Duże brzuszki wszystkie mamy, na dzieciaczki już czekamy! Mamusie V-VI 2012 cz. VI

[_millena]

odnośnie telewizora, moj teść ma taki zwyczaj, że jak przychodzą goście to WŁĄCZA telewizor na full power i na początku ja się nie zorientowałam, że to jest jego zwyczaj, i po prostu wyłączałam ten telewizor jak do niego przyjeżdzaliśmy, ale on potem przychodzil i włączał od nowa. ostatnio zauważyłam że moj mąż zaczyna robić to samo, ale parę razy został opierdzielony o to i już przestał, co to w ogóle za klimaty. Ja zawsze jak ktoś do mnie przychodzi to wyłączam wszystko i skupiam się na gościu !
w ogóle te różnice między rodzinami są straszne. U nas obiady jadało się wspólnie, u męża zawsze każdy kiedy chciał i gdzie chciał i nigdy razem. U nas zawsze przy stole , mój mąż uwielbia jesć przed tv przy ławie. Ja na prawdę nie jestem jakaś hrabianką, pochodzę z normalnej rodziny, bez jakichś wielkomiejskich tradycji, wychowałam się w małej miejscowości a tato pochodzi ze wsi zabitej dechami, ale jakieś tam wartości były wpajane od początku i nauka kultury osobistej przede wszystkim. Myślałam, że w każdym domu tak jest... NO NIE JEST , to rpzykre. Mam nadzieję, że o mnie nikt tak nigdy nie powie, i z moich dzieci wszyscy łącznie ze mną będą dumni

[kapukat]

Napisane przez stokroteczka777

TAK u nas jest. Nie przemówisz do niego!!! Po przeprowadzce na swoje okazało się że nie działa telewizor. Jakiegoś sygnału z anteny nie było czy coś. A było to 3dni przed bożym narodzeniem. No i poprosił mojego brata o pomoc, i mówi do niego "Proszę, uratuj mi święta"!!!!
Chcesz coś dodać?? Ona chyba czasem nie wie nawet co je, bo zamiast w talerz gapi się w ekran.
Rano ogląda program na TVN Wstajesz i wiesz. Ledwo otworzy oczy już mówi Wstajesz i JESZ !! To jest chyba uzależnienie.

czy on wie że sprawia Ci przykrość? ja bym po takim tekscie chyba się rozbeczała i zostawiła te całe święta w .... no nie będę się brzydko wyrażać. Podziwiam, że jeszcze nie rzucasz w ten telewizor przedmiotami!

[stokroteczka777]

Napisane przez kapukat

to przykre, nawet nie umiem sobie wyobrazić co czujesz, bo u mnie właśnie była TRADYCJA i zero wyłamywania się, na Boże Narodzenie pieczenie pierników, ciasta stały w spiżarni a w święta czekaliśmy do pierwszej gwiazdki, jeszcze była taka tradycja dopóki dziadkowie żyli, że zawsze u moich dziadków którzy mieszkali trzy domy dalej cała rodzina wieczorem się zjeżdżała, był mikołaj i prezenty i wspólna pasterka - a potem dwa dni biesiadowania, na wielkanoc robiliśmy palemki własnego sortu, potem święcenie koszyczków, rezurekcja i wspólne śniadanie - nie wyobrażam sobie że tego zabraknie mojemu dziecku, więc mam nadzieję, że chociąz na święta Bożego narodzenia będzie w Polsce razem z całą rodziną i dziadkami i też zobaczy Mikołaja... w tym roku może nie było dużo ludzi u nas bo tylko jeden kolega który został na święta w Irlandii, ale mieliśmy choinkę ubraną, sianko kupione, opłatek na stole i 12 potraw - bo taka była tradycja i tak ma zostać.... Mam nadzieję, że uda Ci się nauczyć męża, bo to fajna rzecz jest tak raz w roku spędzić ze sobą czas a nie z telewizją

