Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

U mnie na "stypie" po pogrzebie małego (byli tylko rodzice i teściowa) moja mama i teściowa zaczęły coś wspominać o swoich porodach... Ja wiem, że nieświadomie pewnie, ale chciałam im wykrzyczeć: ale wy przynajmniej urodziłyście żywe dzieci......
Dzisiaj była mama i pogadałyśmy na spokojnie. Poczekamy na wyniki, poszukamy lekarza, mama bardzo mi pomaga. Naprawdę gdy się czuje wsparcie rodziny, to jest o wiele łatwiej przejść przez taki koszmar... Ale od jutra zostaję sama w domu na minimum 10 godzin dziennie

[BERBIE]

oj Madziu nie wiem co ci napisać... zastanawiam się czemu to życie jest takie trudne... ma nadzieję, że gdy już połączymy się z naszymi Aniołkami dojdziemy do wniosku, że to wszystko była tylko fraszka... ułamkiem tego co jeszcze przed nami...

---------- Dopisano o 21:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ----------

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33435408]Naprawdę gdy się czuje wsparcie rodziny, to jest o wiele łatwiej przejść przez taki koszmar... Ale od jutra zostaję sama w domu na minimum 10 godzin dziennie [/QUOTE]
dobrze, że masz takie wsparcie. a co do jutra pamiętaj, że forum działa 24/24

[kunegunda.bis]

Czesc Dziewczyny

Napisane przez aa2

ogólnie jeśli mogę coś poradzić to nawet jeśli macie najwspanialszego lekarza na świecie , a coś was niepokoi warto udać się do kogoś innego na konsultacje, aby sprawdzić co i jak...
czasem nawet dla samej siebie i dla swojego spokoju, ja kiedy udało mi sie zajsc w ciąze 2 raz do 12 tygodnia chodziłam do 3....... może to i głupie ale inaczej bym oszalała z niepokoju

ja tez teraz stwierdzilam ze bede chodzic do 2 dla swojego switego spokoju...

Napisane przez Maga83

Ja teraz też się boję, z jednej strony bym bardzo chciała, z drugiej ten strach

Madzia ja tez teraz cholernie sie boje przed staraniami

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33421421]Ja mam czasami takie absurdalne myśli, że się starzeję coraz bardziej i już jest trochę późno... A w tym roku w sierpniu kończę 27 lat... Powiedzcie, to nie jest jeszcze tak późno...?[/QUOTE]

ja mam 32 za 2 miesiace 33 koncze, i z kazdym miesiacem zaluje ze sie wczesniej nie zaczelam starac o dzidziusia, choc mojego Tz znam 5 lat, jestesmy ze soba 3, po slubie nie caly rok...

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33422105]Ja też zawsze chciałam wszystko sobie ułożyć po kolei i tak było, aż do wtorku. Wszystko było zaplanowane i poukładane. Studia, ślub, praca, dziecko...
[/QUOTE]

ja tez tak myslalam ze najpierw studia, praca, slub, mieszkanie,...dziecko, gdybym mogla cofnac czas zmienilabym zdecydowanie kolejnosc.....

Nie wiem co sie ze mna ostatnio dzieje, przez ostatnie dni, ciagle poplakujemy wieczorami, a to ktos mnie czyms wkurzy, a to cos poiwerze Tz, w sobote zapytal sie mnie czy ide z nim do kosciola, pomodlic sie o dzidziusia, spytalam sie go czy on tez bedzie sie modlic o dzidziusia, a on na to: (bylismy na rezulekcjach po 22 w sobote, a pytanie bylo z jego strony juz juz sie kladlismy spac) ze dzis w kosciele prosil Boga o dzidziusia ;( ......no i wlasnie placze - nie wiem co sie dzieje nie jestem przed @ ..... byle "gownem" sie denerwuje...

