Brzuszki mocno podskakują, maluszki już na świat się szykują. Mamusie V-VI 2012 cz. V

[stokroteczka777]

Napisane przez SzmaragdowyKotek

W czasie całego porodu jest się bez majtek ja byłam w biustonoszu i koszuli nie wyobrażam sobie być w majtkach, przecież położna co jakiś czas bada rozwarcie, zresztą sączą się wody, więc to niewykonalne ale ja miałam koszulę jak nową po porodzie, kompletnie nic się nie ubrudziło, nie wiem, jak ja to zrobiłam, taka zdolna jestem

Perse - nie ma limitu na melisę, możesz pić, ile dusza zapragnie i nie martw się dopegytem, ja w pierwszej ciąży brałam no-spę z dopegytem, a Michałek raczył wyleźć ze mnie dopiero na dwa dni przed terminem i po miesiącu prawie od odstawienia no-spy gin się śmiała, że jeszcze przenoszę zdrowy jest, jak nie wiem co, więc się nic się nie martw! ja teraz piję nawet litr melisy dziennie, gin nic nie mówiła, że za dużo.


Millena - witaj!

Biedna Gaaabi... mam nadzieję, że szybko ją wypuszczą dobrze, że uchwycili te skurcze, zdradliwe cholerstwo...

Dziewczyny, usłyszałam ostatnio od koleżanki, że jej na zgagę pomagała łyżeczka musztardy! nie próbowałam, ale może komuś pomoże ten sposób Leki na zgagę są bezpieczne, tylko sprawdzajcie, czy nie zawierają związków GLINU - bo tego nie wolno brać w ciąży!!!

Musztardę ?? Oj na samą myśl mam zgagę

[kapukat]

Napisane przez missmalezji

Hej dziewczyny!
Dziś miałam ostatni dzień praktyk w moim ukochanym szpitalu... już do niego na zajęcia nie wrócę nigdy Tylko jeszcze w czerwcu idę rodzić z mamusią z pwoodu której tu się znalazłam,załatwiłam sobie że prócz męża będę. jak taka trochę doula
Ogólnie więc mi smutno
Gabbi trzymaj sie dzielnie!

i co teraz? praktyki w innym szpitalu czy koniec praktyk i zaczynasz szukać pracy?

[missmalezji]

Napisane przez kapukat

i co teraz? praktyki w innym szpitalu czy koniec praktyk i zaczynasz szukać pracy?

Jeszcze mam praktykę z ginekologii, porodówki w innym szpitalu, oddziału położniczego i patologii ciąży. Ale już nie w moim ulubionym szpitalu Nie wiem co dalej bo w moim mieście nie ma magisterki...

[zaaaabcia]

Napisane przez clauudik

Cześć dawno Cię nie było, co u Ciebie? Jak mały??
...

Napisane przez kism

Hej zabciu A co Ty nam tak ucichłaś? Coś ostatnio mało piszesz co u Ciebie...

Kurcze dziewczyny cos wlasnie sie rozleniwilam ostatnio . Podczytuje Was caly czas ale z odpisywaniem mi jakos nie idzie Maly dobrze W poniedzialek mialam wizyte ( chyba Wam juz pisalam ) serduszko mocno bilo A za 2 tyg mam usg takze zobaczymy jak tam maly sie zmienil bo ostatnio usg mialam w 22 tyg. No a tak pozatym czuje sie super Maly coraz mocniej kopie chociaz zauwazylam ze jest bardziej aktywny wieczorami. No i tak sobie rosniemy powoli juz 30tydzien leci

[kapukat]

Missmalezja - jesteś niesamowitą osobą, inteligentną i z wyczuciem, wiem że cokolwiek postanowisz to będzie bardzo przemyślana decyzja. Mi pozostaje tylko trzymać kciuki, żeby decyzja była łatwa i szybka!

[missmalezji]

Napisane przez kapukat

Missmalezja - jesteś niesamowitą osobą, inteligentną i z wyczuciem, wiem że cokolwiek postanowisz to będzie bardzo przemyślana decyzja. Mi pozostaje tylko trzymać kciuki, żeby decyzja była łatwa i szybka!

nie wiem co powiedzieć. Dziękuję za kciuki, napewno się przydadzą, obiecuję że będziecie na bieżąco

[SzmaragdowyKotek]

Missmalezji - przyjeżdżaj do mnie, do Gdańska! mamy tu magisterkę i masz blisko oby było jak najwięcej takich fajnych położnych!

