Worek z dziećmi rozwiązany,pierwsze Mamy w wątku...mamy!Mamy V-VI 2012 cz.VII

[stokroteczka777]

Napisane przez begie13

dobre - ciężarne kobiety obdzielające się spirolem

ale teraz tak na poważnie - to ja mam ostatnio taką ochotę na piwo

Własnie zrobiłam łyka piwa od tża jakieś pszeniczne niefiltrowane mniam

[begie13]

Napisane przez kapukat

Witajcie - ja próbuję cały dzień was nadrobić i nadal jestem na starym wątku

ale wpadłam się przywitać i idę doczytywać

czy ktoś z was ma sprawodzny sposób na ropiejące oczko? ja przemywam wodą, ale może jest coś lepszego?

a sól fizjologiczna?

---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------

Napisane przez stokroteczka777

Własnie zrobiłam łyka piwa od tża jakieś pszeniczne niefiltrowane mniam

wiesz co, bo zaraz naprawdę sobie coś pomyślę

[kism]

Hej!
Przepraszam, że tak Was dziś opuściłam, ale zostawiłam Was widzę pod dobrą opieką Ja byłam u gina, jak wspominałam. A Wy jak zwykle gaduły rozpisałyście się w dzień zakończenia wątku Myślałam, że zdążę przed zakończeniem.

agatkę kiedyś właśnie przeniosłam do kwietnia, ale widocznie zapomniałam zmienić datę ale widzę, że już posprzątane

Napiszę Wam potem więcej, co u mnie Z najważniejszych rzeczy tak jak miało być - w 100% odstawiam Fenoterol i magnez (któraś ostatnio pytała o magnez, ja brałam 3x2 Asmag forte i mam nie brać w ogóle)
Na razie mam jeszcze duuużo do doczytania.

[stokroteczka777]

Napisane przez begie13

a sól fizjologiczna?

---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------



wiesz co, bo zaraz naprawdę sobie coś pomyślę

Ha, ha

---------- Dopisano o 21:48 ---------- Poprzedni post napisano o 21:46 ----------

Napisane przez kism

Hej!
Przepraszam, że tak Was dziś opuściłam, ale zostawiłam Was widzę pod dobrą opieką Ja byłam u gina, jak wspominałam. A Wy jak zwykle gaduły rozpisałyście się w dzień zakończenia wątku Myślałam, że zdążę przed zakończeniem.

agatkę kiedyś właśnie przeniosłam do kwietnia, ale widocznie zapomniałam zmienić datę ale widzę, że już posprzątane

Napiszę Wam potem więcej, co u mnie Z najważniejszych rzeczy tak jak miało być - w 100% odstawiam Fenoterol i magnez (któraś ostatnio pytała o magnez, ja brałam 3x2 Asmag forte i mam nie brać w ogóle)
Na razie mam jeszcze duuużo do doczytania.

Nie wiem czy ktoś jeszcze, ale na pewno ja pytałam o magnez. Mogę brać do 6tabl na dobę, czyli tak jak Ty brałaś. Ale na razie biorę tylko 1 wieczorem, bo skurczy nie mam jak na razie. Jak się pojawią będę brała więcej.

[begie13]

Napisane przez stokroteczka777

Ha, ha

'

dobra, dobra powiedzmy, że zostanie to między nami

Kism co tam po wizycie u Kaja?

[stokroteczka777]

Napisane przez begie13

'

dobra, dobra powiedzmy, że zostanie to między nami

Kism co tam po wizycie u Kaja?

No ja mam taką nadzieję

[begie13]

Jednak nie wytrzymam, jestem zbyt zmęczona... kładę się dziewuszki, spokojnej nocy papa

[stokroteczka777]

Dobranoc Begie. Ja też się kładę. Dobranoc mamusie

[PatkaM84]

I ja się melduję w nowej części

[nasteczka83]

Melduje się Jejku ale pędzicie Gabi czy mnie również możesz dopisać do listy proszę : Natalia tp 08.06 będzie Zosia

[zaaaabcia]

Napisane przez Pandzia_2010

to moj wozek

fajowy

Napisane przez kism

Napiszę Wam potem więcej, co u mnie Z najważniejszych rzeczy tak jak miało być - w 100% odstawiam Fenoterol i magnez (któraś ostatnio pytała o magnez, ja brałam 3x2 Asmag forte i mam nie brać w ogóle)
Na razie mam jeszcze duuużo do doczytania.

super !!!

