Jak ten czas szybko leci już dwa latka mają dzieci III-IV 2010

[ania p]

Libra z tego właśnie powodu mam jedno dziecko za drugim nie wyobrażam sobie za kilka lat przez to wszystko przechodzić a tak w sumie 3 lata i mam dwójkę w miarę samodzielnych dzieciaków
Wolę jednak takie biegające dzieciaki niz takie leżące i śliniące się bobASY

[minka26]

Napisane przez machaj

kala też z kalendarzyka... tylko ja wiedziałam że zaciążę akurat tego dnia... ale tak sobie pomyślałam, już później jak się okazało że jestem w ciąży, że dobrze się stało... bo gdyby nie to to do dziś byśmy żyli jak żyli a tak przynajmniej nam się życie poukładało... z reszta minka w naszym wieku to już chyba nie wpadka nie? jakbyśmy miały po 15 lat to jeszcze ale baby ponad 20 to już za stare na wpadki:P
a 2gie faktycznie ciężko planować.. niby fajnie byłoby teraz ale kurde tyle roboty... znowu później jedno do szkoły 2gie przy cycu... a jeszcze później to w ogóle bo przecież człowiek też chce na emeryturze odpocząć anie na wywiadówki biegać
ja liczę że za jakiś czas wpadniemy i znowu samo się wszytko poukłada... (tak by mi pasowało w październiku bo urodziłabym w czerwcu i od następnego października jakąś mgr bym musiała zrobić bo same licencjaty mi nie wystarczą )



minka ja też tak planuje... tylko żeby nam jeszcze za to płacili!
ty się bronisz w tym roku? ja dopiero w przyszłym.. a gdzie tam mgr;/ kurde gdybym zaczeła i skończyła jedno to już 2 lata temu bym miała magisterke skończoną a człowiek głupi chce coraz więcej wiedzieć i kombinuje jak koń pod góre


a w ogóle okazało się że mój tata ma półpaśca... oczywiście dowiedział się dziś a na święta i przed bywaliśmy u nich... ciekawe czy któraś z nas się zaraziła... bo ja ospy nie miałam... a kala nie była szczepiona... a ona teraz przeziębiona organizm osłabiony może podłapała... no zobaczymy jeszcze z 1,5 tyg jak nic nie będzie to się uspokoję...

ja jak bym nie liczyła się z "wpadką" to w życiu nie liczyłabym na kalendarzyk

ja tez liczę, że z drugim wpadniemy, bo nam z tz'tem ciężko idzie ustalanie czegokolwiek w tej kwestii ale na razie wpadki nie planuję

bronię się w czerwcu jak mi się uda napisać pracę, bo mój promotor ostatnio oświadczył, że 12 czerwca idzie na urlop i mamy się bronić wcześniej ja ja właśnie "PISZĘ" drugi rozdział (czytaj. siedzę na facebooku i wizazu), ale książki już leżą obok mnie

[monka23]

Napisane przez evitka21

POPIK, jakie dokumenty trza mieć przy składaniu wniosku? doczytałam się że ponoć ten dokument z potwierdzeniem nadania pesela-kazali ci to mieć? bo u mnie to wcięło gdzieś...

Moje maja , ale my w angli robilismy i wysylalam tylko certyfikat z wniskiem. Paszport jest na 5 lat a ten dowot o ktorym Ania pisze to chyba na rok?

Napisane przez Darusiaaaa

mnie tz na 3 namawia jak laski do szkoly pojda hahaha

Mnie tez moj namawia , zawraca dupe , juz dawno chce. Chyba mi spokoju nie da

Napisane przez ASIULEK_23

Wyciąga się szczebelki ale my nie chcemy żeby do nas przyłaziła wiec siedzi uwięziona Raz tylko wyjęliśmy (jakiś tydzień temu) to juz byl problem z zaśnieciem bo niby leżała do zaśnięcia a za chwile już wyłaziła bo jej się podobało. i tak kilka razy i w końcu nie zasnęła (w południe). Tak więc wsadziłam z powrotem. Ciągle mówiła "wyjmij, wchodzić i wychodzić chce" ale powiedziałam, że się coś stalo i nie mogę wyjąc, poudawałam, że się siłuję i jakos uwierzyła chyba już zapomniała... jestem pewna że te pobudki w nocy ktore jej się zdarzają i trwają kilkadziesiąt sekund- pzedłuzyłyby się. Wyłaziłaby i chciałaby do nas a tego bym nie zdzierżyła Także niestety, pozostalo mi mieć oczy wkoło głowy

Ja tak robilam jak moj starszy byl gowniarz, zaparlam sie ze ma sam spac, az w koncu do mnie dotarlo, ze moze tego potrzebuje, to moje dziecko , kocham je i chce dla niego jak najlepiej. Jak chce sie poprzytulac i spac z mama to czemu mam mu zabronic? Czuc bliskosc rodzicow ,juz mu sie odwidzialo, a jeszcze jakis czas temu wpadal do mnie . Takze to moze potrwac jeszcze 2-3 lata , zalezy od dziecka . Kiedys z tego wyrosna , takze to sa ostatnie chwile takiej czulosci potem dorosna i buzi ci przy kolegach kolezankach nie dadza .

Agnieszka getry sie nie wyswietlaja, chyba poszly wszystkie, tez mamw zygzaki dwie pary ale nie z riversa.

aaaa Asiulek moj maly dzis mi dwa razy na glowe polecial z kanpay, tez mi sterce stanelo , nie dobieglam i nie zlapalam. Polecial na lep, zgial sie i potem fikolek na plecy .

[ania p]

Napisane przez monka23

Moje maja , ale my w angli robilismy i wysylalam tylko certyfikat z wniskiem. Paszport jest na 5 lat a ten dowot o ktorym Ania pisze to chyba na rok?

.

Odwrotnie dowód jest na 5 lat do tego wyrabia się go za darmo , a paszport dla naszych dzieciaków jest na rok i kosztuje 30 zeta . do tego trzeba się wystać w paszportowym przynajmniej u mnie

[Darusiaaaa]

Ania ja tez jestem jedynaczka i wlasnie dlatego mam juz 2 dzieci w wieku niespelna 25 lat,nie chcialabym takiej krzywdy zrobic swojej corce.To ze mialam wszystko i nadal jak cos chce to moge miec to nie wszystko...

