U nas coraz więcej dzieci,a na gadaniu czas szybko nam leci! Mamy Wiosenne 2012 ! - Strona 75 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-03-25, 12:41   #2221
19claudia91
Rozeznanie
 
Avatar 19claudia91
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 962
Dot.: U nas coraz więcej dzieci,a na gadaniu czas szybko nam leci! Mamy Wiosenne 2012

Dziewczyny przepraszam że zadaje takie intymne pytanie ale czy wypędzajac maluszki pozwalacie swoim mężczyznom zakończyć w sobie bo zmolestowałam tzta i skończył w środku i boję się żeby dzidzi nic nie było
__________________
http://www.suwaczek.pl/cache/ce0d3873d8.png

Fabianek
19claudia91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-25, 12:47   #2222
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: U nas coraz więcej dzieci,a na gadaniu czas szybko nam leci! Mamy Wiosenne 2012

Cytat:
Napisane przez MoniaHan Pokaż wiadomość
Karolca tez mialam tak na poczatku z sutkami, strasznie piekly. po kilku dniach przeszlo, ale to chyba dzieki nakladkom na piersi silikonowym, no i wlasnym mlekiem smarowalam, woda przemywalam, kremem smarowalam, i sie zagoily chyba w 5 dniu po porodzie. jeszcze czasami pobolewaja ale to juz nic w porownaniu do tego co bylo na poczatku. a ja mialam jeden stanik do karmienia zakupiony, no wlasciwie dwa, jeden jest za maly, a drugi ktory podczas ciazy byl za duzy, teraz jest ok. takze wydaje mi sie ze najlepiej wlasnie kupowac po porodzie a nie przed bo nigdy nic nie wiadomo.
Wiesz, z pieczeniem to spokojnie dawałam radę, ale z rankami już nie karmię. Bez sensu jest przystawiać do piersi skoro mała ciągnęła krew. Jak ściagam i podaję z butelki, to jest ok (laktator nie gryzie). A nakładki silikonowe się nie sprawdzają, próbowałyśmy wiele. Mała zasysa prawidłowo ale za słabo i nic nie leci. Ale może jeszcze damy radę jak nabierzemy "mocy"
Póki co karmienia piersią nie przekreślam (zawsze taniej!), myślę, że za dwa dni będzie już prawie dobrze

---------- Dopisano o 13:47 ---------- Poprzedni post napisano o 13:44 ----------

Cytat:
Napisane przez gosica502 Pokaż wiadomość
rybka trzymam mocno kciuki W końcu się zaczęło u Ciebie!

U mnie nic, jutro mnie czeka szpital i indukowanie porodu pewnie tak jak u Karoli, dzięki Karola od razu za opis, ciekawe w jaki sposób u mnie to będzie wyglądało, ogólnie jestem tak zdenerowana i zestresowana dziś że od rana prawie cały czas ryczę, na dodatek wszyscy ode mnie z domu poszli właśnie na pogrzeb bo mój 36 letni sąsiad umarł na zawał A ja siedzę samiuteńka i mam tyle czasu na myślenie że masakra. Naprawdę mam dosyć :/
nie ma się czym denerwować.
Nie wiem czy poród indukowany boli bardziej, bo nie mam porównania. Będzie dobrze, lekarze wiedzą co robić. Życzę Ci, abyś trafiła na świetną opiekę w czasie porodu
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-25, 12:55   #2223
adaikaka
Zakorzenienie
 
Avatar adaikaka
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 768
GG do adaikaka
Dot.: U nas coraz więcej dzieci,a na gadaniu czas szybko nam leci! Mamy Wiosenne 2012

Cytat:
Napisane przez 19claudia91 Pokaż wiadomość
Dziewczyny przepraszam że zadaje takie intymne pytanie ale czy wypędzajac maluszki pozwalacie swoim mężczyznom zakończyć w sobie bo zmolestowałam tzta i skończył w środku i boję się żeby dzidzi nic nie było
kochana...tu właśnie chodzi o to, żeby partner skończył w środku, a później najlepiej sobie jeszcze poleżeć bo w spermie są jakieś składniki zmiękczające i rozluźniające szyjkę
a dzidzi nic nie będzie
__________________
adaikaka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-25, 13:06   #2224
gosica502
Wtajemniczenie
 
Avatar gosica502
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2 545
Dot.: U nas coraz więcej dzieci,a na gadaniu czas szybko nam leci! Mamy Wiosenne 2012

Clauda, tak jak adaikaka mówi o to w tym wszystkim chodzi żeby TŻ skończył w środku
gosica502 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-25, 14:12   #2225
Jolkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar Jolkaaa
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 11 683
GG do Jolkaaa
Dot.: U nas coraz więcej dzieci,a na gadaniu czas szybko nam leci! Mamy Wiosenne 2012

Właśnie wróciliśmy z miasta oczywiście mandarynki kupione pogoda się zrobiła ładniejsza - jest ciepło więc na obiad grill
ja zjem sobie szaszłyka i kiełbaskę a TŻ i szaszłyka i boczek, kiełbaske i karkówke

Pani w sklepie pytała się czy chłopczyk czy dziewczynka jak powiedziałam, że chłopczyk to powiedziała, że widać hymmm


Cytat:
Napisane przez lena_mi Pokaż wiadomość

Jolka zdrówka życzę! współczuję przeziębienia, wiem jakie to męczące..
dziękuję

Cytat:
Napisane przez MoniaHan Pokaż wiadomość
Jolkaa tez sliczny brzusio, taki do przodu jak dla mnie to ladniej wygladasz w ciemnych wlosach. przypominasz mi taka moja jedna kolezanke na zdjeciu z ciemnymi wlosami. szybkiego powrotu do zdrowka.
dziękuję ja siebie wolę w blondzie i nigdy nie zrobie już brązu itp.
szkoda, że na przeziębienie nic nie mogę brać tak to zawsze ferwex mi pomaga

Cytat:
Napisane przez 19claudia91 Pokaż wiadomość
Dziewczyny przepraszam że zadaje takie intymne pytanie ale czy wypędzajac maluszki pozwalacie swoim mężczyznom zakończyć w sobie bo zmolestowałam tzta i skończył w środku i boję się żeby dzidzi nic nie było
TŻ powinien skończyć w środku bo o to w tym wszystkim chodzi.

A mój o dziwo wczoraj również zasnął bez żadnej namowy na sex a tak to ciągle truł i truł może ma uraz po ostatniej akcji
Ale jak dzisiaj nie wyjdzie z tematem to ja sama zaczne

---------- Dopisano o 14:49 ---------- Poprzedni post napisano o 14:33 ----------

flowerbombka śliczny brzuszek

aalgena ślicznego masz synka

---------- Dopisano o 15:12 ---------- Poprzedni post napisano o 14:49 ----------

jak mnie TŻ wkur.ia : pala:
wołam go i wołam a ten grzebie ciągle w tym zasranym samochodzie no szału można dostać
__________________
01.10.2011r. - Nasz Ślub

MICHAŁEK



WYMIANA
Jolkaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-25, 14:59   #2226
tikki85
Zakorzenienie
 
Avatar tikki85
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 9 251
Dot.: U nas coraz więcej dzieci,a na gadaniu czas szybko nam leci! Mamy Wiosenne 2012

Właśnie wróciłam z 2,5-godzinnego spaceru po górkach i wcale nie jestem zmęczona . Coś ze mną nie tak. Myślałam, że dostanę zawału jak wyjdę na górę a tu nic.

---------- Dopisano o 15:59 ---------- Poprzedni post napisano o 15:43 ----------

Aalegna śliczny Sebuś
__________________
chomikomaniaczka
tikki85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-25, 15:06   #2227
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
Dot.: U nas coraz więcej dzieci,a na gadaniu czas szybko nam leci! Mamy Wiosenne 2012

Wrocilam.Dotlenilam sie przez trzy godziny.Pogralam w kosza,ale nie tyle ile bym chciala,bo przyszly dzieciaki i chcialy z Wiki grac,co prawda mnie tez namawiali,ale dalam sobie spokoj,bo 9-latki lepiej graja ode mnie i troche siara (nie zeby z cyckow,bo nie mam )
Bylam jeszcze w sklepie i mialam spacer ze sporym obciazeniem do domu.Jeszcze seksik dzis i kapiel goraca i moze moje dziecie zechce wyjsc,bo doczekac sie nie moge.


