W końcu wiosna wyczekana - cieszy się każdy bobas i jego mama. Mamusie VII - VIII

[karolinee1983]

Witamy po weekendzie

1. Zaległe życzenia od nas dla wszystkich solenizantów
2. za nowe ząbki wielkie


My spędziliśmy bardzo miły weekend. W sobotę byliśmy pół dnia na dworze z Mają, także dziewczyna dotleniła się pełną gębą, a wieczorem otwieraliśmy z nią Most Północny (choć nie do końca była obecna ciałem bo jej się przysnęło ). W niedzielę odwiedzili nas znajomi, z czego bardzo się cieszę bo brakuje mi ostatnio towarzystwa dorosłych ludzi



Maja od piątku mówi "MAMA" raczej nie jest to u niej jeszcze świadome , ale zasypuje mnie tą "mamą" całe dnie. Cudnie to brzmi dziś parę razy wymknęło jej się "BABA" teściowa, jak przyjedzie na święta to chyba na zawał z podniecenia padnie jak to usłyszy ale mam nadzieję, że jednak nie usłyszy

[jacieeeee]

Dominik spał do 7.30 A jadł dopiero o 6.10 . Nie wiem po co on mnie tak oszukuje Tym bardziej, że ja i tak przed 7 musiałam do pracy zacząć się szykować.
Wczoraj miał niewielkie problemy z zaśnięciem. Nie wiem czy to nie przez zmianę czasu. Zobaczymy dziś.

No to do pracy rodacy. Lecę. Miłego dnia

[aania_20]

dzień dobry
wróciłam, teraz spróbuję Was nadrobić

jacieeee, co prawda już po weekendzie ale też bym TŻ puściła.

Napisane przez brumek

A swoją drogą, to najbardziej niezadowolony i skrępowany z tego prezentu był tamten pan młody. Wkurzył się, że go postawili w takiej sytuacji.

o, dokładnie. Wydaje mi się że najbardziej to cieszy wymyślającego taki prezent, chyba że jest rozsądnym i dojrzałym facetem. Jakoś taki wieczór to mi się kojarzy z pomysłami nastolatków

Napisane przez jacieeeee

A Dominik obudził się o 4.45 na jedzenie, wtrynił butlę, po czym jak go odłożyłam do łóżka to usłyszał ćwierkające ptaszki i postanowił wejść z nimi w dyskusję

Napisane przez agadus

jakie śłodkie taś taśki, a że ja jestem oczkiem w głowie tatusia to kiedyś w domu miałam kaczkę, co później okazało się kaczorem bo szybko rósł, (dodoam,że w bloku mieszkam)

w bloku? nieźle

Napisane przez jacieeeee

Teściowej jak mnie zapytała, czy go puszczę, powiedziałam, że "coś mi się wydaje, że sam się puści"

i co ona na to?

Napisane przez patik87

Promotorka mam mnie w dupie, tydzień temu wysłałam jej rozdział i cisza. Jak mam do niej dotrzeć? jak tak alej pójdzie to się nie obronię tego lata

co za babsko durne.
Przynajmniej tyle że jeśli byś się później broniła to ona się będzie z tego tłumaczyć a nie ty. Choć ja bym chyba poszła do jej przełożonej. Kasę za Ciebie dostaje to niech przynajmniej ma ją za coś.

Napisane przez mamad1

Nie wiem, czy dobrze myślę, ale ja potrzebuję czasem babskiego spotkania, więc on męskiego też?

W temacie młodszego/starszego dziecka. Nie wiem, czy dobrze to przekażę.

zgadzam się z obydwiema tymi rzeczami Ładnie napisane o rodzeństwie

Napisane przez isiaok

Mamy pierwszego zęba!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:j upi:aż się popłakałam-dolna jedynka

gratulacje!

Napisane przez adrji

swoją droga w czerwcu byłam pierwszy raz na panienskiem gdzie był stripitizer, ja w 9 miesiącu ciąży- dziewczyny się śmiały żebym z wrażenia nie urodziła

też byłam Tylko bez takich atrakcji na szczęście

Napisane przez brumek;331228[COLOR=Black

7[/COLOR]9]
A wracając do tego, co napisała Mamad o drugim dziecku - dziewczyny planujące ciąże: myślicie o ty?

pewnie że tak. Zgadzam się z tym co napisałaś w ogóle o drugim, fakt że obawy są ale na pewno da się to pogodzić a na razie staram sie jednym nacieszyć ile mogę

---------- Dopisano o 08:36 ---------- Poprzedni post napisano o 08:21 ----------

Napisane przez AgaGuernsey

P.S.
Wystawilam spacerowke po Zuzi, jakby ktoras chciala zobaczyc, to podesle linka. To tradycyjna "parasolka"

pokaż linka

Napisane przez patik87

Mamad została część badawcza do opisania itp- najgorsze

nie jest taka zła Jeśli masz już wyniki zrobione, to opisanie jest przyjemniejsze (wg mnie) niż zrobienie przeglądu literatury

Napisane przez eveewe

Jestem i chwale sie. Marysia posadzona siedzi juz sama. Ponadto zaczela wstawac na czworaka i buja sie w przod i w tyl - to tyle z NEWSOW

Napisane przez Scio

No i zdjęcia z naszego dzisiejszego spacerku

śliczne!

