Rozstanie z facetem, cz. XXII

[dzagodaaa]

w sumie masz racje, nigdy sie nie klocilismy zebysmy nie rozmawiali ze soba, zawsze ktores z nas 1 wyciagalo reke po 1 dniu czy 2 dniach... Jest mi przykro i przyznam sie, ze nie wiem co mam robic. Moge czasem sie do Was odezwac ?

[elvegirl]

Napisane przez yeli

Musisz dac na wstrzymanie. Po twoich wypowiedzach sadze ze nie bardzo wiesz o co mu chodzi.

Też tak mi się wydaje. A bez zrozumienia i przetrawienia tej wiedzy nie będzie skutecznego, dobrego powrotu.

[Phoce]

Napisane przez dzagodaaa

w sumie masz racje, nigdy sie nie klocilismy zebysmy nie rozmawiali ze soba, zawsze ktores z nas 1 wyciagalo reke po 1 dniu czy 2 dniach... Jest mi przykro i przyznam sie, ze nie wiem co mam robic. Moge czasem sie do Was odezwac ?

Do nas?
Do nas możesz all day, all night

[dzagodaaa]

oki jak bede miala chwile slabosci to bede pisac najgorsze jest to, ze mieszkamy niecale 100 m od siebie, odkad sie przeprowadzil.. takze jestesmy sasiadami. Ale pocieszam sie tym, ze zawsze jak do niego dzwonie czy on do mnie, to cieszy sie na ten telefon . Albo probuje sobie wmowic ;d

[Jacqueline__]

Napisane przez elvegirl

No to pilnuj zdrowia, bo chłopów wbrew myślom porozstaniowym możesz mieć wielu, a zdrowie jest jedno

owinęłam się kocem i przylazłam do kompa, bo nudy w łóżku takie. ale oczy mi się zamykają pomału więc pewnie kimnę na chwilę. no tak , masz absolutną rację.

Napisane przez yeli

Musisz dac na wstrzymanie. Po twoich wypowiedzach sadze ze nie bardzo wiesz o co mu chodzi. Mialas dac mu odetchnac a ty juz planujesz kiedy znowu sie odezwiesz. Nie dzwon w ogole narazie daj mu zatesknic. Zna twoj nr tel jak bedzie chial sam sie odezwie.

exactly.

Napisane przez dzagodaaa

oki jak bede miala chwile slabosci to bede pisac najgorsze jest to, ze mieszkamy niecale 100 m od siebie, odkad sie przeprowadzil.. takze jestesmy sasiadami. Ale pocieszam sie tym, ze zawsze jak do niego dzwonie czy on do mnie, to cieszy sie na ten telefon . Albo probuje sobie wmowic ;d

powiem Ci że czytając Twoje wypowiedzi to jesteś nie źle zakręcona.

[dzagodaaa]

Czemu ? ;DD

hahaha wlasnie przelaczalam stacje radiowe i do Eski jakis koles zadzwonil, ze sie poklocil z dziecwzyna o Majewskiego (? ;D) - przez to ich zwiazek wisi na wlosku i przepraszal ja i maja do niej zadzwonic. Tak sobie pomyslalam, co by P. zrobil, gdybym taka akcje odwalila haha ;P.

[Jacqueline__]

czemu? bo piszesz takie 'fajne nieogarnięte' wiadomości.

[dzagodaaa]

Hahaha ;d no chyba przez ta sytuacje calkowicie sie "rozprogramowalam" bo na co dzien jestem uporzadkowana ;d. Narazie sie do niego nie odzywam, byl i na gg i na fb. W sobote moze pojde na urodziny a w piatek wpadam do kolezanki. Jak myslicie dobrze robie?? Kurcze ciezko mi

[magda170325]

Napisane przez dzagodaaa

Hahaha ;d no chyba przez ta sytuacje calkowicie sie "rozprogramowalam" bo na co dzien jestem uporzadkowana ;d. Narazie sie do niego nie odzywam, byl i na gg i na fb. W sobote moze pojde na urodziny a w piatek wpadam do kolezanki. Jak myslicie dobrze robie?? Kurcze ciezko mi

Cześć. Ja czasami podczytuję wątek, więc wtrące swoje trzy grosze
zajmij się teraz sobą, rób wszystko to na co masz ochotę, czytaj książki, jeździj na rowerze, idź na imprezę, do kina czy gdziekolwiek, a do niego po prostu się nie odzywaj czasem potrzeba dać komuś chwilę wytchnienia od nas, aby mógł zatęsknić..

