Piękne ciało chcemy mieć! 5 małych i zdrowych posiłków dziennie, Dieta 1000 kcal cz.5

[monika01011986]

Napisane przez gothika

ale w czym ma racje? ja uważam że można zjeśc na diecie makaron, a już pelnoziarnisty to całkiem spoko, byle nie codziennie i w małych ilościach
dzięki za pomysły, widzę że jednak stawiasz na obiadki dla rodziny, co zrozumiale zresztą

z tym że tłuszczu (zwierzęcego czy smażonego) w obiadach nie powinno być praktycznie wcale, a makaron to nie jest najlepszy pomysł. Bo tak na prawdę to ile go zjesz jak on taki kaloryczny? aby zmieścić się w normie musiałabyś go zjeść na prawdę malutko a wątpie że taką porcją da się najeść. Raz na jakiś czas no to oczywiście ale można wymyślić coś lepszego, zdrowszego i bardziej wartościowego niż makaron
Ja takie obiadki robię tylko sobie moje dzieci to zazwyczaj frytki, schabowe, zupy, ziemniaki i pulpety jak już. Mężowi nie robię bo go nie ma a jak przyjeżdza to zawsze ma ziemniaczki ze schabowym czy dewolajami pulpety też lubi ale mniej.

Napisane przez gothika

moja córa tez się oduczyła jak miała 2 latka, puściłam bez pampka i odrazu zaczela wołać! już teraz nie śpi w pieluszce, tylko ją wysikuje ok 23 zanim ja pójde spać, na spiocha sika i wogóle, musze ją trzymać

hehe pewnie fajnie to wygląda jak na śpiąco siusia
Mój starszy synek nauczył się jak miał 2,5 roku, na początku mąz go brał na śpiąco i robił siusiu też zanim poszliśmy spać, a jak skończył 3 latka to już sam wstawał i wołał żeby iść z nim do łazienki. Od 1,5 roku już sam chodzi w nocy na kibelek także nie muszę wstawać na szczęście no ale teraz z tym młodszym pewnie będe latała w nocy także znowu się zacznie :/ a on w nocy strasznie dużo siusia bo rano pampers to aż przecieka!

[aguniaaaaa041986]

Napisane przez monika01011986

Ten Vitapil z biotyną na prawdę wydaje się niezły jutro go będe miała fajnie, że łyka się tylko 1 tabletkę dziennie

sałatki potrafią być syte dobrze je brać do pracy
Aa grecką uwielbiam!!! z dużą ilością fety i bez oliwek

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------



ooo cholera... no to nie źle!!!! co za ch.u.j z tego faceta!!!! najgorsze jest to że takich jest wieluuuu :/





no rozumiem wiem, że czasami ciężko się powstrzymać ale najważniejsze aby zjeść coś z umiarem to wtedy waga nie powinna podskoczyć
noo a wiadomo że co zakazane to smakuje najlepiej

Ja tez nie daje oliwek, niecierpie ich smaku i zapachu zawsze sie zastanawialam jak to mozliwe zeby je wyjadac normalnie widelczykiem ze słoika

Napisane przez bialaczekoladka

Jezu to ja tez mialam podobna akcje, tylko u mnie bylo troszeczke inaczej. Kiedys jak jeszcze studiowalam i pracowalam w klubie bilardowym. Byl taki facet ktory czesto przychodzil na bilarda byl zapalonym graczem do tego bliskim przyjacielem i partnerem biznesowym szefa. No i wiadomo jak to w takim miejscu, poznaje sie ludzi z kazdym klientem generalnie jest sie na czesc, czesto ludzie siadali przy barze i sie z nimi gadalo. No i ten jakos nadzwyczajnie zagadaywal, zaczal czesciej bywac, obserowowac mnie i wyraznie sie inetersowac. Ja generalnie mialam do tego zerowy stosunek, latalo mi to co on robi chociaz nasze boczne barmanki ewidentnie wiedzialy ze jest cos na rzeczy. Trwalo to jakies 2 miesiace, pozniej zaczal juz siedziec ze mna do konca mojej pracy tzn. ja bylam tak jakby menadzerka takze ustalalam wszytsko otwieralam i zamykalam klub, pracowalam wtedy od 14 do 3 w nocy no i on potrafil siedziec i czekac ze mna az skoncze prace tylko po to zeby mnie odwiesc do domu. Raz, drugi odmowilam ale za trzecim razem sie zgodzilam. Generalnie facet z rozmowy byl bardzo ciekawy i błyskotliwy, do tego mial ciekawa osobosc ze to tak nazwe, przebywanie z nim bylo dla mnie ciekawym doswiadczeniem byl interesujacy Aha i dodam ze ja mialam chyba z 20lat a on 29.
No i to trwalo bardzo dlugo ale on wcale mi sie nie podobal, traktowalam go jako przyjaciela, troche wykorzystywalam bo wozil mnie gdzie chcialam, kiedy chcialam, chodzil ze mna na zakupy
Jezdzilismy nad jezioro tu i tam, z jego strony tez nie bylo zadnych krzywych akcji tzn dawal mi czasami calusa w policzek ale to na pozegnanie czy jak mnie komplementowal, takze czulam ze facet ma szczere intencje, nie chodzi mu o jakis seks czy wykorzystanie.
Tak to trwalo z pol roku po czym pewnego pieknego dnia wpraowala mi do klubu jakas kobieta z gorzbami i krzykami ze rozwalam jej malzenstwo i rodzine! Pozniej szef mi powiedzial ze chyba torche przeginam bo on zna Marcina juz 10 lat i strasznie sie przezemnie zmienil. Tamta to wykrzykiwala ze sypiam z zonatym facetem, ze maja kredyty i ze wlasnie ona chciala miec z nim drugie dziecko!
Boze ja myslalam ze tam padne i niewstane, wywalilam oczy na wierzch, zadzwonilam do niego a on mi powiedzial ze faktycznie ma zone i dziecko ale dla mnie jest gotowy rzucic to wszytsko byle bym z nim byla! Porazka totalna
Czulam sie jak idiotka, niemoglam sobie wydarowac tego ale w sumie to niczego miedzy nami nie doszlo nie sypilam z nim, poprostu byl fajny i mily ale jemu korba odwalila straszna!!

