Piękna sylewetka do wakacji

[Dreamer9o]

Ładne te Wasze jadłospisy
Ale ja jem wszystko... tylko mniejsze posiłki niż wcześniej..ostatni jem ok godziny 18, sporadycznie mi się zdarzy o 19.
Odstawiłam słodycze i gazowane napoje na rzecz herbaty zielonej i wody mineralnej. Domyślam się, że dłużej będę się pozbywać kg, jednak dietka przy której muszę się strasznie pilnować, to nie dla mnie.. za szybko bym się zniechęciła..
Codziennie ćwiczę, rezultaty są, więc oby tak dalej!

[sasq]

Hej, ja też chce z wami chudnąć xD Schudłam 9 kg, powinnam jeszcze 7 ale myśle, że 5 mi w zupełności wystarczy. Ogólnie chodzi o to żeby zgubić boczki i brzuch. Teraz moja waga stoi w miejscu od chyba 2 tygodni, więc mam nadzieje że za niedługo znowu zacznie spadać.
Trzymajcie sie dziewczyny!

---------- Dopisano o 17:15 ---------- Poprzedni post napisano o 17:00 ----------

i byłabym bardzo wdzięczna jakbyście mogły mi podać jakiś przepis na szybki i oczywiście dietetyczny obiad. Moja mama cały czas ma pretensje że nie chce jeść tego co mi przygotuje a ja chciałabym jej pokazać że można robić łatwe i zdrowe rzeczy, nie takie jak kotlet w panierce i góra ziemniaków... Codziennie jest awantura o to że chce zmienić swoje nawyki żywieniowe..

[S_Candall]

Napisane przez Mahdab

Dzisiejsze jedzonko:

- płatki z mlekiem
- bułka (niestety zwykła z sezamem) z pomidorem, sałatą i serem
- pierś kurczaka z warzywami i ziemniakami

Oj coś słabo...

U mnie nadal dieta trwa.Dzisiaj minął tydzień.Dziewczyny ja w poniedziałek nie dam rady się zważyć,bo czeka mnie @ i nie mam jeszcze wagi

-jedynka + 2xgraham z pomidorem i polędwicą.

-graham z sałatą i serkiem

-rosół z mięskiem z fileta,marchewka

-jogurt i jabłko

-100g.serka wiejskiego z ogórkiem,rzodkiewką i pomidorem.200g.kefiru

[Andziussska]

Tabeleczka w prawidłowych rozmiarach
Mój kochany chłopak mi pomógł
Nowe dziewczyny prosze o rozmiary xd ;P

[Adriennne]

Andzussska tabelka śliczota tylko datę trzeba poprawić


mój dzisiejszy jadłospis:

ŚNIADANIE 7.50
Owsianka z jabłkiem rodzynkami i ziarnami słonecznika
ŚN II 11.10
Dwie podwójne kanapki (4 kromki chleba) z domową szynką z kurczaka
OBIAD 15.00
1,5 kotleta z wczoraj, buraczki, kromka chleba orkiszowego
PODWIECZOREK
KOLACJA 19.00
Jajecznica z 2 jaj na szynce + ok.130 g białego twarogu piątnica lekki

afryga ładna kolacja? (jestem bardzo łasa na pochwały i słodycze, a że słodycze teraz out to może jakaś pochwała?;P)

ćwiczenia: dużo spacerowania i 15 minut ćwiczeń rozciągających. zastanawiam się nad tymi 8 minutowymi o których piszecie, rzeczywiście są skuteczne?

[afryga]

Napisane przez Adriennne

Andzussska tabelka śliczota tylko datę trzeba poprawić


mój dzisiejszy jadłospis:

ŚNIADANIE 7.50
Owsianka z jabłkiem rodzynkami i ziarnami słonecznika
ŚN II 11.10
Dwie podwójne kanapki (4 kromki chleba) z domową szynką z kurczaka
OBIAD 15.00
1,5 kotleta z wczoraj, buraczki, kromka chleba orkiszowego
PODWIECZOREK
KOLACJA 19.00
Jajecznica z 2 jaj na szynce + ok.130 g białego twarogu piątnica lekki

afryga ładna kolacja? (jestem bardzo łasa na pochwały i słodycze, a że słodycze teraz out to może jakaś pochwała?;P)

ćwiczenia: dużo spacerowania i 15 minut ćwiczeń rozciągających. zastanawiam się nad tymi 8 minutowymi o których piszecie, rzeczywiście są skuteczne?

Pochwalę, a jakże.
Kolacja idealna . Powiem więcej. Cały jadłospis bardzo fajny. Zmieniłabym jedynie odrobinę obiad. Zamiast chlebka brązowy ryż lub kasza(jakoś tak bardziej obiadowo by było) i z kotlecików odjęłabym ser, ewentualnie zamieniłabym na mozzarellę jeśli tak bardzo chcesz (tylko pamiętaj, że to dość tłuste danie). Brakuje mi tu tylko warzyw. Nie napisałaś, czy też nie jesz? Dodawaj do kanapek pomidorka, ogórka, sałatę, pochrup do kolacji kawałek papryki. Musisz dostarczy sobie więcej witamin bo jesz mniej niż gdy nie byłaś na diecie.

