Piękne ciało chcemy mieć! 5 małych i zdrowych posiłków dziennie, Dieta 1000 kcal cz.6

[murka04]

Hej dziewczynki moje nie zdążyłam Wam złożyć życzeń rano bo wstałam i od razu do kościoła poszłam (swoją drogą ten ksiądz to jakiś nawiedzony, 3 razy to samo gadał!), później do Tż i dopiero teraz siadłam Także spóźnione ale wesołych świąt jeszcze jutro są więc spoko
Ja nawet nie obżarłam się tak mocno Jedynie co to ciasto wpadło, ale to niedużo. Ale i tak jestem napchana bo na kolację zjadłam schabowego z sałatką i to nie był dobry pomysł Ale jutro jeszcze będę jeść wszystkie pyszności a od wtorku znów powrót na dobre tory
A Tż mnie dziś zaskoczył, ostatnio jak pisałyście o tych kinderkach to powiedziałam mu że tak bym coś zjadła takiego, wchodzę dziś do jego pokoju a tam na łóżku leżą czekoladki Duplo I jak przekonująco opowiadał o tym zającu co go spotkał haha, kochany jest Zjadłam na razie tylko jedną bo i tak jestem pełna ale są bardzo dobre to jutro na pewno znikną

A jak tam u Was święta?

[MyNameIs]

Napisane przez murka04

Hej dziewczynki moje nie zdążyłam Wam złożyć życzeń rano bo wstałam i od razu do kościoła poszłam (swoją drogą ten ksiądz to jakiś nawiedzony, 3 razy to samo gadał!), później do Tż i dopiero teraz siadłam Także spóźnione ale wesołych świąt jeszcze jutro są więc spoko
Ja nawet nie obżarłam się tak mocno Jedynie co to ciasto wpadło, ale to niedużo. Ale i tak jestem napchana bo na kolację zjadłam schabowego z sałatką i to nie był dobry pomysł Ale jutro jeszcze będę jeść wszystkie pyszności a od wtorku znów powrót na dobre tory
A Tż mnie dziś zaskoczył, ostatnio jak pisałyście o tych kinderkach to powiedziałam mu że tak bym coś zjadła takiego, wchodzę dziś do jego pokoju a tam na łóżku leżą czekoladki Duplo I jak przekonująco opowiadał o tym zającu co go spotkał haha, kochany jest Zjadłam na razie tylko jedną bo i tak jestem pełna ale są bardzo dobre to jutro na pewno znikną

A jak tam u Was święta?

U mnie nudno. Od jutra zaczynam dietę, bo po zjedzeniu placków czy czekolady, mam zgagę i inne nieprzyjemne rzeczy związane z układem pokarmowym :| Zatrułam sobie organizm od nowa tymi "pysznościami" Także jutro basen, dietka, i chyba zacznę pić herbatkę z bratka... Na oczyszczenie i na kłopoty z cerą.

[murka04]

Napisane przez MyNameIs

U mnie nudno. Od jutra zaczynam dietę, bo po zjedzeniu placków czy czekolady, mam zgagę i inne nieprzyjemne rzeczy związane z układem pokarmowym :| Zatrułam sobie organizm od nowa tymi "pysznościami" Także jutro basen, dietka, i chyba zacznę pić herbatkę z bratka... Na oczyszczenie i na kłopoty z cerą.

Oj mi też ciężko po tym jedzeniu już się odzwyczaiłam od takich rzeczy chyba Nie ma to jak stara dobra dietka
Eh ja też mam nie za świetną cerę ale pocieszam się tym że jeszcze mi samo przejdzie, bo na razie to co rusz jakieś wypryski mi wyskakują okropne Ale w niczym nie potrafię być systematyczna jeśli chodzi o jakieś maści

[MyNameIs]

Napisane przez murka04

Oj mi też ciężko po tym jedzeniu już się odzwyczaiłam od takich rzeczy chyba Nie ma to jak stara dobra dietka
Eh ja też mam nie za świetną cerę ale pocieszam się tym że jeszcze mi samo przejdzie, bo na razie to co rusz jakieś wypryski mi wyskakują okropne Ale w niczym nie potrafię być systematyczna jeśli chodzi o jakieś maści

