Oleje i olejki do włosów - cz. V

[monak89]

Napisane przez uolcia

a ten balsam normalnie nie ma konsystencji mleczka? ja używam właśnie tego

hmm no ma konsystencję mleczka, ale z tyłu jest napisane, że balsam. Myłam nim dziś pierwszy raz i fajnie myje, tylko coś przesusz mam, mimo odżywki. :/ troszkę plącze, ale do przeżycia. może za dużo dałam.

Napisane przez marwel33

jej okropnie, mój brat za dzieciaka też "złamał szklankę" przerwało mu ścięgno i paluchem nie rusza jednym.

w pigułce bodajże jest opisana metoda z miską, na pewno byłoby Ci łatwiej
Powodzenia

tak! zdecydowanie metoda miskowa byłaby najlepsza dla ciebie, mimo iż jest trochę upierdliwa jak dla mnie

Napisane przez edziorek 203

Dziś rano zrobiłam kitę i tylko na część tych włosów, nie związanych nałożyłam olej kokosowy, i zrobiłam warkocz(cienki był ten warkocz, że tylko płakać). Wyszłam tak z domu, a że na dworze chłodno i wiatr, to mi się zrobił sopel z tego warkocza

Jak wróciłam, to się ,,roztopił'' i było ok. Teraz nałożyłam kokos na całą głowę

eee.... nie rób tego swoim włosom. chowaj pod szalik, czapkę, kaptur, cokolwiek. tak jak prostownica wyparowuję wodę z włosa, tak mróz powoduje, że zamienia się ona w lód. szanuj swojego warkocza!

[Gwiazda Wieczorna]

Napisane przez Heroldin

Chemiczką nie jestem, ale w tzw. farby bez amoniaku nie wierzę . Może i amoniaku jako takiego one nie zawierają, ale substancję podobnie działającą - muszą .
O farbowaniu włosów na blond dowiedziałam się bardzo dużo z tego :
http://blogblondbunny.blogspot.com/
i z tego :
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=603070

dzięki wielkie. Będę musiala pokopać porzadnie....

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:17 ----------

Napisane przez weegirl

Pragnę jeszcze dodać, że nie każdemu farby danej firmy służą U mnie L'oreal to jakaś porażka Blondy nie rozjaśniają i wysuszają, brązy wysuszają i się spierają momentalnie... Za to lubię farby Garniera (Color Naturals). A właściwie, te odcienie, których używałam. A lorealowskiego Vikinga miałam już kiedyś na główce i to jeszcze na naturalnych włosach. Kolor nie złapał W OGÓLE, za to włosy były strasznie wysuszone Jak widzę, jak niektórym ta farba ślicznie wychodzi to aż się dziwię, że u mnie zupełnie nic nie rozjaśniła. I nie nadała żadnego popielatego blasku.

Aha, no i rozumiem, Gwiazdo Wieczorna, że farbę co miesiąc nakładasz tylko na odrosty a nie na całość?

mi kolor łapie ale wlosy się niszczą..... nakladam na odrosty, gdy skończę robic odrosty nakładam na całośc na 20 minut. Bo kolor mi się spiera szybko

[Rvda88]

Matko, odstawiłam od poniedziałku prostownicę i dopiero teraz widzę, w jakim kiepskim stanie mam włosy Cieniutki, jakby przerzedzone... I żyją każdy swoim życiem :P Przez 1.5 miesiąca brałam skrzyp, to i tak dobrze, bo trochę na tym pewnie zyskały, nad czołem widzę babyhair. Mam jeszcze prawie całą buteleczkę Merz Special, myślicie, że warto i to z miesiąc łykać? Bo zaczynam intensywne olejowanie (Alterra), plus odżywka Alterry z granatu, ale ja nie jestem aż tak obcykana w pielęgnacji i nie wiem, co jeszcze mogę zrobić

[patusia88]

Jednak zakochana w vatice migdałowej zapach ah. Dziś 2 nałożenie

[claudiiin]

Napisane przez Nuova

claudiiin - co do Sesy to możesz nakładać ją kiedy i ile chcesz tak naprawdę. Jeżeli Twoje włosy ją polubią, a masz mocno zniszczone to spróbuj codziennie, łyżkę stołową na średniej długości włosy. A jeśli masz zdrowe to może raz-dwa w tygodniu na całą noc? Ja się z Sesą w ogóle nie polubiłam, po wymasowaniu nią skalpu na noc wypadało mi 3x więcej włosów niż zwykle, a na długość włosy były suche i sianowate.