A jeśli chodzi o 8 minutówki. Czy są skuteczne? To zależy co chcesz osiągnąć. Na pewno dają w kość, szczególnie początkującemu. Przez pierwsze kilka dni możesz mieć problem z wykonaniem jednej serii nie mówiąc już o wszystkich. Ładnie wzmacniają i kształtują mięśnie, ale jeśli twoim zamiarem jest pozbycie się tłuszczyku, który te mięśnie przykrywa to raczej się nie nadadzą. Chyba, ze połączysz je z aerobami. Jeżeli nie masz czasu na jedne i drugie to polecę raczej te drugie.

Napisane przez sasq

Hej, ja też chce z wami chudnąć xD Schudłam 9 kg, powinnam jeszcze 7 ale myśle, że 5 mi w zupełności wystarczy. Ogólnie chodzi o to żeby zgubić boczki i brzuch. Teraz moja waga stoi w miejscu od chyba 2 tygodni, więc mam nadzieje że za niedługo znowu zacznie spadać.
Trzymajcie sie dziewczyny!

---------- Dopisano o 17:15 ---------- Poprzedni post napisano o 17:00 ----------

i byłabym bardzo wdzięczna jakbyście mogły mi podać jakiś przepis na szybki i oczywiście dietetyczny obiad. Moja mama cały czas ma pretensje że nie chce jeść tego co mi przygotuje a ja chciałabym jej pokazać że można robić łatwe i zdrowe rzeczy, nie takie jak kotlet w panierce i góra ziemniaków... Codziennie jest awantura o to że chce zmienić swoje nawyki żywieniowe..

Zastoje wagi są normalne, czasem jest to kilka dni, czasem miesiąc. Nie ma co się martwic tylko trwać dalej w postanowieniach.
W jaki sposób udało ci się schudnąć? Na głodówce? Jeśli tak to nie dziwię się, że twoja mama ma obiekcje co do twojego "żywienia". Podaj swój przykładowy jadłospis. Zobaczymy co można w nim poprawić. Podaj wszystko co jadłaś, nie pomijając np. masła na kanapce. Będę wiedziała na czym stoimy.
Jaką kuchnie preferuje twoja mama? Typowo polską czy robi też odstępstwa w stronę np. orientalnej czy włoskiej? Jeśli będę miała taką informację to będę mogła ci coś doradzić.

[monika13k]

Dobra dziewczyny nie będę dziś pisała co jadłam bo prawie nic nie jadłam, miałam strasznie zalatany dzień śniadanie zjadłam w biegu a teraz kolacje i od razu idę spać

Jeśli chodzi o moje wymiary to mam 168cm wzrostu, obecnie ważę 63kg a mój cel to 55kg.

Od jutra zacznę działać z dietą bo dziś nawet nie miałam głowy do tego co mam zjeść. Wiem, że to niezdrowo ale zdarza mi się takie coś od wielkiego dzwonu także nie jest źle. Była dziś piękna wiosenna pogoda więc czuje natchnienie na zrobienie porządku ze sobą ogarnęłam włosy, teraz czas na ciało i muszę zrobić porządek ze swoją cerą bo ostatnio mi szaleje.
dobranoc

[Adriennne]

afryga jem warzywa, ale wtedy kiedy jest na nie sezon. Nie je się u mnie warzyw sprowadzanych, mama nabawiła się alergii i teraz jest "testerem"- coś ma chemię, natychmiastowe palenie wokół ust. Choć mam ogromną ochotę na pomidory to jak ostatnio kupiłam z Hiszpanii był bardzo sztuczny. Jak tylko polskie pomidory stanieją (w tym momencie 16zł/ kg to jednak trochę dużo) i pojawią się inne "ojczyste" warzywa, zapewniam że mój jadłospis się o nie wzbogaci.
Marchewki spokojnie mogę wcinać, prawda? np. między posiłkami?

jeszcze co do obiadu, niestety jak wspomniałam robię obiady dla całej rodziny, więc choć ja mam dietę, oni nie, a smakować musi wszystkim

Co do ćwiczeń to aerobowych to biegam, jeżdżę na rowerze, wiem że to właśnie takie spalają tłuszczyk, ale chcę też ukształtować mięśnie więc pytałam o te 8 minutówki

[afryga]

Napisane przez Adriennne

afryga jem warzywa, ale wtedy kiedy jest na nie sezon. Nie je się u mnie warzyw sprowadzanych, mama nabawiła się alergii i teraz jest "testerem"- coś ma chemię, natychmiastowe palenie wokół ust. Choć mam ogromną ochotę na pomidory to jak ostatnio kupiłam z Hiszpanii był bardzo sztuczny. Jak tylko polskie pomidory stanieją (w tym momencie 16zł/ kg to jednak trochę dużo) i pojawią się inne "ojczyste" warzywa, zapewniam że mój jadłospis się o nie wzbogaci.
Marchewki spokojnie mogę wcinać, prawda? np. między posiłkami?

jeszcze co do obiadu, niestety jak wspomniałam robię obiady dla całej rodziny, więc choć ja mam dietę, oni nie, a smakować musi wszystkim

Co do ćwiczeń to aerobowych to biegam, jeżdżę na rowerze, wiem że to właśnie takie spalają tłuszczyk, ale chcę też ukształtować mięśnie więc pytałam o te 8 minutówki

Jeśli nie chcesz jeśc warzyw sprowadzanych czy sztucznie pędzonych to wcinaj mrożonki. Są one robione ze zdrowych warzywek w okresie kiedy jest na nie sezon. Ugotuj sobie kalafiorka, fasolkę szparagową czy brokuła. Kup szpinak i podsmażony dodaj do jajecznicy. Można zrobić surówkę z pory lub rzepy. Jest wiele opcji. Nie musisz dodawać od razu pomidorów za 16 zł, ale spróbuj w miarę możliwości pokombinować z tym co masz.

