Większość mam już rozpakowanych a na kilka wciąż czekamy ! Mamy Wiosenne 2012

[gosia261282]

Napisane przez MoniaHan

i jeszcze troche o witaminie D3

https://mamotoja.pl/niemowle_zdrowie_artykul,5526.html

Gosia a mi sie wydaje ze to nie od braku wit D Anglicy sa tacy jakcy sa (chociaz ja jakos szczegolnie nie zauwazylam ich kalectwa - tylko lenistwo, bo wszedzie samochodami jezdza, jedza smieciowe zarcie i mnostwo mnostwo chipsow i slodyczy.
chociaz z kolei w weekendy kazdy park w okolicy jest zawalony ludzmi i wszyscy biegaja i sie bawia itd, wiec to roznie bywa. o jakie ;;kalectwo'' konkretnie Ci chodzi? ja postrzegam ich jako dosc aktywnych jednak, ale chyba jednak bardziej aktywni sa ludzie w wieku 40-60 lat niz mlodziez.

Np chodza dziwnie,wykrzywiaja stopy i tak jakby mieli niedowlad jakis w nogach.
No tak odzywiaja sie swietnie,moja Wiki mowi,ze prawie nikt nie nosi do szkoly normalnego jedzenia typu kanapka,owoc,jogurt.W wiekszosci nosza chipsy,batony.I te dzieci w wozkach sine z zimna,ale np przy temp 5 st z bosymi nogami i bez czapki.Dziwne to jest.

Napisane przez tikki85

Gosiu wspolczuje boli. Ale moze jakbys pojechala na IP z nieregularnymi mocnymi to by Ci szybciej wywolali??

Ja nie wiem jak tu jest z wit. D. Mi nic nie kazali dawac, ale Andrea dostala jakas witamine od razu po porodzie. Co to moglo byc??

Andrea nie lubi spac w lozeczku . Tylko kolo mnie w duzym lozku. A tak sie zarzekalam ze jej nie bede uczyc . Tylko po nocnym karmieniu chce mi sie tak strasznie spac, ze nie mam sil usypiac jej na sile.
A wyobrazcie sobie, ze nam dalej nie przywiezli tego lozeczka . Niby po weekendzie. Ciekawe ktorym

Juz niewiele mi zostalo czasu,zaledwie doba,tyle wytrzymalam to jeszcze te troche dam rade.
U ciebie slonca duzo wiecej,wiec to rozumiem ze nie daja wit d.
Ale sobie w kulki leca z tym lozeczkiem.Powinniscie za to jakis mega rabat dostac.

---------- Dopisano o 08:48 ---------- Poprzedni post napisano o 08:47 ----------

Napisane przez MoniaHan

SMS OD SRUBOKRETKA
''jestem na oddziale juz 2 cm, zaczyna bolec''

kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[Mała!]

Witam czwartkowo

Gratulacje dla nowych mamuś

subokretka Trzymam kciuki kochana


A my z Tymonkiem po wczorajszym szczepieniu dzięki za kciuki ciocie
Tymonek jest bardzo dzielny prawdziwy mężczyzna zapłakał tylko przy wkłuciu..
My z mężem ciężej to znieśliśmy niz ON
Emocje są jak trzeba kłuć dzidziusia masakra!
**Kocham tego mojego synka najbardziej na świecie **
na razie "odpukać" nie gorączkuje i nic się nie dzieje...ale czopki w razie W kupiłam...

***Mój synek był szczepiony właśnie w pierwszym dniu 7-go tygodnia ...ale mnie tez wcześnie ...chciałam przełożyć ale dwóch lekarzy i położna mówiły że to dobry moment...

PYTANIE: Mamusie karmiące piersią? stosujecie już jakieś kremy, balsamy? na ujędrnienie piersi i na ciało...np: wyszczuplające? Bo chcę sobie coś zapodać i nie wiem co mogę?