Fajnie się masz. Ja bardzo chcę mieć tradycyjne święta, dlatego wigilia była u nas, bo po pierwsze nie wyobrażam sobie wigilii bez moich rodziców. Teście też byli. Były tradycyjne potrawy. Teraz tylko śniadanie może być po mojemu, bo na obiad już jedziemy do moich rodziców.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez _millena

odnośnie telewizora, moj teść ma taki zwyczaj, że jak przychodzą goście to WŁĄCZA telewizor na full power i na początku ja się nie zorientowałam, że to jest jego zwyczaj, i po prostu wyłączałam ten telewizor jak do niego przyjeżdzaliśmy, ale on potem przychodzil i włączał od nowa. ostatnio zauważyłam że moj mąż zaczyna robić to samo, ale parę razy został opierdzielony o to i już przestał, co to w ogóle za klimaty. Ja zawsze jak ktoś do mnie przychodzi to wyłączam wszystko i skupiam się na gościu !
w ogóle te różnice między rodzinami są straszne. U nas obiady jadało się wspólnie, u męża zawsze każdy kiedy chciał i gdzie chciał i nigdy razem. U nas zawsze przy stole , mój mąż uwielbia jesć przed tv przy ławie. Ja na prawdę nie jestem jakaś hrabianką, pochodzę z normalnej rodziny, bez jakichś wielkomiejskich tradycji, wychowałam się w małej miejscowości a tato pochodzi ze wsi zabitej dechami, ale jakieś tam wartości były wpajane od początku i nauka kultury osobistej przede wszystkim. Myślałam, że w każdym domu tak jest... NO NIE JEST , to rpzykre. Mam nadzieję, że o mnie nikt tak nigdy nie powie, i z moich dzieci wszyscy łącznie ze mną będą dumni

To mój dziadek tak robi. Goście czy nie, telewizor leci na full (bo dziadek jest głuchy), a na dodatek puszcza kanały niemieckie i te zicpolki :/ Ja już do dziadków rzadko jeżdżę, bo potem mnie boli głowa :/
U nas w domu wspólnie jadało się tylko niedzielny obiad, ale wszyscy inaczej przychodzili z pracy/ze szkoły.

Napisane przez kapukat

czy on wie że sprawia Ci przykrość? ja bym po takim tekscie chyba się rozbeczała i zostawiła te całe święta w .... no nie będę się brzydko wyrażać. Podziwiam, że jeszcze nie rzucasz w ten telewizor przedmiotami!

Ja też jak czytam opowieści stokroteczki, to myślę, że bym się nie raz rozbeczała.

[inwytka]

Napisane przez niunia32

oo tu jest fajnie opisane
http://www.kobietaiprawo.pl/nazwisko-dziecka1.html

Super! Zapisuje w ulubionych

[kapukat]

Napisane przez _millena

odnośnie telewizora, moj teść ma taki zwyczaj, że jak przychodzą goście to WŁĄCZA telewizor na full power i na początku ja się nie zorientowałam, że to jest jego zwyczaj, i po prostu wyłączałam ten telewizor jak do niego przyjeżdzaliśmy, ale on potem przychodzil i włączał od nowa. ostatnio zauważyłam że moj mąż zaczyna robić to samo, ale parę razy został opierdzielony o to i już przestał, co to w ogóle za klimaty. Ja zawsze jak ktoś do mnie przychodzi to wyłączam wszystko i skupiam się na gościu !
w ogóle te różnice między rodzinami są straszne. U nas obiady jadało się wspólnie, u męża zawsze każdy kiedy chciał i gdzie chciał i nigdy razem. U nas zawsze przy stole , mój mąż uwielbia jesć przed tv przy ławie. Ja na prawdę nie jestem jakaś hrabianką, pochodzę z normalnej rodziny, bez jakichś wielkomiejskich tradycji, wychowałam się w małej miejscowości a tato pochodzi ze wsi zabitej dechami, ale jakieś tam wartości były wpajane od początku i nauka kultury osobistej przede wszystkim. Myślałam, że w każdym domu tak jest... NO NIE JEST , to rpzykre. Mam nadzieję, że o mnie nikt tak nigdy nie powie, i z moich dzieci wszyscy łącznie ze mną będą dumni

wiesz co - ja wywodzę się ze wsi, nie mam jakiś hrabioskich naleciałości, ale jeśli było to możliwe to u nas obiad zawsze jadło się wspólnie - a w zależności od ilości ludzi w domu, albo w mamy sypialni gdzie była ława albo w kuchni przy okrągłym stole, dlatego ja sobie takiej rzeczy w OGÓLE NIE MOGĘ WYOBRAZIĆ i mogę tylko domyślać się jak się czujesz. Na szczęście R lubi wspólnie spędzany czas przy stole, bo u niego własnie tego brakowało - więc chętnie przyjmuje zwyczaje - takie jak święcenie pokarmu, czy śniadanie wielkanocne, czy choinka w domu i wigilia z białym obrusem na stole....

