Nieprzyjemna sytuacja w sklepie.Nie można rozmawiać przez komórkę?! - Strona 18 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-04-08, 10:51   #511
visionAM
Zakorzenienie
 
Avatar visionAM
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 31 910
Dot.: Nieprzyjemna sytuacja w sklepie.Nie można rozmawiać przez komórkę?!

Cytat:
Częściej spotykałam się z chamskimi klientami (nie tylko w pracy, ale nawet jako obserwator w sklepach) niż z chamską obsługą.

ps. i nie bronię tym postem kasjerów (bo i z nimi różnie bywa), po protu dzielę się swoimi obserwacjami
Mam dokładnie takie same obserwacje
visionAM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-08, 11:13   #512
lza_slonca
Zakorzenienie
 
Avatar lza_slonca
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Otwock
Wiadomości: 4 026
Dot.: Nieprzyjemna sytuacja w sklepie.Nie można rozmawiać przez komórkę?!

Cytat:
Napisane przez dawidowskasia Pokaż wiadomość
Znasz podstawowe zasady kultury w miejscu publicznym?! jeśli nie to również nie widze sensu w dyskusji.
Argument,że da się rozmawiac przez tel podczas obsługi jest śmieszny podobnie jak mój z kościołem. Pewnie,że się da, ale pewnych rzeczy osoba kulturalna nie zrobi.
Owszem,można odebrac telefon, ale wypada przeprosić.
Kultura kulturą...ale brak szacunku dla 2 człowieka aż wali po oczach...

Czuje się jakbym czytała wypowiedzi gimnazjalistki..bo ona tak chce i tak ma być! A jak nie to ona napisze skargę bo ona zna zasady i masz jej się kłaniać w pas nawet jak będzie Cię jawnie olewała przy obsługiwaniu (kontakt 2 osób) to takie jej prawo! Tobie płacą za usługiwanie a nie za kontakt!
__________________
życie to nie bajka, nie głaszcze Cię po...nosie

Dukam po raz 2

start: 97kg
faza I od 16.11. do 24.11
koniec: 91,9kg

start II faza: 92,7 kg
faza II 25.11
lza_slonca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-08, 14:09   #513
xandra78
Zakorzenienie
 
Avatar xandra78
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 039
Dot.: Nieprzyjemna sytuacja w sklepie.Nie można rozmawiać przez komórkę?!

Kobity-do kuchni,do garów,a nie tu siedzicie w Święta na Wizażu!
Za komuny wszystkie kobitki w kuchni siedziąły-jak nie rozumiecie tego,to Wam moja babcia wytłumaczy
xandra78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-08, 14:50   #514
Stromanthe
Zadomowienie
 
Avatar Stromanthe
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 1 473
GG do Stromanthe
Dot.: Nieprzyjemna sytuacja w sklepie.Nie można rozmawiać przez komórkę?!

Ja powiem w ten sposób:
Owszem, rozmawiam przez telefon w sklepach. Tak, często rozmawiam przez telefon stojąc przy kasie, kiedy moje produkty są nabijane na paragon i kiedy daję kasjerowi pieniądze. W całej mojej karierze zakupowej kasjerki w supermarketach, które zagadają, spotkałam dosłownie kilka razy- wobec tego z jakiej racji mam stać w ciszy i celebrować pakowanie zakupów? Zawsze przywitam się, uśmiechnę i zapytam, czy potrzeba drobnych lub końcówki, ale to wszystko da się robić rozmawiając przez telefon, przepraszając na chwilę swojego rozmówcę. Zaręczam, że mamie/chłopakowi/przyjaciółce to nie przeszkadza
Oczywiście nie mówię tu o sprzedaży bezpośredniej, kiedy prosi się ekspedientkę o konkretny produkt czy obsługę sklepu o pomoc. Nawet ciężko mi sobie wyobrazić, jak można jednocześnie rozmawiać z dwoma osobami na zupełnie różne tematy, poza tym sama ze sobą czułabym się źle, wykazując taką ignorancję dla drugiego człowieka.

Może jestem skrajnie niekulturalna, ale też rozmawiam przez telefon jadąc autobusem i, o zgrozo, robię to ZAWSZE. Wychodzę z założenia, że skoro można rozmawiać w autobusie ze współpasażerem, to dlaczego miałabym tego nie robić z osobą po drugiej stronie słuchawki? Szkoda mi czasu na ślęczenie przy telefonie w domu, dlatego dzwonię, kiedy gdzieś idę, w tak zwanym międzyczasie.

Kwestia tego, czy robi się to z zachowaniem norm życia społecznego- nie drąc się na pół sklepu/autobusu, nie chichocząc jak opętana, nie opowiadając sobie o wrzodziejących ranach pooperacyjnych i tym, co z rana zostawiłam w toalecie (uroki mieszkania przy przychodni- takie rozmowy są prowadzone twarzą w twarz, czy wobec tego uznajemy je na miejscu?), ani nigdy nie siadam przy osobach czytających/uczących się.

Wszystko jest kwestią wyważenia. A chami zdarzają się niestety wszędzie
Stromanthe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-08, 16:19   #515
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 259
Dot.: Nieprzyjemna sytuacja w sklepie.Nie można rozmawiać przez komórkę?!

Cytat:
Napisane przez lza_slonca Pokaż wiadomość
Kultura kulturą...ale brak szacunku dla 2 człowieka aż wali po oczach...

Czuje się jakbym czytała wypowiedzi gimnazjalistki..bo ona tak chce i tak ma być! A jak nie to ona napisze skargę bo ona zna zasady i masz jej się kłaniać w pas nawet jak będzie Cię jawnie olewała przy obsługiwaniu (kontakt 2 osób) to takie jej prawo! Tobie płacą za usługiwanie a nie za kontakt!
Przykre, ze uwazasz, ze dziewczyna, która cytujesz pisze jak gimnazjalistka .
Wiesz, twoja kultura nawet nie razi, ty jej zwyczajnie nie masz za grosz. Mało tego, ty nawet nie widzisz, ze jej nie masz, a to juz sprawa inteligencji

---------- Dopisano o 16:19 ---------- Poprzedni post napisano o 16:16 ----------

Cytat:
Napisane przez Stromanthe Pokaż wiadomość
Ja powiem w ten sposób:
Owszem, rozmawiam przez telefon w sklepach. Tak, często rozmawiam przez telefon stojąc przy kasie, kiedy moje produkty są nabijane na paragon i kiedy daję kasjerowi pieniądze. W całej mojej karierze zakupowej kasjerki w supermarketach, które zagadają, spotkałam dosłownie kilka razy- wobec tego z jakiej racji mam stać w ciszy i celebrować pakowanie zakupów? Zawsze przywitam się, uśmiechnę i zapytam, czy potrzeba drobnych lub końcówki, ale to wszystko da się robić rozmawiając przez telefon, przepraszając na chwilę swojego rozmówcę. Zaręczam, że mamie/chłopakowi/przyjaciółce to nie przeszkadza
Oczywiście nie mówię tu o sprzedaży bezpośredniej, kiedy prosi się ekspedientkę o konkretny produkt czy obsługę sklepu o pomoc. Nawet ciężko mi sobie wyobrazić, jak można jednocześnie rozmawiać z dwoma osobami na zupełnie różne tematy, poza tym sama ze sobą czułabym się źle, wykazując taką ignorancję dla drugiego człowieka.

