Koło 30-stki a niemyślące o dzieciach cz. IV

[Alvesta]

Napisane przez zania

No to co powiecie na Chanal ja tam swoje wiem, ale nie powiem

przez Ciebie przeczytałam "promo spray" jakoś zupełnie inaczej

[VI4]

Napisane przez zania

Milko, to nie bylo na powaznie

Dziewczyny, co to sa "rekawiczki minetki"? Link z forum perf. Juz pomijam fakt, ze to ordynarna podroba, no ale te rekawiczki daja duzo do myslenia. Czyzby wibratory odchodzily do lamusa

kurcze, coś mi zmysł wychwytywania żartów szwankuje...za dużo pracy, mam już pikselozę.

Mitenki - właśnie, mitenki...ale te minetki wydały mi się znajome, i przez chwilę byłam pewna, że te rękawiczki to faktycznie minetki

Napisane przez LouLou25

dawno mnie na perfumach nie bylo, widze ze kreatywnosc ludzka kwitnie w najlepsze

a ja muszę przestać bywać, bo za dużo chciejstw, niestety drogich, mi się przez te perfumy porobiło...

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez zania

Dziewczyny, co to sa "rekawiczki minetki"? Link z forum perf. Juz pomijam fakt, ze to ordynarna podroba, no ale te rekawiczki daja duzo do myslenia. Czyzby wibratory odchodzily do lamusa

hehehe

Napisane przez LouLou25

wlasnie, jak u Was z majowym weekndem? pobralyscie wolne?

nie pobieralam wolnego bo ni mam dlugiego weekendu

najadlam sie i popijam herbatke
jutro rano na zawody- tym razem 16km, bede udawac faceta wstapilam w team menski

[Cindy28]

Eloszka

Apsiku, przykro mi, że średnio Ci się układa
Ale tak sobie myślę, że przyjdzie i 'tłusty' czas
A na e-maila czekam z niecierpliwością

Napisane przez jiuna

A i muszę się pochwalić, że wczoraj wygraliśmy tablet w konkursie tp

Gratulacje!

Napisane przez LouLou25

wspolczuwam, mialam i wiem czym to pachnie
...ale to i tak pikus w porownaniu z zapaleniem ucha

Miałam zapalenie ucha i wspominam bardzo miło
W przeciwieństwie do zapaleń pęcherza

uzywalam sloikowego i tego nie sloikowego, calkiem dobre sa
tylko masowac sie trza
no i ten anyzkowy zapach

Masować ;/ buba troszkę, bo leniwiec ze mnie
wyłazi ostatnio przeokrutny
A anyżu nienawidzę
Trudno- przecierpię jakoś skoro mam być piękna

Napisane przez pinkswan

Twój sposób rozumowania jest dla mnie nielogiczny i bzdurny.
A co do pogrubionego: nie wiem jaki jest ciąg przyczynowo-skutkowy tej dedukcji,ale wyciągasz daleko idące bezzasadne wnioski godne poziomu Scarlett O'Hary

Na Scarlett nie dam złego słowa powiedzieć
Fakt, że goniła za tym beznadziejnym Ashleyem, aleeee...
była konkretna, twarda i miała jaja- nie da się ukryć

Napisane przez bridgeta

Ja też bym poszła, tak po prostu na przekór

Biorąc pod uwagę, że Przekora to moje drugie imię,
zrobiłabym tak samo

---------- Dopisano o 23:43 ---------- Poprzedni post napisano o 23:40 ----------

Napisane przez Rilla82

Mi Baby ani jej posty nie przeszkadzają, jest od nas młodsza i to faktycznie widać, ale odbieram ją jako sympatyczną osobę. W sumie nie muszę się wdawać w dyskusję, jeśli coś mi nie pasuje. Ale to moja prywatna, i jak widać odosobniona opinia.

Nie taka znów odosobniona

Napisane przez Alvesta

Pinki, przeginasz
dziewczyny, muszę to napisać - od kiedy na wątku jest baby, widzę tu same wyemancypowane, szczęśliwe, wolne od trosk związkowych kobiety, trzymające na dystans faceta i nieskalane zazdrością ani żadnym brzydkim czynem czy nawet myślą.
Baby, jak może zauważyłaś, nie znalazłyśmy wspólnego języka, ale z mojej będzie to oznaczać, że podobnie jak Rilla, nie wdaję się w dysputy.
Dziękuję za uwagę.

Napisane przez LouLou25

Alvesta jak zwykle pokazala, ze ma jaja i chwala jej za to!
Ale moze Pink zrozumie i wespnie sie kiedys na wyzyny swego uspolecznienia i wycedzi takie slowo jak przepraszam?
Who knows?
I na tym koncze temat bo nie mam czasu ani najmniejszej ochoty na ciag dalszy. Chcialabym jednak, zeby nasz watek trzymal poziom i minimum kultury i poszanowania dla innych tu obowiazywalo. Kiedys z tego co pamietam byla na ten temat rozmowa, nie raz nawet

Też bym chciała.