Zdrowe nie sa, ale codziennie nie bede nakladac, bo musialabym codziennie myc Moze 2x w tyg wystarczy? Mam nadzieje, ze moj skalp tak nie zareaguje... Przestraszylas mnie troche

Napisane przez beatgirl

Mi też włosy lecą niemiłosiernie, z poczatku jak zaczęłam używać Sesy (+ mydełko Sesa) momentalnie przestało, aż byłam w szoku, teraz wszystko wraca do 'normy' i lecą jak głupie, mam nadzieje że to własnie na wiosnę tylko.. a łykam co się da chyba:P Revalid, Biotynę, CP, tran, magnez, A+E.. olaboga...jantara używam już od dawna, ale od paru dni zaczęłam go właśnie wzbogacać tym ekstraktem, nie zauważyłam żadnej różnicy, ale no może za wcześnie na to
Najlepsze co do tej pory mi pomogło na wypadanie to bezkonkurencyjny Radical
Zaczęłam teraz stosować Khadiego, zamówiłam sobie wczoraj na dozie olej łopianowy, mam nadzieje że one pomogą coś

Moze faktycznie to wiosna, choc przy kazdej porze roku mozna znalezc wytlumaczenie: latem od slonca i slonej wody, jesienia bo to czas infekcji itd., zima bo zimno i zla dieta...
Chyba pierwsze opakowanie (albo pol) Jantara zuzyje bez ekstraktu, bo jak dam od razu i wypadanie sie zmniejszy to nie bede wiedziala czego to zasluga
Trzymam kciuki, zeby pomogl Ci Khadi i lopian

Napisane przez anoska

ja za 80ml płaciłam 23zł

Napisane przez sylvi300

no to nieźle, trzeba jechać na zakupy olejowe do Indii

Napisane przez pannanika

Tak, z pustą walizką I potem można na tym jeszcze zarobić

Dlatego wlasnie na wiesc o wyjezdzie znajomych poprosilam ich o rozejrzenie sie za Sesa... Slyszalam, ze w Indiach jest taniej, ale zeby az tak Poinstruowalam ich, zeby wzieli dla mnie Sese jesli 90ml bedzie kosztowac ponizej 20zl, a tu surprise Nawet jedna kolezanka ktora tam byla (nie majaca nigdy stycznosci z olejowaniem) z ciekawosci wziela sobie tez Seske i jest zadowolona

Napisane przez Czarna Orchidea

a ja jutro zaczynam sesowanie regularnie na noc, pod czepkiem

Bedziesz klasc na umyte czy normalnie, na suche?

Dziewczyny, a czy po stosowaniu Sesy jak zwyklego oleju (na nieumyty skalp) tez widzialyscie efekty czy takie nakladanie nie ma sensu?

I jeszcze jedno pytanko: czy efekty jesli chodzi o zmniejszenie wypadania powinno byc widac od razu czy po jakims czasie? Bo teraz nie wiem, czy jesli po pierwszej aplikacji wypadnie mi duzo to czy mam odstawic czy stosowac dalej?
Milej nocki

[Aleksandriiia]

A używałyscie może olejków bezpośrednio po farbowaniu np zamiast odżywki dołączonej do farby?
wiem, że pisałyście o olejowaniu przed farbowaniem, troche sie tego obawiam, że czerwień nie równo mi złapie, dlatego chciałabym naolejowac tuż po

[marwel33]

Napisane przez beatgirl

ano, tak po prostu, mocno gryzę żeby nie połykać całych ziaren, dlatego dzielę porcję po pół łyżeczki, daje radę nawet bo mi całkiem smakuje
Ale nie wiem czy efekty będą, zobaczymy, mi koleżanka mówiła że jej pomogło picie zmielonego, ale ciężko mi w to uwierzyć na pewno wygodniejsze

