Koty część IV

[Malla]

Śpią. Każdy w kartonie. Jeden w kuchni, drugi w przedpokoju.

[donka_bez_ogonka]

marea- właśnie czytam ten wątek. Jestem w połowie. Ale ludzie potrafią być za-co-fa-ni!

TŻ chciał zrobić zdjęcie dla Tomka- kota co przychodzi tam do nich.... i pisze tak:


Rafał
19:10:41
i wez zrob tomkowi zdjecie:/

donka
19:10:51
czemu
19:10:53
mizia sie?

Rafał
19:11:16
stoi pieknie sie nie rusza- aparat w jego strone juz lata
19:11:48
robie mu z bliska gapi sie, biore telefon to sie o niego ociera

donka
19:12:03
haha miziak

Rafał
19:12:09
je trawe- telefon w jego strone- przestaje
19:12:14
nie lubi zdjec

[Siejusia]

Napisane przez Malla

Śpią. Każdy w kartonie. Jeden w kuchni, drugi w przedpokoju.

Błagam o zdjęcia

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------

Napisane przez donka_bez_ogonka

marea- właśnie czytam ten wątek. Jestem w połowie. Ale ludzie potrafią być za-co-fa-ni!

TŻ chciał zrobić zdjęcie dla Tomka- kota co przychodzi tam do nich.... i pisze tak:


Rafał
19:10:41
i wez zrob tomkowi zdjecie:/

donka
19:10:51
czemu
19:10:53
mizia sie?

Rafał
19:11:16
stoi pieknie sie nie rusza- aparat w jego strone juz lata
19:11:48
robie mu z bliska gapi sie, biore telefon to sie o niego ociera

donka
19:12:03
haha miziak

Rafał
19:12:09
je trawe- telefon w jego strone- przestaje
19:12:14
nie lubi zdjec

Szkoda

[Nimfa20]

Napisane przez donka_bez_ogonka

Nimfa20 dobrej nocy i śnij o kotach Ale swoich, bo ktoś może być zazdrosny

Napisane przez Siejusia

Dobrej nocki [COLOR="Silver"]

Dzięki , była świetna, bo zaspałam 15 minut w plecy Ale się nie spóźniłam, wstaję wcześniej, bo się kąpię. Nie posiedziałam tylko na wizażu




Ha, kocięta ostatnio mi się śniły Kolorowe, a później wyczaiłam całe białe, jak Cham

I pomyślałam, że muszę zrobić zdjęcia, żeby na wizaż wrzucić i Wam pokazać Nawet wyciągnęłam aparat Miałam kiedyś taki sen o śniegu, jak aktywnie uczestniczyłam w wątku bożonarodzeniowym. Niby spadł śnieg, a ja za aparat!

Wizaż= opętanie

---------- Dopisano o 19:47 ---------- Poprzedni post napisano o 19:45 ----------

Napisane przez marea

Niesamowicie się wzruszam dostając maile z domków kotów które wyadoptowałam.
Oliwka jest wyjątkowa, ma szczególne miejsce w moim sercu, dużo stresu kosztowało mnie jej uratowanie, ukradłam ją z budy przy głównej ulicy Gdańska, a jej "opiekunka" strasznie mnie wyzywała i straszyła, kazała kota oddawać. Oliwka miała wtedy ok 2 lat, rodziła 3 razy w roku na dworzu, jak ją zabierałam był listopad, miała 3 - 7 tyg maluszki i sama była w kolejnej ciąży ale opiekunka domu nie dała, wysterylizować nie chciała, bo to zabójstwo, oddać też nie chciała...Oliwka to cudowny kot, bardzo łagodny, od czasu zabrania z podwórka wręcz boi się świata zewnętrznego 3 miesiące szukałam jej domu ale znalazła cudny, u przyszłej Pani weterynarz. Zobaczcie jak chora była i w jakim stanie a jaka szczęśliwa teraz

Raju, miałam podobną kotkę jak ta kolorowa z ostatnich fot! Moja Cizia-Mizia!