Może jestem skrajnie niekulturalna, ale też rozmawiam przez telefon jadąc autobusem i, o zgrozo, robię to ZAWSZE. Wychodzę z założenia, że skoro można rozmawiać w autobusie ze współpasażerem, to dlaczego miałabym tego nie robić z osobą po drugiej stronie słuchawki? Szkoda mi czasu na ślęczenie przy telefonie w domu, dlatego dzwonię, kiedy gdzieś idę, w tak zwanym międzyczasie.

Kwestia tego, czy robi się to z zachowaniem norm życia społecznego- nie drąc się na pół sklepu/autobusu, nie chichocząc jak opętana, nie opowiadając sobie o wrzodziejących ranach pooperacyjnych i tym, co z rana zostawiłam w toalecie (uroki mieszkania przy przychodni- takie rozmowy są prowadzone twarzą w twarz, czy wobec tego uznajemy je na miejscu?), ani nigdy nie siadam przy osobach czytających/uczących się.

Wszystko jest kwestią wyważenia. A chami zdarzają się niestety wszędzie
Zgadzam sie ze wszystkim, co tu napisane
Tez oczywiscie nie mam na mysli sprzedazy bezposredniej, która jest rowniez rozmową ze sprzedawcą. Podczas rozmowy natomiast niegrzecznie jest zacząc rozmowe telefoniczną tak i w sklepie, jak i gdziekolwiek indziej. I to jest oczywiste.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-08, 18:10   #516
Avv
Wtajemniczenie
 
Avatar Avv
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: nvrmnd.
Wiadomości: 2 508
Dot.: Nieprzyjemna sytuacja w sklepie.Nie można rozmawiać przez komórkę?!

Czytam ten wątek i czytam i niektóre wypowiedzi powalają po prostu.
Szczególnie rozbrajający są ci, którym trzeba tłumaczyć różnice pomiędzy bankiem, kościołem, a cmentarzem. : D Naprawdę jest to tak trudne do zrozumienia? Widocznie dla niektórych tak, skoro muszą uskuteczniać przepychanki słowne i w rozbrajająco dziecięcy sposób insynuować, że skoro w sklepie można rozmawiać, to czemu w kościele nie można? No czemu?! : D
Tak samo jak nie ma różnicy między policjantem a kasjerką.
I bardzo bawi mnie postawa jednego z obozów, który twierdzi, że w sklepie absolutnie NIE WOLNO rozmawiać, a jeśli sobie na to pozwalasz, to nie masz kultury, traktujesz kasjerki jak roboty, nie masz za grosz szacunku i jesteś rozwrzeszczaną pannicą.
Moim zdaniem, jeśli autorka rozmawiała normalnym tonem (tak jakby prowadziła rozmowę z osobą stojącą obok), to kasjerka nie miała prawa zwrócić jej uwagi, ale! jeśli autorka rozmawiałaby zbyt głośno, to kasjerka również w tym wypadku nie jest od uczenia klientów kultury. No nie jest i koniec. A kierowniczka nie powinna stawać po żadnej ze stron, ponieważ nie jest stroną sporu i powinna jedynie załagodzić konflikt, a nie przyznawać przy kasie jednej ze stron rację! Klientowi się mówi z uśmiechem i arcyuprzejmie, że w wypadku rozmowy prowadzonej niezbyt głośno jak najbardziej rozmowę prowadzić można tak tak oczywiście, co już daje bardziej rozgarniętemu człowiekowi do myślenia, a jeśli nie, to i tak klient się trochę pofoszy, ale w końcu pójdzie, a wtedy po cichu można przyznać rację kasjerce na zapleczu.
Jeśli rozmowa mieści się w ogólnie przyjętych normach, to sądzę, że nic nie stoi na przeszkodzie aby ją przeprowadzić. Nie mówię o rozmowie typu `Gienia, słuchaj, ale mam wrzodaaa! a jak ropiejee!`, ale to już każdy człowiek, który posiada zalążki inteligencji i instynktu samozachowawczego określi jaka rozmowa się nadaje do prowadzenia w sklepie, jaką przeprowadzić musi (służbowa), a jaką sobie może darować. (; I to właśnie mnie bawi w tym wątku, że niektórym trzeba to tłumaczyć jak przedszkolakom.
Dziwi mnie to, że niektórzy tutaj odbierają rozmowę telefoniczną jako zniewagę. Sklep nie jest miejscem, do którego przychodzę sobie porozmawiać, chcę zrobić zakupy. Zdaje mi się, że niektóre osoby w tym wątku ostro przesadzają, upierają się, że rozmowa w sklepie jest chamska i wszystkim, którzy się z tą opinia nie zgadzają zarzucają brak kultury jednocześnie nie przebierając w słowach i używając określeń często wulgarnych. Charakterystyczna oczywiście postawa tryumfująca: `a co? na cmentarzu nasrasz, bo można? hehe, KULTURY NIE MASZ!` : D
Zauważyłam, że większość jest strasznie przewrażliwiona na swoim punkcie. Nie utrzymuję kontaktu wzrokowego ze sprzedawcą, nie prowadzę wdzięcznej rozmowy o pogodzie i nie odpowiadam kwiecistymi zdaniami na zadane mi pytania? Nie mam szacunku! Kasjerów mam za NIC! ; >
No błagam, serio? Widzę, że niektórzy nie odróżniają szacunku do czyjejś pracy od zwykłego przewrażliwienia i jakiejś ogólnej dziwnej... histerii? Nie wiem dlaczego kasjerki obecne na tym wątku tam bardzo szczycą się tym, że mogą kogoś oskarżyć o brak kultury, szacunku do drugiego człowieka (ZWŁASZCZA kasjerki). Hola, nie przesadzacie? Bo ktoś rozmowę telefoniczną przeprowadził? To znaczy, że nie szanuje innych ludzi, ich pracy, ma ludzi za ZERO, Wy wiecie co to znaczy w ogóle? Ja rozumiem, plucie, wyzywanie, niewybredne komentarze, ale rozmowa, bo ktoś na pytanie o reklamówkę nie odpowiedział? Chyba ktoś naprawdę ma lekkiego fioła na swoim punkcie. Uważajcie gdzie Was to myślenie zaprowadzi.
__________________
***
"Czerń zakrywa Twoje serce, to, które kocha, ale niewidocznie...
Na tej sali płakała Twoja dusza, być może ze szczęścia, tańcząc gubiła emocje..."
***

Edytowane przez Avv
Czas edycji: 2012-04-08 o 21:30
Avv jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-08, 21:45   #517
lza_slonca
Zakorzenienie
 
Avatar lza_slonca
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Otwock
Wiadomości: 4 026
Dot.: Nieprzyjemna sytuacja w sklepie.Nie można rozmawiać przez komórkę?!

