Razem schudniemy 20 kg! Zapraszam!

[WyrafinowanySmak]

thenerdqueen fotki widziałam i potwierdzam jest progres SUPER !!!
sylvi_86 zawsze o 0,5kg lżej
sikoreczka111 kciuki trzymam i daj koniecznie znać już po jak poszło
Pamiętaj tak jak pisały już w sumie Dziewczyny, to jest Twój dzień Twój i Twojego przyszłego Męża - nie pozwól aby ktokolwiek Ci go popsuł
sosha bardzo Cię proszę zdawaj Nam relacje jak to zwiększenie białka wpłynie na Ciebie A i kupiłam wczoraj olejek grejfrutowy za całe 7,20zł więc wieczorem będzie SZAŁ GREJFRUTOWYCH CIAŁ

Dziewczyny nie chcę zapeszać, ale chyba jest spadek oby oby oby Trzymajcie kciuki heh

[Winnie the Pooh]

Napisane przez medzia104

Laski, zabijecie mnie za tą nieobecność, prawda? Już Wam się tłumaczę... miałam problemy z nogą po tym lodowisku, być może pamiętacie. Zdjęcia nic nie wykazały, aż tu nagle przechodziłam szybko na pasach przez jezdnię, miałam śliskie buty i tak się potknęłam, że upadłam na tą nogę właśnie, nie mogłam wstać, ból był nieopisany. Jakiś pan z samochodu, który stał na czerwonym świetle pomógł mi wstać i zawiózł na pogotowie. Coś strasznego. Przez dobry tydzień wracałam do siebie, miałam jakieś masaże i ćwiczenia. Na szczęście to nie było pęknięcie/złamanie ani nic. Lekarz mimo wszystko zlecił rezonans, bo sam stwierdził, że z tą nogą jest coś nie tak. Po tym wszystkim (dołączając do tego moje ostatnie stany depresyjne) przyjaciel zabrał mnie na przedwczesne tygodniowe wakacje i wracam dopiero jutro, ale dorwałam na chwilę internet, żeby Wam o tym napisać. Nie gniewajcie się na największą sierotę pod słońcem! Obiecuję, że za 2 dni się odezwę, jak tylko będę w domu i poczytam wszystko, co mnie ominęło!
Udanego weekendu moje Kochane!

Medzia bidulko, strasznie przykre to co Cię spotkałoWywalić się zawsze mozna, ale że też człowiek zawsze walnie się w to, co najgorsze! Dobrze, że znalazł sie taki uprzejmy człowiek, o takich ludzi teraz niełatwoMam nadzieję, że mała przerwa dodała Ci sił i że szybciutko do nas wrócisz! A rezonans coś wykazał?

---------- Dopisano o 14:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

Napisane przez arsenalfan26014

kanapka z dżemem z dyni własnej roboty taki dobry mi wyszedł

dzisiaj mija miesiąc diety i miesiąc bez słodyczy mówię o czystej czekoladzie, słodkim, jakiś napojach słodkich, chipsach paluszkach i innych takich dżemik się nie liczy

Kurcze, dostałam niedawno troche dyni od brata (a on od teściów z działki), pokrojonej w kostkę i zamrożonej, i tak co jakis czas sobie o niej przypominam i dumam co by tu z niej zrobić

Arsenalfan brawo za trzymanie się z dala od cuksów i innych śmietków!

---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 14:02 ----------

Napisane przez Silvia09

A mnie znowu dopadła moja choroba, od 4 dni boli mnie strasznie brzuch, nawet tabletki moje już nie pomagają ;/ Najgorsze są ranki i noce, bo nie idzie spać. Jak jeszcze coś robię to, aż tak tego nie czuję. Wczoraj prawie nic nie jadłam, bo nie byłam w stanie nic przełknąć. Żeby nie być na głodzie dziś będę jadła 5 posiłków, ale takich skromnych ;/

Melduje do tabelki spadek 0,8. To był ciężki tydzień.

Silvia, bardzo podziwiam Ciebie i inne Dziewczyny, które mają takie problemy ze zdrowiem, a pięknie tutaj walcząAz wstyd mi czasem, jak nie chce mi się np. ruszyć dupska na fitness, choć nie mam najmniejszego powodu, by nie iśćBrawo za spadek, mam nadzieję, że zdrowa dietka i idąca za tym utrata wagi choć trochę polepszą stan Twojego zdrowia!

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:09 ----------

Napisane przez Bottega

U mnie znowu spadek^^ Jest równe 66,5kg! Mam -22kg
Nie wiem co się dzieje, ale kurcze... w takim tempie mam szanse, żeby 31.03 mieć 65kg!

Jacie, Bottega, ale Ty masz teraz tempo!Trzymam kciuki, żebyś osiągnęła cel do wymarzonej datyFajnie tak, jak ktoś Cię robi na bóstwoSama się w ogóle nie maluję, ale kiedyś bardzo lubiłam, jak mnie malowała koleżanka (teraz żadna z nas nie ma już na to czasu).

[czarnaDama2394]

Hejka!!!

Do tych co pytały o kolejny egzamin!zapisałam się od razu jak wyszłam z oblanego egzaminu na 30 marca na 10kolejny stres niepotrzebny

U mnie dzień zamuły dziśnie mogę się normalnie rozchmurzyć,chodzę po mieszkaniu jak mops jakis

GRATULUJĘ SPADKÓW KOBIETKIOBY TAK DALEJ
U mnie dziś na + ale to tylko chwilowe bo muszę się oczyścić po weekendzie

Sikoreczka-nie daj sobą manipulować!to twój dzień i twoja sprawa jak chcesz wyglądaćrób tak jak ci się podoba a nie komuś

[Bottega]

Sylvi, sikoreczka: gratuluję spadków
sikoreczka, nie przejmuj się mamą. Ja to bym jej kąśliwie odpowiedziała. Bo kurde albo Cię wspiera, pomaga itd., albo wypad i niech się nie odzywa.

arsenal, Silvia: dzięki za pomysły Przejrzałam całą szafę i do oddania mam cały stos rzeczy sięgający mi do kolan goole mi powiedziało, że w Olsztynie (prawdopodobnie) jest jeden komis odzieżowy. Przedzwonię albo przejadę się któregoś razu. Jak wyprasuję rzeczy, to wstawię je na którąś ze stron.

ja pier*ole! Jak ja mam teraz mało pasujących ciuchów! GRR! Nie mam w czym chodzić A i tak zostawiłam parę za dużych ciuchów takich domowych. 3 koszulki wylądowały w śmietniku, 2 poszły na szmaty. Reszta ciuchów jest w db/bdb stanie, tylko trzeba wyprasować.

