Duże brzuszki wszystkie mamy, na dzieciaczki już czekamy! Mamusie V-VI 2012 cz. VI

[begie13]

Napisane przez _millena

Mnie nie przeszkadza brzuch, całkiem dobrze mi sie jedzie, tylko mam problem z wsiadaniem do auta i wysiadaniem i zmieszczeniem się w garażu raz tż wzial moje auto i potem tak zaparkowal, ze musialam się na prawdę nakombinować żeby wleźć. Kiedyś też na parkingu ktoś stanał blisko mojego auta i musiałam wchodzic od strony pasażera, bo sie nie zmiesciłam od strony kierowcy

dobre
to my teraz robimy tak, że jak jest zapełniony parking i jest ciasno to ja najpierw wysiadam, potem on wjeżdża na miejsce parkingowe bo za chiny ludowe nie wysiądę a później wyjeżdża i ja dopiero wsiadam bo już mieliśmy parę sytuacji, że najzwyczajniej w świecie nie mogłam się z auta wygramolić

Napisane przez Gaabbi

Na prawdę pierwszy raz miałam szydełko w ręku. Jak widać- nic trudnego

Mnie też ostatnio śniła się Hania z ząbkami

To tym bardziej Cię podziwiam za ten kwiatuszek

Napisane przez _Maya_

Jeszcze muszę umówić się na sesję taką bardziej "rozbieraną"

mmm... mrauu

Napisane przez ladybird_1987

Opornie mi idzie ta nauka na szydełku. ale póki co się nie poddaję.

Nie poddawaj się !

Napisane przez moniczka1302

walcz kobieto!!!!

a ja moze wyciagne moje graty do robienia bizuterii ??

jejj widze, że wszystkie wzięłyście się za robótki ręczne

Napisane przez stokroteczka777

Wg tego co znalazłam w necie to 50g wystarczy na kocyk 80x100cm, ale ja w to nie wierzę, bo ja mam w sumie 200g. Wełny ubywa, a kocyk ma na razie 80cm szerok. i 6cm długości!!

Już niewiele Ci zostało

[m girl]

Ja też mam problemy w pracy z wypłatą.
W sumie na L4 jestem od marca, więc teraz czekam na zapłatę od pracodawcy za marzec (pierwsze 30 dni).
Wypłata powinna być do 10 kwietnia a tu ani widu ani słychu. Na szczęście jak się osobiście poprosi w kadrach to przesyłają. W firmie pracuje ponad 100 osób, więc jak nie każdy pójdzie to sobie oszczędzają. Słyszałam już rozmowy, że to nie wypada prosić o wypłatę i że od tego każdy ma oszczędności, żeby nie zachować godność

[begie13]

Napisane przez MonikaFaustyna

W Holandii też mają inne parametry. Mi np. robili badanie bez obciążenia glukozą, bo z obciążeniem wykonują, jeśli to bez obciążenia wyszło źle. Tu w ogóle się nie rozczulają nad niczym, nie jest to do końca dobre, ale co poradzić.

Ja też nie miałam obciążenia glukozą, tylko badanie cukru na czczo ale mój gin to już jest całkiem inna bajka, dobrze, że to już końcówka ciąży...

[moniczka1302]

wlasnie wpadlam na genialny pomysl - ze moze jednak kupie kolyske?
poki co mamy tylko jedno lozko w duzym pokoju, a nie chce taszczyc lozeczka do duzego pokoju, gdzie sie przebywa na codzien, tym bardziej ,ze mamy 3 pokoje ostatnio stwsierdzilam, ze 3 pokoje to zdecydowanie za duzo jak dla nas...

fajne te kolyski z coneco
takie troche vintage
ale nie wiem , czy nie lepsza drewniana

fajnie by bylo przekazywac taka kolyske z pokolenia na pokolenie

[Pandzia_2010]

ja od 25marca jestem po ZUSem i do tej pory moje L4 nie dotarły do ZUS zyc nie umierać

[moniczka1302]

ja lece bo mam jeszcze troche rzeczy do zalatwienia

papapapa do pozniej

[8ewus8]

Napisane przez begie13

Ja też nie miałam obciążenia glukozą, tylko badanie cukru na czczo ale mój gin to już jest całkiem inna bajka, dobrze, że to już końcówka ciąży...

