Brzuszki mocno podskakują, maluszki już na świat się szykują. Mamusie V-VI 2012 cz. V

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Hahaha pod kątem znaku zodiaku nie myślałam o dziecku Ale fakt, mój mąż jest z 5 maja i jest spod znaku Byka - jakbym miała dwóch takich w domu, to bym chyba tego nie zniosła, więc poproszę grzecznie mojego synia, żeby poczekał do końca maja chociaż na Bliźnięta

Ania_85 a ile tych pafmucinów czy jak im tam brałaś? Bo ja mam 9 - nie za dużo? W ulotce jest napisane, że powinno się brać 6...

[_agata]

Napisane przez pola_m

_Agata, dzięki za polecenie. Obczaimy tego Brauna. Swoją drogą, nie wpadłabym na to, żeby zagniatać ciasto na pierogi mikserem Uwielbiam zresztą zagniatać ciasto - drożdżowe szczególnie

Ja dzisiaj też do lekarza idę. Wreszcie będzie usg, przyjrzymy się naszemu maluchowi
W talii osiągnęłam równo metr

Przy obwodzie metra trudno mówić o talii

Ja drożdżowe, chleby i pierogi zagniatam tylko mikserem. Nie lubię się babrać w tym cieście

Napisane przez La Monica

Kość udowa (FML) 6 cm
Głowa (BDP) 8,4cm
Więcej nie mam.

kism- miałam ważone ostatnio na 3/4D w 20 tyg dziecie, miało 314 g.
Teraz byłam w 32 tyg (usg) i powiedziano mi że nie można zważyć, bo nie ma takiego sprzętu chyba gin moja.

Powinna jeszcze zmierzyć obwód główki i brzucha.
Ale wychodzi na to, że pewnie coś koło 1700-1800 g

Napisane przez nasteczka83

Agata ja mam cholestazę zdiagnozowaną od 14 tyg. Gdybyś miała pytania pisz śmiało wiem już o tym wszystko

Bardzo Ci dziękuję
Póki co pójdę do lekarza, a w razie czego pozwolę sobie do Ciebie napisać

Napisane przez clauudik

ja bym stawiała, że waży niecałe 2 kg. Mój 3 tyg temu czyli w 30tc miał takie wymiary :
BDP - 7,7 cm
FL - 5,4 cm
i ważył 1472 g (+/-220,90g)

U mnie to samo, tylko FL 5,3 cm I waga ok. 1500 g była


[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33051437]Mam pytanie odnośnie USG.
Miałam dwa dokładniejsze USG - w 12 i 20 tygodniu, wiecie te z pomiarami. Czy wykonuje się jeszcze jakieś takie jedno dokładniejsze USG w 30 tygodniu? W zasadzie ja tak pomyślałam, że dla mnie to już jest wszystko jedno, cokolwiek nie wykaże USG i tak urodzę dziecko, ale może jednak trzeba jakieś jeszcze jedno dokładniejsze USG? Mój gin nic nie mówił, wczoraj w ogóle był jakiś taki roztrzepany. Nie spytałam też, czy przy tym ciśnieniu nie mam brać Isoptinu na powrót...
Mam następną wizytę 17.04, ale dla świętego spokoju wybiorę się chyba jeszcze wcześniej...[/QUOTE]

Jeszcze jedno się robi, ok. 30. tygodnia

[ania_85]

Napisane przez Dasti80

dobre z tym baranem

Maz chcial mnie zawiezc do szpitala i powiedziec,ze maja mnie trzymac do 21 kwietnia. Sam nie wierzy w znaki,ale ten baran zaszedl nam za skore

[_agata]

Napisane przez La Monica

I tak muszę gdzie indziej prywatnie zrobić GBS-posiew z pochwy (3 tyg przed porodem trzeba mniej więcej ponoć) i nie mam cytologii zrobionej przez całą ciążę. Nie martwi mnie to aż tak, ale chciałabym wiedzieć po prostu Przejdę się do innej ginekolog najwyżej.

clauudik powiedziano mi tylko, że główka jest mniejsza o 3-4 dni (ale dziewczynki z reguły mają mniejsze/małe główki).