Akasha, bierz się do roboty U mnnei dziś na wadze nadal 66,5kg, jeśli jutro rano nie podam wyniku, to wpisz ten (mam na 8 zajęcia, ale nie wiem czy się odbędą).

Sosha, kochana, zdaję sobie z tego sprawę ale pomyśl - jakbym teraz była pewna na 100%, że nie chcę z nim być, to co to by zmieniło? Nic. Nic, bo do końca maja i tak tkwimy razem na stancji. Wyobrażasz sobie mieszkać w jednym pokoju ze swoim byłym? Ja nie
On zdecydował, że chce, żebym pokazywała mu uczucia, jeśli coś poczuję, to samo z przytulaniem i wszystkim innym. Czuję się z tym źle, ale on twierdzi, że gorzej się czuje, jak w ogóle nic nie ma z mojej srony...
I nie chodzi o to, że jak P. mnie odtrąci, to wrócę do TŻta. Niee. Jeśli zdarzy się coś mięzy mną a P. lub jeśli po prostu spędzę z nim na tyle dużo czasu by być pewną swoich uczuć, to bez względu na to co dalej będzie między mną a nim i tak będę musiała zakończyć mój związek, bo to będzie znaczyło, że między mną a TŻtem faktycznie nie ma już nic. Jednak mam nadzieję, że to, co się dzieje jest winą tego, że zbyt dużo ze sobą przebywamy i w czerwcy, kiedy będziemy osobno przez dłuższy czas, te oczucie wróci. Jest szansa, po tym weekendzie zaczynam w to wierzyć. W sob w ogóle nie tęskniłam za TŻtem, czułąm ulgę, ale wczoraj wieczorem poczułam, że brakuje mi przytulania się do niego itd. Wczorajszy wieczór i dzisiejsze przedpołudnie było b. miłe, było mi bardzo dobrze, raz nawet go krótko pocałowałam, ale póki co nie poczułam, że chcę mu powiedzieć "kocham Cię". Jednak w tym wszystkim było coś z naszego wcześńiejszego związku...

ej, Laski - czujecie się dziś dobrze? Nie wiem czy to ciśnienie czy co, ale 1- strasznie chce mi się spać, 2 - jakoś tak nie mam siły.

[Winnie the Pooh]

Napisane przez Bottega

Byłam w Raście (w innych miastach - Bomi). Kupiłam przecenione (z koszyka) banany - 4 szt./1,25zł Jabłka były tanie, wiec też kupiłam. Sałata lodowa potaniała - 3,49zł, wzięłam dwie. Brokuł x2 (po 2,99zł). Kapusta pekińska i marchewka
A tak poza tym to wyczaiłam nową Jogobellę light w takim matowym opakowaniu - 60kcal/100g, więc mniej niż Satino

Ja to nic już z tego nie kumamBoomi, Piotr i Paweł i Delima to są najdroższe sklepy, a z tego co piszecie, ciągle w nich jakieś okazje do złapania. Nie mam za bardzo czasu biegac po sklepach, dlatego w weekend robimy z mężem większe zakupy tam, gdzie nam najwygodniej - w Tesco, i niby tesco taki sklep dla szarego tłumu, a wczoraj kupiłam: brokuł - 4,49zł/szt, banany 6małych - 3,44zł, lodowej znów nie było, tylko paczkowana - 1 paczka(100g)-4,99!Ale juz na maxa rozwaliła mnie Activia0% (pisałam, że brzosk-marak jest wstrętna, ale truskawkowa jest przepyszna), 2kubeczki(2x120g)-3,59zł

---------- Dopisano o 14:36 ---------- Poprzedni post napisano o 14:34 ----------

Napisane przez Silvia09

Dziewczyny jaka ja jestem szczęśliwa! Dzisiaj założyłam płaszczyk, który nosiłam w październiku. Jak go kupowałam to musiałam guziki przesunąć, bo się nie dopinałam. Zakładam go dzisiaj i wyglądam w nim jak w worku! Będę musiała znowu poprzesuwać guziki Mam taki super humor, że nawet bólu nie czuję

Super uczucie, to prawda!

---------- Dopisano o 14:43 ---------- Poprzedni post napisano o 14:36 ----------

Napisane przez Bottega

Macie jakeiś pomysły co zrobić ze zbyt dużymi ciuchami? Nie chciałabym tego wywalać czy oddawać za free, bo są wśród nich rzeczy w naprawdę dobrym stanie... Nie wiem, może na wizażu założę wątek w dziale, gdzie się wymienia jedno jest pewne - w maju wymiana ciuchów!

Bottega, możesz też sprzedać na allegro. Jedno jest pewne - na wymianę garderoby zasłużyłaś na 200%!

---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------

Napisane przez czarnaDama2394

Ja swoje 2 dni zaliczam do nieudanychmusiałam odreagować stres i jadłam co wpadło mi pod rękęod jutra biorę się w garść i kolejne kg polecą!Dam radęMykam zaraz spać bo jestem padniętaMiłego wieczorku i do jutra kochane

Oj CzarnaDamo, nieładnie No ale było, minęło, czas znów ruszyć do walki, to może nie odczujesz skutków weekendu, a nowe kg też na pewno polecą

---------- Dopisano o 14:56 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------

Napisane przez sikoreczka111

dziewczyny , jutro ( a właściwie już prawie dziś) mam przymiarkę sukni ślubnej ... i cholernie boję się, że widok w lustrze doprowadzi mnie do płaczu ... jeszcze dzisiaj pokłóciłam się z rodzicami ( ogólnie rzecz biorąc suknia im się nie podoba i mówili mi teksty typu "będziesz żałować ' itd.) i przez to mi jeszcze bardziej przykro ...

częsciowo przez rodziców coraz gorzej zaczynam się czuć w swoim ciele i jeszcze to wesele, chciałam wyglądać pięknie , a jak tak dalej pójdzie ( usłyszę na przymiarce tekst typu " możesz żalować, a w tamtej wyglądałabyś tak pieknie" ) to będę najbardziej nieszczęśliwą Panną Młodą ...

także jeśli się jutro nie odezwę, to znak, że przymiarka wypadła fatalnie i leżę i ryczę ...

