Razem schudniemy 20 kg! Zapraszam!

[czarnaDama2394]

Puchatku-z tymi jajkami to trochę prawdy jest hehe bo ja ostatnio mam na nie taką chęćdziś nawet zjadłam na śniadanie 1 całe jajko.U mnie najgorzej z sernikiem bo to moje ulubione ciasto więc na pewno się nie oprę

[Winnie the Pooh]

Napisane przez arsenalfan26014

ja dzisiejszy dzień zaliczam do porażek, do obiadu było ok, potem się posypało.
ale: przypomniało mi się coś, z czego jestem dumna. od kiedy mieszkam w Poznaniu obiecywałam mojej mamie, że jak przyjadę do domu, to przywiozę jej tradycyjnego rogala marcińskiego. są one strasznie drogie, za dwa zapłaciłam 13 zł bo są na wagę i są ciężkie. w każdym razie teraz jak jechałam to kupiłam. 5 godzin w pociągu leżały w mojej torbie i pachniały. bywałam głodna, ale nie tknęłam, a uwielbiam je

Arsenalfan, no czasem tak wychodzi. Ja wczoraj zjadłam prawie 1300 kcal, bo na wieczór taka mnie chcica złapała na słodkie, że myślałam, że oszaleję. Próbowałam sie zapchać owocami, ale ostatecznie przeszło mi dopiero po zjedzeniu dwóch batoników zbożowychMam nadzieję, że to tak przed okresem i potem mi przejdą te napady Dzis ide na fitness, to nawet jak mnie znów najdzie ochota, będe juz miała spokojniejsze sumienie
A za rogale wielkie!

[WyrafinowanySmak]

Napisane przez czarnaDama2394

Wyrafinowana-jakiego obciachu?!czy wątpisz w to,że będziesz laska hmm....bo zaraz dupę przetrzepię ja mam zamiar w lato chodzić w sukience minii Ty też będziesz bez gadania

a wiecie jaki mam sposób na częste wizyty w WC he...zjem rano 2 jabłka i popijam to szklanką mlekapołączenie nie za smaczne ale efekty są(bynajmniej u mnie) bo w WC jestem często

Czarna ja wątpić SKĄD !!! Oby twe słowa wprawiły się w czyn

A jeśli chodzi o sprawdzony sposób na częstsze wizyty w WC, ja mam troszkę mnie "drastyczny" mianowicie codziennie bez wyjątku jem 5 suszonych śliwek (najczęściej na IIŚ lub Podwieczorem) łącznie wychodzi ok 70kcal a wizyty w WC regularnie codziennie a czasem nawet dwie

[Winnie the Pooh]

Napisane przez czarnaDama2394

Puchatku-z tymi jajkami to trochę prawdy jest hehe bo ja ostatnio mam na nie taką chęćdziś nawet zjadłam na śniadanie 1 całe jajko.U mnie najgorzej z sernikiem bo to moje ulubione ciasto więc na pewno się nie oprę

CzarnaDamo, przypomniałas mi mój sen z przedwczoraj. Był tak na maksa realistyczny, że nie wiem! Śniło mi się, że byłam u rodziców i przyjechał też mój brat. Przywiózł ze sobą zawijanego makowca, wszyscy zaczęli wsuwac, a mi slina ciekła (swoją drogą, niemam pojęcia czemu akurat makowiec, bo za nim nie przepadam). Zapytałam nawet brata, czy sam robił masę makową, czy kupił, a on na to, że kupił gotową bakalandu, ale, że jest bardzo dobra, żebym spróbowała. No to ukroiłam tyci kawałek i zjadłam. Było pyszne, ale powstrzymałam się przed kolejną porcja. Potem brat pojechał, a mnie zaczęło nosić, wreszcie powiedziałam rodzicom, że ja MUSZĘ upiec ciasto i upiekłam taka wieeelką blachę sernika. A potem całą tę blachę zjadłamPrzez chwilę było super, a potem zaczęły mnie drę czyc straszne wyrzury sumienia, matko, jak ja się męczyłam! A potem się obudziłam, ale ten sen był tak realny, że przez chwilę nie kumałam gdzie jestem, dopiero jak dotarło do mnie, że to był tylko sen, i wcale nie pożarłam blachy sernika poczułam taaaaką ulgę Postaram sie w Święta pamiętać ten sen i to jak się czułam po"zjedzeniu" sernika

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:11 ----------

Napisane przez Bottega

Ja w weekend zamierzam przygotować pyyszne ciacho. Wyczaiłam nowy przepis na zagranicznym blogu. Za 9 dni mamy z TŻtem równe 2,5roku, chcę to jakoś uczcić mimo wszystko. Tym bardziej, że dziś też było bardzo fajnie A z kolei w ciągu tygodnia nie będę miała jak piec (a za 2 tyg. jadę do domu),więc postanowiłam zrobić to w najbliższy weekend. Mam nadzieję, że za bardzo się nie utuczę

Bottega, niedawno pisałam, że nie wiem jak Wy to robicie z tymi ciastami. Ja bym zjadła całą blachę, serio Naraz pewnie nie dałabym rady, ale jadłabym to ciasto cały dzień, i tylko je..ehh

[czarnaDama2394]

Wyrafinowana-me słowa wprawią się w czyn!więc mi tutaj nie narzekaj tylko za robotę się bierz do lipca zostało 3 miesiące więc jak się zaprzemy to kochana!!!będziemy chodziły jak Paw z głową do góryi oczywiście w mini sukienceniema bata!
Może i jak zacznę jeść te śliwy...

Puchatku-Ty nawet o ciastach śnisz ja o kebabach ostatnio
dobrze że nie zbzikowałyśmy jeszcze a tak swoją drogą sny potrafią być bardzo realne,czasem człowiek się budzi i mysli że to było na prawdę.A nie przeczę niektóre sny mogłyby się spełnić lub trwać i trwać
Dla chcącego nic trudnegoja piekę ciasto raz w tyg.i jego nie tykam(serio)wiem,że nie mogę,że mi tego nie wolno i już.Nauczyłam się panować nad tymale jak np.sobie odpuszczam (jak np.w ten weekend)to jem co popadnie;(ale otrząsam się i biorę się dalej w garść.W końcu muszę dojść do mojego ostatecznego celu;*

[Winnie the Pooh]

Napisane przez Bottega

Wybrałam taką sukienkę (w promocji) :

Sukienka ładna i dla Ciebie dobra, bo odsłania nogi, a Ty akurat możesz je eksponować, tylko nie wiem, czy nie poszerzy Cię w ramionach, bo dół jest ciemniejszy i dość wąski, a góra jaskrawa. No nie wiem, może bedzie git.