[BERBIE]

przeczytałam 2 część Białej Masajki, do trzeciej nie będę się już nawet przymierzać... już druga moim zdaniem lekka strata czasu... ale zobaczyłam, że na youtube jest film, więc lecę sobie zapuszczę. dobranoc

[natalia_23]

witam kochane

jakoś u nas na forum tak nie świątecznie

Tule mocno wszystkie

Ja miałam # w szpitalu w Bielsku i tam jest na cmentarzu komunalnym taki grób, cieszę się z tego bo mogę odwiedzić mojego aniołka. Na razie odważyłam się tylko raz tam pójść. Było to przez wizytą u mojej gin jak byłam już z Mikołajem w ciąży.

Jak piszecie, niestety traktowanie chyba w każdym szpitalu kiepskie . Ja akurat w tym w szpitalu gdzie miałam # miałam przez 3 lata praktyki i bardzo zawiodłam się jako pacjent . Widocznie to tylko nam się mówiło, że trzeba o wszystkim informować pacjenta i on musi wyrazić zgodę.
O niczym nie byłam informowana, zero intymności przy badaniach.... mogłabym wymieniać jeszcze długo

Święta jakieś takie dziwne wczoraj śnieg padał ;/. Objedzona jestem strasznie.

dobrej nocki życzę

[kunegunda.bis]

ja jutro ide do pracy, ale nie jestem jakos w nastroju ...... przydaloby sie wiecej wolnego ....nic mi sie nie chce....

---------- Dopisano o 22:59 ---------- Poprzedni post napisano o 22:58 ----------

tak sobie myslalam dzis, ze to sa drugie swieta bez mojego Aniolka, a mogloby byc inaczej....

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Ja już myślę o Bożym Narodzeniu... Mieliśmy mieć półrocznego malucha, miał być ktoś, dla kogo warto stroić dom, choinkę, miałam dostać nosidełko Tula, bo mały mógłby już w nim siedzieć... Przy następnej ciąży: zero planów, zero marzeń, zero zakupów. Zero.

Wstałam, wyprawiłam męża do pracy i siedzę. Zaraz się będę zbierać, muszę się doprowadzić do jakiegoś stanu, iść na cmentarz, pojechać do pracy zawieźć urlop.. macierzyński.., iść do szpitala po wypis.. I zobaczymy, co jeszcze dzisiaj załatwię.

I niedługo zaczniemy remont mieszkania chyba. To znaczy jednego pokoju, my tak sobie remontujemy pomieszczenie po pomieszczeniu. Duży pokój mieliśmy zostawić na później, bo jak tu robić remont w ciąży (zagrożonej zresztą) i z małym dzieckiem. Ale tak go przyspieszymy. Będziemy robić panele, ściany i sufit, a do tego elektrykę i wymienimy drzwi. Więc sporo. Na początek muszę znaleźć ekipę remontową, bo ludzie od poprzednich remontów tylko działają mi na nerwy (wiele by pisać).
Pozostanie mi tylko łazienka z rzeczy, których nie robiliśmy sami w mieszkaniu. W ogóle moje mieszkanie to temat rzeka, kiedyś pewnie Wam napiszę, jakie tu miałam jazdy z tym wszystkim, z remontami, z poprzednią właścicielką, itd.
Mały pokój zrobiliśmy rok temu, miał być dla lokatora... Ech... To wszystko jest takie trudne...

Z drugiej strony ktoś tu napisał, że może ten czas, który jest nam "dany" też kiedyś docenimy. W pewnym sensie tak trochę jest, ten remont też robimy z myślą o przyszłym dziecku. W sumie trochę się bałam teraz jak się dziecko urodzi, to w tym pokoju jest jeszcze taka stara podłoga, jak on będzie po tym chodził, raczkował... A jak będą nowiutkie panele, które łatwo się czyści (a teraz mam tu stary przebrzydły gumolit, więc mam porównanie), to nie będę się aż tak bać.