O matko! jaka sytuacja, nie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu jakby jakies babsko wpadlo z wrzaskami
A on sie jeszcze pozniej odzywal czy dal sobie spokoj?

[monika01011986]

Napisane przez aguniaaaaa041986

monika01011986 dobrze, ze z Męzem juz okej i sie nie kłocicie juz niedlugo znowu bedziecie razem

dzięki też się cieszę bo nie chodzę przynajmniej zdenerwowana
No jeszcze 16 dni i się zobaczymy
Ale dziś mu powiedziałam - że jak będę już tam mieszkała z dziećmi i on będzie dalej marudził że mu coś nie pasuje i że mu źle czy będzie mi awantury o byle co robił to ja wrócę do Polski. Bo teraz to mogę zrozumieć te jego fochy, bo jest zły i tęskni ale jak my tam będziemy to nie będzie miał juz wytłumaczenia

[zooska]

Napisane przez maminka83

Ja też Kochanie zażerałam smutki po facecie .... U mnie trochę sytuacja inna bo nie kłóciłam się z nim, było fajnie tylko zapomniał mi powiedzieć, że ma żonę Tak, tak sypiałam z żonatym facetem, który i tak siedział ze swoją kochanka bo z Nią wpadł i mieli dziecko. Niezła żenada co? Chlałam półtora tygodnia dzień w dzień nie przez niego tylko przez to co zrobiłam dzieciakowi i tej Kochance. Niby nie dowiedziała się ale sama świadomość.. Jak mu wysłałam sms-a bo jakbym z nim miała w realu gadać to chyba wygryzłabym mu tętnice normalnie to beszczelny odpisał czy mi to przeszkadza. EEEEe no wcale no bo ja przecież wyłuzdana dz.iw.ka byłam !! De.bil Potem poznałam mojego mężusia i po 6 miesiącach zaręczyliśmy się a po roku i 4 miesiącach wzięliśmy ślub
W ogóle ja na studiach miałam takie różne doświadczenia jak z jakiejś gazety, nawet nikomu nie mówiłam nigdy tylko przyjaciółce bo pomyśleliby, że zmyślam ...

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ----------



No niestety Moniś, tak pięknie pachniał, że się nie powstrzymałam... I tak się dziwię bo wiele innych pyszności miałam okazję podjadać do tej pory i się nie kusiłam a tu smole no ... Zauważyłam, że ja właśnie mam takie okresy i chyba się muszę z tym pogodzić. OCZYWIŚCIE BĘDĘ UNIKAŁA JAK OGNIA TAKICH SŁABOŚCI I zauważyłam jeszcze, że jak się pochwalę, że " nie ja nie zjem, nie ruszę " to wtedy zjadam

Oooo, łał to ładnie. ech,dziwne sytuacje sa na tym świecie, niby wszystko dobrze, a się z**bie.

[aguniaaaaa041986]

Napisane przez monika01011986

dzięki też się cieszę bo nie chodzę przynajmniej zdenerwowana
No jeszcze 16 dni i się zobaczymy
Ale dziś mu powiedziałam - że jak będę już tam mieszkała z dziećmi i on będzie dalej marudził że mu coś nie pasuje i że mu źle czy będzie mi awantury o byle co robił to ja wrócę do Polski. Bo teraz to mogę zrozumieć te jego fochy, bo jest zły i tęskni ale jak my tam będziemy to nie będzie miał juz wytłumaczenia

Masz racje, teraz to co innego bo nerwy, praca, tesknota roznie mozna wszystkie te sytuajce tłumaczyc, ale jak juz tam bedziecie to bez przesady musi sie ogarnac i zmieniac, bo przeciez przy codziennych awanturach to masakra by byla...
Ale jestem pewna ze sie dogadacie w koncu mimo tych gorszych dni sie kochacie a to jest najwazniejsze

[monika01011986]

Napisane przez maminka83

Hmmmm.. Mnie już mąż pokazywał ten filmik kiedyś... Jeśli dziecko jest kumate to to co ten mały potrafi to kwestia żeby rodzic przysiadł i uczył sumiennie Mały jest gigancior!
Moja mała miała niecałe półtora roku jak mówiła ze mną wierszyk "Do biedronki przyszedł Żuk ... " Bardzo wcześnie zaczęła mówić i jest taka mała zdolniacha

no dzieci się szybko uczą więc jakby tak posiedzieć dłużej z dzieckiem to na prawdę można go wiele nauczyć
Noo to dla Twojej córeczki faktycznie zdolniacha
Mój synuś ma 2,5 roczku, mówi sporo ale dużo tez niewyraźnie.
Póki co umie liczyć do ośmiu, zaśpiewać kawałek jakiejś piosenki z MiniMini no i komputer ma świetnie opanowany... włacza sam kompa, internet, znajduje sobie gry i gra w nie.... starszy synek go wszystkiego nauczył. No i nawet prawidłowo umie wyłączyć komputer! rosnie mi mały haker

