Mamusie Wrześniowo- Październikowe część III

[0213a3d44dd2424e2974ecf75dc2f45f89ba9c75_684767793eb51]

Heloł Mamuśki!
Bafi fajnie się czyta o przebiegu Twojego porodu.Jednak duzo zależy od nastawienia kobiety i od tego żeby wiedziała jak dokładnie wygląda poród,co się dzieje z nią i dzidkiem i w ogóle i w szczególe.Fajnie sobie o tym wcześniej poczytać w jakiejś książce czy dowiedzieć sie w szkole rodzenia bo jednak przygotowanie psychiczne dużo daje

[Baobabek]

Napisane przez lukrecja_25

o ja tak musze tysz ino ja nie wiem jaka tojest cena promocyjna na pampersy bo nie znam normalnych cen

w normalnej cenie są od 53 zł w zwyż opłaca sie brać giga pack'i w realu lub tesco - w kielcach często są promocje I trzeba uważać, żeby nie dać się naciąć w innych marketach, gdzie niby jest cena promocyjna, a jest mniejsza liczba pieluch w paczce w realu i tesco możesz kupić na promocji paczkę już za 39.90, a giga pack'a za 89 - 119 zł, zależy od rozmiaru

Napisane przez zielona1911

ale to tylko oryginalne pampers? ile kupic paczek tych najmniejszych do 5kg jedynek?

tak, ja tylko oryginalne kupowałam, bo najbardziej nam pasowały, cieniutkie, mięciutkie Jedynek miałam tylko 1 paczkę do szpitala i reszta co zostało to w domu zużyłam i od razu przeszliśmy na rozmiar 2 - te new baby Tych dwójek to gdzieś do 3 mca używaliśmy,a później rozmiar 3 do 10 miesiąca Teraz przeszliśmy na dady biedronkowe, ale mały ma już 2 lata i zaraz będę go odpieluchowywać

Napisane przez katrin1

Cześć dziewczyny, doczytałam tylko 2 ostanie stronki, więcej nie dam rady, więc nie jestem na bieżąco.

Zielona, co do łóżeczka turystycznego my mamy takie dla synka, korzysta z niego w ciągu dnia w czasie drzemki, w nocy śpi w drewnianym. Nasze łóżeczko turystyczne jest z firmy BABYONO, ma tylko 1 poziom dolny. Co do materaca sądzę, że te z was, które chciałyby mieć tylko łóżeczko turystyczne przydałby się materac taki jak do łóżeczka drewnianego. Bo w tym naszym na spodzie jest taki rozkładany materac, ale to taka decha z naciągniętą na nią cienką gąbką i obszyta materiałem, tak że jest bardzo twarda. My wyścieliliśmy spód kołdrą złożoną na pół, więc do spania 1-2 godzinki dziennie ujdzie, ale do spania w nocy na pewno to łóżeczko się nie nadaje, chyba że materaz kupisz, wtedy będzie służyć podobnie jak drewniane. Radziłabym tylko wybrać takie z kilkoma poziomami (o ile w ogóle są takie), bo ciężko sięgać po maluszka od razutak na sam dół.
Do drewnianego mam materac dwustronny, kokos i kokos gryka, kiedy synek był niemowlakiem spał na stronie z kokosa, później zmieniliśmy na stronę gryka-kokos.

Kreskę miałam gdzieś od połowy pierwszej ciąży i bardzo czarny pępek i jego okolice. Wyglądało to jak wielki czarny siniak. Teraz jeszcze się nie pojawiła.

Lukrecja łatwo powiedzieć, wiadomo, że każda z nas będzie pędziła jak na skrzydłach jak tylko pokażą się pierwsze skurcze. Ja przed porodem sama sobie bobra ogoliłam, przytachałam ze strychu stare lustro łazienkowe, położyłam na podłodze i męczyłam się chyba z godzinę, ale dałam radę. Nie wiem jak to zrobiłam, bo już teraz mam problem żeby porządek tam zrobić, a co dopiero z takim wielkim brzuchem. A ja USG połówkowe mam 10 maja.

Baobabek, też tak zamierzam zrobić, kupić zapas pieluch na promocjach. Na szczęście ubranek, łóżeczka, laktatora i większości rzeczy dla maluszka nie będę musiała kupować, bo wszystko mi po synku zostało.

