Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VI

[Malwina_a]

Napisane przez chmielinka

Dzień dobry
słoneczko dziś wróciło



Kochana współczuję Ci ja już leżę równiutki miesiąc, szczerze to jest ciężko, ale mam ogromną motywację że to dla dzidzi... dasz radę, z nami Ci szybciej minie czas
swoją drogą już mnie tak bolą plecy i dupsko że małż musi mnie 2 razy dziennie masować, ale to bardzo pomaga

A dlaczego musisz lezec? Więc nie jestem sama, marne pocieszenie ale zawsze to coś

Teraz bede wam tu forum zasmiecać przynajmniej kiedy Małż w pracy

[prince_polo]

Napisane przez mała82

A próbowałaś leżeć na przeciwnym boku jak ci pisałam? Jeśli to by Ci przynosiło ulgę, to będzie nerka chyba Ale idz do gina jak najszybciej

tak odkad mnie boli a boli rowno tydzien spie na przeciwnym boku. nie moge na tym co boli bo nawet jak nie boli to przez to ze poleze chwile ból wraca. I na plecach jak leze to tez ból wraca jedynie to na lewym moge. A dla mnie to katorga bo drentwieja mi ciagle nogi i biodra juz od miesiąca wiec musze zmieniac pozycje........ Podobno mocz mam dobry, czy to było by mozliwe ze mocz dobry a nerka tak boli? no i co jest z przodu po boku pod zebrem? bo w czasie bolu to sa 2 miejsca ktore musze pomasowac bo wlasnie strasznie bolą ze sie dotknac nawet nie moge

Napisane przez Malwina_a

Czesc dziewczyny, kolejna noc zaliczam do niewyspanych przez bol. Zamowilam ten krazek, koszt 170zl plus oczywiscie wizyty.
Niby jak ten krazek mi zalaza to bede mogla troche chodzic i podobno sie ta szyjka nie skraca bardziej.
W nocy doszlo do mnie, ze już nie skopletuje wybrawki dla dzidziusia, ani wozka nie pomacam, tylko zostaje mi allegro
Za 2 tyg mielismy jechac na wczasy...w maju na komunie...
Tak wogole to mam ochote zamknac dzwi na 4 spusty i nie otwierac nikomu...


A tak wogole to dziwne, bo czytalam niby, że skracania szyjki sie nie czuje..a ja mam takie bóle mocne, dziwne.

kochana warto sie pomeczyc dla dzidzi. 20 tyg zleci szybko, ja mam kolezanke ktoprej sie szyjka skracała w 17 tyg. I od 17 tygodnia ma krazek. Duzo lezy owszem ale nie lezy ciągle. Na zakupy sobie z mezem jedzie jakies nie długie. Spacery tez.......... ale wiadomo ze z umiarem......
zaczeła dostawac zastrzyki na rozwinięcie płucek dziecka gdyby wrazi wu po sciagnieciu krazka urodziła a bylo by przed terminem. Wiec nie martw sie a jakie bóle czujesz?

[chmielinka]

Napisane przez Malwina_a

A dlaczego musisz lezec? Więc nie jestem sama, marne pocieszenie ale zawsze to coś

Teraz bede wam tu forum zasmiecać przynajmniej kiedy Małż w pracy

w 14 tc dostałam silnego krwotoku, pojechałam do szpitala, gdzie okazało się że mam dużego krwiaka na macicy pod łożyskiem, który powoduje jego odklejanie się. Leżałam w szpitalu 3 dni, dostawałam kroplówkę z magnezem i luteinę a krwawienia ustały. Przed wypisem ze szpitala miałam badanie ginekologiczne, na którym okazało się że w ciągu tych 3 dni skróciła mi się nieznacznie szyjka, ale ponoć w tak krótkim czasie nie miało się tak prawa stać. Więc wypisali mnie do domu pod nakazem leżenia plackiem 24h. Teraz w czwartek mam wizytę u gina i ma ocenić stan szyjki i podjąć decyzję o ewentualnym krążku i monitorować tego krwiaka... to tak po krótce

[Malwina_a]

Napisane przez prince_polo

tak odkad mnie boli a boli rowno tydzien spie na przeciwnym boku. nie moge na tym co boli bo nawet jak nie boli to przez to ze poleze chwile ból wraca. I na plecach jak leze to tez ból wraca jedynie to na lewym moge. A dla mnie to katorga bo drentwieja mi ciagle nogi i biodra juz od miesiąca wiec musze zmieniac pozycje........ Podobno mocz mam dobry, czy to było by mozliwe ze mocz dobry a nerka tak boli? no i co jest z przodu po boku pod zebrem? bo w czasie bolu to sa 2 miejsca ktore musze pomasowac bo wlasnie strasznie bolą ze sie dotknac nawet nie moge


kochana warto sie pomeczyc dla dzidzi. 20 tyg zleci szybko, ja mam kolezanke ktoprej sie szyjka skracała w 17 tyg. I od 17 tygodnia ma krazek. Duzo lezy owszem ale nie lezy ciągle. Na zakupy sobie z mezem jedzie jakies nie długie. Spacery tez.......... ale wiadomo ze z umiarem......
zaczeła dostawac zastrzyki na rozwinięcie płucek dziecka gdyby wrazi wu po sciagnieciu krazka urodziła a bylo by przed terminem. Wiec nie martw sie a jakie bóle czujesz?

Jak na okres ale bardziej mocne, dokuczaja mi glownie w nocy, dodatkowo w pachwinach mnie strasznie ciągnie.
A martwic sie musze bo nie bylabym soba...nastawienie dobre mialam nawet wzoraj u gina, myslalam, ze mi powie, ze tylko panikowalam..ale jednak sie nie myslilam.
A ty z tymi twoimi bolami cos zrob..aczkolwiek jak one sa od kregoslupa to raczej niewiele zrobisz..znajac lekarzy powiedza ze tak musi byc.

[mała82]

Napisane przez prince_polo

tak odkad mnie boli a boli rowno tydzien spie na przeciwnym boku. nie moge na tym co boli bo nawet jak nie boli to przez to ze poleze chwile ból wraca. I na plecach jak leze to tez ból wraca jedynie to na lewym moge. A dla mnie to katorga bo drentwieja mi ciagle nogi i biodra juz od miesiąca wiec musze zmieniac pozycje........ Podobno mocz mam dobry, czy to było by mozliwe ze mocz dobry a nerka tak boli? no i co jest z przodu po boku pod zebrem? bo w czasie bolu to sa 2 miejsca ktore musze pomasowac bo wlasnie strasznie bolą ze sie dotknac nawet nie moge


kochana warto sie pomeczyc dla dzidzi. 20 tyg zleci szybko, ja mam kolezanke ktoprej sie szyjka skracała w 17 tyg. I od 17 tygodnia ma krazek. Duzo lezy owszem ale nie lezy ciągle. Na zakupy sobie z mezem jedzie jakies nie długie. Spacery tez.......... ale wiadomo ze z umiarem......
zaczeła dostawac zastrzyki na rozwinięcie płucek dziecka gdyby wrazi wu po sciagnieciu krazka urodziła a bylo by przed terminem. Wiec nie martw sie a jakie bóle czujesz?