Za przeproszeniem oddalajcie kał na 2 człowieka który Was obsługuje, to Wasze ŚWIĘTE PRAWO. Mnie inaczej wychowywali i tyle bo nudzi mnie już ta dyskusja już
__________________
życie to nie bajka, nie głaszcze Cię po...nosie

Dukam po raz 2

start: 97kg
faza I od 16.11. do 24.11
koniec: 91,9kg

start II faza: 92,7 kg
faza II 25.11
lza_slonca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-08, 21:53   #518
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 259
Dot.: Nieprzyjemna sytuacja w sklepie.Nie można rozmawiać przez komórkę?!

Cytat:
Napisane przez Avv Pokaż wiadomość
Czytam ten wątek i czytam i niektóre wypowiedzi powalają po prostu.
Szczególnie rozbrajający są ci, którym trzeba tłumaczyć różnice pomiędzy bankiem, kościołem, a cmentarzem. : D Naprawdę jest to tak trudne do zrozumienia? Widocznie dla niektórych tak, skoro muszą uskuteczniać przepychanki słowne i w rozbrajająco dziecięcy sposób insynuować, że skoro w sklepie można rozmawiać, to czemu w kościele nie można? No czemu?! : D
Tak samo jak nie ma różnicy między policjantem a kasjerką.
I bardzo bawi mnie postawa jednego z obozów, który twierdzi, że w sklepie absolutnie NIE WOLNO rozmawiać, a jeśli sobie na to pozwalasz, to nie masz kultury, traktujesz kasjerki jak roboty, nie masz za grosz szacunku i jesteś rozwrzeszczaną pannicą.
Moim zdaniem, jeśli autorka rozmawiała normalnym tonem (tak jakby prowadziła rozmowę z osobą stojącą obok), to kasjerka nie miała prawa zwrócić jej uwagi, ale! jeśli autorka rozmawiałaby zbyt głośno, to kasjerka również w tym wypadku nie jest od uczenia klientów kultury. No nie jest i koniec. A kierowniczka nie powinna stawać po żadnej ze stron, ponieważ nie jest stroną sporu i powinna jedynie załagodzić konflikt, a nie przyznawać przy kasie jednej ze stron rację! Klientowi się mówi z uśmiechem i arcyuprzejmie, że w wypadku rozmowy prowadzonej niezbyt głośno jak najbardziej rozmowę prowadzić można tak tak oczywiście, co już daje bardziej rozgarniętemu człowiekowi do myślenia, a jeśli nie, to i tak klient się trochę pofoszy, ale w końcu pójdzie, a wtedy po cichu można przyznać rację kasjerce na zapleczu.
Jeśli rozmowa mieści się w ogólnie przyjętych normach, to sądzę, że nic nie stoi na przeszkodzie aby ją przeprowadzić. Nie mówię o rozmowie typu `Gienia, słuchaj, ale mam wrzodaaa! a jak ropiejee!`, ale to już każdy człowiek, który posiada zalążki inteligencji i instynktu samozachowawczego określi jaka rozmowa się nadaje do prowadzenia w sklepie, jaką przeprowadzić musi (służbowa), a jaką sobie może darować. (; I to właśnie mnie bawi w tym wątku, że niektórym trzeba to tłumaczyć jak przedszkolakom.
Dziwi mnie to, że niektórzy tutaj odbierają rozmowę telefoniczną jako zniewagę. Sklep nie jest miejscem, do którego przychodzę sobie porozmawiać, chcę zrobić zakupy. Zdaje mi się, że niektóre osoby w tym wątku ostro przesadzają, upierają się, że rozmowa w sklepie jest chamska i wszystkim, którzy się z tą opinia nie zgadzają zarzucają brak kultury jednocześnie nie przebierając w słowach i używając określeń często wulgarnych. Charakterystyczna oczywiście postawa tryumfująca: `a co? na cmentarzu nasrasz, bo można? hehe, KULTURY NIE MASZ!` : D
Zauważyłam, że większość jest strasznie przewrażliwiona na swoim punkcie. Nie utrzymuję kontaktu wzrokowego ze sprzedawcą, nie prowadzę wdzięcznej rozmowy o pogodzie i nie odpowiadam kwiecistymi zdaniami na zadane mi pytania? Nie mam szacunku! Kasjerów mam za NIC! ; >
No błagam, serio? Widzę, że niektórzy nie odróżniają szacunku do czyjejś pracy od zwykłego przewrażliwienia i jakiejś ogólnej dziwnej... histerii? Nie wiem dlaczego kasjerki obecne na tym wątku tam bardzo szczycą się tym, że mogą kogoś oskarżyć o brak kultury, szacunku do drugiego człowieka (ZWŁASZCZA kasjerki). Hola, nie przesadzacie? Bo ktoś rozmowę telefoniczną przeprowadził? To znaczy, że nie szanuje innych ludzi, ich pracy, ma ludzi za ZERO, Wy wiecie co to znaczy w ogóle? Ja rozumiem, plucie, wyzywanie, niewybredne komentarze, ale rozmowa, bo ktoś na pytanie o reklamówkę nie odpowiedział? Chyba ktoś naprawdę ma lekkiego fioła na swoim punkcie. Uważajcie gdzie Was to myślenie zaprowadzi.
Ubawiłam sie Twoim tekstem, fajnie napisany, przejrzyscie, humorystycznie, i kurcze no masz racje!! )

---------- Dopisano o 21:53 ---------- Poprzedni post napisano o 21:50 ----------

Cytat:
Napisane przez lza_slonca Pokaż wiadomość
Za przeproszeniem oddalajcie kał na 2 człowieka który Was obsługuje, to Wasze ŚWIĘTE PRAWO. Mnie inaczej wychowywali i tyle bo nudzi mnie już ta dyskusja już

Myslę, ze użycie słowa "kał" i słowa "święty" w jednym zdaniu to jakaś pomyłka ha ha ha ha
ha ha ha musiałam zacytować, nie pierwszy twoj "zabójczy" tekst, niech wstydzą sie Ci, co ci przyznawali rację! ja........ no wyyyyymiatasz
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-08, 22:02   #519
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 102
Dot.: Nieprzyjemna sytuacja w sklepie.Nie można rozmawiać przez komórkę?!

Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka1978 Pokaż wiadomość
: nie pierwszy twoj "zabójczy" tekst, niech wstydzą sie Ci, co ci przyznawali rację! ja........ no wyyyyymiatasz
gdzie w tym tekście widzisz- wstydźcie się co przyznaliście jej rację?
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-08, 22:04   #520
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 259
Dot.: Nieprzyjemna sytuacja w sklepie.Nie można rozmawiać przez komórkę?!

