Drżą rodzice, dziadkowie, sąsiadka, bo za chwilę BUNT DWULATKA! III-IV 2010 - Strona 164 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-03-23, 19:51   #4891
monka23
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 331
Dot.: Drżą rodzice, dziadkowie, sąsiadka, bo za chwilę BUNT DWULATKA! III-IV 2010

Cytat:
Napisane przez lindsley Pokaż wiadomość
Mi nigdy zakalec nie wyszedł, dziś nawet suchy bardzo bo pomyliłam się i na 180 się piekł

Jak przekracza 38 podaję Ibum. Na noc psiknęłam do noska, do gardła i kilka kropel czegoś inhalującego na ochraniacz w łóżeczku.

Dostaje. Nie śpi dobrze. Zasnął ok 19 a już budził się z 5 razy. Katar mu przeszkadza..
Ja moim daje na koszulki , jak dam gdzie obok to gowno to daje. Nie wiem co masz za kropelki ale moze daj mu z dwie kropelki na pizamke . Reklamuja tez te plasterki co sie nakleja na ubranko, sproboj to, jak masz gdzies blisko apteke to lec i kup , albo tz-ta wyslij .
monka23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-23, 19:55   #4892
lindsley
Zakorzenienie
 
Avatar lindsley
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 262
Dot.: Drżą rodzice, dziadkowie, sąsiadka, bo za chwilę BUNT DWULATKA! III-IV 2010

Cytat:
Napisane przez monka23 Pokaż wiadomość
Ja moim daje na koszulki , jak dam gdzie obok to gowno to daje. Nie wiem co masz za kropelki ale moze daj mu z dwie kropelki na pizamke . Reklamuja tez te plasterki co sie nakleja na ubranko, sproboj to, jak masz gdzies blisko apteke to lec i kup , albo tz-ta wyslij .
Czuć je w całym pokoju. aż ochraniacz odwróciłam na drugą str żeby za mocno mu nie śmierdziało Apteki nie mam nigdzie blisko otwartej o tej porze z resztą obędziemy się bez tego wynalazku...
__________________
Pojawiłeś się niespodziewanie w kwietniowy poranek i wywróciłeś nasz świat do góry nogami

Michaś
lindsley jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-23, 20:02   #4893
libra777
Zakorzenienie
 
Avatar libra777
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 6 589
Dot.: Drżą rodzice, dziadkowie, sąsiadka, bo za chwilę BUNT DWULATKA! III-IV 2010

Cytat:
Napisane przez monka23 Pokaż wiadomość
na ile ma jechac? do swiat? zleci odpoczniesz od chlopa .
tak tak odpoczne aż za nadto bo będzie siędział tam do świąt prawie do świąt ale bożego narodzenia zjedzie gdzieś w listopadzie
Cytat:
Napisane przez ania p Pokaż wiadomość
Libra to na święta go nie będzie w domu ?

Mój TZ z gdańska przybył a w poniedziałek do krakowa . już sam ma dośc jazdy po hotelach i ciągle w aucie pół dnia .
No pogoda piękna się zrobiła mam nadzieję że tak już zostanie . Jutro się na imprezę z koleżankami wybieram .
Olka ma gorączkę miała już w przedszkolu pani jej dała nurofen teraz też miała dostała na noc syrop ale poza tym nie ma nic - kataru czy kaszlu . może jakaś 3 dniówka nie wiem . zobaczymy jutro
no raczej nie będzie niestety
Ale Twój tz też coś ostatnio często wyjeżdża
Co to za jakiś wirus opanował nasze dzieci zdrówka życzę
Cytat:
Napisane przez lindsley Pokaż wiadomość
Mi nigdy zakalec nie wyszedł, dziś nawet suchy bardzo bo pomyliłam się i na 180 się piekł

Jak przekracza 38 podaję Ibum. Na noc psiknęłam do noska, do gardła i kilka kropel czegoś inhalującego na ochraniacz w łóżeczku.

Dostaje. Nie śpi dobrze. Zasnął ok 19 a już budził się z 5 razy. Katar mu przeszkadza..
Najgorzej jak dziecko zakatarzone w nocy ,współczuję pewnie nie pośpicie
libra777 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-23, 20:22   #4894
monka23
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 331
Dot.: Drżą rodzice, dziadkowie, sąsiadka, bo za chwilę BUNT DWULATKA! III-IV 2010

Cytat:
Napisane przez libra777 Pokaż wiadomość
tak tak odpoczne aż za nadto bo będzie siędział tam do świąt prawie do świąt ale bożego narodzenia zjedzie gdzieś w listopadzie
ojj to dluuugo. W takim razie przez wiekszosc roku bedziesz funkcjonowac jako samotna matka wpolczuje. Moze na jakis wypad weekendowy mu sie uda wpasc ,a daleko od domu pracuje? dlugo juz tak w rozdjazdach jest?
monka23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-23, 20:46   #4895
ania p
Zakorzenienie
 
Avatar ania p
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 6 451
Dot.: Drżą rodzice, dziadkowie, sąsiadka, bo za chwilę BUNT DWULATKA! III-IV 2010

Libra nie raz tak ma że wcale nie jeździ a nie raz cały czas , ale już chyba przywykłam . jego to wkurza . jak siedziałam w domu to z nim czasem jeździłam
__________________
*Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny
ania p jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-23, 20:59   #4896
libra777
Zakorzenienie
 
Avatar libra777
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 6 589
Dot.: Drżą rodzice, dziadkowie, sąsiadka, bo za chwilę BUNT DWULATKA! III-IV 2010

Cytat:
Napisane przez monka23 Pokaż wiadomość
ojj to dluuugo. W takim razie przez wiekszosc roku bedziesz funkcjonowac jako samotna matka wpolczuje. Moze na jakis wypad weekendowy mu sie uda wpasc ,a daleko od domu pracuje? dlugo juz tak w rozdjazdach jest?
przyjeżdża na urlopy krótkie 2-3 dni średnio co półtora miesiąca i jeden dłuższy ok. 2 tyg ,ma 650km.Pracuje tak już od 7 lat.
Jak nie było Mika to też jeździłam do pracy ,ale teraz jakoś sobie nie wyobrażam zostawić takiego malucha.
W sumie się już przyzwyczaiłam ale smutno trochę samemu.
libra777 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-23, 21:05   #4897
martuko
Wtajemniczenie
 
Avatar martuko
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 140
Dot.: Drżą rodzice, dziadkowie, sąsiadka, bo za chwilę BUNT DWULATKA! III-IV 2010

no babki, przeczytalamprzedostatnią stronę a na ostatnia jużnie mam czasu -- czekamnie stos prasowania. Ale adrem. Na zniżkę w H&M kupon na stronie i trzeba kupić na dziecięcym za min. 100zł, i jak się tak zrobi to zniżka podobno na wszystko czyli i sobie mozńa coś dokupić,żeby nie bylo szkoda
o zniżce w reserved wiecie oczywiście?

A jak Wasze dzieci takie wielkie to moze macie jakies fajnemalo używane ciuszki np na lato. my nosimy dopiero 86.(sukienkę dla Asi w HM kupilam w tamtym roku i wymienilam nawiększa bo pomyślalam,że do lata trochę i nie dorosla- nosila taką za kolano - teraz ma fajną tuniczkę Tak,że jak dla mnie to strasznie zawyżone te rozmiary

Ktoś pytal mnie o książkę - a prosz e bardzo Christopher Green Poskramianie malego dziecka - polecam, fajnsię czyta akurat na bunt dwulatka...

