Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI - Strona 85 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-04-08, 23:46   #2521
Maga83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 4 224
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33423947]
Ale generalnie chodzi mi o to, kiedy po porodzie można robić niektóre rzeczy. [/QUOTE]

Ja myślę, że dużo zależy od tego jak się czujesz. Z ćwiczeniami bym nie przesadzała, ale takie codzienne czynności to chyba możesz.
Co do przytulanek, ja krwawiłam 5 tygodni, miałam 3 dni przerwy i od razu dostałam @
Na pierwszą kontrolę szłam do swojej byłej lekarki, gdzieś po 3-4 tygodniach, jak odebrała moje wyniki hist-pat. Następną wizytę miałam po tych 56 dniach wolnego i wtedy gin powiedział, że mi się już wszystko w środku ładnie zagoiło.
__________________

Maga83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-08, 23:49   #2522
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

Cytat:
Napisane przez aa2 Pokaż wiadomość
hej
jesli moge to napisze tak:
ja po porodzie byłam od razu mega aktywna, mysle że jesli czujesz sie dobrze to możesz powoli wracać do tego co było, obcasy tez zakładałam od razu, jedynie jakies ćwiczenia to 6 tyg po porodzie, przytulanki z męzem tez jakieś 6-7 tygodni po, od poczatku w domu wszystko robiłam, dodatkowo opiekując sie małym, mój syn urodził sie zmasą 4380 wiec było co dzwigac, myślę ze tutaj duzo zalezy od tego jak sie czujesz, podziwiam Cię za twoją chęć aby zaczać żyć swoim tempem, jestes dla mnie bardzo dzielną kobieta i z całego serducha bede Ci kbicowac
Ja od pół minuty po porodzie czuję się dobrze. Po Dolarganie kręciło mi się w głowie, a potem było już OK. Tym bardziej, że nie byłam nacięta.
Nie chce mi się zaczynać żyć swoim tempem, wolałabym pomęczyć się z brzuszkiem jeszcze te 2 miesiące , ale muszę, mam pewne rzeczy do załatwienia (praca, wypis ze szpitala, urząd skarbowy), a po drugie gdybym siedziała w domu, to bym się zajechała myślami...
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-08, 23:51   #2523
aa2
Zakorzenienie
 
Avatar aa2
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 12 238
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33424021]Moja mama urodziła siostrę w wieku 29 lat (mnie jak miała 25, więc też nie była nastolatką). Moja teściowa rodziła dzieci w wieku 31-33 lata.
W szpitalu jak leżałam na patologii, to były dwie babki w wieku 38 i 39 lat (ale wyszły z zachowanymi ciążami, więc mam nadzieję, że u nich wszystko OK). /wiem, że tym samym odpowiadam na swoje wątpliwości, ale mimo tego wszystkiego, co napisałam - mam je.

Mi się będzie dłużyć te pół roku, ale mój mądry mąż mi to wytłumaczył, że znamy się już ponad 10 lat, jesteśmy po ślubie prawie 3 - co znaczy te pół roku... Naprawdę gdyby nie jego opanowanie i racjonalny umysł, to wylądowałabym w psychiatryku.[/QUOTE]


co do wieku to teraz bardzo duzo kobiet rodzi w okolicach 40 wiec my ze swoimi latami chyba nie jesteśmy takie "stare"

pół roku musicie odczekać ze staraniami?
ja z mezem tez jesteśmy od 10 lat, a po slubie w sumie 4

co do czekania pół roku to powiem tak: moja siostra urodziła naturalnie w sierpniu , a w grudniu juz podejrzewała że jest w ciązy, 2 córe urodziła w lipcu...zaszla w ciąże gdzieś w listopadzie czyli jakieś niecałe 3 miesiace po porodzie, mój lekarz tez mówił ze jesli sie dobrze czuje to juz po pierwszej @ moge sie starac, duzo zależy od psychiki itd , powiedział tez ze czesto organizm lepiej reaguje na nastepna ciąze bo jest jakby przygotowany
aa2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-08, 23:54   #2524
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

