Olej gulasz i jedz pizzę - dzidziuś 2012 -2015

[gochaa_p]

Napisane przez strongwomen

A teraz krótkie opowiadanie.
Doczekałam do drugiej w nocy aż wrócił TŻ z pracy Ukochałam go i spokojnie już mogłam zasnąć... nic nie było, z przytulanek bo TŻ zmęczony był, no ale trudno... i powiem Wam, że dzisiaj chodzę nie wyżyta, dawno nic nie było bo takie ma durne zmiany, że na kochanie się zostaję nam co najwyżej poranek.. a ja strasznie tego nie lubię... TŻ męczy, dręczy, a ja nic, no rano nie da się... bo jasno, bo pęcherz pełny, ząbki nie umyte... wiem, że mu żal ale co zrobić... no i chodzimy tacy nabuzowani. I ja i On. I szklak by mnie trafił bo nie widać żeby się miało kiedyś udać w najbliższym czasie. Wszystko mi się w środku same obkurcza, skurcza i wyje do księżyca, no psioszka usycha.

.

a co ja mam powiedzieć jak mam męża w domu raz na miesiąc???

---------- Dopisano o 12:02 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ----------

Napisane przez Madzialenka12344321

Dziewczyny gdybam czy nie zapisać się na ten egzamin państwowy z ang. W tym roku udało się załatwić i jest u nas w mieście nie w Warszawie. Będzie 9 czerwca. Rozmawiałam z położną i mówi, że będę w stanie, bo nawet jak się przeterminuję to po 5 dniach wywołują, nie czekają 2 tyg. z próbnego co byłam taka mocno chora miałam 52% (60 % jest zdawalność) ale teraz nie mam pracy i tylko czas na naukę. I sama nie wiem. Koszt to 600 zł. Jak nie teraz to za rok.

A dziś zaczął się nam 34 tydzień

jeśli uważasz że Ci się taki egzamin przyda - to czemu nie
i gratki za 34 tydzień coraz bliżej końca

---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------

Napisane przez ilonkaczapela

C

Co do libido - moja żelazna zasada, która dotyczy właściwie całego związku, nie tylko seksu - nie ważne co para robi i jak często, byleby oboje chcieli tego samego i oboje byli z tym szczęśliwi.

świetna zasada

[strippi]

Hej
ja niestety 26.03 dostałam @

także możecie zmienić datę następnej na 25.04

[aaby]

Napisane przez strippi

ja niestety 26.03 dostałam @

[gochaa_p]

cześć, nie co nadrobiłam :P i lecę jeszcze tylko na chwile do K i zmykam dalej sprzątać WRRRR jak ja tego nie lubie
miłego dzionka laseczki

[strippi]

a ja za 2 godz do pracy idę ale mi się nie chce

[Madzialenka12344321]

Napisane przez Natala84

Madzia, fizycznie czułam sie bardzo dobrze i myslę, że spokojnie dasz radę, a jeśli faktycznie później musiałabyś powtarzać kurs, to nie masz się nad czym zastanawiać

dzięki

Napisane przez blonde_hair

Rodzice juz Nam przelali kase z innego konta
Bedzie w piatek

Emilka a ty gdzie jedziesz??

strippi

[gucia6]

Napisane przez Bika83

Tam jest szafa zabudowana, więc ruszyć się jej nie da.

ehh... no to ciezko

Napisane przez ilonkaczapela

Bikuś, proszę -

ale bajer

Napisane przez Gucia0987

Wiesz, nie przewidzisz wszystkiego. Może być tak, że dziecko będzie grzeczne, a może być tak, że będzie płakało, będzie miało kolki i sama będziesz chciała z nią być, albo będziesz tak padnięta, że będziesz chciała się po prostu wyspać, ogarnąć mieszkanie, poza tym to będzie miesiąc po porodzie tak? To bardzo szybko. Zapytaj Emigrę i Gucie6 czy teraz miałyby czas na naukę. Myslę, że one Ci mniej więcej rozjaśnią obraz pierwszego miesiąca z dzieckiem. Zresztą reszta mam też na pewno pamięta i podpowie

