Duże brzuszki wszystkie mamy, na dzieciaczki już czekamy! Mamusie V-VI 2012 cz. VI

[stokroteczka777]

Napisane przez aga_bre

Wiem, wiem rozumiem Cię doskonale. Ja raczej będę stosować tylko Wam przytoczyłam slowa mojej położnej.




Dasti super, że wróciłaś. Zaciskaj nogi kochana.



Śliczne zdjęcia. A ile maluch teraz waży i który to tydzień?



Ja nie mam dziecka, ale uważam, ze słusznie piszesz, bo takie starsze maluchy moga się poczuć odsunięte na drugi plan jak się urodzi dzidziuś i na pewno będą potrzebowaly też dużo uczucia i uwagi. Dlatego podziwiam Was mamy.



agatka Ty się nam tutaj nie stresuj. Kumpela na 2 tygodznie przed porodem chodzila z podpaskami, bo z niej lecieł śluz.



Na anemię dobre są soczki własnej roboty. Ja sobie robię o w ciągu 3 tygodni morfologia podskoczyła mi z 11,00 na 11,6 . A soczki robię z 6-8 średnich marchewek, 8 jabłek i 1 buraczka. Pycha. Już wlasnie sobie ukręciłam dzisiaj i bedę miała na dwa dni.



OBWÓD

Obwód to najważniejszy element biustonosza, to na nim opiera się 90% ciężaru piersi. I to właśnie obwód (a nie ramiączka !!!) utrzymuje biustonosz we właściwym miejscu, zapewniając właściwe podtrzymanie biustu. W celu ustalenia prawidłowego obwodu zmierz się pod biustem na wydechu, jak najściślej. Od wyniku odejmij 5 cm, np. jeśli Twój obwód po zmierzeniu to 78 cm, to po odjęciu 5 cm otrzymasz 73 cm. Wynik zawsze zaokrąglij w dół do najbliższego rozmiaru. W tym przypadku będzie to 70 cm. Tak obliczony obwód daje pewność, że biustonosz nie będzie za luźny. Pamiętaj, że prawidłowo dobrany biustonosz powinien ciasno opinać obwód, a gdy jest nowy powinien być zapięty na "najluźniejszą" haftkę. Nie może też utrudniać oddychania lub ranić ciała. Pamiętaj jednak, że miseczka np. F przy obwodzie 70 to zupełnie inne F niż przy obwodzie 80. Zatem po ustaleniu odpowiedniego obwodu biustonosza powinnaś ustalić również nowy rozmiar miseczki.

MISECZKI

Dobierając rozmiar miseczki, musisz znów dokonać pomiaru. Tym razem zmierz obwód w biuście jak najluźniej, w jego najszerszym miejscu. Jeśli obwód Twojego biustu wynosi np. 96 cm, a pod biustem (zmierzony wg powyższych zasad) 70 cm, to powinnaś wybrać rozmiar biustonosza 70F lub 70 FF. Warto wypróbować oba te rozmiary i zdecydować, który z nich układa się lepiej. Pamiętaj, że tabela jest punktem wyjścia do ustalenia właściwego rozmiaru.Ostateczną decyzję, czy biustonosz leży właściwie, podejmujesz mierząc go!
Miseczka stanika powinna obejmować całą pierś – koniec fiszbiny musi celować w środek pachy. Jeśli fiszbina wbija się w pierś i tworzą się „bułki”, oznacza to, że miseczka jest za mała. Pierś nie może też „wylewać się” górą lub bokiem. Jeśli tak się dzieje, również oznacza to, że miseczka jest zbyt mała. Nigdy nie idź na kompromis, godząc się na „nieco za małą” miseczkę. Lepiej wybrać odrobinę za dużą, ponieważ przy odpowiednio dobranym rozmiarze, biust z czasem „migruje” i pierś „dorośnie” do tej większej miseczki.
I polecam stronkę

http://www.magic-bra.pl/cms.php?id_cms=9


Ja akurat do karmienia kupiłam sobie pod biustem 80cm, zawsze kupuję 75, ale wolę, żeby ten była taki mniej ściśnięty.

Dzięki

[Michalowa79]

Napisane przez kaśka k

ach ....gdybym ja umiała robić takie cuda, to pewnie bym produkowała i sprzedawała na allegro. cudowne są. a nie chcesz ich sprzedawać? gdybyś się zdecydowała sprzedawać, to ja jestem chętna kupić, taki kocyk jak na zdj nr 2

no to super że jest ok, właśnie zaczełyśmy się niepokoić brakiem informacji od Ciebie

Zapytam mojej Mamuśki czy nie zrobiłaby Ci takiego kocyka - to jak się zgodzi a ona ma znacznie więcej czasu i zdolności niż ja to Ci dam znać

[kaśka k]

Napisane przez rinco

Ja już po wizycie i jest tak średnio ciekawie...