---------- Dopisano o 15:24 ---------- Poprzedni post napisano o 15:21 ----------

Napisane przez sosha

akasha83 szybka waga do tabelki 62,2 kg [ale 2 dni się nie wypróżniałam ;/ ]

Oj Sosha, nigdy Cię nie dogonię

---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:24 ----------

Napisane przez thenerdqueen

też dołączam się do zbioru workowatych ubrań.. wyjęłam z szafy wiosenny płaszczyk i wyglądam w nim jak worku na ziemniaki. Ze spodni została mi już tylko jedna para. Nawet mi spodnie domowe, które są dresikowe i na gumke spadają i już kompletnie nie mam w czym łazić, a w portfelu krucho, żeby sobie potuptać i po prostu wyjść z torbą ubrań.. Jeszcze dodając do tego moją awersję do zakupów to już w ogóle będę śmigać w stroju Ewy Soshka, a ile ty miałaś serce wzrostu? Dodaj skarbie sobie do podpisu :c Bo widzę, że dziewczęta się przejęły, a ja nie bardzo wiem jeszcze czym. Jeśli chodzi o wychudzenie, tak sobie myślę, że przy mojej posturze mogę wyglądać chyba za chudo w 66.6kg (super szatan! ) i możliwe, że skończę na 70. Czyli jakby 8 kg do celu ostatecznego ?

A wiecie? zauważyłam, że im więcej piję tym szybciej mi waga spada.

Thenerdqueen, jesteś dość wysoka (masz tyle, co moja przyjaciółka) i masz kobiece kształty, może i 70 będzie git. Ale tak sobie teraz myślę, że my tu trochę skórę dzielimy na niedźwiedziu, za 8kg wyjdzie w praniu

---------- Dopisano o 15:32 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ----------

Napisane przez WyrafinowanySmak

Akasha moja waga do tabelki 70,2kg - powiem Wam szczerze, że myślałam że w końcu będzie ten II cel a tu dupa ... Teraz nie pozostaje mi nic innego jak mocno się spiąć i jeszcze bardziej uważać szczególnie na wyjeździe - obym wróciła do Was ze spadkiem

Kochana ale alkoholu ?? Czy takich niewyskokowych napojów ??

WyrafinowanySmak, nie przejmuj się, pilnuj się w miarę mozliwości na wyjeździe i będzie dobrze

Co do pytania do Thenerdqueen, to samo pomyślałam, bo to w sumie zasadnicza różnica

---------- Dopisano o 15:35 ---------- Poprzedni post napisano o 15:32 ----------

Napisane przez lordi

Hej
Arsenal jestem z Wami caly czas tylko malo sie odzywam ale dziekuje ze o mnie pamietasz
od jakiegos czasu troche sobie pofolgowalam... moja waga zdechla a na nowa nie mam kasy. dodatkowo wpadlo troche problemow w pracy i w domu (nie ma to jak prawo serii...) i tak jakos wyszlo ale opamietalam sie juz

Lordi, dobrze, że już w miarę ogarnęłaś sytuację, powodzenia z dietką i resztą

---------- Dopisano o 15:46 ---------- Poprzedni post napisano o 15:35 ----------

Napisane przez Bottega

Ja postanowiłam jutro iść na zajęcia w takiej czerwonej Pewnie będą się gapić, bo chyba w ciągu 2,5roku studiów ani razu nie widzieli mnie w sukience. Ze 3 razy w spódniczce.

MUSZĘ znaleźc jakieś wygodne, klasyczne, czarne szpilki i najlepiej bez platformy... Baardzo ich potrzebuję :< Dziewczyny, gdzie takie można kupić...? Ja zawsze trafiam na jakieś, któe są wygodne przez 2 min chodzenia po sklepie, a później już nie... Albo jak sa wygodne, to nie ma mojego rozmiaru i nie będzie bądź też po prostu spadają mi z nóg, a rozmiar mniejsze są za ciasne. Uwielbiam szpilki, są piękne Ale chodzę tylko w takich botkach, bo jak wyjdę w innych to zaraz żałuję...

Bottega, myślę, że druga sukienka byłaby dla Ciebie lepsza, bo zrównoważyłaby Ci proporcje góra/dół + dałaby Ci wcięcie w pasie. Ale wszystko i tak widac dopiero po przymierzeniu A za czerwoną sukienkę do szkoły to Cię podziwiamJa bym nie miała odwagi, w czerwonej byłam tylko na weselu.
Co do butów, to jak szukasz wygodnych, to ja polecam Clarks/Ecco. Większość firm robi szpilki bez gąbki na podbiciu, a wtedy jest duzo mniej wygodnie. Chyba, że pomogłyby jakies wkładki. Szkoda też, że nie chcesz z platformą, bo takie buty są dużo wygodniejsze przez mniejszy spadek (no chyba, że adekwatnie do platformy mają podwyższony też obcas do 15cm).

