Brzuszki mocno podskakują, maluszki już na świat się szykują. Mamusie V-VI 2012 cz. V

[agatka661]

Zapisalam sie prywatnie na usg za rowny tydz o 17 30 !
zeby sprawdzic jak maly urosl przez 5 tyg i czy rzeczywiscie glowka urosla czy nie bede spokojniejsza: )

[diablica071086]

spadam do gin ciekawe co powie na moje wyniki bo hemoglobina znowu w dół ale na razie ponad 11

[stokroteczka777]

Napisane przez diablica071086

spadam do gin ciekawe co powie na moje wyniki bo hemoglobina znowu w dół ale na razie ponad 11

Moja hemoglobina równe 11. Już nie wiem co jeść żeby się podniosła.

[blueelektron]

Napisane przez stokroteczka777

Ja mam 37x16.

to są prawdziwe materace<lub latające dywany> w porównaniu do podpasek

[Alfahelisa]

Napisane przez stokroteczka777

Moja hemoglobina równe 11. Już nie wiem co jeść żeby się podniosła.

a mi wczoraj gin ciekawą rzecz powiedział, mianowicie że norma hemoglobiny u kobiet w ciązy w 2 trymestrze to 10,5
po czym stwierdził no pani to własciwie w 3 wchodzi, ale dla trzeciego to już mi nie powiedział

[blueelektron]

Napisane przez Alfahelisa

a mi wczoraj gin ciekawą rzecz powiedział, mianowicie że norma hemoglobiny u kobiet w ciązy w 2 trymestrze to 10,5
po czym stwierdził no pani to własciwie w 3 wchodzi, ale dla trzeciego to już mi nie powiedział

mój też mówił, że dla ciężarnych to są zupełnie inne normy, także 11 to dobry wynik

[kaśka k]

Napisane przez Ewunia_1984

Dziewczyny, zapytam jeszcze raz. Chcę kupić te podkłady.http://www.sklep-med.pl/product_info...oducts_id/1867
ale nie wiem jaki rozmiar wybrac. Majtki nosze rozmiar M, L i nie wiem czy kupić rozmiar 27x14 czy 34x16. Jakie Wy macie???

wydaje mi się że rozmiar majtek nie ma tu jakiegoś znaczenia. chodzi raczej o chłonność. im większy rozmiar tym większa chłonność, ale mogę się mylić. ja mam 34x16 i to jest midi

[benka99]

Doradzcie mi w sprawie prania. Kupiłam proszek Lovela do kolorów. Białych ubranek mam z 5 szt. do tego kilka pieluch tetrowych. Czy muszę kupić proszek do białego a jeśli tak to czy musi to też być Lovela czy może być inny np. Dzidziuś?

Kupiłą dziś kosmetyki i chusteczki Babydream. Koleżanka bardzo chwaliła, no i cena niziutka więc jak małemu nie spasują to nie będę żałować

Mam dla Was małą radę, warto robiąc wyprawkę zaglądać do małych niepozornych sklepików. Chciała kupić sam ochraniacz na szczebelki, poszłąm do Mieszka był ochraniacz ten krótki za 70zł. Nie kupiłam. Później łaziłam po mieście i przechodziłam koło jakiegoś małego sklepiku, na wystawie jakieś nieciekawe wózki i pościel (trochę jakby z lat 90-tych) ale weszłam i kupiłam ochraniacz Taki sam wzór i kolor tylko, żę długi na całe łóżeczko i uwaga za 36zł! Różnica wg. mnie duża.

I jeszcze jedno pytanie, kupujecie do łóżeczka baldachim/moskitierę? Mi się to bardzo podoba i planuję kupić. Słyszałam opinie, ze to tylko zbiera kurz, ale biorąc pod uwagę, zę dzieciaki nasze urodzą się w lecie i będzie pełno much i komarów myślę, żę możę się przydać.

Uff, ale się rozpisałam. Postaram się teraz częściej odzywać a nie tylko podczytywać cichaczem

[La Monica]

Napisane przez Freya_85

Mój gin pracuje w koperniku, ale nawet on mnie nie namawiał do rodzenia tam.
Będziesz rodzić w Krakowie? jak tak, to masz już upatrzony szpital? (jeśli już o tym pisałaś, to wybacz, ale obecnie w wątku udzielam się z doskoku). Ja planuję w Narutowiczu, chociaż nikogo tam nie znam, nie chodzę do szkoły rodzenia i nie będę brać do porodu wynajętej położnej

Rodzę w Krakowie. Byłam tylko na Ujastku. Rozważam jeszcze Narutowicza. No i klinika na Kopernika, której się njabardziej obawiam, bo ponoć "syf" "Znajome" położne mam w Narutowiczu i na Kopernika właśnie.