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Perse - nie ma limitu na melisę, możesz pić, ile dusza zapragnie i nie martw się dopegytem, ja w pierwszej ciąży brałam no-spę z dopegytem, a Michałek raczył wyleźć ze mnie dopiero na dwa dni przed terminem i po miesiącu prawie od odstawienia no-spy gin się śmiała, że jeszcze przenoszę zdrowy jest, jak nie wiem co, więc się nic się nie martw! ja teraz piję nawet litr melisy dziennie, gin nic nie mówiła, że za dużo.

Dziękuję.
A w jakiej dawce brałaś Dopegyt? Ja biorę 2x1. Nie mulił Cię?
I jakie masz ciśnienie w drugiej ciąży? Bo ja czytałam, że jak się ma w pierwszej problemy z ciśnieniem, to jest duże prawdopodobieństwo, że w drugiej też będą

[missmalezji]

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Missmalezji - przyjeżdżaj do mnie, do Gdańska! mamy tu magisterkę i masz blisko oby było jak najwięcej takich fajnych położnych!

Właśnie nad Gdańskiem się zastanawiam...

---------- Dopisano o 20:48 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33198678]Dziękuję.
A w jakiej dawce brałaś Dopegyt? Ja biorę 2x1. Nie mulił Cię?
I jakie masz ciśnienie w drugiej ciąży? Bo ja czytałam, że jak się ma w pierwszej problemy z ciśnieniem, to jest duże prawdopodobieństwo, że w drugiej też będą [/QUOTE]

Perse,ja miałam ostatnio pacjentkę 4x dziennie dopegyt,wprowadzony dopiero 3tyg przed porodem... koszmar ciśnienie tak mi skakało podczas porodu że nie można było opanować
Ważne,żeby po ciąży kontrolować ciśnienie,bo niestety często zostaje po ciąży..

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez doris888

biedny maluch...

zgadzam się, myślę że właśnie ta jedna warstwa więcej jest ok na te pierwsze dni - no i potem na jesienne i zimowe chłody też pewno trzeba ciut cieplej na dwór żeby leżący/siedzący malec nie zmarzł

No właśnie ja już o tym pisałam - nie jedna warstwa mniej czy więcej, tylko tak, żeby dziecko miało ciepły kark i plecki - nie zimne i nie gorące, tylko ciepłe. Mój synek np. jak go ubrałam w jedną wartwę więcej był po prostu jak mały lód, chociaż w mieszkaniu było 20 stopni. Pediatra jak do nas przyszła, też kazała go okryć jeszcze. Każde dziecko ma inne potrzeby. Ja po domu chodzę w ciepłym dresie, mój mąż w koszulce z krótkim rękawkiem, a Michaś biega w dwóch koszulkach i bluzie - jak mu zdejmę jedną, to od razu się kuli i krzyczy, ze mu zimno. Tylko jak szaleje, to się rozbieramy. Więc tu tak naprawdę chodzi o komfort dziecka, a nie o ilość wartw naprawdę miarodajne jest wyłacznie kontrolowanie temperatury ciałka dłonią

[GaTTa]

Witam


Pozdrowienia i buziaki dla Gabi Trzymama kciuki

Jestem padnięta po całym dniu..... Zasiedziałam się na plotkach w pracy i tak zeszyło mi 5 h....
Jutro zaczynamy remont więc nie będa Was podczytywac chyba, że pójde do siostry to Was nadrobie, a tak to mogę byc przez 4 dni bez neta, albo i dłużej więc ciężko będzie mi Was nadrobic

Dobranoc

[kapukat]

Gatta - powodzenia z remontem - oby jak najszbyciej ku końcowi!

[Alfahelisa]

jeśli chodzi o kremy z filtrami dla dzieci od 1 dnia życia to z ziajka ponoć też jest...
http://www.ziaja.com/offer/kosmetyki...ci_spf_30.html
nie pamietam czy była wymieniana?

ooo i u hipp też już sie na stronie krem pojawia http://www.hipp.pl/?id=602
heh apropo pamięci a raczej jej braku wczoraj się ze mnie tz smiał bo ledwo wyszedł z kąpieli a ja mu kazałam iść się kąpać bo idziemy spać no co zapomniało mi sie

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez missmalezji

Właśnie nad Gdańskiem się zastanawiam...

---------- Dopisano o 20:48 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------



Perse,ja miałam ostatnio pacjentkę 4x dziennie dopegyt,wprowadzony dopiero 3tyg przed porodem... koszmar ciśnienie tak mi skakało podczas porodu że nie można było opanować
Ważne,żeby po ciąży kontrolować ciśnienie,bo niestety często zostaje po ciąży..

