INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

[Pinsleepee]

Napisane przez aniolbezskrzydel89

Cardio recovery jest jak balsam dla mojego ciała... Mnie czeka jutro.
Mi jakoś średnio się pan Shaun podoba. Zły nie jest, ale nie zachwyca. :P
/pamiętam, jak po pierwszych dwóch dniach nie umiałam normalnie chodzić, bo miałam na łydkach zakwasy! Napisz jutro czy jest lepiej /


Dziś ciało ćwiczyć nie chciało- robiłam wyjątkowo dużo przerw. Przy switch kicks wysiadłam totaaalnie! Ale jedna rzecz na plus- przy mountain climbers nie zrobiłam ani jednej przerwy, a często tu właśnie odpoczywałam. Więc to jedyne dobro z dzisiejszego treningu. I miło mi się rozciągało. Tyle. Jestem dziś okropnie zmęczona...

Jest zdecydowanie lepiej Dziś to się boję, że jak wrócę do domu, to padnę na pysk, bo mi się zapowiadają nadgodziny i nie wiem, o której wyjdę z pracy... ale nie ma co krakać

[Dobrenka]

Napisane przez Pinsleepee

To nie od jedzenia zależy, z helicobakterem jest jak z opryszczką - dużo osób ma wirusa, ale tylko niektórym się szpetnie wysypuje.

o widzisz nie wiedziałam

Napisane przez Pinsleepee

Jak już zaczynam ćwiczyć, to mam podobnie ale czasem mi się zdarza np jakis dłuższy wyjazd, na którym rujnuję organizm, potem łapię lenia i wszystko szlag trafia...

wyjazd integracyjny czy wypoczynkowy.. ja wypoczynkowy mam zwykle takie że ołażę się tak cały dzień że ledwo chodzę

Napisane przez Pinsleepee

Podarowałam sobie wzdychanie do Łysego przy Małżonie,

nie wzdychałam.. sam zaczoł..

Napisane przez Pinsleepee

Ale wychodzę z założenia, że przede wszystkim ma mi to sprawiać przyjemność.

i to jest dobre założenie
Bo jak sprawia, to się przykładam, a jak się przykładam, to i efekty są. I To

Napisane przez Pinsleepee

pisałam ja, Pin, senkju wery macz

[xzora]

Napisane przez Dobrenka

proponowałabym zrobić tydzień albo dwa a jak nie będziesz dawała z siebie tyle ile byś chciała zapraszam na TF albo CE

Póki co nawet daję radę, w plyometric cardio circuit moje wybieganie się przydało, jedynie siłę mięśniową mam słabszą i do tego mega zakwasy

7 maja prawdopodobnie będę musiała przerwać ćwiczenia na 2 tygodnie, także akurat zrobię pierwszy miesięczny cykl, a potem pewnie go powtórzę żeby mieć ciągłość przed drugim miesiącem.

[kas!a]

Cześć, Dziewczyny Pozwolicie, że się przyłączę? W sumie, to jestem tu po raz kolejny, bo kiedyś już ćwiczyłam z Shaunem T, ale z tego co pamiętam, to skończyłam tylko pierwszy miesiąc. Teraz zamierzam doprowadzić sprawy do końca, tym bardziej, że wakacje tuż tuż.
Jestem świeżo po dniu 5, czyli pure cardio, i to chyba moje ulubione ćwiczenia z całego insanity. Można się nieźle zasapać.
Nie wklejam wagi i wymiarów, bo ze strachu nawet nie stanęłam na wadze. Zależy mi na utracie tłuszczyku i poprawie kondycji. Po insanity zamierzam zacząć biegać, biegałam już latem i jesienią, ale kiedy zaczęły się mrozy to skończyło się moje dbanie o sylwetkę i musze pracować nad tym od nowa.