Napisane przez kism

Ja jadę do Narutowicza! Tam rodziłam Maksia i już te 6 lat temu sporo było wyremontowane, a opieka świetna i przyjazna, więc jak piszecie "wyremontowany i odmieniony" to nie wiem, jakie cuda tam teraz są

Czytałam gdzieś Twój post, pisałaś, że byłaś zadowolona

Napisane przez kaśka k

Na Kopernika nikt z własnej nieprzymuszonej woli ponoć nie rodzi.
Ja się urodziłam na Kopernika i od tego czasu pewnie nie wiele się tam zmieniło
Moja przyjaciółka rodziła dwa razy na Kopernika, tylko dlatego że miała tam lekarza. Za pierwszym razem 7 lat temu mówiła, że ten szpital to dramat, zarówno opieka jak i całość wyposażenie itp. Córkę urodziła 3 lata temu i mówiła, że jest już lepiej, ale mówiła że też nie jest obiektywna bo po prostu przy drugim dziecku już nie potrzebujesz tyle pomocy. W każdym razie przy ostatnim porodzie miała fatalną położną, rodziła długo i z wianuszkiem studentów gapiących się w jej krocze. Choć mówi, że było jej już wszystko jedno. Zdarza się też ostatnio na Kopernika że odsyłają z kwitkiem z braku miejsc.

O Ujastku ciągle myślę ale boję się, że nikt nie pomoże mi przy karmieniu i że będą dokarmiać no i szybko odeślą do domu, bo trzeba zwolnić miejsce..
O Narutowiczu nic nie wiem. Ale chodziłam do sr Siemiradzkiego i zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie. Szpital też ponoć bardzo przyjazny pacjentce no i Ci lekarze i położne które prowadziły super. Ale to szpital półprywatny, więc płaci się za znieczulenie, poród rodzinny i inne luksusy.
Generalnie jestem zdeterminowana żeby rodzić w Żeromskim, dobre opinie, nowe sale, no i byłam tam z krwawieniem i naprawdę spotkałam wtedy kilka osób i wszyscy uśmiechnięci i serdeczni, bardzo pomocni. niedługo zapiszę się tam na ktg, to będę wiedziała czy to moje jednorazowe spostrzeżenia czy tam faktycznie jest miło.

Dzięki za odp. Dobrze, że jest z kim "pogadać" na takie tematy
Kopernika się boję jak cholera, bo naczytałam się opinii, że tam masakra jest, tak ogólnie.

Napisane przez _millena

Faktycznie mówią o Ujastku, że jakoś specjalnie się tam Toba nie zajmują, ale z racji lekarza nie mam innego wyjścia, wypada mi tam wlaśnie rodzić, zresztą takie zalożenie było od początku. Ja sobie myślę, że i tak jesteś tam 3-7 dni, i pal licho ze mną, ważne że dziecko będzie miało dobrą opiekę. O Żeromskich słyszałam dobre opinie, nawet bardzo. To samo zresztą o wyremontowanym i odmienionym Narutowiczu.


La Monica o Koperniku słyszy się też różne rzeczy, a jeśli chodzi o specjalistów, to pamiętaj, że tam pracuje nie tylko profesorstwo , ale także osoby z małym doświadczeniem ( jak w każdym szpitalu), jeśli chodzi o sprzęt to mają stary i hmm.. tak sobie kiedyś pomyślalam, że jak szpital uniwersytecki to mogli by mieć coś lepsiejszego. Poród jednej z moich znajomych w tym szpitalu zakonczył się bardzo zle, wręcz tragicznie dla dziecka (zarazili czymś malucha, skutek - nawet nie będę pisać ). Kolejna rodziła na korytarzu bo brakło miejsc ( dla mnie abstrakt, to juz chyba wole masówkę na Ujastku niż swiecenie rozwartym tyłkiem na korytarzu) , kolejna dziewczyna przeleżala tam kilka dni, a wkoncu przekierowali ją do innego.. miasta... bo "oni nie wiedzą co dalej". A ja myslalam, że to najlepsi specjaliści... C'est la vie... Jak się boisz Ujastka to idz do Narutowicza. A skąd masz lekarza?

ja mam problem z założeniem butów... dlatego przeszlam już na wsuwy szybkobiegi. Generalnie mam juz problem z brzuchem.