Napisane przez brumek

A my na tej działce byliśmy i Tymuś większość dnia spędził na powietrzu, strasznie się z tego cieszę Na początku w wózku, ale w końcu rozłożyłam koc na słońcu i się bawiliśmy.
Poza tym miał giga apetyt! Oprócz wielkich ilości mleka, zjadł pół słoiczka zupki, trochę owoców ze słoiczka, żółtko ugotowane na twardo (tak solo, w całości, nie rozgniatane ani nic) i sporo ziemniaków z naszego obiadu Solone były, przyznaję się bez bicia, ale łapki wyciągał, buzie otwierał, no i ten raz mu dałam Teraz chyba będę mu po prostu porcyjki bez soli gotować i będzie miał swoje. A jak mu wchodziły

no to super! ciekawe co go męczyło

Napisane przez ellika

Mamy pierwszego zęba w końcu

Napisane przez isiaok

Ja teraz zaczęłam gotować bez soli i dosalamy na talerzua masz jakiś widelec???Muszę poczytać czy lepiej dalej łyżeczką czy już próbować widelcem-wie któraśśśśśśś???????

ja daję tym co mam pod ręką, choć często zanim zdążę to mała łapka już jest w moim talerzu

Napisane przez madzia1k1

ach i zapomniałam o najważniejszym, oficjalnie mogę się pochwalić, że Dominik pełza, czołga się na całego

[editka2022]

Napisane przez telik

Napiszę jeszcze w skrócie co u nas
1) jestem mega dumna-mój syn usiadł z pozycji leżącej
(wcześniej udało mu się usiąść z pozycji leżącej na mamusi)
2) był u nas Tymek -2,5 roczny synek naszych znajomych i Jas odnalzł w nim idola
3) zaliczylismy 2 spacerki w tym jeden już w spacerówce
4) syn gardzi moim cycem(i zasypiał godzinę

1.ale wyczyn, Nela jeszcze nie potrafi w lezaczku tak ale z lezacej nie,posadzona siedzi stabilnie,i bardzo to lubi

milego dnia

---------- Dopisano o 08:41 ---------- Poprzedni post napisano o 08:39 ----------

100 lat dla Wiki

[aania_20]

Napisane przez Natka_

Wklejak zdjęcia z Domkowego weekendu z dziadkami i z dzisiaj
No i jak się jeszcze komuś nie znudziliśmy to wklejam jeszcze baaardzo króciutki filmik
http://www.youtube.com/watch?v=tK0w0dV0SVE

świetne!

Napisane przez Kajool;

ida nam trzy zeby na raz

biedni

Napisane przez jacieeeee

Był Dobrze się bawił, wrócił już po północy bo towarzystwo zebrało się na dyskotekę, a on nie chciał Przed wyjściem udzieliłam mu rady zapożyczonej od Justyny i powiedziałam mu, żeby nie płacił za to co ma za free w domu. No i rano jak wstał to stwierdził, że dobrze pamięta moje rady i dopomina się o swoje

no i prawidłowo

Napisane przez brumek

A teraz relacja: zjedliśmy dziś pierwsze mięsko Królika. W zupce oczywiście Smakował. Mi też I zaliczyliśmy już kupkę po mięsku Widać/czuć różnicę

gratulacje!

Napisane przez brunetka2000

Ja też nie chce na razie odpieluchować Ali, pisałam wcześniej, że chciałam jej pupę wyleczyć bo sobie odparzyła. I udało się

no to super i zdrówka dla Ali!

Napisane przez telik

Napiszę jeszcze w skrócie co u nas
1) jestem mega dumna-mój syn usiadł z pozycji leżącej
(wcześniej udało mu się usiąść z pozycji leżącej na mamusi)
2) był u nas Tymek -2,5 roczny synek naszych znajomych i Jas odnalzł w nim idola
3) zaliczylismy 2 spacerki w tym jeden już w spacerówce

klask i:
a jak z cycem?

