Duże brzuszki wszystkie mamy, na dzieciaczki już czekamy! Mamusie V-VI 2012 cz. VI

[rozowa1987]

Napisane przez ladybird_1987

to mi się podoba, miałam co czytać po powrocie od lekarza. Dawkowanie leku bez zmian, mam się zgłosić po porodzie. Poczułam że to blisko....
Byłam w pasmanterii, u mnie to jakieś zdzierstwo!!! No ale tak to jest jak jest jedna pasmanteria w mieście!! szydełko- 8 zł, wełna akrylowa- motek 100 g -13 zł. jak mi się spodoba to będę gdzie indziej szukać.

Dasti wybraliśmy kolor czarno-zielony na srebrnym stelażu. Będziemy mieli dziewczynkę, ale szukaliśmy uniwersalnego koloru (jakby następny trafił się chłopak). O taki: http://www.tutek.pl/produkt,143,GRAN...ARNY_+_ZIELONY

śliczny wózeczek

[_millena]

Hej.

Napisane przez kapukat

_millena - ja mam nadzieję, że one będą mniejsze - bo noramlnie jak patrzę na cycki teraz to nie wiem czy płakać czy się śmiać, bo sięgają mi bez stanika do połowy brzucha chyba

jak ja Ciebie rozumiem spoko.. ponoć potem zrobią się .. ale flaczki... przysiegam że jesli bede wyglądać jak wydojona murzynka to sobie walnę operacje

Napisane przez centipede

Ile Ci wyszło? Gdzieś kiedyś wyczytałam, że pod koniec ciąży się polepszają cukry, może to to?

chyba jest wręcz odwrotnie. Pod koniec ciąży trzustka przestaje wyrabiać i obciążenie glukozą znacznie się zwiększa, dlatego np badanie obciążenia glukozą powinno się powtórzyć po 32 tygodniu ciąży, ale nie każdy lekarz sie do tego stosuje. Widać nie jest obowiązkowe.
Ja np widzę po sobie, im starsza ciąża tym cięzej mi zapanować nad moim cukrem, a wg mojego lekarza ginekologa i wg internisty mam uposledzoną tolerację glukozy, zaś wg poradni diabetologicznej cukrzycę ciążową i chcą mi dawać insulinę.. kazałam się im popukać w czoło.... pod koniec ciązy bede sie kłuć.. ogłupieli i to jeszcze jedną jednostką hahaha insuliny, i najlepiej na .. uwaga pompie insulinowej w życiu... wolę dawkować jedzenie co godzinę w małych porcjach do konca ciąży niż bawić się w takie ceregiele. Przysiegam ze niektórzy lekarze to powariowali z tymi ciążami i ciężarnymi.

A dla ciekawości, bo mam kuzynkę diabetologa w Niemczech, gdybym mieszkała po zachodniej stronie granicy , nie mialabym ani cukrzycy, ani nietolerancji

Napisane przez stokroteczka777

Wróciłam od ginekologa.
Mała waży 1900g, a waga przy porodzie będzie ok. 3500g. No przynajmniej on tak sądzi. Pytałam go o ten antybiotyk który biorę na zapalenie oskrzeli. Powiedział że Duomox, to jest dupa a nie antybiotyk, i że on mi i tak nie pomoże, więc mam go odstawić. A tak poza tym antybiotyk bierze się 7dni !!! a ona mi przepisała na 20 A na skurcze łydek mogę brać do 6tabletek magnezu dziennie.
Aha. Hemoglobinka 12,4 Inne wyniki też w porządku.

brawo, gratulacje

Ja kupiłam dziś szydełko i dwa motki wełny. Blado różową i białą. Nie mieli wyboru w kolorach
[COLOR="rgb(154, 205, 50)"]
super, pochwal sie potem co wydziergałaś [/COLOR]

_millena śliczne te literki które pokazałaś, ale drogo wyjdzie całe imię. Dzięki za linka do filmiku o paputkach

no ale jak sobie policzysz koszt literek niepomalowanych, do tego farbki, pędzelki , wstążeczki, itd.. to wyjdzie na to samo.