Otóż to. Nie mam pojęcia gdzie moja ginekolog pracuje...
Ale mam znajome położne w Narutowiczu i właśnie w klinice na Kopernika, gdzie boję się iść

Zaczynam przekonywać się do Narutowicza. No albo ten Ujastek (byłam tam już kilka razy), pierdzielić tą opiekę laktacyjną, jakoś dałabym może radę.

Ja też mam problem z założeniem butów, boli mnie brzuch jak się schylam, czy to siedząc czy to stojąc.

[onething]

Napisane przez benka99

Kupiłą dziś kosmetyki i chusteczki Babydream. Koleżanka bardzo chwaliła, no i cena niziutka więc jak małemu nie spasują to nie będę żałować


I jeszcze jedno pytanie, kupujecie do łóżeczka baldachim/moskitierę? Mi się to bardzo podoba i planuję kupić. Słyszałam opinie, ze to tylko zbiera kurz, ale biorąc pod uwagę, zę dzieciaki nasze urodzą się w lecie i będzie pełno much i komarów myślę, żę możę się przydać.

Koleżanka chwali sobie rzeczy z Babydream, więc też się nad nimi zastanawiam, tym bardziej, że już 2 mi powiedziały, że po chusteczkach Nivea i Pampers ich dzieciaczki miały uczulenia i tak jak napisałaś, cena taka, że jak cokolwiek będzie nie tak to nie będzie mi szkoda.

Ja nie kupuję baldachimu, bo-moim zdaniem- dla chłopaka nie pasuje, ale zastanawiam się właśnie nad czymś w stylu moskitiery, bo boję się, że małego mi komary pogryzą w lato, ale wszystko wyjdzie w praniu.


Byłam dziś oddać PIT i nie oddałam, bo nie miałam podpisanego przez męża, a że pogoda jest jaka jest to tak mnie prze piździło, że po powrocie od razu pod kocyk wskoczyłam. Jedyny plus tej wycieczki to to, iż znalazłam nowy ciucholand w którym w piątki są -50%, więc jutro zanosząc już podpisanego PITa wejdę i zobaczę co tam mają, może uda mi się jakieś rampersy dla małego dorwać za przyzwoitą cenę.

No i pochwalę się- w końcu zrobiłam wyprawkową listę i w przyszłym tygodniu ruszam z nią w miasto, a tymczasem idę dalej pod kocyk z miską pełną owoców i puszczę sobie film 500 dni miłości.

Do wieczorka

[kapukat]

Napisane przez diablica071086

witam,
wczorajsze nowinki ze SR:
-prośba aby nie zabierac walizki jak na tydzień wakacji, zawsze od czegoś jest mąz który sie ucieszy że jakoś może pomóc i coś przywieśc ,
- nie zabierac butelek typu xxl kosmetyków do higieny,
- połozna powiedziała ze owszem w angli sie nie nacina bo tam większośc ma ciemniejszą karnacje i skóra jest rozciąglejsza a poza tym tam więcej jest później plastyk podwozia bo one i tak pękają
-20 lat temu inaczej wyglądały niemowlaki i takie 3800 było już duże a teraz to norma, więc lepiej wcześniej rodzic z zaskoczenia w 38 tyg niż czekac i się martwic bo podobno bardziej się stresujemy i poźniej wszystko gorzej idzie
- jak zauważymy odpływ wod przed czasem ( przed 38 tyg) to mamy sie nastawic na dłuższą wizytę( przynajmniej 3 dni) w szpitalu więc zabieramy ze sobą torbę

i ogólnie tez nie mogę wstac z łózka czy krzesła bez skrzywienia się z bólu ale wczoraj rehabilitantka powiedziała że to są najprawdopodobniej wiązadła a nie mięśnie i nic z tym zrobic się nie da

większej głupoty jak żyję nie słyszałam - nie pękają tak strasznie, bo jest bardzo dobra opieka medyczna i jest całkowity zakaz rodzenia na leżąco - położna spowalnia poród jeśli dziecko wychodzi za szybko. Skąd ona wzięła te informacje? ja akurat za granicą i rozmawiałam z niejedną rodzącą...a skórę mają dużo jaśniejszą od naszej, bo tutaj mało słońca jest

Napisane przez ladybird_1987

W sklepie pani nam powiedziała że te mebelki KLUPŚ rozpadają się od samego stania u nich na wystawie, a co dopiero w użytkowaniu...
Oby nie trafił Ci się taki pechowy egzemplarz.