[Monichulaa]

Napisane przez magda170325

zajmij się teraz sobą, rób wszystko to na co masz ochotę, czytaj książki, jeździj na rowerze, idź na imprezę, do kina czy gdziekolwiek, a do niego po prostu się nie odzywaj czasem potrzeba dać komuś chwilę wytchnienia od nas, aby mógł zatęsknić..

Święte słowa. Facet wyraźnie napisał, żebyś dała mu czas, powiedział Ci co masz zrobić więc zajmij się sobą. I poczekaj aż On zatęskni, zbierz siły w sobie i nie dzwoń, nie pisz, przynajmniej przez ten tydzień. Daj mu spokój, i czas na przemyślenie i na chwilę, żeby mógł potęsknić. Bo tak, nawet nie zdąży spokojnie pomysleć a Ty już dzwonisz.

Nie odzywałam się tydzień do mojego eks-a, wyskoczył z pretensjami, że się nie odzywam. Najwidoczniej niektórych obojętność rusza

[magda170325]

Napisane przez Monichulaa

Święte słowa. Facet wyraźnie napisał, żebyś dała mu czas, powiedział Ci co masz zrobić więc zajmij się sobą. I poczekaj aż On zatęskni, zbierz siły w sobie i nie dzwoń, nie pisz, przynajmniej przez ten tydzień. Daj mu spokój, i czas na przemyślenie i na chwilę, żeby mógł potęsknić. Bo tak, nawet nie zdąży spokojnie pomysleć a Ty już dzwonisz.

Nie odzywałam się tydzień do mojego eks-a, wyskoczył z pretensjami, że się nie odzywam. Najwidoczniej niektórych obojętność rusza

Rusza i to bardzo. Powiem na swoim przykładzie: jakoś w grudniu jak jeszcze nie byłam ze swoim chłopakiem to mu powiedziałam, że zrywamy ze sobą kontakt (przynajmniej na miesiąc, a potem się zobaczy jak będzie). Najpierw stękał, że po co, a na co, a dlaczego, w końcu się zgodził. Ale...

Wytrzymał 7 dni bez żadnego kontaktu ze mną..
Więc na prawdę, warto się wstrzymać i nie wypisywać.

[Monichulaa]

Napisane przez magda170325

Wytrzymał 7 dni bez żadnego kontaktu ze mną..
Więc na prawdę, warto się wstrzymać i nie wypisywać.

Może i ja coś takiego mojemu napiszę, może w końcu się zastanowi czego On tak naprawdę chce.
Nie odzywam się do Niego od niedzieli, rozmawialiśmy wtedy przez telefon a teraz milczę.

[Jacqueline__]

Napisane przez magda170325

Rusza i to bardzo. Powiem na swoim przykładzie: jakoś w grudniu jak jeszcze nie byłam ze swoim chłopakiem to mu powiedziałam, że zrywamy ze sobą kontakt (przynajmniej na miesiąc, a potem się zobaczy jak będzie). Najpierw stękał, że po co, a na co, a dlaczego, w końcu się zgodził. Ale...

Wytrzymał 7 dni bez żadnego kontaktu ze mną..
Więc na prawdę, warto się wstrzymać i nie wypisywać.

są takie typy których nie rusza. a nawet jest to na rękę. mój były były M. (wielka pierwsza miłosć bla bla bla) ewidentnie nie chciał kontaktu więc go nie mamy od roku pomijając święta, czy urodziny- jedno puste zdanie, tym bardziej że zaraz po mnie miał już nowy związek.. a z T. zobaczymy. chcemy mieć kontakt ale właśnie potrzebuje odetchnąć chociaż te kilka dni.. powiedział mi wczoraj że poczeka ile będzie trzeba, że zrozumie jak nie będe się odzywała jakiś czas ale że mam pamiętać że On bardzo chce abym była w jego życiu.. i że kontakt ma być ! ale powiem Wam, że pusto tak.. wstaje- skrzynka sms - żadnej wiadomości na dzień dobry, w ciągu dnia nic, na dobranoc też nie będzie. cały dzień telefon milczy.. noo dobra, oprócz telefonu od koleżanki z uczelni po 10 - ' Syśka, no gdzie kur*wa jesteś?! ' - takie miłe powitanie na dzień dobry.

