Koty czesc III

[Rybiorek]

Napisane przez esfira

witaj, ale z czym sobie nie radzisz? jeśli z tym, że sierść wypada i osiada na ubraniach, na ludziach, w zupie,na dywanach i na meblach, to niestety ale na to nie ma lekarstwa

talerzach, kubkach, waznych dokumentach, w torebce....

mam dwa rodzaje ubran - do pracy i po i niestety choc sie staram i zaraz po pracy przebieram sie i chowam 'pracowe' ciuchy do szafy (zamknietej przed chlopkami) to i tak mam na niektorych spodniach i marynarkach pojedyncze klaczki, nauczylam sie to tolerowac jedynie na czarnym garniturze to troche wyglada nie teges (dlatego rzadko w nim juz chodze)

a powazniej - codzienne czesanie, moze jakis suplement, to moze pomoc lekko zmiejszyc gubienie ale nie da sie go zastopowac (podobno zoltko z jajka jest dobre na to, nie mam zdania ale moj jeden kocur dostaje raz na tydzien, sam sie domaga)

joasiekp u Twojej kotki moze byc okres przejsciowy, w schronisku napewno musiala miec i futerko i podszerstek (tak sie to pisze?), w domu kotki gubia podszerstek bo nie maja potrzeby go miec, pierwsze tygodnie po uruchomieniu ogrzewania na zime to zawsze u nas masakra

[Romanaccia]

Napisane przez Lenka 91

a musisz kota brać ze sobą?

niestety musze,nie mam go z kims zostawic ...

[donka_bez_ogonka]

Dziewczyny kochane
Potrzebuję zrobić listę przykazań dotyczących kota. Przykazania muszą być krótkie, zwięzłe i oczywiście zrozumiałe dla babci.

1) Nie dawać kotu mleka- kot pije wodę.
2) Od Whiskasa i KiteKata koty chorują.
3) Nie wypuszczać kota na dwór, bo nie wróci do domu.

[Siejusia]

Napisane przez donka_bez_ogonka

Dziewczyny kochane
Potrzebuję zrobić listę przykazań dotyczących kota. Przykazania muszą być krótkie, zwięzłe i oczywiście zrozumiałe dla babci.

1) Nie dawać kotu mleka- kot pije wodę.
2) Od Whiskasa i KiteKata koty chorują.
3) Nie wypuszczać kota na dwór, bo nie wróci do domu.

Nie dawać kotu nic ze stołu- sól szkodzi kotom.
Jak coś mi wpadnie do głowy to napiszę

[Lenka 91]

Napisane przez donka_bez_ogonka

Dziewczyny kochane
Potrzebuję zrobić listę przykazań dotyczących kota. Przykazania muszą być krótkie, zwięzłe i oczywiście zrozumiałe dla babci.

1) Nie dawać kotu mleka- kot pije wodę.
2) Od Whiskasa i KiteKata koty chorują.
3) Nie wypuszczać kota na dwór, bo nie wróci do domu.

nie dawać kotu słodyczy
nie pozwalać kotu jeść z talerza
nie pozwalać drapać mebli

---------- Dopisano o 16:23 ---------- Poprzedni post napisano o 16:22 ----------

Napisane przez Romanaccia

niestety musze,nie mam go z kims zostawic ...

szkoda bo to wielki stres dla kici będzie zapytaj weta doradzi Ci jak kota dobrze przygotować do podróży i poradzi jaki lek podać na uspokojenie
trzymam żeby wszystko było ok

[marea]

Napisane przez Romanaccia

Dziewczyny,czy ktoras z was podrozowala samolotem z kotkiem ? wybieram sie z moim Manuelek do Polski,musze jeszcze mu microchipa zalozyc i paszport wyrobic...

strasznie sie boje tej podrozy,nie wiem jak on ja zniesie ciagle w nosidelku,a podroz bedzie dosc dluga z wieloma przesiadkami ...

nie wiem jak mam sie zorganizowac,co ze soba zabrac... a jak mu sie zachce siku czy kupe