Cytat:
Napisane przez aa2 Pokaż wiadomość
co do wieku to teraz bardzo duzo kobiet rodzi w okolicach 40 wiec my ze swoimi latami chyba nie jesteśmy takie "stare"

pół roku musicie odczekać ze staraniami?
ja z mezem tez jesteśmy od 10 lat, a po slubie w sumie 4

co do czekania pół roku to powiem tak: moja siostra urodziła naturalnie w sierpniu , a w grudniu juz podejrzewała że jest w ciązy, 2 córe urodziła w lipcu...zaszla w ciąże gdzieś w listopadzie czyli jakieś niecałe 3 miesiace po porodzie, mój lekarz tez mówił ze jesli sie dobrze czuje to juz po pierwszej @ moge sie starac, duzo zależy od psychiki itd , powiedział tez ze czesto organizm lepiej reaguje na nastepna ciąze bo jest jakby przygotowany
Ordynator w szpitalu powiedział, że pół roku.
Ale ja muszę znaleźć jeszcze lekarza na przyszłość, więc czekam, co powie mi nowy lekarz. Tylko jak tu komuś teraz zaufać
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-08, 23:55   #2525
aa2
Zakorzenienie
 
Avatar aa2
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 12 238
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33424049]Ja od pół minuty po porodzie czuję się dobrze. Po Dolarganie kręciło mi się w głowie, a potem było już OK. Tym bardziej, że nie byłam nacięta.
Nie chce mi się zaczynać żyć swoim tempem, wolałabym pomęczyć się z brzuszkiem jeszcze te 2 miesiące , ale muszę, mam pewne rzeczy do załatwienia (praca, wypis ze szpitala, urząd skarbowy), a po drugie gdybym siedziała w domu, to bym się zajechała myślami...[/QUOTE]

to jasne że wolałabys jeszcze te 2 miesiace być w ciązy ,nawet tej najbardziej dokuczliwej
chęć chyba powinnam zastąpić słowem : siłę
aa2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-08, 23:56   #2526
Maga83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 4 224
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość
miałam dzisiaj podobnie... mam nadzieję, że jutro mi koleżanka nie obwieści, że jest w ciąży(ostatnio powiedziała że się starają)... nie to, że jej żałuję, ale 2 takie dni to byłoby dla mnie za dużo
Dlatego ja się cieszę, że jutro idziemy do moich rodziców i tam żadne takie niespodzianki na mnie nie będą czekać. Dzisiaj jestem wykończona psychicznie
__________________

Maga83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-09, 00:00   #2527
aa2
Zakorzenienie
 
Avatar aa2
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 12 238
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33424090]Ordynator w szpitalu powiedział, że pół roku.
Ale ja muszę znaleźć jeszcze lekarza na przyszłość, więc czekam, co powie mi nowy lekarz. Tylko jak tu komuś teraz zaufać [/QUOTE]

trudno będzie, ale dopóki nie znajdziesz lekarza który wzbudzi w tobi ejakąś nić zaufania=próbuj

Ja chodziłam do 3, az w końcu sie zdecydowałam na jednego, po poronieniu byłam na konsultacji u dwóch i jeden zabronił starań przez pół roku a drug i powiedział to co napisałam wcześniej(do pierwszego nie miałam zaufania, to był lekarz który zaczął mnie prowadzić w ciąży która straciłam, ordynator szpitala, ale koleś mega patrzący tylko na kasę...)