Wklejam mój pierwszy fit test:
switch kicks 58x2
power jacks 50
power knees 80
power jumps 38
globe jumps 9
suicide jumps 16
push up jacks 20
low plank oblique 45

[Pinsleepee]

Napisane przez kas!a

Wklejam mój pierwszy fit test:
switch kicks 58x2
power jacks 50
power knees 80
power jumps 38
globe jumps 9
suicide jumps 16
push up jacks 20
low plank oblique 45

Spojrzałam na swoje i trochę mi mina zrzedła Ale do tego też dojdziemy

Moje Drogie,skończyłam 1 tydzień, ale jutro powtórzę plyometric, bo muszę wkalkulować przerwę na sobotę. I muszę powiedzieć, że dziś ćwiczyło mi się rewelacyjnie jak na przodownicę przystało, wyrobiłam chyba z 200% normy Do tego pojeździłam trochę na szmacie, bo z braku czasu zaczęły mi się bakterie w domu lęgnąć, starałam się nie pochłonąć całej lodówki, czyli dobrze jest i nie trza psuć
Miłego wieczorku, howgh. Pin

[xzora]

kas!a, witaj! Jesteś jeden dzień przede mną, ja dzisiaj zrobiłam Cardio Recovery - niezły relaks. Jak na razie Insanity strasznie mi się podoba.

Ja też biegam, zaczęłam wiosną, a zima póki co to moja najlepsza pora biegowa.

Napisane przez Pinsleepee

Spojrzałam na swoje i trochę mi mina zrzedła Ale do tego też dojdziemy

mi też, następnym razem się poprawimy

[Pinsleepee]

Napisane przez xzora

mi też, następnym razem się poprawimy

No raczej

Napisane przez xzora

Jak na razie Insanity strasznie mi się podoba.

Mam tak samo i póki co jestem bardzo pozytywnie nastawiona do dalszej "wyrypy"

[biia]

Napisane przez Dobrenka

aktywna jesteś.. ale jak to będzie miało sie do I. musisz sama sprawdzić.. Kiedy zaczynasz?

---------- Dopisano o 11:10 ---------- Poprzedni post napisano o 09:32 ----------

ciężko dokładnie ocenić bo musiałabym porównać, czy bez tego tańca nie byłoby znacznie gorzej. zaczęłam już w środę (fit test zrobiłam wcześniej). ale powiem szczerze, że te ćwiczenia są mordercze i mi się nie podoba

na drugi dzień ćwiczyło mi się już lepiej, ale do ideału jeszcze daleko. najgorsze jest to, że one są nudne ale postaram się zrobić ten 60 dniowy trening.

[szejd]

Witam, mam pytanie odnośnie tych shake'ów, które Shaun tak reklamuje, ale nie są dostępne w Polsce, spotkał się ktoś z jakąś dobrą recepturą, czy np. maślanka/kefir z płatkami owsianymi i owocami jako shake wystarczy?

Dziś mam 5 dzień recovery week, czyli Core Cardio & Balance.
Póki co jestem bardzo zadowolony z tego cyklu, dobrze mobilizuje do ćwiczeń, + jeżeli jesteś systematyczny/a to pomaga się zmobilizować, ustalić dzień szkoły/pracy pod trening.

Postępy z fit testów i wagi wrzucę jak skończę!

[Pinsleepee]

Napisane przez biia

najgorsze jest to, że one są nudne ale postaram się zrobić ten 60 dniowy trening.

A to mnie zaskoczyłaś bo jak dla mnie to jest na odwrót, nie mam czasu na myślenie o pierdołach i nie "odpływam" jak np na rowerku stacjonarnym
( No chyba, że to żarcik )

I jeszcze na koniec 1go tygodnia dodam, że póki co najbardziej lubię plyometric cardio circuit

[kas!a]

Napisane przez Pinsleepee

Spojrzałam na swoje i trochę mi mina zrzedła Ale do tego też dojdziemy

Może wynik mam nie najgorszy, bo z przerwami ćwiczę już od dobrych kilku lat. Chociaż porównałam ten mój pierwszy fittest z tym, który robiłam ok 1,5 roku temu i jest tylko minimalnie lepszy.

Napisane przez xzora

Ja też biegam, zaczęłam wiosną, a zima póki co to moja najlepsza pora biegowa.

Łączysz biegi z Insanity czy zrobiłaś sobie przerwę od joggingu?

Napisane przez biia

na drugi dzień ćwiczyło mi się już lepiej, ale do ideału jeszcze daleko. najgorsze jest to, że one są nudne ale postaram się zrobić ten 60 dniowy trening.