Napisane przez brumek

Nie powiem wierszyka mężowi, bo mu się w głowie przewróci

Wróciłam już tylko wczoraj nie miałam siły pisać


Nadrobiłam, ale chyba sporo opuściłam, przepraszam
Ale bardzo fajnie nam weekend minął, mały bardzo dobrze znosi takie dłuższe trasy. Byliśmy u mojego kuzyna, ma 3tygodniowegosynka - no i będę chrzestną

a teraz zmykam bo mam "na wczoraj" zrobić prezentację na uczelnię...v

[Sloneczko555xxx]

a ja z pracy sie witam

przyszłam poczytać co u was

dla wszystkich solenizantów dzisiejszych i wczorajszych też

[jacieeeee]

Lena, Lila, Wiki dla Was z okazji miesięcznic.
Swoją drogą, Bellówny za miesiąc skończą rok Matko jak to leci

[Oliweczka1985]

Napisane przez brumek

A wracając do tego, co napisała Mamad o drugim dziecku - dziewczyny planujące ciąże: myślicie o ty?
Pytam, bo ja mam tak, że chcę tego dziecka i wiem że niedługo zaczniemy się o nie starać. Ale jednocześnie, w obecnym momencie swojego życia, myśl o drugim dziecku jawi mi się jako sweogo rodzaju zdrada Tymonka... Bo kocham go nad wszystko inne, ma całą moją i męża uwagę, czas, miłość, uczę go przecież od pół roku, że jest najważniejszy na świecie. A chcę mu sprowadzić na głowę kogoś, kto mu część czasu i uwagi rodziców odbierze
Oczywiście wiem, że to wszystko się samo ułoży itp, a chodzi mi o to, że w TEJ chwili, nie mając tego drugiego dziecka, a więc nie kochając go jeszcze i nawet nie potrafiąc sobie tej miłości wyobrazić (zresztą tak samo, jak było przed narodzeniem Tymka - tej miłości też nie umiałam sobie wyobrazić), tak to trochę odbieram.
Wy tak nie macie?
I nie chodzi mi o racjonalne argumenty, że kocha się tak samo itp, itd, bo to jest jasne i naturalne! Ale teraz, gdy się jeszcze nie kocha, bo nie ma kogo nawet (oprócz Oliweczki ), to czy nie macie takiego zaocznego poczucia winy wobec tego pierwszego dziecka?

Ja nie traktuję kolejnego dziecka, jako zdrady juleczki-nawet mi to przez myśl nie przeszło...ale mam na uwadze to, że napewno na poczatku będę poświęcała Jej mniej czasu z wiadomych powodów.
Mnie (tak jak któraś z Was napisała) cieszy wizja dwóch maluchów bawiących się na dywanie, dwóch maluchów idących za rączkę na spacerze-jak dzieci w przedszkolu
Wogóle, to zawsze marzyłam o bliźniakach, więc teraz chociaż trochę to marzenie się zrealizuje. Zawsze też chciałam mieć drugie dziecko przed 30-stką, a tym czasem na 30 urodziny będę już miała 3 latka/latkę i 4 latkę
Wiecie co jeszcze jest plusem takiej małej różnicy wieku? I tak wstaję w nocy i tak, a jak byłaby większa różnica wieku pomiędzy nimi, to szybko bym zapomniała jak to było wstawać w nocy( do dobrego szybko się człowiek przyzwyczaja) i byłoby to bardzo męczące, a tak to za jednym zamachem

Napisane przez brumek

Natomiast wydaje mi się że to całkiem naturalne dylematy, bo człowiek czuje zawsze jakiś lęk, czy może lepiej nazwać to niepewnością, przed nieznanym. Tak samo czułam będąc w ciąży z Tymkiem. Bo choć był wystarany (nie mylić z podobnym słowem ), wyczekany itp, to zastanawiałam się w chwilach refleksji (), czy mam miejsce w sercu, żeby pokochać jeszcze jedną osobę I trudno było mi sobie wyobrazić, że kocham kogoś równie mocno, jak męża. Potem czary mary i stało się Samo. Teraz wiem, że miejsce mam i że się da Ale ponieważ drugie dziecko to moje kolejne "nieznane", to te same rozterki wróciły. ALe to tylko w chwilach refleksji, jak mówię, a przy niemowlaku na szczęście za dużo takich chwil nie ma

A tak w ogóle to co Ty tu, Moniu, o tej nieludzkiej porze robisz?

Święta prawda

Napisane przez alibany

Piję własnie pierwszą kawusię dzisiaj i zajadam ciasto od teściowej a po wczorajszej wyżerce u teściowej, śmiało mogłam dołączyć do oliweczki z moim wielkim na co najmniej 5ty miesiąc ciąży brzuchem

ja już się czuję jak hipopotam z sama myślą, że jestem w ciąży

Napisane przez eveewe

zapomnialam wam opowiedziec - mowie wczoraj do TZ. Wiesz ze z watku mamusiowego, jedna dziewczyna jest wlasnie w ciazy. A on tak patrzy na mnie powaznie i mowi, co tez chcesz??

ja też swojemu opowiadam najważniejsze newsy

Napisane przez Natka_

Wklejak zdjęcia z Domkowego weekendu z dziadkami i z dzisiaj
No i jak się jeszcze komuś nie znudziliśmy to wklejam jeszcze baaardzo króciutki filmik
http://www.youtube.com/watch?v=tK0w0dV0SVE

jak zwykle czarujący Domek

Napisane przez brumek

Poza tym mój mąż, po raz pierwszy od ponad 7 miesięcy, czyli pierwszy raz w życiu, był sam z Tymciem na spacerze

mój też śmiga, ale jak jestem w pracy

Napisane przez Natka_

A ja od jutra zaczynam pracę, więc będzie mnie bardzo mało tutaj, ale obiecuję że w czerwcu wracam

ale wróć!!!!!!

