..::Dieta Plaż Południowych - część XI ::..

[PrissyGirl]

Super menu, powodzenia! Ja też miałam kilka podejść. Teraz mi się udało. Trzeba po prostu trafić na odpowiedni moment, do teraz nie wiem jaki jest wzór na "ten" moment Co do Twojego menu mam tylko jedną uwagę- nie wiem jak to jest opisane w książce, ale na oko to wydaje mi się, że trochę za dużo nabiału jak na pierwszą fazę. Mleko do kawy, feta, serek wiejski... Może ktoś lepiej zorientowany się wypowie na ten temat, bo też chętnie się douczę
Jutro biegam, bo za mocno popuściłam pasa w te święta. Niby świadomie, ale jednak zaczynam się obawiać

[mokka_kk]

Myślę, że w normie ten nabiał, ile tego mleka do kawy, ze 3 łyżeczki;P? Serek wiejski, fety troszkę... dla mnie ok, tylko dużo warzyw do tego

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:50 ----------

Aaaa śniadanie. Z własnego doświadczenia wiem, że nawet jak się nie ma rano apetytu, warto w siebie wmusić jak najwięcej , białko, duuuużo warzyw plus np. sok pomidorowy, potem ew. kawka. Jak zjem porządne śniadanie, to dłużej wytrzymuję bez myślenia o jedzeniu i nie kusi mnie nic niezdrowego w międzyczasie. Później organizm się przyzwyczaja i nie trzeba śniadań w siebie wmuszać, je się je z większą ochotą, a jak dochodzi 2 faza, to można sobie poszaleć z owsianką czy naleśnikami i to się zjada naprawdę z chęcią

btw kocham owsiankę z bananem i cynamonem

---------- Dopisano o 22:11 ---------- Poprzedni post napisano o 21:56 ----------

też się wyspowiadam i ruszam dalej:
-wino (o 4 lampki za dużo) plus dwa kieliszki (plus bliskie spotkanie z toaletą na wskutek tej mieszanki;P)
-pół kawałka ciasta nie SB
-6 kostek mlecznej czekolady bez cukru
-2 owoce ponadprogramowe (w pt w nocy w pracy)
- i teraz 4 kostki gorzkiej czekolady (godz temu, ale z późno)
-plasterek kiełbas cienkiej

I tyle moich grzechów świątecznych, ruszam dalej, zaczęłam widzieć efekty i to mnie mobilizuje upiekłam właśnie babeczki quiche ze szpinakiem, myślałam, że nie będą dobre, ale całkiem fajne wyszły, zamrożę i będę mieć na przekąski, a zaraz jakieś ciasto z fasoli zrobię na zapas

A u Was jak?? Też się już ogarniacie?

[Limonka1987]

Dobrrrrry

I dzień SB czas zacząć

Napisane przez mokka_kk

hej widzę, że cisza na forum, to ja się udzielę,
mam wrażenie jakbym kojarzyła Twojego nicka
generalnie jest ok, widzę, że wiesz o co chodzi i znasz zasady parę poprawek bym zrobiła...

...ale to moja opinia może ktoś inny się jeszcze wypowie

Możliwe, że mnie kojarzysz, bo już kilka razy pojawiałam się na wątku, tylko niestety tak szybko jak się pojawiałam, tak szybko znikałam
Ale zawsze wracam jak córa marnotrawna

Dzięki za uwagi
Do śniadania może rzeczywiście schrupię jeszcze jakieś warzywko. Zdecydowałam się na SB między innymi dlatego, by mieć większą mobilizację do jedzenia warzyw. Mam wrażenie, że za mało ich w moim codziennym jadłospisie.
Cieciorkę polałam łyżką oliwy z oliwek, posypałam chili, papryką ostrą, rozmarynem i bazylią, wysypałam na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i fruuuu... do piekarnika na 40 minut. Podczas pieczenia trochę ją mieszałam, żeby równo się zrumieniła.
Wyszła super: jak jakieś orzeszki do chrupania. Ale następnym razem mocno się zastanowię nad sięgnięciem po chili, bo nieźle pali
Z fetą już za późno: sałatka do pracy przygotowana jest od wczoraj.
A na kolację tłuszcz chyba sobie odpuszczę. Jajecznicę usmażę na małej ilości oliwy, cieciorka też była pieczona w oliwie, sos do sałatki to vinegret... Nie chcę przedobrzyć