Elena, ja z kolei nie mogę jeść niz ze smażoną cebulą, niedobrze mi później i odbija mi się nią przez 2 dni. Za zapachem też nie przepadam, w ogóle smażone mi okropnie śmierdzi

Maggie, no cóż, rozumiem cię, bo ja nieraz przez mojego dziada ryczałam

Maggie, Colds, mi pomagało na przeziębienie Oscillococcinum, można to brać w ciąży

Byłam niedawno w ciucholandzie i trafiłam super okazję. Było mnóstwo ubrań ciążowych, kupiłam sobie chyba z 10 bluzek na lato, spodnie białe lniane na elastycznym pasie, 2 marynarki na po ciąży, 2 sukienki letnie, jedną na ciążę, drugą na po, 2 sweterki cienkie i śliczne skórzane białe, mięciutkie buciki dla maleństwa. Za wszystko zapłaciłam 200 zł, ale ubrania są prawie nowe, niemal same firmówki. Później je sprzedam na allegro i jeszcze na nich zarobię pewnie

Ja od początku ciąży mam bardzo dziwne, realistyczne sny, nieraz koszmary, nieraz erotyczne, ale najczęściej śni mi się moja pierwsza miłość, facet, którego kochałam kilkanaście lat.

ja też po synku mam dużo:laktator elektryczny, butelki - kilka rodzajów, bo sie synek zdecydować nie mógł i właściwie są nieużywane z Nuka, Avent, Mam wybrał sobie LOVI więc dokupię tylko smoczki do nich, kocyki, matę edukac., krzesełko do karmienia, tetry nowe, ręczniki z kapturem, łożeczko itp. Nie mam wózka ani leżaczka - sprzedałam, ale dobrze, bo już mam inne na oku ubranka mam po synku od rozm. 80 wzwyż, resztę sprzedałam, ale na szczęście dziewczynka będzie, więc nie załuję musze to co mi zostało opchnąć na allegro

[Bafi@Home]

[1=0213a3d44dd2424e2974ecf 75dc2f45f89ba9c75_6847677 93eb51;33621026]Heloł Mamuśki!
Bafi fajnie się czyta o przebiegu Twojego porodu.Jednak duzo zależy od nastawienia kobiety i od tego żeby wiedziała jak dokładnie wygląda poród,co się dzieje z nią i dzidkiem i w ogóle i w szczególe.Fajnie sobie o tym wcześniej poczytać w jakiejś książce czy dowiedzieć sie w szkole rodzenia bo jednak przygotowanie psychiczne dużo daje[/QUOTE]

To na pewno zależy od samego nastawienia, ja nie panikowałam, tylko jeśli miałam wątpliwości dzwoniłam do położnej. Dużo mi dało to, że byłam w swoich czterech ścianach, obok męża, byłam spokojniejsza. Ja szpitali nie lubię. Nie wiem jak będzie przy drugim porodzie - ale nie nastawiam się negatywnie. Będę współpracować z ciałem i pomagać dzidkowi przyjść na świat.

[lukrecja_25]

http://www.mamazone.pl/artykuly/male...iemowlaka.aspx

[kasiam187]

Napisane przez anusiaaniaanusia

Nie oszczędzajcie dziewczyny na materacu dla dzidziusia. Najlepiej poczytać na necie jaki najlepiej zakupić, albo gdzieś w salonie z sypialniami wypytać co polecają i jakie ceny. Ja bym chciała jakiś z warstwą lateksu, żeby siuski nie wsiąkały we wnętrze, bo później tam siedlisko bakterii.

Napisane przez elena_100

co do materacy sprawdzę czy mają takie do łóżeczka w janpolu - mam do spania w łożu lateksowy i jest mega wygodny

dokładnie !!!!! my dziecku na pewno kupimy leteksowy, koszy wiadomo wiekszy od takiego kokosowego czy piankowego ale przeciez to dla naszych małych istotek dla ich wygody i kregoslupa sami tez spimy na lateksowym i na prawdę bez porównanie

Napisane przez Bafi@Home

Witajcie dziewczyny :ziewa: jestem śpiąca - dzisiaj córka chciała ze mną spać, ale przy niej nie idzie, bo ona lubi troche pobuszować w łóżku zwłaszcza, że śpi sama więc w nim się po prostu rozwala. Także dzisiaj dziecko wraca do swojego pokoju a ja do swojej sypialni.