U mnie z kolei główka jest większa o ok. tydzień. Ale to po tatusiu

[ania_85]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33051693]
Ania_85 a ile tych pafmucinów czy jak im tam brałaś? Bo ja mam 9 - nie za dużo? W ulotce pisze, że powinno się brać 6...[/QUOTE]

chyba nie, faktycznie 6 to taka dawka zalecana i taka mialam we wczesnej ciazy...zalezy to na pewno od infekcji,ale w tym tyg lepiej wiecej i doleczyc do konca. Po dawce 6,na nastepnej wizycie gin zalecila mi jeszcze profilaktycznie 3,wiec masz skumulowane

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Za oknem pochmurno i znowu mam beznadziejny humor :/
Przez te wszystkie problemy nic mnie już nie cieszy, muszę wreszcie zacząć coś kupować, a zaczyna mnie ta wizja coraz bardziej irytować niż sprawiać jakąkolwiek przyjemność... Najchętniej bym przespała do czerwca i niech to ktoś zrobi za mnie.

[_agata]

Właśnie sobie uświadomiłam, że zaczęłam 34. tydzień. Jak ten czas leci.

[Dasti80]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33051693]Hahaha pod kątem znaku zodiaku nie myślałam o dziecku Ale fakt, mój mąż jest z 5 maja i jest spod znaku Byka - jakbym miała dwóch takich w domu, to bym chyba tego nie zniosła, więc poproszę grzecznie mojego synia, żeby poczekał do końca maja chociaż na Bliźnięta

Ania_85 a ile tych pafmucinów czy jak im tam brałaś? Bo ja mam 9 - nie za dużo? W ulotce jest napisane, że powinno się brać 6...[/QUOTE]
Ja jestem spod znaku byka i mój tata był bykiem i sama nie wiem czy to dobrze że Alex będzie bykiem bo to charakterki są nie ma co

Napisane przez _agata

U mnie z kolei główka jest większa o ok. tydzień. Ale to po tatusiu

Mój też ma główkę większą o tydzień

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez ania_85

chyba nie, faktycznie 6 to taka dawka zalecana i taka mialam we wczesnej ciazy...zalezy to na pewno od infekcji,ale w tym tyg lepiej wiecej i doleczyc do konca. Po dawce 6,na nastepnej wizycie gin zalecila mi jeszcze profilaktycznie 3,wiec masz skumulowane

OK, dzięki za odpowiedź. Strasznie drogie te globulki, dobrze, że tak łatwo się je aplikuje, bo gdybym jeszcze miała z nimi takie "przejścia" jak z Nystatyną, to bym chyba się pobeczała już.
Wszystko mnie już drażni, nawet to :/

[loksa]

ja jestem z pod znaku blizniat i wsumie moja corcia tez by mogla byc a jak bedzie bykiem to tez ok. jakos nie wierze zabardzo w horoskopy, tylko na swoim przykladzie wiem ze czasami robie cos i mowie za dwie osoby

[Alfahelisa]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33051693]Hahaha pod kątem znaku zodiaku nie myślałam o dziecku Ale fakt, mój mąż jest z 5 maja i jest spod znaku Byka - jakbym miała dwóch takich w domu, to bym chyba tego nie zniosła, więc poproszę grzecznie mojego synia, żeby poczekał do końca maja chociaż na Bliźnięta [/QUOTE]

tż baran, ja byk, siostra bliźnięta, a mój brat rak i wisi mi to jakim znakiem będzie dzieć

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Dasti80

Ja jestem spod znaku byka i mój tata był bykiem i sama nie wiem czy to dobrze że Alex będzie bykiem bo to charakterki są nie ma co

Głównie chodzi mi o to, że mąż jest taki małomówny i czasami muszę z niego wyciągać godzinami, jaki ma problem. Jest też uparty, dumny i w ogóle.

