Rozpakowana każda mamusia czule tuli już swojego dzidziusia.Mamusie I-II 2012.

[Anabellita]

ale jestem roztrzepana, normalnie zapomniałam się pochwalić Po dwóch miesiącach w końcu doczekałam się nagrody za urodzenie córeczki. Już porobiłam fotki
Na żywo wygląda o niebo lepiej, na zdjęciach nie jest taki piękny

[MartuNiunia87]

Napisane przez pearpearl

A Ty bidulko kuruj sie. Mam nadzieje, ze szybko przejdzie i ze dzieciaki tego nie zalapia od Ciebie. Moze skoro lek taki drogi, to chociaz dobry?

Napisane przez Haniula

MartaNiunia niezle przeboje z tym oczkiem miałaś. A nasza słuzba zdrowia to pozal sie Boze
ale dobrze ze ostatecznie ktos cie zbadal bo jak zarazliwe to trza szybko leczyc !

noo na szczęście działają, po 3 aplikacjach, powieki maleją a oko nie piecze i nie boli

Napisane przez eliza1984

Pearl tak zamówilam sobie u Azimi i czekam az mi przysla,wiec dziekuje juz.Cos mi sie wcisnelo i nie mam pl liter?

ctrl + shift

[diablica_db]

Napisane przez ciezaroweczka

Moja Michalinka jest już na 4 mm. Najpierw bebiko - zaparcia, gerber - zaparcia, Nan ha - straszne zaparcia. Teraz jest na Bebilon Comfort i kupka normalna Do tego je już jabłuszko i pije soczek z jabłek. Je 100-110 co 3 godzinki.

---------- Dopisano o 16:42 ---------- Poprzedni post napisano o 16:40 ----------

czy gotujecie maluszkom wode mineralna??

ja mam bebiko i się zastanawiam czy może dlatego mała nie robiła już kupki 2 dni a zawsze robiła kilka razy dziennie na piersi ale daje na razie tylko raz dziennie mieszankę i już od tygodnia ponad a teraz mi kupy nie robi czy to możliwe? po jednej butelce dziennie zaparcie?
ale nie płacze ze nie może zrobić tylko po prostu kupy brak

[MMONIKA9]

Napisane przez Anabellita

ale jestem roztrzepana, normalnie zapomniałam się pochwalić Po dwóch miesiącach w końcu doczekałam się nagrody za urodzenie córeczki. Już porobiłam fotki
Na żywo wygląda o niebo lepiej, na zdjęciach nie jest taki piękny

śliczny

[Angelika_26]

Napisane przez Anabellita

ale jestem roztrzepana, normalnie zapomniałam się pochwalić Po dwóch miesiącach w końcu doczekałam się nagrody za urodzenie córeczki. Już porobiłam fotki
Na żywo wygląda o niebo lepiej, na zdjęciach nie jest taki piękny

Cudowny!!

[bybella]

Napisane przez MartuNiunia87

Pamiętamy, pamiętamy byłaś ze mną w grupie "ostatnich mamusiek rodzących"

ooo chociaż ktoś mnie pamięta buziak wielki

mój mały szkrab śpi o dziwo już godzinę, co jest naprawdę wyczynem dał mi się umyć i najeść w spokoju chociaż, obyło się bez walki jak to zawsze bywa. idę dalej korzystać z tej wolności

[ciezaroweczka]

Napisane przez diablica_db

ja mam bebiko i się zastanawiam czy może dlatego mała nie robiła już kupki 2 dni a zawsze robiła kilka razy dziennie na piersi ale daje na razie tylko raz dziennie mieszankę i już od tygodnia ponad a teraz mi kupy nie robi czy to możliwe? po jednej butelce dziennie zaparcie?
ale nie płacze ze nie może zrobić tylko po prostu kupy brak

U mnie też tak był ona początku. Trochę piersi troszkę mm... Ja zaczełam dawać jabłuszko jak miała 2,5 miesiąca na kupki. Nic jej po owocku nie jest uffff od wczoraj nawet soczek dostaje na napicia Za tydzień lece z zupkami.

[Angelika_26]

Napisane przez diablica_db

ja mam bebiko i się zastanawiam czy może dlatego mała nie robiła już kupki 2 dni a zawsze robiła kilka razy dziennie na piersi ale daje na razie tylko raz dziennie mieszankę i już od tygodnia ponad a teraz mi kupy nie robi czy to możliwe? po jednej butelce dziennie zaparcie?
ale nie płacze ze nie może zrobić tylko po prostu kupy brak

Ja od miesiąca karmie piersią i mm, mojemu małemu nic takiego się nie działo. Zawsze robił codzienne kupki. Tylko ,że ja daje inne mleko mm Nan pro.

Witam!!
Dawno nic do Was nie pisałam, ale dziewczyny ostatnio ten mój pituś jest okropny. Nie daje mi nic zrobić. W dzień śpi jak zając w kapuście po 10 min. Masakra jakaś. Wczoraj nawet nie mogłam spokojnie włosów umyć. W nocy jest ok, ale w dzień to jakiś koszmar. Maksymalnie ile śpi to godzina. I jest nie dospany, budzi się i wrzeszczy godzine. Non stop. Nie mam już do niego cierpliwości. Mam nadzieje,że mu to kiedyś przejdzie. Bo uszy bolą.