Ja też robię obiadki dla całej rodziny, ale zawsze staram się troszkę odchudzić swoje dania. Jak im robię pierś w panierce to sobie grilluję, jak dla nich jest spaghetti to sobie gotuję makaron razowy. Wystarczy mała zmiana i już jest bardziej dietetycznie.

Jeżeli biegasz i jeździsz na rowerze to jak najbardziej polecam jako dodatek 8 minutówki. W miarę możliwości rób je jednak po rozgrzewce ale przed aerobami. Więcej na tym zyskasz.

[Mahdab]

Hej dziewczyny!

Jem tak skromnie, bo jestem przeziębiona, niedawno jeszcze miałam gorączkę, a w chorobie nie mam apetytu. Dzisiaj już jest mi lepiej Na spacerku nawet byłam, a jutro rano wstaję na siatkę

Dzisiaj:
- śniadanie: jogurt naturalny 0% tłuszczu
- 2 śniadanie lub 1 część obiadu: barszczyk czerwony
- obiad: 2 jajka sadzone, ziemniaki + ogórek kwaśny
- kolacja: 4 płatki pieczywa chrupkiego i sałatka (sałata lodowa + pomidor+ ser feta + czosnek + oliwki + ogórek zielony)


Co myślicie o chrupkim pieczywku? Jest mniej tuczące? ( Nie kupiłam go specjalnie, tylko znalazłam w kuchni i ciekawi mnie czy w reklamach to jest pic na wodę, że niby nie tuczy)

S_candall - zważ się jak najszybciej po poniedziałku

[Dreamer9o]

Napisane przez Andziussska

Tabeleczka w prawidłowych rozmiarach
Mój kochany chłopak mi pomógł
Nowe dziewczyny prosze o rozmiary xd ;D

No kochana tabelka pierwsza klasa !
Mam 163cm wzrostu. U mnie waga początkowa była 61,4 kg, waga obecna 57, cel (na początku był) 55kg ale marzy mi się więcej... więc cel 52kg! Do celu 5kg.

A ogólnie to dzień dobry wszystkim ! Ale sobie pospałam... zasnęłam wczoraj po kolacji o 18, obudziłam się o 5:30 chyba brakowało mi snu..
no i nie ćwiczyłam wczoraj, miałam się położyć na godzinkę a tu proszę.. do rana!

[kselijka]

Hej! Andziussska - bardzo ładna tabelka!
Dziś zaczęłam dzień od twarożku z rzodkiewką i szczypiorkiem i jedna kromeczka ciemnego chleba do tego woda z octem jabłkowym i łyżeczką miodu Teraz 8 minut ćwiczeń - brzuszki, przysiady, podskoki i male rozciganko na lepszy dzien
Miłego dnia Kobitki! Smacznego - grzecznego dietkowania

[afryga]

Napisane przez Mahdab

Hej dziewczyny!

Jem tak skromnie, bo jestem przeziębiona, niedawno jeszcze miałam gorączkę, a w chorobie nie mam apetytu. Dzisiaj już jest mi lepiej Na spacerku nawet byłam, a jutro rano wstaję na siatkę

Dzisiaj:
- śniadanie: jogurt naturalny 0% tłuszczu
- 2 śniadanie lub 1 część obiadu: barszczyk czerwony
- obiad: 2 jajka sadzone, ziemniaki + ogórek kwaśny
- kolacja: 4 płatki pieczywa chrupkiego i sałatka (sałata lodowa + pomidor+ ser feta + czosnek + oliwki + ogórek zielony)


Co myślicie o chrupkim pieczywku? Jest mniej tuczące? ( Nie kupiłam go specjalnie, tylko znalazłam w kuchni i ciekawi mnie czy w reklamach to jest pic na wodę, że niby nie tuczy)

S_candall - zważ się jak najszybciej po poniedziałku

Mam nadzieję, że zazwyczaj tak nie jesz. Przecież tu nie ma nawet 1000 kal. Nie wiem czy jest nawet 800. Nic dobrego z tego nie wyjdzie. Jeśli spowolnisz sobie metabolizm to później będziesz musiała jeść tak mało cały czas (a wiadomo jakie są skutki głodzenia organizmu), albo każda dodatkowa kaloria będzie magazynowana i będziesz tyła od przysłowiowej "szklanki wody", a tego raczej nie chcesz.

[ista89]

Hej dziewczyny!