POP, hmmm, jest jeszcze jeden sposob ale nie wiem czy u was to by przeszło - może Twoj facet sciągac to mleczko ( nie, nie jestem zboczona, serio tak jest, to delikatniejsze chyba niz rozmasowywanie) -się zastanawiam czy dobrze ze to napisalam,ale wybaczcie mi... Niektórzy panowie naprawdę przejmują się rolą i sa pomocni dla żonki...

Dzięki za przepis na ciasto. Uwielbiam plesniaka i nie miałam pojęcia że taki lątwy. Wyjdzie z mrożonymi malinami?? Mam mnostwo.

zdrówka dla chorujących, moja szarańcza szczęśliwie zdrowa zwykle. Katarek jest oczywiscie, ale większych przygód na szczęście nie mamy. BYc może odrobią w przedszkolu...
idę prasowac :/.....

Edytowane przez martuko
Czas edycji: 2012-03-23 o 23:01
martuko jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-03-23, 21:37   #4898
Darusiaaaa
Zakorzenienie
 
Avatar Darusiaaaa
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Sieradz
Wiadomości: 14 341
GG do Darusiaaaa Send a message via Skype™ to Darusiaaaa
Dot.: Drżą rodzice, dziadkowie, sąsiadka, bo za chwilę BUNT DWULATKA! III-IV 2010

libra ja ci 2wspolczuje ,w sumie wam.

Moja mama 25 z ojcem przyjezdnym tylko on co 2 tyg na weekendy przyjezdzal.

My sie sprawdzilismy,ze owszem wkurzamy sie drzemy na siebie mordy :P ale zdecydowanie na zycie na odleglosc sie po prostu nie nadajemy.

---------- Dopisano o 22:37 ---------- Poprzedni post napisano o 22:25 ----------

nie mniej jednak ten wyjazd jego w tamtym momencie byl bardzo dobrym doswiadczeniem,darlismy koty ze soba w tamtym okresie,polecam na zlepienie zwiazkow,wysla faceta w ☠☠☠☠u:P
__________________
Oliwcia 05.04.2010r.
Amelcia 02.12.2011r.
"Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić. Nie idź przede mną, bo mogę za Tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem. "
A.Camus
Darusiaaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-24, 09:12   #4899
madziwnia
Zakorzenienie
 
Avatar madziwnia
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 6 105
Send a message via Skype™ to madziwnia
Dot.: Drżą rodzice, dziadkowie, sąsiadka, bo za chwilę BUNT DWULATKA! III-IV 2010

o mammoooooooooooo.. juz 10 a tu cisza..
ja tez tylko chwilke Michasia juz biega na podwórku ja dzis mam wykłady wiec nie jechałam bo musze napisac na jutro prace i w formie multimedialnej zrobic...
a jeszcze dzis jedziemy na 3 latka do kuzyna
__________________
Michalina ur. 1 kwietnia 2010 r.

Pola ur. 3 czerwca 2014!
madziwnia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-24, 09:59   #4900
lindsley
Zakorzenienie
 
Avatar lindsley
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 262
Dot.: Drżą rodzice, dziadkowie, sąsiadka, bo za chwilę BUNT DWULATKA! III-IV 2010

Spałam jak zabita do 10.30. Tz wstał z Michałem po 6. No i znów gorączka
__________________
Pojawiłeś się niespodziewanie w kwietniowy poranek i wywróciłeś nasz świat do góry nogami

Michaś
lindsley jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-24, 11:50   #4901
aneczkkaa
Zakorzenienie
 
Avatar aneczkkaa
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 3 353
Dot.: Drżą rodzice, dziadkowie, sąsiadka, bo za chwilę BUNT DWULATKA! III-IV 2010

Taka piękna pogoda a tyle dzieciaci się nam pochorowało

My również chorzy najpierw ja zachorowałam a odemnie Maciej kolejny raz mamy taką sytuacje. Lekarz przepisał mi szczepoinkę w tabletkch oby mi pomogło bo zwariować można. Jeszcze muszę sobie wymaz z gardła zrobić ....
Szukamy mieszkania ale nie znaleźliśmy nic spcejalnego, jedno było fajne i juz nawet prawie podpisaliśmy umowę przedwstępną ale jak kobiecina oznajmiła mam że chce pieniądze przed aktem notarialnym to zwatpiliśmy i zrezygnowaliśmy
__________________
'...Życie nie daje nam tego, czego chcemy, lecz to, co dla nas ma..."
Maciuś 10-04-10
7-06-05 11 tc
20-12-14 10 tc
aneczkkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-24, 12:03   #4902
Baobabek
Zakorzenienie
 
Avatar Baobabek
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 5 576
GG do Baobabek Send a message via Skype™ to Baobabek
Dot.: Drżą rodzice, dziadkowie, sąsiadka, bo za chwilę BUNT DWULATKA! III-IV 2010

Cytat:
Napisane przez madziwnia Pokaż wiadomość
o mammoooooooooooo.. juz 10 a tu cisza..
ja tez tylko chwilke Michasia juz biega na podwórku ja dzis mam wykłady wiec nie jechałam bo musze napisac na jutro prace i w formie multimedialnej zrobic...
a jeszcze dzis jedziemy na 3 latka do kuzyna
ja też na 3 latka dzisiaj jadę moja siostrzenica wczoraj skończyła, ale jadę sama, bo oboje z moim byli chorzy więc zeby znowu nie wariowali
Cytat:
Napisane przez aneczkkaa Pokaż wiadomość
Taka piękna pogoda a tyle dzieciaci się nam pochorowało

My również chorzy najpierw ja zachorowałam a odemnie Maciej kolejny raz mamy taką sytuacje. Lekarz przepisał mi szczepoinkę w tabletkch oby mi pomogło bo zwariować można. Jeszcze muszę sobie wymaz z gardła zrobić ....
Szukamy mieszkania ale nie znaleźliśmy nic spcejalnego, jedno było fajne i juz nawet prawie podpisaliśmy umowę przedwstępną ale jak kobiecina oznajmiła mam że chce pieniądze przed aktem notarialnym to zwatpiliśmy i zrezygnowaliśmy
wiesz, taką zaliczkę to chyba każdy chce ale spisuje się wtedy umowę ile dajesz - to jest gwarancja że się nie wycofasz dla nich a dla ciebie, ze nie sprzedadzą komuś innemu my się zdziwiliśmy jak szukaliśmy latem i baba tak od nas chciała a my nie kumaci w temacie byliśmy i mieszkanie nam przeszło koło nosa
__________________
K & I

Baobabek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-24, 12:34   #4903
mrowak
Zakorzenienie
 
Avatar mrowak
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Konin
Wiadomości: 3 256
Dot.: Drżą rodzice, dziadkowie, sąsiadka, bo za chwilę BUNT DWULATKA! III-IV 2010

Cześć kobiety!
Gabrysia właśnie zasnęła i postanowiłam zajrzeć co słychać tutaj. Wieczorami jak siadam i mam zamiar coś napisać, to zanim wszystko przeczytam to oczy mi się zamykają i już mi się nie chce odpisywać.
Mam spore zaległości i nie wszystko pamiętam, ale
- dziękuję komuś (nie pamiętam kto to był) za link do krzesełka dla dzieci-nawet fajne-pomyślę o takim
- Asiulek, z tym snem nic się nie poprawiło niestety i żaden specjalista nie powiedział nic konstruktywnego. Jak słyszę od lekarza-ponoć fachowca od dzieci właśnie- że "ona ma taki nawyk" (nawyk!!!!!) to mam ochotę tę babę ubić na miejscu! Całe szczęście, że wizyta na NFZ była, bo chyba bym nie zapłaciła za takie bzdury! Moje dziecko nie ma co robić i wyrobiło sobie nawyk zarywania sobie nocy Nie wiem gdzieona się zawody uczyła.
- zazdroszczę Wam czasu i chęci na pieczenie, gotowanie, że o bieganiu i ćwiczeniach nie wspomnę-ja ledwno wyrabiam z normalnym dniem...
- na froncie TZ-ja wciąż nieciekawie-krótko mówiąc role nam się nieco odrwóciły: teraz ja staram się łapać pozytywy różnych sytuacji, wyciszyłam się trochę i uspokoiłam, a TZ jakby "został w tyle"-nie chce mi się rozpisywać. Tak czy inaczej, nie jest fajnie i najgorsze jest to, że na Gabrysię to też ma wpływ choć staramy się być przy niej "normalni".