Napisane przez PrissyGirl

Super menu, powodzenia! Ja też miałam kilka podejść. Teraz mi się udało. Trzeba po prostu trafić na odpowiedni moment, do teraz nie wiem jaki jest wzór na "ten" moment Co do Twojego menu mam tylko jedną uwagę- nie wiem jak to jest opisane w książce, ale na oko to wydaje mi się, że trochę za dużo nabiału jak na pierwszą fazę. Mleko do kawy, feta, serek wiejski... Może ktoś lepiej zorientowany się wypowie na ten temat, bo też chętnie się douczę
Jutro biegam, bo za mocno popuściłam pasa w te święta. Niby świadomie, ale jednak zaczynam się obawiać

Dziękuję
Nabiał to rzeczywiście moja słabość, dlatego proszę mnie pilnować, bym z nim nie przeginała
Myślę jednak, że w tym wypadku jeszcze tragedii nie ma.

Ja też dziś planuję biegać, ale... na bieżni na siłowni
Zaraz po tym jak się poznęcam po tygodniowej przerwie nad moim brzuszkiem, pupą i innymi newralgicznymi miejscami

Napisane przez mokka_kk

btw kocham owsiankę z bananem i cynamonem

Ja kocham owsiankę chyba w każdej możliwej odsłonie.
Będzie mi jej brakowało przez te dwa tygodnie, oj będzie...
BTW- znacie tego bloga: http://www.owsiankoweinspiracje.blogspot.com/
Dziewczyna ma fajne pomysły. Ostatnio podesłałam linka do jej stronki nawet swojemu prezesowi

Napisane przez mokka_kk

też się wyspowiadam i ruszam dalej:
-wino (o 4 lampki za dużo) plus dwa kieliszki (plus bliskie spotkanie z toaletą na wskutek tej mieszanki;P)
-pół kawałka ciasta nie SB
-6 kostek mlecznej czekolady bez cukru
-2 owoce ponadprogramowe (w pt w nocy w pracy)
- i teraz 4 kostki gorzkiej czekolady (godz temu, ale z późno)
-plasterek kiełbas cienkiej

Iiiiiiiii tam... Takie grzechy to nie grzechy!

Napisane przez mokka_kk

I tyle moich grzechów świątecznych, ruszam dalej, zaczęłam widzieć efekty i to mnie mobilizuje upiekłam właśnie babeczki quiche ze szpinakiem, myślałam, że nie będą dobre, ale całkiem fajne wyszły, zamrożę i będę mieć na przekąski, a zaraz jakieś ciasto z fasoli zrobię na zapas

Mogę się uśmiechnąć o przepis na te babeczki?
A ciasto fasolowe można już od I fazy wcinać? Czytałam o nim na różnych blogach/forach i mam chęć spróbować.

Miłego dnia, babeczki

[gwendolinka]

Ja dziś zjadłam dwa duże kawałki łososia na parze z porem oraz marchewką (wiem, marchewka zła... nu nu nu ...) polałam trochę jogurtem i posypałam pieprzem cytrynowyn. PYSZNE.

Napiszcie coś wiecej o tym cieście fasolowym i bułeczkach szpinakowych. Dziewczyny- jakbyście mogły jakieś przepist łatwe , ekspresowe na pierwszą fazę bez wymyślnych skladników Dysponuję garnkiem do gotowania na parze oraz piekarnikiem

Chętnie poznam rzetelną odpowiedź dotycząca ilośći nabiału tj twaróg, jogurty, wiesniaki chude , bo dotychczas były to podstawy mojej diety i nie wiem jak sie obyć bez tego- ILE MOŻNA JEŚĆ NABIAŁU?
Mam mało pomysłów na warzywa... tylko pomidor i ogórek...z czego pomidorów trzeba sie strzec ,zeby nie za dużo?

[Ineso]

Napisane przez Limonka1987

1.Cieciorkę polałam łyżką oliwy z oliwek, posypałam chili, papryką ostrą, rozmarynem i bazylią, wysypałam na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i fruuuu... do piekarnika na 40 minut. Podczas pieczenia trochę ją mieszałam, żeby równo się zrumieniła.