[adaikaka]

wpadłam tylko napisać że od wczoraj jesteśmy w domu
maluch ma się dobrze, mam nawal pokarmu, braciszek zakochany w Szymonku i troszkę nieposłuszny przy tym...
Ja ledwo żyje po tym cięciu a tu trzeba w miarę możliwości normalnie funkcjonować
ryczę non stop z bólu ni bezradności...
na razie POWOLIII odsypiam i próbuje wejść w nowe życie.

nic nie wiem co u Was... pewnie szybko nie nadrobię

Pozdrawiam Was serdecznie

[gosica502]

śrubokrętka trzymamy kciuki ze wszystkich sił, oby szybko poszło.

tikki to na pewno witamina K w tej uderzeniowej jednorazowej dawce

adaikaka ja też tak po cięciu właśnie ledwo żyłam, najpierw 3 dni mnie masakrycznie brzuch bolał, tak że nie dałam rady się wyprostowac i do tego jakieś takie bóle flaków jakby się wszystko ustawiało tam z powrotem. Tak mi się brzuch wtedy ruszał jakbym nadal tam miała dzidziusia i strasznie bolało :/ No i do tego przez tydzień prawie bóle głowy i kręgosłupa po znieczuleniu podpajęczykówkowym jakieś takie miałam i non stop na paracetamolu byłam. Nie wspominam za dobrze przejśc pocesarkowych po sam zabieg to nawet ok był

[desia888]

Napisane przez tikki85

Gosiu wspolczuje boli. Ale moze jakbys pojechala na IP z nieregularnymi mocnymi to by Ci szybciej wywolali??

Ja nie wiem jak tu jest z wit. D. Mi nic nie kazali dawac, ale Andrea dostala jakas witamine od razu po porodzie. Co to moglo byc??

Andrea nie lubi spac w lozeczku . Tylko kolo mnie w duzym lozku. A tak sie zarzekalam ze jej nie bede uczyc . Tylko po nocnym karmieniu chce mi sie tak strasznie spac, ze nie mam sil usypiac jej na sile.
A wyobrazcie sobie, ze nam dalej nie przywiezli tego lozeczka . Niby po weekendzie. Ciekawe ktorym

Tez wydaje mi sie ze to byla wit k , zobacz tutaj :
https://mamotoja.pl/niemowle_noworod...ykul,3913.html

Tikki, pisalysmy juz o tym nie raz kochana - nasze wyobrazenia jak to bedzie i jak bedziemy z dzieckiem postepowac i czego napewno nie robic, czasami totalnie nie pokrywaja sie z praktyka po urodzeniu dziecka
To jest normalne, nie przejmuj sie, jesli dobrze sie z tym czujecie to jest to najwazniejsze

Ale lipa z tym lozeczkiem, Oni tam faktycznie maja zlewke na wszystko

Srubokretka - kciuki!

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:03 ----------

Napisane przez adaikaka

wpadłam tylko napisać że od wczoraj jesteśmy w domu
maluch ma się dobrze, mam nawal pokarmu, braciszek zakochany w Szymonku i troszkę nieposłuszny przy tym...
Ja ledwo żyje po tym cięciu a tu trzeba w miarę możliwości normalnie funkcjonować
ryczę non stop z bólu ni bezradności...
na razie POWOLIII odsypiam i próbuje wejść w nowe życie.

nic nie wiem co u Was... pewnie szybko nie nadrobię

Pozdrawiam Was serdecznie

O! Jak fajnie ze juz w domku!
Obys szybko wrocila do formy!