.

już ostrzegałam tutaj kiedyś - ja byłam napalona na Klupśa, był dostępny u mnie, pięknie wyglądał - ale koleżanka ostrzegła więc pogrzebałam sobie w necie. Z resztą Zabcia też ostrzegła mnie przed tym producentem i jak się okazało meble po 2008 roku to jedna wielka lipa, robione z dużo tańszych materiałów i nieprecyzyjnie, wszyscy tylko wyklinali te łóżeczka, że szczebelki nie wytrzymują pod naciskiem dziecka, że szyflady nie są dopasowane, z resztą przez przypadek - nie wiedząc jaka to firma zamówiłam przewijak - okazało się że wymiary podane na opakowaniu nie mają nic wspólnego z wymiarami po złożeniu o jakieś 7 cm! przewijak był krótszy!

Napisane przez ania_85

tez juz gdzies to slyszalam, moja kolezanka kupila uzywanego klupsia, teraz uzywa przez siebie,tzn dziecko i lozko jest w idealnym stanie. Ehhh ile uzytkownikow tyle opinii

bo jak już napisałam, wcześniejsze meble tego producenta były przez ludzi zachwalane, produkty po 2008 i późniejsze to wg użytkowników wielka lipa, materiały są tanie i pękają, albo nie są na wymiar, albo w paczce nie ma wszystkich elementów, albo szuflady nie pasują do łóżeczek, w innych przypadkach wypadają z prowadnic

Napisane przez benka99

Doradzcie mi w sprawie prania. Kupiłam proszek Lovela do kolorów. Białych ubranek mam z 5 szt. do tego kilka pieluch tetrowych. Czy muszę kupić proszek do białego a jeśli tak to czy musi to też być Lovela czy może być inny np. Dzidziuś?

I jeszcze jedno pytanie, kupujecie do łóżeczka baldachim/moskitierę? Mi się to bardzo podoba i planuję kupić. Słyszałam opinie, ze to tylko zbiera kurz, ale biorąc pod uwagę, zę dzieciaki nasze urodzą się w lecie i będzie pełno much i komarów myślę, żę możę się przydać.

Uff, ale się rozpisałam. Postaram się teraz częściej odzywać a nie tylko podczytywać cichaczem

pierwsze pytanie - nie musisz, bo przecież, dziecko tak się nie brudzi żeby musiały być oddzielne proszki mając pięć rzeczy na krzyż na pewno nie kupowałabym dwóch różnych płynów

baldachim jak dla mnie zbędna rzecz i kurzołap - fajnie wygląda przez pierwszy miesiąc a potem trzeba to czyścić, z resztą to też zabiera powietrze, a ochraniacz jak dla mnie już jest wystarczającym nabytkiem do łóżeczka

[PatkaM84]

Napisane przez ladybird_1987

W sklepie pani nam powiedziała że te mebelki KLUPŚ rozpadają się od samego stania u nich na wystawie, a co dopiero w użytkowaniu...
Oby nie trafił Ci się taki pechowy egzemplarz.

Moja Natalka ma łóżeczko Klupsia rozkłądanego na tapczanik i nic się z nim nie dzieje Jestem bardzo zadowolona z tego zakupu

Napisane przez benka99

Ostatnio była mowa o kremach z filtrem dla maluszków, dziś byłąm w Rossmannie i widziałam taki krem https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...rsja-2010.html SPF 50.
Tylko było już ostatnie opakowanie i naklejona karteczka z polskim opisem i nie pisało na niej czy można stosować od pierwszych dni życia... co o nim myślicie?

Miałam w zeszłym roku dla Natalki i był ok.

Napisane przez benka99

Doradzcie mi w sprawie prania. Kupiłam proszek Lovela do kolorów. Białych ubranek mam z 5 szt. do tego kilka pieluch tetrowych. Czy muszę kupić proszek do białego a jeśli tak to czy musi to też być Lovela czy może być inny np. Dzidziuś?