[liveinhope]

Witajcie po mojej dłuugiej przerwie - chyba nie nadrobię ponad 100 stron
Niestety ostatnio głównie przebywam w pozycji leżącej a poza tym zmagam się z cukrzycą ciążową, insuliną itd. Czy ktoś ma doświadczenie w tej kwestii, chętnie zadałabym parę pytań, bo zaczynam się martwić że tego nie ogarnę...

[kism]

Napisane przez _agata

Właśnie sobie uświadomiłam, że zaczęłam 34. tydzień. Jak ten czas leci.

Oj, leci Ja jestem 2 dni po Tobie...
Toteż z tą myślą Was zostawiam i zabieram się za książki i bibeloty w sypialni

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Alfahelisa

tż baran, ja byk, siostra bliźnięta, a mój brat rak i wisi mi to jakim znakiem będzie dzieć

Mi już też

[ania_85]

Drogie ale bardzo dobre,po tej infekcji juz nic mi nie dolegalo. Tez jak wyjmiesz torpede to zaczyna Ci sie topic w palcach?

[Dasti80]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33051994]Głównie chodzi mi o to, że mąż jest taki małomówny i czasami muszę z niego wyciągać godzinami, jaki ma problem. Jest też uparty, dumny i w ogóle.[/QUOTE]
To byk kobieta różni się od byka mężczyzny, ja nie jestem małomówna mój tż jest małomówny, a jest wagą

[kism]

Napisane przez Alfahelisa

tż baran, ja byk, siostra bliźnięta, a mój brat rak i wisi mi to jakim znakiem będzie dzieć

Napisane przez liveinhope

Witajcie po mojej dłuugiej przerwie - chyba nie nadrobię ponad 100 stron
Niestety ostatnio głównie przebywam w pozycji leżącej a poza tym zmagam się z cukrzycą ciążową, insuliną itd. Czy ktoś ma doświadczenie w tej kwestii, chętnie zadałabym parę pytań, bo zaczynam się martwić że tego nie ogarnę...

Witaj!
Na ostatnich paru stronach było o tym...
Poza tym poczytaj może i popytaj na którymś z wątków o cukrzycy:
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...56#post1861456
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...8#post11138988
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...5#post31230145

---------- Dopisano o 11:18 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------

Uciekam!

[Alfahelisa]

Napisane przez Dasti80

Ja jestem spod znaku byka i mój tata był bykiem i sama nie wiem czy to dobrze że Alex będzie bykiem bo to charakterki są nie ma co

Mój też ma główkę większą o tydzień

hmm ja też byk no i charakterek mam mój tata nie byk a charakter taki jak ja, odziedziczyłam go po nim
więc wiesz synek może odziedziczyć twój nie zależnie od znaku
ja mam nadzieję, że mój pójdzie po tatusiu

[Efijy]

Napisane przez Dasti80

Heh... też idę dopiero 11.04 i wtedy zrobi mi wymaz na paciorkowca

Witam!

Jeśli chodzi o te wymazy to np. mój gin. to robi ten wymaz około miesiąc przed i u mnie po pięciu dniach można odebrać, także wydaje mi się że aż tak długo się nie czeka na wyniki

[moniczka1302]

Napisane przez Gaabbi

Dzień dobry.