[zooska]

Napisane przez aguniaaaaa041986

pewnie, ze mozesz dac kostke sojowa ja wogole w biedronce zakupy robie dobre maja rzeczy i ceny sa przyzwoite ostatnio weszlam do Almy i zwatpiłam...ceny z kosmosu

AAaa i doczytałam co pisałas wczesniej....wspolczuje i 3mam kciuki zeby wszystko Ci sie ulozyłlo

monika01011986 dobrze, ze z Męzem juz okej i sie nie kłocicie juz niedlugo znowu bedziecie razem

Teraz ubóstwiam Kaufland, ale Biedronka nie pogardzę
Dziękuje, ale nie wiem jak to się potoczy, bo kiedy w gre wchodzi prawie 10letnie uzależnienie to może być kłopot.

---------- Dopisano o 21:31 ---------- Poprzedni post napisano o 21:29 ----------

Napisane przez monika01011986

Strasznie mi przykro że tyle nieprzyjemności Cię spotkało
Mieliście jechać do Szwecji, miało byc przeciez tak pięknie! Pojechaliście tam w ogóle?
Mam nadzieję że już jest dużo lepiej? Pogodziliście się?
Super, że chodzisz na Zumbe i Fitness - zrelaksujesz się trochę i odpoczniesz od codziennych stresów

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ----------


Tylko kup ten Vitapil z biotyną lepszy skład ma

Tak tak, pojechaliśmy i na następny dzień rozpętało się piekło, ale co zrobisz.

[bialaczekoladka]

Napisane przez aguniaaaaa041986

Ja tez nie daje oliwek, niecierpie ich smaku i zapachu zawsze sie zastanawialam jak to mozliwe zeby je wyjadac normalnie widelczykiem ze słoika



O matko! jaka sytuacja, nie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu jakby jakies babsko wpadlo z wrzaskami
A on sie jeszcze pozniej odzywal czy dal sobie spokoj?

No tragedia totalna! Ja ciesze sie tylko ze sie za mocno nie zaangazowalam i ze nie on nie zdarzyl dla mnie wiecej znaczyc bo bardzo zaczynalam mu ufac.
A on jeszcze bardzooo dlugo przychodzil, jeszcze dlugo dzwonil ale ja ucielam calkowicie kontkat. Nie dalam mu zadnej mozliwosci ani rozmowy ani spotkania. Czulam sie doslownie wydymana

[zielonykotek]

Napisane przez monika01011986

hej miło że wpadłas do nas
fajnie, że nadal walczysz spadły jakieś kilogramy?
również pozdrawiamy i trzymamy kciuki aby Twoja motywacja się nie wyczerpała

oooch niestety u mnie ogromne jojo ... zero motywacji... niestety... to znaczy zrzuciłam 3 kilo, ale jakoś ciężko mi naprawdę tego roku idzie odchudzanie, a tak bardzo bym chciała schudnąć raz i utrzymywać tylko tą formę. ale widzę że Ty masz jak zwykle sukcesy to dobrze

[aguniaaaaa041986]

Napisane przez bialaczekoladka

No tragedia totalna! Ja ciesze sie tylko ze sie za mocno nie zaangazowalam i ze nie on nie zdarzyl dla mnie wiecej znaczyc bo bardzo zaczynalam mu ufac.
A on jeszcze bardzooo dlugo przychodzil, jeszcze dlugo dzwonil ale ja ucielam calkowicie kontkat. Nie dalam mu zadnej mozliwosci ani rozmowy ani spotkania. Czulam sie doslownie wydymana

No cale szczescie , ze sie nie zaangazowalas...ale bezczelny typ no ehhh gdzie Ci normalnie faceci ja sie pytam

[Cocktailraspberry]

Oj nieciekawe macie przygody z facetami :| Co drugi to lepszy ;/

Ja troszkę poczytałam, bo mam jutro kolokwium. A teraz oglądam przepis na zycie

[bialaczekoladka]

Napisane przez aguniaaaaa041986

No cale szczescie , ze sie nie zaangazowalas...ale bezczelny typ no ehhh gdzie Ci normalnie faceci ja sie pytam

To juz stare dzieje, ale ja bylam w wielkim szoku!
Wszyscy wiedzieli ze cos sie swieci tylko nie ja!

A jak tam Twoje palenie kochana?

---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ----------

Napisane przez Cocktailraspberry

Oj nieciekawe macie przygody z facetami :| Co drugi to lepszy ;/

Ja troszkę poczytałam, bo mam jutro kolokwium. A teraz oglądam przepis na zycie

To sie nazwyka sieka totalna!