I ten egzamin o ile dobrze pamiętam trwa w sumie kilka dni tak? To też weź pod uwagę.

mowiac szczerze, to z Sandra moze mialabym czas sie uczyc jak maz juz byl w domu, ale teraz to dosc ciezko... nie zeby Rita jakas tam zaplakana byla, ale teraz ma ona coraz dluzsze okresy czuwania i domaga sie uwagi

[Emilia211]

Napisane przez strippi

a ja za 2 godz do pracy idę ale mi się nie chce

na pewno w końcu się uda

Napisane przez Madzialenka12344321

dzięki




Emilka a ty gdzie jedziesz??

strippi

do rodziców

[strippi]

Ja i tak teraz chcę zajść w ciążę na sierpień, bo nie chcę rodzic znowu na zimowe dni heh tak to sobie zaplanowałam

W czerwcu rezygnuję z pracy i jak nie zajdę w ciążę w sierpniu to we wrześniu szukam nowej

[aaby]

Napisane przez strippi

Ja i tak teraz chcę zajść w ciążę na sierpień, bo nie chcę rodzic znowu na zimowe dni heh tak to sobie zaplanowałam

W czerwcu rezygnuję z pracy i jak nie zajdę w ciążę w sierpniu to we wrześniu szukam nowej

Ja tak sobie właśnie dziś pomyślałam, że gdybym za 2 lata była w 8-9 miesiącu, to byłoby idealnie!
Zobaczymy, co w gwiazdach mam zapisane

[Emilia211]

Napisane przez strippi

Ja i tak teraz chcę zajść w ciążę na sierpień, bo nie chcę rodzic znowu na zimowe dni heh tak to sobie zaplanowałam

W czerwcu rezygnuję z pracy i jak nie zajdę w ciążę w sierpniu to we wrześniu szukam nowej

tak niedawno pamiętam jak byłaś w ciąży na wątku żonki 2009 , a Twoja córcia ma już dwa latka, jak ten czas leci

[blonde_hair]

Napisane przez Madzialenka12344321

dzięki

Ale z naszego konta musimy codziennie cos przelewac

Napisane przez strippi

Ja i tak teraz chcę zajść w ciążę na sierpień, bo nie chcę rodzic znowu na zimowe dni heh tak to sobie zaplanowałam

W czerwcu rezygnuję z pracy i jak nie zajdę w ciążę w sierpniu to we wrześniu szukam nowej

Trzymam kciuki

Wrócilismy ze zlobka, Seba teraz spi, jakis obiad trzeba zrobic, chyba ze dzis pierogi zaserwujeZaabcia
Cieplo u Nas, wszyscy letnie ciuchy powyciagali, japonki

Głowa mnie starsznie boli od tego wszystkiego, jeszcze musze jakas opieke załatwic na za tydz na ten czas co bedziemy zalatwiac

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez onyks

Mrowinko,przyznam się że podpatruję Twój wykres, ta temp mnie zastanawia a jaka była dzisiaj?

Napisane przez Bika83

Właśnie, jaka była dzisiaj

Napisane przez stokrotka24

Mrowinko ja też dzisiaj zaglądałam na twój wykres i czekam na twoją temperaturę

Napisane przez Gucia0987

Mrowinko a jak tam u Ciebie?

Dziewczyny, dziękuję za zainteresowanie Nie miałam czasu rano wejść na skarbmamy. Temperatura taka jak wczoraj, 36.71, właśnie zaczyna mi się @

Napisane przez Madzialenka12344321

Państwowy trwa 2 dni. 9 czerwca wszystkie części pisemne i 16 czerwca ustne.

My mieliśmy egzaminy dzień po dniu. Jednego dnia 3 części, drugiego ustny i słuchanie.