Wczoraj wkoncu udalo mi sie nagrac malego jak kopie Co prawda tylko dwa razy ale jak na poczatek nie jest zle Zawsze sie ze mna droczy jak wlaczam kamere

[Timii]

witam i ja

miss - dziękuje za rady dot pępka i rany po cc.
jeśli chodzi o szare mydło do higieny intymnej to ja słyszałam od położnych dokładnie to samo - tzn żeby właśnie używać

begie13, Efijy, anulka - dziekuje za kciuki

zabcia - no jakoś nigdy nie miałam weny do tych zdjęć, może za słabo się zorganizowałam, ciągle w biegu itd i tak to się właśnie skończyło

[kapukat]

jutro będę szukać soli fizjologicznej tutaj

Kism - odpowiadam na pytanie o cyca = uratowany! dzięki sprawdzonym radom oraz Mismalezji, karmię dalej piersią i mój cyc ma się dobrze... jedno mnie tylko intryguje - po tym jak opanowałam sytuację, cały czas swędzi mnie w tym jednym miejscu, tam gdzie było zgrubienie... ciekawe jak długo będę miała ten niekomfortowy stan
jak tam po wizycie? gdzie Cię znowu wymiotło...no i kiedy zdięcia pokoju?

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez missmalezji

2x dziennie starczy chyba że by się czerwieniło,to można częściej,np samym suchym.

70% w aptece,powiesz ze do pępka to dadzą


Gabbi,dobra robota!

Gaabbi - świetnie sobie poradziłaś!!
Missmalezji - a mnie jak byłam w ciąży z Michałkiem odesłali z apteki do monopolowego, powiedzieli, że nie mają no i kupiłam 95% i chyba na łyżkę spirytu były dwie łyżki wody?... albo odwrotnie, nie pamiętam już. Możesz przypomnieć?

[doris888]

Napisane przez Pandzia_2010

to moj wozek

Napisane przez kapukat

Witajcie - ja próbuję cały dzień was nadrobić i nadal jestem na starym wątku

ale wpadłam się przywitać i idę doczytywać

czy ktoś z was ma sprawodzny sposób na ropiejące oczko? ja przemywam wodą, ale może jest coś lepszego?

niestety nie znam żadnego sposobu, ale wiem że jak córce mojego brata ropiało oczko to musiała mieć przetkane jakieś kanaliki , może łzowe nie wiem także możesz zapytac pediatry przy okazji...

[Timii]

Napisane przez kapukat

jutro będę szukać soli fizjologicznej tutaj

Kism - odpowiadam na pytanie o cyca = uratowany! dzięki sprawdzonym radom oraz Mismalezji, karmię dalej piersią i mój cyc ma się dobrze... jedno mnie tylko intryguje - po tym jak opanowałam sytuację, cały czas swędzi mnie w tym jednym miejscu, tam gdzie było zgrubienie... ciekawe jak długo będę miała ten niekomfortowy stan
jak tam po wizycie? gdzie Cię znowu wymiotło...no i kiedy zdięcia pokoju?

kapukat dajesz rade mozesz byc z siebie dumna!

Gaabi - bystra dziewczyna z ciebie, ja nie umialabym założyć nowego wątku...

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez kapukat

Witajcie - ja próbuję cały dzień was nadrobić i nadal jestem na starym wątku

ale wpadłam się przywitać i idę doczytywać

czy ktoś z was ma sprawodzny sposób na ropiejące oczko? ja przemywam wodą, ale może jest coś lepszego?

Przerabialiśmy najpierw solą fizjologiczną, potem jak nie pomaga to na receptę od pediatry masz sulfacetamidum, a jak to nie pomoże to od okulisty po konsultacji dostaniesz chibroxin. I koniecznie masować kanalik łzowy - powieki od zewnątrz w kierunku noska i tak kilka razy dziennie , ile dzieć wytrzyma, im więcej tym lepiej, ale żeby maluch Ci się nie denerwował. Jak się okaze, że Adaś ma zablokowany kanalik łzowy, bo pewnie tak jest, to powiem Ci, co i jak mam sporą praktyke w tym zakresie I nie daj się wysłać od razu na chirurgiczne przetykanie w narkozie, bo to jakies szaleństwo, są okuliści którzy od razu wyślą Cię do szpitala na zabieg, więc się nie przestrasz, jak to nie minie i usłyszysz coś takiego teraz tak w skrócie, jak będziesz chciała więcej informacji to wszystko Ci powiem co się z tym robi, żeby pozbyć się problemu

[anulka4771]

Napisane przez kapukat

Witajcie - ja próbuję cały dzień was nadrobić i nadal jestem na starym wątku

ale wpadłam się przywitać i idę doczytywać

czy ktoś z was ma sprawodzny sposób na ropiejące oczko? ja przemywam wodą, ale może jest coś lepszego?