Napisane przez telik

Napiszę jeszcze w skrócie co u nas
1) jestem mega dumna-mój syn usiadł z pozycji leżącej
(wcześniej udało mu się usiąść z pozycji leżącej na mamusi)
2) był u nas Tymek -2,5 roczny synek naszych znajomych i Jas odnalzł w nim idola
3) zaliczylismy 2 spacerki w tym jeden już w spacerówce
4) syn gardzi moim cycem(i zasypiał godzinę

czyżby cyc zmienił smak?

Napisane przez brumek

A propos męskości, to moja mama dała Tymkowi body z napisem: "Kawaler do wzięcia..." A pod spodem jest dopisek: "...na ręce"



4. To historia na dłuższą opowieść Z grubsza, chodzi o to, że u nas tylko ja się zajmuję Tymciem. I nie ma żadnej pomocy, bo żadna mama/babcia/ciocia/niania czy kto tam jeszcze nigdy mi ani przez minutę nie pomógł. I ostatnio u męża znajomej jak byliśmy, to jakoś rzuciłam, że to ja wszystko robię, a on się jakoś dziwnie obruszył. Dziwnie, bo normalnie nie udaje przy ludziach lepszego tatusia niż jest w rzeczywistości. A tu taki foch No i potem mi powiedział, że on ma wyrzuty sumienia z tego powodu, ale to przez pracę, bo czasem by chciał zostać z Tymciem, ale nie ma kiedy itp itd. Że chciałby też, żebym czasem i ja mogła coś dla siebie zrobić. I dziś w ramach tego robienia miałam pojechać sama do sklepu na zakupy. Nieważne, że to zakupy spożywcze + ciuszki dla Tymcia I że miałam na to wszystko godzinę, razem z dojazdami I tylko siat ciężkich się nanosiłąm
Oni mieli być w domu. Ale jak wróciłam, to się okazało ze poszli na spacer
Wyrzuty sumienie zadziałały. Ale jak go znam, to to jednorazowy wybryk
Ale poradził sobie świetnie, bo on to wszystko świetnie umie i ma naprawdę genialne wyczucie co do Tymcia. Jest zakochany na amen Tylko faktycznie nie ma czasu.

Ale zarąbiste body

Co do męża, to faktycznie chyba wyrzuty sumienia się mu włączyły.
Ja też sama zajmuję się Julką-teściowa przyjdzie jak się ja poprosi, nigdy sama nic nie zaproponuje moich rodziców nie ma.
Teraz jak zaczęłam chodzić do pracy, to P. świetnie sobie radzi z małą-chodza na spacery, gotują obiady, wyprowadzą psa itd.itp., ale jak się pojawię w domu, to prawie odrazu znika i jedzie do swojego warsztatu... więc praktycznie przychodze z pracy, do pracy, bo wiadomo jak jest przy małym dziecku.
Dlatego też bardzo sie martwię jak to będzie, jak drugie się urodzi???
Mase pytań, wątpliwości, czas na nie odpowie...

Napisane przez brumek

Nie ma Bo to nie jest taki zwykły przypadek męża To pasjonat przez duże P. Jego praca przeplata się z pasją, a co za tym idzie, nigdy sie nie kończy. On jest rodzinny i kochający, ale jak się zapomni w tych swoich sprawach, a dzieje się tak zawsze jak do nich usiądzie , to nie istnieje dla świata. Trzeba go sprowadzać na ziemię.

A inna sprawa że od prawie roku siedzi nad wielkim projektem. WIęc całe dnia pracuje, jeździ do klientów, załatwia sprawy, a noce i weekendy robi ten projekt.

znam ten typ-mojego też można nazwać pasjonatem tego co robi, chodź w CAŁKIEM innej branży.


Dzień Dobry

U nas weekend w miarę ok. Julcia nie była w sobotę gościnna dla swojej koleżanki

Myślicie, że w pracy mogą na mnie krzywo patrzeć, że znowu jestem w ciąży? kiedy najlepiej powiedzieć-odrazu jak lekarz potwierdzi? I jak? O matko, ile ja mam wątpliwości i mętlik w głowie

[karolinee1983]

Napisane przez jacieeeee

Lena, Lila, Wiki dla Was z okazji miesięcznic.

Lena
Wiki
Lila

Sto lat dziewczynki!