Ale kochana, tu nie chodzi o proszenie się, zasługiwanie lub nie na maila. Po prostu tak jest od początku, że maila rozdaje _agata, a na listę wpisuje kism. A Ty jesteś z nami na tyle aktywnie, że na pewno dostaniesz adres i hasło bez przeszkód. Nie sądzę żeby wysłanie prywatnej wiadomości do _agaty było jakąś wielką ujmą dla Ciebie.

nie będzie wielką ujmą

Napisane przez kism

Tu nie chodzi o żadne zasłużenie, nie mamy żadnych ścisłych wytycznych! Jeśli Ty tak to widzisz i nie chcesz to nie ma sprawy, a jak zmienisz zdanie to napisz i tyle

nie no .. wytyczne macie. w przeciwnym wypadku adres maila i hasła bylyby ogólnie dostępne, np na pierwszej stronie . Ale tak jak mówie... rozumiem. Nie sprzeczam się.
P.S. napisałam do Agaty

Napisane przez 8ewus8

Nasz sprzedawca od wózka dzwonił w zeszłym tygodniu, ze wózek będzie w połowie maja i czy czekamy...miał być na początku kwietnia, potem pod koniec kwietnia...jak tak dalej pójdzie to do czerwca go nie będzie. Tzn. są inne kolory, których nie chcemy.

jejku tyle czasu... a gdzie wy zamawiacie ten wózek ?

Napisane przez moniczka1302

dziewczyny jezdzicie autem - tzn, kierujecie w 9-tym miesaicu ciazy? jak powiedzialam w pracy ze jezdze to byli przerazeni...

jeżdzę, tzn rzadko, bo np czasem do lekarza. Jeżdze sama, bo ustalam sobie wizyty w godzinach pracy, nie ma wtedy kolejek takich duzych i korków, także tż ze mną nie jeździ.
Mnie nie przeszkadza brzuch, całkiem dobrze mi sie jedzie, tylko mam problem z wsiadaniem do auta i wysiadaniem i zmieszczeniem się w garażu raz tż wzial moje auto i potem tak zaparkowal, ze musialam się na prawdę nakombinować żeby wleźć. Kiedyś też na parkingu ktoś stanał blisko mojego auta i musiałam wchodzic od strony pasażera, bo sie nie zmiesciłam od strony kierowcy

Napisane przez moniczka1302

w moim przypadku tez... z dotacji nie daloby sie wiele kupic zreszta nie wiem, czy dotacje unijne obejmuja tez koszt zakupu towaru ale z tego co sie orientuje, to nie - moja kolezanka miala swoj biznes - sklep - miala go rok czasu, potem splacala przez 2 lata kredyt bo sie zadluzyla, chyba wlasnie na towar

można kupić towar, ale w zalezności od dotacji są rozne kwoty ktore mozna przeznaczyć. trzeba czytać w regulaminach.

[Michalowa79]

Napisane przez stokroteczka777

Dziewczyny które zrobiły kocyk na szydełku: jak długo robi się taki kocyk? Bo mój będzie chyba za rok gotowy. Strasznie wolno mi go przybywa. Poza tym kupiłam dwa kolory tej samej wełny, tej samej grubości a biała jest zdecydowanie grubsza od różowej

Ja swój ze 2 tygodnie ale tylko wieczorkami do niego siadałam
Grubością się nie martw jak wyjdzie cały zobaczysz że to ładnie nawet wychodzi ja tez tak mam w jednym.

I nic tu się nie poddawaj w połowie drogi

[begie13]

Napisane przez stokroteczka777

Zapleśniałe?? Kupiłaś używane?? Gdzie je trzymali? My mamy łóżeczko 20lat stare a zapleśniałe nie jest.

Właśnie dziwne, że jest zapleśniałe, my mamy 10letnie i wszystko z nim ok... myślę, że trzeba taki towar zwrócić, tak...

[Gaabbi]

Dzień dobry.

Ja dzisiaj wstałam jak zawsze o 6:30, ale o 8 jeszcze się położyłam z moim psiakiem i spałam do 11
Teraz "już" jestem po śniadaniu i zastanawiam się, co robić ze swoim dniem. Myślicie, że pójście do pasmenterii na miasto mogłoby mi zaszkodzić? Generalnie mam siedzieć, ale ja chciałabym zobaczyć te wszystkie wełny, a nie wysyłać P i kupować w ciemno.

Napisane przez ladybird_1987

Pochwalę się że wczoraj zamówiłam wózek. Zdecydowaliśmy się na TUTEK GRANDER ALU. Ciekawe kiedy przyjdzie, już nie mogę się doczekać.
Głowa cały czas boli.... Może to brak świeżego powietrza? Dziś po wizycie u endokrynologa zrobię eskapadę po lumpkach. Do czasu aż nie będzie mi się chciało siku... Czyli pewnie jakieś 20 min....

Gdzie kupiliście wózek?

Napisane przez niunia32

nie mogę oglądać programów gdzie jest coś o żywności.
właśnie patrzę na WIEM CO JEM i jest o czekoladzie
i mi się jej chce... obojętnie czy biała, mleczna czy gorzka...