2.Ja kocham owsiankę chyba w każdej możliwej odsłonie.
Będzie mi jej brakowało przez te dwa tygodnie, oj będzie...
BTW- znacie tego bloga: http://www.owsiankoweinspiracje.blogspot.com/
Dziewczyna ma fajne pomysły.

1. Wklejałam link do przepisu na taką cieciorkę na wątku przepisowym bo pycha

2. A to nie Wizażanka przypadkiem? bo kojarzę z wątku owsiankowego takie pomysły i piękne zdjęcia (niestety w większości przypadków to danie przestaje być dietetyczne)

[beatazygadlo]

Hej
Jak to jest z mąką ziemniaczaną?Możemy?

[asmenaa]

dzien dobry

od jutra zaczynam aqua fitness i suplementację!

spadajcie kilogramy, spadajcie

[PrissyGirl]

Jaaaaa co ja narobiłam... Nie dość, że obżerałam się przez święta, to jeszcze dzisiaj... Prawie 2 miesiące diety i coś takiego- 3 dni normalnego żarcia. Mam nadzieję, że to nie koniec dietowania... Boję się, że jutro znowu się złamię albo że dopadnie mnie gigantyczny efekt jojo... Nie chcę tego, dobrze mi było na diecie :/ Załamana jestem Dobrze, że jest jakiś powiew świeżości na forum i dziewczyny z werwą zabierają się za poświątezne dietowanie, liczę, że podniesie mnie to na duchu i doda sił

[SzaraLara]

Napisane przez asmenaa

dzien dobry

od jutra zaczynam aqua fitness i suplementację!

spadajcie kilogramy, spadajcie

Jaki suplement? Możesz polecić coś dobrego?


Też jestem córą marnotrawną. Już mi się śmiać ze mnie chce po prostu. Nigdy nie schudnę Dziś zjadłam białą, wielką, puszystą bułkę z masłem, serem żółtym i majonezem i ani grama warzyw na niej nie było Poczułam się taka wolna i normalna na 10 min, a potem dopadła mnie myślówa. I znów zaczynam SB. Nie rozumiem tych mechanizmów mojej psychiki

[Solciuchna]

Nabiał powinno się ograniczać z tego prostego względu, że ma on sporo tłuszczu, którego dzienne zapotrzebowanie można bardzo łatwo przekroczyć, a co utrudnia chudnięcie. 2 łyżeczki oliwy do sałatki, mięso w ciagu dnia, 1 mały jogurt albo garść orzechów i już nam się robi nieco przeszło 100% naszego dziennego zapotrzebowania na tłuszcz. Dlatego nabiału jak najmniej.

Za to ja bym już od 1 fazy dodała jakiś owoc o niskim IG, żeby więcej węgli było. Na 1 fazie nie da się jeść wystarczająco dużo węglowodanów, maksymalnie wychodzi niecałe 50% dziennego zapotrzebowania, więc lepiej już zrezygnować z tego serka, sera czy jogurtu na rzecz owocu.

[beatazygadlo]

[QUOTE=Solciuchna;33454299]Nabiał powinno się ograniczać z tego prostego względu, że ma on sporo tłuszczu, którego dzienne zapotrzebowanie można bardzo łatwo przekroczyć, a co utrudnia chudnięcie. 2 łyżeczki oliwy do sałatki, mięso w ciagu dnia, 1 mały jogurt albo garść orzechów i już nam się robi nieco przeszło 100% naszego dziennego zapotrzebowania na tłuszcz. Dlatego nabiału jak najmniej.

Za to ja bym już od 1 fazy dodała jakiś owoc o niskim IG, żeby więcej węgli było. Na 1 fazie nie da się jeść wystarczająco dużo węglowodanów, maksymalnie wychodzi niecałe 50% dziennego zapotrzebowania, więc lepiej już zrezygnować z tego serka, sera czy jogurtu na rzecz owocu."