[monka23]

Napisane przez minka26

ja jak bym nie liczyła się z "wpadką" to w życiu nie liczyłabym na kalendarzyk

ja tez liczę, że z drugim wpadniemy, bo nam z tz'tem ciężko idzie ustalanie czegokolwiek w tej kwestii ale na razie wpadki nie planuję

bronię się w czerwcu jak mi się uda napisać pracę, bo mój promotor ostatnio oświadczył, że 12 czerwca idzie na urlop i mamy się bronić wcześniej ja ja właśnie "PISZĘ" drugi rozdział (czytaj. siedzę na facebooku i wizazu), ale książki już leżą obok mnie

Ja pamietam jak sie bronilam, pisalam prace na angielskiej klawiaturze, czyli nie bylo polskich znakow haha Jak oddalam czesc teoretyczna promotorowi do sprawdzenia , to jak mnie widzial to kipial bo mi czub wszystkie bledy ortograpiczne poprawial no wszytkie a,e, l, o, z itd padlam no padlam , ale mialam polewke z niego . Mowil ze takiej pracy to w zyciu nie widzial , dopiero jak mu wytlumaczylam ze nie mam polkskich znakow to mu ulzylo bo myslal ze ze mna cos nie tak . I tylko prosil zeby juz oryginal byl z polskimi znakami , no ale to bylo oczywiste.

---------- Dopisano o 21:51 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------

Napisane przez ania p

Odwrotnie dowód jest na 5 lat do tego wyrabia się go za darmo , a paszport dla naszych dzieciaków jest na rok i kosztuje 30 zeta . do tego trzeba się wystać w paszportowym przynajmniej u mnie

no co ty , noo myslalam ze paszport na 5 lat . To mi sie cos pokickalo Moje maja na 5 lat paszport i chyba cos placilam ale nie pamietam ile.

[libra777]

Tak dowód jest na 5 lat ,trochę bez sensu bo mój Miko na pewno nei będzie przypominał tego małego babasa za 5 lat

Z jednej strony też dobrze jak tak macie małą różnicę bo nie wyszłyście z wprawy tylko dalej w kierat

Darusia to że człowiek ma rodzeństwo wcale nie gwarantuje że nie będzie później sam ,nie możesz wiedziec jak się będą dogadywać za 20-30 lat
Znam osobiście przypadek 4 rodzeństwa skłóconych na śmierć i życie i raczej się nie zanosi na zmianę więc każdy z nich czuje się 1 ,chociaz nie wiem czy nie gorzej nosząc w sercu jakąś zawiść ,oczywiście nie mówię że u was tak będzie ale i takie rzeczy się zdarzają.

[minka26]

Napisane przez monka23

Ja pamietam jak sie bronilam, pisalam prace na angielskiej klawiaturze, czyli nie bylo polskich znakow haha Jak oddalam czesc teoretyczna promotorowi do sprawdzenia , to jak mnie widzial to kipial bo mi czub wszystkie bledy ortograpiczne poprawial no wszytkie a,e, l, o, z itd padlam no padlam , ale mialam polewke z niego . Mowil ze takiej pracy to w zyciu nie widzial , dopiero jak mu wytlumaczylam ze nie mam polkskich znakow to mu ulzylo bo myslal ze ze mna cos nie tak . I tylko prosil zeby juz oryginal byl z polskimi znakami , no ale to bylo oczywiste.

---------- Dopisano o 21:51 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------



no co ty , noo myslalam ze paszport na 5 lat . To mi sie cos pokickalo Moje maja na 5 lat paszport i chyba cos placilam ale nie pamietam ile.

mój promotor też tak wszystko sprawdza, każdą literówkę, brak przecinka w odpowiednim miejscu no masakra normalnie, wszystko na czerwono jedzie dobra idę pisać

[libra777]

jato w sumie można powiedziec mam dwóch jedynaków

zaraz mnie szlag jasny trafi przez to emolium

[monka23]

Napisane przez libra777

Tak dowód jest na 5 lat ,trochę bez sensu bo mój Miko na pewno nei będzie przypominał tego małego babasa za 5 lat

Moji tak wlasnie maja fotki zrobione jak mieli po kilka tyg i wez tu sprawdz z 5 letnim dzieckiem, starszemu w tamtym roku zmienilam juz paszport , ale maly dalej jedzie na tym co ma

Zgadzam sie ztoba, ja z moim bratem tez sie niezle klocilam, nie odzywalam, pogodzilismy sie tylko dlatego ,ze bylam podpita i mialam dobry humor

Napisane przez minka26

mój promotor też tak wszystko sprawdza, każdą literówkę, brak przecinka w odpowiednim miejscu no masakra normalnie, wszystko na czerwono jedzie dobra idę pisać

haha nooo centralnie , na mojej pracy to czarnego nie bylo widac tylko ta krwista czerwien idz idz pisz , upierdliwe to pisanie jest .

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:56 ----------

Napisane przez libra777

jato w sumie można powiedziec mam dwóch jedynaków

zaraz mnie szlag jasny trafi przez to emolium

nooo mnie tyyyz , moze zalozymy jakis watek STOP EMOLIUM i podpisy bedziemy zbierac jak nie sciagna to bunt i nie pisza mamuski na odchowalni

[sara 85]

Napisane przez Baobabek

Jestem po wizycie, maluszek ma 13 cm, zdrowy i silny, pięknie serduszko bije, no i jest w 90% DZIEWCZYNKĄ
robiła mi usg przez brzuch i nie była pewna, bo nóżki tak układała, że dr przypuszczała jeszcze, że sisiak może sie chować za nóżkami, więc zrobiła mi jeszcze dowcipne i złapała głowicą od tyłu dupkę i nic tam nie dyndało potwierdziła, że na 90 proc. dziewczynka

gratuluje super że dziewczynka, na kiedy masz termin? bo ja jak zwykle nie pamiętam

Napisane przez agnieszka09

SARA spodnie kupione w h&m.fajne sa.troche obawialam sie kupic bo nie sa klasyczne jednokolorowe...ale teraz nie zaluje


w uk modne sa teraz takie leginsy we wzory
http://www.riverisland.com/Online/wo...eggings-612224



stol na wielkanoc i na urodziny swoje robilam sama tak samo bukiety z tulipanow
dziekuje za mile slowa.
stol mam malutki wiec nie wiele sie zmiescilo....

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:16 ----------

zdjecia swietne ...i szkoda,ze tak malo ....

u nas w sklepach też zaczynają się pojawiać leginsy we wzory.

W tych spodniach wyglądasz świetnie, w czwartek będe w h&mie to przymierze, ale ja mam grube uda i duży tyłek także pewnie na mnie nie bardzo będą wyglądały

---------- Dopisano o 23:31 ---------- Poprzedni post napisano o 23:27 ----------

też mnie tak wkurza ta reklama emolium

ja bym chciała drugie dziecko ale nie teraz, za jakieś 3 lata. Zwariowałabym w domu kolejne kilka lat.