[Bottega]

Puchatku, nie rozumiem o co Ci chodzi 3 cm to nie tak mało Nawet zakłądając, że 1cm=1kg, to przy moich ostatecznych (! gdzie krzyczycie, że będę za chuda!) 59kg u soshy byłoby 62kg, czyli tyle, ile ma teraz! 3 kg to dla Ciebie mało? Dla mnie DUŻO. Widziałaś jej nogi i brzuszek prawda? Piękne, chudziutkie, co tu jeszcze zbijać? U mnie jest co, bo chodź nogi są całkiem ok, to góra jest straszna i tu mam do zbijania, co potwierdza to, że mam kłopot z dobraniem marynarki. A moim zdaniem to, że ma takie kolana nie zalezy od kg, tylko od nadmiaru skóry w tym miejscu. Skóra nie odejdzie wraz z kilogramami. Taka natura. Owszem - jest jej więcej niż np. u mnie, ale raaany ludzie, nikt nie jest idealny, a tej skóry nie ma nie wiadomo ile i nie wygląda to źle! Gdyby faktycznie było tak, że miałaby grubsze nogi, to ok, ale ona ma normalne Wybacz, ale ja tu nie widzę defektu czy nadmiaru tłuszczu. Tłuszcz to ja mam na brzuchu Widzisz u niej jakiś tłuszcz? Widzisz coś, co wygląda źle/jest do poprawki? Ja nie
Modelki ze zdjęć, jak sama zauważyłaś mają najprawdopodobniej sztuczne biusty przez co zresztą optycznie wydają się szczuplejsze. I kochana - to, że wstawiłam je nie znaczy, że ZAMIERZAM tak wyglądam. To sa moje motywatory Piękne ciałą, też takie bym chciała, ale wiem, ze NIE będę tak wyglądać choćbym ważyła te 58kg. To inne typy figury, musiałabym na maxa wychudzić swoje nogi, żeby mieć taką górną częśc ciała jak one. Pewne rzeczy trzeba zaakceptować. Oczywiśce - to jest jej dezycja, ale mam prawo wyrazić swoje zdanie.
Nie rozumiem po co przywołujesz tu Czarną. Ja jak ważyłam 88,5kg chciałam ważyć 70kg i na tym skończyć. Im więcej kg nam ubywa, tym mniej chcemy mieć. Jednak w pewnym momencie dobrze (zdrowo) jest powiedzieć sobie "ok, stop". Myślę, że możliwe jest, że Czarna jeszcze zmieni zdanie, bo my kobiety tak mamy, że lubimy się siebie czepiać

Zaliczenie przedmiotu mam wcześniej, ponieważ tak, jak pisałam - mam wcześniejszą obronę i sesję. Normalnie mój kierunek będzie zaliczać przedmioty pod koniec maja/na początku czerwca.

Nie chcę butów z platofrmą, bo mam same takie. Miałam jedne bez, były super i wygodne, ale tak dużo w nich chodziłam, że w końcu obcas się ostro wygiął i nie dało sie nic z tym zrobić. Dzięki za polecenie marki, zaraz zajrzę w google

U nas wykładowcy sami nam mówią, że mamy ubierać się bardziej kolorowo, bo nasz wydział jako jedyny jest zapełniony szaro-burymi ciuchami studentów. Ale niektóre koleżanki spokojnie chodzą w takich sukienkach Jedna ma b. podobną do mojej niebieskiej (tej co w klubie kiedyś wstwiałam), ale właśnie czerwoną i ostatnio w niej była. Nikt nie ma nic przeciwko - to nie szkoła katolicka, gdzie zakonnice latają i straszą

Nie doczytałaś - sukienkę nr 1 (wstawianą wczoraj) wybrałam jako nagrodę w konkursie Heppin'u, a sukienkę nr 2 kupiłam jakiś czas temu u nich. Tez myślałam, że "zrobi" mi talię, ale póki co (przy obecnym obwodzie) tylko podkreśla jej brak i moją szerokość w tym miejscu. Srpóbję wejśc w nią za jakieś 2 tyg.

Czarna, no to super, że "zgubiłaś weekend" Tempo ekspresowe Ja nie wiem jakim cudem Ty aż tyle "zostawiasz w toalecie" może kiedyś wypróbuję ten sposób
Ubieram sukienkę na100%, tylko jeszcze nie wiem które buty - albo czarne szpilki albo czarne botki na szpilce. Poszłabym w tych pierwszych, ale nie wiem czy nie spadną mi z nóg dlatego jutro chyba zrobię małą próbę i najpierw wyjdę przed blok żeby kawałek się przejść xD

Laski, w weekend spodziewajcie się fot. w klubie w linkach - muszę zacząć chodzić w sukienkach, ale 1) mam ogrooooomny problem z dodatkami - nie mam ich jakoś dużo, a nie potrafię dobrze dobierać; 2) nie umiem obiektywnie ocenić w której jest mi dobrze, a w której źle. Liczę, że mimo weekendu zajrzycie do klubu i pomożecie mi!

[Winnie the Pooh]

Napisane przez czarnaDama2394

Puchatku-mi akurat 75kg pasuje w sam raz bo przy takiej wadze bedę wyglądała najlepiej.Chodź chcę dociągnąć do 70kg nie więcej bo przy 65kg będę wyglądała na zbyt chudą.I w sumie masz sporo racji każda kobieta wygląda inaczej jedna przy 70kg będzie super wymiarowa a inna zbyt okrągła.Sprawa indywidualna.Chodź dla soshy te 58 powinno starczyć.

Kurde laski jaki dzień dziś u mnie ponury słoneczka nie widać ehhh....niech już przyjdzie ta wiosna i zagości na dobre
Aha...waga z dziś 93.8kg więc jest ok.ważyłam się rano i po weekendzie nie ma śladua wiecie jaki mam sposób na częste wizyty w WC he...zjem rano 2 jabłka i popijam to szklanką mlekapołączenie nie za smaczne ale efekty są(bynajmniej u mnie) bo w WC jestem często

CzarnaDamo, ja tez myślę, że 58 jej wystarczy, ale jeśli postanowi jeszcze dociągnąć kg lub dwa, nie będę jej tępić. Więcej, to myslę, że już byłaby przesada, ale zobaczymy co będzie
Super, że juz weekendowe czasy za Tobą (a sio!), to teraz prosimy naprzód Co do dziwnych mieszanek, ja kiedyś zjadłam tuńczyka, zagryzłam winogronami i popiłam mlekiem, i nic na mnie nie podziałało

---------- Dopisano o 16:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:53 ----------