Są przecież sery 0%,więc jeśli ktoś lubi to po co ograniczać.Jak zaczniemy wszystko ograniczać,a słyszałam już o jajkach,to ta dieta zacznie się nazywać mięsno-warzywną.Myślę.że im mniej węgli tym szybciej chudniemy.Ja wolę Presidenta 0% niż paprykę czy pomidora,bo serem się najem,a papryka będzie tylko zabawką dla żołądka w dodatku węglowodanową.

[mokka_kk]

Mąka ziemniaczana - skrobia - NIE

[beatazygadlo]

Napisane przez mokka_kk

Mąka ziemniaczana - skrobia - NIE

Mąka razowa?

[Limonka1987]

Melduję, że pierwszy dzień diety zaliczam do udanych

Wszystko było zgodnie z planem tylko do II śniadania dodałam sok pomidorowy jednodniowy. Mokka ma rację, że warzyw trzeba jeść do oporu
No i jeszcze jedna kawka z mlekiem mi wpadła... Dziewczyny, czy jest jakiś dozwolony limit kawy? Bo już widzę, że moje ambitne plany ograniczenia jej do jednej dziennie mają małe szanse powodzenia

Po pracy zaliczyłam siłownię. Nie miałam dziś weny na siłowe, więc wyszalałam się na orbim, bieżni i rowerku: na każdym sprzęcie po 20 minut.

Plan na jutro wygląda tak...
Śniadanie: tarta z cukinii (właśnie siedzi w piekarniku; pachnie bosko ); kawa z mlekiem
II śniadanie: wieśniak lekki, sok pomidorowy
Obiad: sałatka z mieszanki sałat, tuńczyka wsw, brokułów i czerwonej fasoli
Podwieczorek: garść orzechów włoskich
Kolacja: pierś z kurczaka pieczona w ziołach, surówka z sałaty, pomidora, papryki i koperku z sosem na bazie oliwy

Wszystkie uwagi oczywiście mile widziane

Gwendolinko- poszperaj w necie. Na forach/blogach jest mnóstwo przepisów na fajne dania I fazowe. Większość nie jest zbyt skomplikowana. Polecam blogi, które wydają mi się najciekawsze:
http://dietetyczniesiostro.blogspot.com/
http://blog.polskiesouthbeach.pl/
I oczywiście wątek przepisowy na wizażu

Beato- na I fazie żadnej mąki nie można. Dopiero na II.

Ineso- to na pewno wizażanka, tylko nie pamiętam jej nicka.
Faktem jest, że na większość tych owsianek będziemy mogły sobie pozwolić dopiero na III fazie

Jeszcze tylko przywołam do porządku córy marnotrawne i lecę robić sałatkę na jutro do pracy

[beatazygadlo]

Beato- na I fazie żadnej mąki nie można. Dopiero na II.




Jestem na 2,tylko nie jestem pewna jaką mąkę mogę używać

[Limonka1987]

Na II pełnoziarnistą na pewno można

[asmenaa]

Napisane przez SzaraLara

Jaki suplement? Możesz polecić coś dobrego?


Też jestem córą marnotrawną. Już mi się śmiać ze mnie chce po prostu. Nigdy nie schudnę Dziś zjadłam białą, wielką, puszystą bułkę z masłem, serem żółtym i majonezem i ani grama warzyw na niej nie było Poczułam się taka wolna i normalna na 10 min, a potem dopadła mnie myślówa. I znów zaczynam SB. Nie rozumiem tych mechanizmów mojej psychiki

Suplement przyspieszający/wspomagający spalanie tluszczu, dodajacy energię, pobudzający, ktory mozna brac tylko przy cwiczeniach (inaczej to po prostu nie ma sensu).

Ja mam tak samo fajnie jest czasami zjesc taka bula z serem i majonezem i nie widziec nic dietetycznego w niej! nie mozemy popadac w paranoje diety, to nam w chudnieciu nie pomoze.