[monika01011986]

Napisane przez bialaczekoladka

Jezu to ja tez mialam podobna akcje, tylko u mnie bylo troszeczke inaczej. Kiedys jak jeszcze studiowalam i pracowalam w klubie bilardowym. Byl taki facet ktory czesto przychodzil na bilarda byl zapalonym graczem do tego bliskim przyjacielem i partnerem biznesowym szefa. No i wiadomo jak to w takim miejscu, poznaje sie ludzi z kazdym klientem generalnie jest sie na czesc, czesto ludzie siadali przy barze i sie z nimi gadalo. No i ten jakos nadzwyczajnie zagadaywal, zaczal czesciej bywac, obserowowac mnie i wyraznie sie inetersowac. Ja generalnie mialam do tego zerowy stosunek, latalo mi to co on robi chociaz nasze boczne barmanki ewidentnie wiedzialy ze jest cos na rzeczy. Trwalo to jakies 2 miesiace, pozniej zaczal juz siedziec ze mna do konca mojej pracy tzn. ja bylam tak jakby menadzerka takze ustalalam wszytsko otwieralam i zamykalam klub, pracowalam wtedy od 14 do 3 w nocy no i on potrafil siedziec i czekac ze mna az skoncze prace tylko po to zeby mnie odwiesc do domu. Raz, drugi odmowilam ale za trzecim razem sie zgodzilam. Generalnie facet z rozmowy byl bardzo ciekawy i błyskotliwy, do tego mial ciekawa osobosc ze to tak nazwe, przebywanie z nim bylo dla mnie ciekawym doswiadczeniem byl interesujacy Aha i dodam ze ja mialam chyba z 20lat a on 29.
No i to trwalo bardzo dlugo ale on wcale mi sie nie podobal, traktowalam go jako przyjaciela, troche wykorzystywalam bo wozil mnie gdzie chcialam, kiedy chcialam, chodzil ze mna na zakupy
Jezdzilismy nad jezioro tu i tam, z jego strony tez nie bylo zadnych krzywych akcji tzn dawal mi czasami calusa w policzek ale to na pozegnanie czy jak mnie komplementowal, takze czulam ze facet ma szczere intencje, nie chodzi mu o jakis seks czy wykorzystanie.
Tak to trwalo z pol roku po czym pewnego pieknego dnia wpraowala mi do klubu jakas kobieta z gorzbami i krzykami ze rozwalam jej malzenstwo i rodzine! Pozniej szef mi powiedzial ze chyba torche przeginam bo on zna Marcina juz 10 lat i strasznie sie przezemnie zmienil. Tamta to wykrzykiwala ze sypiam z zonatym facetem, ze maja kredyty i ze wlasnie ona chciala miec z nim drugie dziecko!
Boze ja myslalam ze tam padne i niewstane, wywalilam oczy na wierzch, zadzwonilam do niego a on mi powiedzial ze faktycznie ma zone i dziecko ale dla mnie jest gotowy rzucic to wszytsko byle bym z nim byla! Porazka totalna
Czulam sie jak idiotka, niemoglam sobie wydarowac tego ale w sumie to niczego miedzy nami nie doszlo nie sypilam z nim, poprostu byl fajny i mily ale jemu korba odwalila straszna!!

wow! ale fajna historia nie koniecznie z happy endem dla Ciebie ale fajnie się to czytało - wczułam się jak w jakimś serialu
Szkoda, że facet nie "popisał się" a Ty miałaś przez niego nie przyjemności... ale ja bym z grubej rury tej jego żonce powiedziała że On nic Ci o niej nie powiedział, albo że Ci wkręcał że nie jest już z żoną. Dlaczego tylko Ty masz mieć przerabane? To on powinien ponieść konsekwencje swojego czynu!

[gothika]

Napisane przez monika01011986

z tym że tłuszczu (zwierzęcego czy smażonego) w obiadach nie powinno być praktycznie wcale, a makaron to nie jest najlepszy pomysł. Bo tak na prawdę to ile go zjesz jak on taki kaloryczny? aby zmieścić się w normie musiałabyś go zjeść na prawdę malutko a wątpie że taką porcją da się najeść. Raz na jakiś czas no to oczywiście ale można wymyślić coś lepszego, zdrowszego i bardziej wartościowego niż makaron
Ja takie obiadki robię tylko sobie moje dzieci to zazwyczaj frytki, schabowe, zupy, ziemniaki i pulpety jak już. Mężowi nie robię bo go nie ma a jak przyjeżdza to zawsze ma ziemniaczki ze schabowym czy dewolajami pulpety też lubi ale mniej.



hehe pewnie fajnie to wygląda jak na śpiąco siusia
Mój starszy synek nauczył się jak miał 2,5 roku, na początku mąz go brał na śpiąco i robił siusiu też zanim poszliśmy spać, a jak skończył 3 latka to już sam wstawał i wołał żeby iść z nim do łazienki. Od 1,5 roku już sam chodzi w nocy na kibelek także nie muszę wstawać na szczęście no ale teraz z tym młodszym pewnie będe latała w nocy także znowu się zacznie :/ a on w nocy strasznie dużo siusia bo rano pampers to aż przecieka!

to mamy inne zdania po prostu, ja jadłam makaron (chudłam), brałam 100gr (350kalorii) do tego robiłam sos pomidorowy bez tluszczu, co razem dawało mi 450 kalorii, ale wtedy byłam na diecie 1500 kalori, bo w 1000 bym sie nie zmieściła

to jak tak dużo ci sika w nocy to sie nalatasz , moja to raz sikała w pieluszkę, czasem nawet była sucha to uznałam że koniec z pieluchą w nocy

[monika01011986]

Napisane przez bialaczekoladka

No kochana bez apaszki to ja sie nie ruszam!
Juz zupelnie by mnie rozlozylo jakbym szyji opatulonej nie miala, pogoda narazie jest jeszcze bardzo zdradliwa

A kawe koniecznie musze zaczac pic bo cos zamulam ostatnio

no to dobrze, że chociaż szyję masz opatuloną Następnym razem musisz sobie kurtkę z kapturem kupić albo czapkę nosić w torebce
Pogoda jest strasznie zdradliwa! Już się przekonałam!
No spróbuj chociaż jedną kawkę pić, np. w pracy zaraz po przyjściu obudzi Cie może

[aguniaaaaa041986]

Napisane przez bialaczekoladka

To juz stare dzieje, ale ja bylam w wielkim szoku!
Wszyscy wiedzieli ze cos sie swieci tylko nie ja!