Sikoreczka, nie doczytałam jeszcze do końca, więc nie wiem czy juz byłaś na przymiarce, mam nadzieję, że nie było to dla Ciebie przykre doświadczenie, a wręcz przeciwnie. Przygotowania do ślubu to jest taki dziwaczny czas, z jednej strony strasznie to wszystko rajcuje, suknia, kwiaty, sala, pierwszy taniec, itp, z drugiej totalny stres, dylematy, itp. Ale w tym całym kociołku spróbuj pamiętac, że to tylko oprawa dla tego co ma się wydarzyć między Tobą i Twoim narzeczonym i to będą Wasze chwile przede wszystkim. Reszta, choć ważna , to tylko tło. A mamą sie az tak nie przejmuj, NIGDY nie zdołasz wszystkich zadowolić, dlatego choć warto słuchać rad, jesli jesteś przekonana, że chcesz własnie taką suknię, a nie inną, weź tę która się TOBIE podoba i w której czujesz sie pięknie i komfortowo

[Bottega]

Puchatku, allegro odpada - pobiera prowizje, a zresztą tam jest masa ciuchów (noszonych) i większości nikt nie kupuje
Tesco jest drogie. Plus tam zawsze jest problem z warzywami - drogie i mało. Ja mam Rast niedaleko domu, więc chodzę, ale jeszcze niedawno warzywa były tam b. drogie. Może w końcu zaczną obniżać ceny Chyba po raz pierwszy wydałam tam tylko 30zł.

[Winnie the Pooh]

Napisane przez akasha83

Cześć laseczki

Wracam z podkulonym ogonem po weekendzie ..
Imieniny mamy były i wpadło trochę % i niezdrowego żarcia. Brak ćwiczeń (nie licząc niedzielnego biegania po dworze, siatkówka, zabawy z siostrzeńcem..)
Dzisiaj rano wstałam do ćwiczeń - szło baaardzo opornie ale 40 min zrobiłam. Po południu chcę drugą turę zrobić i przede wszystkim zero wpadek żywieniowych - idzie wiosna a tu kg stoją w miejscu

tabelkę wrzucę jutro więc czekam na wyniki laseczki

Oj cos ten weekend był pełen pokusAle dobrze Akasha, że dziś poćwiczyłaś, pokutuj, pokutuj, i po południu też nie odpuszczaj A zero wpadek żywieniowych+ćw prędzej czy później=spadek kg

[basia1234567]

[QUOTE=Winnie the Pooh;33012665]Ja to nic już z tego nie kumamBoomi, Piotr i Paweł i Delima to są najdroższe sklepy, a z tego co piszecie, ciągle w nich jakieś okazje do złapania. Nie mam za bardzo czasu biegac po sklepach, dlatego w weekend robimy z mężem większe zakupy tam, gdzie nam najwygodniej - w Tesco, i niby tesco taki sklep dla szarego tłumu, a wczoraj kupiłam: brokuł - 4,49zł/szt, banany 6małych - 3,44zł, lodowej znów nie było, tylko paczkowana - 1 paczka(100g)-4,99!Ale juz na maxa rozwaliła mnie Activia0% (pisałam, że brzosk-marak jest wstrętna, ale truskawkowa jest przepyszna), 2kubeczki(2x120g)-3,59zł

---------- Dopisano o 14:36 ---------- Poprzedni post napisano o 14:34 ----------
hej tu Basia.jestem z wami od niedawna dlatego pewnie mnie nie pamietacie..moja waga wyjsciowa to 95 kg po dwóch tygodniach jest 93,3kg czy to duzo jak myslicie.Bardzo sie staram ale nie zawsze potrafie sobie radzic z głodem. napiszcie do mnie prosze.Pozdrawiam was Bardzo serdecznie..Baśka

Super uczucie, to prawda!

---------- Dopisano o 14:43 ---------- Poprzedni post napisano o 14:36 ----------

[basia1234567]

Napisane przez Winnie the Pooh

Oj cos ten weekend był pełen pokusAle dobrze Akasha, że dziś poćwiczyłaś, pokutuj, pokutuj, i po południu też nie odpuszczaj A zero wpadek żywieniowych+ćw prędzej czy później=spadek kg

hej tu Basia,moja poczatkowa waga 95kg,teraz po2 tyg 93,3kg co otym myslicie ,,jest mi ciezko bez starych nawyków.pozdrawiam,napisz cie prosze ile mozecie schudnac na tydzien.

[atram00100]

Ja wiedziałam, że tak będzie waga stoi - 67,7....
Sikoreczka jeśli Tobie się ta suknia podoba i czujesz się w niej dobrze to nie zwracaj uwagi na to co mówi mama, głowa do góry

GRATULUJĘ SPADKÓW!!! klask i:

[Winnie the Pooh]

Napisane przez sosha

Dawaj znać jak tam ta waga i eksperymentowanie No własnie wydaje mi się , że tak niską kalorycznością spowolniłyśmy strasznie nasz metabolizm, dlatego ja podkręcam teraz kalorię - zwiększam białko a redukuję węglę. Ja też dokładnie nie liczę, nie mam na to czasu; ale tak wiesz pi razy drzwi. Poza tym waga coś chyba ruszyła nie chcę zapeszać - ale wczoraj było 61,8kg a dziś 62,3kg [ale się nie wypróżniłam i wieczorem miałam ciężki trening, także podejrzewam że to mięśnie] i powiem Ci że tak patrzę na swoje nogi to kompletnie nie jestem z nich zadowolona także początkowo chciałam zejść do 58kg [jeszcze 4kg] ale coś czuję że to nie wystarczy żeby w końcu wbijać się swobodnie z rozmiar 38