[P0P70]

Bao -

Napisane przez evitka21

dziś na bilansie w końcu byliśmy i wszystko super, waży 13,5kg (chyba 50-75 centyl) i ma 92cm (90-97 cent.), czyli po tatusiu póki co idzie
Zaszczepiliśmy też na meningo. Potem przed kąpielą się pytała co ma na nóżce i nie chciała zdjąć, bo mówiła że tam kuj kuj jest

dziewczyny, robiłyście paszporty młodzieży?
POPIK, jakie dokumenty trza mieć przy składaniu wniosku? doczytałam się że ponoć ten dokument z potwierdzeniem nadania pesela-kazali ci to mieć? bo u mnie to wcięło gdzieś...

Duża dziewczynka.

My mieliśmy akt urodzenia i zdjęcia. JA tego dokumentu o nadanie pesel to nie mam wcale.
NAm paszport miła pani wyrobiła w tym samym dniu co złożyliśmy wniosek. No i my musieliśmy być obydwoje z TZ-em.

Napisane przez ania p

A myślałam że tylko ja tak piję malibu , uwielbiam tego ulepka

Ania toż to ja od Ciebie się nauczyłam tak pić malibu w zeszłym roku jak ze złamaną nogą leżałam uziemiona.

Napisane przez machaj

kala też z kalendarzyka... tylko ja wiedziałam że zaciążę akurat tego dnia... ale tak sobie pomyślałam, już później jak się okazało że jestem w ciąży, że dobrze się stało... bo gdyby nie to to do dziś byśmy żyli jak żyli a tak przynajmniej nam się życie poukładało... z reszta minka w naszym wieku to już chyba nie wpadka nie? jakbyśmy miały po 15 lat to jeszcze ale baby ponad 20 to już za stare na wpadki:P
a 2gie faktycznie ciężko planować.. niby fajnie byłoby teraz ale kurde tyle roboty... znowu później jedno do szkoły 2gie przy cycu... a jeszcze później to w ogóle bo przecież człowiek też chce na emeryturze odpocząć anie na wywiadówki biegać
ja liczę że za jakiś czas wpadniemy i znowu samo się wszytko poukłada...

Oliwka jest z wpadki i to nie planowanej . Tu wiek nie ma nic do rzeczy.

Napisane przez libra777

Ja Cię w sumie rozumiem ,tez nie jestem matką polką i jak mi ktoś mówi że miałabym urodzić jeszcze raz to dostaję gęsiej skórki ( z 1 to cesarka)
a już nie wspomnę o tym nocnym wstawaniu na początku cieknących cyckach człowiek uwiązany jak pies przy budzie.Już nie wspominając o kwestii finansowej niestety.

Jak by się okazało że jestem w ciąży przypadkiem podłamałabym się nie na żarty.

Dla mnie to Ty jesteś taką idealną matką Polką.


Ja też więcej dzieci nie planuję i zdecydowanie wszyscy na około mówią że lepiej abym już dzieci więcej nie miała. Niestety ale inkubator ze mnie kiepski.
Ale Grymelka obiecała że urodzi mi syna więc może jeszcze jedno ale w ten sposób.
Mnie jednak ciąża najbardziej w tym wszystkim przeraża.

A moje dziecko coraz grubsze. W tym tempie to za dwa tygodnie 2 kg będzie miała. Waga z dzisiaj to 1570gr. I ręce są już grubsze niż TZ palce. Muszę wstawić Wam jakieś zdjęcia bo różnica jest ogromna. Ona coraz bardziej przypomina noworodka.

JA przez wiele lat myślałam że na matkę się nie nadaję że nie będę potrafiła sie zajmować dzieckiem i zrezygnować ze swojej niezależności. A jednak się myliłam - szkoda tylko że tak długo z tym zwlekałam.

[izazula]

Dzieki dziewczyny w temacie kropli - łatwo nie będzie przez następne kilka dni . Ja sama też miałam kiedyś zakraplane w dzieciństwie ale jedyne co pamiętam to to że obraz miałam taki jak teraz czasami w TV robią żeby zobrazować uczucia np. po amfie. Trudno opisać ale taki obraz składający się z kilku odbijających się od siebie przedmiotów, np. poczwórne drzwi i furtyny.

Dzisiaj zeby sobie zrekompensować paskudną pogodę poszłyśmy do bawilandii. Zosia się świetnie bawiła do momentu jak przyszedł chłopiec i najpierw zaczął wszystkich okładać pięściami (podbiegał i walił), zabierał zabawki, wyrzucał z autek. Mama w ciąży i ledwo się ruszała biedaczka a ten szalał. Tak się wściekł na Zośkę bo nie pozwoliła się uderzyć że parę minut później skoczył jej na głowę w basenie z piłkami. Myślałam ze na zawał zejdę jak zobaczyłam że on wyskakuje z rury wprost na głowę Zosi (ja parę metrów dalej). Ona leżała twarzą w piłkach i milczała. Na szczęście zaczęła ryczeć. Jeszcze teraz chce mi się płakać jak o tym pomyślę. Jego mama prawie nie urodziła w locie do tych piłek. Z jednej strony rozumiem że ciężko upilnować takiego łobuziaka ale z drugiej strony to niebezpieczne dziecko, które o mało nie zabiło mojego. Wściekła jestem normalnie jak cholera.

Machaj - Kalinka

Bao - gratulacje, najważniejsze że zdrowa. Mi dopiero po 20-tym tygodniu doktor powiedział że to dziewczynka bo jak powiedział "wczesniej to jak wróżenie z fusów" i wolał mieć pewność żeby nie było awantury po urodzeniu (lubi sobie pożartować). Podobno mieli na porodówce takiego tatusia który się awanturował ze to nie jego dziecko bo miał być chłopiec (nie pamiętam dokładnie ). Ta wiadoma część ciała wygladała jak zierenko kawy.

To teraz musicie odpowiednio zagospodarować mieszkanko dla dwójki maluchów różnej płci . Starszy brat to fajna sprawa dla siostry , tzn, tak mi się wydaje bo ja miałam tylko starszą siostrę.

---------- Dopisano o 23:51 ---------- Poprzedni post napisano o 23:46 ----------

Evi - nam Pesel przybili w Urzędzie Miejskim na oryginale aktu urodzenia Zosi

Pop - to chyba dobrze że Nataszka tak fajnie przybiera . Brawa, dzielna dziewczyna (i mama też )

[minka26]

Napisane przez libra777

Tak dowód jest na 5 lat ,trochę bez sensu bo mój Miko na pewno nei będzie przypominał tego małego babasa za 5 lat

.

Amelka ma irlandzki paszporti i on jest ważny 3 albo 5 lat, nawet nie wiem. Ma tam zdjęcie jak miała 5 tygodni. Szczerze powiem, że jest tak do siebie podobna, że równie dobrze mogłabym wieźć jakiekolwiek dziecko i by się nie kapnęli

Napisane przez P0P70

Bao -

Duża dziewczynka.