No proszę, a u mnie kilka godzin po porodzie było już 90/60 - takiego to w życiu nie miałam, zapytałam położną, czy ja jeszcze żyję a potem już takie jak zawsze, czyli książkowe 120/80 i żadnych problemów... aż do drugiej ciąży

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez missmalezji

Perse,ja miałam ostatnio pacjentkę 4x dziennie dopegyt,wprowadzony dopiero 3tyg przed porodem... koszmar ciśnienie tak mi skakało podczas porodu że nie można było opanować
Ważne,żeby po ciąży kontrolować ciśnienie,bo niestety często zostaje po ciąży..

I rodziła sn czy miała cesarkę?

[clauudik]

Ja już po wizycie u okulisty, nadal trochę na ślepo po tych kropelkach na rozszerzenie źrenic i z wyglądem obcego ale poza tym wszystko ok. Nie ma przeciwwskazań do porodu sn, chociaż decyzję i tak ma podjąć ginka, ale ona też była za sn, czyli chyba nie mam już co marzyć o cc

[PatkaM84]

Napisane przez rinco

I jeszcze jedno: jak jest jeszcze ta I faza i się jest w szpitalu w tej koszuli, to się jest w majtach czy bez? (wybaczcie kretyńskie pytania, ale nie wiem jak to jest i nie chcę tu popełnić jakiegoś fo-pa )

Nie no bez gaci U nas w szpitalu było tak, że na IP przebierasz się w swoją koszulę i możesz iść w gaciach, ale na porodówce dają Ci już taką jednorazową zieloną koszulinę i rodzisz w niej i oczywiście bez gaci cały czas swoją masz nienaruszoną
Co jakiś czas ktoś przychodzi i sprawdza rozwarcie.

Napisane przez missmalezji

Jeszcze mam praktykę z ginekologii, porodówki w innym szpitalu, oddziału położniczego i patologii ciąży. Ale już nie w moim ulubionym szpitalu Nie wiem co dalej bo w moim mieście nie ma magisterki...

W Szczecinie chyba jest

[stokroteczka777]

Napisane przez clauudik

Ja już po wizycie u okulisty, nadal trochę na ślepo po tych kropelkach na rozszerzenie źrenic i z wyglądem obcego ale poza tym wszystko ok. Nie ma przeciwwskazań do porodu sn, chociaż decyzję i tak ma podjąć ginka, ale ona też była za sn, czyli chyba nie mam już co marzyć o cc

Czy przy każdej wadzie trzeba iść do okulisty w celu sprawdzenia czy można rodzić sn czy tylko przy dużych wadach? Dostałaś jakieś zaświadczenie??



Dziewczynki wyjaśnijcie mi proszę coś. Kiedyś słyszałam wiele razy, że kobiety w ciąży nie mogą się pochylać do przodu, np podnosić czegoś z podłogi tak że brzuch wisi, bo może się odkleić łożysko. Ostatnio koleżanka mnie wyśmiała, powiedziała, że to bujda. Jak to jest ??

[kism]

Uffff.... Posprzątane prawie wszystko po raz drugi! W kuchni mi sporo zeszło i łazienkę już odpuściłam, nie ma szans, żebym dała radę! Czekam aż tż wróci od kolegi i mi wannę umyje, żebym się mogła wykąpać Nawet tam gość w butach wchodził, bo półkę nad wanną montował.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33194234]Nie wiecie, co tam u Gaabbi?[/QUOTE]
Nie... Teraz juz późno, może śpi. Napiszę do niej rano.

Napisane przez onething

Ja w ogóle w ciągu ostatniego tygodnia tak urosłam, że jestem przerażona, kupiłam 2 tygodnie temu luźną tunikę,a dziś ledwo mi się na brzuch zmieściła, do tego sił mi brakuje, czuję się jak babcinka, a gadzie tam koniec

Witamy w klubie! Już nas coraz więcej takich babcinek, co chwilę któraś o tym wspomina

Napisane przez doris888

moja mama mówi że raczej z długim bo też ją o to pytałam... mówi że przecież w brzuchu ma taki bobas cieplutko i chcąc nie chcąc temperatura na zewnątrz będzie dla niego niska więc raczej w szpitalu z długim... a w domu o sama nie wiem, jakaś logika w tym jest chociaż wiadomo, moja mama to "stara szkoła" także może któraś z doświadczonych mam jeszcze sie wypowie...

edit: tak sobie teraz myślę że ja chyba zabiore z długim i będę kontrolować kark czy sie nie poci itp, tak jak to radziły tu dziewczyny, a jak coś to będę mieć w gotowości z krótkim rękawem... chyba Ci nie pomogłam

Jakaś logika w tym jest jak najbardziej W domu już będziesz widzieć sama po dziecku jak je ubierać sprawdzając mu kark Jedna warstwa więcej dla dziecka leżącego i jedna warstwa mniej dla dziecka chodzącego to takie ogólne wytyczne, ale raczej moim zdaniem na chłodny czas - jesień, zimę, wczesną wiosnę... W lecie przy upałach leżącym bobasom też jest gorąco, a co gorsza są czasami wtedy strasznie drażliwe, bo ciężko im jakoś ulżyć przy upale. Dorosły się męczy, a co dopiero bobas, który nie rozumie, dlaczego tak mu źle.