Są to ćwiczenia bardziej "pro" niż inne dostępne na dvd. Czy nudne? Nie ma tam dobrej muzyki, bioderkami poruszać nie można za bardzo, ale za to tak męczą, że te 40min. szybko mi zlatuje. Rozgrzewka + rozciąganie to już 15min. a później niewiele zostaje do końca. Może nie warto w takim razie męczyć się 60 dni z ćwiczenaimi, które Ci się nie podobają? Próbowałaś turbo jam / turbo fire/ hiphop abs? Też są męczące, ale za to dużo bardziej można w nich 'poskakać'. No i z mojego doświadczenia - nie wypluwa się przy nich płuc tak bardzo jak przy Insanity.

Napisane przez szejd

Witam, mam pytanie odnośnie tych shake'ów, które Shaun tak reklamuje, ale nie są dostępne w Polsce, spotkał się ktoś z jakąś dobrą recepturą, czy np. maślanka/kefir z płatkami owsianymi i owocami jako shake wystarczy?

Też chętnie zrobiłabym taki shake w domu. Wydaje mi się, że kefir i maślanka będą daleko od ideału, wydaje mi się, że te napoje to coś bardziej z tych profesjonalnych, dostępnych w sklepach z odzywkami.

Napisane przez Pinsleepee

I jeszcze na koniec 1go tygodnia dodam, że póki co najbardziej lubię plyometric cardio circuit

Ja za to pylo najmniej. Ale może dlatego, że tak mnie męczy i drugą 'rundę' z plank position w większości spędzam na nic nie robieniu i użalaniu się nad swoim ciężkim losem.

Skończyłam właśnie pylo i wychodzi na to, że jutro mam wolne.

[aniolbezskrzydel89]

Napisane przez kas!a

Są to ćwiczenia bardziej "pro" niż inne dostępne na dvd. Czy nudne? Nie ma tam dobrej muzyki, bioderkami poruszać nie można za bardzo, ale za to tak męczą, że te 40min. szybko mi zlatuje. Rozgrzewka + rozciąganie to już 15min. a później niewiele zostaje do końca. Może nie warto w takim razie męczyć się 60 dni z ćwiczenaimi, które Ci się nie podobają? Próbowałaś turbo jam / turbo fire/ hiphop abs? Też są męczące, ale za to dużo bardziej można w nich 'poskakać'. No i z mojego doświadczenia - nie wypluwa się przy nich płuc tak bardzo jak przy Insanity.

Mnie też momentami nudzą te ćwiczenia. Może inaczej- tak mnie momentami wyczerpują, że mam dość i odliczam do końca.
Hiphop ABS mam zamiar wypróbować po skończeniu Insanity. Ktoś już to testował?

Napisane przez kas!a

Ja za to pylo najmniej. Ale może dlatego, że tak mnie męczy i drugą 'rundę' z plank position w większości spędzam na nic nie robieniu i użalaniu się nad swoim ciężkim losem.

Skończyłam właśnie pylo i wychodzi na to, że jutro mam wolne.

Ja też najmniej lubię Plyometric. Kiedy spoglądam na "grafik" i wychodzi, że w danym dniu jest plyo- to mam chwilowa demobilizację.
A dziś miałam wolne, od jutra za to ostre zasuwanie- ostatni tydzień pierwszego miesiąca...

[xzora]

Napisane przez biia

na drugi dzień ćwiczyło mi się już lepiej, ale do ideału jeszcze daleko. najgorsze jest to, że one są nudne ale postaram się zrobić ten 60 dniowy trening.

spróbuj zrobić pierwszy tydzień, z mojego punktu widzenia (dzisiaj 5 trening) pierwsze dwa są najgorsze, a potem już z górki
jak dalej ci się nie będą podobać, to może zamień na turbo jam albo turbo fire? tam jest więcej układów, muzyka (miłośniczce tańca powinno się spodobać)

Napisane przez kas!a

Łączysz biegi z Insanity czy zrobiłaś sobie przerwę od joggingu?