My mieliśmy akt urodzenia i zdjęcia. JA tego dokumentu o nadanie pesel to nie mam wcale.
NAm paszport miła pani wyrobiła w tym samym dniu co złożyliśmy wniosek. No i my musieliśmy być obydwoje z TZ-em.



Ania toż to ja od Ciebie się nauczyłam tak pić malibu w zeszłym roku jak ze złamaną nogą leżałam uziemiona.



Oliwka jest z wpadki i to nie planowanej . Tu wiek nie ma nic do rzeczy.



Dla mnie to Ty jesteś taką idealną matką Polką.


Ja też więcej dzieci nie planuję i zdecydowanie wszyscy na około mówią że lepiej abym już dzieci więcej nie miała. Niestety ale inkubator ze mnie kiepski.
Ale Grymelka obiecała że urodzi mi syna więc może jeszcze jedno ale w ten sposób.
Mnie jednak ciąża najbardziej w tym wszystkim przeraża.

A moje dziecko coraz grubsze. W tym tempie to za dwa tygodnie 2 kg będzie miała. Waga z dzisiaj to 1570gr. I ręce są już grubsze niż TZ palce. Muszę wstawić Wam jakieś zdjęcia bo różnica jest ogromna. Ona coraz bardziej przypomina noworodka.

JA przez wiele lat myślałam że na matkę się nie nadaję że nie będę potrafiła sie zajmować dzieckiem i zrezygnować ze swojej niezależności. A jednak się myliłam - szkoda tylko że tak długo z tym zwlekałam.

P0P super wieści jak mała tak będzie rosnąc to na majówkę wyjdziecie

koniecznie nam ją tu pokaż

Napisane przez izazula

Dzieki dziewczyny w temacie kropli - łatwo nie będzie przez następne kilka dni . Ja sama też miałam kiedyś zakraplane w dzieciństwie ale jedyne co pamiętam to to że obraz miałam taki jak teraz czasami w TV robią żeby zobrazować uczucia np. po amfie. Trudno opisać ale taki obraz składający się z kilku odbijających się od siebie przedmiotów, np. poczwórne drzwi i furtyny.

Dzisiaj zeby sobie zrekompensować paskudną pogodę poszłyśmy do bawilandii. Zosia się świetnie bawiła do momentu jak przyszedł chłopiec i najpierw zaczął wszystkich okładać pięściami (podbiegał i walił), zabierał zabawki, wyrzucał z autek. Mama w ciąży i ledwo się ruszała biedaczka a ten szalał. Tak się wściekł na Zośkę bo nie pozwoliła się uderzyć że parę minut później skoczył jej na głowę w basenie z piłkami. Myślałam ze na zawał zejdę jak zobaczyłam że on wyskakuje z rury wprost na głowę Zosi (ja parę metrów dalej). Ona leżała twarzą w piłkach i milczała. Na szczęście zaczęła ryczeć. Jeszcze teraz chce mi się płakać jak o tym pomyślę. Jego mama prawie nie urodziła w locie do tych piłek. Z jednej strony rozumiem że ciężko upilnować takiego łobuziaka ale z drugiej strony to niebezpieczne dziecko, które o mało nie zabiło mojego. Wściekła jestem normalnie jak cholera.

Machaj - Kalinka

Bao - gratulacje, najważniejsze że zdrowa. Mi dopiero po 20-tym tygodniu doktor powiedział że to dziewczynka bo jak powiedział "wczesniej to jak wróżenie z fusów" i wolał mieć pewność żeby nie było awantury po urodzeniu (lubi sobie pożartować). Podobno mieli na porodówce takiego tatusia który się awanturował ze to nie jego dziecko bo miał być chłopiec (nie pamiętam dokładnie ). Ta wiadoma część ciała wygladała jak zierenko kawy.

To teraz musicie odpowiednio zagospodarować mieszkanko dla dwójki maluchów różnej płci . Starszy brat to fajna sprawa dla siostry , tzn, tak mi się wydaje bo ja miałam tylko starszą siostrę.

---------- Dopisano o 23:51 ---------- Poprzedni post napisano o 23:46 ----------

Evi - nam Pesel przybili w Urzędzie Miejskim na oryginale aktu urodzenia Zosi

Pop - to chyba dobrze że Nataszka tak fajnie przybiera . Brawa, dzielna dziewczyna (i mama też )

co za przeżycie miałyście, dobrze, że nic się nie stało. jak ja nie lubię takich dzieci, tzn. nie umiem się wtedy zachować. najchętniej bym wyszła, a jeszcze jak się zdarzy, że rodzice nie reagują to już w ogóle mnie bierze

[catro]

Napisane przez Darusiaaaa

ja jestem przezorna wyjelabym szczebeli,wolalabym zeby przylazlaniz spadla na banie.

Ja tam szczebelki mam wyjęte, a Ola i tak przechodzi górą Ona zawsze wybiera sobie najtrudniejszą drogę z punktu A do B (górą, dołem - nieważne, najważniejsz, żeby nie było za prosto)

Napisane przez Baobabek

Jestem po wizycie, maluszek ma 13 cm, zdrowy i silny, pięknie serduszko bije, no i jest w 90% DZIEWCZYNKĄ
robiła mi usg przez brzuch i nie była pewna, bo nóżki tak układała, że dr przypuszczała jeszcze, że sisiak może sie chować za nóżkami, więc zrobiła mi jeszcze dowcipne i złapała głowicą od tyłu dupkę i nic tam nie dyndało potwierdziła, że na 90 proc. dziewczynka

No i fajnie że wam się udało wcelować

Napisane przez monka23

Ja tak robilam jak moj starszy byl gowniarz, zaparlam sie ze ma sam spac, az w koncu do mnie dotarlo, ze moze tego potrzebuje, to moje dziecko , kocham je i chce dla niego jak najlepiej. Jak chce sie poprzytulac i spac z mama to czemu mam mu zabronic? Czuc bliskosc rodzicow ,juz mu sie odwidzialo, a jeszcze jakis czas temu wpadal do mnie . Takze to moze potrwac jeszcze 2-3 lata , zalezy od dziecka . Kiedys z tego wyrosna , takze to sa ostatnie chwile takiej czulosci potem dorosna i buzi ci przy kolegach kolezankach nie dadza .
.