Kupiłą dziś kosmetyki i chusteczki Babydream. Koleżanka bardzo chwaliła, no i cena niziutka więc jak małemu nie spasują to nie będę żałować

Pierz wszystko w tym proszku co masz Ja też kupiłam tylko do kolorów
Dla chusteczki babydream są stanowczo za suche. Najlepsze Johnsona różowo niebieskie opakowanie i pampersy.

[benka99]

Napisane przez kapukat

pierwsze pytanie - nie musisz, bo przecież, dziecko tak się nie brudzi żeby musiały być oddzielne proszki mając pięć rzeczy na krzyż na pewno nie kupowałabym dwóch różnych płynów

baldachim jak dla mnie zbędna rzecz i kurzołap - fajnie wygląda przez pierwszy miesiąc a potem trzeba to czyścić, z resztą to też zabiera powietrze, a ochraniacz jak dla mnie już jest wystarczającym nabytkiem do łóżeczka

właśnie o tym czytałam, żę tylko zbiera kurz i ogranicza dopływ świeżego powietrza do maluszka. Ale mieszkamy na wsi i zawsze jakieś komary wpadną do domu i boję się, zę pogryzą małego. No i podoba mi się taki delikatny szyfonowy baldachimek

Napisane przez PatkaM84

Miałam w zeszłym roku dla Natalki i był ok.




Pierz wszystko w tym proszku co masz Ja też kupiłam tylko do kolorów
Dla chusteczki babydream są stanowczo za suche. Najlepsze Johnsona różowo niebieskie opakowanie i pampersy.

A ten kremik nie wiesz czy jest od pierwszych dni życia?

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Wróciłam z wizyty.
Serduszko puka, gin powiedział, że zaraz wyskoczy Nie wiem, dlaczego gnojek jest taki leniwy, może go tą melisą usypiam W każdym razie humor mi wrócił
Tabletki mam brać, do internisty iść, a następna wizyta 17.04 i oby mi się już do tego czasu nic nie działo

SzmaragdowyKotku mam pytanko, bo na wizycie zapomniałam spytać (jak zobaczyłam serduszko, to mi wszystkie myśli odleciały - jak wyglądała Twoja "aktywność" z tym ciśnieniem i Dopegytem? Ja jednak mam wciąż w okolicy 140/90 i myślę, czy tu leżeć czy nie muszę?
I druga rzecz: czy można pić Inkę? Wiem, że już przesadzam chyba z tym, ale wolę dopytać, bo kawy się już nie odważę pić, ale Inka chyba jest w 100% bezpieczna?

Napisane przez diablica071086

dziś weszłam na wagę i zamiast 7 pojawiło sie nagle 8 i trochę się boje bo zostało mi jeszcze 2,5 miesiąca a niby nic nie widac tylko brzuch, bo w spodnie nadal sie mieszczę, więc mam juz z 8 -9kg na plusie ,a jakaś szczupła nie byłam standardowa 40 , pocieszam się że to 29 tydz

A jaką miałaś wagę wyjściową?
Ja się przyznam bez bicia - około 60 kg i miałam zamiar nie dojechać do 80, ale nie wiem, czy mi się to uda. Obecnie nie ma to dla mnie znaczenia.

Napisane przez benka99

I jeszcze jedno pytanie, kupujecie do łóżeczka baldachim/moskitierę? Mi się to bardzo podoba i planuję kupić. Słyszałam opinie, ze to tylko zbiera kurz, ale biorąc pod uwagę, zę dzieciaki nasze urodzą się w lecie i będzie pełno much i komarów myślę, żę możę się przydać.

Ja chyba kupię, takie moje małe marzenie Jak będzie problematyczne, to najwyżej zdejmę.

I już się powoli rozglądamy za wózkiem (tzn. model już mamy wybrany, teraz tylko kolor, ja w przeciwieństwie do kilku z Was zwracam na to dużą uwagę i pewnie dywagowanie nad kolorem zajmie mi z tydzień, ale moje typy to szarości i granat).

[8ewus8]

no to super Perse, że wszystko ok, widocznie ma jakieś mniej ruchliwe dni.

Zrobiłam sok, odkąd przyszłam ze szpitala czyli już ponad miesiąc, codziennie piję sok z marchwi, mąż mi robił, ale on się tak w to wczuwa, że stoi przy sokowirówce z pół godziny, więc ostatnio ja robię przed jego powrotem.