Mocz jest dobry bo jedna nerka działa sprawnie Dopiero pod koniec ciąży jak zastój jest długotrwały mogą się lekko popsuć wyniki moczu.
Pod żebrem może promieniować nerka, ja też miałam to zastój w prawej, mój gin mówił, że z tej strony jest najczęśćiej. Dla mnie to co opisujesz wskazuje jednoznacznie nerkę, ale wiadomo, nie jestem lekarzem

[Malwina_a]

Napisane przez chmielinka

w 14 tc dostałam silnego krwotoku, pojechałam do szpitala, gdzie okazało się że mam dużego krwiaka na macicy pod łożyskiem, który powoduje jego odklejanie się. Leżałam w szpitalu 3 dni, dostawałam kroplówkę z magnezem i luteinę a krwawienia ustały. Przed wypisem ze szpitala miałam badanie ginekologiczne, na którym okazało się że w ciągu tych 3 dni skróciła mi się nieznacznie szyjka, ale ponoć w tak krótkim czasie nie miało się tak prawa stać. Więc wypisali mnie do domu pod nakazem leżenia plackiem 24h. Teraz w czwartek mam wizytę u gina i ma ocenić stan szyjki i podjąć decyzję o ewentualnym krążku i monitorować tego krwiaka... to tak po krótce

od mojej wizyty ostatniej minął tydzień, wtedy szyjka dluga i twarda...przeziebilam się, dostalam kaszel i bardzo szybko sie skrocila, decyzja o krążku natychmiastowa.
Ale ciesze się, że krążek a nie szew...wole zapłacić niż zabieg w znieczuleniu ogolnym.
3mam kciuki, żeby szyjka się dalej nie skróciła

[chmielinka]

Napisane przez Malwina_a

od mojej wizyty ostatniej minął tydzień, wtedy szyjka dluga i twarda...przeziebilam się, dostalam kaszel i bardzo szybko sie skrocila, decyzja o krążku natychmiastowa.
Ale ciesze się, że krążek a nie szew...wole zapłacić niż zabieg w znieczuleniu ogolnym.
3mam kciuki, żeby szyjka się dalej nie skróciła

dzięki....
no wszystko się okaże w czwartek... jestem świadoma że nawet jak szyjka będzie ok to mi nie pozwoli chodzić, ale i tak mam jakąś cichą nadzieję no i boję się o tę szyjkę bo ostatnio miewam napięte podbrzusze, tak że aż twarde i mocne kłucia... ale z drugiej strony to z krążkiem jest bezpieczniej i jak lekarz powie mi że się skróciła i będzie kazał leżeć dalej to mu powiem że ok leżeć będę ale nich coś robi z tą szyjką bo ze stresu to mi się cała otworzy

[hanjah]

Hej
Ja na momencik tylko. Muszę dom ogarnąć i coś słodkiego upiec, bo o 11 przychodzi koleżanka-najpierw na plotki a potem zostanie z Dorotką jak pojadę z tż do gina.

Buziaki i do wieczora

[agunia82]

Hej, ja dalej się muszę modemem posiłkować (ciekawa jestem ile podziała, bo nie mam ładowarki do niego, a cholera net mi do pracy potrzebny!). Zadzwoniłam do UPC zgłosić usterkę. Najpierw naczekałam się 15 minut na połączenia Tłumaczę panu, że wczoraj ktoś coś majstrował przy skrzynce na klatce, potem był komunikat, że trwają prace remontowe na linii, ale że dzisiaj o 6 rano miały się skończyć, a internetu nie ma dalej. A pan najpierw do mnie z tekstem, że usługa serwisanta będzie bezpłatna, chyba że internetu nie ma, bo my coś przy modemie lub kablach w domu majstrowaliśmy, to wtedy zapłacimy (no kurde, wychodzę z domu, net jest, wracam, nie ma, no to czyja wina?) i że technik może przyjść jutro między 9 a 12 i to jest i tak SZYBKI termin. Myślałam, że mnie kur.wica strzeli, ale opanowałam się i grzecznie panu odparłam, że mi internet potrzebny jest do pracy, nie ma go od wczoraj, ja tracę pieniążki (taka ściema, bo naprawdę nie tracę ) a za usługę płacić muszę, a poza tym ewidentnie neta nie ma z ich winy. No i nagle okazało się, że jednak technik może być dzisiaj, między 15 a 18, no dobre i to...

Napisane przez Malwina_a

Wróciłam od gin mam mega dola, ryczłam cal droge a potem w domu, szyjk mi sie skrocila o 1,5cm. Mm mieć zlożony krazek, ktory jutro mam kupic. no i nakaz lezenia.
I tak z ciazy bez problemow zrobil sie ciaaza zagrozona, a ja mam przed soba 20 tygodni lezenia.

przytulam mocno myśl cały czas, że to wszystko dla dzieciątka, a potem ta mała istotka wszystko Ci wynagrodzi. Zresztą jak dziewczyny piszą, ten krążek to może wcale nie będzie taka tragedia

Napisane przez chce_byc_mama

Hej wrocilam z pracy nadrobilam Was.
mam ostatnio jakiegos dola i nie mam sily sie udzielac. Ciaza przestala mi sprawiac radosc, tzn ciesze sie kazdym ruchem malej ale wkurzam sie czesto bo nie potrafie byc taka sprawna jak kiedys co niestety przeszkadza mi w pracy,zawsze wykonywalam swoja prace szybko z energia tak jak lubialam a teraz w wielu sytuacjach musze byc zdana na pomoc innych czego rowniez nie lubie, bo z reguly jestem samowystarczalna, nie lubie byc zalezna od czegos lub kogos, mam problemy z poruszaniem sie ze spaniem nawet z depilowaniem, wczoraj tz musial mnie depilowac bo juz sama nie potrafie, to wszystko przyprawia mnie o zlosc, jestem wielka i powolna...
Takze musze uporac sie z moimi smutkami poukladac i pouporzadkowac pare spraw, z tego tytulu nie bede udzielac sie przez jakis czas, nie mam na to sily...
Pozdrawiam i do zas

oj słonko, to na pewno chwilowy kryzys, poukładasz sobie to wszystko w głowie i będzie dobrze
mnie też dopadają takie chwile, kiedy czuję się niemal niedołężna, śmieje się wtedy do małża, że "starość nie radość, a ja czuję się jak stara babcia momentami" ale fakt, bywa to upierdliwe...
Ale pamiętaj, że taki stan nie będzie trwał wiecznie, jak dzieciaczki przyjdą na świat będziemy prędziutko wracać do formy