Cytat:
Napisane przez 19claudia91 Pokaż wiadomość
No u mnie wielki dzień a tu nic :nicniewiem: wczoraj byli znajomi u nas, tz przesądził z piciem i wkurzyłam się zjechałam od góry do dołu że ja w terminie już a ten sobie chleje. Teraz śpi jak dziecko potulnie. Nie odzywan się do niego póki nie przeprosi za głośne gadanie w nocy ze znajomymi bo po tysiąc razy prosiłam o ciszę. Nie dojrz że nie spałam od 5 dnia poprzedniego to jeszcze się popłałakam i oczy mam jak bańki


Oj nieladnie ze strony Tz


Cytat:
Napisane przez 19claudia91 Pokaż wiadomość
Dziewczyny przepraszam że zadaje takie intymne pytanie ale czy wypędzajac maluszki pozwalacie swoim mężczyznom zakończyć w sobie bo zmolestowałam tzta i skończył w środku i boję się żeby dzidzi nic nie było

Ja po robie swiece ostatnio,zeby nic nie wylecialo i zadzialalo jak ma.Chyba smiesznie wtedy wygladam,bo maz ze smiechu sie poplakal
__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-03-25, 15:30   #2228
ivona84
Zakorzenienie
 
Avatar ivona84
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 3 898
GG do ivona84
Dot.: U nas coraz więcej dzieci,a na gadaniu czas szybko nam leci! Mamy Wiosenne 2012

Hej dziewczyny
Wprawdzie nie udzielałam się tu zbyt często, ale chciałam Was poinformować, że 12 marca 2012 o 13:58 przez cesarskie cięcie przyszedł na świat nasz synek - Kubuś
Waga 3260 g 55 cm - kawał chłopa
Operację miałam zaplanowaną i rano stawilam się w szpitalu - tam kroplówka i inne leki i koło 13:30 zawieźli mnie na blok operacyjny - znieczulenie w kręgosłup i się zaczęło. Mi ciśnienie spadło do 100/40, a synek urodził się fioletowy i mu podawlai tlen - ja na stole cała upłakana, bo nie płacze Ale po 3 minutach było ok, a mi podali efedrynę i wróciłam do żywych
Potem leżenie 24 godziny - pierwsze karmienie bez problemów o dziwo. Następne dni w szpitalu to nocne karmienie po kilka godzin - padałam ze zmęczenia. W czwartek wyszlismy ze szpitala - w domu troszkę problemów, głownie z karmieniem, ale już ok i w miarę przesypiamy noc. A najlepsze są jego minki.
Ja dopiero teraz doszłam do siebie - rana goi mi się ok, ale ciagnie i niedawno mogłam się położyc na boku.
Zmykam karmic, bo malutki marudzi
Buziaki i gratulacje dla wszystkich nowo upieczonych mamuś
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg Obraz 116.jpg (68,1 KB, 76 załadowań)
__________________
22 I 2005 razem
18 VI 2011 Ślub

64 => 55

Edytowane przez ivona84
Czas edycji: 2012-03-27 o 09:14
ivona84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-25, 16:14   #2229
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
Dot.: U nas coraz więcej dzieci,a na gadaniu czas szybko nam leci! Mamy Wiosenne 2012

Cytat:
Napisane przez ivona84 Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny
Wprawdzie nie udzielałam się tu zbyt często, ale chciałam Was poinformować, że 12 marca 2012 o 13:58 przez cesarskie cięcie przyszedł na świat nasz synek - Kubuś
Operację miałam zaplanowaną i rano stawilam się w szpitalu - tam kroplówka i inne leki i koło 13:30 zawieźli mnie na blok operacyjny - znieczulenie w kręgosłup i się zaczęło. Mi ciśnienie spadło do 100/40, a synek urodził się fioletowy i mu podawlai tlen - ja na stole cała upłakana, bo nie płacze Ale po 3 minutach było ok, a mi podali efedrynę i wróciłam do żywych
Potem leżenie 24 godziny - pierwsze karmienie bez problemów o dziwo. Następne dni w szpitalu to nocne karmienie po kilka godzin - padałam ze zmęczenia. W czwartek wyszlismy ze szpitala - w domu troszkę problemów, głownie z karmieniem, ale już ok i w miarę przesypiamy noc. A najlepsze są jego minki.
Ja dopiero teraz doszłam do siebie - rana goi mi się ok, ale ciagnie i niedawno mogłam się położyc na boku.
Zmykam karmic, bo malutki marudzi
Buziaki i gratulacje dla wszystkich nowo upieczonych mamuś
Gratulacje!!
Synus jest sliczny
__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-25, 16:20   #2230
tikki85
Zakorzenienie
 
Avatar tikki85
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 9 251
Dot.: U nas coraz więcej dzieci,a na gadaniu czas szybko nam leci! Mamy Wiosenne 2012

ivona84 śliczny chłopczyk . Gratulacje!!

Co dziś tak cicho?
Ciekawe o u Rybki . Może mamy już kolejne Maleństwo na świecie
__________________
chomikomaniaczka
tikki85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-25, 16:29   #2231
aalegna
Wtajemniczenie
 
Avatar aalegna
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 2 296
Dot.: U nas coraz więcej dzieci,a na gadaniu czas szybko nam leci! Mamy Wiosenne 2012

hej
ja narazie nie bardzo mam czas do was zaglądać, u nas się normalnie drzwi nie zamykają odkąd wczoraj wróciłam ze szpitala mam już dość bo nie mam kiedy odpocząć wiecznie ktoś u nas siedzi ;(
przedstawie po krótce swój poród, a więc 19 marca trafiłam ze skierowaniem do szpitala, niestety pokierowali mnie na ginekologie, rozwarcie 2,5 cm, no ale we wtorek zeszłam na porodówke podłączyli mi oksytocone o 7 rano, o 8 przyjechał mąż i zaczęły się skurcze, na początku nie tak mocne chodziłam sobie i z mężem żartowaliśmy nawet się śmiałam... niestety po 2 godz ból był już nie do zniesienia. Dostałam jakieś znieczulenie, przyszedł dr żeby mnie zbadać a rozwarcie nadal 2,5 cm nic nie postępowało padła decyzja o przebiciu pęcherza... dr miał problem nie mógł go przebić a ja myślałam że z bólu padne.... następnym krokiem było podanie dolarganu... no i odjechałam, zaczęłam przysypiać między skurczami i malo co pamiętam. Mąż mi później tłumaczył że skurcze miałam bardzo króciutke i małemu tętno mocno spadało. Ja się w pewnym momencie przebudzilam i zoabczyłam nad sobą 4 lekarzy i 3 położne i wszyscy debatowali nad tym czy robić już cesarkę czy nie, ordynator stwierdził że główka małego jest nieprawidłowo ułożona, dokładnie za przyczynę mam podane wysokie proste stanie główki. Pytali mnie czy jestem świadoma tego co się dzieje twierdziłam że tak ale nic nie pamietam. Zabrali mnie expressem ba blok operacyjny i niestety musiałam mieć znieczulenie ogólne bo cesarka musiała być szybko wykonana. Dziewczyny wogóle mam wrażenie że przebudziłam się za wcześnie na stole operacyjnym bo czułam jeszcze rurke w gardle, próbowałam się ruszyć i kogoś zawołać, pokazać że się duszę, ale ręce miałam przywiązane, brzuch mnie bolal jak diabli i tylko usłyszałam jakieś zamieszanie i potem już po zabiegu się przebudziłam, ale tego wrażenia że się dusze to chyba do końca życia nie zapomne
Jak już wróciłam na porodówke to miałam strasznego focha, nie wiem na co, chyba na to że brzuch mnie bolał i czułam że nie mogę się ruszać, mąż mi przywiózł małego a ja się wogóle nie cieszyłam
Później doszły problemy z karmieniem niby pokarm miałam ale chyba mało wartościowy bo przecież miałam diete po tym cięciu, mały wiecznie ryczał, dostał mleko modyfikowane i dopiero po nim się uspokoił. A potem co położna to miałam inna wersję i nadal jestem zagubiona. Jedna kazała mi z małym leżeć i karmić jak tylko będzie chciał więc czasem wisiał na cycu 2 godz a ja nawet obiadu nie zjadłam, inna mi tłumaczyła że zrobiłam z piersi smoczek
Wczoraj położna środowiskowa mi powiedziała że mam karmić max do pół godz. A wy mamusie jak długo karmicie? Bo mój smerf dziś pił ok 10 min i dwa razy mu to starczyło a za 3 wisiał znowu prawie godzine.