A sól fizjologiczna,słyszałm że niby pomaga.

Napisane przez kism

Hej!
Przepraszam, że tak Was dziś opuściłam, ale zostawiłam Was widzę pod dobrą opieką Ja byłam u gina, jak wspominałam. A Wy jak zwykle gaduły rozpisałyście się w dzień zakończenia wątku Myślałam, że zdążę przed zakończeniem.

agatkę kiedyś właśnie przeniosłam do kwietnia, ale widocznie zapomniałam zmienić datę ale widzę, że już posprzątane

Napiszę Wam potem więcej, co u mnie Z najważniejszych rzeczy tak jak miało być - w 100% odstawiam Fenoterol i magnez (któraś ostatnio pytała o magnez, ja brałam 3x2 Asmag forte i mam nie brać w ogóle)
Na razie mam jeszcze duuużo do doczytania.

Czyli nie długo rodzisz


Młody mi dopiero zasnął,jestem ciekawa kto jutro wstanie do przedszkola,Filip jest spiszkiem.W samochodzie mi spał 1,5godziny do 18 i ciężko było mu zasnąc.

[doris888]

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Przerabialiśmy najpierw solą fizjologiczną, potem jak nie pomaga to na receptę od pediatry masz sulfacetamidum, a jak to nie pomoże to od okulisty po konsultacji dostaniesz chibroxin. I koniecznie masować kanalik łzowy - powieki od zewnątrz w kierunku noska i tak kilka razy dziennie , ile dzieć wytrzyma, im więcej tym lepiej, ale żeby maluch Ci się nie denerwował. Jak się okaze, że Adaś ma zablokowany kanalik łzowy, bo pewnie tak jest, to powiem Ci, co i jak mam sporą praktyke w tym zakresie I nie daj się wysłać od razu na chirurgiczne przetykanie w narkozie, bo to jakies szaleństwo, są okuliści którzy od razu wyślą Cię do szpitala na zabieg, więc się nie przestrasz, jak to nie minie i usłyszysz coś takiego teraz tak w skrócie, jak będziesz chciała więcej informacji to wszystko Ci powiem co się z tym robi, żeby pozbyć się problemu

nie znam się , ale mojego brata córka na bank nie miała tego pod narkozą- to była krótka wizyta u okulisty...

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez anulka4771

Młody mi dopiero zasnął,jestem ciekawa kto jutro wstanie do przedszkola,Filip jest spiszkiem.W samochodzie mi spał 1,5godziny do 18 i ciężko było mu zasnąc.

Ale masz fajnie... mój to wstaje przed 7 nawet nie ma rano takiej siły,która zatrzyma go w łóżku...rozświergolony wstaje jak skowronek

---------- Dopisano o 22:44 ---------- Poprzedni post napisano o 22:38 ----------

Napisane przez doris888

nie znam się , ale mojego brata córka na bank nie miała tego pod narkozą- to była krótka wizyta u okulisty...

No to fajnie, bo nasz okulista mi mówił, że troszkę starszym dzieciom to robi się pod narkozą i często okuliści po prostu tak wysyłają od razu z marszu...a wystarczy poczekać, aż kanalik łzowy rozszerzy się sam, razem z rosnącym dzieckiem, tylko trzeba po prostu poczekać, a nie wszystkim się chce. Michałkowi wszystko się uspokoiło po ukończeniu 3 r.ż., okulista nam właśnie mówił, że on jest przeciwny takim zabiegom rutynowo, no chyba że w jakimś skrajnym przypadku. A to jestem ciekawa, co dokładnie miala robione Twoja bratanica? Dobrze, że trafili na jakiegoś mądrego lekarza. I pewnie była malutka, bo starszemu dziecku podobno nie robi się bez narkozy, bo nie da rady.