Sms od Nowaken :

" Hej, ja jestem jeszcze w szpitalu, jak Ania nie dostanie zoltaczki to jutro wyjdziemy do domu. Mam laptopa z internetem tylko mam problem z internetem. Wrrr.
Pozdrowienia dla Was mamuski"

[gosica502]

Tikki ja też sobie obiecywałam że nie będę uczyła małej spania z nami w łóżku a czasami zdarza się nam ją do siebie wziąc - tyle tylko że ona w łóżeczku śpi przeważnie a w szczególnych sytuacjach, np jak jest chłodno w mieszkaniu albo wydaje mi się że jeszcze będzie jesc i ją położe i zaśniemy obydwie to z nami wtedy

[cziqua]

My od wczoraj w domu
mały własnie śpi ciekawe jak długo
daje nam niezle w kosc w nocy slabo spi prawie wcale ale z piersi nawet ładnie ssie brodawki masakra ale sie nie poddaję
opis napiszę jak będzie chwilka gratulacje dla nowych mamuś buziaki a foto lekarza zamieszcze przy najbliższej okazji

[lena_mi]

Napisane przez srubokretka

od 3.40 odchodza mi wody. rózowawe lub czyste na zmiane skurczy zero .

trzymam kciuki!

[gosica502]

Napisane przez cziqua

My od wczoraj w domu
mały własnie śpi ciekawe jak długo
daje nam niezle w kosc w nocy slabo spi prawie wcale ale z piersi nawet ładnie ssie brodawki masakra ale sie nie poddaję
opis napiszę jak będzie chwilka gratulacje dla nowych mamuś buziaki a foto lekarza zamieszcze przy najbliższej okazji

WItaj cziqua jeszcze raz gratulacje

A co do pogrubionego to

[desia888]

Napisane przez emigra

mam nadzieje ze juz dawno jestes w szpitalu .... trzymam kciuki - mi tez wody odeszly a skurczy zero i niestety ale mialam wywolywane i sie meczylam


Mag, 2h to sa jak wody sa przezroczyste i bezzapachowe, a jak rozowe to szybciutko w te pedy na porodowke


Nocka dzisiaj do bani .. Jula spala niespokojnie, ciagle stekala, marudzila, cos ja meczy ... Maz przed chwila wyruszyl do Magdeburga i wroci dopiero wieczorem, jeszcze sie zdazylismy poprztykac ze ipad'a mu nie naladowalam (jakbym wiedziala, ze mam naladowac ) humor mam do bani, mam nadzieje ze chociaz pogoda dzisiaj bedzie ladniejsza (wczoraj bylo bardzo wietrznie i deszczowo) to skoczymy sobie na spacer z mala...

Pewnie sie tatus nie wyspal i dlatego drazliwy byl!
Przejdzie mu!
Tylko niepotrzebnie Tobie cisnienie podniosl!
Mam nadzieje ze plany spacerowe Wam sie udadza!

[emigra]

Napisane przez adaikaka

wpadłam tylko napisać że od wczoraj jesteśmy w domu
maluch ma się dobrze, mam nawal pokarmu, braciszek zakochany w Szymonku i troszkę nieposłuszny przy tym...
Ja ledwo żyje po tym cięciu a tu trzeba w miarę możliwości normalnie funkcjonować
ryczę non stop z bólu ni bezradności...
na razie POWOLIII odsypiam i próbuje wejść w nowe życie.

nic nie wiem co u Was... pewnie szybko nie nadrobię

Pozdrawiam Was serdecznie

poczatki sa zawsze trudne, zwlaszcza przy dwojce dzieciaczkow, ale napewno niedlugo sie juz tak zorganizujesz ze bedziesz zadowolona

[julliczka]

śrubokrętka !!!