[zaaaabcia]

Napisane przez kism

To możemy pozazdrościć dobrego samopoczucia... Coraz więcej nas tu coraz częściej o babciach i słoniątkach wspomina I jeszcze oczywiście pracujesz cały czas?

No wlasnie tak czytam ze dziewczyny coraz gorzej sie czuja .. U mnie jak narazie odpukac jest super Czasem zartuje ze moglabym w ciazy chodzic cale zycie Tak do pracy jeszcze chodze ale tylko 2 dni w tyg mysle ze do konca kwiatnia popracuje ( jesli bede sie tak dobrze czula jak do teraz )

Napisane przez justys1358

No i mam jeszcze pyt. kupujecie same nożyczki do paznokci czy razem w zestawie np. z cążkami ewentualnie z pilniczkiem?

Ja mam caly komplet

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez 8ewus8

no to super Perse, że wszystko ok, widocznie ma jakieś mniej ruchliwe dni.

No ja też nie wiem, ale przysięgam, że wczoraj nie czułam go chyba ani razu... Zresztą dzisiaj też. Może faktycznie już się będzie przeciągać tylko, nie kopać. Spytałam gina, jak jest ułożony, to mi powiedział, że to nie ma znaczenia, znaczenie będzie miało przed porodem, a do porodu jeszcze daleko... Czasami się zastanawiam, czy zrobiłam dobrze zmieniając lekarza. Plus dzisiaj, że wziął mi za wizytę tylko połowę.

Nie wiecie, co tam u Gaabbi?

[PatkaM84]

Napisane przez benka99

A ten kremik nie wiesz czy jest od pierwszych dni życia?

A nie wiem, bo już go wyrzuciłam. Nie trzymam kremów na następny rok, trzebaby w sklepie zobaczyć.

[kapukat]

Napisane przez benka99

właśnie o tym czytałam, żę tylko zbiera kurz i ogranicza dopływ świeżego powietrza do maluszka. Ale mieszkamy na wsi i zawsze jakieś komary wpadną do domu i boję się, zę pogryzą małego. No i podoba mi się taki delikatny szyfonowy baldachimek
?

jeśli Ci się podoba to dlaczego nie spróbować ja wiem że ochraniacze na łóżeczko też nie są polecane, a tak mi się jeden spodobał że i tak będę go miała


[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33215458]Wróciłam z wizyty.
Serduszko puka, gin powiedział, że zaraz wyskoczy Nie wiem, dlaczego gnojek jest taki leniwy, może go tą melisą usypiam W każdym razie humor mi wrócił
Tabletki mam brać, do internisty iść, a następna wizyta 17.04 i oby mi się już do tego czasu nic nie działo

SzmaragdowyKotku mam pytanko, bo na wizycie zapomniałam spytać (jak zobaczyłam serduszko, to mi wszystkie myśli odleciały - jak wyglądała Twoja "aktywność" z tym ciśnieniem i Dopegytem? Ja jednak mam wciąż w okolicy 140/90 i myślę, czy tu leżeć czy nie muszę?
I druga rzecz: czy można pić Inkę? Wiem, że już przesadzam chyba z tym, ale wolę dopytać, bo kawy się już nie odważę pić, ale Inka chyba jest w 100% bezpieczna?
).[/QUOTE]

ja mam zawsze 140/90 i nigdy mi nie kazano leżeć - nie miałam przez całą ciążę niższego ciśnienia - więc chyba nie musisz

co prawda ja nie Szmaragdowykotek - ale mogę Cię zapewnić, że inka jest bardzo dobry zamiennikiem kawy - i dużo zdrowasza piję ją dwa, trzy razy dziennie jak mnie strasznie przymuli na kawę, nic się nie dzieje i na pewno nie ma po tym problemu z ciśnieniem, bo nie dość że to zbożówka, to jeszcze bez kofeiny

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33215922]No ja też nie wiem, ale przysięgam, że wczoraj nie czułam go chyba ani razu... Zresztą dzisiaj też. Może faktycznie już się będzie przeciągać tylko, nie kopać. Spytałam gina, jak jest ułożony, to mi powiedział, że to nie ma znaczenia, znaczenie będzie miało przed porodem, a do porodu jeszcze daleko... Czasami się zastanawiam, czy zrobiłam dobrze zmieniając lekarza. Plus dzisiaj, że wziął mi za wizytę tylko połowę.

