka swoje dane na liste, dzisiaj wchodzę zerknąć, czy już jesteście na nowym wątku, patrzę na listę a ja na drugiej pozycji zaraz za bellą postarzałam moje dziecko o 2 mce

editka tak w ramach roku przestepnego, dzień wiosny wypada dzień szybciej niż zwykle - czyli dzisiaj


My pobudkę miałyśmy o 5.27!!!!

[telik]

Aniu trzymam kciuki, choć wiem ze Adaś będzie dzielny

Idę się ubierać póki moi faceci dosypiaja w łóżku

[alibany]

Napisane przez aania_20

dzień dobry

Zbieram się niedługo, jedziemy z małym na kontrolę do lekarza. Czeka go kalibrowanie cewki, nie wnikałam w szczegóły na czym będzie polegało ale brzmi tak że spodziewam się że będzie z wrzaskiem....

Trzymam kciuki, by wrzasku w ogóle nie było, żeby Adaś w ogóle tego nie odczuł!!



Sara, Karolina, Nataniel, Bruno, Julian

[patik87]

Napisane przez zanka205

biocenoza to takie dokładne badanie jakie grzybki czy bakterie mamy, wtedy dokładnie wiadomo jaki lek dać, bo czasem to lekarz daje taki o szerokim działaniu a nie zawsze daje rade, biorą taki wymaz jak do cytologi
ja teraz biorę profilaktycznie raz w tygodniu tabletkę mycosyst (wcześniej miałam kurację co 2 dzień jedna)

aaa no też mogłaby mi zrobić tą biocenozę.
Mycosyst brałam ostatnio.

Napisane przez AgaGuernsey

2. Bo mnie teraz mecza spacery. Antek nie zasypia tak szybko jak wczesniej, mimo ze wychodze w porze spania i spi tylko 30 minut. Okey gdyby w domu spal lepiej, to bym machnela reka, ale nie. No i nawet jak juz sie wyspi, to marudzi, tak jakby chcial wymusic wziecie go. A tego to akurat chce uniknac. Nie usmiecha mi sie nosic dziecko i pchac wozek.

u nas jest identycznie!

Napisane przez ellika

Babonik polecała mei tai i ja na takie się zamierzam:
http://www.kangurkowo.pl/nosidelko-m...mama-tuli.html

Taaak staram się ją lżej do tego fotelika ubierać, ale w sumie i tak zapocona po dłuższej przejażdżce. Ciekawe czy to tylko tak w maxi cosi czy w innych fotelikach też

ja miałam - nie polecam wysusza i podrażnia



Jutro wracam do pracy...kiedy te prawie 10 m-cy zleciało
Pewnie rzadziej będę na wizażu
Nostalgia mnie ogarnęła...
Dzisiaj miałam bardzo pracowity dzień
- byłam z małą we Wro na rehabilitacji
- naniosłam mamie węgla bliżej pieca
- zrobiłam zakupy
- przyszykowałam ubrania, jedzonko na jutro
- prasowałam (pierwszy raz od kilku miesiecy )
Teraz padam na pyszczek i idę spać.

W sumie to cieszę się, że wracam do pracy

Aaaa budzik trzeba nastawić

elika ja też poluję na to nosiadło, wystawiłam już chustę,
Tylko na tej stronie drogie to nosidło. Na all są po 259
Kciuki za pracę, jak chce Ci się powrotu to będzie dobrze.

Napisane przez marzena_S

Nam dzisiaj dzień minął błyskawicznie. Korzystałam z faktu, że tż w domu (jutro już niestety wyjeżdża i do niedzieli jestem z Hanią samiusieńka) i wyskoczyliśmy na zakupy. Wreszcie znalazłam dla siebie kurtkę wiosenną. Po południu wpadł do nas znajomy tż i tak naszła mnie refleksja, że faceci to się nie potrafią zachować idąc odwiedziny do małego dziecka. ( przyjaciele/ koledzy tż nie mają raczej stałych partnerek i tu chyba tkwi ich problem) Przychodzą po raz pierwszy kiedy Hania ma 6/7 miesięcy i nawet nie stać ich na gest żeby temu dziecku coś dać w prezencie. Ja nie mówię tu o jakichś drogich zabawkach, ale chociażby grzechotce- wiecie tak symbolicznie... Ja sama bym tak nie potrafiła, wpaść zjeść ciacho, wypić kawę, pooglądać dziecko i uciec... Nie wiem czy to tylko kobiety odczuwają taką potrzebę, czy to tż ma dziwnych znajomych.