---------- Dopisano o 08:47 ---------- Poprzedni post napisano o 08:36 ----------



Lukrecjo Twoja położna ma świętą racje,

To ja opiszę jak to się u mnie zaczęło: koło 3 w nocy obudził mi lekki dół podbrzusza, coś jak na okres, poszłam do kibelka bo przy okazji chciało mi się siku. Wycierając się zobaczyłam taką galaretkę więc wiedziałam, że to czop odchodzi. Zadzwoniłam w nocy do położonej i zapytałam co dalej. Poradziła wziąć ciepłą kąpiel i położyć się spać a o 11 rano przyjechać na badanie. Ponieważ byliśmy dwa dni po przeprowadzce więc wszędzie w nowym domu były pudła, Więc ja co zrobiłam, poszukałam mojej torby szpitalnej i pudła z rzeczami przeznaczonymi do szpitala i spakowałam torbę, następnie poszłam do lazienki i wzięłam odprężającą kąpiel podczas której zrobiłam porządek ze sobą. Nastepnie położyłam się spać. Później o 11 wizyta w spzitalu, położna zbadała i mówi, że czop dalej odchodzi i rozwarcie dopiero na półtorej palca. Zaleciła powrót do domu i regularne kąpiele i przede wszystkim wypoczynek. Ponieważ nasze małe mieszkanie sprzedaliśmy pojechaliśmy by je doprowadzić do ładu, by nowy właściciel, mógł godnie zamieszkać. Koło 14 miałam już regularne skurcze tak co 15 minut, pomiędzy którymi, szorowałam kafle, wannę, myłam podłogi i inne rzeczy. Jeść mi się w ogóle nie chciało. Koło 17 skurcze przybierały na sile, a ja sobie oddychałam. O 21.30 skurcze były coraz dłuższe i częstsze więc po rozmowie z położna napiłam się herbatky z melisy i położyłam się - wytrzymałam do 23. Do szpitala przyjechałam o 24 z pełnym rozwarciem o 1.50 malutka była na świecie. małą rodziłam z wodami gdyz przez ten cały czas pęcherz mocno trzymał.

miałas bardzo fajny poród, tez bym tak chciała przynajmniej byc w stanie wytrzymac tak jak ty w domu jak najdłużej a nie leciec do szpitala.

Napisane przez gda

Ja też usłyszałam od kilku osób, żeby jeszcze nic nie kupować... Głupota - gdyby coś się stało, to przecież można bez problemu sprzedać/zwrócić...

Ja na razie mam łóżeczko, materacyk i przewijak - wszystko z Ikei.
Materac lateksowy - my sami śpimy na takim od 2 lat i nie ma porównania z tymi sprężynowymi - zupełnie inny komfort snu!

http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/00150184/
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/90115997/
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/70167218/

dokładnie tak jak pisałam górą, nie ma to jak lateks


co do tej kreski to ja mam, bardzo bladą, ale jest. brzuszka nie ma ale kreska jest

[colds]

Napisane przez kajaja

a ja zaraz się zbieram do laboratorium oddać troche krwi i mocz na badania bo w poniedzialek wizyta

Ojj, też muszę się za to zabrać.. Myślę, że jutro się przejdę na tą krew i siuśki. .

Napisane przez Agnes!84!!

Cods pij mleko z miodem i czosnkiem, nie brzmi zachęcająco ale naprawdę działa. Ja piłam też dużo soku z cytryny. Uwielbiam A w razie gorączki pozostaje apapap. Szybkiego powrotu do zdrowia.

No właśnie u mnie póki, co króluje herbatka z cytrynką . A to mleko z miodem i czosnkiem.. Okropnie brzmi

Napisane przez katrin1

Maggie, Colds, mi pomagało na przeziębienie Oscillococcinum, można to brać w ciąży

Byłam niedawno w ciucholandzie i trafiłam super okazję. Było mnóstwo ubrań ciążowych, kupiłam sobie chyba z 10 bluzek na lato, spodnie białe lniane na elastycznym pasie, 2 marynarki na po ciąży, 2 sukienki letnie, jedną na ciążę, drugą na po, 2 sweterki cienkie i śliczne skórzane białe, mięciutkie buciki dla maleństwa. Za wszystko zapłaciłam 200 zł, ale ubrania są prawie nowe, niemal same firmówki. Później je sprzedam na allegro i jeszcze na nich zarobię pewnie

Jak nie przejdzie do piątku to wybiorę się po to

A może tak zdjęcie można dać?
Ja póki, co kupuję ciuszki ciążowe w lumpie, nie chcę wydawać multum pieniędzy na coś co mi się później nie przyda


O, własnie. Co do butelek. W jakie zainwestować na początek? No i jaką firmę polecacie? .