Wczoraj około godziny 23:30 przeżyłam horror
Już zasypiałam i nagle dostałam tak olbrzymiego kołatania serca, że myślałam już o najgorszym. Serducho mi waliło tak, że słyszałam tylko ten dźwięk w sobie, klatka piersiowa chciała eksplodować. Cała się trzęsłam, jakby mnie wystawili nago w zimę na balkon. Obudziłam P, bo wystraszyłam się, że mogę dostać zawału Odczucie generalnie było takie, jakby serce nie mogło sobie dać rady z przepompowaniem krwi Tak bardzo się wystraszyłam, że teraz tylko o tym myślę Tętno to chyba miałam z 300/min. Boję się, żeby się to nie powtórzyło.

czesc!

po prostu wiecej krwi masz treraz w obiegu i dlatego jest przyspieszona akcja serca. Wiecej musi pompowac. Dlatego tez moga pojawiac sie kolatania serca i omdlenia.

nie martw sie

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez ania_85

Drogie ale bardzo dobre,po tej infekcji juz nic mi nie dolegalo. Tez jak wyjmiesz torpede to zaczyna Ci sie topic w palcach?

To znaczy z opakowania? Tak, musiałam szybko z nią działać potem :P Ale na szczęście siup i po robocie I nic a nic nie zostało, a Nystatyna to czasami (niezbyt miły opis, więc piszę na biało, nie czytajcie jak nie macie ochoty) w całości mi wypadała jak chodziłam siku, bo się za cholerę nie chciała rozpuścić :/

Napisane przez Dasti80

To byk kobieta różni się od byka mężczyzny, ja nie jestem małomówna mój tż jest małomówny, a jest wagą

Tak, to pewnie jest też kwestia płci.
U nas to jest w ogóle - tak patrząc na znaki zodiaku, ja specjalnie w to nie wierzę, no ale już tak to interpretując - ja Lew, on Byk, ja dosyć choleryczna, emocjonalna, wybuchowa, on spokojny, opanowany, zamknięty, czasami trudno się dogadać. Ale dobrze, że tak jest, bo ja to pcham do przodu, a on czasami mnie musi zgasić (zwłaszcza, jak histeryzuję).

[liveinhope]

Napisane przez kism

Witaj!
Na ostatnich paru stronach było o tym...
Poza tym poczytaj może i popytaj na którymś z wątków o cukrzycy:
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...56#post1861456
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...8#post11138988
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...5#post31230145

---------- Dopisano o 11:18 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------

Uciekam!

Dzięki, szukałam ale większość to stare wątki niestety
ale zaraz przeszperam ostatnie strony

[Alfahelisa]

Napisane przez Dasti80

To byk kobieta różni się od byka mężczyzny, ja nie jestem małomówna mój tż jest małomówny, a jest wagą

może małomówny bo go zagadujesz

hehe mój małomówny baranem, a ja gadatliwym bykiem
siłą rzeczy chyba małomówni się z gadatliwymi dobierają

czasem mówię "no powiedz mi coś" (np jak jedziemy długo autem) a on mi mówi "eee wolę słuchać ciebie"

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:22 ----------

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33052227]
Tak, to pewnie jest też kwestia płci.
U nas to jest w ogóle - tak patrząc na znaki zodiaku, ja specjalnie w to nie wierzę, no ale już tak to interpretując - ja Lew, on Byk, ja dosyć choleryczna, emocjonalna, wybuchowa, on spokojny, opanowany, zamknięty, czasami trudno się dogadać. Ale dobrze, że tak jest, bo ja to pcham do przodu, a on czasami mnie musi zgasić (zwłaszcza, jak histeryzuję).[/QUOTE]

łaaa jak u mnie ale z dogadaniem nie mamy problemu, no i znaki sie nie zgadzają

[kism]

Napisane przez liveinhope

Dzięki, szukałam ale większość to stare wątki niestety
ale zaraz przeszperam ostatnie strony

Właśnie, widzę, a wiem, że był też jeden dłuższy wątek i też nie mogę go teraz znaleźć
Zawsze możesz też tam zadać pytanie, to może się inne aktualne słodkie mamy odezwą