Ja podróżowałam z moją Shilką, leciałyśmy z Dublina do Gdańska z przesiadką we Franfurcie, cały dzień podróżowania ale dała radę
Zabrałam ze sobą żwirek w worku takim jak do kuwety, ale nie chciała siusiać przez cały dzień, ani pić ani jeść, ze stresu, przez jedną taką próbę jej wysiusiania w toilecie we Frankfurcie uciekł nam samolot i miałyśmy podróż z przygodami.
Tak jak już wyżej pisałyście do 8-10kg zwierzak na pokładzie z nami, ja leciałam Lufthansą i zostawiali fotel obok mnie wolny dla kotka choć teoretycznie, podczas startu w szczególności torbę kazali trzymać pod nogami, miałam transporter materiałowy, wygodniejszy, bo na ramię i bez problemu wciskasz go pod fotel pod nogi.
Najgorsze jest to że przy bramkach z wykrywaczem metalu musisz wyjąc kota z torby i na rękach z nim przejść a torba jedzie na taśmie, więc szelki niezbędne, moja kicia jest b spokojna i posłuszna a i tak się wyrywała, bo hałas na lotnisku, nie wyobrażam sobie jechać z płochliwym kotem

Napisane przez donka_bez_ogonka

Ostatnio w internecie czytałam, że wizzair nie zezwala na loty ze zwierzakami
Czytałam też, że jeżeli zwierzaczek jest do 5kg to może podróżować razem z Tobą w kabinie, a jeżeli powyżej 5kg to będzie leciał tam gdzie bagaże. Dobrym rozwiązaniem jest tabletka na uspokojenie, bo to jednak spory stres dla kotka.

absolutnie nie można dawać nic na uspokojenie, wet w Irlandii stanowczo odwiódł mnie od tego pomysłu, w samolocie ciśnienie i tak spada a dodatkowo obniżać je lekami na uspokojenie...

[Anitast]

Witajcie Dziewczyny dawno mnie nie bylo ale mialam duzo pracy przez swieta zebyscie nie zapomnialy o moich koteczkach zdjecia pod tytulem sesja na tarasie ( znowu ) najtrudniej mi uchwycic Fuffyego bo go ciagle nie ma

[Anitast]

P.S.
Donka jak sie trzymasz ??? Duzo usciskow i miziakow od moich rozrabiakow

[esfira]

Napisane przez donka_bez_ogonka

Dziewczyny kochane
Potrzebuję zrobić listę przykazań dotyczących kota. Przykazania muszą być krótkie, zwięzłe i oczywiście zrozumiałe dla babci.

1) Nie dawać kotu mleka- kot pije wodę.
2) Od Whiskasa i KiteKata koty chorują.
3) Nie wypuszczać kota na dwór, bo nie wróci do domu.

ja bym uogólniła te karmy, bo jest masa karm tesco czy z biedronki, które też dobre nie są

Nie dawać kotu ludzkich leków
Uważać na nitki
Woda zawsze w misce

Anitast, nie postarałaś się, ja już widziałam te zdjęcia ;> albo bardzo podobne

[Anitast]

He he zdjecia podobne bo moje koty lubia tak samo lezec
Ale jutro otwieram parasol i wystawiam fotele wiec juz nie bedzie tak samo

[donka_bez_ogonka]

Napisane przez marea

absolutnie nie można dawać nic na uspokojenie, wet w Irlandii stanowczo odwiódł mnie od tego pomysłu, w samolocie ciśnienie i tak spada a dodatkowo obniżać je lekami na uspokojenie...

Ups. nie wiedziałam. Ostatnio gdzieś to wyczytałam w necie, więc napisałam to tu, bo myślałam, że to dobra rada

Napisane przez Anitast

P.S.
Donka jak sie trzymasz ??? Duzo usciskow i miziakow od moich rozrabiakow

Jakoś się trzymam. Ciężko jest, ale najgorsza była sobota. Wygłaskaj swoich pasudników, a już szczególnie czarną piękność

Napisane przez esfira

ja bym uogólniła te karmy, bo jest masa karm tesco czy z biedronki, które też dobre nie są

Nie muszę uogólniać, bo babcia odwiedza tylko te osiedlowe sklepiki, a boje się sytuacji, że babcia zobaczy w TV reklamę i pomyśli: "O ten whiskas jest naprawdę dobry! Tak go reklamują, a kotek z reklamy taki śliczny, zdrowy i uśmiechnięty! Pójdę do sklepiku i kupię kotkowi saszetkę karmy Whiskas za 9 zł- przecież nie będę na kotka żałowała"

Nie dawać kotu ludzkich leków
Uważać na nitki
Woda zawsze w misce

dopisuję do listy
Jeszcze dopiszę, że...
Kotkowi nie trzeba podcierać pupy Bo kotek sam się myje.