[MissZuzia]

jeju dziewczyny u nas dziś SZCZEPIONKA
dwa wklucia (powtórka plus nowe) plus powt rota, bo jednak zdecydowaliśmy się na pneumo....
trzymajcie kciuki żebym się tam nie popłakała z małym, a jadę sama więc będzie niezła przeprawa.... Olek jeszcze śpi ale ja już dawno wstałam bo muszę się wyszykować żebyśmy się nie spóźnili. I tak już zjadłam, umyłam się i ubrałam a 9 nie ma

Napisane przez Anabellita

ale jestem roztrzepana, normalnie zapomniałam się pochwalić Po dwóch miesiącach w końcu doczekałam się nagrody za urodzenie córeczki. Już porobiłam fotki
Na żywo wygląda o niebo lepiej, na zdjęciach nie jest taki piękny

super

[NataliaM1103]

Napisane przez MissZuzia

jeju dziewczyny u nas dziś SZCZEPIONKA
dwa wklucia (powtórka plus nowe) plus powt rota, bo jednak zdecydowaliśmy się na pneumo....
trzymajcie kciuki żebym się tam nie popłakała z małym, a jadę sama więc będzie niezła przeprawa.... Olek jeszcze śpi ale ja już dawno wstałam bo muszę się wyszykować żebyśmy się nie spóźnili. I tak już zjadłam, umyłam się i ubrałam a 9 nie ma


super

Trzymam kciuki za szczepienia

---------- Dopisano o 09:11 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ----------

Napisane przez Anabellita

ale jestem roztrzepana, normalnie zapomniałam się pochwalić Po dwóch miesiącach w końcu doczekałam się nagrody za urodzenie córeczki. Już porobiłam fotki
Na żywo wygląda o niebo lepiej, na zdjęciach nie jest taki piękny

śliczny

[Anabellita]

dzień dobry
Zapowiada się na dzisiaj ładna pogoda Nie wiem jak u Was ale u mnie padało od dwóch dni już miałam dosyć.

Widziałyście tą reklamę leku na ząbkowanie? Camillia czy jakoś tak. Ciekawe czy działa? Trzeba już myśleć na przyszłość

a wiecie jak mój TŻ dał mi pierścionek? On to normalnie jest mistrz romantyzmu. Wlazł do domu i ściągając buty na przedpokoju wcisnął mi pudełeczko z pierścionkiem do ręki, powiedział "masz"

Angelika_26 nie martw się, na pewno mu przejdzie, wiesz, ja myślę, że to skok rozwojowy Moja Asieńka też tak miała i po kilku dniach wszystko wróciło do normy.

MissZuzia za szczepionkę

[NataliaM1103]

Napisane przez pearpearl

Czesc, Kochane!

Troche mnie nie bylo. Probowalam dzisiaj troszke nadrobic, ale cytowac nie mam szans - Jasiek, wiadomo.

Glupio mowic, ale jakos "nie moglam" Was czytac - tego, jak dlugo spia Wasze dzieci, jakie sa spokojne i radosne... U mnie byla masakra, chodzilam jak zombie, plakalam w dzien, plakalam po nocach, klocilam sie z tztem, a Mama zaproponowala mi wizyte u psychologa, z ktorej pewnie bym skorzystala, gdyby tz sie nie opamietal i nie zaczal mi naprawde pomagac. Od dwoch dni to on spi po stronie Jaska, daje mi go tylko do karmienia i przejal jego "stekania" i zabawy w wypluje smoczek-rycze-sse smoczek-nie rycze,ale ze lubie ryczec w nocy, to znowu wypluje. Do tego nie oddaje mi go od razu,jak Maly zaczyna plakac, tylko sam sie stara go uspokoic, a mnie wygania np do lazienki na dluga kapiel lub na "łizaż", jak on to mowi
No wiec zaczelam Was podczytywac i stwierdzilam, ze trzeba sie w koncu odezwac.


Co do tzta i wspolnego czasu, to tez mi bardzo brakuje nas "samych", kiedy mielismy czas gadac o wszystkim i o niczym, wspolnie sie kapac, a wieczorami tulic i ogladac filmy na sen. Boje sie tego samego co Zuzia, ze to minelo bezpowrotnie, bo pozniej beda inne sprawy, inne problemy i tez nie bedzie czasu na nas :/

Dziewczyny, jakie maty edukacyjne polecacie?

Pear super ,że wasze stosunki się porawiły,teraz napewno będzie Ci lżej.
Mnie też brakuje "Nas" z przed ciąży.
Te nasze wyjścia,imprezy,spacery,r ozmowy,przytulance,wariac je itp...
Tak jak Wy boję się troszeczkę ,że to nigdy nie wróci,bo nawet gdy wyjdziemy sami na zakupy to ja jakoś ciągle myślę i gadam o młodym.Strasznie brakuje mi bliskości z przed ciąży.

---------- Dopisano o 09:19 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------

Napisane przez MartuNiunia87

Hej 1 dzień mnie nie było le dałyście żyć i nie ma tragedii, więc nadrobiłam:




Ja tak samo - obrączkę, zaręczynowy i kolczyki - non stop



haha moja mama mówi,że jak Tomuś wda się we mnie to będę miała 39 lat i będę babcią..hehe :P



Spoko ja też na początku miałam wątpliwości czy dobrze przybiera bo na cycu nie widzę ile wypija



noo dokładnie, perl to już się dłuuuuuuuugo nie udzielała...