Napisane przez Bottega

Puchatku, nie rozumiem o co Ci chodzi 3 cm to nie tak mało Nawet zakłądając, że 1cm=1kg, to przy moich ostatecznych (! gdzie krzyczycie, że będę za chuda!) 59kg u soshy byłoby 62kg, czyli tyle, ile ma teraz! 3 kg to dla Ciebie mało? Dla mnie DUŻO. Widziałaś jej nogi i brzuszek prawda? Piękne, chudziutkie, co tu jeszcze zbijać? U mnie jest co, bo chodź nogi są całkiem ok, to góra jest straszna i tu mam do zbijania, co potwierdza to, że mam kłopot z dobraniem marynarki. A moim zdaniem to, że ma takie kolana nie zalezy od kg, tylko od nadmiaru skóry w tym miejscu. Skóra nie odejdzie wraz z kilogramami. Taka natura. Owszem - jest jej więcej niż np. u mnie, ale raaany ludzie, nikt nie jest idealny, a tej skóry nie ma nie wiadomo ile i nie wygląda to źle! Gdyby faktycznie było tak, że miałaby grubsze nogi, to ok, ale ona ma normalne Wybacz, ale ja tu nie widzę defektu czy nadmiaru tłuszczu. Tłuszcz to ja mam na brzuchu Widzisz u niej jakiś tłuszcz? Widzisz coś, co wygląda źle/jest do poprawki? Ja nie
Modelki ze zdjęć, jak sama zauważyłaś mają najprawdopodobniej sztuczne biusty przez co zresztą optycznie wydają się szczuplejsze. I kochana - to, że wstawiłam je nie znaczy, że ZAMIERZAM tak wyglądam. To sa moje motywatory Piękne ciałą, też takie bym chciała, ale wiem, ze NIE będę tak wyglądać choćbym ważyła te 58kg. To inne typy figury, musiałabym na maxa wychudzić swoje nogi, żeby mieć taką górną częśc ciała jak one. Pewne rzeczy trzeba zaakceptować. Oczywiśce - to jest jej dezycja, ale mam prawo wyrazić swoje zdanie.
Nie rozumiem po co przywołujesz tu Czarną. Ja jak ważyłam 88,5kg chciałam ważyć 70kg i na tym skończyć. Im więcej kg nam ubywa, tym mniej chcemy mieć. Jednak w pewnym momencie dobrze (zdrowo) jest powiedzieć sobie "ok, stop". Myślę, że możliwe jest, że Czarna jeszcze zmieni zdanie, bo my kobiety tak mamy, że lubimy się siebie czepiać

Zaliczenie przedmiotu mam wcześniej, ponieważ tak, jak pisałam - mam wcześniejszą obronę i sesję.

Czarna, no to super, że "zgubiłaś weekend" Tempo ekspresowe Ja nie wiem jakim cudem Ty aż tyle "zostawiasz w toalecie" może kiedyś wypróbuję ten sposób
Ubieram sukienkę na100%, tylko jeszcze nie wiem które buty - albo czarne szpilki albo czarne botki na szpilce. Poszłabym w tych pierwszych, ale nie wiem czy nie spadną mi z nóg dlatego jutro chyba zrobię małą próbę i najpierw wyjdę przed blok żeby kawałek się przejść xD

Laski, w weekend spodziewajcie się fot. w klubie w linkach - muszę zacząć chodzić w sukienkach, ale 1) mam ogrooooomny problem z dodatkami - nie mam ich jakoś dużo, a nie potrafię dobrze dobierać; 2) nie umiem ibiektywnie ocenić w któej jest mi dobrze, a w której źle. Liczę, że mimo weekendu zajrzycie do klubu i pomożecie mi!

Bottega, po pierwsze, nie ja krzyczałam, że będziesz za chudaNikomu tak nie krzyczę, bo sama się na wstępie nasłuchałam i wiem, że każdy o sobie wie najlepiej, Ty równieżPrzez chwilę tez miałam wątpliwości co do Soshy, ale wyjasniła co i jak i ją rozumiem. I powiem Ci, że sobie tez zrobiłam fotę nóg z tej perspektywy i tez wyglądają na zdj jak patyczki, dlatego ich nie wstawiłam, bo to zdj było niewiarygodne. Jak bedziesz chciała, to moge taka fotę wrzucić do klubu, ale to nie zmienia faktu, że nogi mam do ukrywania, nie pokazywania(łydki są spoko, tylko gorzej z tym co powyżej). Nadal popełniasz błąd, bo porównujesz sie do Soshy. Juz ustaliłysmy, że masz nietypowo duże/cięzkie kości, masz też dużo większy biust, i choć z niego niestety tez spada, to docelowo nie jest to coś do zrzucenia, a objętości w Twoich problematycznych sferach jednak dodaje Co do skóry na kolanach, to ja nie wiem czy u niej jest jej nadmiar, czy może to tłuszcz, bo jej za kolana nie łapałam i tu tez polegam na jej ocenie. Sama tez mam ten problem i wiele razy pisałam, że tez nie wiem czy się pozbędę tego nadmiaru na kolanach. Jesli jednak to skóra i sie nie wciągnie, jestem swiadoma, że ile bym nie zrzuciła, to niczego to nie zmieni, dlatego pisałam o jakimś ewentualnym zabiegu kosmetycznym. Póki co jednak zamierzam, tak jak Sosha zawalczyc o ładne kolana utratą kg i nie zakładam z góry, że to nic nie da, bo niby czemu?Co do poprawek, jak napisałam wyżej, tez mi sie wydawało, że jest szczupła, ale zrobiłam sobie podobne foty i wygladam na nich podobnie, a przecież widze siebie jednocześnie na żywo i róznica jest kolosalnaI niech Sosha wrzuci foty całości-poparłam to-to może coś więcej będzie widać, ale tak jak napisałam wyżej, to wciąz TYLKO zdjęcia, najważniejsze jest jak sie wygląda na żywo. I nie zakładam też, że nigdy nie będę miała bardzo szczupłych nóg, bo tego po prostu NIE WIEMJeśli zejde do 55kg, a nogi wciąz bedą grube, to sobie dam spokój, ale nie zamierzam sie wcześniej poddawać. Piszesz, że nigdy nie bedziesz wyglądac jak modelki ze zdjęc, ale myslę, że Sosha ma na to duże szanse (jej brzuch juz tak wyglada), bo jest dużo drobniejsza, i jeśli chce, to niech do tego dązy. Byle, żeby znała granice, a na ten moment, to jeszcze za wcześnie by mówić, że je przekroczyła. W ogóle takie wrzucanie zdj i dyskutowanie uważam za super sprawę, ale w tym wszystkim ważne jest przede wszystkim czego każda z nas sama chce dla siebie. O CzarnejDamie napisałam żeby podkreślic jak bardzo różnią się nasze potrzeby, postrzeganie siebie i my same, dlatego żadna z nas nie może narzucać drugiej ile ma ważyc, bo nie jest tą drugą. Chyba, że sprawy zajda za daleko, wtedy trzeba reagować, ale na ten moment anoreksja to dla mnie dużo za mocne słowo. Ot co