Ja już jestem czasem załamana Nie mam jakiegoś straaasznego trądziku, ale czuję się tak staro, a syfy jak były tak są, i nie wydaje się, żeby miały zniknąć... Zdrowo jem, dokładnie analizuję skład kosmetyków jakich używam. Byłam u kosmetyczki (świetna kobieta!) na kwasach, mikro. Chodzę do dermatologa. I to wszystko daję tylko chwilową poprawę. Powinnam się wybrać do endokrynologa, ale nie dostanę skierowania od lekarki rodzinnej, bo powie, że zdziwiam

[murka04]

Napisane przez MyNameIs

Ja już jestem czasem załamana Nie mam jakiegoś straaasznego trądziku, ale czuję się tak staro, a syfy jak były tak są, i nie wydaje się, żeby miały zniknąć... Zdrowo jem, dokładnie analizuję skład kosmetyków jakich używam. Byłam u kosmetyczki (świetna kobieta!) na kwasach, mikro. Chodzę do dermatologa. I to wszystko daję tylko chwilową poprawę. Powinnam się wybrać do endokrynologa, ale nie dostanę skierowania od lekarki rodzinnej, bo powie, że zdziwiam

OO widzę że próbowałaś już wielu sposobów, i nic nie daje to? To najgorsze jak nic się nie da poradzić na coś. A Twoja lekarka to widzę taka świetna jak i mój rodzinny, łaskę robi że pomoże ;/

[Milena001]

Część dziewczynki Ja ze spóźnionymi życzeniami ale szczerymi wszystkiego najlepszego moje kochane aby te święta były odpoczynkiem od życia codziennego i tej naszej diety samych sukcesów w życiu zawodowym, szkolnym i prywatnym pozdrawiam Was ciepło Trzymajcie się i przepraszam że rzadko się odzywam ale nie daje rady czytać Was i zaczynają mi się kolosy a jak mam wolna chwile to już nie na wizaż lece tylko na rower,brzuszki, agrafka albo spacer Cały czas jest co robić no i zamierzam zacząć szukać sukni itd trochę już zgubiłam to może znajde coś dla siebie wczoraj u babci byliśmy na jajeczku i była cała rodzina to taka furorę zrobiłam....każdy się pytał czy sama czy do dietetyka byłam a jadłam wszystko Od jutro znów dieta buziaki

[meeedzik]

Hej kochane
Ale się wczoraj wybawiłam nogi mi do doopy normalnie wchodzą fajnie było wypiłam w domu 3 kieliszki ajerkoniaku i 3 desperadosy, także fajnie miałam
Pogoda dziś u mnie nawet ładna, oby się nie zmieniło
Dodaję jedno zdjęcie przed imprezką

[zelka9o]

Napisane przez meeedzik

Hej kochane
Ale się wczoraj wybawiłam nogi mi do doopy normalnie wchodzą fajnie było wypiłam w domu 3 kieliszki ajerkoniaku i 3 desperadosy, także fajnie miałam
Pogoda dziś u mnie nawet ładna, oby się nie zmieniło
Dodaję jedno zdjęcie przed imprezką

jak zwykle Piękna Madziaa !

---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ----------

Napisane przez murka04

Hej dziewczynki moje nie zdążyłam Wam złożyć życzeń rano bo wstałam i od razu do kościoła poszłam (swoją drogą ten ksiądz to jakiś nawiedzony, 3 razy to samo gadał!), później do Tż i dopiero teraz siadłam Także spóźnione ale wesołych świąt jeszcze jutro są więc spoko
Ja nawet nie obżarłam się tak mocno Jedynie co to ciasto wpadło, ale to niedużo. Ale i tak jestem napchana bo na kolację zjadłam schabowego z sałatką i to nie był dobry pomysł Ale jutro jeszcze będę jeść wszystkie pyszności a od wtorku znów powrót na dobre tory
A Tż mnie dziś zaskoczył, ostatnio jak pisałyście o tych kinderkach to powiedziałam mu że tak bym coś zjadła takiego, wchodzę dziś do jego pokoju a tam na łóżku leżą czekoladki Duplo I jak przekonująco opowiadał o tym zającu co go spotkał haha, kochany jest Zjadłam na razie tylko jedną bo i tak jestem pełna ale są bardzo dobre to jutro na pewno znikną

A jak tam u Was święta?

u Mnie świąteczne , rodzinnie staram sie trzymac diety ale czasem się mi nie udaje jeszcze Tylko dziś i po świętach aaa tyle przygotowań było że szok a tak szybko lecą

[meeedzik]

Zelka ale piękna to jesteś Ty !