to chyba normalne...nawet nie są świadomi że wypadałoby coś kupić

Napisane przez karolinee1983

Bry (a raczej nie)


Moja gwiazda wstała WYSPANA o 4.30 także witam się pierwsza dzisiaj (czyżby moim marzeniem stało się niedługo spanie do 6?)

nooo to w sobotę przestawią czas o godzinę i będzie 5.30 . Lepiej brzmi?
Wiem nie, ja o 5.50 pobudka.

Napisane przez agni82

No, niestety.raz w miesiącu na prawie tydzień wyjeżdża. odpowiada za finase projektu nad kórym firma pracuje, więc kontroluje wydatki. dobrze, że mnie nie kontroluje z wydatkami

A przeprowadzka w toku dziękuję

dołączam do klubu Zombie-mam.
młody przebudzał się średnio co 45 min..
wiecie ile miałam pomysłów na pozbycie się go? 12!!!

cóż za ciekawa praca.
Jakie to sposoby?

Jeden skuteczny: wystaw go na noc na balkon, pójdziesz do paki siedzieć a tam szybko cisza nocna ogłaszana więc się wyśpisz.

Brumek żółtko chyba po skończonym 7 mcu?

Evve za spadek wagi.

Marzena jaką kurtkę kupiłaś? też by mi się przydała..

Ja nie lubię sprzątać kuchni i myć okien też

Witam się.
W nocy ...jak to przy zakatarzonym dziecku. Musiałam nosić na rękach bo płakała
Odciągać nie daje, sama mam problem żeby ją utrzymać jedną ręką a drugą trzymać fridę.
Spałam w niej w pokoju, tz mnie wkurzył.
Powiem Wam, że ciągle między nami jest źle.
Wszystko się zmieniło po pojawieniu Sary.
W czasie ciązy ani razu chyba nawet się nie pokłócilismy.
Teraz codziennie większe bądź mniejsze sprzeczki.

Chyba dzisiaj jeszcze zatrzymam Sarę w domu i nie idziemy na spacer, Wiem ze katar nie jest przeciwwskazaniem ale boję się że ją przewieje i się doprawi.
Jutro wizyta u ortopedy.

Mi pęcherz nadal dokucza, no i wiadomo co jeszcze tam w dole.



Kiedy ja napiszę coś optymistycznego

[jacieeeee]

Kciuki Adaś zaciśnięte

No i dla dzisiejszych solenizantów Sara, Karolina, Nataniel, Bruno, Julian

[patik87]

Eeeee dzisiaj jest astronomiczna wiosna a jutro kalendarzowa.
I wszystko jasne.

[83monia]

Napisane przez karolinee1983

Bry (a raczej nie)


Moja gwiazda wstała WYSPANA o 4.30 także witam się pierwsza dzisiaj (czyżby moim marzeniem stało się niedługo spanie do 6?)

my o godzine poznieej. zwyczajnie dzieci sie na czas letni przestawiaja. artur tez jak byl maly to tydzien przed zmiana czasu sam sie przestawial

[alibany]

Napisane przez patik87

Witam się.
W nocy ...jak to przy zakatarzonym dziecku. Musiałam nosić na rękach bo płakała
Odciągać nie daje, sama mam problem żeby ją utrzymać jedną ręką a drugą trzymać fridę.
Spałam w niej w pokoju, tz mnie wkurzył.
Powiem Wam, że ciągle między nami jest źle.
Wszystko się zmieniło po pojawieniu Sary.
W czasie ciązy ani razu chyba nawet się nie pokłócilismy.
Teraz codziennie większe bądź mniejsze sprzeczki.