co do Twojego Teścia - R miał kolegę, którego zaprosił kiedyś na piwo, bo jakaś okazja była i usłyszał w odpiwedzi, jak chcesz się napić ze mną to przyjdź do mojego domu bo u Ciebie telewizji nie ma! spaadłam z krzesła jak to usłyszałam.... cały problem własnie polega na tym że gdzie nie pójdziemy tam telewizor gra non stop, jakby ludzie już bez niego nie mogli funkcjonować - no tak prawda, bo jakby niedajboju skończyły się tematy to można zawsze po programach poprzełączać tak?

[stokroteczka777]

Napisane przez kapukat

czy on wie że sprawia Ci przykrość? ja bym po takim tekscie chyba się rozbeczała i zostawiła te całe święta w .... no nie będę się brzydko wyrażać. Podziwiam, że jeszcze nie rzucasz w ten telewizor przedmiotami!

Nie wiem czy przykrość. Może wściekłość? Przed bożym narodzeniem szczerze było mi wszystko jedno, bo byliśmy padnięci szybką przeprowadzką, bo ja już musiałam być na swoim, bo kolejnych całych świąt z teściami moje biedne serce mogło nie wytrzymać.

[aga_bre]

Napisane przez blueelektron

dziewczyny jak to jest skoro zus wypłaca mi zasiłek chorobowy, to po rmue mam się udać do zusu? czy do pracodawcy?, w sumie jak na razie nie była mi potrzebna, no ale jak pójdę rodzić to będzie. Czy np. wydadzą ją mojemu mężowi?

możesz od pracodawcy i możesz pofatygować się do zusu. Nie ma różnicy. Najważniejsze, że co miesiąc musimy już teraz coś takiego mieć.

[begie13]

Napisane przez Gaabbi

Ja jestem w takiej sytuacji jak Ty, ale nie mam pojęcia co trzeba załatwić przed narodzinami dziecka
Mnie się wydaje, że po urodzeniu, jak się rejestruje dziecko w UM, to wtedy podaje się nazwisko jakie chcemy, żeby dziecko nosiło

Tak to się załatwia w UM

Napisane przez Ewunia_1984

Ja wiem, że trzeba iść do urzedu stanu cywilnego i tam chyba ojciec musi uznać dziecko. Kurcze, jak ja nie znoszę takich spraw załatwiać Muszę się coś na ten temat dowiedzieć. Mam takie nazwisko, że nie chciałabym mojego dziecka nim karać, a tatus łaniutkie

Moja siostra miała taki przypadek z tym, że ona nie żyje z ojcem dziecka, no i on musiał przyjechać do właściwego USC uznać dziecko ale moja siostra nie chciała, żeby jej synek nosił nazwisko tego frajera więc dała mu swoje.

Napisane przez blueelektron

Ogólnie już mam schizę, torbę też już zacznę powoli pakować , to już 32 +2

oo jak Ty to i ja też muszę już o torbie zacząć myśleć, jeszcze parę rzeczy mi brakuje.

Napisane przez 8ewus8

Widzę, że moja sąsiadka urodziła dziewczynkę, bo wywieszona jest różowa wstążka na furtce. U Was też tak robią?
U mnie na osiedlu to bardzo popularne, ale ja się chyba nie przekonam.

Nigdy się z tym zwyczajem nie spotkałam

Napisane przez kaśka k

Teraz uciekam na ktg, bo po konsultacji mailowej z lekarzem okazało się, że te moje ponowne twardnienia są niepokojące. No i idę zaraz na swoje pierwsze ktg, boję się, że wyląduję w szpitalu, proszę o trzymanie kciuków.

Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze

Napisane przez stokroteczka777

Do dziewczyny której miałam napisać opinię o pościeli z club-baby doszła dziś ta pościel, i tak: Wszystko było by ładnie, pięknie, gdyby kolor był bardziej intensywny (taki jak na zdjęciu). Komplet 5częściowy - kolor pomarańczowy z bociankiem - kolor jakby sprany. Natomiast komplet 2częściowy - kolor żółty w dinozaury - śliczny.
http://allegro.pl/6el-zestaw-120x90c...187970833.html tutaj są te kolory. Na zdjęciu jest piękny żywy pomarańcz a w rzeczywistości to nie pomarańcz a cegła. Jak zamówisz kolor żółte dinozaury, to będzie kolor jak na zdjęciu.

Ooo dziękuję ja chciałam właśnie te dinusie zamówić a długo czekałaś na przesyłkę?

[8ewus8]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33293163]My też obiady razem, choć ja jem długo i TŻ często mnie opuszcza :[ [/QUOTE]
to u nas jest odwrotnie, ja zdążę już zapomnieć co jadłam a mój mąż w połowie jedzenia. W niedziele jemy zawsze obiady z moimi rodzicami to mój mąż zawsze jest ostatni, nieraz kończy z 15 min po wszystkich.

Napisane przez stokroteczka777

TAK u nas jest. Nie przemówisz do niego!!! Po przeprowadzce na swoje okazało się że nie działa telewizor. Jakiegoś sygnału z anteny nie było czy coś. A było to 3dni przed bożym narodzeniem. No i poprosił mojego brata o pomoc, i mówi do niego "Proszę, uratuj mi święta"!!!!
Chcesz coś dodać?? Ona chyba czasem nie wie nawet co je, bo zamiast w talerz gapi się w ekran.
Rano ogląda program na TVN Wstajesz i wiesz. Ledwo otworzy oczy już mówi Wstajesz i JESZ !! To jest chyba uzależnienie.

hehe ciekawe jak on by żył jakieś kilkadziesiąt lat temu, ale z drugiej strony ja jak nie mam neta to też mam ochotę tak błagac o pomoc

[anulka4771]

Napisane przez śliweńka

zrobiłaś jej zdjęcie bo zapewne mina bezcenna

kurna na to nie wpadłam.

[martula007]

moze komus sie przyda www.ginekolpol.com/fulltxt.php?ICID=911635
i jeszcze mala sciaga..

[stokroteczka777]

Dobra dziewczynki już Was nie zamęczam moimi historiami. Ja naprawdę kiedyś książkę napiszę.

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:52 ----------

Napisane przez begie13

Tak to się załatwia w UM



Moja siostra miała taki przypadek z tym, że ona nie żyje z ojcem dziecka, no i on musiał przyjechać do właściwego USC uznać dziecko ale moja siostra nie chciała, żeby jej synek nosił nazwisko tego frajera więc dała mu swoje.



oo jak Ty to i ja też muszę już o torbie zacząć myśleć, jeszcze parę rzeczy mi brakuje.



Nigdy się z tym zwyczajem nie spotkałam




Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze



Ooo dziękuję ja chciałam właśnie te dinusie zamówić a długo czekałaś na przesyłkę?

28.03 zamówiłam o 12:17, i od razu zrobiłam przelew. Paragon jest wystawiony 28.03 o 13:26, a wysłali dopiero 30.03, doszło dziś.

edit te żółte chcesz tak?? To ok, bo myslę że te czerwone mogą też mieć inny kolor w rzeczywistości.

[blueelektron]

Napisane przez stokroteczka777

Kurcze, to może zostanę przy tych TT, bo mnie się one bardzo podobają zamawiasz na allegro?? Od kogo...może przeoczyłam.

pierwsze dwie kupiłam od rajrodzica, a resztę od rp- czekam na przesyłkę

mój też jak coś robi, czy ogląda tv, to w ogóle się nie koncentruje nad tym co je, tylko pochłania jedzenie beznamiętnie, nie wspomnę o Tym jak wróci z pracy i jemy razem obiad, ja mu opowiadam on milczy, i widzę, że jeszcze myślami w domu nie wylądował, wkurza mnie to strasznie bo mnie nie słucha, już nie raz go na tym złapałam