Napisane przez Rilla82

Oczywiście, to jest forum publiczne i każdy pisać może. Dziewczyna nie znalazła tu z większością wspólnego języka, ale nadal uważam, że takie gremialne wsiadanie na nią było nie w porządku, zwłaszcza, że ona starała się odnosić do wszystkich w sposób kulturalny.

Napisane przez Alvesta

otóż to, a zresztą, a bo to pierwsza tego typu sytuacja? jakoś sobie do tej pory radziłyśmy bez objeżdżania użytkowniczek.

Nikogo na siłę przekonywać nie będę, bo i po co, każdy ma swoje zdanie, ale Pinki napisałaś post w taki sposób, że sugeruje on nasze zdanie jako współużytkowniczek - no moje nie, więc chcę tylko przekazać - mnie z tą opinią proszę nie łączyć

Nie będę dolewać oliwy do ognia, aczkolwiek zgadzam
się z Dziewczynami- można Kogoś nie lubić, nie mieć
z Nim o czym rozmawiać, ale minimum kultury zawsze
było na pierwszym miejscu w tym wątku.
Dlatego dobrze, gdyby tak zostało.
Taktu można się nauczyć- kwestia dobrej woli.


Brid, Siostro, przeciwniczko słodyczy-
od wczoraj słodkie jara mnie na potęgę,
tyle zjadłam, że aż mnie zemdliło- jak nigdy ;/
A po okresie jestem- ki diabeł

Naf, Złotko- opowiadaj co tam w Wielkim Mieście
Jak popijawa, naturalne dymy i randewu ?

---------- Dopisano o 23:58 ---------- Poprzedni post napisano o 23:43 ----------

Emilko, zawsze zapominam
Mam sampler *DelRae, Bois de Paradis - ok 1,5 ml
nie wiem nawet czy czasem nie od Cię
Jeśli chcesz- zapakuję na Twój adres

[bridgeta]

Napisane przez Cindy28

Brid, Siostro, przeciwniczko słodyczy-
od wczoraj słodkie jara mnie na potęgę,
tyle zjadłam, że aż mnie zemdliło- jak nigdy ;/
A po okresie jestem- ki diabeł

Ja czasami też mam rzut na słodkie Rzadko się to zdarza, ale bywa. A wtedy mam tak jak Ty - żrę aż mnie zemdli

A dzisiaj zeżarłam cała paczkę pistacji - uwielbiam

[Apsik13]

Napisane przez bridgeta

Btw - oglądam jakiś program taneczny na polsacie (w ramach całodziennego odmóżdżania się) i mam wrażenie, że J. Liszowska przeobraża się w V. Villas - ma prawie identyczne ewidetnie sztuczne włosy. Masakroza jakaś.

Doszłyśmy z mamą do identycznego wniosku...
Jeszcze mega niebieski cień na powieki by się przydał.... ciągnący się aż do skroni....

Napisane przez Cindy28

Apsiku, przykro mi, że średnio Ci się układa
Ale tak sobie myślę, że przyjdzie i 'tłusty' czas
A na e-maila czekam z niecierpliwością

Bo ja taka niepoukładana jestem

Czy ktoś tak jak ja czeka na okres, spryszczony, z bolącym cycem i nie wie czego chce?


Dziewczęta, dobry jest ten drink/sok z pietruszki?
Ostatnimi czasy pietruszkę jem jak krowa trawę, więc może warto spożywać ją też w inny sposób
Brid, Cindy - pietruszka jest też dobra na nasze "ulubione" problemy z pęcherzem

Pinki, brakowało mi Twojej słownej waleczności
P.S. Ja też chcę perfumy Chamele i rękawiczki minetki

[Cindy28]

Napisane przez bridgeta

Ja czasami też mam rzut na słodkie Rzadko się to zdarza, ale bywa. A wtedy mam tak jak Ty - żrę aż mnie zemdli

A dzisiaj zeżarłam cała paczkę pistacji - uwielbiam

Niech mnie mdli- na zdrowie
Najgorzej, że w boki idzie

A pistacje to i ja wielbię

Jak Ty się w ogóle czujesz?
Leki działają?

[Apsik13]

Napisane przez bridgeta

A dzisiaj zeżarłam cała paczkę pistacji - uwielbiam

Jak śmiesz.... jestem głodna
I również uwielbiam
Czasami w Lidlu stoi taki wielki wór pistacji i wyobrażam sobie, że mogę go niepostrzeżenie przywłaszczyć ciągnąc do domu... eh...

[Cindy28]

Napisane przez Apsik13

Bo ja taka niepoukładana jestem

Czy ktoś tak jak ja czeka na okres, spryszczony, z bolącym cycem i nie wie czego chce?