Napisane przez doris888

mój brat mi właśnie tak mówi ( ojciec 9-latka) że oby tylko do tego momentu jak już dziecko umie powiedzieć czy dać znać o co mu chodzi- co chce, co boli... potem to już luz... no może nie luz ale to takie męskie przemyslenie mojego bracholka myślę że jest cos w tym prawdy...

Yyy... Cóż, ja uważam zupełnie odwrotnie... Nie, żebym chciała oceniać na ile Twój brat angażuje się w wychowanie dziecka, ale moim zdaniem powiedzenie "małe dziecko -mały kłopot, duże dziecko - duży kłopot" jest bardzo prawdziwe Przy niemowlęciu martwimy się o zdrowie, ładne kupki, spanie, jedzenie... A potem martwimy się dokładnie o to samo + wybór przedszkola, zostawiania dziecka pod opieką innych, relacje z rówieśnikami, przychodzi czas, że dziecku nie podobają się ubrania, która mama wybiera i zakupy robi się już razem z z nim, potem wybór szkoły i tak długo by można jeszcze wymieniać Ja już nieraz pomyślałam o tym, że problemy z kupkami, jedzeniem czy spaniem były o wiele łatwiejsze do ogarnięcia

Napisane przez kapukat

I niech już się skończy ta zła passa dziewczyn! już nikt ma nie iść do szpitala słyszaly mnie!?
u nas dzisiaj pięknie było - 22 stopnie na plusie, co się rzadko zdarza, więc korzystałam z pogody - poszliśmy na spacer
Kism - niestety ja ciągle charczę i mam zatkane zatoki, mam antybiotyk jeszcze na dwa dni, a potem nie wiem co dalej... a ostanio jeszcze dziwnie boli mnie brzuch

Tak jest, słyszały! Choć niedługo zaczniemy z chęcią do szpitala chodzić...
To piękną miałaś tym razem pogodę. U mnie dalej nie za specjalnie...
Trzymam kciuki, żeby końcówka antybiotyku pomogła! A jak ten brzuch Cię boli? Mówiłaś chyba o tym położnej?

Napisane przez rozowa1987

dziewczyny czy w pepco znajde takie rzeczy jak butelki dla niemowląt,leżaczki?

Nie kojarzę w naszym, choć może butelki są. Ale dlaczego chcesz takie rzeczy w Pepco kupować??

Napisane przez rinco

W sumie najbardziej mnie teraz stresuje to, że się okaże, że będę musiała leżeć, a po pierwsze dalej nie mam nic z wyprawki oprócz ciuszków i nie wyobrażam sobie sytuacji, że mąż sam jedzie do sklepu i wszystko kupuje

Mam pytanie odnośnie koszuli nocnej do porodu Czy w trakcie porodu ta koszula się jakoś brudzi, np. krwią? Bo nie wiem czy można mieć jakaś jasną czy lepiej coś np. w czerwieni?

I jeszcze jedno: jak jest jeszcze ta I faza i się jest w szpitalu w tej koszuli, to się jest w majtach czy bez? (wybaczcie kretyńskie pytania, ale nie wiem jak to jest i nie chcę tu popełnić jakiegoś fo-pa )

Dasz radę, żadnego leżenia w nadmierze nie będzie! A nawet gdyby to wszystkie akcesoria spokojnie można przez internet kupić Masz też wózek przecież wybrany. A łóżeczko też w Machowej bierzecie? Jak tak, to już spore widoki na ukończenie wyprawki masz
Mi się sporo brudziła... Nie przejmuję się teraz w ogóle koszulą do porodu, bo przy Maksie jakoś na początku położna przyniosła mi szpitalną i mówi, żebym sobie przebrała, bo po co mam sobie swoją niszczyć i w ciągu kilku godzin porodu (od 8 do 14:45) kilka razy mi dawała czystą koszulę, żebym się w miarę świeżo czuła
Przy porodzie bez majcioszków

Napisane przez missmalezji

Tylko jeszcze w czerwcu idę rodzić z mamusią z pwoodu której tu się znalazłam,załatwiłam sobie że prócz męża będę. jak taka trochę doula