A jak tam Twoje palenie kochana?

---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ----------


To sie nazwyka sieka totalna!

W skrócie wyglada to tak, dwa tyg nie paliłam wogole, ale sie wkurzyyylam i to ostro i zapalilam i tak juz poszloooo ale fakt faktem pale o wiele mniej w pracy moze ze dwa papierosy i w domu ze dwa , gorzej na imprezach albo przy piwku no , ale i tak sie sporo ograniczyłam, mam zamiar zrobic drugie podejscie
a Ty jak tam??

[monika01011986]

Napisane przez murka04

Hej U mnie nadal pochmurno i zimno, w dodatku boli mnie coś w gardle ale dziwne to jest bo zaczyna dopiero po jakichś 2 godzinach w szkole Boli tak jakby migdałek albo węzeł chłonny, siedzę ciągle trzymam sięza gardło jedną ręką jakbym chciała się udusić to trochę pomaga Później wracam do domu i boli przez jakiś czas a później przestaje
A jutro w szkole mamy dzień wiosny i każdy się przebiera, moja klasa robi Szpital w Leśnej Górze Ja robię za jakiegoś chirurga o matko ale to będzie dom wariatów
Ważę znów 51kg No i trzeba od nowa chudnąć! Całe życie na diecie Ale spokojnie, nie ma co się spinać. Jutro robię sałatkę z ryżu, gyrosa, papryki, ogórków kiszonych i kukurydzy mmm

Powtórzę sobie matmę i lecę do łóżka

Dziwny ten Twój ból gardła :/ mam nadzieję że nic się z tego nie zrobi powaznego
ooo super taki dzień wiosny!!! pewnie wesoło będzie
Ja myślę że po Świętach chyba wszystkie zaczniemy się na nowo odchudzać bo teraz przed Świętami jak jest sens?
Ja to w ogóle jak balon wyglądam za 4-5 dni mam okres dostać
oooo pysznie wygląda ta Twoja sałatka ja jutro pastę jajeczną będę robiła bo dzisiaj mi się nie chciało :P

---------- Dopisano o 21:54 ---------- Poprzedni post napisano o 21:49 ----------

Napisane przez aguniaaaaa041986

Ja tez nie daje oliwek, niecierpie ich smaku i zapachu zawsze sie zastanawialam jak to mozliwe zeby je wyjadac normalnie widelczykiem ze słoika

hehe no ja sobie tego nie wyobrażam nawet
a przecież tyle ludzi tak lubi oliwki ja ich nie znoszę!

---------- Dopisano o 21:57 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ----------

Napisane przez aguniaaaaa041986

Masz racje, teraz to co innego bo nerwy, praca, tesknota roznie mozna wszystkie te sytuajce tłumaczyc, ale jak juz tam bedziecie to bez przesady musi sie ogarnac i zmieniac, bo przeciez przy codziennych awanturach to masakra by byla...
Ale jestem pewna ze sie dogadacie w koncu mimo tych gorszych dni sie kochacie a to jest najwazniejsze

No teraz to on może się jeszcze wytłumaczyć choć dla mnie to i tak żadne wytłumaczenie, bo jak się za kimś tęskni to się nie krzyczy na niego i nie obraża przecież
No nic, zobaczymy jak to będzie, jak nie spróbuję to się nie dowiem
Niby sie kochamy.. ale jak jest dobrze między nami.... jak zaczynają się awantury lub czymś mnie wkurzy to go wręcz nienawidzę....... wiem że to dziwne ale ja tak mam

---------- Dopisano o 21:59 ---------- Poprzedni post napisano o 21:57 ----------

Napisane przez zooska

Tak tak, pojechaliśmy i na następny dzień rozpętało się piekło, ale co zrobisz.

Na wycieczce w Szwecji i taka zadyma? jeju współczuję
no i jak tu gdzieś wyjechać z facetem.....
Ale juz jest dobrze między Wami mam nadzieję ?

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 21:59 ----------

Napisane przez zielonykotek

oooch niestety u mnie ogromne jojo ... zero motywacji... niestety... to znaczy zrzuciłam 3 kilo, ale jakoś ciężko mi naprawdę tego roku idzie odchudzanie, a tak bardzo bym chciała schudnąć raz i utrzymywać tylko tą formę. ale widzę że Ty masz jak zwykle sukcesy to dobrze

no to jakie jojo? 3 kg zrzuciłaś przecież może za jakiś czas spróbuj znowu? nie poddawaj się!!!
ja mam sukcesy? no coś Ty :P przed Świętami Bożego Narodzenia ważyłam 57,5 kg - do dziś jeszcze nie ujrzałam tej wagi

---------- Dopisano o 22:03 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------

Napisane przez aguniaaaaa041986

gdzie Ci normalnie faceci ja sie pytam

wyginęli razem z dinozaurami

---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------

Napisane przez bialaczekoladka

No tragedia totalna! Ja ciesze sie tylko ze sie za mocno nie zaangazowalam i ze nie on nie zdarzyl dla mnie wiecej znaczyc bo bardzo zaczynalam mu ufac.
A on jeszcze bardzooo dlugo przychodzil, jeszcze dlugo dzwonil ale ja ucielam calkowicie kontkat. Nie dalam mu zadnej mozliwosci ani rozmowy ani spotkania. Czulam sie doslownie wydymana

no ja Ci się nie dziwię..... co za dupek! żeby tak kłamać i nie powiedzieć nic o żonie :/ współczuję tej żonie... mam nadzieję że go zostawiła!