---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:47 ----------

Napisane przez Malla

o, z jakim składnikiem?

Poszukam w niedzielę po południu

[gae]

Wybaczcie, że odzywam się dopiero dzisiaj, ale mam urwanie głowy na uczelni... Nie zdążyłam przeczytać wszystkich postów (ale zaraz to nadrobię!), więc odniosę się do tego, co zdążyłam ogarnąć.

a więc czy furminator jest dobrym pomysłem dla kotów krótkowłosych?

Ja to cudo widziałam w akcji przy krótkowłosym psie (o miękkiej pokrywie włosowej), więc myślę, że to ma sens...

Tylko nie wygryź nam Esfiry z wątku .

To ja do was z sercem, a ty mi pałą grozisz?! :P

- jak leczyć wrzody eozynofilowe inaczej niż sterydami,

Pytałam o to trzech doktorów (bo przyznam, że mnie tym zainteresowałaś) i każdy powiedział o sterydach. Ewentualnie odpowiednia dieta (taka jak przy zaburzeniach typowo dermatologicznych - bogata w cynk, kwasy omega, itd, itd) albo leki immunosupresyjne. Niestety, ale to tylko leczenie przyczynowe, które nie eliminuje nieznanej przyczyny.
Jakbym jeszcze coś znalazła na ten temat, to dam ci znać

- jak będzie wyglądało życie mojej trzyłapki za kilka lat (brak tylnej kończyny, a przednia jedna łapka z gwoździami), czy nie będzie miała skrzywienia kręgosłupa (stawia tylną łapkę na środku krzywo, ogon układa bardzo dziwnie).

Niestety, ale skrzywienie kręgosłupa jest niemal nieuniknione - ale na pewno nie będzie na tyle groźne, że będzie utrudniać jej życie. Ważniejsze jest utrzymanie prawidłowej wagi, żeby nie miała problemów ze stawami.

[Lenka 91]

Napisane przez donka_bez_ogonka

marea- właśnie czytam ten wątek. Jestem w połowie. Ale ludzie potrafią być za-co-fa-ni!

też podczytuję i aż mnie krew zalewa co za baba

[Nimfa20]

Napisane przez Siejusia

Dwa razy więcej rzygów.[/B]

Oplułam się



---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 19:59 ----------

Napisane przez donka_bez_ogonka

Anitast- wczoraj rozmawiałam z moją ciocią i ona ma faceta "niepolaka". Chciałam błysnąć i chciałam przeczytać Twój podpis ale....
Włoski to nie to samo co Hiszpański....
Ehm. nie wiem o czym ja ostatnio myślę. Wiedziałam przecież, że ciotka jest w Hiszpanii.... Takie jakieś zaćmienie miałam...

Ojej, czyżbyśmy oprócz kotów miały drugie takie samo hobby

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ----------

Napisane przez Kasiaczek_

WITAMY SERDECZNIE po dlugiej nieobecnosci !!!!

Kochani,nie bylo nas tak dawno,ze nawet nie wiedzialam,ze zaczela sie czwarta czesc...
Mam nadzieje,ze jakos uda mi sie nadgonic stracony czas

Moja kota skonczyla juz 10 miesiecy.
Dzielnie zniosla piersza rujke a nastepnie sterylizacje.
Rosnie jak na drozdzach,chociaz po sterylce troszke zmizerniala.
Jest bardzo,bardzo rozgadana,kochana a zarazem charatkterna
Je karme mokra i sucha Applaws,chociaz mokra je od niechcenia...

Poza tym caly czas walcze z moim TZtem o dokocenie...
Marnie mi to chyba idzie,bo TZ caly czas znajduje jakies argumenty na nie.
Prosze Was o trzymanie kciuków z calych sil

Wklejam pare fotek

Pozdrawiamy Was serdecznie!!!!!

Monika-Sonia jeszcze raz bardzo dziekuje za pamiec...

Cudeńko

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:08 ----------

Napisane przez donka_bez_ogonka

Dzięki. Później pójdę pod kiosk miauczeć. Sąsiedzi na bank pomyślą, że coś poważnego mi dolega...