Napisane przez beatgirl

Może i tak, nie podważam tego, choć zastanawia mnie jak to samo siemię zmielone i oczyszczone może mieć czegoś więcej, co najwyżej uwierzyłabym że jest właśnie łatwiej wchłaniane, ale nie znam się na tym dobrze więc się nie wymądrzam, słyszałam też inną wersję, ale błonnik i inne najmniej mnie obchodzą akurat bo dostarczam je sobie w innych postaciach za to mielone jest pozbawione tłuszczu bogatego w kwasy omega na których mi zależy

beatgirl
A jak takie siemię lniane zmielę w młynku do kawy ? coś ono straci z właściwości?
Olej mi się cofa, glucik nie idzie brrrrrrrrrr a taka suchość by weszła, podobnie mam z otrębami tylko na sucho wchodzą


po pierwszym olejkowaniu Vatiką kokosową cud miód malinka aż mąz pochwalił, że pachnie i że jakaś ładniejsza się robię

[beatgirl]

Napisane przez marwel33

beatgirl
A jak takie siemię lniane zmielę w młynku do kawy ? coś ono straci z właściwości?
Olej mi się cofa, glucik nie idzie brrrrrrrrrr a taka suchość by weszła, podobnie mam z otrębami tylko na sucho wchodzą

Czytałam gdzieś na forum o tym i niektórzy twierdzili że takie domowe mielenie źle wpływa na ziarna i mogą wytwarzać sie jakieś szkodliwe substancje że lepiej jeść je w całości i 'mielić' swoimi enzymami , albo jak już własnie kupić już zmielone, ale tak jak pisałam tamto jest odtłuszczone czyli pozbawione kwasów omega. Nie chce nikogo wprowadzać w błąd, nie wiem czy to prawda Choć sama pewno jakbym miała czym zmielić to bym mieliła:P w końcu łatwiej się wchłania, ale smakują mi takie w całości to nie jest dla mnie problem Ale obawiam się że katorgą by było połknąć łyżkę zmielonego już suchego siemienia :P mi się to kojarzy prawie jak polykanie cynamonu ale mogę się mylić

[pannahanna]

Napisane przez ana_masri

Poza tym wczoraj pękła mi szklanka w rękach, mam wielką ranę i zastanawiam się jak naolejować włosy jedną (lewą!) ręką...

Mi kiedyś miseczka się rozbiła przy nakładaniu oleju a ja zaczęłam z kawałków zbierać olej żeby się nie zmarnował i też się pocięłam :P Czego się nie robi dla włosów!

---------- Dopisano o 23:39 ---------- Poprzedni post napisano o 23:38 ----------

Napisane przez justynalenka

A wzmacniasz się jakoś wewnętrznie? Skrzyp,pokrzywa,drożdże,t ran, CP ?
Mi przestały lecieć właśnie jak zaczęłam się suplementować...


Otóż to, ja teraz też mam zwiększone linienie Ale na szczęście i bejbiki są

Piję pokrzywę i drożdże. Sprobuję odstawić jantara, zobaczymy!

---------- Dopisano o 23:40 ---------- Poprzedni post napisano o 23:39 ----------

Napisane przez claudiiin

Kochana, mam identycznie jak Ty wiec nie jestes sama... Tez zaczelam dbac w listopadzie, wszystko super, az miesiac temu zaczely mocniej leciec - nawet 170-190 wlosow przy myciu i czesaniu ;/ W dzien tez je znajduje tu i ówdzie. Tez przy myciu lapie takiego dola ze szkoda gadac. Moze to faktycznie z pwoodu zmiany pory roku? Tak czy siak zrobilam juz nawet badania i czekam na wyniki. Teraz wcieram Seboradin z olejkiem lawendowym, bez efektu, ale jak tylko sie skonczy na dniach to w ruch pojdzie Jantar z ekstraktem arginina+karnityna+kofein a z ZSK i wlasnie nowiutka Sesa Oby u mnie zadzialaly bo pomysly mi sie koncza

Nie jestem sama! Bedę próbowała kurację Sesą i rycynowym z amlą (na skalp).