Mijający tydzien był dla nas-głównie dla Gabrysi i dla mnie dość emocjonalnie wyczerpujący- młoda poszła pierwszy tydzień do przedszkola! Pierwszy dzień był super, ale drugiego zaczęły się schodki (wiedziałam, że taki moment nastąpi, ale nie przewidziałam, że tak szybko-myślałam, że może tak po tygodniu...)- od wtorku praktycznie do wczoraj płakała trochę w przedszkolu, dwa dni rano mówiła, że nie chce tam iść ale w końcu chodziła codziennie. W czwartek było naprawdę ciężko-słyszałam jak mocno płacze i stojąc za drzwiami nie wiedziałam czy uciekać czy iść po nią, machnąć na wszystko ręką i ją zabrać. Tylko, że wtedy powrotu pewnie by nie było, dlatego jednak została tam. Wczoraj było już lepiej, płakała tylko chwilę jak TZ wyszedł, a potem było w porządku. Mam nadzieję, że po weekendzie jakoś uda się wrócić.
Póki co zostawiamy ją tylko do 13 kiedy to maluchy po obiedzie idą spać-wtedy ona wraca na drzemkę do domu. Planuję tak robić jeszcze z tydzień, dwa, a potem może uda się ją "przespać" w przedszkolu.
Dla mnie te wyprawy do przedksz. były też wykańczające, bo poza piątkiem to ja z nią jeździłam i ją odbierałam-na zewnątrz uśmiech i zachęcanie, że będzie fajnie i wesoło, a w środku strach, że znów będzie płacz i smutek. Na szczęście właśni w tym tygodniu zaczęli wychodzuić na plac zabaw więc ona jest zadowolona no i upatrzyła sobie jedną "ciocię", której prawie na krok nie odstępuje (biedaczka)

Druga sprawa z tego tygodnia jest taka, że na 80% kupujemy ogródek działkowy! Strasznie mnie to cieszy, choć nie znam się na tym zupełnie i nie wiem czy podołam, ale chodziło to za mną od paru lat, co roku wiosną szlag mnie trafiał na ten blok. Działkę wypatrzyłam sama w środę-oglądając jedną dowiedziałam się, że sąsiednia jest na sprzedaż-w duuuuuuużo lepszym stanie iw dodatku przekopana-tylko trawę siać. Minus jest taki, że musimy tam doprowadzić prąd i na razie nie wiemy jak się do tego zabrać. Ale jak się wszyskot uda to WRESZCIE będę miała "swoje" świeże powietrze!!!!!

Wszystkie wydarzenia z tego tygodnia i pewnie inne poukrywane stresy sprawiły, że w czwartek prawie zasłabłam. Musiałam odwołać korepetycje, które dopiero co zaczęłam, bo wyszłam tylko na chwilę połkknąć tabletkę na ból brzucha (spodziewałam się okresu) i już do pokoju nie wróciłam. Usiadłam w kuchni, zrobiło mi się słabo, mrowiły mi dłonie, mroczki przed oczami i nie wiedziałam czy zemdleję czy będę wymiotować. Obrzydliwe uczucie! Nie wiem co to było, przeszło po godzinie leżenie w bezruchu i 2 nospach. Oby nie wróciło!
mrowak jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-24, 13:20   #4904
Baobabek
Zakorzenienie
 
Avatar Baobabek
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 5 576
GG do Baobabek Send a message via Skype™ to Baobabek
Dot.: Drżą rodzice, dziadkowie, sąsiadka, bo za chwilę BUNT DWULATKA! III-IV 2010

Cytat:
Napisane przez mrowak Pokaż wiadomość
Cześć kobiety!
Gabrysia właśnie zasnęła i postanowiłam zajrzeć co słychać tutaj. Wieczorami jak siadam i mam zamiar coś napisać, to zanim wszystko przeczytam to oczy mi się zamykają i już mi się nie chce odpisywać.
Mam spore zaległości i nie wszystko pamiętam, ale
- dziękuję komuś (nie pamiętam kto to był) za link do krzesełka dla dzieci-nawet fajne-pomyślę o takim
- Asiulek, z tym snem nic się nie poprawiło niestety i żaden specjalista nie powiedział nic konstruktywnego. Jak słyszę od lekarza-ponoć fachowca od dzieci właśnie- że "ona ma taki nawyk" (nawyk!!!!!) to mam ochotę tę babę ubić na miejscu! Całe szczęście, że wizyta na NFZ była, bo chyba bym nie zapłaciła za takie bzdury! Moje dziecko nie ma co robić i wyrobiło sobie nawyk zarywania sobie nocy Nie wiem gdzieona się zawody uczyła.
- zazdroszczę Wam czasu i chęci na pieczenie, gotowanie, że o bieganiu i ćwiczeniach nie wspomnę-ja ledwno wyrabiam z normalnym dniem...
- na froncie TZ-ja wciąż nieciekawie-krótko mówiąc role nam się nieco odrwóciły: teraz ja staram się łapać pozytywy różnych sytuacji, wyciszyłam się trochę i uspokoiłam, a TZ jakby "został w tyle"-nie chce mi się rozpisywać. Tak czy inaczej, nie jest fajnie i najgorsze jest to, że na Gabrysię to też ma wpływ choć staramy się być przy niej "normalni".

Mijający tydzien był dla nas-głównie dla Gabrysi i dla mnie dość emocjonalnie wyczerpujący- młoda poszła pierwszy tydzień do przedszkola! Pierwszy dzień był super, ale drugiego zaczęły się schodki (wiedziałam, że taki moment nastąpi, ale nie przewidziałam, że tak szybko-myślałam, że może tak po tygodniu...)- od wtorku praktycznie do wczoraj płakała trochę w przedszkolu, dwa dni rano mówiła, że nie chce tam iść ale w końcu chodziła codziennie. W czwartek było naprawdę ciężko-słyszałam jak mocno płacze i stojąc za drzwiami nie wiedziałam czy uciekać czy iść po nią, machnąć na wszystko ręką i ją zabrać. Tylko, że wtedy powrotu pewnie by nie było, dlatego jednak została tam. Wczoraj było już lepiej, płakała tylko chwilę jak TZ wyszedł, a potem było w porządku. Mam nadzieję, że po weekendzie jakoś uda się wrócić.
Póki co zostawiamy ją tylko do 13 kiedy to maluchy po obiedzie idą spać-wtedy ona wraca na drzemkę do domu. Planuję tak robić jeszcze z tydzień, dwa, a potem może uda się ją "przespać" w przedszkolu.
Dla mnie te wyprawy do przedksz. były też wykańczające, bo poza piątkiem to ja z nią jeździłam i ją odbierałam-na zewnątrz uśmiech i zachęcanie, że będzie fajnie i wesoło, a w środku strach, że znów będzie płacz i smutek. Na szczęście właśni w tym tygodniu zaczęli wychodzuić na plac zabaw więc ona jest zadowolona no i upatrzyła sobie jedną "ciocię", której prawie na krok nie odstępuje (biedaczka)