[Oliweczka1985]

Napisane przez aania_20

ły bardzo dobrze znosi takie dłuższe trasy. Byliśmy u mojego kuzyna, ma 3tygodniowegosynka - no i będę chrzestną

Gratulacje


LENKA - LILKA i WIKI

[Stronczek27]

Napisane przez editka2022

[/COLOR]100 lat dla Wiki

Napisane przez Sloneczko555xxx

a ja z pracy sie witam

przyszłam poczytać co u was

dla wszystkich solenizantów dzisiejszych i wczorajszych też

Napisane przez jacieeeee

Lena, Lila, Wiki dla Was z okazji miesięcznic.
Swoją drogą, Bellówny za miesiąc skończą rok Matko jak to leci

Napisane przez karolinee1983

Lena
Wiki
Lila

Sto lat dziewczynki!

Dzien dobry, dziekujemy za zyczonka moja corka dzis konczy 7 m-cy, kiedy to zlecialo ??

LENA I LILA sto lat dziewczynki

---------- Dopisano o 08:18 ---------- Poprzedni post napisano o 08:17 ----------

Napisane przez Oliweczka1985

Gratulacje


LENKA - LILKA i WIKI

[CookieMonsters]

Witam sie w nowym watku
przelecilam Was z ostatnich trzech dni
i pierwsze co:
Oliweczko ogromnie Ci gratuluje, zwlaszcza ze Ty i maz sie cieszycie

wysadzanie na nocnik ja wysadzam, ale wcale nie w celu odpieluchowywania Zuza lubi nocnik, jest grajacy, i jak sie nan zalatwi to sie cieszy ogromnie, bo gra poza tym lzej jej robic kupe i chyba troche rozumie do czego sluzy, bo jak zrobi co ma zrobic, to sama z niego zlazi ale robie to moze ze dwa razy dziennie, na ogol po drzemce, jak ma sucha pieluszke. Poza tym ja ufam w 100% jej instynktom, wiec jak chce na nocnik i sama do niego poraczkuje to nie widze powodu jej ni posadzic

Bardzo spoznione i t aktualniejsze zyczenia miesiecznicowe:cmok :

i mam pytanie, czy jest jszcze jakis bezzebny 8-misieczniak? bom sie martwic zaczynam

aaaa no i jeszcze, najprawdopodobniej czeka Zuze (wiec i mnie) pobyt w szpitalu. Jeszcze w piatek idziemy do chirurga i wtedy razem zadecydujemy. Chodzi o tego naczyniaka co ma na lewym boku. ciagle jej rosnie na wysokosc, choc nie jakos szalenczo, ale rosnie. na uszku tez jej powoli rosnie. podobno nie ma szans, ze zacznie sie wchłaniać i chyba zdecyduje sie na usuniecie tego na boku, chirurg tez uwaza ze to najlepsze rozwiazanie.

[sygine]

Cześć dziewczyny! RATUJCIE!!!
Muszę kupić Natanowi buty i nie mam pojęcia jakie Widziałam że Zawitkowski poleca przed kostkę, a wszyscy naokoło mi mówią że za kostkę, z usztywnioną piętą i zginane w 1/3. No to kupiłam wczoraj kupiłam takie: http://www.eobuwie.com.pl/product-po...KI-1337-1.html i niestety okazało się że pomimo że na długość są dobre, to Natan nie umie w nich chodzić Prawą stopę bardzo mocno odgina na zewnątrz (prawie że prostopadle) a do tego nie umie w tych butach wstać... No i teraz nie wiem czy kupić mu takie poniżej kostki jakieś adidaski czy szukać takich wysokich sztywniejszych...

[CookieMonsters]

Napisane przez sygine

Cześć dziewczyny! RATUJCIE!!!
Muszę kupić Natanowi buty i nie mam pojęcia jakie Widziałam że Zawitkowski poleca przed kostkę, a wszyscy naokoło mi mówią że za kostkę, z usztywnioną piętą i zginane w 1/3. No to kupiłam wczoraj kupiłam takie: http://www.eobuwie.com.pl/product-po...KI-1337-1.html i niestety okazało się że pomimo że na długość są dobre, to Natan nie umie w nich chodzić Prawą stopę bardzo mocno odgina na zewnątrz (prawie że prostopadle) a do tego nie umie w tych butach wstać... No i teraz nie wiem czy kupić mu takie poniżej kostki jakieś adidaski czy szukać takich wysokich sztywniejszych...

wg mojej wiedzy, pierwsze buciki do czlapania tak na ta pore roku, o ile dziecko nie ma problemow ortopedycznych,powinny miec w miare sztywny zapitek, byc wyzsze, dobrze trzymac stope i miec usztywnienie przy paluszkach. Wczoraj tez rozgladalam sie za bucikami, al nie na teraz, na lato Najwazniejsze te trzy rzeczy: wysokie, sztywny zapietek i usztywnienie przy paluszkach. Z doswiadczenia zawodowego() wiem, ze takie dla maluszkow najlepsze, wg opinii innych rodzicow rowniez.

[karolinee1983]

Mamusie!!! Pomóżcie!