Pamiętamy, pamiętamy byłaś ze mną w grupie "ostatnich mamusiek rodzących"



tak, tak u nas tylko sól fizjoloiczna i przeszło



Nooo a teraz ponażekam sobie!
Rano dziś wstaję i co - oka nie mogę otworzyć idę do lustra, a tam spuchnięte jak nie wiem i pełno ropy - boli jak cholera, no to zapakowałam się i idę do lekarza (TŻ mnie wygonił bo ja nie chciałam), pogoda za...bista więc dzieciaki zostawiłam z TŻ, zapierdzielam busem do przychodni gdzie panie poinformowały mnie, że daremne moje czekanie bo to trzeba do okulisty, no to dawaj do busa i do okulisty. Wchodzę do przychodni - po przeprowadzeniu wywiadu skąd jestem, kiedy się stało i czy boli pani w rejestracji mnie zapisała i zaniosła kartotekę do lekarza....kolejka wpizzz..du, stoję jak ten cieć - pytam jednej babki kto ostatni, a ta za oburzeniem, że tu się umawia na godzinę i wchodzi jak lekarza zawoła (no ok - więc ja do niej, że nie musi się drzeć bo ja tylko grzecznie zapytałam). Oczywiście wszystkie stare mochery na mnie z byka patrzyły bo one 3 miesiące na termin czekały a ja tak "z ulicy"...stoję, stoję, po 1,5 godz stania TŻ mi dzwoni, że mała już się drze, no to ja dawaj do rejestracji zapytać się do której lekarka (do 13) - czyli nie zdążę pojechać-nakarmić-wrócić... no to zapierdzielam do kolejki i mówię czy mogę wejść, bo mam 7tyg dziecko i je karmię i ono płacze już w domu - baba na mnie z ryjem, ze ona czeka najpierw 3 miechy na termin, a teraz miała na godz 9:15 a jest 10:30 a ona jeszcze nie zawołana i ona nie będzie nikogo przepuszczać! - no chuj mnie strzelił w ty momencie - powiedziałam starej k...ie co myślę i szybko do domu. Wchodzę, mała u TŻ na ramieniu i się zanosi - szybko cyc i dzwonię do szpitala gdzie jest przychodnia okulistyczna - ale tam odbierają tel tylko rano i popołudniu (tylko w tych godz jest rejestracja tel.)..no ale miła pani z centrali mi powiedziała, że nasz szpital wojskowy ma ostry dyżur okulistyczny i mam tam spróbować. Dzwonie do szpitala, baba łączy mnie z izbą przyjęć - tam mi ci.pa tłumaczy, że do przychodni mam iść to jej pow. że jak mi znajdzie przychodnię gdzie mnie przyjmą to do niej pójdę, bo mi obojętne gdzie - może mnie lekarz nawet na ulicy przyjąć byle przyjął - no to pani z wielką łaską pow. że mam przyjść... więc tak po 5 godzinach batalii dostałam się do pani doktor i mam bakteryjne ostre zapalenie spojówki -wyglądam jak Quassimodo, ale najgorsze, że to jest zaraźliwe...więc muszę mega uważać na małą i synka:/
Dostałam krople z antybiotykiem - 5ml i 38zł nie moje

No to ponażekałam na naszą Polską Służbę Zdrowia! a teraz jeszcze to widziałam w Polsacie i krew mnie zalewa! - co za debile a nie lekarze!:

http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/lod...ka_250442.html

http://www.rmf24.pl/fakty/polska/new...-na,nId,596380

o bidulko
-------------------------------------
Witam

U nas dziś słoneczko za oknem i błękitne niebo.Więc szykuje się spcerek bo 2 dni padało i w domu siedzieliśmy.

Jakoś nie mam co pisac.....

[paulaLbn]

Dzien dobry
Ja tylko na chwilke, chcialam podziekowac za odpowiedzi w sprawie materaca

Dzis mamy zabiegany dzien, bo chcemy sprzedac samochod, wiec jedziemy szukac nowego

Milego dnia kobitki

[zoja04]

Chciałam sie podzielić moim sposobem szykowania butelek dla małego. Julek sie strasznie wydziera jak jest głodny wiec chciałam byc w stanie szybko mu butle uszykowac i polozna podpowiedziala mi jak to zrobic. Mam podgrzewacz do butelek TT on ma 3 stopnie podgrzewania - i jak sie włączy na 1 - to on nie gotuje wody tylko utrzymuje odpowiednia temp. do podania małemu. Mam zawsze pare butelek przygotowanych, wyparzonych z przegotowana woda - i jedna siedzi sobie w podgrzewaczu - takze jak Julek zacznie sie domagac mleczka - nasypie tylko mleczka do wody zamieszam i gotowe Jak był mniejszy to tez było wygodna w nocy nie trzeba schodzic do kuchni - ale teraz juz od mies przesypia ładnie całe noce. My uzywamy butelek dr Brown - najlepiej pasuja malemu, mamy tez butle TT ale jak z nich pił to mu strasznie po brodzie leciało, a smoczek nr 1 więc przestalismy ich uzywac.
My tez dzis mamy szczepienie - powtórke - ale u nas tatus wozi Julka na szczepienia Ja jakbym zobaczyla pielegniarke zblizajacą sie z igłą do Juleczka - zabrałabym go i uciekła..... taka matka ze mnie..... hihi
Pozdrawiamy - Julek własnie zasnal wiec lece pod prysznic i sniadanko robic.