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
gdzie w tym tekście widzisz- wstydźcie się co przyznaliście jej rację?
:conf used:
A czemu mam widziec cos, co sama napisałam??
Wstyd zgadzac sie z osoba, która pisze takie brednie.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-08, 22:28   #521
dooorra
Zadomowienie
 
Avatar dooorra
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: często się zmienia :P
Wiadomości: 1 429
Dot.: Nieprzyjemna sytuacja w sklepie.Nie można rozmawiać przez komórkę?!

Cytat:
Napisane przez Avv Pokaż wiadomość
Czytam ten wątek i czytam i niektóre wypowiedzi powalają po prostu.
Szczególnie rozbrajający są ci, którym trzeba tłumaczyć różnice pomiędzy bankiem, kościołem, a cmentarzem. : D Naprawdę jest to tak trudne do zrozumienia? Widocznie dla niektórych tak, skoro muszą uskuteczniać przepychanki słowne i w rozbrajająco dziecięcy sposób insynuować, że skoro w sklepie można rozmawiać, to czemu w kościele nie można? No czemu?! : D
Tak samo jak nie ma różnicy między policjantem a kasjerką.
I bardzo bawi mnie postawa jednego z obozów, który twierdzi, że w sklepie absolutnie NIE WOLNO rozmawiać, a jeśli sobie na to pozwalasz, to nie masz kultury, traktujesz kasjerki jak roboty, nie masz za grosz szacunku i jesteś rozwrzeszczaną pannicą.
Moim zdaniem, jeśli autorka rozmawiała normalnym tonem (tak jakby prowadziła rozmowę z osobą stojącą obok), to kasjerka nie miała prawa zwrócić jej uwagi, ale! jeśli autorka rozmawiałaby zbyt głośno, to kasjerka również w tym wypadku nie jest od uczenia klientów kultury. No nie jest i koniec. A kierowniczka nie powinna stawać po żadnej ze stron, ponieważ nie jest stroną sporu i powinna jedynie załagodzić konflikt, a nie przyznawać przy kasie jednej ze stron rację! Klientowi się mówi z uśmiechem i arcyuprzejmie, że w wypadku rozmowy prowadzonej niezbyt głośno jak najbardziej rozmowę prowadzić można tak tak oczywiście, co już daje bardziej rozgarniętemu człowiekowi do myślenia, a jeśli nie, to i tak klient się trochę pofoszy, ale w końcu pójdzie, a wtedy po cichu można przyznać rację kasjerce na zapleczu.
Jeśli rozmowa mieści się w ogólnie przyjętych normach, to sądzę, że nic nie stoi na przeszkodzie aby ją przeprowadzić. Nie mówię o rozmowie typu `Gienia, słuchaj, ale mam wrzodaaa! a jak ropiejee!`, ale to już każdy człowiek, który posiada zalążki inteligencji i instynktu samozachowawczego określi jaka rozmowa się nadaje do prowadzenia w sklepie, jaką przeprowadzić musi (służbowa), a jaką sobie może darować. (; I to właśnie mnie bawi w tym wątku, że niektórym trzeba to tłumaczyć jak przedszkolakom.
Dziwi mnie to, że niektórzy tutaj odbierają rozmowę telefoniczną jako zniewagę. Sklep nie jest miejscem, do którego przychodzę sobie porozmawiać, chcę zrobić zakupy. Zdaje mi się, że niektóre osoby w tym wątku ostro przesadzają, upierają się, że rozmowa w sklepie jest chamska i wszystkim, którzy się z tą opinia nie zgadzają zarzucają brak kultury jednocześnie nie przebierając w słowach i używając określeń często wulgarnych. Charakterystyczna oczywiście postawa tryumfująca: `a co? na cmentarzu nasrasz, bo można? hehe, KULTURY NIE MASZ!` : D
Zauważyłam, że większość jest strasznie przewrażliwiona na swoim punkcie. Nie utrzymuję kontaktu wzrokowego ze sprzedawcą, nie prowadzę wdzięcznej rozmowy o pogodzie i nie odpowiadam kwiecistymi zdaniami na zadane mi pytania? Nie mam szacunku! Kasjerów mam za NIC! ; >
No błagam, serio? Widzę, że niektórzy nie odróżniają szacunku do czyjejś pracy od zwykłego przewrażliwienia i jakiejś ogólnej dziwnej... histerii? Nie wiem dlaczego kasjerki obecne na tym wątku tam bardzo szczycą się tym, że mogą kogoś oskarżyć o brak kultury, szacunku do drugiego człowieka (ZWŁASZCZA kasjerki). Hola, nie przesadzacie? Bo ktoś rozmowę telefoniczną przeprowadził? To znaczy, że nie szanuje innych ludzi, ich pracy, ma ludzi za ZERO, Wy wiecie co to znaczy w ogóle? Ja rozumiem, plucie, wyzywanie, niewybredne komentarze, ale rozmowa, bo ktoś na pytanie o reklamówkę nie odpowiedział? Chyba ktoś naprawdę ma lekkiego fioła na swoim punkcie. Uważajcie gdzie Was to myślenie zaprowadzi.
dokładnie, świetnie napisane i cała kwintesencja problemu.

Tak w ogóle to pewnie zaraz wyjdzie:
a) wywyższasz się
b) jesteś niekulturalna
W każdym razie cały czas mi o to chodzi, normalna rozmowa przez telefon nie jest przejawem buractwa i nie oznacza, że masz kasjerki za nic. Ale co ja mogę o tym wiedzieć przecież wyszło, że mam mentalność za czasów komunizmu . Wydaje mi się, że problem jest z tym że autorka chciała napisać skargę. U nas utarło się, że to od razu donoszenie i że jest złe, jednak myślę, że jeżeli ktoś Cię źle potraktował w sklepie czy gdzieś indziej to można (nie piszę, że trzeba) napisać skargę i ma się do tego prawo.
__________________
Tak jak liczba pi jestem nieobliczalna
dooorra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-08, 22:34   #522
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 102
Dot.: Nieprzyjemna sytuacja w sklepie.Nie można rozmawiać przez komórkę?!

Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka1978 Pokaż wiadomość
:conf used:
A czemu mam widziec cos, co sama napisałam??
:


genialne,chyba dam sobie ten tekst w podpis
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-08, 22:57   #523
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 259
Dot.: Nieprzyjemna sytuacja w sklepie.Nie można rozmawiać przez komórkę?!

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość


genialne,chyba dam sobie ten tekst w podpis
No pytanie bez sensu, to odpowiedz jaka ma byc.
Margo, nie pij wiecej, rozumiem, ze swieta, ale bez przesady, jak mozna rozmawiac z kims, kto bełkocze totalnie bez sensu. Dlaczego miałam widziec cos w tescie, co zasugerowałas, ze niby widziałam? No teraz to tłumacze jak w przedszkolu, naprawdę.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-08, 23:09   #524
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 102
Dot.: Nieprzyjemna sytuacja w sklepie.Nie można rozmawiać przez komórkę?!

Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka1978 Pokaż wiadomość
No pytanie bez sensu, to odpowiedz jaka ma byc.
Margo, nie pij wiecej, rozumiem, ze swieta, ale bez przesady, jak mozna rozmawiac z kims, kto bełkocze totalnie bez sensu. Dlaczego miałam widziec cos w tescie, co zasugerowałas, ze niby widziałam? No teraz to tłumacze jak w przedszkolu, naprawdę.
nie oceniaj innych swoją miarą.za dużo rumu z ciasta
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-08, 23:55   #525
Avv
Wtajemniczenie
 
Avatar Avv
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: nvrmnd.
Wiadomości: 2 508
Dot.: Nieprzyjemna sytuacja w sklepie.Nie można rozmawiać przez komórkę?!

Dzięki dziewczyny. (;
I jeszcze tak sobie dopowiem kilka rzeczy:
Ja również uważam, że darcie się na całe gardło w sklepie do najnormalniejszych zachowań nie należy, ale kasjerka nie powinna zwracać klientce uwagi. Już pominąwszy to, że każdy w kolejce swoje powie, wzrokiem obetnie, no ale co zrobisz? Jeśli taka pani nie spowalnia ruchu przy kasie, szybko pakuje się, płaci za zakupy i wychodzi, to w jaki sposób ona nie szanuje pracy kasjera? No ja zwyczajnie tego nie rozumiem. Może i z obyciem u niej jest nie teges i pod beretem ma kolorowo, ale dlaczego ona nie szanuje kasjerki? Bo u niej w domu się tak głośno rozmawia? Bo taka jest po prostu? Bardzo głośne (uwaga: bardzo) rozmawianie przy kasie do najkulturalniejszych zachowań nie należy, ale kiedyś byłam świadkiem takiej sytuacji, ludzie powiedzieli `matko, ale się drze` i ta osoba natychmiast zniżyła ton. : D Może nie miała pojęcia, że mówi tak głośno? Kiedyś szłam przez ulicę i wydawało mi się, że normalnie mówię, ale przedrzeźniająca mnie grupa nastolatków dała mi do zrozumienia, że się drę. : D No cóż, banan na twarz i mówię rozmówcy `sorry, muszę trochę ciszej mówić, bo się śmieją ze mnie ^ ^`
Druga sprawa - ja nie napiszę skargi, bo to donoszenie. Ja też nie jestem fanką skarg dla zabawy (a napiszę sobie skargę, bo dostałam zardzewiałą pięciozłotówkę, a niech mają!), ale w przypadku jeśli ktoś potraktował nas w sposób niegrzeczny, obsługa sklepu nam nie pasuje, to dlaczego nie? Ja nie rozumiem, przecież to dla dobra sklepu. Może sklep sobie wystawi tabliczkę `zakaz głośnych rozmów przy kasie, dziękujemy` albo upomni pracownicę.
Nie wiem dlaczego wciąż u nas jest to przekonanie, że skarga z konstruktywną krytyką i argumentacją na poziomie to donos. Jeśli jest dokładnie tak jak autorka napisała, to niech pisze tę skargę, jak najbardziej.
Jeszcze jedną poruszoną tu kwestią jest to, że jeśli kierowniczka stanęła po stronie pracownicy, to pracownica miała rację, bo kierowniczka to guru i wzór cnót wszelakich. Po pierwsze nie powinna była, a po drugie skąd wiadomo, że jej osąd jest taki nad wyraz słuszny i obiektywny? Sądy się mylą, a kierowniczka sklepu nie może?

Ale te insynuacje o rzekomym uważaniu kasjerek za nic, to już przesada moim zdaniem. We mnie osobiście godzą takie spekulacje i ja sobie nie życzę wmawiania mi, że nie mam szacunku do czyjegoś zawodu, a już zwłaszcza do kogoś jako człowieka. Święta są, dużo czasu, radziłabym się niektórym zastanowić nad swoimi poglądami.
__________________
***
"Czerń zakrywa Twoje serce, to, które kocha, ale niewidocznie...
Na tej sali płakała Twoja dusza, być może ze szczęścia, tańcząc gubiła emocje..."
***
Avv jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-09, 02:21   #526
dooorra
Zadomowienie
 
Avatar dooorra
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: często się zmienia :P
Wiadomości: 1 429
Dot.: Nieprzyjemna sytuacja w sklepie.Nie można rozmawiać przez komórkę?!

Cytat:
Napisane przez Avv Pokaż wiadomość
Dzięki dziewczyny. (;
I jeszcze tak sobie dopowiem kilka rzeczy:
Ja również uważam, że darcie się na całe gardło w sklepie do najnormalniejszych zachowań nie należy, ale kasjerka nie powinna zwracać klientce uwagi. Już pominąwszy to, że każdy w kolejce swoje powie, wzrokiem obetnie, no ale co zrobisz? Jeśli taka pani nie spowalnia ruchu przy kasie, szybko pakuje się, płaci za zakupy i wychodzi, to w jaki sposób ona nie szanuje pracy kasjera? No ja zwyczajnie tego nie rozumiem. Może i z obyciem u niej jest nie teges i pod beretem ma kolorowo, ale dlaczego ona nie szanuje kasjerki? Bo u niej w domu się tak głośno rozmawia? Bo taka jest po prostu? Bardzo głośne (uwaga: bardzo) rozmawianie przy kasie do najkulturalniejszych zachowań nie należy, ale kiedyś byłam świadkiem takiej sytuacji, ludzie powiedzieli `matko, ale się drze` i ta osoba natychmiast zniżyła ton. : D Może nie miała pojęcia, że mówi tak głośno? Kiedyś szłam przez ulicę i wydawało mi się, że normalnie mówię, ale przedrzeźniająca mnie grupa nastolatków dała mi do zrozumienia, że się drę. : D No cóż, banan na twarz i mówię rozmówcy `sorry, muszę trochę ciszej mówić, bo się śmieją ze mnie ^ ^`
Druga sprawa - ja nie napiszę skargi, bo to donoszenie. Ja też nie jestem fanką skarg dla zabawy (a napiszę sobie skargę, bo dostałam zardzewiałą pięciozłotówkę, a niech mają!), ale w przypadku jeśli ktoś potraktował nas w sposób niegrzeczny, obsługa sklepu nam nie pasuje, to dlaczego nie? Ja nie rozumiem, przecież to dla dobra sklepu. Może sklep sobie wystawi tabliczkę `zakaz głośnych rozmów przy kasie, dziękujemy` albo upomni pracownicę.
Nie wiem dlaczego wciąż u nas jest to przekonanie, że skarga z konstruktywną krytyką i argumentacją na poziomie to donos. Jeśli jest dokładnie tak jak autorka napisała, to niech pisze tę skargę, jak najbardziej.
Jeszcze jedną poruszoną tu kwestią jest to, że jeśli kierowniczka stanęła po stronie pracownicy, to pracownica miała rację, bo kierowniczka to guru i wzór cnót wszelakich. Po pierwsze nie powinna była, a po drugie skąd wiadomo, że jej osąd jest taki nad wyraz słuszny i obiektywny? Sądy się mylą, a kierowniczka sklepu nie może?

