U nas coraz więcej dzieci,a na gadaniu czas szybko nam leci! Mamy Wiosenne 2012 !

[Mravka]

Napisane przez gosia261282

Jestem bez humoru i tez snieta.
Ale to normalne po nieprzespanych z bolu nocach.

Aalegna swietne fotki syneczka.Jakie fajne minki robi,jakby pozowal do zdjec.Ta usmiechnieta,zadowolona buzka I jak pieknie patrzy ci w oczy.

Napisane przez tikki85

Byłam na spacerze...czasami tak mnie szyjka zakuła, że się zginałam wpół, ale szłam dość szybko i nawet się nie zasapałam. Jestem wściekła. Mówiłam Andrei, że jej już nie chcę w brzuszku, żeby wychodziła, to mnie @ mała kopała w żebra.
Dłuży mi się już ten czas (zazdroszczę Cziqua, że Tobie nie).

Córcia uparciuch jeden, ale wiesz tikki, Ona pewnie sobie już jakąs date upatrzyła i teraz testuje Twoją cierpliwość. Ani się obejrzysz,a wyskoczy z brzucha wprost w Twoje ramiona!

[tikki85]

Napisane przez Mravka

tikki no to teraz tylko zdjecie przy łozeczku(wiem wiem, czekacie na nie;p) ,bo to ma ponoc zbawienna moc

Aaaaa...to ja już wiem, czemu jeszcze nie urodziłam . Nie zrobiłam sobie zdjęcia przy łóżeczku . Zaraz idę robić przy tym od koleżanki

Napisane przez Mravka

ps.w zał. moj Tygrysek

Śliczniusi!

[lena_mi]

Napisane przez Flowerbombka

Karolca nie bardzo wiem co poradzić bo na temat karmienia to ja jeszcze nic nie wiem..

Lenka ale będą jaja jak naprawdę mniej więcej w jednym czasie trafimy

Flower a kiedy byś chciała?
ja po 14tym, ale nie 18tego, bo nie chcę urodzin spędzic na porodówce

[adaikaka]

ja też w dwupaku ciągle
dzisiaj jak zwykle czuje się źle... a nawet gorzej niż zwykle...
skurczybyki bolesne, że ale nie regularne więc dupa...
we środę pewnie znowu usłyszę... "tu nic się specjalnie nie dzieje"
Mam ochotę dzisiaj wykorzystać meża
ubolewam, że nie mam piłki bo bym poskakała

w ogóle to widziałam dzisiaj 2 bociany... wystawiłam brzuch i mówię
"tu jestem!! ... czas mi zrzucić malucha!!"

[lena_mi]

Napisane przez tikki85

Byłam na spacerze...czasami tak mnie szyjka zakuła, że się zginałam wpół, ale szłam dość szybko i nawet się nie zasapałam. Jestem wściekła. Mówiłam Andrei, że jej już nie chcę w brzuszku, żeby wychodziła, to mnie @ mała kopała w żebra.
Dłuży mi się już ten czas (zazdroszczę Cziqua, że Tobie nie).

Tikki a może po schodach podreptaj? Podobno to dobrze działa na szyjkę, nawet ginka mi mówiła.

Mi też się przestał nawet czas dłużyc.. Ale może dlatego że środa na którą czekałam jest tuż, tuż. Po tej środzie znów będę czekała na następną, bo wtedy wizyta.

Mravka super foteczki

W ogóle podziękowania dla Was Dziewczyny, że trzymacie za nas - kwietniówki - kciuki, na pewno się przydadzą!
Ja się zaczęłam bac porodu, straaaasznie... Jak pomyślę, to aż mnie ściska w żołądku..

[desia888]

Napisane przez tikki85

Aaaaa...to ja już wiem, czemu jeszcze nie urodziłam . Nie zrobiłam sobie zdjęcia przy łóżeczku . Zaraz idę robić przy tym od koleżanki

Śliczniusi!

Widzisz! A mowilam Ci ze OSTATNIE zdjecie musi byc przy lozeczku

Ja tez jestem ciekawa ktora nastepna urodzi i zapoczatkuje wysyp kwietniowy!