[pani22ka]

Napisane przez kunegunda.bis

ja mam 32 za 2 miesiace 33 koncze, i z kazdym miesiacem zaluje ze sie wczesniej nie zaczelam starac o dzidziusia, choc mojego Tz znam 5 lat, jestesmy ze soba 3, po slubie nie caly rok...

Ej! nie wypowiadałam się w tym temacie bo mnie ciut drażni. Jestem troszeczkę starsza od Ciebie (miesiąc), staramy się od 2 lat. Taka kolej rzeczy. Czasu nie cofnę... Choć zegar biologiczny tyka...
i trochę mnie dobijają takie teksty bo wciąż słyszę miarowe tykanie....

Napisane przez natalia_23

Święta jakieś takie dziwne wczoraj śnieg padał ;/

U mnie śnieg też zagościł. White Easter

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33439582]
I niedługo zaczniemy remont mieszkania chyba. [/QUOTE]No i jest plan. Jest konkret. Jest działanie

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez pani22ka

No i jest plan. Jest konkret. Jest działanie

Teoretycznie tak...

Póki co muszę wybrać napis na grób dziecka. A jeszcze niedawno szukałam na allegro literek z imieniem nad łóżeczko...
Ale chyba już mam, znalazłam go przypadkiem, oddaje idealnie moje uczucia, jeszcze muszę spytać męża o zgodę. Jeśli się zgodzi, napiszemy: Nic nie boli bardziej niż śmierć spełnionego marzenia...

[maksikola]

Napisane przez pani22ka

Ej! nie wypowiadałam się w tym temacie bo mnie ciut drażni. Jestem troszeczkę starsza od Ciebie (miesiąc), staramy się od 2 lat. Taka kolej rzeczy. Czasu nie cofnę... Choć zegar biologiczny tyka...
i trochę mnie dobijają takie teksty bo wciąż słyszę miarowe tykanie....

no własnie moja kuzynka lat 40 od 20 lat mężatka, mąż 41 (leczył się ale lekarz orzekł: bezpłodny) bezdzietni, do czasu... jest w drugim miesiącu ciąży

[pani22ka]

Napisane przez maksikola

bezdzietni, do czasu... jest w drugim miesiącu ciąży

takie historie sprawiają że chce mi się żyć

[Lucy1111]

Dzień dobry po świętach

[kunegunda.bis]

Napisane przez pani22ka

Ej! nie wypowiadałam się w tym temacie bo mnie ciut drażni. Jestem troszeczkę starsza od Ciebie (miesiąc), staramy się od 2 lat. Taka kolej rzeczy. Czasu nie cofnę... Choć zegar biologiczny tyka...
i trochę mnie dobijają takie teksty bo wciąż słyszę miarowe tykanie....

Paniczka ja wiem ze takie teksty sa dobijajace, poprostu czasami mnie nachodza takie mysli ....
kurcze czuje jakiegos wewnetrznego stresa

[pani22ka]

Napisane przez Lucy1111

Dzień dobry po świętach

jak pierwsze święta Waszego szczęścia? kumała?

Napisane przez kunegunda.bis

kurcze czuje jakiegos wewnetrznego stresa

Kundzia, gówniaro, nie pyskuj!!!
nie miałaś problemów z zajściem wcześniej, zrobiłaś wszystko co trzeba, byłaś na wszelkich badaniach, teraz tylko koko dżumbo i do przodu! Nie lękaj się Maleńka!!!!!

[inutil]

dzień dobry poświątecznie

przytulam wszystkie razem i każdą z osobna.

co ja mam napisać? że te święta były milion razy lepsze niż zeszłoroczne? WAM? piszę i życzę, żeby te przyszłoroczne były dla Was lepsze niż tegoroczne

jak nadrabiam to prawie przy każdym poście łezka mi poleci


[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33440021] Jeśli się zgodzi, napiszemy: Nic nie boli bardziej niż śmierć spełnionego marzenia...[/QUOTE]
piękne

Napisane przez maksikola

no własnie moja kuzynka lat 40 od 20 lat mężatka, mąż 41 (leczył się ale lekarz orzekł: bezpłodny) bezdzietni, do czasu... jest w drugim miesiącu ciąży

cuda się zdarzają dlatego trzeba w nie wierzyć

---------- Dopisano o 10:09 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

PS. I tak się cieszę, że już po.