Sosha, wczoraj miałam spadek (64,2kg) i dziś kolejny(64kg), więc ewidentnie posuwam się naprzód. Nadal myśle, że to przez częstszy fitnes ( w zeszłym tyg byłam 5x, co jest moim życiowym rekordem, była zumba+step+2xfat burning=aerobowe i w niedzielę TBC=wzmacnianie, po którym mam dzis zakwasy, ale za takie spadeczki warto cierpieć). Bardzo wzrósł mi apetyt, co mnie nie dziwi, bo więcej ruchu=większe spalanie=większe zapotrzebowanie, dlatego naprzemiennie tak ze 2-3 dni jem koło 1200 kcal i 1-2 dni około 1000(ale nigdy poniżej). W obfitsze dni jem 6-7 posiłkówStaram sie tez jeszcze więcej pić, bo na aerobach bardzo sie pocę. W ogóle jak w tę sobotę zobaczyła mnie teściowa, to nie mogła wyjść z podziwu, powiedziała, że cały czas widac po mnie równomierną utratę kg, ale mogłaby przysiąc, że od zeszłego weekendu bardzo spadło mi z boczków i udNajlepsze jest to, że ja też to widzę i czuję w ciuchach. Mieszczę sie już w streczowe dzinsy40 (juz jakis czas temu sie w nich dopięłam, ale wszystko mi się opinało i wylewało, a teraz wyglądaja dobrze). Bez streczu musza jeszcze poczekać, no i żeby nie było zbyt cudnie, dziś zmierzyłam sobie kolano i nadal jest 39cm
A Tobie widzę też leci waga pieknie Z nogami mam jak Ty, ale one też w końcu muszą sie poddaćJa nadal obstaje przy 55kg, ale nie wykluczam, że wystarczy mi 57kg. Policzyłam sobie BMI i nie wiem czemu ubzdurało mi sie kiedyś, że przy 168cm 55kg to juz niedowaga (czym i tak bym sie nie przejęła, bo BMI to wartość BARDZO orientacyjna), tymczasem to norma, a niedowaga zaczyna się od 52kg. Poczekaj jeszcze do 58, bo 4kg(zwłaszcza blisko końca) robi ogromną róznicę i może jednak będzie git, ale jeśli nogi będą się jeszcze opierac, to pośmigasz dalejA i co do przemiany materii, to myślę, że u mnie jest git, bo prawie codziennie sie wypróżniam, a przy dużym spadku tempa pewnie miałabym z tym problemy.

---------- Dopisano o 15:33 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ----------

Napisane przez sikoreczka111

jeszcze przed przymiarką jestem ale przyszłam pochwalić się spadkiem 77,6 cieszę się bo w końcu coś się ruszyło

Oprócz tego spadły mi 3 cm w tali od kręcenia hula hop . nie mam też już aż takich boczków jak wcześniej

ale trzymajcie kciuki za przymiarkę

Sikoreczka!

---------- Dopisano o 15:42 ---------- Poprzedni post napisano o 15:33 ----------

Napisane przez WyrafinowanySmak

Cześć Kochane
Wracam po weekendzie - w sumie dużo się działo u mnie

Tak w skrócie w piątek była imprezka integracyjna z pracy ... Kolega, który widział mnie ostatni raz w grudniu (na Wigilii w pracy) po prostu mnie nie poznał !!!! Gdy podchodził do mnie to chciał się przedstawić Było śmiesznie Potem cały wieczór mnie przepraszał i powiedział, że taką metamorfozę przeszłam, że SZOK
Ogólnie jeszcze dwie koleżanki cały czas mnie pytały jak to zrobiłam, że tyle schudłam itp ... I powiem Wam, że dzięki temu od piątku jestem pozytywnie nakręcona na dalsze spadki
W sobotę znów byłam cały dzień zalatana, wieczorem kolejna impreza, niedziela wizyta u Dziadka i tak weekend zleciał
Niestety strasznie się przeziębiłam (boli mnie gardło, mam katar, chyba też temp. ale nie mierzyłam) i przez to odpuściłam poranne ćwiczenia i ważenie, więc Akasha wagę podam Ci jutro rano - pewnie ok 9

Dziewczyny, nie pamiętam czy Wam wspominałam w środę wieczorem wyjeżdżam na 4 dni (wraca w poniedziałek 26.03) i po
1) nie będzie mnie z Wami od czwartku - będę tęsknić
2) boję się o dietę na wyjeździe
3) jestem przeziębiona i martwię się aby się całkiem nie rozłożyć

Oj WyrafinowanySmaku, Ty też? W ogóle, to odnosze wrażenie, że coś się Ciebie ostatnio imprezki trzymają Z wpadką kolegi, choć niezręcznie, to z drugiej stony fajna sytuacja
Mam nadzieję, że szybko wrócisz do zdrówka zwłaszcza, że czeka Cię wyjazd. Na wyjazdach jest ciężej, ale Dziewczyny dawały radę, Tobie też się udai wrócisz do nas pełna sił i motywacji!

---------- Dopisano o 15:43 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------

Napisane przez sylvi_86

hej dziołszki u mnie spadek 0,5 pomalu pomalu ale leci

Sylvi!

[WyrafinowanySmak]

Napisane przez Bottega

ej, Laski - czujecie się dziś dobrze? Nie wiem czy to ciśnienie czy co, ale 1- strasznie chce mi się spać, 2 - jakoś tak nie mam siły.