[murka04]

milenko nic dziwnego że wszyscy byli w szoku w końcu tyle już schudłaś A jeszcze jadłaś wszystko to sobie pomyśleli że to jakaś dieta cud! Rozumiemy że nie masz dużo czasu, a jak znajdziesz sukienkę to koniecznie nam pokaż
medzik no nasza gwiazda jak zwykle pięknie wygląda u mnie też dziś ładnie, słońce świeci mam nadzieję że tak zostanie bo chcę Tż oblać
zelka no jak zwykle lecą szybko aa można na trochę odpuścić dietę nic się nie stanie

Ale się wyspałam dziś, brat wrócił przed 5 do domu to i nie miał sił śpiewać Pogoda jak na razie ładna, okno nawet otworzyłam żeby trochę świeżego powietrza wpuścić A dziś zaczynam 3 tydzień Turbo Jam

[Eldo_rado]

myślicie, ze TŻ się ucieszy jak umyję Mu autko ?

[MyNameIs]

Napisane przez murka04

OO widzę że próbowałaś już wielu sposobów, i nic nie daje to? To najgorsze jak nic się nie da poradzić na coś. A Twoja lekarka to widzę taka świetna jak i mój rodzinny, łaskę robi że pomoże ;/

Maści od dermatologa dają efekt (powierzchowny) - tylko ile się nimi MIESIĘCY można maziać?! Lato się zbliża, a używając ich nie można się opalać...
Kwasy - hm. Kolor buźki się poprawił, zdecydowanie polecam je każdemu na wiosnę, buzia jest gładsza, bez przebarwień. No ale syfy jak były, tak są. Może się trochę szybciej goją.
Mikrodermabrazja: na mnie podziałało to jak mocny peeling. Szału nie ma. Otworzyło zamknięte zaskórniki (takie czarne), ale efekt byłby, tak myślę, gdyby się buzię oczyściło od razu manualnie. Ale od manualnego robią się blizny i koło się zamyka.

Ok, ale to wątek o odchudzaniu i zdrowym żywieniu więc nie zamulam

U mnie od dzisiaj dieta. Poza tym, po tym co się działo u mnie w nocy, już chyba w życiu słodkiego nie tknę Nie jadłam słodyczy ani ciast (przynajmniej w takiej ilości jak teraz :P) przez długi okres czasu i myślałam, że w nocy się skończę.

[meeedzik]

Mureczko dziękuję kochana
U mnie pogoda ładna tyle, że za ciepło nie jest
A ja i tak dziś umieram także mi bez różnicy jaka pogoda łeb mnie tak nawala, że mówiłam do Tż, że od dziś nie piję !!!

Eldo nie poznałam Cię przez avek to Twoje włoski ?
Tż na pewno się ucieszy a ja Cie podziwiam, bo ja to tylko raz w życiu myłam auto tak się namęczyłam i urobiłam, że to był mój pierwszy i ostatni raz

[Eldo_rado]

Napisane przez meeedzik

Eldo nie poznałam Cię przez avek to Twoje włoski ?
Tż na pewno się ucieszy a ja Cie podziwiam, bo ja to tylko raz w życiu myłam auto tak się namęczyłam i urobiłam, że to był mój pierwszy i ostatni raz

aaa, jakiś bardziej stonowany avek potrzebowałam, ale nie mogę znaleźć takiego, który będzie mnie satysfakcjonował i chyba wrócę do tamtego nie, włosy nie moje.

umyłam auto... TŻ się ucieszy! spróbowałby nie aaa, godzinkę mi to zajęło- odkurzyłam w środku, z zewnątrz umyłam + szyby .. .tak żeby wyglądał w miarę

[aguniaaaaa041986]

Hej
Jak tam Świeta mijaja??

