Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

[Maga83]

Napisane przez pani22ka

Chłop dziś przyniósł szampana i truskawki. Stwierdził, że trzeba uczcić pierwszy dzień wiosny.
Toast: "Kasiu! Ta wiosna jest nasza, a lato... Muminków "

Twój facet ma tak samo niesamowite teksty jak Ty musicie być zabawną parą ;p

[eseska]

FIO! dzięki ze pytasz! Fizycznie: strasznie śpiaca i troch mdłosci i męcze sie jak po maratonie. A psychicznie: boję się! Bardzo! i to wielu rzeczy! ajak Twoje samopoczucie!?

[Maga83]

eseska a kiedy do lekarza się wybierasz?

[BERBIE]

Napisane przez eseska

FIO! dzięki ze pytasz! Fizycznie: strasznie śpiaca i troch mdłosci i męcze sie jak po maratonie. A psychicznie: boję się! Bardzo! i to wielu rzeczy!

strach to normalny objaw kochana bardzo się cieszę z twojego szczęścia kiedy wybierasz się do lekarza? chcesz iść na zwolnienie? jak zareagował tż?

[eseska]

Napisane przez Maga83

eseska a kiedy do lekarza się wybierasz?

mAGA! ten do którego chce isc przyjmuje tylko we wtorki! Dopiero we wtorek pewnie pójde. Mam luteine to sobie profilaktycznie na własną ręke zapodaje. Mam nadzieje ze dobrze robię!

---------- Dopisano o 20:58 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

Napisane przez eseska

mAGA! ten do którego chce isc przyjmuje tylko we wtorki! Dopiero we wtorek pewnie pójde. Mam luteine to sobie profilaktycznie na własną ręke zapodaje. Mam nadzieje ze dobrze robię!

BERBIE! Tz się uciszył! i jak to on niepoprawny optymista juz mi karze imie wybierać!
a co z pracą nie wiem jeszcze - zależy co powie lekarz i jak sie bede czuła, ale jak tylko cos wzbudzi mój niepokój olewam to i ie na L4. Zwłaszcza jak się przeprowadzimy - spedzałabym cały dzien poz adomem to chyba najlepsze by nie było!

[pszczolka87]

Hej, przyjmiecie mnie do swojego grona? opowiem Wam swoją historię..
Na początku stycznia dowiedziałam się, że muszę szukac sobie nowej pracy bo z nową umową obnizyli mi pensję o połowę.. więc wysyłałam cv i byłam w szoku jaki jest odzew, byłam na kilku spotkaniach i dostałam dwie propozycje współpracy, byłam umówiona na poniedziałek na ustalanie warunków.. ale spóźniał mi się okres już kilka dni.. był czwartek, stwierdziłam, ze zrobię test, wyszedł pozytywny.. no i nie wiedziałam co mam robić, czy podejmowac współpracę i zataić ciążę? czy nie? to był dopiero początek wiec tak na prawdę nic jeszcze nie wiadomo.. następnego dnia poszłam zrobić usg w sumie bez sensu bo był tylko mały pęcherzyk, następnego dnia zrobiłam jeszcze test z krwi który również wyszedł pozytywny, z moich obliczeń był to 5 tydzień.. myślałam cały weekend co zrobić i w poniedziałek zadzwoniłam i powiedziałam, że nie podejmę współpracy ponieważ jestem w ciąży, stwierdziłam, ze chcę być szczera aby nie zamykac sobie drogi w późniejszym czasie.. na początku byłam strasznie załamana bo to najgorszy czas na ciążę jaki tylko mógł być, ale przestawiłam swoje życie o 180 stopni dla tego maluszka, stwierdziłam, ze teraz najważniejsze aby się zdrowo rozwijał a ja muszę być szczęśliwa, żeby on był szczęśliwy, więc przyjęłam tą całą sytuację na klatę i zaczęłam dostrzegać już same pozytywy tej całej sytuacji.. poszłam szybko na l4 aby dostawać pensję taką jaką miałam przed obniżką i cieszyłam sie, że mogę też spędzić więcej czasu z moim synkiem (ma 1,5 roku).1.03 przyszłam na kontrolną wizytę do ginekologa, był to 10 tydzień ciąży, nic mi nie dolegało, nie bolało, nie plamiłam, więc byłam pewna, ze usłyszę serduszko mojego dzieciątka.. niestety prawda była gorzka, moje dzieciątko było martwe następnego dnia poszłam na zabieg do szpitala...na początku byłam strasznie zrozpaczona, wszyscy na około mnie pocieszali, że tak musiało być, że lepiej tak, niż żeby dziecko urodziło się chore itd itp. ale takie gadanie sprawiało mi jeszcze większy ból.. kilka nocy i dni przepłakałam i stwierdziłam, że muszę się brać w garść dla mojego synka , nie chcę aby widział mnie w takim stanie.. a poza tym zaczęłam mieć wyrzuty sumienia, że skupiam się na moim smutku związanym ze stratą dziecka a zaniedbuję moje drugie kochane maleństwo które mnie teraz bardziej potrzebuje.... Dalej jest mi bardzo ciężko, ale staram sie skupiać na innych rzeczach, znalazłam nową pracę, myślałam, że będzie mi ciężko wrócić do ludzi, ale jest na odwrót, jak jestem w pracy to nie myślę, wracam do domu i staram sobie tak rozplanować dzień, żeby nie mieć czasu myśleć o tym co się stało i z dnia na dzień jest coraz lepiej.. choć chyba nie przestanie boleć dopóki nie zajdę w kolejną ciążę.. strasznie mocno chcę kolejnego dziecka, ale strasznie sie boję, że skończy się to tak samo jak tym razem a tego bym chyba nie przeżyła ... przepraszam, że wylewam na Was swoje żale.. ale chyba nikt poza Wami nie jest w stanie mnie zrozumieć.