Pozatym powoli powoli się docieramy, zaraz przyjdzie teściowa i będzie pierwsza kąpiel niestety w krochmalu mamy zalecenie przez 3-4 dni bo miał jakąś wysypkę.
Ja niestety ciągle obolała, wczoraj pół dnia wyłam bo mąż chce koniecznie wrócić do pracy bo już wydzwaniają, więc od wtorku zostaje z małym sama


A wszystkim świeżo upieczonym mamusiom gratuluję serdecznie
__________________
Nasz wielki dzień: 26.06.2010
Sebuś 20.03.2012
aalegna jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-03-25, 16:41   #2232
Jolkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar Jolkaaa
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 11 683
GG do Jolkaaa
Dot.: U nas coraz więcej dzieci,a na gadaniu czas szybko nam leci! Mamy Wiosenne 2012

Cytat:
Napisane przez ivona84 Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny
Wprawdzie nie udzielałam się tu zbyt często, ale chciałam Was poinformować, że 12 marca 2012 o 13:58 przez cesarskie cięcie przyszedł na świat nasz synek - Kubuś
Operację miałam zaplanowaną i rano stawilam się w szpitalu - tam kroplówka i inne leki i koło 13:30 zawieźli mnie na blok operacyjny - znieczulenie w kręgosłup i się zaczęło. Mi ciśnienie spadło do 100/40, a synek urodził się fioletowy i mu podawlai tlen - ja na stole cała upłakana, bo nie płacze Ale po 3 minutach było ok, a mi podali efedrynę i wróciłam do żywych
Potem leżenie 24 godziny - pierwsze karmienie bez problemów o dziwo. Następne dni w szpitalu to nocne karmienie po kilka godzin - padałam ze zmęczenia. W czwartek wyszlismy ze szpitala - w domu troszkę problemów, głownie z karmieniem, ale już ok i w miarę przesypiamy noc. A najlepsze są jego minki.
Ja dopiero teraz doszłam do siebie - rana goi mi się ok, ale ciagnie i niedawno mogłam się położyc na boku.
Zmykam karmic, bo malutki marudzi
Buziaki i gratulacje dla wszystkich nowo upieczonych mamuś
śliczny synek
gratulacje
__________________
01.10.2011r. - Nasz Ślub

MICHAŁEK



WYMIANA
Jolkaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-25, 16:51   #2233
desia888
Wtajemniczenie
 
Avatar desia888
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Poznan
Wiadomości: 2 649
Dot.: U nas coraz więcej dzieci,a na gadaniu czas szybko nam leci! Mamy Wiosenne 2012

Cytat:
Napisane przez tikki85 Pokaż wiadomość
ivona84 śliczny chłopczyk . Gratulacje!!

Co dziś tak cicho?
Ciekawe o u Rybki . Może mamy już kolejne Maleństwo na świecie
No chyba wszyscy korzystaja z pieknej pogody, w sumie wszyscy oprocz mnie, bo ja nadal zalegam na sofie
Zmobilizowalam sie i zrobilam obiad i tyle z mojej aktywnosci na dzisiaj!
No Rybka napewno w szpitalu skoro sie nie odzywa


Aalegna, jejku! Ciezkie przezycia mialas! Niektore dzieci tak chyba maja ze placza non stop te pierwsze dni, moj Adas tez tak plakal i nie wiedzialam o co mu chodzi, a swoja droga tez byl przenoszony, wiec moze te dzieci by chcialy w brzuszku na zawsze, a na swiecie im zle

I to co mowisz jak sie przebudzilas i wrazenie ze sie dusisz
Masakra!
Ale najwazniejsze ze juz sie docieracie z malym

A gosci takich niezaproszonych i niezapowiedzianych to ja bym w tylek kopla i za drzwi
Seba jest sliczniutki!

Ivona 84 - GRATULACJE
Synus przeslodki!

Mam jeszcze pytanie do Moni Han odnosnie tego urzadzenia TENS, jak dlugo i na ile Ci to pomagalo?
Napisz cos wiecej bo wlasnie sie zastanawiam nad wypozyczeniem.
__________________
Adas 23.08.2005


Viki 28.04.2012
desia888 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-25, 16:57   #2234
emigra
Zakorzenienie
 
Avatar emigra
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Nordrhein Westfalen
Wiadomości: 9 332
Dot.: U nas coraz więcej dzieci,a na gadaniu czas szybko nam leci! Mamy Wiosenne 2012

Cytat:
Napisane przez karolca Pokaż wiadomość
Ja z mięśniami kegla nie mam problemu
zgaga... taka zgaga jaką miałam to nie zgaga, choć dziwna (w górnej części przełyku).
Powiedz mi, ile Twoja córcia piła na początku mm?
na samym poczatku po 6 ml ze strzykawki, pozniej 10 ml i tak kazdego dnia w sumie az doszla to 50 ml w szpitalu. Teraz pije po 60-100, zalezy jaki ma apetyt.
Cytat:
Napisane przez ivona84 Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny
Wprawdzie nie udzielałam się tu zbyt często, ale chciałam Was poinformować, że 12 marca 2012 o 13:58 przez cesarskie cięcie przyszedł na świat nasz synek - Kubuś
Operację miałam zaplanowaną i rano stawilam się w szpitalu - tam kroplówka i inne leki i koło 13:30 zawieźli mnie na blok operacyjny - znieczulenie w kręgosłup i się zaczęło. Mi ciśnienie spadło do 100/40, a synek urodził się fioletowy i mu podawlai tlen - ja na stole cała upłakana, bo nie płacze Ale po 3 minutach było ok, a mi podali efedrynę i wróciłam do żywych
Potem leżenie 24 godziny - pierwsze karmienie bez problemów o dziwo. Następne dni w szpitalu to nocne karmienie po kilka godzin - padałam ze zmęczenia. W czwartek wyszlismy ze szpitala - w domu troszkę problemów, głownie z karmieniem, ale już ok i w miarę przesypiamy noc. A najlepsze są jego minki.
Ja dopiero teraz doszłam do siebie - rana goi mi się ok, ale ciagnie i niedawno mogłam się położyc na boku.
Zmykam karmic, bo malutki marudzi
Buziaki i gratulacje dla wszystkich nowo upieczonych mamuś
gratuluje, maluszek przeslodki
Cytat:
Napisane przez aalegna Pokaż wiadomość
hej
ja narazie nie bardzo mam czas do was zaglądać, u nas się normalnie drzwi nie zamykają odkąd wczoraj wróciłam ze szpitala mam już dość bo nie mam kiedy odpocząć wiecznie ktoś u nas siedzi ;(
przedstawie po krótce swój poród, a więc 19 marca trafiłam ze skierowaniem do szpitala, niestety pokierowali mnie na ginekologie, rozwarcie 2,5 cm, no ale we wtorek zeszłam na porodówke podłączyli mi oksytocone o 7 rano, o 8 przyjechał mąż i zaczęły się skurcze, na początku nie tak mocne chodziłam sobie i z mężem żartowaliśmy nawet się śmiałam... niestety po 2 godz ból był już nie do zniesienia. Dostałam jakieś znieczulenie, przyszedł dr żeby mnie zbadać a rozwarcie nadal 2,5 cm nic nie postępowało padła decyzja o przebiciu pęcherza... dr miał problem nie mógł go przebić a ja myślałam że z bólu padne.... następnym krokiem było podanie dolarganu... no i odjechałam, zaczęłam przysypiać między skurczami i malo co pamiętam. Mąż mi później tłumaczył że skurcze miałam bardzo króciutke i małemu tętno mocno spadało. Ja się w pewnym momencie przebudzilam i zoabczyłam nad sobą 4 lekarzy i 3 położne i wszyscy debatowali nad tym czy robić już cesarkę czy nie, ordynator stwierdził że główka małego jest nieprawidłowo ułożona, dokładnie za przyczynę mam podane wysokie proste stanie główki. Pytali mnie czy jestem świadoma tego co się dzieje twierdziłam że tak ale nic nie pamietam. Zabrali mnie expressem ba blok operacyjny i niestety musiałam mieć znieczulenie ogólne bo cesarka musiała być szybko wykonana. Dziewczyny wogóle mam wrażenie że przebudziłam się za wcześnie na stole operacyjnym bo czułam jeszcze rurke w gardle, próbowałam się ruszyć i kogoś zawołać, pokazać że się duszę, ale ręce miałam przywiązane, brzuch mnie bolal jak diabli i tylko usłyszałam jakieś zamieszanie i potem już po zabiegu się przebudziłam, ale tego wrażenia że się dusze to chyba do końca życia nie zapomne
Jak już wróciłam na porodówke to miałam strasznego focha, nie wiem na co, chyba na to że brzuch mnie bolał i czułam że nie mogę się ruszać, mąż mi przywiózł małego a ja się wogóle nie cieszyłam
Później doszły problemy z karmieniem niby pokarm miałam ale chyba mało wartościowy bo przecież miałam diete po tym cięciu, mały wiecznie ryczał, dostał mleko modyfikowane i dopiero po nim się uspokoił. A potem co położna to miałam inna wersję i nadal jestem zagubiona. Jedna kazała mi z małym leżeć i karmić jak tylko będzie chciał więc czasem wisiał na cycu 2 godz a ja nawet obiadu nie zjadłam, inna mi tłumaczyła że zrobiłam z piersi smoczek
Wczoraj położna środowiskowa mi powiedziała że mam karmić max do pół godz. A wy mamusie jak długo karmicie? Bo mój smerf dziś pił ok 10 min i dwa razy mu to starczyło a za 3 wisiał znowu prawie godzine.