łączę, nie ma mowy, żebym odpuściła bieganie

Zauważyłam, że mój brzuch zaczął się wyraźniej kształtować. Chyba za wcześnie na efekty Insanity, chociaż mięśnie brzucha po treningach czuję wyraźnie. Tak czy inaczej, jeszcze bardziej zachęciło mnie to do Insanity:

[biia]

No właśnie mnie te 40 minut straaasznie wolno leci. Ale spróbuję, zwłaszcza, że każdego następnego dnia już jest mniej wyczerpująco
chyba wrócę do zumby na wii:
http://www.youtube.com/watch?v=vW8dw...feature=relmfu
tylko, że człowiek po niej nie jest aż tak zmachany jak po insanity, a ja lubię wyzwania najwyżej będę sobie przeplatać i zobaczymy co z tego wyjdzie

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Stosujecie jakąś dietę przy tych ćwiczeniach? Z tego co wszędzie czytam należy stosować jakąś dietę przy każdego rodzaju ćwiczeniach aby zwiększyć efekty.

Zamierzam po maturze zabrać się za te ćwiczenia, tylko nie wiem czy jest duży sens, skoro i tak myślę że będę jadła tak jak zwykle. Jestem w stanie ograniczyć słodycze, odżywiać się trochę zdrowiej itp., ale raczej jem to co nawinie się tzw to co jest na obiad, w lodówce bądź nie wymaga dużej ilości czasu do przygotowania. W sumie to nie jest aż tak niezdrowo, ale widziałam jak na jakiś forach mają policzone ile białka, węglowodanów trzeba zjeść aby schudnąć/mieć mięśnie.
Mam 170 ważę 65kg. Bardziej zależy mi na wysportowaniu (no dobra schudnąć trochę też bym mogła). Tylko zastanawiam się czy jedząc trochę zdrowo i nie licząc tych wszystkich proporcji ile białka węglowodanów itp czy nie namacham się tylko na darmo.

[xzora]

[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;33403487]Stosujecie jakąś dietę przy tych ćwiczeniach? Z tego co wszędzie czytam należy stosować jakąś dietę przy każdego rodzaju ćwiczeniach aby zwiększyć efekty.[/QUOTE]
sama sobie odpowiedziałaś

oczywiście, że same ćwiczenia coś dają, ale też samymi ćwiczeniami cudów nie zdziałasz

[aniolbezskrzydel89]

Mam kryzys. Okrutnie bolą mnie stawy... Wszelkie podskoki, skłony, przysiady to dla mnie katorga. Zrobię 3 i muszę odpocząć. Choć po skończeniu czuję satysfakcję, to w trakcie chce mi się momentami płakać...

xzora- śliczny brzucho! Długo ćwiczysz (bo chyba oprócz Insanity biegasz)?

[xzora]

aniolbezskrzydel, niedobrze z tymi stawami. Może zacznij brać glukozaminę, mi na kolana bardzo pomogła. No i ważne, żeby wzmocnić mięśnie, a Insanity na pewno Ci w tym pomoże

Ja regularnie ćwiczę od listopada, biegam co drugi dzień, do tego robiłam 8min abs, połowę A6W, no a teraz bieganie plus Insanity, mam nadzieję, że będą efekty. Póki co zauważyłam, że mięśnie są silniejsze.

[Pinsleepee]

Napisane przez xzora

Ja regularnie ćwiczę od listopada, biegam co drugi dzień, do tego robiłam 8min abs, połowę A6W, no a teraz bieganie plus Insanity, mam nadzieję, że będą efekty. Póki co zauważyłam, że mięśnie są silniejsze.

Podziwiam Ale efekty masz naprawdę super

Ja wczoraj miałam jakiś kryzys, robiłam pure cardio, ale musiałam przerwać 15 min przed czasem, żeby nie zemdleć i przez pół godziny nie mogłam dojść do siebie. Masakra jakaś się stała
Mam nadzieję, że dziś pójdzie znacznie lepiej

[aniolbezskrzydel89]

Ja ostatni raz ćwiczyłam w niedzielę (z ogromnymi trudnościami). W poniedziałek było apogeum bólu- kiedy klękałam w kościele, dostawałam takiego promieniującego bólu krzyża, który mogę porównać do paraliżu. Dziś jest lepiej, jutro albo w piątek wracam. Ale kończę 1 miesiąc, robię Recovery week i zmieniam pakiet, bo Insanity mi nie przypasowało i naprawdę szkodzi moim stawom. Zacznę albo Hip Hop ABS albo po prostu będę biegać lub robić jakieś interwały. I 2-3 razy w tygodniu Cardio ABS jako dodatek.