[magda170325]

Napisane przez Jacqueline__

są takie typy których nie rusza. a nawet jest to na rękę. mój były były M. (wielka pierwsza miłosć bla bla bla) ewidentnie nie chciał kontaktu więc go nie mamy od roku pomijając święta, czy urodziny- jedno puste zdanie, tym bardziej że zaraz po mnie miał już nowy związek.. a z T. zobaczymy. chcemy mieć kontakt ale właśnie potrzebuje odetchnąć chociaż te kilka dni.. powiedział mi wczoraj że poczeka ile będzie trzeba, że zrozumie jak nie będe się odzywała jakiś czas ale że mam pamiętać że On bardzo chce abym była w jego życiu.. i że kontakt ma być ! ale powiem Wam, że pusto tak.. wstaje- skrzynka sms - żadnej wiadomości na dzień dobry, w ciągu dnia nic, na dobranoc też nie będzie. cały dzień telefon milczy.. noo dobra, oprócz telefonu od koleżanki z uczelni po 10 - ' Syśka, no gdzie kur*wa jesteś?! ' - takie miłe powitanie na dzień dobry.

Znaczy to działa na takie osoby, którym zależy na tej stronie, która zrywa kontakt. Bo jak niby ma działać na kogoś, kto ma nas kompletnie w nosie..?

[Monichulaa]

Napisane przez Jacqueline__

ale powiem Wam, że pusto tak.. wstaje- skrzynka sms - żadnej wiadomości na dzień dobry, w ciągu dnia nic, na dobranoc też nie będzie. cały dzień telefon milczy.. noo dobra, oprócz telefonu od koleżanki z uczelni po 10 - ' Syśka, no gdzie kur*wa jesteś?! ' - takie miłe powitanie na dzień dobry.

Dobre i takie powitanie
Oj pusto, pusto. Byłyśmy przyzwyczajone do "komfortu kontaktowego" z naszymi facetami a tu nagle ciach, i nie ma nic. Teraz nawet głupi sms na dzień dobry czy dobranoc wywołałby uśmiech na twarzy.

[Jacqueline__]

Napisane przez magda170325

Znaczy to działa na takie osoby, którym zależy na tej stronie, która zrywa kontakt. Bo jak niby ma działać na kogoś, kto ma nas kompletnie w nosie..?

a no właśnie, dokladnie. myślę że to też dużo pokazuje o dojrzałości człowieka i w ogóle (mam akurat idealne porównanie między M. a T. )

Napisane przez Monichulaa

Dobre i takie powitanie
Oj pusto, pusto. Byłyśmy przyzwyczajone do "komfortu kontaktowego" z naszymi facetami a tu nagle ciach, i nie ma nic. Teraz nawet głupi sms na dzień dobry czy dobranoc wywołałby uśmiech na twarzy.

no bez kitu, bardzo wzruszyła mnie tym.
wywołałby wywołałby.. ale wiesz, też nie ma co tak ciągle się kontaktować. zresztą, wałkowałyśmy to już tysiące razy mała.

* widziałam rano, ze napisałaś do mnie na gadu w nocy. na razie mnie tam nie będzie bo muszę odetchnąć troszkę na spokojnie. a nie siedzieć i czekać o tych godzinach 'co zawsze' i takie tam, rozumiesz.

[dzagodaaa]

Czyli radzicie zebym zadzwonila dopiero w czwratek(za tydzien)? Zeby sie umowic na spotkanie? Mowil mi, zebym do niego dzwonila, opowiadala co u mnie, ale nie wiem ... Nie mialam nigdy takiej sytuacji, tak jak mowilam zaraz sie godzilismy...
A jak myslicie siedziec na gg na dostepnym czy lepiej go w ogole nie wlaczac? P. i tak do soboty bedzie w Polsce, ja mam szkole w weekend. Boze zachowuje sie jak histeryczka ;/...

[magda170325]

Napisane przez dzagodaaa

Czyli radzicie zebym zadzwonila dopiero w czwratek(za tydzien)? Zeby sie umowic na spotkanie? Mowil mi, zebym do niego dzwonila, opowiadala co u mnie, ale nie wiem ... Nie mialam nigdy takiej sytuacji, tak jak mowilam zaraz sie godzilismy...
A jak myslicie siedziec na gg na dostepnym czy lepiej go w ogole nie wlaczac? P. i tak do soboty bedzie w Polsce, ja mam szkole w weekend. Boze zachowuje sie jak histeryczka ;/...

ukrywaj się niech się trochę pozastanawia co robisz, gdzie jesteś, że nie ma Cię na gg czy fb.