Bottega ja mam dziś podobnie - niestety A jeśli chodzi o ubrania, to np u mnie jest nawet kilka takich miejsc/bazarków gdzie co sobotę ludzi przychodzą z rzeczami, które chce sprzedać, zazwyczaj są to ubrania Sprawdź popytaj może w Olsztynie też coś takiego jest

Winnie the Pooh no strasznie śmiesznie wyszło, bo wszyscy (inni znajomi, którzy widzą mnie na co dzień) byli w szoku co on robi A jeśli chodzi o imprezy/spotkania ze znajomymi przy piwku ... to w sumie wiem, że to źle dla diety, ale co mi pozostaje innego siedzieć samej w domu w weekend i gapienie się w tv... wolę wyjść rozerwać się, pośmiać pogadać a nie zawsze jest tego alkoholu tak duuuużo :P

atram00100 nie poddawaj się, na pewno niedługo już się wszystko ruszy

CzarnaDama dobrze, że jesteś Oczyszczaj się szybciutko i znów zaskakuj Nas nowymi spadkami

[sylvi_86]

Napisane przez Bottega

ej, Laski - czujecie się dziś dobrze? Nie wiem czy to ciśnienie czy co, ale 1- strasznie chce mi się spać, 2 - jakoś tak nie mam siły.

ja sie czuje do d... ale to nie przez pogode

[Bottega]

Aaa właśnie! Zapomniałam - miałam soshę! Kobieto, Ty przy 58kg i Twoim wzroście będziesz totalną chudzinką! Anoreksji nie chcemy! A ja już teraz myślę, że przeginasz z tym swoim odchudzaniem.
A w ogóle to wstaw aktualne foty do klubu - całościowe, a nie kolan

atram, nie przejmuj się, w końcu poleci

Wyrafinowany, uszy do góry! Kuruj się, jedz ciepłe posiłki i pomarańcze. Będziemy tęsknić! A na wyjeździe trzymaj formę, bo jak nie to

Ja muszę zaraz zabrać się do naukiiii. W śr zaliczam już jeden przedmiot! Aaaa!

[Silvia09]

dziewczyny , jutro ( a właściwie już prawie dziś) mam przymiarkę sukni ślubnej ... i cholernie boję się, że widok w lustrze doprowadzi mnie do płaczu ... jeszcze dzisiaj pokłóciłam się z rodzicami ( ogólnie rzecz biorąc suknia im się nie podoba i mówili mi teksty typu "będziesz żałować ' itd.) i przez to mi jeszcze bardziej przykro ...

częsciowo przez rodziców coraz gorzej zaczynam się czuć w swoim ciele i jeszcze to wesele, chciałam wyglądać pięknie , a jak tak dalej pójdzie ( usłyszę na przymiarce tekst typu " możesz żalować, a w tamtej wyglądałabyś tak pieknie" ) to będę najbardziej nieszczęśliwą Panną Młodą ...

także jeśli się jutro nie odezwę, to znak, że przymiarka wypadła fatalnie i leżę i ryczę ...

Sikoreczka - Taki dzień jest jedyny w życiu. To Tobie ma się podobać ta sukienka, a nie komuś. Najważniejsze jest, żebyś to Ty dobrze się w niej czuła!

Wiem, wiem co organizm to inna reakcja - ale stwierdziłam, że obcinam węgle a dodam trochę białka, zobaczymy czy przyniesie to jakieś efekty - sporo ćwiczę a chcę utrzymać mięśnie więc siłą rzeczy idę w białko, a poza tym coś się naczytałam i nasłuchałam że na redukcyjnej węgli 2g/1kg mc to trochę dużo i powinno się sukcesywnie zmiejszać do ok.1,3-1,5g węgli/1kg. Także porobię najwyżej za królika doświadczalnego Zobaczymy czy z efektami czy nie....

Sosha - Ja też od jakiegoś czasu kombinuje z tymi białkami, staram się jeść ich więcej. Nie wiem czy to dzięki temu, ale co tydzień ubywa mi prawie, że kilogram. Wcześniej to było tylko z 0,2-0,5.

Oprócz tego spadły mi 3 cm w tali od kręcenia hula hop . nie mam też już aż takich boczków jak wcześniej

Mi też dzięki temu cudeńku cm spadły ;p Niestety moje hula hop połamało się ;/

Silvia, bardzo podziwiam Ciebie i inne Dziewczyny, które mają takie problemy ze zdrowiem, a pięknie tutaj walcząAz wstyd mi czasem, jak nie chce mi się np. ruszyć dupska na fitness, choć nie mam najmniejszego powodu, by nie iśćBrawo za spadek, mam nadzieję, że zdrowa dietka i idąca za tym utrata wagi choć trochę polepszą stan Twojego zdrowia!

Puchatku - Daj spokój , to ja Cię właśnie podziwiam za to, że tyle ćwiczysz. Ja to przy Tobie leniem jestem

arsenal, Silvia: dzięki za pomysły Przejrzałam całą szafę i do oddania mam cały stos rzeczy sięgający mi do kolan goole mi powiedziało, że w Olsztynie (prawdopodobnie) jest jeden komis odzieżowy. Przedzwonię albo przejadę się któregoś razu. Jak wyprasuję rzeczy, to wstawię je na którąś ze stron.

Ja muszę zaraz zabrać się do naukiiii. W śr zaliczam już jeden przedmiot! Aaaa!

Bottega - Cieszę się, że pomogłam. Sama zacznę szukać jakiś komisów u mnie. Czas na wiosenne porządki w szafie Powodzenia w zaliczeniach

Akasha- Co do spadku to masz w podpisie.

[sikoreczka111]

dopiero co dotarłam do domu ...wrażenia dodam w klubie ale ie było źle;]

[czarnaDama2394]

Laski,ale dziś dzień dopiero się odmuliłamposprz ątałam dopiero chatę było można się zabić dziś u mnie...mała tak nawaliła wszędzie zabawek,że ja dorosła bym takiego syfu nie narobiła przez cały dzień,ale po jedno to fajnie bo sobie polatałam na noc

Akasha-za te % to powinnaś dostać w dupsko
Bottega-ja chyba zacznę też tak jak ty wysprzedawać swoje ciuchy,bo wszystkie są na mnie za luźne juża nie chcę ich trzymać bo do mojej wagi jaką miałam nie mam zamiaru wracać jedynie spodnie sobie zwężę co niektóre bo są na prawdę za....te i dobrych marek więc szkoda mi ich sprzedawać

Wyrafinowana-chwilka chwilka laseczko zaraz się przeczyszczę(praktycznie już mnie poganiało do WC) i zadziwię was moimi spadkami(obyyyyy...)

Puchatku-mam nadzieję,że polecąbo za 2 tyg.nowy miesiąc się zacznie i chcę mieć bynajmniej 91kg na początku kwietnia

Atram-nie łam się,przełam sięnic na hurra!!