Ja na fridę miałam taki sposób (mam nadzieje, że nikt mnie nie zlinczuje, za drastyczne metody)
Kładłam małą, i siadałam od strony jej główki, tak by moje uda obejmowały jej główke, tyłów, ograniczały ją w próbach ucieczki. Najpierw były pierdzioszki w brzuszek, łaskotki, wygłupy, firdę Ala cały czas widziała ale była rozbawiona, jak trzymałam ten ustnik w buzi to ona zafascynowana patrzyła mi w twarz a w tym czasie ja do noska podsuwałam aspirator i udawało się skutecznie glutki wyciągnąć.

[Marina1]

dzień dobry! 5. 30

[Oliweczka1985]

Napisane przez brumek

A pozostają przy klimatach wodnych - dziś pierwszy raz urządziliśmy Tymciowi kąpiel w pianie. I ... trochę się bał Tzn śmiałs ie do niej, brał w łapki i do buzi (), ale lekko go szokowało to, co widzi i że to takie dziwne w dotyku Był tak na skraju śmiechu i płaczu momentami. Mój mały bohater, co się piany boi Ale udało się, cała piana pokonana lub wychlapana, więc jeden zero dla Tymcia

Kąpiel w pianie-proszę, proszę a strach przed pianą

Napisane przez telik

Zaczynam od najważniejszego

Natali Ala i Jula klaski
Sto lat słoneczka

Patik i Oliwka dobrze ze jesteście

Dziękujemy za życzenia i

Napisane przez brumek

Dziewczyno, za umycie okien to ja Ci jeszcze w szafkach wszystkich poukładam i książki alfabetycznie poustawiam

szalona!!!

Napisane przez marzena_S

Oliweczko, fajnie że z Nam jesteś.

Napisane przez marzena_S

Po południu wpadł do nas znajomy tż i tak naszła mnie refleksja, że faceci to się nie potrafią zachować idąc odwiedziny do małego dziecka. ( przyjaciele/ koledzy tż nie mają raczej stałych partnerek i tu chyba tkwi ich problem) Przychodzą po raz pierwszy kiedy Hania ma 6/7 miesięcy i nawet nie stać ich na gest żeby temu dziecku coś dać w prezencie. Ja nie mówię tu o jakichś drogich zabawkach, ale chociażby grzechotce- wiecie tak symbolicznie... Ja sama bym tak nie potrafiła, wpaść zjeść ciacho, wypić kawę, pooglądać dziecko i uciec... Nie wiem czy to tylko kobiety odczuwają taką potrzebę, czy to tż ma dziwnych znajomych.

też mam do tego podobne podejście jak Ty U nas nawet jak chrzestny Julci przyjdzie do niej raz na 2-3 miesiące, to Jej nic nie przyniesie trochę to dziwne, ale...ale...Ja tam nigdy do dziecka z pustymi rekami nie idę., ale ja to ja.

Napisane przez brumek

Mam refleksję

Tak tu dziś gadatliwie i wesoło, jak za starych dobrych czasów

Miła refleksja

Napisane przez agni82

młody przebudzał się średnio co 45 min..
wiecie ile miałam pomysłów na pozbycie się go? 12!!!

Ojej, co Mu ?

Napisane przez aania_20

Zbieram się niedługo, jedziemy z małym na kontrolę do lekarza. Czeka go kalibrowanie cewki, nie wnikałam w szczegóły na czym będzie polegało ale brzmi tak że spodziewam się że będzie z wrzaskiem....

pewnie wrzask nieunikniony, ale i tak mocno zaciskam kciuki

Napisane przez patik87

Witam się.
W nocy ...jak to przy zakatarzonym dziecku. Musiałam nosić na rękach bo płakała
Odciągać nie daje, sama mam problem żeby ją utrzymać jedną ręką a drugą trzymać fridę.
Spałam w niej w pokoju, tz mnie wkurzył.
Powiem Wam, że ciągle między nami jest źle.
Wszystko się zmieniło po pojawieniu Sary.
W czasie ciązy ani razu chyba nawet się nie pokłócilismy.
Teraz codziennie większe bądź mniejsze sprzeczki.

u Nas też różnie ...


Witam wiosennie!!!
Zmarzłam dzisiaj na spacerze z psem, że szok-taka wiosna, no...


Sara, Karolina, Nataniel, Bruno, Julian wszystkiego dobrego dla Was szkraby!!!