I wrzucaj foty, wrzucaj, zawsze miło popatrzeć

[Winnie the Pooh]

Napisane przez czarnaDama2394

Puchatku-Ty nawet o ciastach śnisz ja o kebabach ostatnio
dobrze że nie zbzikowałyśmy jeszcze a tak swoją drogą sny potrafią być bardzo realne,czasem człowiek się budzi i mysli że to było na prawdę.A nie przeczę niektóre sny mogłyby się spełnić lub trwać i trwać
Dla chcącego nic trudnegoja piekę ciasto raz w tyg.i jego nie tykam(serio)wiem,że nie mogę,że mi tego nie wolno i już.Nauczyłam się panować nad tymale jak np.sobie odpuszczam (jak np.w ten weekend)to jem co popadnie;(ale otrząsam się i biorę się dalej w garść.W końcu muszę dojść do mojego ostatecznego celu;*

CzarnaDamo, śnię, i potem cały dzień myslę o ciastach...Hehe, a snię, bo o nich myslę, i tak w kółko
Też sobie tak zaprogramowałam w główce i działa, tyle, że na odległośćJak cos jest w zasięgu ręki, to też jeszcze daję radę, ale jakbym miała spędzić dwie godziny na przygotowywaniu ciacha i wąchaniu jak sie piecze, doglądania, jak się rumieni...to byłoby juz ponad moje siłyDlatego nie piekę, bo byłoby po mnie

[Bottega]

Puchatku, nie wiem jakim cudem osoba wyższa (zakładając, że mają podobne BMI) może wyglądać drobniej niż niższa, ale ok. Ciekawa teoria.
Posty był skierowany do soshy i był pisany pół żartem pół serio.
Uważam, że nie ma co przesadzać, a w przypadku takich "kosmetycznych" poprawek większe efekty przynoszą ćwiczenia niż odchudzanie. Nie każę nikomu (i nie polecam!) kończyć ćwiczeń w momencie zakończenia diety - to jest istotne.
Ludzie idealni nie istnieją. A próby zrobienia z siebie "ideału" kończą się komicznie. Tyle ode mnie na ten temat.

*********
Wstawiam swój nr tel. do klubu jakby ktoś chciał coś czasami skrobnąć.
Ja spadam i robię sobie zaplanowaną wcześniej przerwę od wizażu.

[thenerdqueen]

Napisane przez WyrafinowanySmak

Kochana ale alkoholu ?? Czy takich niewyskokowych napojów ??

wody skarbie, wody

Puchatek:
Bottega: powodzenia na zaliczeniu
oja, Lordi, jak miło zobaczyć twoje literki po takiej długiej przerwie jeszcze Nutelli bym chciała zobaczyć.. :3

[Winnie the Pooh]

Napisane przez Bottega

Puchatku, nie wiem jakim cudem osoba wyższa (zakładając, że mają podobne BMI) może wyglądać drobniej niż niższa, ale ok. Ciekawa teoria.
Posty był skierowany do soshy i był pisany pół żartem pół serio.
Uważam, że nie ma co przesadzać, a w przypadku takich "kosmetycznych" poprawek większe efekty przynoszą ćwiczenia niż odchudzanie. Nie każę nikomu (i nie polecam!) kończyć ćwiczeń w momencie zakończenia diety - to jest istotne.
Ludzie idealni nie istnieją. A próby zrobienia z siebie "ideału" kończą się komicznie. Tyle ode mnie na ten temat.

*********
Wstawiam swój nr tel. do klubu jakby ktoś chciał coś czasami skrobnąć.
Ja spadam i robię sobie zaplanowaną wcześniej przerwę od wizażu.

Bottega, jeśli mówimy o różnicy 3cm, a tak zakładam, no to takim cudem, że ta wyższa jest po prostu drobniej zbudowana i będzie wyglądać na drobniejszą i te 3 cm nic tu nie zmienią.
No ja akurat zwróciłam uwagę na tego posta, bo też zbierałam cęgi za swój cel gdy się do Was przyłączałam i nie było to fajne. Ale ok, już się nie wtrącam, w końcu to Soshy waga, kolana i dietaCo do ideału zgadzam się w 100%, ale jeśli wiadomo, że można osiągnąć więcej, to czemu tego nie zrobić? Dopóki nie kłóci się to ze zdrowym rozsądkiem i ma się chęci, to trzeba dawać z siebie jak najwięcej, tak uważam
No i mam nadzieję, że ta przerwa to nie jakaś długai że będziesz wpadać na wątek

---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 17:56 ----------

Napisane przez thenerdqueen

wody skarbie, wody

Puchatek:

Ufff, jak wody, to super
Nie wiem za co ten przytulas, ale strasznie milusio mi się zrobiło

[lordi]

dziewczyny bo jeszcze pomysle ze sie stesknilyscie!:brzydal :
Czarna, Twoje "chwała Panu ze sie opamiatalas" rozbawilo mnie jak dawno nic ale zgadzam sie z Toba w pelnej rozciaglosci chwała

[sylvi_86]

zrobilam sobie dzisiaj salatke grecka mmmmm mniam

[thenerdqueen]

ja też, ja teeeeż! tylko taką biedną troszkę, bo skończyły mi się oliwki, a pomidory były brzydkie, więc sałata+ogórek+feta i dało radę mam jeszcze ze 3-4 porcje

[czarnaDama2394]

Lordi-czasem potrafię rozbawića tak poważnie to chwała chwała bo jeszcze trochę i było by bum i po odchudzaniuale dzielna jesteś

Laski właśnie dawać nr.w klubie!!(oczywiście która ma ochotę)zmuszać nie będę
Ja podałam w klubie więc jakby co proszę pisać i się przedstawiać

Bottega-że niby jaką przerwę????