[kropeczka1984]

Napisane przez Angelika_26

Witam!!
Dawno nic do Was nie pisałam, ale dziewczyny ostatnio ten mój pituś jest okropny. Nie daje mi nic zrobić. W dzień śpi jak zając w kapuście po 10 min. Masakra jakaś. Wczoraj nawet nie mogłam spokojnie włosów umyć. W nocy jest ok, ale w dzień to jakiś koszmar. Maksymalnie ile śpi to godzina. I jest nie dospany, budzi się i wrzeszczy godzine. Non stop. Nie mam już do niego cierpliwości. Mam nadzieje,że mu to kiedyś przejdzie. Bo uszy bolą.

Mój jak przestał spać w ciągu dnia, to też ucina sobie drzemki góra po 10 minut. Wczoraj wyjątkowo miał chyba 3 drzemki po pół godziny. A jak nie śpi, to też jest nie do wytrzymania...

Napisane przez MissZuzia

jeju dziewczyny u nas dziś SZCZEPIONKA
dwa wklucia (powtórka plus nowe) plus powt rota, bo jednak zdecydowaliśmy się na pneumo....
trzymajcie kciuki żebym się tam nie popłakała z małym, a jadę sama więc będzie niezła przeprawa....

Trzymam kciuki za Ciebie i za Małego, żeby dzielnie zniósł szczepionkę

Napisane przez Anabellita

a wiecie jak mój TŻ dał mi pierścionek? On to normalnie jest mistrz romantyzmu. Wlazł do domu i ściągając buty na przedpokoju wcisnął mi pudełeczko z pierścionkiem do ręki, powiedział "masz"

Dobrze, że zaręczynowego tak nie dostałaś

Pearl super, że wróciłaś do świata żywych Czyt. do wizażu
Cieszę się, że mąż więcej się udziela przy Jasiu A ten pomysł z odciągnięciem mleka i wypiciem winka ekstra Szkoda, że mój Wojtek nie chce butelki włożyć do usta, bo też bym zaszalała chętnie

Ostatnio moją głowę zaprzątają myśli, co zrobić, żeby Wojtek przesypiał całą noc (jest na piersi). No i doczytałam wczoraj w książce "Pierwszy rok życia dziecka", że dziecko, które przekroczy wagę 5kg, to już w sumie powinno się obyć przed jedzenia w nocy! U mnie to niewykonalne oczywiście Ale podzielę się z Wami mądrą radą jak zmniejszyć liczbę posiłków w ciągu nocy. Otóż nie wstajemy od razu jak dziecko zaczyna się kręcić tylko jak już naprawdę zaczyna głośno marudzić. Dzisiaj w nocy u mnie się to sprawdziło Wojtuś przed 1.00 zaczął się kręcić. Już miałam wstawać, ale przypomniałam sobie, co wyczytałam i pomyślałam, że spróbuję przeczekać. Zasnęłam ponownie i obudziła się dopiero koło 4.00 jak Wojtuś dopiero faktycznie zaczął domagać się jedzonka Tak więc dzisiaj tylko jedna pobudka Zobaczymy następne noce

W sobotę idziemy na wesele, więc postanowiłam przymierzyć sukienkę, w której chcę iść i co? I okazało się, że ten 1kg, który mi został po ciąży, robi ogromną różnicę! Nie mogę się w nic dopiąć w biuście Teraz pozostaje mi jechać jutro na zakupy i modlić się o to, żebym coś znalazła! A najbardziej mi żal, bo miałam taką śliczną biało-chabrową sukienkę

[Angelika_26]

Napisane przez zoja04

Chciałam sie podzielić moim sposobem szykowania butelek dla małego. Julek sie strasznie wydziera jak jest głodny wiec chciałam byc w stanie szybko mu butle uszykowac i polozna podpowiedziala mi jak to zrobic. Mam podgrzewacz do butelek TT on ma 3 stopnie podgrzewania - i jak sie włączy na 1 - to on nie gotuje wody tylko utrzymuje odpowiednia temp. do podania małemu. Mam zawsze pare butelek przygotowanych, wyparzonych z przegotowana woda - i jedna siedzi sobie w podgrzewaczu - takze jak Julek zacznie sie domagac mleczka - nasypie tylko mleczka do wody zamieszam i gotowe Jak był mniejszy to tez było wygodna w nocy nie trzeba schodzic do kuchni - ale teraz juz od mies przesypia ładnie całe noce. My uzywamy butelek dr Brown - najlepiej pasuja malemu, mamy tez butle TT ale jak z nich pił to mu strasznie po brodzie leciało, a smoczek nr 1 więc przestalismy ich uzywac.
My tez dzis mamy szczepienie - powtórke - ale u nas tatus wozi Julka na szczepienia Ja jakbym zobaczyla pielegniarke zblizajacą sie z igłą do Juleczka - zabrałabym go i uciekła..... taka matka ze mnie..... hihi
Pozdrawiamy - Julek własnie zasnal wiec lece pod prysznic i sniadanko robic.