U mnie srednio...szczerze mowiac nieciekawe były dobrze, ze juz koniec
Ale przynajmniej dietetycznie dobrze nie obzerałam sie, bo jakos nie mialam nawet ochoty nie cwiczylam bo mnie len ogarnał ale nadrobi sie

Ale pochwale sie nieskromnie ze komplementów usłyszałam od cioci i kolezanek ze widac ze schudłam itp, mam motywacje

[pipson]

hej hej dziewczyki ;*
I jak tam swieta ? mnie pooblewał brat z rna woda, potem usiadłąm przy kompie i przeczytalam opis kolegi, że dzis kazda kobieta obudzi sie mokra no ja całe rano byłam mokra, bo ktos mnie ciagle wodą oblewał
Swieta jak to swieta u mnie- spokojne rczej. Wiadomo, ze z diety nici, chociaz staralam sie nie objadac to troche tam wpadlo. od jutra wzorowe 1000 kcal

co planujecie na lekki obiad? ;> bo ja nigdy pomyslow nie mam!

Meedzik, jestes sliczna! i swietnie wygladasz w kolorowych rurkach, ja w czerwonych wygladam jak parowka

[meeedzik]

Pipson a to moje pierwsze kolorowe spodnie, no i muszę przyznać, że świetnie się w nich czuję

A w ogóle przed chwilą dostałam @, także dobrze, że po świętach jak na razie nic mnie nie boli, oby tak zostało.

[monika01011986]

hej laseczki
U mnie po Świętach dobrze nie przeżarłam się na szczęście ale zdecydowanie wolę być na diecie jakoś lepiej się czuję wtedy
dobrze, że jutro już normalny dzień
W pierwszy dzień Świąt byliśmy najpierw u moich rodziców a potem u teściów. Było fajnie, męża siostry się pokłóciły i była awantura Ale w sumie się nie dziwię bo ja też miałam już dosyć słuchania jaka to ta starsza siostra mojego męża jest NAJ NAJ NAJ, rzygać mi się już chciało, ciągle się wszystkim przechwalała a tak na prawdę nie miała czym. Ta młodsza siostra męża nie wytrzymała i pojechała z nią równo, zaczęła się zadyma i ta starsza się obraziła i wyszła a nie lubię właśnie tej starszej, gorszego narcyza od niej na tym świecie nie ma.
W domu byliśmy o 21 i mąż poszedł spać, bo się trochę napił ze swoim tatusiem ale o 1 w nocy się obudził i mnie przepraszał za to i był kochany jak aniołek. Rano też słodził mi ciągle, o 12 poszliśmy do jego rodziców i przyjechała męża ciocia i kuzyn z żoną także siedzieliśmy tak do 15stej. Potem pojechaliśmy do tej młodszej siostry mojego męża ( ona ma 36 lat, a ta starsza 41) i siedzieliśmy tam do 19stej. Bardzo fajnie było Wróciliśmy to zrobiłam ostatnie 2 prania i zaczęłam się pakować.... JUTRO WYJEŻDŻAMY !!!!! tak po 18stej. Ale mam stresa Wyobrażam sobie ciągle jak to będzie... jak będzie wyglądała nasza podróż i jak się odnajde tam w tych Niemczech A z pakowaniem to koszmar.... najchętniej wszystko bym zabrała! co się da! no ale nie zmieszczę tego.... Jutro będę miała sporo roboty, o 12stej jadę z synkiem odebrać wyniki badań i do lekarza, zakupy jeszcze musimy zrobić i spakować całą resztę rzeczy. Dzieciaki i mąz już śpią, ja się wykąpałam i też zmykam, bo muszę jeszcze popatrzeć co by tu zabrać itd. Przed wyjazdem postaram się napisać jeszcze do Was
Uciekam Dobranoc śpijcie dobrze

[Soffiaa]

meeedzik - mi odżyweczka służy ,wiem,że są 2 rodzaje, ja kojarzę po naklejce. Będę w tym tyg w rossmanie na małych zakupach to napiszę Ci dokładnie jaki rodzaj

pipson - nooo do roboty, piękna figurka się sama nie zrobi
Ja dzisiaj na baseniku 1,5 godzinki zaliczone