---------- Dopisano o 00:00 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:59 ----------

Cytat:
Napisane przez Maga83 Pokaż wiadomość
Dlatego ja się cieszę, że jutro idziemy do moich rodziców i tam żadne takie niespodzianki na mnie nie będą czekać. Dzisiaj jestem wykończona psychicznie
naprawdę współczuję

:
aa2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-09, 00:05   #2528
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

Cytat:
Napisane przez aa2 Pokaż wiadomość
trudno będzie, ale dopóki nie znajdziesz lekarza który wzbudzi w tobi ejakąś nić zaufania=próbuj

Ja chodziłam do 3, az w końcu sie zdecydowałam na jednego, po poronieniu byłam na konsultacji u dwóch i jeden zabronił starań przez pół roku a drug i powiedział to co napisałam wcześniej(do pierwszego nie miałam zaufania, to był lekarz który zaczął mnie prowadzić w ciąży która straciłam, ordynator szpitala, ale koleś mega patrzący tylko na kasę...)
Ja chodziłam do dwóch, a w szpitalu to miałam cały przekrój, bo co wieczór był ktoś inny.

Edytowane przez ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Czas edycji: 2012-05-20 o 11:15
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-09, 00:41   #2529
aa2
Zakorzenienie
 
Avatar aa2
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 12 238
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33424182]Ja chodziłam do dwóch, a w szpitalu to miałam cały przekrój, bo co wieczór był ktoś inny.
Jak się przyjmowałam do szpitala, to też byłam badana przez różnych lekarzy. I powiem tak, oprócz wiedzy i kompetencji lekarza nie sądziłam, że aż tak może się różnić... poziom bólu przy badaniu. Ja powiem szczerze, że mnie zwykle badanie ginekologiczne boli, ale to, co wyprawiali ze mną (i nie tylko) niektórzy lekarze, to się w głowie nie mieści, tak bolało. I nie tylko mnie, jak napisałam, bo potem jak rozmawiałam z dziewczynami na sali, to mówiły to samo, że w życiu ich tak badanie nie bolało.[/QUOTE]
z
kurde straszne to co opisujesz
jak ci lekarze tak moga...az sie plakac chce
niektorym to powinni zabronic wgkonywania zawodu
mam naxzieje ze z
najdziesz jakiegos fobrego lekarza z sercem fo zawodu oraz pacjentek
Juz dosc sie wycierpialas
aa2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-09, 01:23   #2530
delilahinsomnia
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 992
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

Nie umiem spać, rozmyślam sobie. Jutro zacznę szkic na tatuaż. Narysuje Aniołka siedzącego tyłem na pośladkach z dużymi rozpiętymi skrzydłami i głową w dół, do tego sentencja odręczną czcionką i oczywiscie data.. co myślicie?
delilahinsomnia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-09, 08:35   #2531
adunia89
Zadomowienie
 
Avatar adunia89
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 1 396
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

Cytat:
Napisane przez delilahinsomnia Pokaż wiadomość
Nie umiem spać, rozmyślam sobie. Jutro zacznę szkic na tatuaż. Narysuje Aniołka siedzącego tyłem na pośladkach z dużymi rozpiętymi skrzydłami i głową w dół, do tego sentencja odręczną czcionką i oczywiscie data.. co myślicie?
delilah, super pomysl. Sama chcialam to wszystko uwiecznic w formie tatuazu ale nie mam pomyslu. Twoj za to bardzo mi sie podoba. W jakim miejscu chcialabys go sobie zrobic?
Moj TZ juz ma wybrany, ale on chce sam napis.
__________________
My...
Kajusia
05.09.2015

Najbardziej gorzka w naszym dzisiejszym smutku
jest pamięć o wczorajszej radości...

Amelia
adunia89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-09, 09:38   #2532
BERBIE
Zakorzenienie
 
Avatar BERBIE
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 7 119
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

dzień dobry, ale u mnie ładne słonko świeci chciałam wyciągnąć tż na spacer ale boi się lanego poniedziałku

widzę, że tutaj nocne rozmowy trwały .... co do tatuaży... mi się ogólnie nie podobają, jakie by nie były. ale każdy ma prawo do własnego zdania i własnych decyzji.
__________________
27.06.2011 ".... poznamy się po oczach ..." 5.11.2011
Każdego dnia dziękuję Bogu za to, że Cię mam
BERBIE jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-09, 10:02   #2533
Maga83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 4 224
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