O właśnie - ja tez mam takie podejście. skoro przychodzi, znaczy że tego potrzebuje (tak sobie tłumaczę jak jestem wyspana, jak czasem mnie budzi kopnięciem w głowę albo stópką wbitą w żebra to wtedy mój słownik składa się z samych %$#%^*&$#%^^%$)

Napisane przez ania p

Darusia u mnie dzieciaki się fajnie bawią , czasem oczywiście jest zadyma , bo Olka od razu jęczy jak jej coś nie pasi czasem też Szymek coś jej zrobi bo większy więc na nią się połozy czy popchnie ale bawią się fajnie . ja jestem jedynaczką i nigdy bym tego nie zrobiła swojemu dziecku

Napisane przez libra777

Darusia to że człowiek ma rodzeństwo wcale nie gwarantuje że nie będzie później sam ,nie możesz wiedziec jak się będą dogadywać za 20-30 lat
Znam osobiście przypadek 4 rodzeństwa skłóconych na śmierć i życie i raczej się nie zanosi na zmianę więc każdy z nich czuje się 1 ,chociaz nie wiem czy nie gorzej nosząc w sercu jakąś zawiść ,oczywiście nie mówię że u was tak będzie ale i takie rzeczy się zdarzają.

Właśnie to samo miałam napisać - nie wiadomo, czy rodzeństwo będzie się "przyjaźniło" za wiele lat, a bliskich sobie ludzi możemy znaleźć wśród obcych.

Dziewczyny chcą po 1 dziecku i wsio. Nic takiego strasznego swoim jedynaczkom nie robią.

Ja (a w zasadzie to my z TZ) cały czas myślałam o drugim dziecku jak Ola pójdzie do przedszkola - zobaczymy jak wyjdzie. Najpierw musimy sie doczekać operacji

Napisane przez P0P70

A moje dziecko coraz grubsze. W tym tempie to za dwa tygodnie 2 kg będzie miała. Waga z dzisiaj to 1570gr. I ręce są już grubsze niż TZ palce. Muszę wstawić Wam jakieś zdjęcia bo różnica jest ogromna. Ona coraz bardziej przypomina noworodka.

huhu - pewnie lepiej Ci się doić jak widzisz takie efekty

Iza - no ja rozumiem że kobieta w ciąży, ale bez przesady. Ja bym chyba zwróciła jej uwagę Kij że ona chciała żeby mały się wyszalał i żeby miała chwilę oddechu, ale bezpieczeństwo innych dzieci przede wszystkim

Dziewczyny co ro reklamy Emolium to mi nic nie wyskakuje - Adblock to super narzędzie do usuwania reklam Z tym że on chyba tylko z firefoxem współpracuje - przy Explorerze trzeba szukać innych dodatków.

[anakazar]

Napisane przez Darusiaaaa

Ania ja tez jestem jedynaczka i wlasnie dlatego mam juz 2 dzieci w wieku niespelna 25 lat,nie chcialabym takiej krzywdy zrobic swojej corce.To ze mialam wszystko i nadal jak cos chce to moge miec to nie wszystko...

Daria ale poleciałaś teraz z tekstemJaka to krzywda?bzdura jakaś...
Są ludzie,którzy i 4 dzieci mogą zapewnić to"wszystko"co inni jedynakom i nie wiem co to ma do rzeczyMoże ta wspomniana 4 dzieci być bardziej rozpieszczona niż jedynak.
I absurdem jest to,że jedynak to dziecko nieszczęśliwe.Są dzieci i dzieci,a wszystko zależy od rodziców i od wychowania.
To,że masz teraz 2 dziewczynki nie da Ci gwarancji,że w przyszłości będą się świetnie rozumiały,wspierały i kochałyŻycie jest różne i czasami rodzeństwo tak się nienawidzi,bądz w kontakcie ze sobą nie jest,że i tak funkcjonują jako jedynacy.
Wyobraz sobie,że jest mnóstwo jedynaków bardzo zadowolonych z tego stanu,którzy nie chcieli by mieć żadnego rodzeństwa.

Napisane przez libra777

Darusia to że człowiek ma rodzeństwo wcale nie gwarantuje że nie będzie później sam ,nie możesz wiedziec jak się będą dogadywać za 20-30 lat
Znam osobiście przypadek 4 rodzeństwa skłóconych na śmierć i życie i raczej się nie zanosi na zmianę więc każdy z nich czuje się 1 ,chociaz nie wiem czy nie gorzej nosząc w sercu jakąś zawiść ,oczywiście nie mówię że u was tak będzie ale i takie rzeczy się zdarzają.

Oczywiście

Napisane przez P0P70

Bao -










Dla mnie to Ty jesteś taką idealną matką Polką.


Ja też więcej dzieci nie planuję i zdecydowanie wszyscy na około mówią że lepiej abym już dzieci więcej nie miała. Niestety ale inkubator ze mnie kiepski.
Ale Grymelka obiecała że urodzi mi syna więc może jeszcze jedno ale w ten sposób.
Mnie jednak ciąża najbardziej w tym wszystkim przeraża.

A moje dziecko coraz grubsze. W tym tempie to za dwa tygodnie 2 kg będzie miała. Waga z dzisiaj to 1570gr. I ręce są już grubsze niż TZ palce. Muszę wstawić Wam jakieś zdjęcia bo różnica jest ogromna. Ona coraz bardziej przypomina noworodka.

JA przez wiele lat myślałam że na matkę się nie nadaję że nie będę potrafiła sie zajmować dzieckiem i zrezygnować ze swojej niezależności. A jednak się myliłam - szkoda tylko że tak długo z tym zwlekałam.

Pamiętaj,że w razie mojej wpadki oddaje Ci dziecko

Mała idzie jak burzaJak tak dalej pójdzie to szybko ją będziesz tuliła w domku


To emolium mnie wykończy

[pl_madzia]

Bao Gratulacje

Napisane przez minka26

swoją drogą moja siostra też już usg miała i lekarz powiedział, że druga dziewczynka będzie szwagier lekarza tak cisnął, że ten powiedział, że jest 30% szans na chłopaka. teraz jak moja siostra mówi, że będzie dziewczyna to on mówi, że nie prawda bo na 30% chłopak moja siostra się cieszy, bo masę ciuchów po Zośce i Amelce będzie miał kto nosić

mój szwagier jak się okazało ze będzie miał drugą córkę, to do końca ciąży mówił że to przecież do końca nic nie wiadomo, przeciez lekarz zawsze może pomylić z pępowiną

Napisane przez ASIULEK_23

A ja dzis przeżylam chwile grozy. mała bawiła się u siebie w pokoiku a Juz miałam wizję złamanego karku... balam się wejśc do pokoju. Ale jak zobaczyłam, ze ona sie podnosi i śmieje to kamień z serca ale serducho waliło mi jeszcze przez jakieś 10 minut. Nie wiem co robić bo dopóki nie zmienimy jej łóżeczka i nie wyniesiemy naszego dużego to nie jest tam bezpiecznie ale ona zaczeła sięgać do klamek i sama sobie wchodzi. Nie jestem w stanie jej zawsze upilnować. Już nawet na sekundę jej nie spuszczę z oka w tym pokoju. A nie chce jej zabraniac tam wchodzić bo to niedługo będzie tylko jej pokój- tam przeniesiemy jej zabawki i chce by jej się dobrze kojarzył...