Wybaczcie, za moją chwilową nieobecność. Ostatnio jestem obłożona robotą, przez co także moja dieta cierpi. Ostatnie trzy dni, to dwa posiłki dziennie i migdały w międzyczasie. Wiem, bardzo bardzo źle. Ale postanawiam poprawę Dziś dopadły mnie wiosenne zatoki i dzięń wyjęty z życia ale postaram się zadbać o jedzonko.

A i uważajcie, pierwsze promienie słońca, to jeszcze nie czas na modowe szaleństwa

Miłego, słonecznego dnia

[Dreamer9o]

Napisane przez ista89

...Ostatnio jestem obłożona robotą, przez co także moja dieta cierpi. Ostatnie trzy dni, to dwa posiłki dziennie i migdały w międzyczasie. Wiem, bardzo bardzo źle. Ale postanawiam poprawę Dziś dopadły mnie wiosenne zatoki i dzięń wyjęty z życia ale postaram się zadbać o jedzonko.

No to trzymamy kciuki, poprawa musi być !
Co do zatok, znam Twój ból... Też mam z nimi problemy...
U mnie owsianka na mleku o 6 rano, 9:30 sałatka z serkiem feta, mała kawka (bez cukru! ), brzuszki i rozciąganie zaliczone.
A teraz zmykam na uczelnie.
Miłego dnia wszystkim !

[Andziussska]

Hej dziewczyny
troszkę się nie odzywałam, bo za bardzo czasu nie miałam wybaczcie
Co do diety, ciągle trwam z nią,staram się nie głodować ale i jeść z głową :P
Dziś mija tydzień na diecie;p i sama jestem w szoku że nie jem ziemniaków, smażonego i słodyczy
Już widać małe spadki na wadzę
Dziś dostałam @ wiec nie za bardzo dobrze się czuję
dodatkowo skręciłam kostkę (6 raz xd) ostatnio często mi się to zdarza...mam z nią jakiś problem ;p a co najgorsze dzieje się to w sytuacjach takich jak ( schodzenie z roweru xd, schodzenie z krawężnika, a dziś zbieganie ze schodów ;/ ) więc same widzicie że to troszkę dziwne xd
Ale pewnie po 2 dniach góra 4 mi przejdzie ;p i będzie dobrze

Mam prośbę dziewczyny które ćwiczą przy zumbę, powklejacie najlepsze filmiki ??

Miłego dnia

[ista89]

Hej

U mnie dzisiaj tak..różnie z posiłkami. Staram się jeść mniej a częściej. Obawiam się, że rozwala mi się metabolizm. Chyba przez małą zawartość białka w moim menu.

I śniadanie 7.00 - owsianka(płatki owsiane górskie, płatki żytnie, otręby owsiane, siemie lniane, pestki dyni i słonecznika, orzechy, migdały) tak ok. 4 łyżki + pół kubeczka mleka
II śniadanie 10.00 - kubek mleka (walczę dzisiaj z przeziębionymi zatokami i nie za bardzo miałam siły aby kombinować ze śniadaniem i tak na szybko trafiło na mleko)
obiad 13.00 - makaron razowy z 2 łyżeczkami pesto i 4 orzechami włoskimi i jeden wafelek familijny kokosowy (szczęście, że nie sięgnęłam po drugi, ale i ak uległam pokusie)
podwieczorek 16.00 - kanapka z łososiem serem żółtym i pomidorem
kolacja 19.30 - chudy twarożek zmiksowany z połówką jabłka i cynamonem

A i jutro planuję zrobić sobie DETOX. Tyle się naczytałam o wiosennym oczyszczaniu organizmu z toksyn i o jego zbawiennym wpływie na organizm, że w końcu znalazłam coś takiego:

Kuracja twarogowa
Zawiera bardzo mało kalorii, bo 800. Podstawą jest chudy twaróg ważący 750 gram. Dzielimy go na cztery porcje.
Na śniadanie jemy pierwszą porcję twarogu, zmiksowaną z połówką banana. Dodajemy do tego sok cytrynowy i wkrawamy pozostałą
połówkę banana. Miedzy śniadaniem a obiadem, zjadamy pół banana. Na obiad spożywamy drugą część twarogu z 50 gramami
posiekanej, czerwonej papryki i papryką sproszkowaną. Zagryzamy kromką chrupkiego pieczywa. Między obiadem a kolacją,
zjadamy pastę twarogową, z trzeciej części twarogu, pół łyżeczki otartej skórki z cytryny i słodzikiem do smaku. Na kolację
serwujemy sobie ziemniaka doprawionego małą szczyptą kminku. Obieramy go i kroimy. Następnie mieszamy z pozostałym
twarogiem. Dodajemy łyżkę szczypioru i pieprz według uznania. Wypijamy do tego 2 litry wody mineralnej.

Co o tym sądzicie? Na samych owocach i herbatkach nie dałabym rady, ale ta opcja jest chyba dosyć ciekawa. Oczywiście jutro rezygnuję z ćwiczeń.

[Adriennne]

Mój jadłospis dziś:

ŚNIADANIE 8.15
Owsianka z jabłkiem rodzynkami
ŚN II 12.10
3 tekturki z serkiem do smarowania i łososiem
OBIAD 14.15
Pieczony łosoś z ryżem i marchewką
PODWIECZOREK
KOLACJA 19. 00
Pieczony łosoś z ryżem plus kilka pierogów ruskich

ćwiczenia: na mięśnie brzucha i może zrobię te 8 minut

istra89 detoks detoksem, ale nie za mało tych kalorii?