Najzdrowiej- gorzką i to najlepiej przynajmniej 70%. A co tam mądrego mówili w tym programie o czekoladzie? Tego odcinka nie oglądałam

Napisane przez begie13

ale śliczności też takie chcę !!
nie wierzę, że nigdy nie szydełkowałaś
przyznaj się


Ubranka cudowne
chciałabym wiedzieć, czy urodzi się nam chłopczyk czy dziewczynka...
a dzisiaj śniło mi się, że urodziłam dziewczynkę, była śliczna, a moja siostra urodziła chłopca i tak leżałyśmy obok siebie z dzieciaczkami i w ogóle nie pamiętałyśmy porodu, potem spojrzałam na córeczkę , ona uśmiechnęła się do mnie i miała wszystkie ząbki

Na prawdę pierwszy raz miałam szydełko w ręku. Jak widać- nic trudnego

Mnie też ostatnio śniła się Hania z ząbkami

Napisane przez aga_bre

Ja wolę nie robić, po co mam się strsować. Nawet jak jestem zarażona to i tak lekarze z tym nic nie zrobią a tylko niepotrzebny stres.
.

W ciąży nic nie zrobią tzn. leczenie jest żadne, ale może po urodzeniu dziecka będą leczyć od razu i mamę, i dziecko, jak wyniki będą. A tak, to nawet nie będzie wiadomo, że dziecko może być zarażone.
Tak tylko gdybam, bo nie mam pojęcia jak się "obchodzić" z tą chorobą.

Buuuuuu, moje propozycje tytułów przegrały

[rozowa1987]

Napisane przez aga_bre

Musze Wam się pożalić. Właśnie odebrałam łóżeczko i bujaczek. O ile bujaczek ok, to łóżeczko jest całe zapleśniałe i teraz nie wiem czy je szorować czy zwracać. Normalnie tak jak zaczeło się kipesko zamówienie tak też się skończylo;.

ja bym oddała niby że to wyczyscisz ale i tak moga byc te grzyby nadal w nim nie, ma co ryzykować i nie dotykaj tego gołymi rekami zębys sie czyms nie zaraziła.

[_Maya_]

Napisane przez aga_bre

Musze Wam się pożalić. Właśnie odebrałam łóżeczko i bujaczek. O ile bujaczek ok, to łóżeczko jest całe zapleśniałe i teraz nie wiem czy je szorować czy zwracać. Normalnie tak jak zaczeło się kipesko zamówienie tak też się skończylo;.

zdecydowanie zwracaj!!!!
ale bym się wściekła na takie coś...wrrr nienawidzę wciskania bubli ludziom za normalną cenę

Napisane przez 8ewus8

Maya super zdjęcia, wyglądasz kwitnąco na tym spacerku.

Napisane przez begie13

jaką masz zgrabną tą "kuleczkę"

dzięki Dziewczyny
Jeszcze muszę umówić się na sesję taką bardziej "rozbieraną"

[_millena]

jezuuuusie...
straszny ten film z tej cesarki....

[moniczka1302]

Napisane przez _Maya_

z
dzięki Dziewczyny
Jeszcze muszę umówić się na sesję taką bardziej "rozbieraną"

rzeczywisice taka pileczka pieknie

[rozowa1987]

dla szydełkomaniaczek http://allegro.pl/szydelka-szydelko-...263437307.html

[ladybird_1987]

Wózek kupiliśmy na allegro. 1490 zł za 3 w 1.
Opornie mi idzie ta nauka na szydełku. ale póki co się nie poddaję.

[8ewus8]

Napisane przez andzya

ale ja jestem w 38 TC

Aaa, to zmienia postać rzeczy, ja dopiero 32tydz.

Napisane przez _millena

jejku tyle czasu... a gdzie wy zamawiacie ten wózek ?
.

od takiego sprzedawcy na allegro. Nawiązaliśmy z nim kontakt jakoś na początku roku, ale nie było wtedy nowych modeli jeszcze a teraz już je ma, ale nie ma koloru, który chcemy. Można byłoby zamówić od kogoś innego, ale on ma dobrą cenę i warto poczekać. Najwyżej fotelik pożyczymy od szwagierki jeśli nie zdąży cały komplet dojechać

W ogóle wczoraj bawiłam trochę tej szwagierki małego (urodzony 14 lutego) i wygląda na chudziutkiego, malutkiego a już w rozmiar 62 się nie mieści.
Smoczek od początku ma na 3-6 m-cy, bo ten 0-3 w ogóle się u niego nie sprawdzał.
Generalnie stwierdzam, ze większosć ubranek chyba nie zdążę naszemu założyć, chociaż zależy jaki się urodzi, bo ten miał 3900g

[rozowa1987]

http://allegro.pl/wloczka-kocurek-ci...267874119.html

[moniczka1302]

Napisane przez ladybird_1987

Wózek kupiliśmy na allegro. 1490 zł za 3 w 1.
Opornie mi idzie ta nauka na szydełku. ale póki co się nie poddaję.

walcz kobieto!!!!

a ja moze wyciagne moje graty do robienia bizuterii ??