Nie wiecie, co tam u Gaabbi? [/QUOTE]

ja mam to samo ze swoim dzieckiem, czasami w ogóle go już nie czuję, a czasami takie rozchodzenie się skóry - już nie kopniaki.. wydaje mi się, że dzieci zaczynają rosnąć! zatem mają mniej miejsca na przepychanki i kuksańce

no właśnie co u Gaabbi?

[agatka661]

perse nie martw sie, moj tez raz go czuje a raz caly dzien woglole;/
dzis czuje, ze jest tam gdzies bo czuje ucisk lekki na dole, na gorze raz czulam, a tak to cisza:P
POjadlam- lodow, pomaranczy, golabka przed chwila i zero aktywnosci: P
Moze bedziemy miec spokojne dzieci po porodzie
dzis mam tak spiacy dzien, ze nic mi sie nie chce. NIC....
aha i perse, jak lezalam w spzitalu cisnienie 140 bylo normalne, ja mialam nawet 150 ale powiedzieli, ze jest ok' na wizycie mialam 141 we wt, wczoraj 144, dzis 132... takze za niskiego tez nie mam, ale podobno ejst ok
ja mam za wysoki puls, 120-160.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez kapukat

ja mam zawsze 140/90 i nigdy mi nie kazano leżeć - nie miałam przez całą ciążę niższego ciśnienia - więc chyba nie musisz

co prawda ja nie Szmaragdowykotek - ale mogę Cię zapewnić, że inka jest bardzo dobry zamiennikiem kawy - i dużo zdrowasza piję ją dwa, trzy razy dziennie jak mnie strasznie przymuli na kawę, nic się nie dzieje i na pewno nie ma po tym problemu z ciśnieniem, bo nie dość że to zbożówka, to jeszcze bez kofeiny


ja mam to samo ze swoim dzieckiem, czasami w ogóle go już nie czuję, a czasami takie rozchodzenie się skóry - już nie kopniaki.. wydaje mi się, że dzieci zaczynają rosnąć! zatem mają mniej miejsca na przepychanki i kuksańce

No ja wiem, ale tu mi wszyscy powtarzają, że to ciśnienie 140/90 to jest graniczne, inni, że za wysokie, ordynator bał się mnie wypuszczać... sama już nie wiem
Co do Inki, to ja się domyślam, że przesadzam, ale nie analizowałam nigdy jej składu, mam nadzieję, że jest OK, bo strasznie ją lubię

A co do ruchów - Twoja dzidzia jest już pewnie duża i gotowa do wyjścia, moja chyba jednak nie ma nawet 2 kilo, ale brzuszek też mam nie za duży (absolutnie nikt nie daje mi połowy 7. miesiąca), więc może faktycznie ma mało miejsca Dodatkowo mam mało wód płodowych.

---------- Dopisano o 17:43 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ----------

Napisane przez agatka661

perse nie martw sie, moj tez raz go czuje a raz caly dzien woglole;/
dzis czuje, ze jest tam gdzies bo czuje ucisk lekki na dole, na gorze raz czulam, a tak to cisza:P
POjadlam- lodow, pomaranczy, golabka przed chwila i zero aktywnosci: P
Moze bedziemy miec spokojne dzieci po porodzie
dzis mam tak spiacy dzien, ze nic mi sie nie chce. NIC....
aha i perse, jak lezalam w spzitalu cisnienie 140 bylo normalne, ja mialam nawet 150 ale powiedzieli, ze jest ok' na wizycie mialam 141 we wt, wczoraj 144, dzis 132... takze za niskiego tez nie mam, ale podobno ejst ok
ja mam za wysoki puls, 120-160.

No ja też ten uciski czuję, myślę zawsze, czy zbliża się skurcz, ale nie, to tylko po jednej stronie tak jest i znika, więc może to ten mały. I słodycze jem jak opętana Po prostu przyzwyczaiłam się już do tych kopniaków i wybrzuszeń, a tu taka zmiana
To pierwsze ciśnienie jeszcze mam tak w granicach 130-140 zwykle, ale boję się tego drugiego, jak przekracza to 90, nie mówiąc już jak widzę na wyświetlaczu 100 :O A puls to u mnie jak u umarlaka, czasami poniżej 60

[stokroteczka777]

blueelektron masz rację, takie podkłady to prawie dywany, ale jak już takie mam, a nie pomyślałam przed zakupem o rozmiarze, to już takie będę mieć