Drugi raz się oplułam. Jeszcze jeden i brat wyeksmituje mnie od jego biurka

---------- Dopisano o 20:12 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ----------

Napisane przez esfira

przyjedzie karetka z psychiatryka, żeby Ciebie zabrać, a Ty wtedy powiesz, że chcesz tylko złapać kotki do kastracji i pogotowie Ci pomoże wszystkie wyłapać, popakuje w kaftaniki od razu i zawiezie do lekarza

esfira+ koci wątek=

[monika_sonia]

Napisane przez gae

Pytałam o to trzech doktorów (bo przyznam, że mnie tym zainteresowałaś) i każdy powiedział o sterydach. Ewentualnie odpowiednia dieta (taka jak przy zaburzeniach typowo dermatologicznych - bogata w cynk, kwasy omega, itd, itd) albo leki immunosupresyjne. Niestety, ale to tylko leczenie przyczynowe, które nie eliminuje nieznanej przyczyny.
Jakbym jeszcze coś znalazła na ten temat, to dam ci znać

Niestety, ale skrzywienie kręgosłupa jest niemal nieuniknione - ale na pewno nie będzie na tyle groźne, że będzie utrudniać jej życie. Ważniejsze jest utrzymanie prawidłowej wagi, żeby nie miała problemów ze stawami.

Sterydy, a przynajmniej depomedrol powoduje u Soni jakieś schizy, będziemy szukać innego sterydu może i trzymać kciuki, żeby wrzód nie wrócił , a było pół roku spokoju .

Plus to o czym Esfira pisała, jakaś maść, immunosupresyjna chyba właśnie, mam zapisane to w książeczce, żeby o to zapytać .

Co do diety - jesteśmy tak w 30% na barfie i myślę, że wszystkie składniki które mają mieć - mają w odpowiednich ilościach .

Wagę utrzymujemy stałą, Milka waży niecałe 3,5kg i raczej więcej jak 4kg ważyć nie będzie. Na razie jest bardzo zwinna i sprytna, ale ja myślę co będzie z nią za 15 lat .



Proszę jutro trzymać kciuki , jedziemy na chipowanie i wyrabianie paszportów. Niestety mój wet nie ma minimikrochipów i musimy się zadowolić mikrochipami, auć, będzie pewnie bolało .

[Nimfa20]

Napisane przez Malla

Cytuję:
Jest beznadziejna w łapaniu much i innych owadów, nie wiem jak ten mały leniuch upolował coś na wolności. Siedzi i patrzy na taką muchę, zrobi dwa kroki i znów siedzi czekając, aż mucha sama zdechnie.

No i eksmisja...



Ja nie mogę dzisiaj z tych postów!





---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------

Napisane przez donka_bez_ogonka

marea- właśnie czytam ten wątek. Jestem w połowie. Ale ludzie potrafią być za-co-fa-ni!

TŻ chciał zrobić zdjęcie dla Tomka- kota co przychodzi tam do nich.... i pisze tak:


Rafał
19:10:41
i wez zrob tomkowi zdjecie:/

donka
19:10:51
czemu
19:10:53
mizia sie?

Rafał
19:11:16
stoi pieknie sie nie rusza- aparat w jego strone juz lata
19:11:48
robie mu z bliska gapi sie, biore telefon to sie o niego ociera

donka
19:12:03
haha miziak

Rafał
19:12:09
je trawe- telefon w jego strone- przestaje
19:12:14
nie lubi zdjec

Jak chcę mojemu Chamowi zrobić zdjęcie, to odwraca łeb W ogóle jak zobaczy telefon, to robi skośne oczy, uszy daje do tyłu, normalnie taki wkurzony! Mój Majlo uszy daje do tyłu i patrzy na wszystkich z błaganiem w oczach, żeby mnie ktoś zabrał Przynajmniej moje papugi lubią sesję fotograficzną i oglądają ze mną swoje zdjęcia

[Siejusia]