[stokroteczka777]

Napisane przez begie13

U nas w Pepco też jest taki kosz i tam są różne bodziaki i półśpiochy ale chyba droższe...



Może tak szybko nie dostaniesz tych skurczy, może kicia zdąży dojść do siebie..



Dobrze, że upominasz się o swoje. Te mohery to naprawdę czasem są okropne...
A my ostatnio robiliśmy zakupy no i ja śmiało idę do kasy z pierwszeństwem i co widzę? Meeega kolejka.... a w tej kolejce same ciężarówki i wszystkie się śmiejemy.
Ale w sumie dajcie spokój - w tesco jest chyba tylko jedna taka kasa czy dwie, przeważnie nieczynne. Chyba tylko w weekend są zawsze czynne bo dużo ludzi na zakupy jeździ a i tak wtedy trzeba długo czekać nawet w takiej kasie.



Co do odkurzacza to jest Electrolux, był tani bo chyba 180zł kosztował ale bardzo fajny i wczoraj chłopak z działu RTV i AGD też mówił, że wszyscy go chwalą ale worki ciężko jest kupić...

Nie wiem czy dobrze zrozumiałam pytanie odnoście operacji ale sytuacja przedstawia się następująco: mój mąż ma stożek rogówki, który zaczął dawać się we znaki ok 20 roku życia i choroba szybko postępowała (ma teraz 29 l). Polega to na tym, że rogówka w oku jest zdeformowana i rośnie na oku dosłownie taki stożek, narośl, która uniemożliwia widzenie, przeszczep wykonuje się w momencie, gdy już prawie zupełnie nic nie widzi się na oko i parę lat temu, jeszcze zanim się poznaliśmy P. miał taki przeszczep ( w Szpitalu Kolejowym w Katowicach - tam gdzie będę rodzić) i na szczęście ładnie się ten przeszczep przyjął, co nie oznacza, że całkiem dobrze widzi na to oko. I to najprawdopodobniej znowu może się uaktywnić i rosnąć. Teraz pogarsza mu się z drugim okiem ale trzeba czekać aż będzie jednym słowem całkiem źle. Dobrze, że są chociaż takie szkła, które umożliwiają mu widzenie i jazdę autem, za te szkła zapłaciliśmy 900zł ale dobrze, że mu zwrócą. No i im jest się starszym tym gorzej przeszczep może się przyjąć albo w ogóle.
Trudno powiedzieć, czy jest to genetyczne, jego rodzice nie mają czegoś takiego, a dziadkowie czy pradziadkowie- to wiadomo, kiedyś ludzie tego nie badali, zresztą pewnie lekarze nie wiedzieliby co to jest. Jego brat ma taki lekki stożek ale umiejscowiony pod dolną powieką więc jemu to w ogóle nie przeszkadza, a P. ma centralnie na środku.
On bardzo się boi, że nasze dziecko też będzie miało coś takiego, mówi, że jest kaleką, jest ślepy itp. że wielu prac nie może wykonywać właśnie ze względu na te oczy, że zawsze marzył, żeby być żołnierzem albo grać w piłkę ale nie może no i boi się co np. będzie jeśli on będzie miał kolejny przeszczep a potem przez wiele miesięcy dochodzi się do siebie, każdy wysiłek fizyczny odpada, że nie będzie mógł pracować... więc ja tym bardziej muszę szukać jakiejś pracy. Oddałabym niemal wszystko, żeby miał zdrowe oczy.Dla mnie jest najwspanialszy.
No to się rozpisałam....



jaką masz zgrabną tą "kuleczkę"



Dziękuję za info. A jakie szydełko do jakiej robótki? chodzi mi o te numerki




i te motki to też ilościowo się różnią czy zawsze jest 100g? na co te 100g wystarczy? a na kocyk ile potrzeba?
wybaczcie te pytania







właśnie, to jest niezły pomysł tym bardziej, że jest jedna pasmanteria w mieście

ubranka się uprały, pogoda poprawiła, nie ma co! trzeba wystawić na balkon no i poprzednią turę poprasować

Wg tego co znalazłam w necie to 50g wystarczy na kocyk 80x100cm, ale ja w to nie wierzę, bo ja mam w sumie 200g. Wełny ubywa, a kocyk ma na razie 80cm szerok. i 6cm długości!!

[aga_bre]

Napisane przez Gaabbi

Dzień dobry.