[angel166]

Napisane przez gda

Ktoś tu pisał (chyba maggie123?), że ma obwód bioder 86 cm i wszystkie spodnie ciążowe spadają. Ja mam obwód 87 cm i kupiłam sobie takie spodnie - http://www.asos.com//ASOS-Maternity/...px?iid=1459607 w rozmiarze 8, czyli 36 i też są troszkę za szerokie, ale mają taką fajną regulację w biodrach gumką, że można je naprawdę mocno ścisnąć i wtedy leżą perfekcyjnie. Także polecam!

Kupiłam sobie też takie koszulki - http://www.asos.com//Asos-Maternity/...spx?iid=495318

A na intensywne pocenie się, polecam dezodorant w kulce Iwostinu - od kiedy go używam, zapomniałam co to śmierdzący (stresowy) pot!

bardzo fajne spodenki ja z niecierpliwością czekam, aż przyjdą moje zamówione z all boję się tylko ,że mogą byc za duże, bo wziełam na wszelki wypadek rozmiar większy :/

[Anusia479]

Co do pampersów,to my od początku używaliśmy pampersów tych oryginalnych i w tesco jest często taka promocja,że za 162 pampersy 99 złotych. Jedna paczka kosztuje teraz jakieś 56 złotych,więc to się opłaca. Ale polecam też właśnie tą Dade z biedronki,jak dla mnie prawie nie ma różnicy między Dada a Pampers.
Teraz już nie używamy pieluszek,bo mały ma dwa latka więc nie wiem czy teraz też by dobrze chłonęły.

Mnie tez denerwuje takie gadanie,że za szybko żeby coś kupowac dla dziecka. W pierwszej ciąży mi tak gadali,teraz nic nie gadają bo wiedza,że ja nerwowa jestem i zrobie jak uważam. I dlatego powolutku kupuje. Nigdy nie wiadomo czy się coś nie stanie.
Moja kuzynka miała taką przykrą sytuacje,że dzidzia zmarła jej w brzuchu w 9 miesiecu ciąży i co też miała nic nie kupowac do porodu aż. Głupota poprostu.

My idziemy zaraz na dworek

[angel166]

Napisane przez kraven

Cześć.
Ja już szczęśliwa wróciłam z USG. Wszystko jest dobrze. Przeziernośc karkowa 0,7 mm . Mam 3 zdjęcia - na jednym dzidzia w całej okazałości, na 2 i 3 macha do nas rączką i nóżką. Kolejna wizyta za miesiąc. Aż się popłakałąm jak usłyszałąm serduszko.
Dziękuje za wszystkie kciuki

Colds możesz wziąć Paracetamol

gratuluję ja wizytę mam w piątek i normalnie czym bliżej, tym bardziej się stresuję, a zarazem nie mogę doczekac, by zobczyc my baby

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------

Napisane przez spioszka

Tylko jedna rzecz mnie zastanawia, bo nie mam tej kreski co do pepka idzie, czy u Was wszystkich juz sie pojawila??? Nie wiem czy to jest "obowiazkowe", ale chetnie sie dowiem jak to u Was wyglada.

ja jestem w 18 tc i nie mam jeszcze tej kreski

[0213a3d44dd2424e2974ecf75dc2f45f89ba9c75_684767793eb51]

co do pampersiaków to mam karte dla mamy i maleństwa w aptece dbam o zdrowie i przysłali mi maila i maja promocje do konca maja z ta karta pampersy newborn za cztery dyszki

[angel166]

Napisane przez Anusia479

Oto moje zakupy dla Karnici

ale słodziutkie

[Katee27]

HEJ LASKI!
Ale się wkurzyłam,opisałam Wam mój poród i się naprodukowałam a to wszysko dupa,bo mnie wylogowało
Co do pieluch jako pierwsze stosowałam Huggissy i Happy(mają wycięcie na pępuszek),od pampersów Mały miał uczulenie i zawsze byłam niezadowolona,że drogie a siku,czy rzadka kupa wypływają.

[Anusia479]

Co do butelek to ja od początku uzywałam Nuk. Bo miałam słynne Avent,ale moje dziecie nie chciało pic z tego wcale,nie wiem czemu,chyba ze względu na kształ smoczka. I teraz też mam zamiar kupic chyba Nuka.