Dobry sposób. Ja mam inny. W termosie mam gorącą przegotowaną wodę, a obok w szklance zimną przegotowaną. Wlewam do butelki troche tej i tej , i mieszam, dostypuje mleczka i gotowe
A co do butelki TT to też używam i małemu czasem mleczko wylatuje kącikami ust.

Napisane przez kropeczka1984

Mój jak przestał spać w ciągu dnia, to też ucina sobie drzemki góra po 10 minut. Wczoraj wyjątkowo miał chyba 3 drzemki po pół godziny. A jak nie śpi, to też jest nie do wytrzymania...


Ostatnio moją głowę zaprzątają myśli, co zrobić, żeby Wojtek przesypiał całą noc (jest na piersi). No i doczytałam wczoraj w książce "Pierwszy rok życia dziecka", że dziecko, które przekroczy wagę 5kg, to już w sumie powinno się obyć przed jedzenia w nocy! U mnie to niewykonalne oczywiście Ale podzielę się z Wami mądrą radą jak zmniejszyć liczbę posiłków w ciągu nocy. Otóż nie wstajemy od razu jak dziecko zaczyna się kręcić tylko jak już naprawdę zaczyna głośno marudzić. Dzisiaj w nocy u mnie się to sprawdziło Wojtuś przed 1.00 zaczął się kręcić. Już miałam wstawać, ale przypomniałam sobie, co wyczytałam i pomyślałam, że spróbuję przeczekać. Zasnęłam ponownie i obudziła się dopiero koło 4.00 jak Wojtuś dopiero faktycznie zaczął domagać się jedzonka Tak więc dzisiaj tylko jedna pobudka Zobaczymy następne noce

W sobotę idziemy na wesele, więc postanowiłam przymierzyć sukienkę, w której chcę iść i co? I okazało się, że ten 1kg, który mi został po ciąży, robi ogromną różnicę! Nie mogę się w nic dopiąć w biuście Teraz pozostaje mi jechać jutro na zakupy i modlić się o to, żebym coś znalazła! A najbardziej mi żal, bo miałam taką śliczną biało-chabrową sukienkę

Jeszcze jest ok jak sobie leży i gada, to mogę siedzić z nim tak cały dzień i go zabawiać, ale najgorsze jak włączy mu się syrena i wyje tak i wyje, a mnie coś trafia.
Coś w tym spaniu i jedzeniu w nocy jest co piszesz. Ja dziś wstałam zrobić flaszke bo się kręcił, a jak wróciłam z flaszką to on spał dalej.

[kamciurka]

Napisane przez Anabellita

ale jestem roztrzepana, normalnie zapomniałam się pochwalić Po dwóch miesiącach w końcu doczekałam się nagrody za urodzenie córeczki. Już porobiłam fotki
Na żywo wygląda o niebo lepiej, na zdjęciach nie jest taki piękny

piękny

Napisane przez MissZuzia

jeju dziewczyny u nas dziś SZCZEPIONKA
dwa wklucia (powtórka plus nowe) plus powt rota, bo jednak zdecydowaliśmy się na pneumo....
trzymajcie kciuki żebym się tam nie popłakała z małym, a jadę sama więc będzie niezła przeprawa.... Olek jeszcze śpi ale ja już dawno wstałam bo muszę się wyszykować żebyśmy się nie spóźnili. I tak już zjadłam, umyłam się i ubrałam a 9 nie ma


super

Napisane przez Anabellita

a wiecie jak mój TŻ dał mi pierścionek? On to normalnie jest mistrz romantyzmu. Wlazł do domu i ściągając buty na przedpokoju wcisnął mi pudełeczko z pierścionkiem do ręki, powiedział "masz"

Napisane przez NataliaM1103

Mnie też brakuje "Nas" z przed ciąży.
Te nasze wyjścia,imprezy,spacery,r ozmowy,przytulance,wariac je itp...
Tak jak Wy boję się troszeczkę ,że to nigdy nie wróci,bo nawet gdy wyjdziemy sami na zakupy to ja jakoś ciągle myślę i gadam o młodym.Strasznie brakuje mi bliskości z przed ciąży.

to u nas pod tym względem nic się nie zmieniło, oczywiście wiadomo wyjść nie ma ale my jesteśmy tak kopnięci, że dalej się wydurniamy, wariujemy i przytulamy, jedyne co sie zmieniło, to powiem Wam, że przed urodzeniem Alexa nie kłóciliśmy sie prawie, może z 3 razy gdzieś tam, a teraz częściej, ale to takie sprzeczki gdzie każde wie lepiej co lepsze dla synka

Pearl dobrze, że jesteś będzie dobrze kochana, wiadomo, człowiek nie ma sił, jest przemęczony, to i nic mu sie nie chce, zobaczysz jeszcze troche i Dzonu wyrośnie z tego i będzie git. Koleżanki syn tak płakał po nocach, że starsza córka musiała sie wyprowadzić do babci, bo nie mogła spać po nocach, a do szkoły szła niewyspana minęły magiczne 3-4 miesiące i przeszło i teraz to jeden z najbardziej roześmianych brzdąców jakie znam, a w maju skończy rok

Ja dalej w biurze, jeden plus tego, że mam czas na wizaz w nadmiarze

aaa i chciałam do klubu dodać fotki ale tinypic mi nie ładuje ich już drugi dzien, nie wiem o co kaman

[*Agatek*]

Macie pozdrowienia od Boroo
U niej w miarę ok, ale non stop zabiegana i ten torbiel u małego i non stop po lekarzach latają

Anebellita ale masz pierścień mocy!! śliczny, szkoda, że ja nic nie dostałam, ani kwiatów, ani prezentu..