[zupelnie_inna_ja]

ja dzisiaj kiepsko
I. (7.00) owsianka na mleku z 2 kiwi z owsianymi platkami, zarodkami, otrebami, siemieniem lnianym i slonecznikiem + woda z cytryna
II. (13.40) jablko
III. (16.25) jajko sadzone, 3 paluszki rybne, szpinak, ziemniaki, pietruszka, szklanka mleka
2h treningu
IV. (21.15) bulka pelnoziarnista z serkiem kanapkowym, serkiem homo, plastrem sera mascarpone z rozowym pieprzem brazylijskim + pare plastrow papryki zoltej
V. (21.55) miska platkow frutina z mlekiem

nie krzyczcie, wiem, ze masakra ale nie mam apetytu w szkole, a pozniej nie mialam czasu bo pedzilam na pociag i dopiero teraz mialam czas na kolacje..

[Mahdab]

Napisane przez afryga

Mam nadzieję, że zazwyczaj tak nie jesz. Przecież tu nie ma nawet 1000 kal. Nie wiem czy jest nawet 800. Nic dobrego z tego nie wyjdzie. Jeśli spowolnisz sobie metabolizm to później będziesz musiała jeść tak mało cały czas (a wiadomo jakie są skutki głodzenia organizmu), albo każda dodatkowa kaloria będzie magazynowana i będziesz tyła od przysłowiowej "szklanki wody", a tego raczej nie chcesz.

Wiem, że tak jest, dlatego na którejś stronie pisałam, że boję się, że spowolni mi zupełnie metabolizm od tej diety Ale niestety w chorobie, a w szczególności w gorączce muszę się zmuszać nawet do tego żeby zjeść jogurt na śniadanie. Rzadko się przeziębiam, ale zwykle jak już mnie dopadnie to solidnie. Jakieś pół roku temu byłam tak chora, że przez cały dzień zjadłam tylko gruszkę! Ale tak w normalnych okolicznościach, to ja jestem raczej z łakomczuchów

Dzisiejsze menu:

- śniadanie: płatki z mlekiem z łyżeczką miodu
- obiad: ryba (niestety w panierce z patelni) z ziemniakami i miseczka sałatki z kapusty pekińskiej
- podwieczorek: jogurt owocowy
- kolacja: 2 kanapki z sałatą serem i pomidorem

Już chyba jest lepiej Od jutra się poprawie na pewno

Ista, nie wiem czy naprawdę tak potrzebujesz detoksu, skoro starasz się zdrowo jeść.

[S_Candall]

Dziewczyny ja dzisiaj wygrzebałam z szafy jeansy do których nie mogłam wejść jeszcze 2 tyg.temu,a dzisiaj -zapięłam się bez problemu!!! Nawet luz mam w pasie... Jednak dieta się opłacała.

[afryga]

Napisane przez Adriennne

Mój jadłospis dziś:

ŚNIADANIE 8.15
Owsianka z jabłkiem rodzynkami
ŚN II 12.10
3 tekturki z serkiem do smarowania i łososiem
OBIAD 14.15
Pieczony łosoś z ryżem i marchewką
PODWIECZOREK
KOLACJA 19. 00
Pieczony łosoś z ryżem plus kilka pierogów ruskich

ćwiczenia: na mięśnie brzucha i może zrobię te 8 minut

istra89 detoks detoksem, ale nie za mało tych kalorii?

Widzę, że łosoś króluje. To bardzo dobra ryba, pełna dobrych tłuszczy. Jakiego łososia jadłaś? Wędzonego czy świeżego? Ja uwielbiam łososia, ale trzy razy w ciągu dnia to bym chyba nie dała rady .
Zastanawia mnie tylko po co do łososia z ryżem ruskie pierogi? To raczej kiepski pomysł na kolację. Bez pierogów byłoby lepiej.
A co do ćwiczeń. Jeśli robisz już jakieś ćwiczenia na mięśnie brzucha to podaruj sobie już 8 min ABS. Co najwyżej zrób pozostałe 8 minutówki. Albo tylko je (łącznie z ABS) i żadnych innych ćwiczeń. Gwarantuje, ze mięśnie brzuch dostaną w kość.

Napisane przez zupelnie_inna_ja

ja dzisiaj kiepsko
I. (7.00) owsianka na mleku z 2 kiwi z owsianymi platkami, zarodkami, otrebami, siemieniem lnianym i slonecznikiem + woda z cytryna
II. (13.40) jablko
III. (16.25) jajko sadzone, 3 paluszki rybne, szpinak, ziemniaki, pietruszka, szklanka mleka
2h treningu
IV. (21.15) bulka pelnoziarnista z serkiem kanapkowym, serkiem homo, plastrem sera mascarpone z rozowym pieprzem brazylijskim + pare plastrow papryki zoltej
V. (21.55) miska platkow frutina z mlekiem

nie krzyczcie, wiem, ze masakra ale nie mam apetytu w szkole, a pozniej nie mialam czasu bo pedzilam na pociag i dopiero teraz mialam czas na kolacje..