Mravka, Robercik-tygrysek przeslodki jak zawsze

Tikki, srubokretka, Gosia, ja tez dzisiaj zmeczona i jak nigdy nawet godzinke sie w dzien przespalam i zasnelam gleboko
Ciekawe czy cos wisi w powietrzu
Bo mi przyszlo do glowy ze organizm zbiera sily na pordo

Lena wlasnie Fredrik do Polski nie chcial, w szwecji ma wszystkich przyjaciol i swoje zycie!
A do Nas ma godzinke samolotem z Kopenhagi (30 km od malmö) do Poznania, wiec zawsze jak by co to moze przyleciec tak jak tym razem i wie ze jest mile widziany!
Jest dla mnie jak moj syn praktycznie ale tak jakos bardziej luzacko bo zawsze byl milym chlopcem i nigdy nie mielismy wlasciwie zatargow!
A ze wiekowo jest miedzy nami tylko 12 lat roznicy to mamy duzo wspolnych tematow do rozmow i zawsze jest git!

Co do chust to ja jakos nie mam na nie parcia, chyba nie wszystko jest dla kazdego

---------- Dopisano o 18:52 ---------- Poprzedni post napisano o 18:48 ----------

Napisane przez lena_mi

Tikki a może po schodach podreptaj? Podobno to dobrze działa na szyjkę, nawet ginka mi mówiła.

Mi też się przestał nawet czas dłużyc.. Ale może dlatego że środa na którą czekałam jest tuż, tuż. Po tej środzie znów będę czekała na następną, bo wtedy wizyta.

Czyli znowu w ta srode 11.04 mamy wizyty razem,wprawdzie Ty masz tylko ktg , ale zawsze mozna sie czegos dowiedziec!
No i Adaikaka tez w srode!
Mam nadzieje ze tym razem chociaz sie okaze, ze sie szyjka skrocila u mnie

Ja tez boje sie porodu, pomimo ze juz drugi raz to i tak obawy sa wielkie!
Ale musimy myslec pozytywnie

[lena_mi]

aalegna ale piękne fotki na mailu!!! cudo!

[adaikaka]

Napisane przez desia888

Czyli znowu w ta srode 11.04 mamy wizyty razem,wprawdzie Ty masz tylko ktg , ale zawsze mozna sie czegos dowiedziec!
No i Adaikaka tez w srode!
Mam nadzieje ze tym razem chociaz sie okaze, ze sie szyjka skrocila u mnie

nooo też mam we środę ktg i usg nawet ma być
tylko, że nie wierzę już w to, że usłyszę to co chcę ( "zostaje pani u nas, jutro cięcie")...
ale za Was trzymam mocno

[lena_mi]

Napisane przez desia888

Widzisz! A mowilam Ci ze OSTATNIE zdjecie musi byc przy lozeczku

Ja tez jestem ciekawa ktora nastepna urodzi i zapoczatkuje wysyp kwietniowy!

Mravka, Robercik-tygrysek przeslodki jak zawsze

Tikki, srubokretka, Gosia, ja tez dzisiaj zmeczona i jak nigdy nawet godzinke sie w dzien przespalam i zasnelam gleboko
Ciekawe czy cos wisi w powietrzu
Bo mi przyszlo do glowy ze organizm zbiera sily na pordo

Lena wlasnie Fredrik do Polski nie chcial, w szwecji ma wszystkich przyjaciol i swoje zycie!
A do Nas ma godzinke samolotem z Kopenhagi (30 km od malmö) do Poznania, wiec zawsze jak by co to moze przyleciec tak jak tym razem i wie ze jest mile widziany!
Jest dla mnie jak moj syn praktycznie ale tak jakos bardziej luzacko bo zawsze byl milym chlopcem i nigdy nie mielismy wlasciwie zatargow!
A ze wiekowo jest miedzy nami tylko 12 lat roznicy to mamy duzo wspolnych tematow do rozmow i zawsze jest git!