Ale te insynuacje o rzekomym uważaniu kasjerek za nic, to już przesada moim zdaniem. We mnie osobiście godzą takie spekulacje i ja sobie nie życzę wmawiania mi, że nie mam szacunku do czyjegoś zawodu, a już zwłaszcza do kogoś jako człowieka. Święta są, dużo czasu, radziłabym się niektórym zastanowić nad swoimi poglądami.
Normalnie o to mi chodziło cały czas. Jasne, darcie się na całe gardło w sklepie nie jest kulturalne to jasne. Ale z drugiej strony normalna rozmowa nie znaczy, że się nie szanuje drugiego człowieka. Po prostu nie wiem co ma jeden z drugim. No ale potem dowiedziałam się tego, że się wywyższam i w ogóle emanuje radością, że już nie pracuje na kasie. Nie wiem skąd wzięły się tę wnioski i chyba nigdy się nie dowiem. Jedynie pod moim adresem leciały jakieś insynuacje jaka to jestem nie wychowana.


Tak samo, ze skargą. Nie wiem czemu to jest stawiane na równi z donosem. Jeżeli ktoś został źle obsłużony to ma prawo napisać skargę na temat danej sytuacji. Nie jest to donos, to po prostu informacja, że jakaś tam sytuacja zaszła w sklepie. Zamiast tego dowiedziałam się, że mam mentalność jak za czasów komunizmu, tylko dlatego że nie widzę nic złego w napisaniu takiej skargi.

No też uważam, że to przesada z tym jako to nikt nie szanuje kasjerek, tylko bo ma czelność rozmawiać przez telefon w sklepie.

Jesteś moim nowym idolem,
__________________
Tak jak liczba pi jestem nieobliczalna
dooorra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-09, 14:17   #527
lza_slonca
Zakorzenienie
 
Avatar lza_slonca
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Otwock
Wiadomości: 4 026
Dot.: Nieprzyjemna sytuacja w sklepie.Nie można rozmawiać przez komórkę?!

Cytat:
Napisane przez Avv Pokaż wiadomość
(...)
Ale te insynuacje o rzekomym uważaniu kasjerek za nic, to już przesada moim zdaniem. We mnie osobiście godzą takie spekulacje i ja sobie nie życzę wmawiania mi, że nie mam szacunku do czyjegoś zawodu, a już zwłaszcza do kogoś jako człowieka. Święta są, dużo czasu, radziłabym się niektórym zastanowić nad swoimi poglądami.
Przewertuj ostatnie strony a przeczytasz wypociny 1 autorki która właśnie tak opisuje swoje zdanie nt kasjerek i sprzedawców
__________________
życie to nie bajka, nie głaszcze Cię po...nosie

Dukam po raz 2

start: 97kg
faza I od 16.11. do 24.11
koniec: 91,9kg

start II faza: 92,7 kg
faza II 25.11
lza_slonca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-09, 16:26   #528
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: Nieprzyjemna sytuacja w sklepie.Nie można rozmawiać przez komórkę?!

Cytat:
Napisane przez Stromanthe Pokaż wiadomość
Ja powiem w ten sposób:
Owszem, rozmawiam przez telefon w sklepach. Tak, często rozmawiam przez telefon stojąc przy kasie, kiedy moje produkty są nabijane na paragon i kiedy daję kasjerowi pieniądze. W całej mojej karierze zakupowej kasjerki w supermarketach, które zagadają, spotkałam dosłownie kilka razy- wobec tego z jakiej racji mam stać w ciszy i celebrować pakowanie zakupów? Zawsze przywitam się, uśmiechnę i zapytam, czy potrzeba drobnych lub końcówki, ale to wszystko da się robić rozmawiając przez telefon, przepraszając na chwilę swojego rozmówcę. Zaręczam, że mamie/chłopakowi/przyjaciółce to nie przeszkadza
Oczywiście nie mówię tu o sprzedaży bezpośredniej, kiedy prosi się ekspedientkę o konkretny produkt czy obsługę sklepu o pomoc. Nawet ciężko mi sobie wyobrazić, jak można jednocześnie rozmawiać z dwoma osobami na zupełnie różne tematy, poza tym sama ze sobą czułabym się źle, wykazując taką ignorancję dla drugiego człowieka.

Może jestem skrajnie niekulturalna, ale też rozmawiam przez telefon jadąc autobusem i, o zgrozo, robię to ZAWSZE. Wychodzę z założenia, że skoro można rozmawiać w autobusie ze współpasażerem, to dlaczego miałabym tego nie robić z osobą po drugiej stronie słuchawki? Szkoda mi czasu na ślęczenie przy telefonie w domu, dlatego dzwonię, kiedy gdzieś idę, w tak zwanym międzyczasie.

Kwestia tego, czy robi się to z zachowaniem norm życia społecznego- nie drąc się na pół sklepu/autobusu, nie chichocząc jak opętana, nie opowiadając sobie o wrzodziejących ranach pooperacyjnych i tym, co z rana zostawiłam w toalecie (uroki mieszkania przy przychodni- takie rozmowy są prowadzone twarzą w twarz, czy wobec tego uznajemy je na miejscu?), ani nigdy nie siadam przy osobach czytających/uczących się.

Wszystko jest kwestią wyważenia. A chami zdarzają się niestety wszędzie
no ito jest sedno. podkreslone szczególnie. Zdarza się każdemu odebrac telefon - wystarczy przeprosić a tym samym okazać szacunek drugiej osobie i to już nieważne czy w banku, poczcie czy sklepie - zawsze może byc pilny tel, ale trzeba się umiec zachować
przynajmnirej potrafiłas to opisac na poziomie bo jak czytam,że kasjerka tylko kasuje i można miec ją w d... to mi się słabo robi (zaznaczam,ze nigdy jako kasjerka nie pracowałam - nie wyobrażam sobie takiego traktowania a takich klientw jest mnóstwo, co prawda coraz mniej ale jednak)
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający

Edytowane przez dawidowskasia
Czas edycji: 2012-04-09 o 16:30
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-09, 17:59   #529
Avv
Wtajemniczenie
 
Avatar Avv
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: nvrmnd.
Wiadomości: 2 508
Dot.: Nieprzyjemna sytuacja w sklepie.Nie można rozmawiać przez komórkę?!