Maja od jakiegoś czasu ma wiecznie zaczerwieniony obszar wokół odbytu. Sama pupa ładna, bez odparzeń tylko właśnie ta strefa blisko odbytu... Tak jakby kupy, które robi ciągle jej to miejsce podrażniały. To, co kiedyś działało na zaczerwienienia itp. rzeczy (sudokrem, bephanten) w ogóle sobie z tym nie radzą już nie wiem, co mam z tym zrobić???

[sygine]

Napisane przez CookieMonsters

wg mojej wiedzy, pierwsze buciki do czlapania tak na ta pore roku, o ile dziecko nie ma problemow ortopedycznych,powinny miec w miare sztywny zapitek, byc wyzsze, dobrze trzymac stope i miec usztywnienie przy paluszkach. Wczoraj tez rozgladalam sie za bucikami, al nie na teraz, na lato Najwazniejsze te trzy rzeczy: wysokie, sztywny zapietek i usztywnienie przy paluszkach. Z doswiadczenia zawodowego() wiem, ze takie dla maluszkow najlepsze, wg opinii innych rodzicow rowniez.

Cookie a ja już całkiem zidiociałam z tego wszystkiego Część mówi, że wysokie za kostkę, Zawitkowski że właśnie od tego należy uciekać, podobnie na paru portalach wyczytałam że w żadnym wypadku nie usztywniane za kostkę!!! GŁUPIA JESTEM!!!!!!!!!!

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------

Napisane przez karolinee1983

Mamusie!!! Pomóżcie!

Maja od jakiegoś czasu ma wiecznie zaczerwieniony obszar wokół odbytu. Sama pupa ładna, bez odparzeń tylko właśnie ta strefa blisko odbytu... Tak jakby kupy, które robi ciągle jej to miejsce podrażniały. To, co kiedyś działało na zaczerwienienia itp. rzeczy (sudokrem, bephanten) w ogóle sobie z tym nie radzą już nie wiem, co mam z tym zrobić???

my stosujemy alantan i po dwóch dniach takie rzeczy schodzą albo alantan plus maść albo alantan dermoline maść zielona

[Marina1]

Napisane przez karolinee1983

Mamusie!!! Pomóżcie!

Maja od jakiegoś czasu ma wiecznie zaczerwieniony obszar wokół odbytu. Sama pupa ładna, bez odparzeń tylko właśnie ta strefa blisko odbytu... Tak jakby kupy, które robi ciągle jej to miejsce podrażniały. To, co kiedyś działało na zaczerwienienia itp. rzeczy (sudokrem, bephanten) w ogóle sobie z tym nie radzą już nie wiem, co mam z tym zrobić???

Mój też tak ma. Nic się chyba z tym nie da zrobić Karolinee... To chyba tak... ma i może być. W każdym razie ja się tym nie przejmuję.

Dzień dobry!
Spadam póki co

---------- Dopisano o 09:47 ---------- Poprzedni post napisano o 09:45 ----------

sygine czytałam ostatnio artykuł ( albo w Dziecku albo w Mamo to ja ). I tam pisało całkowicie na odwrót niż mówi Cookie. Tzn. że najlepsze są skarpety same, albo zwykłe miękkie tenisówki ( żeby się podeszwa dała zgiąć )...

[sygine]

Napisane przez Marina1

[/COLOR]sygine czytałam ostatnio artykuł ( albo w Dziecku albo w Mamo to ja ). I tam pisało całkowicie na odwrót niż mówi Cookie. Tzn. że najlepsze są skarpety same, albo zwykłe miękkie tenisówki ( żeby się podeszwa dała zgiąć )...

No właśnie - jak najbardziej miękkie I jak na razie elephanten chyba spełniają ten warunek... Jeszcze dzisiaj pochodzimy po mieście popołudniu i zobaczymy...

[CookieMonsters]

Napisane przez sygine

Cookie a ja już całkiem zidiociałam z tego wszystkiego Część mówi, że wysokie za kostkę, Zawitkowski że właśnie od tego należy uciekać, podobnie na paru portalach wyczytałam że w żadnym wypadku nie usztywniane za kostkę!!! GŁUPIA JESTEM!!!!!!!!!!

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------



my stosujemy alantan i po dwóch dniach takie rzeczy schodzą albo alantan plus maść albo alantan dermoline maść zielona

dobra, ale ustalmy, czy to maja byc buciki na dwor, czy kapciuszki po domu? Natan chodzi, czy drepcz w miejscu trzymajac sie czegos?
Jesli na zwnatrz do 'normalnego chodznia' to MOIM zdaniem trzewiki za kostke, sztywny zapietek, wzmocnione palce, elastyczna podeszwa(ale nie za cienka). Na krotsze buty jest chyba czas jak dziecko dobrze chodzi.
Ale...kazda stopa jest inna. Najlepiej by bylo zabrac Natana do sklepu i zrobic przymiarki roznych modeli. Wiem, ze to mordega buty mierzyc takiemu dziecku, al na miejscu w slepiej moze zrobic ki;ka krokow i bedzie widaomo, czy wygodne czy nie

[mamad1]

Witamy i my

Zaległe zyczonka dla Szymka, Hani i Igorka i dzisiejsze dla Leny, Lili i Wiki!!!