Dziś pierwszy raz w życiu piję sobie karmi kawowe- i wiecie co świetne!!!że ja tego wcześniej nie spróbowałam

[doris888]

Napisane przez pola_m

Idę się dobijać do zusu, bo właśnie dostałam pisemko, że mi się nie należy zasiłek macierzyński

łooo matko... jak ja tego Państwa nie znoszę, a to niby dlaczego miałby Ci sie nie należeć?? daj znać co Ci powiedzieli

[begie13]

Napisane przez stokroteczka777

28.03 zamówiłam o 12:17, i od razu zrobiłam przelew. Paragon jest wystawiony 28.03 o 13:26, a wysłali dopiero 30.03, doszło dziś.

Dobrze, że doszło ale szkoda z tym kolorem z bocianami...

Co do posiłków, to my zawsze jemy praktycznie wszystkie posiłki razem ( oprócz tego oczywiście co ja jem teraz w czasie, gdy mąż jest w pracy), a nawet jeśli zdarzy się, że jemy w różnych porach, np. śniadania mi się czasem nie chce jeść tak wcześnie, albo gdy mąż późno wraca z pracy i ja nie wytrzymam z głodu i zjem wcześniej, to zawsze mnie woła, żebym siadła razem z nim, gdy on je

[stokroteczka777]

Napisane przez blueelektron

pierwsze dwie kupiłam od rajrodzica, a resztę od rp- czekam na przesyłkę

mój też jak coś robi, czy ogląda tv, to w ogóle się nie koncentruje nad tym co je, tylko pochłania jedzenie beznamiętnie, nie wspomnę o Tym jak wróci z pracy i jemy razem obiad, ja mu opowiadam on milczy, i widzę, że jeszcze myślami w domu nie wylądował, wkurza mnie to strasznie bo mnie nie słucha, już nie raz go na tym złapałam

Dziś pierwszy raz w życiu piję sobie karmi kawowe- i wiecie co świetne!!!że ja tego wcześniej nie spróbowałam

Pierwsze dwie...to ile w sumie kupujesz??

[begie13]

Napisane przez blueelektron

Dziś pierwszy raz w życiu piję sobie karmi kawowe- i wiecie co świetne!!!że ja tego wcześniej nie spróbowałam

jak to jest z tym karmi? przecież tam chyba też jest alkohol

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Chyba padnę z zachwytu nad swoim ciśnieniem: 120/77

I to, co się ostatnio leje (już dosłownie leje) z moich piersi, przekracza moje wszelkie wyobrażenia :/ Od wczoraj czy przedwczoraj to taka ilość, że zaczynam się tym martwić

[begie13]

Napisane przez stokroteczka777

edit te żółte chcesz tak?? To ok, bo myslę że te czerwone mogą też mieć inny kolor w rzeczywistości.

tak, te żółte

[inwytka]

Doris888 widzę, że masz wpisaną lokalizację Kielce/Łódź. Będziesz rodzić w Łodzi? Już wybrałaś szpital?

[begie13]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33293731]Chyba padnę z zachwytu nad swoim ciśnieniem: 120/77
[/QUOTE]

[stokroteczka777]

Napisane przez begie13

tak, te żółte

Kupujesz z wypełnieniem? Będziesz prała też wypełnienie?? Czy same ubranko?

[kapukat]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33293731]Chyba padnę z zachwytu nad swoim ciśnieniem: 120/77

I to, co się ostatnio leje (już dosłownie leje) z moich piersi, przekracza moje wszelkie wyobrażenia :/ Od wczoraj czy przedwczoraj to taka ilość, że zaczynam się tym martwić [/QUOTE]

no no - a mi na razie nic chociaż wymiona mam do ziemi to podobno normalne u niektórych mam, więc się nie martw

Napisane przez begie13

jak to jest z tym karmi? przecież tam chyba też jest alkohol

tam tyle alkoholu co w kremie na twarz a tak poważnie, nie ma, ale ponieważ jest produkowane w fabryce z alkoholem to tak jak na mleku jest umieszczone, że mogą być orzechy??? bo pakowane w jednej fabryce np z jogurtami z mussli albo czymś takim.