A wiecie co kobietki już myślę o świętach Wielkanocnych jak ja mam się oprzeć tym jajom przygotowanym tak pysznie

[arsenalfan26014]

ja dzisiejszy dzień zaliczam do porażek, do obiadu było ok, potem się posypało.
ale: przypomniało mi się coś, z czego jestem dumna. od kiedy mieszkam w Poznaniu obiecywałam mojej mamie, że jak przyjadę do domu, to przywiozę jej tradycyjnego rogala marcińskiego. są one strasznie drogie, za dwa zapłaciłam 13 zł bo są na wagę i są ciężkie. w każdym razie teraz jak jechałam to kupiłam. 5 godzin w pociągu leżały w mojej torbie i pachniały. bywałam głodna, ale nie tknęłam, a uwielbiam je

i dzisiaj byłam w kibelku na wiadomym chyba z 10 razy, więc jak w środę nie będzie spadku, to będę niepocieszona.

---------- Dopisano o 20:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:38 ----------

Napisane przez czarnaDama2394

A wiecie co kobietki już myślę o świętach Wielkanocnych jak ja mam się oprzeć tym jajom przygotowanym tak pysznie

u mnie w domu zawsze były skromne święta, fakt było pysznie, ale ja jakoś ostatnimi czasy nie lubię świąt, to nawet do jedzenia nie przywiązuję wagi

[Bottega]

Czarna, ja też mam parę rzeczy, któych mi żal... w tym naprawdę fajne rurki noszone przez jakiś miesiąc. Ale nie są dla mnie "trochę" za duże, tylko BARDZO. Nie sądzę by lrawcowa dała sobie z tym radę, bo mają takie specyficzne szycia. Są też eleganckie szorty dobrej firmy, które są b. ładne... Cóż :P Dziś wyprasowałam parę rzeczy, będę tak sukcesywnie pracować, a później dowiem się co z tym komisem i w ogóle.

arsenal, mnie to się w ogóle na święta nie chce do domu jechać

Ja w weekend zamierzam przygotować pyyszne ciacho. Wyczaiłam nowy przepis na zagranicznym blogu. Za 9 dni mamy z TŻtem równe 2,5roku, chcę to jakoś uczcić mimo wszystko. Tym bardziej, że dziś też było bardzo fajnie A z kolei w ciągu tygodnia nie będę miała jak piec (a za 2 tyg. jadę do domu),więc postanowiłam zrobić to w najbliższy weekend. Mam nadzieję, że za bardzo się nie utuczę


Laski, pisałam Wam jakiś czas temu o chuście w panterkę, którą wygrałam w konkursie, pamiętacie? Babka napisała do mnie, że dopiero zauważyła, że zostawy wykupione w ich sklepie internetowym. W związu z tym mogłam sobie coś wybrać ze srony do 60zł
Wybrałam taką sukienkę (w promocji) :

[sosha]

akasha83 szybka waga do tabelki 62,2 kg [ale 2 dni się nie wypróżniałam ;/ ]

[czarnaDama2394]

Bottega-właśnie żal sprzedawaćpewnie też nie które spodnie które mam nie da się przerobić,ale chociaż zapytam może jednak coś się daa w sumie nawet fajnie że jak wory bo widać efektysłonko możesz podać adres strony internetowej tego sklepu?bardzo ładna ta sukienka

sosha-a ty moja droga jeszcze 2kg i starczy ci odchudzaniabo jak pisała Bottega przy 58kg będziesz wyglądała przy twoim wzroście jak wychudzona,a na to nie pozwolimy!:

[thenerdqueen]

też dołączam się do zbioru workowatych ubrań.. wyjęłam z szafy wiosenny płaszczyk i wyglądam w nim jak worku na ziemniaki. Ze spodni została mi już tylko jedna para. Nawet mi spodnie domowe, które są dresikowe i na gumke spadają i już kompletnie nie mam w czym łazić, a w portfelu krucho, żeby sobie potuptać i po prostu wyjść z torbą ubrań.. Jeszcze dodając do tego moją awersję do zakupów to już w ogóle będę śmigać w stroju Ewy Soshka, a ile ty miałaś serce wzrostu? Dodaj skarbie sobie do podpisu :c Bo widzę, że dziewczęta się przejęły, a ja nie bardzo wiem jeszcze czym. Jeśli chodzi o wychudzenie, tak sobie myślę, że przy mojej posturze mogę wyglądać chyba za chudo w 66.6kg (super szatan! ) i możliwe, że skończę na 70. Czyli jakby 8 kg do celu ostatecznego ?

A wiecie? zauważyłam, że im więcej piję tym szybciej mi waga spada.

[WyrafinowanySmak]

Bottega sukienka śliczna - będziesz w niej cudnie wyglądać

arsenalfan za rogale ale co oznacza, że się posypało

sosha popieram Bottegę i Czarną jak będzie 60kg wrzucaj zdjęcia do klubu (całego ciałka) i będziemy oceniać czy jest jeszcze z czym walczyć

Akasha moja waga do tabelki 70,2kg - powiem Wam szczerze, że myślałam że w końcu będzie ten II cel a tu dupa ... Teraz nie pozostaje mi nic innego jak mocno się spiąć i jeszcze bardziej uważać szczególnie na wyjeździe - obym wróciła do Was ze spadkiem

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ----------

Napisane przez thenerdqueen

A wiecie? zauważyłam, że im więcej piję tym szybciej mi waga spada.

Kochana ale alkoholu ?? Czy takich niewyskokowych napojów ??