Jeśli chodzi o drugie dziecko, to kiedyś tez dyskutowaliśmy z mężem na temat uczuć do niego. Dla mnie to też niewyobrażalne.
Na razie coraz częściej łap[ię się na mysli, że świadomie nie zdecyduję się na drugie dziecko Nie wygląda na to, żebyśmy mieli kiedyś się stąd wyprowadzić, tu nie ma warunków na kolejne dziecko (tak naprawdę to na to pierwsze też nie za bardzo), a już w ogóle nie wyobrażam sobie tu przechodzić jeszcze raz wszystko od nowa

Brumek dla męża za spacer!
Ja wczoraj żartowałam do mojego, że on też mógłby już z Małym chodzić na spacery. "A Ty co w tym czasie będziesz robić? Spać?"....

Czasem piszecie, że jestem mądra. Dziękuję Ale ja w to wątpię. Fakt, że w niektórych dziedzinach posiadam jakąś wiedzę, ale ja jej często nie umiem wykorzystać w praktyce
Wczoraj znowu pokłóciłam się z mężem Ja już nie umiem z nim rozmawiać Małżeństwo nam się sypie, a ja już nawet nie mam siły i ochoty tego naprawiać

Nie pamiętam już, co miałam komu napisać

Patrykowi też wychodzą 3 albo 4 zęby u góry na raz. Już się nie mogę połapać, a on zaciska usta i nie pokaże

[sygine]

Napisane przez CookieMonsters

dobra, ale ustalmy, czy to maja byc buciki na dwor, czy kapciuszki po domu? Natan chodzi, czy drepcz w miejscu trzymajac sie czegos?
Jesli na zwnatrz do 'normalnego chodznia' to MOIM zdaniem trzewiki za kostke, sztywny zapietek, wzmocnione palce, elastyczna podeszwa(ale nie za cienka). Na krotsze buty jest chyba czas jak dziecko dobrze chodzi.
Ale...kazda stopa jest inna. Najlepiej by bylo zabrac Natana do sklepu i zrobic przymiarki roznych modeli. Wiem, ze to mordega buty mierzyc takiemu dziecku, al na miejscu w slepiej moze zrobic ki;ka krokow i bedzie widaomo, czy wygodne czy nie

Po domu młody śmiga w skarpetach z abs-ami a tu chodzi o buty na dwór. Młody chodzi trzymając się za ręce lub poręczy A ja mu mierzyłam i idzie ok, ale w tych co kupiliśmy (a akurat poszliśmy z P. sami bez Natana) to młody dziwnie wygina stópke na zewnątrz i nie umie w nich wstać z siedzącej pozycji

[karolinee1983]

Napisane przez sygine

my stosujemy alantan i po dwóch dniach takie rzeczy schodzą albo alantan plus maść albo alantan dermoline maść zielona

Napisane przez Marina1

Mój też tak ma. Nic się chyba z tym nie da zrobić Karolinee... To chyba tak... ma i może być. W każdym razie ja się tym nie przejmuję.

No właśnie ja przez dłuższy czas też nic z tym nie robiłam, ale ostatnio zaczęłam się zastanawiać, że może tak nie powinno być i że to małą drażni

---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 10:02 ----------

Napisane przez mamad1

Czasem piszecie, że jestem mądra. Dziękuję Ale ja w to wątpię. Fakt, że w niektórych dziedzinach posiadam jakąś wiedzę, ale ja jej często nie umiem wykorzystać w praktyce
Wczoraj znowu pokłóciłam się z mężem Ja już nie umiem z nim rozmawiać Małżeństwo nam się sypie, a ja już nawet nie mam siły i ochoty tego naprawiać

[CookieMonsters]

http://allegro.pl/nowosc-2012-buty-e...185613390.html
ja bym kupila cos tego typu.

[CarmelaSoprano]

Ja planuje kupić (jak Saren zacznie chodzić ) któreś elefanteny:

http://www.deichmann.com/PL/pl/shop/...-dzieciece.cat

[sygine]

Mi takie się bardzo spodobały: http://www.deichmann.com/PL/pl/shop/...buty-chlopiece

[Oliweczka1985]

Napisane przez CookieMonsters

Witam sie w nowym watku
przelecilam Was z ostatnich trzech dni
i pierwsze co:
Oliweczko ogromnie Ci gratuluje, zwlaszcza ze Ty i maz sie cieszycie

wysadzanie na nocnik ja wysadzam, ale wcale nie w celu odpieluchowywania Zuza lubi nocnik, jest grajacy, i jak sie nan zalatwi to sie cieszy ogromnie, bo gra poza tym lzej jej robic kupe i chyba troche rozumie do czego sluzy, bo jak zrobi co ma zrobic, to sama z niego zlazi ale robie to moze ze dwa razy dziennie, na ogol po drzemce, jak ma sucha pieluszke. Poza tym ja ufam w 100% jej instynktom, wiec jak chce na nocnik i sama do niego poraczkuje to nie widze powodu jej ni posadzic

Dziękuję.
Zuzka na nocniku, no nie moge, ale Nam dzieci szybko rosną

Napisane przez karolinee1983

Mamusie!!! Pomóżcie!