Fajnie ma siostra, że będzie mieć taką doulę. Zazdroszczę jej trochę

Napisane przez zaaaabcia

Kurcze dziewczyny cos wlasnie sie rozleniwilam ostatnio . Podczytuje Was caly czas ale z odpisywaniem mi jakos nie idzie Maly dobrze W poniedzialek mialam wizyte ( chyba Wam juz pisalam ) serduszko mocno bilo A za 2 tyg mam usg takze zobaczymy jak tam maly sie zmienil bo ostatnio usg mialam w 22 tyg. No a tak pozatym czuje sie super Maly coraz mocniej kopie chociaz zauwazylam ze jest bardziej aktywny wieczorami. No i tak sobie rosniemy powoli juz 30tydzien leci

To możemy pozazdrościć dobrego samopoczucia... Coraz więcej nas tu coraz częściej o babciach i słoniątkach wspomina I jeszcze oczywiście pracujesz cały czas?

Napisane przez missmalezji

Ważne,żeby po ciąży kontrolować ciśnienie,bo niestety często zostaje po ciąży..

O to mi w pewnym sensie zostało Przed ciążą miałam zawsze typu 90/60, ale dobrze mi z tym było, żadnych dolegliwości czy słabości nie miałam. W ciąży mi się podniosło do takiego książkowego 110 lub 120/80 i tak po ciąży zostało, czego też zupełnie nie odczuwałam, żadnej różnicy w samopoczuciu moim ogólnym nie zauważyłam. Na szczęście teraz w kolejnej ciąży dalej mam takie dobre, a nie podskoczyło jak w poprzedniej, bo gdyby mi znowu miało trochę się podnieść to już by mogło nie być dobrze...

Napisane przez GaTTa

Jutro zaczynamy remont więc nie będa Was podczytywac chyba, że pójde do siostry to Was nadrobie, a tak to mogę byc przez 4 dni bez neta, albo i dłużej więc ciężko będzie mi Was nadrobic

Moc kciuków za remont! Odezwij się, jak dasz radę

---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ----------

Dziewczynki, nie było żadnych nowych propozycji tytułu, to chyba założę już sondę, co? Zakładam, że do końca wątku jakieś dwa dni zostały

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:07 ----------

Nikt nie protestuje, więc sonda założona Zapraszam do głosowania!

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez stokroteczka777

Czy przy każdej wadzie trzeba iść do okulisty w celu sprawdzenia czy można rodzić sn czy tylko przy dużych wadach? Dostałaś jakieś zaświadczenie??



Dziewczynki wyjaśnijcie mi proszę coś. Kiedyś słyszałam wiele razy, że kobiety w ciąży nie mogą się pochylać do przodu, np podnosić czegoś z podłogi tak że brzuch wisi, bo może się odkleić łożysko. Ostatnio koleżanka mnie wyśmiała, powiedziała, że to bujda. Jak to jest ??

Ja byłam u okulisty właśnie wczoraj tak dla siebie chciałam skontrolować siatkówkę. Dowiedziałam się, że ostatnio w ogóle odchodzi się od cesarek z powodu wad wzroku i jest tendencja, zeby nawet pacjentki z dużą wadą rodziły sn. Wada a stan siatkówki to podobno dwie zupełnie różne sprawy, no i podobno przeceniano ogólnie wpływ porodu na stan siatkówki - tzn. ogólnie chodzi o to, że nie wiem, co musiało by być, żeby poród musiał się odbyć przez cc - to baaaaardzo, baaaardzo sporadyczne wypadki - tak mi powiedziała.

Jeżeli chodzi o podnoszenie - to żadne podnoszenia nie są w ciąży wskazane, ale tu chyba chodzi o kręgosłup i napięcie mięśni brzucha. Zresztą ZAWSZE jak cokolwiek podnosimy, nie tylko w ciąży! nie wolno się nachylać ze zgiętym w pałąk kręgosłupem, tylko zawsze mając rozstawione stopy ugiąć lekko kolana, a kręgosłup mieć wyprostowany! To naczelne przykazanie dotyczące wszelkiego rodzaju podnoszenia i unoszenia czegokolwiek zawsze aktualne, a zwłaszcza w ciąży.