[monika01011986]

Napisane przez Cocktailraspberry

Ja troszkę poczytałam, bo mam jutro kolokwium. A teraz oglądam przepis na zycie

oooo Przepis na życie!!!! miałam obejrzeć!! zapomniałam a mały bajki ogląda więc nie będę mu wyłaczała..... :/

[bialaczekoladka]

Napisane przez monika01011986

wow! ale fajna historia nie koniecznie z happy endem dla Ciebie ale fajnie się to czytało - wczułam się jak w jakimś serialu
Szkoda, że facet nie "popisał się" a Ty miałaś przez niego nie przyjemności... ale ja bym z grubej rury tej jego żonce powiedziała że On nic Ci o niej nie powiedział, albo że Ci wkręcał że nie jest już z żoną. Dlaczego tylko Ty masz mieć przerabane? To on powinien ponieść konsekwencje swojego czynu!

Hahaha rozpisalam sie chociaz i tak to bylo w mega skrocie!
Historia mam nadzieje pierwsza i ostatnia w moim zyciu!
A z ta baba na poczatku w ogole nie wiedzialam o co chodzi, pierwsza mysl byla taka ze mnie z kims pomylila ale jak wymienila jego imie to juz nie mialam zludzen. Ja jej powiedzialam ze w ogole nie wiem o czym ona mowi i ze jak nie wyjdzie to wezwe ochrone. Cos pokrzyczala jeszcze ale nie wdawalam sie w nia w ogole w rozmowe, po czym wyszla jeszcze cos burknela pod nosem. Byla strasznie wsciekla zreszta ja tez, naszczescie nie wywzwala mnie od zadnych bo jakby to zrobila to pewnie nas obie by wyprowadzili

Napisane przez aguniaaaaa041986

W skrócie wyglada to tak, dwa tyg nie paliłam wogole, ale sie wkurzyyylam i to ostro i zapalilam i tak juz poszloooo ale fakt faktem pale o wiele mniej w pracy moze ze dwa papierosy i w domu ze dwa , gorzej na imprezach albo przy piwku no , ale i tak sie sporo ograniczyłam, mam zamiar zrobic drugie podejscie
a Ty jak tam??

No ja identycznie, ale znowu sie po malu przymierzam ale tym razem bez wielkich obietnic. Przeszkadzaja mi cholera i tego nie da sie ukryc! A najgorsze sa te nerwy ja przez to tez znowu zaczelam pooolic

[Cocktailraspberry]

Napisane przez monika01011986

oooo Przepis na życie!!!! miałam obejrzeć!! zapomniałam a mały bajki ogląda więc nie będę mu wyłaczała..... :/

obejrzysz na internecie

[monika01011986]

Napisane przez gothika

to mamy inne zdania po prostu, ja jadłam makaron (chudłam), brałam 100gr (350kalorii) do tego robiłam sos pomidorowy bez tluszczu, co razem dawało mi 450 kalorii, ale wtedy byłam na diecie 1500 kalori, bo w 1000 bym sie nie zmieściła

no rozumiem ja biorę pod uwagę dietę 1000 kcal, w której taka ilość kcal na obiad nie jest wskazana, a mniejszą ilością się raczej nie da najeść dlatego po prostu lepiej zrobić coś co ma mniej kcal a czego jest więcej i zaspokoi nam głód
druga sprawa jest taka że dietetycy nie polecają jedzenia makaronów z sosami tak samo jak ziemniaków z sosami, czy ziemniaków w połączeniu z mięsem.

Napisane przez gothika

to jak tak dużo ci sika w nocy to sie nalatasz , moja to raz sikała w pieluszkę, czasem nawet była sucha to uznałam że koniec z pieluchą w nocy

ojjj będę biegać! już się boję :P
No ale inaczej się chyba nie da :/ mam tylko nadzieję że szybko nauczy się wytrzymywać całą noc bez pampersa

[pipson]

Napisane przez Cocktailraspberry

Oj nieciekawe macie przygody z facetami :| Co drugi to lepszy ;/

Ja troszkę poczytałam, bo mam jutro kolokwium. A teraz oglądam przepis na zycie

To powodzonka jutro Ja mam w piatek kolokwium
Dziś oczywiście byłam caaly dzień na uczelni i zamiast obiadu zjadłam czipsy! NIE mam pojecia jak to sie stalo, juz tak dawno nie mialam ciagot do przekasek niezdrowych

[monika01011986]

Napisane przez Cocktailraspberry

obejrzysz na internecie

noo tylko kiedy ? ja Julii już 2 tygodnie nie oglądąłam bo nie mam kiedy Angola miałam się uczyć i też nie mam kiedy jezu!!!!

no i powodzenia na kolokwium

[aguniaaaaa041986]