MyNameIs - jak nigdy nie miałam zgagi, tak od kiedy zaczełam się zdrowo odżywiac, w każde święta chodzę z brzuchem jak beczka i męczy mnie w żołądku strasznie.

monika01011986 - życie pełną parą widzę a co do samopoczucia masz rację, też się o wiele lepiej czuję jak jestem na diecie, mam więcej pozytywnej Energii a nie to świąteczne lenistwo,które mnie przeraża : )

[paulownia]

Sporo sie dzialo u mnie przez ostatnie dwa dni. W skrocie - calkowita rewolucja pogladow na diete i odchudzanie, za sprawa intensywnej lektury artykulow z kuracje odchudzajace .pl
Pisze tam pewien pan o nicku stefan, kapitalne rzeczy! Niestety wiekszosc sprzeczna z tak zwana ''ortodoksyjna dietetyka''. To ja akurat mam w nosie.
Tak wiec - zegnam liczenie kalorii, ktore nie ma wiekszego sensu. Wazenie sie tez pojdzie w odstawke - wystarczy raz na tydzien. Moja dieta? duzo bialka, tluszczy, warzyw, niewiele owocow, jak najmniej weglowodanow. Trening cardio 2 razy w tygodniu, silowy tak samo.
Dzis wiec na drogie sniadanie pojdzie kilka plasterkow poledwicy, kawal sera brie, pomidor, salata i kubek tlustego kwasnego mleka.

[zelka9o]

Napisane przez monika01011986

hej laseczki
U mnie po Świętach dobrze nie przeżarłam się na szczęście ale zdecydowanie wolę być na diecie jakoś lepiej się czuję wtedy
dobrze, że jutro już normalny dzień
W pierwszy dzień Świąt byliśmy najpierw u moich rodziców a potem u teściów. Było fajnie, męża siostry się pokłóciły i była awantura Ale w sumie się nie dziwię bo ja też miałam już dosyć słuchania jaka to ta starsza siostra mojego męża jest NAJ NAJ NAJ, rzygać mi się już chciało, ciągle się wszystkim przechwalała a tak na prawdę nie miała czym. Ta młodsza siostra męża nie wytrzymała i pojechała z nią równo, zaczęła się zadyma i ta starsza się obraziła i wyszła a nie lubię właśnie tej starszej, gorszego narcyza od niej na tym świecie nie ma.
W domu byliśmy o 21 i mąż poszedł spać, bo się trochę napił ze swoim tatusiem ale o 1 w nocy się obudził i mnie przepraszał za to i był kochany jak aniołek. Rano też słodził mi ciągle, o 12 poszliśmy do jego rodziców i przyjechała męża ciocia i kuzyn z żoną także siedzieliśmy tak do 15stej. Potem pojechaliśmy do tej młodszej siostry mojego męża ( ona ma 36 lat, a ta starsza 41) i siedzieliśmy tam do 19stej. Bardzo fajnie było Wróciliśmy to zrobiłam ostatnie 2 prania i zaczęłam się pakować.... JUTRO WYJEŻDŻAMY !!!!! tak po 18stej. Ale mam stresa Wyobrażam sobie ciągle jak to będzie... jak będzie wyglądała nasza podróż i jak się odnajde tam w tych Niemczech A z pakowaniem to koszmar.... najchętniej wszystko bym zabrała! co się da! no ale nie zmieszczę tego.... Jutro będę miała sporo roboty, o 12stej jadę z synkiem odebrać wyniki badań i do lekarza, zakupy jeszcze musimy zrobić i spakować całą resztę rzeczy. Dzieciaki i mąz już śpią, ja się wykąpałam i też zmykam, bo muszę jeszcze popatrzeć co by tu zabrać itd. Przed wyjazdem postaram się napisać jeszcze do Was
Uciekam Dobranoc śpijcie dobrze

Kurdeeee Monia jaka zapracowana ! Zapomniałam że Ty po świętach jedziesz już mam nadzieję że będziesz pisać na bieżąco jak tam jest , jacy Niemcy są i wogole jak jest . Zabierasz ze sobą Młodszego Synka czy obu ?