Tż poprosił mnie, żebym sprawdziła jakiej rasy są koty w których on się kocha i wyszło, że Bombajski czarny, brytyjski czarny... Zresztą większość czarnulków mu się podoba, oprócz persów;P

Wydawał taki dziwne dźwięki " OOOooooojooooooj, OOooooOooo OOooooooo!" a jego oczy wyglądały tak =>

[monika_sonia]

Napisane przez esfira

najbardziej mnie martwi odwodnienie, hematokryt prawie 60% a norma jest do 45 ( to jest stosunek objętości krwinek we krwi do osocza, czyli płynnej części krwi) i inne wskaźniki czerwonokrwinkowe podwyższone, co świadczy o tym samym, nie zaszkodziłoby jej kilka kroplówek, jak to mówił jeden profesor- u kota nawodnienie działa cuda w każdej chorobie oprócz zapchlenia

Wet powiedział, że jest odwodniona, ale nie ma jej co stresować kroplówkami, ale że oczywiście może, a ja przytaknęłam, że nie ma jej co stresować...

Da się ją jakoś w domu nawodnić czymś czy znowu muszę zrobić sobie wycieczkę do weta ? Co zrobić?

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:55 ----------

Napisane przez anty_lopka

A tak poza tym - Celina odkryła rossmanowskiego "Winston'a" i oszalała na jego punkcie znalazła go w misce naszej podwórkowej kocicy i wyżarła do ostatniej kropelki sosu

To Celina jest wychodząca?
Kiełbaski Winstona są smaczne i fajne, ale ta karma wcale nie lepsza od W*...

---------- Dopisano o 17:57 ---------- Poprzedni post napisano o 17:56 ----------

Napisane przez esfira

witaj, ale z czym sobie nie radzisz? jeśli z tym, że sierść wypada i osiada na ubraniach, na ludziach, w zupie,na dywanach i na meblach, to niestety ale na to nie ma lekarstwa

Hehe ja ostatnio zakupiłam rolkę do ubrań wielokrotnego użytku, taką jak polecała Rybiorek i działa cuda. Furminator, szczotki, grzebienie, szczotki do ubrań, odkurzanie kilka razy dziennie i ... futro i tak mam w talerzach .

[iwona1110]

Napisane przez monika_sonia

Da się ją jakoś w domu nawodnić czymś czy znowu muszę zrobić sobie wycieczkę do weta ? Co zrobić?

Monika a Sonia lubi galaretkę? Bo mó TŻ gotował dla Horusa kiedyś taką galaretkę z kury - przepis z forum BARF. On to wcinał a to w sumie sama woda była znaczy wywar z kury ale w formie galaretki. Może Sonia by się skusiła?

[monika_sonia]

Napisane przez donka_bez_ogonka

Nie muszę uogólniać, bo babcia odwiedza tylko te osiedlowe sklepik

To co kotek będzie jadł ?

Napisane przez donka_bez_ogonka

Kotkowi nie trzeba podcierać pupy Bo kotek sam się myje.

Tu się nie zgodzę, czasami muszę odwalić brudną robotę za Milkę .

Napisane przez donka_bez_ogonka

brytyjski czarny...

Czekoladowy .

---------- Dopisano o 18:03 ---------- Poprzedni post napisano o 18:00 ----------

Napisane przez iwona1110

Monika a Sonia lubi galaretkę? Bo mó TŻ gotował dla Horusa kiedyś taką galaretkę z kury - przepis z forum BARF. On to wcinał a to w sumie sama woda była znaczy wywar z kury ale w formie galaretki. Może Sonia by się skusiła?

Ja sama kiedyś podawałam tu i tam przepis na rosół dla kota .

Nie wiem, czy galaretka/woda coś da (ale je tylko w sosikach/galaretkach i wodę pije) czy nie potrzeba coś poważniejszego, jakieś Stoperade czy coś Da się to zrobić bez weta Esfira

[iwona1110]

Napisane przez monika_sonia

Czekoladowy .

Czekoladowy znaczy można go zjeść?

Obiecane fotki Kotków i nie tylko

[monika_sonia]

Napisane przez donka_bez_ogonka

dopisuję do listy

Nie wolno na kota krzyczeć ani straszyć.
Nie przekarmiać kota.
Szczepić i odrobaczać regularnie.
Drapać za uszkami i miziać tak często, jak kot pozwoli.
Sprzątać często kuwetę.

I z mojego ostatniego doświadczenia sama sobie dopisuję do mojej osobistej listy: myć kotu zęby częściej .

[donka_bez_ogonka]

Napisane przez monika_sonia

To co kotek będzie jadł ?

Babcia dostanie ode mnie pakę na start: chrupki, saszetki i żwirek. Później tata będzie zaopatrywał babcie

Tu się nie zgodzę, czasami muszę odwalić brudną robotę za Milkę .