Ja też nie miałam. Zmieniłam w połowie ciąży lekarza, bo wydawało mi się, że tamten trochę olewał i moje obawy i badania. Zmieniłam na ordynatora szpitala, w którym będzie rodzić i na pierwszej wizycie pytałam go również o glukozę i powiedział,że jak na czczo wyjdzie źle to wtedy zrobimy glukozę, ze on nie widział cukrzyka, któremu na czczo by wyszło dobrze a glukoza źle.
Nie wiem ile w tym prawdy,ale odpuściłam, skoro 2 lekarzy tak mi mówiło. Pytałam jeszcze babci, która ma cukrzycę i powiedziała, że gdybym miała cukrzycę to musiałby mi wyjść podwyższony cukier w krwi

[stokroteczka777]

Dzięki za pocieszanie w sprawie kocyka jeszcze tylko 94cm ci zostały nieźle ta biała część pięknie wygląda bo jest grubsza a ta różowa wygląda tak biednie.
Trzecia pralka się pierze i tym sposobem mam pierwszy raz od dawien dawna pusty kosz na pranie to jest niesamowite

[niunia32]

Napisane przez m girl

Ja też mam problemy w pracy z wypłatą.
W sumie na L4 jestem od marca, więc teraz czekam na zapłatę od pracodawcy za marzec (pierwsze 30 dni).
Wypłata powinna być do 10 kwietnia a tu ani widu ani słychu. Na szczęście jak się osobiście poprosi w kadrach to przesyłają. W firmie pracuje ponad 100 osób, więc jak nie każdy pójdzie to sobie oszczędzają. Słyszałam już rozmowy, że to nie wypada prosić o wypłatę i że od tego każdy ma oszczędności, żeby nie zachować godność

o matko. przecież w umowy wynika, że muszą zapłacić. Ludzie są dziwni, że nie chcą walczyć o swoje ciężko zarobione pieniądze.


wróciłam z zakupów. byłam u mamy na kawce i zmielić mięso na obiad. Piękna pogoda jest. a my będziemy dalej tapetować.
miałam dzisiaj zacząć prać, ale nie skończyliśmy pokoju.

[onething]

Napisane przez moniczka1302

za to pozwolilam sobie teraz na prince polo... XXL...

dziewczyny jezdzicie autem - tzn, kierujecie w 9-tym miesaicu ciazy? jak powiedzialam w pracy ze jezdze to byli przerazeni...

Ja od wczoraj odstawiłam słodycze, le tylko ze względu na cerę, bo ostatnie 2 tygodnie sobie dogadzałam i mam już efekty, więc teraz detoks

W trakcie całej ciąży autem jechałam jako kierowca może 3 razy, zawsze mąż kieruje i mi to bardzo odpowiada, a mieszkam w centrum, więc nie mam potrzeby jeżdżenia samej.

Napisane przez aga_bre

Musze Wam się pożalić. Właśnie odebrałam łóżeczko i bujaczek. O ile bujaczek ok, to łóżeczko jest całe zapleśniałe i teraz nie wiem czy je szorować czy zwracać. Normalnie tak jak zaczeło się kipesko zamówienie tak też się skończylo;.

Zwróciłabym i do tego w życiu nie pozwoliłabym, żeby obciążyli mnie kosztami,a do tego nie chciałabym wymiany tylko zwrot gotówki, bo przecież nie wiesz czy to które ci przyślą nie leżakowało w takich samych warunkach i ta pleśń wyjdzie później.

Napisane przez begie13

Co do odkurzacza to jest Electrolux, był tani bo chyba 180zł kosztował ale bardzo fajny i wczoraj chłopak z działu RTV i AGD też mówił, że wszyscy go chwalą ale worki ciężko jest kupić...