Dziewczęta, dobry jest ten drink/sok z pietruszki?
Ostatnimi czasy pietruszkę jem jak krowa trawę, więc może warto spożywać ją też w inny sposób
Brid, Cindy - pietruszka jest też dobra na nasze "ulubione" problemy z pęcherzem

Pinki, brakowało mi Twojej słownej waleczności
P.S. Ja też chcę perfumy Chamele i rękawiczki minetki

Moja Droga, gdyby to zależało od poukładania
bądź nie- świat wyglądałby zupełnie inaczej.
A tu się okazuje, że 'postrzeleńce' dają sobie radę
sto razy lepiej, niż np. taka konkretna ja

Czekałam- na szczęście jestem już 'po'
Ale noc 'przed' była jedną z najgorszych
w moim życiu - dawno nie miałam takiego doła
A teraz? Hm... dół jak zwykle

Sok z pietruszki, hm...
Wolę natkę na bułeczce z masełkiem i solą

---------- Dopisano o 00:58 ---------- Poprzedni post napisano o 00:55 ----------

Napisane przez Apsik13

Jak śmiesz.... jestem głodna
I również uwielbiam
Czasami w Lidlu stoi taki wielki wór pistacji i wyobrażam sobie, że mogę go niepostrzeżenie przywłaszczyć ciągnąc do domu... eh...

Wolałabym przywłaszczyć niepostrzeżenie i ciągnąć
do domku wór z ciuchami, butami kosmetykami

[Apsik13]

Napisane przez Cindy28

Moja Droga, gdyby to zależało od poukładania
bądź nie- świat wyglądałby zupełnie inaczej.
A tu się okazuje, że 'postrzeleńce' dają sobie radę
sto razy lepiej, niż np. taka konkretna ja

Czekałam- na szczęście jestem już 'po'
Ale noc 'przed' była jedną z najgorszych
w moim życiu - dawno nie miałam takiego doła
A teraz? Hm... dół jak zwykle

Sok z pietruszki, hm...
Wolę natkę na bułeczce z masełkiem i solą
---------- Dopisano o 00:58 ---------- Poprzedni post napisano o 00:55 ----------

Wolałabym przywłaszczyć niepostrzeżenie i ciągnąć
do domku wór z ciuchami, butami kosmetykami

Żebyś wiedziała.... niestety

Bo zaraz pójdę do lodówki

Ja przed okresem stawiam jednak na żarcie
Właśnie się zaśliniłam bo ranek niedaleko, a już mam plan na zakupy
Żeby tak móc sobie jeść pistacje na umór aż całkiem pomarszczą się usta.....
Jakie to prymitywne marzenia może mieć człowiek przed okresem...

[Cindy28]

Napisane przez Apsik13

Żebyś wiedziała.... niestety

Bo zaraz pójdę do lodówki

Ja przed okresem stawiam jednak na żarcie
Właśnie się zaśliniłam bo ranek niedaleko, a już mam plan na zakupy
Żeby tak móc sobie jeść pistacje na umór aż całkiem pomarszczą się usta.....
Jakie to prymitywne marzenia może mieć człowiek przed okresem...

Wygrałaś!
Przed okresem mam równie prymitywne- mega frytki
zapieczone z dużą ilością sera, posypane białym pieprzem
i rzecz jasna solą
Boziu, Boziu- chyba z pół roku jak ziemniaków nie tykam

[bridgeta]

Napisane przez Cindy28

Jak Ty się w ogóle czujesz?
Leki działają?

Dzięki za pamięć, u mnie już prawie ok, leki działają. Bedę żyć

Napisane przez Apsik13

Jak śmiesz.... jestem głodna
I również uwielbiam
Czasami w Lidlu stoi taki wielki wór pistacji i wyobrażam sobie, że mogę go niepostrzeżenie przywłaszczyć ciągnąc do domu... eh...

Tylko czemu to cholerstwo takie drogie
Gdyby nie cena mogłabym pochłaniać je codziennie...

---------- Dopisano o 01:19 ---------- Poprzedni post napisano o 01:13 ----------

A tak w ogóle to czemu jeszcze nie śpicie?

Ja mam powód - przespałam pół dnia więc kompletnie mi się nie chce...

[Apsik13]

Napisane przez Cindy28

Wygrałaś!
Przed okresem mam równie prymitywne- mega frytki
zapieczone z dużą ilością sera, posypane białym pieprzem
i rzecz jasna solą
Boziu, Boziu- chyba z pół roku jak ziemniaków nie tykam

Potrafisz wytrzymać bez ziemniaków???
Szczerze podziwiam, serio serio.
Parnik kartofli to mój podstawowy produkt żywieniowy
Frytki z serem i pieprzem powiadasz... żesz... zapodam sobie jutro

Napisane przez bridgeta

Tylko czemu to cholerstwo takie drogie
Gdyby nie cena mogłabym pochłaniać je codziennie...

Dont łory, odpalę Ci parę kilo z mojego worka w ramach akcji Podziel się pistacją

Jakie leki bierzesz?
Mój ulubiony Furagin?