Zrezygnowałabym z tych płatków o 22 (po co ci dwie kolacje?), no i między śniadaniem i obiadem mało zjadłaś, za to nadrobiłaś wieczorem, a to główny grzech odchudzających. Zamiast jabłka, serek wiejski albo kanapka, w szkole przecież możesz jeśc takie rzeczy.

[fliegen]

Napisane przez zupelnie_inna_ja

ja dzisiaj kiepsko
I. (7.00) owsianka na mleku z 2 kiwi z owsianymi platkami, zarodkami, otrebami, siemieniem lnianym i slonecznikiem + woda z cytryna
[...]
nie krzyczcie, wiem, ze masakra ale nie mam apetytu w szkole, a pozniej nie mialam czasu bo pedzilam na pociag i dopiero teraz mialam czas na kolacje..

Kochana - to nie jest masakra! Krzyczeć będę, że się załamujesz!
Po 1. takie życie - najpierw obowiązki! Nie zawsze możemy sobie pozwolić na regularne posiłki - fajnie, że i tak się starasz - przecież właśnie o to chodzi
Po 2. Bardzo spodobała mi się woda z cytryną!
To jest rada dr gillian mckeith - napewno ją znacie - starsza już kobieta kiedyś prowadziła program w tv o zdrowym odżywianiu - mam jej książkę (fantastyczna!) i ona radzi pić wodę z sokiem z cytryny - ALE naczczo.
Czyli przestaw wodę do picia od razu po przebudzeniu a po czasie dopiero owsiankę i będzie ekstra! No to brawo dla Ciebie!

Wiem, że ważymy się w poniedziałek - ale ja zrobiłam to dziś i... 61kg
Ooo.. do tego czuję się tak dobrze.. lekko. Niestety pewnie to spowodowane zbliżającym się okresem.. eh.

Za sobą mam dziś poranny trening:
30 min ciągłego biegu - 4,67km za mną! yeah!
Ale dziewczyny na nikerunning.nike.com mnie przeganiają więc zamierzam jeszcze więcej biegać uwilabiam to!

Chciałabym również wypowiedzieć się o fitnessie i siłowni.
Z ofert klubów fitness korzystam od jakiegoś czasu i polecam fitness dla zgubienia fałdek. Mój klub ma tyle zajęć, że w miesiącu (jeśli ćwiczę dwa razy w tygodniu) to nie sposób mieć nawet trzech zajęć z tą samą prowadzącą - nawet jeśli upodobałam sobie jedną godzinę ćwiczeń - prowadzące się zmieniają - to jest cudne.
Dodatkowo zajęcia nie polegają tylko na choreografi - o nie!
Choreografia to tylko rozgrzewka a później - hantle, gumy, piłki (małe) + mata i jedziemy! To nie może się znudzić - ćwiczę od kilku miesięcy i nie powtarzają się ćwiczenia (opócz brzuchów - ostatnich 5-10 min jest skoncentrowane na brzuch - ale i tutaj prowadzące mają głowy pełne pomysłów).
Siłownia - jako dodatek poleciłabym. Jeśli krztałtujemy mięśnie - spalamy więcej kcal (nawet kiedy nie ćwiczymy) - bo mięście zużywają więcej energi.
Jeśli chcesz wybrać to zdecydowanie polecam fitness i DOBRYM klubie - efekty GWARANTUJĘ po miesiącu - zobaczycie różnicę.
Teraz brak mi funduszy - ale wrócę do swojego klubu jak najszybciej - bo to dzięki zajęciom tata na dworcu jak mnie zobaczył po długiej rozłące krzyknął: jaka ty jesteś szczupła! (siara na maksa.. na dworcu mnóstwo ludzi.. ale.. wiem, że jeśli on to zauwałył to jest sukces ).

[kselijka]

Hej Dziś u mnie od rana wiosenne ogrodowe porządki: poprzycinałam drzewka, przekopałam cala szklarnie, pozgrabiałam liście, umyłam samochód i na koniec rozwiesiłam pranie - trochę mnie to wszystko zmęczyło, ale pozytywnie Jeszcze czeka mnie sadzenie groszku i kwiatków, ale to dopiero jak sobie odpocznę. Jutro urodziny mojej mamy, rano byłam jeszcze na wielkich zakupach - cała rodzina ma się zjechać, planuje niczym nie zgrzeszyć z tej okazji Teraz chwile się porozciągam i poćwiczę, ptm wrócę na chwilke do ogrodu. Koło 16 jadę na godzinkę wybiorę sie na rower do lasu a wieczorem (jeśli będę miała siły) pobiegam z pół godzinki

U mnie dziś:
I 7:30 1/2 kromki chleba z pasztetem + pomidorem + woda z octem
II 10:00 miseczka kaszki bobovita + 2 michałki + woda
III 13:10 4 racuszki drożdżowe z jabłkami + zielona herbata
IV 17:40 twarożek z tuńczykiem + woda z cytryna

Co myślicie?