Nie wiem czy dobrze zrozumiałam pytanie odnoście operacji ale sytuacja przedstawia się następująco: mój mąż ma stożek rogówki, który zaczął dawać się we znaki ok 20 roku życia i choroba szybko postępowała (ma teraz 29 l). Polega to na tym, że rogówka w oku jest zdeformowana i rośnie na oku dosłownie taki stożek, narośl, która uniemożliwia widzenie, przeszczep wykonuje się w momencie, gdy już prawie zupełnie nic nie widzi się na oko i parę lat temu, jeszcze zanim się poznaliśmy P. miał taki przeszczep ( w Szpitalu Kolejowym w Katowicach - tam gdzie będę rodzić) i na szczęście ładnie się ten przeszczep przyjął, co nie oznacza, że całkiem dobrze widzi na to oko. I to najprawdopodobniej znowu może się uaktywnić i rosnąć. Teraz pogarsza mu się z drugim okiem ale trzeba czekać aż będzie jednym słowem całkiem źle. Dobrze, że są chociaż takie szkła, które umożliwiają mu widzenie i jazdę autem, za te szkła zapłaciliśmy 900zł ale dobrze, że mu zwrócą. No i im jest się starszym tym gorzej przeszczep może się przyjąć albo w ogóle.
Trudno powiedzieć, czy jest to genetyczne, jego rodzice nie mają czegoś takiego, a dziadkowie czy pradziadkowie- to wiadomo, kiedyś ludzie tego nie badali, zresztą pewnie lekarze nie wiedzieliby co to jest. Jego brat ma taki lekki stożek ale umiejscowiony pod dolną powieką więc jemu to w ogóle nie przeszkadza, a P. ma centralnie na środku.
On bardzo się boi, że nasze dziecko też będzie miało coś takiego, mówi, że jest kaleką, jest ślepy itp. że wielu prac nie może wykonywać właśnie ze względu na te oczy, że zawsze marzył, żeby być żołnierzem albo grać w piłkę ale nie może no i boi się co np. będzie jeśli on będzie miał kolejny przeszczep a potem przez wiele miesięcy dochodzi się do siebie, każdy wysiłek fizyczny odpada, że nie będzie mógł pracować... więc ja tym bardziej muszę szukać jakiejś pracy. Oddałabym niemal wszystko, żeby miał zdrowe oczy.Dla mnie jest najwspanialszy.
No to się rozpisałam....

O odkurzacz pytałam, bo w biedronce ostatnio były worki za 4,99 zł do różnego typu odkurzaczy i tam właśnie znalazłam worki dla moich rodziców (a oni tez przez długi czas nie mogli znaleźć sklepu z workami do swojego odkurzacza), tylko nie wiem czy to nie była jakaś chwilowa akcja i czy nadal będą ale było tego do wielu modeli.

A o wzrok, bo kolega miał dużą wadę (na każdym z oczu po 3) i zrobili mu operację w Katowicach (musiałabym zapytać gdzie dokładnie) i teraz śmiga bez okularów i ma minimalną wadę. Wiem, że po tej operacji przez 3 miesiące nie mógł nic dźwigać, ani się wysilać, ale warto było. Zresztą mój mąż też chce iść, bo jedno oko ma "w pełni sprawne", a drugie ma dużą wadę i przez to dobre oko mu się zaczyna też psuć.
Ehh... w ogóle ze wzrokiem to jest ciężko.

Napisane przez justys1358

A tak w ogole to w poniedziałek TZ przywiózł od swojej mamy pieniadze dla dzidzi, tesciowa w swieta nie dała, bo wolała jemu samemu i powiedziała ze sami bedziemy wiedzieli co z tym zrobic. A dzis moja mama powiedziała ze ona chciałaby kupic nam wózek, zapłacic za całosc, a jak nie to na pół z druga babcią. No i teraz sama nie wiem co robic.

Tz pieniadze od swojej mamy chce przeznaczyc na lepsze/ładniejsze łózeczko, a ja nie widze sensu kupownia droższego, wolałabym kupic np. mate edukacyjna z fisher price rainforest, bo bardzo mi sie podoba i mysle ze jest bardziej praktyczna niż łózeczko z wygrawerowanym misiem. Albo rzeczywiscie dołożyc do wózka, a matę moze ktos kupi, a jak nie to my ja kupimy, ale juz poźniej, sama nie wiem.

Aha Tz jeszcze nie wie o propozycji mojej mamy.

U nas mój tata (jako dziadek) dał nam na wózek i nawet wzięliśmy go żeby "pomógł" nam wybrać, choć tak naprawdę wózek był już wybrany, ale tata miał frajdę . Więc od teściowej możecie pieniądze przeznaczyc własnie na jakieś droższe zabawki, a od twojej mamy na wózek tak jak chciała.


Byłam na zakupach i znalazłam "Dziecko" i "Mamo to ja", każda za 1 zł (ceny promocyjne), więc możecie sobie sobaczyć, bo zawsze coś ciekawego się znajdzie.