[bridgeta]

Napisane przez Apsik13

Potrafisz wytrzymać bez ziemniaków???
Szczerze podziwiam, serio serio.
Parnik kartofli to mój podstawowy produkt żywieniowy
Frytki z serem i pieprzem powiadasz... żesz... zapodam sobie jutro



Dont łory, odpalę Ci parę kilo z mojego worka w ramach akcji Podziel się pistacją

Jakie leki bierzesz?
Mój ulubiony Furagin?

Ja ogólnie też żyję w sumie bez ziemniaków- odkąd mieszkam w T (prawie rok) ziemniaki kupiłam chyba 2 razy. Za dużo z nimi babrania, wolę ugotować sobie kaszę gryczaną albo ciemny ryż. To wystarczy wrzucić do wrzątku i samo się gotuje Zresztą i tak jakoś za ziemniorami nie przepadam.


Nie, dostałam antybiotyk - Biseptol.

[Cindy28]

Napisane przez bridgeta

Dzięki za pamięć, u mnie już prawie ok, leki działają. Bedę żyć



Tylko czemu to cholerstwo takie drogie
Gdyby nie cena mogłabym pochłaniać je codziennie...

---------- Dopisano o 01:19 ---------- Poprzedni post napisano o 01:13 ----------

A tak w ogóle to czemu jeszcze nie śpicie?

Ja mam powód - przespałam pół dnia więc kompletnie mi się nie chce...

Cieszę się bardzo, że już Ci lepiej

Ano pistacje kosztują stanowczo za dużo

Jestem Sową, więc tak sobie markuję zazwyczaj

Napisane przez Apsik13

Potrafisz wytrzymać bez ziemniaków???
Szczerze podziwiam, serio serio.
Parnik kartofli to mój podstawowy produkt żywieniowy
Frytki z serem i pieprzem powiadasz... żesz... zapodam sobie jutro



Dont łory, odpalę Ci parę kilo z mojego worka w ramach akcji Podziel się pistacją

Jakie leki bierzesz?
Mój ulubiony Furagin?

Nie mam wyjścia - odrzuciłam z diety wszystko
o czym wiem, że mnie tuczy, czyt. ziemniaki,
chleb etc.
Ciężko, ale da się przeżyć

Koniecznie BIAŁY pieprz
Trochę śmierdzi ale w zestawie frytki + ser - nieodzowny

Idziesz jeszcze na Furagin ?
Szczęściara
Ja zazwyczaj dostaję jako hm.. dodatek
Do Nolicinu, tego drugiego na O,
ewentualnie przy ciężkim przypadku
wyciągam konkretne działo i łykam Biseptol

---------- Dopisano o 01:33 ---------- Poprzedni post napisano o 01:29 ----------

Napisane przez bridgeta

Ja ogólnie też żyję w sumie bez ziemniaków- odkąd mieszkam w T (prawie rok) ziemniaki kupiłam chyba 2 razy. Za dużo z nimi babrania, wolę ugotować sobie kaszę gryczaną albo ciemny ryż. To wystarczy wrzucić do wrzątku i samo się gotuje Zresztą i tak jakoś za ziemniorami nie przepadam.


Nie, dostałam antybiotyk - Biseptol.

A to też prawda, że ryż/kasza/makaron to oszczędność
czasu- robi się prawie samo

Biseptol= lekarz starej daty albo konkretny stan.
Ten antybol akurat zawsze pomaga
i to w bardzo szybkim czasie

---------- Dopisano o 01:33 ---------- Poprzedni post napisano o 01:33 ----------

Napisane przez bridgeta

Ja ogólnie też żyję w sumie bez ziemniaków- odkąd mieszkam w T (prawie rok) ziemniaki kupiłam chyba 2 razy. Za dużo z nimi babrania, wolę ugotować sobie kaszę gryczaną albo ciemny ryż. To wystarczy wrzucić do wrzątku i samo się gotuje Zresztą i tak jakoś za ziemniorami nie przepadam.


Nie, dostałam antybiotyk - Biseptol.

A to też prawda, że ryż/kasza/makaron to oszczędność
czasu- robi się prawie samo

Biseptol= lekarz starej daty albo konkretny stan.
Ten antybol akurat zawsze pomaga
i to w bardzo szybkim czasie

[Apsik13]

Napisane przez bridgeta

Ja ogólnie też żyję w sumie bez ziemniaków- odkąd mieszkam w T (prawie rok) ziemniaki kupiłam chyba 2 razy. Za dużo z nimi babrania, wolę ugotować sobie kaszę gryczaną albo ciemny ryż. To wystarczy wrzucić do wrzątku i samo się gotuje Zresztą i tak jakoś za ziemniorami nie przepadam.