Oh, ale jej chyba można wybaczyć, co?
Przez całe życie babcia wycierała pieska jak wrócili z dworu- czy deszcz, czy słońce, nie ważne. I ten monolog babci: chodź, chodź kuleczko, trzeba łapki wytrzeć. Lewa łapka, teraz druga, prawa łapka, druga... a teraz PUPCIA I SIUSIACZEK

Czekoladowy .

NIE BIJ!
Nie wiedziałam, że jak Brytyjczyk czarny- to mówi się, że czekoladowy;P Aleeeeeee, aleee...
w google grafika wpisałam liliowy, pokazałam TŻtowi i powiedziałam "SONIA"

[monika_sonia]

Napisane przez iwona1110

Czekoladowy znaczy można go zjeść?

A nie, Donka, jednak są i czarne i czekoladowe. Ja wolałabym czekoladowego, ma kolor 'mielonej' kawy.

Napisane przez iwona1110

Obiecane fotki Kotków i nie tylko

Trzecie zdjęcie - tak śpi Sonia . Karakal najlepszy .

[motylek1007]

Napisane przez iwona1110

Monika a Sonia lubi galaretkę? Bo mó TŻ gotował dla Horusa kiedyś taką galaretkę z kury - przepis z forum BARF.

z kurzych łapek?

[iwona1110]

Napisane przez monika_sonia

Trzecie zdjęcie - tak śpi Sonia . Karakal najlepszy .

No mówiłam że mam dowód że tygrysy to małe kiciusie

Napisane przez motylek1007

z kurzych łapek?

Z całego kuraka. Gotował to prawie cały dzień

[monika_sonia]

Napisane przez iwona1110

Z całego kuraka. Gotował to prawie cały dzień

[Siejusia]

Wróciliśmy od weterynarza. Ancijomak ma świerzb, w przyszłym tygodniu druga dawka leku i kastracja. Biedne kotkowe uszka

[monika_sonia]

Napisane przez Siejusia

Wróciliśmy od weterynarza. Ancijomak ma świerzb, w przyszłym tygodniu druga dawka leku i kastracja. Biedne kotkowe uszka

A skąd się bierze świerzb, wie ktoś?

[motylek1007]

Napisane przez iwona1110

Z całego kuraka. Gotował to prawie cały dzień

o wow

ja robie taki galacik z samych łapek i gotuje ok 2 h

[Anitast]

Napisane przez Siejusia

Wróciliśmy od weterynarza. Ancijomak ma świerzb, w przyszłym tygodniu druga dawka leku i kastracja. Biedne kotkowe uszka

Dziwne bo jak kotek jest domowy i nie ma kontaktu z chorym to ten swierzb to niby skad sie wzial ???

[monika_sonia]

Napisane przez motylek1007

o wow

ja robie taki galacik z samych łapek i gotuje ok 2 h

Dla takiego kota jak Horus wywar trzeba przyrządzać minimum pół doby, wtedy kot wie, że pańcia z pańciem się postarali .

Iwona a Horusowi smakowało ?

[iwona1110]

Napisane przez motylek1007

o wow

ja robie taki galacik z samych łapek i gotuje ok 2 h

Mój TŻ jak ma przepis to ma przepis - nie ma interpretacji i improwizacji. W przepisie było "weź kurę" to poszedł w sobotę na targ i kupił kurę - nie kurczaka, nie koguta tylko kurę "Gotować 8 godzin" - gotował 8 godzin i ani minuty krócejteraz Horus musi to jeść bo napisali że koty to lubia.....całe szczęście on faktycznie lubi

[donka_bez_ogonka]

Napisane przez monika_sonia

A nie, Donka, jednak są i czarne i czekoladowe. Ja wolałabym czekoladowego, ma kolor 'mielonej' kawy.

Powiedziałam TŻtowi, że poprawiłaś Nas, że czarny to czekoladowy, a on zapytał "czyli co? kotek musi być koloru czarnej gorzkiej czekolady? a co jeśli ta czekolada jest mleczna? to wtedy nie jest czarny!"

Napisane przez Siejusia

Wróciliśmy od weterynarza. Ancijomak ma świerzb, w przyszłym tygodniu druga dawka leku i kastracja. Biedne kotkowe uszka

UUuuu. Biedne uszka, ale dobrze, że już będą zaraz wyleczone z tych paskudnych robali.

[monika_sonia]

Ogon Milki po tym, jak dowiedziała się, że chipowana będzie na żywca .

[donka_bez_ogonka]

Lenka- czemu żyłam w przeświadczeniu, że masz Nesi, a nie NeNsi? Dopiero FB mnie oświecił