Dzień dobry

Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość
ale u mnie ładne słonko świeci chciałam wyciągnąć tż na spacer ale boi się lanego poniedziałku
U mnie też pięknie świeci, ale stopni za dużo nie ma. Przypomniałaś mi o lanym poniedziałku, zawsze z TŻ się wygłupialiśmy, a dzisiaj nawet nie mam nastroju na taką zabawę :/

Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość
co do tatuaży... mi się ogólnie nie podobają, jakie by nie były. ale każdy ma prawo do własnego zdania i własnych decyzji.
Ja też nie jestem za tatuażami, ale tak jak mówisz, każdy ma inny gust
__________________

Maga83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-09, 10:25   #2534
adunia89
Zadomowienie
 
Avatar adunia89
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 1 396
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość
dzień dobry, ale u mnie ładne słonko świeci chciałam wyciągnąć tż na spacer ale boi się lanego poniedziałku
Mnie tez przypomnialas o lanym TZ juz caly mokry, wlasnie sie przebiera
Sloneczko pieknie swieci, to i humor lepszy.
__________________
My...
Kajusia
05.09.2015

Najbardziej gorzka w naszym dzisiejszym smutku
jest pamięć o wczorajszej radości...

Amelia
adunia89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-09, 10:53   #2535
zebrawpaski
Zakorzenienie
 
Avatar zebrawpaski
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

Witam!


Dziewczyny co Wy wypisujecie o tym starzeniu...
Ja mam 31 lat, jestem po dwóch # i czekam na swoje Maleństwo.
W ciągu kilku lat chiałabym jeszcze dwójki doczekać....Mój Tz ma obecnie 35 lat!
Moja Mama urodziła siostrę w wieku 35 lat, Teściowa szwagra w wieku 36 lat ale to było 20 i 30 lat temu- wtedy kobiety wcześniej rodziły dzieci. Teraz wiek cieżarnych jest coraz wyższy.
Ja poznałam mojego Męża jak miałam 27 i warto było tyle czekać więc jak mam żałować, że nie załozyłam wcześniej rodziny....? Mogę żałować, że nie poznałam wcześniej mojego Męża ale widocznie to nie był nasz czas...

ja mam wszystkie testy- to dla mnie ważne pamiątki
a Mami jestescie! Przecież to jest forum Aniołkowych Mam....

Cytat:
Napisane przez delilahinsomnia Pokaż wiadomość
Nie umiem spać, rozmyślam sobie. Jutro zacznę szkic na tatuaż. Narysuje Aniołka siedzącego tyłem na pośladkach z dużymi rozpiętymi skrzydłami i głową w dół, do tego sentencja odręczną czcionką i oczywiscie data.. co myślicie?
deli- nie pytaj nas Tobie musi się podobać, mnie - podobnie jak BERBIE -żadne tatuaże się nie podobają więc pewnie bym Ci odradzała

---------- Dopisano o 10:53 ---------- Poprzedni post napisano o 10:51 ----------

życzę Wam na dzieiejszy dzień miłych i bezstresowych spotkań przy świątecznym stole
jedziemy popołudniu do rodziny Tz-a - wracam jutro - nie wiem kiedy uda się zajrzeć na wizaż
__________________
Anielka - 03.11.2010
Hubert - 29.05.2011


JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
KASIA
JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
TOSIA
zebrawpaski jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-09, 11:02   #2536
BERBIE
Zakorzenienie
 
Avatar BERBIE
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 7 119
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

Cytat:
Napisane przez zebrawpaski Pokaż wiadomość
Witam!
ja mam wszystkie testy- to dla mnie ważne pamiątki
dla mnie też wszystkie są opisane i leżą głęboko schowane.
__________________
27.06.2011 ".... poznamy się po oczach ..." 5.11.2011
Każdego dnia dziękuję Bogu za to, że Cię mam
BERBIE jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-09, 12:22   #2537
delilahinsomnia
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 992
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