Co do chust to ja jakos nie mam na nie parcia, chyba nie wszystko jest dla kazdego


Czyli znowu w ta srode 11.04 mamy wizyty razem,wprawdzie Ty masz tylko ktg , ale zawsze mozna sie czegos dowiedziec!
No i Adaikaka tez w srode!
Mam nadzieje ze tym razem chociaz sie okaze, ze sie szyjka skrocila u mnie

też dziś spałam po południu!

desia a Ty robiłas już sesję przy łóżeczku? Trzeba się za to zabrac!

Wow, super, że takie fajne macie relacje z Fredrikiem! i w sumie rzeczywiście szybiutko możecie się spotkac a On coś po polsku umie mówic? Bo Twój mąż nie jest POlakiem?

No tak, sporo nas ma w środę wizyty, albo ktg czegoś na pewno się dowiemy
Trzymajmy kciuki

[desia888]

Napisane przez adaikaka

nooo też mam we środę ktg i usg nawet ma być
tylko, że nie wierzę już w to, że usłyszę to co chcę ( "zostaje pani u nas, jutro cięcie")...
ale za Was trzymam mocno

Czyli nie doceniasz sily pozytywnego myslenia
Bedzie co ma byc w sumie, te nasz kwietniowe uparciuszki wystawiaja nasza cierpliwosc na wielka probe, chcociaz tak na dobra sprawe to mam jeszcze 8 dni do terminu, wiec w sumie nie powinnam sie jeszcze tak niecierpliwic

[lena_mi]

A co do 13tego - to jest jeden (najwcześniejszy) z moim terminów wg USG!

[adaikaka]

Napisane przez desia888

Czyli nie doceniasz sily pozytywnego myslenia
Bedzie co ma byc w sumie, te nasz kwietniowe uparciuszki wystawiaja nasza cierpliwosc na wielka probe, chcociaz tak na dobra sprawe to mam jeszcze 8 dni do terminu, wiec w sumie nie powinnam sie jeszcze tak niecierpliwic

a ja w sumie 19
ale maluch tak daje mi już czadu i czuje się taka osłabiona utrzymywaniem przy życiu 2 organizmów, że nie potrafię się nie niecierpliwić

[lena_mi]

Własnie dziś po raz kolejny zastanawiam się czemu w karcie mam wpisany termin 27 kwietnia, a nie 25.. w sumie we wszystkich kalkulatorach wychodzi mi 25..

[Karo89]

Napisane przez karolca

Ja mam zwłaszcza w nocy. W ogóle jest mi zimno na potęgę. Myślę, że ma to związek z produkcją mleczka

dzisiaj w nocy to spałam w skarpetkach, pod grubą kołdrą, do tego koc, przykryta po same uszy a w pokoju ze 22-23 stopnie

Napisane przez Aguśkaa83

A nie boli Cie ktoras piers? Kontroluj temperature i piersi. Bo moga Ci sie zaczynac objawy zastoju pokarmu.

czasem bolą, czasem mam takie twarde jak kamienie. chociaż ostatnio cieknie z nich, ale już nie są takie twarde, no chyba że w nocy.
pilnuję właśnie, czy nie mam temperatury, ale wczoraj na szczęście nie było.

Napisane przez karolca

mój TZ po 2 tygidniach w domu wraca jutro do pracy... ciekawe jak sobie ze wszystkim w domu poradzę

dasz radę
ja od początku sama, bo mąż pracuje. Niby piętro niżej, ale nawet jak przychodzi kukać co u nas, to jakoś specjalnie mnie nie odciąża, bo wpada na minutkę, albo dwie, no chyba że przychodzi na śniadanie albo obiad, to na dłużej to w tedy kuknie na małą jak jest potrzeba, ale tak to sama z nią siedzę.

Napisane przez DIDA22

Hej tak na szybko donoszę:

ALEKSANDER urodził się 06.04.2012 w Wielki Piątek o 10:25 przez cc.

Waga 3950 gr i 56 cm dł.

Uczymy się siebie nawzajem.

Gratulacje!


Dzisiaj byliśmy pierwszy raz po za domem. pojechaliśmy do moich rodziców, Emilce było tam tak dobrze, że pospała ze 3h, i nawet na jedzonko się nie wybudziła
Na spacer nie wychodziliśmy bo zimno, mimo że słonecznie było-trochę się boję jeszcze...