Druga sprawa z tego tygodnia jest taka, że na 80% kupujemy ogródek działkowy! Strasznie mnie to cieszy, choć nie znam się na tym zupełnie i nie wiem czy podołam, ale chodziło to za mną od paru lat, co roku wiosną szlag mnie trafiał na ten blok. Działkę wypatrzyłam sama w środę-oglądając jedną dowiedziałam się, że sąsiednia jest na sprzedaż-w duuuuuuużo lepszym stanie iw dodatku przekopana-tylko trawę siać. Minus jest taki, że musimy tam doprowadzić prąd i na razie nie wiemy jak się do tego zabrać. Ale jak się wszyskot uda to WRESZCIE będę miała "swoje" świeże powietrze!!!!!

Wszystkie wydarzenia z tego tygodnia i pewnie inne poukrywane stresy sprawiły, że w czwartek prawie zasłabłam. Musiałam odwołać korepetycje, które dopiero co zaczęłam, bo wyszłam tylko na chwilę połkknąć tabletkę na ból brzucha (spodziewałam się okresu) i już do pokoju nie wróciłam. Usiadłam w kuchni, zrobiło mi się słabo, mrowiły mi dłonie, mroczki przed oczami i nie wiedziałam czy zemdleję czy będę wymiotować. Obrzydliwe uczucie! Nie wiem co to było, przeszło po godzinie leżenie w bezruchu i 2 nospach. Oby nie wróciło!
na pewno sie mała do przedszkola całkiem przekona daj jej wiecej czasu i bądź cierpliwa.
Co do działki - fajnie ja mam ogródek działkowy, dziadziuś mi przepisał, ale póki żyje, niech sobie robi tam sam co chce, marchewki, cebulki i te sprawy, nie będę po tyludziesięciu latach włazić mu tam i robić pod siebie. W przyszłości planujemy wszystko zrównać z ziemią, wywalić altanę - domek z dykty z lat 70tych i albo mały wymurować albo kupić drewniany gotowy, a na całości posiać trawę, zrobić murowanego grilla. Zostawię jedynie krzaki malin bo są pod siatką, więc nie będą wadziły i drzewko ze śliwkami i orzecha laskowego Może na stare lata mi sie odmieni i zakocham sie w uprawie pomidorów póki co ani sie na tym nie znam, ani nie lubie babrania w ziemi (dziadziuś wraz z aktem notarialnym wręczył mi tonę książek typu "porady działkowicza", no ale cóż, ja powołania nie mam). Całe dzieciństwo z dziadkami na działce siedziałam - zupełnie inny świat, więc super, ze kupujecie
__________________
K & I

Baobabek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-24, 14:03   #4905
libra777
Zakorzenienie
 
Avatar libra777
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 6 589
Dot.: Drżą rodzice, dziadkowie, sąsiadka, bo za chwilę BUNT DWULATKA! III-IV 2010

Cytat:
Napisane przez Darusiaaaa Pokaż wiadomość
libra ja ci 2wspolczuje ,w sumie wam.
no nie jest lekko szczególnie psychicznie
Cytat:
Napisane przez aneczkkaa Pokaż wiadomość
Taka piękna pogoda a tyle dzieciaci się nam pochorowało

My również chorzy najpierw ja zachorowałam a odemnie Maciej kolejny raz mamy taką sytuacje. Lekarz przepisał mi szczepoinkę w tabletkch oby mi pomogło bo zwariować można. Jeszcze muszę sobie wymaz z gardła zrobić ....
Szukamy mieszkania ale nie znaleźliśmy nic spcejalnego, jedno było fajne i juz nawet prawie podpisaliśmy umowę przedwstępną ale jak kobiecina oznajmiła mam że chce pieniądze przed aktem notarialnym to zwatpiliśmy i zrezygnowaliśmy
sprawdzajcie wszystko dokładnie żeby was nikt nie wrobił, a z pieniędzmi tak jak Bao radzi umowę spisać przy świadkach.
Zdrowia życzę
Lind Twojemu też
Mrowak podejrzewam że żaden lekarz wam nic innego nie powie na temat spania ,nie które dzieci się czasem budzą do kilku lat ,czasem stresy dnia wpływają na spanie w nocy ale zazwyczaj jest to przejściowe.
Bez robienia jakichś specjalistycznych badań nic innego nie usłyszycie od lekarzy.
Fajnie że kupujecie działkę ,pewnie będziecie tam spędzać każdą wolną chwilę ,super jest mieć kawałęk swojego ogródka i "czystego powietrza" a po kolei się dowiecie wszystkiego co z tym prądem.
Bao a kto wie czy nie polubisz uprawy pomidorów ludzie się zmieniają
libra777 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-03-24, 14:06   #4906
aneczkkaa
Zakorzenienie
 
Avatar aneczkkaa
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 3 353
Dot.: Drżą rodzice, dziadkowie, sąsiadka, bo za chwilę BUNT DWULATKA! III-IV 2010

Cytat:
Napisane przez Baobabek Pokaż wiadomość
wiesz, taką zaliczkę to chyba każdy chce ale spisuje się wtedy umowę ile dajesz - to jest gwarancja że się nie wycofasz dla nich a dla ciebie, ze nie sprzedadzą komuś innemu my się zdziwiliśmy jak szukaliśmy latem i baba tak od nas chciała a my nie kumaci w temacie byliśmy i mieszkanie nam przeszło koło nosa
monia oni chcieli z nami spisac umowę przed wstępną bez zaliczki, ale kase za mieszkanie chcieli przed podpisaniem aktu nawet gdybym miała taką kasę to bym im nie dała przez podpisaniem aktu bez przesady... też sobie wymyślili ( a tak w nawiasie to to mieszkanie sprzedają juz 2 rok) zdaje sie ze jeszcze trochę czasu minie jak znajdą jakiegoś jelenia który im da pieniądze przed aktem
__________________
'...Życie nie daje nam tego, czego chcemy, lecz to, co dla nas ma..."
Maciuś 10-04-10
7-06-05 11 tc
20-12-14 10 tc
aneczkkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-24, 14:29   #4907
izazula
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Bytom
Wiadomości: 5 910
GG do izazula
Dot.: Drżą rodzice, dziadkowie, sąsiadka, bo za chwilę BUNT DWULATKA! III-IV 2010

Mrowak - Gabrysia się przyzwyczai choć cięzko jest jak dziecko płacze za drzwiami. Ty jesteś dzielna kobitka skoro w takim stanie ja zostawiłaś.
Super z działką, nie musisz sie na tym znać, wystarczy jak zasiejesz trawę i będzie ok. Mi się marzy taka działeczka ale u nas są takie ceny ze oszaleć można.
Gabrysia w końcu zacznie przesypiać noce spokojnie.