Napisane przez Madzialenka12344321

aaa i jeszcze co do egzaminu. Jak teraz nie podejdę to będę sie musiała znowu na roczny kurs zapisać, bo przez rok bez kursu to ja nie będę na bieżąco i wtedy 2 tys znowu trzeba wywalić.

A czemu nie dasz rady bez kursu? Ja zdawałam bez chodzenia na kurs i się udało (oba certyfikaty, zaawansowany też).

Napisane przez strippi

Hej
ja niestety 26.03 dostałam @

także możecie zmienić datę następnej na 25.04

Szkoda, że znów się nie udało

[ilonkaczapela]

U nas niby 14 stopni, ale wiatr od kilku dni jest tak straszny, że czuje się maksymalnie 7 stopni.

[strongwomen]

Witam Kochane

wybraliśmy imię dla dziewczynki chyba już ostatecznie
Nadia Oliwia więc 17 kwietnia się okaże czy w brzuszku mieszka Kamilek czy mała Nadia

Emigra, to sobie dzisiaj pospałyście, no no
a ta położna to fajnie że cały dzień nie siedzi, godzinka to chyba tak odpowiednio. A ona od pierwszego dnia chodzi czy można sobie jakoś zaplanować kiedy zacznie chodzić? Pytam, bo ja bym wolała żeby do Nas chodziła jak już będziemy w nowym domku a nie tutaj gdzie mamy jeden pokój. No i tu mam dość pomocników a tam będę sama z maluszkiem.

Strippi, jak Ty to skrupulatnie zaplanowałaś

Gucia, już się domaga uwagi malutko, bo już taka malutka nie jest Rośnie Ci dziewczynka. A z Sandrą jak? Jak się czuje, przyzwyczaiła się?

Gosia, no rozumie rozumie Goszo z lejdisków

Ilonka, ale my się jakoś nie spinamy na siebie... żeby sie kłócić czy coś, tylko tak się wzrokiem molestujemy Absolutnie brak pieszczotek nie wpływa na nasze relacje negatywnie.

[Gucia0987]

Strippi szkoda, że @ przylazła! Wredota! Ale widzę plan masz niezły, więc trzymam kciuki!

Mrowinka szkoda... ale mam nadzieje, że Wasza sytuacja się szybko unormuje i będziecie mogli starać się dalej!

Blonde fajnie, że rodzice zadziałali. Bank faktycznie śmieszne te limity ma! Współczuję bólu głowy. Mam nadzieje, że szybko przejdzie!

Emilka udanego wypadu do rodziców!

Strong fajnie, że imiona wybrane! A Nadia Oliwia (a nie Oliwia Nadia? ), a synek z jednym imieniem? Tylko Kamil?

Ilonka u nas też zimno, tzn temperatura wysoka, fajna, ale wiatr jest okropny. Ja chodzę normalnie w zimowym płaszczu i nikt mnie nie namówi na coś lżejszego. Szczególnie rano

[blonde_hair]

Napisane przez Gucia0987

Blonde fajnie, że rodzice zadziałali. Bank faktycznie śmieszne te limity ma! Współczuję bólu głowy. Mam nadzieje, że szybko przejdzie!

tylko, ze to i tak inna kasa...
no ale coz...
Mam za swoje, a mialam isc z mama i ja dopisac do tego konta, ale ostatnim razem w Pl zabrakło mi czasu

Strong Nadia mi sie podoba, Kamil niekoniecznie

[ilonkaczapela]

Ja nie twierdzę, że się na siebie boczycie za to Tylko, że się musicie męczyć

[Gucia0987]

Napisane przez blonde_hair

tylko, ze to i tak inna kasa...
no ale coz...
Mam za swoje, a mialam isc z mama i ja dopisac do tego konta, ale ostatnim razem w Pl zabrakło mi czasu