[desia888]

Napisane przez lena_mi

też dziś spałam po południu!

desia a Ty robiłas już sesję przy łóżeczku? Trzeba się za to zabrac!

Wow, super, że takie fajne macie relacje z Fredrikiem! i w sumie rzeczywiście szybiutko możecie się spotkac a On coś po polsku umie mówic? Bo Twój mąż nie jest POlakiem?

No tak, sporo nas ma w środę wizyty, albo ktg czegoś na pewno się dowiemy
Trzymajmy kciuki

Oni, Lenka obydwoje 100% szwedzi
Po polsku duzo rozumie bo jako nastolatek duzo lapal jak ja po Polsku do Adasia mowilam. Caly czas liczymy w sumie ze znajdzie sobie fajna dziewczyne w Polsce i z nami tutaj zostanie
To moze skoro i Ty odpoczywalas to faktycznie te nasze dzieciaczki sie szykuja?
Ale by bylo jakbysmy wszystkie urodzily jednego dnia

Apropo lozeczka to wlasnie sie zastanawiam bo juz bym tak chetnie ubrala posciele i zalozyla baldachim , ale nie chce zeby mi sie kurzylo i nadal sie wacham , inne kwietniowki - macie juz lozeczka gotowe na tip top?

[tikki85]

Napisane przez lena_mi

Tikki a może po schodach podreptaj? Podobno to dobrze działa na szyjkę, nawet ginka mi mówiła.

Ja nie tak dreptam, ale przynajmniej 3 razy dziennie zbiegam i wbiegam po schodach i nic to u mnie nie daje

Napisane przez lena_mi

Ja się zaczęłam bac porodu, straaaasznie... Jak pomyślę, to aż mnie ściska w żołądku..

Ja też się boję, ale tego i tak się nie cofnie i lepiej mieć to za sobą niż czekać i czekać.

---------- Dopisano o 19:15 ---------- Poprzedni post napisano o 19:13 ----------

Ja mam dziś straszną śpiączkę...Znowu mam ochotę na drzemkę. Ale jak teraz się prześpię to nie wiem czy zasnę w nocy.

[Flowerbombka]

Napisane przez desia888

Co do chust to ja jakos nie mam na nie parcia, chyba nie wszystko jest dla kazdego

Ja tez jakiegos mega parcia nie mam...ale jak pomyślę o wyjściu do sklepu apteki czy na pocztę na szybko i ściąganiu z 1 piętra wąską klatką schodową wózka który waży kikanaście kg to opcja chusty czy tam nosidełka mi się bardzo podoba.

Adaikaka może niedługo zrobiąsię regularne te skurcze

Lenka w zasadzie po 14 to mi już wszystko jedno który to będzie dzień.. Oby było w miarę mało porodów i sala z wanną dostępna
Wiesz co właśnie przeczytałam na stronie szpitala że na to ktg to z jakimś skierowaniem...a ja nie mam żadnego poprostu mnie zapisali na godzinę i nic nie mowili o skierowaniu..a Ty masz jakieś?

[desia888]

Napisane przez lena_mi

Własnie dziś po raz kolejny zastanawiam się czemu w karcie mam wpisany termin 27 kwietnia, a nie 25.. w sumie we wszystkich kalkulatorach wychodzi mi 25..

A ja mam 17.04 z OM, 14.04 z pierwszego Usg tak jak Adaikaka , a teraz na usg w piatek jak wyszlo ze Viki ma 3,5 kg to komputer wyliczyl termin porodu dokladnie na 17.04 to sie zastanawiam jak to mozliwe bo przeciez liczy sie ze dziecko podczas porodu ma jakies wlasnie 3,5 kg
No to jesli od takiej wagi komputer mi obliczyl tp za 11 dni, to jaka jest wedlug niego waga urodzeniowa idealna

[lena_mi]

Napisane przez desia888

Oni, Lenka obydwoje 100% szwedzi
Po polsku duzo rozumie bo jako nastolatek duzo lapal jak ja po Polsku do Adasia mowilam. Caly czas liczymy w sumie ze znajdzie sobie fajna dziewczyne w Polsce i z nami tutaj zostanie
To moze skoro i Ty odpoczywalas to faktycznie te nasze dzieciaczki sie szykuja?
Ale by bylo jakbysmy wszystkie urodzily jednego dnia

Apropo lozeczka to wlasnie sie zastanawiam bo juz bym tak chetnie ubrala posciele i zalozyla baldachim , ale nie chce zeby mi sie kurzylo i nadal sie wacham , inne kwietniowki - macie juz lozeczka gotowe na tip top?

też myślałam o tym , że może skumulujemy się i urodzimy jednego dnia
A z Tż w jakim języku rozmawiasz?