[zupelnie_inna_ja]

Napisane przez fliegen

Kochana - to nie jest masakra! Krzyczeć będę, że się załamujesz!
Po 1. takie życie - najpierw obowiązki! Nie zawsze możemy sobie pozwolić na regularne posiłki - fajnie, że i tak się starasz - przecież właśnie o to chodzi
Po 2. Bardzo spodobała mi się woda z cytryną!
To jest rada dr gillian mckeith - napewno ją znacie - starsza już kobieta kiedyś prowadziła program w tv o zdrowym odżywianiu - mam jej książkę (fantastyczna!) i ona radzi pić wodę z sokiem z cytryny - ALE naczczo.
Czyli przestaw wodę do picia od razu po przebudzeniu a po czasie dopiero owsiankę i będzie ekstra! No to brawo dla Ciebie!

Wiem, że ważymy się w poniedziałek - ale ja zrobiłam to dziś i... 61kg
Ooo.. do tego czuję się tak dobrze.. lekko. Niestety pewnie to spowodowane zbliżającym się okresem.. eh.

Za sobą mam dziś poranny trening:
30 min ciągłego biegu - 4,67km za mną! yeah!
Ale dziewczyny na nikerunning.nike.com mnie przeganiają więc zamierzam jeszcze więcej biegać uwilabiam to!

Chciałabym również wypowiedzieć się o fitnessie i siłowni.
Z ofert klubów fitness korzystam od jakiegoś czasu i polecam fitness dla zgubienia fałdek. Mój klub ma tyle zajęć, że w miesiącu (jeśli ćwiczę dwa razy w tygodniu) to nie sposób mieć nawet trzech zajęć z tą samą prowadzącą - nawet jeśli upodobałam sobie jedną godzinę ćwiczeń - prowadzące się zmieniają - to jest cudne.
Dodatkowo zajęcia nie polegają tylko na choreografi - o nie!
Choreografia to tylko rozgrzewka a później - hantle, gumy, piłki (małe) + mata i jedziemy! To nie może się znudzić - ćwiczę od kilku miesięcy i nie powtarzają się ćwiczenia (opócz brzuchów - ostatnich 5-10 min jest skoncentrowane na brzuch - ale i tutaj prowadzące mają głowy pełne pomysłów).
Siłownia - jako dodatek poleciłabym. Jeśli krztałtujemy mięśnie - spalamy więcej kcal (nawet kiedy nie ćwiczymy) - bo mięście zużywają więcej energi.
Jeśli chcesz wybrać to zdecydowanie polecam fitness i DOBRYM klubie - efekty GWARANTUJĘ po miesiącu - zobaczycie różnicę.
Teraz brak mi funduszy - ale wrócę do swojego klubu jak najszybciej - bo to dzięki zajęciom tata na dworcu jak mnie zobaczył po długiej rozłące krzyknął: jaka ty jesteś szczupła! (siara na maksa.. na dworcu mnóstwo ludzi.. ale.. wiem, że jeśli on to zauwałył to jest sukces ).

nie zalamuje sie kochana wiem, ze zgrzeszylam i moglam odpuscic juz te platki, ale to byl taki syndrom piatkowego wieczoru - siedze sama i nie mam z kim nawet wyjsc pogadac

przepraszam, za niedomowienie - wode z cytryna podgrzewana w mikrofali pije regularnie od miesiaca codziennie na czczo, pol godziny przed sniadankiem

to świetnie, ze waga spada i czujesz sie coraz lepiej i brawo za poranne bieganie! ja biegalam w tym tyg 4x po 30 minut, ale tylko wieczorami, bo rano nie moge sie zmobilizowac zeby wstac o 5.30, ubrac legginsy i wyjsc ahh jak ja uwielbiam spac

ooo to super, ze ktos zauwaza Twoje starania, szczegolnie, gdy jest to ktos bliski i swietnie, ze znalazlas cwiczenia (fitness), ktory sprawia Ci taka radosc

ja dzisiaj juz po 2 posilkach
I. jajecznica z 1.5 jajka z polowa pomidorka, bulka pelnoziarnista z serkiem homo i i serem kanapkowym turek + warzywa, do tego kromka chleba ze slonecznikiem z serkiem homo i troche dzemu brzoskwiniowego niskoslodzonego + czerwona herbata
II. jablko maczane w serku homo

haha, wiem, ze dzisiaj homo przoduje, ale mam duze opakowanie i musze dokonczyc
ale obiecuje, ze na dzis koniec z nim

na pozniej planuje:
III. klopsiki z miesa mielonego z szynki + kalafior + surowki jakies + pare malych ziemniakow (postaram sie zmniejszyc porcje, bo dzis musialam ugotowac pod rodzinke - sobotni obiad)
IV. wiesniak z warzywami

i pojde znow biegac wieczorem + 8 minute buns + hh

milego dnia slicznotki

[Andziussska]

hej dziewczyny
u mnie dziś super dzień się zaczął i ciągle trwa
rano zjadłam sobie płatki vitella + migdały i kiwi
posprzątałam w pokoju II śniadanko serek i zaczęłam ćwiczyć zumbę ;P
tak mi się to spodobało że masakra ćwiczyłam spokojnie ponad godzinkę przy czym wypiłam 1 l wody od rana więc jest już dobrze.
Ogólnie dziś mam taki fajny dzień że chce mi się wszystko robić
Przed chwilą zrobiłam sobie na obiadek sałatkę warzywną ;P oczywiście bez ziemniaków i mi bardzo smakowała i znowu bym sobie poćwiczyła więc zaraz wezmę hula-hopem troszkę pokręcę później zrobię obiadek dla Mojego TŻ'a i znowu zumba!!
najchętniej to bym wybiegła z domu i pobiegała bo tak ładnie jest, ale głupia kostka!!!! Wrr.. ;D ale coś się wymyśli