Strong Nadia mi sie podoba, Kamil niekoniecznie

wiem, wiem... ale najważniejsze, że się udało! A następnym razem jak będziesz w Polsce to upoważnisz mamę

[strongwomen]

Gucia, ja bym chciała Oliwię, ale TŻ nie chce... i dziś rano tak sobie leżeliśmy i wybraliśmy Nadię w sumie TŻ zaproponował, a mi się spodobało a na drugie Oliwia żeby było też po mojemu, na szczęście całkiem zrezygnował z męczenia imienia Natalia, bo na te bym się nigdy nie zgodziła. Więc Nadia Oliwia a chłopczyk od dawna postanowione że Kamil Franciszek

Ilonko, no męczyć troszkę tak, ale myślisz że to źle że od razu nie wypracowaliśmy sobie umiejętności celibatu ? Może mam jeszcze szanse się nauczyć?

Blonde, na następny raz będziesz mądrzejsza, dobrze że się tylko na nerwach skończyło, a nie że bylibyście bez pieniążków.

długo te hormony mogą mną szarpać? czytałam na necie że w drugim trymestrze się uspakajają, ale ja już mam 21 tydzień i dalej świruję

[emigra]

Napisane przez strongwomen

Witam Kochane

wybraliśmy imię dla dziewczynki chyba już ostatecznie
Nadia Oliwia więc 17 kwietnia się okaże czy w brzuszku mieszka Kamilek czy mała Nadia

Emigra, to sobie dzisiaj pospałyście, no no
a ta położna to fajnie że cały dzień nie siedzi, godzinka to chyba tak odpowiednio. A ona od pierwszego dnia chodzi czy można sobie jakoś zaplanować kiedy zacznie chodzić? Pytam, bo ja bym wolała żeby do Nas chodziła jak już będziemy w nowym domku a nie tutaj gdzie mamy jeden pokój. No i tu mam dość pomocników a tam będę sama z maluszkiem.

Strippi, jak Ty to skrupulatnie zaplanowałaś

Gucia, już się domaga uwagi malutko, bo już taka malutka nie jest Rośnie Ci dziewczynka. A z Sandrą jak? Jak się czuje, przyzwyczaiła się?

Gosia, no rozumie rozumie Goszo z lejdisków

Ilonka, ale my się jakoś nie spinamy na siebie... żeby sie kłócić czy coś, tylko tak się wzrokiem molestujemy Absolutnie brak pieszczotek nie wpływa na nasze relacje negatywnie.

moja przychodzi do nas od pierwszego dnia jak ze szpitala wyszlismy... tzn my wyszlismy w sobote a w niedziele polozna juz byla. Nie wiem jak w Polsce to wyglada, pewnie mozna sie dogadac jakos.
Ale powiem Ci ze ja wole pomoc poloznej niz rodziny.... zwlaszcza madrosci tesciowej, mojej mamy, babek ... kazdy gada co innego, a polozna wiadomo ze na codzien ma kontakt z dziecmi takimi malymi, na biezaco jest w tym temacie (tutaj musza co pol roku na szkolenia jezdzic) wiec jej rady nie sa z kosmosu a tak to babcia co innego, mama co innego a tesciowa to juz w ogole

[blonde_hair]

Napisane przez Gucia0987

wiem, wiem... ale najważniejsze, że się udało! A następnym razem jak będziesz w Polsce to upoważnisz mamę

na szczescie mamy jeszcze tydz, to bedziemy cos przelewac...
Gadalam z mezem to mnie troche uspokoił i mozemy liczyc na pozyczke od znajomychMusimy miec sporo srodków na koncie bo klapa

Napisane przez strongwomen

Gucia, ja bym chciała Oliwię, ale TŻ nie chce... i dziś rano tak sobie leżeliśmy i wybraliśmy Nadię w sumie TŻ zaproponował, a mi się spodobało a na drugie Oliwia żeby było też po mojemu, na szczęście całkiem zrezygnował z męczenia imienia Natalia, bo na te bym się nigdy nie zgodziła. Więc Nadia Oliwia a chłopczyk od dawna postanowione że Kamil Franciszek



Blonde, na następny raz będziesz mądrzejsza, dobrze że się tylko na nerwach skończyło, a nie że bylibyście bez pieniążków.