Po pierwsze mam mega skróconą szyjkę i gin kazał mi leżeć plackiem, żebym chociaż do końca kwietnia donosiła. Czyli 3 tyg (teraz mam 34tc), od maja już mogę rodzić. Mam wstawać tylko do WC. Dostałam Fenoterol i Isoptin co 6 godzin. No i niestety muszę zrezygnować z SR, bo i tak nie mogę wychodzić z domu

Po drugie wyszło mi z wymazu, że mam paciora. Na szczęście słaby wzrost, choć nie wiem czy to jest jakieś pocieszenie. Dostałam jakieś globulki robione w aptece i mam mieć podany antybiotyk przed porodem. Gin wspominał też coś o wymazie u dziecka po porodzie, ale byłam w lekkim szoku i nie dopytałam dokładnie o co chodzi. Czy ten pacior to jest jakieś duże zagrożenie dla dziecka? I czy po urodzeniu dziecka można potem normalnie karmić, czy ma to jakiś wpływ (np. podanie tego antybiotyku)?

Na szczęście z Sebą wszystko OK, waży już 2,360kg, tylko niech się jeszcze nie pcha na ten świat

ile tej szyjki masz bidulo? witam w gronie placko-leżących. dasz radę na pewno

[Michalowa79]

Napisane przez Tacca

Ja właśnie też szukam jakiegoś wzoru, znalazłam w szafie kremowy akryl... Mam zaczęty sweter z niego, ale mogę przecież spruć. Na sweterki i tak nie mam natchnienia.

Beige - najważniejsze, że wszystko dobrze!

daj znać jaki wzór wybierzesz

[GaTTa]

Napisane przez kaśka k

to przecież łatwe, połóż się na plecach i wciągając powietrze nosem staraj się wypełnić brzuch, tak żeby się napompował. na pewno umiesz, bo większość ciężarówek od połowy ciąży oddycha częściowo przeponowo

Właśnie tak robię.... Ale widocznie mój brzuch jakiś nie ruchliwym jest na SR bo w domu się rusza Chyba że zostało mi po pracy wciąganie brzucha taki odruch... Sama już nie wiem :P Bo tylko na siedząca mi sie brzuch nie rusza a jak leże to się rusza.


Michalowa79 Śliczne kocyki

Napisane przez begie13

Moje kochane!!!

właśnie wróciliśmy z IP, zrobili mi ktg- nie wykazało żadnych skurczy, serduszko pięknie stukało momentami bardzo szybko- jak się dzieciątko wierciło, najdziwniejsze, że ktg rejestrowało dużo ruchów dziecka, a ja tego nie czułam... potem ginka zbadała mnie na fotelu, jakieś żelastwo mi wpychała. Wygląda na to, że wszystko jest w porządku
Przepraszam, że nie napisałam czy w końcu jadę czy nie, ale byłam cała w nerwach, szybko się wykąpałam, spakowałam torbę, mąż zerwał się z pracy i pojechaliśmy. Gdy wróciliśmy wstąpiliśmy na chwilę do teściów i w końcu jesteśmy w domku
Nie przeczytałam jeszcze zaległości ale wiem, że na pewno się o mnie martwiłyście na pewno trzymałyście kciuki i myślałyście o mnie, dziękuję
Ginka powiedziała, żebym za 2 tygodnie poszła do poradni KTG. W sumie myślałam, że zrobi mi jeszcze usg ale nie zrobiła.
Nie wiem czemu słabo odczuwam ruchy, może dziecko jakoś inaczej się ułożyło nie wiem
Teraz jak nerwy opadły jestem zmęczona ale spokojna.
Gdybym została w szpitalu, to na pewno napisałabym, bo mam zapisany nr tel do Gaabbi i do Gatty.

Jak dobrze że jednak jesteś w domu

Napisane przez rinco

Ja już po wizycie i jest tak średnio ciekawie...

Po pierwsze mam mega skróconą szyjkę i gin kazał mi leżeć plackiem, żebym chociaż do końca kwietnia donosiła. Czyli 3 tyg (teraz mam 34tc), od maja już mogę rodzić. Mam wstawać tylko do WC. Dostałam Fenoterol i Isoptin co 6 godzin. No i niestety muszę zrezygnować z SR, bo i tak nie mogę wychodzić z domu

Po drugie wyszło mi z wymazu, że mam paciora. Na szczęście słaby wzrost, choć nie wiem czy to jest jakieś pocieszenie. Dostałam jakieś globulki robione w aptece i mam mieć podany antybiotyk przed porodem. Gin wspominał też coś o wymazie u dziecka po porodzie, ale byłam w lekkim szoku i nie dopytałam dokładnie o co chodzi. Czy ten pacior to jest jakieś duże zagrożenie dla dziecka? I czy po urodzeniu dziecka można potem normalnie karmić, czy ma to jakiś wpływ (np. podanie tego antybiotyku)?