Życzę miłego i słonecznego dnia

[Mahdab]

Kurcze, ale jestem do tyłu przez tę chorobę. Wy tak się rozćwiczyłyście, a ja dopiero teraz wracam do aktywności. Będę miała najmniejszy spadek w poniedziałek Ale przynajmniej jestem zadowolona, że Wam się udaje, jak tak dalej pójdzie, do wakacji zostanę sama, bo wy się już do tej pory nieźle odchudzicie

Muszę się przyznać, że wczoraj zamiast kanapek, zjadłam wieczorem upieczoną bułkę z serem i pieczarkami

Dzisiaj wstałam o 13, bo w nocy nie mogłam spać. Od razu zrobiłam ćwiczenia na brzuch i zjadłam mleko z musli. Za jakąś godzinę zjem obiad - takie kulki mięsne z ryżem (pulpety) z wody z ziemniaczkami i surówką z kwaśnej kapusty. Głupio, bo jest dzisiaj sos koperkowy, który uwielbiam, a muszę sobie odpuścić.

Muszę powiedzieć, że jak dziś rano spojrzałam w lustro, spodobało mi się to co zobaczyłam Zupełnie inna figura, już jestem dumna z postępów!

[Dreamer9o]

Napisane przez S_Candall

Dziewczyny ja dzisiaj wygrzebałam z szafy jeansy do których nie mogłam wejść jeszcze 2 tyg.temu,a dzisiaj -zapięłam się bez problemu!!! Nawet luz mam w pasie... Jednak dieta się opłacała.

Brawo! niby mała rzecz, a jak cieszy i motywacja rośnie x 100 !

Napisane przez fliegen

Nie zawsze możemy sobie pozwolić na regularne posiłki - fajnie, że i tak się starasz - przecież właśnie o to chodzi
Za sobą mam dziś poranny trening:
30 min ciągłego biegu - 4,67km za mną! yeah!

w 100% się zgadzam, no i podziwiam dystans w ciągłym biegu

Napisane przez Andziussska

hej dziewczyny
u mnie dziś super dzień się zaczął i ciągle trwa
Ogólnie dziś mam taki fajny dzień że chce mi się wszystko robić

Ah jak ja Ci zazdroszczę

U mnie mimo pięknej, słonecznej soboty, samopoczucie niestety nie najlepsze. Od 8 rano siedziałam w 4 ścianach słuchając wykładów na kursie, wracałam do domu, patrząc jak ludzie spacerują, biegają, jeżdżą na rowerze czy rolkach... a ja mam mnóstwo nauki na jutrzejszy egzamin, aż mi się odechciewa jakichkolwiek ćwiczeń dziś...

[Adriennne]

afryga, łosoś na kanapce był wędzony, a na obiad i kolację pieczony.
Po co mi ruskie pytasz? Bo babcine ruskie są przepyszne i nie mogłam się powstrzymać

Mahdab nie martw się małym spadkiem wagi, u mnie od tygodnia tylko 1 kg w dół ale widzę postępy w lustrze, brzuch mniejszy (nawet są zarysy mięśni, jak napnę), boczki się zmniejszyły to najnajważniejsze


mój dzisiejszy jeszcze nie zakończony jadospis:

śniadanie 8.15 - owsianka z jabłkiem i rodzynkami
II śn 11.15 - ok.190 g jogurtu naturalnego z siemieniem lnianym, suszonymi śliwkami, pestkami dyni, nasionami słonecznika i migdałami
obiad 14.15 - ruskie pierogi z 8 (byłam poza domem i tylko to było)
podwieczorek 17.15 - 4 tekturki z serkiem kanapkowym i wędzonym łososiem
planowana kolacja ok.20 - twaróg z jajkiem lub sałatka pomidor + twaróg

Pół godziny biegałam + kilka godzin pracy w ogrodzie (kopanie foski, grabienie liści, noszenie gałęzi) jeśli przyjdę do domu i nie padnę to może jeszcze zrobię któreś z 8 minut, ale nie obiecuje, bo mam jeszcze ok. 3 godziny sprzątania w firmie gdzie są gipsy i inne urocze (nie) łatwo usuwalne rzeczy :/

[primavery]

witam dziewczyny.

czy ja mogę do was dołączyć???
Bardzo potrzebuje wsparcia duchowego grupy wspomagającej

jestem 6 dzień na diecie zeszło ze mnie 1,6 wody ale jakoś na razie nie widzę efektów.

Byłam juz na dwóch wątkach ale oba zamierają a ja potrzebuję poczytać, wypisać się dlatego pytam czy mogę się u was wyżalić i czasem zapytać .

Chociaż, i tak czytając wątek znalazłam w nim dużo pożytecznych rad i przestróg.