[dzagodaaa]

chyba tak zrobie jak bd widziala ze wchodzi na gg czy fb to uciekam ;d ale mysliscie ze dobrze zrobie, jak zadzwonie dopiero w czwartek? wspominal, zebym do niego dzwonila, mowila co u mnie ale nie wiem... czy w czwartek zadzwonic czy juz wrocil i w ogole?

[agao89]

kurcze, tak strasznie tęsknie. Mówią, że z każdym dniem jest zawsze coraz lepiej, u mnie jest na odwrót po rozstaniu było dobrze, nie myślałam o nim, teraz minął miesiąć i z każdym dniem myśle coraz więcej, coraz bardziej mi go brakuje, nie powiem mu tego bo wiem co na to odpowie, że jestem żałosna. Czy kilka lat bycia w związku z jedna osobą można zapomniec w kilkadziesiąt dni. Jeszcze napisał, że już kogoś ma, a tak niedawno mówił, że kocha tylko mnie i nie potrafiłby być z inną... ta myśl mnie zadręcza, naokrągło, od rana do nocy zastanawiam się czy to prawda, czy może napisał tak tylko bo wiedział, że to zaboli... eh... życie jest do kitu, dlaczego jeszcze nie wymyślono jakiejś pigułki zapomnienia, która wymazałaby mi te wspomnienia, te uczucia ;(

[patrzacwniebo]

I przyszedł kolejny dzień, w którym dociera do mnie, że mój były jest wart mniej więcej tyle co mucha, która lata gdzieś nad głową

Na coroczny wyjazd integracyjny z uczelni bierze dziewczyne, z którą nieco flirtował podczas naszego związku i o którą zawsze się wkurzałam bo miałam wrażenie, że coś jest nie tak. Problem w tym, że rok temu MNIE na ten wyjazd (jak i masę innych) NIE zabrał.

Dla mnie ten człowiek to zero i chciałabym wykreślić go z mojego życia całkiem i na zawsze, nawet z przeszłości!


A ogólnie to dziś minął równo miesiąc od rozstania. Jestem szczęśliwsza, nie tęsknię ani trochę, dobrze sobie radzę i mam dużo fajnych planów

Jedyny problem jest taki, że wciąż sobie nie mogę wybaczyć, że tak długo to ciągnęłam, że na zbyt dużo pozwalałam i że w ogóle z nim byłam Nie ma rady, trzeba zrobić zrzutę na wizażu na sprzęt kasujący pamięć

[yeli]

A moze sam odezwie sie szybciej do ciebie np. W niedziele nie mysl o tym tyle bo sie zameczysz. Rob to co radzily ci inne dziewczyny wyjdz gdzies z kolezankami, na zakupy, zrob cos dla sebie.

[dzagodaaa]

nie wiem czy sie odezwie, jedzie za granice, no zobaczymy jak to bedzie ale jak mowicie, zadzwonic jak cos dopiero w czwartek?

[yeli]

Napisane przez patrzacwniebo

I przyszedł kolejny dzień, w którym dociera do mnie, że mój były jest wart mniej więcej tyle co mucha, która lata gdzieś nad głową

Na coroczny wyjazd integracyjny z uczelni bierze dziewczyne, z którą nieco flirtował podczas naszego związku i o którą zawsze się wkurzałam bo miałam wrażenie, że coś jest nie tak. Problem w tym, że rok temu MNIE na ten wyjazd (jak i masę innych) NIE zabrał.

Dla mnie ten człowiek to zero i chciałabym wykreślić go z mojego życia całkiem i na zawsze, nawet z przeszłości!


A ogólnie to dziś minął równo miesiąc od rozstania. Jestem szczęśliwsza, nie tęsknię ani trochę, dobrze sobie radzę i mam dużo fajnych planów

Jedyny problem jest taki, że wciąż sobie nie mogę wybaczyć, że tak długo to ciągnęłam, że na zbyt dużo pozwalałam i że w ogóle z nim byłam Nie ma rady, trzeba zrobić zrzutę na wizażu na sprzęt kasujący pamięć

Przybij piatke. U mnie tez miesiac po rozstaniu a byly tz zwisa mi i powiewa. Szkoda mi tylko tych 6 straconych lat na niego. Ale nadal jestem mloda i... I mloda i czekam juz na Nowa NORMALNA milosc