[anulka4771]

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Ale masz fajnie... mój to wstaje przed 7 nawet nie ma rano takiej siły,która zatrzyma go w łóżku...rozświergolony wstaje jak skowronek

W zime jak nie wstawał do przedszkola potrafił spac do 10 rano.Jak ma wolne teraz zdarzy mu się spac do 9 rano-przeważnie śpi 12godzin.Lubi nadrabiac te dni gdzie wstaje do przedszkola i śpi po 10g

[doris888]

Napisane przez SzmaragdowyKotek

No to fajnie, bo nasz okulista mi mówił, że troszkę starszym dzieciom to robi się pod narkozą i często okuliści po prostu tak wysyłają od razu z marszu...a wystarczy poczekać, aż kanalik łzowy rozszerzy się sam, razem z rosnącym dzieckiem, tylko trzeba po prostu poczekać, a nie wszystkim się chce. Michałkowi wszystko się uspokoiło po ukończeniu 3 r.ż., okulista nam właśnie mówił, że on jest przeciwny takim zabiegom rutynowo, no chyba że w jakimś skrajnym przypadku. A to jestem ciekawa, co dokładnie miala robione Twoja bratanica? Dobrze, że trafili na jakiegoś mądrego lekarza. I pewnie była malutka, bo starszemu dziecku podobno nie robi się bez narkozy, bo nie da rady.

no napewno było to w pierwszych miesiącach życia starsze dziecko to ze względów technicznych że tak się wyraże napewno jest pod narkozą bo jednak to ingerencja w oczka a im większe tym trudniej dopilnować żeby sie nie ruszało miała przetykane kanaliki, pewnie łzowe bo innych chyba nie ma dodam że była to prywatna wizyta , państwowo może faktycznie trzeba iść do szpitala czasy się zmieniają, ludzie mają różne poglądy na różne zjawiska tak samo każdy lekarz ma swoje wyrobione zdanie więc pewnie zależy na kogo się trafi podejrzewam że chcąc skasować za wizytę/ zabieg nawet ich nie "oświecił" że to może się samo ustabilizować

[Ewunia_1984]

Napisane przez agatka661

http://allegro.pl/next-2-pack-body-o...273894601.html
sa naprawde z super materialu, szkoda ze na allegro takie drogie....
kupilam za 6.99 i za 8.99

Te są super, słodkie bardzo.

Napisane przez begie13

szukałam jakichś fajnych życzeń dla mojej mamy na urodziny ale nic w internecie nie mogę znaleźć odpowiedniego...

Eeee tam, życzenia z internetu....Z serca Begie, z serca

Napisane przez begie13

ale teraz tak na poważnie - to ja mam ostatnio taką ochotę na piwo

Dżizus, to ja mam niepohamowaną ochotę na Adwokata...

Mąż mnie zdenerwował. Mówię mu, że skoro nie mam krążka to może na początku maja przytulimy sie tak troszeczkę, a on się oburzył, że mam go nie straszyć. Hmmm...ja mu dam...i tak go dorwę

[clauudik]

Napisane przez Pandzia_2010

to moj wozek

Śliczny!!

Napisane przez kism

Hej!
Przepraszam, że tak Was dziś opuściłam, ale zostawiłam Was widzę pod dobrą opieką Ja byłam u gina, jak wspominałam. A Wy jak zwykle gaduły rozpisałyście się w dzień zakończenia wątku Myślałam, że zdążę przed zakończeniem.

Napiszę Wam potem więcej, co u mnie Z najważniejszych rzeczy tak jak miało być - w 100% odstawiam Fenoterol i magnez (któraś ostatnio pytała o magnez, ja brałam 3x2 Asmag forte i mam nie brać w ogóle)
Na razie mam jeszcze duuużo do doczytania.

Ja pytałam odstawiłam i no-spę, i magnez, a skurczów dalej nie mam i tak na prawdę to nie miałam. Raczej tak profilaktycznie mi kazała łykać chyba... Coś to moje dziecię spokojne dzisiaj... Kism, czekamy na relację z wizyty.

Napisane przez Ewunia_1984

Mąż mnie zdenerwował. Mówię mu, że skoro nie mam krążka to może na początku maja przytulimy sie tak troszeczkę, a on się oburzył, że mam go nie straszyć. Hmmm...ja mu dam...i tak go dorwę

Ehh bo te chłopy jakieś dziwne są mój też mnie wkurza, chociaż może powinnam się cieszyć, że się martwi o maleństwo ale i tak mnie wkurza

[kism]

Doczytałam wreszcie starą część...