[Heroldin]

Napisane przez Aleksandriiia

A używałyscie może olejków bezpośrednio po farbowaniu np zamiast odżywki dołączonej do farby?
wiem, że pisałyście o olejowaniu przed farbowaniem, troche sie tego obawiam, że czerwień nie równo mi złapie, dlatego chciałabym naolejowac tuż po

Na autorytatywną odpowiedź to trzeba raczej poczekać na weegirl .

Moim zdaniem stosowanie oleju "po" raczej nic nie da . Te załączone odżywki mają za zadanie dokładnie zamknąć łuski włosa . Można też po farbowaniu zastosować płukankę octową, w celu zamknięcia łusek i utrwalenia koloru . A poza tym tak dobrych w działaniu odżywek, jak te do farb dołączane, indywidualnie nie spotkałam .
Olej "przed" ma za zadanie, choćby w minimalnym stopniu, zabezpieczyć włos przed negatywnym działaniem składników farby .

[ana_masri]

Napisane przez patusia88

Jednak zakochana w vatice migdałowej zapach ah. Dziś 2 nałożenie

Lubię to Ja wczoraj dałam kokosową i trochę rycyny na skalp. a teraz idę zmywać- oczywiście JEDNĄ RĘKĄ!

[paulaa6]

Cześć Dziewczyny. Olej nakładam na włosy od ponad roku. Ostatnio zauważyłam , że włosy na końcówkach wcale nie są nawilżone a wręcz matowe i takie suche. Czy to wina olejku? Jak na razie używam Parachute.

[Ania09121983]

znalazłam na DOZie olej ze słodkich migdałow 100ml za 12 zł obok jest arganowy, avocado i są dużo drozsze ( ok 40zł przy czym gabaryty są takie same)
czy taki włąsnie olejek nadaje sie na włosy?

[angelinmyheart]

Napisane przez claudiiin

Dziewczyny, a czy po stosowaniu Sesy jak zwyklego oleju (na nieumyty skalp) tez widzialyscie efekty czy takie nakladanie nie ma sensu?

I jeszcze jedno pytanko: czy efekty jesli chodzi o zmniejszenie wypadania powinno byc widac od razu czy po jakims czasie? Bo teraz nie wiem, czy jesli po pierwszej aplikacji wypadnie mi duzo to czy mam odstawic czy stosowac dalej?
Milej nocki

Ja stosowałam Sesę normalnie, czyli na nieumyte włosy i efekty były cudowne. Co do efektów wypadania to ciężko odpowiedzieć, bo każde włosy są inne. Przy pierwszej aplikacji bym się nie zniechęcała i stosowała dalej.

Napisane przez Ania09121983

znalazłam na DOZie olej ze słodkich migdałow 100ml za 12 zł obok jest arganowy, avocado i są dużo drozsze ( ok 40zł przy czym gabaryty są takie same)
czy taki włąsnie olejek nadaje sie na włosy?

Ja go używam i świetny jest.

[Reavela]

Napisane przez paulaa6

Cześć Dziewczyny. Olej nakładam na włosy od ponad roku. Ostatnio zauważyłam , że włosy na końcówkach wcale nie są nawilżone a wręcz matowe i takie suche. Czy to wina olejku? Jak na razie używam Parachute.

Sam olej nie wystarczy. Trzeba jeszcze włosy nawilżać, proteinować. Jeśli Parachute Cię nie puszy, to ok. Warto pokombinować z innymi, może znajdziesz jeszcze lepszy dla siebie.

Napisane przez Ania09121983

znalazłam na DOZie olej ze słodkich migdałow 100ml za 12 zł obok jest arganowy, avocado i są dużo drozsze ( ok 40zł przy czym gabaryty są takie same)
czy taki włąsnie olejek nadaje sie na włosy?

Tak, olej araganowy, jojoba jak i avocado to drogie oleje, które też można kłaść na włosy. Olej ze słodkich migdałów, z pestek winogron, oliwa z oliwek są tanie, więc na początek warto chyba spróbować z nimi.

[paulaa6]

Napisane przez Reavela

Sam olej nie wystarczy. Trzeba jeszcze włosy nawilżać, proteinować. Jeśli Parachute Cię nie puszy, to ok. Warto pokombinować z innymi, może znajdziesz jeszcze lepszy dla siebie.