Pozatym powoli powoli się docieramy, zaraz przyjdzie teściowa i będzie pierwsza kąpiel niestety w krochmalu mamy zalecenie przez 3-4 dni bo miał jakąś wysypkę.
Ja niestety ciągle obolała, wczoraj pół dnia wyłam bo mąż chce koniecznie wrócić do pracy bo już wydzwaniają, więc od wtorku zostaje z małym sama


A wszystkim świeżo upieczonym mamusiom gratuluję serdecznie
ja tez musialam sie nauczyc kochac Julke... u mojego meza bylo to jak pstrykniecie - zobaczyl ja i pokochal od razu, a ja chyba przez trudy porodu po prostu musialam sie do niej przyzwyczaic, oswoic z mysla ze juz nie jest w brzuszku tylko poza nim. No i nie oszukujmy sie, pierwsze dni zawsze sa trudne,a opieka nad maluszkiem i zmeczenie i niewyspanie troche przyslania te ''zakochanie'' w nim ...

nie boj sie powrotu meza do pracy kochana, napewno sobie poradzisz moj maz byl z nami tylko w weekend - w sobote po poludniu wrocilismy do domku, wiec sobota i niedziela a od poniedzialku juz pracowal normalnie i sobie poradzilam Ty tez poradzisz sobie, zobaczysz. Tylko musisz starac sie podejsc ze spokojem do tego

---------- Dopisano o 17:57 ---------- Poprzedni post napisano o 17:54 ----------

Co do gosci to tez bym ich wrecz wyprosila... moja Julka jak zbyt duzo sie dzieje to tez jest niespokojna i marudna, wiec moze Alegna Twoj maluszek potrzebuje po prostu odpoczynku w Twoich i jego tatusia ramionach? U nas jak byla moja mama to mala potrafila caly dzien i pol nocy wrzeszczec a jak tylko pojechali to dziecko aniol... potrzebowala spokoju po prostu ... i dzisiaj np byli u nas znajomi (malzenstwo) i tesciowa na raz i mala tez po godzinie zaczela juz marudzic, plakac, wiercic sie i dopiero teraz mi sie uspokoila i zasnela ....
__________________
Julia Wiktoria
07.03.2012, 20:35
3270g, 47 cm
emigra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-25, 17:03   #2235
Mravka
Zadomowienie
 
Avatar Mravka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 738
Dot.: U nas coraz więcej dzieci,a na gadaniu czas szybko nam leci! Mamy Wiosenne 2012

Witam Kobietki
Przede wszystkim gratulacje dla Ciebie Karolca juz masz swoja Krolewne przy sobie . Sliczna Malutka i jakie włoski!

Jolka brzusio juz pokazny i widać, ze tuz tuz porod ,a Maluszek miejsca ma coraz mniej. ps. mi sie bardziej podobasz w ciemnych wlosach
Wiem wiem,ze wolisz sie w jasnych

aalegna Sebuś taki słodziak

tikki baaaardoz Ci sluzy ciąza, wyglądasz kwitnąco!

Aguśka gratulacje dla Szymusia z okazji ukonczonych 2 tyg. Zeby kazdy kolejny tydzien był przynajmniej tak samo dobry

Flower ładny brzusio))))

Było pytanie odnosnie kosmetyków do kąpieli. My uzywamy na codzien Nivea ,a weekendowo robimy Robsonowi SPA w Oilatum. Do smarowania pupy alantan masc, a do ciałka Oilatum Soft Cream (skóra z Niego schodziła jak z jaszczurki, teraz jest na etapie zdartego czoła i paluszkow ). Poki co nie widze (tfu tfu) zadnych skutkow ubocznych ktorejkolwiek z rzeczy. Chcemy kupic jeszcze Ziajke z filtrem UV,bo slonko to zdecydowanie nie jest nasz przyjaciel i trzeba sie chronic

Ostatnio uruchomilismy spacery i tak ten dzien szybko zlatuje,ze ani sie obejrze,a juz wieczor. Nauczylam sie tez robic drzemki jak Mlody spi,bo potem w nocy ciezko bywa.
Musimy sie pochwalic,bo kapiel juz bez płaczu . Opcja z recznikiem daje rade .

Dziewczyny które robia chrzciny, czy Wy juz myslalyscie kiedy(w jakim wieku chcecie?). Wczoraj wlasnie rozmawialismy z kuzynem T., ktory jest proboszczem i slubu Nam udzielal. Zamówilismy sobie wstepnie termin 20 maja ,czyli Robert bedzie mial wtedy 2,5mc. Mysliscie ,ze to nie za wczesnie?

gosia uwielbiam Twoją aktywność w ciązy niesamowita jestes!

Lenka ostatnio nawet mi sie snilas przyszlas z policja do mojego mieszkania

konia, ale masz cudne cory! Trzy fajne kobietki,a TZ w mniejszosci

Rybka kciuki trzymam za szybkie rozwiazanie

ivonka
gratulacje dla Ciebie z okazji narodzin Synka

aalegna eh biedaczko,ale juz po wszystkim. Widze,ze u Ciebie podobna sytuacja co u mnie z tym CC..szybki spadek tetna dziecka. Nie zazdroszcze tego "przebudzenia" jeszcze w trakcie(ja akurat mialam znieczulenie miejscowe). Poczatki bywaja trudne,ale sie nie zrazaj. Moj Smyk na poczatku spedzal przy piersi ok 10min..teraz to maksymalnie 30min(wraz z odbijaniem ). Widze,ze sie najada,bo odpada jak bąk. Myślę, ze pewne rzeczy trzeba wziąć na wyczucie..sama z czasem zobaczysz kiedys Maluszek je, a kiedy "kombinuje" aby sie poprzytulac. Trzymam kciuki za Was..i przepedz gosci ,nalezy Ci sie odpoczynek

W zal.kilka zdjec z ostatnich dni Roberta...rosnie rosnie jak na drozdzach!
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg P3251707.jpg (29,3 KB, 42 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg P3251701.jpg (25,7 KB, 43 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg P3241636.jpg (47,2 KB, 53 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg P3241610.jpg (36,1 KB, 42 załadowań)
__________________
"Życie składa się z rzadkich, oddzielonych momentów najwyższego znaczenia i nieskończonej liczby przerw pomiędzy tymi momentami. A ponieważ cienie tych momentów unoszą się w trakcie tych przerw nieustannie wokół nas, więc warto dla nich żyć." J.Wiśniewski
Mravka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-25, 17:13   #2236
tikki85
Zakorzenienie
 
Avatar tikki85
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 9 251
Dot.: U nas coraz więcej dzieci,a na gadaniu czas szybko nam leci! Mamy Wiosenne 2012

Mravka jaki słodziak z Robercika
Cytat:
Napisane przez Mravka
tikki baaaardoz Ci sluzy ciąza, wyglądasz kwitnąco!
, ale chciałabym jednak już urodzić
__________________
chomikomaniaczka
tikki85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-25, 17:18   #2237
emigra
Zakorzenienie
 
Avatar emigra
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Nordrhein Westfalen
Wiadomości: 9 332
Dot.: U nas coraz więcej dzieci,a na gadaniu czas szybko nam leci! Mamy Wiosenne 2012

Mravka, a dlaczego za wczesnie? Kazdy chrzci kiedy ma ochote my bedziemy chrzcic w sierpniu prawdopodobnie, ale to dlatego ze chrzestni rodzice sa oboje z polski i jedno z nich ma szkole, wiec musimy podczas wakacji ale Robercik chudzinka slodka ile wazy juz?
Julka wazy 3620
__________________
Julia Wiktoria
07.03.2012, 20:35
3270g, 47 cm
emigra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-25, 17:23   #2238
Jolkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar Jolkaaa
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 11 683
GG do Jolkaaa
Dot.: U nas coraz więcej dzieci,a na gadaniu czas szybko nam leci! Mamy Wiosenne 2012

Cytat:
Napisane przez Mravka Pokaż wiadomość
Jolka brzusio juz pokazny i widać, ze tuz tuz porod ,a Maluszek miejsca ma coraz mniej. ps. mi sie bardziej podobasz w ciemnych wlosach
Wiem wiem,ze wolisz sie w jasnych
dziękuję
a no poród już blisko mam nadzieję

Mravka ślicznego masz synka a jakie ma cudne oczka
__________________
01.10.2011r. - Nasz Ślub

MICHAŁEK



WYMIANA
Jolkaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-25, 17:24   #2239
Mravka
Zadomowienie
 
Avatar Mravka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 738
Dot.: U nas coraz więcej dzieci,a na gadaniu czas szybko nam leci! Mamy Wiosenne 2012