Ja dzisiaj wstałam jak zawsze o 6:30, ale o 8 jeszcze się położyłam z moim psiakiem i spałam do 11
Teraz "już" jestem po śniadaniu i zastanawiam się, co robić ze swoim dniem. Myślicie, że pójście do pasmenterii na miasto mogłoby mi zaszkodzić? Generalnie mam siedzieć, ale ja chciałabym zobaczyć te wszystkie wełny, a nie wysyłać P i kupować w ciemno.


Gdzie kupiliście wózek?


Najzdrowiej- gorzką i to najlepiej przynajmniej 70%. A co tam mądrego mówili w tym programie o czekoladzie? Tego odcinka nie oglądałam



Na prawdę pierwszy raz miałam szydełko w ręku. Jak widać- nic trudnego

Mnie też ostatnio śniła się Hania z ząbkami


W ciąży nic nie zrobią tzn. leczenie jest żadne, ale może po urodzeniu dziecka będą leczyć od razu i mamę, i dziecko, jak wyniki będą. A tak, to nawet nie będzie wiadomo, że dziecko może być zarażone.
Tak tylko gdybam, bo nie mam pojęcia jak się "obchodzić" z tą chorobą.

Buuuuuu, moje propozycje tytułów przegrały

Głowa do góry. Następnym razem Ci się uda. A co do Twojego wyjścia to chyba jak się nie przemęczysz to bedzie ok.

Napisane przez rozowa1987

ja bym oddała niby że to wyczyscisz ale i tak moga byc te grzyby nadal w nim nie, ma co ryzykować i nie dotykaj tego gołymi rekami zębys sie czyms nie zaraziła.

No już za późno bo najpierw myślałam, ze to kurz, ale jak wąchnęłam to mało pawia nie puściłam.

Napisane przez _Maya_

zdecydowanie zwracaj!!!!
ale bym się wściekła na takie coś...wrrr nienawidzę wciskania bubli ludziom za normalną cenę



dzięki Dziewczyny
Jeszcze muszę umówić się na sesję taką bardziej "rozbieraną"

No fakt. Napisałam już maila i czekam teraz na odpowiedź. Mam nadzieję, że wymienią mi tę łóżeczko na swój koszt przesyłki, bo teraz płaciłam prawie 50zł za przesyłkę za pobraniem. Ale się wkurzyłam. Idę się położyć, bo aż mnie tlelpie. Gdyby nie ciąża to na pewno bym zapaliła.

[8ewus8]

Napisane przez stokroteczka777

Wg tego co znalazłam w necie to 50g wystarczy na kocyk 80x100cm, ale ja w to nie wierzę, bo ja mam w sumie 200g. Wełny ubywa, a kocyk ma na razie 80cm szerok. i 6cm długości!!

oj tam, zostały Ci tylko 94 cm! Podziwiam i czekam na efekty

[La Monica]

Dziewczyny macie jakieś ćwiczenia z oddychania przy porodzie, tak żeby wiedzieć kiedy i jak oddychać ? Chciałabym coś więcej na ten temat się dowiedzieć, a nie mam pojęcia skąd...

[stokroteczka777]

Napisane przez 8ewus8

oj tam, zostały Ci tylko 94 cm! Podziwiam i czekam na efekty

Obiecuję że wstawię zdjęcie, no i zdjęcie brzuszka. Na razie nie umiem tego zrobić ale obiecuję dam radę.

---------- Dopisano o 12:15 ---------- Poprzedni post napisano o 12:14 ----------

Napisane przez La Monica

Dziewczyny macie jakieś ćwiczenia z oddychania przy porodzie, tak żeby wiedzieć kiedy i jak oddychać ? Chciałabym coś więcej na ten temat się dowiedzieć, a nie mam pojęcia skąd...

Na mailu podobno są

[niuniuniau]

Napisane przez Michalowa79

Wyłączyłam jak ją przecieli - więcej nie dałam rady oglądnąć ...



Zazdroszczę odwagi świadome decydowanie się na operację to duża odwaga według mnie. Ale nie wykluczone że po próbie porodu siłami natury będę błagać o CC

Nigdy nie rodziłam więc nie wiem co mnie czeka - i póki co wolę żeby tak zostało.

Przerażona jestem tylko tym że położna poinformowała nas na SR że jak nie ma miejsc to odsyłają i trzeba mieć inny szpital przemyślany....

Odpowiedziałam jej że jak postanowią mnie odesłać to będe rodzić im przed drzwiami bo nie mam zamiaru rodzić nigdzie indziej

Trochę to dziwne ale może czegoś nie zrozumiałam ... mam nadzieję.