[Pinsleepee]

anielebezskrzydel, bardzo Ci współczuje. Chyba jestem w stanie wyobrazić sobie ten ból, bo choć nigdy aż tak mnie nie bolało, to ze względu na wadę wrodzoną czasem mam problemy z miednicą.
Nie ma się co katować na siłę

[Dobrenka]

Przepraszam dziewczyny.. Brak czasu mnie zabił

Napisane przez xzora

na którym jesteś dniu?

kończe 5 tydzień a powinnam byc w połowie 6.. wstyd mi..

Napisane przez xzora

dziewczyny pisały, że im obwód ud w cm spada, więc może i tobie się uda?

marzę o tym.. ja narazie zanotowałam -1 w najgrubszym miejscu i na środku i jeszcze miesiąc przedemną i może Asylum zdąże jeszcze zanim sie ciepło zrobi

Napisane przez xzora

Mi najbardziej zależy na 6-paku, a boję się ubytku cm w biuście. Właśnie jestem na etapie zmiany staników, bo w dotychczasowych mogłabym zmieścić dwie piersi. Nie chcę żeby mi więcej biust spadł.

Słońce nie pocieszę Cię.. mam coraz mniejsze.. miałam duże D a teraz mam średnie C.. (tak stawiam)

Napisane przez xzora

na pewno się uda, najważniejsze to żeby nie dopuścić do zbyt długich przerw (ponad 2 dni), bo wtedy zaczyna się wyszukiwać 1000 powodów

Właśnie się dopuściłam.. ale dzisiaj już muszę poćwiczyć.. musze..

Napisane przez xzora

w końcu udało się poćwiczyć kondycyjnie dałam radę, nawet mam wrażenie, że za mało się starałam, bo w ogóle się nie spociłam, za to mięśnie po kilku/kilkunastu powtórzeniach odmawiały posłuszeństwa
fit test 1
switch kicks 104 (52x2)
power jacks 41
power knees 68
power jumps 34
globe jumps 6
suicide jumps 14
low plank oblique 60 (30x2)

chwilke mnie nie było a tutaj takie cudeńska.. piękny wynik.. aż boje się robić swój no ja się pocę jak świnia i to chyba lubię najbardziej.. o mięsniach nie wspomnę

Napisane przez Pinsleepee

Miałam dziś cardio recovery i coś sobie w pachwinie naciągnęłam... problem z chodzeniem trochę, ale zobaczymy jutro

jak noga? też raz sobie naciągłam w stopie coś na Turbo Fire.. próbowałam ćwiczyć ale jak dochodziło do wyskoków pojawiał sie duży ból.. i zrobiłam przerwę.. niestety nie wysiedziałam i za szybko wróciłam do ćwiczeń i znowu wszystko wróciło.. potem zrobiłam sobie aż 4 dni przerwy i naprawiło się

[aniolbezskrzydel89]

Napisane przez Dobrenka

jak noga? też raz sobie naciągłam w stopie coś na Turbo Fire.. próbowałam ćwiczyć ale jak dochodziło do wyskoków pojawiał sie duży ból.. i zrobiłam przerwę.. niestety nie wysiedziałam i za szybko wróciłam do ćwiczeń i znowu wszystko wróciło.. potem zrobiłam sobie aż 4 dni przerwy i naprawiło się

Choć momentami miałam dość tego morderczego programu, to już mnie nosi! Chce mi się ćwiczyć, chyba mi w krew wlazło. I widzę delikatne efekty na brzuchu. A skończyłam na 23 dniu. Jutro wracam! Dziś krzyż boli, ale już minimalnie. Kolana trochę bardziej, ale to właśnie ból w lędźwiowym odcinku kręgosłupa mnie najbardziej przytłaczał. Tak więc jutro dzień 24... (Plyometric - czyli wielki come back z najgorszym pakietem ćwiczeń... Szkoda, że to nie Pure Cardio :p). Chyba te kilka dni przerwy nie zaszkodziło (w sensie nie cofnie efektów- chodzi głównie o kondycję- teraz już dużo lepiej i łatwiej wykonywało mi się ćwiczenia, niż w ciągu pierwszych dwóch-trzech dni...)?