Aneczka - pamiętajcie żeby sprawdzić przed podpisaniem umowy wszystkie zaświadczenia o niezaleganiu z opłatami. Koleżanka ostatnio sprzedawała mieszkanie i takowe przedstawiała chętnym kupującym.
Tż jak kupował mieszkanie to umowa przedwstępna była spisana u notariusza i dostali zadatek w gotówce do ręki. Reszta miała wpłynąć przelewem po uruchomieniu kredytu. Oczywiście pojawiły się też terminy opuszczenia mieszkania i wymeldowania. Zresztą Wy chyba jesteście świeżo po sprzedazy swojego więc cały czas jesteście na czasie
__________________
Żmijka najsłodsza
izazula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-24, 17:09   #4908
aneczkkaa
Zakorzenienie
 
Avatar aneczkkaa
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 3 353
Dot.: Drżą rodzice, dziadkowie, sąsiadka, bo za chwilę BUNT DWULATKA! III-IV 2010

mrówciu mam nadzieje że Gabi szybko przywyknie do przedszkola życzę dużo wytrwałości i cierpliwości. Od jakiś 3-4 lat mamy ogródek działkowy na początku mieliśmy super zapał, wybudowaliśmy sobie piękną murowaną altanę i odkąd zaszłam w ciążę działeczka odeszła w niepamięć teraz tz wziął się za nią, rozwalił starą altanę wszystko posprzątał (placu budowy) i skopał ją calutką, już jest w trakcie robienia trawnika w tym roku Maciuś będzie mógł swobodnie sobie tam latać, nie będę musiała się już martwić że wpadnie w jakiś dół czy mrowisko hehe

---------- Dopisano o 18:09 ---------- Poprzedni post napisano o 18:02 ----------

Cytat:
Napisane przez libra777 Pokaż wiadomość
sprawdzajcie wszystko dokładnie żeby was nikt nie wrobił, a z pieniędzmi tak jak Bao radzi umowę spisać przy świadkach.
Zdrowia życzę
Cytat:
Napisane przez izazula Pokaż wiadomość
Aneczka - pamiętajcie żeby sprawdzić przed podpisaniem umowy wszystkie zaświadczenia o niezaleganiu z opłatami. Koleżanka ostatnio sprzedawała mieszkanie i takowe przedstawiała chętnym kupującym.
Tż jak kupował mieszkanie to umowa przedwstępna była spisana u notariusza i dostali zadatek w gotówce do ręki. Reszta miała wpłynąć przelewem po uruchomieniu kredytu. Oczywiście pojawiły się też terminy opuszczenia mieszkania i wymeldowania. Zresztą Wy chyba jesteście świeżo po sprzedazy swojego więc cały czas jesteście na czasie
kurde już sie tyle nasłuchałam od ludzi że spać nie moge musimy mieć oczy szeroko otwarte oczywiście przed podpisaniem czegokolwiek wszystko posprawdzamy łącznie z KW, zresztą przecież my też przed umową musieliśmy wszytsko pokazać (nasz klient nawet nie pytał o zaległości ? no dziwnie ... ) na jego szczęście mamy wszedzie nadpłaty. Nie ma co przecież nie możemy się wkopać trzeba robić wszystko z głową. Puki co mam ogromnego stresa bo nie mamy co kupić, jeszcze 2 miesiące i wyprowadzka a my nie mamy mieszkania
__________________
'...Życie nie daje nam tego, czego chcemy, lecz to, co dla nas ma..."
Maciuś 10-04-10
7-06-05 11 tc
20-12-14 10 tc
aneczkkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-24, 18:32   #4909
mrowak
Zakorzenienie
 
Avatar mrowak
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Konin
Wiadomości: 3 256
Dot.: Drżą rodzice, dziadkowie, sąsiadka, bo za chwilę BUNT DWULATKA! III-IV 2010

Cytat:
Napisane przez izazula Pokaż wiadomość
Mrowak - Gabrysia się przyzwyczai choć cięzko jest jak dziecko płacze za drzwiami. Ty jesteś dzielna kobitka skoro w takim stanie ja zostawiłaś.
Super z działką, nie musisz sie na tym znać, wystarczy jak zasiejesz trawę i będzie ok. Mi się marzy taka działeczka ale u nas są takie ceny ze oszaleć można.
Gabrysia w końcu zacznie przesypiać noce spokojnie.
Izazula, mam nadzieję, że się przyzwyczai-dobrze jej zrobi częsty kontakt z dziećmi. Czy jestem dzielna? Nie, chyba zdesperowana
A jakie macie ceny za działkę?

Cytat:
Napisane przez aneczkkaa Pokaż wiadomość
mrówciu mam nadzieje że Gabi szybko przywyknie do przedszkola życzę dużo wytrwałości i cierpliwości. Od jakiś 3-4 lat mamy ogródek działkowy na początku mieliśmy super zapał, wybudowaliśmy sobie piękną murowaną altanę i odkąd zaszłam w ciążę działeczka odeszła w niepamięć teraz tz wziął się za nią, rozwalił starą altanę wszystko posprzątał (placu budowy) i skopał ją calutką, już jest w trakcie robienia trawnika w tym roku Maciuś będzie mógł swobodnie sobie tam latać, nie będę musiała się już martwić że wpadnie w jakiś dół czy mrowisko hehe
aneczka, to może Wy wiecie jak wygląda sprawa podłączenia działki do prądu? Jaką trawę najlepiej wysiać? help, bo ja zielona w temacie jako ta trawa właśnie
mrowak jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-24, 18:57   #4910
nataszka25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 5 866
Dot.: Drżą rodzice, dziadkowie, sąsiadka, bo za chwilę BUNT DWULATKA! III-IV 2010

Cytat:
Napisane przez mrowak Pokaż wiadomość
Cześć kobiety!
Gabrysia właśnie zasnęła i postanowiłam zajrzeć co słychać tutaj. Wieczorami jak siadam i mam zamiar coś napisać, to zanim wszystko przeczytam to oczy mi się zamykają i już mi się nie chce odpisywać.
Mam spore zaległości i nie wszystko pamiętam, ale
- dziękuję komuś (nie pamiętam kto to był) za link do krzesełka dla dzieci-nawet fajne-pomyślę o takim
- Asiulek, z tym snem nic się nie poprawiło niestety i żaden specjalista nie powiedział nic konstruktywnego. Jak słyszę od lekarza-ponoć fachowca od dzieci właśnie- że "ona ma taki nawyk" (nawyk!!!!!) to mam ochotę tę babę ubić na miejscu! Całe szczęście, że wizyta na NFZ była, bo chyba bym nie zapłaciła za takie bzdury! Moje dziecko nie ma co robić i wyrobiło sobie nawyk zarywania sobie nocy Nie wiem gdzieona się zawody uczyła.
- zazdroszczę Wam czasu i chęci na pieczenie, gotowanie, że o bieganiu i ćwiczeniach nie wspomnę-ja ledwno wyrabiam z normalnym dniem...
- na froncie TZ-ja wciąż nieciekawie-krótko mówiąc role nam się nieco odrwóciły: teraz ja staram się łapać pozytywy różnych sytuacji, wyciszyłam się trochę i uspokoiłam, a TZ jakby "został w tyle"-nie chce mi się rozpisywać. Tak czy inaczej, nie jest fajnie i najgorsze jest to, że na Gabrysię to też ma wpływ choć staramy się być przy niej "normalni".