A odnośnie ciuchów to też w większości spodni wyglądam jakbym je Tacie zabrała

[lordi]

Hej
Arsenal jestem z Wami caly czas tylko malo sie odzywam ale dziekuje ze o mnie pamietasz
od jakiegos czasu troche sobie pofolgowalam... moja waga zdechla a na nowa nie mam kasy. dodatkowo wpadlo troche problemow w pracy i w domu (nie ma to jak prawo serii...) i tak jakos wyszlo ale opamietalam sie juz
odkrylam nowy chlebek z czosnkiem niedzwiedzim i pestkami dyni, bardzo dobry
Śniadanie: chleb z tym wlasnie "niedzwiadkiem'';P z chuda szynka i twarozkiem ze szczypiorkiem
2śniadanie: surowka z marchweki , selera i jablka
Obiad: piers kuraka duszona w czosnku i cebuli do tego surowka koperkowa i zydowska(po trochu kazdej)
podwieczorek: śledź (albo jogurt ale raczej śledzik)
Kopacka: 2 kanapki z pomidorem i jakas wedlinka

[Bottega]

Czarna, pisałam kiedyś w klubie już tym sklepie - Heppin.com Ja mam od nich łącznie 3 rzeczy. Właśnie w jedną się nie mieszczę*, choć rozmiar był taki sam jak innej od nich. Ale przynajmniej mam motywację Z kolei jeden zakup był nieco nietrafiony, choć za grosze - 22,9zł (w tym za przesyłkę chyba 8zł) już z przesyłką zapłaciłam za zwykłą białą elegancką koszulę. Niestety raz, że nie wiedzieć czemu w L (zamówiłam L "lepiej żeby była trochę za duża" - mimo, że teraz nigdzie nie kupuję już eLek) się za ciasna (jakieś 2cm), dwa - strasznie szorstki materiał + nieco prześwituje nie odesłałam, bo po podliczeniu wyszło mi, że już lepiej ją komuś odsprzedać - na cieplejszy sezon dla szczuplejszej (lub bardziej gruszkowej) osoby była ok. Już wiem, że koszul czy czegoś takiego zamawiać od nich nie będę, ale sukienki przychodzą z dobrego materiału.
aha - czasami w sklepie nife.pl są częściowo te same rzeczy co w Heppinie, ale nieco tańsze.

*w tę z załącznika: (choć kurcze nie wiem czy w ogóle nadaje się do mojej figury.. milion razy lepiej wyglądałaby na gruszce :< dlatego muszę sporo zrzucić, żeby i dla mnie była ok)

thenerd, sosha ma 171cm
to normalne, że jak więcej pijesz, to waga szybciej leci u mnie też to by pomagało gdyby nie fakt, że ja ogólnie zawsze piłam baaardzo dużo :P

a sosha dostanie w łeb jak fot nie wstawi! nóżki i brzuszek masz skarbie takie chudziutkie już... stopuj kochana, stopuuj

Wyrafininowany, lada moment osiągniesz cel, spokojnie Liczy się każdy spadek

lordi, ciutkę za mało tych warzyw.
Odzywaj się częściej!

btw. kto nie wstawił do klubu wymiarów - wstawiac, bo będę

Akasha, u mnei niestety nadal 66,5kg. Przez ostatnie 2 dni zwiększyłam nieco białko, żeby znowu wypróbować i być pewną i niestety miałam rację - efekty jak widać :< Od tamtej pory waga stoi. Także dziś chyba zjem już normalnie, bo jeszcze "chwilę temu" leciało.

EDIT: Akasha, ważyłam się ponownie i jest 66,3kg. Mały spadek, ale zawsze coś!

[WyrafinowanySmak]

lordi dobrze, że jesteś z Nami tylko pisz częściej !!! A jeśli chodzi o chlebek to chyba taki sam ostatnio kupiłam z czosnkiem niedźwiedzim i ziarnami - pychotka

Bottega kolejna piękna sukienka - szał Chciałabym kiedyś móc się w takiej zaprezentować bez obciachu heh

[Bottega]

Napisane przez WyrafinowanySmak

Bottega kolejna piękna sukienka - szał Chciałabym kiedyś móc się w takiej zaprezentować bez obciachu heh

Ja postanowiłam jutro iść na zajęcia w takiej czerwonej Pewnie będą się gapić, bo chyba w ciągu 2,5roku studiów ani razu nie widzieli mnie w sukience. Ze 3 razy w spódniczce.

MUSZĘ znaleźc jakieś wygodne, klasyczne, czarne szpilki i najlepiej bez platformy... Baardzo ich potrzebuję :< Dziewczyny, gdzie takie można kupić...? Ja zawsze trafiam na jakieś, któe są wygodne przez 2 min chodzenia po sklepie, a później już nie... Albo jak sa wygodne, to nie ma mojego rozmiaru i nie będzie bądź też po prostu spadają mi z nóg, a rozmiar mniejsze są za ciasne. Uwielbiam szpilki, są piękne Ale chodzę tylko w takich botkach, bo jak wyjdę w innych to zaraz żałuję...

Do 26 maja muszę się wylaszczyć i nauczyć się tańczyć :brzydal: Dostaliśmy z TŻtem zaproszenie na wesele.

a co do chleba - ja ostatnio w ogóle nie jem. Kupuję tylko chrupki i wafle ryżowe slim - te drugie uwielbiam i naprawdę można się tym najeść.

[Winnie the Pooh]

Napisane przez Bottega

Aaa właśnie! Zapomniałam - miałam soshę! Kobieto, Ty przy 58kg i Twoim wzroście będziesz totalną chudzinką! Anoreksji nie chcemy! A ja już teraz myślę, że przeginasz z tym swoim odchudzaniem.
A w ogóle to wstaw aktualne foty do klubu - całościowe, a nie kolan