A dostałam zestawy ćwiczeń ze Szkoły rodzenia - oddechowe itd... jakbyś ktoś chciał to mogę wrzucić na meila

Jeśli mogłabym Cię prosić o przesłanie mi tego na maila prywatnego aaga_82@tlen.pl bo nie mam dostępu do wątkowego a chętnie bym poczytała o ćwiczeniach oddechowych bo przy rodzeniu Oliwki miałam z tym problem.

Napisane przez moniczka1302

witam!

ja juz po badaniach krwi, bolalo dzis bo byla nowa pani od pobierania

za to pozwolilam sobie teraz na prince polo... XXL...

zawiozlam zwolnienie do pracy i oczywiscie pogadalam z paroma osobami
poslodzili mi troche w pracy twierdzac, ze dalej wygladam kwitnaco (ta opuchlizna na twarzy) i nie widac tych 18kg na mnie

dziewczyny jezdzicie autem - tzn, kierujecie w 9-tym miesaicu ciazy? jak powiedzialam w pracy ze jezdze to byli przerazeni...

dopiero teraz jestem po sniadaniu bo musialam byc na czczo

no wiec tylko musze odebrac wynik z paciorka, badania krwi i moge rodzic

ps. Grazynka z Klanu szaleje w galerii za kase z Ryska

Ja już nie jeżdżę samochodem ale to dlatego, że ledwo mieści mi się brzuch za kierownicą a jak się odsunę to niewygodnie mi z pedałami więc spasowałam. Zresztą jechałam praktycznie z brzuchem na kierownicy więc przy ostrzejszym hamowaniu mogłoby być kiepsko, wolę nie ryzykować. Ale jeśli ktoś ma zapas miejsca to nie widzę przeciwwskazań

Napisane przez aga_bre

Musze Wam się pożalić. Właśnie odebrałam łóżeczko i bujaczek. O ile bujaczek ok, to łóżeczko jest całe zapleśniałe i teraz nie wiem czy je szorować czy zwracać. Normalnie tak jak zaczeło się kipesko zamówienie tak też się skończylo;.

Nawet nie próbowałabym szorować i nie daj się wkręcić w odsyłanie na własny koszt. Jeśli w opisie aukcji nie było nic o pleśni to wina ewidentnie leży po stronie sprzedającego i to on powinien ponieść koszty wysyłki!!!

Wkurzyłam się niemiłosiernie. Czekam na kasę z ZUSu już ponad półtora miesiąca i dzisiaj stwierdziłam, że dzwonię i pytam co jest grane. Okazało się, że mój "super" pracodawca nie dostarczył jakiegoś dokumentu i babka nie może naliczyć wysokości świadczenia. I jeśli nie dostarczą tego w najbliższym czasie to decyzja o wypłacie będzie odmowna i ja na tym stracę. Jak się wpieniłam tak od razu postawiłam na nogi ludzi z roboty i dzisiaj drałują z papierkiem do ZUSu. Noszsz tak to jest jak sie samemu wszystkiego nie dopilnuje

[moniczka1302]

Napisane przez niuniuniau

Jeśli mogłabym Cię prosić o przesłanie mi tego na maila prywatnego aaga_82@tlen.pl bo nie mam dostępu do wątkowego a chętnie bym poczytała o ćwiczeniach oddechowych bo przy rodzeniu Oliwki miałam z tym problem.


Ja już nie jeżdżę samochodem ale to dlatego, że ledwo mieści mi się brzuch za kierownicą a jak się odsunę to niewygodnie mi z pedałami więc spasowałam. Zresztą jechałam praktycznie z brzuchem na kierownicy więc przy ostrzejszym hamowaniu mogłoby być kiepsko, wolę nie ryzykować. Ale jeśli ktoś ma zapas miejsca to nie widzę przeciwwskazań


Nawet nie próbowałabym szorować i nie daj się wkręcić w odsyłanie na własny koszt. Jeśli w opisie aukcji nie było nic o pleśni to wina ewidentnie leży po stronie sprzedającego i to on powinien ponieść koszty wysyłki!!!

Wkurzyłam się niemiłosiernie. Czekam na kasę z ZUSu już ponad półtora miesiąca i dzisiaj stwierdziłam, że dzwonię i pytam co jest grane. Okazało się, że mój "super" pracodawca nie dostarczył jakiegoś dokumentu i babka nie może naliczyć wysokości świadczenia. I jeśli nie dostarczą tego w najbliższym czasie to decyzja o wypłacie będzie odmowna i ja na tym stracę. Jak się wpieniłam tak od razu postawiłam na nogi ludzi z roboty i dzisiaj drałują z papierkiem do ZUSu. Noszsz tak to jest jak sie samemu wszystkiego nie dopilnuje

[justys1358]

Kurcze szkoda ze sama nie wziełam sie za szydełkowanie, gdzies nawet mam jakies i troszke włóczki i kordonków, ale w sumie teraz to troche za poźno, mogłam wczesniej pomyslec.