Cytat:
Napisane przez emigra Pokaż wiadomość
Mravka, a dlaczego za wczesnie? Kazdy chrzci kiedy ma ochote my bedziemy chrzcic w sierpniu prawdopodobnie, ale to dlatego ze chrzestni rodzice sa oboje z polski i jedno z nich ma szkole, wiec musimy podczas wakacji ale Robercik chudzinka slodka ile wazy juz?
Julka wazy 3620
no wlasnie nie wiem,czy nie za wczesnie. zasiegam opini W sumie to chcielismy w okolicach daty slubu(4 czerwca) i metoda eliminacji(np.zeby nie zaraz po szczepieniu) to zostal ten maj.
Sierpien wakacyjnie cieplutko bedzie przynajmniej!..
Kawaler wazy całe 2910g (to z czw.wizyty waga),wiec teraz to pewnie dobił do magicznych 3kg. zaleglosci nadrabia . Julcia ma wage idealna

tikki
i urodzisz nie boj
__________________
"Życie składa się z rzadkich, oddzielonych momentów najwyższego znaczenia i nieskończonej liczby przerw pomiędzy tymi momentami. A ponieważ cienie tych momentów unoszą się w trakcie tych przerw nieustannie wokół nas, więc warto dla nich żyć." J.Wiśniewski
Mravka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-25, 17:29   #2240
Jolkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar Jolkaaa
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 11 683
GG do Jolkaaa
Dot.: U nas coraz więcej dzieci,a na gadaniu czas szybko nam leci! Mamy Wiosenne 2012

A u nas chrzciny będą w okolicach wakacji póki co tak planujemy, ale jak wyjdzie to się okaże
__________________
01.10.2011r. - Nasz Ślub

MICHAŁEK



WYMIANA
Jolkaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-25, 17:35   #2241
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
Dot.: U nas coraz więcej dzieci,a na gadaniu czas szybko nam leci! Mamy Wiosenne 2012

Cytat:
Napisane przez aalegna Pokaż wiadomość
hej
ja narazie nie bardzo mam czas do was zaglądać, u nas się normalnie drzwi nie zamykają odkąd wczoraj wróciłam ze szpitala mam już dość bo nie mam kiedy odpocząć wiecznie ktoś u nas siedzi ;(
przedstawie po krótce swój poród, a więc 19 marca trafiłam ze skierowaniem do szpitala, niestety pokierowali mnie na ginekologie, rozwarcie 2,5 cm, no ale we wtorek zeszłam na porodówke podłączyli mi oksytocone o 7 rano, o 8 przyjechał mąż i zaczęły się skurcze, na początku nie tak mocne chodziłam sobie i z mężem żartowaliśmy nawet się śmiałam... niestety po 2 godz ból był już nie do zniesienia. Dostałam jakieś znieczulenie, przyszedł dr żeby mnie zbadać a rozwarcie nadal 2,5 cm nic nie postępowało padła decyzja o przebiciu pęcherza... dr miał problem nie mógł go przebić a ja myślałam że z bólu padne.... następnym krokiem było podanie dolarganu... no i odjechałam, zaczęłam przysypiać między skurczami i malo co pamiętam. Mąż mi później tłumaczył że skurcze miałam bardzo króciutke i małemu tętno mocno spadało. Ja się w pewnym momencie przebudzilam i zoabczyłam nad sobą 4 lekarzy i 3 położne i wszyscy debatowali nad tym czy robić już cesarkę czy nie, ordynator stwierdził że główka małego jest nieprawidłowo ułożona, dokładnie za przyczynę mam podane wysokie proste stanie główki. Pytali mnie czy jestem świadoma tego co się dzieje twierdziłam że tak ale nic nie pamietam. Zabrali mnie expressem ba blok operacyjny i niestety musiałam mieć znieczulenie ogólne bo cesarka musiała być szybko wykonana. Dziewczyny wogóle mam wrażenie że przebudziłam się za wcześnie na stole operacyjnym bo czułam jeszcze rurke w gardle, próbowałam się ruszyć i kogoś zawołać, pokazać że się duszę, ale ręce miałam przywiązane, brzuch mnie bolal jak diabli i tylko usłyszałam jakieś zamieszanie i potem już po zabiegu się przebudziłam, ale tego wrażenia że się dusze to chyba do końca życia nie zapomne
Jak już wróciłam na porodówke to miałam strasznego focha, nie wiem na co, chyba na to że brzuch mnie bolał i czułam że nie mogę się ruszać, mąż mi przywiózł małego a ja się wogóle nie cieszyłam
Później doszły problemy z karmieniem niby pokarm miałam ale chyba mało wartościowy bo przecież miałam diete po tym cięciu, mały wiecznie ryczał, dostał mleko modyfikowane i dopiero po nim się uspokoił. A potem co położna to miałam inna wersję i nadal jestem zagubiona. Jedna kazała mi z małym leżeć i karmić jak tylko będzie chciał więc czasem wisiał na cycu 2 godz a ja nawet obiadu nie zjadłam, inna mi tłumaczyła że zrobiłam z piersi smoczek
Wczoraj położna środowiskowa mi powiedziała że mam karmić max do pół godz. A wy mamusie jak długo karmicie? Bo mój smerf dziś pił ok 10 min i dwa razy mu to starczyło a za 3 wisiał znowu prawie godzine.

Pozatym powoli powoli się docieramy, zaraz przyjdzie teściowa i będzie pierwsza kąpiel niestety w krochmalu mamy zalecenie przez 3-4 dni bo miał jakąś wysypkę.
Ja niestety ciągle obolała, wczoraj pół dnia wyłam bo mąż chce koniecznie wrócić do pracy bo już wydzwaniają, więc od wtorku zostaje z małym sama


A wszystkim świeżo upieczonym mamusiom gratuluję serdecznie
Sporo przezylas kochana.Teraz juz bedzie tylko lepiej.A gosciom bym chyba powiedziala,ze to nie najlepsza pora.


Cytat:
Napisane przez Mravka Pokaż wiadomość

Dziewczyny które robia chrzciny, czy Wy juz myslalyscie kiedy(w jakim wieku chcecie?). Wczoraj wlasnie rozmawialismy z kuzynem T., ktory jest proboszczem i slubu Nam udzielal. Zamówilismy sobie wstepnie termin 20 maja ,czyli Robert bedzie mial wtedy 2,5mc. Mysliscie ,ze to nie za wczesnie?


W zal.kilka zdjec z ostatnich dni Roberta...rosnie rosnie jak na drozdzach!

Jeszcze nie urodzilam,a juz w sumie mam termin chrzcin.Jak urodze w terminie to maly bedzie mial 3 tygodnie Mam nadzieje,ze nie przenosze,bo kiepsko bedzie
Robimy tak dlatego,ze przyjada akurat znajomi,ktorzy maja byc chrzestnymi.
Wiki moja miala 3 miesiace,jak byla chrzczona.

Robert jest cudowny!W tych oczach niejedna sie zakocha.Bedziesz mama miala tabun kandydatek na synowe
__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-25, 17:40   #2242
Aguśkaa83
Zakorzenienie
 
Avatar Aguśkaa83
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 5 409
Dot.: U nas coraz więcej dzieci,a na gadaniu czas szybko nam leci! Mamy Wiosenne 2012

Ja mam małego dołka.
Znowu przez cyce i przez to ze o rozmiar sie powiekszyly, bede chyba zmuszona pozegnac sie z bluzkami ktore nosilam przed ciaza z Szymonkiem
Juz raz wymienialam część garderoby po urodzeniu Filipa...
I co teraz znow bede musiala kupowac nowe bluzki??
Wszystko przez wiekszy biust poszlo w gore i bluzki zrobily sie przykrotkawe
Mam jeszcze nadzieje, ze to sie unormuje ale cyca przeciez nie zmniejsze....i nawet po zakonczeniu karmienia po ilus tam m-cach na pewno nie zmniejsza sie one o rozmiar;/
A na dodatek kosci biodrowe mam nadal rozszerzone. Bo ogolnie duzo schudlam, a ciagle spodnie ciazowe musze nosic
Chociaz chyba jestem niecierpliwa i powinnam jeszcze poczekac troche




Cytat:
Napisane przez rybka13 Pokaż wiadomość
Kobitki bede rodzic. Boli.... ale czekam na czestsze skurcze
Jeszcze musialam nadrobic wizaz i natrafilam na opis porodu karolci, ale mi sie trafilo
Trzymam kciuki aby szybciutko poszlo
Cytat:
Napisane przez koniakonia Pokaż wiadomość