Napisane przez bialaczekoladka

Hahaha rozpisalam sie chociaz i tak to bylo w mega skrocie!
Historia mam nadzieje pierwsza i ostatnia w moim zyciu!
A z ta baba na poczatku w ogole nie wiedzialam o co chodzi, pierwsza mysl byla taka ze mnie z kims pomylila ale jak wymienila jego imie to juz nie mialam zludzen. Ja jej powiedzialam ze w ogole nie wiem o czym ona mowi i ze jak nie wyjdzie to wezwe ochrone. Cos pokrzyczala jeszcze ale nie wdawalam sie w nia w ogole w rozmowe, po czym wyszla jeszcze cos burknela pod nosem. Byla strasznie wsciekla zreszta ja tez, naszczescie nie wywzwala mnie od zadnych bo jakby to zrobila to pewnie nas obie by wyprowadzili

No ja identycznie, ale znowu sie po malu przymierzam ale tym razem bez wielkich obietnic. Przeszkadzaja mi cholera i tego nie da sie ukryc! A najgorsze sa te nerwy ja przez to tez znowu zaczelam pooolic

No walsnie nerwy sa najgorsze, ale wlasnie trzeba na to jakis sposob znalezc zeby zastapic papierosa tylko co
Mi najbardziej przeszkadza brak kondycji i moze to sie wydac dziwne bo sama pale , ale jak wracam np z imprezy wstaje rano i czuje jak włosy mam przesiakniete dymem i ubrania z poprzedniego wieczoru to dochodze do wnisoku, ze to poprostu smierdzi

[monika01011986]

Napisane przez bialaczekoladka

Hahaha rozpisalam sie chociaz i tak to bylo w mega skrocie!
Historia mam nadzieje pierwsza i ostatnia w moim zyciu!
A z ta baba na poczatku w ogole nie wiedzialam o co chodzi, pierwsza mysl byla taka ze mnie z kims pomylila ale jak wymienila jego imie to juz nie mialam zludzen. Ja jej powiedzialam ze w ogole nie wiem o czym ona mowi i ze jak nie wyjdzie to wezwe ochrone. Cos pokrzyczala jeszcze ale nie wdawalam sie w nia w ogole w rozmowe, po czym wyszla jeszcze cos burknela pod nosem. Byla strasznie wsciekla zreszta ja tez, naszczescie nie wywzwala mnie od zadnych bo jakby to zrobila to pewnie nas obie by wyprowadzili

jezuu ale to musiała byc akcja!
Już to sobie wyobrażam! ja tez bym w szoku była na początku jakby mi jakaś cizia zaczęła wykrzykiwać.
A jakby Cie wyzywała to mogłabyś ją oskarżyć o publiczne obrażanie i musiałaby Cie niezłą sumkę wypłacić. Także kobieta albo sie bała bo wiedziała co jej grozi za wyzwiska albo po prostu chciała się wykazać "kulturą"

[bialaczekoladka]

Napisane przez monika01011986

no to dobrze, że chociaż szyję masz opatuloną Następnym razem musisz sobie kurtkę z kapturem kupić albo czapkę nosić w torebce
Pogoda jest strasznie zdradliwa! Już się przekonałam!
No spróbuj chociaż jedną kawkę pić, np. w pracy zaraz po przyjściu obudzi Cie może

Wiesz co rano jedna to swoja droga a druga musi byc tak gdzies po 15 bo mnie czesto w srodku dnia lapie zamułka, no nie wiem zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce
Ogolnie uwielbiam kawe wiec problemu byc nie powinno

[monika01011986]

Napisane przez bialaczekoladka

Wiesz co rano jedna to swoja droga a druga musi byc tak gdzies po 15 bo mnie czesto w srodku dnia lapie zamułka, no nie wiem zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce
Ogolnie uwielbiam kawe wiec problemu byc nie powinno

Ja też lubię kawkę oprócz takiej zwykłej czarnej parzonej. Ale rozpuszczalne, cappucino, ekspresso itd uwielbiam pod warunkiem że są ze słodzikiem - gorzkiej kawy nawet bym nie ruszyła, rozpuszczalnej bez mleka tez nie wypiję czasami tez piję drugą kawkę tak ok. 18stej ale to np. cappucino. Inkę z mlekiem tez lubię

[Milena001]