Napisane przez karozka

Pytałam gina czy na pewno muszę rodzić w klinice i niestety tak ehhh
Bardzo mi przykro z tego powodu, bo pierwszy poród miałam dosyć traumatyczny i zależało mi żeby drugi nie wyglądał w ten sposób, ale wiadomo dla dobra dziecka zniosę wszystko.
Któraś z Was pytała czy można odebrać rodzącej możliwość wyboru szpitala, widać niestety można bo z takim wpisem jak ja mam w karcie ciąży inne szpitale po prostu odmówią przyjęcia, no chyba, że będzie nagła sytuacja typu krwotok itp.
Co do dojazdu to też myślałam o tym żeby dzwonić po karetkę, ale nasz szpital delikatnie rzecz ujmując niechętnie świadczy takie usługi a jest spora różnica bo do najbliższego szpitala mam 10 min a do tego w Krakowie godzinę drogi zakładając, że nie będzie korków

Kurczę, nie rozumiem tego... Skoro inne szpitale wręcz mogą Cię nie przyjąć z takim zapisem w karcie ciąży, to tym bardziej pogotowie powinno to respektować i zawieźć Cię do Krakowa... Co ma szpital do decydowania o karetce... Może ma, ale ja to widzę oddzielnie jakoś, nie wiem, jak jest w innym miastach, ale u mnie są 2 szpitale i oddzielnie pogotowie, nie jest ono związane z jednym czy drugim szpitalem...

Napisane przez _agata

A mnie rozbawił facet, który kuchnię montował.
Rozmawiamy sobie, o pierdołach, zeszło na dzieci i rodzinę. On pyta czy mamy dzieci. Mówię, że spodziewam się... za miesiąc najpóźniej, a może i za dwa tygodnie urodzę. A on "przepraszam, nie zauważyłem"

Załączę Wam kilka zdjęć parkietu i zaczątki kuchni Jak będzie coś więcej, to będę pokazywała

agata, to co widać na razie na zdjęciach prezentuje się świetnie Fajna duża kuchnia, ładnie z tym dużym oknem wygląda i balkon też fajny - zdaje się duży i osłonięty. Kuchnia jest połączona z salonem? Tam obok drzwi balkonowych jest przejście do salonu?
Facet mało spostrzegawczy Ale, ale... Kiedy nam Twój brzuchol pokażesz? Już chwilę temu obiecałaś

Napisane przez agatka661

jA I chyba wiele osob z watku nie mialo woglole wykonywanego takiego badania.
Skoro moze ten wirus wyrzadzic krzywde dziecku po narodzinach to czemu nie robia nam tego badania;/ ??

Pewnie z podobnych powodów, dla których na nfz nie robi się np. hiv, hcv, toxo... - pieniądze...

Napisane przez Gaabbi

Tylko u mnie dopiero leci 32tc

Faktycznie, ale ja też prawie 2 mies. brałam Fenka - od 30 tc. I też dalej pomimo leków miałam skurcze. 5-10/dzień, potem nawet ok. 15/dzień, a przez ostatnie 2 tyg. nawet ok. 25/dzień. Cóż, nie ma co się zastanawiać, co by było gdyby... Ja jakoś byłam spokojna, że leki trzymają mimo wszystko te skurcze w ryzach. Trzeba być dobrej myśli, że leki unormują sprawę, a jak przyjdzie odpowiedni czas, to się je odstawi

Napisane przez andzya

Hej Wam
Czytam Was, ale nie piszę, coraz gorzej się czuję Dzisiaj ciągnie mnie od krzyża, bolą mnie biodra, uda i pachwiny. Muli mnie trochę i w ogóle jest niefajnie. Jeśli ma to trwać jeszcze do 10 maja, to trochę lipka, bo do przyjemnych rzeczy to nie należy

Napisane przez ladybird_1987

A właśnie, dziewczyny, pytam tych które nie mają problemów z szyjką itp. Uprawiacie jeszcze sex? Ja jestem w 33 tc i regularnie, ale mam coraz większe obawy. Czy to już czas wprowadzić celibat?

Ale po co wprowadzać celibat? W prawidłowej ciąży można sobie pozwalać od początku do końca!

Napisane przez clauudik

Chyba niekoniecznie. Może to zależy od budowy, bo ja widziałam dziewczyny, które przez całą ciążę miały nisko brzuch.