[stokroteczka777]

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Ja byłam u okulisty właśnie wczoraj tak dla siebie chciałam skontrolować siatkówkę. Dowiedziałam się, że ostatnio w ogóle odchodzi się od cesarek z powodu wad wzroku i jest tendencja, zeby nawet pacjentki z dużą wadą rodziły sn. Wada a stan siatkówki to podobno dwie zupełnie różne sprawy, no i podobno przeceniano ogólnie wpływ porodu na stan siatkówki - tzn. ogólnie chodzi o to, że nie wiem, co musiało by być, żeby poród musiał się odbyć przez cc - to baaaaardzo, baaaardzo sporadyczne wypadki - tak mi powiedziała.

Jeżeli chodzi o podnoszenie - to żadne podnoszenia nie są w ciąży wskazane, ale tu chyba chodzi o kręgosłup i napięcie mięśni brzucha. Zresztą ZAWSZE jak cokolwiek podnosimy, nie tylko w ciąży! nie wolno się nachylać ze zgiętym w pałąk kręgosłupem, tylko zawsze ugiąć lekko kolana, a kręgosłup mieć wyprostowany! To naczelne przykazanie zawsze aktualne, a zwłaszcza w ciąży.

Ale mi nagadałaś dla mnie. Dzięki

Dobranoc dziewczynki. Jeszcze tylko zagłosuję w sondzie i idę spać

edit : zagłosowałam pa, pa.

[SzmaragdowyKotek]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33198678]Dziękuję.
A w jakiej dawce brałaś Dopegyt? Ja biorę 2x1. Nie mulił Cię?
I jakie masz ciśnienie w drugiej ciąży? Bo ja czytałam, że jak się ma w pierwszej problemy z ciśnieniem, to jest duże prawdopodobieństwo, że w drugiej też będą [/QUOTE]


Ja też brałam 2 razy dziennie po 1 tabl - dopegytu i no-spy forte. Nie przypominam sobie, żebym była jakoś szczególnie zamulona, ale to był też okres pylenia, a ja mam uczulenie na pyłki, które w ciąży tak mi się uaktywniło, że w życiu jeszcze tak nie miałam - przez 2 miesiące w ogóle nie wychodziłam z domu tylko do lekarza! Miałam non stop włączony oczyszczacz powietrza na pełen gwizdek, a i tak myślałam, że umrę, więc ciężko mi powiedzieć, co było skutkiem uczulenia a co skutkiem dopegytu, bo ogólnie byłam zmulona. Teraz dokładnie w tym samym okresie co w pierwszej ciaży skoczyło mi ciśnienie (koniec 6 m-ca), zgadza się, że jest duże prawdopodobieństwo powtórki. Ale teraz na razie jeszcze, a już kończę 7 m-c, nie wymagam dopegytu - mam takie graniczne, wahające się - ale nie przekracza magicznych 140/90 - jak przekracza to minimalnie i kolejny pomiar jest już poniżej, więc na razie tylko kontroluję. I co ciekawe, w drugiej ciąży mam te same problemy z szyjką w dokładnie tym samym momencie ciąży - też koniec 6 m-ca (choć tu podobno nie ma reguły powtórki) - tylko w pierwszej miałam skurcze, których nie czułam i chodziłam do końca ze skróconą szyjką na no-spie do 36 tc, a teraz miałam bardzo nieprzyjemne twardnienia, które czułam, chociaż szyjka mi się nie skróciła (odpukać, jutro idę na kontrolę, bo teraz latam co 2 tygodnie), ale niestety no-spa kompletnie nie pomagała, więc jestem na luteinie, która działa.

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------

Napisane przez stokroteczka777

Ale mi nagadałaś dla mnie. Dzięki

Dobranoc dziewczynki. Jeszcze tylko zagłosuję w sondzie i idę spać

edit : zagłosowałam pa, pa.

No, dbaj o kręgosłupik, bo masz tylko jeden i musi na długo wystarczyć, a teraz dostaje i tak niezły wycisk. Potem też lekko mieć nie będzie przy małym bąblu.

A zaświadczenia od okulisty żadnego nie dostałam przed pierwszym porodem też nie tylko od endokrynologa, ale i tak nikt na nie nie patrzył

[doris888]

Napisane przez kism

Yyy... Cóż, ja uważam zupełnie odwrotnie... Nie, żebym chciała oceniać na ile Twój brat angażuje się w wychowanie dziecka, ale moim zdaniem powiedzenie "małe dziecko -mały kłopot, duże dziecko - duży kłopot" jest bardzo prawdziwe Przy niemowlęciu martwimy się o zdrowie, ładne kupki, spanie, jedzenie... A potem martwimy się dokładnie o to samo + wybór przedszkola, zostawiania dziecka pod opieką innych, relacje z rówieśnikami, przychodzi czas, że dziecku nie podobają się ubrania, która mama wybiera i zakupy robi się już razem z z nim, potem wybór szkoły i tak długo by można jeszcze wymieniać Ja już nieraz pomyślałam o tym, że problemy z kupkami, jedzeniem czy spaniem były o wiele łatwiejsze do ogarnięcia

tak , tak- masz całkowitą rację- może nie wyraziłam się jasno ale to tylko w kontekście płaczu dziecka- właśnie tego co mnie przeraża- że mała będzie płakać i płakać a ja nie będę umiała znaleźć powodu starsze płaczace dziecko umie wyrazić dlaczego mu źle -dlaczego płacze poza tym myślę że jako mama- kobieta ma inne podejście a raczej wiekszy instynkt od faceta opiekującego się płaczącym niemowlakiem