Napisane przez prince_polo

hej
zaraz sie z bólu poplacze masuje masuje i jakos opornie to idzie . Nie poszłam do gina bo za tydzien znowu mysze isc po l4 a jutro umowilam sie do neurologa na rano. Jesli ona potwierdzi wersje ze to od kregoslupa to bede cierpiec dalej. jesli powie ze nie, to od razu pojde na oddział do mojego gina i niech mnie nawet zostawiają bo czasem juz nie wytrzymuje.....

bidulka dobrze, że idziesz jeszcze na dodatkowe konsultacje, oby to się jak najszybciej wyjaśniło co Cię tak męczy, bo może wtedy znajdzie się na to sposób

Napisane przez Malwina_a

od mojej wizyty ostatniej minął tydzień, wtedy szyjka dluga i twarda...przeziebilam się, dostalam kaszel i bardzo szybko sie skrocila, decyzja o krążku natychmiastowa.
Ale ciesze się, że krążek a nie szew...wole zapłacić niż zabieg w znieczuleniu ogolnym.
3mam kciuki, żeby szyjka się dalej nie skróciła

o rany, to teraz jestem w szoku, że to tak może pędem i znienacka się szyjka skrócić!

[ajka89]

Cześć Mamuśki!
Nie było mnie parę dni. Czuję się fatalnie. W weekend mnie przewiało i tak mnie połamało, że dwa dni leżałam w łóżku...zaczęło się od bólu karku, a potem przeszło na okropny ból pod łopatką koło kręgosłupa, który promieniuję na pół pleców. Leżeć mogłam tylko w jednej pozycji. Wspomagałam się trochę Amolem i dzisiaj jest znośnie, tzn. tak, że s końcu mogę się ruszać...na studia nie pojechałam, jestem zła, bo nie lubię sobie robić zaległości..tym bardziej, że semestr trwa do czerwca i nie wiadomo ile razy mi coś jeszcze wypadnie. No, ale co zrobić-zdrowie ważniejsze. Nie nadrabiam Was, bo nie mam siły siedzieć za długo, bo zaraz mnie ten ból ciągnie...
Wpadnę do Was jak będę już w stanie dłużej siedzieć..trzymajcie się zdrowo

[pumas]

Napisane przez Malwina_a

Wróciłam od gin mam mega dola, ryczłam cal droge a potem w domu, szyjk mi sie skrocila o 1,5cm. Mm mieć zlożony krazek, ktory jutro mam kupic. no i nakaz lezenia.
I tak z ciazy bez problemow zrobil sie ciaaza zagrozona, a ja mam przed soba 20 tygodni lezenia.

Malwina, nie martw się.... Ja też właśnie wróciłam od gina i też z niezbyt pozytywnymi wiadomościami - też od ostatniej wizyty skróciła mi się szyjka i zrobiła się bardziej miękka. To niestety wynik mojej choroby, czyli kaszlu non stop i przeforsowywania się na każdym kroku. Najbardziej boję się diagnozy leżenia, ale póki co mam jeść dużo magnezu, mniej chodzić na spacery, ograniczyć fitness do jednego razu w tygodniu i odpoczywać !!!!!! Obecnie mam skończone 25 tygodni i wizja leżenia mnie po prostu dołuje.

Napisane przez chce_byc_mama

Hej wrocilam z pracy nadrobilam Was.
mam ostatnio jakiegos dola i nie mam sily sie udzielac. Ciaza przestala mi sprawiac radosc, tzn ciesze sie kazdym ruchem malej ale wkurzam sie czesto bo nie potrafie byc taka sprawna jak kiedys co niestety przeszkadza mi w pracy,zawsze wykonywalam swoja prace szybko z energia tak jak lubialam a teraz w wielu sytuacjach musze byc zdana na pomoc innych czego rowniez nie lubie, bo z reguly jestem samowystarczalna, nie lubie byc zalezna od czegos lub kogos, mam problemy z poruszaniem sie ze spaniem nawet z depilowaniem, wczoraj tz musial mnie depilowac bo juz sama nie potrafie, to wszystko przyprawia mnie o zlosc, jestem wielka i powolna...
Takze musze uporac sie z moimi smutkami poukladac i pouporzadkowac pare spraw, z tego tytulu nie bede udzielac sie przez jakis czas, nie mam na to sily...
Pozdrawiam i do zas

Mama, trzymaj się i nie daj złym humorom !! Mam podobnie do Ciebie, czuję się jak jakiś nieporadny wieloryb. Wczoraj ciężko mi było buty zawiązać, bo brzuch przeszkadzał. Szybko się męczę i takie tam.... Porażka.

Napisane przez wanilllka82

bardzo mi przykro że Cię to spotkało, to tylko 20 tyg a maluszek będzie z Tobą przez resztę Twoich dni a poza tym najważniejsze że możesz coś dla jego zdrowia zrobić bo bezsilność byłaby najgorsza, przytulam mocno

ja zaczęłam mieć kłucia w okolicy pępka przy gwałtowniejszym ruchu ale nie przy każdym, martwi mnie to, zapytałam lekarza - nie mojego - na połówkowym to powiedział że nie wydaje mu się że mogą tam być jakieś zrosty, wcale mnie nie uspokoił, w piątek ide do mojej to się dowiem, i przy okazji zapytam o ten twardy brzuszek który i ja mam

Twardy brzuszek to skurcze, które odczuwać możemy nawet 10 razy dziennie i to jest normalne. Jeśli masz twardy więcej razy, to trzeba iść do gina. Tak mi dzisiaj lekarka powiedziała. Ja cała noc miałam twardy, nie bardzo spałam. Humoru nie mam.

Napisane przez muminek82

Dzien dobry!
słoneczko pięknie świeci odrazu chce się wstać

Pumcia wszystkiego najlepszego:r oza:i żebyś w końcu zaczeła się oszczędzać

Dziękuję, będę musiała się oszczędzać, dzisiaj mi to uświadomiono, że ciąża to wprawdzie nie choroba, ale na tyle poważny stan, że trzeba o siebie bardziej dbać !!!!

Napisane przez mała82

Głowa do góry, też miałam krążek i nie jest to tragiczne Wcale się tego nie czuje. Oczywiście, będziesz się musiała oszczędzać, ale leżeć 24h na pewno nie


A próbowałaś leżeć na przeciwnym boku jak ci pisałam? Jeśli to by Ci przynosiło ulgę, to będzie nerka chyba Ale idz do gina jak najszybciej

To mnie pocieszyłaś z tym krążkiem. Mam nadzieję, że mi go nie założą, ale nadzieja jakaś jest, że nie będę musiała leżeć cały czas...w razie czego.