Tymczasem idę zrobic sobie obiad i pod kocyk z lekturą gazetową

[stokroteczka777]

Napisane przez moniczka1302

wlasnie wpadlam na genialny pomysl - ze moze jednak kupie kolyske?
poki co mamy tylko jedno lozko w duzym pokoju, a nie chce taszczyc lozeczka do duzego pokoju, gdzie sie przebywa na codzien, tym bardziej ,ze mamy 3 pokoje ostatnio stwsierdzilam, ze 3 pokoje to zdecydowanie za duzo jak dla nas...

fajne te kolyski z coneco
takie troche vintage
ale nie wiem , czy nie lepsza drewniana

fajnie by bylo przekazywac taka kolyske z pokolenia na pokolenie

U nas tak jest dostanę kołyskę, a raczej kosz który wygląda na kołyskę ale nie kołysze się. Jest na kołach

[_millena]

Napisane przez centipede

Mogłabyś rozwinąć? bo jestem ciekawa o co chodzi
Z tym polepszeniem cukrów to chodziło o ostatnie 2 tygodnie, ale nie pamiętam gdzie to czytałam i czy to potwierdzona informacja

wiesz co, ja do konca nie wyjaśnię Ci tego pod względem medycznym, ale to jest tak jak pisała ladybird. Oni maja tam inne normy. Wysłałam swoje badania mojej kuzynce, dlatego, że mój ginekolog upierał się przy nietolerancji glukozy, a ginekolog u której robiłam echokardiografię i 4d łapała się za głowę jak zobaczyła wynik krzywej cukrowej w książeczce. Skonsultowałam to ponownie z moim lekarzem, ale on twierdził dalej, że tamta mnie niepotrzebnie nastraszyła.
Koniec końców, poszłam po skierowanie do internisty, która wpisała mi równiez nietolerancję, ale dla poradni cukrzycowej jestem ciężarówką z cukrzycą ciążową i tak tez mnie prowadzą.
Konsultowałam moje wyniki z kuzynką diabetolożka z Warszawy , mowila, ze nie ma tragedii, ale faktycznie, wszelkie normy mówią, ze jesli przekroczy sie normę to mowa o cukrzycy ciężarnych. Natomiast diabetolozka z Niemiec twierdzi, że wg niemieckich norm nic mi nie dolega i nikt nie zwrociłby na to uwagi nawet. Sama jest teraz w ciązy wiec że tak powiem wymieniamy się doświadczeniami

Napisane przez begie13

dobre
to my teraz robimy tak, że jak jest zapełniony parking i jest ciasno to ja najpierw wysiadam, potem on wjeżdża na miejsce parkingowe bo za chiny ludowe nie wysiądę a później wyjeżdża i ja dopiero wsiadam bo już mieliśmy parę sytuacji, że najzwyczajniej w świecie nie mogłam się z auta wygramolić

taa dobre.. a sprobuj wejśc za kierownicę od strony pasażera
jak jadę z tż to też wysiadam przed garażem albo przed parkowaniem. Ale jak jezdziłam sama to był to koszmar, muszę przyznać

[niunia32]

Napisane przez moniczka1302

wlasnie wpadlam na genialny pomysl - ze moze jednak kupie kolyske?
poki co mamy tylko jedno lozko w duzym pokoju, a nie chce taszczyc lozeczka do duzego pokoju, gdzie sie przebywa na codzien, tym bardziej ,ze mamy 3 pokoje ostatnio stwsierdzilam, ze 3 pokoje to zdecydowanie za duzo jak dla nas...

fajne te kolyski z coneco
takie troche vintage
ale nie wiem , czy nie lepsza drewniana

fajnie by bylo przekazywac taka kolyske z pokolenia na pokolenie

my też mamy 3 pokoje.
w jednym mamy salon, w drugim (najmniejszym) sypialnię, średni dla małej.
będziemy mieć dwa łóżeczka. jedno normalne drewniane, drugie turystyczne. i na początku te turystyczne wstawimy do sypialni, by w nocy mała spała z nami w pokoju, a w dzień będzie kimać u siebie.

[_millena]

wszystkie artystki
jakbyście chciały to w tchibo można poszaleć http://www.tchibo.pl/Moje-prace-z-pa...1V67MJ2-GHCRR6

[stokroteczka777]

Napisane przez _millena

wszystkie artystki
jakbyście chciały to w tchibo można poszaleć http://www.tchibo.pl/Moje-prace-z-pa...1V67MJ2-GHCRR6

Teraz papier?? ała

Obłędne ceny w tym Tchibo.