Alfahelisa hemoglobina 10,5 ? To by było ok Ja się tym wynikiem cały czas martwię. Zdrowo się odżywiam, robię sobie sok z marchwi i buraków, i katuję się po prostu tymi burakami, a hemoglobina jak uparta dalej ok 11.

kaśka k Ty masz midi to ja mam MAXI

Próbny baranek wielkanocny zjedzony dobry wyszedł

[agatka661]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33216374]No ja też ten uciski czuję, myślę zawsze, czy zbliża się skurcz, ale nie, to tylko po jednej stronie tak jest i znika, więc może to ten mały. I słodycze jem jak opętana Po prostu przyzwyczaiłam się już do tych kopniaków i wybrzuszeń, a tu taka zmiana
To pierwsze ciśnienie jeszcze mam tak w granicach 130-140 zwykle, ale boję się tego drugiego, jak przekracza to 90, nie mówiąc już jak widzę na wyświetlaczu 100 :O A puls to u mnie jak u umarlaka, czasami poniżej 60 [/QUOTE]
Perseeeeeeeeee a ja dzis kupilam lody CHOKA BLOk, sa w promocji w tesco, probowalas ??
poprostu najlepsze lody jakie jadlam mmm Niebo w gebie

[8ewus8]

Napisane przez agatka661

Perseeeeeeeeee a ja dzis kupilam lody CHOKA BLOk, sa w promocji w tesco, probowalas ??
poprostu najlepsze lody jakie jadlam mmm Niebo w gebie

nie kuś
Ja już nie chciałam się chwalić, ale ostatnio też mam straszne ciśnienie na słodycze. W ciągu tygodnia, może trochę więcej zjadłam całe pudełko grześków, teraz wzięłam się za białe michałki, one na szczęście są bardzo słodkie, więc dużo się ich nie zje.

[Efijy]

[QUOTE=zaaaabcia;33215894]No wlasnie tak czytam ze dziewczyny coraz gorzej sie czuja .. U mnie jak narazie odpukac jest super Czasem zartuje ze moglabym w ciazy chodzic cale zycie Tak do pracy jeszcze chodze ale tylko 2 dni w tyg mysle ze do konca kwiatnia popracuje ( jesli bede sie tak dobrze czula jak do teraz )

Kurcze też tak niedawno mówiłam jak ten czas szybko leci do TP już tylko 4 tygodnie mi zostało.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

O jaaaaa jutro idę do internistki, obok jest Tesco, ciekawe

A ja kupiłam dzisiaj 3 Snickersy i 2 czekolady Ale to będzie rozłożone na 2 dni

[kapukat]

no tak - nie ma to jak dodatkowo mi tutaj o lodach i michałkach... a tak w ogóle to widziałam właśnie ostatnio w tesco i chciałam kupić ale się bałam tego wynalazku, bo moje ulubione to coś ala cartdor tylko tescowskie są boskie a dużo tańsze!!!!!!

[8ewus8]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33216953]O jaaaaa jutro idę do internistki, obok jest Tesco, ciekawe

A ja kupiłam dzisiaj 3 Snickersy i 2 czekolady Ale to będzie rozłożone na 2 dni [/QUOTE]
heh, no to też Cię wzięło. dla mnie to jest zabójcze, bo moi teściowie mają hurtownie spożywczą i jak tam idę to nie wiem gdzie oczy podziać.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez 8ewus8

heh, no to też Cię wzięło. dla mnie to jest zabójcze, bo moi teściowie mają hurtownie spożywczą i jak tam idę to nie wiem gdzie oczy podziać.

Ja bym się chyba zataczała przy takich teściach
Wzięłam te Snickersy, bo były moje ulubione max (tylko z orzeszkami) i w fajnej cenie Czekolada też fajna, biała z chrupkami taka cienka w Rossmannie (a'la Lindt, ale tańsza) za 3,99 A druga to Milka, moja ulubiona za 2,99, więc wszystko w promocji :P I tak bym coś kupiła i tak, a mam taniej

[Efijy]

Napisane przez 8ewus8

nie kuś
Ja już nie chciałam się chwalić, ale ostatnio też mam straszne ciśnienie na słodycze. W ciągu tygodnia, może trochę więcej zjadłam całe pudełko grześków, teraz wzięłam się za białe michałki, one na szczęście są bardzo słodkie, więc dużo się ich nie zje.

dobre bo ja właśnie zjadłam deser lodowy bo mnie naszło