Aguśka a myślałam ,że masz może gości, a tu znów Ci się na kuszenie męża antenami mlecznymi zebralo .No ale na poważnie to znam ten stan i współczuję,, dobrze ,że tak ładnie Ci szybko minęło, bo to jest masakra, jak ja miałam pod 40 temp. przy Ninie to ledwo mogłam Ją unieść , taka się ciężka nagle zrobiła ( a 5 kg miała), teraz (tfu tfu) jeszcze mi się nic nie przyplątało, bo cycki mam zupełnie inne niż wtedy, chyba są mądrzejsze , no tak są też starsze
Zapach kapuchy znam waliło w calej chacie.Ja jeszcze robiłam tak, tzn, tż .że po wyciągnięciu z lodówy rozbijał tą kapuchę tłuczkiem do mięsa,żeby sok puściła.
Obyś już nie musiała kapusty na cyckach gotować
Mąż juz ma chyba dosc sterczacych 24 godz. na dobe antenek
Co z tego, ze je widzi, jak nie moze ruszyc hehe
No coz takie uroki Ja nawet nie mam ochoty na niego patrzec, w sensie patrzec jak na bociana a to nowosc no coz teraz u mnie hormony w ta strone dzialaja
Domyslam sie jak moglas sie czuc przy goraczce 40 stopni, ja mialam tylko stan podgoraczkowy a prosilam wszystkich w domu zeby mi go przewijali i podawali tak mnie miesnie bolaly i taka słaba bylam.
Ale najwazniejsze ze moje dzialania doprowadzily do normalnego stanu, chociaz mialam mysl przez chwilke by zakonczyc cierpienia i dac butle. Jedyne co mnie troszke denerwuje, to to, ze lewa piers i tez brodawke mam wieksza od prawej. Juz po Filipie mialam lewą piers ciut wieksza od prawej a teraz to jeszcze bardziej zauwazalne i mam dola. Ale pewnie wyrowna sie to tak zeby nie bylo bardzo zauwazalne?Ja tez dodatkowo kapuche jeszcze ubijalam zeby soczek puscila i taka chlodna do cyca. Ulga jak nic, smrod tez hehe.
A Ty kochana masz dopiero pierś jak Ty ogarniasz swoj biust?
Bo ja mam F i czuje to F jak by mi swiat przyslanialo
Super ze Ninka tak swietnie sie z kolezanka bawily, bedzie ciekawie u Ciebie ale u mnie pewnie tez jak towarzystwo dorosnie
I oczywiscie zycze Ci by udalo sie w realizaji planow odnosnie potomstwa

Cytat:
Napisane przez lena_mi Pokaż wiadomość
Aguśka współczuję zapalenia, wyobrażam sobie jak to musi bolec! (osttanio miałam krosteczke maleńką na brodawce i bolało jak cholera, a co dopiero zapalenie). Mam nadzieję, że jak najszybciej je wyleczysz
Nie jest to takie straszne, najgorsze juz za mną. Ważne, by nie poddac sie a dzialac!
Cytat:
Napisane przez Nikii89 Pokaż wiadomość
Dziewczyny którym opadł brzuszek jak się czułyście??
Chodzi mi o to że sama jakoś nie umiem określić czy mi opadł czy nie. Ale tak jakoś lepiej mi się śpi tak jakbym brzucha nie miała, na dodatek lepiej mi się wstaje z łóżka, schyla, oddycha,ubiera skarpetki itp czy to znaczy że jednak brzuszek opadł jak tak lepiej się czuje??
.
Czulam ten brzuszek na nogach (to najbardziej zapamietalam)no i bol pachwin, bioder, ud sie poglebil.
Ale oddychalo sie lepiej
Cytat:
Napisane przez desia888 Pokaż wiadomość
A ja dzieczynki znowu wczoraj dolina
Nie wiem zupelnie czemu! Od samego rana juz sie zle sama ze soba czulam, potem jakas wymiana zdan z Tz i sobie polowe dopowiedzialam no i poszlam do sypialni i bek ponad 2 godziny ,bo jak juz sie zacznie to ja nie moge skonczyc, a jak potem spojrze w lustro to sie sama nad soba rozczulam i lzy znowu plyna!
Jak juz sie troche opanowalam to nos zapchany jak diabli i leb mi pekal, wiec generalnie cala sobota do dupy!
A pozatym i wczoraj w nocy i dzisiaj w nocy mam jakies schizy i za kazdym razem jak chodze siku to sprawdzam czy mi czop nie odchodzi albo cos
Wogole nie wiem dlaczego i snia mi sie jakies glupoty ze jestem w szpitalu itd.
A z jednej strony juz bym chciala urodzic a z drugiej to przeraliwie sie boje
Dzisiaj dlugo polezalam i godzine przestawiamy i juz zaczynam czuc stresa ze pol dnia mi ucieklo!
Chyba znowu nie za ciekawy dzien bedzie
To koncowka ciazy i ta dolina jest chyba u kazdej z nas nieunikniona.
Jak ja Cie rozumiem, mialam takie same uczucia jak Ty. Chcialam by juz to bylo za mna a z drugiej strony wiedzialam jak zmieni sie moje zycie i ze porod nie konczy problemow, bo pojawiaja sie nowe.
A drazliwa bylam przeokrutnie, ciagle na męża warczalam, ale jak nie warczec, jak tak wszystko bolalo a ostatnie dni sie dluzyly.
Poplakac sobie trzeba ale pomysl, ze jeszcze niewiele zostalo i dasz rade i bedziesz niebawem tulila cudowna wymarzona coreczke
Cytat:
Napisane przez karolca Pokaż wiadomość
Okłady z kapusty też mnie czekają aby nie doprowadzić do zapalenia.
Piersią na razie nie karmię, bo mam takie rany, że nawet jak mam gołe piersi to mnie szczypie. Smaruję, wietrzę, myję...
Pokarm ściągam, bo się pokazał wczoraj ale ręcznym laktatorem, dziś jest go więcej (udało mi się odciągnąć 2 x 60 ml).
Ale dokarmiam sztucznym póki co
No i cieszę się, że nie kupiłam stanika do karmienia Bo dziś piersi mama w rozmiarze 75 DD a miałam 70 C (czyli jak ja to mówię - takie w garść).
Waga wczoraj wieczorem pokazała 8 kg mniej
i jakbym zgubiła brzuch, to mogłabym taka już zostać, dobrze się czuję
Wiesz Karolcia ja tez nie mialam z poczatku pokarmu. Dopiero jak zaczelam przystawiac małego to kropelki siary zaczely sie pokazywac ale minimalne ilosci i mały ssal czesto a jednak w szpitalu okazalo sie za duzy spadek wagi ma i musialam jezdzic wazyc przed i po karmieniu i zeby wyjsc ze szpitala dokarmiajac mm. Wiec robilam jak mi kazali, ale mimo to przystawialam malego bardzo czesto i rozkrecil mi laktacje tak ze w 3 dobie mialam nawal pokarmu (co jest normalna sprawa), chyba kazda kobietka go po porodzie ma. Wazne by nie uzywac laktatora zbyt czesto a nawet lepiej sciagac recznie troszke pokarmu (rozmasowac ewentualnie guzki, sciagnac delikatnie recznie i przystawiac ciagle przystawiac dziecko). Wiem, jakie to trudne bo to przechodzilam. Cyce bolaly, byly gorace, tworzyly sie guzki a brodawki mi krwawily.
Brodawki tak jak Ty wietrzylam, smarowalam (bol byl duzy przez pewien czas, ale pozniej brodawki sie hartuja). Bol cycow tez jest duzy, ale mały ssaczek najlepiej sciaga pokarm, a nadwyzki mozna laktatorem sciagnac no i kapusta. I uwierz mi ten stan przejdzie.
Trzeba tylko w to wierzyc i poswiecic te pierwsze dni tylko maluszkowi niczemu innemu. (I ja to mowie ) Bedzie dobrze
Cytat:
Napisane przez gosica502 Pokaż wiadomość
U mnie nic, jutro mnie czeka szpital i indukowanie porodu pewnie tak jak u Karoli, dzięki Karola od razu za opis, ciekawe w jaki sposób u mnie to będzie wyglądało, ogólnie jestem tak zdenerowana i zestresowana dziś że od rana prawie cały czas ryczę, na dodatek wszyscy ode mnie z domu poszli właśnie na pogrzeb bo mój 36 letni sąsiad umarł na zawał A ja siedzę samiuteńka i mam tyle czasu na myślenie że masakra. Naprawdę mam dosyć :/
Trzymam mocno kciuki, bedzie dobrze!
Daj koniecznie znac jak postepuje akcja.
__________________
FILIPEK
16.05.2009 godz. 11:55
SZYMONEK

08.03.2012 GODZ. 18:47

Najpiękniejsze dni w moim życiu!