[BERBIE]

witaj pszczółko przykro mi, że w takich okolicznościach, ale miło mi cię poznać. mam nadzieję, że znajdziesz w nas wsparcie jakiego szukasz.

[Nita6]

Witaj Pszczółka
szkoda ze w takich okolicznościach
bardzo mi przykro i rozumiem Cię co czujesz

[BERBIE]

dziewczyny jak ja się męczę w swojej pracy, nie wyobrażacie sobie. jak wstaje rano i mam świadomość, że muszę do niej iść to mi niedobrze wiem, że nie powinnam narzekać, bo teraz ciężko z pracą, ale mam wrażenie, że przy życiu podtrzymuje mnie tylko nadzieja, że ja zmienię. wiem, że nie jesteście w stanie mi coś poradzić, po prostu chciałam się wygadać.

[eseska]

PSZCZÓŁKA! witaj! przykro mi ze i Ciebie to spotkało!!!!!!! Dziękujemyz apodzielenie sie swoja historia. Postaramy sie być wsparciem. Dziewczyny i to forum to była moja terapia. Bez nich nie dałabym rady! Pytaj, płacz, żal się!

[anusia1808]

Witajcie
nie było mnie od wczoraj od południa a wy tyle naskrobałyście że jestem sto lat za murzynami
Idę nadrabiać zaległości jak dobrnę do końca to coś naskrobie.
PSZCZÓŁKA witaj naszym gronie
ESESKA tak bardzo się cieszę z twojej wiadomości dbaj o siebie teraz.

Mam pytanie acard i luteina są receptę?

[Maga83]

witaj pszczolko
mam nadzieję, że z nami będzie Ci choć trochę lepiej

[inutil]

Witam

przepraszam, zryta jestem i nie dam rady nadrobić 4 stron

eseska ja rano też przeczytałam i nie skumałam ale GRATULACJE fanastycznie się nam te lepsze pory roku zaczęły
pszczolka nie przeczytałam, ale witam... nadrobię jutro, obiecuję

[Alfahelisa]

Napisane przez anusia1808

Mam pytanie acard i luteina są receptę?

acard nie, ale luteina na receptę

[shehzadi]

Aaaa, jeden dzień mnie nie było a tu tyle napisane! Znowu piszę po kawałku, sorry.

Napisane przez zebrawpaski

ja w ciąży polubiłam zupy mleczne na śniadanie - owsianka albo kasza manna/grysik polana sokiem mniam

Ja polubiłam przy diecie . Ale właściwie to jem płatki z odrobiną mleka .

Napisane przez kunegunda.bis

ja bede miec czerwono biala kuchnie juz mamy wizje z TZ

Patriotycznie

Napisane przez czarnula 1982

o właśnie o taką odp.mi chodziłoAlfa a jakie ty masz przeciwciała??A ja mam przeciwciała anty tpo-hasimoto ,czyli acard będe brała a teraz nie wiem co z ta heparyną??w razie ciąży powinnam brać??