Napisane przez gosica502

śrubokrętka trzymamy kciuki ze wszystkich sił, oby szybko poszło.

tikki to na pewno witamina K w tej uderzeniowej jednorazowej dawce

adaikaka ja też tak po cięciu właśnie ledwo żyłam, najpierw 3 dni mnie masakrycznie brzuch bolał, tak że nie dałam rady się wyprostowac i do tego jakieś takie bóle flaków jakby się wszystko ustawiało tam z powrotem. Tak mi się brzuch wtedy ruszał jakbym nadal tam miała dzidziusia i strasznie bolało :/ No i do tego przez tydzień prawie bóle głowy i kręgosłupa po znieczuleniu podpajęczykówkowym jakieś takie miałam i non stop na paracetamolu byłam. Nie wspominam za dobrze przejśc pocesarkowych po sam zabieg to nawet ok był

Super adaikaka że już w domku jesteście

Heh, to wiem czego się spodziewać po cesarce Jakoś te kilka dni trzeba będzie się przemęczyć... nie jeden ból w życiu przeżyłam, także trudno się mówi, kolejne trzeba przetrwać.

Napisane przez cziqua

My od wczoraj w domu
mały własnie śpi ciekawe jak długo
daje nam niezle w kosc w nocy slabo spi prawie wcale ale z piersi nawet ładnie ssie brodawki masakra ale sie nie poddaję
opis napiszę jak będzie chwilka gratulacje dla nowych mamuś buziaki a foto lekarza zamieszcze przy najbliższej okazji

O i Wy w domku, super No to czekamy na opis i fotę przystojniaka

[desia888]

Napisane przez lena_mi

trzymam kciuki!

Co tam dzisiaj lena?
Wiesz juz cos jak z zoltaczka i czy wyjdziecie wreszcie?

Cziqua, super ze Was wypuscili!

U mnie nocka taka sobie, ciagle cos mi sie wydawalo ze brzuch twardy itp, ale chyba bardziej sobie wkrecam

Ja chyba naprawde urodze jako ostatnia dziewczyny!

Ciekawe jak Flower bo cos sie nie pojawila jeszcze

[emigra]

Napisane przez desia888

Pewnie sie tatus nie wyspal i dlatego drazliwy byl!
Przejdzie mu!
Tylko niepotrzebnie Tobie cisnienie podniosl!
Mam nadzieje ze plany spacerowe Wam sie udadza!

spieszyl sie wiec sie nie dziwie... ale ja noc mialam gorsza niz on wiec powinien chociaz tyle zrozumiec

pogoda do d.up.y - chmury, deszcz i wiatr... ewentualnie pojedziemy na zakupy ale spacer odpada

[gosica502]

Napisane przez julliczka

Heh, to wiem czego się spodziewać po cesarce Jakoś te kilka dni trzeba będzie się przemęczyć... nie jeden ból w życiu przeżyłam, także trudno się mówi, kolejne trzeba przetrwać.

Niekoniecznie julliczka Sporo dziewczyn dobrze się czuje już niedługo po cesarce z tego co widzę więc to nie jest reguła że taki beznadziejny tydzień po musi byc Nastaw się pozytywnie

Napisane przez emigra

spieszyl sie wiec sie nie dziwie... ale ja noc mialam gorsza niz on wiec powinien chociaz tyle zrozumiec

pogoda do d.up.y - chmury, deszcz i wiatr... ewentualnie pojedziemy na zakupy ale spacer odpada

A u nas lepsza pogoda dziś w końcu, już od piątku nie byłyśmy z Gabi na zewnątrz bo cały czas albo wiało mocno albo padało a zaraz jak się obudzi to ją biorę

[lena_mi]

Napisane przez adaikaka

wpadłam tylko napisać że od wczoraj jesteśmy w domu
maluch ma się dobrze, mam nawal pokarmu, braciszek zakochany w Szymonku i troszkę nieposłuszny przy tym...
Ja ledwo żyje po tym cięciu a tu trzeba w miarę możliwości normalnie funkcjonować
ryczę non stop z bólu ni bezradności...
na razie POWOLIII odsypiam i próbuje wejść w nowe życie.

nic nie wiem co u Was... pewnie szybko nie nadrobię

Pozdrawiam Was serdecznie

super, że już w domku, trzymam mocno kciuki żebys szybko doszła do siebie!