A ja się nie potrafię najeść kaszą czy ryżem
Tzn. zjem, ale zaraz potem muszę dopchać kanapką, żeby nie czuć głodu

[bridgeta]

Napisane przez Cindy28

Idziesz jeszcze na Furagin ?
Szczęściara
Ja zazwyczaj dostaję jako hm.. dodatek
Do Nolicinu, tego drugiego na O,
ewentualnie przy ciężkim przypadku
wyciągam konkretne działo i łykam Biseptol


Biseptol= lekarz starej daty albo konkretny stan.
Ten antybol akurat zawsze pomaga
i to w bardzo szybkim czasie

Lekarz był młody... Sama nie wiem, czy ze mną tak źle było, czy dostałam zbyt silny lek... A powiedz, u Ciebie przy zapaleniu też pojawia się krew? Bo ja pierwszy raz mam to ustrojstwo i ogólnie na pocz się wystraszyłam i diagnozowałam się za pomocą wujka google...

[Apsik13]

Napisane przez Cindy28

Koniecznie BIAŁY pieprz
Trochę śmierdzi ale w zestawie frytki + ser - nieodzowny

Idziesz jeszcze na Furagin ?
Szczęściara
Ja zazwyczaj dostaję jako hm.. dodatek
Do Nolicinu, tego drugiego na O,
ewentualnie przy ciężkim przypadku
wyciągam konkretne działo i łykam Biseptol

Spróbuję tych frytek
I to już dzisiaj

Jak zaczyna mi się robić zapalenie to od razu Furagin i witamina C - kilka paczek leży w pogotowiu. To na początek wystarcza i udaje mi się na tym poprzestać. Nie dopuszczam do rozwinięcia się zapalenia bo raz wylądowałam w szpitalu i nie chcę powtórki
A Nolicin dostawałam wtedy jak już sama nie mogłam sobie poradzić.
Teraz na szczęście jest ok, ale Furagin w razie co zawsze mam przy sobie.

---------- Dopisano o 01:44 ---------- Poprzedni post napisano o 01:42 ----------

Napisane przez bridgeta

Lekarz był młody... Sama nie wiem, czy ze mną tak źle było, czy dostałam zbyt silny lek... A powiedz, u Ciebie przy zapaleniu też pojawia się krew? Bo ja pierwszy raz mam to ustrojstwo i ogólnie na pocz się wystraszyłam i diagnozowałam się za pomocą wujka google...

Jak krew, to niedobrze
Od razu leki, dużo pić i wygrzać się.

[Cindy28]

Napisane przez Apsik13

A ja się nie potrafię najeść kaszą czy ryżem
Tzn. zjem, ale zaraz potem muszę dopchać kanapką, żeby nie czuć głodu

Fakt- kasza, ryż to 'głodne' opcje
Chociaż gryczana, np. to pokarm gladiatorów
I zatrzymuje ciepło w organizmie

Napisane przez bridgeta

Lekarz był młody... Sama nie wiem, czy ze mną tak źle było, czy dostałam zbyt silny lek... A powiedz, u Ciebie przy zapaleniu też pojawia się krew? Bo ja pierwszy raz mam to ustrojstwo i ogólnie na pocz się wystraszyłam i diagnozowałam się za pomocą wujka google...

Krwiomocz= ostre zapalenie pęcherza.
Biseptol był więc nieodzowny.
Ja nigdy nie miałam, ale Mama wylądowała
kiedyś na pogotowiu w takiej sytuacji ;/
Bardzo dobrze, że Ci przechodzi
Dbaj teraz o siebie- staraj się nie przepracowywać
[ o ile potrafisz ], nie przejmuj się tak bardzo
no i wysypiaj.
Najgorsze co może być, to pęcherz, który
będzie się odzywał przy każdym stresie ;/
Postaraj się do tego nie dopuścić

Napisane przez Apsik13

Spróbuję tych frytek
I to już dzisiaj

Jak zaczyna mi się robić zapalenie to od razu Furagin i witamina C - kilka paczek leży w pogotowiu. To na początek wystarcza i udaje mi się na tym poprzestać. Nie dopuszczam do rozwinięcia się zapalenia bo raz wylądowałam w szpitalu i nie chcę powtórki
A Nolicin dostawałam wtedy jak już sama nie mogłam sobie poradzić.
Teraz na szczęście jest ok, ale Furagin w razie co zawsze mam przy sobie.

---------- Dopisano o 01:44 ---------- Poprzedni post napisano o 01:42 ----------

Jak krew, to niedobrze
Od razu leki, dużo pić i wygrzać się.

Mi nigdy sam Furagin nie pomaga
Muszę dowalić porządnie, żeby mieć spokój
Dlatego zawsze mam w torebce paletkę Nolicinu
i drugą z jakąś żurawinką
[nie ważne czy jadę na zakupy do drugiego miasta
czy do innego województwa w odwiedziny]- lubi
mnie franca łapać w nieprzewidzianych momentach

[nafnaf]

Brywieczór
Chyba się u nas trochę nerwowo zrobiło Oczy mi się już zamykają, to się nie rozpiszę, ale za to się podpiszę pod tym, co napisały Rilla i Alvesta:

Napisane przez Rilla82

Mi Baby ani jej posty nie przeszkadzają, jest od nas młodsza i to faktycznie widać, ale odbieram ją jako sympatyczną osobę. W sumie nie muszę się wdawać w dyskusję, jeśli coś mi nie pasuje. Ale to moja prywatna, i jak widać odosobniona opinia.