Kochana, moja sis to ma (i być może ja też), a w ciąży brała tylko lek na tarczycę (euthyrox). Tylko uważaj, bo w ciąży te przeciwciała się "nasilają" i zazwyczaj trzeba brać większą dawkę leku.

Napisane przez Alfahelisa

hehe moich rodziców sunia reaguje na "choć" i "idziemy"
jak nie opatrznie się wypowie np zdanie do mamy "idziemy jutro do sklepu" to sunia już kręci się szczęśliwa w koło i pod drzwi biegnie
bo ją nauczyli że jak się ubierali to pytali psiaka "noo co idziemy? idziemy na spacer?"

Pies moich rodziców, jak z nami pomieszkiwał, zaczął reagować na "going for a walk" .

Napisane przez alonka00

zdałam egzamin na prawko!!!!!! i byłam u gina - owulacja planowo, dziś 15dc/14doba i widać pięknie pęcherzyk i pęknie dziś wieczór, najpóźniej jutro i spytał się czy mąż jest i kazał go dorwać hihi

Gratulacje . I miłego pandowania

Napisane przez inutil

No i nieśmiały uśmieszek dla e-ciotek

Cała mama.

[adunia89]

Napisane przez pszczolka87

Hej, przyjmiecie mnie do swojego grona? opowiem Wam swoją historię...

pszczolka, pamietam Cie z mam wrzesniowo-pazdziernikowych. Ja tez trafilam na to forum, tydzien temu mialam zabieg. Bardzo mi przykro z powodu Twojego malenstwa. Przytulam mocno

[pszczolka87]

dziękuję kochane za ciepłe przyjęcie

Napisane przez adunia89

pszczolka, pamietam Cie z mam wrzesniowo-pazdziernikowych. Ja tez trafilam na to forum, tydzien temu mialam zabieg. Bardzo mi przykro z powodu Twojego malenstwa. Przytulam mocno

pamiętam Cię i historię Twojej ciąży .. przykro mi bardzo, że aż trójka nas z tamtego wątku trafiła tutaj

[shehzadi]

Napisane przez adunia89

kurcze, a ja mam kolejny powód do zmartwienia. Niby jestem już tydzień po łyżeczkowaniu, ale gorączka mnie złapała. Czuję, że bierze mnie jakieś choróbsko chyba, bo katar mam i głowa mnie pobolewa. Ale boję się i oczywiście sobie wmawiam, że to może jakieś komplikacje po zabiegu... Grrr jak nie urok to sraczka, że tak powiem :/

Myślę, że jeżeli dostałaś antybiotyk i nie boli Cię bardzo brzuch, to raczej jest ok. Kuruj się

Napisane przez Cookie24

Powolutku sie poznajemy ale ciezko mi , bo nie wiem jak dam rade z tym karmieneim.. a musze na uczelnie wrocic.... ehhhh nie ma lekko

Dasz sobie radę, bo jesteś dzielna.

Napisane przez fiolusiek

Dla Barbie Nora Tak pokazuje zęby jak coś je i mówi się do niej ''Oddaj to"

Pies moich rodziców tak robi na "dawaj".

Napisane przez pani22ka

Sheh jednak chyba nie mam tej rzeczonej wyobraźni kulinarnej (oczywiście zwalam to na paskudne pomidory z woreczka - zakupione pierwszy raz w życiu...)

Oczywiście, że to wina pomidorów!

Napisane przez BERBIE

ty się nie śmiej, tylko oszczędzaj na jedzonko dla przyszłego potomstwa. ciężej będzie wykarmić niż ubrać

---------- Dopisano o 00:09 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:52 ----------

Napisane przez maksikola

butów nie kupiłam, kurteczki dla Kacperka też nie, to moje dzisiejsze zakupy :

http://www.tomsan.pl/miska-wiszaca-b...1d279b57194736
http://www.galeria-lazienek.com/inde...90fb6243c4daac
http://lazienki-kotly.pl/sanplast-co...105-10-00.html

Nieźle się obkupiłaś

Napisane przez bella7

Moja ciotka przez przypadek ma yorka, bo jechali samochodem na wsi, i duży, wielki pies gonił malutkiego yorka, wuja zatrzymał sie na chwilę, by go nie przejechać a ciocia otworzyła drzwi a on im wskoczył do samochodu. I tak o to maja psiaka... przywiązał się do nich a oni do niego.

Ale fajna historia . Ucałuj ode mnie swoje lalunie

Napisane przez Nita6

moja Sylwusia i Nicolka

Piękne! I jakie do siebie podobne!