Cytat:
Napisane przez adunia89 Pokaż wiadomość
delilah, super pomysl. Sama chcialam to wszystko uwiecznic w formie tatuazu ale nie mam pomyslu. Twoj za to bardzo mi sie podoba. W jakim miejscu chcialabys go sobie zrobic?
Moj TZ juz ma wybrany, ale on chce sam napis.
Fajnym pomysłem też jest - jeżeli ktoś nie chce nic dużego - takie malutkie serduszko pod lewą piersią, albo malutka para Aniołkowych skrzydełek na nadgarstku. Niektórzy sobie tatuują malutkie stópki dzieciątka. Ja zrobie sobie tatuaż na plecach, nie chce się nim "chwalić" bo to będzie tylko dla mnie
delilahinsomnia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-09, 12:23   #2538
alonka00
Zakorzenienie
 
Avatar alonka00
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Roztocze
Wiadomości: 3 547
GG do alonka00
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33418471]Ból chyba nigdy nie przejdzie. Owszem, zmniejszy się, ale nigdy nie przejdzie. No bo same powiedzcie, czy jest gorsza rzecz od odwiedzania swojego dziecka na cmentarzu? Nie ma, zdecydowanie nie ma, żaden ból fizyczny nie może się z tym równać.
[/QUOTE]Kurcze tak szczerze to zazdroszczę że masz gdzie zapalić znicz czy po prostu pójść wypłakać się, mój Aniołek niestety w kanalizacji wylądował...

Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość

W ogóle..potrzebuję rozmawiać o tym co się stało, nie potrafię udawać, że wszystko jest w porządku, ale na ten temat nikt nie chce rozmawiać... Częściowo rozumiem, że to taka sytuacja, że nie wiadomo co powiedzieć, ale żeby chociaż ktoś chciał wysłuchał zamiast przerywać i stwierdzać, że widocznie tak miało być...
Moim zdaniem to zupełnie normalne że nikt nie chce z toba na ten temat rozmawiać, po prostu nie wiedzą co powiedzieć albo tak jak w przypadku mojego TŻ boją się z tobą rozmawiać.

Cytat:
Napisane przez Maga83 Pokaż wiadomość
Wróciliśmy właśnie do domu i tak strasznie mi smutno, byliśmy teraz u rodziny TŻ, a tam jego kuzynka w 4 miesiącu ciąży... Rozmawiałam z nią niby normalnie, ale cały czas patrzyłam na jej brzuszek i tak za tym tęskniłam
jescze będziesz miała swój brzuszek, mocno w to wierzę!

Cytat:
Napisane przez aa2 Pokaż wiadomość
co do wieku to teraz bardzo duzo kobiet rodzi w okolicach 40 wiec my ze swoimi latami chyba nie jesteśmy takie "stare"

pół roku musicie odczekać ze staraniami?
ja z mezem tez jesteśmy od 10 lat, a po slubie w sumie 4

co do czekania pół roku to powiem tak: moja siostra urodziła naturalnie w sierpniu , a w grudniu juz podejrzewała że jest w ciązy, 2 córe urodziła w lipcu...zaszla w ciąże gdzieś w listopadzie czyli jakieś niecałe 3 miesiace po porodzie, mój lekarz tez mówił ze jesli sie dobrze czuje to juz po pierwszej @ moge sie starac, duzo zależy od psychiki itd , powiedział tez ze czesto organizm lepiej reaguje na nastepna ciąze bo jest jakby przygotowany
tak, bardzo dużo kobiet rodzi w wieku 40 lat ale o ile ciężej jest im zajść w ciążę czy o ile większe jest prawdopodobieństwo urodzenia chorego dziecka, osobiście znam 3 przypadki gdzie kobiety starsze dzieci mają zupełnie normalne, a te które dużo później urodziło, koło 40, mają zespół Downa, coś w tym musi być
jak siostra urodziła, a nie poroniła to znaczy że jest z nią ok, jak najbardziej nie było przeciwwskazań do zachodzenia w kolejną ciąże, a już w tak zaawansowanej ciąży rodzi się martwego maluszka to lepiej dłużej poczekać, zrobić badania, można w ten sposób zmniejszyć ryzyko powtórzenia się sytuacji lub całkowicie to ryzyko wyeliminować, może coś było nie tak z organizmem, może na coś zachorowała??