[aguniaaaaa041986]

monika01011986 jeju nie lubie takich narcyzów co to tylko sie wychwalaja co to nie ja
nie denerwuj sie wyjazdem napewno sobie ze wszystkim swietnie poradzisz i szybko zaklimatyzujesz, 3mam kciuki

[zelka9o]

Ja od jutra wracam do diety teraz przez święta sobie przerwałam ! jutro rano wracam do Londynu to i zaczynam dietę

Heroine Kotku gdzieś uciekłaaa na tak długo ?

[meeedzik]

Monia haha no to ciekawie było ja też nie lubię takich osób zakochanych w sobie.
A co do wyjazdu to pisz nam na bieżąco jak już będziesz na miejscu, bo my tu ciekawe będziemy

Soffia no to daj znać która to odżywka to ja też się może skuszę ja to w ogóle mam jakąś manię to punkcie kupowania kosmetyków do włosów

Jak tam laseczki ile macie kg na + po świętach

[murka04]

Hej
No w końcu po świętach, można wrócić do normalnego jedzonka Serio mnie to cieszy Dziś sobie wstałam o 10 i muszę tylko poćwiczyć i mam wolne, chociaż znając mnie to się zbiorę za 2h i będę musiała zaraz do Tż już wychodzić Wczoraj nie mogłam go oblać bo obiecałam mu to, ale dziś mu nie odpuszczę Akurat będziemy myć samochód. Nie wywinie się
medzik jak tam nadal trwa 'nie będę piła' czy już przeszło??
monia czyli święta się udały super Powiem Ci że jakoś tak mi smutno że wyjeżdżasz, tak jakbyśmy się znały od lat i miały stracić kontakt Pisz jak najczęściej i opowiadaj jak tam się czujesz!
A walizkę na miesiąc to naprawdę ciężko spakować!
agunia no trzeba nadrabiać ćwiczenia, ja na szczęście nie przerwałam Turbo Jam i mogę kontynuować Fajnie że zauważyły że schudłaś, to daje niezłego kopa
paulownia o to ja też w takim razie odchudzam się tak jak pisze ten pan, bo nie liczę kalorii i ważę się raz na tydzień. Tyle że ćwiczę 5dni w tygodniu. Bo i nie ma sensu się tak spinać i liczyć wszystkiego, lepiej na luzie ale bez przerw

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------

Napisane przez meeedzik

Jak tam laseczki ile macie kg na + po świętach

Ja nie wiem bo baterii nie mam w wadze

[LosingMyWay]

Dzien dobry
Uroczyscie oswiadczam ze udalo mi sie przezyc swieta bez obzarstwa !! Trzymalam ladnie dietke, wiec mam nadzieje ze waga spadla chociaz troche.

Meeedzik slicznie wygladasz

[aguniaaaaa041986]

murka04 a jak z tym turbo jam? widzisz efekty juz?

LosingMyWay super ja tez sie nie obzerałam i jestem zadowolona jakos nawet nie miałam ochoty na tzw"wielkie zarcie"

[MyNameIs]