[Dobrenka]

Napisane przez aniolbezskrzydel89

A uda to też niech mi wessie. Jestem gruchą- od talii w górę widać mi żebra, mam bardzo smukłe ręce i mały biust, ale biodra w stosunku do góry są pokaźniejsze. No i tłuszcz zbiera się na udach. Ale taka moja uroda, nic nie poradzę, więc je już ukochałam.

mam dokładnie tak samo.. wąskie ramiona.. coraz mniejszy biust wąska w talii, szeroka w biodrach i cały tłuszcza jaki mam jest na udach.. dosłownie.. ale nie ukocham tej części będę ja katować aż starczy mi sił

Napisane przez aniolbezskrzydel89

Mi jakoś średnio się pan Shaun podoba. Zły nie jest, ale nie zachwyca. :P

ja go uwielbiam, ubóstwiam.. uwielbiam jak sie rozbiera, jak ćwiczy jak drze ryja.. to mnie motywuje, mobilizuje, odnajduję u siebie niespozyte pokłady energii.. choć nie zaprzeczę nie raz sprzeklinałam go i zwyzywałam

Napisane przez aniolbezskrzydel89

Dziś ciało ćwiczyć nie chciało- robiłam wyjątkowo dużo przerw. Jestem dziś okropnie zmęczona...

ja miałam raz taki trenig jak ćwiczyłam rano i drugi gdzie byłam pod wpływem @.. wkurzało mnie to.. nie lubię nie móc

Napisane przez xzora

7 maja prawdopodobnie będę musiała przerwać ćwiczenia na 2 tygodnie, także akurat zrobię pierwszy miesięczny cykl, a potem pewnie go powtórzę żeby mieć ciągłość przed drugim miesiącem.

to w sumie dobra myśl

[xzora]

Napisane przez Dobrenka

Słońce nie pocieszę Cię.. mam coraz mniejsze.. miałam duże D a teraz mam średnie C.. (tak stawiam)

ech, no to się sama muszę pocieszyć. Wydaje mi się, że z biustu już mi cały tłuszcz spadł i została sama tkanka gruczołowa, a jej się ruszyć nie da, więc mi już bardziej biust nie spadnie, niech nie spada

Napisane przez aniolbezskrzydel89

Dziś krzyż boli, ale już minimalnie. Kolana trochę bardziej, ale to właśnie ból w lędźwiowym odcinku kręgosłupa mnie najbardziej przytłaczał.

Ja, jako osoba z chorym odcinkiem lędźwiowym, powiem jedno - gdybym ćwiczyła program identycznie jak Shaun i reszta grupy to by mi plecy na bank wysiadły! nie wolno Ci zginać kręgosłupa tak jak oni - rozciąganie, skłony wykonuj na prostych plecach! jak zmieniasz pozycję, to najpierw prostuj kręgosłup. Ja cały czas zwracam na to uwagę, dzięki czemu nic mi się nie dzieję, a mięśnie pracują i rozciągają mi się tak samo jak im.

Niby taki zaawansowany program, niby taki fachowiec go układał, a taki błąd, przez który ludzie mogą narobić sobie poważnych problemów!

Napisane przez Dobrenka

ja go uwielbiam, ubóstwiam.. uwielbiam jak sie rozbiera, jak ćwiczy jak drze ryja.. to mnie motywuje, mobilizuje, odnajduję u siebie niespozyte pokłady energii.. choć nie zaprzeczę nie raz sprzeklinałam go i zwyzywałam

A ja się skupiam na sobie i w ogóle nie zwracam uwagi na prowadzącego . Wkurza mnie tylko, jak mówi take a break, ja zwalniam myśląc, że to koniec ćwiczenia, a tu się okazuje, że jakiejś jednej osobie karze odpocząć.