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33424182]I powiem tak, oprócz wiedzy i kompetencji lekarza nie sądziłam, że aż tak może się różnić... poziom bólu przy badaniu. [/QUOTE]współczuję badań przechodziłam przez to samo... jednego dnia lekarz normalnie badał mnie ( teraz opiekuje się mną), następnego dnia taki cholera delikatniś był, tak mi kręcił w środku wziernikiem że pielęgniarki musiały mnie przytrzymać, bo jęczałam i chciałam zejść z fotela
__________________
Mama pamięta...
6.12.2011

1.07.2013
alonka00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-09, 12:24   #2539
delilahinsomnia
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 992
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

Rozumiem że innym się nie podoba, powiem szczerze że gdybym nie miała powodu to napewno bym sobie nic nie wytatuowała z nudów Eh.. też trzymam moje testy ale wlasciwie nie wiem gdzie są, ale boje się ich szukac czy nawet spojrzeć na nie..
delilahinsomnia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-09, 13:25   #2540
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

Cytat:
Napisane przez alonka00 Pokaż wiadomość
Kurcze tak szczerze to zazdroszczę że masz gdzie zapalić znicz czy po prostu pójść wypłakać się, mój Aniołek niestety w kanalizacji wylądował...


współczuję badań przechodziłam przez to samo... jednego dnia lekarz normalnie badał mnie ( teraz opiekuje się mną), następnego dnia taki cholera delikatniś był, tak mi kręcił w środku wziernikiem że pielęgniarki musiały mnie przytrzymać, bo jęczałam i chciałam zejść z fotela
Tak, ale wiesz jakie to trudne... Jutro zamiast koloru wózka będę wybierać kolor nagrobka... Za jakie grzechy?

A co do badań - miałam to samo. Najgorsze jest dla mnie badanie tym wziernikiem dwułyżkowym, a lekarz jeszcze mi robił wymaz z szyjki NIE INFORMUJĄC mnie o tym za pomocą tego wziernika :/ I też musiała mu pielęgniarka pomagać. Już go chciałam przepraszam za zachowanie na fotelu, ale dałam sobie spokój, rozumiem, że jakbym poszła prywatnie do gabinetu, to byłby delikatny, ale w szpitalu to można mnie tak potraktować.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-09, 13:40   #2541
delilahinsomnia
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 992
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33428762]Tak, ale wiesz jakie to trudne... Jutro zamiast koloru wózka będę wybierać kolor nagrobka... Za jakie grzechy?

A co do badań - miałam to samo. Najgorsze jest dla mnie badanie tym wziernikiem dwułyżkowym, a lekarz jeszcze mi robił wymaz z szyjki NIE INFORMUJĄC mnie o tym za pomocą tego wziernika :/ I też musiała mu pielęgniarka pomagać. Już go chciałam przepraszam za zachowanie na fotelu, ale dałam sobie spokój, rozumiem, że jakbym poszła prywatnie do gabinetu, to byłby delikatny, ale w szpitalu to można mnie tak potraktować.[/QUOTE]

Kiedyś czytałam gdzieś artykuł gdzie kobiecie nie pozwolono pochować dziecka bo.. bo ono jeszcze za małe było!

Mi lekarze mówili że jeszcze da sie może coś zrobic ale cholera jasna na karcie przy łóżku miałam od razu napisane "residua post abortum".. potem to tak szybko wszystko szło, 2 USG - przykro mi ale "TO ma wade genetyczną" potem inny lekarz, chyba ordynator kazał podpisac zgode na łyżeczkowanie, po czym zaaplikował mi tam cytotec.. czuje taką złość..
delilahinsomnia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-09, 16:07   #2542
bojatoja
Zakorzenienie
 
Avatar bojatoja
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 193
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