Ja już bym też chciałą ubrac łózeczko, ale nie chcę by się kurzyło i na razie wszysto w foliach leży. I nie wiem czy dopiero nie rozpakuję wszystkiego jak wrócimy ze szpitala, bo to w sumie niewiele już mi czasu zajmie. No ale zobaczymy, może nie wytrzymam i przygotuję wcześniej

[desia888]

Napisane przez Flowerbombka

Ja tez jakiegos mega parcia nie mam...ale jak pomyślę o wyjściu do sklepu apteki czy na pocztę na szybko i ściąganiu z 1 piętra wąską klatką schodową wózka który waży kikanaście kg to opcja chusty czy tam nosidełka mi się bardzo podoba.

Adaikaka może niedługo zrobiąsię regularne te skurcze

Lenka w zasadzie po 14 to mi już wszystko jedno który to będzie dzień.. Oby było w miarę mało porodów i sala z wanną dostępna
Wiesz co właśnie przeczytałam na stronie szpitala że na to ktg to z jakimś skierowaniem...a ja nie mam żadnego poprostu mnie zapisali na godzinę i nic nie mowili o skierowaniu..a Ty masz jakieś?

No chyba ze tak!
Ja sie bardzo ciesze ze mi ten problem odpada ze znoszeniem i wnoszeniem wozka!
Jednak to wielkie ulatwienie jesli mieszka sie na parterze!

[lena_mi]

Napisane przez Flowerbombka

Ja tez jakiegos mega parcia nie mam...ale jak pomyślę o wyjściu do sklepu apteki czy na pocztę na szybko i ściąganiu z 1 piętra wąską klatką schodową wózka który waży kikanaście kg to opcja chusty czy tam nosidełka mi się bardzo podoba.

Adaikaka może niedługo zrobiąsię regularne te skurcze

Lenka w zasadzie po 14 to mi już wszystko jedno który to będzie dzień.. Oby było w miarę mało porodów i sala z wanną dostępna
Wiesz co właśnie przeczytałam na stronie szpitala że na to ktg to z jakimś skierowaniem...a ja nie mam żadnego poprostu mnie zapisali na godzinę i nic nie mowili o skierowaniu..a Ty masz jakieś?

chyba 2 sale są z wannami?
Ale wiesz że te wanny są tylko do relaksu przed porodem, rodzic w nich nie można.. Szkoda bo mi się nawet spodobały te porody w wannie. Wiem że na Żelaznej można w ten sposób.

Też wolałabym żeby nie było tłoku, boję się że wtedy kolejka by się zrobiła na IP..


Flower sprawdziłam na stronie, są 3 sale z wannami

[tikki85]

Ja mam łóżeczko już wyprane i przygotowane. Złożyłam je na lewą stronę, bo lepiej mi wygląda jak jest pomarańczowe w środku niż na zewnątrz . Byłam właśnie sobie zrobić zdjęcie, ale nie wychodzi mi i zrezygnowałam . Wyglądam jak wieloryb i tak się dziś czuję. Poza tym wyglądałam na tym zdjęciu jak po 4 nieprzespanych nocach . Chyba jeszcze nie czas na zdjęcie z łóżeczkiem

[emigra]