Napisane przez Malwina_a

od mojej wizyty ostatniej minął tydzień, wtedy szyjka dluga i twarda...przeziebilam się, dostalam kaszel i bardzo szybko sie skrocila, decyzja o krążku natychmiastowa.
Ale ciesze się, że krążek a nie szew...wole zapłacić niż zabieg w znieczuleniu ogolnym.
3mam kciuki, żeby szyjka się dalej nie skróciła

Ja mam dokładnie tak samo. Czemu mnie to spotyka

Poza tym dzidziuś jest mały, drobny, waży 600 g, ale rozwija się proporcjonalnie, więc nie mam się czym martwić. A co do niskiego cukru - podobno jest idealny, normy dla kobiet w ciąży, więc tym mam sobie głowy nie zaprzątać w ogóle.
Na twardy brzuch tylko magnez, nawet 6-7 tabletek dziennie.
No i jak wam pisałam, mam odpoczywać, nic nie dzwigać, nawet zakupow ze sklepu (a co dopiero zakupów z ikei....ja durna...), mniej biegać, mniej chodzić, ograniczyć fitness i uważać na przeziębienia, bo ten nieustający kaszel sprawił, że mi się szyjka skróciła.
Nie mam humoru mimo, że nic się nie dzieje i prócz tej szyjki, wszystko jest spoko.
Trzymajcie się, lecę do pracy...

[anna99302]

Cześc mamcie! Kurcze chyba udalo mi się wypędzic częśc bakterii w bo wstaję tylko raz w nocy siku!!! yeah!!

Napisane przez Paula SHIN

Napisalas to akurat jak juz zmienialam wszystko i dopisywalam te osoby, ktorych nie zdarzylam przed wyjazdem.

Telepatia

Napisane przez chce_byc_mama

Hej wrocilam z pracy nadrobilam Was.
mam ostatnio jakiegos dola i nie mam sily sie udzielac. Ciaza przestala mi sprawiac radosc, tzn ciesze sie kazdym ruchem malej ale wkurzam sie czesto bo nie potrafie byc taka sprawna jak kiedys co niestety przeszkadza mi w pracy,zawsze wykonywalam swoja prace szybko z energia tak jak lubialam a teraz w wielu sytuacjach musze byc zdana na pomoc innych czego rowniez nie lubie, bo z reguly jestem samowystarczalna, nie lubie byc zalezna od czegos lub kogos, mam problemy z poruszaniem sie ze spaniem nawet z depilowaniem, wczoraj tz musial mnie depilowac bo juz sama nie potrafie, to wszystko przyprawia mnie o zlosc, jestem wielka i powolna...
Takze musze uporac sie z moimi smutkami poukladac i pouporzadkowac pare spraw, z tego tytulu nie bede udzielac sie przez jakis czas, nie mam na to sily...
Pozdrawiam i do zas

Wiem co czujesz kochana.... ja też sie tak czuję...tym bardziej jak lekarz mi powiedział, że mam się oszczędzac... przez co pracuje tylko kilka godzin dziennie i czuję się taka bezużyteczna... Pocieszający jest fakt, że ten stan nie trwa wiecznie! I już w wakacje będziemy na nowo sprawne

Napisane przez mała82

Jak mają gdzie zawiesić huśtawkę to ok, ale zależy jaka? Bo miałam trzy i nie każda jest wygodna
Polecam zabawki fisher price, bardzio wytrzymałe Mój synek i wszystkie dzieci do niego przychodzące uwielbiał to: http://allegro.pl/fisher-price-warsz...216878953.html Gra muzyczka, świecą światełka, dziecie to lubią

:

Wiesz co to jest taka stojąca huśtawka na nóżkach - wyglądała na solidną ale ile można sie bujac? Fisher Price to ona ma mnóstwo zabawek bo mamy rodzinę w Niemczech i zawsze jej przywożą. Także kolorowy zawrót głowy od światełek i muzyczki.

Malwina, chmielinka czytam Wasze posty i denerwuję się coraz bardziej ostatnio miałam skróconą szyjkę do 4 cm i mam zagrożenie dalszego skracania więc jestem przerażona najgorsze jest to, że tego się nie czuje!!!

[KarolinaPW]

Napisane przez Malwina_a

Wróciłam od gin mam mega dola, ryczłam cal droge a potem w domu, szyjk mi sie skrocila o 1,5cm. Mm mieć zlożony krazek, ktory jutro mam kupic. no i nakaz lezenia.
I tak z ciazy bez problemow zrobil sie ciaaza zagrozona, a ja mam przed soba 20 tygodni lezenia.

Trzymaj sie kochana, będzie dobrze, leżenie nie jest przyjemne, ale wązne, ze sprawa została wykryta i szybko zareagowali
Trzymam kciuki za Ciebie i dzidzię

Napisane przez prince_polo

hej
zaraz sie z bólu poplacze masuje masuje i jakos opornie to idzie . Nie poszłam do gina bo za tydzien znowu mysze isc po l4 a jutro umowilam sie do neurologa na rano. Jesli ona potwierdzi wersje ze to od kregoslupa to bede cierpiec dalej. jesli powie ze nie, to od razu pojde na oddział do mojego gina i niech mnie nawet zostawiają bo czasem juz nie wytrzymuje.....
tez ostatnio sie mniej udzielam, bo jak mnie boli to kazdaa pozycja nie wygodna i wtedy masuje masuje i czekm

Przykro mi, zobaczymy co neurolog powie, może w końcu ktoś Ci pomoze, straszne katusze przeżywasz w tej ciąży

Kasik- wszystkiego najlepszego!!!! jakoś wczoraj przegapiłam

Dziewczyny mam pytanie- czy któras byłaby chętna odkupić dżinsy-rurki ciążowe H&M rozmiar 36. Muszę kupić większe,bo niestety przestałam sie w nie mieścić w udach w przeciągu niecałego miesiąca. Myślałam, ze będą na po ciązy, ale te uda rosną mi w zastraszającym tempie. Są prawie nowe, założone kilka razy. Cena sklepowa 129zł, sprzedam za 80zł już razem z przesyłką

[karolka110]

Dzień Dobry Dziewuszki
u mnie dziś piękne słońce, Małż w domku, może się gdzieś na zakupki dla Dzidzi wybierzemy...
jutro na 17.00 mam wizytę i może w końcu dowiem się kto w moim brzuszku pomieszkuje???bardzo już bym chciała wiedzieć...
wczoraj Maleństwo szalało jak nie wiem, niemal cały dzień fikało, kopało, prężyło się, naprawdę cudowne uczucie

Malwina_a głowa do góry, najważniejsze to, że jakoś możesz pomóc swojemu Maleństwu, wiadomo takie leżenie to nic fajnego, ale cóż począć...trzymaj się cieplutko:cmo k:

[mlodaj]

Hej dziewczynki
współczuje wszystkim tych bóli i wszelkich innych dolegliwości mam nadzieję że szybko miną chociaż trochę.