Na szczęście z Sebą wszystko OK, waży już 2,360kg, tylko niech się jeszcze nie pcha na ten świat

Wszystko będzie dobrze Trzymam kciuki

[begie13]

Napisane przez kaśka k

faktycznie masz rację od rana nic. mam wrażenie że ja zatrzymali na obserwacji bo już by się chyba odezwała. trzeba trzymać kciuki i wysyłać pozytywne fluidy w każdym razie

Napisane przez Dasti80

Mam nadzieję że u niej wszystko ok.

Beige trzymamy kciuki i posyłamy fluidy

Napisane przez anulka4771

Napisałam do Begie sma-a czekam na odp.

dziękuję fliudy na pewno pomogły

anulko ja dosłownie weszłam do domu i przyszedł sms od Ciebie

Dasti jak dobrze, że już jesteś w domu i to jeszcze w dwupaku

Napisane przez Michalowa79

mnie to się na bank przyśni dzisiaj ten glut z moją wyobraźnią, nic innego nie widzę odkąd zerknęłam na grafikę w google

ja też to oglądałam, bleee

Napisane przez anulka4771

Begie widzę Cię

nic się nie ukryje

Napisane przez anulka4771

Ufff dobrze zrobiłaś jadąc,teraz już nie będziesz się martwić i kamień z serca.Dobrze że jest wszystko dobrze.Ale dlaczego ty ruchów nie czujesz a na ktg były

Nie mam pojęcia...
ale teraz coś zaczynam czuć, może nie jakieś super wyskoki ale coś się tam nieznacznie wierci...może wszystko wróci do normy

Napisane przez agatka661

beige fajnie, ze sie uspokoilas: ) jutro ja ide do ginekologa, jak uslysze puls to tez sie uspokoje,
Ja sie obawiam ze moj brzdac tez sie ulozyl jakos dziwnie w brzuszku, od paru h zero ruchow;/,,, no ale nie schizuje, pewnie spi. Jutro tz wroci ze sluzby, mmlody go uslyszy i jak zwykle bedzie ruchliwszy, zawsze tak mam :P

o proszę jak tata działa na dziecko
to dobrze, że jutro wizyta, na pewno wszystko jest ok

Napisane przez rinco

Ja już po wizycie i jest tak średnio ciekawie...

Po pierwsze mam mega skróconą szyjkę i gin kazał mi leżeć plackiem, żebym chociaż do końca kwietnia donosiła. Czyli 3 tyg (teraz mam 34tc), od maja już mogę rodzić. Mam wstawać tylko do WC. Dostałam Fenoterol i Isoptin co 6 godzin. No i niestety muszę zrezygnować z SR, bo i tak nie mogę wychodzić z domu

Po drugie wyszło mi z wymazu, że mam paciora. Na szczęście słaby wzrost, choć nie wiem czy to jest jakieś pocieszenie. Dostałam jakieś globulki robione w aptece i mam mieć podany antybiotyk przed porodem. Gin wspominał też coś o wymazie u dziecka po porodzie, ale byłam w lekkim szoku i nie dopytałam dokładnie o co chodzi. Czy ten pacior to jest jakieś duże zagrożenie dla dziecka? I czy po urodzeniu dziecka można potem normalnie karmić, czy ma to jakiś wpływ (np. podanie tego antybiotyku)?

Na szczęście z Sebą wszystko OK, waży już 2,360kg, tylko niech się jeszcze nie pcha na ten świat

No to kochana stosuj się do zaleceń lekarza i zaciskaj nogi.... najważniejsze, że z synkiem wszystko w porządku, może nie będzie taki chętny, żeby już się wydostać z brzuszka

Napisane przez kaśka k

no to super że jest ok, właśnie zaczełyśmy się niepokoić brakiem informacji od Ciebie

tak jak pisałam- na pewno dałabym Wam znać jeśli zostałabym w szpitalu lub coś było nie tak, tylko zwyczajnie nawet nie miałam chwili...dziękuję raz jeszcze za troskę

[Michalowa79]

Uciekam spać bo to już moja pora i ledwo siedzę Miłej i spokojnej nocki do juterka

[begie13]

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Begie - super, że wszystko dobrze!

Napisane przez Tacca

Beige - najważniejsze, że wszystko dobrze!

Napisane przez GaTTa

Jak dobrze że jednak jesteś w domu

dziękuję, ja też bardzo się cieszę.

Zmykam kobitki, nadchodzi godzina mojego snu jeszcze zadzwonię do mamy.
Jutro sobie z Wami posiedzę na spokojnie, bez stresu
Życzę dobrej nocki

[andzya]

Napisane przez _agata

To ja w zasadzie nie czuję poniżej pępka, siedzi mi pod żebrami
Dzięki temu mogę chodzić w normalnych spodniach, z czego się bardzo cieszę
Później wrzucę zdjęcia ma maila

pod żebrami też czuje, bo tam ma stopy
A gdzie fotki ? Ja swoje wrzucę we czwartek jak skończę 36 tydzień

Napisane przez anulka4771

Przepraszam za wyrażenie ale ja go czuję czasami w pipce,czuje jak mnie smyra tuż obok.Brzuch mam nisko,obniżył mi się co widać na zdjęciach

no to mam to samo Wczoraj przytulałam się z mężem i przez chwilę zastanawiałam się czy go tam czasem nie trącha

Napisane przez kaśka k

mam prośbę, najlepiej do jakiejś mamy z drugiej połówki maja lub czerwcowej o numer tel na pw żebym mogła dać znać jak zacznę się sypać

kochana, numery masz na poczcie

Napisane przez rinco

Ja już po wizycie i jest tak średnio ciekawie...