A teraz się pożalę, wczoraj po pracy za bardzo się obżarłam, przez co nie dałam rady ćwiczyć zrobiłam połowę Pure Cardio i mi się niedobrze zrobiło, a wcześniej złapała mnie kolka. Ćwiczenie wieczorem u mnie wymaga sporego reżimu jedzeniowego, nie mogę ani za długich przerw robić, ani za krótkich, ciężkostrawne potrawy odpadają, ech. No, ale dzisiaj już nie popełnię tego błędu.

[Dobrenka]

Napisane przez kas!a

Jestem świeżo po dniu 5, czyli pure cardio, i to chyba moje ulubione ćwiczenia z całego insanity. Można się nieźle zasapać.

cześć Kas!a jak nas więcej to raźniej też lubie pure cardio chyba najbardziej ze wszystkich

Napisane przez kas!a

Nie wklejam wagi i wymiarów, bo ze strachu nawet nie stanęłam na wadze.

już mi na wagę i po centymetr.. Jak zobaczysz progres? Jak się nam pochwalisz?

Napisane przez kas!a

Wklejam mój pierwszy fit test:
switch kicks 58x2
power jacks 50
power knees 80
power jumps 38
globe jumps 9
suicide jumps 16
push up jacks 20
low plank oblique 45

pięknie.. czekamy na progress

[Pinsleepee]

Hej Dziewczyny, jak Wam idzie? Jam dziś z siebie dumna, bo wróciłam do domu późno, ale pokonałam lenia i pojechałam z cardio power aż cycki urywało Niedługo urywanie się skończy chyba, bo mi też coś one się mniejsze wydają i to już nie jest zabawne...
Jeśli zaś chodzi o Łysego Mordercę, to dobrze, że drze mordę, bo mnie to jednak trzeba krótko trzymać A i popatrzeć miło... zresztą ja ogólnie mam słabość do łysych
Xzora, ja też nie mogę ćwiczyć po posiłkach, dlatego startuję zaraz po przyjściu z pracy. I w ogóle to chyba podkradnę Ci pomysł powtórzenia 1 miesiąca, bo chciałabym wkalkulować się z w miarę dobrą formą na urlop.

Aniolbezskrzydel jak stawy?

Dobrenka, a ja to bym chciała już być choćby pod koniec 4 tygodnia

[xzora]

Napisane przez Pinsleepee

Hej Dziewczyny, jak Wam idzie? Jam dziś z siebie dumna, bo wróciłam do domu późno, ale pokonałam lenia i pojechałam z cardio power aż cycki urywało Niedługo urywanie się skończy chyba, bo mi też coś one się mniejsze wydają i to już nie jest zabawne...

W jakim staniku ćwiczysz? Odpowiedni stanik sportowy biust trzyma w ryzach nawet przy najbardziej intensywnych podskokach, to naprawdę ważne:
Podczas intensywnej aktywności fizycznej szczególnie narażone są piersi, które poruszają się bardziej niż reszta ciała. Ten organ nie ma mięśni, podtrzymywany jest jedynie dzięki więzadłom i delikatnej, łatwo rozciągliwej skórze. Bez odpowiedniego podtrzymania biustu podczas treningów więzadła Coopera rozciągają się, powodując ból i dyskomfort. Rezultatem tego procesu może być obwiśnięcie biustu, które prowadzi tym samym do bardzo bolesnych i nieestetycznych konsekwencji.

Napisane przez Pinsleepee

Xzora, ja też nie mogę ćwiczyć po posiłkach, dlatego startuję zaraz po przyjściu z pracy. I w ogóle to chyba podkradnę Ci pomysł powtórzenia 1 miesiąca, bo chciałabym wkalkulować się z w miarę dobrą formą na urlop.

Raz próbowałam biegać zaraz po przyjściu z pracy, to myślałam tylko o jedzeniu, na koniec skróciłam trening, bo już nie wytrzymałam z głodu. Nie wiem czy dałabym radę tak ćwiczyć Insanity. Plus jest taki, że nie jadłabym wtedy kolacji zaraz przed snem, a ćwicząc wieczorem inaczej się nie da (tzn. da się, ale ja wcześnie chodzę spać, żeby przed pracą biegać).