Mam tu kolezanke Nadie, to chyba ukrainskie imie, bo ona z Ukrainy, wyszla za Polaka
Nastepnym razem to mame upowaznie juz na zas

---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

Napisane przez emigra

moja przychodzi do nas od pierwszego dnia jak ze szpitala wyszlismy... tzn my wyszlismy w sobote a w niedziele polozna juz byla. Nie wiem jak w Polsce to wyglada, pewnie mozna sie dogadac jakos.
Ale powiem Ci ze ja wole pomoc poloznej niz rodziny.... zwlaszcza madrosci tesciowej, mojej mamy, babek ... kazdy gada co innego, a polozna wiadomo ze na codzien ma kontakt z dziecmi takimi malymi, na biezaco jest w tym temacie (tutaj musza co pol roku na szkolenia jezdzic) wiec jej rady nie sa z kosmosu a tak to babcia co innego, mama co innego a tesciowa to juz w ogole

U mnie tez byla nastepnego dnia po wyjsciu ze szpitala
I bardzo mi pomogły te wizyty
Pózniej przychodzila pielgniarka srodowiskowa i naprawde miło byloPytala nawet o mój stan psychiczny, jak sobie radze jak mi pomóc itp.

[strongwomen]

Emigra, no tak, masz rację taka położna napewno się nie kieruje zabobonami albo radami z gazetki jak babcie, ciotki. To się jakoś przemęczymy z nią w jednym pokoju, ja oczywiście nie chciałam z niej zrezygnować, nie nie tylko żeby przenieść ale to mam się czas dopytać. Pozatym też właśnie do oglądania rany czy pępuszka, potrzebna jest od zaraz a może mi wydać do Opieki społecznej jakąś negatywną opinię że np. mieszkamy w jednym pokoju czy coś? Bo w sumie , miesiąc tak będziemy mieszkać.

Blonde, to fajna Ci się trafiła pielęgniarka ja się boje jakie te nasze będą, bo u nas w ośrodku jest ich 4, każdy każdą zna, zresztą w takiej malutkiej gminie jak nasza, to nie da się inaczej. Wolałabym kogoś obcego, niż panią która potem poopowiada o tym jak mam w domu i jak sobie radzę/nie radzę.

[emigra]

Napisane przez strongwomen

Emigra, no tak, masz rację taka położna napewno się nie kieruje zabobonami albo radami z gazetki jak babcie, ciotki. To się jakoś przemęczymy z nią w jednym pokoju, ja oczywiście nie chciałam z niej zrezygnować, nie nie tylko żeby przenieść ale to mam się czas dopytać. Pozatym też właśnie do oglądania rany czy pępuszka, potrzebna jest od zaraz a może mi wydać do Opieki społecznej jakąś negatywną opinię że np. mieszkamy w jednym pokoju czy coś? Bo w sumie , miesiąc tak będziemy mieszkać..

Nie wiem jak w pl ale tutaj poki dziecku sie krzywda nie dzieje to nikt nigdzie tego nie zglasza a to czy mieszkacie w jednym pokoju czy na 4 pokojach nikogo nie powinno obchodzic poki jest czysto i odpowiednio dla maluszka. Co innego jesli macie karaluchy,po podlodze walaja sie pety i butelki po wodce
poza tym mozesz uprzedzic ze to chwilowe i ze sie przeprowadzacie zaraz