Bottega, no tutaj to ja się z Tobą zupełnie nie zgadzamPo pierwsze, bije z Twojej wypowiedzi takie oburzenie, jakby Sosha mierzyła conajmniej ze 2 m, a jest raptem 3cm wyższa od Ciebie, czy mnieMyslę, że wywlekanie problemu anoreksji jest tutaj baaardzo na wyrost. Po drugie każda z nas jest inna i zna najlepiej własne ciało, dlatego myslę, że Sosha jako jedyna może decydować/oceniać ile powinna schudnąć. Ja ją z tymi nogami rozumiem, bo sama mam ten problem. Dla Ciebie jej aktualna waga wydaje się niska, ale Sosha jest drobną gruszką - pisała, że ma bardzo mały biust, a wszystko kumuluje jej się na nogach i w tyłku, jesli więc dla dopracowania akurat tych części musi zejść poniżej wagi, która wg Ciebie jest za niska, to niech tak zrobi. Ja też tak będę miała. Poza tym jestes od niej o te 3cm niższa, ważysz 3kg więcej, a jednocześnie nosisz co najmniej 2 rozmiary mniejsze spodnie, więc sama widzisz, że waga to jedno, a rozmiary/kształty, to juz zupełnie inna rzeczywistość. Trzecia sprawa to to, co się komu podoba. Sosha zawsze mówiła, że podobają się jej bardzo szczupłe laski, co niektóre z Dziewczyn uważają już za kościotrupy. Ale Ty akurat nie powinnaś się oburzać, bo modelki ze zdjęć, które załączałaś do postów są BARDZO szczupłe i pewnie jakby porównać ich wagi (adekwatnie do wzrostu) do wagi Soshy (nawet przy tych jej 58kg) pewnie okazałyby sie jeszcze chudsze. Tym bardziej, że miały spory biust, a Sosha nie ma. Po czwarte, waga, to tylko waga, ja startowałam od początku roku z wagą 76,6 i wyglądałam okropnie (nie jest to tylko moje zdanie, ale osób życzliwych i uczciwych w ocenie, których na szczęście mam w swoim najbliższym otoczeniu). Tymczasem np. ostateczny cel Czarnej to 75 kg-czyli raptem 1,5 kg mniej niż to ile ja ważyłam na starcie, wyglądając przy tym baaardzo źle. No i co, z tego powodu też powinnam była zrezygnowac z odchudzania, bo komuś innemu zależy własnie na takiej wadze?(swoją drogą CzarnaDama ma tyle wzrostu co ja). Każda z nas jest inna, ma inne kształty, proporcje na zewnątrz i wewnątrz, Czarna pewnie przy 75kg będzie wyglądać super, bo to Czarna, a ja to ja i wyglądałam ŹLE. No i na koniec chcę podkreslic jeszcze jedną rzecz, niektórym Dziewczynom wystarcza, że będa wyglądały dobrze, bo dobiorą odpowiednie ciuchy, włożą wysoki obcas, zakryją coś to tu, to tam i będzie git. Ja tak zawsze miałam (poza czasem po ciązy - wtedy w niczym nie wyglądałam dobrze), ale teraz chcę wyglądać tak, by nie musieć zasłaniać za grubych kolan/ud, dobierać ciemniejszych spodni by wyszczuplic tyłek, czy wybrać rozszerzane nogawki zamiast rurek, bo WTEDY wyglądam dobrze. Chcę wyglądac dobrze niezależnie od tego czy mam ochotę na żółte rurki, czy szorty do pół uda. Juz teraz moge się tak ubrać, żeby wyglądać bardzo szczupło, ale ja chcę tak wyglądac też w innych ciuchach i np. w bieliźnie/kostiumie komp. Co do zdj, to popieram, choć fajnie, jakby więcej Dziewczyn cosik dorzuciło

[czarnaDama2394]

Bottega-to jak ty się odpieprzysz tak na tą uczelnię to wszyscy faceci będą za tobą latać,więc ja proponuję abyś się ubrała normalnie zaoszczędzisz innym laskom stresu

Wyrafinowana-jakiego obciachu?!czy wątpisz w to,że będziesz laska hmm....bo zaraz dupę przetrzepię ja mam zamiar w lato chodzić w sukience minii Ty też będziesz bez gadania

lordi-odzywaj się w miarę możliwościi chwała Panu,że się opamiętałaśtak trzymaj

Thenerd-a widzisz!!!musisz pić dużo kochana

Puchatku-mi akurat 75kg pasuje w sam raz bo przy takiej wadze bedę wyglądała najlepiej.Chodź chcę dociągnąć do 70kg nie więcej bo przy 65kg będę wyglądała na zbyt chudą.I w sumie masz sporo racji każda kobieta wygląda inaczej jedna przy 70kg będzie super wymiarowa a inna zbyt okrągła.Sprawa indywidualna.Chodź dla soshy te 58 powinno starczyć.

Sosha-słonko nasze wstaw aktualne zdjęcia do klubu to cię wybadamy jaka z ciebie piękna chudzinka już

Kurde laski jaki dzień dziś u mnie ponury słoneczka nie widać ehhh....niech już przyjdzie ta wiosna i zagości na dobre
Aha...waga z dziś 93.8kg więc jest ok.ważyłam się rano i po weekendzie nie ma śladua wiecie jaki mam sposób na częste wizyty w WC he...zjem rano 2 jabłka i popijam to szklanką mlekapołączenie nie za smaczne ale efekty są(bynajmniej u mnie) bo w WC jestem często

[Winnie the Pooh]

Napisane przez Bottega

Ja muszę zaraz zabrać się do naukiiii. W śr zaliczam już jeden przedmiot! Aaaa!

Strasznie wcześnie to zaliczenie! Matko, jak ten czas lecie, przeciez dopiero co miałyście zaliczenia poprzednich sesji No ale powodzenia zyczę, im wcześniej odhaczysz kolejne zaliczenia, tym wcześniej będziesz miała z głowy

---------- Dopisano o 14:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ----------

Napisane przez Silvia09

Sosha - Ja też od jakiegoś czasu kombinuje z tymi białkami, staram się jeść ich więcej. Nie wiem czy to dzięki temu, ale co tydzień ubywa mi prawie, że kilogram. Wcześniej to było tylko z 0,2-0,5.
Puchatku - Daj spokój , to ja Cię właśnie podziwiam za to, że tyle ćwiczysz. Ja to przy Tobie leniem jestem

Dziewczyny, tylko nie przesadźcie z tym białkiem, żeby Wam Dukan nie wyszedł
Silvia, ja się za ten fitnes, to dopiero od tygodnia wzięłami zaparłam się dlatego, że bardziej niz na leniuchowaniu zalezy mi na chudnięciu

---------- Dopisano o 14:55 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ----------

Napisane przez czarnaDama2394

Puchatku-mam nadzieję,że polecąbo za 2 tyg.nowy miesiąc się zacznie i chcę mieć bynajmniej 91kg na początku kwietnia

A wiecie co kobietki już myślę o świętach Wielkanocnych jak ja mam się oprzeć tym jajom przygotowanym tak pysznie

CzarnaDamo, trzymam kciuki, żeby poleciały!
A o Świetach też ostatnio myślałam, tyle, że w kontekście ciast. Ale nawet w weekend tak z teściową gadałyśmy, że nam się ostatnio strasznie chce jajek i że podobno tak jest przed Wielkanoca, że na jajka wzrasta ochota