A jeśli o poród chodzi to ja skurcze dostałam jednego dnia w dzień a dopiero na drugi dzień rano łaskawie mnie wzieli na badanie i porodówke,bo mówili,że jak wody nie odchodza to nie jestem gotowa do porodu. Więc męczyłam się cały dzień,całą noc i rano o 9 poszłam na porodówke a urodziłam o 13.55. Więc troszke to u mnie trwało. Ale rodziłam bez znieczulenia. I teraz też nie mam zamiaru z niego korzystac. Ból da się wytrzymac a też nie mam jakiegoś wysokiego progu bólu. Najgorsze są skurcze jak już chcesz przeć a nie możesz bo rozwarcie nie pozwala. Bo jak się skupisz na parciu to ból już nie jest aż taki bolesny. Jak dla mnie to parcie w czasie skurczy najprzyjemniejsze w czasie porodu było heee.
A najgorsza była leawtywa w czasie skurczy,myślałam,że z kibla spadne jak mnie łapało co chwile

[zielona1911]

[1=0213a3d44dd2424e2974ecf 75dc2f45f89ba9c75_6847677 93eb51;33621969]co do pampersiaków to mam karte dla mamy i maleństwa w aptece dbam o zdrowie i przysłali mi maila i maja promocje do konca maja z ta karta pampersy newborn za cztery dyszki[/QUOTE]

zadna promocja
http://allegro.pl/pieluchy-pampers-n...259649533.html

[katrin1]

Choco, masz rację, warto wiedzieć co i jak, ja niby wiedziałam, ale rzeczywistość wyglądała trochę inaczej niż sobie to wyobrażałam. Ja leżałam od 4 dni na patologii, bo miałam skierowanie na cc, ale nie chciałam i czekałam aż samo się zacznie. Kiedy się zaczęło najpierw badanie, lewatywa, nieprzyjemne i krępujące, ale da się wytrzymać, kibelek, później prysznic. Mnie bolało jak cholera, tak przez 5 godzin dało się wytrzymać, zaczęło się ok. 22,30 takimi regularnymi skurczami co 8-10 min, rzeczywiście to były takie jak miesiączkowe, później coraz mocniejsze i częstsze, tak do 3 rano było jeszcze o.k, od 4 zaczęły się bardzo mocne bóle, miejsca nie mogłam sobie znaleźć, skakałam na piłce między skurczami a jak skurcz przychodził byłam przekonana, że nie wytrzymam kolejnego, ale nie miałam wyjścia, musiałam wytrzymać. Po skurczu zerkałam na zegarek, bo wisiał na ścianie, wydawało mi się że minęło kilkanaście minut, a tu tylko minuta, dwie, momentami chciało mi się ryczeć już. Dostałam znieczulenie, żeby na chwilę odpocząc, skurcze były mniej bolesne i rzeczywiście zebrałam siły w tym czasie do dalszej bitwy. A od 6 pamiętam tylko przebłyski, przyszedł lekarz, coś tam pogmyrał i zaczęła się jazda, położna dawała mi tlen bo się dusiłam, kiedy miałam skurcz w ogóle odpływałam, nie wiedziałam co się ze mną dzieje. Chyba strasznie się darłam, ale nie słyszałam własnego krzyku, tylko coś słyszałam przez mgłę jak pielęgniarki mówią, że krzyczę. Nie wiem ile trwało samo rodzenie dziecka, straciłam poczucie czasu, pamiętam tylko, że położna kazała mi przeć a nie drzeć się, a ja nie umiałam. Nacisnęły mi we die na brzuch i Marcel wyskoczył. Przeraziłam się, bo nie zapłakał od razu, myślałam, że nie żyje. Dopiero po chwili zapłakał i położyli mi go na piersi na kilka sekund, poczułam wielką ulgę, że wszystko z nimw porządku i że już w końcu mam poród za sobą. Takie obezwładniające szczęście. Podczas gdy Marcel był badany i myty lekarz mnie zszywał, cięcia w ogóle nie czułam i nie wiem kiedy zostało zrobione, tak samo szycia zupełnie nic nie czułam, żartowaliśmy z lekarzem i śmialiśmy się. Po szyciu dali mi maluszka i leżeliśmy sobie godzinkę czy dwie na sali poporodowej, później przewieżli nas na noworodkowy. Denerwowałam się, b Marcel od razu chciał jeść i mlaskał, a ja nie umiałam podać mu cyca, zresztą okazało się że mam problem, bo mam wklęsłe brodawki i ciężko mu uchwycić. Tż kupił mi silikonowe nakładki i próbowaliśmy, ale i tak nam nie szło, Marcel pogryzł mi cyce do krwi i jak g przystawiałam niemal płakałam z bólu. Nie najadał się i od 2 dnia dokarmiałam go butlą i cycem też próbowałam. Po 6 godzinach po porodzie wstałam, poszłam pod prysznic, ale byłam bardzo słaba i głodna. Mocno też krwawiłam. Następnego dnia siły troche wróciły, ale szwy zaczęły boleć i był problem przy siadaniu. Wtedy byłam dopiero w stanie wywieźć maluszka w wózeczku do tż, bo u mnie w szpitalu nie wpuszczają nikogo na oddział, mama może jedynie wyjść do odwiedzających, ale bez dziecka. Tata może zobaczyć się z mamą i dzieckiem zaraz po porodzie w tym czasie kiedy leży się na poporodowej, a później już nie wpuszczają na noworodkowy nikogo. Boją się pewnie, żeby goście nie przywlekli czegoś ze sobą. (My nie rodziliśmy rodzinnie, tż był w pracy i nie zdążył dojechac w tym czasie 1-2 godzin, bo nie powiedziałam mu, że rodzę, nie chciałam żeby w nocy się denerwował i zaplanowałam zadzwonić rano, jak poród już na dobre się zacznie, ale z tego wszystkiego nie zadzwoniłam, bo od 6 się rozhulało i głowy nie miałam do telefonowania, więc odwiedział się już po fakcie).Ja przemyciłam Marcela na korytarz na oddział patologii, który przylegał do noworodkowego i pokazałam go mamie i tż.
No to tak z grubsza to u mnie wyglądało, fajnie się wspomina teraz po jakimś czasie.