[kapukat]

Kism - mówiłam, ale oni twierdzą że wszsytko jest w porządku...a ja mam takie dziwne, bo czuję jakby ktoś nalał mi do środka cementu a jednocześnie miałby mi się zacząć najgorszy okres w życiu... nie wiem jak to lepiej opisać, ale czuję się z moim brzuchem strasznie, tylko dziwne bo nie jest twardy - obmacuje go co jakiś czas, zobaczyć czy to nie skórcze, albo twardnienia...ale nie - więc już zupełnie nie wiem o co chodzi

[clauudik]

Napisane przez kism

begie, dzięki za współczucie
Właśnie pan wyszedł, więc zabieram się za to... Nie jest źle... Podłogi miałam wypucowane, więc teraz przejadę tylko na mokro, bo pan jak to tacy panowie chodził w butach, do tego łazienka i kuchnia... Na obiad nie miałam dziś siły, zresztą w kuchni też było wiercenie i jest pół kuchni zakurzone, więc nawet nie miałabym za bardzo jak go zrobić, więc tż niedługo wracając z pracy przywiezie obiad z naszego ulubionego baru mlecznego
A przynajmniej mam wreszcie naprawione i zamontowane każdą półeczkę, dziurkę, drzwiczki, itp. Mój mąż zna się na wielu rzeczach, np. komputery naprawia wszystkim znajomym i rodzinie, meble też nam super złożył, bo dawno temu przy tym pracował, ale z większością takich prac remontowych to u niego jest klapa

Pochwal się, który to bar bo już któryś raz o nim słyszę i ciągle zapominam zapytać. A czasem przydałoby się jakieś sprawdzone miejsce na szybki i w miarę zdrowy obiad.

Napisane przez stokroteczka777

Czy przy każdej wadzie trzeba iść do okulisty w celu sprawdzenia czy można rodzić sn czy tylko przy dużych wadach? Dostałaś jakieś zaświadczenie??

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Ja byłam u okulisty właśnie wczoraj tak dla siebie chciałam skontrolować siatkówkę. Dowiedziałam się, że ostatnio w ogóle odchodzi się od cesarek z powodu wad wzroku i jest tendencja, zeby nawet pacjentki z dużą wadą rodziły sn. Wada a stan siatkówki to podobno dwie zupełnie różne sprawy, no i podobno przeceniano ogólnie wpływ porodu na stan siatkówki - tzn. ogólnie chodzi o to, że nie wiem, co musiało by być, żeby poród musiał się odbyć przez cc - to baaaaardzo, baaaardzo sporadyczne wypadki - tak mi powiedziała.

To samo dzisiaj usłyszałam. Ja w sumie dostałam jakiś papierek, na którym lekarka napisała, że wszystko ok, brak znamion cukrzycy i coś tam jeszcze, czego do końca nie umiem rozszyfrować a poszłam po pierwsze dlatego, żem ślepa, po drugie trochę liczyłam, że jednak są wskazania do cc, a po trzecie to nie mam żadnych okularów, a nie wiem czy dam radę z kontaktami walczyć po porodzie, więc wzięłam też receptę na okularki.

---------- Dopisano o 22:59 ---------- Poprzedni post napisano o 22:57 ----------

Zagłosowałam i idę spać. Jutro analityka plus fryzjer. Mam nadzieję, że nie padnę gdzieś na mieście dobranoc

[Ewunia_1984]

Cześć dziewczyny

W poniedziałek byłam na wizycie. Szyjka znowu się skróciła więc mam leżeć, leżeć i leżeć. Poza tym na KTG wyszły małe skurcze.Moja myszka waży już 2300g i odwróciła sie główką do dołu

Wczoraj złapały mnie jakieś mocne skurcze w pochwie. Bardzo się przestraszyłam, a teraz ciągle brzuch mi twardnieje. Zastanawiam się czy nie iść jutro na ktg.