Napisane przez desia888

Dzieki ze o nas pomyslalas
Wiecie co, ja tak sobie mysle, ze wlasciwie juz sie nie moge doczekac, ale jakos tak mimo wszystko to do mnie nie dociera, ze moge w kazdej chwili zaczac rodzic!
I mysle ze jak cos sie zacznie, to bede totalnie zaskoczona i w ciezkim szoku

ja tak mialam jak mi juz wody odeszly to takiej paniki dostalam ze szok, plulam sobie w brode ze wyskakalam sobie na pilce te wody i ze juz nie ma odwrotu a z drugiej strony cieszylam sie ze wkrotc poczuje ulge
a co najzabawniejsze to tego dnia maz jak z pracy wrocil to powiedzial pytajacym glosem ''ty chyba w tym tyg nie urodzisz nie?'' na co ja ze sie nie zapowiada



chyba zaczyna nam sie skok 5 tygodnia... niunia od ok 12 strasznie marudna, spi po pol h, lub godzinie i bardz placze.... najlepiej na moich raczkach....

[desia888]

Napisane przez lena_mi

też myślałam o tym , że może skumulujemy się i urodzimy jednego dnia
A z Tż w jakim języku rozmawiasz?

Ja już bym też chciałą ubrac łózeczko, ale nie chcę by się kurzyło i na razie wszysto w foliach leży. I nie wiem czy dopiero nie rozpakuję wszystkiego jak wrócimy ze szpitala, bo to w sumie niewiele już mi czasu zajmie. No ale zobaczymy, może nie wytrzymam i przygotuję wcześniej

Jak sie poznalismy to po angielsku a pozniej uczylam sie szwedzkiego i tak juz zostalo, ze gadamy po szwedzku, ale czasami jakbysmy sie poklocili szczegolnie to mam problem zeby sie wyslowic i mu wygarnac
Moze dlatego malo sie klocimy

A ja mam takie wredne przescieradlo z falbanka ,(na zdjeciu bylo piekne znaczy sie)ze jak zabralam sie za prasowanie to mi rece opadly i zrezygnowalam bo stwierdzilam ze nawet jak mi sie uda doprasowac, to jak je zloze to znowu sie pogniecie , wiec stwierdzilam ze wyprasuje je na biezaco i od razu zaloze, a nie usmiecha mi sie pierwsza rzecza po przyjsciu ze szpitala prasowanie przescieradla
Wiec tak mysle jakbym wszystko zrobila juz i przykryla tylko jakims wiekszym kocem?

[lena_mi]

Napisane przez desia888

A ja mam 17.04 z OM, 14.04 z pierwszego Usg tak jak Adaikaka , a teraz na usg w piatek jak wyszlo ze Viki ma 3,5 kg to komputer wyliczyl termin porodu dokladnie na 17.04 to sie zastanawiam jak to mozliwe bo przeciez liczy sie ze dziecko podczas porodu ma jakies wlasnie 3,5 kg
No to jesli od takiej wagi komputer mi obliczyl tp za 11 dni, to jaka jest wedlug niego waga urodzeniowa idealna

rzeczywiście dziwnie..
No to tak jak piszesz ciekawe jak ustawiony jest komputer - tzn jaka waga jest ustawiona jako optymalna na dzien porodu..

Wg pierwszego USG (ten co podobno jest najbardziej prawdopodobny?) to mam termin na 23 kwietnia ..

[gosia261282]

Napisane przez karolca

u mnie chyba jakiś kryzys z
pokarmem
Ewelinka wypiła mleko z jednej piersi, odłożyłam ją spać, bo zasypiała przy piersi... udało mi się ją uspać na 5 minut.
Wzięłam laktator, w drugiej piersi prawie nic, w tej, z której jadła nic...
pewnie dlatego potrzebujemy jakąś godzinę na karmienie

Nie denerwuj sie i nie wmawiaj sobie,ze nie masz mleka.
To jest wlasnie karmienie na zadanie,ze karmisz jak czesto dziecko chce i ile chce.Moja Wiki czasem wisiala co godzine przez godzine,a mleka mialam duzo. No i co zrobic,smakowalo jej

Napisane przez Mravka

Teraz jednak juz super! T.jest mistrzem w odczytywaniu sygnałów Młodego. Ja juz w blokach startowych aby isc do Niego,a On "poczeeekaj, On sie zaraz wyluzuje" " daj Mu chwile, bo to nie TO stękanie jeszcze" " ooo cisnie bąka, ale luz zaraz pojdzie".


ps.w zał. moj Tygrysek

dla TZ.
Robcio jak zwykle robi wrazenie,maly przystojniak

Napisane przez tikki85

Aaaaa...to ja już wiem, czemu jeszcze nie urodziłam . Nie zrobiłam sobie zdjęcia przy łóżeczku . Zaraz idę robić przy tym od koleżanki

No ja tam nie wiem czy to dziala,ja zrobilam juz 3 tyg temu i nic!