Mijający tydzien był dla nas-głównie dla Gabrysi i dla mnie dość emocjonalnie wyczerpujący- młoda poszła pierwszy tydzień do przedszkola! Pierwszy dzień był super, ale drugiego zaczęły się schodki (wiedziałam, że taki moment nastąpi, ale nie przewidziałam, że tak szybko-myślałam, że może tak po tygodniu...)- od wtorku praktycznie do wczoraj płakała trochę w przedszkolu, dwa dni rano mówiła, że nie chce tam iść ale w końcu chodziła codziennie. W czwartek było naprawdę ciężko-słyszałam jak mocno płacze i stojąc za drzwiami nie wiedziałam czy uciekać czy iść po nią, machnąć na wszystko ręką i ją zabrać. Tylko, że wtedy powrotu pewnie by nie było, dlatego jednak została tam. Wczoraj było już lepiej, płakała tylko chwilę jak TZ wyszedł, a potem było w porządku. Mam nadzieję, że po weekendzie jakoś uda się wrócić.
Póki co zostawiamy ją tylko do 13 kiedy to maluchy po obiedzie idą spać-wtedy ona wraca na drzemkę do domu. Planuję tak robić jeszcze z tydzień, dwa, a potem może uda się ją "przespać" w przedszkolu.
Dla mnie te wyprawy do przedksz. były też wykańczające, bo poza piątkiem to ja z nią jeździłam i ją odbierałam-na zewnątrz uśmiech i zachęcanie, że będzie fajnie i wesoło, a w środku strach, że znów będzie płacz i smutek. Na szczęście właśni w tym tygodniu zaczęli wychodzuić na plac zabaw więc ona jest zadowolona no i upatrzyła sobie jedną "ciocię", której prawie na krok nie odstępuje (biedaczka)

Druga sprawa z tego tygodnia jest taka, że na 80% kupujemy ogródek działkowy! Strasznie mnie to cieszy, choć nie znam się na tym zupełnie i nie wiem czy podołam, ale chodziło to za mną od paru lat, co roku wiosną szlag mnie trafiał na ten blok. Działkę wypatrzyłam sama w środę-oglądając jedną dowiedziałam się, że sąsiednia jest na sprzedaż-w duuuuuuużo lepszym stanie iw dodatku przekopana-tylko trawę siać. Minus jest taki, że musimy tam doprowadzić prąd i na razie nie wiemy jak się do tego zabrać. Ale jak się wszyskot uda to WRESZCIE będę miała "swoje" świeże powietrze!!!!!

Wszystkie wydarzenia z tego tygodnia i pewnie inne poukrywane stresy sprawiły, że w czwartek prawie zasłabłam. Musiałam odwołać korepetycje, które dopiero co zaczęłam, bo wyszłam tylko na chwilę połkknąć tabletkę na ból brzucha (spodziewałam się okresu) i już do pokoju nie wróciłam. Usiadłam w kuchni, zrobiło mi się słabo, mrowiły mi dłonie, mroczki przed oczami i nie wiedziałam czy zemdleję czy będę wymiotować. Obrzydliwe uczucie! Nie wiem co to było, przeszło po godzinie leżenie w bezruchu i 2 nospach. Oby nie wróciło!
Mała przywyknie do przedszkola Miejmy taką nadzieje...

Mam świadomość że napięta atmosfera w domu ma wpływ na dziecko, dzieciaczki są za bystre,
ja od kilku dni co czuje sie nie ciekawie Amelia chodzi za mna i payta "Mama co ci jest", albo "Mamo boli?" Kochane istotki
nataszka25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-24, 19:32   #4911
pl_madzia
Zakorzenienie
 
Avatar pl_madzia
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 6 601
GG do pl_madzia
Dot.: Drżą rodzice, dziadkowie, sąsiadka, bo za chwilę BUNT DWULATKA! III-IV 2010

Aneczka przy spisaniu umowy przedwstępnej my robiliśmy wpłatę, a w akcie notarialnym było uwzględnione że ma moc po przelaniu pieniędzy na konto tych co mieszkanie sprzedają.

Libra współczuję Tobie że teraz sama zostaniesz

I nie wiem jakby tu zacząć, ... Ja dzisiaj mam koszmarny dzień, dzień z horroru, co chwila ryczę. Pojechaliśmy z dziećmi do stadniny koni rowerami, żeby Eryk pojeździł koniem, i było źle zapięte siodło, i spadł centralnie na twarz na szczęście prucz piachu w ustach nic mu nie było, ale postanowiliśmy wracać do domu, i w drodze powrotnej Eryk jak zwykle szalał na rowerze, wpadł w poślizg na piachu na lotnisku, i wyrrznął się w ułamku sekundy centralnie twarzą na beton tz pojechał rowerem po auto, ja z dzieciakami zostałam. a Eryk nawet nie potrafił powiedzieć jak się nazywa, ani co się stało, czy gdzie jest
Osobna historia co było na izbie przyjęć w szpitalu, co ☠☠☠☠a jedna mi dokumenty każe wszystkie przedstawiać, a dziecko dalej leży na kozetce w poczekalni i krwawiącą buzią, opieprzyłam. Przysłali lekaża nosze. I młode został w szpitalu w tomografie wyszło że ma uszkodzenie kręgosłupa, drugi kręg mu się przesunął, twarz, to nawet nie opiszę jak wygląda, i rękę mają mu jeszcze prześwietlać bo nie może nią ruszać. Zęby ma na szczęście na swoim miejscu. Jeszcze czeka na szycie wargi od środka, i czyszczenieWięc licze na dobre fluidy od was bo jestem w załamce, tak mi go szkoda
I teraz naprawdę poważnie się zastanawiam czy wogle kupować ten rowerek biegowy dla drugiego, lekarz powiedział że może nam młody podziękować za dobry kask, bo inaczej by mu czaszka pękła
__________________
Eryk i Erwin



"Życie trzeba przeżyć tak żeby wstyd było opowiadać, ale przyjemnie wspominać"
pl_madzia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-24, 19:37   #4912
anakazar
Zakorzenienie
 
Avatar anakazar
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 9 276
Dot.: Drżą rodzice, dziadkowie, sąsiadka, bo za chwilę BUNT DWULATKA! III-IV 2010

Cytat:
Napisane przez pl_madzia Pokaż wiadomość
Aneczka przy spisaniu umowy przedwstępnej my robiliśmy wpłatę, a w akcie notarialnym było uwzględnione że ma moc po przelaniu pieniędzy na konto tych co mieszkanie sprzedają.

Libra współczuję Tobie że teraz sama zostaniesz

I nie wiem jakby tu zacząć, ... Ja dzisiaj mam koszmarny dzień, dzień z horroru, co chwila ryczę. Pojechaliśmy z dziećmi do stadniny koni rowerami, żeby Eryk pojeździł koniem, i było źle zapięte siodło, i spadł centralnie na twarz na szczęście prucz piachu w ustach nic mu nie było, ale postanowiliśmy wracać do domu, i w drodze powrotnej Eryk jak zwykle szalał na rowerze, wpadł w poślizg na piachu na lotnisku, i wyrrznął się w ułamku sekundy centralnie twarzą na beton tz pojechał rowerem po auto, ja z dzieciakami zostałam. a Eryk nawet nie potrafił powiedzieć jak się nazywa, ani co się stało, czy gdzie jest
Osobna historia co było na izbie przyjęć w szpitalu, co ☠☠☠☠a jedna mi dokumenty każe wszystkie przedstawiać, a dziecko dalej leży na kozetce w poczekalni i krwawiącą buzią, opieprzyłam. Przysłali lekaża nosze. I młode został w szpitalu w tomografie wyszło że ma uszkodzenie kręgosłupa, drugi kręg mu się przesunął, twarz, to nawet nie opiszę jak wygląda, i rękę mają mu jeszcze prześwietlać bo nie może nią ruszać. Zęby ma na szczęście na swoim miejscu. Jeszcze czeka na szycie wargi od środka, i czyszczenieWięc licze na dobre fluidy od was bo jestem w załamce, tak mi go szkoda
I teraz naprawdę poważnie się zastanawiam czy wogle kupować ten rowerek biegowy dla drugiego, lekarz powiedział że może nam młody podziękować za dobry kask, bo inaczej by mu czaszka pękła
Jeju Madzia tak bardzo mi przykroMogę sobie tylko wyobrażać jak się boisz i martwisz.Będzie wszystko dobrzeMagiczne,wiza żowe kciuki swoje zrobią.Jestem z Tobą,Ucałuj chłopaków swoich kochanych i dawaj znać
Trzymaj się ciepło.
__________________
Mój najpiękniejszy uśmiech