Przez swieta jadlam grzesznie- nie czuje wyrzutow sumienia a jednak czuje

[telik]

Napisane przez beatazygadlo

Hej
Jak to jest z mąką ziemniaczaną?Możemy?

nie
mąka dozwolona na 2 to mąka razowa i pełnoziarnista zpszenna, żytnia i
każda orkiszowa
oraz maka sojowa

witam po świętach

[mokka_kk]

Napisane przez Limonka1987

Gwendolinko- poszperaj w necie. Na forach/blogach jest mnóstwo przepisów na fajne dania I fazowe. Większość nie jest zbyt skomplikowana. Polecam blogi, które wydają mi się najciekawsze:
http://dietetyczniesiostro.blogspot.com/
http://blog.polskiesouthbeach.pl/
I oczywiście wątek przepisowy na wizażu

właśnie przepis na ciasto fasolowe znalazłam na blogu 'sióstr', dodałam jednak banana i cynamon, żeby było smaczniej, a co mi na drugiej fazie jestem wyszło pyszne i aromatyczne

a przepis na quiche ze szpinakiem miałam z książki, ale chba na przepisowym też jest

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=196551

---------- Dopisano o 23:06 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ----------

Limonka, tarta z cukinii brzmi cudnie, to Twój autorski przepis czy gdzieś wygrzebałaś? Ja ostatnio nie eksperymentuję z nowymi przepisami, jakoś mi się nie chce kombinować, może jak się ociepli to natchnie mnie trochę na wymyślniejsze gotowanie

Teliku jak święta? Widzę, że miałaś wyjściową wagę taką jak ja, powiedz mi czy Tobie też tak opornie schodziły te kg? Dużo ich nie ma, ale jakoś wolno to idzie... Już ponad miesiac jestem na SB, ale dawno się nie ważyłam, nie mam jak, zawsze jak się ważę to u kogoś i to po obfitym śniadaniu...

[Limonka1987]

Dzień dobry

Napisane przez mokka_kk

Limonka, tarta z cukinii brzmi cudnie, to Twój autorski przepis czy gdzieś wygrzebałaś? Ja ostatnio nie eksperymentuję z nowymi przepisami, jakoś mi się nie chce kombinować, może jak się ociepli to natchnie mnie trochę na wymyślniejsze gotowanie

Mokka- przepis wygrzebany gdzieś z czeluści netu, ale nie pamiętam skąd dokładnie. Starłam na tarce 1,5 cukinii i dokładnie odcisnęłam. Dodałam pokrojone w kostkę papryki żółtą i czerwoną i cebulę oraz 1/2 kostki fety light. W miseczce wymieszałam 2 jajka z 1/4 szklanki chudego mleka i ulubionymi przyprawami. Zalałam nim warzywa, wszystko razem wymieszałam i piekłam w naczyniu żaroodpornym przez 30 minut.
W oryginalnym przepisie był jeszcze ser żółty, ale stwierdziłam, że feta i żółty na raz to już za duża rozpusta.
Wyszła mi porcja dla 2 osób, więc dziś odgrzeję sobie połowę na śniadania, a jutro drugą.
Zdam poźniej relacje smakowe
Dziękuję za przepis na babeczki. Wyglądają ciekawie, a że mam szpinak w zamrażarce to tylko kwestia czasu kiedy je popełnię

Miłego dnia, dziewczyny

[asmenaa]

dzien dobry

u mnie chyba jakis kryzys po świętach też tak czasami macie, że jak macie zjesc cos dietetycznego to wolicie nic nie jesc? co prawda tylko psychika mi mowi, ze to dietetyczne bo niekoniecznie tak smakuje lub wygląda no ale...

[aam]

Napisane przez asmenaa

dzien dobry

u mnie chyba jakis kryzys po świętach też tak czasami macie, że jak macie zjesc cos dietetycznego to wolicie nic nie jesc? co prawda tylko psychika mi mowi, ze to dietetyczne bo niekoniecznie tak smakuje lub wygląda no ale...

Ja tak mam czasami Albo na zasadzie: nic mi się nie podoba w lodówce to nie jem

[asmenaa]

Napisane przez aam

Ja tak mam czasami Albo na zasadzie: nic mi się nie podoba w lodówce to nie jem

dokladnie, mimo, ze lodowka pelna

[adqua]

Hej jestem w tym temacie nowa więc z gróry przepraszam jeśli moje pytania sie gdzies juz pojawily . Wiec chcialam sie dowiedziec czy w fazie I mogę jesć marchewke? diete mam zamiar zaczac jutroPS. może jest jeszcze ktos kto poczatkuje z góry dziękuje

[SzaraLara]