Nimfa, pooddychaj głęboko zanim zaczniesz czytać resztę, bo nam zejdziesz przed monitorem

[Nimfa20]

Napisane przez Siejusia

Nimfa, pooddychaj głęboko zanim zaczniesz czytać resztę, bo nam zejdziesz przed monitorem

Ha, ha, postaram się

No, w końcu po odpowiedzeniu na X postów, mogę napisać to, za co zabieram się od początku:

1. Kupiłam kotom maść na kłaki (ale to wcześniej), którą uwielbiają.
2. Kupiłam im przysmaki Sanabelli, kocie kabanosy, za które Cham wylizał mnie po nosie i biegał za mną przez pół godziny po mieszkaniu
3. Psom kupiłam przysmaki dentystyczne,
4, a papugom kolby

Co najważniejsze:

kupiłam książkę pt. ' Zabawy z kotem'

Jest genialna, na razie przejrzałam tak ogólnie, ale nie żałuję zakupu

[Siejusia]

Napisane przez Nimfa20

Ha, ha, postaram się

No, w końcu po odpowiedzeniu na X postów, mogę napisać to, za co zabieram się od początku:

1. Kupiłam kotom maść na kłaki (ale to wcześniej), którą uwielbiają.
2. Kupiłam im przysmaki Sanabelli, kocie kabanosy, za które Cham wylizał mnie po nosie i biegał za mną przez pół godziny po mieszkaniu
3. Psom kupiłam przysmaki dentystyczne,
4, a papugom kolby

Co najważniejsze:

kupiłam książkę pt. ' Zabawy z kotem'

Jest genialna, na razie przejrzałam tak ogólnie, ale nie żałuję zakupu

Super że zwierzaczki są szczęśliwe Mają kochaną mamusię
Ale koty będą zadowolone

[Malla]

Napisane przez Siejusia

Błagam o zdjęcia

Już wstali i się biją
Po oczach się biją

Szaruś będzie miał rozmowę

[iwona1110]

Napisane przez monika_sonia

Proszę jutro trzymać kciuki , jedziemy na chipowanie i wyrabianie paszportów. Niestety mój wet nie ma minimikrochipów i musimy się zadowolić mikrochipami, auć, będzie pewnie bolało .

JA to sobie myśle że najbardziej będzie bolało Monikę

Napisane przez Nimfa20

kupiłam książkę pt. ' Zabawy z kotem'

Jest genialna, na razie przejrzałam tak ogólnie, ale nie żałuję zakupu

Jeżeli to książka Denise Seidl to ją mam w sumie większość proponowanych zabaw wypróbowałam już zanim kupiłam książkę
I tak nic u nie nie pobije piórek

[Malla]

Napisane przez iwona1110

I tak nic u nie nie pobije piórek

Ach, ten szał w oczach, gdy podchodzę do szafki, w której trzymam piórko...

[Siejusia]

Napisane przez monika_sonia

Proszę jutro trzymać kciuki , jedziemy na chipowanie i wyrabianie paszportów. Niestety mój wet nie ma minimikrochipów i musimy się zadowolić mikrochipami, auć, będzie pewnie bolało .

Pewnie że będziemy trzymać kciuki
Nie martw się, wszystko się uda, dziewczynki dadzą radę

---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

Napisane przez iwona1110

JA to sobie myśle że najbardziej będzie bolało Monikę

Tak to właśnie wygląda.

---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:49 ----------

Napisane przez Malla

Już wstali i się biją
Po oczach się biją

Szaruś będzie miał rozmowę

Ech...
Ale super!

[monika_sonia]

Napisane przez iwona1110

JA to sobie myśle że najbardziej będzie bolało Monikę

Ostatnio się rozpłakałam u weta jak widziałam, jak Soni źle .
Jutro tragedii nie będzie, ale sama nie wiem, może jednak zrobić im to pod narkozą

Napisane przez iwona1110

Jeżeli to książka Denise Seidl to ją mam w sumie większość proponowanych zabaw wypróbowałam już zanim kupiłam książkę
I tak nic u nie nie pobije piórek

O co chodzi z piórkami ?