Ja wczoraj miałam usg i z moim dzidziolkiem jest wszystko w porządku, waży ok. 430g i zgodnie z moimi przeczuciami jest CHŁOPCEM
tak więc proszę o dopisanie mi na pierwszej stronie płci

[chmielinka]

Napisane przez anna99302

Malwina, chmielinka czytam Wasze posty i denerwuję się coraz bardziej ostatnio miałam skróconą szyjkę do 4 cm i mam zagrożenie dalszego skracania więc jestem przerażona najgorsze jest to, że tego się nie czuje!!!

Kochana nie denerwuj się tak... zobaczysz co powie Ci lekarz. Ja równo miesiąc temu usłyszałam że w 3 dni mi się szyjka skróciła i mam nakaz leżenia bo do tego jeszcze jest krwiak który nie może się powiększyć ani pęknąć bo odklei łożysko i lekarz powiedział że nie będzie robił nic z tą szyjką bo jak się nie obciąża jej to się skracać nie będzie i za miesiąc podejmie decyzje co i jak.
Także nie przemęczaj się i uszy do góry bo stres to najgorsza rzecz

ale już się nie mogę doczekać czwartku żeby zobaczyć moje maleństwo... tyle strachu się najadłam ostatnio w szpitalu

---------- Dopisano o 10:03 ---------- Poprzedni post napisano o 09:58 ----------

Napisane przez mlodaj

Hej dziewczynki
współczuje wszystkim tych bóli i wszelkich innych dolegliwości mam nadzieję że szybko miną chociaż trochę.

Ja wczoraj miałam usg i z moim dzidziolkiem jest wszystko w porządku, waży ok. 430g i zgodnie z moimi przeczuciami jest CHŁOPCEM
tak więc proszę o dopisanie mi na pierwszej stronie płci

super wieści! gratulacje



Karolina_PW a jaki to jest jeans? jasny czy ciemny? bo przymierzam się do jasnych spodni, bo ciemne już mam

[KarolinaPW]

Napisane przez pumas

Malwina, nie martw się.... Ja też właśnie wróciłam od gina i też z niezbyt pozytywnymi wiadomościami - też od ostatniej wizyty skróciła mi się szyjka i zrobiła się bardziej miękka. To niestety wynik mojej choroby, czyli kaszlu non stop i przeforsowywania się na każdym kroku. Najbardziej boję się diagnozy leżenia, ale póki co mam jeść dużo magnezu, mniej chodzić na spacery, ograniczyć fitness do jednego razu w tygodniu i odpoczywać !!!!!! Obecnie mam skończone 25 tygodni i wizja leżenia mnie po prostu dołuje.

Poza tym dzidziuś jest mały, drobny, waży 600 g, ale rozwija się proporcjonalnie, więc nie mam się czym martwić. A co do niskiego cukru - podobno jest idealny, normy dla kobiet w ciąży, więc tym mam sobie głowy nie zaprzątać w ogóle.
Na twardy brzuch tylko magnez, nawet 6-7 tabletek dziennie.
No i jak wam pisałam, mam odpoczywać, nic nie dzwigać, nawet zakupow ze sklepu (a co dopiero zakupów z ikei....ja durna...), mniej biegać, mniej chodzić, ograniczyć fitness i uważać na przeziębienia, bo ten nieustający kaszel sprawił, że mi się szyjka skróciła.
Nie mam humoru mimo, że nic się nie dzieje i prócz tej szyjki, wszystko jest spoko.
Trzymajcie się, lecę do pracy...

Trzymaj sie kochana, naprawdę zacznij sie oszczędzać, nie myślałaś o dłuższym L4, żeby trochę odetchnąć?
Dobrze, że dzidziuś zdrowy i reszta wyników w porządku, trzymam za Was kciuki

Napisane przez chce_byc_mama

Hej wrocilam z pracy nadrobilam Was.
mam ostatnio jakiegos dola i nie mam sily sie udzielac. Ciaza przestala mi sprawiac radosc, tzn ciesze sie kazdym ruchem malej ale wkurzam sie czesto bo nie potrafie byc taka sprawna jak kiedys co niestety przeszkadza mi w pracy,zawsze wykonywalam swoja prace szybko z energia tak jak lubialam a teraz w wielu sytuacjach musze byc zdana na pomoc innych czego rowniez nie lubie, bo z reguly jestem samowystarczalna, nie lubie byc zalezna od czegos lub kogos, mam problemy z poruszaniem sie ze spaniem nawet z depilowaniem, wczoraj tz musial mnie depilowac bo juz sama nie potrafie, to wszystko przyprawia mnie o zlosc, jestem wielka i powolna...
Takze musze uporac sie z moimi smutkami poukladac i pouporzadkowac pare spraw, z tego tytulu nie bede udzielac sie przez jakis czas, nie mam na to sily...
Pozdrawiam i do zas

Czekamy, niczym się nie martw, czasem potrzeba chwili oddechu, nawet od forum, oby Twój dołek szybko minął

Napisane przez mlodaj

Hej dziewczynki
współczuje wszystkim tych bóli i wszelkich innych dolegliwości mam nadzieję że szybko miną chociaż trochę.

Ja wczoraj miałam usg i z moim dzidziolkiem jest wszystko w porządku, waży ok. 430g i zgodnie z moimi przeczuciami jest CHŁOPCEM
tak więc proszę o dopisanie mi na pierwszej stronie płci

Gratuluję synka!!!!

Napisane przez karolka110

Dzień Dobry Dziewuszki
u mnie dziś piękne słońce, Małż w domku, może się gdzieś na zakupki dla Dzidzi wybierzemy...
jutro na 17.00 mam wizytę i może w końcu dowiem się kto w moim brzuszku pomieszkuje???bardzo już bym chciała wiedzieć...
wczoraj Maleństwo szalało jak nie wiem, niemal cały dzień fikało, kopało, prężyło się, naprawdę cudowne uczucie

Trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę

Napisane przez chmielinka

Kochana nie denerwuj się tak... zobaczysz co powie Ci lekarz. Ja równo miesiąc temu usłyszałam że w 3 dni mi się szyjka skróciła i mam nakaz leżenia bo do tego jeszcze jest krwiak który nie może się powiększyć ani pęknąć bo odklei łożysko i lekarz powiedział że nie będzie robił nic z tą szyjką bo jak się nie obciąża jej to się skracać nie będzie i za miesiąc podejmie decyzje co i jak.
Także nie przemęczaj się i uszy do góry bo stres to najgorsza rzecz

ale już się nie mogę doczekać czwartku żeby zobaczyć moje maleństwo... tyle strachu się najadłam ostatnio w szpitalu