Tak, olej araganowy, jojoba jak i avocado to drogie oleje, które też można kłaść na włosy. Olej ze słodkich migdałów, z pestek winogron, oliwa z oliwek są tanie, więc na początek warto chyba spróbować z nimi.

Oczywiście używam odżywek, masek i innych olejków. Chciałam tylko wykluczyć potencjalnego niszczyciela.

[karmazynka99]

Napisane przez Ania09121983

znalazłam na DOZie olej ze słodkich migdałow 100ml za 12 zł obok jest arganowy, avocado i są dużo drozsze ( ok 40zł przy czym gabaryty są takie same)
czy taki włąsnie olejek nadaje sie na włosy?

to ja avokado kupuję za kilkanaście złoty

[Ania09121983]

a takim razie biore olej i jantarka oczywiscie. miałam juz olej z migdałow ale kpiłam bo w bułgarii a tam za diabła nie mogłam sie doczytac z czym to sie je... pami powiedziała jedynie ze jest do skóry i do włosów

[Reavela]

Napisane przez paulaa6

Oczywiście używam odżywek, masek i innych olejków. Chciałam tylko wykluczyć potencjalnego niszczyciela.

a zabezpieczasz czymś końcówki? może potrzebują więcej nawilżenia, niż reszta włosów?

[beatgirl]

Napisane przez Reavela

Tak, olej araganowy, jojoba jak i avocado to drogie oleje, które też można kłaść na włosy. Olej ze słodkich migdałów, z pestek winogron, oliwa z oliwek są tanie, więc na początek warto chyba spróbować z nimi.

W almie i delimie olej awokado i macadamia jest teraz za 20zł za 250 ml
Lniany widziałam za 14zł ale to taka ciekawostka

[paulaa6]

Napisane przez Reavela

a zabezpieczasz czymś końcówki? może potrzebują więcej nawilżenia, niż reszta włosów?

Właśnie to jest mój problem bo nie wiem czym? Zazwyczaj robiłam to jedwabiem z biowaxa, odżywką z Joanny lub Ziaji lub olejem ale czuję , że to nie wystarcza moim włosom i buntują się. Nie wiem czym zabezpieczać te końce aby były naprawdę nawilżone.

[Reavela]

Napisane przez paulaa6

Właśnie to jest mój problem bo nie wiem czym? Zazwyczaj robiłam to jedwabiem z biowaxa, odżywką z Joanny lub Ziaji lub olejem ale czuję , że to nie wystarcza moim włosom i buntują się. Nie wiem czym zabezpieczać te końce aby były naprawdę nawilżone.

może olej np. kokosowy/śliwkowy na to jedwab z biovaxa/chi, a jak nakładasz maski/odżywki - to dodatkowo glicerynę dla lepszego nawilżenia?(później spłucz)

[alex1989]

Napisane przez karmazynka99

to ja avokado kupuję za kilkanaście złoty

a ile płacisz dokadnie?

[paulaa6]

Napisane przez Reavela

może olej np. kokosowy/śliwkowy na to jedwab z biovaxa/chi, a jak nakładasz maski/odżywki - to dodatkowo glicerynę dla lepszego nawilżenia?(później spłucz)

Dzięki za rady, na pewno skorzystam.

[marwel33]

pannahanna to faktycznie masz problem z włoskami. Próbowałaś HPantoten? , nie wiem jak się pisze. Na mnie nie działał, ale moje ciotki bardzo sobie chwalą.
obyś znalazła przyczynę

Napisane przez beatgirl

Czytałam gdzieś na forum o tym i niektórzy twierdzili że takie domowe mielenie źle wpływa na ziarna i mogą wytwarzać sie jakieś szkodliwe substancje że lepiej jeść je w całości i 'mielić' swoimi enzymami , albo jak już własnie kupić już zmielone, ale tak jak pisałam tamto jest odtłuszczone czyli pozbawione kwasów omega. Nie chce nikogo wprowadzać w błąd, nie wiem czy to prawda Choć sama pewno jakbym miała czym zmielić to bym mieliła:P w końcu łatwiej się wchłania, ale smakują mi takie w całości to nie jest dla mnie problem Ale obawiam się że katorgą by było połknąć łyżkę zmielonego już suchego siemienia :P mi się to kojarzy prawie jak polykanie cynamonu ale mogę się mylić

to pewnie chodzi o temperaturę jaka się wytwarza w młynku elektrycznym z nożami, taki posiadam, bo piję kawę z moki i mielę ziarno sama. Noszę się z zamiarem kupna młynka żarnowego w takim na pewno nic się tym ziarnom nie stanie