"Kiedy decydujesz się na dziecko,zgadasz się,że od tej chwili Twoje serce będzie przebywało poza Twoim ciałem"Katharine Hadley
anakazar jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-24, 19:46   #4913
evitka21
Zakorzenienie
 
Avatar evitka21
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 588
Dot.: Drżą rodzice, dziadkowie, sąsiadka, bo za chwilę BUNT DWULATKA! III-IV 2010

madzia, strasznie mi przykro , nawet sobie nie wyobrażam co czujesz......
__________________
Szczęścia nie można kupić, ale...można je sobie urodzić



evitka21 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-03-24, 19:53   #4914
mloda1989
Zakorzenienie
 
Avatar mloda1989
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 329
Dot.: Drżą rodzice, dziadkowie, sąsiadka, bo za chwilę BUNT DWULATKA! III-IV 2010

madzia wspolczje... masakra jakas przesylam fluidy
mloda1989 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-24, 19:59   #4915
izazula
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Bytom
Wiadomości: 5 910
GG do izazula
Dot.: Drżą rodzice, dziadkowie, sąsiadka, bo za chwilę BUNT DWULATKA! III-IV 2010

Madzia - strasznie mi przykro. Ucałuj młodego i życz zdrowia. Trzymaj się . Mam nadzieję ze wszystko będzie w porządku. Ten upadek z rowera to moze skutek upadku z konia.

Cytat:
Napisane przez mrowak Pokaż wiadomość
Izazula, mam nadzieję, że się przyzwyczai-dobrze jej zrobi częsty kontakt z dziećmi. Czy jestem dzielna? Nie, chyba zdesperowana
A jakie macie ceny za działkę?
Całkiem różnie. Moze to być 5 tyś ale to taka bez prądu, hatki, wc i ogólnie bardzo zaniedbana i daleko od domu. Takie w poblizu (można dojść pieszo) kosztują od 15 tyś wzwyż.
Co do prądu to koleżanka miała super działkę bez prądu i jakoś szczególnie nie odczuwało się jego braku. Mieli butlę gazową i lampę naftową itp. Zbierali się do załozenia, zbierali że nie zdążyli bo im autostradę tam wybudowali. W międzyczasie dziewczyna też umarła niestety.
Pociągnięcie prądu to spore koszty.
__________________
Żmijka najsłodsza
izazula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-24, 20:00   #4916
lindsley
Zakorzenienie
 
Avatar lindsley
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 262
Dot.: Drżą rodzice, dziadkowie, sąsiadka, bo za chwilę BUNT DWULATKA! III-IV 2010

madzia trzymam żeby wszystko się dobrze skończyło a Eryk wyszedł szybko ze szpitala.. Dobrze że ten kask miał. Ja rzadko widzę dzieciaki w kaskach na rowerze...
__________________
Pojawiłeś się niespodziewanie w kwietniowy poranek i wywróciłeś nasz świat do góry nogami

Michaś
lindsley jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-24, 20:00   #4917
aneczkkaa
Zakorzenienie
 
Avatar aneczkkaa
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 3 353
Dot.: Drżą rodzice, dziadkowie, sąsiadka, bo za chwilę BUNT DWULATKA! III-IV 2010

Cytat:
Napisane przez pl_madzia Pokaż wiadomość
Aneczka przy spisaniu umowy przedwstępnej my robiliśmy wpłatę, a w akcie notarialnym było uwzględnione że ma moc po przelaniu pieniędzy na konto tych co mieszkanie sprzedają.

Libra współczuję Tobie że teraz sama zostaniesz

I nie wiem jakby tu zacząć, ... Ja dzisiaj mam koszmarny dzień, dzień z horroru, co chwila ryczę. Pojechaliśmy z dziećmi do stadniny koni rowerami, żeby Eryk pojeździł koniem, i było źle zapięte siodło, i spadł centralnie na twarz na szczęście prucz piachu w ustach nic mu nie było, ale postanowiliśmy wracać do domu, i w drodze powrotnej Eryk jak zwykle szalał na rowerze, wpadł w poślizg na piachu na lotnisku, i wyrrznął się w ułamku sekundy centralnie twarzą na beton tz pojechał rowerem po auto, ja z dzieciakami zostałam. a Eryk nawet nie potrafił powiedzieć jak się nazywa, ani co się stało, czy gdzie jest
Osobna historia co było na izbie przyjęć w szpitalu, co ☠☠☠☠a jedna mi dokumenty każe wszystkie przedstawiać, a dziecko dalej leży na kozetce w poczekalni i krwawiącą buzią, opieprzyłam. Przysłali lekaża nosze. I młode został w szpitalu w tomografie wyszło że ma uszkodzenie kręgosłupa, drugi kręg mu się przesunął, twarz, to nawet nie opiszę jak wygląda, i rękę mają mu jeszcze prześwietlać bo nie może nią ruszać. Zęby ma na szczęście na swoim miejscu. Jeszcze czeka na szycie wargi od środka, i czyszczenieWięc licze na dobre fluidy od was bo jestem w załamce, tak mi go szkoda
I teraz naprawdę poważnie się zastanawiam czy wogle kupować ten rowerek biegowy dla drugiego, lekarz powiedział że może nam młody podziękować za dobry kask, bo inaczej by mu czaszka pękła
kurde mać toż to pech na całej lini strasznie Wam współczuje
oczywiście jestem z Wami, trzymam kciuki , za kask
a ja własnie zamówiłam dzis rowerek biegowy http://allegro.pl/show_item.php?item=2220268428 kasku oczywiscie nie juz kupie w jakims stacjonarnym sklepie koniecznie
__________________
'...Życie nie daje nam tego, czego chcemy, lecz to, co dla nas ma..."
Maciuś 10-04-10
7-06-05 11 tc
20-12-14 10 tc
aneczkkaa jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-03-24, 20:10   #4918
minka26
Wtajemniczenie
 
Avatar minka26
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 2 516
Dot.: Drżą rodzice, dziadkowie, sąsiadka, bo za chwilę BUNT DWULATKA! III-IV 2010