Cytat:
Napisane przez alonka00 Pokaż wiadomość
Kurcze tak szczerze to zazdroszczę że masz gdzie zapalić znicz czy po prostu pójść wypłakać się, mój Aniołek niestety w kanalizacji wylądował...
U nas w mieście przy Kościele jest grób i tam wszystkie Aniołki są pochowane. Podpisywałam w szpitalu taką kartkę czy się na to zgadzam. Ale szczerze powiedziawszy nie mam pojęcia gdzie znajduje się ten grób, a tego kogo zapytam też nie wie

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33428762]Tak, ale wiesz jakie to trudne... Jutro zamiast koloru wózka będę wybierać kolor nagrobka... Za jakie grzechy?
[/QUOTE]

Współczuje
Smutne to

A ja idę jutro na kontrolę do mojego doktora. Minęło dopiero 9 dni od #....
bojatoja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-09, 17:43   #2543
alonka00
Zakorzenienie
 
Avatar alonka00
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Roztocze
Wiadomości: 3 547
GG do alonka00
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

Cytat:
Napisane przez bojatoja Pokaż wiadomość
U nas w mieście przy Kościele jest grób i tam wszystkie Aniołki są pochowane. Podpisywałam w szpitalu taką kartkę czy się na to zgadzam. Ale szczerze powiedziawszy nie mam pojęcia gdzie znajduje się ten grób, a tego kogo zapytam też nie wie



Współczuje
Smutne to

A ja idę jutro na kontrolę do mojego doktora. Minęło dopiero 9 dni od #....
Bardzo fajnie jak szpital własnie w takim grobie chowa Aniołki, niestety u nas nie ma czegoś takiego ;/
__________________
Mama pamięta...
6.12.2011

1.07.2013
alonka00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-09, 19:26   #2544
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

Cytat:
Napisane przez delilahinsomnia Pokaż wiadomość
Kiedyś czytałam gdzieś artykuł gdzie kobiecie nie pozwolono pochować dziecka bo.. bo ono jeszcze za małe było!

Mi lekarze mówili że jeszcze da sie może coś zrobic ale cholera jasna na karcie przy łóżku miałam od razu napisane "residua post abortum".. potem to tak szybko wszystko szło, 2 USG - przykro mi ale "TO ma wade genetyczną" potem inny lekarz, chyba ordynator kazał podpisac zgode na łyżeczkowanie, po czym zaaplikował mi tam cytotec.. czuje taką złość..
.

Edytowane przez ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Czas edycji: 2012-05-20 o 11:15
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-09, 20:00   #2545
Maga83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 4 224
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33428762]
A co do badań - miałam to samo. Najgorsze jest dla mnie badanie tym wziernikiem dwułyżkowym, a lekarz jeszcze mi robił wymaz z szyjki NIE INFORMUJĄC mnie o tym za pomocą tego wziernika :/ I też musiała mu pielęgniarka pomagać. .[/QUOTE]

To rzeczywiście zależy od lekarza, jeden bada delikatniej, inny mniej, ale czasem się bezboleśnie po prostu nie da. Mi jak wywoływali poród, to tabletki nic nie podziałały, musieli mi jakiś żel zaaplikować. I to było straszne, nogi mi przypięli do samolotu i dwie pielęgniarki mnie jeszcze trzymały
__________________

Maga83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-09, 20:05   #2546
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

Cytat:
Napisane przez Maga83 Pokaż wiadomość
To rzeczywiście zależy od lekarza, jeden bada delikatniej, inny mniej, ale czasem się bezboleśnie po prostu nie da. Mi jak wywoływali poród, to tabletki nic nie podziałały, musieli mi jakiś żel zaaplikować. I to było straszne, nogi mi przypięli do samolotu i dwie pielęgniarki mnie jeszcze trzymały
O matko, jaka masakra.
U mnie na szczęście poród przebiegł w miarę w porządku, z bolesnych rzeczy to były skurcze (ale oksytocyna+tabletka na zmiękczenie szyjki podziały super szybko, po 16 mi podpięli kroplówkę, ok. 18 miałam już pełne rozwarcie, o 19 urodziłam), badanie rozwarcia przez położną (myślałam, że zwariuję) i naciskanie brzucha przez lekarza podczas porodu. Ale na pół minuty po porodzie zapomniałam o wszystkim, byłam szczęśliwa, że już po.
Normalnie mamusie wtedy dostają dzieci do piersi i są przeszczęśliwe. Ja się cieszyłam, że fizycznie najgorsze za mną, bo bardzo się tego bałam, jak chyba każda.