[izotropia]

hah ja rak, mąż i tata bliźniak, mama baran, moje dziecie może być z każdego znaku... oby nie miało charakteru po mnie ponoć ciężko ze mną wytrzymać a tak naprawdę to nie chcę żeby urodziło się w tp tj 29.06 bo wtedy ma urodziny moja nielubiana kuzynka brrr ale przecież jak się wtedy urodzi to i tak będę je kochać

ania_85 tak, mi się strasznie te torpedy czy tam pociski jak nazwał to mój mąż strasznie topiły przez co miałam trudności z ich wciśnięciem... ale pomogły to fakt ja miałam ich 12 - brałam 6 dni na noc,6 dni przerwy i znów 6 na noc oj płakałabym aplikując je na dzień

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez izotropia

hah ja rak, mąż i tata bliźniak, mama baran, moje dziecie może być z każdego znaku... oby nie miało charakteru po mnie ponoć ciężko ze mną wytrzymać a tak naprawdę to nie chcę żeby urodziło się w tp tj 29.06 bo wtedy ma urodziny moja nielubiana kuzynka brrr ale przecież jak się wtedy urodzi to i tak będę je kochać

ania_85 tak, mi się strasznie te torpedy czy tam pociski jak nazwał to mój mąż strasznie topiły przez co miałam trudności z ich wciśnięciem... ale pomogły to fakt ja miałam ich 12 - brałam 6 dni na noc,6 dni przerwy i znów 6 na noc oj płakałabym aplikując je na dzień

O matko jedyna, po mnie dziecko też nie może odziedziczyć charakteru, to już chyba lepiej po TŻ....

Za to mogłoby się urodzić pod koniec maja, jak moja babcia (za którą bardzo tęsknię), choć ona miała dość łagodny charakter, zbyt łagodny chyba jak dla chłopaka.

No i akurat te globulki lepiej aplikować na noc, choć np. luteinę wolałam na dzień.

[liveinhope]

Napisane przez npg88

Witajcie... Baaardzo dawno mnie tu nie było. Nawet usunięto mnie z listy :P Nie dziwię się :P

Niestety, stwierdzono u mnie cukrzycę ciążową i jakoś nie mogę się z tym odnaleźć. Może któraś z Was ma też tę przypadłość?
Ostatnio leżałam kilka dni w szpitalu ze względu na właśnie diagnostykę cukrzycy. Przebadali mnie od góry do dołu. Mam dietę, staram się jej przestrzegać jak mogę, ale cukier mi skacze. Właściwie od wczoraj mierzę się glukometrem i już się podłamuję, bo nie wiem co jest nie tak...

Ja też od kilku tygodni zmagam się z cukrzycą, szczerze mówiąc to koszmar, ponieważ nigdy w życiu nie byłam na żadnej diecie i kompletnie się nie znam na liczeniu kalorii etc. Mogę Ci przesłać na maila rozpiskę, którą dostałam od dietetyczki, tam jest napisane ile i czego można zjeść w ciągu dnia, np. ile plasterków owoców

Niestety u mnie dieta nie wystarczyła, wstrzykuję sobie insulinę ale na razie ciągle zwiększam dawki ...

Podstawowa zasada, to posiłki mniejsze i regularne,np. o 8, 11, 14, 17, 20 i 22 - przekąska przed snem.