Napisane przez desia888

Apropo lozeczka to wlasnie sie zastanawiam bo juz bym tak chetnie ubrala posciele i zalozyla baldachim , ale nie chce zeby mi sie kurzylo i nadal sie wacham , inne kwietniowki - macie juz lozeczka gotowe na tip top?

Ja sie pospieszylam i ubralam juz jakis czas temu,ale zdazylam juz sciagnac i wyprac,bo sie zakurzylo.Zalozylam znowu,ale juz 3 razy trzepalam z kurzu.I chyba jeszcze zdejme i wypiore,bo cos nie moge sie wybrac na porodowke.

[desia888]

Napisane przez emigra

ja tak mialam jak mi juz wody odeszly to takiej paniki dostalam ze szok, plulam sobie w brode ze wyskakalam sobie na pilce te wody i ze juz nie ma odwrotu a z drugiej strony cieszylam sie ze wkrotc poczuje ulge
a co najzabawniejsze to tego dnia maz jak z pracy wrocil to powiedzial pytajacym glosem ''ty chyba w tym tyg nie urodzisz nie?'' na co ja ze sie nie zapowiada



chyba zaczyna nam sie skok 5 tygodnia... niunia od ok 12 strasznie marudna, spi po pol h, lub godzinie i bardz placze.... najlepiej na moich raczkach....

Ty Emigra faktycznie wzielas nas wszystkie z zaskoczenia
Pisalas z nami i nagle sie zaczelo chyba co?
Jak dlugo trwa taki skok? Ja takihc rzeczy nie pamietam
A ze na raczkach najlepiej, no ba!
A wysypka Julki lepiej?

[lena_mi]

Napisane przez desia888

Jak sie poznalismy to po angielsku a pozniej uczylam sie szwedzkiego i tak juz zostalo, ze gadamy po szwedzku, ale czasami jakbysmy sie poklocili szczegolnie to mam problem zeby sie wyslowic i mu wygarnac
Moze dlatego malo sie klocimy

A ja mam takie wredne przescieradlo z falbanka ,(na zdjeciu bylo piekne znaczy sie)ze jak zabralam sie za prasowanie to mi rece opadly i zrezygnowalam bo stwierdzilam ze nawet jak mi sie uda doprasowac, to jak je zloze to znowu sie pogniecie , wiec stwierdzilam ze wyprasuje je na biezaco i od razu zaloze, a nie usmiecha mi sie pierwsza rzecza po przyjsciu ze szpitala prasowanie przescieradla
Wiec tak mysle jakbym wszystko zrobila juz i przykryla tylko jakims wiekszym kocem?

hhe no tak podczas kłótni trzeba szybko przekładac myśli na słowa


desia właśnie mi przypomniałaś, że mam ten sam "problem".. Też mam taką nieszczęsną falbanę.. Masakrycznie się ją prasuje!

[Flowerbombka]

Napisane przez lena_mi

Wg pierwszego USG (ten co podobno jest najbardziej prawdopodobny?) to mam termin na 23 kwietnia ..

Mi wg pierwszych 2 usg i wg dokładnej daty zapłodnienia wychodzi dopiero 27.04

Mravka Robcio-tygrysek cudny słodziaczek

Emigra ja od Ciebie przejęłam apetyt na miętowe (a mięty nigdy nie lubiłam) a dokładnie na gumy zielone Orbit w listkach..musze je sobie dawkować bo nie wiem ile paczek dziennie bym zjadła...a tak to taram się 6-7 szt. gum dziennie nie przekraczać....

[lena_mi]

Napisane przez Flowerbombka

Mi wg pierwszych 2 usg i wg dokładnej daty zapłodnienia wychodzi dopiero 27.04

to chyba rzeczywiście urodzimy w podobnym czasie