[niunia32]

Napisane przez _millena

wszystkie artystki
jakbyście chciały to w tchibo można poszaleć http://www.tchibo.pl/Moje-prace-z-pa...1V67MJ2-GHCRR6

fajne te rzeczy. podobało by mi się to do koszulek.
w ogóle wszystko :P

kupiłam sobie nową zieloną herbatkę z pigwą i granatem. dooobra

[stokroteczka777]

Napisane przez niunia32

my też mamy 3 pokoje.
w jednym mamy salon, w drugim (najmniejszym) sypialnię, średni dla małej.
będziemy mieć dwa łóżeczka. jedno normalne drewniane, drugie turystyczne. i na początku te turystyczne wstawimy do sypialni, by w nocy mała spała z nami w pokoju, a w dzień będzie kimać u siebie.

My też mamy 3pokoje i nie wyobrażam sobie mieć o jeden mniej. W największym salon a w dwóch pozostałych (takiej samej wielkości) sypialnia i pokój dla małej

---------- Dopisano o 13:42 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ----------

Napisane przez niunia32

fajne te rzeczy. podobało by mi się to do koszulek.
w ogóle wszystko :P

kupiłam sobie nową zieloną herbatkę z pigwą i granatem. dooobra

Z jakiej firmy ta herbata?

[niunia32]

Napisane przez stokroteczka777

Z jakiej firmy ta herbata?

z Bio-Active

[stokroteczka777]

Napisane przez niunia32

z Bio-Active

No to musi być dobra lubię tę firmę

[niunia32]

a byłam w Obi po klej do tapet i pytałam się koleżanki czy były w końcu bilety na dzień kobiet do kina. BYły. szkoda że nikt nie raczył do mnie zadzwonić (choć mówiły, że dadzą znać. Wrrr. Ale poszłam do kadr i dostałam 2 bilety. teraz męża wyciągnąć do kina póki mała jeszcze w brzuchu

---------- Dopisano o 13:50 ---------- Poprzedni post napisano o 13:49 ----------

Begie nie pamiętam czy mi odpisałaś w poprzedniej części (możliwe, że przoeczyłam) jak te staniki z snc? fajne? jutro się wybieram na zakupy

[stokroteczka777]

Napisane przez niunia32

a byłam w Obi po klej do tapet i pytałam się koleżanki czy były w końcu bilety na dzień kobiet do kina. BYły. szkoda że nikt nie raczył do mnie zadzwonić (choć mówiły, że dadzą znać. Wrrr. Ale poszłam do kadr i dostałam 2 bilety. teraz męża wyciągnąć do kina póki mała jeszcze w brzuchu

Fajnie pracować w tak dużej firmie. Zawsze jest szansa na jakiś prezent. A my nawet na święta nic nie dostaliśmy.

[Gaabbi]

Normalnie płakać mi się chce
Od kilku dni jestem słaba. Latają mi m roczki przed oczami, a jak coś robię, to robi mi się szybko słabo i później nie mogę dojść do siebie.
Dzisiaj nawet szydełka nie mogę utrzymać w ręce, tak mi się trzęsą

[niunia32]

Napisane przez stokroteczka777

Fajnie pracować w tak dużej firmie. Zawsze jest szansa na jakiś prezent. A my nawet na święta nic nie dostaliśmy.

fajnie, choć nie każda firma coś daje.

u mnie są bony co święta, a na Mikołaja dzieciaczki dostają prezenty jeszcze jeeeee w tym roku dostane paczkę :P
mąż jeszcze przynosi soki na święta.

chyba się wybierzemy na American Pie. Była któraś???

[stokroteczka777]

Napisane przez Gaabbi

Normalnie płakać mi się chce
Od kilku dni jestem słaba. Latają mi m roczki przed oczami, a jak coś robię, to robi mi się szybko słabo i później nie mogę dojść do siebie.
Dzisiaj nawet szydełka nie mogę utrzymać w ręce, tak mi się trzęsą

Ja tak mam kiedy mam niskie ciśnienie.