Po pierwsze mam mega skróconą szyjkę i gin kazał mi leżeć plackiem, żebym chociaż do końca kwietnia donosiła. Czyli 3 tyg (teraz mam 34tc), od maja już mogę rodzić. Mam wstawać tylko do WC. Dostałam Fenoterol i Isoptin co 6 godzin. No i niestety muszę zrezygnować z SR, bo i tak nie mogę wychodzić z domu

Po drugie wyszło mi z wymazu, że mam paciora. Na szczęście słaby wzrost, choć nie wiem czy to jest jakieś pocieszenie. Dostałam jakieś globulki robione w aptece i mam mieć podany antybiotyk przed porodem. Gin wspominał też coś o wymazie u dziecka po porodzie, ale byłam w lekkim szoku i nie dopytałam dokładnie o co chodzi. Czy ten pacior to jest jakieś duże zagrożenie dla dziecka? I czy po urodzeniu dziecka można potem normalnie karmić, czy ma to jakiś wpływ (np. podanie tego antybiotyku)?

Na szczęście z Sebą wszystko OK, waży już 2,360kg, tylko niech się jeszcze nie pcha na ten świat

Trzymaj się i pilnuj Seby Jak trzeba leżeć, to trzeba, miesiąc temu też tak musiałam, teraz jest już okej, więc krążę Choć skutecznie rwa mi to utrudnia.

Beige dobrze, że pojechałaś i że wszystko jest w porząsiu

[agatka661]

Dobranoc, napisze jutro jak bylo po wizycie)

[kapukat]

wróciłam - ktoś za mną tęsknił?

nie będę doczytywać 20 stron wybaczcie - urodziłam Adasia - 3.56 kg i 50 cm. Niestety musiał zostać na ojomie, bo nie tylko poród był za szybki, Adaś jest wcześniakiem, ale też mamy konflikt typu krwi, i moje ciało wyprodukowało antyciała. Ale mają mi go oddać za 48 h jak dobrze pójdzie

a co u WAs?

[stokroteczka777]

Zrobiłam kolejne zamówienie

[kaśka k]

Napisane przez GaTTa

Właśnie tak robię.... Ale widocznie mój brzuch jakiś nie ruchliwym jest na SR bo w domu się rusza Chyba że zostało mi po pracy wciąganie brzucha taki odruch... Sama już nie wiem :P Bo tylko na siedząca mi sie brzuch nie rusza a jak leże to się rusza.


Michalowa79 Śliczne kocyki




Jak dobrze że jednak jesteś w domu




Wszystko będzie dobrze Trzymam kciuki

skoro umiesz i wiesz o co chodzi to niech położna spada na drzewo


tak mnie wszystko boli, brzuch, plecy, miednica, biodra i uda, że chyba się rozpadnę. wstawanie z łóżka staje się wyczynem, zwłaszcza jeżeli przy tym nie jęczę jak stara baba. do tego młody uciska pęcherz i odbyt ja się chyba rozlecę

[stokroteczka777]

Napisane przez kapukat

wróciłam - ktoś za mną tęsknił?

nie będę doczytywać 20 stron wybaczcie - urodziłam Adasia - 3.56 kg i 50 cm. Niestety musiał zostać na ojomie, bo nie tylko poród był za szybki, Adaś jest wcześniakiem, ale też mamy konflikt typu krwi, i moje ciało wyprodukowało antyciała. Ale mają mi go oddać za 48 h jak dobrze pójdzie

a co u WAs?

Kapukat nareszcie jesteś kochana opowiedz troszeczkę jak minął poród

[rozowa1987]

Napisane przez Michalowa79

Ja kupiłam na motki 1 sztuka ok 6 zł.
Kupiłam 6 każdy w innym kolorze bo się nie mogłam zdecydować
zrobiłam z tego 2 kocyki ale włóczki jeszcze mam i mam więc ten drugi kocyk będzie naprawdę spory



zwykłymi półsłupkami to robię, wrzucam zdjęcia - może Ci się spodoba i spróbujesz



Ja też jestem zdania że sama pieluszka to żadna ochrona przed słońcem.