[angel166]

Napisane przez Anusia479

Mnie tez denerwuje takie gadanie,że za szybko żeby coś kupowac dla dziecka. W pierwszej ciąży mi tak gadali,teraz nic nie gadają bo wiedza,że ja nerwowa jestem i zrobie jak uważam. I dlatego powolutku kupuje. Nigdy nie wiadomo czy się coś nie stanie.
Moja kuzynka miała taką przykrą sytuacje,że dzidzia zmarła jej w brzuchu w 9 miesiecu ciąży i co też miała nic nie kupowac do porodu aż. Głupota poprostu.

My idziemy zaraz na dworek

chyba skorzystam z Twojej rady i zacznę już powolutku coś kupowac, bo normalnie nie mogę już wytrzymac

[Agnus21]

Napisane przez gda

Ja też usłyszałam od kilku osób, żeby jeszcze nic nie kupować... Głupota - gdyby coś się stało, to przecież można bez problemu sprzedać/zwrócić...

Ja na razie mam łóżeczko, materacyk i przewijak - wszystko z Ikei.
Materac lateksowy - my sami śpimy na takim od 2 lat i nie ma porównania z tymi sprężynowymi - zupełnie inny komfort snu!

http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/00150184/
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/90115997/
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/70167218/

Bardzo ładne to łóżeczko. Też bym chętnie wzięła z Ikei. Tyle, że ja potrzebuję łóżeczko z szufladą, a takiego widzę nie mają.

[colds]

Napisane przez Anusia479

Co do butelek to ja od początku uzywałam Nuk. Bo miałam słynne Avent,ale moje dziecie nie chciało pic z tego wcale,nie wiem czemu,chyba ze względu na kształ smoczka. I teraz też mam zamiar kupic chyba Nuka.

A jaka pojemność na początek?

Czyli ogólnie jaka jest normalna cena tych pampersów new born? I ile ich jest w paczce?
Muszę sobie gdzieś to wszystko zapisać

[zielona1911]

Napisane przez colds

A jaka pojemność na początek?

Czyli ogólnie jaka jest normalna cena tych pampersów new born? I ile ich jest w paczce?
Muszę sobie gdzieś to wszystko zapisać

z tego co sie orientuje to w marketach te pampersy ok 27-30zl,ich jest 43 szt. w paczce. Natomiast dwojek jest ok 90 i cenowo juz 50zl

[angel166]

Jeden dzień mnie nie było i musiałam nadrobic 6 stron
Witam mamuśki i wasze maleństwa
ja dziś rano byłam na wynikach: morfologia i mocz. Standardowo zapomniałam kupic pojemniczek i musiałam siusiac w przychodni taka byłam rano głodna, że gdy tylko wróciłam z wyników to od razu rzuciłam się na lodówkę.

W ogóle kochane schudłam 2 kg, teraz wychodzi, że przytyłam tylko 0,5. Z jednej strony cieszę się, że nie tyję na potęgę ale nie wiem co myślec o utracie 2kg w ciągu tygodnia
macie lub miałyście w poprzedniej ciąży takie wahania wagi? to chyba normalne?

[Anusia479]

Napisane przez colds

A jaka pojemność na początek?

Czyli ogólnie jaka jest normalna cena tych pampersów new born? I ile ich jest w paczce?
Muszę sobie gdzieś to wszystko zapisać

Na poczatek wystarczy 150 ml. Te małe buteleczki takie są. Bo te większe mają chyba 300. Ale mi o wiele wygodniej się karmiło z tych małych niż dużych.