Ja ciągle mam przed oczami Eryka jak leci z tego roweru
Ja mojemu bok odpinałam, a i tak góra przechodził bo mu się schylać nie chciałoDlatego dla bezpieczeństwa ma zwykłe łóżko i jest spokój. Najgłupsze to to ze teraz jak się rano budzi to z niego nie wychodzi tylko woła żeby ktoś po niego przyszedł, a z tamtego wyskakiwał góra jak oparzony

Napisane przez ASIULEK_23

A ja tak jak już kiedyś pisałam- postanowione- drugiego nie będzie nie każdy się do "tego" nadaje i my właśnie jesteśmy TYMI ludźmi. No chyba, że za kilka lat nam się odmieni ale w to wątpię... no chyba że tabletki zawiodą. Ale sami nie mamy zamiaru się decydować. Wercia bedzie rozpieszczoną jedynaczką

Ja chyba jakbym wiedziała jak to jest mieć dwójkę dzieci to bym się nie zdecydowałaZ jednym dzieckiem jest duzo wygodniej, bo łatwiej z kimś zostawić, latwiej wyjechać itp.
A to że dziecko ma rodzeństwo nie gwarantuje że nie będzie jedynakiem. Ja z moim bratem nie mam żadnego kontaktu i bardzo mi z tym dobrze Lepiej mieć fajne kuzynostwo lub przyjaciół

Napisane przez libra777

Z jednej strony też dobrze jak tak macie małą różnicę bo nie wyszłyście z wprawy tylko dalej w kierat

Napisane przez P0P70

A moje dziecko coraz grubsze. W tym tempie to za dwa tygodnie 2 kg będzie miała. Waga z dzisiaj to 1570gr. I ręce są już grubsze niż TZ palce. Muszę wstawić Wam jakieś zdjęcia bo różnica jest ogromna. Ona coraz bardziej przypomina noworodka.

.

Pięknie przybiera, a to wszystko dzięki Tobie

Idę moje chłopaki budzić, za dużo tej ciszy

[P0P70]

Witam,

Jak ja bym jeszcze pospała tak z 3 godziny.

Ana - takie gotowe dziecko to przyjme. Tylko ciąży mówię kategoryczne nie.

Ja znam nie rozpieszczonych jedynaków. Ja jestem bradzo szczęśliwa ze mam siostrę. Po śmieci rodziców to moja jedyna rodzina.

U mnie jest wiele takich chwil w których myśle ze nie powinnam była się decydować na te druga ciążę. Ale nie gdy patrzę na Natasze. wtedy myśle ze warto było. Co prawda jeszcze nie wiem jaki wpływ wczesniactwo będzie na nią miało.
Idę się wydoic

[nataszka25]

Ale nadrukowałyście....
tą reklame zaraz wydrapie z ekranu...!

Napisane przez ASIULEK_23

nataszka- juz kiedys to tłumaczyłam ale Ciebie z nami wtedy nie było Po prostu takie z nas typy. Nie widzę się z gromadką dzieci u boku, nawet z dwójką jesteśmy tacy trochę egoiści. Lubimy gdzieś wyjśc, wyjechać a kolejne dziecko nam w tym nie pomoże. i dużo by pisać... mała już robi się bardzo samodzielna i nam z tym dobrze. Po prostu

No tak, jestem z Wami od niedawna. Potrafie Cie zrozumieć, ja uwielbiam dzieci, swoją kocham ponad zycie ale w momencie jak tz calymi dniami jest poza domem to mysle ze drugie dziecko mnie bardziej przytloczy, to ja mysle z kim ja zostawic jak chce wyjsc, to ja wstaje w nocy, w sumie wszystko ja.
I szanuje tych ktorzy mają jedno i nie chca wiecej i szanuje tych ktorzy maja gromadkę pod warunkiem ze kazde dziecko jest kochane.

Napisane przez minka26

właśnie ja raz skończyłam 5 lat temu, ale teraz magisterki mi się zachciało i jeszcze kilka podyplomówek mam na oko. Ja zamiast pracować to do 67 roku będę się uczyć

też jakiś sposób na życie, pod warunkiem że to lubisz minka!

Napisane przez ania p

Darusia u mnie dzieciaki się fajnie bawią , czasem oczywiście jest zadyma , bo Olka od razu jęczy jak jej coś nie pasi czasem też Szymek coś jej zrobi bo większy więc na nią się połozy czy popchnie ale bawią się fajnie . ja jestem jedynaczką i nigdy bym tego nie zrobiła swojemu dziecku

Fajnie ze maja kontakt oby to sie nie zmienilo, ja mam 2 siostry i dziekuje opatrznosci ze je mam, niezastapiona sprawa.

Napisane przez machaj

hehe też mówiliśmy z marcinem że wygląda jakby siedziała na nocniku... ale siedzi na stołeczku... Kala to chyba ostatnie dziecko u nas na forum które biega w pampersach...
no a odpakowuje tą mini z jajkiem co ci pisałam

a my jeszcze nie byliśmy na bilansie... a teraz jak kala chora to też nie pójdziemy... ale przecież 2 latka będzie jeszcze miała do przyszłego roku

ja liczę że za jakiś czas wpadniemy i znowu samo się wszytko poukłada... (tak by mi pasowało w październiku bo urodziłabym w czerwcu i od następnego października jakąś mgr bym musiała zrobić bo same licencjaty mi nie wystarczą )

Moja tez biega jeszcze w pampku, nie jest kala sama. Amelia wie ze chce siku na nocnik reaguje krzykiem, daje jej jeszcze czas, uwazam ze sama do tego dojdzie bo sila jak ja posadze to nic nie zrobi a sposobem tez nie dziala.
Bilansu tez nie mamy zaliczonego bo ciagle cos, teraz ma katar, z katarkiem mozna zaliczyc bilans??
Tym mnie zastrzeliłaś najlepsza planowana wpadka(paradoks po całości) jaką słyszałam

Napisane przez libra777

Darusia to że człowiek ma rodzeństwo wcale nie gwarantuje że nie będzie później sam ,nie możesz wiedziec jak się będą dogadywać za 20-30 lat
Znam osobiście przypadek 4 rodzeństwa skłóconych na śmierć i życie i raczej się nie zanosi na zmianę więc każdy z nich czuje się 1 ,chociaz nie wiem czy nie gorzej nosząc w sercu jakąś zawiść ,oczywiście nie mówię że u was tak będzie ale i takie rzeczy się zdarzają.

Niestety masz racje Libra, mało tego ja mam przypadek gdzie rodzenstwo traktuje sie gorzej niz traktuja obcych ludzi, masakra, nie mozna na to patrzec i w takich momentach slowo rodzina traci wartość.