Cytat:
Napisane przez aneczkkaa Pokaż wiadomość
monia oni chcieli z nami spisac umowę przed wstępną bez zaliczki, ale kase za mieszkanie chcieli przed podpisaniem aktu nawet gdybym miała taką kasę to bym im nie dała przez podpisaniem aktu bez przesady... też sobie wymyślili ( a tak w nawiasie to to mieszkanie sprzedają juz 2 rok) zdaje sie ze jeszcze trochę czasu minie jak znajdą jakiegoś jelenia który im da pieniądze przed aktem
Cytat:
Napisane przez aneczkkaa Pokaż wiadomość

kurde już sie tyle nasłuchałam od ludzi że spać nie moge musimy mieć oczy szeroko otwarte oczywiście przed podpisaniem czegokolwiek wszystko posprawdzamy łącznie z KW, zresztą przecież my też przed umową musieliśmy wszytsko pokazać (nasz klient nawet nie pytał o zaległości ? no dziwnie ... ) na jego szczęście mamy wszedzie nadpłaty. Nie ma co przecież nie możemy się wkopać trzeba robić wszystko z głową. Puki co mam ogromnego stresa bo nie mamy co kupić, jeszcze 2 miesiące i wyprowadzka a my nie mamy mieszkania
jak będziesz kupowała przez biuro nieruchomości to oni mają obowiązek posprawdzać wszystko, do 10 lat wstecz możesz ich skarżyć jak coś będzie nie tak. Pośrednik ma zawsze (ustawowy obowiązek) wykupioną polisę ubezpieczeniową i jak czegoś nie dopilnuje dostaniesz odszkodowanie. Możesz też liczyć na to, że notariusz będzie spoko i wszystko wam posprawdza, ale on już nie musi takie zalety pośrednika

Cytat:
Napisane przez pl_madzia Pokaż wiadomość
Aneczka przy spisaniu umowy przedwstępnej my robiliśmy wpłatę, a w akcie notarialnym było uwzględnione że ma moc po przelaniu pieniędzy na konto tych co mieszkanie sprzedają.

Libra współczuję Tobie że teraz sama zostaniesz

I nie wiem jakby tu zacząć, ... Ja dzisiaj mam koszmarny dzień, dzień z horroru, co chwila ryczę. Pojechaliśmy z dziećmi do stadniny koni rowerami, żeby Eryk pojeździł koniem, i było źle zapięte siodło, i spadł centralnie na twarz na szczęście prucz piachu w ustach nic mu nie było, ale postanowiliśmy wracać do domu, i w drodze powrotnej Eryk jak zwykle szalał na rowerze, wpadł w poślizg na piachu na lotnisku, i wyrrznął się w ułamku sekundy centralnie twarzą na beton tz pojechał rowerem po auto, ja z dzieciakami zostałam. a Eryk nawet nie potrafił powiedzieć jak się nazywa, ani co się stało, czy gdzie jest
Osobna historia co było na izbie przyjęć w szpitalu, co ☠☠☠☠a jedna mi dokumenty każe wszystkie przedstawiać, a dziecko dalej leży na kozetce w poczekalni i krwawiącą buzią, opieprzyłam. Przysłali lekaża nosze. I młode został w szpitalu w tomografie wyszło że ma uszkodzenie kręgosłupa, drugi kręg mu się przesunął, twarz, to nawet nie opiszę jak wygląda, i rękę mają mu jeszcze prześwietlać bo nie może nią ruszać. Zęby ma na szczęście na swoim miejscu. Jeszcze czeka na szycie wargi od środka, i czyszczenieWięc licze na dobre fluidy od was bo jestem w załamce, tak mi go szkoda
I teraz naprawdę poważnie się zastanawiam czy wogle kupować ten rowerek biegowy dla drugiego, lekarz powiedział że może nam młody podziękować za dobry kask, bo inaczej by mu czaszka pękła
Madzia współczuję serdecznie przesyłam siły telepatycznie małemu, biedaczek mały trzymaj się
__________________
Amelka
minka26 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-24, 20:27   #4919
libra777
Zakorzenienie
 
Avatar libra777
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 6 589
Dot.: Drżą rodzice, dziadkowie, sąsiadka, bo za chwilę BUNT DWULATKA! III-IV 2010

Cytat:
Napisane przez pl_madzia Pokaż wiadomość
Aneczka przy spisaniu umowy przedwstępnej my robiliśmy wpłatę, a w akcie notarialnym było uwzględnione że ma moc po przelaniu pieniędzy na konto tych co mieszkanie sprzedają.

Libra współczuję Tobie że teraz sama zostaniesz

I nie wiem jakby tu zacząć, ... Ja dzisiaj mam koszmarny dzień, dzień z horroru, co chwila ryczę. Pojechaliśmy z dziećmi do stadniny koni rowerami, żeby Eryk pojeździł koniem, i było źle zapięte siodło, i spadł centralnie na twarz na szczęście prucz piachu w ustach nic mu nie było, ale postanowiliśmy wracać do domu, i w drodze powrotnej Eryk jak zwykle szalał na rowerze, wpadł w poślizg na piachu na lotnisku, i wyrrznął się w ułamku sekundy centralnie twarzą na beton tz pojechał rowerem po auto, ja z dzieciakami zostałam. a Eryk nawet nie potrafił powiedzieć jak się nazywa, ani co się stało, czy gdzie jest
Osobna historia co było na izbie przyjęć w szpitalu, co ☠☠☠☠a jedna mi dokumenty każe wszystkie przedstawiać, a dziecko dalej leży na kozetce w poczekalni i krwawiącą buzią, opieprzyłam. Przysłali lekaża nosze. I młode został w szpitalu w tomografie wyszło że ma uszkodzenie kręgosłupa, drugi kręg mu się przesunął, twarz, to nawet nie opiszę jak wygląda, i rękę mają mu jeszcze prześwietlać bo nie może nią ruszać. Zęby ma na szczęście na swoim miejscu. Jeszcze czeka na szycie wargi od środka, i czyszczenieWięc licze na dobre fluidy od was bo jestem w załamce, tak mi go szkoda
I teraz naprawdę poważnie się zastanawiam czy wogle kupować ten rowerek biegowy dla drugiego, lekarz powiedział że może nam młody podziękować za dobry kask, bo inaczej by mu czaszka pękła
Boże Madzia starsznie współczuję , trzymam kciuki żeby Eryk szybko doszedł do siebie i pozdrów go od nas ,biedaczek kochany ale musi go boleć .Mam nadzieję że te kręgi się naprostują podczas rehabilitacji ?
Kurcze a my nie mamy kasku
libra777 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-24, 20:38   #4920
mrowak
Zakorzenienie
 
Avatar mrowak
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Konin
Wiadomości: 3 256
Dot.: Drżą rodzice, dziadkowie, sąsiadka, bo za chwilę BUNT DWULATKA! III-IV 2010

Madzia, dołączam i moje fluidy dla młodego!!!!!

Cytat:
Napisane przez izazula Pokaż wiadomość


Całkiem różnie. Moze to być 5 tyś ale to taka bez prądu, hatki, wc i ogólnie bardzo zaniedbana i daleko od domu. Takie w poblizu (można dojść pieszo) kosztują od 15 tyś wzwyż.
ta którą wynalazłam jest na ogródkach, na których zawsze chciałam mieć działkę: można spokojnie dojść pieszo-nawet młoda da radę myślę-obok fajnego stawu z kaczkami, łabędziami i mnóstwem trawy do biegania,a obok tego stawu duzy plac zabaw, chyba zaledwie dwa lata temu przeszedł generalny remont, a jeszcze plus jest taki, że za tymi działkami jest przedszkole Gabrysi. Zależało mi właśnie ba tym miejscu, żeby jak młoda będzie wracać z przedszkola móc sobie jeszcze na działkę wskoczyć bądź jak ją odwiozę to zamiast do domu jechać sobie na działkę i tam robić tłumaczenia-rozmarzyłam się już.
mrowak jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:13.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.