Mój gin dzisiaj mówił że 'zero" bzykanka jak mam twardnienie brzucha bo to wzmaga skurcze



mnie to się na bank przyśni dzisiaj ten glut z moją wyobraźnią, nic innego nie widzę odkąd zerknęłam na grafikę w google



no pięknie zerka naprawdę, nasz złośliwiec pokazał wszystkie paluszki, dał się pomierzyć ale buźke zakrywał rączkami/



Dasz radę pewnie już doczytałaś

piękne tez taki chce

[_agata]

Napisane przez Alfahelisa

na jakie kolory się w końcu zdecydowałaś? nie pamiętam czy pisałaś albo czy się już nie pytałam
ja będę zamawiać dopiero na początku czerwca i nadal nad kolorem myślę

Czarny z zielonym, taki jak ten http://www.tutek.pl/produkt,143,GRAN...ARNY_+_ZIELONY tylko na czrnym stelażu i z całymi czarnymi kołami.

Ja na początku czerwca będę już miała poużywany, więc przypomnij się, to napiszę kilka słów jak się sprawdza w praktyce

Napisane przez Dasti80

Cześć mamuśki

Przed chwilą wróciłam ze szpitala nadal w dwupaku w niedzielę mój synuś wystraszył mnie nie na żarty. Od soboty mało się ruszał więc w niedzielę pojechałam, w szpitalu podeszli do mnie bardzo rzetelnie. Zrobili badania krwi, moczu, posiew na paciorkowca dokładne usg i ktg po 1h 3 razy dziennie przez te 3 dni. W niedzielę na pierwszym ktg wyszły skurcze co 4 minuty do 70-80, zdziwiłam się trochę bo to mnie nie bolało. Czułam tylko że brzuch się napina, po ktg lekarz zabrał mnie na usg bałam się że będą chcieli zaaplikować mi fenoterol, ale on powiedział że mam już bezpieczny tc i nie będą mi nic podawać jedynie monitorować, a jak zacznie się poród to urodzę. Na usg wyszło że mały waży 2800g na następnym ktg skurcze były mniejsze i w końcu się wyciszyły. Mam do nadrobienia 15 stron postaram się jak najszybciej bom ciekawa co u Was słychać chyba że ktoś mi streszczy najważniejsze wydarzenia

Same dobre wieści, wytrzymaj jeszcze trcohę

Napisane przez missmalezji

Dziewczyny przestańcie się odkorkowywać!

Żeby to się tak dało... pstryk! i korek z powrotem na miejsce
To ja poproszę jeszcze o 15 maja

Napisane przez ladybird_1987

Dziękuję za odpowiedź. Chyba się jednak na niego zdecydujemy. Widziałaś na żywo ten ceglasty? Mocno daje po oczach? Bo ja na żywo widziałam tylko ten różowy. Zastanawiam się też nad czarno-zielonym, albo czarno-czerwonym.

Ten? http://www.tutek.pl/produkt,149,GRANDER_G9_BRAZ_+_RUDY
Ten rudy kolor jest taki zgaszony. Gdyby był bardziej żywy, to może byśmy wybrali czarny plus ten właśnie. Ale na taki torchę przybruzony wygląda
Czerwony ładny

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Ja na temat tego linomagu na słońce już pisałam... moim zdaniem to NAJGORSZY filtr, jakiego w życiu używałam, a miałam tego sporo... on nie zostawia białej powłoki nawet, jak normalnie, tylko maże się tak wstrętnie na tłusto... odrobinka powoduje taką wartstwę białego przemieszczającego się smalcu, który się ściera przy każdym ruchu... nawet nie można tego nałożyć grubą warstwą, jak się powinno, bo już cieniutka warstwa jest tak tłusta, spływająca i biała jak farba - to nie jest poświata tlenków, tylko jakby dziecko wysmarować białym smalcem - taką to ma konsystencję. niestety nie byłam go w stanie użyć ani ja nawet na ciało ani dzieć i musiałam go po prostu wyrzucić. To jeden z niewielu filtrów, który musiałam wyrzucić, bo naprawdę nie nadawał się do niczego.

Aż go odpakowałam się posmarowałam w różnych miejscach. I nic podobnego do objawów przez Ciebie opisanych nie zaobserwowałam.
Konsystencję ma mniej więcej taką jak krem Nivea, ale ładnie się wchłania i nie zostawia białej powłoki.
Jak widać wszystko zależy od skóry. To samo było z kremami na rozstępy. Wychwalana pod niebiosa przez część z nas Mustela, innym zupełnie nie odpowiadała, a emulsja BabyDream z Rossmana, która mnie wchłaniała się doskonale, inne z nas doprowadzała do szału
Nie pozostaje nic innego niż spróbować 20 złotych nie majątek.

[Maloka]

Napisane przez kapukat

wróciłam - ktoś za mną tęsknił?

nie będę doczytywać 20 stron wybaczcie - urodziłam Adasia - 3.56 kg i 50 cm. Niestety musiał zostać na ojomie, bo nie tylko poród był za szybki, Adaś jest wcześniakiem, ale też mamy konflikt typu krwi, i moje ciało wyprodukowało antyciała. Ale mają mi go oddać za 48 h jak dobrze pójdzie

a co u WAs?