Napisane przez P0P70

A moje dziecko coraz grubsze. W tym tempie to za dwa tygodnie 2 kg będzie miała. Waga z dzisiaj to 1570gr. I ręce są już grubsze niż TZ palce. Muszę wstawić Wam jakieś zdjęcia bo różnica jest ogromna. Ona coraz bardziej przypomina noworodka.

JA przez wiele lat myślałam że na matkę się nie nadaję że nie będę potrafiła sie zajmować dzieckiem i zrezygnować ze swojej niezależności. A jednak się myliłam - szkoda tylko że tak długo z tym zwlekałam.

to dobre wieści, kiedy ją zobaczymy?
Nie ma czego żałować, dobrze że jest ok

Napisane przez izazula

Dzisiaj zeby sobie zrekompensować paskudną pogodę poszłyśmy do bawilandii. Zosia się świetnie bawiła do momentu jak przyszedł chłopiec i najpierw zaczął wszystkich okładać pięściami (podbiegał i walił), zabierał zabawki, wyrzucał z autek. Mama w ciąży i ledwo się ruszała biedaczka a ten szalał. Tak się wściekł na Zośkę bo nie pozwoliła się uderzyć że parę minut później skoczył jej na głowę w basenie z piłkami. Myślałam ze na zawał zejdę jak zobaczyłam że on wyskakuje z rury wprost na głowę Zosi (ja parę metrów dalej). Ona leżała twarzą w piłkach i milczała. Na szczęście zaczęła ryczeć. Jeszcze teraz chce mi się płakać jak o tym pomyślę. Jego mama prawie nie urodziła w locie do tych piłek. Z jednej strony rozumiem że ciężko upilnować takiego łobuziaka ale z drugiej strony to niebezpieczne dziecko, które o mało nie zabiło mojego. Wściekła jestem normalnie jak cholera.

Dobrze ze nic sie nie stalo...

Napisane przez P0P70

U mnie jest wiele takich chwil w których myśle ze nie powinnam była się decydować na te druga ciążę. Ale nie gdy patrzę na Natasze. wtedy myśle ze warto było. Co prawda jeszcze nie wiem jaki wpływ wczesniactwo będzie na nią miało.
Idę się wydoic

Jak dobrze od rana usłyszeć takie wzruszajace słowa, az ucalowalam swoja mala gramze Bedzie dobrze.

[Darusiaaaa]

ana wszystko dziala w obie strony,ja mam takie zdanie jakie mam i tego juz nie zmienie,wiele razy jest tak,ze sie rodzenstwo nie odzyw do siebie x lat,
slowo krzywda tu akurat do wychowania nie ma nic wspolnego.

[Baobabek]

dziękujemy za gratulacje fajnie, ze ktoś cieszy się ze mną
Nie sądzę, żeby lekarka sie rąbnęła, bo celowo jak nie była pewna przy brzusznym usg, zrobiła mi wewnętrzne, bo głowicą mogła podejść małą od tyłu, gdzie przypuszczała, ze siusiak mógł się schować, no i go tam nie byłopatrzyła też dokładnie czy gdzieś koło pępowiny się nie ukrył, ale mała akurat tą pępowinę tarmosiła i wyciągnęła ją z między nóg z resztą, te 10 proc. to chyba taka proforma będę szła do naszego specjalisty od usg, ale dopiero za jakieś 2-3 tyg, na dokładny skan organów wewnętrznych małej, to jeszcze mi potwierdzi a to i tak nie robi mi różnicy bo zamierzam dziś zakupić coś typowo różowego Muszę jechać do pracy zawieźć zwolnienie i na bilans dwulatka (wreszcie) i do koleżanki do pracy,a że obok naszego mini centrum handlowego dla dzieci pracuje to ja tam nie omieszkam wejść

[nataszka25]

Napisane przez Baobabek

dziękujemy za gratulacje fajnie, ze ktoś cieszy się ze mną
Nie sądzę, żeby lekarka sie rąbnęła, bo celowo jak nie była pewna przy brzusznym usg, zrobiła mi wewnętrzne, bo głowicą mogła podejść małą od tyłu, gdzie przypuszczała, ze siusiak mógł się schować, no i go tam nie byłopatrzyła też dokładnie czy gdzieś koło pępowiny się nie ukrył, ale mała akurat tą pępowinę tarmosiła i wyciągnęła ją z między nóg z resztą, te 10 proc. to chyba taka proforma będę szła do naszego specjalisty od usg, ale dopiero za jakieś 2-3 tyg, na dokładny skan organów wewnętrznych małej, to jeszcze mi potwierdzi a to i tak nie robi mi różnicy bo zamierzam dziś zakupić coś typowo różowego Muszę jechać do pracy zawieźć zwolnienie i na bilans dwulatka (wreszcie) i do koleżanki do pracy,a że obok naszego mini centrum handlowego dla dzieci pracuje to ja tam nie omieszkam wejść

Udanych zakpupów

[lindsley]

Wpadam tylko powiadomić że żyjemy
Od piątki chorujemy - tzn Misiek i ja. Katar, kaszel, temp lekko podwyższona ale jeszcze nie gorączka. Chyba ja się czuję gorzej niż synu bo ja go nie ogarniam kompletnie. Po świętach się zrobił złośnik i cały dzień to jest jęk... Dopiero prostuje go z usypianiem... Z sikaniem masakra - 2 dni temu nie miałam go w co ubrać a wierzcie mi że ubrań mam dużo...

Bao gratuluję!!! Masz fotkę? Pochwal się dzidzią

P0P super Nataszka rośnie! To jak dojdzie do 2kg zabieracie ją do domu? Wszystko ok z nią? Ma jakieś kłopoty z powodu wcześniactwa?

Asiulek ja myślę że spokojnie takie pojedyncze łóżko byś zmieściła w pokoju, przecież będzie węższe niż Wasza kanapa. Łóżeczka nie będzie to będzie miejsce na stoliczek. Jakieś półeczki czy regalik i miejsce na zabawki też będzie. Znajomi mają bardzo podobny wielkościowo pokoik dla córki i też taką szafę jak Wy macie i super pokoik jest. Może zrób sobie jakąś wizualizację taką z wymiarami i zobacz jak to będzie wyglądało?
Ja czasem spałam na fotelu rozkładanym i źle to wspominam. Za to miałam na co dzień stary sprężynowy tapczan - jeju, gdybym mogła to bym całe życie na nim spała...

Nie wiem co jeszcze napisać...

Rowerki te najpopularniejsze tu - hudory z niską ramą, te czerwone podrożały... A miałam w pt zamawiać.. Długo czekałyście na rowerki? Dojdzie mi do pt? Chciałabym żeby w urodzinki już pojeździł. Chciałam w komisie ale nigdzie nic nie ma Nawet siostra ma znajomych co sprowadzają rowery z niemiec i nic nie przywieźli też

Moje dziecko śpiewa ostatnio "to domisie to domisie..."