Napisane przez Nita6

Dziewczyny moja Sylwia to chyba "high need baby " czytałyscie o tym ?

Niemożliwe

Napisane przez adunia89

ja znikłam wczoraj, bo niestety okazało się, że nie jest ze mną tak kolorowo jak myślałam.

Napisane przez eseska

Witam dziewczynki!!!!!
chciałam powiedziec ze wczoraj wszystko przeczytałam ale padłam- po prostu byłam okropnie śpiąca i nic nie odpisałam! Przepraszam!Dziś pierwszy dzień wiosny a jej zwiastuny to kwiatki, motyle , ptaszki a wsró nich bocianki i do mnie jeden zawitał!
Posyłam go innych staraczek!!!!!!!!!!!!!!!!

Jeszcze raz gratuluję

Napisane przez maksikola

Kacperek dziś skończył pół roku

Napisane przez zebrawpaski

nie żartujcie...ja tydzien przed terminem porodu mam wesele w rodzinie i na chwilę obecną się wybieramy

Dobra jesteś.

[shehzadi]

Napisane przez alonka00

jak mój mnie zobaczył jak panduję to powiedział: ok, ty tu sobie dziwacz a ja idę spać

Napisane przez bella7

A oto moje panny

Przesłodkie

Napisane przez pani22ka

Dla staraczek niech dziecko-panda nas poprowadzi
http://www.cojapacze.pl/126736-stroj_pandy

Napisane przez Nita6

sorki ze tylko o mnie ale
wylosowali nas z urzędu skarbowego
udupili nas na całej linii
masakra - nieznajomosc przepisu nie zwalnia z ich przestrzegania
prawdopodobnie bedziemy bulić niezłą kasę bo źle odliczalismy odsetki od kredytu

O, fuckk. Mam nadzieję, że uda Wam się z nimi dogadać.

Napisane przez BERBIE

jak wam się podobają te fryzurki?

Bardzo takie lubię

Napisane przez Lucy1111

zapomnialam Wam powiedzieć, że bioderka Emi są na 5+

Napisane przez BERBIE

a tak poza tym mogę się dzisiaj wam pochwalić: w końcu mam piękny płot od ulicy jest taki świetny, że aż nie mogę uwierzyć zostało jeszcze zrobić bramę i furtkę ale i tak wygląda już rewelacyjnie
tak to jest jak sie człowiek nie specjalnie przykłada to wychodzi, jak się stara ze wszystkich sił to . ja jak pierwszy raz zaszłam ciążę to byłam w 100% pewna, że owulke miałam już dawno za sobą a tu niespodzianka

Pokaż, pokaż.
[COLOR="rgb(65, 105, 225)"]Ja miałam tak samo

Napisane przez BERBIE

dziewczyny jak ja się męczę w swojej pracy, nie wyobrażacie sobie. jak wstaje rano i mam świadomość, że muszę do niej iść to mi niedobrze wiem, że nie powinnam narzekać, bo teraz ciężko z pracą, ale mam wrażenie, że przy życiu podtrzymuje mnie tylko nadzieja, że ja zmienię. wiem, że nie jesteście w stanie mi coś poradzić, po prostu chciałam się wygadać.

Szukasz czegoś nowego? Znienawidzona praca to koszmar, znam ten ból.
Pszczółka witaj! Przykro mi, że poznajemy się w takich okolicznościach. Pisz, jeśli czujesz taką potrzebę, na pewno zrozumiemy.

[fiolusiek]

witajcie jestem pierwsza
wstałam wcześniej bo jedziemy do mnie do rodziców i musze się wcześniej przygotować ii chciałabym zrobić te badania które mi zleciła ta ginka z nfz, jak za free to czemu mam nie zrobić zostanie mi kasa na fryzjera

[agatkaa1]

BRY....

Pszczółka witaj! szkoda że w takich okolicznościach sie poznajemy ale cóż....rozgość się u Nas i mam nadzieję że będziemy CI wsparciem....

[adunia89]

Dzień dobry wszystkim... Nie wiem jak Wam, ale mnie się okropnie wstaje bez słoneczka ze oknem. Humor też nie taki sam. Ale myślę sobie o esesce i tak się cieszę! Idę po śniadanko, miłego ranka wszystkim życzę

[agatkaa1]

adunia mnie też sie źle wstaje jak tak ponuro jest .... przez te kilka dni jak słonko świeciło to aż mi się żyć chciało a tak mam lenia i nic mi sie nie chce...
w dodatku wstałam dziś o 7 pomimo tego że spało mi się cudownie!! no ale do babci miała przyjść pielęgniarka na pobranie krwi no i musiałam wstać....i cholerka jasna do tej pory jej nie było a ja siedze i kwitnę!!