Napisane przez Alvesta

Pinki, przeginasz
dziewczyny, muszę to napisać - od kiedy na wątku jest baby, widzę tu same wyemancypowane, szczęśliwe, wolne od trosk związkowych kobiety, trzymające na dystans faceta i nieskalane zazdrością ani żadnym brzydkim czynem czy nawet myślą.
Baby, jak może zauważyłaś, nie znalazłyśmy wspólnego języka, ale z mojej będzie to oznaczać, że podobnie jak Rilla, nie wdaję się w dysputy.
Dziękuję za uwagę.

Co do poziomu wywątku - eee tam, nie ma co przesadzać, dla mnie jest w sam raz Jeśli mnie pamięć nie myli, to w którejś z poprzednich części toczyłyśmy intensywną debatę chociażby np. nad takim zjawiskiem: http://www.pokacycki.eu/ Jakby się kto uparł, to też mógłby to nazwać zaniżaniem poziomu, bo w końcu żadna wyższa kultura to to na pewno nie jest A przecież wcale tak nie było, pożartowałyśmy, pośmiałyśmy się i tyle, luz blues

A tak poza tym - brid, zdrowia Jiuna, gratuluję wygranej
Zaglądałam też mimochodem do klubu i co widzę, czyżby jakiś zlot się szykował Muszę jeszcze doczytać

Napisane przez Cindy28

Na Scarlett nie dam złego słowa powiedzieć
Fakt, że goniła za tym beznadziejnym Ashleyem, aleeee...
była konkretna, twarda i miała jaja- nie da się ukryć

Święte słowa, pani dobrodziejko Też lubię Scarlett

Napisane przez Cindy28

Naf, Złotko- opowiadaj co tam w Wielkim Mieście
Jak popijawa, naturalne dymy i randewu ?

W Wielkim Mieście - wszystko wspaniale Oczywiście z wyjątkiem roboty, ale widać tak na razie musi być
Popijawa jak zwykle nieprzewidywalna Naturalnych dymów nie było, były tylko papierosowe, niestety
Randewu... To jest temat, o którym najbardziej boję się pisać Nie, nie dlatego, żeby było nieudane - wręcz przeciwnie No i tak, pierwsze było wczoraj, drugie, ni stąd, ni zowąd, dzisiaj, i trzecie się nieśmiało wykluwa - być może jeszcze w ten weekend... Tyle, że ja się za dużo naczytałam wizażowych wątków, które brzmiały mniej więcej tak: "spotkaliśmy się, było super, umówiliśmy się już na następne spotkanie, a teraz on przestał się odzywać - o co tu chodzi???" I dlatego wszelkie emocje trzymam mocno na wodzy, bo myślę, że bardzo różnie jeszcze może być

A tak poza tym, to czekam na dłuższe wolne, które mi się szykuje w przyszłym tyg., to w końcu na spokojnie będę mogła Was sobie poczytać

[Apsik13]

Napisane przez Cindy28

Fakt- kasza, ryż to 'głodne' opcje
Chociaż gryczana, np. to pokarm gladiatorów
I zatrzymuje ciepło w organizmie

Mi nigdy sam Furagin nie pomaga
Muszę dowalić porządnie, żeby mieć spokój
Dlatego zawsze mam w torebce paletkę Nolicinu
i drugą z jakąś żurawinką
[nie ważne czy jadę na zakupy do drugiego miasta
czy do innego województwa w odwiedziny]- lubi
mnie franca łapać w nieprzewidzianych momentach

Chyba powinnam pójść spać - przeczytałam POKARM ALIGATORÓW

Ja miewałam krwiomocz i zawsze byłam tym przerażona
Witaj w klubie - mnie też łapie zawsze i wszędzie, nawet bez większego powodu - bo np. mam zimne stopy, chłodno mi po plecach albo mnie delikatnie przewieje, nawet w lato
Nie potrafię i nie mogę chodzić z gołym brzuchem i fruwającą koszulką bo zaraz wyziębiają mi się nery i mam problem. Chodzę w takich bezszwowych przylegających do ciała i wtedy dopiero mogę funkcjonować.
Jak widzę laski z gołymi tyłkami i rowem wystającym ze spodni, to mnie skręca. Ja jak zwykle ubrana po zęby, a problem jak jest, tak będzie

[Cindy28]

Napisane przez nafnaf

Brywieczór
Chyba się u nas trochę nerwowo zrobiło Oczy mi się już zamykają, to się nie rozpiszę, ale za to się podpiszę pod tym, co napisały Rilla i Alvesta:


Co do poziomu wywątku - eee tam, nie ma co przesadzać, dla mnie jest w sam raz Jeśli mnie pamięć nie myli, to w którejś z poprzednich części toczyłyśmy intensywną debatę chociażby np. nad takim zjawiskiem: http://www.pokacycki.eu/ Jakby się kto uparł, to też mógłby to nazwać zaniżaniem poziomu, bo w końcu żadna wyższa kultura to to na pewno nie jest A przecież wcale tak nie było, pożartowałyśmy, pośmiałyśmy się i tyle, luz blues