Te new born w markecie paczka to ok 50-60 zł.
Mi maż kupił jedną paczke jak urodziłam i przyniósł do szpitala,więc nie wiem ile kosztowały. A jak wróciliśmy do domu to używalismy tych większych już

[zielona1911]

Napisane przez colds

A jaka pojemność na początek?

Czyli ogólnie jaka jest normalna cena tych pampersów new born? I ile ich jest w paczce?
Muszę sobie gdzieś to wszystko zapisać

a pojemnosc 125.
Ja uzywalam AVENT i NUK.
AVENTY i TOMMY TIPPIE czy jakos tak sa juz po 7zl na all.
Tak samo zestaw gdzie jest 2 butelki 125 2 butelki 250 i kubeczek plus wymiennie smoczki z firmy TOMMY TIPPIE za 60zl

[colds]

Napisane przez zielona1911

z tego co sie orientuje to w marketach te pampersy ok 27-30zl,ich jest 43 szt. w paczce. Natomiast dwojek jest ok 90 i cenowo juz 50zl

To tych 1 kupić na początek z 2/3 paczki? W zupełności wystarczy?

[Anusia479]

Napisane przez zielona1911

z tego co sie orientuje to w marketach te pampersy ok 27-30zl,ich jest 43 szt. w paczce. Natomiast dwojek jest ok 90 i cenowo juz 50zl

Takie tanie firmy pampers?
U Nas ostatnio widziałam w markecie i ok 50-60 zł za te New Born

[zielona1911]

to jest poprawna nazwa
Tommee Tippee

[0213a3d44dd2424e2974ecf75dc2f45f89ba9c75_684767793eb51]

Napisane przez Katee27

HEJ LASKI!
Ale się wkurzyłam,opisałam Wam mój poród i się naprodukowałam a to wszysko dupa,bo mnie wylogowało
Co do pieluch jako pierwsze stosowałam Huggissy i Happy(mają wycięcie na pępuszek),od pampersów Mały miał uczulenie i zawsze byłam niezadowolona,że drogie a siku,czy rzadka kupa wypływają.

to jakie są najlepsze pampersiaki?czytałam gdzieś że są pampersy bardziej odpowiedznie dla chłopców bardziej odpowiedznie dla dziewczynek.że niby chłopcy potrafią wszystko zasikać