Edytowane przez Aguśkaa83
Czas edycji: 2012-03-25 o 18:28
Aguśkaa83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-25, 17:50   #2243
Jolkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar Jolkaaa
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 11 683
GG do Jolkaaa
Dot.: U nas coraz więcej dzieci,a na gadaniu czas szybko nam leci! Mamy Wiosenne 2012

Faceci są jacyś dziwni
TŻ stwierdził, że on boi się sexu bo zrobi coś maluchowi
__________________
01.10.2011r. - Nasz Ślub

MICHAŁEK



WYMIANA
Jolkaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-25, 17:50   #2244
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
Dot.: U nas coraz więcej dzieci,a na gadaniu czas szybko nam leci! Mamy Wiosenne 2012

Cytat:
Napisane przez Aguśkaa83 Pokaż wiadomość
Ja mam małego dołka.
Znowu przez cyce i przez to ze o rozmiar sie powiekszyly, bede chyba zmuszona pozegnac sie z bluzkami ktore nosilam przed ciaza z Szymonkiem
Juz raz wymienialam część garderoby po urodzeniu Filipa...
I co teraz znow bede musiala kupowac nowe bluzki??
Wszystko przez wiekszy biust poszlo w gore i bluzki zrobily sie przykrotkawe
Mam jeszcze nadzieje, ze to sie unormuje ale cyca przeciez nie zmniejsze....i nawet po zakonczeniu karmienia po ilus tam m-cach na pewno nie zmniejsza sie one o rozmiar;/
A na dodatek kosci biodrowe mam nadal rozszerzone. Bo ogolnie duzo schudlam, a ciagle spodnie ciazowe musze nosic
Chociaz chyba jestem niecierpliwa i powinnam jeszcze poczekac troche
Daj sobie jeszcze troche czasu kochana.
Moze kiedys uda cie wejsc w stare bluzki.
A jak nie,to trzeba poszukac plusow tej sytuacji np ze nowy ciuszek jednak cieszy,prawda?


Nadrobilam maila:

Jolka jaki masz fajny brzuszek,taki dlugi
Konia dziewczynki sa super,a walorami juz tak chwalic sie nie musisz,bo wpedzasz w kompleksy
Flower ladnie wygladasz,brzuszek spory juz urosl.
Aalegna masz slicznego synusia!
__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-25, 18:06   #2245
Aguśkaa83
Zakorzenienie
 
Avatar Aguśkaa83
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 5 409
Dot.: U nas coraz więcej dzieci,a na gadaniu czas szybko nam leci! Mamy Wiosenne 2012

Cytat:
Napisane przez aalegna Pokaż wiadomość
hej
Witaj kochana Super ze juz jestes w domkuJeszcze raz mocno Ci gratuluje!!!
Rozumiem co czulas po Dolarganie, tez go dostalam jak sie okazalo ze łożysko całe sie nie urodzilo i musialam byc łyżeczkowana. Czułam szarpanie, troche bolało, ale gadalam od rzeczy i swiat sie kręcił.
Troszke odjeżdzałam, tez troszke robilo mi sie slabo, mocno krecilo mi sie w glowie. Wiec jak tu byc swiadomym, jak dostaje sie taki narkotyk.
No ale to dla naszego dobra. Wazne, ze w pore zareagowali u Ciebie.
Co do rurki intubacyjnej, to mysle, ze nie chcieli Cie udusic Po prostu rurka daje takie uczucie (z tego co rozmawiam z pacjentami w pracy), ze jak jest sie swiadomym i juz chory nie potrzebuje rurki intubacyjnej, to ona przeszkadza i mozna miec takie uczucie jakie Ty mialas i wtedy sie ja usuwa. Mysle, ze musieli Cie najpierw wybudzic i dopiero ekstubowac, nie mogli widocznie na odwrot.
Co do poloznych, to skad ja to znam, jak ja lezalam w szpitalu to pod koniec juz sie smialam. Co jedna to mowila inaczej. Jedna, ze karmic na żądanie ale nie pozwalac spac dluzej niz 3 godziny. Inna ze karmic ile dziecko chce. Ale ja wyczulam malca. I robilam tak: karmilam kiedy byl glodny, ale nie pozwalam spac przy cycu. Akurat nie mialam problemu ze musialam bardzo wybudzac, bo Szymon w przeciwienstwie do Filipa jak sie przyssal tak ssal aktywnie bez przysypiania i wlasciwie mam tak do teraz. Chodzi o to, zeby nie pozwolic małemu spac przy cycku. Tylko podac piers i niech je nawet jesli ma ochote 50 minut, ale ma aktywnie ssac, nie ze possie 10 minut a 40 minut trzyma tylko brodawke w buzce I moj maly tez z poczatku jadl bardzo nieregularnie, bo ssal albo 50 minut albo 15 minut, mysle ze tu trzeba mu dac ssac ile ma ochote. Nie zawsze musi byc bardzo glodny. I w tej chwili moj maly ssie przewaznie okolo 30 minut i zasypia, albo wypluwa cyca. Ale oczywiscie zdarza sie, ze je 15 minut i juz nie chce i dopiero za 3 godzinki chce. Ale zdarza sie tez ze je godzine czasu mocno i aktywnie ssąc a wieczorami czesto zdarza sie, ze je wiecej tak jakby na noc chcial sie najesc i ssie z jednej piersi 30 minut i za jakies pol godziny znow jest glodny i je z drugiej piersi 30 minut.
Co do odwiedzin, ja od razu mezowi powiedzialam, jedynie rodzice maja wstep i to tez nie na dlugo bo my z maluszkiem musimy sie dotrzec i jak sie dotrzemy, piersi nie beda bolaly wtedy moga goscie przychodzic.
Wspolczuje, ze maz musi isc do pracy, a nie korzystacie z dodatkowej opieki po cesarce?
Cytat:
Napisane przez Mravka Pokaż wiadomość
Dziewczyny które robia chrzciny, czy Wy juz myslalyscie kiedy(w jakim wieku chcecie?). Wczoraj wlasnie rozmawialismy z kuzynem T., ktory jest proboszczem i slubu Nam udzielal. Zamówilismy sobie wstepnie termin 20 maja ,czyli Robert bedzie mial wtedy 2,5mc. Mysliscie ,ze to nie za wczesnie?
Robercik jest przeuroczy
A co do chrzcin jesli sie wyrobię, to bede chrzcila Szymonka jak bedzie mial okolo 3 miesiecy. Tak samo tez chrzcilam Filipka
__________________
FILIPEK
16.05.2009 godz. 11:55
SZYMONEK

08.03.2012 GODZ. 18:47

Najpiękniejsze dni w moim życiu!


Edytowane przez Aguśkaa83
Czas edycji: 2012-03-25 o 18:10
Aguśkaa83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-25, 18:06   #2246
Jolkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar Jolkaaa
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 11 683
GG do Jolkaaa
Dot.: U nas coraz więcej dzieci,a na gadaniu czas szybko nam leci! Mamy Wiosenne 2012

My dziś po grillowanku było pysznie

a teraz właśnie skończyłam jeść pysznego Magnuma z mogdałami
ale był dobry
__________________
01.10.2011r. - Nasz Ślub

MICHAŁEK



WYMIANA
Jolkaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-25, 18:11   #2247
Cytrynka_Wawa
Zakorzenienie
 
Avatar Cytrynka_Wawa
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 6 953
Dot.: U nas coraz więcej dzieci,a na gadaniu czas szybko nam leci! Mamy Wiosenne 2012

Cytat:
Napisane przez ivona84 Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny
Wprawdzie nie udzielałam się tu zbyt często, ale chciałam Was poinformować, że 12 marca 2012 o 13:58 przez cesarskie cięcie przyszedł na świat nasz synek - Kubuś
Operację miałam zaplanowaną i rano stawilam się w szpitalu - tam kroplówka i inne leki i koło 13:30 zawieźli mnie na blok operacyjny - znieczulenie w kręgosłup i się zaczęło. Mi ciśnienie spadło do 100/40, a synek urodził się fioletowy i mu podawlai tlen - ja na stole cała upłakana, bo nie płacze Ale po 3 minutach było ok, a mi podali efedrynę i wróciłam do żywych
Potem leżenie 24 godziny - pierwsze karmienie bez problemów o dziwo. Następne dni w szpitalu to nocne karmienie po kilka godzin - padałam ze zmęczenia. W czwartek wyszlismy ze szpitala - w domu troszkę problemów, głownie z karmieniem, ale już ok i w miarę przesypiamy noc. A najlepsze są jego minki.
Ja dopiero teraz doszłam do siebie - rana goi mi się ok, ale ciagnie i niedawno mogłam się położyc na boku.
Zmykam karmic, bo malutki marudzi
Buziaki i gratulacje dla wszystkich nowo upieczonych mamuś
slinczy synys Aalegna
Karolca
fajny opis i corcia sliczna

chyba Mała pytala, moj Wiktorek tez wydaje różne dźwięki przy karmieniu i nie tylko, mąż sie śmieje ze brzucho mówca rośnie nam
bylismy na spacerku chociaz chwile bo strasznie wieje dzis u nas, wczoraj byli znajomi na piwku maz troche wypil, znajomi wyszli o 23 a ja ledwo zywa bo taka spiaca a mlodemu o 12 odechcialo sie spac o do 4 nad ranem sie z nim bujalismy znow o 2 obudzilam meza bo powiedzialam ze juz nie daje rady i o dziwo zajal sie malym bez gadania az w szoku bylam pozniej o 7 przewinal go i przyniosl go na karmienie a ja z przerwami na cyca spalam do 11 starego czasu rano maz zrobil śniadanie i przeprosił za wczoraj

zauwazylam ze wiktorek co druga noc nie chce spac ciekawe skad ta zaleznosc
__________________
Cytrynka_Wawa jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-03-25, 18:12   #2248
desia888
Wtajemniczenie
 