Blonde, ja swojej poloznej ufam i czuje sie z nia dobrze, lepiej nizeli z moja mama czy tesciowa. One dzieci rodzily dawno temu i maja troche inne metody. Ja mieszkam w Niemczech i po niemiecku bede wychowywac dziecko - wiec jak oczekuje sie ode mnie zostawienie kikuta np w spokoju (niczym nie przemywac tylko podsypywa pudrem specjalnym i zmieniac gaziki) czy nie kapac do 14 doby czy cokolwiek innego to tak tez bede robic ... a rozmawialam z kolezankami co maja dzieci i tak tu po prostu postepuja. Co dla mojej mamy jest niedorzeczne - bo jak to? Dziecka nie kapac tylko myjka myc?? Kikuta nie odkazac? Ano nie ... i co, kikut odpadl, dziecko myte myjka tez bylo szczesliwe, teraz jak ja sama kapie to mala tez zadowolona a jakbym miala sluchac wszystkich wkolo tylko nie poloznej to po co mialabym te polozna miec?

[strongwomen]

Emigra, no nie karaluchów ani butelek nie mamy na podłodze Ok, to nie będę się stresować w sumie jakbyśmy mieli kawalerkę na to samo by wyszło a też ludzie zyją. Odpowiem jeszcze na to co napisałaś Blonde, masz święta rację, pozatym ja sadze że Ty jako mamusia wiesz co dziecku trzeba co nie, w jakimś stopniu już je rozumiesz a sprawa np. z pępuszkiem, skoro tak uczą to chyba żadnemu dzieciątku nic się nie stało od nie przemywania Co kraj to obyczaj jak to mówią

[emigra]

Napisane przez strongwomen

Emigra, no nie karaluchów ani butelek nie mamy na podłodze Ok, to nie będę się stresować w sumie jakbyśmy mieli kawalerkę na to samo by wyszło a też ludzie zyją. Odpowiem jeszcze na to co napisałaś Blonde, masz święta rację, pozatym ja sadze że Ty jako mamusia wiesz co dziecku trzeba co nie, w jakimś stopniu już je rozumiesz a sprawa np. z pępuszkiem, skoro tak uczą to chyba żadnemu dzieciątku nic się nie stało od nie przemywania Co kraj to obyczaj jak to mówią

jets tyle ludzi co mieszkaja np z rodzicami i maja jeden pokoj maly do dyspozycji, ze naprawde bym sie tym nie przejmowala

bylam zdziwiona ze tak podchodzi sie tu do pielegnacji dlatego tez wypytywalam kolezanki i u kazdej tak kazali robic wiec co sie bede wylamywac

[blonde_hair]

Napisane przez emigra

Blonde, ja swojej poloznej ufam i czuje sie z nia dobrze, lepiej nizeli z moja mama czy tesciowa. One dzieci rodzily dawno temu i maja troche inne metody. Ja mieszkam w Niemczech i po niemiecku bede wychowywac dziecko - wiec jak oczekuje sie ode mnie zostawienie kikuta np w spokoju (niczym nie przemywac tylko podsypywa pudrem specjalnym i zmieniac gaziki) czy nie kapac do 14 doby czy cokolwiek innego to tak tez bede robic ... a rozmawialam z kolezankami co maja dzieci i tak tu po prostu postepuja. Co dla mojej mamy jest niedorzeczne - bo jak to? Dziecka nie kapac tylko myjka myc?? Kikuta nie odkazac? Ano nie ... i co, kikut odpadl, dziecko myte myjka tez bylo szczesliwe, teraz jak ja sama kapie to mala tez zadowolona a jakbym miala sluchac wszystkich wkolo tylko nie poloznej to po co mialabym te polozna miec?