Napisane przez adqua

Hej jestem w tym temacie nowa więc z gróry przepraszam jeśli moje pytania sie gdzies juz pojawily . Wiec chcialam sie dowiedziec czy w fazie I mogę jesć marchewke? diete mam zamiar zaczac jutroPS. może jest jeszcze ktos kto poczatkuje z góry dziękuje

Standardowe pytanie Nie, nie można. Dopiero w II fazie, tylko surowa i w umiarkowanych ilościach. A szkoda.
I tak, jest sporo osób, które początkują. Ja na przykład jestem z tych wiecznie początkujących, wiecznie na I fazie ;P Trzeci raz zaczynam
Także witamy

[Solciuchna]

Napisane przez beatazygadlo

Są przecież sery 0%,więc jeśli ktoś lubi to po co ograniczać.Jak zaczniemy wszystko ograniczać,a słyszałam już o jajkach,to ta dieta zacznie się nazywać mięsno-warzywną.Myślę.że im mniej węgli tym szybciej chudniemy.Ja wolę Presidenta 0% niż paprykę czy pomidora,bo serem się najem,a papryka będzie tylko zabawką dla żołądka w dodatku węglowodanową.

Bzdura. Im mniej węgli tym mniej mamy energii, głowa nas boli i nie mamy ochoty na dalsze odchudzanie.

Właśnie o to chodzi, że prawidłowa dieta to taka, która nie wyklucza żadnych komponentów B W T.

Na I fazie jemy tak mało węgli (około 30% zapotrzebowania dziennego), że wręcz trzeba jeść ich nadmiar, a nie jeszcze ograniczać! Zbyt dużo nabiału po prostu przeszkodzi Ci chudnąć. I tak, to w zasadzie jest faza mięsno-warzywna. Niestety.

Z doświadczenia wiem, że jeśli zjem sobie jakiś serek to zaliczam go jako całkowity posiłek, a po serki łatwiej sięgać, są od razu gotowe, niż ruszyć się i przyrządzić sobie coś. I potem mamy taki "cudowny" jadłospis - na śniadanie jajka, 2 śniadanie serek, obiad warzywa + mięso, podwieczorek serek, kolacja serek. Przecież taka dieta jest mega jałowa w składniki odżywcze czy witaminy. A potem dziwimy się w tym wątku czemu waga stoi w miejscu

Nie chodzi mi o nie jedzenie serów w ogóle, ale o to, żeby pozwalać sobie na takie przyjemności raz na jakiś czas, a nie codziennie, z lenistwa.

[adqua]

Dziekuje i pewnie z kazdym dniem pytan będzie więcej . A przy którym dniu jestes ?

[adqua]

Dziękuje nie wiem jak to przezyje ale mam motywacje i silna wole. a można wiedzieć przy którym dniu jestes ?

[Ineso]

Napisane przez Solciuchna

Na I fazie jemy tak mało węgli (około 30% zapotrzebowania dziennego), że wręcz trzeba jeść ich nadmiar, a nie jeszcze ograniczać! Zbyt dużo nabiału po prostu przeszkodzi Ci chudnąć.

Nieśmiało zapytam - przecież odtłuszczony serek to białko+ węgle? więc dlaczego takie złe?



Tak mi za złe miałyście wyskok piwny ostatnio, a widzę święta poszły Wam po bandzie
A u mnie (nas) nie całkiem. Owszem zjadło się ciut więcej, troszkę rzeczy spoza sb, ale niewiele. Ogółem jestem bardzo zadowolona.

[Solciuchna]

Napisane przez Ineso

Nieśmiało zapytam - przecież odtłuszczony serek to białko+ węgle? więc dlaczego takie złe?

Bo oprócz węgli ma tłuszcz (którego jemy za dużo, a którego prawie, że nie ma w warzywach), poza tym nie ma witamin i minerałów.

Dlatego powinno się rzadko pozwalać sobie na jakieś serki, i jednak pakować na talerz jak najwięcej warzyw, kiedy tylko się da. Zresztą jakbyście poczytały książkę to właśnie takie tam są zalecenia, ciągle podkreśla się, żeby jeść warzywa warzywa i jeszcze raz warzywa, a ser żółty tylko do smaku, a serek to na deser, jako dodatek, a nie pełnowartościowy posiłek.