Nie stresuj sie, będzie dobrze, leżałas, stosowałaś się do zaleceń, nie powinno sie nic złego stać, kciuki za czwartkową wizytę


Raczej ciemny, ale nie najciemniejszy, taki ładny granat, zdjęcie ze strony H&M, jak sobie powiększysz w miarę go oddaje

[Paula SHIN]

Wszystkiego najlepszego!
Zjem sniadanko i biore sie za liste

[agunia82]

Napisane przez pumas

No i jak wam pisałam, mam odpoczywać, nic nie dzwigać, nawet zakupow ze sklepu (a co dopiero zakupów z ikei....ja durna...), mniej biegać, mniej chodzić, ograniczyć fitness i uważać na przeziębienia, bo ten nieustający kaszel sprawił, że mi się szyjka skróciła.
Nie mam humoru mimo, że nic się nie dzieje i prócz tej szyjki, wszystko jest spoko.
Trzymajcie się, lecę do pracy...

przede wszystkim to wszystkiego najlepszego

a poza tym to mnie nastraszyłaś, chyba też zacznę się bardziej oszczędzać, bo zdarza mi się nosić nie najlżejsze siatki z zakupami (co prawda tylko samochód -> parter, ale jednak, sporo się po domu pokrzątać przy sprzątaniu itd. itp. Ale już zauważyłam, że jak zmiatam dłużej albo mopem zmywam podłogę, to zaczyna mi automatycznie brzuch twardnieć, więc zostawię to małżowi a ja ewentualnie tylko odkurzać będę same podłogi (to nie jest na szczęście duży wysiłek).

Napisane przez mlodaj

Ja wczoraj miałam usg i z moim dzidziolkiem jest wszystko w porządku, waży ok. 430g i zgodnie z moimi przeczuciami jest CHŁOPCEM
tak więc proszę o dopisanie mi na pierwszej stronie płci

Super

[Linka25]

Napisane przez Malwina_a

Wróciłam od gin mam mega dola, ryczłam cal droge a potem w domu, szyjk mi sie skrocila o 1,5cm. Mm mieć zlożony krazek, ktory jutro mam kupic. no i nakaz lezenia.
I tak z ciazy bez problemow zrobil sie ciaaza zagrozona, a ja mam przed soba 20 tygodni lezenia.

Malwina, przykro mi bardzo
ale dasz radę, na pewno!!!
No forum Mała82 pisała że też miała krążek - i zobacz wszystko zakończyło się bardzo szczęśliwie. Wiadomo krążek to dodatkowe nerwy.. Eh ciąża oprócz wszystkich radości przynosi tyle niepokojów ....

Napisane przez chce_byc_mama

Hej wrocilam z pracy nadrobilam Was.
mam ostatnio jakiegos dola i nie mam sily sie udzielac. Ciaza przestala mi sprawiac radosc, tzn ciesze sie kazdym ruchem malej ale wkurzam sie czesto bo nie potrafie byc taka sprawna jak kiedys co niestety przeszkadza mi w pracy,zawsze wykonywalam swoja prace szybko z energia tak jak lubialam a teraz w wielu sytuacjach musze byc zdana na pomoc innych czego rowniez nie lubie, bo z reguly jestem samowystarczalna, nie lubie byc zalezna od czegos lub kogos, mam problemy z poruszaniem sie ze spaniem nawet z depilowaniem, wczoraj tz musial mnie depilowac bo juz sama nie potrafie, to wszystko przyprawia mnie o zlosc, jestem wielka i powolna...
Takze musze uporac sie z moimi smutkami poukladac i pouporzadkowac pare spraw, z tego tytulu nie bede udzielac sie przez jakis czas, nie mam na to sily...
Pozdrawiam i do zas

Wiesz, ja Cię rozumiem, bo moje ciało płata mi figle właściwie od początku ciąży, od jakiegoś 3 miesiaca.. Nie jest to związane z dużym brzuchem, to dopiero przyszłość mam nadzieję. Ja mam czasem dosłownie problem z poruszaniem się, bolą mnie wszystkie mieśnie, nikt nie potrafi tego wyjaśnić. Daję już spokój z poszukiwaniem przyczyny, ale wkurza mnie to nie mówiąc o tym, że boję sie - skąd to się wzięło?

Napisane przez nadalka

Hej wam
Co jeszcze do tych rozstępów to ja się tak mocno nimi nie przejmuję.. ale boli mnie to że nie mogę nikomu gołego brzuszka pokazać.. bo jednak to jest mało atrakcyjny widok...

Kochana, wiem że nie jest to nic fajnego, ale pomyśl rozstępy to najmniejszy z problemów jaki może nas spotkać... Ale nie mówię, żeby to olać, nawet nie napiszę że dziecko wszystko wynagrodzi, pewnie tak, ale nasze samopoczucie zależy również chocby w małym stopniu od wyglądu, dlatego wypowiedziałabym im wojnę mimio wszystko Zrób to co możesz, na tym etapie nie za wiele, po ciazy więcej, z czasem też same zbledną. Ja teraz zainwestowałabym w dobre kremy, niestety drogie ale chyba w miarę skuteczne, próbowałaś francuskich firm? Będzie dobrze

Napisane przez Malwina_a

Czesc dziewczyny, kolejna noc zaliczam do niewyspanych przez bol. Zamowilam ten krazek, koszt 170zl plus oczywiscie wizyty.
Niby jak ten krazek mi zalaza to bede mogla troche chodzic i podobno sie ta szyjka nie skraca bardziej.
W nocy doszlo do mnie, ze już nie skopletuje wybrawki dla dzidziusia, ani wozka nie pomacam, tylko zostaje mi allegro
Za 2 tyg mielismy jechac na wczasy...w maju na komunie...
Tak wogole to mam ochote zamknac dzwi na 4 spusty i nie otwierac nikomu...


A tak wogole to dziwne, bo czytalam niby, że skracania szyjki sie nie czuje..a ja mam takie bóle mocne, dziwne.

biedactwo, tak mi Ciebie żal, ale nie napiszę nic innego niż to co powyżej
sytuacja wymaga poświęceń, ale to tylko krótki czas, można odżałować

Napisane przez phdwao

aha no to czekam, jak z prayc nie odpisza do 12.00 to wysylam to L4 do firmy

dowidz się ile dni jest na dostarczenie, chyba 7

Napisane przez chmielinka

w 14 tc dostałam silnego krwotoku, pojechałam do szpitala, gdzie okazało się że mam dużego krwiaka na macicy pod łożyskiem, który powoduje jego odklejanie się. Leżałam w szpitalu 3 dni, dostawałam kroplówkę z magnezem i luteinę a krwawienia ustały. Przed wypisem ze szpitala miałam badanie ginekologiczne, na którym okazało się że w ciągu tych 3 dni skróciła mi się nieznacznie szyjka, ale ponoć w tak krótkim czasie nie miało się tak prawa stać. Więc wypisali mnie do domu pod nakazem leżenia plackiem 24h. Teraz w czwartek mam wizytę u gina i ma ocenić stan szyjki i podjąć decyzję o ewentualnym krążku i monitorować tego krwiaka... to tak po krótce