Przedwczoraj (Pure Cardio) szło mi kiepsko, bo po obiedzie zjadłam kawałek ciasta, przez co cały czas mi bulgotało w żołądku. Za to wczoraj po pracy zjadłam lekką zupę krem (ok. 17.20), o 20.00 zaczęłam ćwiczyć i było bosko. Cardio Circuit chyba najbardziej mi się podoba.

[Dobrenka]

Napisane przez Pinsleepee

Moje Drogie,skończyłam 1 tydzień

pierwsze koty za płoty

Napisane przez biia

ale powiem szczerze, że te ćwiczenia są mordercze i mi się nie podoba

nie znasz się

Napisane przez biia

najgorsze jest to, że one są nudne g.

ojjjjjjjjj kochana chyba się nie polubimy

Napisane przez szejd

spotkał się ktoś z jakąś dobrą recepturą, czy np. maślanka/kefir z płatkami owsianymi i owocami jako shake wystarczy?

wiesz na pewno nie zaszkodzi.. ja ostatnio wyczytałam o fajnym szejku.. bierzesz jakieś mrożone owoce (ze świeżymi teraz jest jeszcze jak jest) i mksujesz z błonnikiem (podobno w aptece mozna kupić) i jogurtem naturalnym

Napisane przez kas!a

hiphop abs?

Robiłaś ? i jak efekty?

Napisane przez aniolbezskrzydel89

Kiedy spoglądam na "grafik" i wychodzi, że w danym dniu jest plyo- to mam chwilowa demobilizację.

dlatego ja nie podglądam.. teraz podglądnęłam i żałuje.. miałam dzisiaj miec fit test i max interval circuit pierwszy raz ale jak zobaczyłam co się tam dzieję to mając cały tydzień tylko core cardio and ballance postanowiłam zrobić fit tesy a "max" w poniedziałek

Napisane przez xzora

Zauważyłam, że mój brzuch zaczął się wyraźniej kształtować. Chyba za wcześnie na efekty Insanity, chociaż mięśnie brzucha po treningach czuję wyraźnie. Tak czy inaczej, jeszcze bardziej zachęciło mnie to do Insanity:

Ty małpo jaki Ty masz piękny brzuszek jak tak dalej pójdzie to będziesz nieźle wyglądać na końcu.. nie ma co

[aniolbezskrzydel89]

Napisane przez Pinsleepee

Aniolbezskrzydel jak stawy?

Jako-tako. W krzyżu już nie boli właściwie, za to kolana- tak, zwłaszcza prawe. Ale dziś już ostro ćwiczyłam. "Cofnęłam" się o 2 dni, więc zaczęłam od 22 dnia, zamiast iść dalej, czyli robić 24. Zrobię pełen tydzień, potem Recovery Week i zobaczymy. Może powtórzę 1 miesiąc. A jakby co, to Hip Hop ABS już mam na kompie.

Napisane przez xzora

Ja, jako osoba z chorym odcinkiem lędźwiowym, powiem jedno - gdybym ćwiczyła program identycznie jak Shaun i reszta grupy to by mi plecy na bank wysiadły! nie wolno Ci zginać kręgosłupa tak jak oni - rozciąganie, skłony wykonuj na prostych plecach! jak zmieniasz pozycję, to najpierw prostuj kręgosłup. Ja cały czas zwracam na to uwagę, dzięki czemu nic mi się nie dzieję, a mięśnie pracują i rozciągają mi się tak samo jak im.

Niby taki zaawansowany program, niby taki fachowiec go układał, a taki błąd, przez który ludzie mogą narobić sobie poważnych problemów!

Dziękuję za radę. Dziś ją wykorzystałam (choć w sumie w Pure Cardio nie ma tylu skłonów i ćwiczeń, w których mocno można nadwyrężyć ten odcinek kręgosłupa)- ćwiczyło się lepiej.

Napisane przez Dobrenka

wiesz na pewno nie zaszkodzi.. ja ostatnio wyczytałam o fajnym szejku.. bierzesz jakieś mrożone owoce (ze świeżymi teraz jest jeszcze jak jest) i mksujesz z błonnikiem (podobno w aptece mozna kupić) i jogurtem naturalnym

Koktajl można zrobić z wszystkiego dosłownie. Ale jeśli to ma być jakieś "paliwo" dla mięśni, to taki domowy to za mało.