[patrzacwniebo]

Napisane przez yeli

Przybij piatke. U mnie tez miesiac po rozstaniu a byly tz zwisa mi i powiewa. Szkoda mi tylko tych 6 straconych lat na niego. Ale nadal jestem mloda i... I mloda i czekam juz na Nowa NORMALNA milosc

Dokładnie, właśnie też czekam na normalną miłość A nie kolejny toksyczny związek, w którym wypłaczę się tyle, ile niektórzy ludzie nie płaczą przez całe życie
Przynajmniej już wiemy czego nie chcemy I wiem do jakich sytuacji już w życiu nie dopuszczę

Tak, właśnie... Jesteśmy młode, piękne i genialne Zdobędziemy świat I trzymam za Ciebie kciuki

[Jacqueline__]

Napisane przez patrzacwniebo

Dokładnie, właśnie też czekam na normalną miłość A nie kolejny toksyczny związek, w którym wypłaczę się tyle, ile niektórzy ludzie nie płaczą przez całe życie
Przynajmniej już wiemy czego nie chcemy I wiem do jakich sytuacji już w życiu nie dopuszczę

Tak, właśnie... Jesteśmy młode, piękne i genialne Zdobędziemy świat I trzymam za Ciebie kciuki

dokładnie. ja wiem dopiero po tym krótkim ale najlepszym w moim życiu związku że chce żeby następny też był taki, ale żeby pojawiła się ta miłość. po poprzednim tym pierwszym 2letnim jak już ogarnęłam sobie to, to obiecałam sobie że nigdy nie zwiąże się z kimś takim jak tamten M. i udało mi się. a że się tak skończyło a nie inaczej to cóż, siła wyższa..

świat jest nasz !

[yeli]

Napisane przez patrzacwniebo

Dokładnie, właśnie też czekam na normalną miłość A nie kolejny toksyczny związek, w którym wypłaczę się tyle, ile niektórzy ludzie nie płaczą przez całe życie
Przynajmniej już wiemy czego nie chcemy I wiem do jakich sytuacji już w życiu nie dopuszczę

Tak, właśnie... Jesteśmy młode, piękne i genialne Zdobędziemy świat I trzymam za Ciebie kciuki

A ja trzymam za Ciebie dosc plakania dosc bycia ponizana! teraz przeswietle faceta od gory do dolu zanim sie w nim zakocham :x

[paranoidalna1]

No to i ja napiszę. Po raz kolejny tylko w sumie teraz inna sytuacja.
Jestem z facetem prawie 2 lata (w maju będzie). On był kiedyś taki, że co noc była inna dziewczyna...No, ale przy mnie się zmienił. W mojej obecności wytrzymał rok bez seksu, bo ja byłam dziewicą i nie chciałam jeszcze tego robić. Tylko teraz jest tak, że on cały czas chce się kochać, a ja nie mam potrzeby tak często tego robić... A gdy odmawiam to on się obraża strasznie. Robimy to zazwyczaj raz w miesiącu, czasami dwa, no ale zaspokajam Go też w inny sposób. On mówi, że ma swoje potrzeby i powinnam to zrozumieć, ale dlaczego mam robić to skoro nie mam ochoty i być na każde zawołanie? Zresztą on zachowuje się po chamsku wobec mnie przynajmniej ja to tak odczuwam. Jest ciągle napalony i ciągle mnie maca, nawet jak nie jesteśmy sami. I mówi jakieś obleśne teksty, maaatko

[kaja2301]

dziewczyny pomozcie
a slyszalam ze na tym 'rozstaniowym' wątku dobre jestescie w podnoszeniu na duchu...

kurcze wszystko tak sie ladnie ukladalo a tu taki klops... wprawdzie nie spotykalismy sie jakos dlugo, ale z zaangazowaniem z obu stron, a w sumie wszystko poszlo sie pieprzyc przez moje glupie zachowanie
dzis dostalam tylko sucha wiadomosc ze mam mu rzeczy oddać i gdzie i kiedy...
tak mi przykro

[Monichulaa]

Zadzwonił przed chwilą...
Najpierw wysłała sms-a "Śpisz?" Odpisałam mu, minęła chwila i dzwoni.
Miał taki miły i spokojny głos, lubię słuchać jak do mnie mów. Chciał się poradzić, zapytać o moje zdanie. Ale co to normalne, że były facet dzwoni i pyta co ma robić?