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------

Napisane przez desia888

Sms od Nowaken :

" Hej, ja jestem jeszcze w szpitalu, jak Ania nie dostanie zoltaczki to jutro wyjdziemy do domu. Mam laptopa z internetem tylko mam problem z internetem. Wrrr.
Pozdrowienia dla Was mamuski"

oo to życzę szybkiego powrotu do domku, oby Maleńka nie miała zółtaczki!

[desia888]

Wlasnie sobie uswiadomilam ze najpozniej w przyszly piatek bede miala malutie dziecko w domku, i wiecie co? jestem w szoku
Chyba cos ze mna nie tak!

[Mravka]

Witajcie!
juz 3 raz pisze tego posta i nawet nie wiem,czy tym razem mi sie uda dokonczyc . Nadrabiam jak zwykle podczas karmien,bo Robson jak nie spi w ciagu dnia(a raczej podsypia po kilka min)to trzeba Go zabawiac,bo na macie dluzej jak 30min nie wytrzyma(co daje mi czas na wizyte w lazience i ogarniecie sie)

Przede wszystkim spoznione sto lat Lenka!! duzo zdrowka dla Ciebie i szczescia co dzien to wiecej. Pociechy z corci i duzo usmiechu

Zdjecia na mailu super
Flower mam taka sama poduszke do karmienia

Nati..Oli jest cudna, a tego przesypiania nocy to zazdroszcze! powiedz co robicie w ciagu dnia jak Ona nie spi(pisalas o drzemce 30min) bo domyslam sie,ze karuzela etc..ale wiadmo,ze nie caly dzien. Na spacerach nie zasypia?

gratulacje dla nowych mamus rozpakowanych powoli nam sie lista "konczy"

W nocy za rada pani Hogg probowalam zlikwidowac jedno karmienie nocne,ale moj syn zdecydowal inaczej. Proba nakarmienia Go na spiocha byla conajmniej komiczna...normalnie nie chcial wspolpracowac i moze popil jakies 20ml i wypial sie dupskiem na mnie.Oczywiscie po godzinie sie obudzil i chcial jesc takze o 2 pobudka,potem prezyl sie i widac,ze cos cisnal(baczek ,albo kupa) wiec po 3:30 kolejna pobudka,bo sie rozwyl..i co godzine tak praktycznie bylo. O 5 po karmieniu zabralismy do naszej sypialni i polozylismy na brzuchu( niestety On tylko tak spi przez to cholerne moro) i pospal do 8:00. Ehhh chciałabym aby przespal te 3h w nocy w ciagu,bez wstawania i rozbudzania sie.

odebralam wczoraj wyniki histopataologiczne lozyska po porodzie. Mozemy mowic o olbrzymim szczesciu,bo przy takiej niewydolnosci jaka stwierdzili Robcio mogl nie dozyc porodu . Zmiany byly rozlegle i sa wlasnie powodem smierci plodu donoszonego. W srode na wizycie podpytam gina jak to sie ma do ew.kolejnych ciaz...Az mnie zmrozilo na sama mysl..

no to tyle popisalam...obudzil sie

[Aguśkaa83]

Hej


Śrubokretka kciuki!

nowaken oby żółtaczka sie nie pojawila.

cziqua, adaikaka fajnie, ze juz jestescie w domku

Napisane przez lena_mi

o tak!!! I jeszcze grill u Desi

o wlasnie

Napisane przez gosia261282

Chyba sprobuje sie polozyc i pospac troche.

A chcialam sie was jeszcze spytac od kiedy dajecie witamine D3 i czy po kropelce.
Bo ja caly czas sie zastanawiam czy podawac,bo tu nie zalecaja,ale rozmawialam z kolezanka wczoraj i ona mowila,ze jej dziecko ma niedobory i pediatra w Polsce ja wyzywal,ze nie dawala.No a tu nie kaza dawac.