Cytat:
Napisane przez lza_slonca Pokaż wiadomość
Przewertuj ostatnie strony a przeczytasz wypociny 1 autorki która właśnie tak opisuje swoje zdanie nt kasjerek i sprzedawców
Przeczytałam wszystkie wypowiedzi autorki i nie zauważyłam ani jednego postu świadczącego o tym, że kasjerki ma za nic.
Z uwagi na ten fakt proszę o przytoczenie mi tychże postów autorki i wytłuszczenie konkretnych zdań.
No ja nie wiem, głupia jakaś jestem widocznie.



dooorra - miło mi. : D
__________________
***
"Czerń zakrywa Twoje serce, to, które kocha, ale niewidocznie...
Na tej sali płakała Twoja dusza, być może ze szczęścia, tańcząc gubiła emocje..."
***
Avv jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-09, 18:05   #530
lza_slonca
Zakorzenienie
 
Avatar lza_slonca
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Otwock
Wiadomości: 4 026
Dot.: Nieprzyjemna sytuacja w sklepie.Nie można rozmawiać przez komórkę?!

Cytat:
Napisane przez Avv Pokaż wiadomość
Przeczytałam wszystkie wypowiedzi autorki i nie zauważyłam ani jednego postu świadczącego o tym, że kasjerki ma za nic.
Z uwagi na ten fakt proszę o przytoczenie mi tychże postów autorki i wytłuszczenie konkretnych zdań.
No ja nie wiem, głupia jakaś jestem widocznie.
Nie autorki wątku tylko postu...
__________________
życie to nie bajka, nie głaszcze Cię po...nosie

Dukam po raz 2

start: 97kg
faza I od 16.11. do 24.11
koniec: 91,9kg

start II faza: 92,7 kg
faza II 25.11
lza_slonca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-09, 19:17   #531
Hvid
Zakorzenienie
 
Avatar Hvid
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 761
Dot.: Nieprzyjemna sytuacja w sklepie.Nie można rozmawiać przez komórkę?!

Ja bym pewnie poprosiła rozmówcę, żeby poczekał chwilę, ale znając siebie powiedziałabym kasjerce również, że może by tak grzeczniej.

Ale miałam sytuację bardziej hardcorową, na szczęście już dawno temu. W środku zimy wturlałam wózek z dzieckiem do kiosku. Wiadomo, to trochę trwa. Pani sprzedawczyni się oburzyła, że zimno jej do lokalu wpuszczam. Wtedy to się naprawdę wkurzyłam, bo skoro nie było klientów i przeszkadało jej to, że wchodzę trochę dłużej niż klient bez wózka, czemu mi nie pomogła. Byłoby szybciej i prościej

To tyle ode mnie, więcej hardcorowych przejść z kasjerami lub sprzedawcami nie pamiętam. Z reguły są ok.
Hvid jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-10, 00:32   #532
hanko
Raczkowanie
 
Avatar hanko
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 199
GG do hanko
Dot.: Nieprzyjemna sytuacja w sklepie.Nie można rozmawiać przez komórkę?!

Powiem tak, nie przeszkadza mi jeśli ktoś rozmawia przez tel., i potrafi przerwać tą rozmowę jak zadaje mu pytanie, ale i tak co jak co to najlepsi są klienci co udają, że nie słyszą co się do nich mówi... jak by ich tam nie było ;p albo kasjerka stała się niewidzialna .... rzuca kasę na ladę zabiera resztę wychodzi... i cisza ani cześć ani pa ani pocałuj mnie w dupę (:
__________________
W monosylabach ukryty sens
Mikro – objawień treść
Bełkotu potok – całą noc
.

Katarzyna Nosowska

(:
hanko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-10, 08:09   #533
13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 701
Dot.: Nieprzyjemna sytuacja w sklepie.Nie można rozmawiać przez komórkę?!

Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka1978 Pokaż wiadomość
Widzisz roznice miedzy kosciołem a sklepem? a szpitalem, a cmentarzem? Jak nie widzisz, to jak mozna z toba dyskutowac?
Ale to nie są nasze wymysły i nie my takie zasady wymysliłyśmy:

Cytat:
Pamiętaj, aby nie przeciągać rozmów w miejscach publicznych – załatwmy szybko to, co musimy i nie rozgadujmy się. Nie wszyscy maja ochotę wysłuchiwać naszych zwierzeń (zwłaszcza osoby, które Są zmuszone słuchać Twojej rozmowy).
Źródło: http://savoir-vivre.wieszjak.pl/co-d...o-z-glowa.html
13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-10, 08:52   #534
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 259
Dot.: Nieprzyjemna sytuacja w sklepie.Nie można rozmawiać przez komórkę?!

[1=13aa9d55ec6ef8489ab3852 d90deb2979ef9d608;3343979 9]Ale to nie są nasze wymysły i nie my takie zasady wymysliłyśmy:



Źródło: http://savoir-vivre.wieszjak.pl/co-d...o-z-glowa.html[/QUOTE]
Powiedz a gdzie ja napisałam, ze nalezy sie rozgadywac w sklepie i prowadzic długie rozmowy? Napisałam, ze jest bez sensu wykrecac numer przy kasie, do sklepu sie idzie robic zakupy, a nie dzwonic, czy zagadywac kasjerkę, ale jesli sie zdarzy telefon, to nic złego jesli sie go odbierze i porozmawia. Nikt normalny nie rozgaduje sie na długie godziny w sklepie, bo to nie ejst miejsce komfortowe jesli juz nawet o samą rozmowe chodzi. Chyba tu nikt nie ma na mysli długich rozmów o dupie marynie.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-10, 09:12   #535
13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 701
Dot.: Nieprzyjemna sytuacja w sklepie.Nie można rozmawiać przez komórkę?!

Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka1978 Pokaż wiadomość
Powiedz a gdzie ja napisałam, ze nalezy sie rozgadywac w sklepie i prowadzic długie rozmowy? Napisałam, ze jest bez sensu wykrecac numer przy kasie, do sklepu sie idzie robic zakupy, a nie dzwonic, czy zagadywac kasjerkę, ale jesli sie zdarzy telefon, to nic złego jesli sie go odbierze i porozmawia. Nikt normalny nie rozgaduje sie na długie godziny w sklepie, bo to nie ejst miejsce komfortowe jesli juz nawet o samą rozmowe chodzi. Chyba tu nikt nie ma na mysli długich rozmów o dupie marynie.
No zależy co dla kogo jest rozgadywaniem, bo dla mnie 10 minut to juz jest rozgadywanie w takich miejscach- nie potrzeba godzinnych rozmów. Porozmawiać to sobie mogę w miejscach gdzie to nie będzie nikomu przeszkadzać, a w kolejce ewentualnie odebrać i powiadomić rozmówcę, że w tym momencie nie moge rozmawiac i oddzwonie za 10 minut.

Oczywiście to jest z mojego punktu widzenia.
13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-22, 16:37   #536
aniaexplode
Zadomowienie
 
Avatar aniaexplode
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z pokoju brata
Wiadomości: 1 063
Dot.: Nieprzyjemna sytuacja w sklepie.Nie można rozmawiać przez komórkę?!