[atram00100]

Lordi !!! nareszcie coś skrobnęłaś

Dziewczyny dzięki za słowa otuchy ale jak sobie pomyślę, że waga może mi kilkanaście dni stać no to załamka jest . Zawsze myślałam, że jak już stanie to tak bliżej mojego ostatecznego celu a nie teraz...


Thenerdqueen ile Ty wody pijesz, ja staram się dobić do tych 2l, ale jeśli po tym ma mi waga ruszyć to jestem gotowa wypić nawet 10l

aaa i zaczęłam się rozciągać, głównie łydki bo mam podobny problem jak sosha i winnie z tymi kolanami a mianowicie nad i po wewnętrznej stronie kolana mam takie bułeczki, już te łydki choć duże mogłabym znieść bo są w miarę proporcjonalne do reszty ale te obwisłe bułki są nie do zniesienia ... Może coś pomoże, czytałam, że najlepsze jest rozciąganie- wysmukla itp. Jak zobaczę jakieś efekty dam znać

[thenerdqueen]

samej mineralnej mi wychodzi ok 1.8l, ale do tego jeszcze kilka herbat (biała, czerwona, zielona) dziennie i jakoś się zbiera

[atram00100]

w takim razie zwiększam ilość wody

[sosha]

Bottega co do TŻta to może i faktycznie masz rację, z resztą najważniejsze żebyś była szczęsliwa. Tylko nasuwa mi się pytanie co się stało, że oczko ci poleciało w bok, na innego; bo wiesz generalnie jak kobieta jest szczęśliwa w związku to nawet przez myśl jej nie przemknie że mogłaby być z kimś innych, bo wydaję nam się wtedy że to co najlepsze już mamy jak w ogóle plany na 2,5roku? co to za ciasto? opowiadaj!
W ogóle przez Ciebie dostałam baty za swoja wagę małpiszonie jeden! a ja tak bardzo chcę mieć szczupłe nogi!!! Mierzyłam się jakoś ostatnio i w udzie jest 57cm! To co w takiej sytuacji można powiedzieć o Twoich patyczkach?!?! <zazdrosna> ciekawa jestem ile jeszcze kg muszę zrzucić żeby doczekać się nóg takich jak Twoje w ogóle ładna ta niebieska sukienka, podoba mi się długość, bo ładne nogi ładnie wyeksponuje a ta druga, czarna jest jakoś nie w moim stylu, nie wiem ale jakoś zniechęca mnie krój A - jak ktoś już się decyduje na sukienke to niech te nogi i pupa będą kobieco podkreślone, a co! Takie mam zdanie, ale to może dlatego że właśnie marzą mi się takie smukłe nogi, takie żeby świat je oglądał i się nimi zachwycał :P

Winnie the Pooh takie pochwały, szczególnie od teściowej nieźle motywują! w ogóle, kurcze słońce jak ty przyśpieszyłaś z ćwiczeniami! wow jestem pod wrażeniem ja jak ćwiczę i spalam ok.500kcal to staram się wciągać tak ok.1500kcal, żeby nie zwolnić metabolizmu a potem nie wpakowac się w jojo. W ogóle też dużo pije [woda + herbaty] tak z 5l dziennie A spodnie rozmiar 40 ze strechem czy też nie po prostu mi się marzą ehhh poza tym co to za plecenie głupot z tym że mnie nie dogonisz?! trzymamy się razem i tak ma być!! poza tym między nami jest ledwo ponad 1kg różnicy, to wiesz - dobrze się wypróżnisz i akurat się wyrówna

Napisane przez sylvi_86

ja sie czuje do d... ale to nie przez pogode

a czemuż to? jakiś problem na horyzoncie?

Napisane przez Silvia09

Sosha - Ja też od jakiegoś czasu kombinuje z tymi białkami, staram się jeść ich więcej. Nie wiem czy to dzięki temu, ale co tydzień ubywa mi prawie, że kilogram. Wcześniej to było tylko z 0,2-0,5.

No właśnie ja też zaczynam czuć różnice - wcześniej waga mi stała, albo skakała jak oszalała, teraz po ścięciu węgli i dodaniu białka zaczyna lecieć w dół w końcu

Napisane przez czarnaDama2394

sosha-a ty moja droga jeszcze 2kg i starczy ci odchudzaniabo jak pisała Bottega przy 58kg będziesz wyglądała przy twoim wzroście jak wychudzona,a na to nie pozwolimy!:

Czarna nie krzycz!!! obiecuję że jak będzie równe 60kg to wrzucę zdjęcia i poddam się waszemu osądowi póki co z nóg nie jestem zadowolona i na pewno w sukienkę bym się nie wystroiła, a to jest przecież mój główny cel

thenerdqueen mam 171cm i generalnie wagę powinnam mieć prawidłową, ale do dlatego że górę mam odchudzoną a dół nie ;/ także dietkuję do momentu aż nie będę zadowolona z wyglądu moich nóg! tyle razy próbowałam i nic z tego, a teraz czuję że mi się uda!