[Delilah77]

Napisane przez kropeczka1984

Mój jak przestał spać w ciągu dnia, to też ucina sobie drzemki góra po 10 minut. Wczoraj wyjątkowo miał chyba 3 drzemki po pół godziny. A jak nie śpi, to też jest nie do wytrzymania...



Trzymam kciuki za Ciebie i za Małego, żeby dzielnie zniósł szczepionkę



Dobrze, że zaręczynowego tak nie dostałaś

Pearl super, że wróciłaś do świata żywych Czyt. do wizażu
Cieszę się, że mąż więcej się udziela przy Jasiu A ten pomysł z odciągnięciem mleka i wypiciem winka ekstra Szkoda, że mój Wojtek nie chce butelki włożyć do usta, bo też bym zaszalała chętnie

Ostatnio moją głowę zaprzątają myśli, co zrobić, żeby Wojtek przesypiał całą noc (jest na piersi). No i doczytałam wczoraj w książce "Pierwszy rok życia dziecka", że dziecko, które przekroczy wagę 5kg, to już w sumie powinno się obyć przed jedzenia w nocy! U mnie to niewykonalne oczywiście Ale podzielę się z Wami mądrą radą jak zmniejszyć liczbę posiłków w ciągu nocy. Otóż nie wstajemy od razu jak dziecko zaczyna się kręcić tylko jak już naprawdę zaczyna głośno marudzić. Dzisiaj w nocy u mnie się to sprawdziło Wojtuś przed 1.00 zaczął się kręcić. Już miałam wstawać, ale przypomniałam sobie, co wyczytałam i pomyślałam, że spróbuję przeczekać. Zasnęłam ponownie i obudziła się dopiero koło 4.00 jak Wojtuś dopiero faktycznie zaczął domagać się jedzonka Tak więc dzisiaj tylko jedna pobudka Zobaczymy następne noce

W sobotę idziemy na wesele, więc postanowiłam przymierzyć sukienkę, w której chcę iść i co? I okazało się, że ten 1kg, który mi został po ciąży, robi ogromną różnicę! Nie mogę się w nic dopiąć w biuście Teraz pozostaje mi jechać jutro na zakupy i modlić się o to, żebym coś znalazła! A najbardziej mi żal, bo miałam taką śliczną biało-chabrową sukienkę

Moja też nie przesypia całej nocy niestety. PObudka o 2-3- w nocy i kolejna o 5-6.Już nawet godzinę kąpieli przesunęliśmy na późniejsza i troszkę to pomogło. Do 5 kg trochę jej jeszcze brakuje, więc "pomęczymy" się jeszcze. Mój organizm już tak przyzwyczajony do pobudek, że nawet jak nie ma jeszcze syreny to i tak się budzę

[Delilah77]

dwa razy mi się napisało...

[inutil]

Sfajczylibyśmy dziś dom i firmę teściów wieczorem wstawiłam rosół i zapomnieliśmy o nim. O 3 w nocy obudził mnie smród... masakra. Potem już zasnąć nie mogłam, tak się zestresowałam...

Anabelita bardzo ładny pierścionek, a tż romantyk jak nie wiem co
Agatka jaką ty masz pamięć rzeczywiście mam komplet ten sam FikiMiki materac+klin+ ochraniacz na materac.
A kiedy trzeba materac na drugą stronę przekręcić? Używacie klina?
Pear fajnie, że jesteś, może powoli ale będzie lepiej
kropeczka dobry sposób, może wypróbuję, chociaż próbowałam tak robić i ciężko mi spać dalej jak Julek marudzi ...
mi też sukienki/bluzki nie dopinają się w (.)(.). nie wiem co założę na sobotnią imprezę i chrzest a na wadze już waga sprzed ciąży
zoja ooo, drugi Julian na forum? witam, bo chyba wcześniej się nie witałam
MissZuzia kciuki za szczepienie, oby przebiegło bezboleśnie

[Anabellita]

Napisane przez NataliaM1103

A studia?????No niby mgr pedagog ale w zawodzie pracowałam tylko pół roku w pomocy spolecznej i trochę na zastępstwie w podstawówce jako pedagog.A tak to albo sklep albo ostatnio jako pracownik na lini w fabryce w gostyniu gdzie pakowałam filtry do samochodów.

no tak, mnie pewnie czeka to samo i po odchowaniu dziecka wyląduję w jakimś warzywniaku przy sprzedaży ziemniaków Ostatnio zaczęłam się zastanawiać po co mi były te studia skoro i tak pracy nigdzie nie ma

Napisane przez *Agatek*

Macie pozdrowienia od Boroo
U niej w miarę ok, ale non stop zabiegana i ten torbiel u małego i non stop po lekarzach latają

Anebellita ale masz pierścień mocy!! śliczny, szkoda, że ja nic nie dostałam, ani kwiatów, ani prezentu..