[Alfahelisa]

Napisane przez blueelektron

Dziś pierwszy raz w życiu piję sobie karmi kawowe- i wiecie co świetne!!!że ja tego wcześniej nie spróbowałam

hmm ja kiedyś próbowałam i mi nie podeszło ale to było za czasów "alkoholowych" kiedy miałam do wyboru trunki z procentami
może teraz by mi posmakowało

[pola_m]

Napisane przez doris888

łooo matko... jak ja tego Państwa nie znoszę, a to niby dlaczego miałby Ci sie nie należeć?? daj znać co Ci powiedzieli

no bo u mnie cała zamota jest
Mój pracodawnca pod koniec stycznia zlikwidował działalność i tym samym ja dostałąm wypowiedzenie. W związku z tym, że ta likwidacja miała miejsce jak ja już byłam na zwolnieniu, dostaję zasiłek (w wysokości 100% pensji) ciążowy - z zusu właśnie i przysługuje mi (teoretycznie) zasiłek macierzyński, czyli wszystko tak jak bym pracowała. Tylko że okazało się że pracodawca czegoś tam nie wyrejestrował no i w związku z tym dostałam takie pisemko.
No i mi pani przez tel. powiedziała, że pracodawca musi dosłać jeszcze to wyrejestrowanie do nich i będzie ok...

Masakra z ta papierologią jest, ale muszę przyznać, że przynajmniej u nas w tym zusie jest miło i konkretnie.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33293731]Chyba padnę z zachwytu nad swoim ciśnieniem: 120/77

I to, co się ostatnio leje (już dosłownie leje) z moich piersi, przekracza moje wszelkie wyobrażenia :/ Od wczoraj czy przedwczoraj to taka ilość, że zaczynam się tym martwić [/QUOTE]
Gratki za ciśnienie! Książkowo!!
I proszę, nie martw się tymi piersiami, to jest podobno zupełnie normalne. Jednym się leje na długo przed porodem, inni nie mają kompletnie nic do samego porodu. Za to możesz sobie wypróbować wkładki laktacyjne

[_millena]

Napisane przez kapukat

wiesz co - ja wywodzę się ze wsi, nie mam jakiś hrabioskich naleciałości, ale jeśli było to możliwe to u nas obiad zawsze jadło się wspólnie - a w zależności od ilości ludzi w domu, albo w mamy sypialni gdzie była ława albo w kuchni przy okrągłym stole, dlatego ja sobie takiej rzeczy w OGÓLE NIE MOGĘ WYOBRAZIĆ i mogę tylko domyślać się jak się czujesz. Na szczęście R lubi wspólnie spędzany czas przy stole, bo u niego własnie tego brakowało - więc chętnie przyjmuje zwyczaje - takie jak święcenie pokarmu, czy śniadanie wielkanocne, czy choinka w domu i wigilia z białym obrusem na stole....

co do Twojego Teścia - R miał kolegę, którego zaprosił kiedyś na piwo, bo jakaś okazja była i usłyszał w odpiwedzi, jak chcesz się napić ze mną to przyjdź do mojego domu bo u Ciebie telewizji nie ma! spaadłam z krzesła jak to usłyszałam.... cały problem własnie polega na tym że gdzie nie pójdziemy tam telewizor gra non stop, jakby ludzie już bez niego nie mogli funkcjonować - no tak prawda, bo jakby niedajboju skończyły się tematy to można zawsze po programach poprzełączać tak?

otóż to! i ja bardzzo lubię te tradycyjne zwyczaje świąteczne , u nas się po prostu zarówno niedziele jak i święta celebrowało. I cięzko jest mi sie pogodzić z tym, że teraz już nie zawsze tak będzie. Co dziwne, bo że tak powiem , nie należę do jakichś kościelnic, nie znoszę księży i generalnie mam sporo "ale" do naszej wiary i kościoła, ale jako że u nas w domu zawsze było tak a nie inaczej, to po prostu się przyzwyczaiłam i mimo iż nie chodzę co niedzile do kościoła, to nie wyobrażam sobie, że się przed świętami nie wyspowiadać i nie pojść na mszę, żeby nei zjeść wigili przy białym obrusie z opłatkiem i siankiem, tak jak piszesz, żeby nie zjeść prawdziwego, tradycyjnego śniadania wielkanocnego, itd... a mój tż to by nawet mógł iść poświęcić sztuczne pisanki w koszyku łazienkowym, bo jak stwierdził nigdy tego nie robił. To też dziwne dla mnie bo ja jako dziecko uwielbiałam malować jajka, było dużo zabawy przy tym i smiechu.