A tak poza tym - brid, zdrowia Jiuna, gratuluję wygranej
Zaglądałam też mimochodem do klubu i co widzę, czyżby jakiś zlot się szykował Muszę jeszcze doczytać

Święte słowa, pani dobrodziejko Też lubię Scarlett

W Wielkim Mieście - wszystko wspaniale Oczywiście z wyjątkiem roboty, ale widać tak na razie musi być
Popijawa jak zwykle nieprzewidywalna Naturalnych dymów nie było, były tylko papierosowe, niestety
Randewu... To jest temat, o którym najbardziej boję się pisać Nie, nie dlatego, żeby było nieudane - wręcz przeciwnie No i tak, pierwsze było wczoraj, drugie, ni stąd, ni zowąd, dzisiaj, i trzecie się nieśmiało wykluwa - być może jeszcze w ten weekend... Tyle, że ja się za dużo naczytałam wizażowych wątków, które brzmiały mniej więcej tak: "spotkaliśmy się, było super, umówiliśmy się już na następne spotkanie, a teraz on przestał się odzywać - o co tu chodzi???" I dlatego wszelkie emocje trzymam mocno na wodzy, bo myślę, że bardzo różnie jeszcze może być

A tak poza tym, to czekam na dłuższe wolne, które mi się szykuje w przyszłym tyg., to w końcu na spokojnie będę mogła Was sobie poczytać

Kurdę tej strony z cyckami nie widziałam
Coś mnie kiedyś ominęło chyba

Bardzoż jestem zadowolona z Twojego randewu
Oby tak dalej
I przestań czytać wizażowe wątki na ten temat,
tylko idź na żywioł
Emocje nada okazywać
Jest dobrze, to ok Chwytaj karpia!
Yyy...
Chciałam powiedzieć : 'Carpe Diem'

[Cindy28]

Napisane przez Apsik13

Chyba powinnam pójść spać - przeczytałam POKARM ALIGATORÓW

Ja miewałam krwiomocz i zawsze byłam tym przerażona
Witaj w klubie - mnie też łapie zawsze i wszędzie, nawet bez większego powodu - bo np. mam zimne stopy, chłodno mi po plecach albo mnie delikatnie przewieje, nawet w lato
Nie potrafię i nie mogę chodzić z gołym brzuchem i fruwającą koszulką bo zaraz wyziębiają mi się nery i mam problem. Chodzę w takich bezszwowych przylegających do ciała i wtedy dopiero mogę funkcjonować.
Jak widzę laski z gołymi tyłkami i rowem wystającym ze spodni, to mnie skręca. Ja jak zwykle ubrana po zęby, a problem jak jest, tak będzie

Aligatory - ble, wolę wężyki

Coś w tym jest
Ja tyż zazwyczaj 'na długo', chociaż latem
mam przewiewne sukienki i odpukać
jakoś strasznie mi się problem nie odzywa.
Ale jednak.
Chociaż pewnie byłby mniejszy gdybym
kiedyś np. nie kąpała się w Naszym Bałtyku
w 8' wodzie podczas kuracji antybiotykowej

[nafnaf]

Napisane przez Cindy28

Kurdę tej strony z cyckami nie widziałam
Coś mnie kiedyś ominęło chyba

Oj, chyba tak

Napisane przez Cindy28

Bardzoż jestem zadowolona z Twojego randewu
Oby tak dalej
I przestań czytać wizażowe wątki na ten temat,
tylko idź na żywioł
Emocje nada okazywać
Jest dobrze, to ok Chwytaj karpia!
Yyy...
Chciałam powiedzieć : 'Carpe Diem'

Chwytaj karpia
Tak mi się coś wydaje, że są dwie szkoły - albo, żeby emocje okazywać, albo żeby zgrywać niedostępną I o ile zazwyczaj z tym drugim problemu nie miałam, to w tym przypadku trochę jednak go mam Także efektów doprawdy przewidzieć nie potrafię

[Cindy28]

Napisane przez nafnaf

Oj, chyba tak

To buba

Chwytaj karpia
Tak mi się coś wydaje, że są dwie szkoły - albo, żeby emocje okazywać, albo żeby zgrywać niedostępną I o ile zazwyczaj z tym drugim problemu nie miałam, to w tym przypadku trochę jednak go mam Także efektów doprawdy przewidzieć nie potrafię

Zazwyczaj łatwiej grać Lodową Dziewicę
niż Entuzjastkę Dnia Codziennego
Aczkolwiek pierwsza wersja po pewnym
czasie sprawie, że zaczynamy tworzyć skorupę,
która z dnia na dzień staje się coraz twardsza,
aż później okazywanie uczuć urasta
do rangi zdobycia co najmniej górskiego szczytu...
Wolę więc opcję nr.2
I faceci z reguły chyba też

A poza tym uważam, że będzie dopsh
Najważniejsze, żebyś była sobą

[VI4]

Dzieńdybry

jak czytam o Waszych przejściach z pęcherzem, uchem, to sobie myślę, że jestem okazem zdrowia - mam problemy "tylko" z kręgosłupem i trzema stawami, które kiedyś - w sumie wcale nie bardzo poważnie - skontuzjowane dają o sobie znać...