[niuniuniau]

Napisane przez m girl

Ja też mam problemy w pracy z wypłatą.
W sumie na L4 jestem od marca, więc teraz czekam na zapłatę od pracodawcy za marzec (pierwsze 30 dni).
Wypłata powinna być do 10 kwietnia a tu ani widu ani słychu. Na szczęście jak się osobiście poprosi w kadrach to przesyłają. W firmie pracuje ponad 100 osób, więc jak nie każdy pójdzie to sobie oszczędzają. Słyszałam już rozmowy, że to nie wypada prosić o wypłatę i że od tego każdy ma oszczędności, żeby nie zachować godność

Nie rozumiem gadania, że "nie wypada prosić o wypłatę", zresztą to nie jest prośba tylko upomnienie się o coś co Ci się prawnie należy. Ja z wypłatą od pracodawcy też miałam przeboje bo czekałam na nią długo a do tego za styczeń zapłaciły mi w marcu i jakbym się nie upomniała o luty to nie wiem czy do tej pory bym miała kasę na koncie ale jestem bezczelna i się upominam o swoje. Najpierw zadzwoniłam do PIPu i dowiedziałam się co i jak a potem bezpośrednio do szefostwa przy czym zaznaczyłam, że rozmawiałam z PIPem i wiem co mi się prawnie należy.
Mnie nie stać na to żeby darować komuś ot tak wypłatę.

stokroteczko my mamy dwa pokoje i czekamy na drugie dziecko i wiem, że będzie trochę ciasno ale trzeciego pokoju nie dobuduję bo nie mam gdzie więc musi być jak jest. Może kiedyś zmieni nam się sytuacja to pomyślimy o większym mieszkaniu a na razie to cieszę się, że mam własne i bez kredytu

[niunia32]

Gabbi a jak z ciśnieniem u Ciebie??

[stokroteczka777]

Napisane przez niunia32

fajnie, choć nie każda firma coś daje.

u mnie są bony co święta, a na Mikołaja dzieciaczki dostają prezenty jeszcze jeeeee w tym roku dostane paczkę :P
mąż jeszcze przynosi soki na święta.

chyba się wybierzemy na American Pie. Była któraś???

Nie zatrudnię się tam, bo u nas nie ma jest castorama, i z tego co się orientuję, dobrze płacą, dobrze ludzi traktują, ludzie sobie chwalą pracę tam.

---------- Dopisano o 13:56 ---------- Poprzedni post napisano o 13:55 ----------

Napisane przez niuniuniau

Nie rozumiem gadania, że "nie wypada prosić o wypłatę", zresztą to nie jest prośba tylko upomnienie się o coś co Ci się prawnie należy. Ja z wypłatą od pracodawcy też miałam przeboje bo czekałam na nią długo a do tego za styczeń zapłaciły mi w marcu i jakbym się nie upomniała o luty to nie wiem czy do tej pory bym miała kasę na koncie ale jestem bezczelna i się upominam o swoje. Najpierw zadzwoniłam do PIPu i dowiedziałam się co i jak a potem bezpośrednio do szefostwa przy czym zaznaczyłam, że rozmawiałam z PIPem i wiem co mi się prawnie należy.
Mnie nie stać na to żeby darować komuś ot tak wypłatę.

stokroteczko my mamy dwa pokoje i czekamy na drugie dziecko i wiem, że będzie trochę ciasno ale trzeciego pokoju nie dobuduję bo nie mam gdzie więc musi być jak jest. Może kiedyś zmieni nam się sytuacja to pomyślimy o większym mieszkaniu a na razie to cieszę się, że mam własne i bez kredytu

Jakbym miała tylko dwa, to też by musiało wystarczyć,nie dobudowałabym przecież, bo nie ma jak. Ale jak są trzy to się cieszę.



Droga ta wełna na Allegro. W sklepie stacjonarnym mam takie same ceny a kolor na żywo zobaczę przynajmniej.

[begie13]

Napisane przez 8ewus8

Ja też nie miałam. Zmieniłam w połowie ciąży lekarza, bo wydawało mi się, że tamten trochę olewał i moje obawy i badania. Zmieniłam na ordynatora szpitala, w którym będzie rodzić i na pierwszej wizycie pytałam go również o glukozę i powiedział,że jak na czczo wyjdzie źle to wtedy zrobimy glukozę, ze on nie widział cukrzyka, któremu na czczo by wyszło dobrze a glukoza źle.
Nie wiem ile w tym prawdy,ale odpuściłam, skoro 2 lekarzy tak mi mówiło. Pytałam jeszcze babci, która ma cukrzycę i powiedziała, że gdybym miała cukrzycę to musiałby mi wyjść podwyższony cukier w krwi

acha myślałam, że to tylko mój lekarz tak wszystko olewa, ale może rzeczywiście skoro cukier na czczo wychodzi dobry to znaczy, że nie trzeba robić obciążenia glukozą... ale szczerze to nie znam się na tym

Napisane przez stokroteczka777

Dzięki za pocieszanie w sprawie kocyka jeszcze tylko 94cm ci zostały nieźle ta biała część pięknie wygląda bo jest grubsza a ta różowa wygląda tak biednie.