[kapukat]

Napisane przez _millena

otóż to! i ja bardzzo lubię te tradycyjne zwyczaje świąteczne , u nas się po prostu zarówno niedziele jak i święta celebrowało. I cięzko jest mi sie pogodzić z tym, że teraz już nie zawsze tak będzie. Co dziwne, bo że tak powiem , nie należę do jakichś kościelnic, nie znoszę księży i generalnie mam sporo "ale" do naszej wiary i kościoła, ale jako że u nas w domu zawsze było tak a nie inaczej, to po prostu się przyzwyczaiłam i mimo iż nie chodzę co niedzile do kościoła, to nie wyobrażam sobie, że się przed świętami nie wyspowiadać i nie pojść na mszę, żeby nei zjeść wigili przy białym obrusie z opłatkiem i siankiem, tak jak piszesz, żeby nie zjeść prawdziwego, tradycyjnego śniadania wielkanocnego, itd... a mój tż to by nawet mógł iść poświęcić sztuczne pisanki w koszyku łazienkowym, bo jak stwierdził nigdy tego nie robił. To też dziwne dla mnie bo ja jako dziecko uwielbiałam malować jajka, było dużo zabawy przy tym i smiechu.

no to nie uwierzysz jak się zdziwiłam w zeszłym roku jak wróciłam z pracy a tam czekał na mnie stos jaj gotowanych w cebuli żeby wydrapać sobie pisanki! bo na początku związku powiedziałam, że uwielbiałam malować i farbowac, a że farbek żadnych nie było to R ugotował mi chyba z mendel jaj..i siedzieliśmy i skrobaliśmy do rana
uważam, że powinno się mieć jakąś tradycję, bo to powoduje że mamy jeakieś wspomnienia - nigdy nie zapomnę jak wstawałam o 6 rano żeby wszystko przygotować do koszyczka na świeżo, jajka, kiełbaskę, zerwać bukszpan co by przystroić, robiło się róże z bibuły - i takie same tradycje chcę żeby miał mój syn! oby nam się udało

[begie13]

Napisane przez stokroteczka777

Kupujesz z wypełnieniem? Będziesz prała też wypełnienie?? Czy same ubranko?

zastanawiam się też nad wypełnieniem, chociaż mam używane w domu więc nie wiem... ale nówka to nówka wiem, że to stare wypełnienie co mam można spokojnie prać w pralce więc może to od tego sprzedawcy też...? a nie ma tam jakiejś metki na poduszce czy kołderce?

Napisane przez kapukat

tam tyle alkoholu co w kremie na twarz a tak poważnie, nie ma, ale ponieważ jest produkowane w fabryce z alkoholem to tak jak na mleku jest umieszczone, że mogą być orzechy??? bo pakowane w jednej fabryce np z jogurtami z mussli albo czymś takim.

achaaaa to będę musiała spróbować, w tajemnicy przed mężem, bo on absolutnie mi zabronił...

Napisane przez Alfahelisa

hmm ja kiedyś próbowałam i mi nie podeszło ale to było za czasów "alkoholowych" kiedy miałam do wyboru trunki z procentami
może teraz by mi posmakowało

Mnie na pewno teraz posmakuje

a ostatnio mam świra na punkcie soku porzeczkowego domowej roboty mogłabym pić i pić... jest dla mnie bardzo orzeźwiający, pycha !

[andzya]

Napisane przez kapukat

tam tyle alkoholu co w kremie na twarz a tak poważnie, nie ma, ale ponieważ jest produkowane w fabryce z alkoholem to tak jak na mleku jest umieszczone, że mogą być orzechy??? bo pakowane w jednej fabryce np z jogurtami z mussli albo czymś takim.

co to za teoria ?