Też nie wiem, od czego to zależy. Chyba nie od samej budowy kobiety, bo wtedy w każdej ciąży dana kobieta miałaby tak samo. Ja z Maksem miałam brzuch wysoko, prawie od razu pod piersiami mi się zaczynał, a teraz mam cały czas nisko! Chyba się to już nie zmieni, skoro 38 tc zaczynam... Więc pewnie macica się układa, jak jej w danej ciąży pasuje

Napisane przez Gaabbi

Dobra, skończyłam dzisiejsze "dzieło"
pochwalę się (nieskromnie dodam, że w rzeczywistości dużo ładniejsza )

Piękności

Napisane przez Timii

utro ide do gin. trzymajcie kciuki zeby dostac zwolnienie w sobote zaczynam 37tc wiec to chyba lekka przesada ze ja dalej w pracy.... ledwo juz tam siedze, nogi okrakiem jak na porodowce widok - bezcenny
wiem ze to kiepskie pocieszenie ale ja zjadlam mieso surowe i musialam powtarzac toxo. jutro odbieram wyniki. oby bylo ok

Napisane przez missmalezji

ja do pępka plecam stary wypróbowany spirytus 70%. po tych płynach spetycznych ślimaczą się pępki,gorzej goją. przynajmniej tak wynika z mojego ( co prawda niewielkiego) doświadczenia.

Twoje niewielkie doświadczenie zapewne i tak jest większe od doświadczenia którejkolwiek z nas

Napisane przez Gaabbi

Nie wiem jak zrobić, żeby były dwa posty jeden pod drugim (moje posty)
Nie wiem jak zrobić odnośnik do tej części
Nie wiem jak wkleić Wam tutaj odnośnik do następnej części

Spokojnie! Wszystko dobrze wyszło
Szczegóły z odnośnikami, itp. to jutro lub pojutrze Ci napiszę, co i jak
A z tymi dwoma postami, to sama się zamotałam, myślałam, że tak będzie lepiej, ale zapomniałam, że one same się połączą... (zresztą tak napisałam Ci już w PW). A tu zabcia nam podpowiedziała rozwiązanie, że trzeba swojego pierwszego posta zacytować. No nic, nie szkodzi, będziemy ewentualnie kombinować przy następnej części, jeśli ja będę dalej w dwupaku chodzić

[kism]

A teraz z nowej części:

Napisane przez Gaabbi

Dziewczyny, nie jest tak, jak być powinno. Kism nie będzie ze mnie zadowolona
Ale przynajmniej możemy gadać
Resztę skonsultuję z kism, jak się pojawi. Nie chcę Jej nękać telefonami.
Odnośnika do VI części czasowo nie będzie, chyba że któraś z Was wie jak to zrobić.
Nie udało mi się też rozdzielić tego wszystkiego na dwie części Kism tak sugerowała, a ja nie dałam rady.
Postaram się na bieżąco uwzględniać wszystkie Wasze prośby o zmiany na pierwszej stronie.
Oficjalnie witam w VII części wątku

No wiesz, nie jestem taka niedobra Poza tym opinia reszty dziewczyn jest równie ważna jak moja, a tu widzę same pozytywne
To co pisałam wcześniej to było szczerze, bo dopiero teraz przeczytałam tego Twojego posta. Mogłaś dzwonić Ja wyznaję zasadę - nie mogę rozmawiać, to nie odbieram i tyle
Jutro mam parę załatwień w mieście (badanie krwi, odebrać zasłonę, zawieźć zwolnienie, itp.), to znowu do wieczora Was pewnie będę gonić, ale pewnie w sb znajdę spokojnie czas, to Ci pomogę z tymi odnośnikami!

Napisane przez Dasti80

Kurde, a ja czytałam starą część i pozaznaczałam do cytowania i dupa teraz nie pamiętam co komu chciałam odpisać, a było tego trochę

Dopóki moderator nie zamknie starej części, to spokojnie tam sobie zaznaczasz cytowanie, otwierasz okno z odpowiedzią, potem otwierasz okno z odpowiedzią w nowej części i przekopiowujesz z jednego okienka do drugiego

Napisane przez kaśka k

tak, tak o dax sun, ja od początku pisałam o dax sun, wklejałam nawet fotki.