Gratuluję Adasia i życzę żeby szybko dołączył do Ciebie w domu .

[Tacca]

Napisane przez kapukat

wróciłam - ktoś za mną tęsknił?

nie będę doczytywać 20 stron wybaczcie - urodziłam Adasia - 3.56 kg i 50 cm. Niestety musiał zostać na ojomie, bo nie tylko poród był za szybki, Adaś jest wcześniakiem, ale też mamy konflikt typu krwi, i moje ciało wyprodukowało antyciała. Ale mają mi go oddać za 48 h jak dobrze pójdzie

a co u WAs?

Pewnie, że tęskniłyśmy!!!
Gratuluję syneczka! Mam nadzieję, że szybciutko będzie z Tobą!
Najważniejsze, że Adaś jest pod opieką.

[kaśka k]

Napisane przez kapukat

wróciłam - ktoś za mną tęsknił?

nie będę doczytywać 20 stron wybaczcie - urodziłam Adasia - 3.56 kg i 50 cm. Niestety musiał zostać na ojomie, bo nie tylko poród był za szybki, Adaś jest wcześniakiem, ale też mamy konflikt typu krwi, i moje ciało wyprodukowało antyciała. Ale mają mi go oddać za 48 h jak dobrze pójdzie

a co u WAs?

jej jak dobrze że jesteś. trzymam kciuki za młodego. ale jak to wcześniak? wcześniaki to dzieci urodzone do 35/36 tygodnia

[rozowa1987]

Napisane przez rinco

Ja już po wizycie i jest tak średnio ciekawie...

Po pierwsze mam mega skróconą szyjkę i gin kazał mi leżeć plackiem, żebym chociaż do końca kwietnia donosiła. Czyli 3 tyg (teraz mam 34tc), od maja już mogę rodzić. Mam wstawać tylko do WC. Dostałam Fenoterol i Isoptin co 6 godzin. No i niestety muszę zrezygnować z SR, bo i tak nie mogę wychodzić z domu

Po drugie wyszło mi z wymazu, że mam paciora. Na szczęście słaby wzrost, choć nie wiem czy to jest jakieś pocieszenie. Dostałam jakieś globulki robione w aptece i mam mieć podany antybiotyk przed porodem. Gin wspominał też coś o wymazie u dziecka po porodzie, ale byłam w lekkim szoku i nie dopytałam dokładnie o co chodzi. Czy ten pacior to jest jakieś duże zagrożenie dla dziecka? I czy po urodzeniu dziecka można potem normalnie karmić, czy ma to jakiś wpływ (np. podanie tego antybiotyku)?

Na szczęście z Sebą wszystko OK, waży już 2,360kg, tylko niech się jeszcze nie pcha na ten świat

lez i odpoczywaj

[kapukat]

mój poród.... hmm..był dla wszystkich zaskoczeniem dosłownie.... zatem jak już wiecie wody odeszły mi na środku miasta, przyjechałam do domu taksówką, bo mięso miałam w torbie - zabrałam teczkę i kolega przyjechał i zabrał mnie z R do szpitala, tam sobie posiedziałam na poczekalni godzinkę, bo przyjmowali wg kolejności przyjścia a nie sprawy z którą się poszło, zrobili mi Kgt, sprawdzili czy mam skórrcze - żadnych. Pani powiedziała do mnie że to będzie dłuuuugi wieczór więc żebym coś sobie zjadła albo wypiła, albo się gdzieś przeszła, ulokowali mnie na sali - nie minęła godzina jak coś mnie walnęło w plechy - jedynym miejscem w którym mogłam siedzieć była...toaleta Pani przyniosła mi Panadol, bo strasznie mnie bolał brzuch twierdząc, że jeszcze długa noc przede mną i może trochę poboleć, ale za jakieś 15 minut już siedzenie w toalecie nie pomagało więc R wezwał pielęgniarkę - ta podeszła do mnie mówi - połóz się to Cię zbadam, kładę się na łóżku, a za chwilę uciekam z niego w tępie błyskawicy, ona mówi że musi mnie zbadać a ja jej mówię że tylko na stojąco albo na podłodze bo na łóżku nie jestem w stanie siedzieć, patrzyła na mnie jak na nakręconą bo przeciez miało być dllllluuuuuga noc - zawołała położną ta mnie obmacała i krzyknęła - natychmiast z nią na łóżko i jedziemy na dół... przeraziłam się bo myślałam że coś z dziekiem, ale zwiezli mnie na dół dali do Pani doktor a ta do nich - przecież ona ma 10 cm i już rodzi! .... od pierwszego bólu do wyjścia Adama minęło może 1.5 h. Urodziłam na dwóch panadolach

[missmalezji]

Napisane przez kapukat

wróciłam - ktoś za mną tęsknił?

nie będę doczytywać 20 stron wybaczcie - urodziłam Adasia - 3.56 kg i 50 cm. Niestety musiał zostać na ojomie, bo nie tylko poród był za szybki, Adaś jest wcześniakiem, ale też mamy konflikt typu krwi, i moje ciało wyprodukowało antyciała. Ale mają mi go oddać za 48 h jak dobrze pójdzie

a co u WAs?