Oj to ja nic nie wiem że Krzyś ma jakiś torbiel (jestem do tułu z czytaniem forum)
Boroo trzymam za synka.

eee... nie myśl sobie że mój TŻ tak sam pomyślał o prezencie, przecież to tylko facet , jak mu prosto z mostu nie powiesz to sam się nie domyśli.
Ja mojemu TŻ-owi powiedziałam co chcę będąc jeszcze w ciąży Chciałam mieć pamiątkę i w pierwszej kolejności pomyślałam o tatuażu upamiętniającym narodziny córci, ale jednak zrezygnowałam i wymyśliłam sobie pierścionek

[*Agatek*]

Napisane przez inutil

Sfajczylibyśmy dziś dom i firmę teściów wieczorem wstawiłam rosół i zapomnieliśmy o nim. O 3 w nocy obudził mnie smród... masakra. Potem już zasnąć nie mogłam, tak się zestresowałam...

Agatka jaką ty masz pamięć rzeczywiście mam komplet ten sam FikiMiki materac+klin+ ochraniacz na materac.
A kiedy trzeba materac na drugą stronę przekręcić? Używacie klina?

oo jaa, masakra z tym rosołem garnuszek czarniutki?

Hehe, pamiętam stąd, że mówiłaś, że było dosyć tanio i chciałam, żebyś mi załatwiła, ale było za późno po pół roku przekręca się materac na drugą stronę ja klina używam od urodzenia uważam, że jest to super rozwiązanie niż jakieś podkładanie książek itp itd

[Anabellita]

Napisane przez inutil

Sfajczylibyśmy dziś dom i firmę teściów wieczorem wstawiłam rosół i zapomnieliśmy o nim. O 3 w nocy obudził mnie smród... masakra. Potem już zasnąć nie mogłam, tak się zestresowałam...
A kiedy trzeba materac na drugą stronę przekręcić? Używacie klina?

o jacie, dobrze ze się obudziliście Najważniejsze, ze Wam się nic nie stało

Klina uzywam cały czas. mam go włożonego pomiędzy łóżeczko a materac.

[anankee]

ja od 2 tygodni walczę z ciemieniuchą u Filipa. Codziennie smarowała oliwką, myłam otrębami i codziennie ciemieniucha od nowa aż mu się zaczerwienione zrobiło.
I poszłam z nim w końcu dziś do dermatologa, bo już nie wiedziałam czy to faktycznie ciemieniucha czy może coś innego. Ale powiedziała ze to tylko ciemieniucha i kazała kupić emolium żel zmiękczający na ciemieniuchę. Mam nadzieję ze to w końcu pomoże, bo nieładnie ta jego głównka wygląda w ogóle powiedziała, że oliwką się nie powinna smarować, bo zapycha.... co mnie zdziwiło, bo przecież kogo się nie spytałam, to wszyscy mówią zeby oliwką natłuszczać.....

Fifi dziś zaliczył jedną pobudkę w nocy, coraz ładniej mi sypia. Jak zjadł o 20, zasnął o 21, to obudził się o 3, i potem już o 7 pobudka no tak to ja rozumiem

[NataliaM1103]

Napisane przez anankee

ja od 2 tygodni walczę z ciemieniuchą u Filipa. Codziennie smarowała oliwką, myłam otrębami i codziennie ciemieniucha od nowa aż mu się zaczerwienione zrobiło.
I poszłam z nim w końcu dziś do dermatologa, bo już nie wiedziałam czy to faktycznie ciemieniucha czy może coś innego. Ale powiedziała ze to tylko ciemieniucha i kazała kupić emolium żel zmiękczający na ciemieniuchę. Mam nadzieję ze to w końcu pomoże, bo nieładnie ta jego głównka wygląda w ogóle powiedziała, że oliwką się nie powinna smarować, bo zapycha.... co mnie zdziwiło, bo przecież kogo się nie spytałam, to wszyscy mówią zeby oliwką natłuszczać.....

Fifi dziś zaliczył jedną pobudkę w nocy, coraz ładniej mi sypia. Jak zjadł o 20, zasnął o 21, to obudził się o 3, i potem już o 7 pobudka no tak to ja rozumiem

No właśnie ja też oliwką smarowalam i zero poprawy,aż tu dnia pięknego posmarowalam kremem Emolium i od razu poprawa.Więc żel tym bardziej powinien pomóc.
No widzisz jak pięknie Fifi spał,brawo dla niego

[*Agatek*]

Co do chusteczek nawilżanych rossmanowskich- polecam niebieskie, bo są z aloesem i wg. mnie ładniej pachną Miałam różowe na pierwszy rzut, ale podpasowały mi bardziej blue

Anabellita łee a myślałam, że tż sam na to wpadł

Anankee współczuję ciemieniuchy domyślam się, jak ciężko z tym wygrać wrr ja smaruję oliwką po kąpieli co 2 dzień...

[diablica_db]

Napisane przez ciezaroweczka

U mnie też tak był ona początku. Trochę piersi troszkę mm... Ja zaczełam dawać jabłuszko jak miała 2,5 miesiąca na kupki. Nic jej po owocku nie jest uffff od wczoraj nawet soczek dostaje na napicia Za tydzień lece z zupkami.

Napisane przez Angelika_26

Ja od miesiąca karmie piersią i mm, mojemu małemu nic takiego się nie działo. Zawsze robił codzienne kupki. Tylko ,że ja daje inne mleko mm Nan pro.