[adunia89]

agatkaa, ja od momentu wyjścia ze szpitala wstaje codziennie po 5tej... Staram się dosypiać chociaż do 7mej no i dzisiaj mi się udało. A wstawać rano nie muszę, bo korepetycje zaczynam dopiero ok. 10, 11.
edit: humor lepszy, tż urwał się z pracy na wspólne śniadanie

[pani22ka]

Napisane przez BERBIE

męcz jeśli czujesz potrzebę wygadania się. mnie zawsze przerażają takie rzeczy, boję się, że się w tym nie połapię

Ja nigdy nie łapię.... a tekst "nieznajomość przepisów nie zwalnia z ich przestrzegania" mnie mrozi i wqrvia. Nosz! niech podają takie informacje po dzienniku, misja społeczna TVP... wrrrr

Napisane przez Maga83

Twój facet ma tak samo niesamowite teksty jak Ty musicie być zabawną parą ;p

tiiiaaaa zabawną na pewno. Dwie skrajności...

Napisane przez eseska

a co z pracą nie wiem jeszcze - zależy co powie lekarz i jak sie bede czuła, ale jak tylko cos wzbudzi mój niepokój olewam to i ie na L4.

słuszne podejście.

Napisane przez pszczolka87

wysyłałam cv i byłam w szoku jaki jest odzew, byłam na kilku spotkaniach i dostałam dwie propozycje współpracy

wow. w jakiej branży pracujesz?

Napisane przez pszczolka87

staram sobie tak rozplanować dzień, żeby nie mieć czasu myśleć o tym co się stało i z dnia na dzień jest coraz lepiej..

dobre podejście.
Witaj, szkoda że w takich okolicznościach

Napisane przez BERBIE

dziewczyny jak ja się męczę w swojej pracy, nie wyobrażacie sobie.

ja sobie wyobrażam. tyle, że ja nie ma w sobie siły i wiary że mogę ją zmienić....

Napisane przez fiolusiek

zostanie mi kasa na fryzjera

hehe i słuszna droga!

[agatkaa1]

NITKA tak sobie myślę o Tobie i hmm...a WY to ami rozliczaliście? bo jak ktoś to kurde nie wiedział ten ktoś tych przepisów?? wrrr

PANIKA nie przesadzaj że skrajność!! Bo masz cudny związek partnerski!!

---------- Dopisano o 09:00 ---------- Poprzedni post napisano o 08:59 ----------

adunia heh ja ostatnio budziłam się codziennie o 6.30 i spać nie mogłam!! myślałam że mnie coś trafi!!

[amilcia]

Witam

Pszczółko - hej, mam nadzieje, że bedzie Ci z nami miło.

Przykro się czyta o kolejnej stracie...

Ale jakże miło o kolejnej fasolce... Esesko - jak się dziś czujesz?

[pani22ka]

Napisane przez agatkaa1

PANIKA nie przesadzaj że skrajność!! Bo masz cudny związek partnerski!!

hehe ja nie narzekam na swój związek. Mówię, że jesteśmy skrajnościami
Ja gruba, niska kulka, on wysoki. Ja humanistka, on ściślak. Ja ateistka, on wierzący. Ja głośna, on cichy. Ja kawosz, on herbaciany. Ja prycha, on wanna. On taneczny, ja stateczna. On aktywny, ja kanapowiec.... itp. itd, etc

Napisane przez amilcia

Przykro się czyta o kolejnej stracie...

Ale jakże miło o kolejnej fasolce... Esesko - jak się dzis czujesz?

Kalejdoskop życia...

[agatkaa1]

Napisane przez pani22ka

hehe ja nie narzekam na swój związek. Mówię, że jesteśmy skrajnościami
Ja gruba, niska kulka, on wysoki. Ja humanistka, on ściślak. Ja ateistka, on wierzący. Ja głośna, on cichy. Ja kawosz, on herbaciany. Ja prycha, on wanna. On taneczny, ja stateczna. On aktywny, ja kanapowiec.... itp. itd, etc

no i piękne podsumowanie!! tak ma być bo przeciez przeciwności się przyciągają nie??!!

[katka_19]

Dzień dobry Dziewczynki
Ja w pracy Odezwę się do Was w wolnej chwili