Opowiem Wam w jak malo przyjaznej i w ogóle nie fajnej szkole rodzenia byłam.
Za szkołe zapłaciłam 340zł! Miało być 5 spotkań i jedno sam na sam z położnymi w ramach kąpieli i pielęgnacji. Spotkań było ogólnie 4 w tym kąpiel i pielęgnacja w grupie, ale na szczęście małej. Nie zależało mi na wykłócaniu się dlaczego tych spotkań odbyło się tak mało ponieważ zajęcia były mało interesujące, mało wnosiły i moja wiedza wcale się nie powiększyła. Na moje pytanie np. jak mam sobie poradzić z kolką u dziecka usłyszałam odpowiedź: Znaleźć przyczynę. No ok, bez komentarza.
Teraz była kąpiel i pielęgnacja. Jako jedyna chodziłam bez męża i bardzo brzydko mnie potraktowano!!!
Pani przygotowała wanienki i lalki tylko dla par!!! Wkurzyłam się i powiedziałam, że ja też tu przyszłam się czegoś nauczyć, a ta kretynka spojrzała się na mnie i powiedziała: a to Pani tez chce kąpać? No i skończyło się na tym, że dostałam tylko lalke, a wanienki juz dla mnie nie miała bo mnie nie policzyła.
Z tego wszystkiego przez chwilę poczułam sie jakas gorsza bo jestem sama a z drugiej strony to co za kretyńskie podejście kobiety. Ech, zmieniam temat bo zaczęłam się znowu denerwować.

Min. mówili w tej szkole żeby przez miesiąc nie używać chusteczek do mycia pupy tylko myc sama wodą. Fakycznie??? I jak to jest z tą solą fizjologiczną? Ja czytałam, że należy ją używać kiedy dziecko skończy 3 miesiące, a na SR mówili, że można od razu.

[missmalezji]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33199538]I rodziła sn czy miała cesarkę?[/QUOTE]

Cesarka.. bardzo BARDZO duża ilość białka w moczu, nie było na co czekać. Ale mi słodzicie dziewczyny no już dajcie spokój
Z tym ciśnieniem to trzeba ostrożnie. Niskie nie jest jakoś mocno groźne, zazwyczaj wtedy dostaje się płyny szybko przez kroplówkę i monitoruje się tętno dziecka,tak przy nadciśnieniu.. no trzeba to mieć pod stałą kontrolą. Dziewczyny! Jeśli macie wysokie ciśnienie, pojawiają się obrzęki, i nie daj boże do tego boli głowa.. pędzicie na izbę, bo to bardzo niebezpieczne. Jeśli jest samo wys ciśnienie i obrzęki, zrobic badanie moczu na białko. Jak wysokie - też do szpitala ;]

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

U mnie na szczęście zero białka w moczu, w szpitalu zrobili mi też biochemię, tę keratyninę czy coś tam i jeszcze inne rzeczy w kierunku gestozy i wyszło OK.

[missmalezji]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33202350]U mnie na szczęście zero białka w moczu, w szpitalu zrobili mi też biochemię, tę keratyninę czy coś tam i jeszcze inne rzeczy w kierunku gestozy i wyszło OK.[/QUOTE]

Cieszę się Perse Czyli jesteś pod dobrą opieką

[ladybird_1987]

Witajcie! Dopiero teraz dorwałam się do komputera.

Napisane przez Alfahelisa

jeśli chodzi o kremy z filtrami dla dzieci od 1 dnia życia to z ziajka ponoć też jest...
http://www.ziaja.com/offer/kosmetyki...ci_spf_30.html
nie pamietam czy była wymieniana?

ooo i u hipp też już sie na stronie krem pojawia http://www.hipp.pl/?id=602
heh apropo pamięci a raczej jej braku wczoraj się ze mnie tz smiał bo ledwo wyszedł z kąpieli a ja mu kazałam iść się kąpać bo idziemy spać no co zapomniało mi sie

Super! Dzięki! Ja oczywiście dalej myślę nad kosmetykami. O ja niezdecydowana!!!
Byłam dziś u lekarza. Robił mi 3D bo miesiąc temu sprzęt mu nie działał. I stwierdzam że 30 tc to za późno na takie badanie. Mała była odwrócona, widziałam tylko uszko, kolanko i żebra. Ale na szczęście nic za to nie płaciłam. Mój lekarz robi to badanie w ramach NFZ. Nasza dziewczynka już gotowa do wyjścia- ułożona główką w dół. Waży 1400 g.
Lekarz powiedział mi że jak dziecko do 32 tc nie jest główką w dół to raczej już się nie przekręci.
Idę jeszcze coś zjeść bo jestem baaaardzo głodna.
Do jutra!