[adunia89]

Napisane przez delilahinsomnia

Fajnym pomysłem też jest - jeżeli ktoś nie chce nic dużego - takie malutkie serduszko pod lewą piersią, albo malutka para Aniołkowych skrzydełek na nadgarstku. Niektórzy sobie tatuują malutkie stópki dzieciątka. Ja zrobie sobie tatuaż na plecach, nie chce się nim "chwalić" bo to będzie tylko dla mnie

Zastanawiałam się właśnie nad takimi skrzydełkami, muszę jeszcze pomyśleć. Ale tak samo jak Ty, wcześniej nie planowałam tatuażu. TŻ pierwszy powiedział, że sobie robi, no i ja wtedy zaczęłam się zastanawiać.

Napisane przez Maga83

U mnie to trwało prawie 2 dni, bo miałam idealnie zamkniętą szyjkę. Po podaniu żelu bóle były straszne. Podali mi tyle środków przeciwbólowych, że anastezjolog się dziwił, że ogarniam. Powiedzieli, że po porodzie będę spała, a ja normalnie wstałam z łóżka.

Ja leżałam 15h, bo szyjka nie chciała drgnąć. Dopiero po zastrzyku rozkurczowym odeszły mi wody.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33439582]
I niedługo zaczniemy remont mieszkania chyba.[/QUOTE]
Ja muszę się czymś zająć, i właśnie też będzie to remont. Może trochę mniejszy (musimy odświeżyć mieszkanie + generalny remont łazienki), ale jednak, lubię planować takie rzeczy, więc pozytywne zajęcie

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33440021]Jeśli się zgodzi, napiszemy: Nic nie boli bardziej niż śmierć spełnionego marzenia...[/QUOTE]
Piękne...


Co do wieku to uważam, że teraz czasy się zmieniły, wiele moich ciotek, znajomych, swoje pierwsze dzieciaczki rodzą przed 40stką. Ja zaczęłam trochę wcześniej, bo w sumie studia skończę, a praca poczeka. Instynkt wcześnie mi się załączył, myślę, że to dlatego. A mam 22 lata (we wrześniu 23 ).

[kajaja]

hejka ja smutny miałam poniedziałek moja przyjaciołka miała cesarke w 30 tygodniu ciąży i niestety dziecko zmarło....
sama nie wiem czemu los tak nas doświadcza

[ewel28]

Napisane przez kajaja

hejka ja smutny miałam poniedziałek moja przyjaciołka miała cesarke w 30 tygodniu ciąży i niestety dziecko zmarło....
sama nie wiem czemu los tak nas doświadcza

Straszne

Dziewczyny od 17dc mam plamienie, już trzy dni i nie wiem co jest grane

Ostatnio jak przeczytałam historię Perse to przez całą noc mi się śniło, że jestem w ciąży i moje dziecko nie żyje to był najgorszy sen jaki kiedykolwiek miałam

[agatkaa1]

Witam po świętach...dobrze że już sie skończyły

Napisane przez ewel28

Dziewczyny od 17dc mam plamienie, już trzy dni i nie wiem co jest grane

no to dobrze świadczy Eseska też tak miała

[ewel28]

Napisane przez agatkaa1

no to dobrze świadczy Eseska też tak miała

Obyś miała rację mam tylko nadzieję, że to nie są jakieś zaburzenia hormonalne

[Alfahelisa]

Dzień dobry
macie bociana na żywo z kamerki
http://bocianybolec.pl/
http://www.bociany.miedzyrzecze.org.pl/index.php/widok1
http://www.warszewo.pl/index.php?opt...=467&Itemid=92

[sofciaa]

Witam po świętach

Tż wyjechał pół godziny temu, więc smutno mi jak nie wiem co...