Ja przy karmieniu piersią podaje na zlecenie pediatry wit. D+K w jednej kapsulce: http://www.kobieta24.pl/a.3489.Vita_...o_dziecka.html jedną kaspułkę dziennie.
Mam to podawac do 3 m-ca.
Jak sie czujesz Gosia?

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------

Napisane przez desia888

Wlasnie sobie uswiadomilam ze najpozniej w przyszly piatek bede miala malutie dziecko w domku, i wiecie co? jestem w szoku
Chyba cos ze mna nie tak!

desiu wszystko z Toba ok
Po prostu tyle czasu czekamy na to malenstwo, takie to odlegle, to 9 m-cy tak sie dluzy a tu nagle pozostaje pare dni a nam sie wydaje ze jestesmy nie gotowe no i i mysl ze zycie wywroci sie do gory nogami

Mravka jak dobrze ze tak u Was sie to skonczylo, ciekawe co gin Ci powie.

[lena_mi]

Wychodzimy dziś do domku!!!!!!!!


Bilirubina spadła, mocz w porządku (od założenia woreczka Kajcia w 2 minuty zrobiła siusiu - szybka akcja )
W końcu Córcia zobaczy swój domek


Dziękujemy wszystkim za kciuki!

Napisane przez Aguśkaa83

Ja przy karmieniu piersią podaje na zlecenie pediatry wit. D+K w jednej kapsulce: http://www.kobieta24.pl/a.3489.Vita_...o_dziecka.html jedną kaspułkę dziennie.
Mam to podawac do 3 m-ca.
Jak sie czujesz Gosia?

Aguś od kiedy dajesz Szymonkowi te witaminy? Od której doby?

[desia888]

Napisane przez Aguśkaa83

Hej


Śrubokretka kciuki!

nowaken oby żółtaczka sie nie pojawila.

cziqua, adaikaka fajnie, ze juz jestescie w domku



o wlasnie

Ja przy karmieniu piersią podaje na zlecenie pediatry wit. D+K w jednej kapsulce: http://www.kobieta24.pl/a.3489.Vita_...o_dziecka.html jedną kaspułkę dziennie.
Mam to podawac do 3 m-ca.
Jak sie czujesz Gosia?

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------


desiu wszystko z Toba ok
Po prostu tyle czasu czekamy na to malenstwo, takie to odlegle, to 9 m-cy tak sie dluzy a tu nagle pozostaje pare dni a nam sie wydaje ze jestesmy nie gotowe no i i mysl ze zycie wywroci sie do gory nogami

Mravka jak dobrze ze tak u Was sie to skonczylo, ciekawe co gin Ci powie.

O tak, ten grill u mnie
Juz sie nie moge doczekac jak bede bez brzuszka smigac!

No takie abstrakcyjne totalnie mi sie to wydaje , nie wiem czemu mnie tak nagle naszlo ,ze tak sie dziwie ze bede zaraz coreczke tulila


Mravka, jejku, ale masakra z tym lozyskiem, tez az mnie ciarki przeszly!

[koniakonia]

witam Laseczki

Srubokrętke powodzenia

Lena aaaa no miała usg 3 razy już , najpierw po porodzie w drugim dniu, potem kontrolne jak miała 2 tygodnie ,no i teraz u urologa dwa tygodnie temu, właśnie po porodzie tą miedniczkę ( tam jakby spływa mocz w nerce przez wylotem z niej) powiększoną zauważyli, normalnie ten element nerki jest jakby sklapnięty i jest niewidoczny , a że u Niej ten mocz nie schodzi z nerki jak trzeba i z tego to powiększenie, do tego u urologa akurat siusiu zrobiła i wyszło,ze też pęcherza nie opróżnia do końca i z za małym ciśnieniem jakby siknęła, ale ważne co powiedział , że z sikaniem jest jak z chodzeniem u dzieci, teraz ona jakby raczkuje w tym sikaniu i z tego nie sika jeszcze jak powinna, jeszcze nie umie..