To mi się coś pokręciło może w takim razie
Ale znowu odnośnie Dax Sun, to dałabym sobie rękę uciąć, że od dawien dawna jest po 6. mies. 3 lata temu pracowałam w drogerii i wszystkie z takich balsamów/emulsji na słońce w większych buteleczkach były po 6. mies. Ale mniejsza z tym...

Napisane przez stokroteczka777

Nie wiem czy ktoś jeszcze, ale na pewno ja pytałam o magnez. Mogę brać do 6tabl na dobę, czyli tak jak Ty brałaś. Ale na razie biorę tylko 1 wieczorem, bo skurczy nie mam jak na razie. Jak się pojawią będę brała więcej.

Bierz na zdrowie! Ja pisałam dziś tu w kwestii odstawiania przy donoszonej ciąży

Napisane przez kapukat

Kism - odpowiadam na pytanie o cyca = uratowany! dzięki sprawdzonym radom oraz Mismalezji, karmię dalej piersią i mój cyc ma się dobrze... jedno mnie tylko intryguje - po tym jak opanowałam sytuację, cały czas swędzi mnie w tym jednym miejscu, tam gdzie było zgrubienie... ciekawe jak długo będę miała ten niekomfortowy stan
jak tam po wizycie? gdzie Cię znowu wymiotło...no i kiedy zdięcia pokoju?

Hurrra! Brawo
Ja miałam dziś zajęcia u Maksia w przedszkolu (dzieci niby normalnie się bawiły, wychowawczyni czegoś ich uczyła, śpiewali, itp.), a rodzice siedzieli sobie z boczku i patrzyli, jak to niby na codzień wygląda... A potem byłam u gina
Zdjęcia będą tak jak obiecałam! Jutro będzie zasłona (jeszcze po żabki dodatkowe muszę iść ), przewijak, rozstawimy łóżeczko i pewnie jutro lub pojutrze porobię fotki.

Napisane przez SzmaragdowyKotek

kupiłam 95% i chyba na łyżkę spirytu były dwie łyżki wody?... albo odwrotnie, nie pamiętam już. Możesz przypomnieć?

Wg mnie to 2xspirytus, 1xwoda - w końcu ma to być ok. 70, a nie ok. 30 %

Napisane przez anulka4771

Czyli nie długo rodzisz

Chciałabym, ale naprawdę w to uwierzę, jak zacznę rodzić... Taka jestem nieufna po przenoszeniu Maksa

I moja wizyta:
Kaj waży... ok. 3300-3500g - dwa razy gin sprawdzała... A tak się do tej pory cieszyłam, że waga mu rośnie odpowiednio do czasu ciąży, a tu łobuz pod koniec wystrzelił... 2 tyg. temu ważył ok. 2500g. Gdyby miał się urodzić w takim czasie jak Maks, to z dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, że byłby większy Dlatego chcę już rodzić! Poza tym wszystko dobrze, przepływy dobre, ilość wód wzrosła, jest w normie, szyjka minimalnie mięknie Tylko ciśnienie mi trochę podskoczyło - 135/90, może to z wrażenia było ale gin kazała przez najbliższe 3 dni mierzyć sobie...

Dziękuję za kciuki za wizytę i gratki za przygotowania!
Jestem przeszczęśliwa, że mam to porobione. Teściowa dużo punktów zarobiła tym bardziej, że sama z taką inicjatywą wyszła, a moja mama zero zainteresowania wykazuje Jak już kiedyś wspominałam, chyba cały instynkt babciowy jej się przy Maksie wyczerpał. Nawet zaklepała sobie wycieczkę 2-tyg. 3 dni po moim tp... I zrobiła to w czasie, jak jeszcze nie miałam skurczów i powtarzałam, że pewnie przenoszę tak jak i Maksa...

[andzya]

Hejo dziewczynki pisze do Was z wanny,do której to wlazlam przed chwilą,bo po 2 zaczęły mi sie skurcze co około 10 min,trwające około 30 sekund. Takich jeszcze nie miałam do tego wszystkiego przeczyscilo mnie kilka razy i to tak porządnie,ale to pewnie dlatego,ze sie zezestresowalam całkiem mocno i w trakcie tych skurczy ciągnie mnie dodatkowo od krzyża. No nic,na razie siedzę w wannie,zobaczę jak sie akcja potoczy. Z tego co wiem to do szpitala i tak nie oplaca sie jechac wcześniej niż jak będą co 4 minuty. Dam znac mam internet w telefonie,więc jakby to była jakąś grubsza akcja to postaram sie napisać. A jak nie,to mam numer do Gaabbi buziaki

[niunia32]

Andzya to chyba już

czekamy na wieści.