A tak w ogole to w poniedziałek TZ przywiózł od swojej mamy pieniadze dla dzidzi, tesciowa w swieta nie dała, bo wolała jemu samemu i powiedziała ze sami bedziemy wiedzieli co z tym zrobic. A dzis moja mama powiedziała ze ona chciałaby kupic nam wózek, zapłacic za całosc, a jak nie to na pół z druga babcią. No i teraz sama nie wiem co robic.

Tz pieniadze od swojej mamy chce przeznaczyc na lepsze/ładniejsze łózeczko, a ja nie widze sensu kupownia droższego, wolałabym kupic np. mate edukacyjna z fisher price rainforest, bo bardzo mi sie podoba i mysle ze jest bardziej praktyczna niż łózeczko z wygrawerowanym misiem. Albo rzeczywiscie dołożyc do wózka, a matę moze ktos kupi, a jak nie to my ja kupimy, ale juz poźniej, sama nie wiem.

Aha Tz jeszcze nie wie o propozycji mojej mamy.

[La Monica]

Nie mam dostępu do maila. Jeśli to nie będzie problemem to proszę ładnie o wysłanie ćwiczeń na: lamonica3@interia.pl

Ja dzisiaj byłam na pobraniu krwi, wczoraj zrobić gbs, u diabetologa po zaświadczenie, a pojutrze do gina śmigam...padam na twarz, całe 26 lat tyle się po lekarzach nie wychodziłam co teraz, w ciąży.

[Efijy]

Napisane przez ladybird_1987

Hej, hej!!
Piszcie więcej bo wczoraj jakoś cisza na wątku.

A mi się śniło że urodziłaś. Trzymam kciuki za Filipa.
Pochwalę się że wczoraj zamówiłam wózek. Zdecydowaliśmy się na TUTEK GRANDER ALU. Ciekawe kiedy przyjdzie, już nie mogę się doczekać.
Głowa cały czas boli.... Może to brak świeżego powietrza? Dziś po wizycie u endokrynologa zrobię eskapadę po lumpkach. Do czasu aż nie będzie mi się chciało siku... Czyli pewnie jakieś 20 min....

Gratulację wyboru no i będziemy czekały aż sie pochwalisz jak przyjdzie .

---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------

[QUOTE=centipede;33613925]

my mamy umowę do 30 kwietnia


Mój TP jest własnie 30 kwietnia więc mamy taka samą umowę ciekawe czy się nas posłuchają zobaczymy

[moniczka1302]

Napisane przez justys1358

Kurcze szkoda ze sama nie wziełam sie za szydełkowanie, gdzies nawet mam jakies i troszke włóczki i kordonków, ale w sumie teraz to troche za poźno, mogłam wczesniej pomyslec.

A tak w ogole to w poniedziałek TZ przywiózł od swojej mamy pieniadze dla dzidzi, tesciowa w swieta nie dała, bo wolała jemu samemu i powiedziała ze sami bedziemy wiedzieli co z tym zrobic. A dzis moja mama powiedziała ze ona chciałaby kupic nam wózek, zapłacic za całosc, a jak nie to na pół z druga babcią. No i teraz sama nie wiem co robic.

Tz pieniadze od swojej mamy chce przeznaczyc na lepsze/ładniejsze łózeczko, a ja nie widze sensu kupownia droższego, wolałabym kupic np. mate edukacyjna z fisher price rainforest, bo bardzo mi sie podoba i mysle ze jest bardziej praktyczna niż łózeczko z wygrawerowanym misiem. Albo rzeczywiscie dołożyc do wózka, a matę moze ktos kupi, a jak nie to my ja kupimy, ale juz poźniej, sama nie wiem.

Aha Tz jeszcze nie wie o propozycji mojej mamy.

my sobie sami wszystko kupowalismy, ale wiemy, ze rodzice meza i moja mama tez chca sie do czegos dolozyc, wiec padlo na szczepionki

[centipede]

Super tytuły! Ciężko wybrać

Karozka będziemy trzymać bardzo mocno kciuki za Was Musisz wierzyć, że będzie dobrze!