Twoja Malutka może dopiero też się uczy siusiać i wszystko się samo unormuje bo widzisz my też liczyliśmy ,że to się naprawi od razu, ale jednak tak się nie stało, ale często to ustępuje samo i szybko

Przybij pionę koleżanko z branży


Moniahan a Ty chcesz podawać K+D , bo jeśli tak to niech znajomi zajrzą do apteki dbam o zdrowie netowej ,tam zamawiasz i odbierasz w wybranej aptece stacjonarnej, bo tam są bardzo korzystne w cenie takie kapsułki z tymi witaminami, może z samą D też mają tanio


Gosia my dawaliśmy Ninie vigantol na zlecenie pediatry, ale potem wycofali serię z rynku , bo coś tam się wydarzyło w produkcji , nie wiem czy one nie są bardziej stężone , bo ja dawałam zwykłe kropelki, a pediatra te zapisała, bo Mała miała rozdęty brzuszek

[lena_mi]

Napisane przez desia888

O tak, ten grill u mnie
Juz sie nie moge doczekac jak bede bez brzuszka smigac!

No takie abstrakcyjne totalnie mi sie to wydaje , nie wiem czemu mnie tak nagle naszlo ,ze tak sie dziwie ze bede zaraz coreczke tulila


Mravka, jejku, ale masakra z tym lozyskiem, tez az mnie ciarki przeszly!

Nom takie myśli sa dziwne, niby przez 9 miesięcy sie przygotowujemy na dzidzię, a potem i tak szok się przezywa
Na pewno będzie fajnie Desiu

Mnie też zmroziło jak przeczytałam co Mravka napisała! Dobrze, że wszystko się tak szczęsliwe zakończyło. Dziękuję za zyczenia Mraveczko!

[MoniaHan]

Napisane przez lena_mi

Wychodzimy dziś do domku!!!!!!!!


Bilirubina spadła, mocz w porządku (od założenia woreczka Kajcia w 2 minuty zrobiła siusiu - szybka akcja )
W końcu Córcia zobaczy swój domek


Dziękujemy wszystkim za kciuki!






Aguś od kiedy dajesz Szymonkowi te witaminy? Od której doby?

Lena super wiadomosci

[Aguśkaa83]

Napisane przez lena_mi

Wychodzimy dziś do domku!!!!!!!!


Bilirubina spadła, mocz w porządku (od założenia woreczka Kajcia w 2 minuty zrobiła siusiu - szybka akcja )
W końcu Córcia zobaczy swój domek


Dziękujemy wszystkim za kciuki!




Aguś od kiedy dajesz Szymonkowi te witaminy? Od której doby?

lenka cudowne wiesci
Te witaminki podaje od skonczonych 2 tygodni.

[koniakonia]

Napisane przez lena_mi

Wychodzimy dziś do domku!!!!!!!!


Bilirubina spadła, mocz w porządku (od założenia woreczka Kajcia w 2 minuty zrobiła siusiu - szybka akcja )
W końcu Córcia zobaczy swój domek


Dziękujemy wszystkim za kciuki!




Aguś od kiedy dajesz Szymonkowi te witaminy? Od której doby?

: jupi:

no w końcu

super, że jest ok,


a propos woreczków to dałam sobie z tym spokój, każdy woreczek ubrudzony kupajdą był, więc pobieram do kubeczka, układam Małą bez pieluszki, łaskoczę Ją po brzuszku lub psikam octeniseptem po brzuszku ( zimny troszkę jest) i czekam....czekam...i łapię w locie , za pierwszym razem zbyt mało ostrożna byłam i się coś dostało złego, ale teraz to już jestem w tym mistrzem

[karolca]

Napisane przez Mała!

PYTANIE: Mamusie karmiące piersią? stosujecie już jakieś kremy, balsamy? na ujędrnienie piersi i na ciało...np: wyszczuplające? Bo chcę sobie coś zapodać i nie wiem co mogę?