Moja mama miewa zapalenia pęcherza - to tak jak z opryszczką, jak ktoś raz miał przeziębiony pęcherz, to zazwyczaj ma skłonności, i mu to wyłazi co i rusz.

Napisane przez Cindy28

Emilko, zawsze zapominam
Mam sampler *DelRae, Bois de Paradis - ok 1,5 ml
nie wiem nawet czy czasem nie od Cię
Jeśli chcesz- zapakuję na Twój adres

Jeśli nie używasz, to ja poproszęPrzecudny zapach - wczoraj cały dzień nosiłam, jestem zachwycona - mam jeszcze 8ml, ale na flaszkę kiedyś zapoluję...Niedługo wychodzę, podeślę Ci po południu listę tego, co mam do oddania - może coś Ci się spodoba

[Cindy28]

Hello

Napisane przez VI4

Dzieńdybry

jak czytam o Waszych przejściach z pęcherzem, uchem, to sobie myślę, że jestem okazem zdrowia - mam problemy "tylko" z kręgosłupem i trzema stawami, które kiedyś - w sumie wcale nie bardzo poważnie - skontuzjowane dają o sobie znać...

Moja mama miewa zapalenia pęcherza - to tak jak z opryszczką, jak ktoś raz miał przeziębiony pęcherz, to zazwyczaj ma skłonności, i mu to wyłazi co i rusz.



Jeśli nie używasz, to ja poproszęPrzecudny zapach - wczoraj cały dzień nosiłam, jestem zachwycona - mam jeszcze 8ml, ale na flaszkę kiedyś zapoluję...Niedługo wychodzę, podeślę Ci po południu listę tego, co mam do oddania - może coś Ci się spodoba

Kręgosłup też mi wysiada
Że o nadgarstkach nie wspomnę...
Pora umierać


Ano cosik jest z tym pęcherzem, że jak raz złapie,
to później lubi o sobie przypominać raz na jakiś czas


DalRae leży i się kurzy, więc nie ma problemu

[jiuna]

Napisane przez Apsik13

A ja się nie potrafię najeść kaszą czy ryżem
Tzn. zjem, ale zaraz potem muszę dopchać kanapką, żeby nie czuć głodu

U mnie odwrotnie. Ziemniakami się nie zapcham bo je uwielbiam zwłaszcza te pieczone. A ryżu i kaszy trochę zjem i już najedzona.

Dziś spałam do 10 i gdyby nie hałasy to pewnie na tym by się nie skończyło.

Muszę poszukać w moim pakiecie tv czy nie ma jakiegoś programu ze skakaniem itd. Trzeba by zacząć ruszać tym i owym...

[Rilla82]

Heloł, bębnienie deszczu o parapet nieomylnie zwiastuje nadejście weekendu
Widzę, ze wczoraj tematy godne trzydziestolatek - zapalenia oraz kulinaria Ja dołączam do grupy tych raczej niechorujących, niejedzących ziemniaków ale lubiących słodycze, zwłaszcza te kwaskowate w stylu nimm 2.

Napisane przez nafnaf

Randewu... To jest temat, o którym najbardziej boję się pisać Nie, nie dlatego, żeby było nieudane - wręcz przeciwnie No i tak, pierwsze było wczoraj, drugie, ni stąd, ni zowąd, dzisiaj, i trzecie się nieśmiało wykluwa - być może jeszcze w ten weekend... Tyle, że ja się za dużo naczytałam wizażowych wątków, które brzmiały mniej więcej tak: "spotkaliśmy się, było super, umówiliśmy się już na następne spotkanie, a teraz on przestał się odzywać - o co tu chodzi???" I dlatego wszelkie emocje trzymam mocno na wodzy, bo myślę, że bardzo różnie jeszcze może być

A tak poza tym, to czekam na dłuższe wolne, które mi się szykuje w przyszłym tyg., to w końcu na spokojnie będę mogła Was sobie poczytać

Fiufiufiu, fajnie
Z tymi emocjami na wodzy, to ja Cię bardzo dobrze rozumiem, sama bardzo powloli się na cokolwiek otwieram. Ale oczywiście dziewczyny mają rację, trzeba korzystać z życia i unikać pleśni na mózgu od nadmiernego myślenia, ot co.

Na dzień dobry obrazek, który dostałam wczoraj mailem:

[zania]

Bry

Takie piekne slonce, a ja w pracy. Jeszcze 2 h, dam rade

Rillo, obrazek swietny Chociaz czasami mam ochote dac kopa nie tylko dlatego