Bardzo Ci beatgirl dziękuję zaraz idę nie tyle zmielić co je przetrącić. Całe jem w chlebie i całe wydalam, więc bez sensu.

( no i jak napisałam tak zrobiłam, dosłownie 4-5 sekund przetrącone, wilgotne to takie ... ale pyszne na start 2 łyżeczki )

Napisane przez ana_masri

Lubię to Ja wczoraj dałam kokosową i trochę rycyny na skalp. a teraz idę zmywać- oczywiście JEDNĄ RĘKĄ!

Dla chcącego nic trudnego. To się nazywa zacięcie

Napisane przez paulaa6

Właśnie to jest mój problem bo nie wiem czym? Zazwyczaj robiłam to jedwabiem z biowaxa, odżywką z Joanny lub Ziaji lub olejem ale czuję , że to nie wystarcza moim włosom i buntują się. Nie wiem czym zabezpieczać te końce aby były naprawdę nawilżone.

może olejkiem kokosowym ?

[pannanika]

Laski, może któraś sie skusi - u mnie na blogu Jantar do wygrania

[malutka316]

Wczoraj przez 4 godzinki trzymałam na włosach olejek rycynowy zmieszany z olejem rzepakowym
Jednak włosy po nich w odróżnieniu po zwykłym myciu i jakieś odżywce o NIEBO lepsze w dotyku. Bardziej błyszczą i są miększe

[beatgirl]

Napisane przez marwel33

to pewnie chodzi o temperaturę jaka się wytwarza w młynku elektrycznym z nożami, taki posiadam, bo piję kawę z moki i mielę ziarno sama. Noszę się z zamiarem kupna młynka żarnowego w takim na pewno nic się tym ziarnom nie stanie

Bardzo Ci beatgirl dziękuję zaraz idę nie tyle zmielić co je przetrącić. Całe jem w chlebie i całe wydalam, więc bez sensu.

( no i jak napisałam tak zrobiłam, dosłownie 4-5 sekund przetrącone, wilgotne to takie ... ale pyszne na start 2 łyżeczki )

Cieszę się jeśli mogłam pomóc
Przetrącone? czyli?
Ah no w całości połykać bez sensu racja dlatego ja je dłuuuugo gryzę :P można też jak ktoś ma w moździerzu je zmielić

[izus_86]

Napisane przez paulaa6

Właśnie to jest mój problem bo nie wiem czym? Zazwyczaj robiłam to jedwabiem z biowaxa, odżywką z Joanny lub Ziaji lub olejem ale czuję , że to nie wystarcza moim włosom i buntują się. Nie wiem czym zabezpieczać te końce aby były naprawdę nawilżone.

Ja również polecam metodę olej plus jedwab
No i więcej nawilżaczy typu gliceryna

[adzia2223]

Widzę że o mieleniu siemienia lnianego rozmawiacie, w końcu coś o czym mam jakiekolwiek pojęcie Kiedyś, jak byłam wege jadłam codziennie 2 łyżki zmielonego lnu własnoręcznie w młynku do kawy. To jest tak, że kupne siemię mielone jest pozbawione wszystkich cennych składników(omega 3, 6 itp.) bo stoi takie zmielona na półce w sklepie szmat czasu. Jak się zmieli samodzielnie to można je przechowywać około 24h i w tym czasie nadaje się do jedzenia i ma wszystkie dobroczynne właściwości Niemielonego nie ma sensu jeść, bo tylko przelatuje przez układ pokarmowy i nic się cennego nie wchłania. Gotowane czy ogólnie podgrzewane też traci swoje właściwości.

Ale się rozpisałam