Nie stosuję żadnych kosmetyków wyszczuplających. Nie muszę

Napisane przez Aguśkaa83

Ja przy karmieniu piersią podaje na zlecenie pediatry wit. D+K w jednej kapsulce: http://www.kobieta24.pl/a.3489.Vita_...o_dziecka.html jedną kaspułkę dziennie.
Mam to podawac do 3 m-ca.

Też mam podawać k+D do 3 miesiąca, potem tylko wit.D

Napisane przez lena_mi

Wychodzimy dziś do domku!!!!!!!!


Bilirubina spadła, mocz w porządku (od założenia woreczka Kajcia w 2 minuty zrobiła siusiu - szybka akcja )
W końcu Córcia zobaczy swój domek

Super, wspaniałe wieści

[lena_mi]

Napisane przez koniakonia

witam Laseczki

Srubokrętke powodzenia

Lena aaaa no miała usg 3 razy już , najpierw po porodzie w drugim dniu, potem kontrolne jak miała 2 tygodnie ,no i teraz u urologa dwa tygodnie temu, właśnie po porodzie tą miedniczkę ( tam jakby spływa mocz w nerce przez wylotem z niej) powiększoną zauważyli, normalnie ten element nerki jest jakby sklapnięty i jest niewidoczny , a że u Niej ten mocz nie schodzi z nerki jak trzeba i z tego to powiększenie, do tego u urologa akurat siusiu zrobiła i wyszło,ze też pęcherza nie opróżnia do końca i z za małym ciśnieniem jakby siknęła, ale ważne co powiedział , że z sikaniem jest jak z chodzeniem u dzieci, teraz ona jakby raczkuje w tym sikaniu i z tego nie sika jeszcze jak powinna, jeszcze nie umie..


Twoja Malutka może dopiero też się uczy siusiać i wszystko się samo unormuje bo widzisz my też liczyliśmy ,że to się naprawi od razu, ale jednak tak się nie stało, ale często to ustępuje samo i szybko

Przybij pionę koleżanko z branży


Moniahan a Ty chcesz podawać K+D , bo jeśli tak to niech znajomi zajrzą do apteki dbam o zdrowie netowej ,tam zamawiasz i odbierasz w wybranej aptece stacjonarnej, bo tam są bardzo korzystne w cenie takie kapsułki z tymi witaminami, może z samą D też mają tanio


Gosia my dawaliśmy Ninie vigantol na zlecenie pediatry, ale potem wycofali serię z rynku , bo coś tam się wydarzyło w produkcji , nie wiem czy one nie są bardziej stężone , bo ja dawałam zwykłe kropelki, a pediatra te zapisała, bo Mała miała rozdęty brzuszek

Koniakonia, Desia już wiem co ma Kaja - hipotonie miedniczki nerkowej (czyli chyba za niskie cisnienie tam jest i niecały mocz spływa do pęcherza), czego konsekwencją pewnie jest wodonercze o którym mi pisałaś Desiu.
Lekarz mówi że u niej to jest być może po prostu jeszcze nieodpowiednio ukształtowane z racji wcześniactwa. Za miesiąc kontrola, zobaczymy, oby się to umormowało.
No i do neurologa musimy sie wybrać.

Co do witamin K i D to mi na razie lekarz nic nie powiedział tu w szpitalu.

Dziewczyny kiedy poszłyście na pierwszą wizytę lekarską do pediatry po szpitalu?

[alamig]

Byliśmy dziś na KTG, zgodnie z zaleceniami lekarza. Zapis idealny. Wyszedł jeden skurcz, ale nawet go nie czułam I pomyśleć, że gdybym się wczoraj nie wypisała, to nadal bym tam siedziała bez niczego Modlę się, żebym nie musiała wracać na tą patologię, tylko od razu na porodówkę

[karolca]

a!
Od dzisiaj Ewelinka nie jest już noworodkiem a niemowlakiem