[sosha]

Winnie teraz zauważyłam Twój post do Bottegi! Nawet nie wiesz jak miło mi się zrobiło!!!! Boże tak ciepło na serduszku! Jesteś kochana i baaaaaaaaardzo ci dziękuję za te słowa. Wiem, że jesteśmy podobne i z naszymi gruszkowatymi celami będzie pewnie trudniej a i waga będzie musiała być niższa niż normalnie. Ja z chęcią 5kg z nóg wpakowałabym w biust czy brzuch i byłoby po problemie. Ogromnie cieszę się że tu jesteś! Takie wsparcie niesamowicie motywuję i.... wzrusza! jeszcze raz dziękuję! ps. nie jestem lesbą

Winnie i Bottega ale dyskusja!!! i pomyśleć że to gwar o zrzucone kilogramy dziewczyny nie ma co się unosić i kłócić o moje klocuszki bo dzięki wam odchudzam się z głową, jem zdrowo, jem często i jem pełnowartościowe rzeczy. Pokochałam orzechy, ciemne mączne wyroby, oliwę do sałatek, warzywa i gotowanie na parze!!! Uzależniłam się od ćwiczeń i uwielbiam jak śmierdzę potem Bottega uwierz mi że dla ciebie brzuch jest takim samym problemem jak dla nas nogi. Możesz wyjść na miasto w super skąpej kiecce i będziesz wyglądać oszałamiająco, a dla nas to ciągle sfera marzeń. Co z tego że brzuch mam szczupły jak nigdy go nie pokazuję, bo przecież zawsze jest pod bluzką. Bez gadania - nogi są reprezentatywne i trzeba je mieć zgrabne! Nie Winnie? bardzo dużo już osiągnełam dzięki wam, także trzymajmy się w kupie i wspierajmy, do momentu aż każda nie będzie w 100% zadowolona z swojego ciała

[sosha]

Napisane przez thenerdqueen

samej mineralnej mi wychodzi ok 1.8l, ale do tego jeszcze kilka herbat (biała, czerwona, zielona) dziennie i jakoś się zbiera

A czytałas coś może więcej o herbatach? Bo ja u dietetyka i wszędzie dookoła słyszę że należy pić dużo wody i herbat, a ostatnio dopadł mnie news że herbata odwadnia kawa zawiera pobudzającą kofeina i działa odwadniająco, a herbata zielona zawiera "Oprócz kofeiny także inne związki o działaniu analeptycznym: pochodne ksantyny, m.in. teobrominę, teaninę i teofilinę" - które ponoć działają odwadniająco, słyszałaś coś o tym?

[thenerdqueen]

nie słyszałam, bo właściwie nie szukałam niczego w tym kierunku. po prostu piję wyeliminowałam w sumie kawę (jedna w tygodniu!) i jakoś chciałam zastąpić czymś ciepły napój

http://izismile.com/2012/03/20/once_...2_27_pics.html
macie, na lepszy początek dnia.
ja dziś do 17 na uczelni... grr.

[czarnaDama2394]

Hej piękne!

sosha-czy ty myślisz że ja krzyczałam??no kochana ty nie wiesz jak ja krzyczę he he a tak poważnie to to był bardziej żart nie że jakoś drastycznie poważnie tobie nakazuje słonko

Laski ja herbaty piję masę dziennie!bo ją uwielbiam nawet kawy nie piję juzgdzie piłam 2-3 kawy dzienniez obydwojga tego złego wolę herbatkę

Wiecie co kobietki ja mam świra na punkcie zapachów (dosłownie)a o perfumach nie wspomnę już jak idę do sklepu to muszę wszystko wywąchać dokładnie i praktycznie musi mi dany zapach pasować bo ja nie to nie kupię,albo kupię i po przetestowaniu raz oddaję dla mamy czy siostryznajome mówią,że ja mam fioła na tym punkcie i muszę się przyznać bez bici,żę mam...czy wy też tak macie???

Thenerd-przemiana tych lasek jest paraliżująca!podziwić tylko i brać przykład

[WyrafinowanySmak]

Napisane przez thenerdqueen

wody skarbie, wody

łeee szkoda heh a już myślałam ...
thenerdqueen my już niedługo też będziemy mogła w klubie takie fotki wstawiać a te zdjęcia są mega motywujące
czarnaDama ja też uwielbiam Perfumy ale aż tak jak Ty to nie szaleję Kurczę ja nie potrafię zrezygnować z kawy - więc podziwiam
sosha ja mam podobny problem tylko że z udami/biodrami i tyłkiem - tam kumuluje się 90% moich dodatkowych kg
atram to czekam na opinię i efekty
Bottega oby ta przerwa nie była zbyt długa Skarbie
Ja w sumie też dziś wieczorkiem jadę w góry ale za 4 dni jestem u Was z powrotem - Więc nie zapomnijcie o mnie heh

[czarnaDama2394]

Wyrafinowana-to mnie pocieszyłaś heheno jednak prawda że mam bzika!perfum mam kolekcję,kosmetyków do makijażu mam masę więc wiecie co ja uważam to za moja pasję ale trochę chyba do przesady już.Np.jak idę spać to muszę się wykąpać i być pachnąca i dopiero idę spać,czasem jak moja siostra u mnie śpi to mówi że moją pościel czuć z daleka bo tak pachnie że aż spać się pod nią chce.Ale muszę się uspokoić trochę z tymi zapachami bo stoję w sklepie i tylko sprawdzam zapachy płynów do płukania

[sylvi_86]

Napisane przez sosha

a czemuż to? jakiś problem na horyzoncie?

TŻtowy problem ...

Napisane przez thenerdqueen

http://izismile.com/2012/03/20/once_...2_27_pics.html
macie, na lepszy początek dnia.
.

ooo motywatory :P

Napisane przez czarnaDama2394

Wiecie co kobietki ja mam świra na punkcie zapachów (dosłownie)a o perfumach nie wspomnę już jak idę do sklepu to muszę wszystko wywąchać dokładnie i praktycznie musi mi dany zapach pasować bo ja nie to nie kupię,albo kupię i po przetestowaniu raz oddaję dla mamy czy siostryznajome mówią,że ja mam fioła na tym punkcie i muszę się przyznać bez bici,żę mam...czy wy też tak macie???

ja mam fiola na punkcie kosmetykow.. zapachow w sumie tez.. mam chyba z 5 flakonikow :P

[Silvia09]

a wiecie jaki mam sposób na częste wizyty w WC he...zjem rano 2 jabłka i popijam to szklanką mlekapołączenie nie za smaczne ale efekty są(bynajmniej u mnie) bo w WC jestem często

A jeśli chodzi o sprawdzony sposób na częstsze wizyty w WC, ja mam troszkę mnie "drastyczny" mianowicie codziennie bez wyjątku jem 5 suszonych śliwek (najczęściej na IIŚ lub Podwieczorem) łącznie wychodzi ok 70kcal a wizyty w WC regularnie codziennie a czasem nawet dwie

Czarna, Wyrafinowany - Wypróbuje sobie ten sposób z jabłkami w weekend, zobaczymy czy u mnie będą jakieś efekty
A te śliwki suszone tylko 70kcal? Coś mi mało. Nie lepiej kupić sobie świeże?