[P0P70]

Skończyłam się doic. Zapomniałem napisać ze moje małe wielkie dziecko je juz 40 ml. Nie mam pojęcia gdzie w jej brzuszku to się mieści..

Lind- tak naprawdę nie wiadomo jakie spustoszenia są w organiźmie. Nawet u Oliwki tak do końca nie wiemy jeszcze czy wszysto jest ok. Obydwie miały wylewy do mózgu 2i3 stopnia. U oliwki się wchlonely niemniej blizny pozostały. U Nataszy są obserwowane.

[izazula]

Witajcie

Co do rodzeństwa to powiem tylko że mam starszą siostrę i niby fajnie ze ją mam ale nigdy nie miałysmy wspólnego języka. Nie dogadywałyśmy się wcale a nie ma między nami dużej różnicy bo niecałe 3 lata. Zawsze toczyłysmy wojny w dosłownym tego słowa znaczeniu i prawdę mówiąć teraz moja siostra ma takie momenty że utopiła by mnie w przysłowiowej łyżce wody. Przykro mi tylko że niby siostrę mam a jej nie mam .
Nie uważam zeby rodzice robili wielką krzywdę jedynakom. Krzywda to za duże słowo.

Napisane przez catro

Iza - no ja rozumiem że kobieta w ciąży, ale bez przesady. Ja bym chyba zwróciła jej uwagę Kij że ona chciała żeby mały się wyszalał i żeby miała chwilę oddechu, ale bezpieczeństwo innych dzieci przede wszystkim

Oczywiście jej powiedziałam co myślę delikatnie acz dobitnie.
Najbardziej mnie wkurza że ludzie traktują bawilandię jako chwilę spokoju dla siebie. Bardzo rzadko się zdarza żeby "pilnował" swoją pociechę w takim miejscu. Siadają przy stoliku albo na kanapie i tyle. Przy starszym dziecku to wystarczy ale tekie maluchy jak nasze potrzebują więcej uwagi

Napisane przez Baobabek

dziękujemy za gratulacje fajnie, ze ktoś cieszy się ze mną
Nie sądzę, żeby lekarka sie rąbnęła, bo celowo jak nie była pewna przy brzusznym usg, zrobiła mi wewnętrzne, bo głowicą mogła podejść małą od tyłu, gdzie przypuszczała, ze siusiak mógł się schować, no i go tam nie byłopatrzyła też dokładnie czy gdzieś koło pępowiny się nie ukrył, ale mała akurat tą pępowinę tarmosiła i wyciągnęła ją z między nóg z resztą, te 10 proc. to chyba taka proforma będę szła do naszego specjalisty od usg, ale dopiero za jakieś 2-3 tyg, na dokładny skan organów wewnętrznych małej, to jeszcze mi potwierdzi a to i tak nie robi mi różnicy bo zamierzam dziś zakupić coś typowo różowego Muszę jechać do pracy zawieźć zwolnienie i na bilans dwulatka (wreszcie) i do koleżanki do pracy,a że obok naszego mini centrum handlowego dla dzieci pracuje to ja tam nie omieszkam wejść

Bao który to tydzień ? Przy następnym badaniu będziesz mogła podziwiać ziarenko kawy

---------- Dopisano o 10:03 ---------- Poprzedni post napisano o 09:45 ----------

Lind - zdrówka dla Michała

My rowerek odbieralismy osobiście bo się okazało ze sprzedawca jest w mieście gdzie Tż pracuje. Evitka chyba nie czekała długo

[Darusiaaaa]

iz ja jak ide na kulki z mala to jestem zmeczona zanim wejdziemy;p tz z ednej ja drugiej i ganianina na calego,mala ma jeszcze wiesza radoche ze sie w 3 ganiamy i rzucamy w kulkach ale to fakt ze rodzice siedza z dupami jeszcze nieraz widze jak patrza ze jestesmy to sa spokojniejsi bo wiedza ze na inne dziecko tez zareagujemy gdyby sie cos dzialo...

[sara 85]

ja mam siostrę rok młodszą i mam super z nią kontakt. Zawsze razem na imprezy jedziemy czy wychodzimy gdzieś, mamy wspólnych znajomych.

A znam takie osoby które z rodzeństwem nie odzywają się kilka lat.

Rozumiem dziewczyny którą chcą tylko jedno dziecko, ale też te które chcą więcej. Nie uważam że jedynak będzie skrzywdzone przez rodziców itd.

ja teraz mowie że za jakiś czas chce drugie dziecko, ale czy na pewno się zdecyduje to nie wiem

[izazula]

Ja wyjście na kulki tak samo jak wizyty na placu zabaw traktuję jako element socjalizacji. Zosia musi się uczyć życia w grupie a nie tylko sama obroniona przez mamusię albo tatusia Bardzo mi się podobało jak nie pozwoliła się uderzyć "łapiąc" w locie rączkę chłopca i krzycząc "NIE". Mamusia robi to samo jak ona próbuje (tylko o wiele spokojniej)wiec nauka nie idzie w las - wie o co chodzi .
Socjalizacja socjalizacją ale kontrola musi być a krzywdy nie dam mojemu dziecku zrobić

[pl_madzia]

Napisane przez izazula

Nie uważam zeby rodzice robili wielką krzywdę jedynakom. Krzywda to za duże słowo.

U mnie krzywdą jest że mam brataWolałabym być jedynaczką

U mnie krupnik nastawiony, a dla tz na obiad krokiety będę robiła.
Kochany chce mnie zabrac do kina, pierwszy raz odkąd jesteśmy w kąplecie, ale szczerze wolałabym u siebie w domu cos obejrzećPrzynajmiej jak nudne to moge kimnąć

Moze mi cos poradzicie. Mały ma od kilku tyg ciągle zapchany nos, oddycha buzią, ale na zupełnie nic nie wydostaje się na zew. Tak jakby po prostu miał tak tam spuchnięte że powietrze nie przechodzi. Juz mu wodą zakraplałam, i homeopatami, ciągle ten sam stan. Tak myślę poczekać do przyszłego wtorku bo idziemy na bilans. Chyba że macie jakiś pomysł. Nawet jak dzisiaj po zimnicy na dworzu biegał, wszystkie dzieciaki zagilane, a temu nawet kropelka nie poleci.

[lindsley]

Izazula dzięki

Moje dziecko odkurza... a co niech ma już obowiązki jakieś Porozrywał chusteczkę to teraz ją wciąga - przy okazji ma zajęcie.... Ostatnio nic sam nie chce robić, dziś na 10 raz warzywa na zupę obierałam

Wreszcie słońce, u Was też?