Napisane przez _millena

Hej.
chyba jest wręcz odwrotnie. Pod koniec ciąży trzustka przestaje wyrabiać i obciążenie glukozą znacznie się zwiększa, dlatego np badanie obciążenia glukozą powinno się powtórzyć po 32 tygodniu ciąży, ale nie każdy lekarz sie do tego stosuje. Widać nie jest obowiązkowe.
Ja np widzę po sobie, im starsza ciąża tym cięzej mi zapanować nad moim cukrem, a wg mojego lekarza ginekologa i wg internisty mam uposledzoną tolerację glukozy, zaś wg poradni diabetologicznej cukrzycę ciążową i chcą mi dawać insulinę.. kazałam się im popukać w czoło.... pod koniec ciązy bede sie kłuć.. ogłupieli i to jeszcze jedną jednostką hahaha insuliny, i najlepiej na .. uwaga pompie insulinowej w życiu... wolę dawkować jedzenie co godzinę w małych porcjach do konca ciąży niż bawić się w takie ceregiele. Przysiegam ze niektórzy lekarze to powariowali z tymi ciążami i ciężarnymi.

A dla ciekawości, bo mam kuzynkę diabetologa w Niemczech, gdybym mieszkała po zachodniej stronie granicy , nie mialabym ani cukrzycy, ani nietolerancji

Mogłabyś rozwinąć? bo jestem ciekawa o co chodzi
Z tym polepszeniem cukrów to chodziło o ostatnie 2 tygodnie, ale nie pamiętam gdzie to czytałam i czy to potwierdzona informacja

[benka99]

O nieeee, zniknęło mi całe cytowanie z 7 stron
Więc z tego co pamiętam:

gratuluję udanych wizyt i dobrych wieści.

Kwiatuszek i czapeczka z uszkami super!! Ja jakoś nie mogę się do tego przekonać, miałam uszyć literkę M z jakiegoś łądnego materiału, wypchać watą i zawiesić na stelażu baldachimu zamiast karuzeli na początku. I myślę o tym już 2 miesiące a nic nie robię, z szydełkiem pewnie byłoby tak samo

Ja samochodem jeżdżę. Mieszkam na wsi więc na rehabilitację, sr, zakupy czy wizyty u lekarza musiałabym jeździć autobusem i później dźwigać torby czy chodzić po mieście na nogach. Więc muszę jeździć, innego wyjścia nie mam

Ktoś pisał o stanikach w TEXTILU, tylko nie wiem czy dobrze kojarzę ale chodziło chyba o te sportowe. Byłam wczoraj, nie widziałam sportowych ale były te do karmienia z odpinaną miseczką za 8,99zł. Kupiłam jeden najmniejszy jaki był 75C ale i tak jest na mnie za duży ogólnie stanik nie jest zły, miły materiał, dobrze wykończony, szybko można odpiąc miseczkę, były białe i czarne i naprawdę w dużych rozmiarach.

Wczoraj przyszło mi łóżeczko i materacyk! jutro planuję jeszcze kupić Pampersy, spirytus, podpaski i......będę miała całą wyprawkę zakończoną!!
A przed chwilą wstawiłam pierwsze pranie

Co do bóli i dolegliwości to mnie też dopadło wczoraj wieczorem bolał mnie krzyż, pachwiny i dół brzucha, ledwo chodziłam a jak leżałam to musiałam mieć złączone nogi, wtedy bolało mniej. Dziś już trochę lepiej ale jak chodzę to bolą pachwiny i wewnętrzna strona ud

Ahaaa i jeszcze jedno pytanie. Ćwiczyć i masować krocze można już w 36tc czy po skończeniu 36 tygodnia??

[ladybird_1987]

Napisane przez centipede

Mogłabyś rozwinąć? bo jestem ciekawa o co chodzi
Z tym polepszeniem cukrów to chodziło o ostatnie 2 tygodnie, ale nie pamiętam gdzie to czytałam i czy to potwierdzona informacja

Po prostu chodzi o to, że tam są inne normy. Ale nie wiem jak to jest do końca, bo może być tak ze podawane są inne jednostki, albo inna metodyka wykonywania oznaczenia. U nas są takie jakie są i jest to ściśle regulowane przez różne instytucje. Zarówno normy jak i metodyka.

---------- Dopisano o 12:55 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

La Monica, wysłałam Ci maila. Daj znać czy doszło.

[moniczka1302]

kurcze nie wiem co chcialam napisac

[MonikaFaustyna]

Napisane przez ladybird_1987

Po prostu chodzi o to, że tam są inne normy. Ale nie wiem jak to jest do końca, bo może być tak ze podawane są inne jednostki, albo inna metodyka wykonywania oznaczenia. U nas są takie jakie są i jest to ściśle regulowane przez różne instytucje. Zarówno normy jak i metodyka.

---------- Dopisano o 12:55 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

La Monica, wysłałam Ci maila. Daj znać czy doszło.

W Holandii też mają inne parametry. Mi np. robili badanie bez obciążenia glukozą, bo z obciążeniem wykonują, jeśli to bez obciążenia wyszło źle. Tu w ogóle się nie rozczulają nad niczym, nie jest to do końca dobre, ale co poradzić.