Napisane przez centipede

Współczuję a jaki masz glukometr? co jadłaś i jaki poziom cukry Ci wyszedł?
ja też jestem na diecie cukrzycowej i mierzę cukier. Mogę napisać co wynika z tego co się dowiedziałam, moich obserwacji i koleżanki, może coś Ci się przyda
-mniejsze porcje posiłków, ale częściej, najlepiej co 2,5 godziny, ok 7 posiłków dziennie, przed spaniem też trzeba coś zjeść (najlepiej kanapeczkę)
-jak jesz posiłek to tak jakby dzielisz talerz na 3 części: węglowodany, białko, warzywa. Czyli jesz np. fileta, tyle samo ryżu pełnoziarnistego i górka warzyw. jak jesz kanapkę to dajesz więcej wędliny niż zwykle i górkę pomidora lub ogórka
-fasolka szparagowa pięknie zbija cukier! ja robię na parze z dodatkiem ziół i czosnku, oczywiście żadnej bułki tartej do tego! po frytach z piekarnika z górką fasolki szparagowej cukier jak marzenie u mnie podobno kapusta i ogórki kiszone też świetnie działają
-unikaj słodkich owoców tzn. banany i winogrona
-z chlebem jest największy problem, bo w sklepie jak pisze na czymś razowy czy pełnoziarnisty to nie zawsze tak jest ja kupuję w biedronce taki ciemny chlebek (pumpernikiel się to nazywa?) pakowany po chyba 10 kanapek
-nie wolno łączyć nabiału z nabiałem! tzn. jak masz twaróg to nie mieszaj go ze śmietaną czy jogurtem, nie popijaj mlekiem kanapki z białym serem
-patrz dokładnie na etykiety, np. jogurty naturalne strasznie się różnią zawartością cukru! tak samo otręby! jak jest zawartość cukru do 5 na 100g to jest dobrze
-makarony, ryże, pieczywo pełnoziarniste
-nie smażymy, tylko pieczemy lub gotujemy, na parze też
-wszystko co gotujesz gotuj al dente! tzn. makarony i warzywa, żeby nie były zbyt miękkie!
-trzeba uważać na owoce! ja jak mam smak duży to wtedy daję do jogurtu naturalnego i nigdy mi cukier nie podskoczył. to podpowiedziała mi koleżanka, że mimo że owoce są słodkie to ten jogurt jakoś tam wpływa
-unikaj mieszanek przypraw, kostek rosołowych i takich rzeczy, przyprawiamy ziołami i pojedynczymi przyprawami
-soki owocowe lepiej odstawić, ewentualnie rozcieńczyć pół na pół lub 1/3 soku, reszta wody
-warzywa surowe chyba bez ograniczeń można jeść, jeśli są gotowane to uwaga na ugotowane buraki lub marchewkę, bo podobno podnoszą znacznie cukier!
-posiłki staramy się jeść o tej samej porze codziennie, to znaczy nie tak że raz o 6 rano śniadanie, a jutro o 9
-zakaz jedzenia miodu i dżemów
-ruch pomaga spalić cukier
-im więcej błonnika w diecie tym lepiej (ja piję kawkę inkę zbożową, można otręby dodawać do różnych rzeczy)
-z mięs najlepszy jest kurczak, wędlinę kupuj porządną drobiową
-z żółtym serem trzeba uważać


jak coś mi się przypomni to dopiszę specem nie jestem, może Tobie coś innego mówili w poradni ale może znajdziesz coś dla siebie

Każda informacja jest cenna
Też przeżywam problemy z chlebem - ciężko znaleźć prawdziwy. Poza tym u mnie w poradni zabronili jeść więcej niż 2 kromki na raz Wcześniej jadłam z 5-6. Niby nie chodzę głodna, ale...

[Alfahelisa]

Napisane przez izotropia

hah ja rak, mąż i tata bliźniak, mama baran, moje dziecie może być z każdego znaku... oby nie miało charakteru po mnie ponoć ciężko ze mną wytrzymać a tak naprawdę to nie chcę żeby urodziło się w tp tj 29.06 bo wtedy ma urodziny moja nielubiana kuzynka brrr ale przecież jak się wtedy urodzi to i tak będę je kochać

ania_85 tak, mi się strasznie te torpedy czy tam pociski jak nazwał to mój mąż strasznie topiły przez co miałam trudności z ich wciśnięciem... ale pomogły to fakt ja miałam ich 12 - brałam 6 dni na noc,6 dni przerwy i znów 6 na noc oj płakałabym aplikując je na dzień

mamy ten sam tp

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Współczuję Wam strasznie z tą cukrzycą Dieta to coś okropnego
Choć ja też ograniczam powoli słodycze, wg mnie 2,5 kilo w ponad tydzień to za dużo :/