Mąż odprawiony do pracy. ja torchę ogarniam, zaraz przyjdzie mama mi okno umyć.
za 3 godz wizyta

---------- Dopisano o 06:53 ---------- Poprzedni post napisano o 06:43 ----------

moja waga pokazała mi dzisiaj +3 kg od ostatniej wizyty, która była 3 tyg temu. wrrrr

[fonn]

Witam w nowej części
Brawo dla Gaabbi

Napisane przez kism

Kurczę, nie rozumiem tego... Skoro inne szpitale wręcz mogą Cię nie przyjąć z takim zapisem w karcie ciąży, to tym bardziej pogotowie powinno to respektować i zawieźć Cię do Krakowa... Co ma szpital do decydowania o karetce... Może ma, ale ja to widzę oddzielnie jakoś, nie wiem, jak jest w innym miastach, ale u mnie są 2 szpitale i oddzielnie pogotowie, nie jest ono związane z jednym czy drugim szpitalem...

Ja też się do końca nie znam, ale wydaje mi się, że karetka ma jakieś ograniczenia i nie może wyjechać poza przydzielony teren, tym bardziej (chyba) z miasta do miasta. Chyba że w szczególnych wypadkach zagrożenia życia.
Ja z tego powodu pewnie pojadę do porodu taksówką bo niby rodzić zamierzam w najbliższym szpitalu, ale kto wie, dokąd powiezie mnie karetka

Napisane przez andzya

Hejo dziewczynki pisze do Was z wanny,do której to wlazlam przed chwilą,bo po 2 zaczęły mi sie skurcze co około 10 min,trwające około 30 sekund. Takich jeszcze nie miałam do tego wszystkiego przeczyscilo mnie kilka razy i to tak porządnie,ale to pewnie dlatego,ze sie zezestresowalam całkiem mocno i w trakcie tych skurczy ciągnie mnie dodatkowo od krzyża. No nic,na razie siedzę w wannie,zobaczę jak sie akcja potoczy. Z tego co wiem to do szpitala i tak nie oplaca sie jechac wcześniej niż jak będą co 4 minuty. Dam znac mam internet w telefonie,więc jakby to była jakąś grubsza akcja to postaram sie napisać. A jak nie,to mam numer do Gaabbi buziaki

Oj Andzya, to chyba rzeczywiście już
Trzymam kciuki

[Gaabbi]

Dzięń dobry.

Słoneczko przebija się przez chmury więc zapowiada się ładny dzień Zapowiadają co prawda deszcze i burze, ale co tam

Wczoraj jeszcze zajrzałam do Was przed snem, ale już nie miałam siły nic pisać.
Trochę się wczoraj poprzytulaliśmy z P i tak jakoś zeszło
A tak w ogóle, to smutno mi okropnie, bo już tydzień śpimy osobno A to wszystko przez te cholerne cegłówki

Dziewczyny, ja Wam wszystkim baaaardzo dziękuję za słowa uznania, co do utworzenia nowej części wątku, ale to na serio żaden wyczyn To co zrobiłam, to nic takiego, a to czego nie potrafię zrobić, nadrobimy w weekend z Szefową

Napisane przez andzya

Hejo dziewczynki pisze do Was z wanny,do której to wlazlam przed chwilą,bo po 2 zaczęły mi sie skurcze co około 10 min,trwające około 30 sekund. Takich jeszcze nie miałam do tego wszystkiego przeczyscilo mnie kilka razy i to tak porządnie,ale to pewnie dlatego,ze sie zezestresowalam całkiem mocno i w trakcie tych skurczy ciągnie mnie dodatkowo od krzyża. No nic,na razie siedzę w wannie,zobaczę jak sie akcja potoczy. Z tego co wiem to do szpitala i tak nie oplaca sie jechac wcześniej niż jak będą co 4 minuty. Dam znac mam internet w telefonie,więc jakby to była jakąś grubsza akcja to postaram sie napisać. A jak nie,to mam numer do Gaabbi buziaki

aaaaaa!!!!! czekam na sms lub telefon

życzę udanego dnia

nasteczka, jesteś na liście Zapraszam do aktywnego gadulenia