Ty też bidulko jesteś dzielna
trzymam kciuki za wizytę



Ja momentami odchodzę od zmysłów - 22 tc. a ja rzadko i słabo czuję małą. Ile można tłumaczyć sytuację łożyskiem na ścianie przedniej..? Nie mówiąc o tym że nie wiem co to kopniak

[Malwina_a]

Napisane przez chmielinka

Kochana nie denerwuj się tak... zobaczysz co powie Ci lekarz. Ja równo miesiąc temu usłyszałam że w 3 dni mi się szyjka skróciła i mam nakaz leżenia bo do tego jeszcze jest krwiak który nie może się powiększyć ani pęknąć bo odklei łożysko i lekarz powiedział że nie będzie robił nic z tą szyjką bo jak się nie obciąża jej to się skracać nie będzie i za miesiąc podejmie decyzje co i jak.
Także nie przemęczaj się i uszy do góry bo stres to najgorsza rzecz

ale już się nie mogę doczekać czwartku żeby zobaczyć moje maleństwo... tyle strachu się najadłam ostatnio w szpitalu

ja mam za tydzien prenatalne, ale dzidzius mnie czesto kopie wiec troche mnie to uspokaja

Napisane przez pumas

Malwina, nie martw się.... Ja też właśnie wróciłam od gina i też z niezbyt pozytywnymi wiadomościami - też od ostatniej wizyty skróciła mi się szyjka i zrobiła się bardziej miękka. To niestety wynik mojej choroby, czyli kaszlu non stop i przeforsowywania się na każdym kroku. Najbardziej boję się diagnozy leżenia, ale póki co mam jeść dużo magnezu, mniej chodzić na spacery, ograniczyć fitness do jednego razu w tygodniu i odpoczywać !!!!!! Obecnie mam skończone 25 tygodni i wizja leżenia mnie po prostu dołuje.

Trzymajcie się, lecę do pracy...

To i tak jesteś 5 tyg dalej niż ja Ale jak masz skrócona szyjke to może daj sobie spokoj z pracą?
Ja wczoraj odrazu dostalam luteine, magnez i nospe.

[agunia82]

Napisane przez Linka25

Ja momentami odchodzę od zmysłów - 22 tc. a ja rzadko i słabo czuję małą. Ile można tłumaczyć sytuację łożyskiem na ścianie przedniej..? Nie mówiąc o tym że nie wiem co to kopniak

hej spokojnie, może mała jest odwrócona bardziej w stronę narządów? Mi się swego czasu tak przekręciła, że czułam kopniaki tylko na narządach, na brzuchu w ogóle!

A poza tym powiedzcie mi, czy zapalenie pęcherza zawsze przebiega objawowo? Czy może o tym świadczyć tylko częste siku i bakterie w moczu? Bo wyszły mi w moczu dość liczne bakterie, ale nic mnie szczypie, nie boli

[dottta]

Napisane przez mlodaj

Hej dziewczynki
współczuje wszystkim tych bóli i wszelkich innych dolegliwości mam nadzieję że szybko miną chociaż trochę.

Ja wczoraj miałam usg i z moim dzidziolkiem jest wszystko w porządku, waży ok. 430g i zgodnie z moimi przeczuciami jest CHŁOPCEM
tak więc proszę o dopisanie mi na pierwszej stronie płci

Nastraszyłyście mnie tym kaszlem bo mnie męczy już od tygodnia ponad a przeziębienie (mocniej lub mniej) trzyma mnie już z miesiąc

[Linka25]

Napisane przez anna99302

Malwina, chmielinka czytam Wasze posty i denerwuję się coraz bardziej ostatnio miałam skróconą szyjkę do 4 cm i mam zagrożenie dalszego skracania więc jestem przerażona najgorsze jest to, że tego się nie czuje!!!

spokojnie


pumas pomyśl o kilku dniach zwolnienia, zwolnisz obroty, odpoczniesz, poleżysz więcej... co Ty na to?

[hanjah]

Napisane przez mlodaj

Ja wczoraj miałam usg i z moim dzidziolkiem jest wszystko w porządku, waży ok. 430g i zgodnie z moimi przeczuciami jest CHŁOPCEM
tak więc proszę o dopisanie mi na pierwszej stronie płci

Gratulacje

Właśnie piekę muffinki makowo-cytrynowe

[ivoncia16]

hej kochane !
ja teraz przez kilka dni mam labę , mama powiedziała że mam nic nie robić żeby mi te plecy odpoczeły
ale mówię wam taki ból miałam ze az łzy w oczach miałam jak się obracałam lub wstawałam
aż miałam rano na pogotowie pojechać al na szczęścię mineło
teraz obawiam sie że przy porodzie nie uniknę bóli krzyżowych ;/

to jak powiecie mi czy wyniki z glukozy ma się w ten sam dzień ?

Napisane przez mlodaj

Hej dziewczynki
współczuje wszystkim tych bóli i wszelkich innych dolegliwości mam nadzieję że szybko miną chociaż trochę.

Ja wczoraj miałam usg i z moim dzidziolkiem jest wszystko w porządku, waży ok. 430g i zgodnie z moimi przeczuciami jest CHŁOPCEM
tak więc proszę o dopisanie mi na pierwszej stronie płci

bardzo się cieszę !

Napisane przez modnisia86

Ja jak narazie mam roztepy tylko na biscie i to tak pod spodem wiec nie widac tego zazbytnio Smaruje sie codzienie ale biust strasznie szybko mi urósł

ja też naraziemam tylko kilka na piersiach takich bladych mam nadzieję że tak zostanie ale jak nie to trudno

[Paula SHIN]

Napisane przez mlodaj

Hej dziewczynki
współczuje wszystkim tych bóli i wszelkich innych dolegliwości mam nadzieję że szybko miną chociaż trochę.

Ja wczoraj miałam usg i z moim dzidziolkiem jest wszystko w porządku, waży ok. 430g i zgodnie z moimi przeczuciami jest CHŁOPCEM
tak więc proszę o dopisanie mi na pierwszej stronie płci

Gratulacje
juz dojadam sniadanie i dopisuje

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

Napisane przez Linka25

spokojnie


pumas pomyśl o kilku dniach zwolnienia, zwolnisz obroty, odpoczniesz, poleżysz więcej... co Ty na to?