Maja od jakiegoś czasu ma wiecznie zaczerwieniony obszar wokół odbytu. Sama pupa ładna, bez odparzeń tylko właśnie ta strefa blisko odbytu... Tak jakby kupy, które robi ciągle jej to miejsce podrażniały. To, co kiedyś działało na zaczerwienienia itp. rzeczy (sudokrem, bephanten) w ogóle sobie z tym nie radzą już nie wiem, co mam z tym zrobić???

Ja na mocno zaczerwienione, bądź odparzone miejsca używam tormentiol, jak mniej zaczerwienione, to smaruję maścią witaminową, a jak jest ok, to kremem na odparzenia z hipp, badź innym kremikiem.
Dziewczyny walczące z odparzeniami!!!Ja zapomniała Wam napisać, że rewelacyjnie z odparzeniami poradził sobie rywanol-taki płyn w szklanej buteleczce-troszkę go brałam na watkę i trzymałam na zaczerwienionym miejscu ok.20minut-3-4 razy dziennie-pięknie zeszło.

Napisane przez mamad1

Wczoraj znowu pokłóciłam się z mężem Ja już nie umiem z nim rozmawiać Małżeństwo nam się sypie, a ja już nawet nie mam siły i ochoty tego naprawiać

chyba musicie pogadać

Napisane przez CookieMonsters

http://allegro.pl/nowosc-2012-buty-e...185613390.html
ja bym kupila cos tego typu.

ale cena

[Kajool]

Napisane przez karolinee1983

Mamusie!!! Pomóżcie!

Maja od jakiegoś czasu ma wiecznie zaczerwieniony obszar wokół odbytu. Sama pupa ładna, bez odparzeń tylko właśnie ta strefa blisko odbytu... Tak jakby kupy, które robi ciągle jej to miejsce podrażniały. To, co kiedyś działało na zaczerwienienia itp. rzeczy (sudokrem, bephanten) w ogóle sobie z tym nie radzą już nie wiem, co mam z tym zrobić???

moze sprobuj nanozin albo tormentiol, tylko tormentiol bez kwas bornego

Napisane przez mamad1

Wczoraj znowu pokłóciłam się z mężem Ja już nie umiem z nim rozmawiać Małżeństwo nam się sypie, a ja już nawet nie mam siły i ochoty tego naprawiać



Patrykowi też wychodzą 3 albo 4 zęby u góry na raz. Już się nie mogę połapać, a on zaciska usta i nie pokaże

Sciskam mocno a co do zebow, to u nas to samo, plus lek separacyjny wiec mieszanka wybuchowa.

Witam was z rana. Jestem niewyspana. Malego te zeby meczyly i mnie rowniez. Boli mnie martwy zab, przeleczony ze sto lat temu kanalowo. Ide dzisiaj zrobic rtg, bo moze sie z nim cos dzieje?? Moze tak byc??

Mały ma gigantyczny lek separcyjny. Dzisiaj moje rece siegaja ziemi, non stop musialam go nosic w weekend. Jedynie kot wyzwalal w nim salwy smiechu. Moje dziecko uwielbia kota.

Co do bucikow, nie bardzo potrafie pomoc.

A jeszcze hcialam wam powiedziec, ze moj syn jak juz jest na wpol przytomny, tzn. zasypia, to jak go dotkne, wybucha smiechem. Wszystko go wtedy gilgocze.

[Oliweczka1985]

Napisane przez Kajool

A jeszcze hcialam wam powiedziec, ze moj syn jak juz jest na wpol przytomny, tzn. zasypia, to jak go dotkne, wybucha smiechem. Wszystko go wtedy gilgocze.

ale słodziak nie ma to jak rozlecholone dziecko UWIELBIAM jak Julcia się śmieje

[mamad1]

Napisane przez Kajool

Boli mnie martwy zab, przeleczony ze sto lat temu kanalowo. Ide dzisiaj zrobic rtg, bo moze sie z nim cos dzieje?? Moze tak byc??

Też tak miałam (na weselu kuzyna). Okazało się, że wszystko z nim ok (też miałąm rtg) i tak się może zdarzyć, zwłaszcza przy zmianie pogody.

[Kajool]

Napisane przez mamad1

Też tak miałam (na weselu kuzyna). Okazało się, że wszystko z nim ok (też miałąm rtg) i tak się może zdarzyć, zwłaszcza przy zmianie pogody.

no to jest jakies pocieszenie, bo juz sie szykowalam na proteze.

Aa i dziewczyny w poprzednim poscie "chciałam" a nie "hcialam" nie wbilo mi c :P