Ale jak będą połączone te dwa kolory i będziesz miała całość to na pewno będzie wyglądać super, przynajmniej tak sobie to wyobrażam

Napisane przez niunia32

wróciłam z zakupów. byłam u mamy na kawce i zmielić mięso na obiad. Piękna pogoda jest. a my będziemy dalej tapetować.
miałam dzisiaj zacząć prać, ale nie skończyliśmy pokoju.

Tobie to już muszą się śnić po nocach te tapety...
Przypomniało mi się właśnie, że dziś w nocy śniły mi się jeszcze ubranka, to pewnie przez to pranie, prasowanie i układanie ich

Napisane przez onething

O odkurzacz pytałam, bo w biedronce ostatnio były worki za 4,99 zł do różnego typu odkurzaczy i tam właśnie znalazłam worki dla moich rodziców (a oni tez przez długi czas nie mogli znaleźć sklepu z workami do swojego odkurzacza), tylko nie wiem czy to nie była jakaś chwilowa akcja i czy nadal będą ale było tego do wielu modeli.

o dobrze wiedzieć, może jeszcze będą , dzięki za info

A o wzrok, bo kolega miał dużą wadę (na każdym z oczu po 3) i zrobili mu operację w Katowicach (musiałabym zapytać gdzie dokładnie) i teraz śmiga bez okularów i ma minimalną wadę. Wiem, że po tej operacji przez 3 miesiące nie mógł nic dźwigać, ani się wysilać, ale warto było. Zresztą mój mąż też chce iść, bo jedno oko ma "w pełni sprawne", a drugie ma dużą wadę i przez to dobre oko mu się zaczyna też psuć.
Ehh... w ogóle ze wzrokiem to jest ciężko.

Jak robili mu operację w Katowicach to podejrzewam, że właśnie w szpitalu Kolejowym na Ligocie bo tam mają chyba najlepszą okulistykę bodajże w Polsce ale mogę się mylić, wiem, że do dr Wylęgały przyjeżdżają pacjenci z całego kraju. Wiesz jeszcze zależy jaką dokładnie miał wadę wzroku Twój kolega, może całkiem coś innego niż mój P., a wiem że u P. nic więcej nie da się zrobić on ma chyba 5 coś tak wczoraj wspominał i ma takie szkła nie proste tylko po bokach bardzo grube i zwężają się do środka.




Byłam na zakupach i znalazłam "Dziecko" i "Mamo to ja", każda za 1 zł (ceny promocyjne), więc możecie sobie sobaczyć, bo zawsze coś ciekawego się znajdzie.

Ja co miesiąc kupuję Dziecko i M jak Mama, Dziecko zawsze kosztuje 1zł

Napisane przez _millena

taa dobre.. a sprobuj wejśc za kierownicę od strony pasażera
jak jadę z tż to też wysiadam przed garażem albo przed parkowaniem. Ale jak jezdziłam sama to był to koszmar, muszę przyznać

to musi być wyczyn z dużym brzucholkiem

Napisane przez niunia32

kupiłam sobie nową zieloną herbatkę z pigwą i granatem. dooobra

smacznego

wracam do prasowania

[stokroteczka777]

Napisane przez begie13

Ale jak będą połączone te dwa kolory i będziesz miała całość to na pewno będzie wyglądać super, przynajmniej tak sobie to wyobrażam


wracam do prasowania

mam nadzieję że będzie ładnie wyglądał

Miałam prasować, powyciągałam wszystko i nie wyprasowałam ani jednej rzeczy

[niunia32]

Napisane przez begie13

Tobie to już muszą się śnić po nocach te tapety...
Przypomniało mi się właśnie, że dziś w nocy śniły mi się jeszcze ubranka, to pewnie przez to pranie, prasowanie i układanie ich

eh. daj spokój. jedyny plus, to że ładnie ta tapeta wygląda na ścianie.
ale niech już się skończy ten remont.

a my dalej nie dostaliśmy żadnej informacji na temat przesyłek karnisza i listew. wrrr