Zgadzam sie
Kilka dni porzadnego odpoczynku jeszcze nikomu nie zaszkodzilo

[Malwina_a]

Napisane przez Linka25

Malwina, przykro mi bardzo
ale dasz radę, na pewno!!!
No forum Mała82 pisała że też miała krążek - i zobacz wszystko zakończyło się bardzo szczęśliwie. Wiadomo krążek to dodatkowe nerwy.. Eh ciąża oprócz wszystkich radości przynosi tyle niepokojów ...


Ja momentami odchodzę od zmysłów - 22 tc. a ja rzadko i słabo czuję małą. Ile można tłumaczyć sytuację łożyskiem na ścianie przedniej..? Nie mówiąc o tym że nie wiem co to kopniak

musze, wkoncu nie mam wyjscia, dzidzius najwazniejszy. Już zrezygnowalam dla niego z produktow mlecznych i nabialu wiec i leżec bede grzecznie.
A co do lozyska na przedniej scianie, tez tak mam ale malą czuje dość wyraznie juz, a pierwsze ruchy w 16/17tc czulam. Moze to tez zalezy od dzidzi.

Napisane przez dottta

Nastraszyłyście mnie tym kaszlem bo mnie męczy już od tygodnia ponad a przeziębienie (mocniej lub mniej) trzyma mnie już z miesiąc

spokojnie, przeciez nie kazdy kaszel sie tak konczy.

[ewka5891]

Czesc dziewczyny
dzisiejsza noc na szczescie minęla całkiem spokojnie, nie musialam tak czesto nawet wstawac do toalety i katar tak nie męczył
Ogólnie kaszel mnie teraz męczy, oby szybko przeszedł

Napisane przez wanilllka82

to i ja coś wkleję jesli ma Ci to polepszyć humorek nosek do góry

butki które dziś kupiłam

super, bardzo mi sie podobaja

Napisane przez nicki86

ja umieram już w łóżku... dawno przeziębienie mnie tak nie rozłozyło... cieszę się że nie mam chociaż gorączki...na razie testuje na sobie wszystkie naturalne metody...

widziałyście kiedyś takie cudo na żywo?
http://www.facebook.com/photo.php?fb...&type=1&ref=nf

kuruj sie kochana tez ostatnio mnie złapało, tylke osob u mnie choruje, ze juz nawet nie wiem kogo mam winic

Napisane przez Malwina_a

Wróciłam od gin mam mega dola, ryczłam cal droge a potem w domu, szyjk mi sie skrocila o 1,5cm. Mm mieć zlożony krazek, ktory jutro mam kupic. no i nakaz lezenia.
I tak z ciazy bez problemow zrobil sie ciaaza zagrozona, a ja mam przed soba 20 tygodni lezenia.

o kurcze, biedna
lez spokojnie i nie denerwuj sie

ja nawet nie mam pojecia jaka mam szyjke, bo nikt mi tu jej nie badał i boje się, ze jak bedzie mi sie cos dziac to nawet nie bede miala pojecia

[phdwao]

Napisane przez pumas

Malwina, nie martw się.... Ja też właśnie wróciłam od gina i też z niezbyt pozytywnymi wiadomościami - też od ostatniej wizyty skróciła mi się szyjka i zrobiła się bardziej miękka. To niestety wynik mojej choroby, czyli kaszlu non stop i przeforsowywania się na każdym kroku. Najbardziej boję się diagnozy leżenia, ale póki co mam jeść dużo magnezu, mniej chodzić na spacery, ograniczyć fitness do jednego razu w tygodniu i odpoczywać !!!!!! Obecnie mam skończone 25 tygodni i wizja leżenia mnie po prostu dołuje.



Mama, trzymaj się i nie daj złym humorom !! Mam podobnie do Ciebie, czuję się jak jakiś nieporadny wieloryb. Wczoraj ciężko mi było buty zawiązać, bo brzuch przeszkadzał. Szybko się męczę i takie tam.... Porażka.



Twardy brzuszek to skurcze, które odczuwać możemy nawet 10 razy dziennie i to jest normalne. Jeśli masz twardy więcej razy, to trzeba iść do gina. Tak mi dzisiaj lekarka powiedziała. Ja cała noc miałam twardy, nie bardzo spałam. Humoru nie mam.



Dziękuję, będę musiała się oszczędzać, dzisiaj mi to uświadomiono, że ciąża to wprawdzie nie choroba, ale na tyle poważny stan, że trzeba o siebie bardziej dbać !!!!



To mnie pocieszyłaś z tym krążkiem. Mam nadzieję, że mi go nie założą, ale nadzieja jakaś jest, że nie będę musiała leżeć cały czas...w razie czego.



Ja mam dokładnie tak samo. Czemu mnie to spotyka

Poza tym dzidziuś jest mały, drobny, waży 600 g, ale rozwija się proporcjonalnie, więc nie mam się czym martwić. A co do niskiego cukru - podobno jest idealny, normy dla kobiet w ciąży, więc tym mam sobie głowy nie zaprzątać w ogóle.
Na twardy brzuch tylko magnez, nawet 6-7 tabletek dziennie.
No i jak wam pisałam, mam odpoczywać, nic nie dzwigać, nawet zakupow ze sklepu (a co dopiero zakupów z ikei....ja durna...), mniej biegać, mniej chodzić, ograniczyć fitness i uważać na przeziębienia, bo ten nieustający kaszel sprawił, że mi się szyjka skróciła.
Nie mam humoru mimo, że nic się nie dzieje i prócz tej szyjki, wszystko jest spoko.
Trzymajcie się, lecę do pracy...

Kurcze martwie sie o Ciebie, to wszytsko tylko z przmęczenia sie bierze

Napisane przez mlodaj

Hej dziewczynki
współczuje wszystkim tych bóli i wszelkich innych dolegliwości mam nadzieję że szybko miną chociaż trochę.

Ja wczoraj miałam usg i z moim dzidziolkiem jest wszystko w porządku, waży ok. 430g i zgodnie z moimi przeczuciami jest CHŁOPCEM
tak więc proszę o dopisanie mi na pierwszej stronie płci

gratuluje syneczka

Napisane przez Linka25

dowidz się ile dni jest na dostarczenie, chyba 7

tak 7 jak wysle dzis priorytetem to najpóźniej w czwratek dostaną zadzwnoilam do zus i powiedzieli z enipu mojego nie wymagaja, natomiast z kadr nikt mi nie odpowiada, wiec poprostu wysylam zwolnienie tam i tyle

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------

Napisane przez Linka25

Ja momentami odchodzę od zmysłów - 22 tc. a ja rzadko i słabo czuję małą. Ile można tłumaczyć sytuację łożyskiem na ścianie przedniej..? Nie mówiąc o tym że nie wiem co to kopniak

kurcze ja mam lozysko na scianie przedniej i tez 22tc i czuje malego, awczoraj przez te nerwy z L4 kopal strasznie. Ale nie martw sie u mnie kopie mocno jak jestem niespokojna, a gdy wypoczywam czasami lekko popuka