Ożywię wątek bo jestem zbulwersowana. Ostatnio poszłam do apteki, rozglądając się po niej zadzwonił mi telefon, dzwoniła mama. Rzecz jasna odebrałam, wiadomo odebrałam, w końcu zawsze dzwoni w jakiejś pilnej sprawie a nie na ploteczki z córeczką. Rozmawiałam z nią , w zasadzie odpowiedziałam w sumie może 2 zdania, pólgłosem, w tym czasie stanęłam juz w kolejce do kasy, nagle zauważyłam że pani farmaceutka coś do mnie mówi i patrzy złowrogim wzrokiem. W końcu usłyszałam jak mówi: " Mi to przeszkadza". Tyle. Zdębiałam tak, że nie byłam w stanie jej opitolić, wkurzona wyszłam, tym samym kończąc rozmowę z mamą. Wiem że na pewno tam nei wrócę a jeśli już to utnę sobie pogawędkę przez telefon i zapytam jakim cudem nie mogę rozmawiać? Zdziwiło mnei to bardzo, kartki żadnej w aptece nie było o zakazie rozmów itp. I co Wy na to?
__________________
Kochaj albo Rzuć!

I forgot that all might see
So many beautiful things...


Zapraszam do wymiany:--> https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=380461
kosmetyki : https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=380683
aniaexplode jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-22, 16:53   #537
Katerina_00
Zakorzenienie
 
Avatar Katerina_00
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Uk
Wiadomości: 5 200
GG do Katerina_00
Dot.: Nieprzyjemna sytuacja w sklepie.Nie można rozmawiać przez komórkę?!

kiedys wybrałam sie ze znajomymi do kina i w miejscu,gdzie można kupic bilety,popcorn i są wejścia do halli i dopiero wejścia do kin,zrobilismy sobie kilka zdjęc,ot w "poczekalni" bo czekaliśmy az nas wpuszczą.
Ja trzymałam aparat i zrobilam nam zdjęcia,po czym podchodzi do mnie ochroniarz i mówi,ze tu nie wolno robić zdjęc.
Nawet nie powiedział,dlaczego,mam nie robić i tyle.
Niedaleko obok było wejście do dyskoteki i juz wolno robić zdjęcia,
czy w Polsce mozna w ogole czuć sie swobodnie? czy wsio jest "nie wolno" ?
Katerina_00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-22, 16:58   #538
13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 701
Dot.: Nieprzyjemna sytuacja w sklepie.Nie można rozmawiać przez komórkę?!

Cytat:
Napisane przez aniaexplode Pokaż wiadomość
Ożywię wątek bo jestem zbulwersowana. Ostatnio poszłam do apteki, rozglądając się po niej zadzwonił mi telefon, dzwoniła mama. Rzecz jasna odebrałam, wiadomo odebrałam, w końcu zawsze dzwoni w jakiejś pilnej sprawie a nie na ploteczki z córeczką. Rozmawiałam z nią , w zasadzie odpowiedziałam w sumie może 2 zdania, pólgłosem, w tym czasie stanęłam juz w kolejce do kasy, nagle zauważyłam że pani farmaceutka coś do mnie mówi i patrzy złowrogim wzrokiem. W końcu usłyszałam jak mówi: " Mi to przeszkadza". Tyle. Zdębiałam tak, że nie byłam w stanie jej opitolić, wkurzona wyszłam, tym samym kończąc rozmowę z mamą. Wiem że na pewno tam nei wrócę a jeśli już to utnę sobie pogawędkę przez telefon i zapytam jakim cudem nie mogę rozmawiać? Zdziwiło mnei to bardzo, kartki żadnej w aptece nie było o zakazie rozmów itp. I co Wy na to?
Przeczytaj wątek od początku to będziesz wiedziała co my na to

---------- Dopisano o 16:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:55 ----------

Cytat:
Napisane przez Katerina_00 Pokaż wiadomość
kiedys wybrałam sie ze znajomymi do kina i w miejscu,gdzie można kupic bilety,popcorn i są wejścia do halli i dopiero wejścia do kin,zrobilismy sobie kilka zdjęc,ot w "poczekalni" bo czekaliśmy az nas wpuszczą.
Ja trzymałam aparat i zrobilam nam zdjęcia,po czym podchodzi do mnie ochroniarz i mówi,ze tu nie wolno robić zdjęc.
Nawet nie powiedział,dlaczego,mam nie robić i tyle.
Niedaleko obok było wejście do dyskoteki i juz wolno robić zdjęcia,
czy w Polsce mozna w ogole czuć sie swobodnie? czy wsio jest "nie wolno" ?
Akurat o tym, że w kinach nie wolno robić zdjęć to wiedziałam od dawna, zreszta napewno wiszą tabliczki lub pisze w regulaminie.
Słyszałam, że ochroniarz ma prawo zarządać usunięcia zdjęć zrobionych w kinie.
13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-22, 16:59   #539
pendraiw
Zakorzenienie
 
Avatar pendraiw
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 3 711
Dot.: Nieprzyjemna sytuacja w sklepie.Nie można rozmawiać przez komórkę?!

Cytat:
Napisane przez aniaexplode Pokaż wiadomość
Ożywię wątek bo jestem zbulwersowana. Ostatnio poszłam do apteki, rozglądając się po niej zadzwonił mi telefon, dzwoniła mama. Rzecz jasna odebrałam, wiadomo odebrałam, w końcu zawsze dzwoni w jakiejś pilnej sprawie a nie na ploteczki z córeczką. Rozmawiałam z nią , w zasadzie odpowiedziałam w sumie może 2 zdania, pólgłosem, w tym czasie stanęłam juz w kolejce do kasy, nagle zauważyłam że pani farmaceutka coś do mnie mówi i patrzy złowrogim wzrokiem. W końcu usłyszałam jak mówi: " Mi to przeszkadza". Tyle. Zdębiałam tak, że nie byłam w stanie jej opitolić, wkurzona wyszłam, tym samym kończąc rozmowę z mamą. Wiem że na pewno tam nei wrócę a jeśli już to utnę sobie pogawędkę przez telefon i zapytam jakim cudem nie mogę rozmawiać? Zdziwiło mnei to bardzo, kartki żadnej w aptece nie było o zakazie rozmów itp. I co Wy na to?
Ona byla w pracy a telefon ją rozpraszał, rozumiem ją sama też bym się wnerwiła
__________________
pendraiw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-22, 17:18   #540
aniaexplode
Zadomowienie
 
Avatar aniaexplode
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z pokoju brata
Wiadomości: 1 063
Dot.: Nieprzyjemna sytuacja w sklepie.Nie można rozmawiać przez komórkę?!

Taaa, ale jakbym była z mamą w tej aptece i zamieniłybysmy dwa zdania też by ją to rozpraszało? Dla mnie coś tu nie teges...
__________________
Kochaj albo Rzuć!

I forgot that all might see
So many beautiful things...


Zapraszam do wymiany:--> https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=380461
kosmetyki : https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=380683
aniaexplode jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:51.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.