Napisane przez katrin1

Choco, masz rację, warto wiedzieć co i jak, ja niby wiedziałam, ale rzeczywistość wyglądała trochę inaczej niż sobie to wyobrażałam. Ja leżałam od 4 dni na patologii, bo miałam skierowanie na cc, ale nie chciałam i czekałam aż samo się zacznie. Kiedy się zaczęło najpierw badanie, lewatywa, nieprzyjemne i krępujące, ale da się wytrzymać, kibelek, później prysznic. Mnie bolało jak cholera, tak przez 5 godzin dało się wytrzymać, zaczęło się ok. 22,30 takimi regularnymi skurczami co 8-10 min, rzeczywiście to były takie jak miesiączkowe, później coraz mocniejsze i częstsze, tak do 3 rano było jeszcze o.k, od 4 zaczęły się bardzo mocne bóle, miejsca nie mogłam sobie znaleźć, skakałam na piłce między skurczami a jak skurcz przychodził byłam przekonana, że nie wytrzymam kolejnego, ale nie miałam wyjścia, musiałam wytrzymać. Po skurczu zerkałam na zegarek, bo wisiał na ścianie, wydawało mi się że minęło kilkanaście minut, a tu tylko minuta, dwie, momentami chciało mi się ryczeć już. Dostałam znieczulenie, żeby na chwilę odpocząc, skurcze były mniej bolesne i rzeczywiście zebrałam siły w tym czasie do dalszej bitwy. A od 6 pamiętam tylko przebłyski, przyszedł lekarz, coś tam pogmyrał i zaczęła się jazda, położna dawała mi tlen bo się dusiłam, kiedy miałam skurcz w ogóle odpływałam, nie wiedziałam co się ze mną dzieje. Chyba strasznie się darłam, ale nie słyszałam własnego krzyku, tylko coś słyszałam przez mgłę jak pielęgniarki mówią, że krzyczę. Nie wiem ile trwało samo rodzenie dziecka, straciłam poczucie czasu, pamiętam tylko, że położna kazała mi przeć a nie drzeć się, a ja nie umiałam. Nacisnęły mi we die na brzuch i Marcel wyskoczył. Przeraziłam się, bo nie zapłakał od razu, myślałam, że nie żyje. Dopiero po chwili zapłakał i położyli mi go na piersi na kilka sekund, poczułam wielką ulgę, że wszystko z nimw porządku i że już w końcu mam poród za sobą. Takie obezwładniające szczęście. Podczas gdy Marcel był badany i myty lekarz mnie zszywał, cięcia w ogóle nie czułam i nie wiem kiedy zostało zrobione, tak samo szycia zupełnie nic nie czułam, żartowaliśmy z lekarzem i śmialiśmy się. Po szyciu dali mi maluszka i leżeliśmy sobie godzinkę czy dwie na sali poporodowej, później przewieżli nas na noworodkowy. Denerwowałam się, b Marcel od razu chciał jeść i mlaskał, a ja nie umiałam podać mu cyca, zresztą okazało się że mam problem, bo mam wklęsłe brodawki i ciężko mu uchwycić. Tż kupił mi silikonowe nakładki i próbowaliśmy, ale i tak nam nie szło, Marcel pogryzł mi cyce do krwi i jak g przystawiałam niemal płakałam z bólu. Nie najadał się i od 2 dnia dokarmiałam go butlą i cycem też próbowałam. Po 6 godzinach po porodzie wstałam, poszłam pod prysznic, ale byłam bardzo słaba i głodna. Mocno też krwawiłam. Następnego dnia siły troche wróciły, ale szwy zaczęły boleć i był problem przy siadaniu. Wtedy byłam dopiero w stanie wywieźć maluszka w wózeczku do tż, bo u mnie w szpitalu nie wpuszczają nikogo na oddział, mama może jedynie wyjść do odwiedzających, ale bez dziecka. Tata może zobaczyć się z mamą i dzieckiem zaraz po porodzie w tym czasie kiedy leży się na poporodowej, a później już nie wpuszczają na noworodkowy nikogo. Boją się pewnie, żeby goście nie przywlekli czegoś ze sobą. (My nie rodziliśmy rodzinnie, tż był w pracy i nie zdążył dojechac w tym czasie 1-2 godzin, bo nie powiedziałam mu, że rodzę, nie chciałam żeby w nocy się denerwował i zaplanowałam zadzwonić rano, jak poród już na dobre się zacznie, ale z tego wszystkiego nie zadzwoniłam, bo od 6 się rozhulało i głowy nie miałam do telefonowania, więc odwiedział się już po fakcie).Ja przemyciłam Marcela na korytarz na oddział patologii, który przylegał do noworodkowego i pokazałam go mamie i tż.
No to tak z grubsza to u mnie wyglądało, fajnie się wspomina teraz po jakimś czasie.

jak czytam opisy Waszych porodów to już bym chciała wrzesien i Leosia w ramionach

w ogóle to już prawie się rozryczałam

[colds]

Napisane przez Anusia479

Na poczatek wystarczy 150 ml. Te małe buteleczki takie są. Bo te większe mają chyba 300. Ale mi o wiele wygodniej się karmiło z tych małych niż dużych.

Te new born w markecie paczka to ok 50-60 zł.
Mi maż kupił jedną paczke jak urodziłam i przyniósł do szpitala,więc nie wiem ile kosztowały. A jak wróciliśmy do domu to używalismy tych większych już

150.. I to wystarczy, tak? Po jakim czasie przechodzi się na większe butelki?

I ile ich jest w paczce?
Czyli 2paczuszki w zupełności wystarczą.

[zielona1911]

Napisane przez Anusia479

Takie tanie firmy pampers?
U Nas ostatnio widziałam w markecie i ok 50-60 zł za te New Born

w tesco np. Ich jest malutko bo 43sztuki i dlatego taniej,a juz dwojki kosztuja ok 50zl bo ich jest ok 90sztuk

[Anusia479]

Napisane przez colds

To tych 1 kupić na początek z 2/3 paczki? W zupełności wystarczy?

Ja używałam tylko jedną paczke w szpitalu,w domu kupiłam już te większe.

Zmyakm na dworek z małym. Później będę

[zielona1911]

Napisane przez colds

150.. I to wystarczy, tak? Po jakim czasie przechodzi się na większe butelki?

I ile ich jest w paczce?
Czyli 2paczuszki w zupełności wystarczą.

mozesz kupic ten zestaw new born co podalam w linku wyzej ich jest 4 paczki. dziennie bedziesz zlozywac od od 5-8pampersow to sobie policz,a waga dziecka jest do 5kg