Avatar desia888
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Poznan
Wiadomości: 2 649
Dot.: U nas coraz więcej dzieci,a na gadaniu czas szybko nam leci! Mamy Wiosenne 2012

Cytat:
Napisane przez Aguśkaa83 Pokaż wiadomość
Ja mam małego dołka.
Znowu przez cyce i przez to ze o rozmiar sie powiekszyly, bede chyba zmuszona pozegnac sie z bluzkami ktore nosilam przed ciaza z Szymonkiem
Juz raz wymienialam część garderoby po urodzeniu Filipa...
I co teraz znow bede musiala kupowac nowe bluzki??
Wszystko przez wiekszy biust poszlo w gore i bluzki zrobily sie przykrotkawe
Mam jeszcze nadzieje, ze to sie unormuje ale cyca przeciez nie zmniejsze....i nawet po zakonczeniu karmienia po ilus tam m-cach na pewno nie zmniejsza sie one o rozmiar;/
A na dodatek kosci biodrowe mam nadal rozszerzone. Bo ogolnie duzo schudlam, a ciagle spodnie ciazowe musze nosic
Chociaz chyba jestem niecierpliwa i powinnam jeszcze poczekac troche





Trzymam kciuki aby szybciutko poszlo

Mąż juz ma chyba dosc sterczacych 24 godz. na dobe antenek
Co z tego, ze je widzi, jak nie moze ruszyc hehe
No coz takie uroki Ja nawet nie mam ochoty na niego patrzec, w sensie patrzec jak na bociana a to nowosc no coz teraz u mnie hormony w ta strone dzialaja
Domyslam sie jak moglas sie czuc przy goraczce 40 stopni, ja mialam tylko stan podgoraczkowy a prosilam wszystkich w domu zeby mi go przewijali i podawali tak mnie miesnie bolaly i taka słaba bylam.
Ale najwazniejsze ze moje dzialania doprowadzily do normalnego stanu, chociaz mialam mysl przez chwilke by zakonczyc cierpienia i dac butle. Jedyne co mnie troszke denerwuje, to to, ze lewa piers i tez brodawke mam wieksza od prawej. Juz po Filipie mialam lewą piers ciut wieksza od prawej a teraz to jeszcze bardziej zauwazalne i mam dola. Ale pewnie wyrowna sie to tak zeby nie bylo bardzo zauwazalne?Ja tez dodatkowo kapuche jeszcze ubijalam zeby soczek puscila i taka chlodna do cyca. Ulga jak nic, smrod tez hehe.
A Ty kochana masz dopiero pierś jak Ty ogarniasz swoj biust?
Bo ja mam F i czuje to F jak by mi swiat przyslanialo
Super ze Ninka tak swietnie sie z kolezanka bawily, bedzie ciekawie u Ciebie ale u mnie pewnie tez jak towarzystwo dorosnie
I oczywiscie zycze Ci by udalo sie w realizaji planow odnosnie potomstwa


Nie jest to takie straszne, najgorsze juz za mną. Ważne, by nie poddac sie a dzialac!

Czulam ten brzuszek na nogach (to najbardziej zapamietalam)no i bol pachwin, bioder, ud sie poglebil.
Ale oddychalo sie lepiej

To koncowka ciazy i ta dolina jest chyba u kazdej z nas nieunikniona.
Jak ja Cie rozumiem, mialam takie same uczucia jak Ty. Chcialam by juz to bylo za mna a z drugiej strony wiedzialam jak zmieni sie moje zycie i ze porod nie konczy problemow, bo pojawiaja sie nowe.
A drazliwa bylam przeokrutnie, ciagle na męża warczalam, ale jak nie warczec, jak tak wszystko bolalo a ostatnie dni sie dluzyly.
Poplakac sobie trzeba ale pomysl, ze jeszcze niewiele zostalo i dasz rade i bedziesz niebawem tulila cudowna wymarzona coreczke

Wiesz Karolcia ja tez nie mialam z poczatku pokarmu. Dopiero jak zaczelam przystawiac małego to kropelki siary zaczely sie pokazywac ale minimalne ilosci i mały ssal czesto a jednak w szpitalu okazalo sie za duzy spadek wagi ma i musialam jezdzic wazyc przed i po karmieniu i zeby wyjsc ze szpitala dokarmiac mm. Wiec robilam jak mi kazali, ale mimo to przystawialam malego bardzo czesto i rozkrecil mi laktacje tak ze w 3 dobie mialam nawal pokarmu (co jest normalna sprawa), chyba kazda kobietka go po porodzie ma. Wazne by nie uzywac laktatora zbyt czesto a nawet lepiej sciagac recznie troszke pokarmu (rozmasowac ewentualnie guzki, sciagnac delikatnie recznie i przystawiac ciagle przystawiac dziecko). Wiem, jakie to trudne bo to przechodzilam. Cyce bolaly, byly gorace, tworzyly sie guzki a brodawki mi krwawily.
Brodawki tak jak Ty wietrzylam, smarowalam (bol byl duzy przez pewien czas, ale pozniej brodawki sie hartuja). Bol cycow tez jest duzy, ale mały ssaczek najlepiej sciaga pokarm, a nadwyzki mozna laktatorem sciagnac no i kapusta. I uwierz mi ten stan przejdzie.
Trzeba tylko w to wierzyc i poswiecic te pierwsze dni tylko maluszkowi niczemu innemu. (I ja to mowie ) Bedzie dobrze

Trzymam mocno kciuki, bedzie dobrze!
Daj koniecznie znac jak postepuje akcja.
No to dzisiaj chyba wogole jakis gorszy dzien wiele z nas ma!
Aguska a ja bym powiedziala ze bardzo mozliwe ze po skonczeniu karmienia cycuszki zmaleja o jeden rozmiar!
Mysle ze jest to jak najbardziej mozliwe
Tak samo biodra mysle ze maja jeszcze czas!
W koncu to tylko 2,5 tygodnia, kochana, daj sobie czas
Ja juz sie tak nie moge doczekac zeby ta moja coreczke przytulic i wycalowac i wogole to znowu naszly mnie jakies glupie obawy odnosnie zdrowia malej, wiec chcialabym juz sie przekonac czy wszystko z Nia w porzadku
A ze problemy jedne znikna i pojawia sie nowe to naturalna kolej rzeczy, tak musi byc. Byle urodzic mysle ,to potem juz z kazdym dniem lepiej

Konia, cudne masz dziewczyny w domu
__________________
Adas 23.08.2005


Viki 28.04.2012
desia888 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-25, 18:12   #2249
Jolkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar Jolkaaa
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 11 683
GG do Jolkaaa
Dot.: U nas coraz więcej dzieci,a na gadaniu czas szybko nam leci! Mamy Wiosenne 2012

Cytat:
Napisane przez gosia261282 Pokaż wiadomość
Jolka jaki masz fajny brzuszek,taki dlugi
dziękuję
__________________
01.10.2011r. - Nasz Ślub

MICHAŁEK



WYMIANA
Jolkaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-25, 18:18   #2250
Aguśkaa83
Zakorzenienie
 
Avatar Aguśkaa83
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 5 409
Dot.: U nas coraz więcej dzieci,a na gadaniu czas szybko nam leci! Mamy Wiosenne 2012

Cytat:
Napisane przez gosia261282 Pokaż wiadomość
Daj sobie jeszcze troche czasu kochana.
Moze kiedys uda cie wejsc w stare bluzki.
A jak nie,to trzeba poszukac plusow tej sytuacji np ze nowy ciuszek jednak cieszy,prawda?
No pewnie jest tak jak mowisz, ja jestem jednak niecierpliwa
Chodzi o to, ze troszke bluzeczek kupilam jak juz doszlam do siebie po urodzeniu Filipa i sa w dobrym stanie z reszta lubialam je...
a z kaska tez nie jest tak super zebym mogla sobie pozwolic na zakupy no ale jak trzeba bedzie to systematycznie bede cos kupowac.
__________________
FILIPEK
16.05.2009 godz. 11:55
SZYMONEK

08.03.2012 GODZ. 18:47

Najpiękniejsze dni w moim życiu!

Aguśkaa83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:14.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.