Napisane przez monika01011986

hej laseczki
U mnie po Świętach dobrze nie przeżarłam się na szczęście ale zdecydowanie wolę być na diecie jakoś lepiej się czuję wtedy
dobrze, że jutro już normalny dzień
W pierwszy dzień Świąt byliśmy najpierw u moich rodziców a potem u teściów. Było fajnie, męża siostry się pokłóciły i była awantura Ale w sumie się nie dziwię bo ja też miałam już dosyć słuchania jaka to ta starsza siostra mojego męża jest NAJ NAJ NAJ, rzygać mi się już chciało, ciągle się wszystkim przechwalała a tak na prawdę nie miała czym. Ta młodsza siostra męża nie wytrzymała i pojechała z nią równo, zaczęła się zadyma i ta starsza się obraziła i wyszła a nie lubię właśnie tej starszej, gorszego narcyza od niej na tym świecie nie ma.
W domu byliśmy o 21 i mąż poszedł spać, bo się trochę napił ze swoim tatusiem ale o 1 w nocy się obudził i mnie przepraszał za to i był kochany jak aniołek. Rano też słodził mi ciągle, o 12 poszliśmy do jego rodziców i przyjechała męża ciocia i kuzyn z żoną także siedzieliśmy tak do 15stej. Potem pojechaliśmy do tej młodszej siostry mojego męża ( ona ma 36 lat, a ta starsza 41) i siedzieliśmy tam do 19stej. Bardzo fajnie było Wróciliśmy to zrobiłam ostatnie 2 prania i zaczęłam się pakować.... JUTRO WYJEŻDŻAMY !!!!! tak po 18stej. Ale mam stresa Wyobrażam sobie ciągle jak to będzie... jak będzie wyglądała nasza podróż i jak się odnajde tam w tych Niemczech A z pakowaniem to koszmar.... najchętniej wszystko bym zabrała! co się da! no ale nie zmieszczę tego.... Jutro będę miała sporo roboty, o 12stej jadę z synkiem odebrać wyniki badań i do lekarza, zakupy jeszcze musimy zrobić i spakować całą resztę rzeczy. Dzieciaki i mąz już śpią, ja się wykąpałam i też zmykam, bo muszę jeszcze popatrzeć co by tu zabrać itd. Przed wyjazdem postaram się napisać jeszcze do Was
Uciekam Dobranoc śpijcie dobrze

Zazdroszczę wyjazdu Na pewno wszystko będzie super, wiadomo, że na początku jest trochę obaw, ale poradzicie sobie! Trzymam kciuki

[paulownia]

Napisane przez murka04

paulownia o to ja też w takim razie odchudzam się tak jak pisze ten pan, bo nie liczę kalorii i ważę się raz na tydzień. Tyle że ćwiczę 5dni w tygodniu. Bo i nie ma sensu się tak spinać i liczyć wszystkiego, lepiej na luzie ale bez przerw

Tak w duzym skrocie opowiem, o czym on pisze.
Po pierwsze odrzuca podejscie ''energetyczne'' do odchudzania. Czyli podaz kalorii itp. Tyle zjadamy, tyle spalamy - to pomylka. Bardziej skupia sie na tym, jak pokarmy dzialaja na uklad hormonalny, a to przeciez hormony odpowiadaja za gospodarke tluszczowa. Np. odkladanie tluszczu w udach i posladkach to objaw zbyt duzej ilosci estrogenu. Rozwiazanie - wykluczyc cukry, soje i tluszcze roslinne (tak, to nie pomylka!) i zasuplementowac omega 3. Jesc bialko i tluszcze.
Poza tym postuluje jedzenie pelnotlustego mleka, masla, nabialu - czyli kwasow tluszczowych nasyconych. Twierdzi, ze ich nadmiar jest szkodliwy tylko wtedy, gdy jednoczesnie je sie duzo weglowodanow. Ten punkt, uwaga, jest wlasnie sprzeczny z ''oficjalna dietetyka''. Tyle ze taka dieta naprawde pomaga w utracie tkanki tluszczowej. Czytalam wypowiedzi wielu osob, ktore na tym chudna. Mimi ze zjadaja nawet do 5000 kalorii dziennie paradoks, wiem.
Ja sama po zjedzeniu posilku z bialkiem, tluszczami i warzywami jestem najedzona na dlugo i mam kupe energii. A wegle zawsze mnie ''zamulaja''.
Wczoraj wioslowalam i cwiczylam z agrafka. Dzis mam zamiar pokrecic hula hop i poskakac troszke na skakance. Na razie zabieram sie za sprzatanie.

[meeedzik]

Murka niee nie nie, moje podejście JESZCZE się nie zmieniło wiesz co następna moja impreza to już na bank będzie bez alko, bo będę kierowcą w sumie to nawet chcę, bo już chyba od jakichś 6 lat nie byłam na imprezie, żeby nie napić się piwa i nie wiem nawet jak to jest, może akurat będę umiała bawić się bez %% i mi się spodoba
Haha ja też nie wiem ile mi przybyło, bo się nie ważyłam bojeee się zrobię to może pod koniec tygodnia
LosingMyWay dziękuję
Paulownia to i ja na takiej zasadzie się odchudzam nigdy nie liczyłam kalorii tylko staram się zdrowo odżywiać i jeść z umiarem