Bottega - Ta niebieska sukienka jest śliczna

http://izismile.com/2012/03/20/once_...2_27_pics.html

Motywujące Ahh warto czekać na takie efekty.

ja mam fiola na punkcie kosmetykow.. zapachow w sumie tez.. mam chyba z 5 flakonikow :P

Też mam bzika na punkcie kosmetyków Zawsze jak mam przypływ gotówki to nie mogę przejść obojętnie obok Rossmanna Jutro właśnie idę na większe zakupy i aż się boję co to będzie

Wgl dziewczyny nie wiem co się ze mną ostatnio dzieje. Nie dość, że waga pokazuje od poniedziałku +0,5 to jeszcze tak stoi w miejscu i nie chce iść w dół ;/ Ostatnio jestem jakaś drażliwa, wszystko i wszyscy mnie denerwują, wyżywam się na kim popadnie. Wiosna przyszła, a ja nawet się nie cieszę z tego . Ostatnio pożarłam się z osobą, która jest dla mnie ważna, oberwała za mój humorek. Coś mnie wzięło na słuchanie jakiś smętnych piosenek. Dzisiaj z tego wszystkiego dopadłam pączka!!! Masakra jakaś...

[sosha]

thenerdqueen ja miałam tak samo jak by i przyłapałam się że np. wypijałam dziennie 4l herbaty i 0l [tak zero!!!] czystej wody. Kawkę pijamy podobnie mimo że kiedyś byłam jej maniaczkę ale ponoć 1 filiżanka czystej kawy dziennie wpływa nawet pozytywnie - ciśnienie krwi, termogeneza, metabolizm etc ale jakoś nie mogę się przekonać a co do zdjęć to potrafisz dziewczyno zmotywować Szczególnie te zmiany gdzie dziewczyny są baaardzo umięśnione i wyglądają jak trenerki fitness, w życiu bym nie powiedziała że z otyłości można aż tak wyprowadzić ciało na dobrą drogę, normalnie czapki z głów

POLECAM WSZYSTKIM ten artykuł http://www.meduzo.pl/woda/ jest napisany w ciekawy, baaardzo przystępny sposób, zwróćcie szczególną uwagę na jego końcową częśc, gdzie są wytłuszczone nagłówki "kofeina" "kiedy należy pić wodę" "zdrowy plan spożycia wody" Co wy o tym myślicie? Ja chyba trochę zmodyfikuję swoją dietę i zastosuję się do tych zasad, nic nie stracę a może zyskam

czarnaDama2394 mogę sobie tylko wyobrazić jak na prawdę krzyczysz i ciarki przechodzą mi po plecach obiecuję że jak zjadę do równych 60 kg to wstawię fotki do klubu i zrobimy wielką naradę, co począć dalej

WyrafinowanySmak nie wiem dlaczego piszesz że w przeciwieństwie do mnie masz problem z biodrami/pupą/nogami skoro ja jestem książkową gruszką w ogóle słyszałam gdzieś teorię że kumulacja tłuszczu w dolnych częściach ciała to sprawa słodyczy - jesteś łasuchem? :P bo ja tak a górne części ciała kumulują się od nadmiaru soli - chipsy, paluszki, krakersy etc

Silvia09 a może ta stojąca waga, podły humor i jak wnioskuję problemy i krzyczenie na TŻta to wina zbliżającego się @? poza tym jeśli masz "zastój" to się nim kompletnie nie przejmuj tylko jedz i ćwicz dalej, mi waga stanęła przez 2-3tyg [balansowała cały czas +- 1,5kg] a później zaczęła ładnie lecieć w dół. Taki moment krytyczny po prostu trzeba przetrwać
a co do śliwek to chyba mają więcej kalorii bo jedna suszona waży gdzieś ok 10g - także 5sztuk to jakieś 50g czyli na oko 150kcal - daj znać jak wypróbujesz czy taka metoda działa i jabłka z mlekiem i te śliwki

Aaaa i o dziwo uwaga! uwaga! całkowicie zmienił mi się styl robienia zakupów Kiedyś mogłabym cały dzień biegać po sklepach i dla frajdy przymierzać rzeczy, a teraz mnie to męczy. Nie lubię łazić jak wiem że nie mam pieniędzy żeby coś kupić, albo że jest mi to zupełnie nie potrzebne a kupuję tylko dlatego że oczom się podoba. Także teraz robię zakupy jak mężczyzna wchodzę biorę co potrzebuję i wychodzę - oszczędzam czas i pieniądze właalaaa ^^

[sylvi_86]

Napisane przez Silvia09

Też mam bzika na punkcie kosmetyków Zawsze jak mam przypływ gotówki to nie mogę przejść obojętnie obok Rossmanna Jutro właśnie idę na większe zakupy i aż się boję co to będzie

Wgl dziewczyny nie wiem co się ze mną ostatnio dzieje. Nie dość, że waga pokazuje od poniedziałku +0,5 to jeszcze tak stoi w miejscu i nie chce iść w dół ;/ Ostatnio jestem jakaś drażliwa, wszystko i wszyscy mnie denerwują, wyżywam się na kim popadnie. Wiosna przyszła, a ja nawet się nie cieszę z tego . Ostatnio pożarłam się z osobą, która jest dla mnie ważna, oberwała za mój humorek. Coś mnie wzięło na słuchanie jakiś smętnych piosenek. Dzisiaj z tego wszystkiego dopadłam pączka!!! Masakra jakaś...

ja to musze rossmanna omijac z daleka

co do twojej wagi to moze rzeczywiscie przed okresem jestes? albo jestes w ciazy:P

ja ostatnio tez mam doly ale podejrzewam ze to przez tabletki anty...