[iwona1110]

Napisane przez monika_sonia

Ostatnio się rozpłakałam u weta jak widziałam, jak Soni źle .
Jutro tragedii nie będzie, ale sama nie wiem, może jednak zrobić im to pod narkozą

Najlepiej to by było gdybyś wyszła z gabinetu na czas zabiegu znowu sobie myśle

Napisane przez monika_sonia

O co chodzi z piórkami ?

Monika a próbowałaś kiedyś? ja na zooplusie kupuje piórka hurtowo bo mi jedno na tydzień starcza przy dobrych wiatrach tzn jak je na noc chowam

[Malla]

Monika
http://www.tygryszoo.pl/pl/p/TRIXIE-...CM-TX-4106/719

[donka_bez_ogonka]

Napisane przez Nimfa20

Ojej, czyżbyśmy oprócz kotów miały drugie takie samo hobby

Niestety, ale nie jestem fanką Hiszpanii, ani języka Hiszpańskiego. Ani jednego słowa nie znam
Jak już to po portugalsku coś tam znam, ale to same brzydkie słowa od którego język więdnie, więc nie ma się czym chwalić

Napisane przez monika_sonia

Proszę jutro trzymać kciuki , jedziemy na chipowanie i wyrabianie paszportów. Niestety mój wet nie ma minimikrochipów i musimy się zadowolić mikrochipami, auć, będzie pewnie bolało .

A ja jaj! Nie panikuj na zaś! Nie będzie tak strasznie... Rach-ciach i tyle. To trwa sekundy

Chociaż ja przy kocich zastrzykach mam łzy w oczach..

Napisane przez Nimfa20

[FONT="Comic Sans MS"][COLOR="MediumTurquoise"]
No, w końcu po odpowiedzeniu na X postów, mogę napisać to, za co zabieram się od początku:

1. Kupiłam kotom maść na kłaki (ale to wcześniej), którą uwielbiają.
2. Kupiłam im przysmaki Sanabelli, kocie kabanosy, za które Cham wylizał mnie po nosie i biegał za mną przez pół godziny po mieszkaniu
3. Psom kupiłam przysmaki dentystyczne,
4, a papugom kolby

Wooww. Twoje zwierzaki odwiedził dziś mikołaj!/ zajączek!

Co najważniejsze:

kupiłam książkę pt. ' Zabawy z kotem'

Jest genialna, na razie przejrzałam tak ogólnie, ale nie żałuję zakupu

Ciekawe, czy kotom spodoba się, któryś z pomysłów na zabawę

Napisane przez Malla

Już wstali i się biją
Po oczach się biją

Szaruś będzie miał rozmowę

Biedne bijące się koty
Super, że będzie miał jutro rozmowę! Jupiii[COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------

Zdjęcia:
Moja ulubienica Pani dokarmiaczka powiedziała, że ona po prostu jest taka gruba i nie jest w ciąży. Pani dokarmiaczka chowa ją w piwnicy...

[esfira]

Napisane przez monika_sonia

Ostatnio się rozpłakałam u weta jak widziałam, jak Soni źle .
Jutro tragedii nie będzie, ale sama nie wiem, może jednak zrobić im to pod narkozą

bądź dzielna! Pomyśl, zabieg z narkozą trwa dłużej, kot się jeszcze bardziej stresuje, najpierw mu robią zastrzyk, a potem nogi mu odmawiają posłuszeństwa i w głowie się zaczyna kręcić, zbiera się na wymioty, a potem przy budzeniu znów to samo, tylko w drugą stronę ... A zaczipowanie to tylko jedno duże kłuj i po krzyku jak ładnie poprosisz, to może pan doktor Tobie da jakiś zastrzyk na uspokonienie
albo tak jak radzi Iwona, wyjdź z gabinetu po prostu, ludzie często tak robią, bo się np. boją widoku krwi i się boją, że zemdleją

[Anitast]

Malla to piorko jest extra-super u mnie robilo taka furore ze koty potem ruszac sie nie mogly dopoki nie zamowilam im tych skorek skorzanych na patyczku po ktorych nie maja sily na nic

[monika_sonia]

Napisane przez iwona1110

Monika a próbowałaś kiedyś? ja na zooplusie kupuje piórka hurtowo bo mi jedno na tydzień starcza przy dobrych wiatrach tzn jak je na noc chowam

A to tak, piórka mamy , ale furory nie robią. Myślałam, że w tej książce jest opisane jakieś ciekawe zastosowanie piórek czy coś .