Generalnie nie jestem zrażona do porodu sn i chciałabym też tak urodzić następnym razem. Choć jak pisałam, rodziłam zaledwie kilogramowego maluszka, więc pewnie z większym dzieckiem będzie większy problem. Ale ja już chyba przeżyję wszystko.

Edytowane przez ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Czas edycji: 2012-04-09 o 20:08
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-09, 20:12   #2547
Maga83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 4 224
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33434496]O matko, jaka masakra.
U mnie na szczęście poród przebiegł w miarę w porządku[/QUOTE]

U mnie to trwało prawie 2 dni, bo miałam idealnie zamkniętą szyjkę. Po podaniu żelu bóle były straszne. Podali mi tyle środków przeciwbólowych, że anastezjolog się dziwił, że ogarniam. Powiedzieli, że po porodzie będę spała, a ja normalnie wstałam z łóżka

Berbie jak dzień Ci minął? Bo u mnie było gorzej niż sie spodziewałam :/
__________________


Edytowane przez Maga83
Czas edycji: 2012-04-09 o 20:19
Maga83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-09, 20:21   #2548
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

Cytat:
Napisane przez Maga83 Pokaż wiadomość
U mnie to trwało prawie 2 dni, bo miałam idealnie zamkniętą szyjkę. Po podaniu żelu bóle były straszne. Podali mi tyle środków przeciwbólowych, że anastezjolog się dziwił, że ogarniam. Powiedzieli, że po porodzie będę spała, a ja normalnie wstałam z łóżka

Berbie jak dzień Ci minął? Bo u mnie było gorzej niż sie spodziewałam :/
Może dlatego, że ja miałam krótką szyjkę i od 24-25 tc skurcze (twardnienia), na które brałam Fenoterol i Nospę. Tak generalnie po ciąży to ja powinnam zrobić badania wątroby, bo łykałam tyle leków, że chyba mi wysiada (Fenoterol, Isoptin, Nospa, Dopegyt...). Teraz też, antybiotyk, Clexane, Bromergon na laktację... A do tego głowa mnie boli, a boję się wziąć Apap przy tych wszystkich lekach ;(
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-09, 20:32   #2549
BERBIE
Zakorzenienie
 
Avatar BERBIE
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 7 119
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

Cytat:
Napisane przez Maga83 Pokaż wiadomość
Berbie jak dzień Ci minął? Bo u mnie było gorzej niż sie spodziewałam :/
u mnie spoko, jestem tylko zmęczona, nie chce mi się jutro iść do pracy chętnie bym odpoczęła.
co się u Ciebie wydarzyło?
__________________
27.06.2011 ".... poznamy się po oczach ..." 5.11.2011
Każdego dnia dziękuję Bogu za to, że Cię mam
BERBIE jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-09, 20:38   #2550
Maga83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 4 224
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość
u mnie spoko, jestem tylko zmęczona, nie chce mi się jutro iść do pracy chętnie bym odpoczęła.
co się u Ciebie wydarzyło?
Byliśmy u rodziców i byli tam dziadkowie. Dziadek zaczął wspominać czasy dzieciństwa, jak jego rodzeństwo zmarło w czasie wojny i zaczął mówić, jak to straszne jest jak rodzice muszą swoje dziecko pochować nie wytrzymałam, musiałam wyjść do innego pokoju i się wypłakać... Wiem, że on nie chciał mi przykrości zrobić, to taki dobry człowiek, ale nie dałam rady
__________________

Maga83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:37.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.