Dziś pierwszy raz od niepamiętnych czasów przespałam calutką noc
i nie dlatego, że Julka tak spała, ale dlatego że skacowana po niedzieli byłam tak wykończona, że się w ogóle nie obudziłam a Tż zrobił wszystko po ciuchutku - nakarmił Julkę, ululał a mnie nawet nie ruszał

No i teraz znów musze wpaść w "trans" i sama sobie radzić... Kurczę smutno no

[Maga83]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33439582]Ja już myślę o Bożym Narodzeniu... Mieliśmy mieć półrocznego malucha, miał być ktoś, dla kogo warto stroić dom, choinkę.[/QUOTE]

Nasze pierwsze wspólne święta miały być teraz

Napisane przez sofciaa

Tż wyjechał pół godziny temu, więc smutno mi jak nie wiem co...

A kiedy TŻ teraz przyjeżdża? Dasz radę kochana

Napisane przez ewel28

Obyś miała rację

To trzymam kciuki

[natalia_23]

po świętach trzeba odpocząć i schudnąć

[Maga83]

eseska na którą masz wizytę?

[natalia_23]

kajaja , wiadomo co było przyczyną ?

sofcia fajnie, że tż dał ci przespać całą noc, dostałaś okres ?

ewel a ja mam nadzieje, że to coś innego

adunia89 każdy ma swój czas. Ja instynkt macierzyński mam odkąd pamiętam dlatego jak tylko wzięłam ślub odliczałam miesiące aż będę mogła się starać, chciałam w lipcu się obronić a potem urodzić, więc zaplanowane starania były na listopad.

inutil ja właściwie nie miałam żadnych gorszych świąt bo na BN byłam w ciąży a na wielkanoc był już Miki

[pani22ka]

Napisane przez sofciaa

Tż zrobił wszystko po ciuchutku - nakarmił Julkę, ululał a mnie nawet nie ruszał

Dobry Tatuś!
Kiedy teraz przyjeżdża?! Córa też będzie mu w oczach rosła

Napisane przez natalia_23

każdy ma swój czas. Ja instynkt macierzyński mam odkąd pamiętam

też tak uważam. Jedna będzie cudowną mamą w wieku 16 lat, druga "dorośnie" do takich decyzji ok. 40.

[kajaja]

Napisane przez natalia_23

kajaja , wiadomo co było przyczyną ?

dziecko miało 3wady i lekarz ich nie widział kurdę ja chodzę do tego samego lekarza i zastanawiam się nad zmianą tylko nie wiem jak to jest tak prawie w połowie ciąży

[eseska]

Witam was poświatecznie! Życze Wszystkim by następne świeta były duzo radosniejsze! Mocno Was przytulam.
Widze ze remontowo bedzie!

Napisane przez kajaja

hejka ja smutny miałam poniedziałek moja przyjaciołka miała cesarke w 30 tygodniu ciąży i niestety dziecko zmarło....
sama nie wiem czemu los tak nas doświadcza

Straszne! :-(

Napisane przez ewel28

Straszne

Dziewczyny od 17dc mam plamienie, już trzy dni i nie wiem co jest grane

EWEL1 a jakie masz zwykle długie cykle? (moz ejuz o to pisałąm)- moze to krwawieie okołowulacyjne- może tak być!

Napisane przez Maga83

eseska na którą masz wizytę?

MAGUŚ1 na 18 .30

[ewel28]

Napisane przez eseska

EWEL1 a jakie masz zwykle długie cykle? (moz ejuz o to pisałąm)- moze to krwawieie okołowulacyjne- może tak być

Cykle mam 28 dni także owulkę miałam około 6-7.04, może masz rację, ale wcześniej tak nie miałam a może to przez polip
Trzymam kciuki za wizytę i pięknie bijące serduszko