Kapukat wszystkie się stęskniłyśmy masz na myśli że tygodniowo jest wcześniakiem? bo wagę ma słuszną..
Widzicie dziewczyny, za szybki poród to też niedobrze.. Myślę kapukat,że większych problemów Adaś nie będzie miał z twoimi przeciwciałami, ale w następnej ciąży będziesz musiała ich pilnować. Jednym słowem został tak na obserwację ) lada chwila będzie razem z Tobą w domku

---------- Dopisano o 21:23 ---------- Poprzedni post napisano o 21:21 ----------

Napisane przez kapukat

mój poród.... hmm..był dla wszystkich zaskoczeniem dosłownie.... zatem jak już wiecie wody odeszły mi na środku miasta, przyjechałam do domu taksówką, bo mięso miałam w torbie - zabrałam teczkę i kolega przyjechał i zabrał mnie z R do szpitala, tam sobie posiedziałam na poczekalni godzinkę, bo przyjmowali wg kolejności przyjścia a nie sprawy z którą się poszło, zrobili mi Kgt, sprawdzili czy mam skórrcze - żadnych. Pani powiedziała do mnie że to będzie dłuuuugi wieczór więc żebym coś sobie zjadła albo wypiła, albo się gdzieś przeszła, ulokowali mnie na sali - nie minęła godzina jak coś mnie walnęło w plechy - jedynym miejscem w którym mogłam siedzieć była...toaleta Pani przyniosła mi Panadol, bo strasznie mnie bolał brzuch twierdząc, że jeszcze długa noc przede mną i może trochę poboleć, ale za jakieś 15 minut już siedzenie w toalecie nie pomagało więc R wezwał pielęgniarkę - ta podeszła do mnie mówi - połóz się to Cię zbadam, kładę się na łóżku, a za chwilę uciekam z niego w tępie błyskawicy, ona mówi że musi mnie zbadać a ja jej mówię że tylko na stojąco albo na podłodze bo na łóżku nie jestem w stanie siedzieć, patrzyła na mnie jak na nakręconą bo przeciez miało być dllllluuuuuga noc - zawołała położną ta mnie obmacała i krzyknęła - natychmiast z nią na łóżko i jedziemy na dół... przeraziłam się bo myślałam że coś z dziekiem, ale zwiezli mnie na dół dali do Pani doktor a ta do nich - przecież ona ma 10 cm i już rodzi! .... od pierwszego bólu do wyjścia Adama minęło może 1.5 h. Urodziłam na dwóch panadolach

Jesteś niemożliwa Albo Adaś

[kapukat]

dzięki dziewczyny
wg ich wyliczeń to 36 +4 jeszcze wcześniak - Pani doktor powiedziała, że jakbym go donosiła, to rodziłabym dziecko z wagą około 5 kg

[centipede]

Dasti, Begie dobrze, że wszystko jest w porządku i się uspokoiłyście

Napisane przez rinco

Ja już po wizycie i jest tak średnio ciekawie...

Po pierwsze mam mega skróconą szyjkę i gin kazał mi leżeć plackiem, żebym chociaż do końca kwietnia donosiła. Czyli 3 tyg (teraz mam 34tc), od maja już mogę rodzić. Mam wstawać tylko do WC. Dostałam Fenoterol i Isoptin co 6 godzin. No i niestety muszę zrezygnować z SR, bo i tak nie mogę wychodzić z domu

Po drugie wyszło mi z wymazu, że mam paciora. Na szczęście słaby wzrost, choć nie wiem czy to jest jakieś pocieszenie. Dostałam jakieś globulki robione w aptece i mam mieć podany antybiotyk przed porodem. Gin wspominał też coś o wymazie u dziecka po porodzie, ale byłam w lekkim szoku i nie dopytałam dokładnie o co chodzi. Czy ten pacior to jest jakieś duże zagrożenie dla dziecka? I czy po urodzeniu dziecka można potem normalnie karmić, czy ma to jakiś wpływ (np. podanie tego antybiotyku)?

Na szczęście z Sebą wszystko OK, waży już 2,360kg, tylko niech się jeszcze nie pcha na ten świat

Oj Sebastianku proszę ładnie siedzieć w brzuszku Mamusi!!! Żadnych wycieczek! Zlecą jakoś te trzy tygodnie, zobaczysz

Napisane przez kapukat

wróciłam - ktoś za mną tęsknił?

nie będę doczytywać 20 stron wybaczcie - urodziłam Adasia - 3.56 kg i 50 cm. Niestety musiał zostać na ojomie, bo nie tylko poród był za szybki, Adaś jest wcześniakiem, ale też mamy konflikt typu krwi, i moje ciało wyprodukowało antyciała. Ale mają mi go oddać za 48 h jak dobrze pójdzie

a co u WAs?