Napisane przez bialaczekoladka

Jezu to ja tez mialam podobna akcje, tylko u mnie bylo troszeczke inaczej. Kiedys jak jeszcze studiowalam i pracowalam w klubie bilardowym. Byl taki facet ktory czesto przychodzil na bilarda byl zapalonym graczem do tego bliskim przyjacielem i partnerem biznesowym szefa. No i wiadomo jak to w takim miejscu, poznaje sie ludzi z kazdym klientem generalnie jest sie na czesc, czesto ludzie siadali przy barze i sie z nimi gadalo. No i ten jakos nadzwyczajnie zagadaywal, zaczal czesciej bywac, obserowowac mnie i wyraznie sie inetersowac. Ja generalnie mialam do tego zerowy stosunek, latalo mi to co on robi chociaz nasze boczne barmanki ewidentnie wiedzialy ze jest cos na rzeczy. Trwalo to jakies 2 miesiace, pozniej zaczal juz siedziec ze mna do konca mojej pracy tzn. ja bylam tak jakby menadzerka takze ustalalam wszytsko otwieralam i zamykalam klub, pracowalam wtedy od 14 do 3 w nocy no i on potrafil siedziec i czekac ze mna az skoncze prace tylko po to zeby mnie odwiesc do domu. Raz, drugi odmowilam ale za trzecim razem sie zgodzilam. Generalnie facet z rozmowy byl bardzo ciekawy i błyskotliwy, do tego mial ciekawa osobosc ze to tak nazwe, przebywanie z nim bylo dla mnie ciekawym doswiadczeniem byl interesujacy Aha i dodam ze ja mialam chyba z 20lat a on 29.
No i to trwalo bardzo dlugo ale on wcale mi sie nie podobal, traktowalam go jako przyjaciela, troche wykorzystywalam bo wozil mnie gdzie chcialam, kiedy chcialam, chodzil ze mna na zakupy
Jezdzilismy nad jezioro tu i tam, z jego strony tez nie bylo zadnych krzywych akcji tzn dawal mi czasami calusa w policzek ale to na pozegnanie czy jak mnie komplementowal, takze czulam ze facet ma szczere intencje, nie chodzi mu o jakis seks czy wykorzystanie.
Tak to trwalo z pol roku po czym pewnego pieknego dnia wpraowala mi do klubu jakas kobieta z gorzbami i krzykami ze rozwalam jej malzenstwo i rodzine! Pozniej szef mi powiedzial ze chyba torche przeginam bo on zna Marcina juz 10 lat i strasznie sie przezemnie zmienil. Tamta to wykrzykiwala ze sypiam z zonatym facetem, ze maja kredyty i ze wlasnie ona chciala miec z nim drugie dziecko!
Boze ja myslalam ze tam padne i niewstane, wywalilam oczy na wierzch, zadzwonilam do niego a on mi powiedzial ze faktycznie ma zone i dziecko ale dla mnie jest gotowy rzucic to wszytsko byle bym z nim byla! Porazka totalna
Czulam sie jak idiotka, niemoglam sobie wydarowac tego ale w sumie to niczego miedzy nami nie doszlo nie sypilam z nim, poprostu byl fajny i mily ale jemu korba odwalila straszna!!

jestem w szoku...no ale co, ładna dziewczyna to przyciągasz

---------- Dopisano o 22:59 ---------- Poprzedni post napisano o 22:43 ----------

Co powinniśmy jeść na diecie Makaronik też wskazany
http://abcodchudzanie.pl/piramida-zywieniowa-na-diecie
http://abcodchudzanie.pl/podstawowe-...go-odchudzania

[bialaczekoladka]

Napisane przez aguniaaaaa041986

No walsnie nerwy sa najgorsze, ale wlasnie trzeba na to jakis sposob znalezc zeby zastapic papierosa tylko co
Mi najbardziej przeszkadza brak kondycji i moze to sie wydac dziwne bo sama pale , ale jak wracam np z imprezy wstaje rano i czuje jak włosy mam przesiakniete dymem i ubrania z poprzedniego wieczoru to dochodze do wnisoku, ze to poprostu smierdzi

No nie co tu znalesc? Ja tez nie mam pojecia! Ktos by pewnie powiedzial ze wysilek fizyczny ale to jest latwo powiedziec gorzej zrobic

No wlasnie i tez zapaszek Fuuu wlosy, skora, ubrania smierdza paskudztwo

---------- Dopisano o 23:23 ---------- Poprzedni post napisano o 23:19 ----------

Napisane przez monika01011986

Ja też lubię kawkę oprócz takiej zwykłej czarnej parzonej. Ale rozpuszczalne, cappucino, ekspresso itd uwielbiam pod warunkiem że są ze słodzikiem - gorzkiej kawy nawet bym nie ruszyła, rozpuszczalnej bez mleka tez nie wypiję czasami tez piję drugą kawkę tak ok. 18stej ale to np. cappucino. Inkę z mlekiem tez lubię

Ja tez lubie sobie mocarza strzelic np. przed impreza wtedy wiem ze nie polegne na polu bitwy

Napisane przez Milena001

jestem w szoku...no ale co, ładna dziewczyna to przyciągasz

Zlituj sie!
Kiedys tez opowiadalam to swojej szefowej to mi powiedziala "Iza wysylasz sygnaly" a ja na to ze chyba nieswiadomie, bo mi nic o tym niewiadomo

[monika01011986]

Napisane przez Milena001

Co powinniśmy jeść na diecie Makaronik też wskazany
http://abcodchudzanie.pl/piramida-zywieniowa-na-diecie
http://abcodchudzanie.pl/podstawowe-...go-odchudzania

Makaronik ale TYLKO ciemny i to pół szklanki tylko..... więc strasznie malutko....

Produkty zbożowe – trzeba je jeść codziennie, po kilka porcji, np. Dwie kromki ciemnego pieczywa, pół szklanki ryżu lub makaronu, 3/4 szklanki płatków śniadaniowych. Powinniśmy wybierać ciemny makaron, ciemne pieczywo, niełuskany ryż, płatki owsiane lub kukurydziane. W produktach zbożowych znajduje się wiele błonnika, witamin i minerałów.


Ale to mi się najbardziej podoba !!!!!!

Mleko – a także przetwory mleczne należy zjadać każdego dnia. Mleko jest najważniejszym źródłem wapnia w naszej diecie, zawiera także pełnowartościowe białko oraz witaminę B12. Niedobór wapnia i białka może prowadzić do odwapnienia kości i osteoporozy. Warto wybierać chude mleko, kefiry, jogurty naturalne.
Mleko – każdego dnia trzeba pić przynajmniej dwie duże szklanki mleka. Mleko to źródło wapnia, wysokowartościowego białka oraz witaminy B2. Należy pić chude mleko, aby chronić swój organizm przed miażdżycą. Kobiety w ciąży powinny pić 4 szklanki mleka dziennie.


Czy nadal ktoś twierdzi, że mleko jest ciężkostrawne i lepiej go nie pić??