Witam!!
Dawno nic do Was nie pisałam, ale dziewczyny ostatnio ten mój pituś jest okropny. Nie daje mi nic zrobić. W dzień śpi jak zając w kapuście po 10 min. Masakra jakaś. Wczoraj nawet nie mogłam spokojnie włosów umyć. W nocy jest ok, ale w dzień to jakiś koszmar. Maksymalnie ile śpi to godzina. I jest nie dospany, budzi się i wrzeszczy godzine. Non stop. Nie mam już do niego cierpliwości. Mam nadzieje,że mu to kiedyś przejdzie. Bo uszy bolą.

a ile czasu dziecko może nie robic kupy zeby nie byl to powód do niepokoju?
bo dzis już 3 dzień i troche się martwię i co zrobić żeby jej to ułatwić?

ciężaróweczka a ile tyg ma teraz twoja dzidzia?

[inutil]

Napisane przez Anabellita

no tak, mnie pewnie czeka to samo i po odchowaniu dziecka wyląduję w jakimś warzywniaku przy sprzedaży ziemniaków Ostatnio zaczęłam się zastanawiać po co mi były te studia skoro i tak pracy nigdzie nie ma

ja mam to samo. Strach się bać co to będzie.

Napisane przez *Agatek*

oo jaa, masakra z tym rosołem garnuszek czarniutki?

Hehe, pamiętam stąd, że mówiłaś, że było dosyć tanio i chciałam, żebyś mi załatwiła, ale było za późno po pół roku przekręca się materac na drugą stronę ja klina używam od urodzenia uważam, że jest to super rozwiązanie niż jakieś podkładanie książek itp itd

garnek to wywalenia
a no tak, pamiętam ja też używam klina, tylko zastanawiałam się, czy można go używać do pewnego czasu, czy ciągle

Napisane przez anankee

ja od 2 tygodni walczę z ciemieniuchą u Filipa. Codziennie smarowała oliwką, myłam otrębami i codziennie ciemieniucha od nowa aż mu się zaczerwienione zrobiło.
I poszłam z nim w końcu dziś do dermatologa, bo już nie wiedziałam czy to faktycznie ciemieniucha czy może coś innego. Ale powiedziała ze to tylko ciemieniucha i kazała kupić emolium żel zmiękczający na ciemieniuchę. Mam nadzieję ze to w końcu pomoże, bo nieładnie ta jego głównka wygląda w ogóle powiedziała, że oliwką się nie powinna smarować, bo zapycha.... co mnie zdziwiło, bo przecież kogo się nie spytałam, to wszyscy mówią zeby oliwką natłuszczać.....

Fifi dziś zaliczył jedną pobudkę w nocy, coraz ładniej mi sypia. Jak zjadł o 20, zasnął o 21, to obudził się o 3, i potem już o 7 pobudka no tak to ja rozumiem

mi lekarka też ostatnio powiedziała że oliwka niet szczególnie jak dziecko ma problemu skórne.

[zoja04]

Napisane przez anankee

ja od 2 tygodni walczę z ciemieniuchą u Filipa. Codziennie smarowała oliwką, myłam otrębami i codziennie ciemieniucha od nowa aż mu się zaczerwienione zrobiło.
I poszłam z nim w końcu dziś do dermatologa, bo już nie wiedziałam czy to faktycznie ciemieniucha czy może coś innego. Ale powiedziała ze to tylko ciemieniucha i kazała kupić emolium żel zmiękczający na ciemieniuchę. Mam nadzieję ze to w końcu pomoże, bo nieładnie ta jego głównka wygląda w ogóle powiedziała, że oliwką się nie powinna smarować, bo zapycha.... co mnie zdziwiło, bo przecież kogo się nie spytałam, to wszyscy mówią zeby oliwką natłuszczać.....

Fifi dziś zaliczył jedną pobudkę w nocy, coraz ładniej mi sypia. Jak zjadł o 20, zasnął o 21, to obudził się o 3, i potem już o 7 pobudka no tak to ja rozumiem

Miałam dokładnie ten sam problem - Julek miał paskudna ciemieniuchę, wszyscy mówili smaruj oliwka i wyczesuj - jak juz wyczesałam to pojawiała sie w innym miejscu, robiło sie coraz gorzej, miał ja nawet na uszkach. Byłam u lekarza tu w Anglii to szkoda gadać - samo przejdzie....
Wyczytałam gdzies na forum że nie powinno sie stosowac oliwki - bo ciemieniucha powstaje na skutek zwiększonej produkcji łoju - o oliwka to pogarsza.
Koleżanka przywiozła mi z Polski żel zmekczający emolium na ciemieniuche i pomogło od razu, a po kąpieli smarowałam mu główke balsamem nawilzającym dla niemowląt i 3 dni i ciemienucha zniknęła. A zapomniałam tez dodac że dodatkowo uzywaliśmy szamponu na ciemieniuche Dentinox Cradle Cap tylko nie wiem czy go mozna w Polsce kupić - używamy go cały czas żeby ciemieniucha nie wróciła- bo jest napisane na ulotce że można go stosowac codziennie jako normalnego szamponu i wtedy ciemieniucha nie powróci i jak do tej pory Julek ma piekną główkę .
Także polecam emoilum, nie stosuj oliwki - lepiej krem lub balsam nawilżający. Dobry jest tez krem na ciemieniuche z serii AA mama i ja.