Pewnie, że tęskniłyśmy jak się miewa Adaś? Biedactwo musiało zostać Mam nadzieję, że za 48h już będziecie cały czas razem! A Ty jak się czujesz?

[anulka4771]

Napisane przez kapukat

wróciłam - ktoś za mną tęsknił?

nie będę doczytywać 20 stron wybaczcie - urodziłam Adasia - 3.56 kg i 50 cm. Niestety musiał zostać na ojomie, bo nie tylko poród był za szybki, Adaś jest wcześniakiem, ale też mamy konflikt typu krwi, i moje ciało wyprodukowało antyciała. Ale mają mi go oddać za 48 h jak dobrze pójdzie

a co u WAs?

Tęskiłyśmy Szybki poród to też nie dobrze,ostatnio gdzieś o tym czytałam.Nie obejrzysz się a synuś do Ciebie dołączy.Prosimy o zdjęcie

[missmalezji]

Napisane przez kapukat

dzięki dziewczyny
wg ich wyliczeń to 36 +4 jeszcze wcześniak - Pani doktor powiedziała, że jakbym go donosiła, to rodziłabym dziecko z wagą około 5 kg

Wtedy chyba by tak szybko nie poszło.. No nie miałabys szans wtedy na poród naturalny raczej.

[doris888]

Napisane przez kapukat

wróciłam - ktoś za mną tęsknił?

nie będę doczytywać 20 stron wybaczcie - urodziłam Adasia - 3.56 kg i 50 cm. Niestety musiał zostać na ojomie, bo nie tylko poród był za szybki, Adaś jest wcześniakiem, ale też mamy konflikt typu krwi, i moje ciało wyprodukowało antyciała. Ale mają mi go oddać za 48 h jak dobrze pójdzie

a co u WAs?

i ja z całego serca gratuluję!!! po wadze Adasia bym nie powiedziała że jest wcześniakiem mam nadzieję że szybko dołączy do Ciebie !!! Trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze. a poród szybki w sensie że szybko poszło czy wczesny termin?

[stokroteczka777]

Napisane przez kapukat

mój poród.... hmm..był dla wszystkich zaskoczeniem dosłownie.... zatem jak już wiecie wody odeszły mi na środku miasta, przyjechałam do domu taksówką, bo mięso miałam w torbie - zabrałam teczkę i kolega przyjechał i zabrał mnie z R do szpitala, tam sobie posiedziałam na poczekalni godzinkę, bo przyjmowali wg kolejności przyjścia a nie sprawy z którą się poszło, zrobili mi Kgt, sprawdzili czy mam skórrcze - żadnych. Pani powiedziała do mnie że to będzie dłuuuugi wieczór więc żebym coś sobie zjadła albo wypiła, albo się gdzieś przeszła, ulokowali mnie na sali - nie minęła godzina jak coś mnie walnęło w plechy - jedynym miejscem w którym mogłam siedzieć była...toaleta Pani przyniosła mi Panadol, bo strasznie mnie bolał brzuch twierdząc, że jeszcze długa noc przede mną i może trochę poboleć, ale za jakieś 15 minut już siedzenie w toalecie nie pomagało więc R wezwał pielęgniarkę - ta podeszła do mnie mówi - połóz się to Cię zbadam, kładę się na łóżku, a za chwilę uciekam z niego w tępie błyskawicy, ona mówi że musi mnie zbadać a ja jej mówię że tylko na stojąco albo na podłodze bo na łóżku nie jestem w stanie siedzieć, patrzyła na mnie jak na nakręconą bo przeciez miało być dllllluuuuuga noc - zawołała położną ta mnie obmacała i krzyknęła - natychmiast z nią na łóżko i jedziemy na dół... przeraziłam się bo myślałam że coś z dziekiem, ale zwiezli mnie na dół dali do Pani doktor a ta do nich - przecież ona ma 10 cm i już rodzi! .... od pierwszego bólu do wyjścia Adama minęło może 1.5 h. Urodziłam na dwóch panadolach

Wow, niezła historia. Szybciutko poszło, tylko że ze strachem.

[Ewunia_1984]

Dasti, witamy z powrotem!!!

Rinco, słuchaj lekarza i leż placuszkiem. Dzidzia teraz najwazniejsza.

Kapukat, gratuluje synusia!!! Napisz nam o nim troszke więcej. Płakałaś jak go zobaczyłaś? Jak tam krocze???

[kaśka k]

Napisane przez kapukat

dzięki dziewczyny
wg ich wyliczeń to 36 +4 jeszcze wcześniak - Pani doktor powiedziała, że jakbym go donosiła, to rodziłabym dziecko z wagą około 5 kg

dziwnie trochę z tym wcześniactwem.
ale jesteście niesamowici z tym porodem, bach, bach dwa panadole i po sprawie. oj chciałabym tak chciała