[Anitast]

Donka koteczka jest sliczna taka grubiutka ze faktycznie wyglada jak w ciazy

[Ostrowczanka]

Ja nie wiem czy mam się martwić. Luna po sterylce ani razu nie poszła do kuwety - załatwia się wszędzie tylko nie w kuwetę... Bardzo mało też je - Kartonik
Bozity ma 3 dzień...

[monika_sonia]

Napisane przez donka_bez_ogonka

Niestety, ale nie jestem fanką Hiszpanii, ani języka Hiszpańskiego. Ani jednego słowa nie znam
Jak już to po portugalsku coś tam znam, ale to same brzydkie słowa od którego język więdnie, więc nie ma się czym chwalić

Ja się uczyłam hiszpańskiego i francuskiego , łatwe i przyjemne, ale ostatecznie wymiękłam, przerzuciłam się na angielski i niemiecki, tu już wytrwałam a później był rosyjski ale z braku czasu też wymiękłam . Włoski liznęłam, ale nie dla mnie .

[donka_bez_ogonka]

Anitast- dla mnie każda brzuchata = ciężarna. Nie znam się. Ta Pani co dokarmia mówiła mi wczoraj, że tą kotkę z podwórka zgarnęła jak była jeszcze małym kociakiem, bo jej pod oknem siedziała i darła japę Ale ona nie akceptowała jej kocurka (wykastrowanego) i nie chciała jej na dwór dać, bo się bała innych kotów, więc ta Pani ma ją w piwnicy. Wypuszcza ją codziennie, ale kotka najchętniej by nie wychodziła Zawsze pilnuje się pani, albo od paru dni- mnie

[monika_sonia]

Napisane przez esfira

bądź dzielna! Pomyśl, zabieg z narkozą trwa dłużej, kot się jeszcze bardziej stresuje, najpierw mu robią zastrzyk, a potem nogi mu odmawiają posłuszeństwa i w głowie się zaczyna kręcić, zbiera się na wymioty, a potem przy budzeniu znów to samo, tylko w drugą stronę ... A zaczipowanie to tylko jedno duże kłuj i po krzyku jak ładnie poprosisz, to może pan doktor Tobie da jakiś zastrzyk na uspokonienie
albo tak jak radzi Iwona, wyjdź z gabinetu po prostu, ludzie często tak robią, bo się np. boją widoku krwi i się boją, że zemdleją

Wyjść nie mogę, muszę je trzymać, przytulać i tłumaczyć do uszka, że to dla ich dobra, nie zostawię je same .

Nad narkozą się zastanawiam dla Soni, bo może by te zęby przy okazji wyczyścił, ale sama nie wiem, czy to już ten moment usuwania kamienia, czy jest mały i nie przeszkadza , oczywiście wet standardowo, że decyzja należy do mnie .

A wet mnie już zdążył poznać i myślę, że mam duże szanse na coś na uspokojenie .

[Nimfa20]

Napisane przez Siejusia

Super że zwierzaczki są szczęśliwe Mają kochaną mamusię
Ale koty będą zadowolone

Już są

[monika_sonia]

Napisane przez donka_bez_ogonka

ta Pani ma ją w piwnicy. Wypuszcza ją codziennie, ale kotka najchętniej by nie wychodziła Zawsze pilnuje się pani, albo od paru dni- mnie

Donka skoro kotka jest zamykana w piwnicy to nie powinno być problemu ze złapaniem jej i zawiezieniem na sterylkę