A no własnie
Mi tez nie kazano nic robic, nie grzebac przy pepuszku, nie przemywac...tez bylam w szoku,ze jak to nie odkazac...ale posłuchałam, uwazalam tylko by tam siuski nie doszły,a le tez nie dalo sie tego uniknacI co?Nic nie robiłam i kikut odpadl po 5 dniachI to jeszcze w noc, w ktora bylo pepkowe

Tak samo jak z karmierniem...kazała mi sprobowac karmic naprzemiennie raz cyc raz butelka, a bratowa mi odradzala, bo twierdzial,z e jak podam butle to juz koniec, on cyca nie zechce...Wcale tak nie bylo

Dla mnie one byly bardzo pomocne..w wielu kwestiach

[zaaaabcia]

Napisane przez strongwomen

Żabcia, fajna ta bluzeczka z tym pomarańczem oby teraz wszystko było w dobrym rozmiarze

dzieki kochana

Napisane przez stokrotka24

zabcia współczucia, ze jeszcze musisz iść do pracy

Jeszcze miesiac popracuje i wolne

Napisane przez kotekk81

u nas masakra Maja zasnela o 20:45 a o 21 juz obudzila sie z wymiotami az mnie zoladek boli

biedna , duzo zdrowka dla malej

Napisane przez aaby

O tej samej kołysce pomyślałam! Tylko ona chyba tak do 4-5 m-cy wystarczy... Potem i tak trzeba byłoby pomyśleć o czymś większym...

no wlasnie ona max tak do 4 miesiecy jest dobra

Napisane przez onyks

W piątek mam urlop zaczynamy prace na działce, będziemy korzenie wyrywać, tzn traktorem nam powyrywa znajomy. Zaczyna się coś dziać pomału na tej działeczce i strasznie się cieszę
W razie czego uprzedzam pytanie...to ogródek działkowy
?

to sie bedziesz byczyc

Napisane przez stokrotka24

A dzisiaj już więcej plamię, dalej na brązowo ale myślę, że to już @ się zaczyna rozkręcać i brzuszek boli

ja tam dalej mocno wierze

Napisane przez ilonkaczapela

A może zechcecie spać z dzieckiem w łóżku? Wtedy odpada wam łóżeczko zupełnie aż do czasu, kiedy zechcecie pokoik oddać dziecku.

Nieeee tylko nie to !!!

Napisane przez agnusek22

Aloha

Mam doskonały humor po wczorajszym świętowaniu! Urodziny powinny być przynajmniej raz w tygodniu Dostałam super prezenty w pracy i od męża, wieczorem wpadli z tortem nasi przyjaciele - no żyć nie umierać A w sobotę zrobimy małą imprezkę - a co
...

Super ze urodziny sie udaly

Witajcie

[Malensstfo]

Hej dziewczyny...znowu was przeleciałam

Dziś do gitu dzień od rana mnie głowa boli, chyba mam gorączkę i w ogóle dennie się czuję Teraz jest trochę lepiej, ale i tak wskakuje do łóżka, bo nie chce się rozłożyć...qrdeee

Będę was podczytywać...

[emigra]

Napisane przez blonde_hair

A no własnie
Mi tez nie kazano nic robic, nie grzebac przy pepuszku, nie przemywac...tez bylam w szoku,ze jak to nie odkazac...ale posłuchałam, uwazalam tylko by tam siuski nie doszły,a le tez nie dalo sie tego uniknacI co?Nic nie robiłam i kikut odpadl po 5 dniachI to jeszcze w noc, w ktora bylo pepkowe

nam w 14 dobie odpadl, ale ponoc dlatego ze mala miala gruba pepowine a najlepsze jest to ze u nas dwa dni przed odpadnieciem wlasnie mala zasikala kikut i on zaczal tak dziwnie pachniec, potem odchodzic z jednej strony i przykleil sie gazik do niego i balam sie ruszac, czekalam na polozna. Przyszla pooczyszczala, zawinela w gaziki porzadnie i stwierdzila, ze jeszcze potrwa nim kikut nam odpadnie i co? Tej nocy odpadl az meza obudzilam haha

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:39 ----------

a w ogole to dzisiaj konczymy 3 tygodnie

czas przecieka nam teraz przez palce ....